I C 560/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2025-07-11

Sygn. akt I C 560/25

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lipca 2025 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

Protokolant: Stażysta Aleksandra Sieńczewska

po rozpoznaniu w dniu 11 lipca 2025 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa W. S. (1) i F. S.

przeciwko (...) sp. z o.o. w L. i (...) sp. z o.o. w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  odstępuje od obciążania powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz (...) sp. z o.o. w L.;

III.  koszty sądowe nieuiszczone w toku postępowania przejmuje na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie.

Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

Sygn. akt I C 560/25

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 listopada 2018 r., skierowanym przeciwko (...) sp. z o.o. z siedzibą w L. i (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. (obecnie (...) sp. z o.o. z siedzibą w W.), powodowie W. S. (1) i F. S. wnieśli o zasądzenie od pozwanych in solidum:

1. na rzecz W. S. (1):

- kwoty 29.487,42 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 lutego 2017 r. do dnia zapłaty, tytułem naprawienia szkody poniesionej na skutek spłonięcia samochodu T. (...), w tym:

a.  kwota 3.000 zł tytułem zwrotu kosztu przejazdów, które powód zmuszony był odbyć w związku z faktem spłonięcia pojazdu,

b.  kwota 500 zł tytułem zwrotu kosztów opinii rzeczoznawcy,

c.  kwota 4.300 zł tytułem zwrotu utraconych zarobków w związku z koniecznością odbycia powyższych wyjazdów,

d.  kwota 6.764 zł tytułem zwrotu kosztów związanych z doposażeniem samochodu, które to koszty nie zostały pokryte w ramach wypłaty przez ubezpieczyciela,

e.  kwota 2.789 zł tytułem szkody związanej z podwyżką składki ubezpieczenia w związku z poniesioną szkodą,

f.  kwota 9.080 zł tytułem szkody poniesionej w związku z obsługą prawną przez kancelarię na etapie przedsądowym,

g.  kwota 2.454,42 zł tytułem szkody poniesionej w związku wydatkami w sprawie (opinie biegłych) w toku postępowania o zabezpieczenie dowodu,

h.  kwota 600 zł w związku z zawezwaniem do próby ugodowej,

- kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych i doznaną krzywdę;

2. na rzecz F. S. kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych i doznaną krzywdę.

Powodowie wnieśli także o zasądzenie od pozwanych in solidum na ich rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wedle norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że W. S. (1) jako właściciel pojazdu marki T. (...) w dniu 20 września zgłosił konieczność dokonania naprawy gwarancyjnej do (...) sp. z o.o., który to podmiot wykonywał również naprawy jako autoryzowana stacja obsługi. Naprawa miała dotyczyć w szczególności silnika (tłoku silnika ze sworzniem i wymianą bloku silnika). Pojazd został odebrany po naprawie w dniu 10 października 2016 r. W dniu 13 października samochód, którym poruszali się powodowie, zaczął się palić. Powodom mimo trudności udało się wydostać z pojazdu. Cały przód pojazdu uległ spaleniu. W ocenie powodów, prawdopodobną przyczyną zdarzenia była uszkodzona instalacja elektryczna. Pożar rozpoczął się w przedniej części pojazdu – w komorze silnika, co powodowie łączą z przeprowadzaną 2 dni wcześniej naprawą w tej części pojazdu. (...) sp. z o.o., jak wskazali powodowie, usterkę wywołał lub co najmniej istniejącej wówczas usterki nie zauważył.

Z tytułu szkody w pojeździe, w związku z posiadaną gwarancją ubezpieczyciel wypłacił 90.025 zł odszkodowania. Jednakże nie stanowiło to naprawienia całej poniesionej szkody – nie uwzględniało zwrotu kosztów poniesionych przez powoda na doposażenie pojazdu (zestawu opon, relingów dachowych, gumowych dywaników, listew progowych, kwasoodpornej nakładki na zderzak i progów samochodowych, które to elementy również uległy zniszczeniu wskutek pożaru). W. S. (1) poniósł również koszty związane z koniecznością przejazdów (co wiązało się jednocześnie z utratą zarobków), koszty pomocy prawnej, wydatki poniesione w toku postępowania przedsądowego i postępowania zabezpieczającego. W związku ze zdarzeniem utracił również zniżki na ubezpieczenie.

Uzasadniając odpowiedzialność pozwanego (...) sp. z o.o., powodowie wskazywali na przekazy medialne tego pozwanego dotyczące bezawaryjności i niezawodności samochodów tego producenta, co przekonało powoda do zakupu samochodu tej konkretnie marki i modelu. Tymczasem w świetle doniesień prasowych, płonące samochody T. nie należały do rzadkości. Powodowie przywołali w tym kontekście informacje o zorganizowanej akcji serwisowania pojazdów (...) z uwagi na odkrytą wadliwość licznych modeli T., która mogła skutkować wywołaniem pożaru tych pojazdów.

Dalej powodowie wskazali, że awaria pojazdu w sposób trwały wpłynęła na ich stan psychiczny, powodowie w chwili zdarzenia nie mogli otworzyć drzwi z uwagi na automatyczną blokadę, byli przerażeni wizją, że nie zdołają opuścić płonącego samochodu. Do dnia wniesienia pozwu nie zdołali powrócić do równowagi psychicznej, mają problemy ze snem, odczuwają lęk związany z poruszaniem się samochodami.

(pozew – k. 3-14, pisma z 07.08.2019 r. – k. 112-113, k. 116-117, pismo z
25.06.2025 r. – k. 728-729)

Pozwany (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut braku legitymacji procesowej biernej po swojej stronie, wskazując, że pozwanego z powodami nie łączyły jakiekolwiek więzy o charakterze obligacyjnym bądź pozakontraktowym, które mogłyby stanowić materialnoprawną podstawę roszczenia.

(odpowiedź na pozew pozwanego Ad. 2 – k. 197-198)

Pozwany (...) sp. z o.o. z siedzibą w L. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował roszczenia zarówno co do zasady, jak i co do wysokości.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wskazał, że kwestionuje ocenę powodów, jakoby przeprowadzana przez pozwanego naprawa przyczyniła się czy wywołała pożar pojazdu. Z opinii rzeczoznawców nie wynika, aby do pożaru doszło wobec awarii instalacji elektrycznej. Pozwany prawidłowo wykonał naprawę silnika, a przeprowadzane analizy i opinie nie pozwoliły na ustalenie, jaka była przyczyna pożaru ani który z elementów pojazdu mógł go wywołać.

(odpowiedź na pozew pozwanego Ad. 1 – k. 204-213)

Pismem procesowym z dnia 25 lutego 2025 r. powodowie rozszerzyli żądanie pozwu, wnosząc o zasądzenie od pozwanych in solidum odsetek ustawowych za opóźnienie od kwot po 100.000 zł dochodzonych tytułem zadośćuczynienia od dnia 27 lutego 2017 r. do dnia zapłaty.

(pismo powodów z 25.02.2025 r. – k. 689)

Pozwani w odpowiedzi na rozszerzenie powództwa wnieśli o oddalenie powództwa w całości.

(pisma z 11.03.2025 r. – k. 695, 697)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W. S. (1) w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej „Usługi(...)” zawarł w dniu 29 października 2013 r. z (...) sp. z o.o. z siedzibą w L. umowę sprzedaży samochodu, na mocy której zakupił od ww. spółki fabrycznie nowy samochód osobowy marki T. (...) z 2013 r. za kwotę 153.500 zł. W § 3 ust. 5 umowy sprzedający wyraził zgodę na przejęcie uprawnień i zobowiązań kupującego wynikających z tej umowy przez bank lub inny podmiot, z którym kupujący zawarł umowę leasingu (…).

W dniu 6 listopada 2013 r. W. S. (1), jako korzystający, zawarł z (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., jako finansującym, umowę leasingu, której przedmiotem był opisany wyżej samochód T. (...).

Następnie, w dniu 9 września 2016 r., W. S. (1) kupił ww. samochód od (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., uiszczając z tego tytułu kwotę 37.499,99 zł.

(okoliczności bezsporne lub niezaprzeczone, umowa sprzedaży z dnia 29.10.2013 r. – k. 32-33, umowa leasingu z 06.11.2013 r. – k. 34-41, faktura VAT nr (...) na kwotę 37.499,99 zł – k. 30, potwierdzenie przelewu – k. 31)

Pozwany (...) sp. z o.o. w ramach prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa, prócz sprzedaży samochodów, wykonywał również naprawy jako autoryzowana stacja obsługi (ASO). W. S. (1) korzystał z usług pozwanego, w tym wykonywał przeglądy ww. samochodu. We wrześniu 2016 r. W. S. (1) zgłosił konieczność dokonania naprawy gwarancyjnej, wskazując na nadmierne zużycie oleju i zapach spalenizny po odpaleniu pojazdu. Wcześniej problemy te sygnalizował pracownikowi serwisu telefonicznie. Samochód był w naprawie 17 września 2016 r., a następnie od 27 września 2016 r. do 10 października 2016 r., kiedy to wykonywano naprawę silnika. Wymieniono wówczas blok silnika (ze względu na nadmierne zużycie oleju silnikowego), tłoki z kompletem pierścieni, komplet panewek, komplet uszczelek w tym uszczelkę pod głowicę, olej silnikowy, płyn do chłodnicy. Po przeprowadzonej naprawie wykonana została jazda testowa. W. S. (1) odebrał samochód 10 października 2016 r.

(okoliczności bezsporne lub niezaprzeczone, faktura z 22.07.204 r. – k. 18, protokół naprawy gwarancyjnej – k. 50-51, zlecenie wykonania usługi – k. 220-221, k. 430-433, k. 437-445, k. 455-464, protokół naprawy gwarancyjnej – k. 434-437, k. 465-466, zeznania świadków: M. K. – protokół rozprawy z dnia 18 listopada 2021 r., min. 00:18:21 i n. – protokół skrócony k. 402v-403, P. P. – protokół rozprawy z dnia 18 listopada 2021 r. min. 00:37:14 i n. – protokół skrócony k. 403-404v, Z. G. - protokół rozprawy z dnia 18 listopada 2021 r. min. 01:12:21 i n. – protokół skrócony k. 404v-405, M. M. – protokół rozprawy z dnia 24 maja 2022 r. min. 00:06:36 i n. - protokół skrócony k. 501v, zeznania powoda W. S. (1) – protokół rozprawy z dnia 28 lutego 2025 r. min. 00:04:43 i n. – protokół skrócony k. 690v-692)

Serwis (...) sp. z o.o. znajduje się około 100 km od miejsca zamieszkania W. S. (1). W dniu 10 października 2016 r. powód wrócił samochodem z serwisu do miejsca zamieszkania. Następnie, dniu 13 października 2016 r. W. S. (1) pojechał wraz z synem F. S. (wówczas 18-letnim) odwiedzić brata w szpitalu w innej miejscowości. W drodze powrotnej, po przejechaniu łącznie około 250 km od odbioru samochodu z serwisu, podróżujący poczuli zapach spalenizny. W. S. (1) zatrzymał samochód na poboczu. Wówczas w samochodzie zaczęły migać różne sygnalizatory, automatyczna elektryczna blokada drzwi zaczęła się włączać i wyłączać na przemian. W. S. (1) wraz z synem po chwili zdołali otworzyć drzwi i wydostali się z auta. Po otworzeniu maski samochodu pojawił się ogień. W. S. (1) próbował ugasić pożar gaśnicą, jednak bezskutecznie. Wezwał na miejsce odpowiednie służby, które ostatecznie ugasiły pożar. Obaj powodowie silnie przeżyli tę sytuację.

(okoliczności bezsporne lub niezaprzeczone, notatka Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w W. – k. 44, zeznania świadka W. S. (2) - protokół rozprawy z dnia 3 lutego 2022 r. min. 00:32:31 i n. – protokół skrócony k. 471v-472v, zeznania powoda W. S. (1) – protokół rozprawy z dnia 28 lutego 2025 r. min. 00:04:43 i n. – protokół skrócony k. 690v-692, zeznania powoda F. S. - protokół rozprawy z dnia 28 lutego 2025 r. min. 01:07:01 i n. - protokół skrócony k. 692-692v, zlecenie naprawy z 14.10.2016 r. – k. 467-468, notatka z 14.10.2016 r. – k. 222)

Pożar rozpoczął się w przedniej części pojazdu, gdzie znajduje się silnik (w tzw. komorze silnika). Stamtąd pożar przedostał się przez deskę rozdzielną do środka pojazdu. Spaleniu uległa większość elementów palnych, takich jak zderzak przedni, grill, mocowania, lampy przednie, wnętrze komory, w której znajdował się silnik i jego osprzęt, wnętrze aż do tylnych siedzeń. Opalone zostały błotniki przednie, maska pojazdu, belka przednia oraz silnik z osprzętem.

(okoliczności bezsporne, opinia biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy oraz bezpieczeństwa pożarowego i opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego wraz z dokumentacją fotograficzną, sporządzone na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Wieluniu, sygn. akt I Co 420/17 /odpisy/ – k. 71-81, k. 82-87, k. 88-90, opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego – k. 528-546, opinia uzupełniająca – k. 625-634)

Samochód został odholowany i zabezpieczony na parkingu (...) sp. z o.o. W. S. (1) zgłosił szkodę również do (...) sp. z o.o., ubezpieczyciela (...) jak i do (...) (jako podmiotowi, który w dacie zdarzenia w dalszym ciągu w dowodzie rejestracyjnym oznaczony był jako właściciel). W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego W. S. (1) została wypłacona przez (...) kwota 90.025 zł tytułem odszkodowania.

(okoliczności bezsporne lub niezaprzeczone, notatka z 14.10.2016 r. – k. 222)

Przyczyn powstawania pożarów w pojazdach może być wiele, w tym wada lub nieprawidłowa eksploatacja układu paliwowego, instalacji i urządzeń elektrycznych, akumulatora, układu wydechowego lub jezdnego.

Przyczyną pożaru samochodu W. S. (1) nie było zablokowanie i przegrzanie się silnika wynikające z nieprawidłowego montażu tłoków i wału korbowego. Naprawa samochodu wykonana przed jego odbiorem przez W. S. (1) w dniu 10 października 2016 r. została wykonana prawidłowo.

(opinia biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy oraz bezpieczeństwa pożarowego i opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego wraz z dokumentacją fotograficzną, sporządzone na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Wieluniu, sygn. akt I Co 420/17 /odpisy/ – k. 71-81, k. 82-87, k. 88-90, opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego – k. 528-546, opinia uzupełniająca – k. 625-634)

(...) sp. z o.o. z siedzibą w W. (poprzednio (...) sp. z o.o.) nie jest producentem samochodów; przedmiot działalności spółki nie obejmował nigdy produkcji, a jedynie handel samochodami marki T. na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a także ich wynajem i leasing oraz inne dziedziny.

(odpis z KRS pozwanego Ad. 2 – k. 199 – 202v, k.711-723v)

Powyższy stan faktyczny w części ustalony został na podstawie twierdzeń stron. Szereg okoliczności okazała się bowiem bezsporna – w tym sam fakt, że doszło do pożaru samochodu należącego do W. S. (1), fakt serwisowania samochodu przez pozwanego Ad. 1, w tym wykonania ostatniej naprawy, po której samochód został odebrany 10 października 2016 r. Sąd uwzględnił także dowody z dokumentów złożone do akt sprawy przez strony, przedstawiające między innymi historię serwisowania i napraw samochodu.

Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania świadków: M. K., P. P., Z. G. i M. M. – pracowników pozwanej spółki (...) sp. z o.o. Zdaniem Sądu, zeznania te były wewnętrznie spójne, a przy tym wzajemnie się uzupełniały i potwierdzały, a nadto korespondowały z treścią dowodów z dokumentów.

Jako wiarygodne Sąd ocenił również zeznania świadków zgłoszonych przez powodów: E. O. i W. S. (2). Podkreślenia jednak wymaga, że E. O. nie miała wiedzy na temat szkody, którą ponieść miał W. S. (1) na skutek wzrostu składek ubezpieczenia, zatem jej zeznania okazały się nieprzydatne w tej sprawie. Z kolei zeznania W. S. (2) posłużyły do ustalenia, że obydwaj powodowie silnie przeżyli pożar. Także zeznania powodów w znacznej części dotyczyły skutków pożaru dla ich samopoczucia i późniejszego funkcjonowania, i w tym zakresie zeznania te nie budziły zastrzeżeń Sądu. Natomiast podkreślić trzeba, że bardziej szczegółowe ustalenia co do stanu psychicznego powodów wymagałyby przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego psychologa, a dowód ten został pominięty wobec uznania przez Sąd, że nie wykazano roszczeń dochodzonych w sprawie co do zasady.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka W. S. (2) i powoda W. S. (1) jedynie w części, w jakiej wynikało z nich, że w warsztacie pozwanego Ad. 1 nie przeprowadzono jazdy testowej przed odebraniem samochodu przez powoda w dniu 10 października 2016 r. Powód ani jego żona nie mieli w istocie wiedzy co do tego, że jazda taka się nie odbyła – w szczególności takiej informacji nie przekazał im żaden z pracowników serwisu. Swoje przekonanie w ww. zakresie państwo S. opierali wyłącznie na swoich przypuszczeniach, a te z kolei wynikać miały z porównania stanu licznika samochodu w momencie wydania go do naprawy i w momencie odbioru. Sąd zwrócił uwagę na to, że pomiędzy zeznaniami W. S. (2) a W. S. (1) zachodzą tu pewne sprzeczności. I tak, powód zeznał, że żona wykonała zdjęcie licznika samochodu przed jego oddaniem do naprawy i stąd znany był wcześniejszy przebieg samochodu, z kolei zaś W. S. (2) zeznała, że to mąż odnotował sobie stan licznika z daty oddania samochodu do serwisu. Nadto, W. S. (2) zeznała, że z wyliczeń wynikało, że jazda próbna została odbyta na odcinku około 5 km, z kolei zaś powód W. S. (1) zeznał, że z porównania stanu licznika samochodu wynikało, że jazdy próbnej nie było w ogóle. Znamienne, że jako dowód do akt sprawy nie zostało złożone przez stronę powodową ani zdjęcie licznika, które wedle zeznań W. S. (1) miało być wykonane przed naprawą przez jego żonę, ani też notatka w tym zakresie, którą – wedle zeznań W. S. (2) – miał poczynić sam powód. Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że zeznania W. S. (1) i W. S. (2) były w tym zakresie niewiarygodne, oparte na domysłach. Ustalenie co do odbycia w warsztacie jazdy testowej zostało poczynione na podstawie zeznań pracowników warsztatu.

Natomiast podkreślenia wymaga, że okoliczność ta ostatecznie nie miała w sprawie istotnego znaczenia. Nawet, gdyby ustalone zostało, że jazdy próbnej nie było, to – jakkolwiek w świetle opinii biegłego ds. techniki samochodowej stanowiłoby to uchybienie po stronie warsztatu – uchybienie to nie pozostawałoby w związku przyczynowo-skutkowym z pożarem samochodu, bowiem ustalono jednocześnie, że samą naprawę silnika wykonano prawidłowo.

W odniesieniu do załączonych do pozwu wydruków publikacji internetowych, które zdaniem powoda miały potwierdzać istnienie wady produkcyjnej pojazdów T. (...), Sąd uznał, iż nie sposób na ich podstawie formułować takich wniosków. Niezależnie od tego, że są to tylko artykuły prasowe (jeden w serwisie (...), drugi w serwisie (...)), wypada zauważyć, że jeden z nich (k.45-47v) dotyczył pojazdów wyprodukowanych w latach 2005-2010, a zatem w żadnym razie nie mógł stanowić dowodu występowania analogicznej wady w samochodach produkowanych w późniejszym okresie (pojazd powoda został wyprodukowany w 2013 r.). Drugi z artykułów zawierał z kolei opis jednostkowego przypadku pożaru samochodu T. (...) – bez wskazania daty czy roku produkcji samochodu i bez wskazania przyczyny pożaru. Powyższe dowody, niezależnie od wątpliwej wiarygodności informacji publikowanych w tego rodzaju serwisach jak ww., nie mogłyby stanowić podstawy ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, w tym nie mogły przemawiać za zastosowaniem przez Sąd domniemania faktycznego co do tego, że samochód powoda zapalił się w wyniku wady fabrycznej.

Podkreślenia wymaga, że przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe nie pozwoliło na zidentyfikowanie przyczyny pożaru samochodu W. S. (1). Pomimo prowadzenia w tym zakresie wewnętrznych czynności ustalających przez ubezpieczyciela i przez rzeczoznawcę (...)/SA, a następnie dopuszczenia dowodów z opinii biegłych sądowych z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy oraz bezpieczeństwa pożarowego, a także z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego, którzy wydali w tym przedmiocie opinie w toku postępowania o zabezpieczenie dowodu (I Co 420/17), a następnie w sprawie niniejszej, nie ustalono przyczyny pożaru. Sporządzone opinie są spójne, jasne i kompletne, wzajemnie się przy tym uzupełniają. Z uwagi na bardzo duże zniszczenia samochodu, ustalenie ściśle nawet miejsca w komorze silnika, od którego pożar się rozpoczął okazało się niemożliwe.

W zakresie dowodów wskazanych w pozwie punktach f) ppkt 6 (opinia rzeczoznawcy oraz faktura za jego usługi) oraz ppkt 16 (faktura za usługi prawne) podlegały one pominięciu na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 4 k.p.c. z uwagi na to, że nie zostały ostatecznie złożone do akt sprawy (wypada zauważyć, że na brak dokumentów zwracał uwagę powodom pozwany Ad. 1 już w odpowiedzi na pozew, do dnia zamknięcia rozprawy w lipcu 2025 r. dokumentów nie przedłożono). Zauważyć jednocześnie wypada, że ww. dowody nie mogłyby mieć znaczenia dla kierunku rozstrzygnięcia. Wobec dopuszczenia dowodów z opinii biegłych sądowych, sporządzona na etapie przedprocesowym na zlecenie powoda opinia prywatna i tak podlegałaby pominięciu. Z kolei zaś ustalenie kosztów tej opinii oraz usług prawnych nie miało znaczenia wobec niewykazania zasady odpowiedzialności pozwanych - niezależnie od dyskusyjności stanowiska powoda co do tego, że poniósł w tym zakresie szkodę, która w okolicznościach tej sprawy powinna zostać skompensowana przez podmiot odpowiedzialny za pożar samochodu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu w całości.

Powodowie w niniejszym postępowaniu dochodzili naprawienia szkody niemajątkowej i majątkowej doznanych wskutek pożaru samochodu W. S. (1) w dniu 13 października 2016 r. Powodowie odpowiedzialności pozwanych doszukiwali się:

- w odniesieniu do pozwanego Ad. 1 - spółki (...) sp. z o.o. w L. (autoryzowanego serwisu obsługi) – w błędach popełnionych w toku wykonywanej naprawy, które mogły skutkować samozapłonem dwa dni po odbiorze pojazdu z serwisu, względnie –niedostrzeżeniu usterki mogącej skutkować samozapłonem;

- w odniesieniu do pozwanego Ad. 2 – (...) sp. z o.o. w W. (importera i sprzedawcy pojazdów marki T. w Polsce) – w wadzie fabrycznej samochodu (jednak niesprecyzowanej), która doprowadziła do pożaru komory silnika, względnie w nieuzasadnionym i niemającym pokrycia w rzeczywistości zapewnianiu o bezawaryjności i niezawodności samochodów marki T., czym wprowadzono powoda w błąd co do właściwości pojazdu.

Zauważyć należy, że powodowie, choć przez cały czas trwania tego postępowania byli reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika, nigdy nie sprecyzowali podstawy prawnej swoich żądań. W stosunku do pozwanego Ad. 1 wchodziła w grę zarówno odpowiedzialność deliktowa (co do szkody niemajątkowej obu powodów), jak i odpowiedzialność kontraktowa (co do szkody majątkowej W. S. (1)). Z kolei zaś odpowiedzialność pozwanego Ad. 2, z którym bezspornie nie łączyły powodów żadne stosunki umowne, mogła być rozpatrywana tylko na gruncie przepisów o odpowiedzialności deliktowej.

Tak w przypadku odpowiedzialności deliktowej (np. art. 415 k.c., art. 416 k.c., art. 430 k.c.), jak i w przypadku odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.), konieczne jest wykazanie istnienia związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem szkodzącym, czyli działaniem bądź zaniechaniem sprawcy szkody, a szkodą (art. 361 k.c.). W niniejszej sprawie powodowie przyjęli założenie, że istnienie związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pozwanych a szkodą wynika z tego, że sami powodowie za szkodę nie odpowiadają. Takie rozumowanie było nieuprawnione.

Znamienne, że sami powodowie przyznają, chociażby w piśmie z 24 marca 2025 r. zawierającym przedstawienie stanowiska końcowego w sprawie (k. 699 i n.), że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie, co doprowadziło do pożaru samochodu. Dalej powodowie wskazują jednak, że przyczyną zdarzenia było uszkodzenie instalacji elektrycznej (przy czym podkreślenia wymaga, że taka konkluzja z opinii biegłych nie wypływa) i że w związku z tym odpowiedzialnością obciążany winien być „albo pozwany (1), który dokonał nieprawidłowej diagnostyki i naprawy, albo pozwany (2), który jako producent odpowiada za wadę tego rodzaju”. Powodowie nie dostrzegają, że nie można przypisać odpowiedzialności za szkodę dwóm podmiotom jednocześnie, opierając się na ustaleniu, że to działanie lub zaniechanie któregoś z tych podmiotów było przyczyną szkody.

Podkreślenia wymaga, że w świetle art. 6 k.c. powodowie zobowiązani byli wykazać, że to zachowanie pozwanego Ad. 1 lub zachowanie pozwanego Ad. 2 (ewentualnie ich podwładnych czy pracowników), doprowadziło do pożaru samochodu w dniu 13 października 2016 r. Powodowie nie podołali ciężarowi dowodu w tym zakresie. Sam fakt, że z przyczyn obiektywnych - to jest z uwagi na zbyt duże zniszczenia w samochodzie wywołane pożarem - niemożliwe okazało się ustalenie źródła ognia i czynnika, który ogień wywołał, nie oznacza, że Sąd powinien zastosować domniemanie faktyczne (art. 231 k.p.c.), że przyczyna pożaru wynika z zachowania któregoś z pozwanych (i tak zresztą pozostawałaby kwestia wyboru – którego z pozwanych ową odpowiedzialnością obciążyć). Podkreślenia wymaga, że w świetle opinii biegłych przyczyn pożaru samochodu może być wiele. Brak jest podstaw do przyjęcia założenia, że skoro samochód się zapalił, to z pewnością, czy choćby z dostatecznie dużym prawdopodobieństwem, wynikało to z wady fabrycznej lub z błędu serwisu. W szczególności taki wniosek nie znajduje podstaw w świetle opinii biegłych.

Brak wykazania przez stronę powodową przyczyny pożaru oznaczał w konsekwencji brak wykazania podstaw odpowiedzialności pozwanych za szkody, które pożar wywołał.

Niezależnie od tego, jako zasadny należało ocenić podniesiony przez pozwanego Ad. 2 zarzut braku legitymacji procesowej biernej po stronie tego podmiotu. Powodowie wywodzili, że (...) sp. z o.o. w W., a obecnie (...) sp. z o.o. w W., odpowiada za szkodę powodów jako producent zniszczonego samochodu (...). Swoich twierdzeń co do tego, że pozwany Ad. 2 wyprodukował ww. pojazd, powodowie nie poparli żadnym materiałem dowodowym. Nie skorzystali też z instytucji przewidzianej w art. 194 § 1 k.p.c. właśnie dla przypadków, gdy okazuje się w toku procesu, że powództwo nie zostało wniesione przeciwko osobie, która powinna być w sprawie stroną pozwaną. W istocie podniesienie przez pozwanego Ad. 2 w odpowiedzi na pozew zarzutu braku legitymacji procesowej biernej nie wywołało żadnej reakcji po stronie powodów – ani w postaci złożenia wniosków dowodowych na poparcie swoich twierdzeń, ani w postaci wniosku o wezwanie do udziału w sprawie innego podmiotu – rzeczywistego producenta samochodu.

Na marginesie tylko wypada zauważyć, że dla wykazania, że samochód W. S. (1) dotknięty był wadą fabryczną powodującą samozapłon - w świetle braku możliwości przesądzenia tej kwestii przez biegłych badających zniszczony samochód post factum i w świetle braku dowodów na tę okoliczność chociażby w postaci dokumentacji serwisowej - powodowie mogli usiłować dowodzić, że samochody modelu (...) z rocznika 2013 r., które trafiły na rynek polski, wszystkie, czy choćby w dużej części, dotknięte były daną wadą fabryczną. Gdyby powodowie przedstawili wiarygodne dowody w tym zakresie, chociażby w postaci danych pochodzących od producenta samochodów, można by rozważać sięgnięcie do instytucji domniemania faktycznego (art. 231 k.p.c.). Natomiast powodowie ograniczyli się tu do załączenia do pozwu dwóch wydruków artykułów w serwisach internetowych, o wątpliwej wiarygodności, z których nadto w żadnym razie nie wynikało, że samochody T. (...) z rocznika 2013 obarczone są wadą fabryczną, mogącą powodować samozapłon.

Także twierdzenia powodów co do tego, że pozwany Ad. 2 wprowadził W. S. (1) w błąd co do cech przedmiotowego w sprawie samochodu, to jest jego bezawaryjności, nie zostały poparte żadnym materiałem dowodowym, niezależnie nawet od wątpliwej podstawy odpowiedzialności producenta za tego rodzaju zapewnienia w reklamach w razie zaistnienia wady fabrycznej, zwłaszcza w sytuacji, gdy samochód nabywany jest przez przedsiębiorcę.

Z kolei zaś w odniesieniu do pozwanego Ad. 1 - autoryzowanego serwisu obsługi, gdzie na kilka dni przed pożarem dokonywano naprawy gwarancyjnej przedmiotowego w sprawie samochodu i w którym samochód był regularnie serwisowany przez W. S. (1) - podkreślenia wymaga, że nie wykazano, aby doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości po stronie serwisu. W szczególności z ustaleń Sądu wynikało, że naprawa dokonana w warsztacie pozwanego Ad. 1 przed odbiorem samochodu przez W. S. (1) w dniu 10 października 2016 r., została przeprowadzona prawidłowo. Biegły ds. techniki samochodowej w opinii z 8 października 2022 r. podkreślił, że w przypadku nieprawidłowego wykonania naprawy, przebycie samochodem dystansu 100 km nie byłoby możliwe (k. 543). Tymczasem, niezależnie od jazdy próbnej w warsztacie, sam powód pokonał samochodem od momentu jego odbioru ponad 200 km. Prawidłowe były także działania serwisu, podjęte w reakcji na powtarzający się na przestrzeni dłuższego czasu, sygnalizowany przez W. S. (1), problem nadmiernego zużycia oleju i wyczuwalny zapach spalenizny w samochodzie, w tym decyzja o wymianie kompletnego zespołu części, mogących mieć związek z nadmiernym zużyciem oleju lub jego wyciekami (k. 544-545).

Na marginesie jedynie wskazać należy, że W. S. (1) nie wykazał także wysokości szkody majątkowej, wyliczonej w pozwie na 29.487,42 zł.

I tak, nie zostało udowodnione, aby wydatki związane z pokonaniem przez powoda dystansu łącznie około 1.600 km pozostawały w normalnym związku przyczynowo-skutkowym z zaistniałym zdarzeniem – pożarem samochodu. Niezależnie od tego, nie wykazano wysokości owych wydatków, wyliczonych jedynie szacunkowo, na podstawie przyjętych przez stronę powodową założeń. Nie wykazano także, aby powód utracił w efekcie owych wyjazdów dochód w wysokości 4.300 zł.

W zakresie żądanej kwoty 6.764 zł tytułem kosztów doposażenia samochodu, wypada zauważyć, że w świetle faktur załączonych do pozwu poszczególne elementy zostały nabyte, kiedy W. S. (1) nie był jeszcze właścicielem samochodu (głównie w 2013 r.), a jedynie leasingobiorcą. W momencie zamontowania wymienionych elementów w pojeździe, stały się one jego częścią i w takiej postaci powód nabył samochód w 2016 r., na krótko przed jego zniszczeniem. Nie wykazano, aby wartość pojazdu w chwili pożaru z uwagi na owe dodatkowe elementy wyposażenia była wyższa o 6.764 zł w stosunku do tej ustalonej przez ubezpieczyciela i wypłaconej W. S. (1).

Co się tyczy żądania zapłaty kwoty 2.789 zł tytułem naprawienia szkody związanej z podwyżką składki ubezpieczeniowej – wysokość tego żądania również nie została wykazana przez stronę powodową. Dołączone do pozwu kopie polis stwierdzają jedynie wartości składek, ale nie podstawę kalkulowania ich wartości.

W zakresie, w jakim W. S. (1) dochodził zwrotu kosztów postępowania pojednawczego i postępowania zabezpieczającego w ramach roszczenia o naprawienie szkody, powództwo także nie mogłoby zostać uwzględnione. Koszty procesu stanowią jeden z nieodłącznych elementów postępowań sądowych. Należą do dziedziny prawa publicznego i są normowane w kodeksach poszczególnych postępowań, tzn. akcie prawa publicznego. Przepisy te określają samodzielnie, co do zasady odrębnie dla każdej z dziedzin prawa, autonomicznie i wyczerpująco zasady rozstrzygnięcia o kosztach. Czasami uzupełnienie tych przepisów znajduje się w innych aktach, zwłaszcza w przepisach dotyczących kosztów sądowych. Prawo procesowe (publiczne) określa zatem źródło i czas powstania żądania zwrotu kosztów procesu, formę jego zgłoszenia, prekluzję i jej termin, ustalane arbitralnie bariery limitujące zakres i wysokość żądania, w końcu składniki kosztów procesu. W piśmiennictwie powszechnie została uznana zasada akcesoryjności formalnej obowiązku zwrotu kosztów procesu. Koszty te mogą powstać wyłącznie w określonym postępowaniu sądowym i w związku z prowadzonym postępowaniem sądowym, tj. na forum publicznoprawnym. Nie budzi w związku z tym wątpliwości, że po zakończeniu postępowania nie można już dochodzić w odrębnym postępowaniu należności z tytułu kosztów procesu poniesionych w zakończonej sprawie. Nie można dochodzić ich w czasie postępowania, przed wydaniem orzeczenia kończącego postępowanie, ani korygować kwot prawomocnie już zasądzonych. Wyłączona jest więc dopuszczalność potraktowania poniesionych z tego tytułu sum jako roszczenia podlegającego przepisom prawa materialnego. Inaczej ujmując koszty procesu poniesione w innej sprawie nie mogą stanowić szkody w rozumieniu art. 363 § 2 k.c. (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 1971 r., I CZ 57/71, OSPiKA 1972, Nr 6, poz. 105, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1995 r., III CZP 8/95, OSNC 1995/6/88, LEX nr 4185, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 1996 r., III CZP 1/96, OSNC 1996, Nr 4, poz. 57, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1996 r., I CKU 40/96, OSNC 1997/5/52, LEX nr 29097, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2001 r., II UKN 402/00, OSNAPUS 2002, Nr 20, poz. 501, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2011 r., III CZP 16/11, OSNC 2012/1/3, M. Prawn. 2012/1/30-31, LEX nr 794131; za: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 31 sierpnia 2017 r., I ACa 120/17, Lex).

W okolicznościach tej sprawy powód mógłby zgłosić w ramach wniosku o zwrot kosztów postępowania wniosek o uwzględnienie kosztów poniesionych w postępowaniu o zabezpieczenie dowodu, czy też w postępowaniu pojednawczym – co miałoby uzasadnienie, o ile zawezwany bez usprawiedliwienia nie stawił się na posiedzenie pojednawcze (art. 186 § 2 k.p.c.). O to jednak strona powodowa nie wnosiła, a z uwagi na to, że w sprawie była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie było podstaw, aby Sąd udzielił pouczeń w ww. zakresie.

Mając na względzie powyższe, powództwo podlegało oddaleniu w całości, o czym Sąd orzekł w punkcie I wyroku.

W punkcie II wyroku rozstrzygnięto o kosztach procesu. Sąd oparł się na art. 102 k.p.c., uznając, że szczególne okoliczności tej sprawy przemawiały przeciwko obciążeniu powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego Ad. 1 (pozwany Ad. 2 nie poniósł kosztów procesu). W ocenie Sądu, zdarzenie z 13 października 2016 r. – niezależnie od tego, czy w momencie opuszczania samochodu płomień był już w kabinie, czy powodowie mieli istotne problemy z opuszczeniem samochodu – było dla nich zdarzeniem trudnym, zarówno dla W. S. (1) – jako ojca, jak i dla wkraczającego w dorosłość – F. S.. Nie dziwi fakt, że powodowie starali się ustalić przyczynę tego zdarzenia i poszukiwali podmiotu odpowiedzialnego za pożar. Występując z przedmiotowym powództwem mogli oni w swoim subiektywnym odczuciu pozostawać w przeświadczeniu zasadności swoich żądań. Nadto, w odniesieniu do powoda F. S. Sąd miał na względzie fakt, że został on częściowo zwolniony od kosztów sądowych, zatem sytuacja finansowa tego powoda dodatkowo przemawiała za odstąpieniem od obciążania go obowiązkiem zwrotu kosztów procesu poniesionych przez stronę przeciwną.

Z analogicznych przyczyn, na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. a contrario, w punkcie III wyroku koszty sądowe nieuiszczone w toku postępowania należało przejąć na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie.

Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska
Data wytworzenia informacji: