Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 267/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2019-12-17

Sygn. akt. I C 267/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2019 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Bożena Chłopecka

Protokolant:

protokolant sądowy Monika Górczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 listopada 2019 roku w Warszawie

sprawy z powództwa E. P., M. G., R. P., H. T.

przeciwko (...) spółce akcyjnej
z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów E. P., M. G., R. P., H. T. kwoty po 224.627,30 zł (dwieście dwadzieścia cztery tysiące sześćset dwadzieścia siedem złotych trzydzieści groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  ustala, że koszty procesu zostaną stosunkowo rozdzielone pomiędzy stronami, przy przyjęciu, że każdy z powodów w zakresie swojego roszczenia wygrał sprawę w 75%, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sygn. akt: I C 267/19

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 7 marca 2019 roku (data stempla pocztowego) powodowie E. P., M. G., R. P. i H. T. wystąpili przeciwko pozwanemu (...) S.A. w W. wnosząc o dokonanie waloryzacji kwoty z tytułu świadczenia pośmiertnego należnej na podstawie ubezpieczenia renty odroczonej potwierdzonego polisą nr (...) i zasądzenie z tego tytułu na rzecz: R. P. kwoty 301.292,26 zł, a na rzecz E. P., M. G. i H. T. kwot po 3.012,92 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a nadto zasądzenia na rzecz każdego z powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu podniesiono, że powodowie są rodzeństwem, których ojciec Z. P. (1) uposażył w ramach ubezpieczenia renty odroczonej do otrzymania świadczenia pośmiertnego należnego z tytułu ziszczenia się ryzyka śmierci ubezpieczonego, w częściach po 25%. Wskazano, że Z. P. (1) w latach 1984-1986 uiścił łączną sumę składek w kwocie 1.200.000 zł. Początek płatności renty miał nastąpić w dniu 22 stycznia 1988 roku jednak z uwagi na fakt, że ubezpieczony dożył momentu rozpoczęcia płatności renty, w dniu 11 maja 1988 roku nastąpiła zamiana renty odroczonej na rentę natychmiast płatną oraz doszło do ustalenia świadczenia pośmiertnego w kwocie 1.900.000 zł, stanowiącej 35,79 krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w tym czasie, które miało być podwyższane każdego roku o kwotę 665.210 zł, stanowiącą 12,53 krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Zwiększenie świadczenia pośmiertnego przez okres 30 lat, tj. do śmierci ubezpieczonego, daje 375,9 krotność średniego miesięcznego wynagrodzenia, co po zsumowaniu tej wartości z wartością nominalną świadczenia pośmiertnego daje 411,49 krotność średniego miesięcznego wynagrodzenia. W dacie śmierci ubezpieczonego świadczenie pośmiertne miało wartość 21.856.300 zł, co przy przyjęciu jako wskaźnika waloryzacji, średniego wynagrodzenia netto w 2018 roku w kwocie 3.287,04 zł, daje kwotę 1.353.241,50 zł. Podkreślono, że ryzyko utraty wartości pieniądza powinno obciążać powodów w 10%, a pozwanego w 90%. Wskazano, że na każdego z powodów przypada kwota 301.292,26 zł, po uwzględnieniu wypłaconych każdemu z nich przez pozwanego kwot po 3.187,08 zł. Zaznaczono, że tylko powód R. P. dochodzi całości należnej mu kwoty, zaś pozostali powodowie po 1/100 tych kwot ( pozew – k. 4-13).

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz od pozwanych kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany przyznał, że w latach 1984-1986 ubezpieczony Z. P. (1) wpłacił tytułem składek na rentę odroczoną kwotę 1.200.000 zł. Podkreślił, że najbardziej miarodajnym sposobem ustalenia wysokości zwaloryzowanego świadczenia jest odniesienie wysokości wpłaconych składek do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Zdaniem pozwanego, zwaloryzowane świadczenie pośmiertne należne powodom zamyka się kwotę 12.748,30 zł, którą wypłacił w częściach równych na ich rzecz. Pozwany wskazał, że odsetki ustawowe powinny być zasądzone dopiero od daty uprawomocnienia się wyroku ( odpowiedź na pozew – k. 46-46).

W piśmie procesowym z dnia 8 maja 2019 roku powodowie rozszerzyli żądanie pozwu wnosząc o dokonanie waloryzacji kwoty z tytułu świadczenia pośmiertnego należnej na podstawie ubezpieczenia renty odroczonej potwierdzonego polisą nr (...) i zasądzenie z tego tytułu na rzecz każdego z powodów kwot po 301.292,26 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty ( pismo procesowe – k. 57-59).

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie ( protokół rozprawy – k. 76-77).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W 1984 roku Z. P. (1) zawarł z Państwowym Zakładem (...) umowę dobrowolnego ubezpieczenia renty odroczonej według taryfy XII z umówionym wiekiem 63 lata, co zostało potwierdzone polisą nr (...). Jako datę początkową płatności renty oznaczono 22 stycznia 1988 roku. Zgodnie z umową ubezpieczyciel miał wypłacać ubezpieczonemu miesięczną dożywotnią rentę płatną od dnia, którym ubezpieczony osiągnie umówiony wiek. Ponadto, uposażonemu według taryfy XII miało zostać wypłacone: jednorazowe świadczenie w wysokości wpłaconych składek jeżeli zgon ubezpieczonego nastąpił przed początkiem płatności renty lub w okresie wypłacania mu renty. W dniu 11 maja 1988 roku strony dokonały zmiany ubezpieczenia renty odroczonej na rentę natychmiast płatną. Strony ustaliły, że ubezpieczyciel będzie wypłacał ubezpieczonemu miesięczną rentę w wysokości 8.428 zł od dnia 22 stycznia 1988 roku, a ponadto, że wypłaci uposażonym podwyższone świadczenie pośmiertne w okresie odroczenia płatności renty w kwocie 1.900.600 zł, które miało wzrastać corocznie, począwszy od następnego roku kalendarzowego po roku w którym rozpoczęła się płatność renty, o kwotę 665.210 zł. Z. P. (1) wpłacił tytułem składek na rentę odroczoną kwotę 1.200.000 zł. W polisie, jako osoby uposażone wskazani zostali: E. P., M. G., R. P. i H. T., każdy w 25% ( okoliczności bezsporne, polisa ubezpieczeniowa – k. 25-38).

Ubezpieczyciel wypłacał na rzecz Z. P. (1) rentę, która była waloryzowana, ostatnio do kwoty 319 zł miesięcznie. Z. P. (1) nie miał wykształcenia ekonomicznego. Zawierając umowę ubezpieczenia renty odroczonej, a później renty natychmiast płatnej, Z. P. (1) chciał zabezpieczyć nie tylko swoją przyszłość, ale także przyszłość dzieci na wypadek jego śmierci. Miał zaufanie do instytucji publicznej jaką był (...) Zakład (...). W latach 80-tych, za uiszczone przez Z. P. (1) składki ubezpieczeniowe można było kupić przykładowo trzy kombajny lub 20 ha gruntów. Środki przeznaczone na składki były oszczędnościami życia Z. P. (2). Z. P. (1) posiadał gospodarstwo rolne w którym pracowały wszystkie jego dzieci ( dowód : przesłuchanie powodów E. P. – k. 76v, M. G. – k. 76v, H. T. – k. 76v-77, R. P. – k. 77).

Następcą prawnym (...) Zakładu (...) jest (...) S.A. w W. ( okoliczność bezsporna).

Z. P. (1) zmarł w dniu 26 marca 2018 roku ( okoliczność bezsporna).

(...) S.A. w W. przyznał uposażonym świadczenie pośmiertne wynikające z polisy (...) w łącznej kwocie 12.748,30 zł, z czego każdemu z uposażonych wypłacił kwotę 3.187,08 zł ( pismo – k. 39).

E. P. ma obecnie 61 lat. Cierpi na chorobę nowotworową oka. Odziedziczył gospodarstwo rolne po ojcu ( dowód : przesłuchanie powoda E. P. – k. 76v).

M. G. ma obecnie 69 lat. Ma problemy z kręgosłupem ( dowód : przesłuchanie powódki M. G. – k. 76v).

H. T. ma aktualnie 66 lat. Ma problemy zdrowotne ( dowód : przesłuchanie powódki H. T. – k. 76v-77).

R. P. ma obecnie 67 lat. Leczy się na serce, ciśnienie i depresję. Jego żona także choruje, chodzi o kulach. Pobiera emeryturę w kwocie 1.050 zł ( dowód : przesłuchanie powoda R. P. – k. 77).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych wyżej dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach niniejszej sprawy, które nie pozostawały ze sobą w sprzeczności i których autentyczności i zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy nie zakwestionowała skutecznie żadna ze stron niniejszego postępowania. Podstawę ustaleń faktycznych w sprawie stanowił również dowód z przesłuchania powodów. Zeznania powodów Sąd uznał za wiarygodne, gdyż były spójne i logiczne, a przy tym za jakiejkolwiek części nie zostały zakwestionowane przez pozwanego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

W przedmiotowej sprawie powodowie domagali się dokonania sądowej waloryzacji przysługującego im w częściach równych świadczenia pośmiertnego po ich ojcu, a następnie zasądzenia na ich rzecz z tego tytułu kwot po 301.292,26 zł.

W myśl art. 358 1 § 1 k.c., jeżeli przedmiotem zobowiązania od chwili jego powstania jest suma pieniężna, spełnienie świadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej. Zgodnie z art. 358 1 § 3 k.c., w razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia pieniężnego, chociażby były ustalone w orzeczeniu lub umowie.

Przepis art. 358 1 § 3 k.c. nie wskazuje konkretnych mierników waloryzacji. Dokonując waloryzacji świadczenia Sąd może oprzeć się na różnych kryteriach, albowiem kwestia ta została pozostawiona uznaniu sędziowskiemu opartemu na wszechstronnym rozważeniu okoliczności sprawy, przy stosowaniu ogólnych, kierunkowych wskazówek zawartych w ustawie. Posługiwanie się porównaniem do przeciętnych zarobków jest powszechnie akceptowane w orzecznictwie ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z 28 października 1998 roku, II CKN 19/98).

W okolicznościach niniejszej sprawy nie budzi wątpliwości, że świadczenie, którego waloryzacji domagają się powodowie miało od samego początku charakter świadczenia pieniężnego. Poza sporem jest również okoliczność, że w okresie od 1988 roku, gdy ojciec powodów zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia renty natychmiast płatnej, do 2018 roku, gdy ubezpieczający zmarł, nastąpiła istotna zmiana siły nabywczej pieniądza, co było spowodowane w szczególności występującą na przełomie lat 80 – tych i 90 – tych hiperinflacją. Okoliczność ta jest faktem notoryjnym. W rezultacie, świadczenie należne powodom jako uposażonym z umowy ubezpieczenia renty natychmiast płatnej, uległo dewaluacji, co niewątpliwie otwiera im drogę do domagania się sądowej waloryzacji tego świadczenia. Co istotne, w orzecznictwie nie budzi wątpliwości możliwość waloryzacji świadczeń określonych w umowach ubezpieczenia renty odroczonej i natychmiast płatnej ( zob. m.in. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 1992 roku, III CZP 126/91 i wyrok Sadu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 roku, I CKN 720/98).

Z ustalonych w sprawie okoliczności wynika, że w umowie ubezpieczenia renty natychmiast płatnej zawartej przez ojca powodów i poprzednika prawnego pozwanego ustalono, iż w przypadku śmierci ubezpieczony, uposażonym zostanie wypłacone świadczenie pośmiertne w kwocie 1.900.600 zł, które miało wzrastać corocznie, począwszy od następnego roku kalendarzowego po roku w którym rozpoczęła się płatność renty, o kwotę 665.210 zł. Niewątpliwie ubezpieczony zmarł w dniu 26 marca 2018 roku, co aktualizowało po stronie pozwanego obowiązek wypłaty uposażonym świadczenia pośmiertnego. W ocenie Sądu kwota świadczenia pośmiertnego wynosi 21.191.690 zł (1.900.600 zł + 29 x 665.210 zł), a nie jak twierdziła strona powodowa 21.856.300 zł. Wynika to z faktu, że świadczenie pośmiertne określone nominalnie w umowie ubezpieczenia powinno in concreto zostać podwyższone o kwotę po 665.210 zł za okres 29 lat, a nie 30 lat, jak wskazywała strona powodowa. Zgodnie bowiem z przytoczonym postanowieniem umowy, świadczenie pośmiertne miało istotne wzrastać corocznie, ale dopiero od roku następnego po roku w którym rozpoczęła się płatność renty, co miało miejsce w 1988 roku. W rezultacie naliczanie podwyższenia świadczenia pośmiertnego rozpoczęło się od 1989 roku i skończyło w 2018 roku, co daje 29 lat.

Nie ma przy tym racji pozwany wskazując, że waloryzacji winna podlegać kwota składek wpłaconych przez Z. P. (2), tj. 1.200.000 zł. Podnosząc tego rodzaju twierdzenia pozwany zdaje się nie dostrzegać, że w dniu 11 maja 1988 roku dokonano modyfikacji umownego stosunku ubezpieczenia z renty odroczonej na rentę płatną natychmiastowo, a jednocześnie ustalono, że świadczenie pośmiertne będzie miało wartość niezależną od kwoty wpłaconych składek, tj. 1.900.600 zł oraz że będzie rok rocznie podnoszone o stałą kwotę 665.210 zł. Waloryzacji winna podlegać zatem ustalona przez strony kwota świadczenia pośmiertnego, a nie wartość składek wpłaconych przez ubezpieczającego ( tak również w analogicznym stanie faktycznym Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 27 lutego 2018 roku, I ACa 991/17, Legalis nr 1857640).

Sąd, kierując się powszechnie przyjętym w judykaturze stanowiskiem uznał, że najbardziej obiektywnym miernikiem waloryzacji będzie przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej z zastrzeżeniem, że chodzi o wartość wynagrodzenia netto, gdyż w okresie, gdy świadczenie powstało (koniec lat 80-tych) świadczenia pracownicze nie były obciążone składkami. Przyjęcie tego miernika nie było kwestionowane przez strony. W świetle obwieszczenia Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 25 maja 1990 roku w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia pracowników w gospodarce uspołecznionej w latach 1950-1989 oraz w kolejnych kwartałach 1989 roku (M.P.1990.21.171), przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracowników w gospodarce uspołecznionej w 1988 roku, a więc w dacie powstania zobowiązania z tytułu świadczenia pośmiertnego, wyniosło 53.090 zł. W tej sytuacji, wskaźnik waloryzacji należało określić na 399,16 (21.191.690 zł / 53.090 zł). Zgodnie z komunikatem Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 11 lutego 2019 roku (M.P.2019.154) przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2018 roku wyniosło 4.585,03 zł. Jak już wskazano wyżej, kwotę tę należy ograniczyć do wartości netto, co nie było kwestionowane przez strony. Tym samym wynagrodzenie netto w 2018 roku kształtowało się na poziomie 3.261,34 zł. Iloczyn tej kwoty i wskaźnika 399,16 określa wielkość potencjalnie odpowiadającą temu, co strona pozwana miałaby świadczyć uposażonym, na podstawie umowy ubezpieczenia renty natychmiast płatnej łączącej ich poprzednika prawnego z pozwanym. Jest to kwota 1.301.796,47 zł (399,16 x 3.261,34 zł). Wynika ona z zastosowania opisanego wyżej mechanizmu wyliczenia, opartego na przyjętym kryterium, nakierowanego na zachowanie przyjemniej przybliżonej wartości ekonomicznej świadczenia umownego należnego powodom, w warunkach nie zdeprecjonowania go przez zjawiska hiperinflacyjne w okresie trwania zobowiązania.

Ustalona powyżej kwota stanowi jednak jedynie punkt wyjścia do przeprowadzenia drugiego etapu procesu sadowej waloryzacji, w oparciu o kryteria wymienione przez § 3 art. 358 1 § 3 k.c. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że przepis art. 358 1 § 3 k.c. chroni interesy obu stron stosunku zobowiązaniowego. Określając interesy stron, Sąd z jednej strony bierze pod uwagę słuszny interes strony powodowej, kierując się w tym zakresie m.in. istniejącymi stosunkami majątkowymi, rodzinnymi i osobistymi powoda, z drugiej zaś strony możliwości zakładu ubezpieczeń, który proponując wysokość gromadzonych na ubezpieczenie składek, także nie uwzględnił w rachunku ekonomicznym swojej działalności, faktu przyszłego znacznego spadku siły nabywczej pieniądza. Słuszny interes strony powodowej może być zatem uwzględniony tylko do granic kolizji z interesem strony pozwanej. Co do zasady, rozkład pomiędzy stronami stosunku umownego ryzyka związanego z następstwami niedających się przewidzieć zjawisk, które doprowadziły do istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza, dla świadczeń z niego wynikających powinien być pomiędzy nimi równy. Tym nie mniej jest to tylko reguła, będąca pochodną zakładanej przez ustawodawcę równej pozycji stron takiego stosunku od której możliwe są odstępstwa wówczas, gdy o takiej równowadze, niezależnie od przyczyn takiego stanu rzeczy, mówić nie można.

Nie ulega wątpliwości, że w świetle art. 358 1 § 3 k.c. obie strony winny liczyć się z ryzykiem zmian ekonomicznych i ponieść jego skutki. Nie ulega wątpliwości, że niekorzystne skutki procesów ekonomiczno-gospodarczych i hiperinflacji dotknęły obie strony niniejszego postępowania. Bezsprzecznym jest również, że stwierdzona przesłanka waloryzacji sądowej przysługującego uprawnionym powodom świadczenia ma charakter obiektywny i niezawiniony przez żadną ze stron przedmiotowego zobowiązania. Oczywistym jest też, że sytuacja gospodarcza polegająca na spadku siły nabywczej pieniądza spowodowała nie tylko poważne następstwa zarówno w dochodach osób fizycznych, jak i jednostek gospodarczych, zaś jej skutki w skali państwa nie mogą zostać zrekompensowane całości. Biorąc pod uwagę okoliczności sprawy Sąd uznał, że ryzyko utraty wartości pieniądza nie może obciążać obu stron w takim samym stopniu. Niemniej jednak nie można podzielić stanowiska powodów, że wskazane ryzyko powinno obciążać pozwanego ubezpieczyciela aż w 90%, a ich tylko w 10%. Zdaniem Sądu, sprawiedliwym oraz zgodnym z zasadami współżycia społecznego będzie ustalenie, że ryzyko utraty wartości pieniądza obciąża powodów w 30%, a pozwanego w 70%, co wynika z następujących względów. W pierwszym rzędzie należy zwrócić uwagę, że z jednej strony w ramach stosunku zobowiązaniowego nawiązanego pomiędzy poprzednikami prawnymi stron, występował podmiot profesjonalny na rynku ubezpieczeń, przez znaczny okres obowiązywania umowy, monopolista na rynku tych ubezpieczeń a z drugiej osoba fizyczna, która podpisując umowę w istocie nie miała wpływu na ukształtowanie jej postanowień, a ponadto działała w zaufaniu do zakładu ubezpieczeń, chcąc przy powierzeniu swoich ówczesnych oszczędności, zapewnić tak sobie jak i osobom uposażonym godziwe świadczenia, realizujące cele wynikające z ich istoty. Faktem jest jednak, że ubezpieczyciel, nawet mimo wskazanego wyżej zawodowego charakteru prowadzonej działalności na rynku ubezpieczeń, także nie był w stanie przewidzieć skali tego zjawiska jak i rozmiarów następstw hiperinflacji. W swojej działalności również został istotnie dotknięty jej skutkami w postaci deprecjacji wartości świadczeń wzajemnych kontrahentów umów ubezpieczenia, oraz nie mógł wcześniej a nawet bezpośrednio po zmianie ustroju gospodarczego państwa lokować w sposób rynkowy pozyskiwanych w ten sposób środków - w istocie ekonomicznie symbolicznych. Jak to wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 10 kwietnia 1992 roku ( III CZP 126/91, OSNCP 1992, nr 7-8, poz. 121) przy zmianie wysokości renty nie jest podstawową przesłanką społeczno-gospodarczy cel jakiemu ma służyć umowa ubezpieczenia. Sam zamiar i oczekiwania ubezpieczającego nie mogą być rozstrzygające; w równym stopniu wymagają oceny okoliczności określające możliwości ubezpieczyciela, którego aktywa uległy także w wyniku hiperinflacji deprecjacji. Z drugiej jednak strony ubezpieczony, a także uposażeni powodowie to osoby o nieporównywalnym z ubezpieczycielem statusie finansowym, nie mające wiedzy ani doświadczenia w korzystaniu z usług na rynku ubezpieczeń. Nie można również pominąć okoliczności, że powodowie są obecnie osobami w podeszłym już wieku i schorowanymi, niepozbawionymi jednak środków utrzymania.

Podkreślić należy, że pozwany, zajmujący się zawodowo ubezpieczeniami na warunkach odpłatności, zakładał osiągnięcie określonych korzyści, skoro przyjął dla siebie świadczone przez osobę ubezpieczoną sumy, które mógł następnie inwestować z zyskiem. Ubezpieczający przystąpił do umowy na warunkach określonych przez poprzednika prawnego pozwanego i swoją część wzajemnego zobowiązania w zakresie oczekiwanym przez ubezpieczyciela wypełnił. Pozwany jako podmiot profesjonalny na rynku finansowym, wspierany przez wykształconych ekonomistów i prawników, miał możliwość lepszej antycypacji negatywnych skutków inflacji, jak i lepsze perspektywy zapobiegania jej skutkom. Jako podmiot profesjonalny mógł i powinien dostatecznie zabezpieczyć interesy klientów, również przez ryzykiem inflacji. Stąd też na nim, ekonomicznie mocniejszej stronie niniejszej umowy, w pierwszej kolejności winno zaciążyć ryzyko spadku siły nabywczej pieniądza w okresie przed rozpoczęciem niniejszego świadczenia. Sąd uwzględnił nadto fakt, że wynikające z zawartej przez poprzednika prawnego powodów umowy miało dwojaki charakter, a mianowicie renty wypłacanej comiesięcznie na rzecz ubezpieczonego oraz świadczenia pośmiertnego przypadającego uposażonym w wypadku śmierci ubezpieczonego. W tym kontekście zważyć należy, że pozwany, przez okres blisko 30 lat realizował swoje zobowiązanie wynikające z ww. umowy wypłacając Z. P. (1) comiesięczną rentę.

Wyrażając zatem interesy stron, a także sięgając do reguł etycznych, nakazujących chronić usprawiedliwiony prawnie interes słabszego w relacji zobowiązaniowej podmiotu, należy uznać, że strony sporu powinny zostać obciążone ryzykiem wynikającym z następstw deprecjacji siły nabywczej pieniądza w proporcji 30% do 70 % na korzyść powodów. Wskazana proporcja w odniesieniu do wyliczonej wyżej kwoty 1.301.796,47 zł kształtuje ostatecznie wysokość zwaloryzowanego świadczenia, które wynosi 911.257,53 zł (1.301.796,47 zł x 70%). Tak ustaloną kwotę należało pomniejszyć o wartość świadczenia pośmiertnego wypłaconego już uposażonym w łącznej kwocie 12.748,30 zł. Do zapłaty pozostaje zatem kwota 898.509,23 zł, z której na każdego z powodów przypada po 224.627,30 zł (po 25%). W pozostałym zakresie roszczenia powodów zostały oddalone.

O roszczeniu odsetkowym Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie. Sąd podziela akceptowane w doktrynie i orzecznictwie stanowisko, że skoro wyrok zasądzający zwaloryzowane świadczenie ma charakter konstytutywny, to odsetki za opóźnienie w jego spełnieniu należą się wierzycielowi od dnia następnego po wydaniu wyroku, nie zaś od dnia uprawomocnienia się tego wyroku, czy też od daty wcześniejszej niż data wyrokowania ( tak W. Dubis, Waloryzacja, s. 85 i n.; podobnie wyr. SN: z 23.1.1998 r., II CKU 129/97, Prok. i Pr. – wkł. 1998, Nr 7–8, s. 31; z 22.2.2001 r., II CKN 404/00, Legalis; z 25.7.2001 r., I CKN 127/01, Legalis, Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 22 marca 2006 r., I ACa 2150/05). W tej sytuacji odsetki ustawowe za opóźnienia od zasądzonych na rzecz każdego z powodów roszczeń należały się od dnia 18 grudnia 2019 roku. W pozostałej części roszczenia odsetkowe zostały oddalone.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. rozdzielając je stosunkowo i ustalając, że każdy z powodów wygrał sprawę w zakresie swojego roszczenia w 75% (co wynika ze stosunku kwoty 301.292,26 zł dochodzonej przez każdego z powodów do kwoty 224.627,30 zł zasądzonej na rzecz każdego z nich) oraz na podstawie art. 108 § 1 zdanie drugie k.p.c. pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioleta Żochowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Bożena Chłopecka
Data wytworzenia informacji: