I C 1296/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2024-07-03
Sygn. akt I C 1296/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 lipca 2024 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: sędzia Tadeusz Bulanda
Protokolant: sekretarz sądowy Karolina Stańczuk
po rozpoznaniu w dniu 3 czerwca 2024 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa A. W. i A. G.
przeciwko (...) z siedzibą w P. i Skarbowi Państwa – Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad
o zapłatę
I. Zasądza solidarnie od (...) z siedzibą w P. i Skarbu Państwa – Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad na rzecz A. W. i A. G. kwoty po 80 000 zł (osiemdziesiąt tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty;
II. Zasądza solidarnie od (...) z siedzibą w P. i Skarbu Państwa – Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad na rzecz A. W. i A. G. tytułem zwrotu kosztów procesu kwoty po 9400 zł (dziewięć tysięcy czterysta złotych) wraz z odsetkami, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;
III. Zasądza solidarnie od (...) z siedzibą w P. i Skarbu Państwa – Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 355,04 zł (trzysta pięćdziesiąt pięć złotych i cztery grosze) tytułem zwrotu wydatków;
IV. Nakazuje wypłacić Skarbowi Państwa – Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad kwotę 164,24 zł (sto sześćdziesiąt cztery złote i dwadzieścia cztery) tytułem zwrotu niewykorzystanej części zaliczki zaksięgowanej pod pozycją 570018686758.
Sygn. akt I C 1296/21
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 23 czerwca 2020 r., złożonym do Sądu Okręgowego w Katowicach, przeciwko (...) z siedzibą w P. oraz Skarbowi Państwa – Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad, A. W. i A. G. wnieśli o:
1) zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwoty 80 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią brata M. W. (1), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty;
2) zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwoty 80 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią brata M. W. (1), wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty.
Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanych na rzecz każdego z powodów zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazali, że są rodzeństwem M. W. (1), który w dniu 28 sierpnia 2013 r. w godzinach wieczornych jechał motocyklem ulicą (...) w W.. Podczas zmiany pasa najechał na koleinę, na skutek czego motocykl podskoczył i lądując uderzył w separatory betonowe. W wyniku licznych urazów narządów wewnętrznych M. W. (1) zmarł. Powodowie podkreślili, że poruszał się on z dozwoloną prędkością, jednak stan nawierzchni był tak zły, że nie uchroniło go to przed wypadkiem. Jednocześnie pomimo istnienia głębokich kolein, droga nie została prawidłowo oznakowana, nie została również ograniczona na niej dozwolona prędkość.
Powodowie zarzucili, że zarządca drogi – pozwany Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad nie wykonał w prawidłowy sposób obowiązku utrzymania nawierzchni drogi, zaplanował jej kompleksowy remont, ale nie zabezpieczył odpowiednio drogi, aby uchronić jej użytkowników przed niebezpieczeństwem.
Legitymację bierną powodowie uzasadnili okolicznością, że (...). zawarła ze Skarbem Państwa - Generalnym Dyrektorem Dróg Krajowych i Autostrad umowę, na mocy której przekazano spółce drogę jako plac budowy – stąd też spółka ponosi odpowiedzialność deliktową wynikającą z art. 415 k.c., bowiem dopuściła się niedozwolonego zaniechania pozwalając uczestnikom ruchu na poruszanie się po drodze, stanowiącej przekazany jej plac budowy, bez podjęcia stosownych działań celem zapewnienia im bezpieczeństwa. Z kolei legitymację SP – GDDKiA powodowie wytłumaczyli faktem zarządzania drogą.
Powodowie podkreślili, że na skutek zdarzenia, w wyniku którego M. W. (1) poniósł śmierć, doznali wymiernej krzywdy, ponieważ nagle i niespodziewanie stracili jedną z najbliższych im osób. M. W. (1) w wieku 6 lat doznał wypadku, w wyniku którego poruszał się na wózku inwalidzkim, co dodatkowo zbliżyło do siebie rodzinę, a więzi rodzinne zostały wzmocnione oddaniem, opieką i strachem o życie i zdrowie M. W. (1). Powodowie podnieśli, że M. W. (1), jako młody człowiek, wyróżniał się ponad przeciętną determinacją, nie tylko osiągnął pełną samodzielność, ale dzięki dobrej sytuacji finansowej (pierwsze kroki zawodowe stawiał u boku swojego brata, powoda A. W.), zaczął być ogromnym wsparciem dla pozostałych członków rodziny. Z uwagi na własne doświadczenia życiowe M. W. (1) był skupiony na pomocy bliskim, a także wspieraniu rodzeństwa.
Powodowie wyjaśnili, pomiędzy rodzicami M. W. (1) (S. W. i W. W. (1)) a pozwanymi toczyło się już postępowanie sądowe, na mocy którego jego rodzicie uzyskali zadośćuczynienie w kwotach po 120 000 zł, z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się do winy, wynikającego z opinii biegłego sądowego, który uznał, że M. W. (1) zmieniając pas przekroczył linię ciągłą, czym naruszył przepisy o ruchu drogowym, a sąd w wydanym orzeczeniu przyjął przyczynienie się M. W. (1) na poziomie 20%. Stąd też powodowie wskazali, że żądanie zapłaty kwot po 80 000 zł tytułem zadośćuczynienia dotyczy pełnej wartości zadośćuczynienia na rzecz każdego z nich po 100 000 zł, jednakże dokonali pomniejszenia roszczenia przyjmując ustalony już w przywołanym postępowaniu stopień przyczynienia się do szkody na poziomie 20%.
W chwili śmierci M. W. (1) miał 27 lat, a jego rodzina w żaden sposób nie mogła przygotować się na jego odejście i powstałą przez to pustkę. Nagła śmierć brata pozostawiła powodów w szoku, a biorąc pod uwagę ból i cierpienie z którymi musieli się zmierzyć, potęgowane przez fakt, że mieli z bratem bardzo bliskie relacje, należy uznać, że żądana kwota zadośćuczynienia jest adekwatna w stosunku do doznanej krzywdy.
Żądanie zasądzenie odsetek powodowie uzasadnili okolicznością, że w dniu 22 sierpnia 2016 r. złożyli wniosek o zawezwanie do próby ugodowej do zapłaty na ich rzecz kwot po 200 000 zł, które to uznać należy za równoznaczne z wezwaniem do zapłaty, co przemawia za zasądzeniem odsetek co do łącznej kwoty 160 000 zł od dnia 22 sierpnia 2016 r. ( pozew – k. 3-11).
Skarb Państwa – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej, o ile nie zostanie złożony spis kosztów.
W pierwszej kolejności pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia, wskazując że powodowie przerwali bieg przedawnienia wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej w 2016 r., a postępowanie zainicjowane wnioskiem zakończyło się 18 maja 2017 r., po czym termin przedawnienia rozpoczął bieg na nowo i upłynął z dniem 18 maja 2020 r., tymczasem powodowie złożyli pozew w czerwcu 2020 r., a zatem po upływie okresu przedawnienia.
Niezależnie od powyższego pozwany zakwestionował roszczenie zarówno co do zasady, jak i wysokości. Zaprzeczył, aby zaniedbał obowiązku utrzymania nawierzchni drogi, czy przeprowadzania okresowych kontroli stanu dróg. Pozwany podkreślił, że w związku z zawartą umową o przebudowę tego odcinka drogi powierzył (...) obowiązek dbałości o bezpieczeństwo drogi, w tym właściwego jej oznakowania i dbałości o stan nawierzchni. W konsekwencji odpowiedzialność pozwanego jako inwestora umowy o roboty budowlane powinna być wyłączona. W ocenie pozwanego nie odpowiada on za ewentualne nienależyte utrzymanie placu budowy przez wykonawcę, a protokolarne przejęcie terenu budowy przez wykonawcę powinno skutkować tym, że do chwili oddania obiektu wykonawca ponosi ryzyko ewentualnych szkód związanych z władaniem tym terenem.
Pozwany zarzucił dalej, że do wypadku doszło w wyniku naruszenia przez M. W. (1) przepisów prawa o ruchu drogowym, a także poruszania się przez niego motocyklem ze zbyt dużą prędkością w stosunku do rodzaju pojazdu i warunków drogowych. Oprócz tego przyczyną zdarzenia mogła być nietypowa konstrukcja motocykla, którym kierował M. W. (1). Pozwany zakwestionował również wysokość zadośćuczynienia jakiego domagali się powodowie, podnosząc że w momencie śmierci M. W. (2) powodowie byli już osobami dorosłymi, samodzielnymi, mającymi własne rodziny i mieszkającymi w różnych miastach, przez co nie udowodnili okoliczności jak utrata oczekiwanego wsparcia na przyszłość, czy pogorszenie stanu zdrowia w następstwie cierpienia ( odpowiedź na pozew pozwanego SP – (...) k. 134-143).
Postanowieniem z dnia 23 września 2020 r. Sąd Okręgowy w Katowicach (sygn. II C 538/20) stwierdził swoją niewłaściwość i przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Warszawie ( postanowienie – k. 163).
Pozwany (...) z siedzibą w P. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania od powodów na rzecz pozwanego.
W pierwszej kolejności pozwany podniósł, że w pierwszej fazie obowiązywania umowy zawartej ze SP – (...) obowiązkiem (...). było prowadzenie jedynie czynności projektowych, a rzeczywiste prace budowlane były planowane i rozpoczęte dopiero w październiku 2013 r., a więc już po wypadku M. W. (1). W dniu tego wypadku, pozwany nie prowadził żadnych prac budowlanych/remontowych na ul. (...) w W. i brak było jakiejkolwiek fizycznej obecności pozwanego na budowanej drodze (brak sprzętu, ludzi, zaplecza technicznego, itp.). Stąd też w ocenie pozwanego sama okoliczność podpisania protokołu przekazania terenu budowy nie może prowadzić do ponoszenia przez niego odpowiedzialności, ponieważ w dniu wypadku jak i kilka miesięcy po nim ten odcinek drogi (...) nie stanowił terenu budowy. Pozwany podniósł dalej, że brak było po jego stronie jakiegokolwiek zawinionego i bezprawnego działania lub zaniechania, które miałoby doprowadzić do śmiertelnego wypadku M. W. (1) – pomiędzy zachowaniem pozwanego a wystąpieniem wypadku z dnia 28 sierpnia 2013 r. nie istnieje żaden związek.
Niezależnie od powyższego, pozwany również podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powodów. Ponadto, z ostrożności procesowej, pozwany zakwestionował, iżby przyczynienie się M. W. (1) do wypadku stanowiło jedynie 20%. Zarzucił, że M. W. (1) poruszał się po drodze ze zbyt dużą prędkością w stosunku do warunków panujących na drodze i rodzaju kierowanego przez siebie pojazdu. W ocenie pozwanego wpływ na wystąpienie wypadku miała również nietypowa konstrukcja pojazdu, a także okoliczność że M. W. (1) zmienił pas ruchu w miejscu niedozwolonym. Zwrócił również uwagę na fakt, że M. W. (1) nie posiadał uprawnień do kierowania trójkołowcem i poruszaniem się tym pojazdem po drodze publicznej, co zostało potwierdzone w postępowaniu z powództwa rodziców M. W. (1). Pozwany zakwestionował także wysokość dochodzonego przez powodów roszczenia ( odpowiedź na pozew pozwanego (...). – k. 244-248v).
Do czasu zamknięcia rozprawy stanowiska stron nie uległy zmianie ( protokół – k. 426-428v).
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 28 sierpnia 2013 r. M. W. (1) poruszał się trzykołowym motocyklem marki (...) o nr rej. (...) ulicą (...) w W.. Na wysokości wiaduktu ponad ul. (...), ok. godziny 20:30, podczas wykonywania manewru zmiany pasa ze środkowego na prawy, pojazd kierowany przez M. W. (1) stracił przyczepność, podskoczył w górę, przez co uderzył wraz z kierującym w betonowe barierki znajdujące się na prawym pasie ruchu. Barierki te oddzielały wjazd z W. na (...) od pasów ruchu ul. (...). W wyniku uderzenia w bariery pojazd odwrócił się do góry kołami, ciągnąc pod sobą kierującego przez ok. 4 m. M. W. (1) doznał licznych urazów narządów wewnętrznych, na skutek których zmarł ( okoliczności bezsporne, ponadto odpis skrócony aktu zgonu M. W. (1) – k. 14, opinia biegłego sądowego M. B. – k. 17-27, 380-383 oraz dołączone akta dochodzenia sygn. (...) ).
Wykonując manewr zmiany pasa ruchu M. W. (1) przejechał przez linię ciągłą rozgraniczającą na odcinku wykonywania tego manewru środkowy i prawy pas ruchu (jezdnia ul. (...) prowadząca na (...) w W. posiadała cztery pasy ruchu w jednym kierunku, a środek jezdni pomiędzy dwoma pasami ruchu po lewej i prawej stronie przedzielała linia ciągła). Zmieniając pas, M. W. (1) poruszał się z prędkością 75 km/h, przy maksymalnej dopuszczalnej prędkości 80 km/h.
Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wprowadziła czterostopniową klasyfikację stanu nawierzchni dróg – klasy A, B, C, D. Ostatnia z klas odnosiła się do stanu złego, gdzie nawierzchnia ma takie uszkodzenia, że wymaga natychmiastowego remontu. Graniczna wartości głębokości kolein dla klasy D określona została na > 30 mm, co oznacza, że w tamtym czasie nawierzchnia ul. (...) była w krytycznym stanie, posiadając koleiny o głębokości od 20 mm do nawet 50 mm.
Wytrącenie równowagi pojazdu jakim kierował M. W. (1) spowodowane było najechaniem na taką koleinę, co potwierdzają również ślady hamowania na miejscu zdarzenia – lewe koło miało styczność z jednią dopiero przed barierami. Głębokie koleiny przyczyniają się do obniżenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, ponieważ powodują niestabilność pojazdów przy zmianie pasa ruchu, do czego właśnie doszło w okolicznościach wypadku M. W. (1) ( opinia biegłego sądowego M. B. – k. 17-27, 380-383 oraz dołączone akta dochodzenia sygn. (...) ).
W lipcu 2013 r. na Al. (...) w odległości ok. 1,8 km od miejsca zdarzenia występowało pionowe oznakowanie:
a) A-30 – inne niebezpieczeństwa;
b) tabliczka T-13 wskazująca odcinek drogi, na którym występują deformacje nawierzchni w postaci kolein;
c) tabliczka T-2 wskazująca 1 km długość odcinka, na którym występuje niebezpieczeństwo deformacji nawierzchni w postaci kolein.
Natomiast odcinek drogi poprzedzający miejsce zdarzenia nie był właściwie oznakowany, a w szczególności nie umieszczone zostały znaki drogowe przestrzegające przed występowaniem na dalszym odcinku jezdni głębokich kolein ( opinia biegłego sądowego M. B. – k. 17-27, 380-383, wydruk zdjęcia Al. (...) w W. z lipca 2012 r. – k. 189, 367, wydruk zdjęcia Al. (...) w W. z lipca 2013 r. – k. 187, 364, 365-366).
W chwili wypadku pojazd, którym kierował M. W. (1) był sprawny technicznie, dopuszczony do ruchu i w pełni przystosowany do obsługi przez osobę z niepełnosprawnością jak M. W. (1) (tj. sparaliżowanej od pasa w dół). M. W. (1) posiadał uprawnienie do kierowania motocyklem trzykołowym na podstawie prawa jazdy kat. B (opinia biegłego sądowego M. B. sporządzona w toku postępowania II C 891/14 – k. 17-27, 380-383 oraz dołączone akta dochodzenia sygn. (...)).
W związku z wypadkiem M. W. (1) prowadzone było postępowanie przez Prokuraturą Rejonową w Warszawie (sygn. (...)), zakończone wydaniem w dniu 29 listopada 2013 r. postanowienia o umorzeniu śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego (kopie akt z postępowania – k. 82-96 oraz dołączone akta dochodzenia sygn. (...)).
W dniu 18 lipca 2013 r. Skarb Państwa – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad jako inwestor zawarł z (...) z siedzibą w P. jako wykonawcą umowę nr (...), na mocy której spółka zobowiązała się do zaprojektowania i wykonania zadania pod nazwą „Kontynuacja projektowania i przebudowa drogi (...) odc. (...)). Etap II: odc. węzeł (...)”. Strony uzgodniły, że datą rozpoczęcia jest dzień zawarcia Umowy z wykonawcą ( umowa nr (...) – k. 36-37v, ogólne warunku kontraktu – płyta cd, koperta k. 146).
W dniu 8 sierpnia 2013 r. Prezydent (...) reprezentowany przez Dyrektora Zarządu Dróg Miejskich jako strona przekazująca przekazał Skarbowi Państwa – Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad jako strona odbierająca drogę pod plac budowy w związku z realizacją zadania „Przebudowa drogi ekspresowej (...) na odcinku W. P. M. (ul. (...) w M.). Etap II: W. P. – do (...)”. Inwestor oświadczył, że przejmuje wszelkie obowiązki zarządcy drogi wynikające z przepisów ustawy o drogach publicznych, w tym bieżące utrzymanie drogi oraz utrzymanie czystości i zieleni przydrożnej, a także utrzymanie zimowe oraz przejmuje pełną odpowiedzialność za szkody i straty wobec przekazującego oraz osób trzecich powstałe na drodze będącej przedmiotem przekazania ( protokół przekazania drogi pod plac budowy – k. 38-39).
W tym samym dniu (8 sierpnia 2013 r.) Skarb Państwa – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad wprowadził wykonawcę – (...) na teren budowy dla realizacji przedmiotowego zadania, na podstawie umowy nr (...) z dnia 18 lipca 2013 r., a wykonawca przejął od inwestora plac budowy ( protokół przekazania terenu budowy w związku z realizacją zadania – k. 153-155).
Pomiędzy rodzicami M. W. (1) – S. W. i W. W. (2) jako powodami, a (...) S.A. z siedzibą w W., Skarbem Państwa – Generalnym Dyrektorem Dróg Krajowych i Autostrad oraz (...) jako pozwanymi toczyło się postępowanie sądowe przed Sądem Okręgowym w Katowicach (sygn. akt II C 891/14). W dniu 9 października 2018 r. Sąd wydał wyrok, na mocy którego zasądził od (...) na rzecz każdego z powodów kwoty po 120 000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć M. W. (1) oraz oddalił powództwo w stosunku do pozostałych pozwanych.
Sąd uznał, że przyznanie powodom kwot po 150 000 zł spełnia kryterium odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia, jednocześnie zmniejszając obowiązek zapłaty tak ustalonej sumy tytułem zadośćuczynienia wobec przyjętego przyczynienia, przyjmując je na 20%. Stąd zasądzeniu podlegały kwoty zadośćuczynienia po 120 000 zł ( wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 9 października 2018 r., sygn. II C 891/14, wraz z uzasadnieniem – k. 40-63).
Rodzice M. W. (1) oraz (...) złożyli od powyższego wyroku apelację, rozpoznaną przez Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 6 grudnia 2019 r. (sygn. I ACa 461/19). Sąd ten zmienił zaskarżony wyrok m.in. w ten sposób, że zasądził solidarnie od pozwanych (...) z siedzibą w P. i Skarbu Państwa – Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad na rzecz W. W. (1) i S. W. kwoty zadośćuczynienia po 120 000 zł.
Sąd Apelacyjny podzielił twierdzenia w przedmiocie niewielkiego przyczynienia się M. W. (1) do zaistnienia wypadku, zwracając uwagę, że zakaz zmiany pasa ruchu wynikający z linii ciągłej ostrzega przed niebezpieczeństwem dotyczącym zmiany pasa ruchu w danej sytuacji drogowej, które można racjonalnie ocenić w czasie jazdy, a nie przed zagrożeniami wynikającymi ze stanu nawierzchni drogi. Natomiast to stan drogi był bezpośrednią przyczyną wypadku. Dalej sąd ten wskazał, że powierzenie wykonywania projektowania i przebudowy drogi, na której doszło do wypadku nie pozbawia odpowiedzialności Skarbu Państwa – Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad za zaistnienie wypadku. Przejmując zarząd nad drogą przekazaną następnie jako plac budowy Skarb Państwa powinien zdawać sobie sprawę z tego, że jej nawierzchnia jest w stanie krytycznym uniemożliwiającym jej dalsze, bezpieczne użytkowanie. Pomimo tego przejmujący zarząd drogą i odpowiedzialność za jej bezpieczne użytkowanie nie podjął żadnych zmierzających do wyłączenia jej z eksploatacji lub co najmniej takiego ograniczenia prędkości poruszania po niej, aby nie doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Obowiązki te obciążały Skarb Państwa z mocy przepisów ustawy o drogach publicznych. Sąd podkreślił, że zarząd drogą nie został przekazany wykonawcy przebudowy, a do wypadku nie doszło w związku z powierzonymi czynnościami ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 grudnia 2019 r., sygn. I ACa 461/19, wraz z uzasadnieniem – k. 64-81).
Spółka (...) złożyła skargę kasacyjną od powyższego wyroku, którą Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 16 grudnia 2020 r. (sygn. V CSK 300/20) przyjął do rozpoznania.
Wyrokiem z dnia 3 listopada 2022 r. Sąd Najwyższy (sygn. II CSKP 622/22) częściowo odrzucił, a w pozostałym zakresie oddalił skargę kasacyjną ( skarga kasacyjna – k. 1018-1042, postanowienie z dnia 16 grudnia 2020 r. – k. 1101, wyrok z dnia 3 listopada 2022 r. wraz z uzasadnieniem – k. 1113-1135 dołączonych akt sygn. II C 891/14).
M. W. (1) był bratem A. W. i A. G. ( odpis skrócony aktu małżeństwa A. G. – k. 15, odpis skrócony aktu urodzenia A. W. – k. 16).
Pismem z dnia 22 sierpnia 2016 r., A. G. i A. W., skierowali do Sądu Rejonowego w Bytomiu, wniosek o zawezwanie Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą w W., Skarbu Państwa – Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad oraz (...) z siedzibą w P. do próby ugodowej, wzywając do zapłaty solidarnie na rzecz każdego z wnioskodawców kwot po 200 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią M. W. (1)
Postępowanie z wniosku prowadzone było pod sygn. I Co 3012/16 i nie zakończyło się zawarciem ugody ( wniosek o zawezwanie do próby ugodowej wraz z załącznikami – k. 97-122, protokół rozprawy z dnia 18 maja 2017 r., sygn. I Co 3012/16 – k. 123).
Mając pięć lat, M. W. (1) uległ wypadkowi, w wyniku którego był osobą niepełnosprawną – sparaliżowaną od pasa w dół, przez co od tego czasu poruszał się przy pomocy wózka inwalidzkiego. Z tego też powodu zaangażowanie A. W. i A. G. w relacjach z bratem były ponadprzeciętne, co ukształtowało szczególny rodzaj bardzo bliskiej więzi pomiędzy rodzeństwem. Rodzeństwo brało aktywny udział w opiece nad M. W. (1), wokół którego koncentrowało się życie całej rodziny. Systematyczna opieka, zaangażowanie rodziny w jego rehabilitację, pozwoliły M. W. (1) na pełne usamodzielnienie, w tym uzyskanie dyplomu menadżera sportu (był zawodnikiem koszykówki na wózkach inwalidzkich, przez pewien czas grał również w zagranicznym klubie), a także na aktywność zawodową. Rodzeństwo mieszkało wspólnie do 2008 r., ale nawet późniejsze przeprowadzki, czy wyjazdy, nie zaburzyły relacji rodzinnych, które pozostały wyjątkowo bliskie nawet w dorosłym życiu. Rodzeństwo było ze sobą bardzo związane, bracia mieli ponadto wspólne doświadczenia zawodowe, jako że obaj realizowali karierę w segmencie ubezpieczeniowym. Pozwalało to na wymianę przez nich spostrzeżeń i doświadczeń zawodowych. M. W. (1) miał bardzo bliski kontakt również z siostrą, często zabierał jej dzieci na wyjścia np. do ZOO, czy do kina. Dzięki rozwiniętej karierze zawodowej, M. W. (1) uzyskiwał na tyle wysokie dochody, że wspomagał rodzeństwo również finansowo. Zarówno A. G. jak i A. W. cały czas wspominają zmarłego brata, jego śmierć była i jest w dalszym ciągu boleśnie przez nich odczuwana, a rodzina nie może pogodzić się z jego śmiercią, ani przyzwyczaić do zaistniałej sytuacji. O. nie korzystali jednak z pomocy psychiatrycznej czy psychologicznej, znajdując wsparcie w pozostałej rodzinie ( zeznania świadka W. W. (1) – k. 426v-427, ponadto zeznania powodów: A. G. – k. 427-427v oraz A. W. – k. 427v-428).
Sąd poczynił ustalenia faktyczne na podstawie powołanych wyżej dokumentów, bowiem nie były kwestionowane przez strony i również Sąd nie znalazł podstaw, aby z urzędu zakwestionować autentyczność tego materiału dowodowego, a dużą ich część stanowiły dokumenty urzędowe.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka W. W. (1) we wskazanym w stanie faktycznym zakresie, jako że zeznania te były przekonujące, spójne, wzajemnie się uzupełniały i korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym. Przywołane zeznania dały podstawę do ustalenia rodzaju i nasilenia więzi, jakie łączyły powodów ze zmarłym M. W. (1). Świadek potwierdził silny stopień przywiązania i więzi rodzinnych między zmarłym a powodami. Stąd również zeznania powodów A. G. i A. W. zasługiwały na wiarę. Podstawy ustaleń faktycznych nie stanowiły zeznania świadka S. W. (k. 427), która wskazała, że nie jest w stanie mówić o zmarłym synu, co w pośredni sposób potwierdza, jaki charakter relacji łączył rodzinę ze zmarłym M. W. (1).
Sąd oparł się ponadto na opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji i analizy zdarzeń drogowych M. B. przeprowadzonej na potrzeby postępowania przed Sądem Okręgowym w Katowicach, sygn. II C 891/14, która została dopuszczona jako dowód na podstawie art. 278 1 k.p.c., a następnie uzupełniona przez biegłego w toku niniejszego postępowania. Przywołany przepis przewiduje dopuszczalność dowodu z opinii biegłego sporządzonej w innym postępowaniu. Opinia dotyczyła przebiegu zdarzenia z dnia 28 sierpnia 2013 r., w szczególności przyczyny wypadku, stanu nawierzchni drogi i jej wpływu na bezpieczeństwo ruchu drogowego, oznakowanie ewentualnego zagrożenia, a także okoliczności ewentualnego przyczynienia się M. W. (1) do wystąpienia wypadku. Sąd uznał opinię biegłego za wyczerpującą, w całości przydatną dla rozstrzygnięcia sprawy. Biegły sądowy przedstawił kategoryczne wnioski oraz wyjaśnił metodologię swojej pracy. Opinia biegłego była profesjonalna, dokładna, szczegółowa i rzetelna. Sąd podzielił więc w całości wnioski płynące ze sporządzonej opinii.
Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. Sąd pominął dowód z zeznań świadków B. P., M. K. oraz O. L., ponieważ okoliczności które miały stanowić przedmiot ich zeznań (przebieg wykonywania prac remontowych na odcinku drogi (...), na którym miał miejsce wypadek M. W. (1)), po pierwsze nie były kwestionowane, a po drugie okoliczności te nie miały znaczenia z punktu rozstrzygnięcia niniejszej sprawy (o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia). Sąd ponadto pominął dowód z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii, ponieważ zarówno w toku niniejszego postępowania, jak i również zakończonego postępowania przed Sądem Okręgowym w Katowicach, sygn. II C 891/14, traktującym o tym samym zdarzeniu, uwidocznione zostało, że niepełnosprawność M. W. (1) w żadnym stopniu nie miała wpływu na zaistnienie wypadku – pojazd którym kierował był do tego przystosowany, dopuszczony do ruchu, a jedynym źródłem zaistnienia zdarzenia były w żaden sposób nieoznakowane głębokie koleiny w nawierzchni drogi.
Sąd uznał pozostałe dokumenty za nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Powodowie wnosili o zasądzenie na ich rzecz solidarnie od pozwanych kwot po 80 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią brata M. W. (1) w wyniku wypadku z dnia 28 sierpnia 2013 r. Powodowie opierali roszczenie na podstawie art. 415 k.c., zgodnie z którym kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia w związku z art. 446 § 4 k.c., który stanowi, że Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Odpowiedzialność solidarna pozwanych za skutki tego wypadku przesądzona została w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 grudnia 2019 r. (sygn. I ACa 461/19) oraz w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2022 r. (sygn. II CSKP 622/22). Przywołana sprawa dotyczyła tego samego zdarzenia, z jedyną różnicą, że wytoczona została przez rodziców zmarłego M. W. (1), a ich roszczenie było szersze, niż samo żądanie zadośćuczynienia za śmierć syna. Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę w całości popiera i przyjmuje za własne rozważania poczynione w przywołanych orzeczeniach.
Odpowiedzialność pozwanego (...) znajdowała uzasadnienie w okoliczności, że z dniem 8 sierpnia 2013 r. Skarb Państwa – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad przekazał jako inwestor pozwanej spółce jako wykonawcy m.in. odcinek drogi na którym doszło do wypadku M. W. (1). Przekazanie związane było z zawartą przez te podmioty umową z dnia 18 lipca 2013 r. o zaprojektowanie i wykonanie zadania pod nazwą „Kontynuacja projektowania i przebudowa drogi (...) odc. P. – M. (ul. (...)). Etap II: odc. węzeł (...)”. Strony umowy z dnia 18 lipca 2013 r. uzgodniły, że datą rozpoczęcia inwestycji jest dzień zawarcia umowy oraz że wykonawca wykona i ukończy roboty oraz usunie wszelkie wady i dotrzyma warunków gwarancji jakości w pełnej zgodności z postanowieniami umowy.
Pozwany (...) ponosi odpowiedzialność, bowiem przejął jako teren budowy drogę, której inwestor nie wyłączył z eksploatacji, mimo że stan jej nawierzchni był „krytyczny” i przy stosownym oznakowaniu nie pozwalał na bezpiecznie z niej korzystanie. Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 grudnia 2019 r. (sygn. I ACa 461/19) nie miały znaczenia okoliczności, że pozwany nie był uprawniony do wyłączenia drogi w takim stanie z dalszego użytkowania, czy zmiany oznakowania na nakazujące dalsze ograniczenie dopuszczalnej prędkości. Samo bowiem przejęcie określonego odcinka drogi od inwestora jako terenu budowy nie zwalnia wykonawcy od podjęcia działań zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa jej użytkownikom tylko dlatego, że nie podjął jeszcze żadnych prac budowlanych. Stąd też odpowiedzialność pozwanego należy upatrywać w ogólnych zasadach odpowiedzialności za czyny niedozwolone osób, które swym zachowaniem lub zaniechaniem doprowadziły do wypadku, tj. na podstawie art. 415 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c.
Stosownie do art. 18 ust. 1 ustawy Prawo budowlane do obowiązków inwestora należy zorganizowanie procesu budowy, z uwzględnieniem zawartych w przepisach zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, a w szczególności zapewnienie:
1) opracowania projektu budowlanego i, stosownie do potrzeb, innych projektów,
2) objęcia kierownictwa budowy przez kierownika budowy,
3) opracowania planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia,
4) wykonania i odbioru robót budowlanych,
5) w przypadkach uzasadnionych wysokim stopniem skomplikowania robót budowlanych lub warunkami gruntowymi, nadzoru nad wykonywaniem robót budowlanych;
- przez osoby o odpowiednich kwalifikacjach zawodowych.
Zgodnie z kolei z art. 22 przywołanej ustawy do podstawowych obowiązków kierownika budowy należy m.in.:
-
-
protokolarne przejęcie od inwestora i odpowiednie zabezpieczenie terenu budowy wraz ze znajdującymi się na nim obiektami budowlanymi, urządzeniami technicznymi i stałymi punktami osnowy geodezyjnej oraz podlegającymi ochronie elementami środowiska przyrodniczego i kulturowego;
-
-
zapewnienie geodezyjnego wytyczenia obiektu oraz zorganizowanie budowy i kierowanie budową obiektu budowlanego w sposób zgodny z projektem lub pozwoleniem na budowę, przepisami, w tym techniczno-budowlanymi, oraz przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy;
-
-
koordynowanie realizacji zadań zapobiegających zagrożeniom bezpieczeństwa i ochrony zdrowia:
a) przy opracowywaniu technicznych lub organizacyjnych założeń planowanych robót budowlanych lub ich poszczególnych etapów, które mają być prowadzone jednocześnie lub kolejno,
b) przy planowaniu czasu wymaganego do zakończenia robót budowlanych lub ich poszczególnych etapów;
-
-
koordynowanie działań zapewniających przestrzeganie podczas wykonywania robót budowlanych zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia zawartych w przepisach, o których mowa w art. 21a ust. 3, oraz w planie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia.
Przywołać należy również art. 651 k.c., który stanowi, że jeżeli dostarczona przez inwestora dokumentacja, teren budowy, maszyny lub urządzenia nie nadają się do prawidłowego wykonania robót albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót, wykonawca powinien niezwłocznie zawiadomić o tym inwestora. Z przepisu tego wynikają zatem obowiązki wykonawcy, przy uwzględnieniu art. 355 § 2 k.c. Nie dopełniając tychże obowiązków, ponosi on winę w rozumieniu art. 415 k.c., bowiem zarówno art. 651 k.c., jak i art. 652 k.c. mają na celu nie tylko określenie rozkładu obowiązków i ryzyka pomiędzy stronami umowy o roboty budowlane, ale ze względu na niebezpieczeństwo powstania szkody po stronie osób trzecich, wpływają na określenie standardu należytej staranności wymaganej w obrocie, pozwalającego w przypadku zaistnienia takiej szkody na przypisanie odpowiedzialności za tę szkodę (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 3 listopada 2022 r., sygn. II CSKP 622/22, LEX nr 3546253).
Pozwany (...) nie wykazał, aby podjął jakiekolwiek działania, jakie nakładały na niego jako wykonawcę robót budowlanych przywołane przepisy ustawy Prawo budowlane, czy też przepisy Kodeksu cywilnego w związku z obowiązkiem zawiadomienia inwestora o zaistnieniu okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót. W niniejszej sprawie zaniechano zawiadomienia inwestora, że projektowanie i przebudowa drogi ze względu na jej stan nie jest możliwe na przekazanym terenie budowy, bez wyłączenia jej z eksploatacji lub co najmniej ograniczenia prędkości poruszania się po niej.
Brak stosownego zawiadomienia (tudzież – brak podjęcia jakichkolwiek działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym na przejętym odcinku drogi) wiąże się z naruszeniem związanej z tym normy ostrożnościowej chroniącej uczestników ruchu drogowego i ma znaczenie dla odpowiedzialności deliktowej, której podstawę stanowi przywołany art. 415 k.c.
W kwestii odpowiedzialności Skarbu Państwa – Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad zwrócić należy uwagę, że zgodnie z treścią art. 20 pkt 4 i 10 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz.U. 1985 nr 14 poz. 60 z późn. zm.) to do zarządcy drogi należy w szczególności: utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą oraz przeprowadzanie okresowych kontroli stanu dróg. Na zakres obowiązków zarządcy wskazują również przepisy rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia z dnia 2 marca 1999 r. (Dz.U.2016.124 j.t.) w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (znajdującym zastosowanie z uwagi na czas, w jakim M. W. (1) uległ wypadkowi). Zgodnie z treścią § 1 i § 165 tegoż rozporządzenia obiekty i urządzenia w pasie drogowym, przeznaczone dla uczestników ruchu, powinny zapewniać bezpieczeństwo ich użytkowania. Ponadto stosownie do § 171 i 172 nawierzchnia jezdni drogi budowanej lub przebudowywanej musi spełniać wymagania w zakresie: równości podłużnej, równości poprzecznej oraz właściwości przeciwpoślizgowych, a wymagania te określono w załączniku nr 6. Głębokość kolein, jaka istniała na odcinku drogi, na którym doszło do wypadku M. W. (1) znacznie przekraczała dopuszczalne odbiorcze wartości wskaźników dla zadanego zakresu długości odcinka drogi.
W dacie zdarzenia zarządu nad omawianym odcinkiem drogi nie sprawował jednak Prezydent (...), a pozwany Skarb Państwa – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad. Z dniem 8 sierpnia 2013 r. droga ta została przekazana temu pozwanemu jako inwestorowi. Pozwany zarzucał, że nie ponosi odpowiedzialności za skutki wypadku, bowiem powierzył czynność przedsiębiorstwu zawodowo trudniącemu się wykonywaniem remontów dróg. Zauważyć jednak należy, że skuteczne powierzenie czynności osobie trzeciej, które na podstawie art. 429 k.c. zwalnia od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem danych czynności, nie wyklucza odpowiedzialności powierzającego za szkodę wyrządzoną jego własnym zaniedbaniem, co uzasadnia odpowiedzialność na zasadzie winy na podstawie art. 415 k.c.
Przejmując zarząd nad drogą przekazaną następnie jako plac budowy Skarb Państwa – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad powinien zdawać sobie sprawę z tego, że jej nawierzchnia jest w stanie krytycznym, uniemożliwiającym jej dalsze bezpieczne użytkowanie. Pomimo tego, po przejęciu zarządu drogą (i odpowiedzialności za jej bezpieczne użytkowanie) pozwany nie podjął żadnych działań zmierzających do wyłączenia jej z eksploatacji lub co najmniej takiego ograniczenia prędkości poruszania się po niej, aby zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom ruchu drogowego na omawianym odcinku. Ustalone w sprawie okoliczności faktyczne wskazujące na istnienie błędu decyzyjnego osób odpowiedzialnych za organizację ruchu po stronie pozwanego, skutkujące zaniedbaniem obowiązkom nałożonym przez obowiązujące, wyżej przywołane, przepisy. Daje to podstawę do ustalenia odpowiedzialności również Skarbu Państwa – Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad za szkodę wyrządzoną tym zaniedbaniem na podstawie art. 415 k.c., co skutkuje solidarną odpowiedzialnością pozwanych w niniejszym postępowaniu.
Przywołany przepis art. 415 k.c. ma zastosowanie tylko wówczas, gdy spełnione są wszystkie przesłanki odpowiedzialności deliktowej, a mianowicie: wyrządzenie szkody, zawinione działanie lub zaniechanie podmiotu odpowiedzialnego, normalny związek przyczynowy pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem, a wyrządzoną szkodą. W przedmiotowej sprawie zachodzą wszystkie wymienione przesłanki.
W ocenie Sądu pozwani nie dochowali wymaganej od nich należytej staranności, dopuszczając się niedbalstwa w nadzorze nad stanem omawianego odcinka drogi. O ile oczywiście podjęte zostały kroki w kierunku remontu nawierzchni drogi, o tyle do dnia wypadku M. W. (1), obaj pozwani dopuścili się niedbania w zakresie zapewnienia prawidłowego bezpieczeństwa użytkownikom ruchu drogowego, a w szczególności poprzez odpowiednie oznaczenie istniejącego zagrożenia w postaci kolein, ograniczenia dopuszczalnej prędkości na odcinku ich występowania, czy też ograniczenia ruchu.
Drugim głównym zarzutem pozwanych był zarzut przyczynienia się M. W. (1) do powstania (rozmiarów) szkody, a pozwani kwestionowali przyjęty przez powodów wymiar 20% przyczynienia. Zgodnie z art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Zarzuty pozwanych zmierzające do ustalenia wyższego stopnia przyczynienia się M. W. (1) do powstania szkody na poziomie wyższym niż 20% nie zasługiwały jednak na uwzględnienie, a Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę również podziela rozważania poczynione przez Sąd Okręgowy w Katowicach w wyroku z dnia 9 października 2018 r., sygn. akt II C 891/14 oraz w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 grudnia 2019 r., sygn. I ACa 461/19.
Analizując przebieg zdarzenia z dnia 23 sierpnia 2018 r. podkreślić trzeba, że o ile manewr zmiany pasa ruchu, jaki wykonał M. W. (1) związany był z przekroczeniem linii ciągłej wbrew przepisom Prawa drogowego (naruszenie zakazu wynikającego ze znaku P-2), naruszenie to nie było przyczyną wypadku – linia ciągła nie znajdowała się na jezdni z powodu kolein, lecz w celu wyeliminowania zagrożenia związanego z przeplataniem się potoków ruchu.
Analogicznie należało ocenić okoliczność posiadania przez M. W. (1) uprawnień do kierowania trójkołowym motocyklem. W okolicznościach niniejszej sprawy nie można przyjąć, że wypadek był normalnym, typowym następstwem braku uprawnień kierującego. W zwykłym porządku rzeczy nie występuje bowiem powiązanie kauzalne pomiędzy uczestniczeniem w ruchu drogowym kierowcy pojazdu mechanicznego nie posiadającego wymaganych uprawnień, a wypadkiem komunikacyjnym. Powiązanie to miałoby miejsce tylko wtedy, gdyby brak uprawnień do prowadzenia pojazdu miał wpływ na zaistnienie wypadku, a w konsekwencji na powstanie lub rozmiar szkody. Takiego wpływu w stanie faktycznym niniejszej sprawy dopatrzeć się jednak nie można. Brak jest bowiem materiału dowodowego, który miałby jednoznacznie przemawiać za uznaniem, że M. W. (1) nie miał wystarczających umiejętności do prowadzenia takiego pojazdu i w związku z ich brakiem uległ wypadkowi. Posiadanie uprawnień do kierowania pojazdem sprowadza się jedynie na spełnieniu formalnego warunku dysponowania prawem jazdy odpowiedniej kategorii i samo w sobie posiadanie takich uprawnień nie chroni przed wypadkiem jak i przed jego skutkami. Strona pozwana nie udowodniła adekwatnego związku przyczynowego między brakiem uprawnień M. W. (1) do kierowania pojazdem w postaci trzykołowego motocykla, a wypadkiem jakiemu uległ. W szczególności nie zostało w żadnej mierze wykazane, aby M. W. (1) naruszył przepisy i zasady w postaci niezachowania prawidłowej techniki i taktyki jazdy, czy nie obserwowanie drogi z należytą uwagą.
Ponownie podkreślić należy, że do zdarzenia doszło wyłącznie na skutek wyjątkowo złego stanu nawierzchni drogi, po której w dniu 23 sierpnia 2013 r. poruszał się M. W. (1), a w szczególności na skutek kolein o głębokości rzadko spotykanej na drogach tej klasy.
Pozwany Skarb Państwa podnosił również, że na poprzedzającym odcinku drogi znajdował się znak ostrzegający o koleinach, jednakże znak ten znajdował się ok. 1,8 km przed miejscem wypadku M. W. (1) i ostrzegał o występowaniu kolein na odcinku 1 km, nie obejmował więc swoim zasięgiem miejsca wypadku, nie można więc było oczekiwać od kierującego, że zachowa szczególną ostrożności z uwagi na występowanie kolein już po przebyciu kilometrowego odcinka objętego znakiem.
Odnosząc się zaś do kwestii nietypowej konstrukcja motocykla, którym poruszał się M. W. (1) wskazać trzeba, że pojazd ten był modelem fabrycznym, dopuszczonym do ruchu drogowego, nie można zatem uznać, iżby poruszanie się przez poszkodowanego tym pojazdem można by uznać za przejaw przyczynienia się poszkodowanego do wypadku.
Wobec powyższych rozważań, stopień przyczynienia się M. W. (1) określony przez powodów na poziomie 20%, nie może być oceniany jako zaniżony.
Zgodnie z art. 446 § 1 k.c. jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł. Zgodnie z art. 446 § 4 k.c. najbliższym członkom rodziny zmarłego przysługuje zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Do grona tych osób zalicza się te, których sytuacja życiowa kształtowała się w pewnej zależności od zmarłego oraz istniał faktyczny stosunek bliskości ze zmarłym. Stopień pokrewieństwa ma natomiast znaczenie wtórne. Najczęściej będą to więc małoletnie lub niesamodzielne dzieci oraz małżonek. Do kręgu tego zalicza się również dalszych zstępnych i wstępnych, macochę, ojczyma (por. A. Rzetecka-Gil, Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania - część ogólna; LEX/el., 2011; nr 117241). Osobą najbliższą może być również brat i siostra. W świetle ugruntowanego orzecznictwa, ustalenie kto w danym przypadku jest najbliższym członkiem rodziny należy do sądu orzekającego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 1973 r., sygn. akt II CR 446/73, LEX nr 7301 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 1969 r.; sygn. akt III PRN 77/69; OSNC 1970/9/160). W realiach niniejszej sprawy nie ulegało wątpliwości, że powodowie jako rodzeństwo zmarłego M. W. (1) byli dla niego osobami najbliższymi.
Zadośćuczynienie pieniężne opisane w dyspozycji art. 446 § 4 k.c. ma na celu zrekompensowanie doznanej krzywdy, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. W literaturze zwraca się uwagę, że na rozmiar krzywdy mają wpływ przede wszystkim dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia, roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy oraz wiek pokrzywdzonego.
Instytucja określona w art. 446 § 4 k.c. jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, a ta w istocie nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Rozmiar zadośćuczynienia może być natomiast odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która, mając charakter tylko uzupełniający i może ograniczać wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawić zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego wymiar (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 10 października 2012 r., sygn. akt I ACa 439/12, opubl. w LEX nr 1223149; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 16 maja 2012 r., I ACa 301/12 , opubl. w LEX nr 1213847; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, opubl. w LEX nr 1212823).
Poczucie krzywdy ma charakter subiektywny i niewymierny, zaś określając wysokość zadośćuczynienie sąd musi kierować się przesłankami obiektywnymi. Na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c., mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, niepubl.). Ustalając wartość zadośćuczynienia należy opierać się na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, przy jednoczesnym uwzględnieniu indywidualnej sytuacji stron (wyrok Sądu Najwyższego z 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00, niepubl.). Należy także wskazać, że jednym z kryteriów określających „odpowiedniość” zadośćuczynienia jest jego kompensacyjny charakter – zadośćuczynienie musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, przy utrzymaniu jej w rozsądnych granicach.
Wstrząs, który przeżywają ludzie w konfrontacji ze śmiercią bywa słabszy lub silniejszy – zależy to od wielu czynników, takich jak np. stopień przywiązania do zmarłego, rodzaj śmierci oraz to, czy jej oczekiwano lub spodziewano się. Nie ulega wątpliwości, że śmierć M. W. (1) była ogromnym szokiem dla każdego z powodów. Biorąc pod uwagę wiek zmarłego (27 lat) z pewnością stwierdzić należy, że jej rodzina liczyła na jego udział w dalszym ich życiu i wsparcie przez lata. Na powyższe liczyli zarówno brat jak i siostra, mając na uwadze wsparcie jakiego udzielił im M. W. (1) oraz utrzymywane ze zmarłym bliskie relacje. Tragedia ta dotknęła powodów całkowicie niespodziewanie i do dnia dzisiejszego, pomimo upływu czasu od momentu nastąpienia tego zdarzenia, nadal jest ona przez nich głęboko przeżywana.
Z pewnością nagła śmierć brata była dla powodów szokiem, jednak w sprawie nie wykazano, aby reakcja na nagłą śmierć brata przekraczała granice zwykłej żałoby. Powodów łączyła ze zmarłym silna więź, często się spotykali, wspierali się wzajemnie i udzielali sobie pomocy pomimo, że mieszkali oddzielnie. Okoliczności te wynikają z doświadczeń rodzinnych związanych z niepełnosprawnością M. W. (1). Jego rodzeństwo miało wobec niego zupełnie inne obowiązki i jeszcze w dzieciństwie musiało zapewnić mu odpowiedni poziom wsparcia, tworząc szczególny wymiar relacji, zupełnie inny niż w przypadku rodzeństwa, gdzie nie występuje niepełnosprawność. Przełożyło się to również, na szczególnie bliską więź pomiędzy rodzeństwem, również w życiu dorosłym, gdzie rodzeństwo nie tylko nie utraciło tej relacji, ale w dalszym ciągu była ona pielęgnowana i zarówno powodowie, jak i M. W. (1), dbali aby nie uległa osłabieniu.
Wszystkie powyższe okoliczności prowadzą do wniosku, że stosownym zadośćuczynieniem, mogącym skompensować A. W. i A. G. cierpienia związane ze śmiercią brata będzie kwota 100 000 zł. Uwzględniając jednak przyczynienie się M. W. (1) do powstania szkody w wysokości 20%, Sąd uznał za uzasadniona żądanie co do kwot po 80 000 zł. Tak określone kwoty zadośćuczynienia uznać należy za odpowiednie, opierające na kryteriach obiektywnych, a przy tym jednocześnie uwzględniające indywidualną sytuację każdego z powodów.
W zakresie roszczenia odsetkowego Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Ustalone kwoty zadośćuczynienia zasądzone zostały wraz odsetkami ustawowymi od dnia 22 sierpnia 2016 r., tj. od dnia, w którym powodowie skierowali do sądu wniosek o zawezwanie pozwanych do próby ugodowej, jako równoznacznego z wezwaniem do zapłaty.
Podnoszony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczeń powodów, również nie zasługiwał na uwzględnienie. Roszczenia dotyczące zadośćuczynienia i odszkodowania wynikające z przepisów art. 444 k.c. i art. 445 k.c. są roszczeniami majątkowymi, ulegają więc przedawnieniu. Terminy przedawnienia roszczeń z czynów niedozwolonych reguluje przepis art. 442 1 k.c. Jak wynika z przywołanego przepisu art. 442 1 § 1 k.c., roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
Jak słusznie wskazał pełnomocnik powodów, o osobie obowiązanej do naprawienia szkody powodowie dowiedzieli się ostatecznie wobec przesądzenia przez Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 6 grudnia 2019 r. – wcześniej natomiast istniały wątpliwości co do legitymacji biernej. Od tego też czasu zaczął biec trzyletni termin przedawnienia roszczenia powodów. Niezależnie od powyższego, nawet przyjmując odmienne stanowisko, podkreślić trzeba, że w dniu 22 sierpnia 2016 r. (przed upływem 3 lat od wypadku) powodowie złożyli wniosek o zawezwanie pozwanych do próby ugodowej, co wywołało skutek z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w związku z art. 124 § 1 k.c. W niniejszej sprawie powodowie złożyli pozew w dniu 23 czerwca 2020 r. Stosownie do art. 118 k.c. koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Przepis ten w przytoczonym brzmieniu obowiązuje na mocy ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw od dnia 9 lipca 2018 r. Stosownie do art. 5 ust. 1 ustawy nowelizującej do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą. Ponieważ w dniu 9 lipca 2018 r. roszczenie powodów nie było przedawnione (bieg 3-letniego okresu przedawnienia rozpoczął się w dniu 18 maja 2017 r.), a pozew wniesiony został w czerwcu 2020 r., roszczenie nie może być ocenione jako przedawnione.
Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w punkcie I wyroku.
O kosztach postępowania Sąd orzekł w punkcie II wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Na podstawie tych przepisów Sąd obciążył solidarnie przegrywających sprawę pozwanych poniesionymi przez powodów kosztami obejmującymi: 8 000 zł opłaty od pozwu, 10 800 zł wynagrodzenie pełnomocnika w osobie adwokata ustalonego stosownie do § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, rozdzielając te koszty po połowie pomiędzy powodów. Od tych kwot zasądzono odsetki ustawowe za opóźnienie na podstawie art. 98 §1 1 k.p.c.
W punkcie III wyroku Sąd zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 355,04 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa na poczet wynagrodzenia biegłego, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
W punkcie IV wyroku Sąd nakazał wypłacić Skarbowi Państwa – Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad kwotę 164,24 zł tytułem zwrotu niewykorzystanej części zaliczki na poczet wynagrodzenia dla biegłego, czego podstawę stanowił art. 80 ust. 1 w zw. z art. 84 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. (tj. Dz.U. z 2023 r. poz. 1144).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Tadeusz Bulanda
Data wytworzenia informacji: