I C 1488/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2021-10-29
Sygn. akt: I C 1488/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 października 2021 roku
Sąd Okręgowy w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Joanna Pąsik
Protokolant: Piotr Choiński
po rozpoznaniu w dniu 30 września 2021 roku w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa M. K. i T. K.
przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie
1. ustala nieważność umowy o kredyt hipoteczny o nr KH/ (...), zawartej pomiędzy M. K. (poprzednio M.) i T. K. a Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. w dniu 28 maja 2007 roku;
2. zasądza od Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. K. i T. K. kwotę 11 817 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Sygn. akt I C 1488/21
UZASADNIENIE
W dniu 10 marca 2021 r. M. K. (poprzednio: M.) oraz T. K., reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika, złożyli pozew przeciwko Bankowi (...) S.A., w W., w którym jako roszczenie główne wysunęli żądanie ustalenia, że umowa o kredyt hipoteczny z dnia 28 maja 2007 roku
o nr KH/ (...) zawarta pomiędzy stronami jest nieważna na podstawie art. 58 k.c. w zw. z art. 189 k.p.c. Ewentualnie powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego banku na ich rzecz solidarni kwoty 120 288,35 PLN wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia następnego po dniu doręczeniu odpisu pozwu do dnia zapłaty, wskutek uznania niektórych, enumeratywnie wskazanych przez powodów postanowień ww. umowy za abuzywne w rozumieniu art. 385
1 k.c. i tym samym bezskuteczne względem powodów
(pozew, k. 3- 26).
Pozwany bank, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika wniósł w odpowiedzi na pozew o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów solidarnie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (odpowiedź na pozew, k. 61-98v).
Do momentu zamknięcia rozprawy stanowiska stron nie uległy zmianie (protokół rozprawy, k. 325).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 5 kwietnia 2007 roku M. M. (2) (obecnie: K.) i T. K. złożyli w Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na formularzu udostępnionym przez bank wniosek kredytowy. Wnioskowana kwota kredytu wynosiła 390 000 złotych, która miała zostać podwyższona o prowizję z tytułu udzielenia kredytu oraz o prowizję dla agencji nieruchomości. Jako walutę kredytu wskazano CHF, zaś okres kredytowania ustalono na 360 miesięcy. Zawnioskowano o spłatę kredytu w równych rat (wniosek kredytowy, k. 123-126).
Decyzją z dnia 26 kwietnia 2007 roku postanowiono przyznać M. M. (2) (obecnie: K.) i T. K. kredyt w kwocie 390 000 złotych
w walucie CHF na okres 360 miesięcy
(decyzja, k. 139-143).
W dniu 28 maja 2007 roku pomiędzy M. M. (2) (obecnie: K.) i T. K. a Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. została zawarta umowa nr (...) o kredyt hipoteczny na kwotę 411 409,56 PLN (umowa o kredyt hipoteczny, k. 32-34v). Kredyt w myśl umowy został indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłaconego w transzach Bank miał wysłać do kredytobiorcy pismo, informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu/transzy, przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania miały wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej. Celem kredytu był zakup domu w budowie od dewelopera, za kwotę: 390 000,00 PLN oraz koszty wliczone w kredyt i kwota 21 409,56 PLN (§ 2 ust. 1, 2 i 3 umowy, k. 32). Na wstępie umowy kredytobiorcy oświadczyli, że otrzymali Regulamin, zapoznali się z nim i zaakceptowali postanowienia w nim zawarte; ponadto zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami oraz opłatami i prowizjami wynikającymi z Umowy i aktualnego Cennika kredyt hipoteczny/pożyczka hipoteczna w oznaczonych terminach spłaty, a także do wywiązywania się z pozostałych postanowień niniejszej umowy (§ 1 ust. 1 i 2 umowy, k. 32). Okres kredytowania został określony na 360 miesięcy, w tym liczba miesięcy karencji ustalono na 3, licząc od dnia wypłaty kredytu lub jego pierwszej transzy (§ 1 ust. 6 umowy, k. 32v).
Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, wobec czego kredytobiorcy ponosili ryzyko zmian stóp procentowych co oznaczało, iż w przypadku wzrostu poziomu stopy referencyjnej oprocentowanie kredytu miało być wyższe i miała wówczas wzrosnąć wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej. Oprocentowanie kredytu wynosiło 3.6950% w stosunku rocznym, co stanowiło sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) obowiązującej w dniu sporządzenia umowy oraz marży w wysokości 1.4000 p. p., stałej w całym okresie kredytowania. Odsetki miały być naliczane za każdy dzień od aktualnego salda zadłużenia. Oprocentowanie kredytu ulegało zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF). Stopa referencyjna zmieniała się w cyklu kwartalnym i przyjmowała wartość z ostatniego dnia roboczego ostatniego miesiąca poprzedzającego kolejny kwartał kalendarzowy (§ 6 umowy, k. 33).
Kredytobiorcy zobowiązali się spłacić kwotę kredytu w CHF, ustaloną zgodnie
z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z Tabelą Kursów Walut Obcych Banku (...) S.A. Kredyt miał być spłacany w 360 ratach miesięcznych, w tym 3 rat obejmujących odsetki w okresie karencji spłaty kredytu oraz 357 równych ratach miesięcznych, które zawierać miały malejącą część odsetek oraz rosnącą część raty kapitałowej. Spłata kredytu następować miała poprzez bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych mu kwot z rachunku kredytobiorców w Banku o nr (...)
(§ 7 ust. 1, 2 i 3 umowy, k. 33)
Integralną część umowy stanowił Regulamin, Pełnomocnictwo do wykonywania czynności w imieniu kredytobiorcy oraz Cennik Kredyt Hipoteczny/Pożyczka Hipoteczna (§ 11 ust. 2 umowy, k. 34).
W przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty miała być obliczana według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku z dnia spłaty. W przypadku kredytu w walucie obcej kredytobiorca mógł zastrzec w umowie kredytu, iż Bank będzie pobierał ratę spłaty z rachunku w walucie, do jakiej kredyt był indeksowany, o ile ten rachunek był dostępny w aktualnej ofercie Banku (rozdział 5, § 8 ust. 3 i 4 Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A., k. 158-163).
W dniu 21 stycznia 2008 roku pomiędzy M. M. (2) (obecnie: K.) i T. K. a Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. zawarty został aneks nr (...) do umowy o nr (...) o kredyt hipoteczny z dnia 28 maja 2007 roku (aneks nr (...), k. 148).
W dniu 9 maja 2016 roku pomiędzy pomiędzy M. M. (2) (obecnie: K.) i T. K. a Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. zawarty został aneks do umowy o nr (...) o kredyt hipoteczny z dnia 28 maja 2007 roku, dotyczący polisy ubezpieczeniowej (aneks, k. 149).
Przed zawarciem umowy kredytu powodowie poszukiwali i analizowali oferty innych banków dot. umów kredytowych, skorzystali z pomocy doradcy kredytowego. Jako najkorzystniejszą opcję przedstawiono im ofertę kredytu waloryzowanego do CHF, bowiem w tym wariancie kredytu raty miały być najniższe, a dodatkowo powodowie nie mieli zdolności kredytowej dla kredytu złotówkowego; dlatego też zdecydowali się na tę opcję. Powodom zależało na uzyskaniu środków pieniężnych na zakup domu od developera; przed podpisaniem umowy zapoznali się z jej treścią, nie otrzymali informacji, że mogą do niej wprowadzić jakiekolwiek zmiany, nie wyjaśniono powodom na czym polega indeksacja (zeznania powodów - protokół rozprawy, k. 322-324). Zdarzały się czasami przypadki negocjowania tego rodzaju umów i wprowadzenia do ich treści zmian, jednak nie były negocjowane kwestie indeksacji, tylko np. marży, przedmiotu zabezpieczenia ( zeznania świadka A. D. (1) – k. 304- 305).
Sąd ustalił stan faktyczny sprawy na podstawie dokumentów, kserokopii oraz wydruków zgromadzonych w aktach sprawy, albowiem zostały one sporządzone przez kompetentne osoby w ramach wykonywanych przez nie czynności, nie pozostawały ze sobą w sprzeczności, a strony w toku procesu nie zakwestionowały skutecznie ich autentyczności i zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy. Nie budziły one wątpliwości Sądu, w związku z czym mogły stanowić wiarygodne dowody w sprawie. Sąd dokonując kontroli wspomnianych dokumentów od strony formalnej i zawartości merytorycznej nie dopatrzył się uchybień ani śladów wskazujących na ich fałszowanie przez podrabianie lub przerabianie. Zawarte w dokumentacji informacje tworzyły spójny obraz stanu faktycznego sprawy. Ponadto, Sąd ustaleń faktycznych dokonał na podstawie zeznań powodów, które uznał za wiarygodne, gdyż były one jasne, logiczne oraz korespondowały ze sobą, a także znajdowały potwierdzenie w dokumentach złożonych do akt sprawy. Biorąc „poprawkę” na subiektywny stosunek powodów co do głównego przedmiotu sporu, sąd uznał, że pomimo tego w swoich zeznaniach rzetelnie przedstawili oni informacje na temat przyczyn i okoliczności związanych z zawarciem umowy kredytowej.
Sąd zasadniczo uznał za wiarygodne zeznania świadków A. D. (2) oraz J. C.. Jakkolwiek jednak świadkowie w sposób spójny i wiarygodny przedstawili posiadaną przez siebie wiedzę dotyczącą realizacji umów kredytowych indeksowanych kursem CHF zawieranych w pozwanym banku i opisali w sposób szczegółowy obowiązujące, stosowane w nim procedury, to świadkowie nie mieli wiedzy, jakie dokładnie informacje zostały w rzeczywistości przekazane tym konkretnym kredytobiorcom. Sąd miał na względzie, że świadkowie nie uczestniczyli bezpośrednio w zawieraniu spornej umowy, a jedynie dysponowali ogólną wiedzą o mechanizmie udzielania kredytu oraz standardowym, wzorcowym przebiegu tej procedury.
Sąd pominął wnioski dowodowe z opinii biegłych sądowych, sformułowane w pkt 7.4 pozwu, jak i pkt 6 odpowiedzi na pozew - na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. jako zmierzające do wykazania okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, Sąd uznał, że okoliczności sprawy zostały wyjaśnione w sposób kompleksowy i wszechstronny, a tym samym wystarczający do wydania merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie. Zbędne byłoby zatem zasięganie wiedzy specjalnej biegłych na okoliczności sprecyzowane szczegółowo w w/w punktach pism stron, zwłaszcza, że sąd zdecydował się uwzględnić roszczenie główne, a nie ewentualne ( a prospos wniosku z pkt 7.4 pozwu). Okoliczności sprecyzowane w tezie dowodowej ujętej w pkt 6 odpowiedzi na pozew w ogóle nie miały zdaniem sądu znaczenia dla wydania wyroku w niniejszej sprawie, były w szczególności irrelewantne dla oceny przesłanek abuzywności zapisów dotyczących indeksacji, z czego wywiedziono z kolei roszczenie główne o unieważnienie umowy (co sąd szerzej omówi w dalszej części uzasadnienia).
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo o ustalenie nieważności umowy kredytu zasługiwało na uwzględnienie w całości.
M. K. i T. K. swoje roszczenie o ustalenie nieważności całości umowy opierali na twierdzeniu, że niektóre postanowienia zawarte w umowie kredytowej o nr (...) z dnia 28 maja 2007 roku są abuzywne, co w konsekwencji miało skutkować tym, że umowa jest nieważna. Zapisy te dotyczyły indeksacji (waloryzacji) kwoty kredytu (§ 2 ust. 2 umowy), indeksacji (waloryzacji) rat kredytu (§ 7 ust. 1 umowy) i przesłanek zmiany wysokości oprocentowania kredytu (§ 8 ust. 3 umowy).
Problematykę abuzywności postanowień umownych reguluje przepis art. 385 1 § 1 k.c., zgodnie z którym postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2 powołanego przepisu wskazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3 definiuje nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy jako te, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie z § 4 powołanego przepisu ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Podkreślić należy, że art. 385 1 k.c. stanowi implementację art. 3 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 05 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L Nr 95, s. 29 ze zm.), który stanowi, iż warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Z przytoczonych regulacji wynika, że aby określone postanowienie umowy mogło zostać uznane za niedozwolone, muszą zostać spełnione cztery warunki: 1) umowa musi być zawarta z konsumentem, 2) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidulanie, 3) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, 4) postanowienie sformułowane w sposób jednoznaczny nie dotyczy głównych świadczeń stron.
Natomiast TSUE w swoim orzecznictwie wskazuje, że celem ww. dyrektywy nie jest wyeliminowanie z obrotu umów zawierających klauzule niedozwolone, ale przywrócenie równowagi między stronami kontraktu. Dokonanie oceny tego, czy dana umowa może rzeczywiście nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków należy do sądu krajowego i należy jej dokonywać przy uwzględnieniu kryteriów obiektywnych.
Co do zasady, jeżeli postanowienie uznane za niedozwolone nie określa głównego świadczenia, to zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. strony pozostają bezwzględnie związane umową w pozostałym zakresie, a dalsze trwanie umowy jest wówczas obiektywnie możliwe po wyłączeniu z niej postanowienia niedozwolonego. Odmienny skutek następuje w przypadku, gdy postanowienie niedozwolone określa główne świadczenia stron. Ze względu na brak minimalnego konsensu, cały stosunek prawny będzie musiał wówczas zostać uznany za nieistniejący. W takiej sytuacji utrzymanie umowy w mocy będzie obiektywnie niemożliwe. W aktualnym stanie prawnym możliwe jest więc osiągnięcie stanu zgodnego z dyrektywą 93/13/EWG, a więc takiego, w którym umowa nie wiąże stron, wówczas gdy jest to obiektywnie niemożliwe. Utrzymanie umowy w mocy, które niejako zakłada art. 385 1 § 2, będzie więc możliwe wyłącznie wówczas gdy można ustalić minimalną treść umowy (vide: Ruchała/Sikorski w: Komentarz do art. 3851 k.c., tom II (red.) M. Gutowski, wyd. 2, Legalis 2019 i literatura tam przywołana).
Sąd dokonał analizy wskazywanych przez powodów postanowień umownych w kontekście powyższego przepisu po czym uznał, że zapisy te stanowią niedozwolone klauzule umowne.
Zgodnie ze stanowiskiem wyrażanym przez Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sąd zobowiązany jest do uwzględnienia z urzędu, bez podnoszenia zarzutu przez stronę, że postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta. W orzecznictwie TSUE wielokrotnie podkreślano bowiem, że cel przyświecający prawodawcy wspólnotowemu, nie zostałby osiągnięty, gdyby konsument, który jest stroną słabszą i nie dysponuje wiedzą prawniczą oraz zwykle nie korzysta z profesjonalnej pomocy prawnej był zobowiązany do podniesienia zarzutu niezwiązania niedozwolonym postanowieniem (vide: Ruchała/Sikorski w: Komentarz do art. 385 1 k.c., tom II (red.) M. Gutowski, wyd. 2, Legalis 2019). W konsekwencji powyższego, Sąd jest zobligowany również do badania z urzędu wszystkich zapisów umowy zawartej z udziałem konsumenta pod kątem wypełnienia przesłanek abuzywności.
Podkreślić należy, że dla uznania konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone należy stwierdzić łączne spełnienie wszystkich wymienionych w treści art. 385 1 k.c. przesłanek, a więc po dokonaniu ich analizy uznać, że kontrolowane postanowienie umowy zawartej z konsumentem nie było postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; nie było postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron; kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym jego interesy.
W myśl art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Należy wskazać, że niniejszej sprawie okolicznością bezsporną było, że powodowie zawierali umowę kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF jako konsumenci w celu zakupu nieruchomości dla zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Tym samym należało uznać, że zawarta pomiędzy stronami umowa nie była bezpośrednio związana ani z działalnością zawodową, ani też z działalnością gospodarczą powodów, wobec czego powodowie w relacjach z pozwanym byli konsumentami, w rozumieniu ww. przepisu.
W zakresie przesłanek wskazanych w treści przepisu art. 385 1 k.c., niezbędnych dla uznania postanowień spornej umowy za niedozwolone, w pierwszej kolejności należało odnieść się do kwestii, czy ów zapisy można było uznać za postanowienia określające główne świadczenia stron umowy, a także czy zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny.
Należy mieć przy tym na uwadze, że ustawodawca nie określił, co należy rozumieć przez sformułowanie „główne świadczenia stron”, wskazane w art. 385 1 § 1 k.c., ale niewątpliwie są to takie elementy konstrukcyjne umowy, bez których uzgodnienia nie doszłoby do jej zawarcia. Powyższe pojęcie z pewnością należy interpretować w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy, a więc w kontekście niniejszej sprawy do art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, zawierającego essentialia negotii umowy kredytu. Powodowie kwestionowali zapisy umowy dotyczące indeksacji, a zatem sposobu wypłaty kredytu i rozliczania wpłat dokonywanych na rzecz pozwanego tytułem spłaty zaciągniętego zobowiązania. Ponadto, kwestionowali również zapisy odnoszące się do przesłanek zmiany oprocentowania kredytu. Analizując kwestionowane przez powodów postanowienia umowne w odniesieniu do dyspozycji tego przepisu stwierdzić należy, że miały one wpływ na końcową wysokość kwoty kredytu, wypłaconej w złotówkach oraz na wysokość poszczególnych rat. O tym, że powyższe elementy stanowią świadczenia główne stron świadczy fakt, że dotyczą one sposobu spełnienia przez pozwanego świadczenia w postaci wypłaty kwoty kredytu, a także sposobu spełniania przez kredytobiorców świadczenia w postaci spłat rat kapitałowo-odsetkowych kredytu. Bez tych zapisów strony nie mogłyby spełnić swych świadczeń głównych, a zatem podstawowe cele umowy nie mogłyby zostać zrealizowane. Należy przy tym wskazać, że kredytobiorcy chcieli uzyskać kredyt w PLN i o taki kredyt wnioskowali (vide: wniosek – k. 123), bowiem na cel kredytu jakim był zakup domu od developera niezbędnym było pozyskanie przez nich kwota w PLN.
W momencie zawierania umowy przez strony Bank (...) S.A. posiadał w swojej ofercie zarówno kredyty złotowe (tj. bez żadnego odniesienia do waluty obcej), jak i kredyty złotowe waloryzowane/indeksowane do waluty obcej. Strony zdecydowały się na skorzystanie z wariantu umowy kredytu w walucie PLN indeksowanej do waluty obcej (franka szwajcarskiego); należy stwierdzić zatem, że postanowienia zawierające odniesienia do waluty obcej stanowią element istotny, charakteryzujący tę umowę, bowiem odniesienie do franka szwajcarskiego stanowiło element odróżniający sporną umowę od umowy czysto złotowej. Co więcej, to właśnie te klauzule, które odnosiły się w umowie do franka szwajcarskiego nie tylko określały podstawowe świadczenia stron w ramach tej umowy, ale były również wyrazem woli stron ukierunkowanej na skorzystanie z bardziej opłacalnych parametrów oprocentowania stosowanego właśnie przy walucie obcej. Dzięki posłużeniu się niższym oprocentowaniem niż tym stosowanym przy kredytach udzielanych w złotych polskich, możliwym było osiągnięcie celu zawieranej umowy – tj. uzyskanie przez powodów „tańszego” kredytu. Przedmiotową umowę przedstawiono im bowiem jako najkorzystniejszą, a walutę CHF – jako stabilną.
Niezależnie od powyższego, należy wskazać, że zarówno określenie wysokości stawki oprocentowania, jaką mieli płacić powodowie za korzystanie z kwoty kredytu udostępnionej im przez pozwanego, jak i kurs waluty jaki miał być zastosowany przez pozwany bank, decydowały o tym, jaka kwota kredytu będzie podlegać spłacie i jaką ostatecznie kwotę ma spłacić łącznie konsument (tj. kwota kredytu z oprocentowaniem). Powyższa okoliczność również świadczy o tym, że sporne postanowienia są postanowieniami przedmiotowo istotnymi regulującymi podstawowe świadczenia określone w umowie. Bez nich powodowie nie byliby w stanie określić wysokości swojego zobowiązania względem banku, a tym bardziej go spełnić. Sąd podzielił również pogląd TSUE z wyroku z 2019 r. wydanego w sprawie państwa D., że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu.
Przechodząc do przesłanki jednoznaczności postanowień dotyczących „klauzul waloryzacyjnych”, a więc postanowień umowy zawierających odniesienie do waluty obcej należy mieć na uwadze, że postanowienie jednoznaczne to nie tylko takie, które jest zrozumiałe pod względem gramatycznym, ale również musi być przejrzyste pod względem konsekwencji ekonomicznych, jakie z niego wynikają, w szczególności w powiązaniu z innymi postanowieniami umownymi (vide: wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Á. K., H. R. v. (...)). Tymczasem postanowienia wskazywane enumeratywnie przez powodów zawierające odniesienie do franka szwajcarskiego nie są zrozumiałe pod względem ekonomicznym. Nawet przy zaawansowanej wiedzy ekonomicznej, w momencie podpisywania umowy w analizowanym przez Sąd brzmieniu, nie sposób oszacować finalnych kosztów związanych z zaciągniętym przez powodów kredytem. Tym bardziej powodowie (inżynier budownictwa i biotechnolog) siłą rzeczy nie posiadający takiej wiedzy, nie mieli możliwości ustalenia jaką kwotę kredytu określonego w CHF rzeczywiście zaciągnęli oraz jaką kwotę kapitału w CHF będą musieli spłacić. Dodatkowo, nie znając mechanizmu ustalania kursu CHF stosowanego do wyliczeń swojego zadłużenia, a tym samym nie mieli możliwości kontrolowania poprawności jego ustalania przez bank. Należy mieć także na uwadze, że postanowienia umowy kredytu są sformułowane na tyle ogólnikowo, że powodowie nie są w stanie wyliczyć owego zadłużenia w tak dokładny sposób, jak mógł dokonać tego bank; również w Regulaminie udzielania kredytu hipotecznego brak jest precyzyjnych zapisów w tym zakresie. Wyżej opisana okoliczność narusza równowagę stron – bank miał bowiem sam dokonywał wyliczeń kursu CHF (a tym samym kwoty zadłużenia powodów), posiadając do tego pełną wiedzę. Nie przekazał natomiast tych informacji konsumentom i w ten sposób zostali oni pozbawieni możliwości samodzielnego wyliczenia kursu CHF oraz kwoty zaciągniętego własnego zadłużenia w CHF. Ponadto, powodowie jako konsumenci nie byli władni skontrolować poprawności wyliczeń dokonanych przez pozwanego. Zdaniem Sądu, pozwany bank w umowie kredytowej faktycznie przyznał sobie prawo do przeliczenia zobowiązania powodów po kursie przez siebie określonym, a więc tym samym – prawo do jednostronnego określenia pierwotnego zadłużenia (tj. kwoty kredytu w CHF) i tym samym jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu denominowanego do CHF poprzez wyznaczanie w obowiązujących w banku tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (stanowiącego różnicę pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej). Zakwestionowane postanowienia umowne przyznają bowiem bankowi uprawnienie do wiążącego określania wysokości kursu sprzedaży i kupna franka szwajcarskiego bez precyzyjnych ram, wytycznych czy ograniczeń. Dawało to pozwanemu dowolność w zakresie wyboru kryteriów i ich proporcji przy ustalaniu kursu CHF w Tabeli kursów walut Banku, a co za tym idzie – w kształtowaniu wysokości zobowiązań powodów. Skonstruowanie klauzuli indeksacyjnej w sposób zastosowany w umowie było enigmatyczne, niezbyt przejrzyste i dezorientowało powodów, którzy nie wiedzieli w jaki sposób dochodzi do przeliczania wartości ich zadłużenia na CHF (przy ustalaniu kwoty kredytu w CHF podlegającej spłacie) oraz na złotówki (przy ustalaniu wysokości poszczególnych rat), a także czy obliczenia te zostały dokonane przez pozwanego prawidłowo. Przy tak skonstruowanym zapisie, powodowie mieli jedynie możliwość sprawdzenia matematycznej poprawności przeliczenia dokonanego przez pozwanego przy użyciu z góry narzuconego przez bank kursu. Powyższe rozważania wskazują, że sporne zapisy godziły w równowagę kontraktową stron, gdyż obie strony umowy powinny mieć takie same uprawnienia oraz możliwości co do dokonania oceny prawidłowości realizacji postanowień umowy. Zwłaszcza konsument, jako strona umowy ekonomicznie słabsza i mniej fachowa winien móc skorzystać z zagwarantowanej mu możliwości skontrolowania postanowień umowy poprzez precyzyjne określenie mechanizmu indeksacji oraz dokonania własnych obliczeń, tak aby przygotować się do spłaty poszczególnych rat kredytu, a ponadto skontrolować bank co do prawidłowości zastosowania mechanizmu indeksacji przy ustalaniu każdej raty kredytu.
W ocenie Sądu, pozwany bank w znany jedynie sobie sposób, w oparciu o znane wyłącznie jemu wskaźniki i algorytmy obliczał wysokość raty kredytu w CHF, a następnie uzyskaną wartość narzucał powodom, którzy w żaden sposób nie mogli zweryfikować poprawności działań banku. Powyższe jest o tyle istotne, że kredytobiorcy upoważnili bank „in blanco” do pobierania poszczególnych rat z ich rachunku. W tym miejscu należy ponownie podkreślić, że sporne postanowienia umowy kredytowej zawartej przez strony były rażąco nieprzejrzyste pod względem konsekwencji ekonomicznych, jakie wiązały się z jej zawarciem. Powodowie nie tylko pozostawali w niewiedzy co do tego, po jakim faktycznym kursie zostanie przeliczony ich kredyt, tj. jaką kwotę kredytu w CHF tak naprawdę zaciągną na podstawie zawartej umowy, lecz również nie wiedzieli w jaki sposób będą ustalane wysokości poszczególnych rat w złotych polskich czy też jak będzie wyglądało ich ostateczne zadłużenie do spłaty. Dla oceny abuzywności natomiast nie ma żadnego znaczenia, czy kursy CHF ostatecznie ustalone (i zastosowane w przeliczeniach dotyczących umowy kredytu łączącej strony) przez pozwanego były „rynkowe”, jak kształtowały się te kursy w porównaniu do średnich kursów NBP oraz czy były korzystniejsze dla powodów niż średnie kursy NBP i kursy innych banków. Istotny w tym zakresie jest bowiem moment zawierania umowy, a konsekwencje sposobu jej późniejszego wykonywania pozostają bez znaczenia (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17). Nawet dokonanie oceny, że kursy pozwanego były korzystne w porównaniu do kursów stosowanych przez inne podmioty nie zmienia faktu, że kursy te zostały powodom z góry narzucone, przy jednoczesnej dowolności sposobu ich kształtowania przez bank. Bez znaczenia dla tej dowolności pozostaje posiadanie przez bank swoich wewnętrznych regulacji dotyczących ustalania kursu i spreadu, skoro regulacje te nie były zawarte w treści umowy łączącej strony oraz nie były podane do wiadomości powodów w momencie zawierania umowy. Przy ogólnie wskazanych przesłankach pozwany mógł brać pod uwagę dowolnie wybrane przez siebie parametry finansowe rynku pieniężnego i kapitałowego, w dowolnie wybranych przez siebie proporcjach, co dla powodów pozostawało dalece niejednoznaczne. Wątpliwości mogły wynikać z odwoływania się w tej samej umowie do dwóch różnych walut: polskich złotych – będących walutą, w której kredyt jest wypłacany i spłacany oraz franków szwajcarskich, w której wyrażone jest saldo kredytu.
Podsumowując powyższy wątek wypada stwierdzić, iż analizowane klauzule umowne w ocenie Sądu zostały przez pozwanego skonstruowane w taki sposób, że ich treść jest nie tylko nieprecyzyjna i mało zrozumiała, ale przede wszystkim dają one pozwanemu swobodne prawo decydowania o wartości kredytu w dowolnym czasie w arbitralny sposób.
W dalszej kolejności należało przejść do zbadania przesłanki indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych określonej w art. 385 1 § 3 k.c. Użycie w jego treści sformułowania „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia, powoduje, że za nieuzgodnione indywidualnie należy uznać takie postanowienia, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę, ale które nie były przedmiotem negocjacji między stronami (klauzule narzucone). Przeciwna kwalifikacja prowadziłaby do sytuacji, w której drogą takich alternatyw przedsiębiorca mógłby pozbawić konsumenta ochrony przewidzianej w treści przepisów art. 385 1 – art. 385 3 k.c. Dlatego też „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia nie zachodzi, jeżeli jest ograniczony przez jego kontrahenta w ten sposób, że konsument dokonuje wyłącznie wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (vide: M. Bednarek, System prawa prywatnego, Tom 5, str. 762 – 763). Oczywistym jest, że fakt znajomości czy też rozumienia danego postanowienia przez konsumenta, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Dla stwierdzenia dokonania z konsumentem indywidualnych uzgodnień, konieczne jest bowiem wykazanie, że konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego, co byłoby możliwe wyłącznie w przypadku gdyby treść konkretnego zapisu była z konsumentem negocjowana, co jest szczególnie istotne w kontekście postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
Dokonanie oceny, czy dane postanowienie umowne było indywidualnie uzgodnione przez strony wymagało zbadania procedur obowiązujących w pozwanym banku, dotyczących procesu udzielania kredytów hipotecznych oraz jego przebiegu w toku zawierania przedmiotowej umowy kredytu. Podkreślić przy tym należy, że - jak wskazywano powyżej - zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar udowodnienia indywidualnych uzgodnień spoczywał na tej stronie, która się na nie powoływała. W niniejszej sprawie ciężar ten spoczywał zatem na pozwanym banku; wykazanie faktu indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień uchyliłoby możliwość ich kontroli na podstawie przepisów art. 385 1 – art. 385 3 k.c. Analizując powyższą kwestię, Sąd miał przede wszystkim na uwadze, że podstawę zawarcia przedmiotowej umowy kredytu stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego sporządzonego na formularzu udostępnionym przez stronę pozwaną. Następnie bank wydał decyzję kredytową, podjęto dalsze czynności w celu zawarcia umowy kredytu. Przedłożona do podpisu umowa stanowiła wzorzec umowny standardowo stosowany przez stronę pozwaną, który nie podlegał ani negocjacjom, ani zmianom. Kwestionowane przez powodów postanowienia dotyczące przeliczenia kwoty zaciągniętego kredytu według kursu CHF, przeliczania rat kapitałowo-odsetkowych, przesłanek zmiany oprocentowania zostały im narzucone w brzmieniu określonym we wzorcu autorstwa pozwanego banku. W ocenie Sądu pozwanemu nie udało się wykazać, że powodowie przed zawarciem umowy rzeczywiście mieli możliwość negocjacji mechanizmu indeksacji, na co jednoznacznie wskazywały omówione już powyżej zeznania świadków i powodów. Żadna z tych osób nie była w stanie potwierdzić, że przy tej konkretnej umowie doszło do negocjacji przedmiotowych zapisów wskazywanych w pozwie jako abuzywne. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostawał fakt, że powodowie wyrazili zgodę na zaproponowane przez pozwanego warunki zawarcia umowy – skoro nie było możliwości ich modyfikacji, a ich akceptacja była warunkiem sine qua non uzyskania kredytu. W świetle powyższego Sąd stwierdził, że sporne postanowienia umowy nie zostały z powodami uzgodnione indywidualnie; nie mieli oni bowiem żadnego realnego wpływu na zredagowanie brzmienia umowy w tym zakresie. Decyzja powodów ograniczała się wyłącznie do wyrażenia zgody (lub jej niewyrażenia) na warunki umowy kredytu, które zostały zaproponowane i ustalone jednostronnie przez stronę pozwaną.
Następnie Sąd ocenił, że kwestionowane postanowienia umowy kredytowej kształtowały prawa powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Abuzywność powyższych zapisów wynikała z ukształtowania praw i obowiązków stron umowy z zachwianiem równowagi kontraktowej poprzez przyznanie bankowi uprzywilejowanej pozycji wobec kredytobiorców. Pozwany bank nie dał konsumentom możliwości weryfikowania działania mechanizmu, na którym oparta była indeksacja kredytu. Dopiero w przypadku gdyby pozwany przekazał stronie powodowej pełne informacje, które posiada i wykorzystuje przy określaniu zobowiązania wynikającego z umowy o kredyt i to w sposób umożliwiający kredytobiorcom dojście do tych samych wyników co do kursu CHF i stawki oprocentowania oraz samej raty kapitałowo-odsetkowej wyrażonej w złotych polskich, można byłoby uznać, że w ramach stosunku umownego łączącego strony procesu została zachowana równowaga stron. Należy zaznaczyć, że dla zachowania dobrych obyczajów, kredytobiorca powinien posiadać wszelkie powyższe informacje bowiem oczywistym jest, że to konsument musi wiedzieć jaką dokładnie kwotę kredytu ma spłacić. W ramach generalnego podziału praw i obowiązków stron umowy kredytu bank udziela i wypłaca konkretnie wskazaną kwotę kredytu, a konsument oddaje tę kwotę powiększoną m.in. o kwotę wynikającą z oprocentowania kredytu czy marży banku. Tymczasem treść narzuconych przez pozwany bank postanowień umownych spowodowała, że narzucał on również swoje wyliczenia, a strona powodowa musiała je przyjąć bez żadnego prawa weryfikacji prawidłowości wyliczeń i prawidłowości realizacji umowy. Nie można również mówić o możliwości sprawdzenia wyliczeń pozwanego skoro w umowie i dokumentach stanowiących jej integralną część brak było określenia oraz objaśnienia precyzyjnych mechanizmów wyliczania kursu CHF i zmiennej stawki oprocentowania. Ponadto Sąd uznał, że w niniejszej sprawie naruszenie interesów powodów miało charakter rażący, gdyż naruszenie to dotyczyło nałożonego na konsumenta obowiązku spłaty kredytu o bardzo wysokiej kwocie, co wywołało dla rodziny powodów znaczne, trwające do tej pory reperkusje.
Zgodnie z art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Dokonując indywidualnej oceny, czy postanowienia umowy stanowią postanowienia niedozwolone, Sąd jest obowiązany w szczególności uwzględnić okoliczności towarzyszące zawarciu umowy. Jak akcentuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w szczególności informacji przedstawianych przez przedsiębiorcę konsumentowi „informacja, przed zawarciem umowy, o warunkach umownych i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta. To w szczególności na podstawie tej informacji ten ostatni podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę” (vide: pkt 44 wyroku z dnia 21 marca 2013 r., C-92/11, (...); pkt 33 postanowienia z dnia 3 kwietnia 2014 r., C-342/13, S.; pkt 70 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K.; pkt 41 wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, V. H.; pkt 51 wyroku z dnia 9 lipca 2015 r., C-348/14, B.; pkt 64 wyroku z dnia 21 kwietnia 2016 r., C-377/14, R.; pkt 50 z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15 i C-307/15, N. i M.; pkt 48 wyroku z dnia 20 września 2017 r., C‑186/16, A.; pkt 34 postanowienia z dnia 22 lutego 2018 r., C-126/17, (...) Bank (...); pkt 76 wyroku z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, (...) Bank (...)).
W temacie szczegółowych obowiązków banku zawierającego z konsumentem umowę kredytu walutowego Trybunał Sprawiedliwości odniósł się w pkt 50-51 wyroku z dnia 20 września 2017 r. C‑186/16, A. zauważając, że „kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. (...) w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.”
Należy podkreślić, że na pozwanym banku ciążył obowiązek spełnienia powyższych obowiązków informacyjnych. Jak ustalono w toku postępowania dowodowego kredytobiorcy jednak nie zostali dostatecznie poinformowani o tym, jaki rzeczywiście wpływ na wysokość spłacanych przez nich rat kredytu będzie miał wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego – z zastosowaniem przedmiotowego mechanizmu indeksacji. Zasada jego działania nie została klarownie wyjaśniona - w sposób przystępny dla standardowego konsumenta, nieposiadającego zaawansowanej wiedzy ekonomicznej. W związku z powyższym Sąd uznał, że pozwany nienależycie wypełnił obciążające go obowiązki informacyjne, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysokość udzielonego kredytu i długi okres trwania umowy. Mając powyższe na uwadze, nie sposób zgodzić się ze stwierdzeniem, że pozwany dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych i umożliwił kredytobiorcom przewidzenie rzeczywistych skutków ekonomicznych umowy kredytu, które wiązały się ze stosowaniem spornych zapisów umowy.
Nie sposób także stracić z pola widzenia, iż nader podobny zapis umowny stosowany przez ten sam Bank jak kwestionowany w pozwie został już uprzednio wpisany do Rejestru klauzul niedozwolonych pod pozycją 3178, na mocy wyroku SOKiK wydanego pod sygn. akt XVII AmC 426/09.
W świetle powyższych rozważań Sąd po dokonaniu analizy okoliczności niniejszej sprawy stwierdził, że zakwestionowane przez M. K. i T. K. postanowienia umowne spełniały wszystkie przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c., pozwalające uznać je za postanowienia niedozwolone, które nie wiążą konsumenta i nie wywierają skutków ex tunc, tj. już od momentu zawarcia umowy.
Skład orzekający w sprawie niniejszej podziela stanowisko wynikające z orzecznictwa TSUE, zgodnie z którym postanowienia uznane za niedozwolone należy traktować jak nigdy nieistniejące w ten sposób, aby nie wywoływały skutków wobec konsumenta. Uznanie klauzuli za niewiążącą, powinno natomiast wywierać skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku zastrzeżenia takiej klauzuli. Wiąże się z tym powstanie roszczeń o zwrot nienależnych świadczeń, spełnionych w wykonaniu niedozwolonego postanowienia umownego (vide: wyroki z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15, C-307/15 i C-308/15, F. N., pkt 61-66, z dnia 31 maja 2018 r., C-483/16, Z. S., pkt 34 i 53, z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D., pkt 41 i 44, z dnia 27 stycznia 2021 r., C-229/19 i C-289/19, (...), pkt 57, z dnia 9 lipca 2020 r. w sprawie C-452/18, XZ, pkt 23, z dnia 9 lipca 2020 r., C- 698/18 i C-699/18, (...) Bank SA, pkt 54, z dnia 16 lipca 2020 r., C- 224/19 i C-259/19,(...) przeciwko (...) SA oraz (...) przeciwko (...) SA, pkt 52-53 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, I.W. i R.W., pkt 50-51).
W myśl art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa kredytu stanowi zatem odrębny typ umowy nazwanej. Jest to umowa konsensualna, dwustronnie zobowiązująca, odpłatna. Do essentialia negotii umowy kredytu należą zobowiązanie się przez bank do wydania kredytobiorcy określonej sumy pieniężnej oraz zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych.
Biorąc pod uwagę charakter umowy kredytu należy stwierdzić, że w niniejszej sprawie po uznaniu braku związania powodów zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, nie jest możliwe dalsze wykonywanie tej umowy, gdyż świadczenia stron o kluczowym znaczeniu zostały wyeliminowane. Bez zapisów dotyczących sposobu spełnienia przez pozwanego świadczenia w postaci wypłaty kwoty kredytu w PLN oraz sposobu spełniania przez kredytobiorców świadczenia w postaci spłaty rat kredytu w PLN/CHF strony nie mogłyby spełnić swych świadczeń głównych, a zatem – nie mogłyby być zrealizowane podstawowe cele stron umowy. W razie pominięcia spornych zapisów, w umowie pozostałaby jedynie określona wysokość kwoty kredytu wypłaconego powodom, i to wyłącznie w złotych polskich, a nie we frankach szwajcarskich – co jest istotne z uwagi na rodzaj i charakter zawartej umowy, bowiem przekłada się wprost na wysokość zadłużenia kredytobiorców podlegającego spłacie. Tak sformułowana umowa byłaby również sprzeczna ze zgodnym zamiarem stron, natomiast dalsze wykonywanie umowy po eliminacji zapisów uznanych przez Sąd za abuzywne oznaczałoby, że strony związane są umową, której zawrzeć nie zamierzały i do której zawarcia w takiej formie nigdy by nie doszło (jako tzw. „złotówki z LIBOREM”). Nawet przed zamknięciem rozprawy strona powodowa twierdziła (podtrzymując wprawdzie roszczenie ewentualne), że „umowa nie może trwać dalej”, zaś pozwany wskazywał, że mogłaby trwać dalej, ale nie jako złotówkowa z liborem tylko np. przy zastosowaniu średniego kursu NBP (k. 325).
Na marginesie wypada wskazać, że chociaż Trybunał Sprawiedliwości dopuścił wyjątek od zasady przewidującej skutek w postaci bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego, wskazując w pkt 85 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. (C-26/13, K.), że „Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym”, to powyższy zabieg ma wyłącznie charakter wyjątku od zasady i nie może być rozumiany w sposób rozszerzający. Aby sąd krajowy mógł zastąpić niedozwolone postanowienie umowne przepisem krajowym, w sprawie należy stwierdzić kumulatywnie spełnienie czterech przesłanek: konsekwencją bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego musi być brak możliwości dalszego funkcjonowania umowy; w okolicznościach konkretnej sprawy rezultat w postaci braku ważności umowy musi być dla konsumenta niekorzystny; w prawie krajowym musi obowiązywać przepis dyspozytywny, którym można zastąpić niedozwolone postanowienie umowne; musi istnieć także odrębny przepis prawa krajowego, który pozwala sądowi krajowemu na zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego przepisem dyspozytywnym. W niniejszej sprawie należało natomiast stwierdzić, że przesłanki te nie zostały spełnione. Brak jest bowiem w prawie polskim przepisu dyspozytywnego, który pozwalałby na zastąpienie niedozwolonych zapisów umowy.
W tym miejscu należy podzielić pogląd wyrażony w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 czerwca 2012 r. (C-618/10, B. E. de C.), w którym w punktach 71 i 73 wskazano wprost, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie można rozumieć jako umożliwiającego sądowi krajowemu, w wypadku gdy stwierdzi on istnienie nieuczciwego warunku w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, zmianę treści rzeczonego warunku zamiast zwykłego niestosowania go. (…) art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwia się on uregulowaniu państwa członkowskiego (…), który zezwala sądowi krajowemu, przy stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, na uzupełnienie rzeczonej umowy poprzez zmianę treści owego warunku.”
Koncepcja pozwalająca na zastąpienie postanowień umownych przewidujących przeliczenie kursów walut w oparciu o tabele kursowe banków została również co do zasady uznana za nieusprawiedliwioną przez Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 3 października 2019 r. (C-260/18, D.). Ponadto Trybunał w tym samym wyroku stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.
W świetle powyższego Sąd stwierdził, że po usunięciu spornych postanowień umownych odnoszących się do kursu waluty obcej CHF, postanowienia umowy nie pozwalają na zastosowanie jakiegokolwiek innego alternatywnego sposobu ustalania zmiennego oprocentowania czy też wskaźnika, który zastąpiłby odniesienie do kursu CHF. Charakter zawartej umowy, zgodny zamiar stron, a przede wszystkim fakt, że sporne zapisy umowy stanowiły główne świadczenia stron, nie pozwalają również na wykonanie umowy bez stosowania zapisów umowy, które zostały uznane za abuzywne. Jak wskazuje się w doktrynie, postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta w całości, w związku z czym nie jest dopuszczalna wykładnia, zgodnie z którą dana klauzula wiąże w takim zakresie, w jakim nie stanowi ona postanowienia niedozwolonego. Trzeba zatem wskazać, że klauzula niedozwolona zostaje zniesiona w całości, a nie tylko w takiej części w jakiej jej treść jest niedopuszczalna. W konsekwencji, skoro nie istnieje ani kurs waluty obcej, ani parametry zmiany oprocentowania, które można byłoby w niniejszej sprawie zastosować, to nie sposób również określić, jaką finalnie kwotę konsumenci mają bankowi zwrócić. Nie ma również możliwości zastosowania do oprocentowania kredytu stopy referencyjnej określonej dla franka szwajcarskiego oraz parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego Szwajcarii i traktowania go jako kredytu czysto złotowego. Taka ingerencja Sądu w zapisy umowy jawi się jako nieuprawniona, bowiem skutkowałaby wprowadzeniem do umowy elementów nie tylko nieobjętych pierwotną wolą stron, ale wręcz sprzecznych z ich wolą.
W tym miejscu należy wskazać, że powodowie konsekwentnie żądali ustalenia całości zawartej przez nich umowy kredytowej za nieważną. Zarówno T. K., jak i M. K. są świadomi skutków, jakie pociąga za sobą tak sformułowane roszczenie ( w tym późniejszych rozliczeń), co wyrazili wprost w treści swoich zeznań, po tym jak sąd celowo poruszył ten wątek w trakcie przesłuchania powodów (k. 322-324). Powodowie zdają sobie sprawę z tego, że będą musieli się rozliczyć z pozwanym bankiem z udzielonego im kredytu, a bank może dochodzić należnych mu od powodów roszczeń (w tym nie tylko wypłaconego kapitału, ale – potencjalnie – także wynagrodzenia za korzystanie z tegoż kapitału).
Mając całokształt powyższych wywodów na względzie sąd doszedł do przekonania, że niezasadne byłoby pozostawienie w obrocie prawnym przedmiotowej umowy po wyeliminowaniu z jej treści abuzywnych zapisów z jednoczesnym pozostawieniem oprocentowania wskazanego w umowie liczonego wg wskaźnika LIBOR (stopy referencyjnej określonej dla franka szwajcarskiego, niebawem zastąpionego przez (...)), który jest przypisany do waluty obcej i jest dużo niższy niż oprocentowanie stosowane przy kredytach czysto złotówkowych, odnoszących się do wskaźnika WIBOR. W ocenie Sądu takie żądanie należałoby ocenić jako nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. bowiem jego uwzględnienie doprowadziłoby do utrzymania umowy w kształcie, który nie tylko nie był objęty wolą stron, ale nadto stawiałby powodów w uprzywilejowanej sytuacji (również w stosunku do kredytobiorców kredytów złotówkowych z (...)). Zamiast przywrócić zatem równowagę kontraktową doszłoby do sytuacji, w której powodowie mieliby korzystniejszą pozycję względem banku. Należy bowiem podkreślić, że zastosowanie przepisów kodeksu cywilnego implementujących do prawa polskiego postanowienia dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich „ma prowadzić do przywrócenia równowagi” między stronami umowy. Art. 385 1 k.c. ma przy tym zapewniać ochronę konsumentowi, ale nie udzielać mu uprawnienia do jednostronnego kształtowania na nowo stosunku prawnego łączącego strony. Taka jak powyżej zmiana w ramach umowy kredytowej prowadziłaby natomiast do nadmiernego uprzywilejowania strony powodowej, bowiem uzyskałaby ona znacznie korzystniejsze dla siebie warunki spłaty, niż gdyby od początku zdecydowała się na zaciągnięcie kredytu złotówkowego, a dla banku zmienione warunki byłyby znacznie bardziej niekorzystne niż gdyby strony zawarły umowę o kredyt w złotych polskich.
Mając na uwadze poczynione powyżej rozważania prawne, Sąd uwzględnił powództwo i ustalił nieważność umowy o kredyt hipoteczny z dnia 28 maja 2007 roku o nr KH/ (...), zawartą pomiędzy M. K. (uprzednio: M.) i T. K. a Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W., o czym orzekł w pkt 1 sentencji wyroku. Sąd przy tym pozytywnie ocenił istnienie interesu prawnego po stronie powodów w rozumieniu art. 189 k.p.c., podzielając w tym zakresie wywody z pozwu (k. 14 verte akt).
Tylko ubocznie należy wskazać, że strona powodowa może zgłosić w pozwie obok żądania głównego żądanie ewentualne, na wypadek nieuwzględnienia żądania sformułowanego jako podstawowe i usytuowane na pierwszym miejscu. Możliwość zgłoszenia żądania ewentualnego istnieje zarówno w sprawach o świadczenie, ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego bądź prawa, jak i w sprawach o ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa. Nie zostało wyłączone oparcie żądania ewentualnego na odmiennej podstawie faktycznej, czy też prawnej niż żądanie główne. Natomiast byt żądania ewentualnego uzależniony jest od żądania głównego. W razie uwzględnienia przez sąd żądania przedstawionego jako pierwsze, rozpoznanie żądania ewentualnego staje się bezprzedmiotowe i nie jest wydawane w stosunku do niego żadne orzeczenie (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2013 r., sygn. akt III CZP 58/13).
W przypadku konstrukcji powództwa z roszczeniem „ewentualnym”, Sąd rozpoznaje żądanie „ewentualne” i orzeka o nim dopiero po oddaleniu głównego żądania pozwu. Ocena zasadności roszczenia ewentualnego możliwa jest zatem dopiero po stwierdzeniu przez sąd, że brak jest podstaw do uwzględnienia roszczenia głównego. Wobec stwierdzenia zasadności roszczenia głównego w niniejszej sprawie, rozważania w przedmiocie roszczenia ewentualnego Sąd uznał jako bezprzedmiotowe.
O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt 2 sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Jak stanowi ww. przepis, strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Jeżeli orzeczenie to jest prawomocne z chwilą wydania, odsetki należą się za czas po upływie tygodnia od dnia jego ogłoszenia do dnia zapłaty, a jeżeli orzeczenie takie podlega doręczeniu z urzędu - za czas po upływie tygodnia od dnia jego doręczenia zobowiązanemu do dnia zapłaty. Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.
Sąd uznając, że M. K. i T. K. wygrali sprawę w całości, stwierdził iż należało uwzględnić również wysunięte przez nich żądanie dotyczące zasądzenia na ich rzecz kosztów postępowania. Niezbędne i celowe koszty procesowe poniesione przez powodów to: a) wynagrodzenie pełnomocnika procesowego będącego adwokatem, ustalone zgodnie z § 2 pkt 7) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie – 10.800 zł b) opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł oraz opłata sądowa od pozwu w wysokości 1 000 zł. Łącznie koszty procesowe poniesione przez powodów wyniosły zatem 11.817 zł. W konsekwencji to właśnie takie koszty Sąd w pkt 2 sentencji wyroku zasądził od Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. K. i T. K..
Sędzia Joanna Pąsik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Joanna Pąsik
Data wytworzenia informacji: