Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXVII Ca 2077/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2016-09-06

Sygn. akt XXVII Ca 2077/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 września 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Aleksandra Łączyńska-Mendakiewicz

Sędziowie:

SO Joanna Wiśniewska-Sadomska

SR del. Katarzyna Małysa (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Anna Arczewska

po rozpoznaniu w dniu 6 września 2016r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla (...)

z dnia 25 listopada 2015 r., sygn. akt I C 2141/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok i zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz K. K. kwotę 7.460,96 (siedem tysięcy czterysta sześćdziesiąt 96/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 20 lipca 2015 roku do dnia zapłaty oraz zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz K. K. kwotę (...) (tysiąc sześćset osiem) złotych tytułem zwrotu koszów procesu;

2.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz K. K. kwotę 974 (dziewięćset siedemdziesiąt cztery) złote tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.

SSR Katarzyna Małysa SSO Aleksandra Łączyńska – Mendakiewicz SSO Joanna Wiśniewska –Sadomska

Sygn. akt XXVII Ca 2077/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 20 lipca 2015 r. K. K. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 7.460,96 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew, wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 25 listopada 2015 roku Sąd Rejonowy dla (...) sygn. akt I C 2141/15, powództwo oddalił oraz zasądził od K. K. na rzecz (...) społki akcyjnej z siedizbą w W. kwotę 1200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawą powyższego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

W dniu 6 września 2006 r. między K. K., a (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. (poprzednio (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W.) została zawarta umowa numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF na kwotę 450.000,00 zł na okres 360 miesięcy, tj. od dnia 6 września 2006 r. do dnia 5 września 2036 r. W § 3 umowy kredytu zawarty został katalog sposobów zabezpieczenia kredytu. Strony ustaliły, że jednym ze sposób zabezpieczenia kredytu będzie ubezpieczenie niskiego wkładu własnego Kredytu w (...) S.A. i opłacenie składki ubezpieczeniowej na 36 – miesięczny okres ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym Kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie przez Kredytobiorcę, tj. kwota 3.150,00 zł. W § 3 ust. 3 umowy kredytu zawarte zostało postanowienie, że jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, Kredytobiorca zobowiązuje się do kontynuacji ubezpieczenia i tym samym opłacenia składki ubezpieczeniowej w wysokości 3,50% od kwoty niespłaconego brakującego wkładu własnego, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnił M. do pobierania środków na opłacenie składki z tytułu kontynuacji ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 umowy bez odrębnej dyspozycji.

Podstawą do zawarcia umowy kredytu był wniosek kredytowy złożony przez K. K. w dniu 8 sierpnia 2006 r. sporządzony na formularzu udostępnionym przez (...) spółkę akcyjną z siedzibą w W.. Wnioskowana kwota kredytu wynosiła 450.000,00 zł, zaś okres kredytowania określony został na 30 lat. Jako docelowe zabezpieczenie spłaty kredytu wskazana została hipoteka na nieruchomości, przy czym przedmiot kredytowania stanowić miał jednocześnie przedmiot zabezpieczenia. W przedmiotowym wniosku, jako zabezpieczenie przejściowe kredytu zaproponowane zostało ubezpieczenie kredytu.

Decyzją kredytową z dnia 1 września 2006 r. nr (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. przyznał K. K. kredyt w wysokości 450.000,00 zł. Jako prawne zabezpieczenie kredytu wskazano hipotekę kaucyjną na nabywanej nieruchomości oraz ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w (...) S.A.

Umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez bank.

K. K. zapoznał się z postanowieniami umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) przed jej podpisaniem. Negocjacje i ustalenia warunków umowy z bankiem przeprowadzał zarówno pośrednik finansowy, jak i K. K.. Kredytobiorca zwrócił się do banku z zapytaniem czy ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest niezbędne; w odpowiedzi otrzymał informację, iż wszystkie banki tego wymagają oraz, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest zasadne, bowiem kwota kredytu przewyższa wartość nabywanej nieruchomości. K. K. nie domagał się przedstawienia warunków ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Warunki umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) były dla K. K. korzystne, dlatego zdecydował się na jej zawarcie. Kredytobiorca miał możliwość wniesienia wkładu własnego, jednak środki te wykorzystał na remont nabywanego lokalu. Bank informował K. K. o wysokościach kwot należnych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W treści umowy zawarto oświadczeniem, że K. K. zapoznał się z postanowieniami „Regulaminu udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych – M.” i uznał jego wiążący charakter.

W dniu 8 września 2006 r. K. K. ustanowił na stanowiącym odrębną nieruchomość – lokalu mieszkalnym nr (...) położonym przy ul. (...) w W., na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. (poprzednio (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W.) hipotekę kaucyjną do kwoty 675.000,00 zł tytułem zabezpieczenia wierzytelności o zwrot kredytu udzielonego na zakup lokalu oraz o zapłatę odsetek, prowizji i innych kosztów i należności ubocznych.

W dniu 11 września 2006 r. (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. pobrał od K. K. kwotę 3.150,00 zł tytułem niskiego wkładu. (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. pobrał też od K. K. kolejne kwoty tytułem kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu za następne okresy ochrony ubezpieczeniowej: w dniu 7 października 2009 r. – 2.538,92 zł, zaś w dniu 1 października 2012 r. – 1.772,04 zł.

Sąd I instancji stwierdził, iż powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

K. K. dochodził w niniejszym postępowaniu od pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. zapłaty kwoty 7.460,96 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem nienależnie pobranego od niego świadczenia w postaci kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu na podstawie zakwestionowanych przez niego postanowień umownych zawartych w umowie kredytowej nr (...) z dnia 6 września 2006 r.

Roszczenie swe powód wywodził z treści przepisu art. 410 § 2 k.c. Powód twierdził przy tym, że świadczenie dochodzone pozwem było nienależne, bowiem brak było podstaw do pobrania przez pozwanego składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego wobec faktu, iż postanowienia umowy, w oparciu o które bank pobrał składki, stanowiły niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu przepisu art. 385 1 k.c. i jako takie nie mogły być wiążące dla powoda.

W przedmiotowej sprawie bezspornym pozostawał fakt zawarcia przez K. K. z (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. w dniu 6 września 2006 r. umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) oraz wypłacenia powodowi przez pozwanego kwoty kredytu w wysokości 450.000,00 zł.

Niespornym było również to, że w dniu 11 września 2006 r. pozwany pobrał od powoda kwotę 3.150,00 zł tytułem składek na ubezpieczenie niskiego wkładu, naliczonych za pierwszy 36- miesięczny okres ubezpieczenia oraz z upływem tego czasu, w dniu 7 października 2009 r. pobrał od powoda kwotę 2.538,92 zł, zaś w dniu 1 października 2012 r. kwotę 1.772,04 zł tytułem kosztów ubezpieczenia za kolejne okresy ubezpieczeniowe. Kwestią sporną w niniejszym postępowaniu było to, czy wskazane kwoty, stanowiące składki na ubezpieczenie niskiego wkładu, zostały naliczone i pobrane przez pozwanego zasadnie, a zatem czy powód w ogóle był zobowiązany do ich uiszczenia.

Pozwany zakwestionował zasadność żądania zawartego w pozwie i w toku postępowania podnosił argumenty dotyczące charakteru prawnego oraz dopuszczalności i prawidłowości zapisu stosowanego przez niego wzorca umownego, dążąc w ten sposób do wykazania, że kwoty pieniężne z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu zostały przez niego pobrane zasadnie, a tym samym powodowi nie należał się zwrot kwoty wskazanej w pozwie.

Sąd I instancji wskazał, iż niezasadny był zarzut przedawnienia roszczenia dochodzonego pozwem, podniesiony przez pozwanego. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, którego dochodził powód w niniejszym postępowaniu, przedawnia się bowiem w dziesięcioletnim terminie, określonym w art. 118 k.c. Przy czym, dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia nie ma znaczenia, kiedy wierzyciel dowiedział się o tym, że świadczenie było nienależne, ani kiedy rzeczywiście wezwał dłużnika do zwrotu nienależnego świadczenia (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 lipca 2014 r., sygn. akt VI ACa 1693/13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2014 r., sygn. akt III CSK 36/14). Skoro strony niniejszego postępowania zawarły umowę w dniu 6 września 2006 r., przy czym składki z tytułu ubezpieczenia wkładu własnego pobrane zostały przez pozwanego w dniach 11 września 2006 r.; 7 października 2009 r. i 1 października 2012 r., to nie ulega wątpliwości, że w stosunku do żadnej z ww. pobranych składek nie upłynął termin przedawnienia, którego bieg można byłoby liczyć od dnia, w którym obiektywnie rzecz oceniając, powód mógł wezwać pozwanego do zwrotu świadczenia.

W dalszej kolejności Sąd meriti wskazał, że powód uzasadniając żądanie pozwu powołał się miedzy innymi na treść wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w W. z dnia 24 sierpnia 2012 r. sygn. akt XVII AmC 2600/11, w którym sąd uznał za niedozwolone postanowienie umowne stosowane we wzorcu umownym pozwanego o następującej treści: „jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia bank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,5% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie, tj. (…) oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji”. Postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2015 r. pod syng. I CSK 720/14 Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej wniesionej od powyższego wyroku przez (...) S.A.

Sąd Rejonowy wskazał na wciąż nierozstrzygnięty w doktrynie i judykaturze spór o zakres tzw. rozszerzonej prawomocności wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sąd w składzie rozpoznającym sprawę stał na stanowisku, że wpisanie klauzuli umownej do rejestru klauzul niedozwolonych nie oznacza automatycznego uznania wszystkich tożsamych postanowień umownych za niedozwolone i niewiążące konsumentów z mocą wsteczną, co wyłączałoby możliwość dokonywania ich kontroli incydentalnej. Sąd Rejonowy w pełni podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 11 października 2007 r. w sprawie III SK 19/07, zgodnie z którym postępowanie w sprawie abstrakcyjnej kontroli klauzul używanych we wzorcach umownych ma na celu wyeliminowanie pewnych postanowień wzorców, a nie postanowień umów. Nie oznacza zatem, iż stosowanie określonych sformułowań lub unormowań jest w ogóle wyłączone w obrocie cywilnoprawnym. Niedozwolone jest jedynie posługiwanie się nimi we wzorcach umów, zaś legalność ich stosowania w konkretnej umowie może być badana w trybie kontroli incydentalnej, z uwzględnieniem postanowień całej umowy, rozkładu praw i obowiązków stron, ryzyka, jakie ponoszą, itp.

Mając na uwadze powyższe oraz twierdzenia pozwanego, iż wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 r. nie odnosi się do okoliczności niniejszej sprawy zarówno pod względem brzemienia spornej klauzuli, rodzaju i warunków umowy kredytowej, jak i trybu, zakresu i przedmiotu kontroli postanowienia wzorca umowy, Sąd I instancji był zobligowany do przeprowadzenia kontroli incydentalnej na podstawie przepisów art. 385 1 art. 385 3 k.c. Kontrola in concreto wzorca umowy, w odróżnieniu od kontroli in abstracto, dokonywana jest przez sąd w celu udzielenia ochrony indywidualnemu interesowi konsumenta z uwzględnieniem okoliczności faktycznych konkretnej sprawy, a wyrok wydany przez sąd wiąże tylko strony danego postępowania.

Sąd I instancji w pierwszej kolejności zważył, w tym zakresie przyznając rację pozwanemu, że faktycznie zapis umowy zawarty w treści § 3 ust. 3, na który wskazywał powód, jak też żaden inny zapis przedmiotowej umowy, nie były tożsame w treści z postanowieniem uznanym za klauzule niedozwolone w wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w W. z dnia 24 sierpnia 2012 roku sygn. akt XVII AmC 2600/11. Niemniej jednak różnice pomiędzy treścią klauzuli wpisanej do rejestru klauzul niedozwolonych pod poz. 6068 oraz postanowieniem z § 3 ust. 3 umowy kredytowej nie są znaczące, zaś ich sens jest zbliżony.

Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że nie istniały podstawy do uznania treści § 3 ust. 3 umowy kredytowej zawartej przez powoda z pozwanym za niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu przepisu art. 385 1 k.c.

Sąd I instancji zważył, że Kodeks cywilny w treści przepisu art. 22 1 pod pojęciem konsumenta wskazuje osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalności gospodarczą lub zawodową. W przedmiotowej sprawie nabywany przez powodów lokal mieszkalny służyć miał celom mieszkaniowym, umowa kredytowa mająca na celu pozyskanie środków pieniężnych na jego zakup zawarta między stronami nie była związana z działalnością zawodową ani gospodarczą powodów. Zatem powód, w relacjach z pozwanym bez wątpienia był konsumentem w rozumieniu wskazanego przepisu.

Sąd Rejonowy w toku niniejszego postępowania dokonał kontroli incydentalnej wskazanego przez powoda zapisu umowy i zważył, że nie sposób uznać zapisu umowy kredytowej nr (...) z dnia 6 września 2006 r. za niedozwoloną klauzulę umowną, z uwagi na niespełnienie przesłanek abuzywności, wskazanych w treści art. art. 385 1 k.c., w tym w szczególności nie sposób uznać by przedmiotowy zapis umowy - § 3 ust. 3 był sformułowany w sposób niejednoznaczny i niezrozumiały dla konsumenta. Przeciwnie wskazany zapis zawierał dokładne określenie kwoty (3.150,00 zł) jaką kredytobiorca zobowiązany był uiścić na rzecz banku z tytułu kosztów zabezpieczenia kredytu z powodu zwiększonego ryzyka jego spłaty. Dodatkowo Sąd zważył, że z brzmienia postanowienia umowy kredytu numer (...) z dnia 6 września 2006 r. zawartego w § 3 ust. 3 umowy, wyraźnie wynikało, że jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, Kredytobiorca będzie zobowiązany do kontynuacji ubezpieczenia i tym samym do opłacenia składki ubezpieczeniowej w wysokości 3,50% od kwoty niespłaconego brakującego wkładu własnego, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie mógł przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnił bank do pobrania środków na opłacenie składki z tytułu kontynuacji ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 umowy bez odrębnej dyspozycji. Powód przyznał przy tym składając zeznania, że był informowany przez bank o konieczności kontynuowania ubezpieczenia w kolejnych okresach 36 – miesięcznych oraz o wysokości składki.

Zatem nie sposób przyjąć, że powód w zakresie kosztów ubezpieczenia i dalszej kontynuacji ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie został przez pozwanego poinformowani w sposób należyty, czy też niezrozumiały. Co więcej zapis ten trudno również uznać za sformułowany w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy powodów, skoro kwota kosztów ubezpieczenia, sposób jej wyliczenia oraz warunek związany z kontynuacją ubezpieczenia zostały powodowi wskazane w umowie wprost, zaś umowa, przed podpisaniem została przedstawiona K. K. do zapoznania, a następnie warunki zostały przez niego zaakceptowane poprzez jej podpisanie. Ponadto, z zeznań powoda wynikało, że zapoznając się z treścią projektu umowy, zapoznał się z formą zabezpieczenia banku, miał możliwość uzyskania bardziej szczegółowych informacji odnośnie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie żądał przedstawienia warunków tego ubezpieczenia, a także wiedział, że będzie musiał uiścić opłatę z tego tytułu i znał jej wysokość. Zaznaczyć należało, że powód przy zawieraniu umowy kredytu korzystał z pomocy pośrednika finansowego, od którego mógł uzyskać wszelkie niezbędne informacje, także w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Pomimo ryzyka ekonomicznego, które spoczywało zasadniczo wyłącznie na powodzie, to kwestia ubezpieczenia niskiego wkładu została jemu przedstawiona w sposób wystarczająco jasny, aby mógł on poznać szczegóły treści stosunku ubezpieczenia. Umowa kredytowa zawierała zarówno procentowe określenie kwot jakie powód zobowiązany był uiścić na rzecz banku z tytułu kosztów zabezpieczenia kredytu z powodu zwiększonego ryzyka jego spłaty jak i wprost wskazaną łączną kwotę składki na ubezpieczenie. Dlatego nie można uznać, że powód nie został przez pozwanego poinformowany o tych kosztach w sposób nienależyty bądź niezrozumiały. W dokumentach powstałych jeszcze przed udzieleniem powodowi kredytu, takich jak wniosek kredytowy, decyzja kredytowa, wskazane były dokładnie uprawnienia oraz obciążenia, jakie miały wynikać dla powoda z treści postanowień zawartych w § 3 ust. 3 przedmiotowej umowy kredytowej.

Powód wyboru ubezpieczenia niskiego wkładu jako dodatkowego zabezpieczenia kredytu dokonał już na etapie składania wniosku kredytowego. Według stanowiska pozwanego powód samodzielnie dokonał wyboru jako zabezpieczenia spłaty kredytu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego poprzez zaznaczenie odpowiedniego pola w umowie, co świadczyło o tym że miał on możliwość ukształtowania treści zapisu umowy kredytowej, miał wpływ na jego kształt. Powód rozważał przy tym możliwość uiszczenia wymaganego przez bank wkładu własnego i wiedział, że wówczas umowa nie przewidywałaby ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, ale po konsultacjach z doradcą kredytowym, zdecydował się wkładu nie wnosić. Znaczenie miał przy tym fakt, iż koszty kredytu w tym okresie były relatywnie niewysokie. Wyeksponowania wymaga, że kwestia zawarcia w umowie kredytowej klauzuli dotyczącej ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie była dla powoda zaskoczeniem, nie dowiedział się on o niej w dacie podpisywania umowy, tylko było to przedmiotem ustaleń i negocjacji. Ostatecznie to powód podjął decyzję o wysokości o wysokości kredytu, decydując się przeznaczyć posiadane wówczas środki nie na wniesienie wkładu własnego, ale na inne cele.

Podkreślić należało, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest popularnym, powszechnie znanym i akceptowanym sposobem zabezpieczenia kredytów. Dzięki niemu kredytobiorca, który nie jest w stanie legitymować się wkładem własnym ma możliwość uzyskania kredytu nawet do 100% wartości nieruchomości. Trudno się więc dziwić, że bank udzielający kredytu jedynie do pewnej wysokości przedmiotu zabezpieczenia, jednocześnie stara się zabezpieczyć swój interes. Ubezpieczenie to przynosi korzyść zarówno bankowi, jak i kredytobiorcy. Stanowi ono dostępny dla szerokiego kręgu konsumentów instrument pozwalający uzyskać pozytywna decyzję kredytową tym osobom, które bez takiego sposobu zabezpieczenia, kredytu by nie uzyskały. Nie można zatem negować prawa kredytodawcy do należytego zabezpieczenia swego interesu. Podobne stanowisko w tej materii zajął Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 20 listopada 2013 roku, VI ACa 1521/12.

Sąd I instancji zważył, że przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia została określona w treści przepisu art. 385 1 § 3 k.c., zgodnie z którym za nieuzgodnione indywidualnie należy uznać te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Dokonanie oceny, czy dane postanowienie umowne było indywidualnie uzgodnione przez strony umowy wymagało zatem zbadania procedur obowiązujących w pozwanym banku i dotyczących procesu udzielania kredytów hipotecznych oraz przebiegu tego procesu w toku zawierania przedmiotowej umowy kredytowej. Podkreślić należało, że ciężar udowodnienia indywidualnych uzgodnień spoczywa na tym, kto się na nie powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.).

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że K. K. posiadał środki pozwalające na wniesienie wkładu własnego, niemniej jednak zdecydował się przeznaczyć te środki na remont nabywanego lokalu mieszkalnego i skorzystać z zaproponowanego mu jako formę zabezpieczenia kredytu - ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Z powyższego wynikało, że powód miał pełną świadomość wszystkich postanowień umownych. K. K. wskazał, że zapoznał się z treścią umowy przed jej podpisaniem. Dodatkowo z jego zeznań wynikało jednoznacznie, iż zarówno on jak i pośrednik finansowy negocjowali warunki umowy kredytu.

Zgodnie z treścią przepisu art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go wyłącznie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (tzw. niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to jednak postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Przez „rażące naruszenie interesów konsumenta” należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku zobowiązaniowym (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 roku, I CK 832/04). Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. Przy czym w stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Tym wartościom bowiem powinny odpowiadać zachowania stron stosunku zobowiązaniowego. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z ww. wartościami, kwalifikować należy zawsze jako sprzecznie z dobrymi obyczajami w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. W szczególności dotyczy to wszelkich postanowień, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Zatem, co do zasady, za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się reguły postępowania sprzeczne z etyką moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Jednakże za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (tak też trafnie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w W. w wyroku z dnia 29 kwietnia 2011 roku, XVII AmC 1327/09). Sąd jest zatem obowiązany do zbadania i oceny, czy konkretne klauzule umowne przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 roku, I CK 832/04 oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 18 czerwca 2013 roku, VI ACa 1698/12).

W ocenie Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia równowago kontraktowej stosunku obligacyjnego w postaci umowy o kredyt hipoteczny. W ocenie Sądu, zakwestionowane przez powoda postanowienie umowne nie spełniało wskazanych wyżej przesłanek. Przede wszystkim nie sposób przyjąć, że zabezpieczenie interesu wierzyciela stanowi naruszenie zasad dobrych obyczajów, bowiem wybrany sposób zabezpieczenia jest zgodny z prawem, a ponadto nie stanowił nadmiernego obciążenia powoda jako strony umowy kredytowej. Sąd I instancji uznał za wystarczający argument strony pozwanej wskazujący, że forma płatności został określona na 36 miesięcy, co świadczy o tym, iż w rzeczywistości dotyczyła ono zabezpieczenia braku wniesienia wymaganego wkładu własnego przez powoda. Zatem terminowy charakter przedmiotowego zobowiązania prowadzi do wniosku, że zabezpieczenie umowne nie stanowiło nadmiernej ingerencji w obowiązki kredytobiorcy. Podnieś również należy, że wprowadzenie niskiego wkładu jako sposobu zabezpieczenia kredytu oraz jego automatycznie przedłużenia, upoważniały bank do pobrania w niniejszej sprawie środków tytułem zwrotu kosztów zabezpieczenia. Wobec tego zdaniem Sądu Rejonowego brak jest przesłanek do uznania, że kwestionowane przez powoda zapisy kształtują jego prawa i obowiązki wynikające z umowy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Faktem jest, że powodowie byli jako konsumenci słabszą stroną stosunku prawnego, to jednak w niniejszej sprawie nie zwalnia ich z dochowania staranności w dbaniu o własne interesy. Zawierając umowy kredytowe pozwany bank jako profesjonalista poinformował ich w sposób jasny i precyzyjny o warunkach umowy. Zauważyć również należy, że powód nie jest osobą nieporadną i posiada zarówno wiedzę jak i wykształcenie pozwalające mu na zrozumienie zapisów umowy. W szczególności zauważyć należy, że zaciągając zobowiązania na kwotę 450.000,00 zł należyta staranność wymagała dokładnego zapoznania się z warunkami umowy i w razie potrzeby uzyskania wyjaśnień bądź wynegocjowania zmiany warunków umowy. Składając podpis pod umową świadomie powód przystał na jej warunki. W ocenie Sądu I instancji, sporne postanowienie umowne nie kształtowało zatem praw i obowiązków kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Rejonowy uznał, że postanowienie umowy zawarte w treści § 3 ust. 3 wiązało powoda, przy jednoczesnym związaniu go także umową kredytową. W ocenie Sądu I instancji pozwany nie uzyskał korzyści majątkowej poprzez obciążenie powoda kosztami zawarcia przez siebie z ubezpieczycielem umowy ubezpieczenia niskiego wkładu i nie wzbogacił się o pobraną od powodów kwotę 3.150,00, tytułem składek na ubezpieczenie niskiego wkładu naliczonych za pierwszy 36- miesięczny okres ubezpieczenia. Kwota ta została bowiem wyraźnie wskazana w § 3 ust. 3 umowy nr (...) z dnia 6 września 2006 r., a zatem powód zawierając ww. umowę miał świadomość, iż spoczywać będzie na nim ciężar jej zapłaty. Pozwany w odpowiedzi na pozew załączył tabelę (k. 48), z której wynikał sposób wyliczenia kwoty 3.150,00 zł.

Ponadto, treść § 3 ust. 3 umowy kredytowej przewidywał możliwość kontynuowania niskiego wkładu własnego, aż do całkowitego wniesienia przez powoda wkładu własnego. Zdaniem Sądu Rejonowego, pozwany wykazał, że zasadnie po upływie 36 miesięcy pobierał kolejne składki, tj. w dniu 7 października 2009 r. – 2.538,92 zł, zaś w dniu 1 października 2012 r. – 1.772,04 zł. Z zeznań powoda wynikało bowiem, że został on poinformowany o konieczności kontynuowania ubezpieczenia oraz o wysokościach kolejnych opłat.

Zdaniem Sądu I instancji, pozwany mógł obciążać powoda obowiązkiem uiszczenia ww. kwot z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, a zatem powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Z uwagi na fakt, iż Sąd Rejonowy oddalił powództwo wniesione w niniejszej sprawie, to powód jako strona przegrywająca proces zobowiązany był zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty procesu, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w osobie radcy prawnego w kwocie 1.200,00 złotych (obliczone na podstawie § 6 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j.: Dz. U. z 2013 r., poz. 490).

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości i zarzucając:

1. Naruszenie przepisów postepowania tj. art. 479 ( 43) k.p.c. poprzez nieprzyjęcie związania wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 r., sygn. akt XVII AmC 2600/11, w którym tożsama klauzula, jak będąca przedmiotem tej sprawy, pochodząca z tego samego wzorca umownego stosowanego przez (...), została uznana za abuzywną; naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy, bo uwzględnienie rozszerzonej prawomocności wyroku SOKiK skutkować powinno uwzględnieniem powództwa.

2. Naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233, § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów z umowy kredytowej z 6 września 2006 r. ( (...)), regulaminu kredytowania, decyzji kredytowej i wniosku kredytowego, a w rezultacie ustalenie na ich podstawie, że:

(i) K. K. dokonał wyboru ubezpieczenia niskiego wkładu własnego („UNWW") jako dodatkowego zabezpieczenia kredytu już na etapie składania wniosku kredytowego, podczas gdy we wniosku kredytowym w ogóle nie pojawia się ubezpieczenie niskiego wkładu własnego;

(ii) we wniosku kredytowym i decyzji kredytowej były wskazane dokładnie uprawnienia oraz obciążenia, jakie miały wynikać dla powoda z treści § 3 ust. 3 Umowy;

(iii) § 3 ust. 3 Umowy został sformułowany w sposób jednoznaczny, przedstawiający kwotę kosztów ubezpieczenia praz sposób jej wyliczenia, podczas gdy takie informacje nie wynikają z Umowy, która reguluje UNWW w sposób nieweryfikowalny, ogólnikowy i pozwalający bankowi na uznaniowość w jego wykonywaniu;

(iv) brak ustalenia, że regulamin kredytowania w ogóle nie odnosi się do UNWW ani nie określa maksymalnej wysokości kredytu w stosunku do nieruchomości, którą może udzielić bank;

wszystko to ma istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, bo doprowadziło Sąd I instancji do uznania, że § 3 ust 3 Umowy nie jest abuzywny.

3. Naruszenie przepisów postępowania, tj.( art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wybiórczej i dowolnej oceny dowodu z przesłuchania powoda i ustalenie na jego podstawie, że:

(i) zarówno powód jak i pośrednik finansowy negocjowali warunki umowy;

(ii) powód mógł uzyskać od pośrednika finansowego wszelkie niezbędne

informacje także w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego;

(iii) powód został poinformowany o wysokości kolejnych opłat za UNWW;

podczas gdy takie okoliczności nie wynikają z zeznań powoda oraz

(iv) brak ustalenia, że Bank nie okazał konsumentowi ogólnych warunków ubezpieczenia dla UNWW;

(v) brak ustalenia, że pośrednik finansowy odwodził K. K. od wniesienia wkładu własnego i doradzał mu wzięcie kredytu w większej wysokości;

podczas gdy takie okoliczności wynikają wprost z zeznań powoda;

wszystko to ma istotny wpływ na treść wyroku, bo doprowadziło Sąd I instancji do

uznania, że § 3 ust 3 Umowy nie jest abuzywny.

4. Naruszenie prawa materialnego tj. art. 385 1 § 3 k.c. poprzez:

(i) przyjęcie, że skoro K. K. (a) miał możliwość wniesienia wkładu własnego, (b) wiedział przed podpisaniem Umowy o konieczności ustanowienia dodatkowego zabezpieczenia w postaci UNWW, (c) doprowadził do poprawienia literówek w Umowie, a (d) jego doradca kredytowy negocjował warunki kredytu z bankiem, to K. K. miał rzeczywisty wpływ na § 3 ust. 3 Umowy.

(ii) brak przyjęcia, że skoro § 3 ust. 3 Umowy został przejęty z wzorca zaproponowanego powodowi przez bank, to nie został on indywidualnie uzgodniony.

5. Naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że § 3 ust 3 Umowy nie narusza w sposób rażący interesów konsumenta i jest zgodny z dobrymi obyczajami, podczas gdy był on sformułowany w sposób istotnie naruszający równowagę kontraktową stron.

6. Naruszenie prawa materialnego, tj. art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez

oddalenie powództwa, podczas gdy zostały wykazane wszystkie przesłanki do uznania, że składki pobierane przez (...) od K. K. były świadczeniami nienależnymi i powinny mu zostać zwrócone.

Wobec stawianych zarzutów wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od (...) S.A. na rzecz K. K. kwoty 7 460,96 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

W zakresie wniosków dowodowych na podstawie art. 381 k.p.c. wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z wzorca umownego będącego przedmiotem badania przez SOKiK w sprawi o sygn. akt XVII AmC 2600/11 na okoliczność: (i) pochodzenia spornego postanowienia ze wzorca, (ii) tożsamości spornego postanowienia oraz całej umowy będących przedmiotem sporu w niniejszej sprawie z tymi badanymi przez SOKiK.

Ponadto, w zakresie kosztów, wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed Sądami I oraz II Instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji, jako pozbawionej uzasadnionych podstaw oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się zasadna i musiała skutkować zmianą zaskarżonego orzeczenia przez zasądzenie dochodzonej przez powoda kwoty.

Odnosząc się do zarzutów apelacji w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy skupił się na kwestii zeznań powoda, bowiem to w ich kontekście pojawiły błędne wnioski, które wyciągnął Sąd I instancji. Powód na rozprawie w dniu 16 listopada 2015 roku przed Sądem I instancji zeznawał: „po konsultacjach z doradcą wybrałem ofertę pozwanego i zaciągnąłem u pozwanego; umowę kredytową w całości zobaczyłem w dniu podpisania umowy; negocjacje i ustalanie warunków miały miejsce głównie z pośrednikiem finansowym, który znał moją sytuację finansową i zdolność kredytową, on negocjował z bankami, w których mogłem zaciągnąć kredyt. We wszystkich ofertach, które otrzymałem było ubezpieczenie niskiego wkładu własnego i na moje pytanie czy jest ono niezbędne, otrzymałem informację, że wszystkie banki tego wymagają.(…) pytałem jaka jest możliwość uniknięcia ubezpieczenia niskiego wkładu kredytu, ponieważ w tym czasie dysponowałem środkami, które mogły pokryć część kredytu, czyli, że mogłem zaciągnąć kredyt na niższą kwotę. Doradca przekonywał mnie, że kredyt jest na tak korzystnych warunkach, że lepszym rozwiązaniem będzie zainwestowanie środków. Nie otrzymałem informacji o warunkach ubezpieczenia, byłem informowany tylko o tym, że jest to zabezpieczenie banku, jedno z kilku, jako że w umowie była też hipoteka. Ubezpieczenie to pojawiało się w umowie jako kolejne zabezpieczenie, zresztą przymusowe, z którego nie mogłem zrezygnować. Nie okazano mi OWU. Nie było możliwości wydrukowania tej umowy. Moją decyzją było, że nie wniosłem wkładu własnego. Nie skorzystałem też z uprawnień przewidzianych w § 13 ust 2 umowy (…)”(k.179).

Z powyższych zeznań powoda w żaden sposób nie można wywnioskować, że kwestie związane z warunkami ubezpieczenia niskiego wkładu, były przez niego negocjowane. Błędnie Sąd I instancji wydedukował, iż powód samodzielnie dokonał wyboru jako zabezpieczenia spłaty kredytu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego poprzez zaznaczenie odpowiedniego pola w umowie, co świadczyło o tym że miał on możliwość ukształtowania treści zapisu umowy kredytowej, miał wpływ na jego kształt, a jednocześnie, iż rozważał przy tym możliwość uiszczenia wymaganego przez bank wkładu własnego i wiedział, że wówczas umowa nie przewidywałaby ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, ale po konsultacjach z doradcą kredytowym, zdecydował się wkładu nie wnosić. Zdaniem Sądu Okręgowego, oczywiście powód mógł takiej umowy nie zawierać i zawrzeć umowę na innych warunkach, jednakże w tej konkretnej sytuacji negocjacji - które oznaczałyby, że przepisy dotyczące klauzul niedozwolonych nie mają w niniejszej sprawie zastosowania - nie było. Same okoliczności podejmowania decyzji finansowych związanych z najkorzystniejszym rozwiązaniem dla konsumenta, czy tez jego motywacja nie są okolicznościami, które wpływałyby na treść tych przepisów, uniemożliwiając ich zastosowanie.

Rację ma zatem skarżący, iż Sąd I instancji nieprawidłowo dokonał oceny abuzywności przedmiotowych zapisów umowy w trybie art. 385 1 k.c., przyjmując, że powód w zakresie kosztów ubezpieczenia i dalszej kontynuacji ubezpieczenia niskiego wkładu własnego został przez pozwanego poinformowany w sposób należyty i zrozumiały, a zapis ten był przedmiotem negocjacji między stronami. Tak jak wskazano wyżej kwestia samej motywacji czy ostateczne przeznaczenie środków własnych powoda na remont przedmiotowego lokalu nie ma żadnego znaczenia dla oceny abuzywności § 3 ust 3 umowy.

Podkreślenia przy tym wymaga, iż w ocenie Sądu II instancji, przedmiotowe postanowienia § 3 ust. 3 zawartej z powodem umowy z 2006 r. jest właściwie zbieżne treściowo i normatywnie z postanowieniem stanowiącym klauzulę abuzywną, zawartym w wyroku z dnia 24 sierpnia 2012 roku (sygn. akt XVII AmC 2600/11) Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w W..

Odnosząc się zaś do kwestii rozszerzonej prawomocności wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, należy stwierdzić, że ocena czy konkretny zapis umowy stanowił klauzulę abuzywną, czy też nie, jest dopuszczalna podczas także rozpoznawania każdej sprawy cywilnej dotyczącej konkretnego stosunku obligacyjnego, czyli w toku tzw. kontroli in concreto, nie zaś wyłącznie w trakcie tzw. kontroli in abstracto dokonywanej przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w postępowaniu odrębnym w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (art. 479 36 art. 479 45 k.p.c.) Prawomocne wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru, wywołują skutki wobec osób trzecich, a więc charakteryzują się tzw. rozszerzoną prawomocnością (art. 479 43 k.p.c.). Kontrola in abstracto polega na analizowaniu treści postanowień wzorca umowy w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i jest dokonywana niezależnie od tego, czy między stronami doszło do zawarcia umowy z wykorzystaniem tego wzorca, zaś jej następstwem jest wyłącznie stwierdzenie bezskuteczności konkretnego postanowienia umowy na podstawie art. 385 1 § 1 k.c., wskutek czego postanowienie takie zostaje wyeliminowane z obrotu. Natomiast kontrola incydentalna wzorca umowy jest dokonywana przez sąd w celu udzielenia ochrony indywidualnemu interesowi konsumenta, zaś wyrok wydany przez sąd wiąże tylko strony danego postępowania. Podkreślenia wymaga, że w każdym postępowaniu sądowym, w którym strona powołuje się na fakt inkorporowania do treści umowy niedozwolonych postanowień umownych, w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c., sąd jest w pełni uprawniony do badania treści postanowień konkretnej umowy a w sytuacji, gdy przy jej zawieraniu posłużono się wzorcem umowy, badanie to obejmować powinno również postanowienia tego wzorca (vide: Sąd Okręgowy w Kielcach w wyroku z dnia 11 czerwca 2014r., II Ca 452/14).

Podnieść należy, iż Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 20 listopada 2015 r. (III CZP 17/15, OSNC 2016/4/40, www.sn.pl, LEX nr 1916698, Biul.SN 2015/11/10, M.Prawn. 2016/2/59, KSAG 2016/2/126) wskazał, iż prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone - także po wpisaniu tego postanowienia do rejestru (art. 479 45 § 2 k.p.c.) - nie wyłącza powództwa o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę niebędącego pozwanym w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 w związku z art. 479 43 k.p.c.). Przy czym w niniejszej sprawie poza sporem pozostawało, iż pozwany jest następcą prawnym (...) banku, co oznacza, iż przeciwko niemu działa rozszerzona prawomocność materialna wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 24 sierpnia 2012 roku.

Sąd Okręgowy stwierdza zatem, że Sąd I instancji nieprawidłowo ustalił w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, iż postanowienie umowne zawarte w § 3 ust. 3 umowy kredytowej w całości nie stanowi klauzuli abuzywnej w rozumieniu art. 385 1 k.c., gdyż nie było uzgadniane indywidualnie i ukształtowało obowiązki powoda w sposób rażąco sprzeczny z dobrymi obyczajami. Podkreślenia wymaga, iż postanowienie to nie precyzowało uprawnień i obciążeń jakie wynikają z umowy ubezpieczenia wkładu własnego ani nie precyzowało na jaki konkretnie okres umowa ta ulegnie przedłużeniu.

Należy zatem uznać, iż to wyłącznie pozwany Bank, a nie K. K. był stroną i uposażonym z umowy ubezpieczenia, powód nie wiedział, ile trwać będzie ochrona ubezpieczeniowa, ani o jaki okres umowa może być jednorazowo przedłużona, powód nie wiedział, jakie zdarzenia powodują zakończenie ubezpieczenia, bank nie podał definicji ani sposobu obliczenia wkładu minimalnego, kredytobiorca nie miał wpływu ani nawet wglądu do treści warunków ubezpieczenia. Nie miał również świadomości regresu ubezpieczeniowego.

Należało zatem uznać, że w tych okolicznościach korzyść objęcia ochroną ubezpieczeniową podwyższonego ryzyka spłaty brakującego wkładu własnego kredytu była jednostronna i tylko pozwany bank korzystał z ochrony ubezpieczeniowej. Zastosowane przez pozwanego sformułowania w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego są niejednoznaczne, co oznacza, iż powód nie posiadał wiedzy odnośnie ponoszonych przez niego kosztów w związku z zawartą umową kredytu i zaproponowanym przez bank zabezpieczeniem. Tym samym, Sąd II instancji stwierdza, iż zaproponowane przez pozwanego postanowienia umowne w sposób niekorzystny regulują sytuację powoda, a tym samym w świetle art. 385 1 k.c. uznał je za abuzywne.

Jednoznacznie należy podkreślić, że pozwany nie przedstawił żadnych dowodów potwierdzających, iż postanowienie § 3 ust. 3 podlegało negocjacjom czy też, że powód miał możliwość wybrania innej formy zabezpieczenia kredytu. Sąd II instancji uznał, że spełniła się również przesłanka rażącego naruszenia przez pozwanego interesów konsumenta, o jakiej mowa w art. 385 1 § 1 k.c. kształtując jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

W świetle powyższych ustaleń, Sąd Okręgowy stwierdza, że Sąd I instancji błędnie doszedł do przekonania, że nie istniały podstawy do uznania treści § 3 ust. 3 umowy kredytowej zawartej przez powoda z pozwanym za niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu przepisu art. 385 1 k.c.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd II instancji, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok, uznając, iż uiszczenie przez powoda na rzecz pozwanego kwoty 7.460,96 zł stanowiło świadczenie nienależne, w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. albowiem wskutek uznania postanowienia § 3 ust. 3 umowy kredytowej za klauzulę abuzywną doszło do upadku podstawy do pobrania składek tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu, a tym samym spełniły się przesłanki uzasadniające dokonanie zwrotu przez bank nienależnie uzyskanej kwoty wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 lipca 2015 roku. Jednocześnie orzeczono o kosztach za I instancję zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1608 zł, na którą składała się opłata od pozwu w wysokości 374 zł, oplata skarbowa w wysokości 34 zł oraz koszty zastępstwa procesowego zgodnie z § 6 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono stosownie do art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. oraz w zw. z § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zważywszy na treść rozstrzygnięcia.

SSR Katarzyna Małysa SSO Aleksandra Łączyńska – Mendakiewicz SSO Joanna Wiśniewska -Sadomska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Krasuska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Aleksandra Łączyńska-Mendakiewicz,  Joanna Wiśniewska-Sadomska
Data wytworzenia informacji: