Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III C 645/13 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2015-09-21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 10 czerwca 2013 r. małoletnia M. Ł. (1), reprezentowana przez przedstawicielkę ustawową – matkę P. P. (1), wniosła o zasądzenie od Z. O. kwoty 176.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów procesu według norm przepisanych, jak również zwolnienie z kosztów postępowania /pozew – k. 3-4 akt/.

Uzasadniając żądanie pozwu powódka wskazała, że postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w W. z dnia 28 marca 2013 r. (sygn. akt I Ns 613/12), Z. O. nabyła w całości spadek po J. Ł. – pradziadku powódki na podstawie testamentu sporządzonego w formie aktu notarialnego, w którym wydziedziczył on wszystkich spadkobierców ustawowych, poza małoletnią wnuczką /uzasadnienie pozwu – k. 3-4 akt/. Do całości spadku powołana została Z. O., która w ten sposób stała się współwłaścicielem udziału w wysokości 4/6 lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w W., dla którego Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w W. prowadzi księgę wieczystą nr (...) o wartości 400.000 zł. Strona powodowa wyceniła wartość wskazanego udziału pozwanej na 266.000 zł. Wedle powódki, część majątku spadkowego przypadającego małoletniej, jako jedynej uprawnionej do zachowku, to 2/3 wartości udziału należnego powódce w wypadku, gdyby dziedziczenie nastąpiło z mocy ustawy, czyli 2/3 wartości lokalu. Zdaniem strony powodowej, pozwana wskazała, iż dobrowolnie nie wyłoży żadnej kwoty na zachowek, a udział w lokalu sprzeda bądź przekaże na mocy umowy dożywocia.

Częściowo uwzględniając wniosek powódki, postanowieniem z dnia 08 lipca 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zwolnił ją od kosztów sądowych w zakresie opłaty od pozwu w całości, oddalając wniosek w pozostałej części /postanowienie – k. 21 akt/.

W odpowiedzi na pozew z dnia 16 września 2013 r. Z. O. domagała się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych /odpowiedź na pozew – k. 37-41 akt/. W uzasadnieniu powyższego stanowiska pozwana przyznała, iż na podstawie testamentu nabyła w całości spadek po J. Ł., który wydziedziczył wszystkich znanych mu spadkobierców ustawowych, kwestionując wskazywaną przez stronę powodową wartość lokalu. Podniosła, iż w przypadku uznania, że powódce należy się zachowek, powinno nastąpić zmniejszenie należności z tego tytułu do 20.000 zł /uzasadnienie – k. 39-41 akt/. Wedle pozwanej, sama powódka, jej rodzice oraz dziadkowie nie utrzymywali jakichkolwiek kontaktów ze spadkobiercą, pomimo jego ciężkiej i długiej choroby, natomiast tylko pozwana pomagała mu we wszelkich sprawach, kupowała leki i wyżywienie, zajmowała się mieszkaniem oraz opiekowała się spadkodawcą, pomimo iż sama jest osobą w podeszłym wieku, a emerytura wypłacana J. Ł. nie była wystarczająca na zabezpieczenie jego niezbędnych potrzeb, zatem musiała ona dokładać się do jego utrzymania ze swoich pieniędzy. Wskazała nadto, iż nie posiadała własnej nieruchomości, dlatego też zamieszkała w przedmiotowym lokalu, jednak wcześniej musiała wydać wszystkie swoje oszczędności w kwocie 15.000 zł na remont lokalu, tym samym własnym kosztem doprowadziła do powiększenia masy spadkowej.

W piśmie procesowym z dnia 21 października 2013 r., strona powodowa podtrzymała stanowisko w sprawie, wskazując na absurdalność zarzutów pozwanej, wobec tego, że w chwili śmierci J. Ł., jego prawnuczka miała 4 lata, zaś jej ojciec, a wnuk spadkodawcy przebywał w areszcie, zatem nie było możliwości wypełniania obowiązków rodzinnych po ich stronie /pismo procesowe – k. 83-85 akt/. Podniosła również, iż J. Ł. miał świadczenie z ZUS, nigdy nie korzystał z pomocy społecznej, zatem jego dochód pozwalał na samodzielne utrzymanie. W dalszej kolejności, powołując się na zasady współżycia społecznego wskazała, iż pozwana w ciągu 3 miesięcy była w stanie wyłożyć sumę 20.000 zł na remont lokalu, podczas gdy małoletnia powódka pozostała bez majątku i dochodu.

Postanowieniem z dnia 03 grudnia 2013 r., na wniosek strony powodowej, ustanowiono jej radcę prawnego z urzędu /postanowienie – k. 91 akt/.

Pismem procesowym z dnia 17 lutego 2014 r. powódka poparła dotychczasowe stanowisko wnosząc o zasądzenie od pozwanej kwoty 176.000 zł tytułem zachowku po zmarłym J. Ł. wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty od dnia 01 lutego 2013 r. do dnia zapłaty, podtrzymując stanowisko co do zasadności pozwu i wartości spornego lokalu, domagając się jednocześnie zwolnienia jej od kosztów sądowych w całości /pismo procesowe – k. 112-118 akt/.

W piśmie procesowym z dnia 27 marca 2014 r. strona pozwana wskazała, iż począwszy od września 2008 r. do chwili śmierci spadkodawcy sprawowała nad nim opiekę, a przeciętne wynagrodzenie całodziennej opieki nad osobą starszą wynosi około (...) zł miesięcznie, a jako że pozwana sprawowała opiekę 3 lata, 5 miesięcy i 2 tygodnie, tym samym roszczenie pozwanej w stosunku do spadkodawcy osiągnęło kwotę 41.000 zł, którą należy zaliczyć do długów spadkowych i odliczyć od wartości lokalu /pismo procesowe – k. 144-146 akt/. Niezależnie od powyższego, pozwana wskazała, iż podtrzymuje możliwość polubownego rozwiązania sporu, jest przy tym gotowa, przy wsparciu rodziny oraz pożyczce z banku, podjąć próbę zadośćuczynienia roszczeniu powódki, jeżeli uwzględni ona kilkuletnią opiekę nad spadkodawcą, fakt, iż lokal był w stanie generalnego remontu oraz starszy wiek pozwanej.

Postanowieniem z dnia 24 kwietnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zwolnił powódkę od kosztów sądowych w całości /postanowienie – k. 151 akt/.

Na rozprawie w dniu 06 maja 2014 r. pozwana uznała powództwo do kwoty 70.000 zł /protokół rozprawy – k. 167 akt; adnotacje pisemne – k. 162-166 akt/.

Podczas rozprawy w dniu 04 sierpnia 2015 r., strona pozwana złożyła pismo procesowe, w którym wniosła o zaliczenie do długów spadkowych kosztów opieki sprawowanej nad spadkodawcą, począwszy od września 2008 r. do 15 lutego 2012 r. w kwocie 111.276 zł, zamiast kwoty 41.000 zł /pismo procesowe – k. 489-489v akt/. Do wyliczenia wskazanej kwoty pozwana wzięła pod uwagę przeciętnie 8 godzin dziennie oraz 30 dni w miesiącu, co przełożyło się na następujące wyliczenia: 4 miesiące 2008 r. i stawka 9 zł za godzinę = 8.640 zł, 12 miesięcy 2009 r. i stawka 11,80 zł za godzinę = 33.984 zł, 12 miesięcy 2010 r. i stawka 11,20 zł za godzinę = 32.256 zł, 12 miesięcy 2011 r. i stawka 11,20 zł za godzinę = 32.256 zł oraz 45 dni 2012 r. i stawka 11,50 zł za godzinę = 4.140 zł / tamże/.

Powódka zakwestionowała wyliczenia zawarte we wskazanym wyżej piśmie /protokół rozprawy – k. 494 akt; adnotacje pisemne – k. 492-493 akt/.

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

J. Ł. był współwłaścicielem nieruchomości stanowiącej lokal mieszkalny nr (...), położonej w W., w budynku nr (...), przy ulicy (...) wraz z J. S. oraz D. S., którym przysługują udziały we współwłasności nieruchomości w wysokości po 1/6 /odpis zwykły księgi wieczystej, stan z dnia 12 kwietnia 2013 r. – k. 7-9 akt/.

Stan zdrowia J. Ł., począwszy od września 2008 r., ulegał stopniowemu pogorszeniu, zaś po śmierci małżonki w 2010 r. wymagał on stałej pomocy osób trzecich. Wówczas chory poprosił o opiekę siostrę małżonki Z. O. i jej męża / zeznania świadka B. O. – protokół z rozprawy – k. 207 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 204 akt; zeznania pozwanej Z. O. – protokół z rozprawy – k. 220 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 217 akt/. Z uwagi na to, że spadkodawca wymagał pomocy przy zmianie pozycji i poruszał się jedynie przy pomocy innej osoby /zaświadczenie o stanie zdrowia z dnia 27 września 2010 r. – k. 490-491 akt/, celem zapewnienia właściwej opieki, w mieszkaniu chorego mieszkali wraz z nim A. K. i T. G., którzy czuwali nad pracą aparatury tlenowej, poili go i sprawdzali parametry życiowe /częściowo zeznania świadków: M. Ł. (2) – protokół rozprawy – k. 167 akt; adnotacje pisemne – k. 162-166 akt; T. Ł. – protokół rozprawy – k. 167 akt; adnotacje pisemne – k. 162-166 akt i A. K. – protokół rozprawy – k. 207 akt; adnotacje pisemne – k. 203-206 akt, a także pozwanej – protokół rozprawy – k. 220 akt; adnotacje pisemne – k. 216-219 akt/. Opiekunowie J. Ł. mieli zapewnione darmowe mieszkanie i wyżywienie, jak również otrzymywali gratyfikację finansową za opiekę nad nim /zeznania świadka T. G. – protokół rozprawy – k. 195 akt; adnotacje pisemne – k. 191-194 akt/. Z. O. wraz z mężem często odwiedzała chorego, robiąc porządki w mieszkaniu, pranie, czasem przynosiła gotowe posiłki, kupowała również podstawowe produkty spożywcze oraz środki czystości. B. O. woził chorego do lekarza /zeznania świadków: T. G. – protokół rozprawy – k. 195 akt; adnotacje pisemne – k. 191-194 akt, B. O. – protokół rozprawy – k. 207 akt; adnotacje pisemne –k. 203-206 akt, J. S. – protokół rozprawy – k. 207 akt; adnotacje pisemne – k. 203-206 akt i A. K. – protokół rozprawy – k. 207 akt; adnotacje pisemne –k. 203-206 akt, a także pozwanej – protokół rozprawy – k. 220 akt; adnotacje pisemne – k. 216-219 akt/. Z. O. była osobą upoważnioną do otrzymywania informacji o stanie zdrowia J. Ł. /dokumentacja medyczna – k. 365-454 akt; k. 458-469 akt/.

W dniu 12 marca 2009 r. J. Ł. sporządził testament notarialny w (...)w W. przed M. G. – notariuszem w W. za nr repertorium (...), sprostowany następnie aktem notarialnym z dnia 25 marca 2009 r. w zakresie imienia wnuczki ze strony córki U. oraz aktem notarialnym z dnia 08 kwietnia 2009 r. w zakresie nazwiska panieńskiego córki U., w którym oświadczył, że na wypadek swej śmierci powołuje do całego spadku siostrę swojej żony Z. O., jednocześnie wydziedziczając: córkę U. Ł. oraz jej pełnoletnie dzieci a swoje wnuki: K. i M., swojego syna Z. oraz jego pełnoletniego syna a swojego wnuka A., swojego syna T. oraz jego pełnoletnie dzieci a swoje wnuki M. i P. /testament w formie aktu notarialnego z dnia 12 marca 2009 r. – k. 48-49 akt, z dnia 25 marca 2009 r. – k. 50-51 akt oraz z dnia 08 kwietnia 2009 r. – k. 52-53 akt/. Oświadczył nadto, iż wydziedziczeni postępują uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i nie dopełniają względem niego obowiązków rodzinnych, w szczególności nie utrzymują z nim żadnego kontaktu od 15 lat i nie interesują się jego stanem zdrowia, ani sytuacją osobistą. Wskazał nadto, iż jego córka U. przebywa na stałe w N. od 25 lat i nie daje znaku życia, natomiast syn T. wraz z dziećmi oraz syn Z. mieszkają w W. (wnuk pod W.), ale mimo to nie odwiedzają go, ani nie utrzymują kontaktu telefonicznego.

Pomimo ciężkiej choroby J. Ł., najbliższa rodzina nie sprawowała nad nim opieki, a wizyty dzieci i wnuków zostały zerwane na 15 lat. Po śmierci jego małżonki wnuki spadkodawcy odwiedzali go sporadycznie, z reguły wówczas gdy w mieszkaniu nie było Z. O. /zeznania świadka M. Ł. (2) – protokół z rozprawy – k. 167 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 164 akt; zeznania świadka T. Ł. – protokół z rozprawy – k. 167 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 165 akt/. Syn T. Ł. i wnuk P. Ł. (1) odwiedzili go z prawnuczką M. Ł., urodzoną w dniu (...) w W. /odpis skrócony aktu urodzenia – k. 10 akt; odpis skrócony aktu urodzenia P. Ł. (2) – k. 11 akt; odpis skrócony aktu urodzenia T. Ł. – k. 12 akt; zeznania świadka T. Ł. – protokół z rozprawy – k. 167 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 165 akt; zeznania świadka P. Ł. (1) – protokół z rozprawy – k. 220 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 218 akt/.

Na trzy tygodnie po śmierci małżonki zrezygnowała z opieki T. G. /zeznania świadka T. G. – k. /.

Dnia 15 lutego 2012 r. J. Ł. został przyjęty do Zakładu (...) w W. Szpitala (...) z rozpoznaniem wstrząsu kardiogennego w przebiegu (...) ściany dolnej, nastąpiło zatrzymanie krążenia. Podjęta akcja resuscytacyjna nie pozwoliła na uzyskanie powrotu czynności życiowych i pacjent zmarł /karta informacyjna – k. 396v akt/.

W dniu 01 lutego 2013 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w W. dokonał otwarcia i ogłoszenia testamentu notarialnego J. Ł. /protokół otwarcia i ogłoszenia testamentu – k. 6 akt/.

Postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w W. z dnia 28 marca 2013 r. (sygn. akt I Ns 613/12), stwierdzono, że na podstawie testamentu z dnia 12 marca 2009 r., sporządzonego przed M. G. – notariuszem w W. za nr repertorium (...), spadek po J. Ł., nabyła Z. O. /postanowienie – k. 5 akt/.

W lokalu stanowiącym przedmiot spadkobrania Z. O. zamieszkała wraz z mężem / bezsporne/. W dniu 18 sierpnia 2013 r. Z. O. podpisała z B. O. umowę o roboty remontowe w przedmiotowym lokalu, które polegały na skuciu starej glazury, równaniu ścian wraz z tynkowaniem, ustawieniu i podłączeniu brodzika, ułożeniu glazury, zaś ogólny koszt robocizny wyceniono na 2.500 zł wraz z 50 zł za montowanie sedesu /umowa – k. 57 akt/. W sierpniu i we wrześniu 2009 r. Z. O. dokonała zakupu materiałów wykończeniowych do łazienki /faktura VAT – k. 58 akt, k. 60 akt i paragony – k. 61-65 akt; między innymi na zakup zestawu natryskowego – 67,99 zł; zakup sprzętu hydraulicznego – 166,31 zł; fugi i kliny – 213,91 zł; zlew i syfon – 119,70 zł, wkręty i haczyki – 35,40 zł; skrzynka – 297 zł, farby – 2.489,37 zł/.

W dniu 16 września 2013 r. Z. O. wykonała w lokalu prace remontowo-malarskie, wymianę 3 par drzwi, zerwanie tapet, naprawę tynków, likwidację zacieków i malowanie mieszkania na kwotę 10.800 zł, która została opłacona gotówką przez pozwaną tego samego dnia /faktura VAT (...) R. B. nr FV 16/09/2013 – k. 59 akt/.

Mocą aktu notarialnego z dnia 19 września 2013 r. Z. O. i B. O. ustanowili rozdzielność majątkową /wypis z aktu notarialnego – k. 331-332 akt/.

Biegła sądowa z zakresu wyceny nieruchomości M. M.ustaliła, że wartość nieruchomości według stanu z chwili śmierci spadkodawcy, a według cen na datę wydania opinii – 28 października 2014 r. wynosi 343.528 zł /opinia – k. 224-241 akt/. Biegła wskazała, że po śmierci spadkodawcy dokonano remontu, podczas którego wymieniono glazurę i terakotę, biały montaż w łazience, usunięto tapety w pokoju, otynkowano i pomalowano pozostałe pokoje, a wartość tych prac została uwzględniona w wycenie. Wartość prac remontowych została uwzględniona w opinii poprzez wprowadzenie współczynnika korygującego, co spowodowało obniżenie wartości mieszkania w stanie na datę 15 lutego 2012 r. w porównaniu ze stanem obecnym o kwotę 10.624 zł. Kwota ta stanowi rynkową wartość przeprowadzonego remontu / pisemna opinia uzupełniająca biegłej ds. wyceny nieruchomości – k. 301 akt/. W stanie na dzień 15 lutego 2012 r., w aktualnym poziomie cen, obliczono wartość 1 m ( 2) powierzchni użytkowej lokalu na kwotę 6.291,72 zł, zatem ogólną wartość rynkową lokalu wyceniono na 343.527,91 zł. Wycena ta uwzględniała atrybuty lokalu, tj. lokalizację ogólną, otoczenie i sąsiedztwo, wiek budynku, wielkość lokalu oraz usytuowanie lokalu w budynku. Sporządzona opinia, w oparciu o wskazany czynnik, nie zmieniła wycenionej wartości lokalu, którego wartość, według stanu na dzień 15 lutego 2012 r. i cen na dzień sporządzenia opinii, wynosiła 343.528 zł /opinia – k. 252-269 akt; sprostowanie omyłki w zakresie daty na którą ustalono stan lokalu – pismo – k. 270 akt; pisemna opinia uzupełniająca – k. 301 akt/. Wyceniany lokal nie ma dostępu do metra, ani linii tramwajowej, natomiast dostęp do komunikacji autobusowej został oceniony jako średnio korzystny na tle rynku lokalnego.

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie powołanych wyżej dowodów, które Sąd obdarzył atrybutem wiary.

Na obdarzenie wiarą zasługiwały w ocenie Sądu dowody z dokumentów urzędowych w postaci: odpisu księgi wieczystej lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w W. /k. 7-9 akt/ na okoliczność tego, jaki był skład spadku w dacie jego otwarcia, wypisów z aktów notarialnych /k. 48-53 akt/ na okoliczność tego, jakie były rozporządzenia testamentowe J. Ł., umowy z dnia 18 marca 2013 r. /k. 57 akt/, postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w W. z dnia 28 marca 2013 r. /k. 5 akt/, protokołu otwarcia i ogłoszenia testamentu notarialnego J. Ł., dokonanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w W. /k. 6 akt/ na okoliczność podstaw dziedziczenia pozwanej po zmarłym J. Ł., odpisu skróconego aktu urodzenia M. Ł. (1) /k. 10 akt/ na okoliczność stopnia pokrewieństwa małoletniej z J. Ł., jej ojca — P. Ł. (1) /k. 11 akt/ oraz T. Ł. /k. 12 akt/ na okoliczność wykazania pokrewieństwa po zmarłym spadkodawcy. Za obdarzeniem przedmiotowych dokumentów atrybutem wiary przemawiało to, że zostały one sporządzone przez uprawnione organy, w przepisanej prawem formie, w zakresie ustawowo przyznanych im prerogatyw.

Jako wiarygodne Sąd ocenił dowody z dokumentów prywatnych, które nie były kwestionowane przez żadną ze stron, co do ich wiarygodności i autentyczności, a w wypadku kserokopii – co do ich zgodności z oryginałem. Sąd dopuścił dowody w postaci: faktur VAT /k. 58 akt, k. 60 akt/ oraz paragonów /k. 61-65 akt/ na okoliczność zakresu remontu, wykonanego przez pozwaną w lokalu i daty poniesienia wydatków na poczet remontu, dokumentacji medycznej J. Ł. / Szpital (...) – k. 365-454 akt; Szpital (...) – k. 456-469 akt/ i zaświadczenia lekarskiego /k. 490-491 akt/ na okoliczność stanu zdrowia J. Ł. przed śmiercią oraz tego, czy wymagał on opieki osób trzecich, a jeśli tak - w jakim zakresie oraz pisma z Ośrodka Pomocy Społecznej /k. 355 akt/ na okoliczność tego, jak kształtowały się stawki specjalistycznej firmy w zakresie usług opiekuńczych w czasokresie, w którym pozwana miała sprawować opiekę nad J. Ł..

Sąd dokonał ustaleń również na podstawie osobowych źródeł dowodowych, które częściowo zostały obdarzone atrybutem wiary.

Przystępując do oceny omawianych dowodów Sąd dokonał ich podziału na trzy grupy. Do pierwszej z nich zaliczył zeznania świadków M. Ł. (2) i T. G., które były składane w sposób spontaniczny, jak również relacjonowały w sposób szery okoliczności im znane z własnych obserwacji.

Oceniając zeznania świadka M. Ł. (2) /protokół rozprawy – k. 167 akt; adnotacje pisemne – k. 162-166 akt/, Sąd miał na uwadze to, że świadek podawała okoliczności, które nie były w sprzeczne z zebranym w sprawie materiale dowodowym. Świadek podała, że do 12 roku życia często odwiedzała dziadka, później znacznie mniej, a właściwie urwał się kontakt na 15 lat, jednak przed samą jego śmiercią częściej bywała w szpitalu i domu dziadka. O szczerości zeznań świadka świadczyło przede wszystkim to, że była ona w stanie przyznać, niektórych okoliczności nie pamięta, podnosząc, iż z jej informacji wynika, że pozwana robiła „jakieś” remonty, „chyba” łazienki. Ponadto świadek potwierdziła, iż rzeczywiście przed śmiercią dziadkiem zajmowała się pozwana, podając jednocześnie, że do opieki nad nim zatrudnione były dwie inne osoby: T. G. i A. K.. Okoliczności podawane przez świadka w tym zakresie znalazły potwierdzenie w zeznaniach innych świadków m.in. w zeznaniach świadka T. G. //protokół rozprawy – k. 195 akt; adnotacje pisemne – k. 191-194 akt/, które również Sąd obdarzył atrybutem wiary w całości . Świadek ten w sposób najpełniejszy opisała zaangażowanie Z. O. i jej męża w opiekę nad spadkodawcą. Podawała również jaki był zakres jej zaangażowania w opiekę, jak również potwierdziła, jaki był zakres gratyfikacji /nie tylko finansowej/ za wykonywaną pracę. Z tego też względu Sąd obdarzył zeznania omawianego świadka atrybutem wiary.

Zeznania kolejnych świadków Sąd podzielił dalsze dwie grupy. Do pierwszej z nich zostali zaliczeni świadkowie zgłoszeni przez pozwaną Z. O., a więc (1) R. S., S. M., B. O., J. S. oraz A. K., którzy w składanych zeznaniach opisywali okoliczności dotyczące zakresu opieki sprawowanej przez pozwaną nad zmarłym spadkodawcą oraz (2) świadków zawnioskowanych przez stronę powodową, których zeznania przedstawiały istniejące w rodzinie stosunki. Sąd miał przy tym na względzie, iż każdy z powołanych w niniejszej sprawie świadków, z uwagi na bliskie koligacje rodzinne lub znajomość ze stroną, która zgłosiła wniosek o dopuszczenie dowodu z jego przesłuchania, w sposób emocjonalny przedstawiał istniejącą sytuację, co w konsekwencji było podstawą uznania tych zeznań za mało obiektywne.

Z uwagi na ewidentne zaangażowanie świadków: R. S., który wprost przyznał, że pozwana wraz z mężem prosiła go o złożenie zeznań w sprawie, /protokół rozprawy – k. 195 akt; adnotacje pisemne – k. 191-194 akt/ oraz S. M. /protokół rozprawy – k. 207 akt; adnotacje pisemne – k. 203-206 akt/ w rozstrzygnięcie niniejszej sprawy, Sąd jedynie częściowo obdarzył ich zeznania atrybutem wiary. W ocenie Sądu na obdarzenie wiarą zasługiwały zeznania świadków, z których wynikało, że pozwana często bywała w mieszkaniu spadkodawcy, opiekowała się spadkodawcą, pomagała we wszystkim: gotowaniu, spotkaniach z lekarzami i utrzymywaniu mieszkania, jak również to, że synowie nie sprawowali opieki nad J. Ł. i nie przyjeżdżali na imprezy rodzinne. Co do stanu lokalu Sąd dał wiarę zeznaniom świadków jedynie w tym zakresie, w jakim wskazywali oni, że lokal wymagał odnowienia, zaś pozwana wykonała kapitalny remont, wyremontowała łazienkę, odmalowała ściany, zrobiła nowe podłogi i wstawiła futryny. Sąd uznał jedynie za częściowo wiarygodne twierdzenia świadków odnośnie tego, iż emerytura J. Ł. nie wystarczała na utrzymanie, zatem konieczne było jego wspomaganie finansowe, albowiem świadkowie nie byli w stanie podać precyzyjnie zarówno wysokości otrzymywanej przez spadkodawcę emerytury, jak i wysokości kwot, które wydatkowała pozwana kosztem własnego majątku.

Z treści zeznań świadków B. O. /protokół rozprawy – k. 207 akt; adnotacje pisemne – k. 203-206 akt/, J. S. /protokół rozprawy -– k. 207 akt; adnotacje pisemne – k. 203-206 akt/ i A. K. /protokół rozprawy – k. 207 akt; adnotacje pisemne –k. 203-206 akt/ wynikało, że pozwana wraz z mężem pomagała spadkodawcy, wspomagała go finansowo, gotowała, sprzątała i robiła zakupy, przywoziła pewne produkty spożywcze i środki czystości. Podali, że w ostatnim okresie przed śmiercią /około 3 tygodni/, z uwagi na obniżenie świadczeń emerytalnych, pozwana woziła z mężem spadkodawcę do lekarza, kupowała mu leki, których miesięczny koszt to ok. 300 zł, uregulowała zaległości w płatności czynszu, pomagała w finansowaniu lekarstw (250 zł miesięcznie), prasy i papierosów (500 zł miesięcznie), a jako że spadkodawca wymagał cewnikowania, musiała wraz z mężem prywatnie wynająć osobę do takiej wymiany (200 zł co 5-6 tygodni), kupić maskę tlenową (260 zł) i przebywać z chorym w ciągu dnia, natomiast opiekę nocną sprawowali T. G. /która z uwagi na zły stan zdrowia J. Ł. przestała wykonywać obowiązki związane z opieką nad nim na trzy tygodnie po śmierci małżonki spadkodawcy/ oraz A. K.. Sąd uznał za niewiarygodne zeznania omawianych świadków, w których wskazywali, że standard wykończenia był na lata 70'te, albowiem z zebranego materiału dowodowego wynikało, że niewątpliwie za życia małżonki spadkodawcy, w latach ’90 – tych był wykonany remont. Zeznania te były również wewnętrznie logicznie niespójne, albowiem z jednej strony świadkowie twierdzili, że stan lokalu nie był dobry, a z drugiej podawali, że mieszkanie wymagało ono odnowienia ścian i tapetowania. Z tego względu Sąd dał wiarę zeznaniom świadków w co do świadczonej pomocy przez pozwaną w zakresie, w jakim zeznania świadków były logicznie zbieżne. Niewątpliwym bowiem jest, że stan zdrowia spadkodawcy ulegał stopniowemu pogorszeniu, a zakres sprawowanej przez pozwaną opieki zależał od stanu zdrowia i samopoczucia chorego. Uwzględnić należy, że zakres wykonywanych przez pozwaną czynności z zakresu opieki zależał od tego, czy i w jakim zakresie praca ta była wykonywana przez dwóch opiekunów. Również zakres pomocy finansowej i rzeczowej zależał od wysokości świadczeń uzyskiwanych przez spadkodawcę. Jak wynikało z zeznań złożonych przez świadków, J. Ł. do 2011 r. otrzymywał wysoką emeryturę /około (...) zł./ pozwalającą na samodzielne regulowanie kosztów opieki, jak również kosztów związanych z utrzymaniem domu, natomiast na trzy miesiące przed śmiercią jego emerytura została obniżona i w kosztach utrzymania spadkodawcy partycypowała pozwana / vide zeznania świadka A. K. – protokół z rozprawy – k. 207 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 205 akt: 00:50:32/. Sąd pominął treść zeznań omawianych świadków, w zakresie, w jakim przytaczali oni okoliczności wykraczające poza tezą dowodową, jak również te, w których snuli oni przypuszczenia, co do okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd uznał jedynie za częściowo wiarygodne zeznania świadka T. Ł. /protokół rozprawy – k. 167 akt; adnotacje pisemne – k. 162-166 akt/. Z uwagi na zbieżność zeznań świadka w których potwierdził okoliczności podawane przez M. Ł. (2), że spadkodawcą opiekowali się A. K. i T. G. oraz podniósł, że generalny remont mieszkania był przeprowadzony około 1994 r. wraz z glazurą i terakotą Sąd uznał te zeznania za wiarygodne w omawianym zakresie. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, w których przedstawiał on stan lokalu w sposób znacznie odbiegający od stanu opisywanego w zeznaniach pozostałych świadków, w których podał on, że panele i łazienka były w bardzo dobrym stanie. Natomiast jako szczere i logicznie spójne Sąd ocenił zeznania świadka, w których podał, że emerytura spadkodawcy wynosiła (...) zł, ale z racji pracy w (...) odjęto mu połowę pensji, z tego też względu spadkodawca przed śmiercią zaczął narzekać na brak pieniędzy i niemożliwość poczynienia wydatków na papierosy.

Zeznaniom P. Ł. (1), ojca małoletniej powódki /protokół rozprawy – k. 220 akt; adnotacje pisemne – k. 216-219 akt/ Sąd dał wiarę w części, w jakiej wskazywał on, że odwiedzał spadkodawcę dość rzadko, jak również, że odwiedził dziadka wraz ze swoją córką. Zeznania świadka w tym zakresie były składane w sposób spontaniczny. W ocenie Sądu nie zasługiwały na obdarzenie atrybutem wiary zeznania świadka, w których wskazywał on na częstotliwość tych wizyt - raz na kilka miesięcy, szczególnie w okresie świątecznym, albowiem nie znajdowały one potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, jak również w twierdzeniach strony powodowej, która wskazywała, że świadek przed śmiercią spadkodawcy przebywał w areszcie.

Niewiele do sprawy wniosły zeznania P. P. (1), przedstawiciela ustawowego małoletniej powódki /protokół rozprawy – k. 220 akt; adnotacje pisemne – k. 216-219 akt/, która wskazała jedynie, iż nie wie jak wyglądało mieszkanie spadkodawcy, natomiast ma pośrednie informacje o tym, iż z J. Ł. zamieszkiwały jeszcze inne osoby oraz, że utrzymywał się on z emerytury. Przedstawiciel ustawowy małoletniej nie potrafiła jednak podać jej wysokości, chociażby w przybliżeniu i z tego względu Sąd pominął w ustaleniach stanu faktycznego mając na uwadze to, że były one nieprecyzyjne i zawierały jedynie wyrażenia ocenne.

Sąd dał wiarę zeznaniom pozwanej Z. O. /protokół rozprawy – k. 220 akt; adnotacje pisemne – k. 216-219 akt/ jedynie w tym zakresie, w jakim były one zbieżne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, jak również potwierdzały okoliczności niesporne pomiędzy stronami. Pozwana przyznała, że zajmowała się J. Ł. po śmierci jego żony, a jej siostry: regularnie przychodziła jej pomagać od 2008 r., bo spadkodawca nie był w stanie się nią zajmować ze względu na stan zdrowia. Sąd jedynie częściowo dał wiarę zeznaniom pozwanej, w których wskazywała ona, że nad spadkodawcą trzeba było czuwać w dzień i noc, nie można było zostawić chorego samego w domu, a ona sama zmuszona była płacić czynsz za przedmiotowe mieszkanie wraz z mężem od września 2010 r. Nie sposób w tym miejscu nie wskazać, że z przedłożonego przez pozwaną zaświadczenia lekarskiego wynika, że z uwagi na stan zdrowia od września 2010 r. spadkodawca wymagał pomocy osób trzecich , to zakres świadczonej opieki przez pozwaną był przedstawiany w taki sposób, który nie uwzględniał obecności dwóch opiekunów, którzy zamieszkiwali ze spadkodawcą. Zeznania w tej części nie korespondowały z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Za niewiarygodne Sąd uznał również twierdzenia pozwanej co do wysokości uzyskiwanej przez spadkodawcę emerytury. Niewątpliwie wysokość emerytury spadkodawcy podlegała obniżeniu, niemniej jednak pozwana nie wykazała, aby wysokość świadczeń emerytalnych uzyskiwanych przez J. Ł. przez cały czasokres, w którym pomagała spadkodawcy wynosiła (...) zł. Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanej, w których opisywała ona stan lokalu przed śmiercią spadkodawcy, w sposób odbiegający od zeznań świadków, które zostały obdarzone atrybutem wiary. Dodatkowo – stan lokalu był przedstawiany w sposób, który nie korelował z zakresem wykonanego przez pozwaną remontu. Sąd dał natomiast wiarę omawianym zeznaniom, w których w relacyjny przedstawiła, iż wymieniła panele na terakotę w przedpokoju, zrobiła brodzik, wstawiła pralkę i umywalkę, odnowiła pokój, wstawiła drzwi, wyrównała ściany, wymieniła drzwi i pomalowała ściany, albowiem zakres wykonanych prac znalazł potwierdzenie w przedłożonych rachunkach. Pozostałą część zeznań Sąd ocenił jako niewiarygodną, w szczególności dotyczącą tego, iż zmarły nigdy nie widział prawnuczki, co pozostaje w sprzeczności z zeznaniami pozostałych świadków, których zeznaniom Sąd dał wiarę.

Sąd dokonał ustaleń co do wartości majątku spadkowego na podstawie dowodu z opinii wydanej przez biegłą sądową ds. wyceny nieruchomości M. M. /opinia – k. 224-241 akt; opinia uzupełniająca – k. 300-302 akt; ustne wyjaśnienia – protokół rozprawy – k. 338 akt; adnotacje pisemne – k. 336-337 akt/, która ustaliła wartość nieruchomości lokalowej według stanu z chwili śmierci spadkodawcy, a według cen z chwili wykonania opinii na kwotę 343.528 zł. Wyceniając wartość przedmiotowego prawa do lokalu biegła dokonała wyceny na podstawie transakcji uzyskanych ze Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W., wybierając te, które były najbardziej podobne do nieruchomości wycenianej, które to podobieństwo określają cechy nieruchomości. Biegła podkreśliła nadto, iż wartość prac remontowych została uwzględniona w opinii poprzez wprowadzenie współczynnika korygującego, co spowodowało obniżenie wartości mieszkania w stanie na datę 15 lutego 2012 r., w porównaniu ze stanem obecnym, o kwotę 10.624 zł, która stanowi rynkową wartość przeprowadzonego remontu. Sąd Okręgowy zweryfikował sporządzoną opinię pozytywnie w całości, albowiem została wykonana w sposób rzeczowy, rzetelny oraz przekonywujący, w oparciu o fachową wiedzę specjalistę z danej dziedziny, posiadającego odpowiednie wykształcenie i doświadczenie zawodowe. Opinia ta została sporządzona zgodnie z wymogami wynikającymi z treści ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami / tekst jedn. Dz. U. z 2010 r., Nr 102, poz. 651 z późn. zm./ i rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 września 2004 r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzenia operatu szacunkowego / Dz. U. Nr 207, poz. 2109 ze zm./. Biegła szczegółowo przeanalizowała materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie, wskazała nadto podstawy metodyczne dokonanej wyceny oraz przedstawiła wyniki oględzin nieruchomości, wzbogacone dodatkowo o dokumentację fotograficzną. Wnioski będące wynikiem tej analizy nie budzą w ocenie Sądu wątpliwości, a wywód do nich prowadzący jest spójny i logiczny.

Mając na względzie powyższe okoliczności, a nadto uznając, że niezadowolenie z opinii przez stronę pozwaną nie stanowi dostatecznego powodu do powołania kolejnego biegłego, Sąd uznał dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości, wnioskowane przez stronę pozwaną, gdzie wskazywała, iż wydanie prawidłowej opinii winno zostać poprzedzone ustaleniem wartości nakładów poczynionych przez pozwaną na przedmiotowy lokal, tj. biorąc pod uwagę okoliczność, że w lokalu wykonane zostały inne prace remontowe ponad wymienione w protokole oględzin, a mianowicie wymiana drzwi wewnętrznych wraz z futrynami oraz wymiana terakoty w przedpokoju, za zbędne. Dla wyceny nieruchomości według stanu na datę śmierci spadkodawcy przyjęto, że w pokoju i hallu zostały wykonane podłogi drewniane – panele. Stolarka drzwiowa została oceniona jako typowa / opinia pisemna biegłej – k. 258 akt/. A zatem – brak było podstaw do dokonywania kolejnych wycen mających na celu ustalenie wysokości nakładów powódki /w tym również zmierzających do przystosowania go do własnych potrzeb właściciela/ na przedmiotowy lokal po śmierci spadkodawcy, a nie mający na celu ustalenie rzeczywistego stanu lokalu z daty śmierci spadkodawcy, a według cen z chwili ustalania jego wartości. Nie ulega bowiem wątpliwości, że do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla sprawy, niezbędne jest ustalenie stanu lokalu na datę śmierci spadkodawcy, a nie dokonanie ustaleń co do zakresu nakładów i ich wartości, które zostały poniesione przez pozwaną na lokal, który stanowił przedmiot jej własności /a zatem po śmierci spadkodawcy/. Okoliczność, że pozwana nie zgadza się opiniami biegłego i wnioskami z niej płynącymi, nie jest zdaniem Sądu wystarczającą podstawą, aby zbędnie przedłużać niniejsze postępowanie. Sąd oddalił również wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny opieki medycznej nad chorym, na okoliczność ustalenia przeciętnego wynagrodzenia za usługę opieki nad spadkodawcą, począwszy od dnia 01 września 2008 r. do dnia 15 lutego 2012 r. W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań świadków i dowodów z dokumentów, pozwalał na ustalenie stanu faktycznego, koniecznego do wyjaśnienia wszystkich okoliczności niniejszej sprawy, w świetle których dopuszczenie dowodu z opinii biegłego należało uznać za zbędne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W ocenie Sądu żądanie pozwu jest zasadne w części i w tym zakresie zasługuje na uwzględnienie.

Ze swobody testowania wynika, że spadkodawca może ustanowić spadkobiercą całego swojego majątku każdą osobę nawet spoza kręgu najbliższych krewnych. Powstaje wówczas jednak konieczność ustawowego zabezpieczenia interesów osób najbliższych spadkodawcy. Temu właśnie służy instytucja zachowku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 22 kwietnia 2009 r., I Aca 459/08). Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela pogląd wyrażony przez Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 25 lipca 2013 r. (P 56/11, Dz- U. z 2013 r., poz. 1003), który zwrócił uwagę, że dążenie do ochrony najbliższych członków rodziny spadkodawcy było jedną z myśli przewodnich, na których oparto przepisy Kodeksu cywilnego. Zdaniem Trybunału, prawo do zachowku służy urzeczywistnianiu funkcji prawa spadkowego. W nauce prawa podkreśla się bowiem, że instytucje prawa spadkowego oprócz ochrony własności powinny również: spajać więzi rodzinne, odpowiadać kształtowi stosunków majątkowych w danym społeczeństwie, a także umacniać stabilność obrotu oraz zapobiegać nadmiernemu rozdrobnieniu majątku. Z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, prawo do zachowku „pozostaje w związku z nakazem ochrony małżeństwa, rodzicielstwa i rodziny (por. wyrok z dnia 31 stycznia 2001 r., P4/99, OTK2001, Nr 1,poz- 5) i służy niewątpliwie umacnianiu solidarności rodzinnej. Prawo do zachowku nie narusza zarazem instytucjonalnych gwarancji prawa dziedziczenia, a jak zgodnie przyjmuje się w judykaturze - służy ochronie najbliższych członków rodziny spadkodawcy przed jego arbitralnością w rozrządzeniu majątkiem na wypadek śmierci (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 30 października 2003 r., IV CK 158/02, Legalis; 30 stycznia 2008 r., IIICSK 255/07, OSNC 2009, Nr 3, poz. 47; 07 kwietnia 2004 r., IV CK 215/03, Legalis). Wychodząc z założenia o nierozerwalnym związku prawa spadkowego z prawem rodzinnym oraz determinowanym przepisami tegoż ostatniego rozumieniem wzajemnych
praw i obowiązków małżonków oraz rodziców i dzieci, podkreśla się w judykaturze
przydatność prawa do zachowku w ochronie instytucji prawa rodzinnego oraz
sprawiedliwości społecznej (tak chociażby: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 31 marca 2011 r., IACA 99/11, OSAB 2011, Nr 1, s. 21-28 oraz Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 31 stycznia 2012 r., I ACA 1349/11, Legalis).

Zgodnie z art. 991 k.c. zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału (zachowek). W myśl § 2 cytowanego przepisu jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu -przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

Nie dochodzą do dziedziczenia osoby, które zostały uznane za niegodnych (art. 928 § 2 k.c.), a także małżonek wyłączony od dziedziczenia w trybie art. 940 k.c. oraz małżonek, w stosunku do którego orzeczono separację (art. 935 1 k.c.), osoby wydziedziczone przez spadkodawcę w testamencie (art. 1008 k.c.), osoby, które odrzuciły spadek (art. 1020 k.c.), oraz takie, które zawarły umowę o zrzeczeniu się dziedziczenia (art. 1049 § 2 k.c.). W takich sytuacjach, zgodnie z ustawą, dochodzą do dziedziczenia zstępni niegodnego, wydziedziczonego, osoby, które odrzuciły spadek, a gdy chodzi o zrzekającego się dziedziczenia, zstępni tacy dochodzą do dziedziczenia jedynie wówczas, gdy z umowy wynika, że zrzeczenie się ich nie obejmuje (art. 1049 § 1 k.c). Osoby takie zatem stają się uprawnionymi do zachowku.

W niniejszej sprawie bezspornym było to, że powódka jest uprawniona do zachowku po zmarłym pradziadku. Nie wystąpiły bowiem żadne przesłanki powodujące wyłączenie tego uprawnienia. Nie została on wydziedziczona, nie została uznana za niegodną dziedziczenia ani nie zrzekła się dziedziczenia. Podnoszona przez pozwaną okoliczność braku kontaktów ze spadkodawcą nie jest przesłanką pozbawiającą prawa do zachowku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 października 2009 r., VI ACa 448/2009). Godzi się zauważyć, że okoliczność ta, że małoletnia nie odwiedziła nigdy dziadka nie znalazła potwierdzenia w niniejszym postępowaniu.

W celu obliczenia zachowku należy najpierw określić udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku. O wysokości zachowku decydują dwa czynniki: (1) kwalifikacje osobiste uprawnionego (jego małoletniość lub trwała niezdolność do pracy) oraz (2) wartość udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. Zachowek uprawnionego, który jest małoletni lub trwale niezdolny do pracy, wynosi 2/3 wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, zachowek uprawnionego, który jest pełnoletni i nie jest trwale niezdolny do pracy, wynosi zaś połowę wartości tego udziału. Przy ustalaniu przesłanki małoletniości lub trwałej niezdolności do pracy należy brać pod uwagę stan istniejący w chwili otwarcia spadku (tak J. Pietrzykowski, w: Komentarza 1972, t. III, s. 1909; L» Stecki, w: Komentarz 1989, t. II s. 870; J. Kosik, w: System, t. IV, s. 545; J. Kremis, w: Gniewek, Machnikowski, Komentarza KC 2014, s. 1179, Nb 15; P. Księżyk, w: Komentarz KC 2013, s. 717, pkt 12). W rozpatrywanym przypadku nie budzi wątpliwości Sądu, iż w dniu śmierci J. Ł., tj. w dniu 15 lutego 2012 r. M. Ł. (1) pozostawała niepełnoletnia – miała 4 lata.

Przy określaniu udziału spadkowego, stanowiącego podstawę do obliczenia zachowku, opierać się trzeba na przepisie art. 931 i nast. k.c., uwzględniając zarazem korektę wprowadzoną mocą art. 992 k.c. Mając na uwadze, iż spadkodawca, mocą testamentu notarialnego na wypadek swej śmierci, powołał do całego spadku siostrę swojej żony Z. O., jednocześnie wydziedziczając: córkę U. Ł. oraz jej pełnoletnie dzieci a swoje wnuki: K. i M., swojego syna Z. oraz jego pełnoletniego syna a swojego wnuka A., swojego syna T. oraz jego pełnoletnie dzieci a swoje wnuki M. i P.. Postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w W. stwierdzono, że spadek po J. Ł., nabyła Z. O.. Wobec wydziedziczenia dzieci i wnuków spadkodawcy legitymacja do wytoczenia procesu o zapłatę zachowku przysługiwała wyłącznie prawnuczce J. Ł. – powódce.

Dokonując ustalenia tzw. substratu zachowku, Sąd dokonał określenia czynnej wartości spadku. Wartość ta to różnica pomiędzy wysokością aktywów wchodzących w skład spadku a wysokością długów spadkowych. Bezspornym w niniejszej sprawie jest, że w skład spadku po J. Ł. wchodziło prawo własności lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w budynku nr (...), przy ulicy (...) w W., w udziale 4/6. Powyższy składnik majątku został wyceniony przez biegłego sądowego na konkretną kwotę, co oddaje jego realną wartość. Obliczenie zachowku następuje na podstawie wartości spadku ustalonej według cen z daty orzekania o roszczeniach z tego tytułu (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1985 r., sygn. akt III CZP 75/84). Zasada ta zapewnia uprawnionemu otrzymanie realnej wartości zachowku. Określając wartość majątku spadkodawcy biegła wzięła pod uwagę stanu na dzień 15 lutego 2012 r. i ceny na dzień sporządzenia opinii. Z uwagi na to, że opisane powyżej prawo stanowiło jedyny składnik masy spadkowej, wyczerpujący cały spadek, czynna wartość spadku opiewa zatem na kwotę 343.528 zł, a zatem wartość zachowku przysługującego powódce wynosi 152.679,11 zł /czynna wartość spadku, tj. 343.528 zł x 4/6 udziału w prawie własności x udział spadkowy w wymiarze 2/3/.

O ile twierdzenia pozwanej co do tego, że sama powódka, jej rodzice oraz dziadkowie nie utrzymywali jakichkolwiek kontaktów ze spadkobiercą, pomimo jego ciężkiej i długiej choroby, nie znalazły potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym o tyle, zasadne są zarzuty pozwanej, że pomagała mu wszelkich sprawach, kupowała leki i wyżywienie, zajmowała się mieszkaniem oraz opiekowała się spadkodawcą, pomimo iż sama jest osobą w podeszłym wieku, jak również częściowo co do tego, że przez ostatni okres życia spadkodawcy emerytura mu wypłacana nie była wystarczająca na zabezpieczenie jego niezbędnych potrzeb i pozwana partycypowała w kosztach jego utrzymania znajdowały potwierdzenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Pozwana wskazywała nadto, iż nie posiadała własnej nieruchomości, dlatego też zamieszkała w przedmiotowym lokalu, jednak wcześniej musiała wydać wszystkie swoje oszczędności w kwocie 20.000 zł na remont lokalu, tym samym własnym kosztem doprowadziła do powiększenia masy spadkowej.

Niezasadny jest zarzut powódki co do konieczności obniżenia wartości lokalu o kwotę dokonanego remontu spornego lokalu – poczynionych nakładów na ten cel w wysokości 20.000 zł. Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika wprost, iż renowacja mieszkania miała miejsce już po śmierci spadkodawcy, niezasadne jest zatem odliczenie użytych przez pozwaną środków na renowację mieszkania. Niezasadne jest również uznanie, że nakłady te stanowią dług spadkowy . Zgodnie bowiem z treścią art. 922 k.c., do długów spadkowych należą przede wszystkim obowiązki majątkowe, które ciążyły na spadkodawcy do chwili jego śmierci, z chwilą tą nie wygasły i przeszły na jego spadkobierców. Ponadto długi spadkowe stanowią również obowiązki majątkowe związane z dziedziczeniem, które nie wynikają ze stosunków istniejących za życia spadkodawcy, lecz powstają z mocy przepisów prawa spadkowego z chwilą otwarcia spadku lub później. O długach tych traktuje § 3 art. 922 k.c. przez ich wyraźne wymienienie lub odwołanie się do ogólnej klauzuli określającej, że chodzi o „inne obowiązki” przewidziane w przepisach księgi IV kodeksu cywilnego. Do obowiązków objętych ogólną klauzulą zalicza się obowiązek odpowiadający szczególnemu uprawnieniu małżonka i innych osób wymienionych w art. 923 § 1 k.c. do zamieszkiwania i korzystania z urządzeń domowych w dotychczasowym zakresie przez okres 3 miesięcy od otwarcia spadku. Do długów tych należą także szeroko rozumiane koszty utrzymania, takie jak koszty remontów, napraw i konserwacji mieszkania zajmowanego przez spadkodawcę (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 1975 r. III CZP; 60/75, OSNCP 1976, z. 5, poz. 93). Jak z powyższego wynika, hipotezą przepisów art. 922 § 1 i 3 k.c. nie są objęte nakłady poczynione na nieruchomość spadkową po śmierci spadkodawcy, a zatem roszczenie z tytułu tych nakładów nie stanowi długu spadkowego.

Wobec niewykazania, że pozwana ustaliła ze spadkodawcą wysokość kosztów opieki /a nawet, że opieka ta miałaby być sprawowana odpłatnie/ braku wykazania zakresu wykonywanej opieki nad spadkodawcą w okresie postępującej choroby za strony męża pozwanej, jak i samej pozwanej, którzy stanowili dla niego – oprócz dwóch osób stale z nim zamieszkujących – jedyne oparcie, Sąd nie uwzględnił roszczenia powódki w tym zakresie.

Niewątpliwym jest, że opieka nad starszą, schorowaną osobą stanowi duże obciążenie – zarówno psychiczne, fizyczne, jak i finansowe. Pomocna postawa pozwanej niewątpliwie zasługuje na aprobatę, nie sposób pominąć jednakże tego, że J. Ł. dokonał rozrządzenia testamentowego na rzecz pozwanej między innymi z wdzięczności za sprawowaną przez nią opiekę, wyrażając dezaprobatę wobec pozostałych członków rodziny. Niemniej jednak w ocenie Sądu zgłoszone przez pozwaną roszczenie z tytułu kosztów opieki nad spadkodawcą począwszy od września 2008 r. do 15 lutego 2012 r. w kwocie 111.276 zł., nie zostało bowiem wykazane co do zasady.

Co do zasady bowiem /jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 07 sierpnia 1975 r. (sygn. akt III CZP 60/75)/, spadkobierca może domagać się od pozostałych spadkobierców także wynagrodzenia za sprawowanie opieki nad spadkodawcą oraz poniesionych przez siebie wydatków na leczenie i utrzymanie spadkodawcy. Pozwana wnosząc o odliczenie jej wierzytelności, jako długu spadkowego wskazywała, że opiekowała się szwagrem od 2008 r., podczas gdy z jej zeznań wynikało, że w tym czasie do 2010 r. sprawowała opiekę nad swoją siostrą. Dopiero po śmierci żony J. Ł. poprosił pozwaną o opiekę. A zatem wniosek pozwanej o zwrot kosztów opieki za czasokres od 2008 r. do 2010 r. jest z całą pewnością niezasadny. Oceniając zasadność zgłoszonego roszczenia za pozostały czasokres Sąd miał na uwadze to, że pozwana nie wykazała w sposób niebudzący wątpliwości zakresu wykonywanej na rzecz spadkodawcy opieki, sama wskazując, że swoje roszczenia opiera na średnio dziennie ustalonej ilości godzin. Z zeznań świadków nie wynika, aby w pozwana przez cały czasokres sprawowania opieki nad spadkodawcą przyjeżdżała do niego codziennie. Nie sposób również nie uwzględnić, że opiekę nad chorym sprawowali również opiekunowie /w różnym zakresie i czasokresie/ zamieszkujący ze spadkodawcą. W świetle ustalonych w sprawie okoliczności, nie sposób precyzyjnie ustalić, jakie w istocie były koszty i zakres opieki sprawowanej przez spadkobiercę testamentowego. Sama pozwana podkreślała, że gdyby wiedziała, że będzie istniała konieczność dokonania stosownych rozliczeń w toku postępowania o zachowek, z całą pewnością by zgromadziła niezbędny materiał dowodowy. Wobec tego, że pozwana nie przedłożyła relewantnych wniosków dowodowych, na podstawie których możliwe byłoby ustalenie realnie poświęconego przez nią czasu na opiekę nad chorym, roszczenie należało uznać za niezasadne. W tym stanie rzeczy, zgłoszony przez pozwaną wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny opieki medycznej nad chorym, był zbędny, nie tylko wobec uzyskania informacji w tym zakresie z (...) Dzielnicy M.. Z pisma Ośrodka wynikało, że nie zatrudnia on opiekunek społecznych, zaś świadczenie takich usług powierza specjalistycznej firmie, wybranej w postępowaniu przetargowym /pismo – k. 355 akt/, ale przede wszystkim wobec braku udowodnienia, że opieka nad chorym spadkodawcą miała być sprawowana odpłatnie, jak również wobec braku precyzyjnego udowodnienia czasokresu wykonywanych czynności pielęgnacyjnych nad chorym.

Pozwana wnosiła o obniżenie wysokości należnego zachowku powołując się na zasady współżycia społecznego.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż w świetle zasad współżycia społecznego, sporadyczne spotkania ojca małoletniej z J. Ł., skutkujące znacznym poluźnieniem relacji rodzinnych i brakiem bliskości, nie mogą rzutować na prawną sytuację powódki M. Ł. (1). Nie można bowiem nie uwzględnić okoliczności, iż w chwili śmierci spadkodawcy małoletnia miała zaledwie 4 lata, zatem nie można jej w jakikolwiek sposób „winić” za ustalony przez przedstawicieli ustawowych model odwiedzin pradziadka /bądź nawet ich całkowity brak/, na który nie mogła mieć wpływu.

Zaznaczyć należy, że wprawdzie przepisy działu IV Kodeksu cywilnego nie przewidują możliwości obniżenia wierzytelności z tytułu zachowku, jednakże z orzecznictwa sądów powszechnych wynika, że wyjątkowo można dopuścić obniżenie wysokości zachowku na podstawie art. 5 k.c., w szczególności przy uwzględnieniu klauzuli zasad współżycia społecznego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1981 roku, sygn. akt III CZP 18/81, opubl. OSNC 1981/12/228). Ponieważ realizacja prawa do zachowku jest wykonywaniem prawa podmiotowego, przeto w sprawach o zachowek nie można wykluczyć stosowania art. 5 k.c., gdy okoliczności konkretnego wypadku dadzą dostateczne podstawy do sformułowania zarzutu nadużycia prawa podmiotowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreślano także, że sprzeczność z zasadami współżycia zachodzi wówczas, gdy w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie społecznie akceptowanych żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musiałoby być ocenione negatywnie. Dokonując oceny roszczenia o zachowek trzeba przy tym mieć na uwadze, że prawa uprawnionego do zachowku przysługujące mu ze względu na szczególny, bardzo bliski stosunek rodzinny, istniejący między nim a spadkodawcą, służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swojej śmierci rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dobrowolnie, z pominięciem swoich najbliższych.

Zachowek stanowi minimum zagwarantowanego udziału w spadku spadkobiercy ustawowemu i pozbawić go tego udziału na podstawie art. 5 k.c. można tylko w sytuacjach rzeczywiście wyjątkowych. Podkreślić również należy, że w doktrynie i orzecznictwie wskazuje się, że o nadużyciu prawa przez żądanie zapłaty zachowku decydować mogą jedynie okoliczności istniejące w płaszczyźnie uprawniony - spadkodawca. Nie można bowiem zapominać, iż wyłączenia prawa do zachowku, z uwagi na niewłaściwe postępowanie w stosunku do spadkodawcy, dokonuje sam spadkodawca w drodze wydziedziczenia. Okoliczności występujące na linii uprawniony - spadkodawca nie są oczywiście pozbawione znaczenia. Powinny jednak co do zasady zostać uwzględnione tylko jako dodatkowe, potęgujące stan sprzeczności z kryteriami nadużycia prawa (por. T. Juszyński, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z 7 kwietnia 2004 r., sygn. akt IV CK 215/03, opubl. Państwo i Prawo 2005/6/111). Ponadto, w świetle orzecznictwa przy ocenie istnienia podstaw do zastosowania art. 5 k.c. należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnego przypadku, zachodzące tak po stronie zobowiązanego, jak i po stronie uprawnionego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2009 roku, sygn. akt IV CSK 163/09).

W literaturze podkreśla się, że nie zawsze możliwe jest wskazanie w orzeczeniu konkretnej reguły moralnej, którą uprawniony naruszył swym zachowaniem i która w konsekwencji stanowi podstawę odmowy ochrony prawnej. Odrzuca się przy tym dopuszczalność rozstrzygnięć, których uzasadnienie ogranicza się do stwierdzenia sprzeczności zachowania z zasadami współżycia społecznego. Najnowsze orzecznictwo i poglądy doktryny wskazują, że minimalnym wymaganiem jest wskazanie przez sąd, jakie zachowanie uprawnionego odpowiadałoby - w ocenie sądu - tym zasadom. Sąd powinien w uzasadnieniu przywołać reguły moralne brane pod uwagę w toku rozpoznawania sprawy. W przypadku bardzo częstego w praktyce konfliktu wartości, powinien ujawnić preferencje, czyli wyjaśnić, którym wartościom i ze względu na jakie okoliczności przyznał pierwszeństwo. Taki sposób ujawnienia procesu podejmowania decyzji w istotnym stopniu zwiększa pewność prawa, zmusza bowiem same sądy do głębokiej refleksji i narzuca konieczność podjęcia w pełni świadomej decyzji co do podstawy prawnej rozstrzygnięcia, ponadto zainteresowanym stronom pozwala poznać sposób rozumowania sądu. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 czerwca 2006 roku (sygn. akt I CSK 522/08) wskazał, że dla skutecznego podniesienia zarzutu nadużycia prawa nie jest konieczne wskazanie konkretnej zasady współżycia społecznego (...). W sposób wystarczający mogą wskazywać na tę zasadę okoliczności przytoczone dla uzasadnienia tego zarzutu.

Oceniając argumenty pozwanej co do tego, że przy ocenie roszczenia o zachowek nie można abstrahować też od samej sytuacji zobowiązanego z tytułu zachowku Sąd wziął pod uwagę poglądy wyrażone w tym zakresie w judykaturze. Sąd Najwyższy zważył, że w przypadku, gdy głównym składnikiem spadku jest nieruchomość służąca do zaspokojenia niezbędnych potrzeb mieszkaniowych zobowiązanego do zapłaty zachowku i brak jest praktycznie innych możliwości zaspokojenia tych potrzeb, zaś inne składniki spadku nie wystarczają na pokrycie zobowiązania z tytułu zachowku, nie można wyłączyć, przy rozważaniu również sytuacji majątkowej i osobistej zobowiązanego do zapłaty zachowku, dopuszczalności przyjęcia, iż w konkretnych okolicznościach żądanie zapłaty pełnej należności z powyższego tytułu pozostałoby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (por. uchwała z dnia 19 maja 1981 r., III CZP 18/81, OSNC 1981/12/228). Podobne stanowisko wyraził również Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 22 kwietnia 2009 r. (I A Ca 459/08) przyjmując, że instytucja nadużycia prawa podmiotowego ma w szczególności zastosowanie, gdy głównym składnikiem majątku jest prawo do lokalu, które służy zaspokajaniu niezbędnych potrzeb mieszkaniowych zobowiązanego do zapłaty zachowku w razie braku innych możliwości do zaspokojenia tych potrzeb oraz gdy inne składniki spadku nie wystarczają na pokrycie zobowiązania z tytułu zachowku. Zarzut sprzeczności żądania pozwu z zasadami współżycia społecznego nie szedł jednak w parze z wykazaniem okoliczności zasadniczej, a mianowicie przejawów takiego zachowania powódki względem pozwanej, które mogłyby zostać negatywnie ocenione w świetle art. 5 k.c.

Dokonując oceny zasadności żądania pozwu Sąd miał na względzie to, że zeznań samej pozwanej wynikało, że posiadała oszczędności jeszcze za życia spadkodawcy J. Ł., wykonała również remont spornego lokalu, który wedle jej zeznań, kosztował około 20.000 zł. Z. O. utrzymuje się obecnie ze świadczenia emerytalnego w kwocie (...) zł, prowadzi gospodarstwo domowe z mężem, otrzymującym świadczenie emerytalne w kwocie (...) zł. Małżonkowie są również właścicielami samochodu osobowego. Nie sposób również pominąć tego, że Z. O. i jej małżonek ustanowili dopiero w dniu 19 września 2013 r. rozdzielność majątkową małżeńską, a więc już po powzięciu informacji o spadku i objęciu nieruchomości w posiadanie. Te wszystkie okoliczności świadczą, zdaniem Sądu, o dość dobrej kondycji finansowej pozwanej. W pozostałym zakresie, pozwana nie wykazała, aby zdobycie obciążającej ją kwoty, chociażby w drodze zaciągnięcia zobowiązania kredytowego, było całkowicie poza jej zasięgiem, a co więcej – pozwana sama uznała żądanie pozwu do kwoty 70.000 zł.

Małoletnia powódka znajduje się w znacznie gorszej sytuacji majątkowej i osobistej. Zarówno powódka, jak i jej rodzice nie posiadają żadnych praw do nieruchomości, nie posiadają oszczędności, papierów wartościowych, ani przedmiotów, których wartość przekracza 10.000 zł. Małoletnia wraz z matką i bratem utrzymują się ze świadczeń z pomocy społecznej opiewających na kwotę (...) zł / vide oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania – k. 119 – 122 akt/.

W tym stanie rzeczy, nie sposób jest uznać, że składając żądanie pozwu małoletnia powódka nadużyła przysługującego jej prawa podmiotowego.

W ocenie Sądu istotną okolicznością jest to, że spadkodawca nie sporządził przed śmiercią testamentu notarialnego, w którym by wydziedziczył małoletnią powódkę. Skoro zatem sam spadkodawca nie zdecydował się na wydziedziczenie powódki, to nie odpowiadałoby zasadom współżycia społecznego pozbawienie jej zachowku, w zakresie w jakim żądała tego pozwana.

W świetle zasad współżycia społecznego, Sąd nie znalazł podstaw do obniżenia wysokości zachowku również z uwagi na zakres sprawowanej przez pozwaną opieki nad spadkodawcą i pomoc finansową świadczoną przed śmiercią spadkodawcy. Niewątpliwym bowiem jest, że pozwana za świadczoną opiekę i pomoc uzyskała udział w prawie własności lokalu mieszkalnego. Gdyby pozwana nie dbała o spadkodawcę całość majątku spadkowego przypadłaby małoletniej powódce w całości, co było podstawą uznania, że małoletnia winna dostać zachowek w należnej jej zgodnie z przepisami prawa, wysokości. Nie można bowiem zapominać, że zastosowanie wspomnianej konstrukcji nie może udaremniać celów przepisów o zachowku, a odwołanie do zasad współżycia społecznego winno raczej służyć ochronie zobowiązanego do zachowku w sytuacji, gdy jego wysokość będzie nadmierna chociażby w wyniku nagłych zmian ekonomicznych, czy innych niezależnych od spadkobiercy zjawisk wpływających na wartość spadku (por. A. Szpunar; Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1981 r., III CZP 18/81, NP 1983, nr 2, s.94 i nast.).

Orzeczenie w zakresie odsetek, Sąd oparł na treści art. 481 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. W niniejszej sprawie Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 28 sierpnia 2013 r., ponieważ pozew został doręczony pozwanej w dniu 27 sierpnia 2013 r. /potwierdzenie odbioru – k. 36 akt/. Strona powodowa nie wykazała, a nawet nie twierdziła, żeby pozwana został wezwana do zapłaty przed dniem wytoczenia powództwa, należało tym samym naliczyć odsetki od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pozwu. Aktualnie w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że odsetki w zwłoce od zapłaty zachowku są płatne od wezwania do zapłaty, a nie od wydania wyroku. Roszczenie o zachowek jest bezterminowym i jego wymagalność należy ustalić w oparciu o regułę z art. 455 k.c. (tak: Sąd Apelacyjny w Warszawie, VI ACa 1285/06, Lex Polonica 1867204, Sąd Apelacyjny w Katowicach, I ACa 183/13 Lex 1342243, Sąd Apelacyjny w Białymstoku I ACa 688/12 Lex 1267187, Sąd Najwyższy, II CSK 178/10 Lex 942800; również P. Księżak w: „Zachowek w polskim prawie spadkowym” wykłada, że orzeczenie w przedmiocie zachowku ma deklaratoryjny charakter, a kwestia konkretyzacji kwoty zachowku w wyroku, nie jest zbieżna z kwestią wymagalności roszczenia).

Wyrokowi w pkt III, zasądzającym świadczenie na rzecz powódki, Sąd nadał rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie kwoty 70.000 zł na podstawie art. 333 § 1 pkt 2 k.p.c., w zakresie uznanym przez pozwaną. Na rozprawie w dniu 06 maja 2014 r. pozwana oświadczyła bowiem, iż uznaje powództwo do kwoty 70.000 zł /protokół rozprawy – k. 167 akt; adnotacje pisemne – k. 162-166 akt/. Zgodnie z brzmieniem powołanego przepisu, wyrokowi wydanemu na podstawie uznania roszczenia przez pozwanego sąd nadaje rygor natychmiastowej wykonalności obligatoryjnie z urzędu bez względu na rodzaj i charakter prawny zasądzonego świadczenia, a jeżeli pozwany uznał tylko część powództwa, rygor ten powinien obejmować tylko część powództwa uznaną przez pozwanego. Oceniając czynność dyspozycyjną pozwanej, w postaci uznania długu, Sąd uznał, że składając to oświadczenie w trybie art. 213 § 2 k.p.c., Z. O. przyznała okoliczności faktyczne przytoczone przez stronę powodową oraz uznała samo żądnie pozwu we wskazanym wyżej zakresie, wyrażając jednocześnie zgodę na wydanie wyroku uwzględniającego to żądanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 września 1983 r. III CRN 188/83, OSNC 1984, Nr 4, poz. 60). Sąd uznał, że czynność dyspozycyjna pozwanej jest zgodna z przepisami prawa, zasadami współżycia społecznego i nie zmierza do obejścia prawa, albowiem wyraża akceptację pozwanej dla zasadnych roszczeń powódki.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie IV wyroku na podstawie art. 100 k.p.c., wyrażającego zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, uznając, iż strona powodowa wygrała proces w 86,74% /w stosunku do wartości dochodzonego roszczenia/, zaś pozwana wygrała w 13,26%, szczegółowe rozliczenie pozostawiając zaś na podstawie art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c. referendarzowi sądowemu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Data wytworzenia informacji: