I C 786/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2024-10-07
Sygn. akt I C 786/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 października 2024 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSO Bożena Chłopecka
po rozpoznaniu w dniu 7 października 2024 r. w Warszawie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa M. M. (1) i D. M.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
I. ustala, że umowa nr (...) z dnia 10 stycznia 2008r. jest nieważna,
II. zasądza od pozwanego banku na rzecz D. M.:
1) kwotę 70.422,14 zł (siedemdziesiąt tysięcy czterysta dwadzieścia dwa złote i czternaście groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 11 sierpnia 2020r. do dnia zapłaty,
2) kwotę 32.016,78 zł (trzydzieści dwa tysiące szesnaście złotych i siedemdziesiąt osiem groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 11 sierpnia 2020r. do dnia zapłaty,
III. zasądza od pozwanego banku na rzecz M. M. (1):
1) kwotę 70.422,14 zł (siedemdziesiąt tysięcy czterysta dwadzieścia dwa złote i czternaście groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 11 sierpnia 2020r. do dnia zapłaty,
2) kwotę 32.016,78 zł (trzydzieści dwa tysiące szesnaście złotych i siedemdziesiąt osiem groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 11 sierpnia 2020r. do dnia zapłaty,
3) kwotę 158.879,89 zł (sto pięćdziesiąt osiem tysięcy osiemset siedemdziesiąt dziewięć złotych i osiemdziesiąt dziewięć groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 11 sierpnia 2020r. do dnia zapłaty,
4) kwotę 29.542,65 zł (dwadzieścia dziewięć tysięcy pięćset czterdzieści dwa złote i sześćdziesiąt pięć groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 11 sierpnia 2020r. do dnia zapłaty,
IV. ustala, że pozwany bank w całości ponosi koszty postępowania, z tym, że ich wyliczenie pozostawia referendarzowi sądowemu.
Sygn. akt: IC 786/21
UZASADNIENIE
Pozwem skierowanym przeciwko (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., ostatecznie zmodyfikowanym w dniu 4 czerwca 2024 roku (data nadania w UP k. 479), powodowie M. M. (1) i D. M. wnieśli o:
1) ustalenie nieważności umowy (...) z dnia 10 stycznia 2008 roku ze względu na zawarte w niej klauzule abuzywne opisane w pozwie
2) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda D. M.:
a) kwoty 70.422,14 zł odpowiadającej połowie sumy wpłaconej przez powodów rat kapitałowych do marca 2017 roku (przed zawarciem umowy małżeńskiej) z tytułu zawartej Umowy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty prawidłowego doręczenia wezwania do zapłaty tj. 11 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty;
b) kwoty 32.016,78 zł odpowiadającej połowie sumy wpłaconej przez powodów rat odsetkowych do marca 2017 roku (przed zawarciem umowy małżeńskiej) z tytułu zawartej Umowy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty prawidłowego doręczenia wezwania do zapłaty tj. 11 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty
3) zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki M. M. (1):
a) kwoty 70.422,14 zł odpowiadającej połowie sumy wpłaconej przez powodów rat kapitałowych do marca 2017 roku (przed zawarciem umowy małżeńskiej) z tytułu zawartej Umowy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty prawidłowego doręczenia wezwania do zapłaty tj. 11 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty;
b) kwoty 158.879,89 zł odpowiadającej połowie sumy wpłaconej przez powódkę rat kapitałowych od kwietnia 2017 roku (po zawarciu umowy małżeńskiej) z tytułu zawartej Umowy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty prawidłowego doręczenia wezwania do zapłaty tj. 11 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty;
c) kwoty 32.016,78 zł odpowiadającej połowie sumy wpłaconej przez powodów rat odsetkowych do marca 2017 roku (przed zawarciem umowy małżeńskiej) z tytułu zawartej Umowy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty prawidłowego doręczenia wezwania do zapłaty tj. 11 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty;
d) kwoty 29.542,65 zł odpowiadającej połowie sumy wpłaconej przez powódkę rat odsetkowych od kwietnia 2017 roku (po zawarciu umowy małżeńskiej) z tytułu zawartej Umowy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty prawidłowego doręczenia wezwania do zapłaty tj. 11 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty.
Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Uzasadniając żądanie pozwu powodowie podnieśli, że w dniu 10 stycznia 2008 r. zawarli z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę kredytu hipotecznego w walucie wymienialnej o nr (...), na mocy której Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 155.073,74 CHF, z przeznaczeniem na zakup działki (§1 ust. 1 i 3 umowy).
Zdaniem powodów, postanowienia umowne dotyczące mechanizmu przeliczania świadczenia kredytobiorców, zawarte w § 37 ust. 1 i 2, § 38 ust. 1 i 2 Regulaminu oraz w § 4 ust. 1 umowy spełniają wszelkie przesłanki pozytywne, niezbędne do uznania ich za postanowienia abuzywne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. i jako takie nie wiążą powodów. Powodowie podkreślili, że kwestionowane przez nich postanowienia umowne dawały pozwanemu możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla nich, jako kredytobiorców, dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe. Zarówno w umowie, jak i w Regulaminie nie został określony sposób ustalania kursu, która to kwestia pozostawała poza kontrolą powodów, a powodowie nie mieli możliwości oceny wysokości swojego zobowiązania w walucie polskiej na dzień spłaty raty. Powyższe, w ocenie powodów, jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jak również narusza interesy powodów w sposób rażący, uzależniając ich sytuację wyłącznie od arbitralnych decyzji pozwanego.
Powodowie podnieśli, że umowa nie była z nimi indywidualnie uzgodniona, a rozmowy z pracownikiem Banku dotyczyły jedynie wysokości oprocentowania kredytu oraz prowizji pobieranej przez Bank. Wszelkie pozostałe postanowienia zostały narzucone przez pozwanego, posługującego się uprzednio przygotowanym wzorcem umowy.
W ocenie powodów, kwestionowane przez nich klauzule przeliczeniowe należy uznać za określające główny przedmiot umowy, a postanowienia umowne zostały przez pozwanego sformułowane w sposób niejednoznaczny, gdyż odwoływały się do nieweryfikowalnego w dacie zawarcia umowy, arbitralnie przez jedną stronę umowy – Bank, ustalanego kursu waluty, bez określenia precyzyjnego mechanizmu wymiany waluty. Postanowienia te, jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco godzą w równowagę kontraktową stron, poprzez przyznanie Bankowi uprawnienia do jednostronnego, swobodnego kształtowania kursów kupna i sprzedaży waluty, przy jednoczesnym pozbawieniu powodów możliwości zapoznania się i zweryfikowania słuszności stosowanych kryteriów i czynników tego ukształtowania. Zdaniem powodów, kwestionowane przez nich postanowienia obciążają powodów w całości ryzykiem kursowym waluty na wolnym rynku, jak również ryzykiem całkowicie dowolnego, arbitralnego kształtowania kursu kupna i sprzedaży waluty przez Bank w oderwaniu od warunków rynkowych.
Zdaniem powodów, nie jest możliwe dalsze obowiązywanie umowy, bowiem jej treść będzie naruszać granice swobody umów, zaś taka czynność prawna musi zostać uznana za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów, tj., art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. Powodowie wskazali, że nieważność umowy kredytu wynika również z braku poinformowania powodów w sposób rzetelny o istniejącym ryzyku walutowym, natomiast bezwzględną nieważność umowy należy wywieść ze sprzeczności z art. 69 ustawy Prawo bankowe oraz z art. 353 1 k.c.
Wskazując na interes prawny w ustaleniu nieważności umowy powodowie podnieśli, że zawarta pomiędzy stronami umowa wygenerowała długotrwały stosunek prawny, który nie został dotychczas wykonany w całości, a uwzględnienie roszczeń powodów o zapłatę należności spełnionych dotychczas na rzecz pozwanego, nie ureguluje w sposób definitywny wzajemnych relacji stron. Stwierdzenie nieważności umowy, zdaniem powodów, przesądzi nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń, ale rozstrzygnie równocześnie w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz Banku świadczeń w przyszłości /pozew, k. 3-23v., pismo k. 392-392v., pismo k. 462-464/.
Pozwany (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew z dnia 22 marca 2021 r. (data nadania przesyłki poleconej, k. 216) wniósł o oddalenie powództwa w całości jako oczywiście bezzasadnego oraz zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przewidzianych.
Pozwany wskazał, że powodowie mieli możliwość ingerowania w warunki umowy, co też powodowie uczynili i negocjowali z pozwanym m.in. wysokość marży Banku, wysokość prowizji rekompensacyjnej oraz opłaty przygotowawczej. Powodowie, jak podkreślił pozwany, nigdy nie wystąpili do Banku celem negocjowania postanowień umowy dotyczących waluty kredytu bądź dotyczących sposobu przewalutowania CHF na PLN. Powodowie od początku mieli możliwość wyboru waluty, w której chcą zawrzeć kredyt, przy czym powodowie świadomie zdecydowali się na wybór kredytu w walucie CHF. Zdaniem pozwanego, umowa kredytu stanowi umowę kredytu walutowego, a nie złotówkowego z klauzulą waloryzacyjną i została w całości zawarta zgodnie z przepisami prawa obowiązującymi w dniu jej zawarcia. Pozwany podniósł, iż powodowie mieli świadomość, że kwota kredytu została wyrażona w walucie wymienialnej, ale kredyt im wypłacony zostanie w polskich złotych, a co oznacza, że pozwany musiał przewalutować kwotę kredytu walutowego w CHF na PLN.
Strona pozwana wskazała, że umowa zawiera wszelkie konieczne elementy umowy kredytu, a w szczególności kwota kredytu określona w wysokości 155.073,74 CHF nie stanowi klauzuli waloryzacyjnej, a ponadto umowa określa kwotę i walutę kredytu. Ponadto pozwany podkreślił, iż podczas obowiązywania art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu z dnia zawarcia umowy, dozwolonym było udzielania kredytów walutowych przez Banki, jak również, że brak jest podstaw do uznania umowy za nieważną jako sprzeczną z zasadami współżycia społecznego w oparciu o art. 58 § 2 k.c. Zdaniem pozwanego na ważność umowy nie może wpływać fakt spełnienia przez Bank rzekomych obowiązków informacyjnych. Przekazanie ewentualnych informacji stanowi bowiem fazę przedkontraktową i nie odnosi się do treści ani celu zawartej przez strony umowy.
Strona pozwana podniosła, iż § 4 ust. 1 umowy nie zawiera w sobie klauzuli przeliczeniowej. W szczególności § 4 ust. 1 zd. 1 umowy określa główne świadczenie powodów, tj. zobowiązanie powodów do spłaty kredytu. W/w postanowienie w ocenie pozwanego nie może zostać uznane za klauzulę przeliczeniową uprawniającą go do przewalutowania kwoty kredytu. Jednakże, gdyby przyjąć, że dojdzie do usunięcia z umowy klauzul abuzywnych, powyższe nie skutkuje nieważnością umowy, a strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 k.c.).
Zdaniem pozwanego powodowie nie wykazali, żeby konkretne kursy stosowane przez pozwanego nie były kursami rynkowymi i przez to rażąco krzywdziły powodów /odpowiedź na pozew, k. 118-172, pismo k. 404-411, pismo k. 494-500/.
W dalszym toku postępowania strony podtrzymywały swoje stanowiska w sprawie.
Zarządzeniem z dnia 4 czerwca 2024 r. Przewodniczący składu orzekającego zobowiązał pełnomocników stron do złożenia stanowiska na piśmie przed zamknięciem rozprawy i wydaniem wyroku na posiedzeniu niejawnym /zarządzenie k. 455/.
Strona powodowa w piśmie z dnia 2 lipca 2024 r. podtrzymała w całości żądanie pozwu oraz wszelkie twierdzenia w nim zawarte /pismo procesowe powodów k. 482-483v./.
Strona pozwana w piśmie z dnia 15 lipca 2024 r. podtrzymała w całości swoje stanowisko w sprawie /pismo procesowe pozwanego k. 485-492/.
Pozwany w piśmie z dnia 22 lipca 2024 roku podniósł zarzut zatrzymania /pismo k. 494-503, odpowiedź na zarzut zatrzymania k. 514-517/.
Postanowieniem z dnia 7 października 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zamknął rozprawę /postanowienie k. 520/.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
M. M. (1) i D. M. w dniu 10 stycznia 2008 r. zawarli z Bankiem (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. umowę o nr (...) kredytu hipotecznego w walucie wymienialnej, na mocy której Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 155.073,74 CHF, z przeznaczeniem na sfinansowanie zakupu działki (§1 ust. 1 i 3 umowy). Kredyt został udzielony od dnia zawarcia umowy do dnia 11 stycznia 2038 r. (§ 1 ust. 2 umowy). Z tytułu udzielonego kredytu Bank pobierał jednorazowo bezzwrotną opłatę przygotowawczą w kwocie 1.535,38 CHF (§ 2 ust. 1 umowy).
Kredyt miał zostać uruchomiony bezgotówkowo, jednorazowo na rachunek Zbywcy (§ 2 ust. 2 umowy).
W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 4,1050 % w stosunku rocznym. Oprocentowanie było zmienne i ustalane w oparciu o stałą stopę referencyjną LIBOR 3M, zaokrągloną do czwartego miejsca po przecinku, obowiązującą w Banku w dniu podpisania umowy kredytu, a w okresie kredytowania – w pierwszym dniu kolejnego okresu stabilizacji oprocentowania oraz przy uwzględnieniu marży Banku w wysokości 1,35 p.p. (§ 3 ust. 1 umowy).
Kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w terminach określonych w ust. 3, przy czym spłata kredytu następowała w złotych, a zmiana kursu waluty wpływała na wysokość salda kredytu oraz raty kapitałowo – odsetkowej (§ 4 ust. 1 umowy). Kredyt i odsetki spłacane były w ratach annuitetowych, tj. w równych ratach kapitałowo – odsetkowych (§ 4 ust. 2 umowy). Terminy spłat oraz wysokość rat określał harmonogram spłaty, stanowiący integralną część umowy (§ 4 ust. 6 umowy).
Kredyt mógł być wielokrotnie przewalutowany. Natomiast za przewalutowanie kredytu na walutę EUR, USD czy CHF Bank pobierał prowizję w wysokości 0,30% kwoty po przewalutowaniu. Za przewalutowanie na PLN Bank nie pobierał prowizji (§ 4 ust. 12 umowy).
Zabezpieczenie kredytu stanowiła:
a) hipoteka zwykła w kwocie 155.073,74 CHF stanowiąca 100% kredytu oraz hipoteka kaucyjna zabezpieczająca odsetki i koszty uboczne do kwoty 77.536,87 CHF, stanowiąca 50% kwoty kredytu wpisana na pierwszym miejscu na rzecz Banku na nieruchomości stanowiącej własność Kredytobiorcy;
a) ubezpieczenie niskiego wkładu.
Do czasu przedłożenia przez Kredytobiorcę w Banku odpisu z KW zawierającego prawomocny wpis hipoteki, zabezpieczenie tymczasowe miało stanowić ubezpieczenie spłaty kredytu w (...) SA na rzecz Banku (§ 6 ust. 1-3 umowy).
Rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosiła 4,4% (§ 13 ust. 1 umowy). Opłaty należne Bankowi z tytułu ustanowienia zabezpieczenia spłaty kredytu wynosiły 2.551,88 zł (§ 13 ust. 2 umowy).
Zgodnie z postanowieniami przedmiotowej umowy w sprawach nieuregulowanych w niej mają zastosowanie:
a) regulamin kredytu hipotecznego i budowlanego;
a) ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe;
b) Kodeks cywilny;
c) Ustawa z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim – w zakresie wyliczenia rzeczywistej stopy oprocentowania oraz całkowitego kosztu kredytu (§ 17 umowy).
Podpisując przedmiotową umowę powodowie potwierdzili odbiór jednego egzemplarza umowy i regulaminu (§ 18 ust. 2 umowy) /dowód: umowa k. 40-43/.
Regulamin Kredytu Hipotecznego (...) wskazany w umowie a ówcześnie obowiązujący w § 1 zawierał słowniczek pojęć użytych w regulaminie.
W pkt. 24 § 1 pojęcie stopy referencyjnej zdefiniowano następująco:
a) WIBOR – stopa procentowa (...)Rynku Międzybankowego dla lokat udzielanych przez banki w złotych dla danego okresu, ustalaną jako średnia z kwotowań banków i publikowaną przez serwis R. na stronie WIBO o godz. 11.00 danego dnia notowań;
a) EURIBOR - stopa procentowa ustalana jako średnia stawka z kwotowań banków o godz. 11.00 czasu brukselskiego dla lokat udzielanych w EURO na dany okres;
b) LIBOR - stopa procentowa (...)Rynku Międzynarodowego dla lokat udzielanych przez banki w danej walucie dla danego okresu, określaną jako średnia stawka z kwotowań pierwszorzędnych banków o godz. 11.00 czasu GMT danego dnia notowań.
W punkcie 1 § 13 wskazano, iż kredyt udzielony może być w złotych lub w walutach wymienialnych – EUR, USD lub CHF. W pkt. 3 § 13 wskazano, iż oprocentowanie kredytu w walutach wymienialnych jest zmienne w okresie kredytowania i ustalane jako suma stopy referencyjnej 3 M LIBOR/6M LIBOR/ 1Y LIBOR dla USD/CHF i marży banku określonej w umowie kredytu dla kredytów w USD/CHF.
W §13 pkt. 4 podkreślono, iż wybór zasady oprocentowania kredytu należy do kredytobiorcy, zaś na wniosek kredytobiorcy może nastąpić zmiana zasady oprocentowania w dniu określonym w umowie jako dzień spłaty kredytu. § 31 pkt. 1 regulaminu stanowił, iż kredyt udzielany jest na podstawie umowy kredytobiorcy z bankiem, natomiast w punkcie 2 zaznaczono, iż umowa mogła być zmieniona na wniosek każdej ze stron, za zgodą obu stron, w formie pisemnej aneksu do umowy.
Rozdział 13 regulaminu w całości opiewał o warunkach udzielania kredytów w walutach wymienialnych. W § 37 pkt. 1 wskazano, że kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w Banku w chwili wypłaty. Natomiast w § 38 ust. 1 wskazano, że odsetki, prowizje oraz opłaty naliczane są w walucie kredytu i podlegają spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w Banku w chwili spłaty. W przypadku kredytu w walucie wymienialnej, w celu ustalenia całkowitego kosztu i łącznej kwoty kosztów kredytu, Bank stosował kurs sprzedaży waluty kredytu, obowiązujący w Banku w chwili ustalenia kosztu. Natomiast, w przypadku konieczności ustalenia w walucie wysokości kosztu podanego w złotych, Bank stosował kurs kupna waluty kredytu, obowiązujący w Banku w chwili ustalenia kosztu (§ 38 pkt. 2). Istotnym jest fakt, iż w § 39 Regulaminu wprost zawarta została możliwość wielokrotnego przewalutowania kredytu wraz z opisaniem warunków koniecznych do dokonania przewalutowania / dowód: Regulamin k. 44-51/.
W dniu 11 sierpnia 2020 r. powodowie skierowali do pozwanego Banku wezwanie do zapłaty kwoty 87.543,89 zł z tytułu zwrotu świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytu o nr (...) z dnia 10 stycznia 2008 roku / dowód: wezwanie do zapłaty k. 71-73, zpo z dowodem nadania k. 74-76/.
W okresie od dnia 10 stycznia 2008 r. do maja 2024 r. powodowie wpłacili na rzecz Banku łącznie kwotę 393.300,37 zł tytułem spłaty rat kapitałowo – odsetkowych. Początkowo raty były spłacane przez obydwoje powodów w ramach istniejącej pomiędzy nimi wspólności majątkowej małżeńskiej. Powodowie w dniu 28 marca 2017 roku zawarli przed notariuszem E. W. Umowę Majątkową małżeńską i od tego czasu raty kapitałowo-odsetkowe wynikające z umowy kredytowej spłacała powódka. Wyrokiem z dnia 1 marca 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie rozwiązał przez rozwód związek małżeński zawarty pomiędzy powodami /dowody: zaświadczenie wystawione przez pozwanego k. 465-468, potwierdzenie transakcji k. 468v.-473, akt notarialny k. 474-476, wyrok k. 477, pisemna opinia biegłego D. H. k. 314-335 i k. 361-363/.
Ustalenia stanu faktycznego zostały poczynione przez Sąd na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, których prawdziwość i autentyczność nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sąd oparł się ponadto na dokumentach złożonych w kserokopiach, gdyż nie kwestionowała ich żadna ze stron niniejszego postępowania, a zatem zbędne było żądanie dołączenia ich w formie oryginału. Sąd ustalił stan faktyczny również na podstawie przesłuchania powodów M. M. (1) i D. M. w charakterze strony. Zeznania powodów odnoszące się w szczególności do procedury zawarcia umowy kredytowej z poprzednikiem pozwanego, otrzymanych od pozwanego informacji na temat kredytu i związanego z nim ryzyka oraz sposobu wypłaty kredytu przez bank, były w ocenie Sądu logiczne i spójne, a w konsekwencji Sąd uznał je również za wiarygodne.
W niniejszej sprawie dopuszczono również dowód z opinii biegłego. Jednak dowód ten nie mógł być kluczowym z przyczyn, dla których powództwo uwzględniono, a mianowicie z tego powodu, że sporna umowa okazała się ostatecznie nieważna w całości. To eliminowało potrzebę ustalania ewentualnej wysokości rat kredytu z pominięciem klauzul niedozwolonych i liczenia tzw. „nadpłat” celem „odfrankowienia” kredytu. Dokonanie ustaleń w zakresie stanu faktycznego przedmiotowej sprawy było możliwe w szczególności na podstawie załączonych do akt sprawy dokumentów, jak też przesłuchania powodów ( protokół z rozprawy z dnia 24 października 2023 roku k.390-391v.).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Rozstrzygając przedmiotową sprawę, Sąd wziął pod uwagę w szczególności art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 2357 z późn. zm.). Zgodnie z powyższym przepisem, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
Zgodnie zaś z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, czy też warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy. Jak wynika z powyższego – kwota i waluta kredytu, są jednymi z essentialia negotii umowy kredytu i muszą być w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości określone przez strony umowy. Umowa kredytu powinna określać w sposób precyzyjny zasady dotyczące sposobu i terminu ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego wyliczana jest kwota kredytu, jego transze i raty kapitałowo-odsetkowe. Kredytobiorca już na etapie zawierania z bankiem umowy kredytowej powinien zostać w adekwatny sposób poinformowany przez bank o istotnych dla niego zasadach związanych z wysokością kredytu i jego spłatą.
Strony niniejszego postępowania zawarły umowę kredytu denominowanego do waluty obcej (CHF). Za kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej uważa się przy tym kredyt, który został udzielony w walucie PLN. Kwota udzielonego kredytu, w celu utrzymania jej wartości na realnym poziomie, przeliczana powinna być na walutę obcą. Nie jest to więc – jak powszechnie się wskazuje – kredyt „frankowy”, ale kredyt złotowy. Jego odmienność od innych rodzajów kredytów polega na tym, iż w skutek denominacji lub indeksacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został denominowany lub indeksowany. Kwotą kredytu jest więc konkretna kwota w złotych polskich, wyrażana natomiast w walucie obcej. Po ustaleniu salda kredytu w walucie obcej, umowa może zakładać uruchomienie kredytu w walucie polskiej, jednakże po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie obcej na złote polskie po kursie waluty z dnia uruchomienia kredytu. Jeżeli chodzi o możliwość spłaty rat kapitałowo–odsetkowych, to kredytobiorca może je spłacać albo w walucie, do której kredyt został denominowany lub indeksowany albo w walucie polskiej, po uprzednim przeliczeniu raty wyrażonej w walucie, do której kredyt denominowano lub indeksowano, według kursu wymiany waluty z dnia płatności raty. Podkreślenia wymaga, że w wykonaniu umowy o kredyt denominowany lub indeksowany bank nie dokonuje realnego (fizycznego) zakupu lub sprzedaży waluty klientowi dokonującemu spłaty raty. Oznacza to, że wszelkie operacje wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 roku, sygn. akt VI ACa 441/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 roku, sygn. akt I ACa 16/15). Kredyt walutowy natomiast, to kredyt udzielony w innej niż PLN walucie, a zatem również w tej walucie wypłacany i spłacany.
Podkreślić jeszcze raz należy, iż wbrew twierdzeniom pozwanego, jakoby strony zawarły umowę kredytu walutowego, sporną umowę należy określić jako umowę kredytu denominowanego do waluty obcej. Również wbrew twierdzeniom pozwanego, kredyt został wypłacony w walucie PLN, co przeczy okolicznościom powoływanym przez pozwanego, jakoby kredyt ten był kredytem walutowym. Z materiału dowodowego wynika również, iż powodowie wnosili o wypłatę transzy kredytu, przeznaczonej na zakup działki, w CHF, jednakże otrzymali odpowiedź, iż kredyt może być wypłacony wyłącznie w walucie polskiej, nie mieli oni również możliwości negocjowania kursu jego wypłaty. Na marginesie należy zaznaczyć, iż postanowienia umowy zostały sformułowane przez pozwanego, w ocenie Sądu, w sposób niejasny i budzący wątpliwości (§ 3 ust. 1), czy zamiarem stron – na podstawie umowy – było wypłacenie kwoty kredytu w walucie PLN, czy też CHF. Nie zostało bowiem jednoznacznie wskazane, jaka waluta jest „walutą kredytu”. Biorąc jednak pod uwagę okoliczności towarzyszące zawarciu umowy, należy stwierdzić, iż zamiarem banku była wypłata każdej transzy w walucie polskiej, a następnie określenie salda kredytu we frankach szwajcarskich. W konsekwencji, pozwany nie dokonywał jakichkolwiek realnych zakupów waluty w celu obsługi przedmiotowej umowy kredytowej. Również spłata rat kapitałowo-odsetkowych była dokonywana przez powodów cały czas w walucie polskiej. Zwrócić należy uwagę na okoliczność, iż powodom – w celach związanych z realizacją umowy – w dniu 10 stycznia 2008 roku otworzony został rachunek bankowy o nr (...) w walucie PLN. Powyższe przeczy wyjaśnieniom pozwanego, jakoby raty miały być spłacane od początku wyłącznie we frankach szwajcarskich, skoro domyślnie mogły być (i były) również spłacane w polskich złotych.
W niniejszej sprawie powodowie wyjaśniali, iż ich żądanie znajduje swoje oparcie w treści art. 410 k.c., w świetle którego świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła, albo jeżeli czynność prawa zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Powodowie wskazywali, iż przedmiotowa umowa jest nieważna, z uwagi na zawarcie w niej przez pozwanego postanowień niedozwolonych. Powodowie powoływali się także na sprzeczność umowy z naturą stosunku prawnego i przepisami Prawa bankowego.
Odwołując się do zarzutów powodów, wyjaśnić w tym miejscu należy, na czym polega stosunek zobowiązaniowy. Stosownie do art. 353 § 1 k.c., zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Zgodnie zaś z art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Istotą umowy jest zatem złożenie przez strony zgodnych oświadczeń woli, których treść określa prawa i obowiązki stron. Umowa powstaje, gdy zostanie uzgodniony katalog istotnych dla danej umowy obowiązków stron i odpowiadających im uprawnień. W konsekwencji, nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Byłoby to sprzeczne z naturą umowy.
Należy przy tym podzielić pogląd wyrażony w doktrynie przez Agnieszkę Pyrzyńską w Systemie Prawa Prywatnego (zob. Prawo zobowiązań – część ogólna, tom 5, pod red. prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, str. 205), zgodnie z którym, w sytuacji kiedy oznaczenie świadczenia zostało pozostawione jednej ze stron, powinno być ono w zasadzie oparte na obiektywnej podstawie, a nie pozostawione do swobodnego uznania strony, w przeciwnym razie zobowiązanie w większości przypadków byłoby nieważne. Gdyby bowiem wierzyciel miał dokonać oznaczenia świadczenia w sposób dowolny, byłoby to niezgodne z zasadami współżycia społecznego, ponieważ nazbyt zagrażałoby interesom dłużnika. Z kolei pozostawienie dowolności dłużnikowi, oznaczałoby całkowity brak jego związania, co byłoby sprzeczne z naturą zobowiązania. W każdym razie stanowiłoby to naruszenie 353 ( 1) k.c.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy na następujące postanowienia umowy: § 3 ust. 1, zgodnie z którym bank miał uruchomić kredyt, w walucie kredytu, w wysokości 155.073,74 CHF, przeznaczonej na finansowanie zakupu działki, zgodnie z dyspozycją uruchomienia kredytu, ale w kwocie nie większej niż wskazanej w oświadczeniu banku, przelewem na wskazany w ww. oświadczeniu rachunek bankowy. W przypadku, gdyby kwota określona w wyżej wymienionej umowie wyrażona była w innej walucie niż waluta kredytu, bank miał dokonać przewalutowania kredytu zgodnie z obowiązującymi zasadami w Banku.
Odnosząc się po powyższych postanowień umownych, wskazać trzeba, iż ostatecznie saldo kredytu było wyrażone w walucie CHF, jednakże ani w umowie, ani w regulaminie, nie znalazły się jednoznaczne i precyzyjne postanowienia odnoszące się do sposobu przeliczenia kwoty wskazanej we frankach szwajcarskich na złote polskie. Nie zostało również w sposób jednoznaczny i precyzyjny wskazane w umowie, czy walutą kredytu jest złoty polski, czy też frank szwajcarski. Analizując więc postanowienia umowy, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy zgodnie z umową kwota wyrażona we frankach szwajcarskich miała być domyślnie wypłacona w walucie CHF, czy też PLN. Zgodnie natomiast z § 37 regulaminu, kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursów kupna waluty obowiązującego w Banku w chwili wypłaty. Kredytobiorcy nie byli jednak informowani o sposobie tworzenia przez bank tabeli kursów. W konsekwencji, w umowie, jak też w regulaminie nie zawarto postanowień, które w sposób precyzyjny określałyby sposób ustalania salda kredytu, jak też sposobu ustalenia wysokości poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych kredytu w PLN.
Powyżej wskazane postanowienia umowy i regulaminu, dawały stronie ekonomicznie silniejszej – pozwanemu – uprawnienie do kształtowania według swojego uznania zakresu obowiązków powoda. Tabela kursów Banku mogła bowiem być zmieniana nawet kilka razy w ciągu dnia. Pozwany mógł także w sposób swobodny wybrać kurs z takiego dnia, który był dla niego najkorzystniejszy, a najmniej korzystny dla konsumenta (kurs mógł ustalić w sposób odmienny od średniego kursu ustalanego przez NBP). Postanowienia o takiej treści, zawarte w umowie kredytu, niewątpliwie naruszają równowagę kontraktową stron umowy kredytu. Pozwany Bank w ten sposób kształtując postanowienia umowy kredytu przyznał sobie uprawnienie do jednostronnego ustalania wysokości rat i salda kredytu, a w umowie nie wskazano żadnych ograniczeń z tym związanych. Kwestionowane klauzule, spowodowały wytworzenie się po stronie pozwanej tzw. subiektywnej możliwości określenia wysokości świadczenia. Tego rodzaju możliwość kształtowania świadczenia, tj. określania go przez stronę, której ma ono przysługiwać w sposób swobodny, jest typowym przykładem naruszenia zasady równości podmiotów prawa cywilnego w stosunkach kontraktowych, a w konsekwencji także zasady swobody umów. I to nawet w sytuacji, gdyby ad casum określenie świadczenia mogłoby odpowiadać jego wartości obiektywnej (czyli gdyby uznać, że Bank kształtował Tabele kursów według średniego kursu ustalanego przez NBP).
Wskazać w tym miejscu należy na uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. ( sygn. akt I CSK 1049/14), którego tezy Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela. Sąd Najwyższy, dokonując analizy klauzuli odnoszącej się do spreadu, zwrócił uwagę, że Bankowi znane są wszystkie parametry pozwalające określić poziom spłacanej przez kredytobiorcę raty kredytowej w odpowiednim czasie. Bank zna nie tylko średni kurs NBP, ale również tworzy dziennie zmieniające się własne tabele kursów i sam określa to, jaka tabela kursów będzie obowiązująca w chwili dokonania spłaty raty kredytu przez kredytobiorcę. W niniejszej sprawie pozwany Bank miał wiedzę odnośnie średniego kursu NBP, a także sam tworzył własne tabele kursów, bez uzgodnienia tego z drugą stroną umowy (powodem). Doprowadziło to w rezultacie do zdecydowanej nierówności informacyjnej pomiędzy stronami umowy kredytu. Bazując na treści klauzul w niniejszej sprawie, powodowie mogli tylko w przybliżeniu określić aktualny poziom zadłużenia ratalnego. Wymienione przez powodów postanowienia należało zatem ocenić również jako niejednoznaczne z perspektywy konsumenta. Ponadto, co istotnie wpływa na ocenę niniejszej sprawy – powodowie nie zostali na etapie zawierania umowy poinformowani o sposobie tworzenia tychże tabel kursów. Żadne ograniczenia swobody kształtowania kursu nie wynikały z umowy, zatem stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu waluty było swobodną decyzja pozwanego jako kredytodawcy i w każdej chwili mogło być dowolnie zmienione.
W konsekwencji, brak określenia dokładnej i ściśle sprecyzowanej wysokości świadczenia kredytobiorców przesądzał o sprzeczności treści umowy z art. 353 1 k.c. i art. 69 prawa bankowego.
Zgodnie bowiem z art. 58 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (§1). Nieważna jest także czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (§2). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (§3).
Ugruntowany jest pogląd, że o nieważności czynności prawnej decyduje jej treść lub cel (tak P. Machnikowski, komentarz do art. 58 k.c., wydawnictwo SIP Legalis). Tak też ujął to Sąd Najwyższy w uchwale z 12 października 2001 roku (III CZP 55/01, Lex nr 49101), w której czytamy, że art. 58 k.c. dotyczy tylko zgodności z ustawą i zasadami współżycia społecznego treści oraz celu czynności prawnej. Powyższe przesądza o tym, że oceniając ważność czynności prawnej, nie można przypisywać dominującego znaczenia ani okolicznościom poprzedzającym zawarcie umowy, ani sposobowi jej wykonania. W konsekwencji nie miało znaczenia czy kurs stosowany przez Bank przy przeliczeniach do wyliczania kolejnych rat w okresie objętym sporem, był kursem rynkowym, gdyż o ważności umowy orzeka się oceniając jej treść i cel z daty zawarcia umowy, a nie sposób jej faktycznego wykonania.
W świetle okoliczności niniejszej sprawy Sąd nie miał wątpliwości, że bez omówionych w dotychczasowych rozważaniach postanowień o umożliwieniu kredytodawcy kształtowania wedle jego woli, w trakcie wykonywania umowy, wysokości świadczenia kredytobiorcy, a zwłaszcza bez klauzul przeliczeniowych, sporna umowa nie zostałaby zawarta. Była ona zatem w całości nieważna. W tym miejscu warto przywołać słuszne zapatrywanie, że choć ograniczenia swobody umów obowiązują z mocy prawa, to faktycznie nie wywołają skutku prawnego, jeśli żadna ze stron umowy jej nie zakwestionuje. W konsekwencji np. kontrakt sprzeczny z ustawą może zostać zawarty i być wykonywany tak długo, jak obie strony się na to godzą i żadna nie wystąpi do sądu o stwierdzenie nieważności tej umowy ze względu na naruszenie art. 353 1 k.c. (zob. Komentarz do k.c. pod red. Konrada Osajdy, teza 38. do art. 353 1). Wynika stąd, że wieloletnie wykonywanie przez strony spornej umowy, nie stanowiło przeszkody do badania jej ważności i ostatecznie ustalenia, że była ona nieważna.
Jako nieustalone kontraktowo i godzące w interes powoda należy ocenić odwołanie do Tabeli obowiązującej u pozwanego. Umowa w żadnej mierze nie określa sposobu ustalania kursu waluty, tj. nie odwołuje się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od banku (jak również powodów) kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorców. Umowa nie zawiera także uprawnienia kredytobiorców do uczestnictwa, w szczególności na zasadach równości, w każdorazowym ustalaniu kursu, w tym wypadku franka szwajcarskiego. Ostatnie z tych zastrzeżeń w sposób oczywisty jest trudne, a wręcz niemożliwe do wprowadzenia z uwagi na zasady zarządzania instytucją bankową i skalę jej działalności. Pokazuje to jednak, iż kredytobiorcy – konsumenci – w chwili zawierania umowy nie mają wpływu na ukształtowanie i wykonywanie kluczowego elementu stosunku prawnego. Z drugiej strony zaś bank nie ma wyznaczonych kontraktowo żadnych ram i odniesień przy ustalaniu kursu waluty. W konsekwencji umowa przyznaje mu w tym zakresie pełną dowolność. Pozwala zatem na ustalenie kursu złotego do franka szwajcarskiego i odwrotnie na poziomie 1:1 lub wyższym, albo też 2:1, 10:1, 100:1 lub dowolnie innym. Co prawda bank prowadzi działalność kantorową polegającą ma kupnie i sprzedaży wartości dewizowych i w tych ramach pozwany może samodzielnie ustalać kursy tych wartości. Jednak to uprawnienie nie podlega transpozycji do umowy kredytowej. Czymś innym jest bowiem oferowanie sprzedaży lub kupna walut obcych, a innym dokonywanie przeliczenia (denominacji) kwoty kredytu do waluty polskiej. W pierwszym przypadku bank ustala kursy wobec potencjalnych przyszłych kontrahentów, którzy dopiero mają zawrzeć z nim określoną umowę w ramach obrotu walutowego. Grają zatem tutaj rolę czynniki rynkowe i o ile oferta banku nie jest z tego punktu widzenia korzystna dla uczestników tego obrotu, to nie dochodzi do nawiązania stosunku prawnego. Kontrahent banku ma uprzednią wiedzę co do kursu danej waluty i w zależności od tego, dopiero na tym etapie przystępuje do umowy bądź nie. W przypadku zaś kredytu badanego w niniejszej sprawie, stosunek prawny już istnieje pomiędzy stronami i dopiero w jego trakcie kredytobiorcy są stawiani przed faktem dokonanym - ustalonym każdorazowo jednostronnie przez bank kursem, którego nie mają możliwości zweryfikować, a tym bardziej zmienić. Wyłącznie zatem w rękach banku pozostawione jest kształtowanie treści umowy w tym kluczowym zakresie. Dotyczy to przy tym elementu, który bezpośrednio wpływa na prawa i obowiązki powodów, tj. uzyskanie finansowania w umówionym i oczekiwanym wymiarze określonego celu, a następnie zwrotu kredytu na rzecz pozwanego. Nie ma przy tym znaczenia, że kurs franka szwajcarskiego przyjmowany przez pozwanego nie odbiegał od tych funkcjonujących na rynku, czy średniego kursu ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski, gdyż oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone z punktu widzenia choćby normy z art. 385 1 § 1 k.c., dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała składu 7 sędziów SN z 20.06.2018 r., III CZP 29/17), w związku z tym z przyczyn oczywistych nie można ocenić stosunku przyszłego kursu ustalanego przez pozwanego do realiów rynkowych.
Takiej ocenie niniejszej sprawy nie sprzeciwia się zmiana stanu prawnego wynikająca z ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie 26 sierpnia 2011 r. W ten sposób do art. 69 ust. 2 ustawy Prawo bankowe dodano pkt 4a stanowiąc, iż elementem umowy kredytu w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, mają być szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie, którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto ustawodawca w art. 4 powyższej ustawy nowelizującej ustalił, iż w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Z tego zaś, a w szczególności z jednoznacznego brzmienia ostatniego zdania wynika, że nie nastąpiła z mocy samego prawa zmiana treści zawartych uprzednio umów i nie doszło w ten sposób do usunięcia istniejącego wcześniej stanu abuzywności. Powyższe zapatrywanie podziela Sąd Apelacyjny w Warszawie (uzasadnienie wyroku z 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13, Lex nr 1356719).
W dokonywanej ocenie nie ma również znaczenia norma z dodanego 28 sierpnia 2011 roku art. 69 ust. 3 ustawy Prawo bankowe, który stanowi, iż w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. Wskazać bowiem należy, iż możliwość spłaty rat w walucie CHF sama w sobie nie usuwa pierwotnej wady opisanego machizmu, tj. przeliczenia kwoty kredytu przy jego uruchomieniu z waluty obcej na walutę polską, co od samego początku rzutuje na treść stosunku prawnego.
Żądanie powodów okazało się uzasadnione nie tylko dlatego, że opierało się na zarzucie nieważności umowy kredytu z 10 stycznia 2008 r. z racji jej sprzeczności z ustawą, ale również do wniosku o nieważności tej umowy prowadzi również analiza jej postanowień pod kątem abuzywności.
Zgodnie z treścią art. 385 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to jednak postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Zgodnie z § 2, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie zaś z § 3, nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
W pierwszej kolejności wyjaśnić należy, iż powodowie – zawierając kwestionowaną umowę kredytu – działali jako konsumenci. Zgodnie z art. 22 1 k.c. i zawartej w nim definicji legalnej konsumenta, w stosunkach cywilnoprawnych za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. W niniejszym stanie faktycznym, powodowie zawarli czynność prawną z pozwanym, natomiast czynność ta nie była związana z działalnością gospodarczą prowadzoną przez powodów. Powodowie zawarli bowiem umowę kredytu w celu zakupu działki z zamiarem rozpoczęcia budowy domu. Umowa kredytu została więc zawarta przez powodów z myślą o zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych – własnych i rodziny – i na ten cel powodowie przeznaczyli pochodzące z niej środki finansowe.
Następnie, należało ustalić, czy sporne postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
Przesłanka sprzeczności z dobrymi obyczajami odwołuje się do jednego z podstawowych kryteriów ocennych w stosunkach umownych. Klauzula ta ma podobną treść co zasady współżycia społecznego i pełni podobną funkcję. Uważa się jednak, że przez pojęcie dobrych obyczajów należy rozumieć taki zespół norm pozaprawnych, na który składają się normy moralne i obyczajowe powszechnie przyjęte w stosunkach gospodarczych dla realizacji określonych wartości (takich jak np. uczciwość, rzetelność, lojalność, fachowość). Ponadto, dobre obyczaje to w szczególności normy postępowania, polecające nienadużywanie posiadanej przewagi ekonomicznej w stosunku do słabszego uczestnika obrotu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 maja 2016 roku, sygn. akt VI ACa 222/15). Badając natomiast, czy klauzula umowy rażąco narusza interesy konsumenta, należy brać pod uwagę podstawowe kryterium ocenne w prawie umów, a mianowicie równowagę kontraktową. Chodzi więc o takie ukształtowanie praw i obowiązków stron stosunku obligacyjnego, które oznacza ich nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta. Wskazać w tym miejscu należy przede wszystkim zawarcie w umowie postanowień, które szczególnie mocno godzą w interesy majątkowe konsumenta. Nie jest więc dopuszczalne, aby postanowienia zawarte w umowie kredytu dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Godzi to niewątpliwie w interesy kredytobiorcy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Zdaniem Sądu, postanowienia kwestionowanej umowy kredytu w zakresie w jakim przewidywały one przeliczanie wysokości rat kapitałowo-odsetkowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez bank oraz w zakresie w jakim nie wprowadzały one precyzyjnych zasad ustalania salda kredytu, kształtują prawa i obowiązki powodów, będących konsumentami, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. W ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie, pozwany wprowadzając klauzule przeliczeniowe oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, przypisał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu denominowanego do waluty CHF i wysokości całej wierzytelności. Znamienne bowiem jest to, że ustalanie raty kredytu i salda zadłużenia powodów odbywało się w oparciu o tabele kursowe sporządzane wyłącznie przez pozwanego, bez udziału drugiej strony umowy. Nie miała więc znaczenia okoliczność, że te same tabele bank wykorzystuje też w innych sferach swojej działalności, a nie tylko do kredytów hipotecznych.
Z uwagi na zawarcie w przedmiotowej umowie powyższych postanowień, pozwany mógł jednostronnie i w konsekwencji arbitralnie, bez udziału drugiej strony czynności prawnej, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy. W konsekwencji więc pozwany mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Umowa nie precyzowała sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. Powodowie nie zostali również poinformowani o tym sposobie w toku zawierania umowy. W szczególności sporne postanowienia nie zawierają wymogu, by wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Powyższe oznacza, iż bankowi pozostawiona została pełna dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty wyrażone były w CHF.
Należy przy tym podkreślić, że regulacje prawa polskiego o ochronie konsumentów przed narzucanymi im przez przedsiębiorców nieuczciwymi warunkami umownymi, powinny być wykładane zgodnie z przepisami dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: dyrektywa 93/13). Sądy krajowe mają obowiązek dokonywania prounijnej wykładni przepisów prawa krajowego w dziedzinach poddanych prawodawstwu unijnemu. Są one związane wykładnią przepisów prawa unijnego dokonaną w orzeczeniach wydanych w trybie prejudycjalnym przez Trybunał Sprawiedliwości UE, który pozostaje jedynym organem uprawionym do dokonywania wiążącej wykładni prawa unijnego. W niniejszej sprawie należy uwzględnić w szczególności orzeczenia TSUE odnoszące się do wykładni art. 4 i 6 dyrektywy 93/13, wydane na tle umów kredytu zawierających ryzyko kursowe (walutowe). Wykładnia prawa unijnego dokonana przez TSUE wiąże nie tylko w sprawie, w której wydano orzeczenie w trybie prejudycjalnym, lecz jest wiążąca dla wszystkich sądów unijnych we wszystkich sprawach, w których zastosowanie znajduje, w analogicznych okolicznościach faktycznych, zinterpretowany przez Trybunał Sprawiedliwości przepis prawa unijnego (doktryna acte éclairé).
Zgodnie z wyjaśnieniami TSUE, następującym wyrażeniom: „określenie głównego przedmiotu umowy” i „relacja ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług” zawartym w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy nadawać w całej Unii Europejskiej autonomiczną i jednolitą wykładnię, dokonaną z uwzględnieniem kontekstu tego przepisu i celu danego uregulowania (wyrok z dnia 26 lutego 2015 r., M., C‑143/13, EU:C:2015:127, 50). Jeśli chodzi zaś o kategorię warunków umownych mieszczących się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, Trybunał orzekł, że należy uważać za nie te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (wyroki: z dnia 3 czerwca 2010 r., C. de A. y M. de P. de M., C‑484/08, EU:C:2010:309, pkt 34; z dnia 23 kwietnia 2015 r., V. H., C‑96/14, EU:C:2015:262, pkt 33).
Wskazać także należy wyroki TSUE w sprawach: C-26/13 (wyrok z 30 kwietnia 2014 r.), C-186/16 (wyrok z 20 września 2017 r.), C-51/17 (wyrok z 20 września 2018 r.), C-118/17 (wyrok z 14 marca 2019 r.) oraz z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, które to orzeczenia zapadły na tle umów kredytu zawartych z konsumentami i zawierających ryzyko walutowe (kredytu indeksowanego, denominowanego lub wprost kredytu walutowego). Ze wskazanych wyroków wynika, że w ocenie TSUE nie jest możliwe oddzielenie klauzuli ryzyka walutowego (wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację) od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą. Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje bowiem konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu zarówno denominowanego, jak i indeksowanego (wyroki: C-260/18, pkt. 44 wyroku; C-118/17, pkt 48, 49, 52; C-51/17, pkt 68 oraz C-186/16).
Zgodnie więc z prounijną wykładnią art. 385 1 § 1 k.c. w zgodzie z art. 4 i 6 art. dyrektywy 93/13 należy stwierdzić, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu, wprowadzające niczym nieograniczone ryzyko kursowe przez mechanizm denominacji (klauzule przeliczeniowe), stanowią klauzulę określającą główne świadczenia stron według terminologii krajowej („główny przedmiot umowy” w rozumieniu dyrektywy). Z uwagi na powyższe, jako postanowienia określające główne świadczenia stron, mogą być oceniane pod kątem ich nieuczciwego charakteru tylko wówczas, jeżeli nie zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Wyrażenie ich prostym i zrozumiałym językiem nie sprowadza się jednak do formalnego pouczenia o możliwości wzrostu kursu waluty, lecz wymaga przekazania niezbędnych informacji w sposób, który umożliwia konsumentowi oszacowanie – potencjalnie istotnych – konsekwencji ekonomicznych spornych postanowień dla jego zobowiązań finansowych.
Obowiązek wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, iż w przypadku umów kredytowych instytucje finansowe są zobligowane do zapewnienia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. To Trybunał pozostaje właściwy do wyłonienia z przepisów dyrektywy 93/13, w tym z art. 3 ust. 1 oraz art. 4 ust. 2 tego aktu, kryteriów, które sąd krajowy może lub musi zastosować przy badaniu warunków umownych z punktu widzenia tych przepisów (pkt 22 wyroku w sprawie C-186/16).
Obowiązkiem sądu krajowego jest więc ustalenie – z uwzględnieniem ogółu okoliczności zawarcia umowy – czy w rozpatrywanej sprawie konsumentowi zaprezentowano wszelkie informacje mogące mieć wpływ na zakres jego obowiązków i pozwalające mu ocenić między innymi całkowity koszt kredytu. W ramach tej oceny decydującą rolę ma, po pierwsze to, czy warunki umowne zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, w taki sposób, że umożliwiają przeciętnemu konsumentowi, czyli konsumentowi właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu, na ocenę tego kosztu, i po drugie, okoliczność związana z brakiem podania w umowie kredytu informacji uważanych w świetle charakteru towarów i usług będących jego przedmiotem za istotne (por.: pkt 47 wyroku C-186/16 i podobnie wyrok z dnia 9 lipca 2015 r., B., C‑348/14, EU:C:2015:447, pkt 66).
Odwołując się do powyższych wymogów, zdaniem Sądu, pozwany nie dopełnił obowiązku sformułowania postanowień umownych związanych z ryzykiem wymiany CHF na PLN w sposób jasny i zrozumiały dla konsumentów. Powodowie nie zostali poinformowani, w jaki sposób tworzone są tabele kursów banku, jak historyczne kształtował się kurs waluty CHF, ani iż raty kredytowe wyrażone w PLN (a tym samym saldo kredytu w PLN) mogą w sposób drastyczny wzrosnąć. Przede wszystkim zaś powodowie nie zostali poinformowani w sposób zrozumiały i jednoznaczny jaka będzie waluta kredytu i w jakiej walucie zostaną wypłacone poszczególne transze. Powodom przekazano natomiast, iż frank szwajcarski jest bardzo stabilną walutą, a powodowie nie muszą się przejmować gospodarką Szwajcarii. Takie przedstawienie produktu, w sytuacji gdy umowa w istocie nie zawierała jakichkolwiek mechanizmów ograniczających nadmierne ryzyko walutowe, musi być ocenione jako nielojalne działanie banku, który był przekonany, że w wieloletnim okresie kredytowania wzrost kursu CHF, zapewni bankowi znacznie wyższe wynagrodzenie od wartości wskazywanych konsumentowi na etapie negocjowania i zawierania umowy kredytu. Powodowie nie mieli obowiązku mieć specjalistycznej i szczegółowej wiedzy na temat ryzyka walutowego, w szczególności, iż ich zainteresowania zawodowe skupiały się w innych obszarach. Powodowie, jak każdy inni klienci banku, powinni byli zostać poinformowani – w sposób jasny i zrozumiały – o potencjalnym ryzyku walutowym. Obciążenie powodów praktycznie nieograniczonym ryzykiem kursowym, godziło zaś w ich interesy. Nie było ono przy tym uzasadnione usprawiedliwionymi interesami banku. Dodatkowo sam mechanizm przeliczania waluty kredytu, o czym była mowa wyżej, został przez pozwanego skonstruowany w sposób nieuczciwy i rażąco naruszający interesy konsumentów.
Ponadto wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. okoliczności: sprzeczność z dobrymi obyczajami, a także rażące naruszenie interesów konsumenta, należy oceniać według stanu z chwili zawarcia umowy. Powinno się więc wziąć pod uwagę wszelkie okoliczności towarzyszące zawieraniu kwestionowanej przez powodów umowy i to według stanu z chwili jej zawarcia. W rezultacie, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony w toku trwania stosunku zobowiązaniowego. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumentów, skorzystał.
Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru, jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie należy uznać za niedozwolone już wtedy, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta i sprzeczny z dobrymi obyczajami. Nie miało więc żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru wskazanych przez powodów postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany Bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był denominowany oraz wysokość stopy oprocentowania (czy zgodnie ze średnim kursem ustalanym przez NBP, czy też nie).
Zgodnie z poglądem przeważającym w doktrynie, niedozwolone postanowienie umowne (385 ( 1) § 1 k.c.) nie wywołuje skutków prawnych (jest bezskuteczne albo nieważne) ipso iure i ab initio, co sąd uwzględnia z urzędu. Na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przepis ten nie przesądza zatem rodzaju sankcji, co ma umożliwić poszczególnym państwom członkowskim dobór sankcji uwzględniający krajowe tradycje prawne. Tylko w wyjątkowych okolicznościach dopuszczalne jest zastąpienie nieuczciwego postanowienia umownego przez sąd. Jak wskazał w punkcie 3) sentencji wyroku C-260/18 (D.) Trybunał Sprawiedliwości, nie jest przy tym możliwe (zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/16) podstawienie w miejsce niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązań opartych na ogólnych normach odzwierciedlonych w przepisach art. 56 k.c., 65 k.c., 353 ( 1) k.c., 354 k.c. (por. pkt. 8-11 oraz pkt. 59, 60, 61, 62 wyroku). Tezy powyższego wyroku będą miały zastosowanie również w niniejszej sprawie. TSUE negatywnie ocenił możliwość wypełnienia luk w umowie, które są wynikiem abuzywności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego, na podstawie powołanych w odesłaniu prejudycjalnym przepisów prawa polskiego. Powyższy wyrok wykluczył możliwość interpretowania przepisu art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sposób dopuszczający uzupełnianie tak powstałych luk w umowie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, w szczególności odwołujących się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów i to niezależnie od ewentualnej zgody stron umowy (pkt 3 sentencji wyroku C-260/18). TSUE co prawda potwierdził możliwość dopuszczenia w drodze wyjątku, a więc pod pewnymi szczególnymi warunkami, możliwości zastąpienia nieuczciwych postanowień umownych przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (pkt 59 wyroku C-260/18 i powołane tam orzecznictwo), tym niemniej wyjaśnił następnie, że nie jest możliwe uzupełnienie luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym (pkt. 61 i 62). Biorąc pod uwagę ustaloną przez TSUE wykładnię art. 4 dyrektywy 93/13 należy wskazać, że klauzule przeliczeniowe nie są odrębnym postanowieniem umownym, lecz stanowią element postanowienia wprowadzającego do umowy ryzyko zmiany kursu walut, a tym samym określają główny przedmiot umowy. Wprowadzenie ryzyka wymiany do przedmiotowych umów nastąpiło przez umieszczenie w niej nieuczciwych postanowień umownych. Pozwany bank nie dopełnił spoczywającego na nim obowiązku sformułowania proponowanych konsumentowi postanowień określających główny przedmiot umowy językiem prostym i zrozumiałym. Bank poprzestał na formalnym pouczeniu o ryzyku walutowym, nie przedstawiając żadnych informacji, które umożliwiłyby powodom rozeznać się w tym, jak duże jest ryzyko zmiany kursu CHF na przestrzeni wieloletniego okresu związania się z bankiem umową kredytu i jak bardzo mogą wzrosnąć zobowiązania z umowy kredytu. W konsekwencji, działanie banku zostało uznane przez Sąd za sprzeczne z dobrym obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumenta. W istocie bowiem, bank zataił przed konsumentami kluczowe informacje, które umożliwiłyby konsumentom podjęcie świadomej i przemyślanej decyzji.
Sporna umowa kredytu okazała się nieważna również i z tego powodu, że abuzywne są jej postanowienia określające główny przedmiot umowy. Zgodnie z przepisami k.c., nie można za ważną uznać umowy, w której nie osiągnięto porozumienia odnośnie elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne, niewyrażone jasnym i zrozumiałym językiem (nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny) w rozumieniu omówionych powyżej przepisów dyrektywy 93/13 i przepisu art. 385 1 § 1 k.c.
Powyższe prowadzi to wniosku, że wobec stron aktualizuje się wzajemnie obowiązek kondykcji na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. Nieważność umowy o kredyt zawartej przez strony (ustalona przesłankowo) skutkowała uznaniem za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli z tytułu spłaty rat kapitałowo-odsetkowych. Jak bowiem stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Tak właśnie stało się w okolicznościach niniejszej sprawy. Na podstawie tej czynności powodowie świadczyli na rzecz pozwanego w okresie od dnia 10 stycznia 2008 r. do maja 2024 r. powodowie wpłacili na rzecz Banku łącznie kwotę 393.300,37 PLN tytułem spłaty rat kapitałowo – odsetkowych.
Zwrotu tej kwoty mogli się zatem skutecznie domagać. Sąd w tym składzie podziela stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uzasadnieniu wyroku z 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18), zgodnie z którym przy nieważnej umowie każdej ze stron przysługuje własne roszczenie o zwrot nienależnie zapłaconych kwot (tzw. teoria dwóch kondykcji), a dopóki strony takich roszczeń nie zgłoszą, to sąd nie może z urzędu ustalać, która strona per saldo jest wzbogacona (tzw. teoria salda).
W tym miejscu wskazać należy również, że podniesiony przez stronę pozwaną zarzut zatrzymania nie zasługiwał na uwzględnienie.
Tytułem wstępu wskazać należy, iż wobec nieważności umowy kredytu, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie znajdą przepisy art. 405 – 411 k.c. regulujące bezpodstawne wzbogacenie, a w szczególności zwrot nienależnych świadczeń. Obecnie jednak na tle sporów dotyczących kredytów frankowych wyciągane są z tej regulacji prawnej odmienne wnioski. W orzecznictwie prezentowane są dwa stanowiska. Według pierwszego, każda ze stron ma własne roszczenie i może domagać się od strony przeciwnej wszystkiego, co na jej rzecz świadczyła, a kwestia wzbogacenia w ogóle nie podlega ustaleniu. Powstają zatem dwa całkowicie odrębne roszczenia, podlegające rozłącznej ocenie, zaś ich ewentualna kompensata wymagałaby aktywności stron, tj. oświadczenia jednej lub drugiej strony o potrąceniu. Sąd Okręgowy podziela w tym miejscu pogląd ukształtowany dotychczasowym orzecznictwem Sądu Apelacyjnego w Warszawie (m.in. wyrok z dnia 4 grudnia 2019 roku, sygn. akt I ACa 442/18, opubl. Legalis nr 2277063 oraz wyrok z dnia 30 grudnia 2019 roku, sygn. akt I ACa 697/18, opubl. Legalis nr 2279162), że stanowisko to jest błędne i na uwzględnienie zasługuje stanowisko przeciwne, iż wymagane jest wszczęcie odrębnego postępowania cywilnego pomiędzy Bankiem, a konsumentem w celu poczynienia wzajemnych rozliczeń pomiędzy stronami, w wyniku unieważnienia łączącego je uprzednio stosunku obligacyjnego, który następnie unieważniono. Wydaje się przy tym, że ma ono (pierwsze i błędne stanowisko) swoje źródło w wadliwej kwalifikacji umowy kredytu jako umowy wzajemnej. Gdyby bowiem przyjąć, że jest to umowa wzajemna, to za wskazanym stanowiskiem wprost przemawiałyby przepisy art. 395 i 397 k.c.
W ocenie Sądu Okręgowego umowa kredytu, będąc umową dwustronnie zobowiązującą i odpłatną, nie jest umowa wzajemną. Nie spełnia ona kryteriów wyrażonych w art. 487 § 2 k.c. W doktrynie wskazuje się, że cechą wyróżniającą umowy dwustronnej jest rola, jaka została im wyznaczona we wzajemnych relacjach. Istota tych umów polega na tworzeniu podstaw do wymiany dóbr i usług. W tym sensie uznawane są one za główny instrument obrotu towarowo-pieniężnego, podstawę gospodarki rynkowej. Nie każda umowa dwustronnie zobowiązująca jest jednak umową wzajemną. Ekwiwalentność świadczeń, charakterystyczna dla umów wzajemnych, oznacza, że strony spełniają różne świadczenia, zasadniczo o ekwiwalentnej wartości. Umowami wzajemnymi są niewątpliwie sprzedaż (gdzie zachodzi wymiana towar – pieniądz), zamiana (wymiana jednej rzeczy określonej co do tożsamości na inną tak określoną rzecz), czy też umowa o dzieło lub o roboty budowlane (wynagrodzenie stanowiące ekwiwalent wykonanej pracy i jej trwałego efektu). Świadczenie strony umowy wzajemnej jest odpowiednikiem świadczenia strony przeciwnej. Czynności wzajemnej towarzyszy zamiar wymiany różnych dóbr (rzecz za rzecz, pieniądze za rzecz, pieniądze za usługi). Z tej przyczyny, w przekonaniu Sądu Okręgowego, przedmiotem wzajemnych świadczeń w umowie wzajemnej w praktyce obrotu prawnego, nie są nigdy świadczenia identyczne. Nikt zachowujący się racjonalnie nie będzie zawierał umowy, która miałaby polegać np. na wymianie tony węgla na identyczną tonę węgla, czy też innych rzeczy identyczny co do wszystkich cech, gdyż transakcja taka nie miałaby żadnego ekonomicznego ani życiowego sensu. Różnorodność obu świadczeń wydaje się więc esencją, istotą umowy wzajemnej, tylko wówczas ma też sens używanie w odniesieniu do umów wzajemnych terminu „ekwiwalentność świadczeń”, w innymi wypadku świadczenia nie byłyby ekwiwalentne lecz dokładnie takie same.
W ocenie Sądu Okręgowego, powyższe stanowisko co do rozliczeń z nieważnych umów kredytu jest nietrafne, nie znajduje dostatecznego uzasadnienia prawnego, trudno także byłoby usprawiedliwić je względami celowościowymi. Nie trudno dostrzec, że umyka w takim sposobie rozliczeń to, że rewersem wzbogacenia jest zubożenie występujące po drugiej stronie. Gubi się jednocześnie sens ustanowienia przepisów art. 405 i następne k.c., wyrażający się w potrzebie wyrównania uszczerbku majątkowego, jeżeli takie wyrównanie jest słuszne, a nie może znaleźć podstawy prawnej w innych przepisach (w szczególności o odpowiedzialności kontraktowej lub deliktowej). Wykładnia taka pomija, że także do zwrotu nienależnych świadczeń ma zastosowanie reguła wyrażona w art. 405 k.c.
Świadczenie spełnione na podstawie czynności nieważnej (lub bezskutecznej) jest nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Obowiązek zwrotu świadczenia z nieważnej czynności prawnej znajduje oparcie w art. 410 § 1 k.c., na mocy którego do świadczenia nienależnego stosuje się art. 405-409 k.c., co nakazuje uwzględniać także aktualny na datę orzekania stan wzbogacenia/zubożenia stron. Zatem z mocy art. 410 § 1 k.c. wprost do zwrotu nienależnych świadczeń ma zastosowanie art. 405 k.c. Ten zaś obowiązuje do zwrotu korzyści majątkowej. Żaden przepis prawa nie przewiduje stosowania do świadczeń z nieważnych umów nie będących umowami wzajemnymi przepisów art. 495-497 k.c., w związku z czym nie sposób uznać, iż podniesiony przez stronę pozwaną, w toku niniejszego postępowania, zarzut zatrzymania, zasługiwałby na uwzględnienie.
W okresie od dnia 10 stycznia 2008 roku do dnia zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej tj. marzec 2017 roku powodowie M. M. (1) i D. M. - uiścili na rzecz pozwanego Banku kwotę łącznie 204.877,84 zł z tytułu wykonywania umowy kredytu. Od chwili zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej do maja 2024 roku kredyt był spłacany ze środków należących do majątku osobistego powódki M. M. (1), która z tytułu bieżącego wykonywania umowy uiściła na rzecz pozwanego kwotę 290.861,45 zł. W konsekwencji, mając na uwadze poczynione powyżej rozważania, Sąd w punkcie II i III wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powodów D. M. i M. M. (1) łącznie kwotę 393.300,37 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 11 sierpnia 2020r. do dnia zapłaty.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (§ 1). Ponadto, jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy (§ 2). Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zgodnie z regulacją art. 455 k.c., jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Odsetki za opóźnienie od wyżej wymienionych kwot zostały zasądzone na rzecz powodów, zgodnie z ich żądaniem, od dnia 11 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. stwierdzając przy tym, to na pozwanym ciąży obowiązek zwrotu powodom wszystkich poniesionych przez nich kosztów procesu, w toku niniejszego postępowania. Jednocześnie Sąd pozostawił szczegółowe rozliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku, działając na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.
Mając na uwadze powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w pkt I i II wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Bożena Chłopecka
Data wytworzenia informacji: