Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XVIII K 65/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2016-10-12

Sygn. akt XVIII K 65 / 16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 października 2016r.

Sąd Okręgowy w Warszawie – Wydział XVIII Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR (del.) Piotr Maksymowicz

Ławnicy: Katarzyna Czechowska

Romuald Mioduszewski

Protokolanci: Agnieszka Zglenicka, Paweł Kowalczyk i Piotr Bielak

przy udziale Dariusza Ziółkowskiego – prokuratora Prokuratury Rejonowej W. Ż.

po rozpoznaniu dnia 19 maja 2016r., dnia 3 czerwca 2016r., dnia 4 lipca 2016r., dnia 28 lip­ca 2016r. i dnia 10 października 2016r. w W. na rozprawie sprawy:

K. C. (1)

s. W. i M. z domu Ż.

ur. dnia (...) w W.

oskarżonego o to, że:

1.  w bliżej nieustalonym dniu w styczniu 2015 roku w mieszkaniu K. K. (1) miesz­czącym się w dzielnicy B. w W. oraz w jego okolicy stosował przemoc w postaci szarpania, a także posługując się nożem i grożąc natychmiastowym użyciem przemocy zabrał w celu przywłaszczenia należące do K. K. (1) rzeczy w postaci: 10 t-shirtów marki (...) o łącznej wartości 500 zł, bluzy firmy (...) o wartości 250 zł oraz butów sportowych firmy (...) o wartości 200 zł,
to jest o czyn z art. 280 § 2 kk ;

2.  w bliżej nieustalonym dniu w okresie od dnia 1 maja 2015r. do dnia 26 czerwca 2015r. w mieszkaniu K. K. (1) mieszczącym się w dzielnicy B. w W. pos­ługując się nożem w ten sposób, że przyłożył go do szyi K. K. (1) i grożąc mu natychmiastowym użyciem przemocy zabrał w celu przywłaszczenia należące do pok­rzywdzonego pieniądze w kwocie 450 zł,
to jest o czyn z art. 280 § 2 kk ;

3.  w bliżej nieustalonym dniu w okresie od dnia 1 maja 2015r. do dnia 26 czerwca 2015r. w mieszkaniu K. K. (1) mieszczącym się w dzielnicy B. w W. w celu zmuszenia K. S. (1) do zaniechania podjęcia pomocy (...) K., posługując się nożem groził mu popełnieniem przestępstwa na jego szkodę wzbudzając w zagrożonym uzasadnioną obawę, że groźba ta będzie spełniona,
to jest o czyn z art. 191 § 1 kk ;

4.  w dniu 2 września 2015r. w mieszkaniu K. K. (1) mieszczącym się w dzielnicy B. w W. oraz w jego okolicy stosując wobec K. K. (1) przemoc w postaci ciągnięcia za ubranie oraz grożąc natychmiastowym użyciem przemocy zabrał w celu przywłaszczenia należący do pokrzywdzonego telefon komórkowy marki (...) model (...) o wartości nie mniejszej niż 320 zł,
to jest o czyn z art. 280 § 1 kk
;

5.  w dniu 2 września 2015r. w mieszkaniu K. K. (1) mieszczącym się w dzielnicy B. w W. w celu zmuszenia K. K. (1) do zaniechania poinformowa­nia organów ścigania o przestępstwie rozboju popełnionym na szkodę pokrzywdzonego, groził mu popełnieniem przestępstwa na jego szkodę wzbudzając w zagrożonym uzasad­nioną obawę, że groźba ta będzie spełniona,
to jest o czyn z art. 191 § 1 kk ;

6.  nocą 7 października 2015r. w okolicy ul. (...) w W. stosując wobec (...) G. przemoc w postaci uderzeń pięścią po głowie i krtani oraz posługując się metalowym przedmiotem poprzez przyłożenie go do szyi M. G. (1) i grożąc na­tychmiastowym użyciem przemocy zabrał w celu przywłaszczenia należące do wskaza­nego rzeczy w postaci telefonu komórkowego marki (...) model (...) o wartości nie mniejszej niż 300 zł oraz pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 60 zł,
to jest o czyn z art. 280 § 1 kk

orzeka:

1.  oskarżonego K. C. (1) w ramach czynu zarzuconego w punkcie 1. (pierwszym) uznaje go za winnego tego, że w bliżej nieustalonym dniu stycznia 2015 roku w mieszkaniu numer (...) przy ul. (...) w W. dokonał rozboju na osobie K. K. (1) w ten sposób, że posługując się nożem zagroził pokrzywdzone­mu natychmiastowym użyciem przemocy i zabrał w celu przywłaszczenia 10 koszulek marki R., bluzę marki N. i buty sportowe marki R. o łącznej wartości około 950,00 złotych na szkodzę K. K. (1), co stanowi zbrodnię z art. 280 § 2 kk , za którą na podstawie tego przepisu skazuje go i wymierza karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  oskarżonego K. C. (1) w ramach czynów zarzuconych w punk­tach 2. (drugim) i 3. (trzecim) uznaje za winnego tego, że nie wcześniej niż w dniu 25 maja 2015r. i nie później niż dnia 25 czerwca 2015r. w mieszkaniu numer (...) przy ul. (...) w W. usiłował dokonać rozboju na osobie K. K. (1) by dokonać zaboru w celu przywłaszczenia należących do niego pieniędzy w kwocie około 450,00 złotych w ten sposób, że posługując się nożem zagroził pokrzywdzonemu natych­miastowym użyciem przemocy, jak też zastosował groźbę bezprawną wobec K. S. (1) w ten sposób, że posługując się nożem groził mu popełnieniem przestępst­wa na jego szkodę w celu zmuszenia K. S. (1) do zaniechania udzielenia pomocy K. K. (1), wzbudzając w zagrożonym uzasadnioną obawę, że groź­ba zostanie spełniona, ale oskarżony zamierzonych celów nie osiągnął ze względu na po­stawę K. S. (1), co stanowi czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk w zb. z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 191 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk , za który na podstawie powołanych przepisów skazuje go, a na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

3.  oskarżonego K. C. (1) w ramach czynu zarzuconego w punkcie 4. (czwartym) uznaje go za winnego tego, że dnia 2 września 2015r. w okolicy i w bloku numer (...)przy ul. (...) w W. dokonał rozboju na osobie K. K. (1) w ten sposób, że stosując wobec niego przemoc w postaci ciągnięcia za ubranie oraz grożąc natychmiastowym użyciem przemocy – pobiciem zmusił pokrzywdzonego do udania się do mieszkania oznaczonego numerem (...), skąd zabrał w celu przywłaszcze­nia telefon komórkowy marki N. model (...) nr (...) o war­tości około 320,00 złotych, co stanowi występek z art. 280 § 1 kk , za który na podstawie tego przepisu skazuje go i wymierza karę 2 (dwóch) lat i 3 (trzech) miesięcy pozbawie­nia wolności;

4.  oskarżonego K. C. (1) w ramach czynu zarzuconego w punkcie 5. (piątym) uznaje go za winnego tego, że dnia 2 września 2015r. w bloku numer 4 przy ul. (...) w W. użył groźby bezprawnej wobec świadka K. K. (1)­ka grożąc mu popełnieniem przestępstwa na jego szkodę w celu wywarcia na niego wpły­wu w związku ze zgłoszeniem przez K. K. (1) przestępstwa rozboju dokonanego tego dnia wzbudzając w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że groźba zostanie spełnio­na, co stanowi występek z art. 245 kk , za który na podstawie powołanego przepisu ska­zuje go i wymierza karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

5.  oskarżonego K. C. (1) w ramach czynu zarzuconego w punkcie 6. (szóstym) uznaje go za winnego tego, że:

a)  nocą 6/7 października 2015r. w okolicy Lasku L. w W. żądał od M. G. korzyści majątkowej z zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy – telefonu komórkowego marki A. model (...) nr (...) o nieustalonej wartości, nie mniejszej niż 250,00 złotych i nie większej niż 300,00 zł oraz otrzymał od niego za to kwotę około 10,00 złotych, przy czym czyn ten stanowił wypadek mniejszej wagi wyczerpujący znamiona występku z art. 286 § 3 kk w zw. z art. 286 § 2 kk , za który na podstawie powołanych przepisów skazuje go, a na podstawie art. 286 § 3 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wol­ności,

b)  nocą 6/7 października 2015r. w okolicy Lasku L. w W. naruszył niety­kalność cielesną M. G. w ten sposób, że uderzył go dłonią w krtań, lewy łuk brwiowy i usta, co stanowi występek z art. 217 § 1 kk , za który na podstawie po­wołanego przepisu skazuje go i wymierza karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

6.  na podstawie art. art. 568a § 1 pkt 2 kpk w zw. z art. 85 §§ 1 i 2 kk, art. 85a kk, art. 86 § 1 kk kary jednostkowe pozbawienia wolności wymierzone w punktach 1.-4., 5.a) i 5.b) / pierwszym do czwartego, piątym a) i piątym b)/ wyroku łączy i wymierza oskarżone­mu K. C. (1) karę łączną 6 (sześciu) lat pozbawienia wolności;

7.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet wymierzonej w punkcie 6. (szóstym) wyroku kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres pozbawienia wolności w posta­ci tymczasowego aresztowania od dnia 21 października 2015 roku (godz. 18:30) do dnia 12 października 2016r.;

8.  na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w całości, wydatkami obciążając Skarb Państwa;

9.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie na rzecz adwokata D. G.-A. kwotę 1.697,40 (jeden tysiąc sześćset dziewięćdziesiąt siedem 40/100) złotych tytułem zwrotu nie opłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej os­karżonemu z urzędu, w tym kwotę 317,40 (trzysta siedemnaście 40/100) złotych tytułem podatku od towarów i usług.

SSR (del.) Piotr Maksymowicz

Katarzyna Czechowska Romuald Mioduszewski

Sygn. akt XVIII K 65 / 16

UZASADNIENIE

(sporządzone w trybie art. 422 § 1 kpk co do całości wyroku na wniosek obrońcy oskarżonego)

K. C. (1) został oskarżony o to, że:

1.  w bliżej nieustalonym dniu w styczniu 2015 roku w mieszkaniu K. K. (1) miesz­czącym się w dzielnicy B. w W. oraz w jego okolicy stosował przemoc w postaci szarpania, a także posługując się nożem i grożąc natychmiastowym użyciem przemocy zabrał w celu przywłaszczenia należące do K. K. (1) rzeczy w postaci: 10 t-shirtów marki R. o łącznej wartości 500 zł, bluzy firmy (...) o wartości 250 zł oraz butów sportowych firmy (...) o wartości 200 zł,
to jest o czyn z art. 280 § 2 kk ;

2.  w bliżej nieustalonym dniu w okresie od dnia 1 maja 2015r. do dnia 26 czerwca 2015r. w mieszkaniu K. K. (1) mieszczącym się w dzielnicy B. w W. pos­ługując się nożem w ten sposób, że przyłożył go do szyi K. K. (1) i grożąc mu natychmiastowym użyciem przemocy zabrał w celu przywłaszczenia należące do pok­rzywdzonego pieniądze w kwocie 450 zł,
to jest o czyn z art. 280 § 2 kk ;

3.  w bliżej nieustalonym dniu w okresie od dnia 1 maja 2015r. do dnia 26 czerwca 2015r. w mieszkaniu K. K. (1) mieszczącym się w dzielnicy B. w W. w celu zmuszenia K. S. (1) do zaniechania podjęcia pomocyK. K., posługując się nożem groził mu popełnieniem przestępstwa na jego szkodę wzbudzając w zagrożonym uzasadnioną obawę, że groźba ta będzie spełniona,
to jest o czyn z art. 191 § 1 kk ;

4.  w dniu 2 września 2015r. w mieszkaniu K. K. (1) mieszczącym się w dzielnicy B. w W. oraz w jego okolicy stosując wobec K. K. (1) przemoc w postaci ciągnięcia za ubranie oraz grożąc natychmiastowym użyciem przemocy zabrał w celu przywłaszczenia należący do pokrzywdzonego telefon komórkowy marki N. model (...) o wartości nie mniejszej niż 320 zł,
to jest o czyn z art. 280 § 1 kk
;

5.  w dniu 2 września 2015r. w mieszkaniu K. K. (1) mieszczącym się w dzielnicy B. w W. w celu zmuszenia K. K. (1) do zaniechania poinformowa­nia organów ścigania o przestępstwie rozboju popełnionym na szkodę pokrzywdzonego, groził mu popełnieniem przestępstwa na jego szkodę wzbudzając w zagrożonym uzasad­nioną obawę, że groźba ta będzie spełniona,
to jest o czyn z art. 191 § 1 kk ;

6.  nocą 7 października 2015r. w okolicy ul. (...) w W. stosując wobec M. G. przemoc w postaci uderzeń pięścią po głowie i krtani oraz posługując się metalowym przedmiotem poprzez przyłożenie go do szyi M. G. (1) i grożąc na­tychmiastowym użyciem przemocy zabrał w celu przywłaszczenia należące do wskaza­nego rzeczy w postaci telefonu komórkowego marki A. model (...) o wartości nie mniejszej niż 300 zł oraz pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 60 zł,
to jest o czyn z art. 280 § 1 kk.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony K. C. (1) zamieszkuje przy ul. (...) na B.. Posłu­guje się pod pseudonimem (...). Przy tej samej ulicy mieszka pokrzywdzony K. K. (1)­rek. Od śmierci matki zamieszkuje samotnie – utrzymuje się z renty z tytułu całkowitej niez­dolności do pracy spowodowanej zaburzeniami psychicznymi. Pokrzywdzony rentę otrzymu­je każdego 25-go dnia miesiąca – w 2015 roku jej wysokość wynosiła 892,00 zł (netto). Oko­liczności te były znane K. C. (1). K. C. (2) i K. K. (1) przez pewien czas utrzymywali relacje polegające na spożywaniu alkoholu ze znajomymi z tego samego osiedla. Posiadając wiedzę o stałym dochodzie K. K. (1) K. C. (1) żądał od niego haraczu.

zarzuty z punktów 1.-5. aktu oskarżenia

W bliżej nieustalonym dniu stycznia 2015 roku w godzinach późnowieczornych K. C. zaczepił K. K. (1), gdy ten wracał do domu. Oskarżony zażądał od pok­rzywdzonego pieniędzy w postaci wspomnianego haraczu. K. C. (1) poszedł za pokrzywdzonym do jego mieszkania nr (...) przy ul. (...). Tam ponowił żądanie przekazania pieniędzy. K. K. (1) stwierdził, że nie ma w mieszkaniu pieniędzy i nie da ich oskarżonemu. Wówczas K. C. (1) wyjął bliżej nieokreślony nóż i posługując się nim groził pokrzywdzonemu natychmiastowym użyciem przemocy. K. K. (1) bał się oskarżonego i tego, że może on z noża uczynić dalszy użytek. Dlatego nie reagował, gdy K. C. (1) przeszukiwał mieszkanie. Oskarżony zabrał z niego ubrania należące do K. K. (1): 10 t-shirtów marki R., bluzę marki N. oraz buty sportowe marki R. – mienie o łącznej wartości około 950,00 złotych. Oskarżony zagroził pokrzywdzo­nemu, że jeżeli ten wezwie Policję, to go załatwi. Na skutek zastraszenia pokrzywdzony nie powiadomił Policji o tym zdarzeniu.

W dniu 25 maja 2015r. lub w dniu 25 czerwca 2015r. o bliżej nieustalonej porze od go­dzin późno popołudniowych do nocnych K. K. (1) i K. S. (1) przebywali w mieszkaniu K. K. (1). Spożywali tam alkohol (piwo) siedząc w pokoju na fotelach przy ławie. Na ławie leżały pieniądze w kwocie około 450,00 złotych, gdyż tego dnia – jak co miesiąc – K. K. (1) odebrał rentę. K. C. (1) zadzwonił domofonem i został przez K. K. (1) wpuszczony do bloku. Wszedł do mieszkania i po raz kolejny żądał od K. K. (1) pieniędzy. Chodził po mieszkaniu i szukał pieniędzy – używał wulga­ryzmów wobec K. K. (1). K. K. (1) oświadczył, że nie ma pieniędzy i nie da ich oskarżonemu. Oskarżony zauważył banknoty leżące na ławie. Zdenerwowany postawą pokrzywdzonego poszedł do kuchni, skąd wziął nóż – wrócił do pokoju. Trzymając ten nóż w dłoni groził werbalnie pokrzywdzonemu natychmiastowym użyciem przemocy. J.­nie oskarżonego zainteresowała obecność w mieszkaniu K. S. (1), którego do­tychczas nie znał. Jako, że K. S. (1) mógł K. K. (1) udzielić pomocy oskarżony trzymając nóż w ręce zagroził K. S. (1) użyciem przemocy by powstrzymać tegoż przed udzieleniem pomocy K. K. (1). Oskarżony wymachi­wał nożem, kazał K. S. (1) siedzieć w fotelu i się nie ruszać. K. C. (1) zabrał z ławy leżące tam banknoty. Gdy dalej wymachiwał nożem nóż ten wypadł mu z dłoni na podłogę. Leżący nóż chwycił K. S. (1), przyłożył ostrze do tułowia oskarżonego i w wulgarny sposób nakazał mu natychmiast opuścić mieszkanie. Wcześniej wyrwał z dłoni oskarżonego banknoty. K. C. (1) wyszedł z mieszkania, niczego stamtąd nie zabierając.

Dnia 2 września 2015r. w mieszkaniu K. K. (1) przebywał J. Ż.. Jest on osobą bezdomną – czasem przychodzi do K. K. (1), by w jego mieszkaniu się wyką­pać, zrobić pranie, czasem również tam nocuje. K. K. (1) w godzinach popołudnio­wych wyszedł z mieszkania do sklepu. Gdy wracał około godziny 17:00 w okolicach bloku spotkał K. C. (1), który był z jakimś swoim kolegą. Oskarżony złapał pok­rzywdzonego za ubranie i ciągnąc za nie oraz grożąc natychmiastowym użyciem przemocy (pobiciem, wywiezieniem do lasu i pozbawieniem życia) zmusił K. K. (1), by udali się do mieszkania pokrzywdzonego. Oskarżony domagał się od K. K. (1) wydania pieniędzy. Kolega oskarżonego odszedł – nie wchodził do bloku. Po wejściu do mieszkania pokrzywdzonego, oskarżony dalej żądał pieniędzy mówiąc nie wywiązujesz się. K. K. (1) miał w mieszkaniu schowane pieniądze, lecz zaprzeczył jakoby je posiadał. Oskarżony wówczas zauważył leżący na stole telefon komórkowy marki N. model (...) nr (...) o wartości około 320,00 złotych. Zabrał ten telefon nie zważając na blef J. Ż. twierdzącego, iż aparat stanowi jego własność. Po zabraniu telefonu oskarżony wyszedł.

Pokrzywdzony bezpośrednio po opuszczeniu mieszkania przez oskarżonego z drugiego telefonu zadzwonił do K. S. (1) oraz na Policję. Policjanci P. L. i M. M. (3) przyjechali do mieszkania K. K. (1). Rozpytali go i J. Ż. o przebieg zdarzenia i rysopis sprawcy. Następnie udali się w penetrację osiedla, która przy­niosła wynik negatywny. Po zakończonej interwencji Policji, gdy do mieszkania przyszedł też K. S. (1) pod drzwi mieszkania K. K. (1) ponownie przyszedł oskarżony. Rozmawiał z nim przez drzwi. Oskarżony powiedział, że jeżeli pokrzywdzony nie zgłosi na Policji zaistniałej sytuacji, to odda mu zabrany telefon. K. S. (1) zabronił K. K. otwierać drzwi. Pokrzywdzony kazał oskarżonemu, by zostawił telefon na wycieraczce. K. C. (1) tego nie uczynił. Zamiast tego groził pokrzywdzonemu, że w przypadku wezwania Policji i złożenia zawiadomienia oskarżony pobije K. K. (1). Ostatecznie oskarżony opuścił blok.

(k. ( A)108-110, ( A)121-122, ( A)404, 551-54 – częściowo wyjaśnienia oskarżonego; k. 520v-521, 523-527, 556-561 – częściowo zeznania pokrzywdzonego K. K. (1); k. 528v-529, 531-532, 534v, 537, 562-567 – częściowo zeznania pokrzywdzonego K. S. (1); k. 539-540, 568-570 – zeznania świadka J. Ż.; k. 542, 570-572 – zeznania świadka P. L.; k. 545, 572-573 – zeznania świadka M. M. (3)­kiego – uwaga: w przypadku protokołów przesłuchania świadków z postępowania przygotowawczego znajdują­cych się pierwotnie z Zbiorze C w uzasadnieniu przywołano karty z akt sądowych, po przeniesieniu tych proto­kołów)

zarzut z punktu 6. aktu oskarżenia

Nocą 6/7 października 2015r. M. G. (1) i P. W. (1) znajdowali się w okolicy ul. (...) na Ż.. Szli do koleżanki P. W. (1). Około godz. 1:00 na­potkali na ulicy oskarżonego K. C. (1), który poprosił M. G. (1) o poczęstowanie papierosem. Między trojgiem mężczyzn nawiązała się rozmowa, w przebie­gu której pojawił się wątek załatwienia marihuany przez K. C. (1). M. G. (1) na ten cel dobrowolnie przekazał oskarżonemu kwotę 50,00 złotych. Oskarżony od­szedł, a M. G. (1) oczekiwał na niego na ulicy. P. W. (1) poszedł dalej w zamie­rzonym kierunku, ale po chwili wrócił. K. C. (1) po pewnym czasie wrócił i prze­kazał M. G. (1) zawiniątko z nieustaloną zawartością. Mężczyźni w dalszym ciągu rozmawiali – K. C. (1) poprosił M. G. (1) o udostępnienie aparatu telefonicznego mówiąc, że musi zadzwonić, a jego telefon się rozładował. M. G. (1) tłumaczył, że nie ma już środków na koncie. Oskarżony wtedy wskazał, że przełoży swoją kartę do aparatu pokrzywdzonego. M. G. (1) dał mu swój aparat marki A. model (...) nr (...) o bliżej nieustalonej wartości, nie mniejszej niż 250,00 złotych i nie większej niż 300,00 zł. Telefon ten był uszkodzony, miał zbity ekran. M. G. (1) aparat udostępnił wyłącznie w celu wykonania połączenia przez oskarżonego. W tym czasie mężczyźni z ul. (...) przeszli na ul. (...), kierowali się w kierunku Lasku L.. K. C. (1) próbował włożyć do aparatu swoją kartę sim, ale nie udało mu się to. Nie wykonał połączenia, ale też nie oddał M. G. (1) telefonu – schował aparat do kieszeni. W tym czasie P. W. (1) znajdował się w pewnej odległości od pok­rzywdzonego i oskarżonego – M. G. (1) poprosił kolegę by został w oddali, gdyż za­chowanie oskarżonego wydało mu się podejrzane. M. G. (1) poprosił o zwrot telefonu. Oskarżony w związku z tą prośbą oświadczył, że pokrzywdzony odzyska swój telefon, jeżeli za niego zapłaci. Pokrzywdzony ponowił prośbę o zwrot telefonu tłumacząc, że nie ma zbyt wiele pieniędzy. Pokazał mu zawartość kieszeni i dał kwotę około 10,00 złotych w bilonie. W tym czasie oskarżony i M. G. (1) znajdowali się już w Lasku L., zaś P. W. (1) stał niżej, w odległości około 100 metrów. Gdy M. G. (1) oświadczył, że nie ma już pieniędzy oskarżony zażądał, by pokrzywdzony przyniósł więcej pieniędzy i zawołał swojego kolegę. M. G. (1) odmówił obawiając się, że oskarżony może zrobić krzywdę P. W. (1). Wówczas oskarżony uderzył pokrzywdzonego dłonią w krtań, lewy łuk brwiowy i usta. Na skutek tych uderzeń M. G. (1) nie odniósł żadnych obrażeń po­za zasinieniem wargi. Uznał, że rezygnuje z odzyskania telefonu – razem z P. W. (1)­kim uciekli w kierunku stacji metra S. B. . Zorientowali się, że stacja jest zamknięta. Tam ponownie zauważyli oskarżonego. K. C. (1) też ich zauważył – zaczął biec w ich kierunku. Pokrzywdzony z kolegą kontynuowali ucieczkę w głąb osiedla. Zauważyli dziewczyny stojące przed klatką jednego z bloków i palące papierosy. Poprosili je o wpusz­czenie do środka. Z klatki schodowej P. W. (1) zadzwonił na Policję. Po przyjeździe po­licjantów i rozpytaniu udali się w penetrację terenu, która nie doprowadziła do zatrzymania oskarżonego.

(k. ( A)108-110, ( A)121-122, ( A)404, 551-54 – częściowo wyjaśnienia oskarżonego; k. 651-652, 656, 659, 661-667 – częściowo zeznania pokrzywdzonego M. G. (1); k. 587b, 589-591 – częściowo zeznania P. W. (2)­teckiego)

K. C. (1) był uprzednio karany sądownie. Zapadły wobec niego następujące wyroki:

Sądu Rejonowego dla Warszawy Ż. w W. z dnia 17 stycznia 2007r. (sygn. akt IV K 2519/06) za: czyn z art. 282 kk na karę 1 roku pozbawienia wolności, czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk w zw. z art. 12 kk na karę 1 roku pozbawienia wolności – Sąd wymierzył karę łączną 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności; ska­zany odbywał ją w okresach: od dnia 15 maja 2006r. do dnia 26 marca 2007r. i od dnia 11 marca 2008r. do dnia 31 października 2008r.;

Sądu Rejonowego dla Warszawy Ż. w W. z dnia 7 października 2008r. (sygn. akt IV K 674/06) za czyn z art. 190 § 1 kk na karę 6 miesięcy pozbawienia wol­ności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres lat 5 próby – następnie zarzą­dzono wykonanie warunkowo zawieszonej kary pozbawienia wolności, na jej poczet zali­czono okres zatrzymania od dnia 5 listopada 2005r. do dnia 6 listopada 2005r.; K. C. (1) odbywał karę od dnia 2 czerwca 2010r. do dnia 13 października 2010r., kiedy został warunkowo przedterminowo zwolniony;

Sądu Rejonowego dla Warszawy Ż. w W. z dnia 22 lutego 2013r. (sygn. akt IV K 21/13) za czyn z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat próby i karę grzyw­ny – orzeczono też dozór kuratora.

(k. ( A)219-220, ( A)222-224, ( A)323 – odpisy wyroków; k. 670-674 – informacja o pobytach i orzeczeniach)

K. C. (1) dnia 26 czerwca 2015r. został zatrzymany w związku z podejrze­niem popełnienia przestępstwa określonego w art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk polega­jącego na tym, że dnia 26 czerwca 2015r. w W. (…) w okolicach stacji metra S. B. oraz przy ul. (...) grożąc M. P. natychmiastowym użyciem przemocy dokonał kradzieży należących do niego pieniędzy w łącznej kwocie 118 zł, telefonu komórkowego (…) o wartości 1.000 zł, zegarka (…) o wartości 300 zł, dowodu osobistego oraz karty bankomatowej, przy użyciu której następnie dokonał czterech płatności na łączną kwotę 105,99 złotych, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia kary co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności będąc uprzednio karany za umyślne przestęp­stwo podobne. Wobec K. C. (1) zastosowano środek zapobiegawczy w posta­ci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, to jest do dnia 25 sierpnia 2015r. K. C. (1) ostatecznie przyznał się do tego przestępstwa. Tymczasowe aresztowanie uchylono dnia 14 sierpnia 2015r. Tego samego dnia oskarżony został zwolniony.

(k. A203-204, A209-210, A211-214, A215-216, A217 – kopie dokumentów z akt postępowania III K 468/15 Sądu Rejonowego dla Warszawy Ż. w W.)

Oskarżony jest kawalerem. Zdobył wykształcenie podstawowe – zrezygnował z dalszej edukacji w I klasie szkoły zawodowej. Już pod koniec szkoły podstawowej zaczął sprawiać kłopoty wychowawcze. Przed tymczasowym aresztowaniem zamieszkiwał razem z siostrą – wspólnie prowadzili gospodarstwo domowe. Ich matka zmarła ponad 15 lat temu, zaś z ojcem utrzymywali jedynie okazjonalne kontakty (ich rodzice rozstali się dawno temu; ojciec nad­używał alkoholu). K. C. (1) utrzymywał się z prac dorywczych. W miejscu za­mieszkania był często widywany pod wpływem alkoholu – spożywał alkohol na terenie osied­la. Wpływały na niego skargi np. z powodu głośnego zachowania po spożyciu alkoholu. Os­karżony postrzegany jest jako osoba impulsywna, nerwowa, szybko się irytująca, trudna w kontakcie, źle znosząca krytykę i sugestie zmiany postępowania. Wobec kuratora sprawują­cego dozór w innej sprawie był arogancki i lekceważący. Zachowanie oskarżonego podczas tymczasowego aresztowania oceniono jako przeciętne. Deklaruje on przynależność do pod­kultury więziennej, ale nie odnotowano negatywnych zachowań na tym tle. Niemniej z tego względu jest gotowy wykonywać wyłącznie takie prace, które nie pozostają w opozycji do jej zasad. Podczas pobytu w AŚ W. S. K. C. (1) nie był nagradzany, ani karany – przyznano mu jedynie ulgi.

(k. (...)-239 – wywiad kuratora; k. 669v – opinia)

* * *

K. C. (1) podczas przesłuchania dnia 22 października 2015r. ( k. A108-110) przyznał się do popełnienia tylko części zarzucanych mu czynów (zarzuty 1., 3., 4. i 5.). Nie przyznał się do dokonania czynu zarzuconego w punkcie 2. Co do zarzutu 6. wskazał, że nie stosował przemocy – tylko od jednego z chłopaków zabrał pieniądze pod pretekstem załat­wienia narkotyków.

Odnośnie zdarzenia ze stycznia 2015 roku ( zarzut 1.) oskarżony wyjaśnił, że w tym cza­sie K. K. (1) podchodził do niego i jego kolegów pod pretekstem napicia się piwa – pił z nimi piwo. Zauważył, że pokrzywdzony leczy się psychiatrycznie. Pewnego dnia pok­rzywdzony podszedł do niego, by pożyczyć pieniądze na piwo. Oskarżony pożyczył pokrzyw­dzonemu około 50 zł (dokładnej kwoty nie pamiętał). K. K. (1) przez długi czas nie oddawał pożyczonych pieniędzy. Wobec tego oskarżony poszedł do pokrzywdzonego by od­zyskać pieniądze. K. C. (1) podał, że zabrał dwie koszulki i parę nowych sporto­wych butów N. – nie przypomina sobie, by zabrał bluzę. Oskarżony wyjaśnił, że zabierając te rzeczy nie posługiwał się nożem – nie trzymał noża w ręce. Wskazał, że tylko raz trzymał nóż w ręce, ale nigdy nie przystawiał pokrzywdzonemu noża do szyi. Na pytania Prokuratora wskazał, że przed zabraniem koszulek i butów groził pokrzywdzonego przemocą w postaci pobicia (a nie pozbawienia życia). Nie wykluczył, że przed wejściem do mieszkania szarpał K. K. (1). Zabrane przedmioty zatrzymał na pewien czas myśląc, że wtedy K. K. (1) odda pożyczone pieniądze. Później zabrane koszulki wyrzucił (gdyż do niczego się nie nadawały), a buty sprzedał za 200 zł na bazarze (...) nieznanej osobie. Nie pamiętał, kie­dy je sprzedał.

Co do zarzutów z punktu 2. i punktu 3. oskarżony wyjaśnił, że zdarzenie zaistniało ra­czej w maju 2015 roku. Nie było zdarzenia, że przystawiał pokrzywdzonemu nóż do szyi. Wszedł wtedy do mieszkania pokrzywdzonego – K. K. (1) sam otworzył mu drzwi. W mieszkaniu był K. K. (1) i K. S. (1) (którego oskarżony wtedy nie znał – w wyjaśnieniach posługiwał się nazwiskiem S. ). Jako, iż pokrzywdzony w mieszkaniu był z innym mężczyzną oskarżony poszedł do kuchni, skąd zabrał nóż do krojenia chleba. K. C. (1) wyjaśnił, że nożem tym jedynie machał. Oskarżony dopuścił możliwość grożenia K. S. (1) – że trzymając nóż w ręku powiedział mu, żeby się nie ruszał. Podczas gestykulowania nóż wypadł mu z ręki. Wtedy K. S. (1) szybko podniósł nóż z podłogi i zaczął grozić oskarżonemu. Przystawił nóż do tułowia i kazał wy­pier…lać z mieszkania. Oskarżony wtedy wyszedł z mieszkania. K. C. (1) wyjaś­nił, że nie zabrał leżących na stole pieniędzy. Zabrał je K. S. (1) mówiąc, że odda je K. K. (1). Oskarżony jedynie ponownie zażądał zwrotu pożyczonych K. K. pieniędzy mówiąc, że jak ten mu je odda, to on odda wcześniej zabrane przedmioty. Oskarżony podkreślił, że nie zabrał z mieszkania żadnych pieniędzy. K. C. (1) wyjaśnił, że nie przypomina sobie, by do K. S. (1) powiedział siedź i nie ruszaj się. Za chwilę wskazał: możliwe, że tak było, że ja trzymając w ręku nóż powie­działem do S., żeby się nie ruszał.

Co do zdarzenia z września 2015 roku ( zarzut 4. aktu oskarżenia) oskarżony przyznał, że spotkał K. K. (1) na ulicy. Chciał odzyskać swoje pieniądze – dlatego szarpał i ciąg­nął K. K. (1) za ubranie, ale nie wszedł do jego mieszkania. K. K. (1) zaczął krzyczeć – mówił, że nie ma dla niego żadnych pieniędzy. Oskarżony zrezygnował z wejścia do mieszkania; stwierdził, że jest to melina, a pokrzywdzony niejednokrotnie bił swoją matkę. Oskarżony nie przyznał się do zabrania pokrzywdzonemu telefonu – powiedział, że zabrał mu tylko buty i koszulki. Podał, że pokrzywdzony sam go [telefon] przechlał lub któryś z kole­gów mu go zabrał. Wyjaśnił, iż na początku przesłuchania przyznał się do szarpania pokrzyw­dzonego, ale nie do zabrania mu telefonu.

Składając wyjaśnienia oskarżony podał, że nie przypomina sobie, by we wrześniu 2015 roku przyszedł do mieszkania pokrzywdzonego i groził mu przez drzwi tym, że jak K. K. (1) wezwie Policję, to oskarżony popełni na jego szkodę przestępstwo ( zarzut 5.). W.­nił, że widział pokrzywdzonego 4-5 dni wcześniej. Nic mu wtedy nie mówił. Pokrzywdzony szedł pijany z nieznanymi osobami i niósł butelki. Po okazaniu postanowienia o przedstawie­niu zarzutów K. C. (1) wskazał, że nie przypomina sobie, by groził pokrzywdzo­nemu w sposób opisany w tym zarzucie. W dalszej części wyjaśnień oskarżony ostatecznie przyznał się do zarzutu z punktu 5. Stwierdził, że spotkał pokrzywdzonego pod klatką scho­dową bloku. Szarpał go i pytał, kiedy K. K. (1) odda pieniądze. Pokrzywdzony jak zwykle odpowiedział, że nie ma pieniędzy. Oskarżony go puścił uznając, że dalsze kontakty nie mają sensu. K. C. (1) dopuścił możliwość stosowania wobec pokrzywdzonego gróźb słownych w celu odzyskania pieniędzy. Podał, że nie pamięta, aby groził użyciem siły, jeżeli pokrzywdzony pójdzie na Policję.

Gdy chodzi o zarzut 6. oskarżony wyjaśnił, że szedł ul. (...). Wtedy podeszło do niego dwóch chłopaków – co najmniej jeden z nich miał tunele w uszach . Zapytali go, czy nie załatwiłby im jointa (marihuany). Przeszli przez ul. (...) mniej więcej do ul. (...) Tam powiedział im, że muszą zaczekać. Wziął od nich 50,00 lub 60,00 złotych i po­szedł w miasto – więcej już do nich nie wrócił. Odpowiadając na pytania oskarżony wskazał, że nie uderzył żadnego z tych chłopaków, nie stosował przemocy; nie zabrał telefonu komór­kowego – tylko ich oszukał, że im coś załatwi.

Podczas posiedzenia w przedmiocie wniosku Prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania ( k. (...)-122) K. C. (1) przyznał się do popełnienia czynów zarzuco­nych w punktach 1.-5. Wskazał, że podczas przesłuchania miał zapewnioną swobodę wypo­wiedzi.

Następnie oskarżony wyjaśnił ( zarzut 1.), że K. K. (1) był mu winien jakieś śmieszne 50,00 zł. Potwierdził, że zabrał rzeczy opisane w tym zarzucie . Zarazem podał, że koszulki oddał pokrzywdzonemu – zachował buty mówiąc, że odda je, jeśli pokrzywdzony odda pieniądze (jak przyjdzie do niego następnym razem to się wymienią).

Oskarżony wyjaśnił (zarzuty z punktów 2.-3.), że po pewnym czasie przyszedł do pok­rzywdzonego. Wszedł do mieszkania, nie miał przy sobie żadnego noża. W mieszkaniu zoba­czył dwóch mężczyzn i pieniądze leżące na ladzie. Chciał odzyskać pieniądze, ale obecny tam K. S. (1) zabronił oddania pieniędzy. Pokrzywdzony i K. S. (1) byli pi­jani. Uznał, że nie ma szans na odzyskanie pieniędzy. Dlatego poszedł do kuchni i wziął nóż. Wrócił do pokoju, w którym pokrzywdzony przebywał ze znajomym. Powiedział, że K. K. musi oddać pieniądze. W odpowiedzi usłyszał, że K. K. (1) żadnych pienię­dzy nie odda i pytanie za co on ci jest je winien? Oskarżony wówczas odpowiedział, że poży­czył pieniądze na alkohol. To była jedynie słowna wymiana zdań. Dalej wskazał, że na skutek kłótni nóż trzymany w ręce wypadł i upadł na podłogę. K. S. (1) chwycił nóż, przyłożył mu do tułowia i w wulgarnych słowach kazał opuścić mieszkanie. Oskarżony podał, że wyszedł z mieszkania i zaprzeczył, by zabrał stamtąd jakieś pieniądze – w szczególności 450,00 złotych.

Dalej K. C. (1) wyjaśnił (zarzuty z punktów 4.-5.), że po pewnym czasie spotkał na ulicy (...). Zaczął go szarpać celem zmuszenia do oddania pieniędzy. Pokrzywdzony był roztrzęsiony i powiedział, że ich nie ma. Oskarżony wyjaśnił, że darował sobie – myślał, że pieniędzy nie odzyska i po niedługim czasie sprzedał zabrane buty. O.­żony stwierdził, że nie przypomina sobie, by groził K. K. (1) celem zmuszenia go do zaniechania wezwania Policji. Jeżeli coś takiego powiedział, to jego działanie było obli­czone na odzyskanie pożyczonych pieniędzy – nie miał zamiaru zrobić krzywdy. Oskarżony dodał, że K. K. (1) i K. S. (1) to koledzy. K. K. (1) jest alkoholi­kiem, leczy się psychiatrycznie i przyjmuje leki. W mieszkaniu pokrzywdzonego ciągle spo­żywany jest alkohol – zatem zagubione rzeczy mógł zabrać ktoś inny.

Gdy chodzi o zarzut 6. oskarżony stwierdził, że nie okradł napotkanego chłopaka. Pok­rzywdzony zapytał go o możliwość załatwienia marihuany. Na ul. (...) podeszło do niego dwóch mężczyzn z takim pytaniem. Poszli w stronę Lasku (...). K. C. (3)­sielski wyjaśnił, że otrzymał od nich pieniądze. Nikogo nie bił, nie przystawiał nic do szyi. Po prostu udał się do Lasku (...)i więcej do nich nie wrócił – tak wyglądało zajście. Nie znał tych mężczyzn – chciał ich oszukać, że może załatwić marihuanę.

Podczas przesłuchania dnia 3 marca 2016r. ( k. A404) oskarżony przyznał się do wszyst­kich zarzuconych mu czynów. Podał, że żałuje tego, co zrobił – był wtedy pod wpływem al­koholu. Chciałby zadośćuczynić pokrzywdzonym i ich przeprosić. Wyraził chęć naprawienia szkody i dobrowolnego poddania się karze. Zadeklarował, że na wolności będzie unikał kon­taktu z pokrzywdzonymi.

W postępowaniu sądowym ( k. 551) oskarżony początkowo przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów. Odmówił składania dalszych wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Obrońca K. C. (1) w jego imieniu złożył wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania postępowania dowodowego (art. 387 kpk), m. in. wymie­rzenie kary łącznej 5 lat pozbawienia wolności. Gdy Sąd wniosku tego nie uwzględnił ( k. 552), a wobec odmowy składania wyjaśnień odczytano depozycje złożone na etapie śledztwa – K. C. (1) potwierdził ich treść. Dalej wyjaśnił, że od około roku zna K. K. (1). Jest to znajomość z osiedla. Kilka razy na osiedlu spożywali razem alkohol. O.­żony podał, że K. K. (1) pożyczył od niego 50,00 złotych. Wyjaśnił, że będąc u pok­rzywdzonego w mieszkaniu zauważył, że K. K. (1) ma nowe ubrania i buty (buty były jeszcze w pudełku). K. K. (1) powiedział, że nie ma pieniędzy, dlatego postanowił zabrać te rzeczy, by zmotywować do oddania długu. Nie pobił pokrzywdzonego; nie miał żadnych niebezpiecznych narzędzi. Później przyszedł do pokrzywdzonego by zapytać o zwrot pieniędzy. Gdy usłyszał, że ich nie otrzyma – postanowił sprzedać zabrane przedmioty. Os­karżony oświadczył, że zabrał dwie podkoszulki warte około 50,00 złotych każda oraz buty za około 200,00 złotych. Stwierdził ponownie, że nie używał przemocy ( zarzut 1.).

Następnie ( zarzuty 2. i 3.) K. C. (1) wyjaśnił, że przyszedł do mieszkania K. K. (1). Pokrzywdzony wpuścił go do mieszkania. W środku byli K. K. (1) i K. S. (1) – pili piwo, a na stole leżały pieniądze. Zapytał, czy pokrzywdzony ma pieniądze. Ten zaprzeczył i powiedział, że pieniędzy nie odda. Oskarżony się zdenerwował, bo umawiał się właśnie na ten dzień na zwrot pieniędzy. Poszedł do kuchni, skąd wziął nóż. W zdenerwowaniu tłumaczyli sobie kwestie dotyczące pieniędzy – dlaczego K. K. (1) nie chce ich oddać. Nóż wypadł mu z ręki. Nóż podniósł K. S. (1), przyłożył mu do tułowia i w wulgarny sposób kazał opuścić mieszkanie. Oskarżony wskazał, że z mieszka­nia nie zabrał żadnych pieniędzy. Banknoty leżały na stole – mogło tam być 700,00-800,00 złotych. Nóż trzymał w ręku, machał nim, ale nikomu go nie przystawiał do szyi. Nóż wypadł z ręki i podniósł go K. S. (1).

W zakresie zarzutu 4. K. C. (1) wyjaśnił, że nie zabrał żadnego telefonu ko­mórkowego. Szarpał pokrzywdzonego pod klatką schodową, ale ten zaczął krzyczeć – dlatego oskarżony postanowił, że stamtąd odejdzie. W odniesieniu do zarzutu 5. oskarżony potwier­dził, że groził K. K. (1) pobiciem, jeżeli ten pójdzie na Policję.

Ustosunkowując się do zarzutu 6. K. C. (1) wyjaśnił, że napotkał dwóch chłopaków. Poprosił ich o papierosa. Wywiązała się rozmowa, w której oni zapytali o możli­wość załatwienia marihuany. On wziął od nich pieniądze – razem przeszli pod Lasek (...). On wszedł do Lasku i już do nich nie wrócił. Widział ich po raz pierwszy w życiu. Nie zabrał im telefonu. Nie doszło do żadnej szarpaniny.

Na pytanie o powód złożenia wniosku o tzw. dobrowolne poddanie się karze i późniejsze zakwestionowanie praktycznie wszystkich zarzutów oskarżony oświadczył, że był wcześniej karany – miał świadomość, że nie będzie łagodnie potraktowany i dlatego wolał się poddać karze.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zgodnie z treścią art. 7 kpk organy postępowania kształtują swe przekonanie na podsta­wie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Wyjaśnienia oskarżonego analizowane w świetle tych kryteriów i konfrontowane z innymi zgromadzo­nymi dowodami jedynie częściowo zasługiwały na wiarę. W pozostałej części należało je ocenić w kategoriach przyjętej przez K. C. (1) linii obrony.

odnośnie zarzutów z punktów 1.-5. aktu oskarżenia

Oskarżony K. C. (1) dość konsekwentnie twierdził, że wszystkie jego kontak­ty z K. K. (1) miały na celu odzyskanie długu, bowiem pożyczył pokrzywdzone­mu 50,00 złotych na alkohol. Z kolei K. K. (1) istnienie długu kwestionował, zaś z re­lacji przesłuchiwanych osób wybijał się obraz wymuszania przez oskarżonego comiesięczne­go haraczu na pokrzywdzonym. Zasady doświadczenia życiowego nakazywały wykluczyć, by oskarżony wykazywał tak wysoki stopień desperacji i konsekwencji by regularnie (co najm­niej w styczniu 2015 roku, maju lub czerwcu 2015 roku i wrześniu 2015 roku) nachodzić K. K. (1) wyłącznie w celu upomnienia się o zwrot kwoty, którą podczas przesłucha­nia (k. ( A)122) określił jako śmieszną. Świadek J. Ż. przesłuchiwany w śledztwie (k. 539) opisując zdarzenie z dnia 2 września 2015r. podał, że oskarżony po wejściu do mieszkania K. K. (1) powiedział do pokrzywdzonego nie wywiązujesz się K. . Z podobny sposób zachowanie oskarżonego zostało zrelacjonowane policjantowi P. L.­mu, który w swoich zeznaniach (k. 542) odtworzył je słowami wisisz mi kasę. Analogicznie zeznał też drugi funkcjonariusz M. M. (3) (k. 545). W konfrontacji tych depozycji z relacją innych osób (K. S. (1) i J. Ż.), że oskarżony regularnie po­bierał haracz od K. K. (1) (jakkolwiek przestępstwo z art. 282 kk nie było nigdy ob­jęte zarzutami) należało uznać, że zacytowane słowa dotyczyły wykreowanej przez K. C. wierzytelności w postaci haraczu, a nie realnie istniejącej wierzytelności z kwocie 50,00 złotych wynikającej z udzielonej przez oskarżonego pożyczki. W rezultacie wszystkie twierdzenia K. C. (1) (odnoszące się do kontaktów z K. K. (1) w styczniu, maju lub czerwcu i wrześniu 2015 roku), że zabierając K. K. (1) mienie jedynie odbierał lub zabezpieczał swoją wierzytelność należało odrzucić. Us­talenie to ma końcowe przełożenie na kwalifikację prawną czynów, bowiem wyklucza przypi­sanie występku z art. 191 § 2 kk – w to miejsce nakazuje poruszać się w orbicie przestępstwa rozboju (art. 280 kk).

W zakresie zarzutu z punktu 1. aktu oskarżenia K. C. (1) twierdził, iż ubrania zabrał jako zabezpieczenie długu (co już sfalsyfikowano). Utrzymywał, że zabrał jedynie buty i dwie koszulki oraz, że podczas zdarzenia ze stycznia 2015 roku nie posługiwał się nożem. Tymczasem K. K. (1) konsekwentnie (k. 521 i k. 523) zeznawał, że oskarżony zabrał mu buty, bluzę i koszulki, których liczbę określał jako 10-11. Oczywiście w kontekście sytu­acji majątkowej pokrzywdzonego zasadnie jawiło się pytanie, czy K. K. (1) w ogóle mógł posiadać w mieszkaniu tyle ubrań markowych (wprawdzie popularnych marek N. , R. i R. , ale jednak dosyć drogich). Udzielona na nie odpowiedź była przekonująca: K. K. (1) wskazał, że ubrania kupował przed dłuższy czas (k. 558), a K. S. (1) dodał, że K. K. (1) lubił kupować ubrania sportowe popularnych marek (k. 565-566). Istotnie na rozprawie (zob. k. 566 u góry) pokrzywdzony miał na sobie bluzę marki C.. Moc linii obrony oskarżonego ograniczającego liczbę zabranych ubrań osłabiały roz­bieżności co do ich dalszych losów. Podczas pierwszego przesłuchania (k. ( A)108) K. C. (1) twierdził, że koszulki wyrzucił (bo do niczego się nie nadawały), zaś buty po pew­nym czasie sprzedał na Wolumenie. Ale już dzień później (k. ( A)122) oskarżony podawał, że bu­ty sprzedał, a koszulki oddał pokrzywdzonemu. Znamienne jest, że według K. K. (1) buty były nowe, jeszcze w pudełku – tę okoliczność potwierdził oskarżony. To dodawało wiarygodności relacji pokrzywdzonego. Również jako wiarygodne zostały ocenione słowa K. K. (1) opisujące przebieg zdarzeń poprzedzających zabór mienia. Pokrzywdzony przekonująco podał, iż oskarżony przyczepił się do niego pod blokiem i przyszedł za nim do mieszkania. W mieszkaniu wyciągnął nóż, co pokrzywdzony potraktował jako groźbę. Trzy­mając ten nóż w ręce przełamał opór K. K. (1), który bał się zareagować i znosił, jak K. C. (1) przeszukuje szafy i zabiera ubrania. Relacja pokrzywdzonego w tym za­kresie (k. 521) była spójna, konsekwentna, zachowany było w niej następstwo chronologiczne i związek przyczynowo skutkowy. Co prawda podczas drugiego przesłuchania (k. 523) K. K. początkowo opisał zdarzenie w sposób, który odpowiadałby znamionom rozboju w typie podstawowym, ale później (k. 525) doprecyzował, że podczas zdarzenia z ubraniami K. C. (1) posługiwał się nożem – nawet tym nożem dotknął go do szyi. Dodać wy­pada, że o zabraniu ubrań K. K. (1) opowiadał swoim dwóch znajomym (por. k. 529, 531, 539). Co więcej o zaborze ubrań pokrzywdzony wspomniał też policjantom podczas in­terwencji we wrześniu 2015 roku (k. 542, 545). Sam oskarżony nie kwestionował (k. ( A)108), że wówczas groził pokrzywdzonemu – treść gróźb ograniczył jedynie do pobicia, a nie pozba­wienia życia.

Gdy chodzi o zarzuty 2. i 3. wyjaśnienia oskarżonego były stosunkowo wiarygodne. Nie przeczył on, że – najpewniej w maju – przyszedł do mieszkania K. K. (1), w którym znajdował się też K. S. (1). Potwierdził, że wobec obecności w mieszkaniu dwóch mężczyzn poszedł do kuchni i zabrał stamtąd nóż. Oskarżony nie kwestionował, że nożem tym machał – dopuścił też możliwość grożenia nożem K. S. (1), by ten się nie ruszał. K. C. (1) przyznał, że nóż w pewnym momencie mu wypadł – wtedy nóż chwycił K. S. (1) i kazał mu opuścić mieszkanie. Te wyjaśnienia korespondują z relacją przedstawioną przez K. K. (1) i K. S. (1). Oskarżony zaprze­czył, by podczas tego zdarzenia z mieszkania K. K. (1) zabrał jakiekolwiek pienią­dze. Sąd temu zaprzeczeniu dał wiarę, bowiem również K. K. (1) utrzymywał, że tego wieczoru / nocy nic mu z domu nie zginęło. Pokrzywdzony zeznał (k. 524), iż oskarżony już trzymał banknoty w dłoni, ale wyrwał mu je K. S. (1) i kazał opuścić mieszkanie. Wersji tej pozostawał konsekwentny przez całe postępowanie (k. 557, 560). Jedyną osobą twierdzącą, że podczas tego zdarzenia oskarżony zabrał z mieszkania pieniądze był K. S. (1) (k. 529, 531, 564, 566), ale wersji tej nie sposób było dać wiary. Trudno było bo­wiem przyjąć, że doszło do zaboru pieniędzy z mieszkania, jeżeli osoba najbardziej zaintere­sowana (to jest pokrzywdzony K. K. (1)) temu przeczyła. Dodać wypada, że na roz­prawie (k. 566) K. S. (1) częściowo zmodyfikował wersję wskazując, że to nie tyle oskarżony zabrał pieniądze, ile to świadek dał mu część banknotów na odczepnego, by opuś­cił mieszkanie. Sąd nie dał wiary też temu, że K. C. (1) tego wieczoru / nocy przy­stawiał nóż do szyi K. S. (1), a nawet nożem tym przesuwał po skórze szyi. Element ten pojawił się dopiero w zeznaniach K. S. (1) składanych na rozpra­wie. Nigdy natomiast świadek nie wspominał wcześniej o takim elemencie stanu faktycznego, chociaż w śledztwie był przesłuchiwany aż 4-ro krotnie. W żadnej mierze nie przekonywało tłumaczenie, iż K. S. (1) był podczas przesłuchań tak zestresowany, że o tym za­pomniał zmienione za chwilę w wywód, że mówił o tym, ale przesłuchujący słów tych nie za­pisał. Przecież bezpośrednie zagrożenie uszkodzeniem ciała (jeżeli nie pozbawieniem życia) wynikające z przyłożenia noża do szyi – gdyby rzeczywiście miało miejsce – byłoby faktem, który świadek w pierwszej kolejności zrelacjonowałby w czasie przesłuchania. Obserwując zachowanie na sali podczas składania zeznań i ich treść należało przyjąć, że pokrzywdzony K. S. (1) jest ponad przeciętnie negatywnie nastawiony do oskarżonego, co rzuto­wało na brak krytycyzmu w składanych zeznaniach, deficyt obiektywizmu, a towarzyszyła temu tendencja do wypełniania luk pamięciowych wymyślonymi ad hoc treściami.

Oskarżony kwestionował zabór telefonu ( zarzut 4.). Twierdził, że owszem spotkał pok­rzywdzonego pod klatką schodową, nawet się z nim szarpał, ale wobec krzyków K. K. (1) i odmowy oddania pieniędzy odpuścił – uznał, że pieniędzy nie odzyska. Sąd tę wersję potraktował jako linię obrony. Po pierwsze o obecności oskarżonego w mieszkaniu i dokona­nym zaborze telefonu relacjonowali K. K. (1) i J. Ż.. Po drugie – właśnie ten czyn przelał czarę goryczy i skutkował powiadomieniem Policji o przestępstwach, których K. C. (1) dopuścił się na szkodę K. K. (1). Po trzecie – policjantom przy­byłym do mieszkania pokrzywdzonego K. K. (1) zrelacjonował, że przed chwilą zos­tał okradziony z telefonu. Po czwarte wreszcie – przecież gdyby oskarżony nie zabrał pok­rzywdzonemu telefonu, nie przychodziłby ponownie pod jego mieszkanie i nie prowadziłby przez zamknięte drzwi negocjacji na temat zwrotu telefonu i nie powiadamiania Policji, które zakończyły się groźbami popełnienia przestępstwa, jeżeli K. K. (1) organy ścigania formalnie zawiadomi. Ostatecznie K. C. (1) przyznał się do zarzutu 5. (k. 554). Sąd uznał, że przyznanie to znajduje zakotwiczenie w materiale dowodowym.

Bez wątpienia zeznania K. K. (1) składane w postepowaniu przygotowawczym (dwukrotnie) oraz na rozprawie nie były wolne od rozbieżności. Okoliczność uprzedniego leczenia psychiatrycznego pokrzywdzonego skutkowała dopuszczeniem dowodu z opinii biegłego psychologa. Biegły T. G. w opiniach odnoszących się do przesłuchania tego pokrzywdzonego (k. A124-130, 688-698) wskazał, że:

w trakcie składania zeznań K. K. (1) demonstrował zachowany rzeczowy kontakt słowno-logiczny; w wypowiedziach świadka nie obserwowano cech zaburzeń procesów przetwarzania informacji, w tym klinicznych objawów dysfunkcji percepcyjnych bądź pamięciowych;

analiza dostępnej dokumentacji medycznej oraz dane z wywiadu wskazują, iż K. K. (1) kontynuuje obecnie farmakologiczne leczenie psychiatryczne w trybie ambulato­ryjnym; w toku wieloletniego leczenia otrzymywał rozpoznania zaburzeń depresyjnych nawracających (epizody łagodne i umiarkowane), reakcji depresyjnej przedłużonej, obja­wów myśli i czynności natrętnych; wskazywano ponadto na istotną sytuacyjną kompo­nentę zaburzeń. W dokumentacji leczenia świadka nie pojawiają się informacje o obja­wach psychotycznych zaburzeń treści bądź formy myślenia. Zmienne informacje doty­czące spożywania alkoholu oraz obniżony krytycyzm w ich ocenie – pozwalają wnios­kować o cechach szkodliwego używania alkoholu przez świadka;

z treści zeznań K. K. (1) wynika, że przedmiotowe wydarzenia były związane dla świadka z wysokim poziomem przeżywanego lęku i napięcia wewnętrznego; w trak­cie relacjonowanych zdarzeń znajdował się w stanie po spożyciu alkoholu. W ocenie psy­chologicznej interakcja stanu emocjonalnego (związanego z poziomem stresu) oraz stanu fizjologicznego świadka (stan po spożyciu alkoholu) ograniczała jego zdolności do za­pamiętywania szczegółów sytuacji;

w funkcjonowaniu K. K. (1) w trakcie przesłuchania nie obserwowano klinicz­nych objawów zaburzeń procesów pamięciowych; w ocenie psychologicznej deklaracje świadka dotyczące ewentualnego wpływu farmakoterapii na pogorszenie się jego pamięci epizodycznej, jak i tendencja do bagatelizowania faktu łączenia przyjmowania leków oraz spożywania alkoholu – przemawiają za deficytem krytycyzmu ocen, który demonstruje K. K. (1); wypowiedzi świadka wskazują ponadto na jego ograniczony krytycyzm wobec ograniczeń w odtwarzaniu przebiegu zdarzeń oraz różnic w treści zeznań, skła­danych na poszczególnych etapach postępowania (przy czym w opinii opracowanej na etapie śledztwa biegły wnioskował /k. A130/, że świadek nie wykazuje tendencji do kon­fabulowania, a jego wypowiedzi wskazują na zachowany krytycyzm wobec ograniczeń w odtwarzaniu przebiegu wydarzeń).

Biegły podsumował, że w ocenie psychologicznej, biorąc pod uwagę stan psychiczny K. K. w momencie przedmiotowych zdarzeń oraz demonstrowane aktualnie cechy obni­żonego krytycyzmu poznawczego, zeznania świadka mogą stanowić wartościowy materiał dla prowadzonego postępowania w ograniczonym zakresie. K. K. (1) nie ujawniał aktu­alnie klinicznych objawów zaburzeń funkcji percepcyjnych oraz procesów przechowywania i aktualizowania śladów pamięciowych.

Wobec informacji o nadużywaniu przez K. K. (1) alkoholu, przyjmowaniu przez niego leków i łączeniu ze sobą tych substancji dopuszczono dowód z opinii biegłego toksyko­loga na okoliczność wskazania, czy leki przyjmowane przez pokrzywdzonego podczas zda­rzeń objętych aktem oskarżenia oraz obecnie oraz łączenie przyjmowania tych leków ze spożywaniem alkoholu mogło rzutować na zdolność świadka do postrzegania, zapamiętywa­nia i odtwarzania postrzeżeń lub wpływać na nasilenie zaburzeń psychicznych stwierdzonych u tej osoby (k. 593). Biegły Z. W. wskazał (k. 725-729), że powikłania związane z działaniami niepożądanymi leków, które od dłuższego czasu przyjmuje K. K. (1) w połączeniu z alkoholem zasadniczo nie powinny rzutować na jego zdolność do postrzega­nia, zapamiętywania i odtwarzania postrzeżeń. Długotrwałe, przewlekłe przyjmowanie leków psychotropowych w połączeniu z alkoholem obniża ich działanie ośrodkowe i zmniejsza ich skuteczność terapeutyczną. Także działanie samego alkoholu w związku z rozwojem to­lerancji ulega osłabieniu. Kwestii, czy może to wpływać na nasilenie zaburzeń psychicznych stwierdzonych u świadka nie można było jednoznacznie rozstrzygnąć. Biegły zauważył, że przeprowadzone u K. K. (1) badania psychologiczne nie wykazały zaburzeń związa­nych z percepcją, pamięcią czy procesami przetwarzania informacji. Jednocześnie stan emoc­jonalny i fizjologiczny związany z lękiem i napięciem wewnętrznym nie był wystarczająco łagodzony przez leki, które w tym celu przyjmuje K. K. (1). Potwierdza to przy­puszczenie, że wytworzona u niego tolerancja na stosowane leki i alkohol znacznie ogranicza ich ośrodkowe działanie. Takie zjawisko spotykane jest we wspomnianej wcześnie toksyno­manii (lekomanii). W wyniku długotrwałego, przewlekłego przyjmowania leków psychotro­powych, zwłaszcza w obecności alkoholu, dochodzi do osłabienia ich działania na (...) i ograniczenia występowania objawów niepożądanych.

Z opinii paradoksalnie wynika, że długotrwałość przyjmowania przez K. K. (1) leków psychotropowych i długotrwałość nadużywania (szkodliwego spożywania) alkoholu skutkowały wykształceniem tolerancji u pokrzywdzonego na działanie tych substancji na oś­rodkowy układ nerwowy. W rezultacie możliwy stopień zakłócenia zdolności postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania postrzeżeń był ograniczony.

Dodać należało, iż rozbieżności w relacjach K. K. (1) dotyczyły głównie zagad­nień pobocznych, takich jak określenie dat poszczególnych wydarzeń lub pory dnia. Pok­rzywdzony w fazie swobodnej wypowiedzi pomijał niektóre okoliczności, jednak ujawniał je na etapie zadawania pytań. W sposobie opisu zasadniczych zrębów dokonanych na jego szko­dę przestępstw był konsekwentny. Tam, gdzie – przykładowo – K. K. (1) negował obecność świadków (rozbój z kradzieżą telefonu – k. 526) lub mylił tożsamość świadka (k. 521 – błędnie podał, że w mieszkaniu był K. S. (1), a nie J. Ż.) prawidłowy stan faktyczny udawało się zrekonstruować na podstawie innych dowodów. Nie było podstaw by podważyć zeznania J. Ż. opisującego zachowania K. C. (1), kiedy przyszedł z pokrzywdzonym i zabrał telefon. Podobnie nie było powodów by sfalsyfikować relację K. S. (1), że przyjechał do K. K. (1) na skutek prośby przeka­zanej w rozmowie telefonicznej, w której dowiedział się o dokonanym rozboju. Policjanci na rozprawie (k. 571, 572) rozpoznali w osobie J. Ż. osobę, która podczas interwencji była w mieszkaniu. Nie można było tracić z pola widzenia, że we wrześniu 2015 roku K. K. zeznawał nie tylko o zdarzeniach z dnia 2 września 2015r., lecz o wcześniej doko­nanych przestępstwach. W drugiej sferze relacja nie była już zeznaniami na gorąco. Upływ czasu musiał mieć przełożenie na rozbieżności odnośnie szczegółów. Jednocześnie w świetle zasad doświadczenia życiowego niestety nie mogło dziwić, że K. K. (1) zastraszany przez oskarżonego dopiero po kilku miesiącach zdecydował się na zawiadomienie Policji – wcześniej (ale też nie od razu) swoją sytuację opisywał wyłącznie znajomemu.

Biegły T. G. opiniował też w odniesieniu do zeznań składanych przez pokrzyw­dzonego K. S. (1). Wskazał (k. 705-708), że:

w trakcie składania zeznań w dniu 19 maja 2016r. K. S. (1) zachowywał rzeczowy kontakt słowno-logiczny. W wypowiedziach nie obserwowano cech dezorga­nizacji w zakresie procesów przetwarzania informacji, w tym także klinicznych objawów dysfunkcji percepcyjnych bądź pamięciowych. W aktualnym stanie psychicznym świa­dek nie ujawniał ostrych objawów chorób psychicznych;

podczas przesłuchania K. S. (1) demonstrował tendencję do rozszerzania zak­resu zeznań w oparciu o wnioskowania, m. in. w odniesieniu do noża w przedmiotowej sytuacji: siedziałem (...) w pokoju (...). Ten nóż znałem. Oskarżony mógł go wyjąć tylko z prawej szuflady w kuchni. (...) Stąd zeznałem, że oskarżony wziął nóż z szuflady, a ja siedziałem wtedy w pokoju;

w ocenie psychologicznej K. S. (1) nie dysponuje motywacyjnie spójną ar­gumentacją na rzecz włączenia do aktualnych zeznań informacji dotyczących użycia noża przez oskarżonego; dopytywany odwoływał się do stresu, który miał towarzyszyć jego wcześniejszym zeznaniom ( byłem zestresowany i dlatego nie ma nic o nożu, który mi oskarżony przykładał; nie powiedziałem wtedy o przyłożeniu mi przez oskarżonego do mojego gardła, bo to był stres wynikający z przyjścia do Prokuratury; ja wtedy mówiłem, ze nóż miałem przyłożony do szyi. (...) Nie wiem dlaczego to nie zostało zapisane; może byłem tak zestresowany, że nie powiedziałem podczas przesłuchania, że miałem nóż przy szyi); w ocenie psychologicznej wypowiedzi K. S. (1) przemawiają za ce­chami obniżonego krytycyzmu poznawczego u świadka.

Reasumując: w ocenie psychologicznej zeznania K. S. (1) złożone w dniu 19 maja 2016r. mogą stanowić wartościowy materiał dla prowadzonego postępowania w og­raniczonym zakresie – z uwagi na wpływ tendencji do spontanicznego rozbudowywania wypowiedzi o konstrukcje będące rezultatem wnioskowania, pozostające również w rozbież­ności do uprzednich jego zeznań.

W rezultacie zeznania K. S. (1) zostały przyjęte przez Sąd za podstawę ustaleń faktycznych w tych fragmentach, w których korespondowały z innymi dowodami: zeznaniami K. K. (1) i J. Ż., funkcjonariuszy Policji i częściowo wyjaśnie­niami oskarżonego. Bez wątpienia K. S. (1) był bliskim znajomym pokrzywdzone­go K. K. (1), który od zdarzenia z dnia 25 maja 2015r. / dnia 26 czerwca 2016r. za­czął mu się zwierzać – ujawnił, że jest nękany przez K. C. (1). K. S. (1) znał ogólny obraz sytuacji, w której znajdował się K. K. (1) – emocjonalnie zaangażował się z ochronę znajomego i z tego powodu miejscami mógł wyolbrzymiać stopień zagrożenia ze strony oskarżonego.

Nie budziły zastrzeżeń zeznania złożone przez J. Ż.. W postępowaniu przygoto­wawczym stosunkowo obszernie relacjonował on o zdarzeniu z dnia 2 września 2015r. Zez­nania złożone na rozprawie miały już bardziej ogólny charakter. Odnośnie zdolności J. Ż. do postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania postrzeżeń również wypowiedział się biegły psycholog (k. 700-703). Wskazał, że podczas składania zeznań dnia 19 maja 2016r. świadek zachowywał dobry, rzeczowy kontakt słowno-logiczny. W wypowiedziach świadka nie obserwowano cech zaburzeń procesów przetwarzania informacji, w tym klinicznych obja­wów dysfunkcji percepcyjnych bądź pamięciowych. W aktualnym stanie psychicznym świa­dek nie ujawniał ostrych objawów chorób psychicznych. Podczas przesłuchania J. Ż. nie obserwowano cech ewentualnej tendencji do pokrywania luk pamięciowych konfabulac­jami. Świadek demonstrował adekwatny krytycyzm wobec informacji, których źródłem był przekaz innych osób. W ocenie psychologicznej zeznania J. Ż. mogą stanowić war­tościowy materiał dla prowadzonego postępowania.

Nie było podstaw do kwestionowania zeznań funkcjonariuszy Policji P. L. i M. M. (3).

odnośnie zarzutu z punktu 6. aktu oskarżenia

Nie ulega wątpliwości, że zeznania złożone przez M. G. (1) na rozprawie dnia 28 lipca 2016r. (k. 661-667) rzuciły nowe światło na zdarzenie z nocy 6/7 października 2015r. Dopiero one zestawione z wcześniejszymi depozycjami jego uczestników pozwoliły na usta­lenie stanu faktycznego. M. G. (1) początkowo relacjonował w sposób pokrywający się z zeznaniami złożonymi w śledztwie, jednak przed odczytaniem protokołów (k. 664) ujawnił, że na początku spotkania z oskarżonym dobrowolnie przekazał K. C. (1) 50,00 złotych celem załatwienia marihuany. W rezultacie wyjaśnienia oskarżonego w tym przedmiocie należało ocenić jako wiarygodne.

Brak wiarygodności zeznań M. G. (1) w odniesieniu do okoliczności utraty 50,00 złotych nie falsyfikował jego relacji w pozostałym zakresie. Jedynie nakazywał ją oceniać z dodatkową ostrożnością. W każdym razie pokrzywdzony podał, że w śledztwie nie ujawnił historii z marihuaną, bowiem bał się konsekwencji za chęć zakupu narkotyków. Nie­zależnie od faktu, na ile obawa ta była racjonalna i znajdowałaby odzwierciedlenie w póź­niejszych czynnościach organów ścigania należało przyjąć przedstawione wytłumaczenie za przekonujące.

Jednocześnie Sąd Okręgowy nie mógł dać wiary wersji oskarżonego, że gdy otrzymał 50,00 złotych od M. G. (1) wszedł z tymi pieniędzmi do lasku i już nie powrócił do pokrzywdzonego i jego kolegi. Nie sposób racjonalnie przyjąć, że M. G. (1) czując się oszukanym na transakcji narkotykowej i jednocześnie bojąc się to ujawnić wezwał Policję do miejsca, w którym przebywał z P. W. (1), uczestniczył z interwencji, a następnie złożył zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie ocenionym przez Prokuratora jako rozbój. Natomiast wysunięcie utraty 50,00 złotych przed nawias późniejszych wydarzeń na­kazywało na nowo spojrzeć na problem tego jakiego przestępstwa dopuścił się K. C. (1): czy był to rozbój, kradzież rozbójnicza, czy może inny występek.

M. G. (1) przesłuchiwany po raz pierwszy podał (k. 651 u dołu), że został uderzo­ny dopiero w momencie, gdy odmówił zawołania P. W. (1). Podkreślił, że pienią­dze i telefon wydał dobrowolnie. M. G. (1) dodał, że oskarżony miał przy sobie przed­miot o długości ok. 20 cm wyglądający jak krótka pałka. Wskazał, że oskarżony trzymał ją w ręku, gdy kazał wyjmować wszystkie przedmioty z kieszeni. W pewnym momencie przy­łożył ją pokrzywdzonemu do szyi z pytaniem: chcesz, żebym to włączył? Pokrzywdzony po­dał, że K. C. (2) niczym mu nie groził – jedynie powiedział, że P. W. (1) wyrwie tunele z uszu.

Podczas przesłuchania przez Prokuratora (k. 656) M. G. (1) ponownie relacjono­wał o przedmiocie, którym miał posługiwać się oskarżony. Zeznał, że K. C. (1) przyłożył mu ten przedmiot do szyi i zapytał czy mam to włączyć? Gdy pokrzywdzony po­wiedział, żeby nie włączał – odsunął przedmiot od szyi i kazał wyjmować wszystko z kie­szeni. Było to w momencie, gdy oskarżony zabrał telefon, a M. G. (1) zażądał jego zwrotu. Pokrzywdzony zeznał, że bał się wówczas, że ten przedmiot zostanie użyty – obawiał się pobicia i doznania obrażeń ciała. Dlatego wykonywał polecenia napastnika. M. G. (1) zeznał, że oskarżony zabrał mu 50,00 złotych i około 10,00 złotych w bilonie – nie był natomiast zainteresowany dowodem osobistym i legitymacją. Oskarżony następnie miał za­żądać kolejnych 50,00 złotych jako warunku oddania telefonu. Zażądał zawołania kolegi, zaś gdy M. G. (1) nie chciał spełnić tego żądania (obawiając się o zdrowie kolegi), oskar­żony go uderzył.

Podczas czynności okazania wizerunku (k. 653v-654) M. G. (1) rozpoznał oskar­żonego określając go mianem sprawcy kradzieży rozbójniczej. Podał, że oskarżony okradł go i pobił uderzając w twarz i głowę.

Na rozprawie (k. 661-667) M. G. (1) użytą wobec niego przemoc umiejscawiał chronologicznie już po tym, jak oskarżony zawładnął jego telefonem i pieniędzmi (również kwotą 10,00 złotych w bilonie). Zeznał, że został uderzony (k. 661), gdy nie chciał zawołać swojego kolegi. Dodał (k. 662 u góry), że w lasku oskarżony miał jakieś czarne narzędzie, które tylko wyjął. Wskazał, że narzędzie to nie zostało użyte przeciwko niemu, chociaż os­karżony pytał, czy ma je włączyć. Oskarżony nie groził mu pobiciem – ciosy zadał bez uprzedzenia, bez uzasadnienia (k. 663 i 665). M. G. (1) po odczytaniu wcześniejszych zeznań nie potrafił określić, czy przedmiot przypominający pałkę został mu przyłożony do szyi (k. 665). Zeznał też (k. 666), że pałka została wyjęta z kurtki w czasie rozmowy, gdy os­karżony przejął już wszystkie jego rzeczy: 50,00 złotych, telefon i pieniądze w bilonie.

Chwiejność relacji pokrzywdzonego odnoszącej się do ewentualnego użycia przemocy lub groźby użycia przemocy nie pozwalała na ustalenie stanu faktycznego obejmującego przyjęcie, że krytycznej nocy doszło do rozboju lub kradzieży rozbójniczej. Pokrzywdzony przesłuchiwany po raz pierwszy dopiero ubocznie wskazał o posłużeniu się przez oskarżone­go pałką (ewentualnie paralizatorem w kształcie pałki), ale jednocześnie mówił, iż telefon i pieniądze oddał dobrowolnie. Za chwilę wskazał, że K. C. (1) przedmiot ten trzy­mał w ręku, kiedy kazał mu pokazać zawartość kieszeni. Podczas przesłuchania dwa tygodnie później moment ten przesunął przed polecenie pokazania zawartości kieszeni. Na rozprawie – jak zrelacjonowano – pokrzywdzony nie był pewny, czy przedmiot przystawiono mu do szyi i zupełnie nie był w stanie określić, kiedy przedmiot ten został wyjęty przez oskarżonego z kieszeni. Gdyby w toku pierwszego przesłuchania ( na gorąco po zdarzeniu) M. G. (1) już w głównej relacji o zdarzeniu zawarł informację o pałce / paralizatorze i umiejscowił ją chronologicznie, późniejsze rozbieżności w tym zakresie można byłoby tłumaczyć upływem czasu i wiążącym się z nim naturalnym procesem zapominania. Jednak M. G. (1) dnia 7 października 2015r. informacji o tym przedmiocie udzielił jakby ubocznie i nie osadził jej w pełni w kontekście związku przyczynowo-skutkowego. Dlatego ta pierwsza relacja nie mo­gła służyć za podstawę ustalenia, że K. C. (1) groził użyciem przemocy (pobiciem pałką / porażeniem paralizatorem) by utrzymać się z posiadaniu zabranego telefonu lub uzys­kać od pokrzywdzonego pieniądze. Lektura protokołu przesłuchania przeprowadzonego przez Prokuratora dnia 21 października 2015r. nasuwa spostrzeżenie, że przesłuchującemu poprzez sposób zadawania pytań zależało na tym, by moment pojawienia się pałki / paralizatora został przesunięty w tył na tyle, by zawładnięcie maksymalnie dużą liczbą przedmiotów mogła zos­tać objęta znamionami przestępstwa rozboju, gdy z pierwszych zeznań M. G. (1) wynikało jasno i jednoznacznie, że telefon przekazał on dobrowolnie by oskarżony wykonał z niego połączenie.

Świadkiem zdarzenia nocą 6/7 października 2015r. był P. W. (1). Jego zeznania (k. 587b, 589-591) należało ocenić jako bardzo ogólne. W śledztwie i na rozprawie P. W. (1)zaprzeczył, że z kolegą chcieli, by oskarżony załatwił im marihuanę. Jak się wydaje ta­kie było ich wspólne ustalenie, a P. W. (1) słuchany przed sądem jako pierwszy nie wiedział, że M. G. (1) zdecyduje się ujawnić, iż chcieli kupić narkotyk. P. W. (1) nie był w stanie dokładnie opisać interakcji między kolegą i oskarżonym – widział, że M. G. został uderzony w głowę i od kolegi dowiedział się, że oskarżony zabrał mu tele­fon i żądał pieniędzy za zwrot aparatu. Na rozprawie (k. 589) P. W. (1) co prawda po­dał, że agresja ze strony oskarżonego pojawiła się, gdy M. G. (1) chciał odzyskać swój telefon. Jednak było to stwierdzenie niewystarczające dla przypisania kradzieży rozbójniczej, skoro z zeznań M. G. (1) wynikało, że działania, które on podejmował dla odzyska­nia aparatu ograniczały się do pertraktacji z oskarżonym. Nadto P. W. (1) rozbieżnie (względem zeznań ze śledztwa i zeznań M. G. (1)) określał odległość dzielącą go od pozostałych dwóch mężczyzn. Relacjonował, że jego kolega poszarpał się z oskarżonym, gdy M. G. (1) nie mówił nigdy nic o szarpaninie – podawał wyłącznie, że został ude­rzony. Dodatkowo pokrzywdzony nigdy nie wskazywał, że biegł za oskarżonym by odzyskać telefon. Każdorazowa relacja M. G. (1) wskazywała na wspólne przemieszczanie się z oskarżonym.

Reasumując: zasada wyrażona w art. 5 § 2 kpk nakazywała wątpliwości w odniesieniu do stanu faktycznego rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego, co objawiło się w przypisaniu czy­nów z art. 286 § 3 kk w zw. z art. 286 § 2 kk i z art. 217 § 1 kk. Zauważyć trzeba, że postę­powanie niniejsze toczyło się na podstawie przepisów proceduralnych obowiązujących od dnia 1 lipca 2015r. Oskarżenie nie zaoferowało dowodów, których przeprowadzenie poten­cjalnie mogłoby potwierdzić trafność tezy z punktu 6. aktu oskarżenia. Zarazem zastosowanie art. 5 § 2 kpk nie musiało automatycznie prowadzić do uniewinnienia oskarżonego, albowiem ocena dostępnych dowodów – dokonana z uwzględnieniem kryteriów art. 7 kpk – pozwalała na przypisanie mu innego przestępstwa, w granicach sformułowanego zarzutu.

Wobec danych o nadużywaniu alkoholu oskarżony K. C. (1) został poddany badaniom sądowo-psychiatrycznym. Biegli po ich przeprowadzeniu (k. A360-361) nie stwier­dzili u oskarżonego objawów choroby psychicznej, ani upośledzenia umysłowego. R.­nali uzależnienie od alkoholu. Stan psychiczny badanego w odniesieniu do zarzuconych mu czynów nie znosił, ani nie ograniczał jego zdolności rozpoznania ich znaczenia, ani zdolności pokierowania swoim postępowaniem. O ile tempore criminis oskarżony wprawiał się w stan nietrzeźwości, to było to upicie zwykłe, którego skutki mógł przewidzieć. Poczytalność bada­nego w czasie postępowania nie budzi wątpliwości – oskarżony może bronić się samodzielnie i rozsądnie.

Zreferowaną opinię Sąd ocenił jako pełnowartościowy dowód. Jest ona stosunkowo ob­szerna – szeroko odnosi się do zagadnienia kontaktów oskarżonego z alkoholem (gdyż z tego wywodzono wątpliwości co do poczytalności). Nie była kwestionowana przez strony. P.­nie jako pełnowartościowe należało ocenić opinie sądowo-psychologiczne i opinię toksykolo­ga. Są one bardzo obszerne, a przede wszystkim za podstawę ich opracowania służyła rów­nież dokumentacja medyczna dotycząca pokrzywdzonych. Biegły psycholog przeprowadził tez wywiad z K. K. (1) i J. Ż..

Nie ustalono dalszych losów telefonów komórkowych, które utracili pokrzywdzeni M. G. i K. K. (1). Informacje od operatorów (k. ( A)258-260, ( A)261, ( A)312, ( A)359, ( A)372-373, (...)) nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia.

* * *

W punkcie 1. wyroku przypisano oskarżonemu, że w bliżej nieustalonym dniu stycznia 2015 roku w mieszkaniu numer (...) przy ul. (...) w W. dokonał rozboju na osobie K. K. (1) w ten sposób, że posługując się nożem zagroził pokrzywdzonemu natychmiastowym użyciem przemocy i zabrał w celu przywłaszczenia 10 koszulek marki R. , bluzę marki N. i buty sportowe marki R. o łącznej wartości około 950,00 zło­tych na szkodzę K. K. (1), to jest zbrodnię z art. 280 § 2 kk .

W ujęciu art. 280 kk przestępstwo rozboju polega na kradzieży popełnionej przy użyciu przemocy wobec osoby lub groźby natychmiastowego jej użycia albo przez doprowadzenie człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Rozbój jest przestępstwem złożonym, sprawca bowiem zmierza do dokonania kradzieży, atakując integralność cielesną człowieka (przemoc), jego wolność, zdrowie, a nawet życie (zob. art. 148 § 2 pkt 2). Przedmiot kradzie­ży (zaboru) stanowi bliższy przedmiot ochrony (zamachu), natomiast nietykalność człowieka, jego wolność i zdrowie - przedmiot dalszy. Rozbój charakteryzuje się kierunkowością dzia­łania sprawcy. Musi on zmierzać do dokonania kradzieży, używając do realizacji tego celu przemocy wobec osoby, groźby natychmiastowego jej użycia albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Jest to przestępstwo umyślne, które można po­pełnić jedynie z zamiarem bezpośrednim, tak co do celu działania, jak i używanych środków. Zastosowanie rozbójniczych środków musi nastąpić przed lub w czasie dokonywania kradzie­ży, aby przełamać lub uniemożliwić opór posiadacza przedmiotu kradzieży. Odwrócenie tej kolejności, tj. stosowanie przemocy lub groźby po dokonaniu kradzieży, charakteryzuje inne przestępstwo – kradzież rozbójniczą. Natomiast stosowanie przemocy bez związku z zaborem mienia nakazuje zachowanie takie rozpatrywać jako przestępstwo przeciwko życiu lub zdro­wiu. Jednym z alternatywnych sposobów popełnienia rozboju jest groźba użycia przemocy wobec osoby. Może ona polegać na grożeniu pobiciem, spowodowaniem uszkodzenia ciała lub zastosowaniem innej formy przemocy fizycznej. Forma wyrażenia groźby nie jest ustawo­wo określona, nie musi więc być przez sprawcę wypowiedziana, a wystarczy, że jednoznacz­nie wynika z jego zachowania się (zob. A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2010, tezy 1-4 i 9 do art. 280 kk).

Obowiązujący kodeks karny przewiduje kwalifikowaną postać rozboju w stosunku do sprawcy, który posługuje się bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przed­miotem lub środkiem obezwładniającym albo działa w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu lub wspólnie z inną osobą, która posługuje się taką bronią, przedmiotem, środkiem lub sposobem. Użyte w treści art. 280 § 2 kk słowo posługuje się obejmuje wszelkie manipulowa­nie wymienionymi w tym przepisie środkami, w tym także ich okazywanie w celu wzbudze­nie w ofierze obawy ich użycia (wyrok SA w Łodzi z dnia 11.12.2000r., II AKa 214/00, Prok. i Pr. 2002/9/27). Dlatego samo okazywanie noża lub wymachiwanie nim, nawet nie połączone z przekazem werbalnym może być oceniane jako stosowanie groźby.

W ustalonym stanie faktycznym K. C. (1) posługując się trzymanym w ręku nożem groził pokrzywdzonemu K. K. (1) użyciem przemocy, czym przezwycię­żył jego opór i po przeszukaniu mieszkania zabrał z niego ubrania o łącznej wartości około 950,00 złotych.

Oskarżony przestępstwa rozboju dopuścił się umyślnie. Swym zamiarem obejmował przywłaszczenie cudzego mienia poprzez użycie wobec pokrzywdzonego przemocy oraz spo­sób, który go do tego celu doprowadzi – groźba użycia przemocy wyrażona poprzez posłu­żenie się nożem.

K. C. (1) starał się przekonywać, że jego każdorazowe kontakty z K. K. nakierowane były wyłącznie na odzyskanie wierzytelności w kwocie 50,00 złotych, wynikającej z wcześniej udzielonej pożyczki. Wyżej już wykazano, że wierzytelność taka nie istniała. Zatem zachowanie oskarżonego nie mogło być ocenione jako występek z art. 191 § 2 kk. Wskazuje się bowiem, że by przyjąć działanie sprawcy w warunkach, o jakich mowa w art. 191 § 2 kk, musi istnieć wierzytelność i musi być ona w sposób bezprawny eg­zekwowana w odniesieniu do dłużnika lub osoby, która pośrednio ma zdolność i możliwość zaspokojenia świadczenia. Ważnym jest przyjęcie, że cel, dla którego sprawcy dokonują za­boru mienia, nie jest związany z chęcią przywłaszczenia, a ze świadomością wymuszenia na dłużniku faktycznie istniejącej wierzytelności. Działanie sprawców nie realizuje przesłanek wynikających z art. 191 § 2 kk, jeżeli prowadzi do sytuacji, w której sami stają się dłużnikami pokrzywdzonego, co ma miejsce wówczas, gdy dokonują zaboru jego mienia, mimo że nie jest on w żaden sposób zobowiązany do świadczenia na ich rzecz i jego wcześniejsze działa­nie nie generowało wierzytelności, którą napastnicy bezprawnie egzekwowali. Takie zacho­wanie łączyć należy z rozbojem, o ile zabór w celu przywłaszczenia rzeczy poprzedzony był okolicznościami, do których odwołuje się art. 280 kk (np. wyrok SA w Katowicach z dnia 7.02.2008r., II AKa 460/07, Prok. i Pr.-wkł. 2008/11/34).

W ramach czynów zarzuconych w punktach 2. i 3. aktu oskarżenia Sąd Okręgowy przy­pisał ( punkt 2. wyroku), że nie wcześniej niż w dniu 25 maja 2015r. i nie później niż w dniu 25 czerwca 2015r. w mieszkaniu numer (...) przy ul. (...) w W. usiłował dokonać rozboju na osobie K. K. (1) by dokonać zaboru w celu przywłaszczenia na­leżących do niego pieniędzy w kwocie około 450,00 złotych w ten sposób, że posługując się nożem zagroził pokrzywdzonemu natychmiastowym użyciem przemocy, jak też zastosował groźbę bezprawną wobec K. S. (1) w ten sposób, że posługując się nożem groził mu popełnieniem przestępstwa na jego szkodę w celu zmuszenia K. S. (2)­kiego do zaniechania udzielenia pomocy K. K. (1), wzbudzając w zagrożonym uzasadnioną obawę, że groźba zostanie spełniona, niemniej zamierzonych celów nie osiągnął ze względu na postawę K. S. (1), to jest czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk w zb. z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 191 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk .

W porównaniu z zarzutami sformułowanymi w akcie oskarżenia w punkcie 2. wyroku uznano, że zachowania opisane w zarzutach 2. i 3. stanowią jedno przestępstwo, które zostało dokonane w formie stadialnej usiłowania. Z wyżej przedstawionych ustaleń faktycznych wy­nika, że celem działania oskarżonego był zabór w celu przywłaszczenia pieniędzy znajdują­cych się w mieszkaniu pokrzywdzonego K. K. (1) na ławie (w kwocie około 450,00 złotych). W tym celu – podobnie jak w styczniu 2015 roku – oskarżony posługując się nożem zagroził K. K. (1) natychmiastowym użyciem przemocy. Jednocześnie – z uwa­gi na obecność w mieszkaniu K. S. (1) – posługując się tym samym nożem groził mu popełnieniem przestępstwa w celu zmuszenia K. S. (1) do zaniecha­nia udzielenia pomocy K. K. (1). Żadnego z zamierzonych celów oskarżony nie osiągnął ze względu na postawę K. S. (1), który – w momencie, gdy K. C. wypuścił nóż – przedmiot ten chwycił i spowodował, że oskarżony opuścił mie­szkanie bez pieniędzy. Tym samym pochód przestępstwa zatrzymał się w fazie usiłowania. Zgodnie z art. 13 § 1 kk odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabro­nionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie nas­tępuje. Zmierzanie według art. 13 kk musi być uzewnętrznione w postaci zachowania sprawcy i prowadzić do dokonania.

Sąd Okręgowy przyjął, że zachowania opisane w zarzutach 2. i 3. aktu oskarżenia sta­nowiły jedno przestępstwo. Jako sztuczną oceniono koncepcję Prokuratora, który w zachowa­niu oskarżonego wyodrębnił dwa przestępstwa. Zwartość czasu, miejsca i sposobu działania K. C. (1) przemawiała za przyjęciem kwalifikacji kumulatywnej (art. 11 § 2 kk). Warto tu przywołać pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 30 listopada 2004r. (II AKa 190/04, KZS 2005/11/42), że z treści art. 11 § 1 kk jednoznacznie można wyprowadzić wniosek, iż zachowanie się będące zewnętrznym przejawem jednego im­pulsu woli stanowi tylko jeden czyn, niezależnie od liczby skutków tego zachowania się oraz od liczby naruszonych przez nie norm. O wielości czynów nie może zatem przesądzać wie­lość skutków działania sprawcy, np. ilość osób pokrzywdzonych. Inaczej mówiąc: przy okreś­laniu jedności i wielości czynów należy położyć akcent na zachowanie sprawcy, a nie na jego następstwa.

Rozważeniu podlegała też możliwość potraktowania czynu z art. 191 § 1 kk jako przes­tępstwa współukaranego. Niemniej – akurat w tym aspekcie – wielość osób pokrzywdzonych i częściowo odmienny przedmiot ochrony przestępstwa rozboju i przestępstwa zmuszania przemawiały przeciwko takiej konstrukcji. Do zagadnienia tego odniósł się m. in. Andrzej Zoll (A. Zoll [w:] W. Wróbel (red.), A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz do art. 1-52 kk, Warszawa 2016, tezy 24-25 do art. 11 kk) wskazując, że jako szczególny wypa­dek niewłaściwego zbiegu przepisów (do którego ma zastosowanie zasada konsumpcji) przedstawia się zbieg, w którego ramach występuje tzw. czynność towarzysząca. Chodzi o sytuację, w której tym samym czynem sprawca narusza dwie normy sankcjonowane w spo­sób realizujący dwa typy czynów zabronionych, ale realizacja jednego jest, z punktu widzenia społecznego, bez porównania istotniejsza od realizacji znamion drugiego typu. Przykładem może być zniszczenie przedmiotu, za pomocą którego dokonano zabójstwa. Zastosowanie za­sady konsumpcji ma uzasadnienie czysto teleologiczne. W przytoczonym przykładzie zacho­dzi tożsamość czynu przesądzająca wykluczenie zbiegu, nawet niewłaściwego, przestępstw. Ze względów celowościowych nie zachodzi podstawa do kumulatywnej kwalifikacji, bo ska­zanie za przestępstwo z art. 148 § 1 oddaje całą zawartość kryminalną czynu.

Jednak w stanie faktycznym sprawy niniejszej nie zachodziła tak istotna dysproporcja czynów zabronionych z art. 280 § 2 kk i z art. 191 § 1 kk, by – dodatkowo przy wielości osób pokrzywdzonych na skutek przestępczego działania oskarżonego – uznać, że groźby kierowa­ne pod adresem K. S. (1) stanowiły wyłącznie tzw. czynność towarzyszącą i ze względów celowościowych zastosować zasadę konsumpcji. Dla zaistnienia występków z art. 191 § 1 kk oraz art. 280 kk, a nadto dla ich rozróżnienia, obok ustaleń natury przed­miotowej odnoszących się do stosowania bądź użycia przemocy przez sprawcę, niezbędne jest określenie motywu owego zastosowania (użycia) przemocy, a więc określenia dalszego celu, którego zrealizowaniu przez sprawce przemoc ma służyć. Jeśli celem tym jest zmusze­nie pokrzywdzonego do określonego działania, zaniechania bądź znoszenia, niewątpliwie jego czyn winien zostać zakwalifikowany z art. 191 § 1 kk; jeśli zaś sprawca zmierza do doko­nania zaboru mienia ofiary w celu przywłaszczenia, mamy do czynienia z rozbojem (wyrok SN z dnia 11.04.2007r., V KK 226/06, Lex nr 277253). K. C. (1) swoim zachowa­niem chciał osiągnąć odrębne cele w stosunku do każdego z pokrzywdzonych. To dodatkowo przemawiało za konstrukcją zbiegu kumulatywnego.

W odniesieniu do czynu z art. 191 § 1 kk w orzecznictwie pojawia się pogląd (postano­wienie SN z dnia 14.02.2013r., II KK 120/12, Biul.PK 2013/3/10-14), że przestępstwo to jest występkiem formalnym (a nie materialnym). Dlatego dla jego dokonania wystarcza, że spraw­ca podjął określone w przepisie środki zmuszania, tj. użył przemocy lub groźby bezprawnej w celu określonym w przepisie, bez względu na to czy pokrzywdzony zachował się w sposób, do jakiego zmuszał go sprawca. Do znamion tego czynu zabronionego nie należy skutek w postaci zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia. W re­zultacie z bezskutkowego charakteru tego typu czynu zabronionego wynika, że również wzbudzenie obawy urzeczywistnienia groźby nie może być ujmowane jako skutek zachowa­nia opisanego w art. 191 § 1 kk (odmiennie niż w art. 190 § 1 kk). Zdaniem Sądu Najwyższe­go zaakceptowanie poglądu, że groźba bezprawna musi również realnie wpływać na psychikę zagrożonego nie oznacza, że w każdym przypadku popełnienia przestępstwa znamiennego groźbą bezprawną należy wskazać w opisie czynu, iż groźba wzbudziła w zagrożonym uza­sadnioną obawę, że będzie spełniona (tak jak jest to konieczne w przypadku art. 190 § 1 kk).

Sąd Okręgowy stanowisko to uznał za sporne – najpełniej brak jednoznaczności poglądu wyrażają rozważania zawarte w uzasadnieniu postanowienia SN z dnia 27 marca 2014r. (I KZP 2/14, OSNKW 2014/7/53) wydanego na gruncie analizy znamion przestępstwa penali­zowanego w art. 245 kk. Dlatego ustalano, czy groźba sformułowana przez K. C. (1) wyrażona słowami i poprzez posługiwanie się nożem mogła wzbudzić w K. S. uzasadnioną obawę spełnienia. Na tak postawione pytanie należało ocenić odpowiedzi twierdzącej. Groźba karalna może być wyrażona przez każde zachowanie się sprawcy (zapowiedź słowna, zawarta w piśmie, wyrażona gestem, np. mierzeniem z broni palnej itp.), jeżeli uzewnętrznia ono w sposób niewątpliwy groźbę popełnienia przestępstwa (wyrok SN z dnia 24.07.1987r., I KR 225/87, OSNKW 1988/3/21). Dla zaistnienia przestępst­wa nie ma znaczenia, czy grożący miał w rzeczywistości zamiar zrealizowania groźby, gdyż wystarcza, że treść groźby zostaje przekazana zagrożonemu. Jest to przestępstwo przeciwko wolności (wolności od strachu), a nie przeciwko dobrom, które narusza przestępstwo będące treścią groźby. Oceniając natomiast, czy rozpatrywana groźba wzbudziła w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona wskazać należało, że nie tylko subiektywnie, ale i obiektywnie zachowanie młodego i silnego mężczyzny, który w godzinach nocnych posłu­guje się nożem w każdym (a nie tylko w K. S. (1)) wzbudziłoby obawę speł­nienia. W rezultacie spełniony jest warunek zaistnienia skutku, gdzie wystarczy, iż groźba su­biektywnie (w odbiorze zagrożonego) wywołała obawę spełnienia i zweryfikowanie tego obiektywnie (przez sąd), czy zagrożony istotnie mógł w danych okolicznościach w ten sposób groźbę odebrać (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 4.07.2002r., II AKa 163/ 02, KZS 2002/7-8/44).

Pokrzywdzony K. K. (1) rentę otrzymywał 25-tego dnia każdego miesiąca, zaś do zdarzenia miało dojść w maju lub czerwcu 2015 roku. Sąd doprecyzował opis czynu wska­zując, że przestępstwo zaistniało nie wcześniej niż dnia 25 maja 2015r. i nie później niż dnia 25 czerwca 2015r.

W punkcie 3. wyroku przypisano K. C. (1), że dnia 2 września 2015r. w okolicy i w bloku numer 4 przy ul. (...) w W. dokonał rozboju na osobie K. K. (1) w ten sposób, że stosując wobec niego przemoc w postaci ciągnięcia za ub­ranie oraz grożąc natychmiastowym użyciem przemocy (pobiciem) zmusił pokrzywdzonego do udania się do mieszkania oznaczonego numerem (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia telefon komórkowy marki N. model (...) nr (...) o wartości ok. 320,00 złotych, czyli występek z art. 280 § 1 kk .

Oskarżony użył przemocy wobec pokrzywdzonego w ten sposób, że stosując wobec nie­go przemoc w postaci ciągnięcia za ubranie oraz grożąc natychmiastowym użyciem przemocy (pobiciem) zmusił K. K. (1) do udania się do mieszkania, skąd dokonał zaboru tele­fonu. Przemoc stanowiąca jeden ze sposobów popełnienia przestępstwa z art. 280 § 1 kk nie musi charakteryzować się użyciem siły fizycznej o natężeniu stwarzającym niebezpieczeńst­wo dla życia lub zdrowia pokrzywdzonego. Przyciskanie pokrzywdzonego, ściskanie za szyję, kopanie, czy przytrzymywanie jest przemocą wobec osoby w rozumieniu art. 280 § 1 kk (por. np. postanowienie SN z dnia 17.03.2009r., II KK 43/09, Lex nr 507950). Analogicznie jako przemoc należało ocenić szarpanie za ubranie i ciągnięcie, które było na tyle zdecydowane, że – wraz z towarzyszącą groźbą – skutkowało przemieszczeniem się K. K. (1) spod bloku aż do mieszkania.

W punkcie 4. Sąd przypisał K. C. (1), że w dniu 2 września 2015r. w bloku numer(...)przy ul. (...) w W. użył groźby bezprawnej wobec świad­ka K. K. (1) grożąc popełnieniem przestępstwa na jego szkodę w celu wywarcia na niego wpływu w związku ze zgłoszeniem przez K. K. (1) przestępstwa rozboju doko­nanego tego dnia wzbudzając w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że groźba zostanie spełniona, to jest występek z art. 245 kk .

Sąd nie podzielił poglądu Prokuratora, iż zachowanie ujęte w akcie oskarżenia jako za­rzut 5. wyczerpywało znamiona występku z art. 191 § 1 kk. Zgodnie z tym przepisem karze podlega sprawca, który stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmusze­nia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia. W ustalonym stanie fak­tycznym cel działania oskarżonego polegającego na wypowiedzeniu wobec K. K. (1) groźby bezprawnej popełnienia przestępstwa pobicia na jego szkodę był jasno określony – zastraszając pokrzywdzonego K. C. (1) chciał spowodować, by ten zaniechał zło­żenia formalnego zawiadomienia o dokonanym na jego szkodę przestępstwie rozboju. Ze względu na tak zdefiniowany cel działania oskarżonego jego zachowanie oceniono jako wys­tępek z art. 245 kk. W doktrynie i judykaturze powszechnie przyjmuje się, iż przestępstwo z art. 245 kk jest regulacją szczególną, wyłączającą stosowanie art. 191 § 1 kk w myśl zasady specjalności (wyrok SA we Wrocławiu z dnia 26.04.2012r., II AKa 105/12, Lex nr 1163707; wyrok SA w Lublinie z dnia 12.02.2004r., II AKa 11/04, OSA 2005/5/36).

K. C. (1) przypisane mu zachowanie podjął w momencie, gdy K. K. (1)­rek nie złożył jeszcze formalnego zawiadomienia o dokonanym na jego szkodę przestępstwie rozboju. Funkcjonariusze Policji wiedzę o zaistniałym przestępstwie powzięli na skutek tele­fonicznego zgłoszenia i następnie na skutek rozpytania w czasie interwencji na miejscu zda­rzenia. Zatem w tym czasie K. K. (1) nie miał jeszcze procesowego statusu świadka (art. 177 § 1 kpk). Nie wykluczało to jednak możliwości przypisania czynu z art. 245 kk. Sąd Okręgowy w tym aspekcie przyłącza się do poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy m. in. w postanowieniu z dnia 14 grudnia 2006r. (III KK 317/06, OSNwSK 2006/1/2445), że świad­kiem – jako przedmiotem bezpośredniego działania przestępstwa z art. 245 kk – jest każda osoba posiadająca istotne wiadomości na temat zdarzeń będących przedmiotem postępowania przygotowawczego lub sądowego, niezależnie od tego czy została już w takim charakterze powołana do złożenia zeznań czy też może to nastąpić w przyszłości. Świadkiem w rozumie­niu art. 245 kk jest zarówno osoba, która złożyła zeznania, została powołana albo wezwana do ich złożenia, jak również osoba, która była świadkiem czynu i posiada wiadomości potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy (postanowienie SN z dnia 7.01.2009r., IV KK 225/08, OSNKW 2009/6/44).

Przestępstwo określone w art. 245 kk ma charakter kierunkowy – niezbędne jest ustalenie szczególnej postaci strony podmiotowej w postaci zamiaru bezpośredniego o szczególnym zabarwieniu tj. działania w celu wywarcia wpływu m. in. na świadka (wyrok SN z dnia 5.11.2015r., IV KK 165/15, Lex nr 1943225). Kierunkowość działania K. C. (1)najpewniej odzwierciedlają jego słowa, iż K. K. (1) zostanie pobity, jeżeli pój­dzie na Policję. Zarazem czyn z art. 245 kk zalicza się do występków formalnych – toteż dla jego przypisania nie jest wymagany skutek w postaci rzeczywistego wywarcia wpływu na czynności świadka, np. zaniechanie złożenia zawiadomienia przez pokrzywdzonego, złożenie fałszywych zeznań odciążających sprawcę (wyrok SA w Gdańsku z dnia 8.07.2015r., II AKa 220/15, Lex nr 2032400). Końcowo należało też wyjaśnić, że wobec wcześniejszych doś­wiadczeń K. K. (1) z osobą oskarżonego (w tym sytuacji, w których K. C. (1)używał przemocy lub groził jej użyciem), a także nieustępliwości oskarżonego w nę­kaniu pokrzywdzonego – wypowiedziane po raz kolejny groźby wzbudziły w K. K. (1) uzasadnioną obawę spełnienia. Obawa ta była obawą obiektywną, a nie jedynie wyni­kiem nadmiernej wrażliwości pokrzywdzonego.

W orzecznictwie prezentowany jest pogląd, że sprawca rozboju, który bezpośrednio po dokonaniu tego czynu wypowiada pod adresem pokrzywdzonego groźby mające na celu za­pewnienie sobie bezkarności, dopuszcza się współukaranego czynu następczego w stosunku do przestępstwa z art. 280 kk. W konsekwencji przypisane oskarżonym przestępstwo z art. 245 kk stanowi czyn współukarany następczy, pochłonięty przez przestępstwo rozboju (tak SA w Katowicach w wyroku z dnia 25.06.2015r., II AKa 192/15, Biul.SAKa 2015/3/1). Jed­nak w sprawie niniejszej groźby w stosunku do K. K. (1) nie zostały wypowiedziane bezpośrednio po dokonaniu na nim rozboju. Oskarżony opuścił mieszkanie pokrzywdzonego i dopiero po uzyskaniu (z własnej obserwacji lub relacji innych osób z osiedla) informacji, że K. K. (1) wezwał Policję – przyszedł tam ponownie i groził pokrzywdzonemu. Dlate­go zachowania te należało ocenić jako dwa przestępstwa pozostające w zbiegu realnym.

I wreszcie w punkcie 5. – w ramach czynu zarzuconego przez Prokuratora w zarzucie 4. – Sąd Okręgowy przypisał K. C. (1), że

c)  nocą 6/7 października 2015r. w okolicy Lasku L. w W. żądał od M. G. (1) korzyści majątkowej z zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy – telefonu komórkowego marki A. model (...) nr (...) o nieustalonej wartości, nie mniejszej niż 250,00 złotych i nie większej niż 300,00 zł oraz otrzymał od niego za to kwotę około 10,00 złotych, przy czym czyn ten stanowił wypadek mniejszej wagi wyczerpujący znamiona występku z art. 286 § 3 kk w zw. z art. 286 § 2 kk ,

d)  nocą 6/7 października 2015r. w okolicy Lasku L. w W. naruszył nietykal­ność cielesną M. G. w ten sposób, że uderzył go dłonią w krtań, lewy łuk brwiowy i usta, to jest występek z art. 217 § 1 kk .

Dokonane ustalenia faktycznie nie pozwalały na przyjęcie, iż K. C. (1) do­puścił się rozboju na osobie M. G. (1). Analiza przebiegu wydarzeń wskazuje, że celem oskarżonego rzeczywiście było dokonanie zaboru mienia na szkodę napotkanych przy­padkowo mężczyzn: M. G. (1) i P. W. (1). Jednak ostatecznie przemoc nie stała się instrumentem służącym do osiągnięcia tegoż celu. Kwota 50,00 złotych została przez M. G. (1) wydana dobrowolnie – oskarżony za uzyskane pieniądze deklaro­wał załatwienie marihuany. Zdaniem M. G. (1) z tego zobowiązania się nie wywią­zał, bowiem przyniesione zawiniątko nie zawierało narkotyku. M. G. (1) wskazał, że nie wyczuł charakterystycznego zapachu marihuany. Nie kwestionując, że pokrzywdzony za­pach ten znał i posiadał kompetencje do oceny, czy otrzymał narkotyk – kwestia ewentualne­go oszustwa przy transakcji narkotykowej pozostawała poza zakresem oceny Sądu.

Dalej: K. C. (1) wszedł w posiadanie telefonu komórkowego M. G. (2)­nego. Również telefon został oskarżonemu wydany dobrowolnie – K. C. (1) twier­dził, że chce z skorzystać z aparatu by zadzwonić. I jedynie w tym celu telefon został mu przekazany z obowiązkiem zwrotu niezwłocznie po dokonaniu użytku. Mimo to oskarżony zażądał korzyści majątkowej w zamian za zwrot telefonu. Należało przyjąć, że z chwilą wysławienia tego żądania K. C. (1) postanowił z aparatem telefonicznym postąpić jak ze swoją własnością – włączyć rzecz do swojego majątku ( animus rem sibi habendi), chy­ba że pokrzywdzony go wykupi. Tym samym niezależnie od początkowego dobrowolnego przekazania aparatu przez pokrzywdzonego z chwilą sformułowania tego żądania posiadanie przez K. C. (1) telefonu przybrało charakter posiadania bezprawnego. Dlatego żądanie korzyści majątkowej w postaci pieniędzy za jego zwrot wyczerpywało znamiona występku określonego w art. 286 § 2 kk w postaci uprzywilejowanej (wypadek mniejszej wa­gi). Za kwalifikacją uprzywilejowaną przemawiała przede wszystkim niewielka wartość rze­czy, której dotyczyło żądanie i symboliczna wręcz kwota, którą M. G. (1) wydał os­karżonemu.

Kolejny fragment tego zdarzenia obejmował trzykrotne uderzenie pokrzywdzonego M. G. dłonią w krtań, lewy łuk brwiowy i usta. Zachowanie to zakwalifikowano jako występek z art. 217 § 1 kk, który Prokurator (k. 735) objął ściganiem. Penalizowane na gruncie art. 217 § 1 kk zachowanie sprawcy polega na naruszeniu nietykalności cielesnej człowieka. Użyty przez ustawodawcę zwrot normatywny stanowi formułę bardzo pojemną. Mieszczą się w nim wszelkiego rodzaju czynności oddziałujące na ciało drugiej osoby, które nie są przez nią akceptowane. Przepis wymienia jeden z możliwych sposobów realizacji zna­mienia czynnościowego w postaci uderzenia człowieka – należy pod tym pojęciem rozumieć zadanie ciosu ręką, inną częścią ciała (np. kopnięcie, zadanie ciosu głową), a także przy uży­ciu jakiegoś przedmiotu, np. kija. Do naruszenie nietykalności cielesnej dochodzi w przypad­ku uderzenia pokrzywdzonego, ale także w przypadku każdego innego dotknięcia, które jest bezprawne, krzywdzące, obraźliwe, kłopotliwe lub po prostu niepożądane. Omawiane prze­stępstwo ma charakter materialny, a przez skutek należy rozumieć naruszenie integralności cielesnej, które wiąże się z uczuciem przykrości, bólu, poniżenia, a może także pozostawić nieznaczne ślady na ciele, jak np. sińce lub obrzęk. Za naruszenie nietykalności cielesnej może być uznane tylko takie zdarzenie, które nie powoduje żadnych zmian anatomicznych lub fizycznych w organizmie człowieka i nie pozostawia na jego ciele żadnych lub – co naj­wyżej – nieznaczny lub przemijający ślad w postaci niewielkiego i krótkotrwałego zasinienia (zob. wyrok SN z dnia 9.09 1969r., V KRN 106/69, OSNKW 1970/1/3 oraz J. Rąglewski [w:] A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 kk, Zaka­mycze 2006, tezy 7-9 do art. 217).

Z zeznań M. G. (1) wynikało jednoznacznie, że atak ze strony oskarżony nastą­pił w momencie, w którym K. C. (1) dysponował już i telefonem komórkowym, i kwotą około 10,00 złotych przekazaną jako okup za zwrot aparatu. Skoro przemoc została użyta już po zabraniu mienia (a zatem nie była środkiem do dokonania zaboru), nie mogła być uznana jako element rozboju. Nie było jednocześnie podstaw do przyjęcia, że zaistniała kra­dzież rozbójnicza. Strona podmiotowa przestępstwa art. 281 kk charakteryzuje się bowiem podwójną kierunkowością zamiaru. Kierunkowość ta wyraża się w tym, że sprawca naprzód podejmuje działania zmierzające do zaboru cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Po osiągnięciu tego celu, a więc po przejęciu władztwa nad rzeczą, sprawca podejmuje dzia­łania polegające na używaniu przemocy wobec osoby, grożeniu natychmiastowym jej uży­ciem albo doprowadzeniu człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, przy czym działania te są ukierunkowane celowo na zapewnienie utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy (wyrok SA w Białymstoku z dnia 19.03.2013r., II AKa 42/13, Lex nr 1311930). Tym­czasem z zeznań M. G. (1) wynika, że uderzenia oskarżonego były dla niego komp­letnym zaskoczeniem. Prawdopodobnym powodem była odmowa zawołania P. W. (1)­kiego. Pokrzywdzony nie podejmował żadnych działań zmierzających np. do odebrania tele­fonu oskarżonemu. Dlatego nie ma podstaw by przyjąć, że zastosowana przez K. C. (1)przemoc miała na celu utrzymanie się w posiadaniu zabranych rzeczy. Był to prze­jaw impulsu, który – z uwagi na niewielkie skutki (wyłącznie odczucie bólu i zasinienie) – zakwalifikowano jako naruszenie nietykalności cielesnej.

* * *

Art. 53 § 1 kk stanowi, że sąd wymierza karę według swego uznania, w granicach prze­widzianych przez ustawę – wskazuje dalej dyrektywy wymiaru kary i okoliczności, które sąd ma uwzględnić. Oprócz zasady swobody sędziowskiej, sądowy wymiar kary kształtują rów­nież zasady humanitaryzmu, indywidualizacji kary i środków karnych, preferencji kar i środ­ków nieizolacyjnych. Kara zatem winna być współmierna do stopnia winy sprawcy oraz do stopnia społecznej szkodliwości czynu; nadto ma spełnić cele poprzez zapobiegawcze i wy­chowawcze oddziaływanie na sprawcę przestępstwa (prewencja indywidualna) oraz społeczne oddziaływanie kary (prewencja ogólna).

Dokonane ustalenia faktyczne i ich ocena prawna upoważniały, a zarazem zobligowały Sąd do wymierzenia oskarżonemu K. C. (1) niżej wymienionych kar:

za czyn określony w art. 280 § 2 kk (punkt 1. wyroku) przewidziana jest kara pozba­wienia wolności od 3 do 15 lat. Sąd na podstawie tego przepisu wymierzył karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

za czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk w zb. z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 191 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk (punkt 2. wyroku) przewidziana jest kara pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Sąd na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

za czyn opisany w art. 280 § 1 kk (punkt 3. wyroku) przewidziana jest kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd na podstawie tego przepisu skazał oskarżonego na karę 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności;

za występek z art. 245 kk (punkt 4. wyroku) przewidziana jest kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Na podstawie tego przepisu Sąd wymierzył oskarżonemu karę 1 roku pozbawienia wolności.

za przestępstwo wyczerpujące znamiona występku z art. 286 § 3 w zw. z art. 286 § 2 kk (punkt 5.a) wyroku) przewidziana jest kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo ka­ra pozbawienia wolności do lat 2. Sąd na podstawie art. 286 § 3 kk wymierzył oskarżone­mu karę 1 roku pozbawienia wolności.

za czyn z art. 217 § 1 kk (punkt 5.b) wyroku) przewidziana jest kara grzywny, ogranicze­nia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Na tej podstawie Sąd wymierzył oskar­żonemu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

K. C. (1) jawi się jako osoba wysoce zdemoralizowana. W niniejszym postę­powaniu przypisano mu 6 przestępstw. W przeszłości był natomiast trzykrotnie karany, za łącznie 4 przestępstwa (k. A184). Były to: wymuszenie rozbójnicze, usiłowanie wymuszenia rozbójniczego, groźby karalne i kradzież z włamaniem. Ostatni wyrok zapadł w 2013 roku – wymierzono w nim karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na okres 5 lat próby. A oskarżony mimo perspektywy zarządzenia wykonania tej kary, jak też wcześniejszych pobytów w warunkach izolacji penitencjarnej dopuścił się kolejnych czynów, w tym dwóch zbrodni. Proces resocjalizacji w przypadku oskarżonego – prowadzony w wa­runkach izolacji i w warunkach wolnościowych – nie przyniósł rezultatów popełniał on ko­lejne przestępstwa. Skoro proces resocjalizacji nie powiódł się, większe znaczenie przy celach kary musiała zyskać potrzeba izolowania niepoprawnego sprawcy od społeczeństwa.

Na szczególne napiętnowanie w postępowaniu oskarżonego zasługiwało to, że jako swoją ofiarę wybrał K. K. (1) – osobę samotną, chorą psychicznie, znajdującą się w trudnej sytuacji materialnej, co do której miał podstawy przypuszczać, że nie przeciwstawi się aktyw­nie zamachom z jego strony. Oskarżony regularnie nachodził pokrzywdzonego. Od końca czerwca do połowy sierpnia 2015 roku był pozbawiony wolności (tymczasowo aresztowany), ale już niespełna miesiąc po opuszczeniu aresztu dopuścił się kolejnego rozboju na szkodę K. K. (1). Postępowanie oskarżonego było dolegliwe dla pokrzywdzonego i spowo­dowało na tyle istotne następstwa dla jego osoby, że K. K. (1) obawiał się samo­dzielnie wyjść z bloku – prosił znajomego o zrobienie zakupów. Zachowanie oskarżonego na­cechowane były znacznym stopniem społecznej szkodliwości. Działał o w sposób zaplano­wany, systematyczny, godzący w podstawowe prawa jakim jest prawo własności oraz prawo do wolności. Działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a uzyskane przedmioty spienię­żał celem polepszenia własnych warunków życia. Dlatego wymierzone K. C. (3)­sielskiemu kary musiały być wyższe niż dolne granice ustawowego zagrożenia, zaś w przy­padkach dających możliwość wyboru rodzaju kary – Sąd wymierzył kary izolacyjne. Jedno­cześnie w pewnym stopniu na korzyść oskarżonego przemawiała niewielka wartość zabra­nego mienia oraz to, że pokrzywdzeni nie odnieśli obrażeń fizycznych (częstych przecież przy przestępstwach rozboju). Sąd dostrzegł, że w pewnym momencie oskarżony okazał skruchę i wyraził gotowość pojednania się z pokrzywdzonymi oraz naprawienia szkody. Jednak – co potwierdziły słowa K. C. (1) na rozprawie (k. 554) – było to stanowisko bardziej instrumentalne, obliczone na uzyskanie łagodniejszego wyroku w trybie konsensual­nym.

Wobec faktu, że okoliczności obciążające miały zdecydowaną przewagę nad okolicznoś­ciami łagodzącymi wymierzone kary jednostkowe nie mogły być odebrane jako rażąco suro­we. Jeżeli bowiem fakt toczenia się postępowania karnego przeciwko sprawcy nie powoduje zmiany jego postępowania oznacza to konieczność odstąpienia od pobłażliwego podejścia do tego sprawcy i sięgnięcia po radykalniejsze środki. Ponadto, gdyby kara pozbawienia wol­ności miała nie prowadzić do poprawy etycznej, a co najmniej - jurydycznej, nie byłaby prze­widziana w ustawodawstwie karnym, które m. in. osiągnięcie takich celów przez stosowanie kar przewiduje (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10.12.1998r., II AKa 229/98, Prok. i Pr. 1999/7-8/29).

Stosownie do treści art. 85 §§ 1-2 kk i art. 86 § 1 kk kara łączna mogła zostać wymierzo­na w przedziale od 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności (najsurowsza z kar jednostko­wych) do 11 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności (suma kar jednostkowych).

Orzekając karę łączną 6 lat pozbawienia wolności (punkt 6. wyroku) Sąd zastosował tzw. zasadę asperacji (zasadę mieszaną), na skutek oceny nasilenia związku podmiotowego, przed­miotowego i czasowego łączącego przypisane przestępstwa. Związek przedmiotowy i czaso­wy zbiegających się realnie przestępstw ocenia się według tożsamości lub podobieństwa dóbr naruszonych poszczególnymi z nich oraz zwartości czasowej i miejscowej ich popełnienia. Związek podmiotowy ocenia się z kolei według podobieństwa rodzaju winy i zamiaru.

W orzecznictwie wskazuje się, że zasada absorpcji (najkorzystniejsza z możliwych) znaj­duje zastosowanie tylko w wypadkach, gdy zachodzi ścisły związek podmiotowy i przed­miotowy między pozostającymi w zbiegu przestępstwami sprawiający, że granica pomiędzy zbiegiem pomijalnym i zbiegiem realnym nie jest wyraźnie zarysowana. Przez związek pod­miotowo-przedmiotowy rozumie się głównie podobieństwo rodzajowe zbiegających się prze­stępstw, motywację i czas popełnienia każdego z nich (por. wyrok SA w Krakowie z dnia 2 lipca 1992r., II AKr 117/92, KZS 1992/3-9/50). Charakter więzi zachodzących między po­zostającymi w realnym zbiegu przestępstwami, objawiającej się zwartością czasową, ale i po­pełnieniem czynów powiązanych ze sobą wspólnym zamiarem czy ciągiem działań sprawcy sprawia, że przy tego typu sytuacjach zaciera się indywidualny charakter poszczególnych przestępstw, a ponownej oceny wymaga całe zjawisko, na które złożyły się wszystkie przypi­sane czyny. Dopiero taka sytuacja może prowadzić do zastosowania pełnej absorpcji (wyrok SA w Gdańsku z dnia 5 listopada 1998r., II AKa 260/98, Biul. SA w Gdańsku 1999/1/108). Podobnie Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 8 marca 2001r. (II AKa 59/01, Prok. i Pr. 2002/3/21) zauważył, że zasadę absorpcji stosuje się, gdy przestępstwa objęte real­nym zbiegiem w liczbie nie więcej niż dwa wskazują na bliską więź przedmiotową i podmio­tową, są jednorodzajowe i popełnione zostały w bliskim związku czasowym i miejscowym, stanowiąc jeden zespół zachowań sprawcy, objęty jednym planem, mimo godzenia w różne dobra osobiste. Całkowitą absorpcję można zastosować albo wtedy, gdy wszystkie czyny wykazują bardzo bliską więź podmiotową i przedmiotową, albo orzeczone za niektóre z czynów kary są tak minimalne, że w żadnym stopniu nie mogłyby rzutować na karę łączną, albo też istnieją jakieś inne szczególne okoliczności dotyczące osoby skazanego (wyrok SA we Wrocławiu z dnia 14 marca 2012r., II AKa 51/12, Lex nr 1143438). Absorpcja czy wy­mierzenie kary łącznej zbliżonej w swojej wysokości do najsurowszej kary jednostkowej jest uzasadnione w sposób szczególny w dwóch przypadkach: zbiegu bardzo poważnego przes­tępstwa z przestępstwem lub przestępstwami wyraźnie mniej groźnymi oraz w sytuacji, gdy przyjęcie wielu przestępstw zamiast jednego jest wątpliwe ze względu na nieostrość kryteriów jedności czynu czy przestępstwa, tzn. gdy między przestępstwami istnieje ścisły związek rze­czowy, np. objęcie jednym planem działania, choć art. 12 kk nie znalazł zastosowania. Nadto wymiar kary łącznej w oparciu o zasadę absorpcji może mieć miejsce w takich przypadkach, gdy z dwóch lub więcej przestępstw pozostających w zbiegu jedno dominuje w ocenie całości zdarzenia lub gdy związek czasowo-przestrzenny między nimi jest ścisły (wyrok SA w War­szawie z dnia 22 października 2015r., II AKa 307/15, Lex nr 1940502).

Popełnienie przestępstw podobnych w bliskich odstępach czasu uzasadnia znaczną absor­pcję w wymiarze kary łącznej, ale dopuszczenie się ich na szkodę różnych pokrzywdzonych – odstąpienie od absorpcji pełnej na rzecz częściowej kumulacji, gdyż oznacza niekompletność kryteriów ścisłego związku przedmiotowego i podmiotowego zbiegających się realnie przes­tępstw (por. wyrok SA w Krakowie z dnia 7.03.1991r., II AKr 15/91, KZS 1991/3/12). Tak samo częściowa kumulacja jest uzasadniona w przypadku popełnienia przestępstw jednoro­dzajowych, nawet na szkodę tego samego pokrzywdzonego, ale w znacznych odstępach cza­sowych bądź bliższych czasowo, ale na szkodę różnych pokrzywdzonych. Zarazem nie można przyjmować, iż podobieństwo popełnianych przestępstw zawsze stanowi okoliczność łago­dzącą w sprawie. Raczej świadczy o niepoprawności sprawcy i jego konsekwencji, a nawet premedytacji w łamaniu porządku prawnego (np. postanowienie SN z dnia 5.01.2011r., II KK 172/10, OSNKW 2011/2/13).

K. C. (1) przypisano dokonanie łącznie sześciu przestępstw: zostały one dokonane od stycznia 2015 roku do października 2015r.; na szkodę trzech pokrzywdzo­nych. Były to przestępstwa przeciwko mieniu, wolności, wymiarowi sprawiedliwości oraz nietykalności cielesnej. Co prawda funkcjonalnie większość tych przestępstw łączyło użycie przemocy lub groźba jej użycia, ale nie przekładało się to na ścisły związek przedmiotowy, podmiotowy i czasowy. Takowy co najwyżej łączył czyny opisane w punktach 3. i 4. oraz – odrębnie – 5.a) i 5.b). Nie zachodził jednak w odniesieniu do wszystkich przestępstw.

Normy prawa karnego materialnego określają w sposób ogólny zasady orzekania kary łącznej. Nie zawierają one nakazu kierowania się wyłącznie dyrektywą pełnej absorpcji w od­niesieniu do każdego skazanego. Skoro z przepisów nie wynika obowiązek kształtowania wy­miaru kary łącznej przy zastosowaniu tylko jednej dyrektywy, najbardziej korzystnej dla ska­zanego / oskarżonego, to posłużenie się zasadą częściowego pochłaniania nie może stanowić jakiegokolwiek naruszenia prawa materialnego (por. wyrok SN z dnia 17.05.2000r., IV KKN 39/99, Lex nr 51104).

Zauważyć trzeba, że od dnia 1 lipca 2015r. ustawodawca wprowadził nowy przepis – art. 85a kk – o brzmieniu orzekając karę łączną, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim cele za­pobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także pot­rzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Jego wprowadzenie zos­tało ocenione pozytywnie, bowiem dotychczas w polskich ustawach karnych bardzo brakowa­ło przepisu określającego tzw. ogólne dyrektywy wymiaru kary łącznej (J. Majewski, Kodeks karny. Komentarz do zmian 2015, Warszawa 2015, s. 306-308). Z rozważań tego komentatora należy przyłączyć się do poglądu, że partykuła przede wszystkim eksponując w art. 85a kk ce­le zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego wyróżnia je w stosunku do potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. W rezultacie przepis ten ustanawia osobny, zamknięty katalog ogólnych dyrektyw wymiaru kary łącznej (odrębny od katalogu z art. 53 kk) składający się z dwóch dyrektyw: dyrektywy prewencji indywidualnej (szczególnej) oraz dyrektywy prewencji generalnej (ogólnej), a jed­nocześnie wyznacza, że pierwsza z nich ma być dyrektywą wiodącą.

Akceptując przywołany pogląd należało się zastanowić, czy ukonstytuowanie w art. 85a kk ogólnych dyrektyw wymiaru kary łącznej dezaktualizowało dotychczasową praktykę ok­reślania jej wysokości w zależności od oceny nasilenia związku przedmiotowego, podmioto­wego i czasowego spajającego przestępstwa, za które wymierzono kary podlegające łączeniu. W tym aspekcie należało przyznać, że uzależnienie ukształtowania kary łącznej na zasadzie absorpcji, asperacji lub kumulacji od istnienia (lub braku) związku przedmiotowego, podmio­towego i czasowego przestępstw nie wynikało wprost z żadnego z przepisów kodeksu karne­go (wcześniej kodeksu karnego z 1969 roku), ale było wynikiem dorobku doktryny i judyka­tury. Zarazem i komentatorzy, i sądy wskazywały, że to właśnie wymogi prewencji indywidu­alnej i generalnej przemawiają by wymiar kary łącznej uzależniać od oceny nasilenia związku przedmiotowego, podmiotowego i czasowego spajającego konkretne przestępstwa. Dlatego w ocenie Sądu Okręgowego treść art. 85a kk jedynie potwierdza trafność dotychczasowych rozwiązań orzeczniczych dotyczących zasad kształtowania kary łącznej (tak samo P. Kozłow­ska-Kalisz [w:] M. Mozgawa (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2015, teza 1 in fine do art. 85a kk).

Przywołane okoliczności upoważniały do stwierdzenia, że kara łączna 6 lat pozbawienia wolności stanowić będzie prawidłową syntetyczną, całościową ocenę zachowań sprawcy, bę­dąc właściwą oraz celową – z punktu widzenia prewencyjnego – reakcją na popełnione przez niego czyny

Na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet kary łącznej pozbawienia wolności zaliczono okres rzeczywistego pozbawienia wolności w postaci tymczasowego aresztowania od dnia 21 paź­dziernika 2015r. (protokół zatrzymania na k. A74) do dnia 12 października 2016r. (to jest dnia wydania wyroku).

W punkcie 8. wyroku – na podstawie art. 624 § 1 kpk oraz art. 17 ust. 1 i 2 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) – zwolniono oskarżonego od obowiązku poniesienia kosztów sądowych, wy­datkami obciążając Skarb Państwa. K. C. (1) nie posiada majątku, a przed tymcza­sowym aresztowaniem utrzymywał się z prac dorywczych. Wobec orzeczenia bezwzględnej kary pozbawienia wolności należało uznać, że uiszczenie kosztów sądowych będzie dla niego zbyt uciążliwe – de facto kosztów tych nie udałoby się wyegzekwować.

O wynagrodzeniu za pomoc prawną udzieloną przez obrońcę ustanowionego z urzędu Sąd orzekł na podstawie art. 29 ust. 1 Ustawy z dnia 26 maja 1982r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity: Dz. U. z 2002r. Nr 123, poz. 1058 ze zm.) w zw. z § 14 ust. 1 pkt 2, § 14 ust. 2 pkt 1, § 2 ust. 3 i § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nie­opłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. z 2013r., poz. 461) w zw. z § 22 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w spra­wie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015r., poz. 1801) – a na dzień sporządzania uzasadnienia – w zw. z § 22 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w spra­wie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016r., poz. 1714).

Tym wszystkim się kierując Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.

* * *

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Piotr Maksymowicz,  Katarzyna Czechowska
Data wytworzenia informacji: