III C 1311/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2016-09-29

Sygn. akt III C 1311/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2016 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział III Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Mariusz Solka

Protokolant: sekretarz sądowy Tamara Oktaba

po rozpoznaniu w dniu 15 września 2016 roku w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa K. M.;

przeciwko pozwanemu M. S. (1);

o zadośćuczynienie;

orzeka:

1.  powództwo oddala;

2.  odstępuje od obciążania powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi przejmując je na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie.---

/-/ SSO Mariusz Solka

Sygn. akt III C 1311/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 07 listopada 2013 r. powód K. M. wniósł o zasądzenie od pozwanego M. S. (1) kwoty 150.000,00 (sto pięćdziesiąt tysięcy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną powodowi czynem niedozwolonym polegającym na porwaniu go w dniu 08 maja 2004 r. i przetrzymywaniu go jako zakładnika w celu zmuszenia go do wypłacenia pieniędzy w kwocie około 200.000,00 zł oraz naruszeniu czynności narządu ciała. Ponadto powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (pozew k. 2-17).

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powód K. M. w trakcie porwania został kilkukrotnie raniony nożem, w tym w okolice kręgosłupa, poturbowany, dodatkowo zaś pozwany miał mu grozić kolejnym porwaniem. Powód na skutek tego zdarzenia obawiał się zarówno o swoje bezpieczeństwo, jak i swojej rodziny. Jako podstawę żądania zadośćuczynienia powód wskazał, że z jednej strony stanowią ją konsekwencje uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia w postaci krzywdy czyli cierpienia fizycznego i psychicznego, jakiego doznał powód, natomiast z drugiej strony jest to uraz psychiczny, jakiego doznał powód w związku z samym faktem jego porwania, przetrzymywania i dręczenia. Powód podniósł, że pomimo upływu czasu nadal odczuwa negatywne konsekwencje tego zdarzenia, które nasiliły się po opuszczeniu przez niego zakładu karnego (pozew k. 2-17).

W odpowiedzi na pozew pozwany M. S. (1) wniósł o oddalenie pozwu wskazując, że jego argumentacja jest nieprawdziwa, gdyż strony współpracowały ze sobą w zakresie handlu kokainą, co stanowiło niejako podłoże konfliktu pomiędzy stronami i de facto porwania. Dodatkowo pozwany podniósł, że powód został porwany m.in. przez niego, jednakże nie z uwagi jak twierdzi na chęć wyłudzenia od niego pieniędzy, a z uwagi na niewywiązanie się przez niego ze zobowiązania w postaci dostarczenia pozwanemu 5 kg kokainy, co mogło mieć negatywne konsekwencje z uwagi na niezadowolenie głównego odbiorcy narkotyków. Ponadto pozwany M. S. (1) oświadczył, że jest świadkiem koronnym w sprawie tzw. „grupy ożarowskiej”, a jednym z oskarżonych w postępowaniu karnym jest właśnie powód K. M. (odpowiedź na pozew k. 172-175).

Sąd Okręgowy, ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany M. S. (1) jest świadkiem koronnym, status ten uzyskał w związku z przekazaniem organom ścigania informacji o jego działalności w tzw. „grupie ożarowskiej”, w trakcie której zajmował się m.in. handlem narkotykami. Jednym z jego dostawców miał być powód K. M., który to nie wywiązał się ze zobowiązania dostarczenia 5 kg kokainy. Porwanie natomiast było jedynie konsekwencją nie dostarczenia narkotyków i nie miało na celu uzyskania od powoda jakichkolwiek kwot pieniężnych ewentualnie zaś uzyskanie rekompensaty w związku z przedkładaniem przeprowadzenia transakcji narkotykowej. Samo porwanie zakończyło się odwiezieniem powoda w okolice szpitala, gdzie uzyskał on pomoc medyczną, do czego miała doprowadzić informacja uzyskana od S. W., który znał rodziców powoda i osobą, z którą wcześniej współpracował pozwany, również w zakresie handlu narkotykami w ramach grupy ożarowskiej ( dowód: zeznania świadka S. W. k. 224-225, k. 76-77, zeznania pozwanego M. S. (1) k. 228-230).

W maju 2004 r., kilka dni po „weekendzie majowym” powód K. M. został uprowadzony spod bloku, w którym mieszkał, przez kilku mężczyzn, wśród których był pozwany M. S. (1). ( dowód: pozew k. 2-17, zeznania powoda K. M. k. 3-8 akt śledztwa V Ds. 3/13, k. 226-228).

W trakcie porwania powód został raniony nożem w pośladek, w okolice kręgosłupa oraz w łydkę, został również pobity. W trakcie zdarzenia, przed uzyskaniem informacji od S. W. „kim jest” powód, czyim jest synem, a także jakie „układy” ma jego ojciec z „grupą ożarowską, zabrano mu telefon komórkowy oraz posiadaną przez niego wówczas gotówkę, grożono mu również kolejnym porwaniem celem uzyskania od niego środków pieniężnych. Powód nie jest w stanie wskazać, który z mężczyzn uczestniczących w porwaniu zadał mu poszczególne rany, twierdząc jedynie, że jedną z nich na pewno zdał pozwany M. S. (1). Ponadto powód nie był w stanie określić tożsamości innych osób uczestniczących w jego uprowadzeniu (dowód: pozew k. 2-17, zeznania powoda K. M. k.227-228, k. 3-8 akt śledztwa V Ds. 3/13).

Powodowi K. M. została udzielona pomoc medyczna w Szpitalu (...) w P. w związku z raną kłutą w okolic grzbietu, dolnej części grzbietu oraz rany ciętej podudzia lewego, rany zeszyto, a powód opuścił szpital. W okolice szpitala został odwieziony przez mężczyzn uczestniczących w jego uprowadzeniu ( dowód: zeznania świadka J. B. k. 223, k. 79-80 akt śledztwa V Ds. 3/13 zeznania świadka J. M. (1) k. 223-224, k. 80-81 akt śledztwa V Ds. 3/13).

Powód K. M. po zdarzeniu z maja 2004 r. korzystał z pomocy psychiatry zarówno z wizyt prywatnych, jak i dostępnych w ramach publicznej służby zdrowia. Twierdził, że obawiał się o swoje bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo swojej rodziny. U powoda po uprowadzeniu przez kilka dni utrzymywał się lęk, z powodu, którego nie wychodził z domu, a późniejszych okresach lęk w sytuacjach przypominających zdarzenie oraz zaburzenia snu. Podniósł, on że celem zniwelowania emocjonalnych skutków porwania zaczął nadużywać narkotyków i alkoholu. Przy czym w toku postępowania karnego wskazywał, że narkotyki i alkohol pojawiły się w jego życiu po opuszczeniu przez niego zakładu poprawczego, w którym był osadzony w związku z postawionym mu zarzutem morderstwa. Powód, w tym okresie, uzyskał odszkodowanie za niesłuszne aresztowanie w kwocie blisko 200.000,00 zł ( dowód: zeznania powoda K. M. k. 226-228, wyjaśnienia K. M. k. 217-218 akt śledztwa V DS. 3/13, opinia uzupełniająca k. 461-463).

Postanowieniem z dnia 29 maja 2013 r. Prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie przetrzymywania K. M. jako zakładnika, w celu zmuszenia go do wydania pieniędzy w nieustalonej kwocie, w bliżej nieokreślonym dniu w maju 2004 r. w P. tj. o przestępstwo z art. 252 § 1 k.k. na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k. i art. 322 § 1 k.p.k. postanowił umorzyć śledztwo w tej sprawie, wobec niewykrycia sprawców. W uzasadnieniu postanowienia wskazano, że bezsprzecznie uznać należało, iż wskazane zdarzenie miało miejsce na co wskazują zeznania pokrzywdzonego i świadka koronnego, a także przesłuchanych świadków. Jednocześnie zauważono, że istnieją wątpliwości co do przebiegu zdarzenia oraz osób, które brały w nich udział albowiem wersje przedstawione przez pokrzywdzonego i świadka koronnego M. S. znacznie różną się od siebie i mimo prób weryfikacji tych wersji nie udało się ustalić osób, które poza M. S. brały udział w zdarzeniu. Sam pokrzywdzony K. M. nie był w stanie wskazać kim byli sprawcy, zaś co do sprawstwa osób wskazanych przez świadka koronnego, zaprzeczył ich udziałowi ( dowód: postanowienie k. 109-113).

W dniu 07 października 2014 r. zapadł m.in. w stosunku do powoda wyrok, w którym został on uznany winnym tego, że od marca do kwietnia 2004 r. w P. działając wspólnie i w porozumieniu z innym nieustalonym mężczyzną, z góry powziętym zamiarem w krótkich odstępach czasu wbrew przepisom ustawy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w prowadził do obrotu środki odurzające w znacznej ilości w postaci co najmniej 380 gramów kokainy w ten sposób, że po wejściu w jej posiadanie w nieustalonych okolicznościach zbywał ją M. S. (1), mając świadomość, że cześć tych środków zostanie zużyta przez M. S. (1) na własne potrzeby, a część przeznaczona do dalszej sprzedaży tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 43 ust. 3 w zw. z art. 43 ust. 1 o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 24 kwietnia 1997 r. w zb. z art. 46 ust. 1 o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 24 kwietnia 1997 r. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. K. M. za powyższy czyn został skazany na karę pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku i 6 miesięcy oraz karę 200 stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu, że wysokość jednej stawki dziennej wynosi 30 złotych ( dowód: wyrok Sądu Rejonowego w Pruszkowie, sygn. akt II K 517/08 k.255-260v).

Powód K. M. od 15-16 roku życia ma kontakt z narkotykami kokainą, LSD, ekstazy, marihuaną. Leczony był z uwagi na rozpoznane uzależnienie od substancji psychoaktywnych i od opiatów, przebywał w Ośrodku (...) dla Osób Uzależnionych w K. (19.07-22.07.2005 r.), w Szpitalu (...) w C. (05.12-21.12.2006 r., 05.01-08.01.2007 r.). Kilkukrotnie poddawany był detoksykacji. W czasie kiedy odbywał karę pozbawienia wolności w Areszcie Śledczym W.S. w W. w latach 2008-2012, zaprzestał używania alkoholu i narkotyków, korzystał wówczas z pomocy psychiatry otrzymywał leki nasenne. Od 7 lat utrzymuje abstynencję od narkotyków. Obecnie również czasem korzysta z pomocy psychiatrycznej, przyjmuje leki, jednakże robi ro nieregularnie. Brak jest przy tym podstaw ażeby przyjąć, że zaburzenia psychiczne, z powodu, których powód podjął leczenie w poradni zdrowia psychicznego nie są następstwem zdarzeń z 2004 r., dodatkowo w czasie konsultacji psychiatrycznych odbywających się w izolacji więziennej w latach 2008-2013 powód nie relacjonował lęków, zgłaszał stany napięcia, nadpobudliwość, liczne objawy somatyczne i zaburzenia snu, co zostało przez lekarza psychiatrę zdiagnozowane jako zaburzenia przystosowawcze do warunków pozbawienia wolności (dowód: dokumentacja medyczna k. 313-357, k. 386-387, opinia psychologiczno- psychiatryczna k. 410-424, opinia uzupełniająca k. 461-463).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, których autentyczności i wiarygodności nie kwestionowała żadna ze stron, a Sąd nie znalazł podstaw żeby czynić to z urzędu.

Podstawę ustaleń faktycznych stanowiły przede wszystkim akta śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, V Wydział Śledczy, pod sygn. akt V Ds. 3/13 w sprawie uprowadzenia K. M..

Sąd przeprowadził również dowody z osobowych źródeł dowodowych. Za przydatne do ustalenia stanu faktycznego Sąd uznał zarówno zeznania powoda K. M. (k. 226-228), jak i zeznania pozwanego M. S. (1) (k. 228-230) w zakresie jakim dotyczyły samego przebiegu porwania, okoliczności jakie mu towarzyszyły oraz obrażeń jakich doznał powód. Zeznania stron pozostawały w sprzeczności jedynie w części w jakiej dotyczyły przyczyn tego porwania, gdyż w ocenie powoda do porwania doszło celem zmuszenia go do przekazania znacznych środków pieniężnych, natomiast pozwany wskazał, że przyczynę porwania stanowiło niewywiązanie się przez powoda ze zobowiązania dostarczenia mu znacznej ilości kokainy. W tej części, uwzględniając ustalone w sprawie okoliczności, m.in. telefon do S. W. oraz szybkie uwolnienie powoda bez uzyskania żądanej kwoty i podejmowania późniejszych prób jej zdobycia, za wiarygodne uznać należało zeznania pozwanego M. S. (1).

Za wiarygodne i znajdujące oparcie w aktach sprawy Sąd uznał zeznania świadka J. B. (k. 223). Zeznania tego świadka potwierdzają depozycje stron w zakresie obrażeń jakich doznał powód K. M. w czasie uprowadzenia.

Sąd pominął zeznania świadków J. M. (1) (k. 223-224) albowiem jak wskazał sam świadek, nie pamięta on okoliczności sprawy w jakiej został wezwany, a jedyne informacje jakich może w tym przedmiocie udzielić pochodzą z odczytanej mu dokumentacji medycznej (k. 80-81), S. W. (k. 225-226) niemalże w całości albowiem w większości nie pozwalały one na ustalenie okoliczności sprawy, za wiarygodne Sąd uznał jedynie jego zeznania w zakresie w jakim dotyczyły wykonania do niego telefonu w związku z porwaniem powoda oraz w części odnoszącej się do postawionych mu w postępowaniu karnym zarzutów związanych z narkotykami oraz J. M. (2) – matki powoda – (k. 225-226), której zeznania pozostawały w sprzeczności zarówno z zeznaniami powoda, jak i z okolicznościami ustalonymi w niniejszym postępowaniu m.in. w zakresie odwiezienia powoda po porwaniu do szpitala przez jego ojca, a nie bezpośrednio przez porywaczy czemu zaprzeczył sam powód, a także skierowania do rodziców powoda żądania okupu, gdyż jak wynika z akt sprawy osoby biorące udział w uprowadzeniu kontaktowały się ze S. W., a nie rodzicami powoda K. M.. Również w zakresie twierdzeń świadka dotyczących faktu, że ani jej syn ani mąż nigdy nie handlowali narkotykami uznać je należy, za niewiarygodne i stanowiące jej subiektywne odczucia, kierowane niewątpliwie relacjami rodzinnymi.

Podstawę ustaleń faktycznych stanowiły także opinia (k. 410-424) sporządzona przez biegłą psycholog I. P. i przez biegłą psychiatrę D. K. oraz opinia uzupełniająca (k. 461-463). Sąd uznał sporządzone w niniejszej sprawie opinie biegłych za wyczerpujące i przydatne do ustalenia stanu faktycznego. Zarówno pierwsza opinia, jak i opinia uzupełniająca sporządzone zostały w sposób rzetelny i wiarygodny, precyzyjnie odpowiadając zarówno na pytania Sądu, jak i zastrzeżenia strony powodowej. Z opinii biegłych wynika, że stan psychiczny jaki wystąpił u K. M. wyniku zdarzenia stresowego z maja 2004 r. odpowiada krótkotrwałej reakcji lękowej, a u powoda nie sposób stwierdzić nasilonych zaburzeń adaptacyjnych skutkujących długotrwałym spadkiem motywacji i aktywności życiowej, a jego mechanizmy przystosowawcze osobowości funkcjonują prawidłowo. Dodatkowo biegłe stwierdziły, że w związku ze zdarzeniem z maja 2004 r. powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, a zaburzenia psychiczne, z powodu, których powód podjął leczenie w poradni zdrowia psychicznego nie są następstwem wydarzeń z 2004 r.

Sąd Okręgowy, zważył co następuje:

W pierwszej kolejności wskazać należy, że nie budzi wątpliwości ani fakt uprowadzenia powoda ani też okoliczności jakie mu towarzyszyły albowiem zostały one przyznane również przez pozwanego M. S. (1). Jednakże nawet pomimo tego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie z uwagi nieudowodnienie przez powoda K. M., że na skutek zdarzenia z maja 2004 r. doznał on szkody, której negatywne skutki utrzymują się u niego do dnia dzisiejszego. Dodatkowo w ocenie Sądu przyznanie zadośćuczynienia powodowi stanowiłoby nadużycie prawa podmiotowego.

Materialnoprawną podstawę powództwa stanowią przepisy kodeksu cywilnego dotyczące obowiązku dot. odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę tj. art. 444 §1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. i przyznania zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Na wstępie wskazać należy, że art. 444-449 k.c. obejmują regulację dotyczącą sposobu naprawienia szkód na osobie. Nie określają one zdarzeń, z których taka szkoda wynika (te unormowane są w art. 415-436 k.c.), lecz zajmują się wskazaniem metod służących wynagrodzeniu uszczerbków na osobie.

Stosownie do treści art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, oraz szkoda i związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Przy ustalaniu odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych znajdują zastosowanie przepisy ogólne dotyczące związku przyczynowego, szkody i sposobów jej naprawienia (art. 361–363 k.c.). Sprawca ponosi odpowiedzialność deliktową na zasadzie winy. Ustawodawca nie definiuje pojęcia winy. W judykaturze i piśmiennictwie, upowszechnił się pogląd wskazujący na dwa elementy winy: obiektywny i subiektywny (albo ujmujący winę w znaczeniu obiektywnym i subiektywnym). Obiektywny wyraża się w uznaniu za zawinione zachowań niezgodnych z przepisami prawa lub określonymi regułami etycznymi. Natomiast składnik subiektywny wyraża się w uznaniu za zawinione zachowań rozmyślnie wyrządzających szkodę oraz niedbalstwa. Jednak w nowszym piśmiennictwie, w nawiązaniu do koncepcji wykształconych w nauce prawa karnego, dominuje stanowisko wskazujące dwa znamiona czynu – przedmiotową i podmiotową niewłaściwość postępowania – i ograniczające pojęcie winy do elementu kwalifikującego zachowanie szkodzące wyłącznie z uwagi na cechy podmiotowe sprawcy Niewłaściwość przedmiotowa – bezprawność, stanowi w konsekwencji przesłankę uznania zachowania za zawinione, ponieważ jako zawinione mogą być kwalifikowane wyłącznie zachowania bezprawne.

Zgodnie z treścią art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu (§1). Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty(§2). Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa (§3). Natomiast art. 445 k.c. stanowi, że w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (§1). Przepis powyższy stosuje się również w wypadku pozbawienia wolności oraz w wypadku skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu (§2).

Powód K. M. kwoty 150.000,00 zł jako zadośćuczynienia domagał się zarówno z tytułu uszkodzenia ciała, jak i pozbawienia wolności, wskazując przy tym, że czyn stanowiący podstawę zasądzenia na jego rzecz zadośćuczynienia stanowi również czyn karalny w rozumieniu przepisów kodeksu karnego tj. art. 252 § 2 k.k. oraz art. 282 k.k. Jednocześnie wskazać należy, że fakt popełnienia przestępstwa na jego osobie nie został stwierdzony prawomocnym wyrokiem sądu, a śledztwo w sprawie uprowadzenia powoda zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawców. Powód podniósł, że podstawą jego żądania jest krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi, wynikająca z naruszenia wskazanych w przepisie art. 445 k.c. dóbr osobistych.

Wskazać przy tym należy, że na podstawie art. 444 k.c. kompensowana jest wyłącznie szkoda majątkowa w postaci uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Mianem uszkodzenia ciała określa się takie przypadki naruszenia integralności fizycznej człowieka, które polegają na zniszczeniu (zerwaniu ciągłości) jego tkanek lub organów (np. rany, pozbawienie części ciała). Uszkodzenie ciała często pociąga za sobą rozstrój zdrowia, który może jednak powstać także z innych przyczyn. Polega on na wywołaniu dysfunkcji organizmu człowieka przez doprowadzenie do zakłócenia funkcjonowania jego poszczególnych układów i systemów (np. układu pokarmowego, systemu nerwowego). Wstrząs psychiczny doznany wskutek określonego zdarzenia może być źródłem rozstroju zdrowia (tak: wyrok SN z dnia 8 maja 1969 r., II CR 114/69, OSN 1970, nr 7–8, poz. 129).

Szkoda na osobie obejmuje uszczerbki wynikające z uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, pozbawienia życia oraz naruszenia innych dóbr osobistych człowieka. Mogą one przybrać postać szkody majątkowej lub niemajątkowej – krzywdy (inaczej niż w przypadku szkody w mieniu, ograniczonej tylko do szkód majątkowych). Omawiany przepis reguluje sposób naprawienia szkody na osobie, wyrządzonej w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Nie określa natomiast przesłanek tej odpowiedzialności, które zależą od podstawy odpowiedzialności. Dodatkowo przedmiot kompensacji stanowi uszczerbek majątkowy, nie zaś cierpienie fizyczne i moralne, które podlegają kompensacji na podstawie art. 445 k.c. (por. M. Safjan (w:) Kodeks..., s. 1422).

W pierwszej kolejności należy się odnieść do przesłanki niezbędnej do ustalenia odpowiedzialności deliktowej jaką jest zaistnienie zdarzenia wywołującego szkodę. W niniejszej sprawie powód K. M. wskazuje, że podstawę jego roszczeń stanowi porwanie oraz obrażenia ciała jakich doznał w trakcie zdarzenia, a także skutki w sferze psychicznej z jakimi się w jego następstwie zmagał. Powód twierdził, że jego uprowadzenie miało na celu jedynie uzyskanie od niego znacznej sumy pieniędzy, o której pozwany w trakcie uprowadzenia mówił wielokrotnie, grożąc mu przy tym kolejnym uprowadzeniem, które „miało nie skończyć się tak delikatnie”. Podkreślić przy tym należy, że pozwany M. S. (1) potwierdził, że uczestniczył on w porwaniu powoda K. M., jednakże wskazał zupełnie inne przyczyny jego dokonania, które Sąd uznał za wiarygodne. Pozwany podniósł, że powód, z którym wcześniej już współpracował w zakresie handlu narkotykami, nie wywiązał się ze zobowiązania w postaci dostarczenia 5 kilogramów kokainy. Pozwany wskazał, że narkotyki miały trafić do członków „grupy mokotowskiej”, którzy byli niezadowoleni z faktu opóźnień w transakcji, dlatego też jego bezpośredni przełożony w obrębie „grupy ożarowskiej” wydał polecenie porwania powoda celem wywarcia na nim presji w tym przedmiocie bądź też uzyskania stosownej rekompensaty. Pozwany w swoich zeznaniach zarówno w toku postępowania karnego, jak i w toku niniejszego postępowania wskazywał, że wielokrotnie wcześniej korzystał z usług powoda jako dostawcy narkotyków. Pozwany M. S. (1) wskazał również, że na skutek interwencji S. W. i wyjaśnienia przez niego „kim jest powód” oraz „czyim jest synem” powód został niezwłocznie wypuszczony, a nawet odwieziony w okolice szpitala aby mógł uzyskać pomoc medyczną.

W tym miejscu wskazać należy, że niezwykle prawdopodobne są twierdzenia pozwanego, iż powód pozostawał w związku z „grupą ożarowską”, którą zaopatrywał w narkotyki. Mając na względzie fakt, że w stosunku do powoda zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie „narkotykowej” oraz okoliczność, iż przez wiele lat był on osobą uzależnioną od narkotyków, a także zarzuty postawione S. W. również z tym związane, a przede wszystkim fakt, że pozwany jest świadkiem koronnym w sprawie dotyczącej „grupy ożarowskiej”, za wiarygodną należało uznać przyczynę porwania wskazaną przez pozwanego.

Powyższe jednakże, nie niweluje faktu, że do porwania powoda K. M. rzeczywiście doszło, a samo jego uprowadzenie przez kilku mężczyzn pośród, których był również powód, zadanie mu kilku ran, stanowiło naruszenie jego dóbr osobistych i stanowiło zdarzenie z którym system prawny wiąże odpowiedzialność, jednakże powyższe jest niewystarczające ażeby uznać, że powód z tego tytułu doznał szkody i krzywdy, a także, iż podmiotem obowiązanym do jej naprawienia jest pozwany.

Powód K. M. podniósł, że na skutek porwania z maja 2004 r. doznał nie tylko obrażeń fizycznych, ale przede wszystkim psychicznych, które towarzyszą mu do dnia dzisiejszego. Wskazywał on, że obawiał się o bezpieczeństwo swoje i swoich najbliższych w tym kilkuletniej wówczas siostry, obawiał się również kolejnego porwania. Powód twierdził również, że narkotyki i alkohol pojawiły się w jego życiu jako sposób radzenia sobie ze stresem jaki odczuwał po porwaniu. Powód wskazywał także, że obecnie sporadycznie korzysta z pomocy psychiatry, zażywa leki, gdyż często gwałtownie reaguje na sytuacje stresowe. W ocenie powoda zarówno blizny jakie ma do dnia dzisiejszego, jak również uraz psychiczny jaki mu towarzyszy spowodował u niego rozstrój zdrowia.

W tym miejscu wskazać należy, że okoliczności te pozostały przez powoda całkowicie nieudowodnione. Poza zeznaniami matki powoda – J. M. (2), które Sąd uznał za niewiarygodne, brak jest dowodów potwierdzających, że powód doświadczył jakiejkolwiek szkody, wykraczającej poza normalną reakcję organizmu na sytuację stresową, w związku ze zdarzeniem z maja 2004 r. Przede wszystkim zaś okoliczności przeciwne wynikają ze sporządzonej w sprawie łączonej opinii biegłego psychologa i psychiatry, a także opinii uzupełniającej zawierającej odpowiedź na zastrzeżenia powoda.

Biegłe stwierdziły, że stan psychiczny jaki wystąpił u K. M. w wyniku zdarzenia stresowego z maja 2004 r. odpowiada krótkotrwałej reakcji lekowej, jednocześnie brak jest u powoda jakichkolwiek nasilonych zaburzeń adaptacyjnych skutkującym długotrwałym spadkiem motywacji aktywności życiowej, a jego mechanizmy przystosowawcze osobowości funkcjonują prawidłowo. Ponadto biegłe sposób stanowczy wskazały, że nie ma związku pomiędzy stwierdzoną u powoda reakcją lękową spowodowaną zdarzeniem z 2004 r., a aktualnie występującymi zaburzeniami. Opiniując jednocześnie, że stwierdzona krótkotrwała reakcja lękowa była ograniczona w czasie i nie ma obecnie wpływu na funkcjonowanie powoda, a zaburzenia psychiczne będące przyczyną podjęcia przez powoda leczenia w poradni zdrowia psychicznego nie są następstwem wydarzeń z 2004 r.

Mając na względzie powyższe, nie sposób w ocenie Sądu uznać, że jakiekolwiek skutki w sferze psychicznej jakich doświadcza obecnie powód K. M. pozostają w związku przyczynowym z porwaniem z maja 2004 r., brak jest podstaw ażeby uznać, że powód doznał szkody uzasadniającej przyznanie mu kwoty 150.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

W tym miejscu wskazać należy, że zadośćuczynienie przewidziane w treści art. 445 k.c. (§1) ma charakter fakultatywny co oznacza, że jego przyznanie nie jest - nawet w razie istnienia krzywdy - obligatoryjne i zależy od uznania oraz oceny sądu konkretnych okoliczności sprawy (tak: wyrok SN z 27 sierpnia 1969 r., I PR 224/69, LexisNexis nr 319817, OSNCP 1970, nr 6, poz. 111). Fakultatywność nie oznacza dowolności. Odmowa przyznania zadośćuczynienia musi być obiektywnie uzasadniona. Przy czym poszkodowany nie może domagać się zadośćuczynienia, jeżeli uszkodzenie ciała, jakiego doznał, nastąpiło w związku z nagannym, przestępczym jego zachowaniem się, a doznane cierpienia fizyczne i krzywda są nieznaczne (tak: wyrok SN z 26 czerwca 1969 r., I CR 165/69, LexisNexis nr 319815).

W ocenie Sądu okoliczności ustalone w niniejszej sprawy uzasadniają oddalenie powództwa o zadośćuczynienie wniesione przez powoda K. M.. W pierwszej kolejności wskazać należy, że powód wskazał, że w jego porwaniu uczestniczyło kilku mężczyzn, jednakże postanowił o ten czyn w drodze postępowania karnego oskarżyć jedynie pozwanego M. S. (1), choć nie jest on nawet pewien, kto zadał mu rany. Również w postępowaniu cywilnym jedynym pozwanym jest będący świadkiem koronnym M. S. (1). Nie sposób pominąć, że pozwany jako świadek koronny swoimi wyjaśnieniami obciążył również powoda, a także szereg innych osób związanych z powodem, w tym mi.in będącego świadkiem w niniejszym postępowaniu S. W., z uwagi na powyższe wobec powoda może po raz kolejny zostać orzeczona kara pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu nie sposób uznać takie postępowanie powoda za zupełnie przypadkowe, zwłaszcza w świetle twierdzeń powoda, że przestał obawiać się pozwanego dopiero kiedy ten stał się świadkiem koronnym (2008 r.), jednakże z oskarżeniami w postępowaniu karnym czy też z powództwem cywilnym wystąpił dopiero w 2013 r. Nie można również nie zwrócić uwagi na okoliczność, że powód do tej pory był już karany w sprawch, których przedmiotem były narkotyki, powód był przez wiele lat uzależniony, korzystał z profesjonalnej pomocy w detoksykacji, dlatego też prawdopodobnym był motyw jego porwania wskazany przez pozwanego, co w ocenie Sądu wpływa na postrzeganie tego czynu albowiem skoro powód K. M. zobowiązał się do dostarczenia narkotyków, w tak znacznej ilości, logicznie myśląc mógł również liczyć się z konsekwencjami nie wywiązania się z tego zobowiązania. Jednocześnie wskazać należy, że tut. Sąd nie będzie dokonywał oceny i weryfikacji prawdziwości zeznań świadka koronnego, składanych przez niego wyjaśnień, co niewątpliwie miało miejsce w postępowaniu karnym, jednakże nie sposób pominąć faktu, że m.in. w stosunku do powoda toczyło się postępowanie karnego z art. 56 ust 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w toku którego został on uznany za winnego wprowadzenia do obrotu środków odurzających w znacznej ilości (wyrok SR w Pruszkowie z dnia 07 października 2014 r., sygn. akt II K 517/08 k. 255-260v).

W ocenie Sądu powództwo należało oddalić również w świetle art. 5 k.c. zgodnie z treścią, którego nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Klauzula generalna niedopuszczalności czynienia ze swego prawa użytku sprzecznego z zasadami współżycia społecznego ma na celu zapobieganie stosowania prawa w sposób prowadzący do skutków nieetycznych lub rozmijających się w sposób zasadniczy z celem danej regulacji prawnej. Jeśli więc uwzględnienie powództwa, zgodnego z literą prawa, powodowałoby skutki rażąco niesprawiedliwe i krzywdzące (summum ius summa iniuria), nie dające się zaakceptować z punktu widzenia norm moralnych i wartości powszechnie uznawanych w społeczeństwie, art. 5 k.c. zezwala na jego oddalenie. Należy jednak pamiętać, że istotą prawa cywilnego jest ochrona praw podmiotowych, tak więc odmowa udzielenia tej ochrony osobie, która korzysta z przysługującego jej prawa podmiotowego w sposób zgodny z jego treścią, może mieć miejsce zupełnie wyjątkowo i musi być uzasadniona istnieniem szczególnych okoliczności uzasadniających przyjęcie, że w określonym układzie stosunków uwzględnienie powództwa prowadziłoby do skutków szczególnie dotkliwych i nieakceptowanych (tak: wyrok SA w Katowicach z dnia z dnia 31 maja 2016 r., sygn. akt V ACa 830/15).

Zdaniem Sądu uwzględnienie powództwa K. M. skierowanego przeciwko M. S. (1), będącemu świadkiem koronnym i oskarżającym powoda m.in. o handel narkotykami, w sytuacji kiedy powód nie wskazuje tożsamości pozostałych mężczyzn biorących udział w porwaniu, a nawet nie odnosi się do nazwisk osób wymienianych przez pozwanego w toku postępowania karnego, jako uczestniczących w tym zdarzeniu tj. A., N., Kucharskiego, P., U., G., prowadziło by do nieetycznych skutków. Nie sposób bowiem uznać, że powód dochodzi ochrony swoich praw podmiotowych domagając się zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego jedynie od świadka koronnego zeznającego w sprawie, w której pojawia się nazwisko powoda, a także osób z nim związanych. Jak zauważył pozwany, powód nie może wskazać nazwisk pozostałych mężczyzn, którzy uczestniczyli w jego porwaniu albowiem wykluczyłoby go to ze środowiska, którego jest częścią. Jednocześnie nieuwzględnienie powództwa nie doprowadzi do zaistnienia nieakceptowalnych skutków.

Ponadto w ocenie Sądu, powód nie może ze swoich nieetycznych i nieakceptowalnych społecznie działań (a takimi działaniami jest handel narkotykami) oraz ewentualnych szkód i krzywd jakich doznał przy okazji wykonywania swojej działalności, wywodzić korzystnych dla siebie skutków i domagać się ochrony swoich praw podmiotowych. Ewentualne uwzględnienie powództwa paradoksalnie literalnie zgodnego z prawem, powodowałoby skutki rażąco niesprawiedliwe i społecznie oburzające, nie dające się zaakceptować z punktu widzenia norm moralnych i wartości powszechnie uznawanych w społeczeństwie.

Podkreślić należy, iż o ile sam fakt porwania powoda nie jest kwestionowany, to jego przebieg jest już nie do końca ustalony. Pomimo obciążającego powoda ciężaru dowodu, powód nie udowodnił i wykazał, kto był pomysłodawcą i głównym wykonawcą porwania, kto bezpośrednio doprowadził do naruszenia nietykalności cielesnej powoda i w jakim zakresie, w szczególności, iż poza pozwanym uczestniczyło w nim jeszcze 6 innych mężczyzn. Pozwany w swoich zeznaniach nie zaprzeczył, iż był obecny przy tym zdarzeniu, jednocześnie zaprzeczył, iż to on zadał powodowi rany kłute, a wręcz wskazywał, iż zrobił to (...) (k.229). W związku z zaprzeczeniem przez pozwanego, niektórym dość istotnym elementom stanu faktycznego a związanych ze sprawstwem porwania, to powoda obciążał obowiązek udowodnienia w/w okoliczności zgodnie z art.6 kc, czego powód nie wykonał.

Uwzględniając całokształt okoliczności faktycznych ustalonych w toku niniejszej sprawy stanowiących zapewne jedynie niewielki fragment ustaleń poczynionych w postępowaniach karnych, w których występuje powód jako oskarżony, a pozwany jako świadek koronny, powództwo o zadośćuczynienie należało oddalić w oparciu o art.5 kc a także art.6 kc., o czym Sąd orzekł w pkt 1 wyroku.

O kosztach sądowych, Sąd orzekł w oparciu o art. 102 k.p.c. zgodnie, z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami – odstępując od obciążania powoda nieuczonymi kosztami postępowania, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie. Powód K. M. został w niniejszej sprawie zwolniony z obowiązku ponoszenia opłaty od pozwu (postanowienie k. 144-145), ponadto oddalenie powództwa na podstawie art. 5 k.c., tak jak miało to również miejsce w niniejszej sprawie, uznawane jest za szczególną okoliczność stanowiącą podstawę odstąpienia od obciążania strony kosztami sądowymi (tak: postanowienie SN z dnia 13 listopada 1973 r., II PZ 49/73, LEX nr 7337) (pkt 2 wyroku).

Mając powyższe na względzie, Sąd orzekł jak w wyroku.---

/-/ SSO Mariusz Solka

(...)

1.  (...)

2.  (...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Damian Siliwoniuk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Mariusz Solka
Data wytworzenia informacji: