I C 394/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2024-12-17

Sygn. akt I C 394/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2024 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

Protokolant: Sekretarz sądowy Karolina Stańczuk

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2024 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) sp. z o.o. z siedzibą w C.

przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od (...) sp. z o.o. z siedzibą w C. na rzecz (...) Bank S.A. z siedzibą w W. tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 5.417 (pięć tysięcy czterysta siedemnaście) zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

III.  nakazuje pobrać od (...) sp. z o.o. z siedzibą w C. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 4.065 (cztery tysiące sześćdziesiąt pięć) zł tytułem opłaty uzupełniającej od pozwu.

Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

Sygn. akt I C 394/24

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 30 czerwca 2023 r., skierowanym przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą w W., powód (...) Sp. z o.o. z siedzibą w C. wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 101.280,64 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 czerwca 2023 r. do dnia zapłaty, tytułem zwrotu świadczenia nienależnego spełnionego przez M. K. jako kredytobiorcę w wykonaniu umowy kredytu konsolidacyjnego nr (...), zawartej pomiędzy M. K. a (...) Bank S.A. z siedzibą w W. w dniu 13 lipca 2017 r., z uwagi na zastosowanie sankcji kredytu darmowego. Powód domagał się także zasądzenia od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że zawarł z M. K. umowę przelewu wierzytelności obejmującej świadczenia pieniężne, obecne jak i przyszłe, wynikające z umowy kredytu nr (...). Zaznaczył, że materialnoprawną podstawę dochodzenia roszczeń w niniejszej sprawie stanowi art. 45 w zw. z art. 30 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim. Powód powołał się na oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego z dnia 14 lutego 2023 r. złożone z uwagi na naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 4, 6, 7, 10, 15, 16 oraz art. 29 ustawy o kredycie konsumenckim.

Powód zarzucił:

- naliczanie odsetek od kwoty obejmującej koszty kredytu – naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 5 pkt 7 ustawy o kredycie konsumenckim,

- brak wskazania konkretnych parametrów zmiany oprocentowania kredytu i zasad jego ustalania – naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 6 ustawy o kredycie konsumenckim,

- błędne wskazanie Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania – naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 7 ustawy o kredycie konsumenckim,

- nieprawidłowe wskazanie wysokości odsetek dziennych w przypadku odstąpienia – naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 15 ustawy o kredycie konsumenckim,

- brak informacji o wszelkich kosztach kredytu, to jest warunkach zmiany wysokości opłat i prowizji – naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim,

- brak informacji o skutkach przedterminowej spłaty kredytu w postaci zwrotu części poniesionych kosztów kredytu – naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 16 ustawy o kredycie konsumenckim,

- brak informacji o możliwości skorzystania z sankcji kredytu darmowego – naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim,

- brak informacji odnośnie osoby reprezentującej kredytodawcę – naruszenie art. 29 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim.

Uzasadniając wysokość roszczenia, powód wskazał, że do dnia złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego pozwany pobrał tytułem odsetek 84.777,72 zł, prowizję w kwocie 12.718,64 zł oraz nadpłaconą opłatę za pośrednictwo w wysokości 3.784,80 zł.

(pozew - k. 3- 7v)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany wskazał, że umowa kredytu spełnia wszystkie wymagania i obowiązki informacyjne określone w ustawie, Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania została ustalona w sposób zgodny z założeniami przewidzianymi w ustawie o kredycie konsumenckim a kwota kredytu przeznaczona m. in. na sfinansowanie prowizji za udzielenie kredytu została kredytobiorcy wypłacona zgodnie z dyspozycją wypłaty kredytu podpisaną przez kredytobiorcę, przy czym kwota kredytu przeznaczona na sfinansowanie prowizji za udzielenie kredytu jest spłacana przez kredytobiorcę co miesiąc w ramach raty kapitałowej. Pozwany zaznaczył przy tym, że zarzucane przez powoda naruszenia przepisów ustawy o kredycie konsumenckim nie miały wpływu na zdolność konsumenta do oceny ciążącego na nim zobowiązania kredytowego i jako takie nie mogą być podstawą zastosowania sankcji kredytu darmowego przy zastosowaniu wykładni prounijnej.

Pozwany podniósł także, że oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego z 14 lutego 2023 r., na które powołał się powód, nie odniosło skutków, bowiem termin do złożenia tego oświadczenia upłynął 13 lipca 2018 r.

Jednocześnie pozwany zaprzeczył, jakoby powód (tudzież kredytobiorca – tak w dalszej części uzasadnienia pisma), według stanu na dzień złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, spłacił na rzecz Banku kwoty 84.777,72 zł tytułem odsetek umownych, 12.718,12 zł tytułem prowizji oraz 3.784,80 zł tytułem opłaty za pośrednictwo kredytowe. Zwrócono uwagę, że prowizja jest spłacana w częściach wraz z każdą ratą, a skoro kredyt dotychczas nie został spłacony w całości, także prowizja nie została w całości spłacona. Co się zaś tyczy opłaty za pośrednictwo kredytowe, pozwany zwrócił uwagę na fakt, że ten koszt kredytu nie jest ponoszony na rzecz Banku, a na rzecz podmiotu trzeciego, zatem nie podlega zwrotowi przez Bank nawet w razie zastosowania sankcji kredytu darmowego.

Nadto pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powoda w zakresie kwoty 47.122,74 zł dochodzonej tytułem zwrotu odsetek umownych z uwagi na upływ 3-letniego terminu przedawnienia.

Pozwany podniósł także zarzut nieważności umowy przelewu zawartej pomiędzy kredytobiorcą a powodem.

(odpowiedź na pozew – k. 109-163)

Do zamknięcia rozprawy strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 lipca 2017 r. pomiędzy (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. jako kredytodawcą, reprezentowanym przez pośrednika kredytowego – (...), a M. K. jako kredytobiorcą została zawarta „umowa nr (...) o udzielenie (...) kredytu konsolidacyjnego” (dalej: Umowa).

W dziale II Umowy uregulowano „indywidualne warunki kredytu”.

(...) została określona na 177.246,48 zł (pkt II.B ust. 1 Umowy), przy czym składały się na nią: 1) kwota udostępniona klientowi na spłatę zobowiązań klienta określonych w pkt II.F ust. 1 umowy kredytu: 108.328 zł; 2) kwota udostępniona klientowi na cele konsumpcyjne klienta: 15.100 zł; 3) kwota przeznaczona na sfinansowanie prowizji za udzielenie kredytu: 41.475,68 zł; 4) kwota przeznaczona na sfinansowanie opłaty uiszczanej przez klienta na rzecz pośrednika kredytowego: 12.342,80 zł (pkt II.B ust. 2 Umowy).

Jako cel kredytu wskazano: 1) spłatę zobowiązań klienta niezwiązanych z jego działalnością gospodarczą, określonych w pkt II.F ust. 1 Umowy; 2) cele konsumpcyjne niezwiązane z działalnością gospodarczą klienta, zgodnie z wnioskiem klienta; 3) sfinansowanie prowizji, o której mowa w pkt II.B ust. 2.3; 4) sfinansowanie opłaty, o której mowa w pkt II.B ust. 2.4 (pkt II.A Umowy).

Całkowita kwota kredytu” została określona na 123.428 zł i stanowić miała sumę wszystkich środków pieniężnych, zostaną udostępnione klientowi na podstawie umowy kredytu (pkt II.C Umowy).

Okres kredytowania oznaczono od 13 lipca 2017 r. do 6 sierpnia 2029 r. (pkt II.D Umowy). Postanowiono, że umowa kredytu będzie wiązać strony od dnia jej zawarcia do dnia całkowitej spłaty zobowiązań klienta z tytułu umowy kredytu, chyba że umowa kredytu zostanie wcześniej rozwiązana w sposób określony w pkt III.9.2.3 umowy kredytu (pkt II.E Umowy).

Wypłata kredytu miała nastąpić w ten sposób, że Bank miał przelać część kredytu przeznaczoną na spłatę wcześniejszych kredytów klienta bezpośrednio na rzecz kredytodawców, kwotę przeznaczoną na potrzeby konsumpcyjne klienta na jego rzecz, kwotę prowizji od udzielonego kredytu Bank miał przelać na własny rachunek, a kwotę opłaty należnej pośrednikowi kredytowemu na rachunek wskazany w Dyspozycji Wypłaty Kredytu (pkt II.F ust. 1 Umowy).

Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która wynosiła 9,90% w stosunku rocznym (pkt II.G ust. 1 Umowy). Wysokość zmiennej stopy procentowej miała być ustalana jako suma zmiennej „Stopy Bazowej” obowiązującej w banku, wynoszącej 1,73% w stosunku rocznym oraz stałej marży banku wynoszącej 8,17 %. Zaznaczono, że wysokość „Stopy Bazowej” ustalana jest w trybie opisanym w pkt III.1 umowy kredytu (pkt II.G ust. 2 Umowy). Zastrzeżono, że wysokość zmiennej stopy procentowej nie może być wyższa niż wysokość odsetek maksymalnych, o których mowa w pkt III.1.7 umowy kredytu, a w przypadku przekroczenia tej wysokości zastosowanie miało mieć oprocentowanie w wysokości odsetek maksymalnych przez okres trwania przekroczenia (pkt II.G ust. 3 Umowy).

Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania Kredytu została określona na 19,71% (pkt II.I ust. 1 Umowy). Całkowita kwota do zapłaty stanowiła sumę Całkowitego Kosztu Kredytu wynoszącego 181.493,81 zł oraz Całkowitej Kwoty Kredytu, o której mowa w pkt II.C umowy kredytu. Wskazano dalej, że Całkowita Kwota do Zapłaty przez klienta wynosi 304.921,81 zł (pkt II.I ust. 2).

W dziale III umowy uregulowano „pozostałe warunki umowy kredytu”.

W pkt.III.1.1 wyjaśniono, że „ Stopa Bazowa” ulega zmianie w okresach trzymiesięcznych liczonych od pierwszego dnia miesiąca, w którym została zawarta umowa kredytu oraz że „Stopa Bazowa” na każdy kolejny trzymiesięczny okres kalendarzowy jest równa średniej arytmetycznej stopy referencyjnej WIBIR 3M publikowanej w ogólnopolskiej prasie codziennej lub w internecie, np. (...), (...), i zaokrąglonej do drugiego miejsca po przecinku, obowiązującej w ostatnich 5 dniach roboczych poprzedzających ostatni dzień roboczy poprzedniego trzymiesięcznego okresu kalendarzowego. Wskazano, że aktualna wysokość „Stopy Bazowej” jest publikowana na stronie internetowej Banku, jak również w placówkach pośrednika kredytowego oraz agenta pośredniczących przy zawarciu umowy kredytu. Dalej, w pkt.III.1.2 zastrzeżono, że „Stopa Bazowa” ulega zmianie w przypadku, gdy średnia arytmetyczna stopy referencyjnej WIBOR 3M, wyliczona jak wyżej, będzie się różniła od poprzedniej „Stopy Bazowej” o co najmniej 0,0001 %, niezależnie od tego, czy zmiany te nastąpią na korzyść klienta, czy też na korzyść Banku. Kredyt miał być uruchomiony według „Stopy Bazowej” obowiązującej w dniu zawarcia umowy kredytu (pkt III.1.4 Umowy), a w przypadku zmiany oprocentowania kredytu miał on zostać o tym fakcie poinformowany niezwłocznie (pkt III.1.5 Umowy). W pkt. III.1.6 wyjaśniono, że oprocentowanie kredytu według zmiennej stopy procentowej oznacza, że w trakcie trwania umowy kredytu oprocentowanie kredytu może ulec obniżeniu, jak i podwyższeniu, a klient ponosi ryzyko, że w przypadku wzrostu „Stopy Bazowej” wyższe będzie oprocentowanie Kredytu i wzrośnie wówczas wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej, a tym samym wysokość całego zobowiązania zaciągniętego na podstawie umowy kredytu. Dalej wskazano, że oprocentowanie może być równe co najwyżej odsetkom maksymalnym i nie może być niższe niż 0 % (pkt III.1.7-8 Umowy) oraz wyjaśniono, że odsetki są naliczane od dnia uruchomienia kredytu do dnia poprzedzającego spłatę kredytu, przy czym dla celów związanych z obliczaniem odsetek przyjmuje się rzeczywistą liczbę dni wykorzystania kredytu oraz rzeczywistą liczbę dni w roku, a odsetki naliczane są oddzielnie za każdy dzień wykorzystania kredytu (pkt III.1.9-10 Umowy).

W pkt. III.2 opisano zasady wcześniejszej spłaty kredytu. I tak, zgodnie z pkt. III.2.1. klient mógł w każdym czasie dokonać wcześniejszej spłaty całości lub części kredytu, bez ponoszenia dodatkowych opłat ani prowizji z tego tytułu. Zaznaczono dalej, że w przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, ulega obniżeniu całkowity koszt kredytu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby klient poniósł je przed datą wcześniejszej spłaty (pkt III.2.2.). W przypadku wcześniejszej spłaty części kredytu, Bank obniżyć miał zaś całkowity koszt kredytu przypadający na pozostały okres obowiązywania umowy kredytu i kwotę wynikającą z tego obniżenia rozliczyć na koniec okresu kredytowania, odpowiednio pomniejszając wysokość ostatniej raty spłaty lub skracając okres kredytowania (pkt III.2.4).

Punkt III.3. umowy dotyczył opłat i prowizji. W punkcie 3.1. wskazano wysokość oraz rodzaj opłat i prowizji związanych z Umową (prowizja za udzielenie kredytu – płatna jednorazowo w dniu wypłaty kredytu, w formie przelewu na rachunek Banku wskazany w dyspozycji wypłaty kredytu, opłata za zmianę warunków umowy kredytu na wniosek klienta oraz opłata za zaświadczenie / opinię Banku na wniosek klienta). W pkt III.3.2. wskazano, że w okresie obowiązywania umowy kredytu zakres oraz wysokość opłat i prowizji dotyczących umowy może ulec zmianie, w tym poprzez dodanie nowych opłat i prowizji albo zniesienie już istniejących. Zaznaczono, że dodanie nowej opłaty lub prowizji nastąpi wyłącznie w przypadku wprowadzenia nowej odpłatnej funkcjonalności lub usługi, z której klient będzie mógł dobrowolnie korzystać. Dalej wskazano też, że podwyższenie istniejących opłat lub prowizji nie dotyczy opłat i prowizji już naliczonych lub pobranych przez Bank, a ponadto może nastąpić: 1) nie częściej niż raz na kwartał i tylko w przypadku zmiany kwartalnego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny o co najmniej 0,5 punktu procentowego w stosunku do poprzednio ogłaszanych wskaźników za analogiczny okres – o wartość nie większą niż zmienił się ww.; 2) gdy nastąpi zmiana przepisów prawa lub wydanie rozstrzygnięć przez odpowiednie władze lub organy z przyczyn niezależnych od Banku, a mające zastosowanie do Banku i wpływające na zmianę kosztu realizowanych czynności lub usług, o których mowa w umowie kredytu, o wartość o jaką zmienił się ten koszt. W pkt. III.3.3 zastrzeżono, że Bank informuje klienta o zmianach w zakresie opłat i prowizji, a w pkt.III.3.4 wskazano, że w przypadku zmiany opłat lub prowizji klientowi przysługuje prawo wypowiedzenia umowy.

W pkt III.4. uregulowano zasady odstąpienia od umowy kredytu. W pkt III.4.4. wskazano, że w przypadku, gdy przed odstąpieniem od umowy kredytu przez klienta doszło do wypłaty kredytu, klient jest zobowiązany zwrócić na rachunek kredytu kwotę udostępnionego kredytu określoną w pkt II.B. ust. 2.1 oraz 2.2 wraz z odsetkami w wysokości 33,39 zł w stosunku dziennym, nie później niż w terminie 30 dni od dnia złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy kredytu.

W pkt III.5 opisano skutki braku spłaty kredytu. Zgodnie z pkt. III.5.3 Umowy w przypadku braku spłaty należności z tytułu umowy kredytu w terminie ich wymagalności, bank może bez zgody klienta: (i) skorzystać z pośrednictwa wyspecjalizowanych firm windykacyjnych, które mogą podejmować wszelkie działania dopuszczalne prawem, służące zaspokojeniu roszczeń banku, w szczególności ustalać sytuację majątkową klienta, prowadzić negocjacje w zakresie warunków dobrowolnej spłaty zadłużenia; lub (ii) po rozwiązaniu umowy kredytu z klientem na zasadach określonych w pkt III.9.2.1 umowy kredytu przelać wierzytelności z umowy kredytu osobie trzeciej specjalizującej się w nabywaniu tego rodzaju wierzytelności.

W pkt III.9.14 Umowy wskazano z kolei, że z zastrzeżeniem uprawnienia banku do dokonania przelewu wierzytelności z umowy kredytu zgodnie z punktem III.5.3 umowy kredytu, żadna ze stron nie może przelać żadnego ze swoich praw lub obowiązków wynikających z umowy kredytu bez uprzedniej pisemnej zgody drugiej strony.

(umowa z 13 lipca 2017 r. o udzielenie (...) kredytu konsolidacyjnego - k. 15v-20)

W formularzu informacyjnym, którego otrzymanie kredytobiorca pokwitował w pkt. III.9.1.2 Umowy, opisano ponownie (powtarzając w większości zapisy umowy) m.in. zasady wypłaty i spłaty kredytu, wskazano czas obowiązywania umowy, „Całkowitą Kwotę Kredytu” jako 123.428 zł, „Całkowitą Kwotę do Zapłaty przez konsumenta” jako 304.921,81 zł, stopę oprocentowania kredytu i warunki jej zmiany, „Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania” jako 19,71 %, zasady odstąpienia od umowy, wcześniejszej spłaty kredytu.

(pkt III.9.1.2 Umowy – k. 19, formularz informacyjny – k. 203-212)

W dyspozycji wypłaty kredytu podpisanej przez M. K. wskazano numery rachunków do wypłaty środków z kredytu, w tym 12.342,80 zł z tytułu opłaty pobieranej przez pośrednika kredytowego na rachunek tego podmiotu. Wypłaty zrealizowano 13 lipca 2017 r. zgodnie z dyspozycją wypłaty kredytu.

(okoliczność bezsporna, dyspozycja wypłaty kredytu – k. 168, wyciąg z historii rachunku kredytu – k. 170)

W 2022 r. M. K. skontaktował się z (...) sp. z o.o. z siedzibą w C. - zwrócił się do tego podmiotu o zweryfikowanie umów kredytu zawartych przez niego z kilkoma bankami, w tym z (...) Bank S.A. Powodowa spółka poinformowała powoda, że w przedmiotowej w sprawie umowie kredytu zawyżone zostały odsetki i że możliwe jest ich odzyskanie od banku. M. K. pozostawał w przekonaniu, że powierzając ww. spółce reprezentowanie go w sprawie przeciwko bankowi, połowa odzyskanej ewentualnie kwoty przypadnie jemu, a druga połowa spółce (...). Wedle świadka, „jego połowa” nie miała już być pomniejszona w żaden sposób.

(zeznania świadka M. K. – protokół rozprawy z 25 października 2024 r. min. 00:28:39 i n., k. 274-276 – protokół skrócony)

W dniu 23 stycznia 2023 r. M. K. jako cedent zawarł z (...) sp. z o.o. z siedzibą w C. jako cesjonariuszem umowę przelewu wierzytelności. W § 1 ust. 1 znalazło się oświadczenie o przysługujących cedentowi wierzytelnościach pieniężnych (obecnych i przyszłych) wynikających ze wskazanych tam umów kredytowych, w tym z umowy nr (...) zawartej 13 lipca 2017 r. z (...) Bank S.A. W § 1 ust. 2 cedent oświadczył, że przenosi wszystkie wierzytelności określone w § 1 ust. 1 na rzecz cesjonariusza „wraz ze wszystkimi związanymi z nimi prawami”. W § 1 ust. 3 cedent zobowiązał się przekazać cesjonariuszowi wszelkie dokumenty konieczne do skutecznego dochodzenia wierzytelności, w szczególności umowę kredytu i harmonogram spłat, a cesjonariusz zobowiązał się do zawiadomienia, jako pełnomocnik cedenta, dłużnika o cesji wierzytelności w terminie 7 dni od daty przelewu wierzytelności. W myśl § 2 ust. 1 ww. umowy strony ustaliły, że w związku z dokonanym przelewem wierzytelności cedent otrzyma wynagrodzenie określone w treści załącznika nr 1 do umowy.

Zgodnie z ww. załącznikiem nr 1 wynagrodzenie cedenta miało wynosić 50% kwoty pobranych przez bank opłat, prowizji i odsetek nienależnych z tytułu zastosowania sankcji kredytu darmowego, jednak miało zostać pomniejszone o 50% kwoty korzyści wynikającej z umorzenia powyższych kosztów w przyszłych ratach kredytu (pkt 1).

Również w dniu 23 stycznia 2023 r. M. K. udzielił (...) Sp. z o.o. pełnomocnictwa w formie pisemnej z podpisem notarialnie poświadczonym „do reprezentowania jego interesów” w kontaktach m.in. z (...) Bank S.A. Wskazano, że pełnomocnictwo obejmuje w szczególności umocowanie do: (1) postępowania o zwrot prowizji w związku z przedterminową spłatą kredytu; (2) złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, (3) zawiadomienia o dokonaniu cesji wierzytelności z tytułu umowy kredytu.

(umowa z 23 stycznia 2023 r. przelewu wierzytelności - k. 11-11v, załącznik nr 1 do umowy przelewu – k. 278, pełnomocnictwo – k. 12-13v)

Pismem z dnia 14 lutego 2023 r., skierowanym do (...) Bank S.A., (...) sp. z o.o., działając w imieniu M. K. jako jego pełnomocnik, złożył oświadczenie o skorzystaniu z sankcji przewidzianej w art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim i w tym zakresie podniósł m.in.:

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 6 poprzez nieprawidłowe naliczanie odsetek od kwoty obejmującej koszty kredytu;

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 7 ustawy poprzez błędne wskazanie Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania oaz całkowitego kosztu kredytu, poprzez zastosowanie błędnej kwoty odsetek, a więc założeń przyjętych do obliczeń;

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 15 ustawy poprzez nieprawidłowe wskazanie wysokości odsetek dziennych w przypadku odstąpienia;

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy poprzez brak podania informacji o kosztach kredytu;

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 16 ustawy – poprzez brak podania informacji o skutkach przedterminowej spłaty kredytu;

- naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy poprzez brak podania informacji o możliwości skorzystania z sankcji kredytu darmowego;

- naruszenia art. 29 ust. 1 ustawy poprzez brak informacji odnośnie osoby reprezentującej kredytobiorcę. Do oświadczenia złożonego w trybie art. 45 w zw. z art. 30 ustawy o kredycie konsumenckim dołączono pełnomocnictwo udzielone spółce (...) sp. z o.o. do złożenia tego oświadczenia oraz zawiadomienie o przelewie wierzytelności.

(oświadczenie – k. 21-23)

Pismem z dnia 6 czerwca 2023 r. (...) Sp. z o.o. wystosował do (...) Bank S.A. wezwanie do zapłaty kwoty 101.280,64 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od daty otrzymania wezwania.

(wezwanie do zapłaty – k. 24-24v)

Do dnia wniesienia pozwu kredyt nie został spłacony, umowa kredytu nie została rozwiązana ani wypowiedziana.

( okoliczności bezsporne)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie złożonych do akt sprawy dowodów z dokumentów i ich odpisów, których autentyczność nie budziła wątpliwości. Sąd oparł się także na zeznaniach świadka M. K. (k. 274 i n.) w zakresie, w jakim świadek opisywał okoliczności zawarcia umowy cesji i własną interpretację jej zapisów. Miało to w sprawie znaczenie o tyle, że pozwany podnosił zarzut nieważności owej umowy m.in. ze względu na naruszenie zasad współżycia społecznego, ewentualnie jako skutek abuzywności postanowienia tej umowy dotyczącego wysokości wynagrodzenia. Sąd uznał zeznania M. K. za wiarygodne. Świadek zeznawał w sposób spontaniczny, starał się udzielać wyczerpujących odpowiedzi na pytania, zaznaczał także, gdy danej okoliczności nie pamiętał lub z innych przyczyn nie potrafił odpowiedzieć na dane pytanie.

Sąd uznał, że powód nie zdołał wykazać wysokości faktycznie poniesionych przez kredytobiorcę kosztów przedmiotowego kredytu. Twierdzeniom powoda w tym zakresie zawartym w pozwie pozwany w odpowiedzi na pozew zaprzeczył, zatem ww. okoliczności nie mogły zostać uznane za wykazane na podstawie samych twierdzeń powoda. Jedynym zaś złożonym przez powoda dowodem na potwierdzenie wysokości uiszczonych przez kredytobiorcę należności był załączony do pozwu harmonogram spłat (k. 14-15). Z harmonogramu tego wynikała przewidywana na dzień zawarcia umowy wysokość rat kredytu. Po pierwsze jednak umowa przewidywała możliwość zmiany oprocentowania kredytu w razie zmiany stawki WIBOR, co w efekcie prowadziło do zmiany wysokości raty odsetkowej. Po drugie, z harmonogramu nie wynikało, jaka część raty służyć miała spłacie kredytowanych kosztów kredytu. Po trzecie w końcu, harmonogram nie stanowi dowodu dokonania zapłaty wymienionych w nim należności.

Wypada zauważyć, że umowę przelewu wierzytelności zawarto jeszcze w styczniu 2023 r., wówczas też M. K. udzielił powodowi pełnomocnictwa do „reprezentowania jego interesów” w stosunkach z wymienionymi tam bankami. Powód jest podmiotem profesjonalnym, a nadto stroną licznych procesów, w których dochodzi na podstawie umów przelewu zwrotu kosztów kredytu z powołaniem się na sankcję kredytu darmowego. Musiał zatem zdawać sobie sprawę z konieczności wykazania przed sądem wysokości faktycznie poniesionych przez kredytobiorcę kosztów kredytu. Co więcej, sam pozew złożony został w lipcu 2023 r., a powód od początku postępowania był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika. Od strony należycie dbającej o swoje interesy, a przy tym korzystającej z profesjonalnego wsparcia prawnego, należałoby oczekiwać skompletowania jeszcze przed złożeniem pozwu dowodów z dokumentów możliwych do pozyskania na etapie przedprocesowym, a co najmniej podjęcia starań o ich uzyskanie w toku procesu po doręczeniu odpowiedzi na pozew, w której pozwany zaprzeczył twierdzeniom powoda co do wysokości dokonanych wpłat.

Wypada zauważyć, że w § 1 ust. 3 umowy przelewu cedent zobowiązał się przekazać cesjonariuszowi wszelkie dokumenty konieczne do skutecznego dochodzenia wierzytelności od wymienionych tam banków, w tym od (...) Bank S.A. Powód w świetle treści ww. umowy mógł zatem zwrócić się do M. K. o przekazanie zaświadczenia banku o wysokości dokonanych spłat. Powód nie twierdził, aby skorzystał z ww. uprawnienia umownego. Starania powoda o uzyskanie zaświadczenia ograniczyły się do wystąpienia osobiście z wnioskiem o wydanie takiego dokumentu do pozwanego Banku. Bank powodowi odmówił, powołując się na tajemnicę bankową i stojąc na stanowisku, że umowa przelewu zawarta pomiędzy powodem a M. K. nie odniosła skutku.

Wniosek o zobowiązanie strony przeciwnej do złożenia dokumentu na okoliczność wysokości poniesionych przez kredytobiorcę kosztów kredytu został złożony przez pełnomocnika powoda dopiero na rozprawie 25 października 2024 r. Wbrew twierdzeniom strony powodowej, takiego wniosku dowodowego nie zgłoszono skutecznie w replice na odpowiedź na pozew. Wniosek ten został potraktowany jako spóźniony, zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. Niezależnie zaś od tego, wypada zauważyć, że art. 248 § 1 k.p.c. może stanowić podstawę zobowiązania strony bądź podmiotu trzeciego do złożenia konkretnego, istniejącego dokumentu znajdującego się w ich posiadaniu. Niedopuszczalne jest w postępowaniu procesowym nakładanie na stronę bądź podmiot trzeci na podstawie art. 248 § 1 k.p.c. obowiązku wytworzenia dokumentu – a do tego w istocie zmierzał rozpatrywany tu wniosek strony powodowej.

W świetle powyższego, wysokość uiszczonych przez kredytobiorcę odsetek kapitałowych nie została przez powoda wykazana.

Co się tyczy prowizji za udzielenie kredytu oraz opłaty za pośrednictwo kredytowe, ich pobranie z kwoty kredytu odpowiednio na rzecz pozwanego banku i na rzecz pośrednika kredytowego wynikało z dokumentów przedstawionych przez sam Bank i w istocie nie było sporne. W tym zakresie pozwany wywodził natomiast, że ww. prowizja i opłata nie zostały przez kredytobiorcę spłacone w całości, bowiem kredyt jest cały czas jeszcze spłacany, a przedmiotowa prowizja i opłata spłacane są w częściach w ramach każdej raty. Pozwany zaznaczył, że powód nie wykazał wysokości dotychczas spłaconej części prowizji i opłaty za pośrednictwo. Stanowisko pozwanego jest trafne. O ile bowiem kredytobiorca uiścił prowizję za udzielenie kredytu i opłatę za pośrednictwo już w dniu zawarcia umowy kredytu – bowiem w tym samym dniu kredyt uruchomiono i dokonano wypłat odpowiednich kwot tytułem owej prowizji i opłaty, to w razie zastosowania sankcji kredytu darmowego kredytobiorca zobowiązany byłby do zwrotu tylko tej części kredytu, która faktycznie została mu wypłacona (bądź jego wierzycielom na spłatę wcześniejszych zobowiązań kredytobiorcy), a zatem uwzględnienia kredytowanych kosztów kredytu. Część każdej z uiszczonych już rat przeznaczona na spłatę kredytu w części odpowiadającej kredytowanym kosztom kredytu podlegać powinna w takim wypadku zwrotowi na rzecz kredytobiorcy. W niniejszej sprawie powód nie wykazał jednak w żaden sposób wysokości rat przeznaczonej na spłatę prowizji na udzielenie kredytu i opłaty za pośrednictwo.

Sąd oddalił wniosek powoda ujęty w pkt. 8 pozwu (k. 3v), uznając, że ustalenie treści wnioskowanych pełnomocnictw nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie można bowiem zgodzić się z powodem, że brak wskazania w umowie danych osób fizycznych, które w imieniu banku zawarły umowę, stanowi o niedochowaniu formy pisemnej umowy. Brak tej informacji oraz brak okazania kredytobiorcy pełnomocnictw nie stanowił także o niedopełnieniu przez bank obowiązku informacyjnego wobec konsumenta mogącego skutkować sankcją kredytu darmowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Strona powodowa domagała się zasądzenia od (...) Bank S.A. kwoty 101.280,64 zł tytułem zwrotu kosztów kredytu poniesionych przez kredytobiorcę – M. K. na podstawie umowy kredytu nr (...), powołując się na sankcję kredytu darmowego.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do kwestii legitymacji procesowej czynnej. Pozwany podnosił bowiem, że umowa przelewu zawarta pomiędzy powodem a M. K. jest nieważna, a zatem że (...) sp. z o.o. nie nabyła skutecznie od kredytobiorcy dochodzonej w sprawie wierzytelności. Stanowisko pozwanego w tym zakresie nie było zasadne.

Po pierwsze, pozwany nie ma racji co do tego, że zawarcie rozpatrywanej umowy przelewu było sprzeczne z art. 22 ust. 2 Dyrektywy z dnia 23 kwietnia 2008 r. Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG (Dz.Urz.UE.L Nr 133, str. 66; dalej także jako „Dyrektywa 2008/48”). Powołany przez pozwanego przepis stanowi, że państwa członkowskie zapewniają, by konsumenci nie mogli zrzekać się praw przyznanych im na mocy przepisów prawa krajowego wprowadzających w życie niniejszą dyrektywę lub do niej się odnoszących. Wypada zauważyć, że przepis ten nakłada zobowiązanie na państwa członkowskie, nie jest zaś bezpośrednio skierowany do podmiotów prawa prywatnego (co wynika z charakteru aktu prawnego, jakim jest dyrektywa), a przy tym nie zostały, w ocenie Sądu, spełnione warunki do jego bezpośredniego zastosowania do stosunków między podmiotami prawa prywatnego.

Niezależnie zaś od tego, zdaniem Sądu, nie sposób uznać, aby dokonanie przelewu wierzytelności o zwrot uiszczonych kosztów kredytu w związku z sankcją kredytu darmowego stanowiło zrzeczenie się przez konsumenta uprawnień w rozumieniu ww. przepisu. W okolicznościach tej sprawy M. K. dążył w istocie do realizacji swoich uprawnień związanych ze skorzystaniem z sankcji kredytu darmowego, a nie mając ku temu wystarczających własnych zasobów, zdecydował się na skorzystanie z usług powodowej spółki. Kwestia wysokości wynagrodzenia powoda ustalonego przez strony umowy cesji nie ma z tego punktu widzenia znaczenia.

Pozwany wywodzi, że w Polsce powstało wiele firm zawodowo trudniących się skupywaniem od konsumentów wierzytelności o zwrot kosztów kredytu w związku z sankcją kredytu darmowego. Pozwany zjawisko to uznaje za negatywne, zwracając uwagę zwłaszcza na fakt, że firmy takie nabywają wierzytelności za nieznaczną część ich wartości. Zdaniem pozwanego, kłóci się to z celami ww. dyrektywy. Wypada jednak zauważyć, że rzesze konsumentów nie są w stanie we własnym zakresie dochodzić swoich praw związanych z naruszeniem przez kredytodawców wymogów stawianych przez przepisy ww. dyrektywy i implementujące ją przepisy krajowe. Przeciętnemu konsumentowi często brakuje środków lub umiejętności, aby samodzielnie ocenić swoją sytuację prawną i dochodzić od kredytodawców zwrotu nienależnie pobranych świadczeń. Odpowiedzią rynku na potrzeby konsumentów w tym zakresie było powstanie firm, które odpłatnie świadczą usługi polegające na dokonywaniu analizy postanowień umowy kredytu pod kątem wymogów ustawy o kredycie konsumenckim i ewentualnych roszczeń kredytobiorcy przysługujących mu w razie naruszenia tych wymogów, a także na dochodzeniu takich roszczeń na rzecz kredytobiorców. Część z tych firm działa na zasadzie nabycia przyszłych wierzytelności od konsumenta – tak jak to było w okolicznościach tej sprawy. Nie oznacza to, że wszystkie tego rodzaju umowy należy uznać za sprzeczne z celami Dyrektywy 2008/48. Natomiast, jeśli w konkretnym wypadku umowa zostaje tak skonstruowana, że narusza zasady współżycia społecznego bądź też jej zapisy stanowią abuzywne postanowienia umowne, podlega to ocenie przez pryzmat art. 58 § 2 k.c. oraz art. 385 1 k.c. i n.

Nie sposób też uznać, że zawarcie rozpatrywanej umowy było sprzeczne z art. 509 § 1 k.c. Nie ma racji pozwany, wywodząc, że przelew wierzytelności o zwrot kosztów kredytu jest sprzeczny z właściwością zobowiązania w rozumieniu ww. przepisu. Także i w tym wypadku sposób ustalenia przez strony umowy cesji wysokości i warunków wypłaty wynagrodzenia cedenta nie mają znaczenia. Sama wierzytelność o zwrot kosztów kredytu może być, zdaniem Sądu, przedmiotem cesji. Dopuszczalne jest przy tym zbycie wierzytelności przyszłej (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 września 1997 r., III CZP 45/97, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2003 r., V CKN 345/01, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2016 r., V CSK 379/15, Legalis), z tym że warunkiem skutecznej cesji wierzytelności jest istnienie tego prawa i dlatego wierzytelność przyszła może przejść na nabywcę dopiero z chwilą jej powstania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2002 roku, IV CKN 1471/00, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2016 roku, V CSK 379/15, Legalis). Ważne, aby wierzytelność była w dostateczny sposób oznaczona, zindywidualizowana. Przede wszystkim powinien być wyraźnie określony stosunek zobowiązaniowy, którego elementem jest zbywana wierzytelność (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1999 r., sygn. III CKN 423/98). Warunki te zostały w okolicznościach sprawy spełnione. Irrelewantny dla oceny ważności przedmiotowej umowy cesji był fakt, że na datę jej zawarcia nie zostało jeszcze bankowi złożone oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Zastrzeżenie zaś w umowie kredytu w pkt. III.9.14 zakazu przelania praw lub obowiązków wynikających z tej umowy bez uzyskania pisemnej zgody drugiej strony, nie odnosi się do uprawnień związanych z sankcją kredytu darmowego, które nie wynikają przecież z umowy, a z przepisów ustawy. Nie zostało wykazane, aby strony umowy kredytu rozumiały ten zapis umowny szerzej, a zatem również w odniesieniu do wierzytelności pozaumownych, a tylko związanych z zawarciem umowy kredytu.

Pozwany podnosił dalej szereg zarzutów pod adresem postanowień umowy cesji dotyczących wynagrodzenia kredytobiorcy. Otóż okoliczność, że w umowie przelewu nie wskazano konkretnej wysokości świadczenia cesjonariusza (wynagrodzenia cedenta) nie stanowi o nieważności umowy z uwagi na brak essentialia negotii. Dopuszcza się bowiem wskazanie w umowie przelewu sposobu wyliczenia świadczenia cesjonariusza. Taką metodologię zastosowano w rozpatrywanej w sprawie umowie przelewu, jako podstawę wyliczenia wynagrodzenia przyjmując kwotę, która w przyszłości miałaby zostać uzyskana od banku z tytułu niezasadnie pobranych kosztów kredytu. Dopuszczalne było także w ramach swobody umów uzależnienie uprawnienia cedenta do uzyskania wynagrodzenia od tego, czy cesjonariusz zdoła uzyskać od banku zwrot środków. Dywagacje pozwanego co do tego, że takie ułożenie stosunku prawnego z cedentem w połączeniu z masowym skupywaniem wierzytelności konsumentów o zwrot kosztów kredytu, oznacza większe ryzyko przegrania procesu przeciwko bankowi, nie mają znaczenia z punktu widzenia zarzutu nieważności umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c.

Nie ma też, zdaniem Sądu, podstaw do uznania rozpatrywanej umowy cesji za nieważną na podstawie art. 58 § 2 k.c. Wypada zauważyć, że w świetle treści tej umowy cedent nie ponosi żadnych kosztów związanych z dochodzeniem roszczeń od banku. W razie przegrania procesu przeciwko bankowi dotychczasowa sytuacja konsumenta nie zmienia się – spłaca on kredyt na dotychczasowych zasadach. Ciężar finansowy, organizacyjny itd. związany z podjęciem działać celem odzyskania od banku uiszczonych nienależnie kosztów kredytu spoczywa wyłącznie na cesjonariuszu. W ocenie Sądu, nie jest przy tym tak, że cesjonariusz może w tej sytuacji bez żadnych konsekwencji nie podjąć żadnych działań celem uzyskania zwrotu środków od banku. Pamiętać należy, że w świetle art. 65 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje (§ 1), zaś w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (§ 2). Jakkolwiek analizowana w sprawie umowa cesji wprost nie nakłada na cesjonariusza obowiązku podjęcia jakichkolwiek działań celem odzyskania od banku kosztów kredytu, to zdaniem Sądu z okoliczności zawarcia umowy, a także z treści pełnomocnictwa udzielonego przez M. K. w związku z jej zawarciem, upoważniającego (...) sp. z o.o. do reprezentowania jego interesów w stosunkach z bankami, wynika intencja obu stron, aby powodowa spółka działania takie podjęła. Z zeznań ww. wynikało wręcz, że po to właśnie umowę z powodem zawierał. Celem obu stron umowy cesji było uzyskanie świadczeń od banku. W razie gdyby (...) sp. z o.o. pozostała w tym zakresie bierna albo przedsiębrała czynności w sposób nie odpowiadający standardom wynikającym z art. 355 k.c., mogłaby narazić się na odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie art. 471 k.c. z uwagi na nienależyte wykonanie umowy.

Co się tyczy wysokości ustalonego przez strony wynagrodzenia, nie jawi się oni jako rażąco zaniżone. Twierdzenia pozwanego co do tego, że w razie skorzystania z pomocy profesjonalnego pełnomocnika (radcy prawnego bądź adwokata) M. K. poniósłby znacznie niższe koszty dochodzenia świadczeń od pozwanego banku niż te wynikające z umowy cesji, są o tyle nieadekwatne, że zawarcie umowy z adwokatem bądź radcą prawnym oznaczałoby obowiązek poniesienia kosztów jego wynagrodzenia i wydatków niezależnie od tego, czy udałoby się uzyskać jakiekolwiek środki od banku.

Sam sposób wyliczenia wynagrodzenia cedenta opisany w załączniku nr 1 do umowy cesji jest dość skomplikowany. Wbrew przekonaniu M. K., strony umowy cesji nie miały podzielić się ewentualnie uzyskanym od banku świadczeniem po połowie, bowiem część przypadająca cedentowi miała zostać pomniejszona o równowartość połowy kwoty przyszłych kosztów kredytu „zaoszczędzonych” przez kredytobiorcę dzięki sankcji kredytu darmowego. Taka metodologia obliczenia wynagrodzenia cedenta nie stanowi jednak, zdaniem Sądu, o naruszeniu zasad współżycia społecznego. Wszak sankcja kredytu darmowego niewątpliwie wiąże się z uprawnieniem uzyskania zwrotu dotychczas uiszczonych przez kredytobiorcę kosztów kredytu oraz z uprawnieniem nieponoszenia przez niego takich kosztów do końca trwania umowy kredytu. Oba te uprawnienia mają dla kredytobiorcy realną wartość ekonomiczną.

Część umowy dotycząca wyliczenia wysokości wynagrodzenia została natomiast zredagowana w sposób trudny do zrozumienia dla przeciętnego konsumenta, co może mieć znaczenie z punktu widzenia przesłanek abuzywności wymienionych w art. 385 1 k.c. Jakkolwiek rozpatrywany zapis załącznika nr 1 do umowy cesji jest jednoznaczny na poziomie językowym, to jednak pojęcie jego rzeczywistego znaczenia, zdaniem Sądu, wykracza poza możliwości poznawcze przeciętnego konsumenta. Ocena ta znajduje zresztą potwierdzenie w zeznaniach M. K., który był przekonany, że przypadająca na niego połowa odzyskanych od banku środków nie będzie podlegać dalszemu uszczupleniu. W orzecznictwie reprezentowane jest stanowisko, zgodnie z którym sama niejednoznaczność postanowienia umowy zawartej z konsumentem może być podstawą do stwierdzenia, że postanowienie takie godzi w dobre obyczaje i narusza rażąco interesy konsumenta. Wydaje się, że intencją ustawodawcy było jednak, aby każda z przesłanek abuzywności była rozpatrywana oddzielnie i że sama niejednoznaczność postanowienia umownego, która nie prowadzi do naruszenia dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumenta w inny sposób niż związany z problemem interpretacyjnym, nie powinna prowadzić do uznania zapisu umownego za niedozwolony. Jeżeli jednak przychylić się nawet do stanowiska przeciwnego, to w okolicznościach tej sprawy oznaczałoby to tylko tyle, że jako abuzywny należałoby ocenić pkt 1 załącznika nr 1 do umowy w cesji w części stanowiącej o pomniejszeniu wynagrodzenia cedenta o 50% kwoty korzyści wynikającej z umorzenia kosztów kredytu w przyszłych ratach kredytu. W pozostałej części zapis umowy traktujący o wysokości wynagrodzenia pozostawałby w mocy i wiązał strony zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c.

W świetle powyższego, Sąd doszedł do przekonania, że umowa cesji zawarta przez powodową spółkę z M. K. była ważna i skuteczna – z tym zastrzeżeniem, że skutek w postaci przeniesienia wierzytelności na powoda umowa ta mogła odnieść dopiero z chwilą powstania owej wierzytelności. Dalej należało zatem rozważyć, czy wierzytelność ta istnieje, a w konsekwencji, czy powód zasadnie dochodzi zgłoszonego w sprawie roszczenia.

Podstawą prawną roszczenia powoda jest art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. Choć powód nie powołał się w pozwie na te przepisy, ograniczając się do wymienienia przepisów ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (tj. Dz.U. z 2024 r. poz. 1497; dalej także jako „ustawa o kredycie konsumenckim” oraz „u.k.k.”), taka intencja powoda jest jasna, zwłaszcza wobec posłużenia się w petitum pozwu sformułowaniem „zwrot świadczenia nienależnego”. Świadczenia spełnione przez kredytobiorcę na rzecz pozwanego banku miały stać się nienależne na skutek złożenia przez powoda w imieniu kredytobiorcy oświadczenia z 14 lutego 2023 r. o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego na podstawie art. 45 ust. 1 u.k.k.

Zgodnie z art. 3 ust. 1 u.k.k. kredytem konsumenckim jest kredyt w wysokości nie większej niż 255.550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi. Przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się także umowę o kredyt niezabezpieczony hipoteką, który jest przeznaczony na remont domu albo lokalu mieszkalnego, w tym w wysokości większej niż wysokość określona w ust. 1 (ust. 1a). Za umowę o kredyt konsumencki uważa się w szczególności: 1) umowę pożyczki, 2) umowę kredytu w rozumieniu przepisów prawa bankowego, 3) umowę o odroczeniu konsumentowi terminu spełnienia świadczenia pieniężnego, jeżeli konsument jest zobowiązany do poniesienia jakichkolwiek kosztów związanych z odroczeniem spełnienia świadczenia, 4) umowę o kredyt, w której kredytodawca zaciąga zobowiązanie wobec osoby trzeciej, a konsument zobowiązuje się do zwrotu kredytodawcy spełnionego świadczenia, 5) umowę o kredyt odnawialny (ust. 2).

W okolicznościach tej sprawy poza sporem było, że umowa kredytu z 13 lipca 2017 r. została zawarta przez pozwany bank z konsumentem. Treść umowy w sposób nie budzący wątpliwości wskazuje na to, że (...) Bank S.A. traktował M. K. jako konsumenta. Nie przedstawiono też żadnych dowodów, które przemawiałyby za tym, że ww. w rzeczywistości zawarł umowę w celu związanym bezpośrednio z prowadzoną działalnością gospodarczą lub zawodową w rozumieniu art. 22 1 k.c. Przepisy ustawy o kredycie konsumenckim znajdowały zatem zastosowanie do przedmiotowej umowy kredytu.

Przepisy tej ustawy wkładają na kredytodawcę liczne obowiązki, w tym w szczególności związane z formą umowy (art. 29 ust. 1), doręczeniem jej egzemplarza konsumentowi (art. 29 ust. 2) oraz kształtowaniem treści dokumentu umowy (art. 29 ust. 3, art. 30-34 u.k.k.).

Zgodnie z art. 45 ust. 1 u.k.k. (przy czym brzmienie przepisu nie zmieniło się od dnia zawarcia analizowanej umowy kredytu do dnia zamknięcia rozprawy): W przypadku naruszenia przez kredytodawcę art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1-8, 10, 11, 14-17, art. 31-33, art. 33a i art. 36a-36c konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie.

Wypada jednak zauważyć, że stosownie do art. 45 ust. 5 u.k.k. opisane wyżej uprawnienie kredytobiorcy wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy. Strony pozostawały w sporze zarówno co do zaistnienia wymienionych w art. 45 ust. 1 u.k.k. podstaw do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, jak i co do zachowania określonego w art. 45 ust. 5 u.k.k. terminu do jego złożenia. W pierwszej kolejności odnieść się należało do tej drugiej kwestii, bowiem w razie stwierdzenia przekroczenia wymienionego terminu, analiza spełnienia przesłanek uprawniających do skorzystania z sankcji kredytu darmowego jest w zasadzie zbędna.

W doktrynie i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że termin przewidziany w art. 45 ust. 5 u.k.k. ma charakter prekluzyjny. Złożenie oświadczenia przez kredytobiorcę z uchybieniem owego terminu oznacza zatem, że oświadczenie takie nie wywołuje żadnego skutku, umowa kredytu wykonywana jest jak dotychczas, kredytobiorca nie może dochodzić zwrotu jakichkolwiek poniesionych w związku z nią kosztów, w każdym razie nie z powołaniem się na sankcję kredytu darmowego. Natomiast wątpliwości budzi, jak należy wyznaczyć początek biegu owego rocznego terminu. Ustawodawca posłużył się w art. 45 ust. 5 u.k.k. pojęciem „dnia wykonania umowy”, którego interpretacja rodzi trudności. W efekcie, wykształciły się w tym zakresie dwa stanowiska.

Zgodnie z pierwszym stanowiskiem, początek biegu terminu określonego w art. 45 ust. 5 u.k.k. należy łączyć z wykonaniem wszelkich zobowiązań obu stron umowy. Przyjmuje się nawet, że nie ma znaczenia to, czy zobowiązania umowne zostały wykonane w terminie, dobrowolnie, czy też przymusowo, np. w drodze egzekucji komorniczej (tak np. wyrok Sądu Rejonowego w Szczytnie z 28 września 2017 r., sygn. akt I C 531/17, Legalis nr 1988362; wyrok Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z 07 lipca 2017 r., sygn. akt X C 615/17, Legalis nr 2025036; wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 20 czerwca 2022 r., sygn. akt XXVII Ca 3081/21, Legalis nr 2845358).

Drugie stanowisko nakazuje natomiast łączyć pojęcie „wykonania umowy” użyte w art. 45 ust. 5 u.k.k. z wykonaniem umowy przez kredytodawcę. Zgodnie z tą koncepcją, roczny termin do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego rozpoczyna bieg od dnia wypłaty całości kredytu. Choćby zatem umowa została zawarta na okres 10 lat czy dłuższy, kredytobiorca ma tylko rok od uruchomienia kredytu na skorzystanie z instytucji kredytu darmowego (tak np. wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z 13 czerwca 2018 r., sygn. XIV C 1375/17, Legalis nr 2113819; wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 3 listopada 2022 r., sygn. II C 2736/22, Legalis nr 2849855).

Sąd w składzie niniejszym przychyla się do drugiego z zaprezentowanych tu stanowisk. Jak podkreślają zwolennicy tego poglądu, rok jest okresem wystarczającym, aby konsument mógł zorientować się w swojej sytuacji prawnej na tle zawartej umowy kredytu, w tym poznać faktyczne jego koszty i ocenić, czy kredytodawca nie naruszył wymienionych w art. 45 ust. 1 u.k.k. obowiązków informacyjnych. Cele Dyrektywy 2008/48 zostają zatem w tym zakresie zrealizowane zgodnie z założeniami ustawodawcy unijnego.

Jednocześnie, samo posłużenie się w art. 45 u.k.k. instytucją prekluzji oraz wyznaczenie kredytobiorcy stosunkowo krótkiego – rocznego termin, wskazuje na to, że intencją ustawodawcy krajowego było ograniczenie stanu niepewności prawnej związanej z możliwym skorzystaniem z sankcji kredytu darmowego do minimum. Terminy prekluzyjne co do zasady zresztą są terminami krótkimi. Stan niepewności prawnej związany z możliwością złożenia oświadczenia woli niweczącego bądź istotnie zmieniającego stosunek prawny łączący strony (a złożenie właśnie tego rodzaju oświadczeń woli prawnokształtujących jest na ogół przez ustawodawcę obwarowane terminami prekluzyjnymi) jest zjawiskiem niepożądanym w obrocie. Chodzi zatem o wyważenie interesów uczestników obrotu – z jednej strony interesów tych uczestników, którym ustawa przydaje uprawnienie do złożenia danego oświadczenia woli mającego istotny wpływ na prawa i obowiązki stron stosunku prawnego, z drugiej strony interesów uczestników obrotu będących adresatami takiego oświadczenia woli. Tymczasem odraczanie w czasie początku biegu terminu prekluzyjnego, choćby termin ten sam w sobie był krótki, niweczyłoby ten skutek.

Przyjęcie koncepcji, zgodnie z którą roczny termin do złożenia oświadczenia kredytobiorcy o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego miałby biec od wykonania wszystkich obowiązków stron wynikających z umowy kredytu, oznaczałoby, że kredytobiorca miałby na podjęcie decyzji nie rok, a wiele lat, w skrajnych zaś wypadkach nieskończoność. W przypadku umowy kredytu zawartej na przykład na okres 15 lat, dopiero spłata ostatniej raty oznaczałaby wykonanie umowy w całości i wyznaczałaby początek biegu terminu przewidzianego w art. 45 ust. 5 u.k.k. W tym wypadku kredytobiorca miałby być uprawniony do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z prawa kredytu darmowego aż do upływu 16 lat od zawarcia umowy. Z kolei zaś w sytuacji, gdyby ów kredytobiorca nie wykonywał rzetelnie obowiązków umownych i zaprzestał spłaty rat, wykonanie umowy – w razie bezskuteczności egzekucji – mogłoby nie nastąpić nigdy, co oznaczałoby że uprawnienie do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego przysługiwałoby kredytobiorcy w nieskończoność. Nadto, taka wykładnia oznaczałaby, że kredytobiorca własnymi działaniami może odraczać rozpoczęcie biegu terminu do złożenia oświadczenia, mającego istotne znaczenie dla zakresu praw i obowiązków stron tego stosunku prawnego.

Nie wydaje się, aby taka była intencja ustawodawcy przy wprowadzaniu do porządku prawnego art. 45 u.k.k. Przepis art. 45 ust. 5 u.k.k. miał za zadanie ograniczyć uprawnienie konsumenta krótkim terminem prekluzyjnym, tak aby ustabilizować stosunek prawny kredytu i aby kredytodawca nie pozostawał w nieskończoność w niepewności co do zakresu swojej wierzytelności. Początek biegu rocznego terminu do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego łączyć zatem należy z wykonaniem podstawowego w umowie kredytu obowiązku kredytodawcy, polegającego na wypłacie kredytu.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, że umowa kredytu nr (...) zawarta została w dniu 13 lipca 2017 r. i w tej samej dacie doszło do wypłaty kredytu. Termin do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego upłynął zatem dla kredytobiorcy bezskutecznie z dniem 13 lipca 2018 r. Oświadczenie złożone w imieniu kredytobiorcy przez powoda najwcześniej w dniu 14 lutego 2023 r ., jako złożone z uchybieniem terminu zastrzeżonego w art. 45 ust. 5 u.k.k., nie odniosło skutków. W efekcie, wierzytelność o zwrot kosztów kredytu z uwagi na sankcję kredytu darmowego nigdy nie powstała, co czyniło powództwo niezasadnym.

Jedynie dla porządku wypada odnieść się do kwestii istnienia przesłanek merytorycznych wymienionych w art. 45 ust. 1 u.k.k. warunkujących skuteczne złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego.

Powód zarzucił:

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 5 pkt 7 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez naliczanie odsetek od kwoty obejmującej koszty kredytu,

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 6 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez brak wskazania konkretnych parametrów zmiany oprocentowania kredytu i zasad jego ustalania,

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 7 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez błędne wskazanie Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania,

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 15 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez nieprawidłowe wskazanie wysokości odsetek dziennych w przypadku odstąpienia,

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez brak informacji o wszelkich kosztach kredytu, to jest warunkach zmiany wysokości opłat i prowizji,

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 16 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez brak informacji o skutkach przedterminowej spłaty kredytu w postaci zwrotu części poniesionych kosztów kredytu,

- naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez brak informacji o możliwości skorzystania z sankcji kredytu darmowego,

- naruszenie art. 29 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez brak informacji odnośnie osoby reprezentującej kredytodawcę,

- naruszenie art. 9 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez brak prawidłowej oceny zdolności kredytowej kredytodawcy.

Wypada zauważyć, że w większości zarzuty podniesione w pozwie pod adresem postanowień przedmiotowej w sprawie umowy kredytu wywodzone są z tego, że Bank błędnie – zdaniem powoda – naliczał odsetki także od tej części kredytu, która nie została faktycznie wypłacona kredytobiorcy, a przeznaczona została na pokrycie kosztów udzielenia kredytu, w tym prowizji. W efekcie, jak wywodził powód, Bank naliczał odsetki w zawyżonej wysokości, co znalazło wyraz w zawyżeniu wartości wskazanych jako RRSO i CKK, a także zawyżeniu podanej w umowie wysokości odsetek dziennych w przypadku odstąpienia od umowy. Sąd nie podziela w tym zakresie stanowiska powoda.

Całkowita kwota do zapłaty przez konsumenta to suma całkowitego kosztu kredytu i całkowitej kwoty kredytu (art. 5 pkt 8 u.k.k.). Całkowity koszt kredytu to wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, w szczególności odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże jeżeli są znane kredytodawcy oraz koszty usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu lub do uzyskania go na oferowanych warunkach - z wyjątkiem jednak kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta (art. 5 pkt 6 u.k.k.). Z kolei całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt (art. 5 pkt 7 u.k.k.).

W umowie kredytu zawartej przez M. K. z (...) Bank S.A. (...) została określona na 177.246,48 zł (pkt II.B ust. 1 Umowy), przy czym składały się na nią: 1) kwota udostępniona klientowi na spłatę zobowiązań klienta określonych w pkt II.F ust. 1 umowy kredytu: 108.328 zł; 2) kwota udostępniona klientowi na cele konsumpcyjne klienta: 15.100 zł; 3) kwota przeznaczona na sfinansowanie prowizji za udzielenie kredytu: 41.475,68 zł; 4) kwota przeznaczona na sfinansowanie opłaty uiszczanej przez klienta na rzecz pośrednika kredytowego: 12.342,80 zł (pkt II.B ust. 2 Umowy). Także w ramach opisania celu kredytowania oraz sposobu wypłaty kredytu podano w sposób jednoznaczny, jaka część kredytu zostanie wypłacona bezpośrednio kredytobiorcy oraz jego wierzycielom z tytułu wcześniej zaciągniętych kredytów, a jaka część przelana zostanie na rzecz (...) Banku S.A. z tytułu prowizji oraz na konto pośrednika kredytowego z tytułu opłaty za pośrednictwo. „Całkowita kwota kredytu” została określona na 123.428 zł, przy czym wyjaśniono, że jest to suma wszystkich środków pieniężnych, które zostaną udostępnione klientowi na podstawie umowy kredytu (pkt II.C Umowy). Z kolei Całkowita kwota do zapłaty stanowić miała sumę Całkowitego Kosztu Kredytu wynoszącego 181.493,81 zł oraz Całkowitej Kwoty Kredytu, o której mowa w pkt II.C umowy kredytu. Wskazano dalej, że Całkowita Kwota do Zapłaty przez klienta wynosi 304.921,81 zł (pkt II.I ust. 2).

Jakkolwiek zrozumienie powyższych zapisów umowy mogło nastręczać przeciętnemu konsumentowi pewnych trudności, zwłaszcza z uwagi na posłużenie się pojęciem „Kwoty Kredytu” oraz pojęciem „Całkowitej Kwoty Kredytu”, którym kredytodawca nadał odmienne znaczenie, to jednak wszystkie te kwestie zostały przez bank wyjaśnione w treści umowy. Wypada też zauważyć, że pojęcia: „Całkowita Kwota Kredytu”, „Całkowita kwota do zapłaty” oraz „Całkowity Koszt Kredytu” to terminy ustawowe. W tym zakresie terminologia użyta w umowie kredytu została niejako wymuszona przez ustawodawcę, przy czym bank użył owych pojęć zgodnie z ich znaczeniem wynikającym z ustawy o kredycie konsumenckim. Kredytobiorca po uważnym przeczytaniu umowy nie powinien był mieć żadnych wątpliwości co do tego, jaka kwota kredytu zostanie wypłacona jemu bezpośrednio, jaka jego wierzycielom z tytułu wcześniejszych kredytów, a jaka (...) Bank S.A. tytułem prowizji i pośrednikowi kredytowemu tytułem opłaty za pośrednictwo. Zresztą z twierdzeń powoda nie wynikało, aby takie wątpliwości pojawiły się po stronie M. K.. Nie wskazywał też na to sam M. K. w toku przesłuchania.

Samo kredytowanie kosztów kredytu jest praktyką szeroko stosowaną na rynku i dopuszczalną. Znamienne, że ustawodawca w przepisach ustawy o kredycie konsumenckim posługuje się pojęciem „kredytowanych kosztów kredytu”, z czego należy wywodzić, że aprobuje ową praktykę. Ustawa nie zakazuje kredytowania takich kosztów, a jedynie wyłącza je z zakresu pojęcia „całkowitej kwoty kredytu”. Potwierdza to także wyrok z dnia 30 stycznia 2019 r., I NSK 9/18 (LEX nr 2643248), w którym Sąd Najwyższy wskazał, że w aktualnym stanie prawnym nie jest dopuszczalne prezentowanie tej samej kwoty (np. opłaty przygotowawczej, prowizji itp.) zarówno w ramach całkowitej kwoty kredytu, jak i w kosztach kredytu, i to nawet wówczas, gdy składniki kosztów kredytu są kredytowane przez kredytodawcę. Za taką tezą przemawia treść art. 5 pkt 7 u.k.k. Wynika z tego – po pierwsze, że składniki kosztu kredytu mogą być kredytowane przez kredytodawcę, a po drugie, że prowizja – nawet jeśli jest kredytowana – nie może być wykazywana w umowie zarówno w całkowitej kwocie kredytu, jak też w kosztach kredytu.

Nie ule wątpliwości, że dzięki udzielaniu przez kredytobiorcę kredytu także na pokrycie chociażby prowizji za udzielenie kredytu więcej osób może ubiegać się o kredyt, którego w przeciwnym razie by nie uzyskali z braku środków własnych na pokrycie prowizji. Skoro zaś bank pożycza własne środki kredytobiorcy, aby ten mógł opłacić z nich koszty okołokredytowe, pobieranie odsetek od całości kwoty kredytu, zatem także od tej części, która służyła pokryciu np. prowizji banku, wydaje się działaniem logicznym. W przeciwnym razie konsument zaciągający kredyt także na pokrycie kosztów kredytu znajdowałby się w lepszej sytuacji w porównaniu z konsumentem, który z własnych środków uiszcza koszty okołokredytowe. W tym drugim wypadku całość kosztów konsument musi wyłożyć z góry przed uruchomieniem kredytu, podczas gdy konsument korzystający z kredytowania owych kosztów uiszcza je w częściach w ramach każdej raty. Zatem gdyby przyjąć, że w tej części kredytu, która pokryła koszty jego udzielenia, bankowi nie należą się odsetki, oznaczałoby to nieuzasadnione uprzywilejowanie konsumenta korzystającego z kredytowania kosztów kredytu w porównaniu z konsumentem samodzielnie finansującym owe koszty.

Również w literaturze wskazuje się, iż dopuszczalne jest naliczanie przez bank odsetek od kwoty kredytu przeznaczonej na finansowanie kosztów kredytu. Zauważa się, że brak jest podstaw do przyjęcia w przepisach ustawy o kredycie konsumenckim odmiennych zasad pobierania odsetek od wykorzystanego kredytu, zależnych w szczególności od tego, czy celem kredytowania są koszty udzielanego kredytu (J. Gil, M. Szlaszyński, Problematyka odsetek od kredytowanych kosztów bankowego kredytu konsumenckiego, „Monitor Prawa Bankowego” z 2022 r. Nr 6, s. 59-74; podobnie T. Czech [w:] Kredyt konsumencki. Komentarz, wyd. II, Warszawa 2018 r., art. 5, który wskazuje, że pojęcie „wypłaconej kwoty”, o której mowa w art. 5 pkt 10 u.k.k., obejmuje także część kapitału kredytu przeznaczoną na sfinansowanie koszów związanych z tym kredytem).

Natomiast nawet jeżeli przyznać by rację powodowi co do tego, że Bank nie powinien był naliczać odsetek od tej części kredytu, której kredytobiorcy faktycznie nie wypłacił, oznaczałoby to tyle, że wskazane w umowie wartości RRSO i CKK byłyby zawyżone w stosunku do tych wyliczonych w oparciu o oprocentowanie wyłącznie wypłacanej kredytobiorcy kwoty kredytu. Natomiast w tym wypadku okazałoby się, że wysokość zobowiązań kredytobiorcy jest w rzeczywistości niższa niż wskazana w umowie, zatem niższa niż ta, na którą godził się on zawierając tę umowę. W efekcie, kredyt byłby tańszy niż kredytobiorca zakładał. W ocenie Sądu, nie było intencją ustawodawcy unijnego, ani też ustawodawcy polskiego, przyznanie konsumentowi uprawnienia do skorzystania z sankcji kredytu darmowego w sytuacji, gdy koszty jego kredytu w umowie zostały przez kredytodawcę zawyżone. Skoro bowiem kredytobiorca zgodził się na warunki umowy uwzględniające owe zawyżone koszty kredytu, to zasady logiki wskazują, że tym bardziej zawarłby on tę umowę, gdyby wskazano w niej koszty niższe. Przyznanie w takiej sytuacji konsumentowi dalej idącego uprawnienia niż ewentualny zwrot nadpłaconych kosztów kredytu w zakresie zawyżonym przez kredytobiorcę, to jest uprawnienia polegającego na uzyskaniu kredytu bez jakichkolwiek kosztów, kłóciłoby się z zasadami współżycia społecznego.

Liczne przepisy wprowadzone do polskiego porządku prawnego celem ochrony praw konsumentów mają na celu wyposażenie konsumentów w dodatkowe uprawnienia, które w razie zawarcia umowy z przedsiębiorcą, czyli stroną z zasady silniejszą, pozwalają im bronić się przed działaniami o charakterze ogólnie rzecz biorąc nieuczciwymi – takimi, które polegają na wykorzystaniu niewiedzy konsumenta bądź jego słabszej pozycji (negocjacyjnej, ekonomicznej, w zakresie posiadanych informacji etc.). Takie też było założenie ustawodawcy unijnego w odniesieniu do przepisów Dyrektywy 2008/48, co znalazło to wyraz w jej preambule. I tak, chociażby w pkt. 18 preambuły wskazano: Konsumentom powinno zapewnić się ochronę przed nieuczciwymi lub wprowadzającymi w błąd praktykami, w szczególności w odniesieniu do ujawnianych przez kredytodawcę informacji, zgodnie z dyrektywą 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r. dotyczącą nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym (Dyrektywa o nieuczciwych praktykach handlowych) 4). Niniejsza dyrektywa powinna zawierać szczegółowe przepisy dotyczące zarówno reklam odnoszących się do umów o kredyt, jak i pewnych standardowych informacji, które konsumenci powinni otrzymywać, by mieć w szczególności możliwość porównania różnych ofert. Informacje te powinny być podawane w sposób jasny, zwięzły i widoczny za pomocą reprezentatywnego przykładu. Z kolei w pkt. 19 preambuły wskazano: W celu umożliwienia konsumentom podejmowania decyzji przy pełnej znajomości faktów powinni oni przed zawarciem umowy o kredyt otrzymać odpowiednie informacje na temat warunków i kosztów kredytu oraz swoich zobowiązań, które konsument może zabrać ze sobą i je rozważyć.

Nie sposób pomijać celów Dyrektywy 2008/48 przy dokonywaniu wykładni implementujących ją przepisów krajowych.

Z pewnością jako nieuczciwe i w efekcie zasługujące na sankcję może być ocenione wskazanie w umowie kredytu zaniżonych jego kosztów. Konsument w takim wypadku zawiera umowę zachęcony atrakcyjną ofertą, która na tle ofert innych podmiotów wypada korzystnie, a dopiero w toku wykonywania umowy okazuje się, że kredytodawca nalicza koszty przewyższające te wskazane w umowie. Nie budzi wątpliwości, że w takim wypadku konsument powinien zostać objęty ochroną i między innymi ochronie konsumenta przed tego rodzaju działaniami nielojalnego kontrahenta – przedsiębiorcy służy sankcja kredytu darmowego.

Nie znajduje uzasadnienia zrównywanie pozycji prawnej konsumenta, który w toku wykonywania umowy „odkrywa”, że koszty kredytu, jakie będzie musiał ponieść, są wyższe niż mu wskazano przy zawarciu umowy, z sytuacją konsumenta, który dowiaduje się, że będzie płacił za kredyt mniej niż zakładał przy zawarciu umowy. Można to porównać do sytuacji, gdy w sklepie samoobsługowym dany produkt ma błędne oznaczenie ceny, co ujawnione zostaje dopiero w kasie. Gdy okazuje się, że cena, zapłaty której oczekuje sprzedający, jest wyższa niż ta na etykiecie, to zrozumiałym jest przydanie kupującemu uprawnień ochronnych oraz ewentualnie nałożenie na sprzedającego sankcji. Natomiast w sytuacji odwrotnej, to jest gdy produkt okazuje się mieć cenę niższą niż na etykiecie, trudno byłoby znaleźć wytłumaczenie dla objęcia dodatkową ochroną konsumenta, który ponosi mniejszy wydatek niż przewidywał. Nie podobna też dopatrzeć się racjonalnych przyczyn, dla których konsument miałby wówczas poszukiwać takiej ochrony, skoro w wyniku błędu sprzedającego ostatecznie ma wydać mniej niż zakładał.

Wykładnia przepisów o ochronie konsumenckiej nie może abstrahować od celu, dla którego przepisy te wprowadzono. Celem tym z pewnością nie było wykorzystywanie przepisów uprawniających do skorzystania z sankcji kredytu darmowego do uzyskania zwrotu całości kosztów kredytu przez osoby, które – po tym jak zgodziły się na zawarcie umowy na określonych warunkach – poszukują wszelakich możliwości podważenia umowy. Takie instrumentalne podejście do instytucji prawnych mających na celu ochronę konsumenta jako słabszej strony czynności prawnej, reprezentowane przez część konsumentów, a przede wszystkim przez nabywców wierzytelności mających tym konsumentom przysługiwać, nie zasługuje na aprobatę.

Zarzut nieprawidłowego wskazania wysokości odsetek dziennych w przypadku odstąpienia od umowy (art. 30 ust. 1 pkt 15 u .k.k.) również uznać należało za chybiony. Pozwany wskazał, że kwota odsetek w stosunku dziennym należna Bankowi w przypadku odstąpienia od umowy określona w pklt III.4.4 umowy kredytu (33,93 zł) obliczona została, przyjmując jako podstawę naliczania odsetek umownych całkowitą kwotę kredytu, tj. kwotę 123.428 zł. Jest to prawidłowe, bowiem w przypadku odstąpienia od umowy kredytu konsumenckiego odpada podstawa uiszczania przez kredytobiorcę prowizji za jego udzielenie. Jako, że odstąpienie od umowy ma skutek niweczący ex tunc, oznacza to, że środki z tytułu prowizji w efekcie nigdy nie były kredytobiorcy należne (umowa jest wówczas uznawana za nigdy nie zawartą). Nie byłoby więc zasadne obciążanie kredytobiorcy odsetkami od ww. kosztów. W tym zakresie wydaje się, że obie strony były ze sobą zgodne, stąd omawiany zarzut powoda jawi się jako niezrozumiały.

Dalej Sąd zważył, że powód niezasadnie podnosił naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 6 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez brak wskazania konkretnych parametrów zmiany oprocentowania kredytu i zasad jego ustalania. Kwestie te zostały wyjaśnione w pkt. II.G.1-3 oraz III.1.1 Umowy. Wskazano tam, że kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej, która (na dzień zawarcia umowy) wynosi 9,90% w stosunku rocznym, a ustalana jako suma zmiennej „Stopy Bazowej” obowiązującej w banku, wynoszącej (na dzień zawarcia umowy) 1,73% w stosunku rocznym oraz stałej marży banku wynoszącej 8,17 %. Wyjaśniono dalej, że „Stopa Bazowa” ulega zmianie w okresach trzymiesięcznych liczonych od pierwszego dnia miesiąca, w którym została zawarta umowa kredytu oraz że „Stopa Bazowa” na każdy kolejny trzymiesięczny okres kalendarzowy jest równa średniej arytmetycznej stopy referencyjnej WIBIR 3M publikowanej w ogólnopolskiej prasie codziennej lub w internecie, np. (...), (...), i zaokrąglonej do drugiego miejsca po przecinku, obowiązującej w ostatnich 5 dniach roboczych poprzedzających ostatni dzień roboczy poprzedniego trzymiesięcznego okresu kalendarzowego. Wskazano także, że aktualna wysokość „Stopy Bazowej” jest publikowana na stronie internetowej Banku, jak również w placówkach pośrednika kredytowego oraz agenta pośredniczących przy zawarciu umowy kredytu. Dalej, w pkt.III.1.2 zastrzeżono, że „Stopa Bazowa” ulega zmianie w przypadku, gdy średnia arytmetyczna stopy referencyjnej WIBOR 3M, wyliczona jak wyżej, będzie się różniła od poprzedniej „Stopy Bazowej” o co najmniej 0,0001 %, niezależnie od tego, czy zmiany te nastąpią na korzyść klienta, czy też na korzyść Banku.

Zaznaczyć przy tym należy, że stawki indeksu WIBOR, w tym WIBOR 3M, są powszechnie dostępne w mediach, a także informacje o wysokości tej stawki kredytobiorca może uzyskać w każdym czasie w dowolnej instytucji finansowej. Jest to przy tym wartość, na którą żadna ze stron umowy nie ma bezpośredniego wpływu, a data pobrania danych o tej stawce dla potrzeb ustalenia stopy oprocentowania w kolejnych okresach trzymiesięcznych jest stała dla całej umowy. Przedsiębiorca udzielający kredytu konsumenckiego ma obowiązek wskazać w umowie konkretną wysokość stopy oprocentowania obowiązującą w chwili zawierania umowy, a także sposób ustalania jej wysokości w trakcie obowiązywania umowy, jeżeli jest to stopa zmienna. Z obowiązku tego bank w okolicznościach tej sprawy się wywiązał.

Powód nie miał też racji, zarzucając bankowi naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez „brak informacji o wszelkich kosztach kredytu”, to jest o warunkach zmiany wysokości opłat i prowizji. W ocenie Sądu powód niezasadnie twierdził, że pozwany Bank nie wskazał warunku determinującego zmianę kosztów kredytu oraz jakoby zastrzegł dla siebie prawo do zmiany kosztów kredytu w oparciu o przesłanki, które zostały sformułowane w sposób dowolny i niejasny. Powyższej oceny nie zmienia stanowisko wyrażone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wydanym już po zamknięciu rozprawy w sprawie niniejszej wyroku z dnia 13 lutego 2025 r. sygn. akt C-472/23.

Otóż w pkt. III.3.2. Umowy wskazano, że w okresie obowiązywania umowy kredytu zakres oraz wysokość opłat i prowizji dotyczących umowy może ulec zmianie, w tym poprzez dodanie nowych opłat i prowizji albo zniesienie już istniejących. Zaznaczono, że dodanie nowej opłaty lub prowizji nastąpi wyłącznie w przypadku wprowadzenia nowej odpłatnej funkcjonalności lub usługi, z której klient będzie mógł dobrowolnie korzystać. Dalej wskazano też, że podwyższenie istniejących opłat lub prowizji nie dotyczy opłat i prowizji już naliczonych lub pobranych przez Bank, a ponadto może nastąpić: 1) nie częściej niż raz na kwartał i tylko w przypadku zmiany kwartalnego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny o co najmniej 0,5 punktu procentowego w stosunku do poprzednio ogłaszanych wskaźników za analogiczny okres – o wartość nie większą niż zmienił się ww.; 2) gdy nastąpi zmiana przepisów prawa lub wydanie rozstrzygnięć przez odpowiednie władze lub organy z przyczyn niezależnych od Banku, a mające zastosowanie do Banku i wpływające na zmianę kosztu realizowanych czynności lub usług, o których mowa w umowie kredytu, o wartość o jaką zmienił się ten koszt.

Co się tyczy zmian „kwartalnego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług”, znaczenie tego pojęcia oraz zweryfikowanie wysokości wskaźnika nie powinno nastręczać przeciętnemu konsumentowi kłopotu. Jest to przy tym wskaźnik, na wysokość którego Bank nie miał wpływu i nie mógł przewidzieć w dacie zawarcia umowy kredytu, jak wskaźnik ten będzie się kształtował w okresie wykonywania umowy. Ze zrozumiałych względów Bank nie był też w stanie przewidzieć w dacie zawarcia umowy, jakie przepisy mogą potencjalnie wejść w życie w okresie jej wykonywania, prowadząc do zmiany wysokości kosztu realizowanych przez bank czynności lub usług. Analogiczna uwaga odnosi się do mogących zapaść „rozstrzygnięć przez odpowiednie władze lub organy”. Stąd też Bank nie mógł w tym zakresie z góry wskazać kredytobiorcy bliższych danych. Wypada też zauważyć, że w pkt. III.3.3 Umowy zastrzeżono, że Bank informuje klienta o zmianach w zakresie opłat i prowizji, a w pkt.III.3.4 wskazano, że w przypadku zmiany opłat lub prowizji klientowi przysługuje prawo wypowiedzenia umowy.

Argumentacja powoda odnosząca się do abuzywności powyższych postanowień umowy z uwagi na zaniechanie doprecyzowania na przykład, w jaki sposób zmiana przepisów miałaby wpłynąć na wysokość opłat, nie ma znaczenia dla oceny zasadności powództwa. Nawet bowiem, gdyby przyznać w tym zakresie rację powodowi, to abuzywność postanowienia uprawniającego bank do podwyższenia opłat i prowizji skutkować mogłaby ewentualnie powstaniem po stronie kredytobiorcy roszczenia o zwrot części opłaty lub prowizji pobranej w wyższej wysokości po ich podwyższeniu przez bank w toku wykonywania umowy. Takiego roszczenia jednak powód w tej sprawie nie dochodził ani nawet nie twierdził, aby w okresie wykonywania umowy kredytu do dnia dokonania cesji na jego rzecz bank podwyższył jakieś opłaty lub prowizje i pobrał je od M. K. w wysokości wyższej niż obowiązywała w dacie zawarcia umowy kredytu.

Zarzut powoda co do naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 16 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez brak informacji o skutkach przedterminowej spłaty kredytu w postaci zwrotu części poniesionych kosztów kredytu, również nie znajdował uzasadnienia. W pkt. III.2 Umowy opisano zasady wcześniejszej spłaty kredytu, w tym zaznaczono, że w przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, ulega obniżeniu całkowity koszt kredytu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby klient poniósł je przed datą wcześniejszej spłaty (pkt III.2.2.), zaś w przypadku wcześniejszej spłaty części kredytu, Bank obniżyć miał zaś całkowity koszt kredytu przypadający na pozostały okres obowiązywania umowy kredytu i kwotę wynikającą z tego obniżenia rozliczyć na koniec okresu kredytowania, odpowiednio pomniejszając wysokość ostatniej raty spłaty lub skracając okres kredytowania (pkt III.2.4).

Niezrozumiały jest zarzut naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim, które polegać miało na zaniechaniu udzielenia informacji o możliwości skorzystania z sankcji kredytu darmowego. Należy zgodzić się z pozwanym, że przepisy ustawy o kredycie konsumenckim nie nakładają na kredytodawców obowiązku pouczenia konsumenta o prawie złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego w razie zaniechania dopełnienia przez kredytodawcę obowiązków wskazanych w art. 45 ust. 1 u.k.k.

Co się tyczy zarzutu naruszenia art. 29 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez brak informacji co do osoby reprezentującej kredytodawcę, także jest on chybiony. O zachowaniu formy szczególnej czynności prawnej, w tym wypadku formy pisemnej, nie decyduje ujawnienie na piśmie danych pełnomocnika reprezentującego stronę tej czynności. Złożenie podpisów przez osoby umocowane do złożenia danego oświadczenia woli w imieniu mocodawcy jest niewątpliwie warunkiem ważności umowy, jednak w tym zakresie powód zarzutów nie podnosił. Powód nie twierdził, że umowa kredytu z 13 lipca 2017 r. została podpisana w imieniu banku przez osoby do tego nieumocowane, a wywodził jedynie niezasadnie, że ich dane powinny być wskazane w treści umowy, a pełnomocnictwa okazane kredytobiorcy.

Trudno też tu mówić o naruszeniu przez bank obowiązków informacyjnych mogącym skutkować sankcją kredytu darmowego. Wypada zauważyć, że w doktrynie wyrażono pogląd, że co do zasady sankcja kredytu darmowego jest nieproporcjonalna w odniesieniu do niewskazania w umowie nawet takich danych jak imię, nazwisko i adres konsumenta, czy imię i nazwisko bądź nazwa oraz adres (siedziba) czy adres do doręczeń elektronicznych kredytodawcy i pośrednika kredytowego, które to dane ustawodawca wprost wymienił w art. 30 ust. 1 pkt 1 u.k.k., a wyjątek miałby dotyczył jedynie sytuacji, gdy niewskazanie lub mylące wskazanie danych kredytodawcy utrudni konsumentowi zorientowanie się, względem kogo jest on zobowiązany z tytułu umowy o kredyt konsumencki (P.Machnikowski [red.], Ustawa o kredycie konsumenckim. Komentarz, Zobowiązania. Tom V. Przepisy pozakodeksowe. Komentarz, Legalis).

W replice na odpowiedź na pozew powód podniósł dodatkowo naruszenie przez bank art. 9 ustawy o kredycie konsumenckim, które polegać miało na braku prawidłowej oceny zdolności kredytowej kredytodawcy. Wypada jednak zauważyć, że nawet gdyby powód miał rację w tym zakresie, to naruszenie art. 9 u.k.k. nie stanowi w świetle art. 45 ust. 1 u.k.k. podstawy do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego.

Tytułem uwagi ogólnej wypada wskazać, że postanowienia analizowanej umowy kredytu zostały sformułowane w sposób zwięzły, lecz bez pominięcia istotnych dla konsumenta informacji. Zbyt długie zapisy umowne mogą okazać się trudne do zrozumienia dla przeciętnego konsumenta. Redagując treść umowy z 13 lipca 2017 r. bank tego się wystrzegał, co pozwoliło uniknąć negatywnych konsekwencji po stronie konsumenta w postaci tzw. przeładowania informacyjnego, które utrudniałoby mu percepcję treści zawartych w dokumencie.

Podsumowując powyższe rozważania, Sąd uznał że w niniejszej sprawie nie zaktualizowały się określone w art. 45 ust. 1 u.k.k. przesłanki do złożenia przez kredytobiorcę oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, a w związku z tym – niezależnie nawet od uchybienia terminowi określonemu w art. 45 ust. 5 u.k.k. - powód nie nabył od kredytobiorcy żadnych wierzytelności w tym zakresie, które uprawniałyby go do dochodzenia zapłaty od pozwanego banku.

Dodatkowo, zdaniem Sądu powód nie zdołał wykazać wysokości swojego roszczenia – ani w zakresie, w jakim obejmowało ono żądanie zwrotu odsetek kapitałowych, ani w zakresie mającym odpowiadać spłaconej części prowizji za udzielenie kredytu i opłacie za pośrednictwo.

W świetle powyższych ustaleń, powództwo podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w pkt. I sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzeczono w pkt. II sentencji wyroku zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wynikającą z art. 98 § 1 k.p.c. Powództwo zostało oddalone, zatem zasadnym było obciążenie powoda całością kosztów poniesionych przez pozwanego, na które składały się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 5.400 zł, ustalone stosownie do § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

W pkt. III. Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. orzekł o obowiązku poniesienia przez powoda nieuiszczonych kosztów sądowych, to jest uzupełniającej opłaty sądowej od pozwu w wysokości 4.065 zł.

sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioleta Żochowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska
Data wytworzenia informacji: