I C 139/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2024-11-04

Sygn. akt I C 139/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Warszawa, 27 września 2024 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Andrzej Kuryłek

Protokolant: Sekretarz sądowy Oliwia Goliszewska

po rozpoznaniu na rozprawie w Warszawie, 11 września 2024 roku sprawy

z powództwa G. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę:

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz G. K. kwotę 40 000 (czterdzieści tysięcy) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 2 października 2018 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

2.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz G. K. kwotę 592,28 (pięćset dziewięćdziesiąt dwa i 28/100) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 21 lutego 2020 roku do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania,

3.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

4.  ustala, że powódka G. K. wygrała sprawę w 54 %, a pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wygrał w 46 % i w tych proporcjach dokonać rozliczenia kosztów procesu pozostawiając szczegółowe wyliczenie Referendarzowi Sądowemu.

Sygn. akt. I C 139/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 8 lutego 2019 r. (data prezentaty, k. 3) G. K. wniosła o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki kwoty 75.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 września 2018 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 628,49 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Ponadto, G. K. wniosła o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych oraz kwoty 17 zł tytułem zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że w dniu 18 lutego 2018 r. doznała wypadku w jednym ze sklepów sieci (...) polegającego na tym, że powódka upadła, potykając się o postument ekspozycji stelażowej. Na skutek zdarzenia G. K. doznała złamania wieloodłamkowego głowy kości ramiennej prawej, urazu stawu barkowego prawego, a następnie zdiagnozowano również wieloodłamkowe złamanie kości z przemieszczeniem odłamków. Doznane urazy wiązały się z cierpieniem powódki zarówno fizycznym jak i psychicznym. Ponadto powódka potrzebowała pomocy osób trzecich przy czynnościach dnia codziennego. Zdaniem G. K., uzasadniony jest pogląd, że pozwany (zakład ubezpieczeń) ponowi winę w zaniechaniu zabezpieczenia w sposób prawidłowy ekspozycji w postaci braku należytej staranności.

(pozew, k. 3-10v.)

W odpowiedzi na pozew z dnia 3 lutego 2020 r. (data stempla pocztowego, k. 192) pozwany (...) S.A. z siedzibą w W., wniósł o oddalenie powództwa w całości jako wygórowanego i nieudowodnionego. Ponadto, pozwany wniósł o zasądzenie od powódki na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew (...) S.A. z siedzibą w W. podniósł, że strona powodowa nie wykazała ani w pozwie ani w załączonej do niego dokumentacji, że do zdarzenia doszło na skutek zawinionego działania ubezpieczonego. Strona pozwana wskazała, że również brak jest możliwości przypisania odpowiedzialności ubezpieczonemu na zasadzie ryzyka. W ocenie pozwanego, ekspozycja reklamowa była umieszczona obok ciągu komunikacyjnego i była dobrze widoczna, a także nie miała wystających poza ogólny zarys części, a zatem to wyłącznie nieuwaga powódki była przyczyną zdarzenia z dnia 18 lutego 2018 r.

(odpowiedź na pozew, k. 164-168)

Do czasu zamknięcia rozprawy stanowiska stron nie uległy zmianie.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 18 lutego 2018 r. G. K. wraz ze swoją córką robiły zakupy w jednym ze sklepów sieci (...) sp. z o.o. przy Al. (...) w W.. Powódka zmierzała w kierunku kas skręcając na końcu alei. O godz. 13:30, na rogu alejki, powódka potknęła się o postument ekspozycji stelażowej z logo firmy (...), w kolorze szarym, ustawiony na podłoże w zbliżonym odcieniu. Na ekspozycji znajdowała się wisząca misa WC, przytwierdzona do pionowej części ekspozytora połączonego z częścią poziomą, stabilizującego konstrukcję. Podstawa ekspozytora znacznie wystawała poza obrys misy WC, nie była w żaden sposób oznaczona, np. taśmą ostrzegawczą, przez co była słabo widoczna zlewając się z posadzką.

(zdjęcie ekspozycji, k. 20-21, k. 380 i k. 178 (płyta CD – k. 77 akt szkody); pisemne zeznania świadka M. K., k. 248-249; zeznania powódki G. K., protokół rozprawy z 21.12.2022 r., k. 368v.-369v.)

Świadkiem zdarzenia, oprócz córki powódki, była również inna klientka sklepu – (...), która potwierdziła swoim podpisem opisany przebieg zdarzenia na formularzu sporządzonym przez pracownika sklepu (kierownika dyżurnego) przyjmującego zgłoszenie – J. F..

(formularz zgłoszenia zdarzenia, k. 16; pisemne zeznania świadka J. F., k. 363)

Na miejsce zdarzenia została wezwana karetka, która przetransportowała G. K. do (...) (ul. (...), (...)-(...) W.). W wyniku przeprowadzonych badań, u powódki zdiagnozowano złamanie wieloodłamkowe głowy kości ramiennej prawej, uraz stawu barkowego prawego. W tym samym dniu przyjęto powódkę na oddział szpitala. W dniu 21 lutego 2018 r. powódkę wypisano ze szpitala, zaopatrując ją w gips D. na okres około czterech tygodni wraz z zaleceniem kontroli w poradni ortopedycznej oraz dalszego leczenia ambulatoryjnego. Na skutek dalszej diagnostyki, uwidoczniono również wieloodłamkowe złamanie kości z przemieszczeniem odłamków oraz koślawe ustawienie kości ramiennej i zaklinowanie złamania szyjki kości ramiennej z oderwaniem i przemieszczeniem ku bokowi guzka większego i ew. z odpryskiem istoty korowej guzka.

(karta informacyjna (...), k. 23-23v.; wynik badania obrazowego z 18.02.2018 r., k. 25; wynik badania obrazowego z 19.02.2018 r., k. 35; skierowanie do poradni specjalistycznej z 21.02.2018 r., k. 39; karta informacyjna z 5.03.2018 r., k. 41; wynik badania radiologicznego z 13.03.2018 r., k. 43; opinia biegłego ortopedy traumatologa M. G., k. 229-232)

Przez cały okres hospitalizacji oraz dwa miesiące po opuszczeniu szpitala, powódką opiekowała się jej córka. G. K. na czas rekonwalescencji zamieszkała z córką w W., a następnie wróciła do swojego domu w P., gdzie korzystała z pomocy pielęgniarskiej m.in. w zakresie higieny osobistej. Do maja 2018 r. powódce intensywnie pomagała sąsiadka, która robiła zakupy i gotowała obiady oraz pomagała w czynnościach takich jak pranie, sprzątanie, odkurzanie, prasowanie czy zmiana pościeli. Przy trudniejszych pracach domowych konieczne okazało się również wynajęcie osoby do pomocy. Powódka z powodu urazu i wysoce niesprawnej ręki musiała nauczyć się funkcjonować używając jednej, niedominującej lewej ręki.

(pisemne zeznania świadka M. K., k. 248-249; pisemne zeznania świadka J. P. (1), k. 252 i k. 324-324v.; zeznania powódki G. K., protokół rozprawy z 21.12.2022 r., k. 368v.-369v.; oświadczenie z 31.11.2018 r., k. 53)

G. K. poza odczuwaniem dokuczliwego bólu, była w złym stanie psychicznym. Miała stany lękowe i napady paniki, ponieważ gips na odcinku od pasa do szyi utrudniał jej prawidłowe oddychanie. Pojawiały się również problemy ze snem spowodowane bólem. Stała się osobą zależną od pomocy innych.

(pisemne zeznania świadka M. K., k. 248-249 i k. 313-314)

W maju 2018 r. ponowiono badanie RTG, a z uwagi ówczesny stan zdrowia powódki wystawiono skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne. G. K. w dniu 24 maja 2018 r. odbyła również wizytę kontrolą, podczas której otrzymała zaświadczenie o dokonaniu zapisu na listę oczekujących Ortopedyczno – Rehabilitacyjnego Szpitala Klinicznego(...) w P. z planowaną datą przyjęcia 13 lutego 2023 r. celem przeprowadzenia zabiegu operacyjnego barku, tzw. endoprotezoplastyki. Termin ten następnie przyspieszono, ale ze względu na obawę powódki przed znieczuleniem, zrezygnowała z tej operacji.

(badanie RTG z 14.05.2018 r., k. 33; skierowanie z 22.05.2018 r., k. 31; historia choroby z poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej, k. 45-47; karta informacyjna udzielenia pomocy doraźnej z 23.05.2018 r., k. 51 oraz 24.05.2018 r., k. 55; zaświadczenie o zapisie na listę oczekujących z 24.05.2018 r., k. 57; pismo z 24.10.2018 r., k. 65; opinia biegłego ortopedy traumatologa M. G., k. 229-232; zeznania powódki G. K., protokół rozprawy z 21.12.2022 r., k. 368v.-369v.)

Pismem z dnia 15 czerwca 2018 r. G. K. zwróciła się do (...) sp. z o.o. z wnioskiem o udostępnienie danych polisy OC.

(wniosek o udostępnienie danych w zakresie polisy OC, k. 59-59v.)

W dacie zaistniałego zdarzenia, (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. była objęta umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w (...), na podstawie której zakresem ubezpieczenia zostały objęte m.in. szkody wyrządzone klientom (...) sp. z o.o. z winy tej spółki na terenie posiadanych przez nią sklepów.

(okoliczność bezsporna a ponadto k. umowa ubezpieczenia k. 179-191)

Pismem z dnia 10 sierpnia 2018 r. skierowanym do pozwanego, G. K., w związku ze zdarzeniem z 18 lutego 2018 r. wskazała, że jej roszczenie opiewa na kwotę 40.000 zł jednocześnie przedkładając stosowną dokumentację na okoliczności zdarzenia oraz doznanych przez poszkodowaną obrażeń. W odpowiedzi na powyższe, pozwany pismem z dnia 30 sierpnia 2018 r. odmówił przyznania powódce świadczenia. Powódka pismem z dnia 4 września 2018 r. wniosła odwołanie od decyzji kwestionując argumentację pozwanego, jednak pozwany w piśmie z dnia 21 września 2018 r. wskazał na brak podstaw do zmiany swojego stanowiska.

(pismo powódki z 10.08.2018 r., k. 61-63v.; pismo pozwanego z 30.08.2018 r., k. 67-67v.; odwołanie powódki z 4.09.2018 r., k. 69-70v.; pismo pozwanego z 21.09.2018 r., k. 72-72v.)

W związku z podjętym leczeniem na skutek zdarzenia z dnia 18 lutego 2018 r. powódka zakupiła takie leki jak: żel (...) 16,97 zł, żel V. max - 26,99 zł, K. forte - 9,54 zł, O. - 42,90 zł, A. tabl 4 op. – 49,88 zł oraz poniosła koszt wizyty ortopedycznej – 150 zł, zdjęcia RTG – 45 zł, zakupu kamizelki ortopedycznej – 205 zł i zakupu temblaka – 46 zł. G. K. poniosła łączne koszty w wysokości 592,28 złotych.

(paragony, k. 37-37v.; faktura – wizyta ortopedyczna, k. 74; faktura – rtg barku, k. 74; faktura – kamizelka ortopedyczna, k. 74v.l faktura – temblak, k. 75; uzupełniająca opinia biegłego ortopedy traumatologa M. G., k. 264)

Skutkiem zdarzenia z dnia 18 lutego 2018 r. było wystąpienie u G. K. dolegliwości bólowych, które w ciągu pierwszego tygodnia po zdarzeniu osiągnęły poziom 7 na 10 punktowej skali WAS a pod koniec drugiego tygodnia po zdarzeniu były na poziomie 6. Pod koniec pierwszego miesiąca ból ten zmniejszył się do poziomu 5, natomiast pod koniec drugiego miesiąca po zdarzeniu ból spadł do poziomu 4 a obecnie utrzymuje się na poziomie 2 lub 3.

Przebyty uraz G. K. w postaci wieloodłamkowego złamania końca bliższego kości ramiennej prawej spowodował powstanie stałego uszczerbku na zdrowiu. Procentowy uszczerbek na zdrowiu w oparciu o załącznik do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. (poz. 1974) wynosi 15% wg pozycji 109 ze względu na bliznowaty przykurcz stawu barkowego.

Aktualnie u G. K. utrzymuje się znaczny stopień dysfunkcji barku prawego ze względu na znaczne ograniczenie ruchów. To powoduje, że powódka przy pomocy prawej kończyny górnej nie jest w stanie praktycznie wykonywać w dużej części prac porządkowych w gospodarstwie domowym, ani żadnych cięższych czy nawet średnio – ciężkich prac fizycznych, czy też takich związanych z dźwiganiem. Nie jest możliwe też nawet rekreacyjne uprawianie sportów wymagających wykonywania ruchów prawą kończyną górną. W przyszłości nie należy się spodziewać już dalszych trwałych skutków czy pogorszenia, albowiem u powódki doszło już do znacznego ograniczenia ruchomości oraz powstał już przykurcz stawu barkowego.

(opinia biegłego ortopedy traumatologa M. G., k. 229-232)

Obecnie G. K. ma 74 lata. Otrzymuje rentę rodzinną, która nie jest w stanie zaspokoić w pełni jej podstawowych potrzeb życiowych. Przed urazem wykonywała dodatkową pracę jako opiekunka osób starszych w Niemczech, a obecnie podejmuje lżejsze prace, co wiążę się z niższym dochodem. Przed zdarzeniem G. K. była osobą aktywną, a jej obecna sytuacja uniemożliwia jej dalsze podejmowanie aktywności takich jak jazda na rowerze, basen, gimnastyka. Nawet korzystanie ze środków komunikacji miejskiej naraża powódkę na ból np. w sytuacji zajmowania miejsca stojącego w autobusie wymagającego trzymania poręczy. Powódka ma również trudności z wykonywaniem czynności higieny osobistej. Do dziś powódka korzysta z pomocy sąsiadki przy takich czynnościach domowych jak mycie okien, czy wieszanie firan i zasłon bowiem brak pełnej sprawności barku uniemożliwia jej bezpieczne wykonywanie czynności wymagających wejścia na drabinę. Doraźnie pomaga jej także córka, odwiedzając ją średnio raz w miesiącu, głównie w weekendy, dojeżdżając z P.. Uraz wymagał również wymiany garderoby wobec powiększenia obwodu ramienia spowodowanego złamaniem. Powódka straciła energię do życia. Odczuwa zależność od innych osób przy wykonywaniu niektórych czynności życia codziennego. Powódka do dziś zażywa środki przeciwbólowe i przeciwzapalne oraz leki uspokajające w związku z depresją.

(pisemne zeznania świadka M. K., k. 248-249 i k. 313-314; pisemne zeznania świadka J. P. (1), k. 252 i k. 324-324v.; zeznania powódki G. K., protokół rozprawy z 21.12.2022 r., k. 368v.-369v.)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów. Sąd dał wiarę w całości przedłożonym dokumentom, albowiem zostały one sporządzone przez kompetentne osoby w ramach wykonywanych przez nie czynności, a strony w toku rozprawy nie kwestionowały ich prawdziwości. Sąd dokonując ich kontroli od strony formalnej i zawartości merytorycznej również nie dopatrzył się uchybień ani śladów wskazujących na ich fałszowanie przez podrabianie lub przerabianie.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków: M. K. - córki powódki (k. 248-249 i k. 313-314) oraz J. P. (1) - sąsiadki powódki (k. 252 i k. 324-324v.) M. K. dokładnie opisała zaistniałe zdarzenie, którego była świadkiem, a jej relacja co do umieszczenia ekspozycji stelażowej w niewidoczny sposób pokrywa się z pozostałym materiałem dowodowym, m. in. zdjęciami ekspozycji. Córka powódki oraz sąsiadka J. P. (1) pomagały również w opiece nad powódką. Opisały zakres opieki udzielonej po urazie, a także obecnej pomocy, której powódka wymaga. Potwierdziły również nadal odczuwane dolegliwości bólowe u powódki oraz trudności w jej życiu codziennym.

Sąd ustalając stan faktyczny sprawy nie brał pod uwagę zeznań świadka S. P. - pracownika sklepu (...), który nie był obecny w dniu zdarzenia w miejscu pracy (k. 318) i nie był w stanie odpowiedzieć na zadane pytania.

Z kolei zeznania świadka J. F. ( k. 363) tylko w niewielkim stopniu mogły przyczynić się do ustaleń faktycznych, bowiem świadek również nie potrafił udzielić odpowiedzi na zadane mu pytania, a jedynie potwierdził zaistniałe zdarzenie i fakt sporządzenia przez niego protokołu ze zdarzenia, jako osoby pełniącej w tym dniu funkcję kierownika dyżurnego.

Sąd uznał również za wiarygodne zeznania powódki G. K. (k. 368v.-369v.). Przedstawiony przez powódkę przebieg zdarzenia z dnia 18 lutego 2018 r. w pełni korespondował z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Powódka opisała również przebieg leczenia oraz problemy zdrowotne wywołane doznanym urazem, z którymi nadal mierzy się w życiu codziennym.

Sąd nie brał pod uwagę opinii sporządzonej przez biegłego z zakresu chirurgii i chirurgii naczyniowej - J. P. (2), który wskazał, iż zdarzenie z dnia 18 lutego 2018 r. nie skutkowało powstaniem choroby chirurgicznej u powódki. W ocenie biegłego, zdiagnozowane obrażenia i ich skutki oraz wysokość uszczerbku na zdrowiu, doznanych krzywd i cierpień, jak również następstw, jakie mogą pojawić się w przyszłości, leżą w kompetencji lekarza biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu (k. 207-209).

Sąd oparł więc swe ustalenia na opiniach biegłego ortopedy traumatologa M. G. (k. 229-232 oraz k. 264 – opinia uzupełniająca). Opinie te zostały sporządzone rzetelnie, z wykorzystaniem wszelkich danych dostępnych w aktach sprawy, poparte rzeczową i wyczerpującą argumentacją. Opinie zawierają wnioski, które są sformułowane w sposób jasny, logiczny i zrozumiały, co pozwoliło w sposób jednoznaczny ustalić okoliczności wymagające wiedzy specjalnej. Opinie zostały sporządzone przez osobę posiadającą odpowiednią wiedzę, odpowiadały wymaganiom określonym w Kodeksie postępowania cywilnego, a nadto nie zachodziły żadne powody osłabiające zaufanie do wiedzy, kompetencji, doświadczenia czy bezstronności sporządzającego opinie biegłego.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne w części i w takim zakresie zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie bezspornym między stronami był fakt, że powódka G. K. w dniu 18 lutego 2018 r. potknęła się o postument ekspozycji stelażowej z logo firmy (...) w kolorze szarym, wskutek czego upadła i doznała wieloodłamkowego złamania końca bliższego kości ramiennej prawej. Poza sporem było również, że (...) sp. z o.o. w chwili zdarzenia posiadała ubezpieczenie w zakresie odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej – (...) S.A. z siedzibą w W..

Sporna między stronami procesu była zarówno sama zasada ponoszenia przez stronę pozwaną odpowiedzialności za skutki analizowanego zdarzenia, jak i wysokość żądanego przez powódkę świadczenia. Strona pozwana kwestionowała bowiem swoją odpowiedzialność wobec powódki zarówno co do zasady, jak i co do wysokości.

Strona powodowa jako podstawę odpowiedzialności wskazała art. 415 k.c. oraz alternatywnie art. 435 k.c. Odnosząc się w pierwszej kolejności do drugiej ze wskazanych postaw – tzw. odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, należy wskazać, że zgodnie z art. 435 § 1 k.c. prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Istotą tego przepisu jest obciążenie odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka przedsiębiorstwa lub zakładu napędzanego siłami przyrody jako stwarzającego większe niebezpieczeństwo wystąpienia szkody poprzez samo użycie ww. źródła napędu. Tak szeroko zakrojony zakres odpowiedzialności uzasadnia ścisłe wykładanie pojęcia “wprawiania w ruch”. Przepis ten nie znajdzie więc zastosowania, gdy wykorzystywanie przetworzonych sił przyrody ma jedynie znaczenie uboczne. Oznacza to, że art. 435 § 1 k.c. dotyczy tylko tych przedsiębiorstw lub zakładów, których istnienie i praca w danym czasie i miejscu są uzależnione od wykorzystania sił przyrody i które bez użycia tych sił nie są w stanie osiągnąć celu, dla którego zostały utworzone (por. Wyrok Sądu Najwyższego z 18 września 2002 r., III CKN 1334/00, LEX nr 1211132). Uznać zatem należy, że choć sklepy należące do (...) sp. z o.o. potrzebują energii elektrycznej do prawidłowego funkcjonowania (tj. np. do oświetlania sklepów, zasilania kas fiskalnych, podnośników, drzwi elektrycznych itp.) to jednak użycie elektryczności nie stanowi zasadniczej siły napędowej przedsiębiorstwa. Te bowiem czerpie zysk ze sprzedaży różnego rodzaju produktów. Użycie energii elektrycznej ma zaś znaczenie uboczne dla ogólnego funkcjonowania całego przedsiębiorstwa. Ubocznie wskazać należy, że choć w orzecznictwie wyrażono pogląd, zgodnie z którym wielkopowierzchniowy obiekt handlowy stanowi przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, ponieważ nie osiągnąłby swojego celu gospodarczego bez użycia tych sił (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 8 grudnia 2017 roku, I ACa 454/17, LEX nr 2461444) to jednak Sąd orzekający w niniejszej sprawie nie podziela tego stanowiska. Wskazać bowiem należy, że choć na obecnym poziomie rozwoju cywilizacyjnego normalne funkcjonowanie takich podmiotów bez użycia elektryczności byłoby niemożliwie to jednak ratio legis przepisu uznaje zwiększone niebezpieczeństwo dla otoczenia wyłącznie dla zasadniczej działalności przedsiębiorstwa wprawianego w ruch siłami przyrody, a nie każdej, nawet pobocznej, czy pomocniczej działalności wykorzystującej energię pary, gazu czy elektryczności. Przyjęcie poglądu wyrażonego przez Sąd Apelacyjny w Łodzi stanowiłoby więc nieuprawnione rozszerzenie zakresu odpowiedzialności wynikającego z ww. przepisu. Sąd uznał więc, że art. 435 k.c. nie może stanowić podstawy odpowiedzialności pozwanego.

W ocenie Sądu, przyjąć należy odpowiedzialność strony pozwanej na zasadzie winy. Zgodnie z art. 415 k.c., kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej w świetle z art. 361 k.c. są: szkoda, zachowanie – w postaci działania bądź zaniechania własnego o charakterze zawinionym (art. 415 k.c.), a więc obiektywnie bezprawnego, a zarazem subiektywnie nagannego (chociażby popełnionego z winy nieumyślnej) oraz istnienie związku przyczynowego o charakterze adekwatnym pomiędzy szkodą a działaniem bądź zaniechaniem szkodzącym (por. wyrok SN z dnia 6 marca 2014 r., V CSK 224/13, LEX nr 1467140). Odpowiedzialność na zasadzie winy z art. 415 k.c. uwarunkowana jest bezprawnością zachowania się, polegającą nie tylko na działaniu względnie zaniechaniu sprzecznym z obowiązującym przepisem prawnym, lecz również na zachowaniu kolidującym z obowiązkami wynikającymi z ogólnie przyjętych w danym społeczeństwie i w określonym czasie zasad współżycia. Dla uzasadnienia odpowiedzialności z art. 415 k.c. nie jest konieczne wykazanie przekroczenia konkretnego przepisu ustanawiającego nakaz lub zakaz określonego zachowania się, lecz powstanie obowiązku odszkodowawczego może w określonych przypadkach usprawiedliwiać postępowanie niezgodne z utrwalonymi w poczuciu prawnym społeczeństwa normami i przez to uznanymi przez nie za mające charakter wiążących w danym czasie zasad współżycia, np. w zakresie ochrony bezpieczeństwa życia i zdrowia obywateli (por. wyrok SN 7 sędziów z dnia 31 stycznia 1968 r., III PRN 66/67, Lex nr 4619).

Z kolei podstawę prawną odpowiedzialności strony pozwanej za szkodę wyrządzoną powódce stanowi przepis art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel (zakład ubezpieczeń) zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia), przy czym według art. 822 § 2 k.c., jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. Nadto, stosownie do treści art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Dla przyjęcia odpowiedzialności strony pozwanej jako ubezpieczyciela w niniejszej sprawie koniecznym było więc wykazanie, że za szkodę powódki zaistniałą w dniu 18 lutego 2018 r. ponosi odpowiedzialność podmiot ubezpieczony, tj. (...) Sp. z o.o.

Na podstawie zeznań świadka M. K., przesłuchania powódki oraz przedłożonych dokumentów, w tym fotografii ekspozycji stelażowej z logo firmy (...), nie ulega wątpliwości, że podstawa ekspozytora w kolorze szarym (zbliżonym do koloru podłogi) znacznie wystawała poza obrys misy WC. Nadto ekspozycja reklamowa nie była w żaden sposób oznaczona, np. taśmą ostrzegawczą, przez co była słabo widoczna zlewając się z posadzką. Usytuowanie stelaża, tuż na rogu alejki, w zbiegu z ciągiem komunikacyjnym, dodatkowo stwarzało zagrożenie dla osób podążających w kierunku linii kas.

Zdaniem Sądu, nie ulega wątpliwości, że takie umiejscowienie ekspozycji stelażowej zagrażało bezpieczeństwu klientom sklepu. Choć zdaniem pozwanego żadne przepisy nie nakładały na ubezpieczony sklep zabezpieczenia ekspozycji widocznym oznakowaniem, co wyłącza bezprawność jego działania, to Sąd nie podzielił tej argumentacji. Wskazać bowiem należy, że obowiązki Ubezpieczonego należy oceniać w kontekście regulacji zawartej w art. 355 § 2 k.c., zgodnie z którą należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności. Wobec osób prowadzących działalność gospodarczą obowiązuje podwyższony miernik staranności. Jednocześnie dla uznania, że tak określony wymóg został spełniony nie jest wystarczające, że dłużnik zachowuje się odpowiednio do nakazów i zakazów wprost wyartykułowanych w powszechnie obowiązujących normach prawnych. Obowiązki dłużnika wyznaczają stosunki danego rodzaju, innymi słowy indywidualne okoliczności rozpatrywanego przypadku, które stanowią podstawę do ustalenia, jakie w danej sytuacji powinny być przedsięwzięte działania, aby obowiązek należytej staranności został spełniony (por. Wyrok Sądu Najwyższego z 2 grudnia 2003 r. sygn. III CK 430/03, OSNC 2005/1/10).

W ocenie Sądu do obowiązków podmiotu prowadzącego wielkopowierzchniowy sklep należy takie zabezpieczenie ekspozycji znajdującej się na ciągach komunikacyjnych, aby zapewnić ich klientom odpowiednią ochronę przed utratą zdrowia lub życia. W sklepach tych bowiem zazwyczaj przebywa wiele osób w na różnym etapie życia (tj. osób bardzo młodych do osób w podeszłym wieku) a klienci sklepu zwykle mają zajęte ręce, w których niosą wybrane produkty, bądź koszyk zakupowy, co może ograniczać pole ich widzenia. Choć rację ma pozwany, że brak jest odpowiednich przepisów regulujących zasady organizacji sklepu i usytuowania ekspozycji to wskazać należy, że powinność podmiotu prowadzącego taki sklep może wynikać nie tylko z ustawy, ale również z poczucia rozsądku, popartego zasadami doświadczenia życiowego, które nakazują unikać zbędnego ryzyka oraz podejmować czynności zapobiegające możliwości powstania zagrożenia dla życia lub zdrowia człowieka. Kryterium tego nie spełniało zaś w ocenie Sądu brak oznaczenia ww. ekspozycji w widoczny sposób, który zapobiegał by przypadkowemu potknięciu się o wystającą płytę, w szczególności gdy płyta ta miała kolor zbliżony do koloru alejki sklepowej i mogła być niewidoczna dla przechodzących obok niej klientów. Prawidłowe działanie (...) polegałoby zatem na odgrodzeniu ekspozycji co najmniej poprzez naklejenie na brzegach płyty znajdującej się u jej podstawy żółto czarnych taśm, które odróżniały by płytę od otoczenia.

Rację ma także powódka, że w zakresie ustalenia reguł oznakowania przedmiotów mogących stanowić potencjalne zagrożenie dla klientów sklepu pomocniczo może znaleźć zastosowanie Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, zgodnie z którym miejsca w zakładzie pracy, w których występują zagrożenia dla pracowników, powinny być oznakowane widocznymi barwami lub znakami bezpieczeństwa (§ 6 ust. 1) a miejsca niebezpieczne na przejściach zagrażające potknięciem się, upadkiem lub uderzeniem (np. stopnie) powinny być pomalowane barwami bezpieczeństwa zgodnie z Polskimi Normami (§ 6 ust. 4). Choć więc powołany akt prawny odnosi się do obowiązków pracodawcy i ma na celu zapewnienie pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, niemniej jednak na terenie marketu reguły te powinny pomocniczo znaleźć zastosowanie także w stosunku do przebywających w sklepie klientów, tym bardziej, że nie znają oni terenu marketu tak dobrze jak pracownicy, nie są także skupieni na wykonywaniu zadań służbowych, a zdekoncentrowani dokonywanymi zakupami (por. Wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z 5 listopada 2015 r,, XV C 778/15, LEX nr 1952232). Wobec powyższego Sąd uznał, że brak odpowiedniego zabezpieczenia przedmiotowej ekspozycji pozwala na przypisanie Ubezpieczonemu bezprawności działania.

Oczywistym jest przy tym, że między zachowaniem (zaniechaniem) ubezpieczonego, a szkodą powódki istnieje adekwatny związek przyczynowy, o którym mowa w art. 361 § 1 k.c. Wszakże dochowanie przez ubezpieczony u strony pozwanej podmiot należytej staranności we właściwym oznakowaniu ekspozycji stelażowej, w sposób widoczny, w miejscu bezpiecznym dla klientów, zapobiegłoby potknięciu się powódki o zlewający się z odcieniem podłogi ekspozytor reklamowy, a tym samym zapobiegłoby doznaniu przez powódkę obrażeń ciała.

W tym stanie rzeczy, z uwagi na umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej łączącą w/w podmiot ze stroną pozwaną, obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej powódce, w myśl cytowanego już przepisu art. 822 § 1 k.c., przeszedł na stronę pozwaną, gdyż ubezpieczona u strony pozwanej spółka była odpowiedzialna za szkodę powódki na podstawie art. 415 k.c., tj. na zasadzie winy. Strona pozwana niezasadnie odmówiła zatem powódce przyjęcia odpowiedzialności za analizowane zdarzenie.

Podstawą zgłoszonego przez powódkę roszczenia o zadośćuczynienie stanowi art. 445 § 1 k.c., zgodnie z którym w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym tj. w art. w art. 444 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 10 maja 2016 r., III CZP 63/15 (Lex 2011106) stwierdził, że świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (art. 444 § 1 k.c.). Teza ta pozostaje aktualna także przy umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nie związanej z ruchem pojazdów mechanicznych. W uzasadnieniu przytoczonej uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że przepis art. 444 § 1 k.c. nie przesądza, w jakim systemie organizacyjno – prawnym może dojść do poddania się poszkodowanego czynnościom leczniczym lub rehabilitacyjnym. W orzecznictwie Sądu Najwyższego i piśmiennictwie wskazuje się przy tym, że rygorystyczne preferowanie systemu ubezpieczeń społecznych, oferującego bezpłatne usługi medyczne, z wielu powodów jest trudne do zaakceptowania. Poszkodowany nie może być pozbawiony możliwości korzystania z leczenia lub rehabilitacji, które mogłyby doprowadzić do odpowiedniego efektu restytucyjnego w zakresie jego stanu zdrowia, nawet jeżeli realizowane świadczenia medyczne powodować mogą powstanie odpowiednich, zwiększonych kosztów. Należy pozostawić mu zatem możliwość wyboru systemu leczenia publicznego lub prywatnego, przynajmniej w takiej sytuacji, w której brak podstaw do przyjęcia istnienia pełnego wyboru alternatywnego z racji istotnego ograniczenia faktycznego dostępu do usługi medycznej oferowanej w ramach powszechnego systemu ubezpieczeń. Chodzi tu przede wszystkim o sytuacje typowe, tj. szerszy zakres prywatnych usług medycznych, niemożność skorzystania przez poszkodowanego ze świadczenia medycznego oferowanego przez publiczny system świadczeń z powodu odległego, niewskazanego medycznie czasu jego zrealizowania. Katalog takich zdarzeń może być, zdaniem Sądu Najwyższego, uzupełniony o sytuacje szczególne wynikające z konkretnego stanu faktycznego, w którym istotny jest nie sam dostęp faktyczny do publicznej usługi medycznej, ale także poziom merytoryczny i techniczny takiej usługi z punktu widzenia medycznych rokowań jej efektywności ( zob. np. wyrok SN z dnia 26 czerwca 1969 r., II PR 217/69, OSNC 1970, nr 3, poz. 50).

Celem regulacji zawartej w art. 444 § 1 k.c. jest umożliwienie uzyskania przez poszkodowanego środków finansowych potrzebnych na pokrycie kosztów leczenia. W świetle tego przepisu na poszkodowanym nie ciąży powinność wykazania, że koszty leczenia nie zostaną pokryte w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, które posiada poszkodowany ( por. wyrok SN z dnia 12 września 2014 r., I CSK 634/13, Legalis nr 1160549).

Jak wskazuje się w orzecznictwie roszczenie o świadczenie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. uzupełnia ustalony w art. 444 k.c. katalog roszczeń służących wyrównaniu szkody majątkowej (art. 361 § 2 k.c.), wyrządzonej przez naruszenie dobra osobistego jakim jest zdrowie. Krzywda, którą ma wyrównać zadośćuczynienie nie obejmuje uszczerbków materialnych będących konsekwencją uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, lecz wyłącznie negatywne przeżycia (cierpienia fizyczne i psychiczne) będące następstwem uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, których doznał pokrzywdzony czynem niedozwolonym. Zadośćuczynienie jest przy tym świadczeniem jednorazowym, a odnosi się do tych cierpień, które pokrzywdzony przeżył w konsekwencji czynu niedozwolonego oraz tych, które ze względu na utrwalenie jego skutków będą mu towarzyszyć w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć dużym stopniem prawdopodobieństwa (por. Wyrok Sądu Najwyższego z 8 października 2020 r., II CSK 766/18, LEX nr 3083342).

Nie budzi wątpliwości Sądu, że w niniejszej sprawie doszło do spełnienia przesłanek wskazanych w art. 444 § 1 zd. 1 k.c. Na skutek zdarzenia powódka doznała poważnego urazu co stanowi uszkodzenie ciała w rozumieniu ww. przepisu. Zostały zatem spełnione przesłanki warunkujące możliwość przyznania powódce zadośćuczynienia.

Podstawową przesłanką warunkującą zaś wysokość zasądzonego zadośćuczynienia jest doznana przez poszkodowanego krzywda, która to podlega kompensacji poprzez wypłacenie określonej kwoty. Wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Kompensacyjna funkcja zadośćuczynienia oznacza, że przyznana suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej, wynagradzać doznane cierpienia fizyczne i psychiczne oraz ułatwiać przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Jakkolwiek nie może naprawić krzywdy już doznanej, to w braku lepszego środka powinna dać pokrzywdzonemu rodzaj satysfakcji oraz umożliwiać zaspokojenie pragnień wykraczających poza zaspokojenie zwykłych potrzeb życiowych (Wyrok Sądu Najwyższego z 26.11.2019 r., IV CSK 386/18, LEX nr 2786140). Ponadto ustalenie wysokości zadośćuczynienia wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury (Wyrok Sądu Najwyższego z 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, OSNC-ZD 2008, nr 4, poz. 95).

Określając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze fakt, że na skutek przedmiotowego zdarzenia u powódki doszło do poważnego wieloodłamkowego złamanie głowy prawej kości ramiennej, co w okresie bezpośrednio następującym po wypadku, powodowało u powódki znaczne dolegliwości bólowe, które zmniejszyły swoje natężenie dopiero dwa miesiące złamaniu. Także obecnie powódka odczuwa ból przy poruszaniu prawą ręką, co znacząco utrudnia jej wykonywanie prostych czynności życia codziennego oraz uniemożliwia wykonywanie prac fizycznych, w szczególności, że jest ona osobą praworęczną. Ponadto z powodu dolegliwości bólowych występujących po złamaniu ręki G. K. miała i ma obecnie problemy ze snem i zażywała leki nasenne. Pogorszył się także jej stan psychiczny. Niezależnie jednak od powyższego wskazać należy, że choć powódka istotnie w dalszym ciągu odczuwa ból prawej ręki to utrzymuje się on na stosunkowo niskim poziomie 2 lub 3 punktów w 10 punktowej skali WAS. Wskazać także należy, że w przyszłości mało prawdopodobne jest wystąpienie dalszych trwałych skutków związanych z upadkiem w dniu 18 lutego 2018 roku. Ponadto w chwili przedmiotowego zdarzenia powódka miała 68 lat. Choć niewątpliwie powódka będzie się zmagać z dolegliwościami bólowymi przez resztę swojego życia, to jednak rozmiar krzywdy jaką poniosła jest proporcjonalnie mniejszy, niż gdyby do ww. zdarzenia doszłoby na dużo wcześniejszym etapie życia. Prognozowana długość znoszenia negatywnych skutków szkody stanowi bowiem istotny współczynnik różnicujący wysokość ustalonego zadośćuczynienia. Należy także zwrócić uwagę na fakt, że jeszcze na etapie przed wniesieniem powództwa w niniejszej sprawie powódka żądała zapłaty od pozwanego kwoty 40 000 złotych tytułem zadośćuczynienia. Choć powódka w sposób dowolny może kształtować rozmiar swojego żądania, to jednak nie wyjaśniła ona jakie okoliczności wpłynęły na fakt, że na 6 miesięcy przed wytoczeniem powództwa w niniejszej sprawie określiła ona kwotę, która stanowić miała właściwą dla niej rekompensatę doznanej krzywdy, na kwotę 40 000 złotych. Mając na uwadze ww. okoliczności Sąd uznał, że zadośćuczynienie w kwocie 40.000,00 zł odpowiada nie tylko rozmiarowi doznanego przez powódkę trwałego uszczerbku na zdrowiu (15%) oraz okresowi leczenia powódki, ale uwzględnia również ogół odczuwanych przez nią cierpień, wobec czego stanowi należytą rekompensatę za krzywdę powódki. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia Sąd miał także na uwadze kwoty zadośćuczynienia ustalane przez Sądy w sprawach o podobnym stanie faktycznym. Porównywalne rozmiarem krzywdy powinny być bowiem kompensowane porównywalnymi zadośćuczynieniami.

Odnosząc się natomiast do wymagalności ww. roszczenia wskazać należy, że zgodnie z art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. W orzecznictwie i doktrynie wykrystalizowały się dwa zasadnicze poglądy co do tego, który moment należy brać pod uwagę jako decydujący dla wymagalności tego roszczenia. Przyjmuje się, iż jest to data zgłoszenia szkody bądź data wyrokowania przez sąd o zadośćuczynieniu, przy czym istotne są okoliczności danej sprawy. Zdaniem Sądu rozpoznającego sprawę wymagalność niniejszego roszczenia nastąpiła na skutek złożonego zawiadomienia o szkodzie. To zasadniczy termin, w którym ubezpieczyciel, działając z należytą starannością wynikającą z profesjonalnego charakteru prowadzonej przez niego działalności, powinien przystąpić do likwidacji szkody oraz rozpoznania zgłoszonych żądań przy wykorzystaniu posiadanych przez siebie możliwości. Zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od daty wyrokowania w sprawie wchodziłoby natomiast w rachubę w sytuacji, w której w toku postępowania sądowego ujawniłyby się okoliczności mające wpływ na wymiar zadośćuczynienia, a które nie były znane i nie mogły być znane ubezpieczycielowi na etapie prowadzonego przez niego postępowania likwidacyjnego, nawet mimo podjęcia przez niego stosownych działań (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 12 października 2017 roku, I ACa 410/17, LEX nr 2402359). Taka okoliczność nie nastąpiła jednak w niniejszym postępowaniu. Choć powódka zgłosiła szkodę pozwanemu pismem z 10 sierpnia 2018 roku (k.61) to jednak nie przedłożyła ona potwierdzenia doręczenia tego pisma. Niewątpliwie jednak pismo to zostało doręczone pozwanemu 30 sierpnia 2018 roku, ponieważ tą datą opatrzona została odpowiedź pozwanego na wezwanie do zapłaty (k.67). Licząc zatem termin 30 dni od ww. daty Sąd uznał, że roszczenie powódki stało się wymagalne 2 października 2018 roku. Przy uwzględnieniu bowiem treści art. 115 k.c. należało uznać, że ostatnim dniem na spełnienie świadczenia był 1 października 2018 roku. Sąd uwzględnił więc roszczenie powódki o zapłatę kwoty zadośćuczynienia wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 2 października 2018 roku. Od tego dnia bowiem, zgodnie z art. 481 § 1 k.c. pozwana była w opóźnieniu. W pozostałym zakresie, wobec braku spełnienia przesłanek ww. przepisu Sąd oddalił roszczenie (pkt 1 i 3 wyroku).

W niniejszym postępowaniu powódka żądała także zapłaty odszkodowania w wysokości 629,49 złotych. Na kwotę tę zdaniem powódki składać się miały koszty leczenia oraz zakupu leków.

Zgodnie z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Jak wskazano powyżej w niniejszej sprawie doszło do uszkodzenia ciała powódki. Została więc spełniona przesłanka warunkująca powstanie roszczenia odszkodowawczego. Wskazać jednak należy, że także koszty poniesione przez poszkodowanego muszą pozostawać w adekwatnym związku ze szkodą. Analizując wydatki poniesione przez powódkę Sąd uznał, że nie wszystkie koszty spełniają ww. przesłankę. Wskazać bowiem należy, że biegły, z którego opinii Sąd przeprowadził dowód w niniejszej sprawie, uznał, iż zasadne było zakupienie przez powódkę następujących leków: vitrum osteon, altacet, dip rilif, vortalen żel, ketonal forte oraz osteogenon a także zakupienie temblaka, kamizelki ortopedycznej oraz wydatki poniesione na wizyty ortopedyczne i zdjęcie RTG (k.264). Wobec powyższego Sąd uwzględnił jedynie ww. wydatki. W szczególności Sąd nie uwzględnił kosztu zakupu karty miejskiej oraz zakupu leków stosowanych w leczeniu (...) ( (...) 40) lub witaminy C czy Magnezu i Potasu, które to w ocenie Sądu nie miały związku z poniesioną szkodą.

Wobec powyższego Sąd uwzględnił roszczenie powódki w zakresie kwoty 592,28 złotych, na którą składały się następujące kwoty: żel (...) 16,97 zł, żel V. max - 26,99 zł, K. forte - 9,54 zł, O. - 42,90 zł, A. tabl 4 op. – 49,88 zł oraz koszt wizyty ortopedycznej – 150 zł, zdjęcia RTG – 45 zł, zakupu kamizelki ortopedycznej – 205 zł i zakupu temblaka – 46 zł. W pozostałym zakresie Sąd oddalił roszczenie powódki wobec braku zaistnienia adekwatnego związku pomiędzy wystąpieniem ww. zdarzenia a powstaniem po jej stronie szkody w postaci konieczności zakupu określonych leków.

Odnosząc się natomiast do wymagalności ww. roszczenia Sąd uznał, że stało się ono wymagalne, zgodnie z art. 817 § 1 k.c., 21 lutego 2020 roku tj. 30 dni po doręczeniu odpisu pozwu (k.163) i od tego dnia uwzględnił roszczenie powódki o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie. W pozostałym zakresie, wobec braku spełnienia przesłanek ww. przepisu Sąd oddalił roszczenie powódki (pkt 2 i 3 wyroku).

O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt 4 wyroku, pozostawiając na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu. Jako zasadę poniesienia kosztów procesu przez strony Sąd przyjął zasadę stosunkowego ich rozdzielenia określoną w art. 100 zd. 1 k.p.c., przy czym ustalił, że powódka G. K. wygrała proces w 54%, a pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. wygrał w 46%.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy na podstawie wskazanych przepisów orzekł jak w sentencji wyroku.

Sędzia Andrzej Kuryłek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Teresa Sielczak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Andrzej Kuryłek
Data wytworzenia informacji: