II C 207/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2016-03-30
Sygn. akt II C 207/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 marca 2016 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie II Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Magdalena Antosiewicz |
Protokolant: |
sekr. sądowy Kosma Fabijański |
po rozpoznaniu w dniu 16 marca 2016 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy z powództwa E. W., H. W. i J. W.
przeciwko (...) SA w W.
o zapłatę
I. zasądza od (...) SA w W. na rzecz E. W. tytułem zadośćuczynienia kwotę 80.000 (osiemdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami:
- od kwoty 70.000 (siedemdziesiąt tysięcy) złotych od dnia 10 maja 2014r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych od dnia 27 kwietnia 2015r. do dnia zapłaty;
II. zasądza od (...) SA w W. na rzecz H. W. tytułem zadośćuczynienia kwotę 80.000 (osiemdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami:
- od kwoty 70.000 (siedemdziesiąt tysięcy) złotych od dnia 10 maja 2014r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych od dnia 27 kwietnia 2015r. do dnia zapłaty;
III. zasądza od (...) SA w W. na rzecz J. W. kwotę 130.000 (sto trzydzieści tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami:
-od kwoty 100.000 (sto tysięcy) złotych od dnia 18 lipca 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,
- od kwoty 30.000 (trzydzieści tysięcy) złotych od dnia 27 kwietnia 2015r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania;
IV. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
V. ustala, iż powodowie E. W., H. W. i J. W. wygrali sprawę i koszty procesu związane z ich udziałem w sprawie w całości winien ponieść (...) SA w W., przy czym szczegółowe wyliczenie kosztów procesu pozostawia referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku.
Sygn. akt II C 207/15
UZASADNIENIE
Pozwem wniesionym w dniu 13 marca 2015 r. powodowie E. W., H. W. i małoletnia J. W. wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. następujących kwot:
- na rzecz E. W. kwoty 80 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 maja 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna D. W.;
- na rzecz E. W. kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 7234 zł;
- na rzecz H. W. kwoty 80 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 maja 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna D. W.;
- na rzecz H. W. kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 7234 zł;
- na rzecz małoletniej J. W. kwoty 130 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty w tym kwoty 100 000 tytułem zadośćuczynienia za śmierć ojca D. W. i kwoty 30 000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej;
- na rzecz małoletniej J. W. kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 7234 zł (pozew k. 4-17).
W odpowiedzi na pozew wniesionej w dniu 2 czerwca 2015 r. (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa, obciążenie powodów kosztami procesu i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwany wskazał, że wypłacił na rzecz powodów kwoty po 20 000 zł tytułem odszkodowania i wskazał, że według stanu prawnego, obowiązującego w chwili wypadku, nie było podstaw do żądania zadośćuczynienia. Zakwestionował również wysokość dochodzonych należności i złożył propozycję ugodową, w której zaproponował wypłatę na rzecz E. W. i H. W. kwot po 30 000 zł tytułem zadośćuczynienia i na rzecz małoletniej J. W. kwoty 15 000 zł tytułem odszkodowania (odpowiedź na pozew k. 77-79).
W piśmie procesowym z dnia 26 czerwca 2015 r. powodowie oświadczyli, że nie widzą możliwości zawarcia ugody w niniejszej sprawie (k. 99).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 16 marca 2000 r. w miejscowości S.w woj. (...) doszło do wypadku drogowego, w którym pasażer samochodu osobowego marki S. (...) o nr rej. (...), D. W., poniósł śmierć na miejscu zdarzenia w wyniku obrażeń wewnętrznych (okoliczność bezsporna).
Prokuratura Rejonowa w M. postanowieniem z dnia 31 maja 2000 r. umorzyła dochodzenie w sprawie wypadku drogowego, zaistniałego w dniu 16 marca 2000 r. w S. woj. (...), w następstwie którego śmierć na miejscu poniósł kierujący samochodem (...) o nr rej. (...) M. S. oraz pasażer D. W., natomiast drugi pasażer T. G. doznał urazu głowy, krwiaka podtwardówkowego, śpiączki mózgowej, tj. obrażeń zwykle zagrażających życiu, a kierujący samochodem marki L., J. K. (1), doznał stłuczenia głowy i klatki piersiowej, złamania żebra 10 po stronie prawej, rany głowy, co spowodowało u niego naruszenie czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni, tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k. wobec śmierci M. S. (kopia postanowienia k. 23).
W chwili zdarzenia samochód S. (...) objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem OC w (...) S.A. z siedzibą w W..
D. W. był jedynym synem powodów E. W. i H. W. oraz ojcem małoletniej powódki J. W., która urodziła się po śmierci ojca.
Powód E. W. miał z synem dobre relacje, spędzali razem czas, rozmawiali, cieszył się razem z synem, gdy dostał pracę w urzędzie, D. W. często pomagał ojcu, w najbliższej przyszłości planował otworzyć sklep z częściami komputerowymi
Gdy powód dowiedział się o śmierci syna, nie mógł uwierzyć w to co się stało, jednak zmobilizował się do tego, aby zająć się organizacją pogrzebu.
Powód E. W. silnie przeżył śmierć syna, nie mógł początkowo poradzić sobie z negatywnymi emocjami, które powstawały wskutek straty jakiej doznał, co może wskazywać na nasilony stan żałoby, który kompensował pracą zawodową.
Wpływ śmierci D. W. na stan emocjonalny E. W. był w pierwszym okresie straty bardzo negatywny, powód był w stanie szoku, niezrozumienia, miał obniżony nastrój i zaburzenia depresyjne. Powód bardzo silnie przeżył śmierć syna i zaburzenia depresyjne były głębokie. Natomiast z czasem (od wypadku minęło (...)lat) odżałowanie i opłakanie straty doprowadziło w dużym stopniu do zaakceptowania nowej sytuacji. Śmierć syna przyczyniła się w pewnym stopniu do wycofania społecznego, jednakże nie wpłynęła znacząco na aktywność zawodową, gdyż powód przez 10 lat po śmierci syna pracował zawodowo, a nawet traktował pracę jako formę zapomnienia o tragicznym wypadku. Powód wycofał się z życia towarzyskiego, jego kontakty są sztywne i wymuszone. Obecnie zaburzenia depresyjne powoda E. W. są miernie nasilone, a wpływ na występujące zaburzenia może mieć choroba nowotworowa, na którą powód cierpi. Stwierdzone zaburzenia nie są głębokie, jednak wskazana jest terapia psychiatryczna lub psychologiczna w celu poprawy codziennego funkcjonowania (opinia biegłego psychologa A. S. k. 112-114, opinia biegłego lekarza psychiatry A. P. k. 122-123).
Powódka H. W. wyparła wszystkie wspomnienia z okresu śmierci i pogrzebu syna, pamięta jedynie, że uczestniczyła w pogrzebie. Śmierć D. W. była dla powódki ogromną tragedią, w dalszym ciągu, kiedy o nim myśli lub mówi, płacze. Powódka leczy się psychiatrycznie, przyjmuje leki, ma myśli natrętne, dotyczące czasu kiedy syn żył, zaburzenia snu, stany lękowe, obawia się o bezpieczeństwo wnuczki i męża. Powódka H. W. była silnie związana ze zmarłym synem, miała z nim bardzo dobre relacje. Po jego śmierci doznała ogromnej pustki, do dzisiaj cierpi z tego powodu na bezsenność. Nie była w stanie dalej pracować i w związku z tym odeszła na wcześniejszą emeryturę. U powódki doszło do patologicznego przebiegu żałoby, powódka od 2000 r. jest w stanie odżałowania i opłakania straty, której nie była w stanie zaakceptować. Odczuwa ciągły lęk, niepokój i płaczliwość. Śmierć syna była nagła, tragiczna i miała duży, negatywny wpływ na stan emocjonalny powódki oraz na jej aktywność życiową. Obecnie samopoczucie powódki jest bardzo różne, najczęściej jest smutna, przygnębiona, nie może się zmobilizować do niczego, nie widzi sensu swojego działania. Po śmierci syna powódka nigdy nie wróciła do pracy, a jej jedyną aktywnością poza domem jest praca na działce, która również nie przynosi powódce ukojenia. Od wielu lat powódka H. W. nie spotyka się ze znajomymi, nawet kontakty rodzinne są bardzo rzadkie. Utrzymuje dość bliskie kontakty z jedyną wnuczką J. W. – córką zmarłego syna, co często przynosi jej radość, ale nie potrafi czuć się w pełni szczęśliwa.
Wypadek, w którym zginął D. W., zaważył na dalszym życiu powódki H. W.. Występujące u powódki zaburzenia psychiczne są związane z przewlekłą reakcją żałoby i mają związek przyczynowy. Doszło do patologicznego przebiegu żałoby, co manifestuje się utrzymywaniem objawów depresyjno-lękowych (opinia biegłego psychologa A. S. k. 115-117, opinia biegłego lekarza psychiatry A. P. k. 125-126).
Powódka J. W. urodziła się kilka tygodni po śmierci ojca, przez co nie miała szansy wytworzyć z nim więzi przywiązania, nie zaznała z jego strony miłości, poczucia bezpieczeństwa. Jako małe dziecko nie potrafiła spersonalizować osoby, która jest jej ojcem, przez co mogła czuć się inna od swoich rówieśników, wychowywanych w pełnych rodzinach.
Nie można stwierdzić, że wypadek miał wpływ na rozwój emocjonalny małoletniej powódki, bo nie brała w nim udziału (matka powódki była jeszcze wówczas w ciąży), natomiast co do utraty ojca powódka odczuwa stratę i w pewnym stopniu deficyt emocjonalny, chociaż powódka nigdy nie wychowywała się w rodzinie, w której był obecny biologiczny ojciec, więc nie może odczuwać straty w znaczeniu dosłownym. Małoletnia J. W. nie była w stanie przywiązać się emocjonalnie do ojca, gdyż go nie poznała, a jego obraz jawi jej się jako człowieka nieskazitelnego, idealnego i wspaniałego.
Obecnie powódka wychowuje się w rodzinie zrekonstruowanej, jej matka wyszła za mąż, kiedy małoletnia miała (...) lat. Bezpośrednio po ślubie matki miała problemy z zaakceptowaniem nowej sytuacji, ale obecnie funkcjonuje prawidłowo. Na przełomie 2014/2015 r. małoletnia powódka była na kilku wizytach u psychiatry z podejrzeniem depresji, zażywała przepisane przez lekarza leki wyciszające.
Małoletnia J. W. jest dzieckiem wycofanym, trudno jest jej rozmawiać o ojcu, na cmentarz chodzi sama, nie lubi, aby ktokolwiek jej przy tym towarzyszył. Powodowie H. W. i E. W. od urodzenia wnuczki uczestniczyli w jej życiu, pomagali finansowo jej matce, a także opiekowali się małoletnią J.. Przekazali małoletniej dużo informacji o zmarłym ojcu, dziewczynka często pytała o to co tata lubił, jakiej słuchał muzyki, w swoim pokoju powódka ma jego zdjęcie. Do obecnego męża swojej matki próbowała zwracać się „tato”, ale jest to dla niej zbyt trudne i ostatecznie zwraca się do niego po imieniu (opinia biegłego psychologa A. S. k. 118-121, zeznania powodów k. 179-182).
Przed śmiercią D. W. pracował jako (...) w (...) i rozpoczynał działalność gospodarczą związaną ze (...). Wiadomość o tym, że zostanie ojcem bardzo go ucieszyła. Planował zamieszkać wraz z K. K. (1) (matką J. W.) i dzieckiem w domu swoich rodziców, do czego zaczął się przygotowywać. Po narodzinach dziecka para planowała wziąć ślub. D. W. wiedział, że na świat przyjdzie dziewczynka i wspólnie z partnerką wybrali dla niej imię J.. Jego śmierć przerwała radosne oczekiwanie na narodziny dziecka, a córka przyszła na świat (...), po upływie kilku tygodni od śmierci ojca (zeznania powodów k. 179-182).
W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił na rzecz powodów kwotę po 20 000 zł dla każdego z nich z tytułu odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej (okoliczność bezsporna).
Pismami z dnia 2 kwietnia 2014 r. H. W. i E. W. zwrócili się do (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę dodatkowo kwoty 30 000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej oraz kwoty 70 000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna (kopia pism k. 28-30 i k. 31-33).
Pismem z dnia 11 czerwca 2014 r. małoletnia J. W., reprezentowana przez matkę K. K. (1), zwróciła się do (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 250 000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć ojca (kopia pism k. 34-37).
Pismem z dnia 17 czerwca 2014 r. pozwany odmówił małoletniej J. W. wypłaty świadczeń (kopia pisma k. 38-39).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wymienionych dowodów, w tym kopii dokumentów złożonych do akt. Autentyczność tych dokumentów nie budziła wątpliwości Sądu, a nadto nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania, dlatego też Sąd mógł oprzeć się na nich, jako na dowodach.
Dokonując ustaleń faktycznych w sprawie Sąd oparł się także na zeznaniach powodów H. W., E. W. oraz przedstawicielki ustawowej małoletniej J. K. (2) K..
Sąd uznał, że zeznania powodów złożone na okoliczność relacji powodów ze zmarłym i stanu psychicznego powodów bezpośrednio po ich śmierci i obecnie są spójne i logiczne. Sąd dał wiarę tym zeznaniom w zakresie dotyczącym ciepłych i serdecznych relacji między powodami a zmarłym D. W..
Sąd dał wiarę zeznaniom powodów, w których twierdzili, że przed wypadkiem w domu rodzinnym powodów panowała serdeczna i radosna atmosfera, H. i E. W. oczekiwali na przyjście na świat wnuczki, cieszyli się z tego, że ich syn spełnia się w życiu zawodowym i osobistym. Obecnie życie powodów jest smutne, wypełnione lękiem o przyszłość i smutkiem po stracie syna. Między powodami dochodzi również do kłótni i wybuchów złości, co nie miało miejsca przed śmiercią syna.
Biegli z zakresu psychologii i psychiatrii stwierdzili, że powód E. W. silnie przeżył śmierć syna, nie mógł sobie poradzić z negatywnymi emocjami, a stan żałoby kompensował pracą zawodową. Obecnie cierpi na mierne zaburzenia depresyjne, co jest wskazaniem do podjęcia psychoterapii.
Stan powódki H. W. biegli ocenili jako przewlekłe zaburzenia depresyjne i lękowe związane z przewlekłą reakcją żałoby.
Zdaniem biegłego psychologa śmierć D. W. miała niewątpliwy wpływ na rozwój emocjonalny małoletniej powódki J. W., która wykazuje napięcie emocjonalne i ma poczucie odmienności swojej sytuacji rodzinnej w stosunku do rówieśników.
W ocenie Sądu wszystkie opinie przedłożone przez biegłego psychologa i biegłego lekarza psychiatrę zostały opracowane w sposób zupełny i rzetelny, przez osoby posiadające właściwe kwalifikacje, a zawarte w nich wnioski zostały poparte logiczną i spójną argumentacją, którą biegli oparli na badaniu powodów. Opinie te nie były kwestionowane przez strony postępowania, Sąd również nie znalazł podstaw do ich zakwestionowania z urzędu.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Spór między stronami dotyczył zarówno zasadności żądania przez powodów zadośćuczynienia, jak i wysokości żądanego świadczenia.
Samoistny posiadacz pojazdu mechanicznego, zgodnie z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c., ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną ruchem tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Żadnej z tych okoliczności egzoneracyjnych w toku niniejszego postępowania nie powoływano. Zarówno zasada odpowiedzialności akcesoryjnej pozwanego za skutki wypadku z 16 marca 2000 r., jak i jego legitymacja bierna w tej sprawie nie były kwestionowane przez samego pozwanego.
Zgodnie z art. 805 § l k.c., przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Stosownie zaś do art. 822 § l k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Z kolei na mocy art. 822 § 4 k.c., uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.
Obecnie podstawę roszczeń stanowi, obowiązujący od 3 sierpnia 2008 r., art. 446 § 4 k.c., zgodnie z którym, Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Wprowadzenie tego przepisu stanowiło reakcję ustawodawcy na konieczność zwiększenia ochrony ofiar zdarzeń kryminalnych. Przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensowanie krzywdy za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 7.07.2009 r., II AKa 44/09). Krąg osób uprawnionych do zadośćuczynienia został określony w taki sam sposób, jak w przypadku art. 446 § 3 k.c. Uprawnionymi do żądania kompensaty są zatem wyłącznie członkowie rodziny zmarłego, przy czym muszą być to najbliżsi członkowie tej rodziny, a więc przede wszystkim małżonek i dzieci, ale również inni członkowie jego rodziny, a więc krewni, powinowaci lub osoby niepowiązane formalnymi stosunkami prawnorodzinnymi (np. konkubent, jego dziecko), jeżeli zmarły pozostawał z nimi faktycznie w szczególnej bliskości powodowanej bardzo silną więzią uczuciową.
Sąd w tym składzie podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy, że wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. nie powinno być rozumiane w ten sposób, że w dotychczasowym stanie prawnym nie istniała podstawa do przyznania zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej. Takie stwierdzenie oznaczałoby, że chwila, w której zaszło zdarzenie będące źródłem szkody, decydująca - zgodnie z wyborem ustawodawcy - o możliwości zastosowania art. 446 § 4 k.c., rozstrzygałaby definitywnie o istnieniu lub braku istnienia uprawnienia do uzyskania zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią osoby bliskiej, bez względu na rodzaj tej krzywdy. Prowadziłoby to do radykalnego zróżnicowania sytuacji osób, które doznały krzywdy o podobnym charakterze, nawet w krótkich odstępach czasu, co jest trudne do zaakceptowania. W ocenie Sądu w tym składzie przed wprowadzeniem art. 446 § 4 k.c. roszczenia o zadośćuczynienie związane ze śmiercią w wypadku najbliższego członka rodziny, znajdowały oparcie w przepisach dotyczących zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Wprowadzony do kodeksu cywilnego § 4 art. 446 stanowi zdaniem Sądu, jedynie uszczegółowienie i uwypuklenie zasadności żądania zasądzenia zadośćuczynienia związanego ze stratą bliskiej osoby i odpowiedź na powstające w doktrynie wątpliwości dotyczące możliwości zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz najbliższych członków rodziny zmarłego. Ponadto ułatwia dochodzenie zadośćuczynienia, gdyż umożliwia jego uzyskanie bez potrzeby wykazywania jakichkolwiek innych - poza wymienionymi w tym przepisie - przesłanek. W tym zakresie Sąd w tym składzie nie podziela twierdzeń strony pozwanej, wskazującej, iż przepisy art. 23, 24 § 1 i 448 k.c. nie mogą stanowić podstawy do przyznania powodom zadośćuczynienia z tytułu naruszenia prawa do życia w pełnej rodzinie.
Obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowane jest jednolite stanowisko, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może uzasadniać przyznanie członkom rodziny zmarłego zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c., jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (uchwały Sądu Najwyższego: z 22 października 2010 r., III CZP 76/10, i z 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, oraz wyroki Sądu Najwyższego: z 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, z 25 maja 2011, II CSK 537/10, z 11 maja 2011 r., I CSK 621/10 i z 15 marca 2012 r., I CSK 314/11). Zapatrywanie to jest konsekwencją ugruntowanego poglądu, że śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego w postaci więzi emocjonalnej łączącej osoby bliskie.
Zadośćuczynienie oparte na regulacji art. 448 k.c. ma na celu naprawienie poprzez rekompensatę pieniężną szkody niemajątkowej polegającej na utracie członka najbliższej rodziny i związanej z nim szczególnej więzi emocjonalnej. Z reguły o zakresie naprawienia krzywdy (wysokości zadośćuczynienia) w znacznej mierze decyduje już sam charakter (rodzaj) więzi, bowiem to on determinuje obraz i rozmiar bólu oraz poczucia krzywdy po stracie bliskiej osoby.
Katalog dóbr osobistych, do którego odwołuje się art. 23 k.c., ma charakter otwarty i zawiera dobra osobiste człowieka pozostające pod ochroną prawa cywilnego w sposób przykładowy, uwzględniając te dobra, które w praktyce mogą być najczęściej przedmiotem naruszeń. Nie budzi jednak wątpliwości, że przedmiot ochrony oparty na podstawie art. 23 i 24 k.c. jest znacznie szerszy. Należy uznać, że ochronie podlegają wszelkie dobra osobiste rozumiane jako wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym uznaje się za doniosłe i zasługujące z tego względu na ochronę. W judykaturze uznano, że do katalogu dóbr osobistych niewymienionych wprost w art. 23 k.c. należy np. pamięć o osobie zmarłej, prawo do intymności i prywatności życia, prawo do planowania rodziny lub płeć człowieka. Nie ulega wątpliwości, że rodzina jako związek najbliższych osób, które łączy szczególna więź wynikająca najczęściej z pokrewieństwa i zawarcia małżeństwa, podlega ochronie prawa. Dotyczy to odpowiednio ochrony prawa do życia rodzinnego obejmującego istnienie różnego rodzaju więzi rodzinnych. Więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny m.in. poczucie stabilności, wzajemne wsparcie obejmujące sferę materialną i niematerialną oraz gwarantuje wzajemną pomoc w wychowaniu dzieci i zapewnieniu im możliwości kształcenia. Należy zatem przyjąć, że prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i 24 k.c. W konkretnym stanie faktycznym spowodowanie śmierci osoby bliskiej może zatem stanowić naruszenie dóbr osobistych członków jej rodziny i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. (wyrok SN z 14 stycznia 2010 r., sygn. IV CSK 307/09). Więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek może polegać nie tylko na osłabieniu aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności przez pozostałych przy życiu członków rodziny, lecz jest także następstwem naruszenia tej relacji między osobą zmarłą a jej najbliższymi (wyrok Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, z 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10, uchwała SN z 22 października 2010 r., III CZP 76/10).
Uznać zatem należy, iż powodowie trafnie oparli swoje roszczenie na podstawie art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. Z powyższych rozważań, wynika, iż śmierć osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych (art. 448 k.c.) w postaci więzi emocjonalnej łączącej te osoby, a także prawa do życia rodzinnego, czy utrzymywania wspólnych więzi. Takim dobrem osobistym był stosunek emocjonalny pomiędzy powodami a zmarłym D. W..
W judykaturze utrwalił się też pogląd, że za tego rodzaju następstwa odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel sprawcy wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym (uchwała Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2012 r., III CZP 93/12). Sąd w tym składzie podziela stanowisko zawarte w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 23 stycznia 2013 r. (sygn. akt I ACa 916/12) oraz z 7 lutego 2013 r. (sygn. akt I ACa 992/12), iż kwestia możliwości dochodzenia zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej spowodowaną deliktem jest ugruntowana i dotyczy zarówno odpowiedzialności sprawcy, jak i ponoszącego za niego odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń. Orzecznictwo Sądu Najwyższego, zajmujące się problematyką dopuszczalności zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej na podstawie art. 448 k.c., dotyczy także śmierci osoby bliskiej poniesionej w wyniku wypadku komunikacyjnego (wyrok Sądu Najwyższego z 15 marca 2012 r. I CSK 314/11, uchwała Sądu Najwyższego z 13 lipca 2011 r. III CZP 32/11). W ocenie Sądu, skoro posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu szkodę, której następstwem jest między innymi śmierć, to w ramach zawartej umowy ubezpieczenia ubezpieczyciel przejmuje odpowiedzialność sprawcy, taka jest bowiem istota ubezpieczania się od odpowiedzialności cywilnej.
W konsekwencji Sąd uznał, że zarzuty pozwanego podniesione w odpowiedzi na pozew nie są trafne.
Z omówioną powyżej kwestią łączy się w sposób ścisły kolejna przesłanka będąca warunkiem koniecznym do skutecznego dochodzenia roszczenia o zadośćuczynienie - a mianowicie powstanie krzywdy i jej rozmiaru. Można założyć, że co do zasady krzywda będzie związana właśnie z faktem bliskości relacji pomiędzy osobą zmarłą a pokrzywdzonym. Generalnie rzecz biorąc fakt śmierci najbliższego członka rodziny - właśnie dlatego, że mamy do czynienia z osobą „najbliższą” - będzie automatycznie powodował powstanie krzywdy.
Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpienia osoby poszkodowanej (por. Gerard Bieniek w Komentarzu do kodeksu cywilnego, Księga trzecia, Zobowiązania, teza 22 do art. 445, Warszawa 2005, uzasadnienie do wyroku Sądu Najwyższego z 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00). Ustawa stwierdza jedynie, że Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia, a zatem Sąd - ustalając wysokość należnego powodom zadośćuczynienia - odwołał się do kryteriów wypracowanych w orzecznictwie. Zadośćuczynienie ma na celu kompensatę nie tylko cierpień fizycznych ale również niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego. Za jedyną przesłankę ustalenia wysokości zadośćuczynienia przyjmuje się rozmiar krzywdy - ma ono na celu przyniesienie poszkodowanemu równowagi emocjonalnej naruszonej przez doznane cierpienia psychiczne ( orzeczenie Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2011 r., I PK 275/10). W konsekwencji, wysokość zadośćuczynienia oceniana jest zawsze przez Sąd ad casu, przy czym w trakcie dokonywania takiej oceny Sąd ma na względzie w szczególności rodzaj, natężenie i czas trwania cierpień poszkodowanego (wyrok Sądu Najwyższego z 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05). Zgodnie z obowiązującą judykaturą odpowiednia suma w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego (orzeczenie SN z 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09). Oczywiste jest także, iż zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i nie może być symboliczne. Nie może być jednocześnie niewspółmierne do rozmiaru doznanej krzywdy, nie spełnia bowiem roli represyjnej w stosunku do podmiotu odpowiedzialnego za doznaną krzywdę (wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2000 r., I CKN 969/98).
Przepis art. 446 1 k.c. stanowi, że z chwilą urodzenia dziecko może żądać naprawienia szkód doznanych przed urodzeniem, a to oznacza, że przepis ten stanowi podstawę żądania naprawienia wszelkich szkód doznanych przez dziecko, a zatem uszczerbków majątkowych i niemajątkowych. Podmiotem uprawnionym do żądania odszkodowania na podstawie art. 446 1 k.c. jest samo dziecko, konieczne jest więc, aby urodziło się żywe. Podmiotem zobowiązanym do naprawienia szkody jest osoba, która ponosi odpowiedzialność za zdarzenie szkodzące. Do zdarzeń tych zaliczyć należy czyny skierowane bezpośrednio przeciwko dziecku lub przeciwko matce dziecka. Jednak jeżeli uszczerbek jest następstwem śmierci matki lub ojca dziecka, wskutek ich uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, podstawą dochodzenia roszczeń jest art. 446 § 2, 3 i 4 k.c., interpretowany rozszerzająco (por. M. Safjan (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2011, art. 446 1, nb 5). Konieczne jest też ustalenie, że zachodzi adekwatny związek przyczynowy między zdarzeniem, za które określony podmiot ponosi odpowiedzialność deliktową (według zasad określających jej przypisanie), a szkodą dziecka.
Powodowie E. W. i H. W. wnieśli o zasądzenie na swoją rzecz tytułem zadośćuczynienia z powodu śmierci syna kwoty po 80 000 zł, zaś małoletnia powódka J. W. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz tytułem zadośćuczynienia z powodu śmierci ojca kwoty 100 000 zł i tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej kwoty 30 000 zł.
W kontekście powyższych rozważań prawnych należało zatem ocenić dochodzone w niniejszej sprawie żądania powodów, biorąc pod uwagę rozmiar krzywdy jakiej doznali.
Ustalając wysokość przyznanych powodom kwot zadośćuczynienia, Sąd kierował się przede wszystkim stopniem krzywd i cierpień, jakich powodowie doznali, stopniem radzenia sobie z zaistniałą sytuacją, dalszymi możliwościami radzenia sobie ze stresem związanym ze śmiercią syna i ojca, a nadto stopniem bliskości powodów ze zmarłym, stopniem poczucia straty po zmarłym, wiekiem powodów oraz skutkami, jakie śmierć poszkodowanego wywołała w życiu i w psychice powodów.
Zdaniem Sądu można uznać, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, iż pomiędzy powodami H. W. i E. W. a zmarłym D. W. istniały normalne więzi rodzinne - powodowie mieli prawidłowe, relacje z synem, nie odbiegające od wzorca więzi rodzic-dziecko i niewątpliwie bardzo przeżyli jego śmierć, szczególnie, że ta śmierć była dla nich zdarzeniem niespodziewanym, nagłym i tragicznym. Bez wątpienia powodowie odczuwali po jego śmierci smutek, żal i pustkę. Podkreślenia wymaga, że był to jedyny syn powodów, z którym wiązali swoją przyszłość, w sytuacji gdyby stali się niedołężni i wymagali pomocy. Ponadto śmierć syna nastąpiła w momencie gdy cała rodzina oczekiwała przyjścia na świat jego dziecka lecz zamiast radości związanej z narodzinami, powodowie pogrążeni byli w żałobie po śmierci syna.
Nagłość zdarzenia i jego okoliczności spowodowały u powodów znaczne cierpienia psychiczne wyrażające się w poczuciu osamotnienia, żalu, bezsilności, poczuciu starty, co wpłynęło na pogorszenie ich samopoczucia, które, pomimo upływu 16 lat od zdarzenia, nadal jest złe.
W ocenie Sądu, w bardzo trudnej sytuacji znalazła się małoletnia J. W., która przyszła na świat po śmierci ojca i nie miała nawet szansy go poznać. Małoletnia powódka czerpała od dziadków i matki dużo informacji na temat zmarłego ojca, a obraz ojca, jaki dzięki tym relacjom wytworzyła, jest obrazem człowieka idealnego, co powoduje w niej poczucie, że gdyby żył, jej życie byłoby znacznie lepsze. Niezależnie jednak od wyobrażeń małoletniej powódki na temat ojca należy zauważyć, że tragiczne zdarzenie spowodowało, że została osierocona zanim jeszcze przyszła na świat i nigdy nie miała okazji doświadczyć życia w pełnej rodzinie. Obecnie żyje w zrekonstruowanej rodzinie, jednak pomimo prawidłowych relacji z ojczymem, nie potrafi traktować go jak ojca. Ponadto zauważyć należy, że powódka J. W. jest dzieckiem zamkniętym w sobie, a skomplikowana sytuacji życiowa zmusiła ją do korzystania z opieki lekarza psychiatry. Na podkreślenie zasługuje również fakt, że małoletnia utrzymuje znajomości z rówieśnikami z niepełnych rodzin, co może świadczyć o tym, że nie akceptuje braku ojca w swoim życiu.
Oceniając rozmiar krzywdy powódki J. W. Sąd uznał, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia dla niej jest kwota 100 000 zł za śmierć ojca. Kwota ta uwzględnia rozmiar cierpień powódki, wynikających z braku możliwości poznania ojca i poczucia odmienności jej sytuacji życiowej. Kwota ta spełnia walor kompensacyjny zadośćuczynienia i jednocześnie odpowiada aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa i nie prowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia powódki.
W ocenie Sądu powodowie H. i E. W. również doznali ogromnej krzywdy z powodu straty jedynego syna. H. W. zrezygnowała z pracy, gdyż jej stan emocjonalny uniemożliwiał jej powrót do pracy i dotychczasowego życia. Śmierć D. W. zburzyła idealnie ułożone życie powodów, którzy w konsekwencji stali się drażliwi, smutni, a powódka H. W. musiała szukać pomocy psychiatry. Ustalając wysokość zadośćuczynienia dla H. i E. W., Sąd miał na względzie fakt, że powodowie, pomimo upływu 16 lat od śmierci syna, w dalszym ciągu pogrążeni są w smutku i nie potrafią udzielić sobie wzajemnego wsparcia, bo oboje silnie przeżywają tę tragedię. Sąd uznał, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia dla nich jest kwota po 80 000 zł za śmierć syna. Kwoty te uwzględniają rozmiar cierpień powodów, a także to, że zmarły był ich jedynym dzieckiem. Kwoty te spełniają walor kompensacyjny zadośćuczynienia i jednocześnie odpowiadają aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa i nie prowadzą do nieuzasadnionego wzbogacenia powodów.
Ustalając wysokość zadośćuczynienia, a w konsekwencji również orzekając w przedmiocie odsetek, Sąd musi przyjąć datę, na jaką zostaje wyliczona kwota zadośćuczynienia. Nominalna kwota pieniężna według jej wartości ekonomicznej z daty wypadku nie jest tożsama z taką samą nominalną kwotą z chwili orzekania. W zależności od przyjętej daty, na jaką ustalone zostaje zadośćuczynienie, Sąd rozważa zasądzenie odsetek od kwoty zadośćuczynienia.
Możliwe jest przyjęcie jednego z podstawowych dwóch rozwiązań, czyli albo ustalenie wysokości zadośćuczynienia i stosownego odszkodowania z daty wyrokowania albo z daty zgłoszenia żądania zasądzenia zadośćuczynienia i stosownego odszkodowania. Inaczej w każdym z tych dwóch wariantów wygląda kwestia zasądzenia odsetek. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 22 lutego 2007 r. ( sygn. akt I CSK 433/06, publ. LEX nr 274209) „waloryzacyjny aspekt odsetek, prowadzący w rezultacie do powiększenia ogólnej kwoty przyznanego pokrzywdzonemu zadośćuczynienia pieniężnego, powinien być brany pod uwagę przy rozważaniu sposobu zasądzenia odsetek za opóźnienia w spełnieniu zadośćuczynienia.” Analogicznie w tej kwestii wypowiedział się również Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 26 kwietnia 2005 r., ( sygn. akt I ACa 1664/04, publ. LEX nr 166826), w którym stwierdził, że „zgodnie z art. 481 § 1 k.c. odsetki należą się wierzycielowi od chwili, gdy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem wymagalnego świadczenia pieniężnego. Normy tej nie można stosować w oderwaniu od charakteru świadczenia głównego i funkcji odsetek jako świadczenia ubocznego. O ile zadośćuczynienie zmierza do kompensaty szkody niemajątkowej, szacowanej z uwzględnieniem panujących w danym czasie stosunków majątkowych, o tyle odsetki stanowią także środek waloryzacji świadczenia głównego, zapewniając pełne wyrównanie doznanego uszczerbku. W konsekwencji tylko określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Ustalenie natomiast, że zasądzona kwota należała się powodom już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności.”. Jednocześnie należy zauważyć, że „w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania.” ( cyt. wg: wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2003 r., sygn. akt IV CK 130/02, LEX nr 82273).
Sąd ustalił wysokość zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zgłoszenia żądania, gdyż zdaniem Sądu w tej dacie były znane już wszystkie następstwa przedmiotowego zdarzenia i była możliwość dokonania oceny doznanej przez nich krzywdy, a w konsekwencji wysokości należnego zadośćuczynienia.
Zgodnie z art. 481 § 1 k.c., odsetki należą się jeżeli dłużnik opóźnia się w spełnieniu świadczenia. Stosownie natomiast do treści art. 817 § 1 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni, licząc od zgłoszenia szkody. Powodowie H. W. i E. W. żądanie wypłacenia na ich rzecz przez pozwanego zadośćuczynienia w kwocie po 70 000 zł zgłosili w piśmie z 2 kwietnia 2014 r.
Wobec powyższego Sąd zasądził odsetki od pozwanego na rzecz powodów H. i E. W. od kwoty 70 000 zł od dnia 10 maja 2014 r., tj. po upływie 37 dni od dnia skierowania do pozwanego wezwania do zapłaty, przyjmując, że pozwany odebrał wezwanie w terminie 7 dni od dnia wysłania przez powodów. Od kwoty 10 000 zł Sąd zasądził na rzecz powodów odsetki od dnia 27 kwietnia 2015 r., tj. po upływie 7 dni od daty doręczenia odpisu pozwu, oddalając dalej idące roszczenie odsetkowe.
Odsetki od zasądzonej na rzecz J. W. kwoty zadośćuczynienia Sąd zasądził od dnia 18 czerwca 2014 r., tj. od dnia następującego po dniu zajęcia przez pozwanego stanowiska o odmowie wypłaty zadośćuczynienia.
Zgodnie z treścią art. 446 § 3 k.c. Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej.
Małoletnia J. W. domagała się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 30 000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej.
Przewidziane w art. 446 § 3 k.c. odszkodowanie obejmuje te szkody spowodowane przez śmierć osoby najbliższej, które nie podlegają wyrównaniu na podstawie innych przepisów, a w szczególności na podstawie art. 446 § 1 i § 2 k.c. Odszkodowanie to ma umożliwić naprawienie szkód majątkowych, aczkolwiek niekiedy trudnych do uchwycenia i wymierzenia. Określając wysokość odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej w następstwie śmierci osoby bliskiej sąd jest obowiązany wziąć pod uwagę różnicę między stanem, w jakim znaleźli się członkowie rodziny zmarłego po jego śmierci, a przewidywanym stanem materialnym, gdyby zmarły żył. Pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, ale także na utracie rzeczywistej możliwości uzyskania stabilnych warunków życiowych oraz ich realnego polepszenia. Istotne jest też pozbawienie możliwości korzystania przez najbliższych z faktycznego wsparcia zmarłego, w tym wykonywania przez niego różnego rodzaju świadczeń również niepieniężnych na rzecz rodziny. Świadczenia te, jakkolwiek trudno wyliczalne, mają niewątpliwie swój wymiar majątkowy, bowiem zwalniają uprawnionych z konieczności pokrywania ich kosztów. Chodzi tu np. o wykonywanie różnych prac, w tym fizycznych, na rzecz rodziny, opiekę, pomoc w nauce, w tym również czynności życia codziennego itp. (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 9 września 2015 r. I ACa 407/15 LEX nr 1842332).
W ocenie Sądu, w związku ze śmiercią ojca D. W., sytuacja życiowa małoletniej J. W. uległa znacznemu pogorszeniu. W związku z tym, że zmarły D. W. pracował i to na nim miał spoczywać obowiązek utrzymania rodziny, matka powódki K. K. (1), będąc w ciąży, kontynuowała studia. Po śmierci D. W., K. K. (1) zmuszona była korzystać z pomocy finansowej swojej matki i rodziców zmarłego D. W., a następnie podjąć pracę, pozostawiając małoletnią powódkę pod opieką swojej matki. Gdyby nie doszło do tragicznej śmierci D. W., mógłby on nie tylko dostarczać rodzinie środki utrzymania, ale również sprawować osobistą opiekę nad córką.
Powyższe okoliczności uzasadniają, zdaniem Sądu, żądanie małoletniej J. W. zasądzenia na jej rzecz kwoty 30 000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wraz z odsetkami od dnia 27 kwietnia 2015 r., tj. po upływie 7 dni od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, oddalając dalej idące powództwo w zakresie odsetek.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., uznając, że powodowie wygrali sprawę, a koszty procesu winien ponieść pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. w całości, zaś szczegółowe wyliczenie kosztów Sąd, na podstawie art. 108 k.p.c. pozostawił referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Magdalena Antosiewicz
Data wytworzenia informacji: