Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 2018/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2022-11-07

Sygn. akt I C 2018/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: sędzia Piotr Królikowski

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2022 r. w Warszawie na posiedzeniu niejawnym na podstawie art. 15zzs(1) § 2 Ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych z dnia 2 marca 2020 r. (Dz.U. z 2020 r. poz. 374)

sprawy z powództwa D. W.

przeciwko J. P.

o ochronę dóbr osobistych

1.  uchyla wyrok zaoczny z dnia 19 lipca 2017 r. w całości;

2.  zobowiązuje pozwanego J. P. do złożenia oświadczenia w formie wpisu na portalu internetowym (...) składającego się z dwóch części:

a)  sformułowania (...) przy użyciu dużych liter, wpisanego bez żadnych dodatkowych treści w pole tekstowe nowego wpisu, tj. (...);

b)  graficznego przedstawienia tekstu, zamieszczonego jako zdjęcie dołączone do sformułowania zawartego w pkt 2 a niniejszego wyroku poprzez zastosowanie opcji „dodaj zdjęcie lub film” o treści:

J. P. przeprasza D. W. i wyraża ubolewanie z powodu naruszenia jej dóbr osobistych poprzez opublikowanie obraźliwego wpisu na jej temat w serwisie internetowym (...) w dniu 2 października 2016 r. Niniejsze oświadczenie zostaje opublikowane na skutek przegranego procesu sądowego.”.

Graficzna wizualizacja powyższego tekstu powinna zawierać tekst przeprosin czcionką koloru czarnego, na polu koloru białego, z wykorzystaniem czcionki Times New Roman o wielkości 22 punktów typograficznych, w ramce o wymiarach 570x470 px (długość na wysokość) koloru czarnego o grubości 3 punktów typograficznych. Oświadczenie winno zostać opublikowane w terminie 14 dni od uprawomocnienia się niniejszego wyroku w formie wpisu na portalu (...) opublikowanego na profilu pozwanego znajdującego się pod adresem URL: (...) Wpis winien zostać opublikowany z zastosowaniem funkcji „przypnij na swoim profilu” przez okres 12 tygodni od daty publikacji;

3.  zasądza od pozwanego J. P. na rzecz Stowarzyszenia (...) z siedzibą w W. (nr KRS (...)) kwotę 20.000,00 zł (dwadzieścia tysięcy złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 11 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty tytułem zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany przez powódkę cel społeczny;

4.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

5.  nakazuje pobrać od pozwanego J. P. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 1.250,00 zł (tysiąc dwieście pięćdziesiąt złotych 00/100) tytułem uzupełniającej części opłaty sądowej od pozwu;

6.  w pozostałym zakresie koszty postępowania pomiędzy stronami znosi.

sędzia Piotr Królikowski

Sygn. akt I C 2018/21

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 7 listopada 2022 r.

Pozwem z dnia 24 listopada 2016 r. D. W. wniosła o zobowiązanie pozwanego J. P. do złożenia oświadczenia w formie wpisu na portalu internetowym (...) i opublikowania na profilu pozwanego pod adresem URL: (...) poprzez wpisanie w pole tekstowe nowego wpisu tekstu dużymi literami „Przeprosiny dla D. W.” oraz dodanie, przy zastosowaniu opcji „dodaj zdjęcie lub film”, zdjęcia przedstawienia graficznego tekstu, umieszczonego w ramce o wymiarach 1300 x 420 px koloru czarnego i grubości 3 punktów typograficznych, o następującej treści: „J. P. przeprasza D. W. i wyraża ubolewanie z powodu naruszenia jej dóbr osobistych poprzez opublikowanie obraźliwego wpisu na jej temat w serwisie internetowym „(...)” w dniu 2 października 2016 roku. Niniejsze oświadczenie zostaje opublikowane na skutek przegranego procesu sądowego”, przy czym tekst ten powinien być sporządzony czcionką typu Times New Roman o wielkości 22 punktów typograficznych koloru czarnego na białym tle, z wytłuszczeniem imienia i nazwiska powódki, przy zastosowaniu funkcji „przypnij na swoim profilu” przez okres 3 (trzech) tygodni od daty publikacji, w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku, a także o zobowiązanie pozwanego do złożenia oświadczenia o następującej treści: „J. P. przeprasza D. W. i wyraża ubolewanie z powodu naruszenia jej dóbr osobistych poprzez opublikowanie obraźliwego wpisu na jej temat w serwisie internetowym „(...)” w dniu 2 października 2016 roku. Niniejsze oświadczenie zostaje opublikowane na skutek przegranego procesu sądowego” w formie ogłoszenia na stronie głównej serwisu internetowego „(...)” pod adresem (...) widocznego przez nieprzerwany okres 72 godzin od daty zamieszczenia, jako integralna część strony internetowej, przy czym tekst ten powinien być sporządzony czcionką typu Times New Roman o wielkości 22 punktów typograficznych koloru czarnego na białym tle, z wytłuszczeniem imienia i nazwiska powódki, umieszczony powyżej linii łamania strony, w ramce o rozmiarach co najmniej 1300 x 420 px koloru czarnego o grubości 3 punktów typograficznych w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku. Powódka wniosła także o zobowiązanie J. P. do złożenia oświadczenia o następującej treści: „J. P. przeprasza D. W. i wyraża ubolewanie z powodu naruszenia jej dóbr osobistych poprzez opublikowanie obraźliwego wpisu na jej temat w serwisie internetowym „(...)” w dniu 2 października 2016 roku, jak również w publikacjach na łamach dwutygodnika (...) z 25 stycznia – 7 lutego 2018 r. i tygodnika „(...)” z 19 – 25 stycznia 2018 r.. Niniejsze oświadczenie zostaje opublikowane na skutek przegranego procesu sądowego” w formie ogłoszenia wydrukowanego poziomo w magazynie (...), stanowiącym sobotni dodatek do dziennika „(...)” na stronie 5 (piątej), przy czym tekst ten powinien być sporządzony czcionką typu Times New Roman o wielkości 22 punktów typograficznych koloru czarnego na białym tle, z wytłuszczeniem imienia i nazwiska powódki, umieszczony w ramce o rozmiarach 210 mm szerokości x 120 mm wysokości, koloru czarnego o grubości 3 punktów typograficznych w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku. W razie niewykonania przez J. P. obowiązków, o których mowa w punktach 2 lub 3 pozwu, wniosła o upoważnienie jej do opublikowania treści oświadczeń, o których mowa powyżej, w sposób opisany w pozwie, na koszt pozwanego. Powódka domagała się także nakazania J. P. usunięcia wpisu na portalu „(...)” z dnia 2 października 2016 roku. opublikowanego pod adresem (...) w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz Stowarzyszenia (...) w W. nr KRS (...) kwotę 25 000 zł (dwadzieścia pięć tysięcy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty tytułem zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany przez powoda cel społeczny. Wniosła także o zasądzenie kosztów postępowania wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka podała, iż jest znaną i nagradzaną (...) oraz (...). Wskazała, że w ostatnim czasie wyraziła poparcie dla „(...)” dając wyraz swojemu sprzeciwowi wobec planowanych zmian w prawie regulującym kwestie (...) oraz wzywając do uczestnictwa w proteście zaplanowanym na 3 października 2016 r. Pozwany jest (...), (...) i (...), prowadzi profil na portalu (...) w którym zamieszcza wpisy dotyczące tak życia prywatnego jak i publicznego, jest on obserwowany przez 5,5 tysiąca użytkowników portalu. W dniu 2 października 2016 r. pozwany zamieścił wpis o treści „(...). Pod tekstem było zamieszczone zdjęcie powódki. Został on polubiony przez 250 osób i podany dalej przez 50, stał się on przedmiotem wielu artykułów w prasie internetowej, gdzie cytowano wpis, a także zamieszczano doń link. Powódka wskazała, że wpis ten w sposób bezprawny naruszył jej dobra osobiste w postaci dobrego imienia, godności i prywatności w postaci intymności. Powyższe uzasadnia zgłoszone przez powódkę roszczenia o usunięcie wpisu, przeproszenie powódki oraz zasądzenie żądanej kwoty na cel społeczny.

W dniu 19 lipca 2017 r. po przeprowadzeniu dowodów z zeznań świadka B. S. i przesłuchaniu powódki Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok zaoczny zgodny z żądaniem pozwu w całości.

W dniu 7 listopada 2017 r. pozwany wniósł o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od w/w wyroku zaocznego, wstrzymanie jego wykonania oraz wniósł sprzeciw. W sprzeciwie wniósł o uchylenie tegoż wyroku, oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania. W sprzeciwie wskazał na wysokie koszty opublikowania przeprosin i niemożność szerszego odniesienia się do twierdzeń powódki z uwagi na niedoręczenie pozwanemu pozwu.

Postanowieniem z dnia 5 stycznia 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek pozwanego o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego i odrzucił sprzeciw od wyroku zaocznego z 19 lipca 2017 r. oraz o wniosek wstrzymanie jego wykonania. Wskutek zażalenia pozwanego na powyższe postanowienie Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił zaskarżone postanowienie w zakresie odrzucającym tak sprzeciw jak i wniosek o wstrzymanie wykonania wyroku oraz odrzucił zażalenie w zakresie w którym Sąd oddalił wniosek o przywrócenie terminu. Sąd Apelacyjny wskazał, iż pozwany złożył do akt sprawy dokumenty z których wynika, iż nie zamieszkiwał on w dacie w której doręczano mu dokumenty sądowe związane z tą sprawą nie zamieszkiwał pod adresem wskazanym w pozwie na który dokonywano doręczeń. W konsekwencji wyrok zaoczny nigdy nie został doręczony pozwanemu, tym samym nie otworzył się termin do jego zaskarżenia.

Po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu oraz wydanego w sprawie wyroku zaocznego podtrzymał on wnioski zawarte w sprzeciwie od wyroku zaocznego z 19 lipca 2017 r. Pozwany zaprzeczył, by naruszył dobra osobiste powódki, bowiem w jego ocenie sporny wpis był jedynie prześmiewczą ripostą na apel powódki związany z tzw. „(...)”. Nadto forma wpisu była znacznie delikatniejsza od wielu znanych wypowiedzi publicznych powódki. Pozwany wskazał, iż powódka wielokrotnie posługiwała się w sferze publicznej grubiańskimi wypowiedziami i dopuszczała się takich zachowań, które niejednokrotnie stanowią naruszenie dóbr osobistych innych osób, naruszają zasady współżycia społecznego a nawet przepisy prawa. Powódka wykreowała swój wizerunek jako osoby bezkompromisowej, kontrowersyjnej i wywołującej skandale, odsłaniała swój (...) wielokrotnie posługiwała się wulgaryzmami. Nadto wielokrotnie wskazywała, iż ta anonimowa krytyka w Internecie jest jej obojętna, w związku z czym wpis pozwanego nie mógł naruszyć jej dóbr osobistych oraz nie wywołał żadnych negatywnych konsekwencji w jej życiu. Wskazał, także wpis pozwanego nie ma charakteru bezprawnego, bowiem wpisuje się on w spór o (...)w Polsce. Wskazał także, iż jego konto na portalu (...) ma niewielki zasięg w związku z czym nawet gdyby przyjąć, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki to sformułowane przez nią roszczenia znacząco przenoszą skalę tego naruszenia i choćby z tego powodu nie zasługują na uwzględnienie.

Pismem z dnia 20 grudnia 2018 r. powódka dokonała modyfikacji powództwa zmieniając je w zakresie roszczeń wskazanych w punktach 1, 2, 3, 4, 5 i 7 pozwu – przy czym następnie dokonywała sprostowania modyfikacji poprzez wskazywanie punktów których ona dotyczy bez merytorycznej zmiany treści tych modyfikacji pozwu (vide – pismo z 28 lutego 2019 r.). W zakresie roszczenia zawartego w pkt 1 pozwu jak i wyroku zaocznego modyfikacja dotyczyła zmiany wielkości ramki w której winny zostać zamieszczone przeprosiny na serwisie (...) z 1300x420 px na 570x320 px i wydłużenia okresu przypięcia przeprosin z 3 do 12 tygodni. Treść przeprosin które miały być pierwotnie zamieszczone na portalu wyborcza.pl została zmodyfikowana i rozszerzona wskutek czego powódka ostatecznie wnosiła o opublikowanie przeprosin o treści: „J. P. przeprasza D. W. i wyraża ubolewanie z powodu naruszenia jej dóbr osobistych poprzez obraźliwe wypowiedzi na jej temat zawarte we wpisie opublikowanym w serwisie internetowym „(...)” w dniu 2 października 2016 roku, jak również w publikacjach na łamach dwutygodnika (...) (w miejsce publikacji na portalu wyborcza.pl) z 25 stycznia-7 lutego 2018 r. i tygodnika Gazeta (...) z 19-25 stycznia 2018 r. Niniejsze oświadczenie zostaje opublikowane na skutek przegranego procesu sądowego” w terminie 30 dni od uprawomocnienia się wyroku w formie ogłoszenia w tygodniku (...) na 20 stronie w ramce o wymiarach 210 mm szerokości x 120 mm wysokości koloru czarnego o grubości 3 punktów typograficznych, tekstu koloru czarnego na polu koloru białego, drukowaną czcionką Times N. R. o wielkości 22 punktów typograficznych, z wytłuszczeniem imienia i nazwiska powódki. Takie samo oświadczenie miało zostać wydrukowane w „(...) w miejsce publikacji która pierwotnie miała mieć miejsce w (...). Zmodyfikowała także roszczenia dotyczącego upoważnienia powódki do opublikowania oświadczeń w razie nie wykonania powyższego przez pozwanego – powódka miała zostać upoważniona przez Sąd do publikacji odpowiednich oświadczeń w tygodniku (...), końcowa zwiększyła żądaną kwotę która miała zostać zasądzona na cel społeczny z 25.000 zł na 50.000 zł.

W uzasadnieniu powódka podtrzymała dotychczasową argumentację, wskazała iż modyfikacja roszczeń dotyczących sposobu publikacji przeprosin ma doprowadzić do obniżenia ich kosztów – a to wobec zarzutów pozwanego w tym zakresie. Podkreśliła, iż powód po zamieszczeniu wpisu udzielał licznych wywiadów w których nie tylko nie wycofał się z twierdzeń wskazanych we wpisie ale dopuścił się kolejnych naruszeń jej dóbr osobistych. Podkreśliła, iż pozwany nie polemizował z wypowiedziami ani poglądami powódki, a ograniczył się do wyśmiania jej (...), w związku z czym nie sposób przyjąć, że jego wpis był jakimkolwiek głosem w debacie publicznej dotyczącej (...). W ocenie powódki, pozwany nie podjął rzeczowej i rzetelnej krytyki jej osoby co w sytuacji kolizji wolności słowa i dóbr osobistych powódki musi prowadzić do przyjęcia, że doszło do ich bezprawnego naruszenia. Podkreśliła, że wpis pozwanego nie ma w żadnym fragmencie merytorycznego czy polemicznego charakteru, nie dotyczy jej działalności publicznej lecz życia prywatnego w związku z czym niewątpliwie narusza jej dobra osobiste. Uzasadniając rozszerzenie powództwa wskazała, że pozwany na łamach dwutygodnika (...) w numerze z 25 stycznia – 7 lutego 2018 r. wypowiedział się w formie felietonu na temat Doroty Wellman. Wskazała, że sformułowania „(...), „(...)”, (...), (...) oraz (...) naruszają jej dobra osobiste takie jak godność i dobre imię. Wypowiedzi te były przedrukowane także w tygodniku „(...) z 19-25 stycznia 2018 r., nadto w obu tych czasopismach opublikowano treść tweeta’a będącego podstawą pozwu w niniejszej sprawie, co uzasadnia modyfikację pozwu w zakresie sposobu publikacji przeprosin oraz wysokości kwoty przeznaczonej na cel społeczny. Podkreśliła także, iż pozwany nie tylko nie wykonał wyroku zaocznego zapadłego w niniejszej sprawie, lecz przy okazji rozpraw w niniejszej sprawie publikuje na swoim profilu (...) kolejne wpisy o podobnej treści.

Pozwany w odpowiedzi na modyfikację pozwu podtrzymał zasadniczo dotychczasowe stanowisko, wnosząc o uchylenie wyroku zaocznego i oddalenie pozwu w zmodyfikowanej treści. Podkreślił, że powódka posługując się wulgaryzmami notorycznie dopuszcza się naruszenia art. 12 ust. 1 pkt 3 prawa prasowego. Podkreślił, iż powódka w wywiadzie z 5 grudnia 2012 r. udzielonym (...) wielokrotnie wypowiadała się o swoim życiu (...), nadto stwierdziła, że (...) jest sferą życia z której należy żartować i ona wielokrotnie prowokuje tego typu żarty, bowiem jest to ważny i śmieszny temat. Odnosząc się do wywiadu stanowiącego podstawę rozszerzonego powództwa wskazał, że wypowiedzi te padły tuż po odrzuceniu przez Sąd Okręgowy jego sprzeciwu od wyroku zaocznego, nadto powódka zacytowała jego wypowiedzi wybiórczo i w sposób wyrwany z kontekstu. Podniósł także, iż przed wezwaniem do udziału w „(...)” powódka nazwała twórców ustawy (...) mianem (...) w związku z czym jego wpis wpisuje się swoim charakterem i wymową w sposób wypowiedzi powódki.

Pismem procesowym z dnia 8 grudnia 2021 r. powódka po raz kolejny zmodyfikowała pozew modyfikując po raz kolejny wielkość ramki w której winny zostać zamieszczone przeprosiny na portalu (...), tym razem na 570x420 pikseli, usystematyzowała dochodzone roszczenia w zakresie miejsca publikacji przeprosin przez pozwanego jak i ewentualnego zastępczego wykonania orzeczenia przez nią. Podkreśliła, iż w toku procesu wyłącznie rozszerzyła powództwo w zakresie nowych roszczeń dotyczących publikacji w (...) i (...)”, a w pozostałym zakresie dokonywała zmian w zakresie miejsc opublikowania przeprosin czy wielkości ramki w której winny one zostać zawarte, nie może być więc mowy o cofnięciu pozwu przez nią w jakimkolwiek zakresie, gdyż wszystkie roszczenia konsekwentnie podtrzymuje.

W replice na powyższą modyfikację powództwa pozwany podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie, eksponując kwestię nieadekwatności roszczeń powódki do naruszeń jej dóbr osobistych, nawet gdyby podzielić ocenę powódki w tym zakresie. Wskazywał na konieczność cofnięcia przez powódkę roszczeń których po modyfikacji już nie podtrzymuje. Podniósł także, iż za nadanie niniejszej sprawie rozgłosu odpowiedzialność ponosi wyłącznie powódka, bowiem pierwotnie sformułowane roszczenia uwzględnione w wyroku zaocznym wiązały się ze znacznym kosztem po stronie pozwanego co doprowadziło do zainteresowania nią mediów. Końcowo powołując się na opinię językoznawcy M. R. wydaną w sprawie dotyczącej znieważenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wskazywał, iż wpisy i publikacje pozwanego będące przedmiotem niniejszego postępowania mają charakter satyryczny i po myśli art. 41 prawa prasowego mają oparcie w prawie.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Jesienią 2016 r. w Polsce toczył się spór polityczny związany z procedowaniem przez parlament nowelizacji ustawy o (...)

(...) Powódka w dniu 28 września 2016 r. opublikowała na portalu (...) oraz w wydaniu papierowym tego czasopisma apel o udział w (...) zaplanowanym na 3 października 2016 r., opublikowała także film zachęcający do udziału w proteście przeciwko planowanej nowelizacji ustawy i (...) w Polsce.

Dowód: artykuł z 28.09.2016 r. (k. 33-34), płyta CD z nagraniem (k. 37).

Na ten wpis zareagował pozwany J. P., który wobec działalności ruchów (...) i wypowiedzi powódki zachęcającej do udziału w „(...)” opublikował w dniu 2 października 2016 r. wpis na swoim profilu (...) na portalu (...) o treści „(...) Pod tekstem było zamieszczone zdjęcie powódki – kadr z filmu opublikowanego przez nią, mającego zachęcać do udziału w proteście przeciw zmianie prawa (...). Dokonując wpisu pozwany nie interesował się osobą powódki, jego treść nie była dostosowana do osoby powódki. Pozwany nie polemizował z powódką uznając, że skoro powódka zachęca do udziału w „(...)” to afirmuje cały marsz jak i wszystkie poglądy które są w nim wyrażane, jego celem nie był spór na argumenty dotyczące prawa (...) lecz w ramach dyskusji publicznej chciał posłużyć się szyderstwem, karykaturą by zdezawuować i umniejszyć rangę argumentacji strony przeciwnej. W dacie publikacji wpisu konto pozwanego było obserwowane przez około 5.000 osób, obecnie są to ponad 43.000 obserwujących. W 2016 r. największe polskie konta na tym portalu miały ponad 700.000 obserwujących. Pozwany w toku postępowania, usunął wpis z 2 października 2016 r.

Dowód: artykuł z 28.09.2016 r. (k. 33-34), wydruk wpisu (k 58), wydruk artykułu (k. 466), zeznania pozwanego J. P. (k. 725 – 728).

Wpis J. P. wywołał duży szum medialny, był powielany na licznych portalach internetowych i przedmiotem licznych artykułów które były komentowane, zarówno aprobująco jak i krytycznie. Artykuły takie ukazały się na portalach: (...) (...), (...), (...), (...), (...) (...)

Dowód: wydruki artykułów (k. 60 – 95).

Powódka poczuła się obrażona wpisem powoda, wpis dotknął ją osobiście, (...), starała się nie rozmawiać na ten temat, traktowała ten wpis jako atak na siebie jak i na uczestniczki (...). Wpis ten nie wpłynął na współpracę powódki z kontrahentami, pomimo szumu medialnego związanego z tą sprawą żaden z nich nie wycofał się ze współpracy z D. W..

Dowód: zeznania świadka F. M. (k. 722 – 724).

Pozwany po opublikowaniu wpisu wielokrotnie bronił swego stanowiska, iż był uprawniony do jego opublikowania, wpis nie jest obraźliwy dla powódki która stała się szkodliwym działaczem politycznym, wiążąc ten wpis z bieżącym sporem politycznym. Nigdy nie przeprosił za ten wpis, nie wskazał by uznał, że jest on niestosowny bądź mógł obrazić powódkę.

Dowód: wydruk artykułu (k. 97 – 102), wpis pozwanego na (...) (k. 104, k. 629 - 630), wydruk wywiadów z pozwanym (k. 558 – 559, k. 561 - 562).

W wydaniu (...)” z 19 – 25 stycznia 2018 r. ukazał się napisany przez pozwanego J. P. felieton o tytule "(...)”. We wstępie do felietonu pozwany napisał: „(...)W treści felietonu pozwany przytoczył treść (...) który stanowi podstawę wytoczonego przeciw niemu pozwu i wskazał, na treść wyroku zaocznego, koszt jego realizacji oraz czas powstania wpisu. Podkreślił, iż powódka była twarzą „(...)” i jako uczestniczka tak kontrowersyjnego wydarzenia winna się liczyć z negatywną reakcją. Pozwany wskazywał na przyczyny dokonania wpisu, okoliczność że w jego ocenie wpisuje się on w kulturę kpiny i szyderstwa i z uwagi na wolność słowa nie powinny wiązać się z nim konsekwencje prawne. Powołał się przy tym na nieproporcjonalność kary za żart którego się dopuścił w stosunku do wagi jego czynu, orzecznictwo Trybunału w Strasbourgu, Trybunału Konstytucyjnego i stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich oraz okoliczność, że nie miał wiedzy o toczącym się przeciw niemu postępowaniu i nie bronił się w nim. Pozwany wykazując się brakiem wiedzy prawniczej jak i znajomości praktyki działania wymiaru sprawiedliwości w ostrych słowach skrytykował Sąd który wydał wyrok zaoczny jak i odrzucił jego sprzeciw od tego wyroku, wskazał przy tym, iż jedyne czego się domaga to prawo do rzetelnego procesu. Na koniec raz jeszcze przytoczył słowa zacytowane powyżej. W ramce poniżej felietonu wskazano, iż sprawa z powództwa D. W. przeciwko J. P. dotyczy czterech ważnych problemów: wolności słowa, bezkarności celebrytów, okoliczności iż nieobecny przed sądem przegrywa oraz wygodnictwa sądów. Felieton ten został przedrukowany w dwutygodniku (...) 25 stycznia – 7 lutego 2018 r.

Dowód: wydruk felietonu z „(...)” (k. 509), wydruk artykułów (k. 543 – 547), wydruk felietonu z (...) (k. 554 - 555).

Powódka jest powszechnie znaną (...), obecnie pracuje w stacji (...). Powódka profesjonalnie kreuje swój wizerunek publiczny, w latach 2017 – 2018 była na pierwszym i drugim miejscu w rankingu (...) najcenniejszych marketingowo polskich gwiazd. Została wybrana (...) (...) przez miesięcznik (...). Często używa ostrego języka i formułuje swoje wypowiedzi wprost, by wzmacniać je używa mocnych słów oraz przekleństw, zdarza się iż są to sytuacje reżyserowane. Pozwany J. P. jest (...), pracował w czasopismach zajmujących się tematyką (...), jest znanym (...), na swoim profilu na portalu (...) aktywnie angażuje się w bieżące spory polityczne. Pisywał felietony do „(...).

Dowód: wpisy z (...) (k. 28-30, 39-41), wydruki artykułów (k. 370 – 379, 380 – 381, 391 – 392, 527 – 529), zeznania pozwanego J. P. (k. 725 – 728), zeznania świadka F. M. (k. 722 – 724).

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie przywołanych wydruków stron internetowych i artykułów prasowych których treść nie była kwestionowana przez strony. Poza sporem było, iż pozwany prowadzi profil na portalu (...) oraz okoliczność, iż to on zamieścił sporny wpis jak i jego treść. W zakresie faktów (a nie dokonywanych przez świadka jak i pozwanego ocen) Sąd dał wiarę także zeznaniom świadka F. M. jak i pozwanego J. P., gdyż były one zgodne z pozostałym zebranym materiałem dowodowym, oraz konsekwentnym postępowaniem i stanowiskiem stron niniejszego procesu.

Ustalając stan faktyczny Sąd nie oparł się na zeznaniach powódki oraz świadka B. S., z uwagi na ich przeprowadzenie na rozprawach o których pozwany nie został prawidłowo zawiadomiony, w konsekwencji czego nie mógł uczestniczyć w przesłuchaniu ani zadawać pytań świadkowi jak i powódce. Sąd podziela stanowisko powódki, iż wniesienie sprzeciwu od wyroku zaocznego nie prowadzi do konieczności powtarzania czynności dowodowych poprzedzających jego wydanie, jednakże w niniejszej sprawie wypadnie podkreślić, iż Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu postanowienia z dnia 19 czerwca 2018 r. wyraźnie wskazał, że w jego ocenie pozwany w dacie prób doręczenia mu dokumentów sądowych związanych z tą sprawą nie zamieszkiwał pod adresem na który je doręczano - stanowisko to wiąże Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie. W konsekwencji pozwany nie był prawidłowo zawiadomiony tak o rozprawie z dnia 1 czerwca 2017 r. jak i 19 lipca 2017 r. na których to przeprowadzono powyższe dowody. Tym samym, by na ich podstawie Sąd mógł poczynić ustalenia faktyczne, winny one zostać uzupełnione tak by pozwany mógł po zapoznaniu się z ich treścią zadać świadkowi i powódce pytania, mając także na względzie okoliczność modyfikacji pozwu, jak i twierdzeń przezeń podnoszonych w toku postępowania. Konieczność uzupełnienia postępowania dowodowego w tym zakresie nie wynika więc z faktu przeprowadzenia tych dowodów przed wydaniem wyroku zaocznego, a z okoliczności przeprowadzenia ich na rozprawie o której jedna ze stron postępowania nie była prawidłowo zawiadomiona. Podkreślić wypadnie, iż powódka w toku postępowania cofnęła wniosek o przesłuchanie świadka B. S., Sąd na ostatniej rozprawie poinformował ją także o braku podstaw do przeprowadzenia dowodu z uzupełniającego przesłuchania stron w drodze pisemnej jak i konsekwencji braku przeprowadzenia tego dowodu, proponując zarówno odroczenie rozprawy jak i przeprowadzenie tego dowodu w trybie zdalnym. Mimo powyższego strona powodowa obstawała przy przeprowadzeniu tego dowodu na piśmie. W ocenie Sądu Okręgowego art. 271 1 k.p.c. jako wyjątek od zasady ustnego przeprowadzania dowodów osobowych i zasady bezpośredniości winien być wykładany ściśle, zaś interpretacja pozwalająca na jego stosowanie także przy przeprowadzaniu dowodu z przesłuchania stron przy zastosowaniu art. 304 k.p.c. byłaby wykładnią rozszerzającą. Nadto z treści art. 271 1 k.p.c. wynika obowiązek odebrania przyrzeczenia w wypadku składania zeznań na piśmie jak i wskazano w nim wyraźnie które przepisy Sąd stosuje odpowiednio przeprowadzając dowód w ten sposób – nie wymieniono przy tym żadnego przepisu odnoszącego się do przesłuchania stron. Końcowo wypadnie wskazać, że z normy powyższej wynika jednoznacznie, że „świadek składa zeznanie na piśmie, jeżeli sąd tak postanowi” – co wskazuje na wyłączną kompetencję Sądu o przeprowadzeniu dowodu w ten sposób, w zależności od okoliczności sprawy, i że ani strona postępowania ani świadek nie mogą domagać się przeprowadzenia dowodu w ten sposób. W ocenie Sądu biorąc pod uwagę okoliczności niniejszej sprawy, przyczyny konieczności uzupełnienia dowodu z przesłuchania powódki to przeprowadzenie go w drodze pisemnej nie tylko byłoby sprzeczne z przepisami k.p.c., ale także nie doprowadziłoby do usunięcia wad postępowania i umożliwienia pozwanemu zadania pytań powódce na równych prawach do pełnomocniczek powódki. Odnosząc się do argumentacji strony powodowej, iż powódka z uwagi na stan zdrowia nie jest w stanie złożyć zeznań na rozprawie to wypadnie wskazać, że ta okoliczność nie została przez nią wykazana. Jak powszechnie wiadomo powódka prowadzi aktywną działalność zawodową jako dziennikarz telewizyjny, nadto nie przedstawiła żadnego zaświadczenia lekarskiego na okoliczność niezdolności do złożenia zeznań na rozprawie, a przedłożona dokumentacja medyczna dotyczy hospitalizacji z września 2021 r. i stanu chorobowego z listopada 2021 r., trudno uznać, że dotyczy ona aktualnego stanu jej zdrowia.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części dotyczącej żądania dotyczącego wpisu na portalu (...), jak i zasądzenia kwoty pieniężnej na cel społeczny wskazany przez powódkę w zakresie kwoty 20.000 zł.

W przedmiotowej sprawie powódka dochodziła roszczeń z tytułu naruszenia jej dóbr osobistych w postaci godności, dobrego imienia i intymności które to miało nastąpić na skutek wpisu pozwanego na portalu (...) oraz opublikowania felietonu pozwanego w czasopismach „(...)” i (...).

Podstawę prawną żądań powódki stanowiły przepisy Kodeksu cywilnego, regulujące problematykę ochrony dóbr osobistych.

Zgodnie z art. 23 k.c., dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Stosownie zaś do treści art. 24 § 1 k.c., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

W myśl art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego Sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Rozpoznając sprawę w przedmiocie ochrony dóbr osobistych Sąd powinien w pierwszej kolejności ustalić, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, a w przypadku pozytywnej odpowiedzi ustalić, czy działanie pozwanego było bezprawne. Bezprawność należy rozumieć jako zachowanie (działanie bądź zaniechanie) sprzeczne z porządkiem prawnym lub zasadami współżycia społecznego. Dowód, że dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone, ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c. Natomiast na tym, kto podjął działanie zagrażające dobru osobistemu innej osoby lub naruszające to dobro spoczywa ciężar dowodu, że nie było ono bezprawne. Wynika to z ogólnej reguły rozkładu ciężaru dowodu wyrażonej w art. 6 k.c. Zgodnie z tym przepisem ciężar udowodnienia faktu spoczywa bowiem na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.

Wskazywane przez powódkę dobro osobiste w postaci czci, które miało zostać naruszone na skutek działań pozwanego, jest wartością moralną, której istnienie jest przez każdego człowieka zauważane i którego poszanowania każdy może żądać od innych. Ze stwierdzenia tego wywodzi się w orzecznictwie i literaturze przedmiotu podział na godność osobistą oraz dobre imię. Powódka wskazała w pozwie obie te odmiany w/w dobra osobistego.

Godność osobista określana jest mianem czci wewnętrznej. Jest to wyobrażenie jednostki o jej własnej wartości. Wyraża się ona w przeświadczeniu każdego człowieka o wartości jaką posiada, a także w domaganiu się poszanowania tej wartości przez innych ludzi. Podkreślić należy, iż zakres pojęcia "godność osobista" nie jest stały. Na odczuwanie tej godności mają wpływ przede wszystkim uwarunkowania kulturowe i historyczne. Jednak w największym stopniu na treść tego pojęcia wpływają indywidualne cechy każdego człowieka. Jego osobowość i charakter. Dlatego też w różny sposób w psychice każdej jednostki kształtowane jest poczucie własnej wartości.

Dobre imię jest natomiast określane mianem czci zewnętrznej, co obejmuje zasłużone dobre imię, wyobrażenie, jakie mają inni ludzie o drugim człowieku, o jego wartości. Różni się ona od czci wewnętrznej przede wszystkim tym, że jej podstawą jest opinia o określonej osobie, która funkcjonuje w społeczeństwie, natomiast cześć wewnętrzna opiera się na własnym wyobrażeniu jednostki o swojej wartości (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 września 2019 r., sygn. I ACa 938/18, LEX nr 2972950).

Roszczenia związane z ochroną czci aktualizują się w chwili zagrożenia lub naruszenia prawa konkretnej osoby, której dotyczy określone działanie. Elementy zniesławiające mogą być zawarte w gestach, znakach, utrwalonych obrazach, jednak najczęstszą formą komunikacji mogącą mieć charakter zniesławiający są wypowiedzi w formie ustnej lub pisemnej. Różne osoby mogą interpretować te same słowa na wiele różnych sposobów. Zagadnieniem wstępnym, poprzedzającym rozważanie, czy dany zwrot miał charakter zniesławiający, jest więc ustalenie jego rzeczywistego znaczenia. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 stycznia 1976 roku (II CR 692/75,OSNC 1976/11/251) wskazał, że wypowiedzi powinny podlegać wykładni. Sąd ten wyjaśnił, że przy ocenie naruszenia czci należy mieć na uwadze nie tylko subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej, ale także obiektywną reakcję w opinii społeczeństwa. Nie można też przy tej ocenie ograniczać się do analizy pewnego zwrotu w abstrakcji, ale należy zwrot ten wykładać na tle całej wypowiedzi. Znaczenie wypowiedzi nie może być ostatecznie zdeterminowane jej dosłownym brzmieniem. Współdecyduje o tym także kontekst jej rozpowszechnienia. Sens wypowiedzi jest zawsze wynikiem interpretacji. Słowom można przypisać różne znaczenia, m. in. potoczne, specjalne itd. Ustalenie znaczenia wypowiedzi, a w końcu przyjęcie, że wypowiedź ma charakter zniesławiający musi się odwoływać do pojmowania przeciętnego odbiorcy – osoby zwykłej, rozsądnej, racjonalnie myślącej, o przeciętnej inteligencji, wykształceniu, wiedzy. Zastosowanie powinny mieć tu kryteria obiektywne, a nie subiektywne (tak A. Szpunar w glosie do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 1989 r., I CR 143/89, opubl, w Orzecznictwo Sądów Polskich 1990/9/330). Powinno się brać pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, w tym m. in. kontekst sytuacyjny, grono odbiorców, do których wypowiedź była skierowana, sposób jej prezentacji. Niedopuszczalna jest natomiast interpretacja wypowiedzi abstrahująca od jej kontekstu (tak Bogusław Michalski w glosie do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 września 1972 roku, I CR 374/72, opubl. w: Orzecznictwo Sądów Polskich 1974/2/28).

Powódka podnosiła również naruszenie przez pozwanego dobra osobistego w postaci intymności. Nie jest to dobro osobiste wymienione w art. 23 k.c., w orzecznictwie jest uznawane za odmianę dobra osobistego w postaci prywatności. W wyroku z dnia 18 stycznia 1984 r. (I CR 400/83, OSNCP 1984, Nr 11, poz. 195) Sąd Najwyższy, odwołując się do otwartego katalogu dóbr osobistych, włączył do jego zakresu dobra, które spełniają wszystkie wymagania odnoszące się do pojęcia dobra osobistego według obowiązującego prawa, a które są związane ze sferą życia prywatnego, rodzinnego, ze sferą intymności, doprecyzowując, że ochrona w tym zakresie może odnosić się do wypadków ujawniania faktów z życia osobistego i rodzinnego, nadużywania uzyskanych informacji, zbierania w drodze prywatnych wywiadów informacji i ocen ze sfery intymności, aby je opublikować lub w inny sposób rozgłaszać. Sąd jednoznacznie wskazał na to, że wskazanie czynników składających się na ten termin jest niemożliwe, zaś ocena sfery prywatności powinna być różnicowana oraz indywidualizowana zależnie od konkretnych okoliczności danego przypadku z uwzględnieniem aspektu podmiotowego, obejmującego ocenę tego, czy powód jest osobą "publicznego zainteresowania", czy też osobą, która nie korzysta z przywileju anonimowości oraz aspektu przedmiotowego wyznaczanego przez rodzaj podanej informacji (wyr. SN z 16.9.1999 r., II CKN 465/98, Legalis), czego konsekwencją jest intensywność przyznanej ochrony prawnej (wyr. SN z 21.11.2007 r., II CSK 320/07, Legalis). Niewątpliwie powódka jest osobą publiczną, co nie oznacza jednakże, iż jej prywatność nie podlega ochronie, a jedynie iż zakres i granice tej ochrony są niższe niż w przypadku osób nie będących przedmiotem publicznego zainteresowania. W tym zakresie wypadnie wskazać, iż pozwany nie zbierał informacji o życiu powódki, a treść którą opublikował w samym zamierzeniu nie miała być prawdziwa, nie zmienia to wymowy tego wpisu, która wkracza w życie prywatne powódki i jej rodziny. Tymczasem powódka mimo iż wskazywała publicznie że lubi żartować ze sfery seksualnej, to nigdy nie upubliczniała swego życia rodzinnego i małżeńskiego, więc w ocenie Sądu może domagać się ochrony w tym zakresie.

Ochrona dobra osobistego przewidziana w przepisach prawa cywilnego przysługuje – jak już wyżej sygnalizowano - w razie bezprawnego naruszenia dobra osobistego. Z art. 24 § 1 k.c. wynika domniemanie bezprawności, co oznacza, że jeżeli sprawca naruszenia udowodni jedną z okoliczności wyłączających bezprawność, żądanie nie zostanie uznane za podlegające ochronie. Bezprawność jest kategorią obiektywną, stanowi kwalifikację przedmiotową czynu. Działanie może więc być bezprawne chociażby nie było zawinione. Z zasady domniemania bezprawności naruszenia dobra osobistego wynika, że każde naruszenie należy wstępnie zakwalifikować jako bezprawne. Roszczenia z art. 24 § 1 k.c. nie przysługują poszkodowanemu, jeżeli sprawca wykaże, że zachodziła jedna z okoliczności wyłączających bezprawność działania, tj. okoliczności usprawiedliwiających naruszenie dobra osobistego. Bezprawność działania pozwanego wyłącza w szczególności: działanie w ramach porządku prawnego, tj. postępowanie dozwolone przez obowiązujące przepisy oraz wykonywanie prawa podmiotowego, zgoda uprawnionego na takie działanie, sprzeczność żądania ochrony z zasadami współżycia społecznego, działanie w ramach porządku prawnego, działanie w obronie uzasadnionego interesu społecznego, obrona konieczna, czy też stan wyższej konieczności. Bezprawność wyłącza prawdziwość postawionego zarzutu, o ile dotyczył faktów. Dla oceny czy mamy do czynienia z bezprawnym naruszeniem dobra osobistego istotne jest ponadto rozróżnienie czy kwestionowane wypowiedzi są twierdzeniami o faktach czy też są to oceny, opinie, sądy.

W ocenie Sądu publikacja przez pozwanego J. P. w dniu 2 października 2016 r. (...) opatrzonego wizerunkiem powódki o treści „(...)narusza dobro osobiste powódki D. W. w postaci czci w obu postaciach tj. godności i dobrego imienia jak również prywatności w postaci intymności. Nie sposób w tym zakresie zgodzić się z oceną pozwanego, iż wpis ten ma charakter kpiny czy żartu przyjętego w ramach debaty publicznej. Stwierdzenie pozwanego przekracza granice kultury osobistej, jest obraźliwe i stanowi atak ad personam skierowany przeciw powódce. W wypowiedzi tej nie są zawarte żadne treści informacyjne, zaś pozwany w swych zeznaniach wyraźnie wskazał iż jego intencją było zdezawuowanie powódki jako przeciwnika w sporze światopoglądowym, czym w istocie przyznał, że dążył do naruszenia dobrego imienia powódki. W ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie wpis ten przekracza granice dobrego smaku, wykracza poza granice ostrości wypowiedzi przyjęte w polskiej debacie publicznej, narusza dobre imię powódki w odbiorze społecznym przedstawiając ją jako osobę (...) i nie mającą szans na prowadzenie z tego powodu (...). Ma on charakter opinii w związku z czym nie podlega badaniu czy polega na prawdzie, lecz mimo tego w ocenie Sądu naruszył on prywatność/intymność powódki, bowiem wkroczył w sferę jej życia tak prywatnego jak i rodzinnego D. W.. Okoliczność, iż wpis ten przekracza granice ostrości wypowiedzi przyjętej w debacie publicznej w Polsce, w związku z czym nie można go uznać za kpinę czy satyrę i naruszył dobre imię powódki świadczy fakt szerokiego cytowania go w prasie i napisania wielu artykułów na jego temat. Sam powód wskazywał na mały zasięg jego konta w dacie opublikowania (...), tym samym okoliczność, że wywołał on szeroki odzew publiczny wskazuje na to, iż swym charakterem wyróżniał się na tle innych wypowiedzi i wpisów zarówno na profilu (...) pozwanego, jak i w debacie toczącej się jesienią 2016 r. w przedmiocie nowelizacji prawa dotyczącego ustawy o (...) Nadto naruszone zostało poczucie godności powódki, treść wpisu, jego charakter i zainteresowanie który wywołał wpłynęły na powódkę, wywołały u niej stres, co wynika z zeznań współpracującego z powódką F. M..

W ocenie Sądu twierdzenia pozwanego, iż wobec wcześniejszych wypowiedzi powódki mających charakter grubiański, skandaliczny i wywołujący oburzenie publiczne – naruszających w sposób oczywisty dobra osobiste osób trzecich, a także okoliczności że powódka publicznie kreuje swój obraz jako osoby mającej do siebie dystans, żartującej ze swego wyglądu i wagi, przyzwyczajonej do tego że się po niej „jeździ”, nie mają wpływu na ocenę tego czy wpis pozwanego naruszył jej dobra osobiste lub działanie pozwanego nie było bezprawne. W pierwszej kolejności wypadnie wskazać, iż wpis J. P. był bezpośrednią odpowiedzią na apel powódki do wzięcia udziału w proteście przeciw nowelizacji prawa (...) w Polsce, w wypowiedzi tej trudno dopatrzeć się naruszenia czyichkolwiek dóbr osobistych, nie sposób uznać stwierdzenia „(...)” za coś ponad zwrot retoryczny w dyskusji publicznej na temat prawa do (...). Twierdzenie że miałby on uprawniać pozwanego do sformułowania obraźliwej wypowiedzi pozwanego atakującego powódkę ad personam jest więc nieuzasadnione. Wpis został opublikowany na platformie gdzie wpisy mają limitowaną długość, mają często charakter hasłowy, wywołujący emocje, są one wyświetlane w przeważającej mierze osobom obserwującym dany profil, a więc co do zasady osobom podzielającym poglądy osoby dokonującej wpisu, nadto jego treść nijak nie odnosi się ani do apelu powódki, ani do jej wcześniejszych wypowiedzi. Jego celem było jak wskazał sam pozwany zdezawuowanie przeciwniczki światopoglądowej, przed jego dokonaniem nie interesował się działalnością powódki, która była dla niego twarzą protestu z którym on się nie zgadzał, nie dostosowywał on więc wypowiedzi do wizerunku powódki jako skandalistki o twardej skórze. Nie sposób wysnuć także z wcześniejszych twierdzeń powódki, iż anonimowe komentarze w Internecie jej nie obrażają, bowiem czym innym jest wpis osoby nie znanej powszechnie który przechodzi i bez echa i każda osoba publiczna musi się z takimi wpisami liczyć, a czym innym wpis osoby publicznej, nawet mniej znanej od powódki, jeśli wywołuje on znaczny odzew w sferze medialnej i jest wykorzystywany przeciw powódce w sporze światopoglądowym. Także charakter wpisu, stopień wkroczenia w sferę życia prywatnego powódki, nie pozwala na przyjęcie iż mieści się on w kategorii żartu z (...), uwag z pracy powódki, uznania (...) by móc uznać że powódka swoimi wcześniejszymi wypowiedziami i zrachowaniami wyraziła zgodę na dokonywanie takich wpisów skierowanych w jej osobę. To że dana osoba kreuje swój wizerunek publiczny jako osoby mającej dystans do siebie i duże poczucie humoru nie oznacza, iż naruszenie jej dóbr osobistych w postaci czci nie jest możliwe, istotny jest bowiem charakter, treść wypowiedzi która może mieścić się w granicach żartu i może poza nie wykraczać. Wpis pozwanego w żadnej mierze nie dokonuje oceny osoby, pracy czy poglądów powódki, a jedynie ją obraża, nie został przez powoda usunięty gdy wywołał szeroki odzew publiczny, a po wywołaniu szumu medialnego wokół niego pozwany publicznie bronił jego treści.

Także kontekst w której został dokonany tj. trwającego ostrego sporu światopoglądowego o ewentualne zaostrzenie prawa do (...) nie może prowadzić sam w sobie do przyjęcia braku bezprawności działania pozwanego. Okoliczność bycia w sporze światopoglądowym z drugą osobą nijak nie uprawnia do naruszania jej dóbr osobistych. Raz jeszcze wypadnie podkreślić, że apel powódki nie zawierał treści, wulgarnych, obraźliwych, naruszających czyjekolwiek dobra osobiste, a wywołał reakcję ad personam, która miał na celu jedynie obrażenie i poniżenie powódki w oczach opinii publicznej. Pozwany nie wprowadził powódki w „obszar śmiechu” jak wskazywał w trakcie przesłuchania na rozprawie, bowiem jego wpis nie mieści się w kategorii satyry lecz uderza w powódkę jako osobę(...) Wypadnie wskazać, że satyra w literaturze to utwór piętnujący ludzkie wady, przywary, obyczaje, stosunki społeczne, ośmieszający i piętnujący je. Jej celem jest takie ich wykpienie by ostatecznie eliminować je. Pozwany w swoim wpisie nie skrytykował poglądów powódki które były przyczyną jego powstania, a skupił się na jej fizyczności – nie sposób przyjąć że była to krytyka powódki mając na celu wyeliminowanie jakiegokolwiek jej zachowania, lecz był to zwykły atak mający ją poniżyć, głównie w gronie osób podzielających poglądy pozwanego i obserwujących jego profil na portali (...). To, że wpis ten nie zawiera sam w sobie wulgarnych słów czy inwektyw nie oznacza, iż nie jest on wulgarny ani obraźliwy jak twierdzi pozwany. Także przywołane pojawiające się na protestach do udziału w których nakłaniała powódka hasła których zdjęcia załączył pozwany pozostają bez wpływu na tę ocenę – żadne z tych haseł nie obraża ani pozwanego, ani konkretnej osoby. Dalej wypadnie wskazać, że wypowiedź pozwanego nijak się ma do sporu światopoglądowego z 2016 r. oprócz tego, iż za cel swego ataku wybrał osobę popierającą publicznie trwający protest. Pozwany nie wskazał, żadnych argumentów czy to merytorycznych czy światopoglądowych czy jakichkolwiek innych które wpisywałyby się w tę dyskusję, zaś jego twierdzenie o nie grożącej powódce (...) nijak się ma zarówno do obowiązującego w tamtej dacie prawa w tym zakresie, jak i proponowanych zmian. Czytając sam ten wpis nie sposób stwierdzić czego on dotyczy, dlaczego to powódka jest atakowana. Trudno uznać taką nie merytoryczną i obraźliwą dla powódki wypowiedź za działanie w uzasadnionym interesie społecznym, pozwany w żadnej części wpisu nie występuje w obronie życia nienarodzonego, wręcz z jego treści nie sposób wysnuć jakie poglądy ma tej materii. W ocenie Sądu nie sposób zgadzać lub nie zgadzać się z taką wypowiedzią, bowiem zgoda lub nie zgoda będzie sprowadzała się do chęci lub niechęci do osoby D. W., nie można więc przyjąć że mamy do czynienie z obroną wolności wypowiedzi jak wskazuje na to pozwany, gdyż wolność ta znajduje swe ograniczenie gdy wkracza w prawnie chronione dobra osób trzecich – w tym wypadku dóbr osobistych powódki, a poza tym naruszeniem nie przedstawia ona sobą żadnych wartości merytorycznych czy argumentacyjnych. Prowadzi ona jedynie do brutalizacji języka debaty publicznej, nie wnosząc niczego zarówno do trwającego sporu światopoglądowego, jak i politycznego mającego mieć swój ostateczny wyraz w uchwaleniu konkretnych zmian prawnych. Postawa pozwanego w tym zakresie jest niekonsekwentna bowiem uznaje on powódkę za osobę z której ust wydobywają się obelgi, szambo, wulgarne określenia, a jednocześnie posuwa się do środków retorycznych które mają na celu jedynie obrażenie, ośmieszenie i poniżenie powódki, co wprost przyznał.

Wobec powyższego Sąd w niniejszej sprawie uznał, iż wpis pozwanego z 2 października 2016 r. na portalu (...) był dla powódki obraźliwy, naruszył jej dobra osobiste w postaci godności, dobrego imienia i intymności, wobec czego nakazał opublikowanie przeprosin na tymże portalu jak w pkt 2 wyroku, zgodnie z żądaniem zmodyfikowanego pozwu. W ocenie Sądu wobec naruszenia dóbr osobistych powódki przez powoda w tym medium, winien on w nim usunąć skutki swego działania (vide – wyrok Sądu Najwyższego z 8 lutego 2008 r. o sygn. akt I CSK 345/07). Jednocześnie żądanie przeprosin poza tym portalem nie ma podstaw, pozwany nie miał bezpośredniego wpływu na publikowanie jego (...) jak i artykułów z nim związanych poza swoim profilem. Nadto wobec oddalenia pozwu w zakresie roszczeń dotyczących felietonu z 2018 r., wypadnie wskazać, że powódka nie wykazała przyczyn dla których publikacja miałaby zostać dokonana w tych konkretnych tytułach prasowych.

W dalszej kolejności wypadnie odnieść się do felietonu opublikowanego w Gazecie (...) oraz dwutygodniku (...). Podkreślić w tym miejscu wypadnie, iż wypowiedzi zawarte w tym felietonie osadzone są w konkretnym kontekście, pozwany wyraźnie wskazuje motywy swej wypowiedzi, można także odczytać ich cel, który nie ma charakteru wyłącznie obraźliwego i dezawuującego dla powódki, co w sposób oczywisty odróżnia je od wpisu na twitterze z 2 października 2016 r. O ile Sąd nie znajduje podstaw do przeniesienia do niniejszej sprawy opinii biegłego ad hoc, wydanej w innej bliżej niesprecyzowanej sprawie karnej której treści nie sposób odnaleźć w aktach niniejszej sprawy, to w znacznej mierze Sąd podziela argumentację pozwanego zawartą w piśmie procesowym z 25 kwietnia 2022 r. odnoszącą się do treści zmodyfikowanego pozwu. Wypadnie wskazać, że powódka uzasadniając pozew w tym zakresie przytoczyła konkretne sformułowania zawarte w felietonie, wyrywając je z kontekstu i abstrahując od wymowy felietonu jako całości. W ocenie Sądu zawarte w felietonie wypowiedzi, czytane samodzielnie niewątpliwie miałyby charakter obraźliwy i godzący w dobra osobiste powódki, jednakże takie ich odczytanie byłoby sprzeczne z przywołanym na wstępie rozważań orzecznictwem Sądu Najwyższego. W felietonie pozwany zajmuje jednoznaczne stanowisko w sporze światopoglądowym, krytykuje nie tylko powódkę ale tak zwolenniczki (...) jak i świat celebrycki który próbuje ograniczyć wolność słowa i krytyki, ma pretensje do wymiaru sprawiedliwości który wydał wyrok zaoczny nie doręczywszy mu pozwu. Znajdują się tam wskazane przez powódkę ostre sformułowania balansujące na granicy dobrego smaku, jednakże wbrew twierdzeniom powódki felieton jako całość nie ma charakteru obraźliwego i godzącego w dobra osobiste D. W., felieton zawiera figury retoryczne, pozwany posługuje się przerysowaniem jednakże są to zabiegi o charakterze artystycznym i literackim charakterystyczne dla felietonu. Nadto powódka jako osoba publiczna musi liczyć się z krytyką swych poczynań czy poglądów, a taką krytykę zawiera ten felieton pozwanego. W przeciwieństwie do wpisu nie jest to obraźliwy atak na powódkę i jej prywatność, lecz krytyka jej poglądów i poczynań, Sąd nie zajmuje się w tym miejscu oceną zasadności tej krytyki czy oceną walorów artystycznych tekstu bowiem nie jest do tego uprawniony. W zakresie tego felietonu zasadna jest także obrona pozwanego wskazująca na wizerunek powódki jako osoby skandalizującej, a jednocześnie niezależnej, czy twardej. Zawarte w felietonie sformułowania jakkolwiek ostre w swej wymowie, co do zasady niestety nie odbiegają w sposób znaczący od języka debaty publicznej w polskich mediach na tematy wywołujące polaryzację społecznąm, a w konsekwencji nie sposób przyjąć w tym zakresie odpowiedzialności pozwanego za naruszenie dóbr osobistych powódki. Nawet zacytowany (...), który Sąd jako samodzielny byt uznał za naruszający dobra osobiste D. W. w tym kontekście traci swą wymowę (wobec umieszczenia go w środku tekstu, bez załączonego zdjęcia, w określonym kontekście i celu) i nie może prowadzić do uznania, że felieton narusza dobra osobiste powódki. Podkreślić wypadnie, iż zgodnie z art. 41 prawa prasowego dozwolona jest krytyka dzieł naukowych lub artystycznych albo innej działalności twórczej, zawodowej lub publicznej – tym samym działanie pozwanego w tym zakresie nie są bezprawne, a przyznanie ochrony powódce naruszałoby konstytucyjną zasadę wolności wypowiedzi. W konsekwencji Sąd oddalił dalej idące roszczenia powódki dotyczące publikacji przeprosin, zaś uwzględniając roszczenie dotyczące zapłaty odpowiedniej kwoty na wskazany przez powódkę cel społeczny brał pod uwagę tylko naruszenie dóbr osobistych spowodowane wpisem na portalu (...) z 2 października 2016 r. W konsekwencji oddaleniu podlegały także żądania uprawniające do zastępczego opublikowania przeprosin przez powódkę. Sąd oddalił także pozew w zakresie żądania usunięcia wpisu z profilu pozwanego, bowiem w dacie wyrokowania żądanie to zostało przez pozwanego zrealizowane.

Analizując żądanie powódki zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na cel społeczny Sąd zważył, że podstawę prawną tego żądania stanowią przywołane na wstępie rozważań prawnych przepisy art. 24 i 448 k.c.

W przypadku naruszenia dóbr osobistych bezprawnym działaniem sprawcy pokrzywdzonemu przede wszystkim przysługują środki o charakterze niemajątkowym przewidziane w art. 24 k.c., a w przypadku gdy działanie naruszyciela jest także zawinione środki o charakterze majątkowym, o których stanowi art. 448 k.c. Obydwa roszczenia mają charakter samodzielny i pokrzywdzonemu przysługuje prawo ich wyboru, w wypadku wybrania odpowiedniej sumy pieniężnej Sąd jest związany wskazanym przez powódkę celem. Uregulowanie w art. 448 KC łącznie roszczenia o zadośćuczynienie oraz o zasądzenie odpowiedniej sumy na wskazany przez uprawnionego cel społeczny oznacza, że tak samo należy postrzegać przesłanki powstania obu roszczeń. Z kolei kompensacyjny charakter sumy zasądzanej na cel społeczny każe sformułować podobny wniosek w odniesieniu do jej wysokości – tak jak w przypadku zadośćuczynienia powinna ona być określana z uwzględnieniem okoliczności determinujących rozmiar krzywdy, której naprawieniu suma ta ma służyć. Podstawowym kryterium oceny sądu winien być więc rozmiar ujemnych następstw w sferze psychicznej pokrzywdzonego, bowiem celem przyznania ochrony w formie majątkowej jest zrekompensowanie i złagodzenie doznanej krzywdy moralnej.

Mając na uwadze wskazane wyżej kryteria Sąd uznał, że skoro działanie pozwanego było zawinione, przez wiele lat nie usuwał spornego wpisu, publicznie bronił swej decyzji o jego opublikowaniu, na profilu (...) atakował powódkę przy okazji każdej z rozpraw sądowych to obok roszczenia niemajątkowego przysługuje jej ochrona przewidziana w art. 448 k.c. Jednak żądanie zasądzenia kwoty 50 000 zł tytułem zapłaty na cel społeczny odpowiedniej sumy pieniężnej Sąd ocenił jako wygórowane i nieadekwatne do rozmiaru wykazanej w toku postępowania krzywdy. Wysokość kwoty pieniężnej przyznanej na cel społeczny determinowana jest rozmiarem krzywdy, której naprawieniu służy. Między tym stwierdzeniem a podkreślanym powszechnie w orzecznictwie wymogiem uwzględniania przy szacowaniu przez sąd wysokości zadośćuczynienia (a w konsekwencji i sumy pieniężnej na cel społeczny) wszystkich okoliczności danej sprawy (vide wyrok Sądu Najwyższego z 16.4.2002 r., V CKN 1010/00, Legalis, oraz z 29.9.2004 r., II CK 531/03, Legalis) nie ma sprzeczności. Wśród okoliczności takich, oprócz rozmiaru doznawanych przez powoda cierpień, judykatura wskazuje np. rodzaj naruszonego dobra czy stopień winy sprawcy. Tym samym niemożność ustalenia stopnia wpływu naruszenia dóbr osobistych powódki na jej poczucie krzywdy wskutek nie przeprowadzenia dowodu z przesłuchania jej w charakterze strony nie wykluczało zasądzenia sumy pieniężnej na cel społeczny po uwzględnieniu rodzaju naruszonych dóbr powódki i stopnia winy pozwanego. Odnosząc się do tej drugiej kwestii wypadnie wskazać, że pozwany do dnia dzisiejszego nie przeprosił za swój wpis, nie żałuje go, usunął go po kilku latach jedynie z „powodu strategii procesowej” i wielokrotnie cytował swój wpis na swoim portalu oraz bronił go zarówno w felietonie jak i w udzielanych wywiadach, co wskazuje na wyższy stopień zawinienia z jego strony. Te okoliczności dały Sądowi poczucie, że kwota 20 000 zł tytułem zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej będzie adekwatna do stopnia naruszenia jej dobrego imienia, poczucia godności i intymności przez pozwanego oraz stopnia jego zawinienia.

Roszczenie o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej na cel społeczny jako roszczenie pieniężne staje się wymagalne - w przypadku braku oznaczenia terminu świadczenia - z chwilą wezwania do zapłaty, stąd też odsetki za opóźnienie w jego zapłacie należą się już od tej chwili, czemu nie stoi na przeszkodzie to, że wysokość świadczenia jest kształtowana ostatecznie przez sąd. Możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy zakłada dowolności ocen, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający w tym zakresie nie ma charakteru konstytutywnego, ale deklaratoryjny. Z tych względów orzeczono jak w pkt 3 wyroku. Odpis pozwu został doręczony pozwanemu w dniu 10 sierpnia 2018 roku, więc Sąd przyjął, że z tą chwilą pozwany został wezwany do zapłaty, co uzasadnia przyjęcie iż był w zwłoce od dnia następnego. Roszczenie uwzględnione przez Sąd dotyczy wpisu na profili na portalu (...), zostało sformułowane w pozwie w pierwotnym brzmieniu co pozwala na zasądzenie odsetek od doręczenia pozwu pozwanemu po raz pierwszy.

Rozstrzygnięcie zawarte w pkt 1 wyroku znajduje oparcie w art. 347 k.p.c., wobec modyfikacji żądania pozwu już po wydaniu wyroku zaocznego zasadnym było uchylenie go w całości i wydanie rozstrzygnięcia w przedmiocie zmodyfikowanych roszczeń.

Z uwagi na niemajątkowy charakter wielu roszczeń zgłoszonych przez powódkę Sąd rozstrzygając o kosztach postępowania nie mógł ograniczyć się do porównania zasądzonej kwoty z żądaną w pozwie. Sąd miał na względzie, iż w zakresie roszczeń dotyczących naruszenia dóbr osobistych Sąd uwzględnił roszczenie dotyczące jednego z wpisów pozwanego i oddalił w zakresie opublikowania felietonu, w zakresie roszczenia o usunięcie wpisu za przegranego należało uznać pozwanego który wpis usunął dopiero po wytoczeniu powództwa, tym samym było ono konieczne dla realizacji tego celu. Sąd nie podziela stanowiska strony pozwanej, iż wobec modyfikacji pozwu w zakresie sposobu publikacji przeprosin powódka przegrała sprawę w ramach pierwotnie zgłoszonych roszczeń, w istocie jej żądania były tożsame. Mając także na względzie stopień wygrania przez pozwaną sprawy o roszczenie majątkowe Sąd na podstawie art. 100 k.p.c. przyjął iż obie strony winny ponieść koszty postępowania w równym stopniu – w konsekwencji orzeczono jak w pkt 5 i 6 wyroku. Biorąc pod uwagę wniesienie opłaty od pozwu przez powódkę, opłaty od zażalenia przez pozwanego to obciążenie pozwanego kosztami opłaty uzupełniającej od pozwu przy pozostawieniu stron przy pozostałych poniesionych kosztach pozwoli w ocenie Sądu Okręgowego zrealizować ten cel.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Gąsińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Piotr Królikowski,  Piotr Królikowski
Data wytworzenia informacji: