III C 1322/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2019-06-03
Sygn. akt III C 1322/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 03 czerwca 2019 roku
Sąd Okręgowy w Warszawie III Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSO Mariusz Solka
Protokolant: sekretarz sądowy Kacper Rybicki
po rozpoznaniu w dniu 20 maja 2019 roku w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa B. K.
przeciwko pozwanemu M. K.
o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli;
orzeka:
1. powództwo oddala;
2. odstępuje od obciążania powódki B. K. obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego M. K.;
3. odstępuje od obciążania powódki nieuiszczonymi kosztami sądowymi w zakresie opłaty ponad kwotę zwolnioną przejmując je na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie.---
/-/ SSO Mariusz Solka
UZASADNIENIE
Powódka B. K. w pozwie z dnia 10 października 2016 r. wniosła o zobowiązanie M. K. do zawarcia umowy w formie aktu notarialnego, w której zobowiąże się on do nieodpłatnego przeniesienia udziału w ½ części spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...), o powierzchni użytkowej 67,40 m2, położonego w budynku przy ul. (...) w W., wchodzącego w skład zasobów Spółdzielni Mieszkaniowej (...) z siedzibą w W., zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, jak również zwolnienie od ponoszenie przez nią kosztów sądowych w całości / pozew – k. 2-6 akt/.
Pismem z dnia 31 stycznia 2017 r. powódka zmodyfikowała żądanie pozwu, wnosząc o „ zobowiązanie pozwanego do zawarcia z powódką umowy w formie aktu notarialnego, w której zobowiąże się on do nieodpłatnego przeniesienia udziału w ½ części w lokalu stanowiącym odrębną nieruchomość, położonym w W. przy ul. (...) o powierzchni użytkowej 69,60 m 2”, dla którego Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, Wydział VII Ksiąg Wieczystych, prowadzi księgę wieczystą o nr (...) (pierwotnie powódka wnosiła o zobowiązanie pozwanego M. K. do nieodpłatnego przeniesienia udziału w ½ części spółdzielczego własnościowego prawa do wyżej opisanego lokalu mieszkalnego) / pismo – k. 150 -153akt/.
Do kolejnej modyfikacji pozwu doszło w dniu 26 kwietnia 2017 r. / pismo procesowe – k. 195-196 akt/, kiedy to powódka wniosła o zobowiązanie pozwanego do złożenia oświadczenia woli w formie aktu notarialnego o treści „ M. K. oświadcza, że przenosi nieodpłatnie udział w ½ części w lokalu stanowiącym odrębną nieruchomość, położonym w W. przy ul. (...) o powierzchni użytkowej 69,60 m2, dla którego Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, Wydział VII Ksiąg Wieczystych, prowadzi księgę wieczystą o nr (...) na rzecz B. K. ”, stwierdzenie, że prawomocny wyrok Sądu zastępuje umowę i zasądzenie na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych / pismo – k. 195-196 akt/. W związku z przekształceniem spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w prawo własności, strona powodowa wniosła również o zobowiązanie do złożenia oświadczenia o przeniesieniu prawa do udziału wynoszącego (...) części w nieruchomości wspólnej, która stanowi prawo użytkowania wieczystego gruntu i części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właściciela lokalu, zapisanego w księdze wieczystej (...) /pismo procesowe z dnia 27 grudnia 2017 r. – k. 355 akt/.
W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że pozwany zamykał ją w pokoju, z którego na mocy umowy darowizny może swobodnie korzystać, wyganiał ją z mieszkania i mówił jej o której godzinie może przyjść. Powódka podkreślała, że pozwany ją szarpał, popychał, uderzał w głowę, grożąc, że sprzeda mieszkanie razem z nią i będzie ona zmuszona do zamieszkania z kimś obcym. Jednocześnie wskazała, iż pozwany ogranicza jej korzystane z łazienki i kuchni, wyłącza powódce światło w pokoju, kiedy ta w nim przebywa, czy też zabrania jej korzystania z urządzeń, które pobierają prąd. Powódka zwróciła również uwagę na fakt, że już raz zmuszona agresywnym zachowaniem pozwanego wobec niej, wystosowała pismo, w którym wezwała pozwanego do zwrotu udziału w mieszkaniu, jednakże syn obiecał zmienić swoje zachowanie, a powódka wycofała swoje pismo i wybaczyła mu.
Postanowieniem z dnia 04 listopada 2016 r. zwolniono powódkę od kosztów sądowych w części, tj. od opłaty sądowej od pozwu ponad 300 zł, w pozostałym zakresie wniosek oddalając /postanowienie – k. 33-33v akt/.
W odpowiedzi na pozew z dnia 17 stycznia 2017 r. M. K. domagał się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania, wskazując na fakt nieistnienia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, jak również podając, iż nie miały miejsca żadne zdarzenia, które mogłyby świadczyć o jego rażącej niewdzięczności / odpowiedź na pozew – k. 88-95 akt/. Podał, iż sposób odbierania przez powódkę słów i zachowań pozwanego oraz jego małżonki uzależniony był od przebiegu jej choroby – schizofrenii.
Stanowiska stron do chwili zamknięcia rozprawy nie uległy zmianie.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Od 1996 r. powódka jest pacjentką poradni zdrowia psychicznego z rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej / zaświadczenie – k. 23 akt, karta informacyjna – k. 78 akt, historia choroby – k. 231-260 akt, k. 271-302 akt/. Była dwukrotnie hospitalizowana w 1993 r. oraz w okresie kwiecień-czerwiec 1998 r. przebywała w Instytucie (...) w W., przyjęta wbrew woli. Powódka cierpi również od 2013 r. na (...) i stosuje leczenie farmakologiczne / historia zdrowia i choroby – k. 363-371 akt/. W dniu 14 kwietnia 2015 r. zaliczono powódkę do kategorii osób o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, wydając orzeczenie do 2020 r. / orzeczenie – k. 24 akt/.
U powódki stwierdzono przeciętne nasilenie potrzeby aprobaty społecznej, tendencję do zaprezentowania się w pozytywnym świetle. Może być postrzegana jako osoba zmienna, izolująca się i spokojna, z poczuciem alienacji i osamotnienia. Duża potrzeba akceptacji sprawia, że jest zdolna do podporządkowania się, co przy niskiej empatii i nieskłonności do współdziałania może utrudniać jej przystosowanie do ustalonych norm, a słaba wytrzymałość nerwowa, poczucie bezradności i negatywna ocena jakości swojego życia może skutkować nastawieniem na rozładowanie napięcia emocjonalnego poprzez sięganie po alkohol / opinia sądowa psychiatryczno-psychologiczna D. K. i M. J. – k. 374-387 akt, opinia uzupełniająca – k. 418-422 akt/.
Powódka jest emerytką, jej uposażenie z tego tytułu wynosi 750 zł / decyzja o waloryzacji – k. 18 akt/, jej miesięczne wydatki na leki i rachunki wynoszą około 300 zł, finansowo pomaga jej córka. Obecnie kontynuuje leczenie - zażywa leki psychotropowe - otrzymuje zastrzyki co 4 tygodnie / bezsporne/.
B. K. była członkiem (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) z siedzibą w W. i przysługiwał jej udział wynoszący ½ część w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego nr (...), o powierzchni użytkowej 67,40 m2, położonego w budynku przy ul. (...) w W., które to prawo nabyła wraz z mężem W. K. w trakcie trwania związku małżeńskiego do majątku wspólnego w drodze przydziału lokalu mieszkalnego na warunkach własnościowych / bezsporne/. Wyrokiem z dnia 14 sierpnia 1992 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie w sprawie III C 153/02 orzekł rozwód związku małżeńskiego powódki i jej męża, po którym powódka nie dokonała sądowego, ani umownego zniesienia współwłasności. W. K. ponownie ożenił się - z G. K.. W. K. zmarł w dniu 27 grudnia 2012 r., a udział wynoszący ½ części w opisanym prawie do lokalu, przysługujący dotychczas zmarłemu, nabył w całości syn powódki - M. K. / bezsporne/. Córka powódki – K. K. (1) odziedziczyła natomiast mieszkanie po swojej babce, a matce powódki przy ul. (...) w W.. Po śmierci ojca, jej macocha – G. K. przekazała jej kwotę 150.000 zł, którą to miała rozporządzać na rzecz matki, zgodnie z wolą zmarłego, z przeznaczeniem na zaspokajanie bieżących potrzeb bytowych powódki. Wykonawcą ostatniej woli ojca był stryj – T. K. / zeznania świadków G. K. - protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 327-328 akt i T. K. - protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 328-328 akt/.
Przed śmiercią swojej matki, powódka zamieszkiwała wraz z nią w mieszkaniu przy ul. (...) w W. i nie utrzymywała częstych kontaktów z synem. W dniu 07 października 2014 r. B. K. podarowała swojemu synowi M. K. udział w ½ części udziału spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...), o powierzchni użytkowej 67,40 m2, położonego w budynku przy ul. (...) w W., wchodzącego w skład zasobów Spółdzielni Mieszkaniowej (...) z siedzibą w W., ustalając wartość udziału na kwotę 190.000 zł /akt notarialny – k. 10-12 akt/. W akcie notarialnym ustanowiono na rzecz powódki prawo do nieodpłatnego i dożywotniego korzystania z wybranego przez nią pokoju, z prawem do niezakłóconego współkorzystania z kuchni, łazienki, toalety i przedpokoju. Pozwany zobowiązał się do ponoszenia opłat eksploatacyjnych za lokal. Objęta aktem darowizna została dokonana ze zwolnieniem od obowiązku zaliczenia jej na schedę spadkową / zmiana umowy darowizny – akt notarialny z dnia 21 października 2014 r. – k. 13-14 akt/.
Kontakty w rodzinie K. pozostawały napięte. Córka powódki K. K. (1) miała bardzo złe relacje ze swoim bratem, nie potrafiła z nim rozmawiać. Powódka w trakcie codziennych rozmów telefonicznych, skarżyła się córce na warunki, jakie zapewnia jej syn. Odwiedzała również córkę, a podczas tych wizyt zdarzało jej się pić wino /zeznania świadka K. K. (1) - protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 321-323 akt, zeznania powódki B. K. - protokół rozprawy z dnia 20 maja 2019 r. – k. 507 akt, adnotacje pisemne – k. 503-504 akt, potwierdzający informacyjne zeznania powódki – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 320 akt/.
Współpraca stron i wspólne zamieszkiwanie jest trudne dla obu stron. Zdarza się, iż miedzy nimi dochodzi do sprzeczek słownych, których podłożem jest bałaganiarstwo powódki oraz niedostosowania się do zasad panujących w mieszkaniu /zeznania pozwanego M. K. - protokół rozprawy z dnia 20 maja 2019 r. – k. 507 akt, adnotacje pisemne – k. 504-506 akt, potwierdzający informacyjne zeznania pozwanego – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 321 akt/. Powódce kilkukrotnie zdarzało się wyjść z mieszkania, nie informując o tym domowników i wrócić dopiero wieczorem. Wbrew prośbom domowników, powódka paliła również papierosy i piła alkohol, po którym prezentowała czasem objawy agresywne lub wręcz odwrotnie – ospałość i apatię /zeznania świadka E. K. – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 323-326 akt/. Alkohol i nikotyna nie modyfikują skuteczności przyjmowanych przez powódkę leków przeciwpsychotycznych i leków na (...), skutkiem może być jedynie nasilenie działania uspokajającego i pogłębienia się ubocznych objawów polekowych na ośrodkowy układ nerwowy. Przewlekle przyjmowany lek na (...) może indukować objawy depresji i psychozy, ale u powódki takiej zależności nie zaobserwowano / opinia sądowa psychiatryczno-psychologiczna D. K. i M. J. – k. 374-387 akt, opinia uzupełniająca – k. 418-422 akt/.
Powódce zdarzało się zapomnieć o gotującej się wodzie w czajniku czy w garnku, co doprowadzało do niebezpiecznych sytuacji – w dniu 22 czerwca 2015 r. doszło do interwencji Straży Pożarnej z powodu pożaru naczynia z potrawą, pozostawionego na kuchence gazowej, a podczas działań ratowniczych uszkodzeniu uległy drzwi wejściowe / pismo – k. 77 akt/. Z tej przyczyny, pozwany zabronił matce używania kuchenki gazowej oraz czajnika, z obawy o jej bezpieczeństwo / zeznania świadka E. K. – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 323-326 akt, zeznania powódki B. K. - protokół rozprawy z dnia 20 maja 2019 r. – k. 507 akt, adnotacje pisemne – k. 503-504 akt, potwierdzający informacyjne zeznania powódki – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 320 akt, zeznania pozwanego M. K. - protokół rozprawy z dnia 20 maja 2019 r. – k. 507 akt, adnotacje pisemne – k. 504-506 akt, potwierdzający informacyjne zeznania pozwanego – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 321 akt/.
W dniu 26 października 2015 r. powódka wystosowała do pozwanego pismo, w którym odwołała darowiznę i wezwała go do zwrotu udziału w mieszkaniu /pismo – k. 15 akt/. Po jego otrzymaniu sytuacja uległa częściowej poprawie, a stosunki pomiędzy stronami ustabilizowały się – w dniu 07 lutego 2016 r. strony podpisały porozumienie, na mocy którego powódka wycofała uprzednie oświadczenie i wybaczyła synowi /porozumienie – k. 16 akt/.
Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego zostało przekształcone w prawo odrębnej własności lokalu na podstawie umowy ustanowienia odrębnej własności lokalu z dnia 11 grudnia 2015 r. / akt notarialny – k. 54-60 akt/. Dla wyodrębnionego lokalu została założona księga wieczysta nr KW (...), prowadzona przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w W. / odpis księgi wieczystej – k. 61-75 akt/.
Do ponownego odwołania darowizny doszło w dniu 14 września 2016 r. / pismo – k. 17 akt/. Pozwany otrzymał je w dniu 21 września 2016 r. pocztą / okoliczność przyznana przez pozwanego – protokół rozprawy k.320/.
M. K. wstąpił w związek małżeński z E. J. w dniu 29 października 2016 r. / akt małżeństwa – k. 76 akt/. Powódka była na uroczystości zawarcia związku małżeńskiego oraz przyjęciu weselnym, natomiast córki powódki a siostry pozwanego - K. K. (1) na weselu nie było, choć małżonkowie przygotowali dla niej miejsce / fotografie – k. 169 akt, zeznania świadka E. K. – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 323-326 akt, zeznania pozwanego M. K. - protokół rozprawy z dnia 20 maja 2019 r. – k. 507 akt, adnotacje pisemne – k. 504-506 akt, potwierdzający informacyjne zeznania pozwanego – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 321 akt/.
Synowa powódki starała się być dla niej empatyczna i pomocna. Początkowo gotowała powódce obiady oraz prała jej ubrania i pościel. Wobec różnych godzin jedzenia posiłków oraz wybredności powódki, jak również mając na uwadze celowe brudzenie pościeli, synowa E. K. zaprzestała pomocy w tym zakresie – powódka samodzielnie wychodzi na obiady, stołując się na mieście. M. K. próbował mobilizować matkę do aktywniejszego trybu życia i zapanowania nad swoim zachowaniem, jednakże bezskutecznie. Wobec tego, że powódka wielokrotnie wstawała w nocy, celem załatwiania potrzeb fizjologicznych, trzaskała drzwiami, jak również włączała bardzo głośno telewizor lub radio, co powodowało skargi sąsiadów, pozwany zaczął limitować matce dostęp do mediów oraz ustalił, by nie korzystała z łazienki w porze nocnej oraz wtedy, kiedy on wraz z małżonką szykuje się rano do pracy. Z uwagi na brak dostosowania się powódki do nowych zasad, w chwili obecnej powódka nosi w nocy pieluchy / zeznania świadka E. K. – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 323-326 akt, zeznania powódki B. K. - protokół rozprawy z dnia 20 maja 2019 r. – k. 507 akt, adnotacje pisemne – k. 503-504 akt, potwierdzający informacyjne zeznania powódki – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 320 akt, zeznania pozwanego M. K. - protokół rozprawy z dnia 20 maja 2019 r. – k. 507 akt, adnotacje pisemne – k. 504-506 akt, potwierdzający informacyjne zeznania pozwanego – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 321 akt/.
Choroba psychiczna na którą choruje powódka rzutuje negatywnie na funkcjonowanie poznawcze powódki, w tym interpretację zdarzeń oraz relacje społeczne, w tym rodzinne, zakłócenia w komunikacji. Powódka ma niepełną świadomość swojej choroby, tj. przyznaje się do niej, jednak brak jej poczucia choroby oraz wiedzy w zakresie objawów i wpływu na funkcjonowanie / opinia sądowa psychiatryczno-psychologiczna D. K. i M. J. – k. 374-387 akt, opinia uzupełniająca – k. 418-422 akt/. Powódka źle znosi ograniczenia, związane z codziennym życiem i zasadami wspólnej koegzystencji, których doświadcza w swoim domu, uważając je za efekt złej woli syna i synowej, dlatego chce odzyskania swojej części mieszkania, by zakupić kawalerkę, zamieszkać samej i mieć poczucie swobody, nie bierze przy tym uwagę możliwość konsekwencji samodzielnego zamieszkiwania i braku systematycznej opieki, nie dostrzegając, że zwrot części mieszkania nie zmieni wzajemnych relacji, ale może je zaostrzyć. Nie jest też skłonna dostrzegać wpływu swojego zachowania na eskalację konfliktu. Niezrozumiałe również, w obliczu wskazywanych przez nią zachowań pozwanego, jest zachowanie jej samej - pomimo możliwości przeprowadzenia się do mieszkania po swojej matce, będącego w dyspozycji córki, nadal przebywa w spornym mieszkaniu, zwłaszcza w kontekście dobrych relacji z córką, która jednak nie dokłada starań, aby poprawić komfort życia matki. W przebiegu choroby psychicznej obserwuje się u powódki obniżenie krytycyzmu, egocentryzm, zubożenie relacji emocjonalnych, brak zainteresowań, koncentrację na codziennych rytuałach i podstawowych potrzebach, funkcjonowanie osobowościowe powódki w przebiegu jej choroby może utrudniać komunikację i negatywnie rzutować na relacje z innymi w rodzinie. Badana posiada ograniczony krytycyzm wobec swojej choroby, skłonna jest do minimalizowania znaczenia zdarzeń. Funkcjonowanie osobowościowe powódki, wobec sprzężonego współistnienia chorób – psychicznej i somatycznej, negatywnie rzutuje na jej relacje rodzinne, jednak brak jest danych wskazujących, by w dacie złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny we wrześniu 2016 r. mogła znajdować się w stanie wyłączającym możliwość świadomego i swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli / opinia sądowa psychiatryczno-psychologiczna D. K. i M. J. – k. 374-387 akt, opinia uzupełniająca – k. 418-422 akt/.
Remisja objawów nie oznacza, że powódka jest zdrowa, ponieważ schizofrenia jest przewlekłą chorobą, leczenie farmakologiczne pozwala na redukcję jedynie objawów wytwórczych (omamów i urojeń), natomiast obecne są negatywne objawy, które w większości nie poddają się leczeniu. Brak jest danych, aby uznać, że powódka z uwagi na swoją chorobę może być nieasertywna czy manipulowana, nie wykazano również skłonności powódki do mówienia nieprawdy. Wymaga okresowej opieki w samodzielnej egzystencji. Zupełny brak nadzoru stwarzałby ryzyko odstawienia leków i nawrotu ostrych objawów psychotycznych. Choroba negatywnie rzutuje na interpretacje zdarzeń i relacje rodzinne, pomimo względnej remisji choroby wykazuje ona skłonność do nieufności i podejrzliwość, co może prowadzić do interpretowania zachowań rodziny jako przejaw ich złej woli / tamże/.
Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie powołanych wyżej dowodów, które Sąd obdarzył atrybutem wiary.
Jako wiarygodne Sąd ocenił dowody z dokumentów urzędowych / aktów notarialnych i skróconych odpisów aktów stanu cywilnego/, które zostały sporządzone przez uprawnione organy, w zakresie ustawowo przyznanych im prerogatyw, w przepisanej prawem formie. W tożsamy sposób zostały ocenione dowody z dokumentów prywatnych / dokumentacji medycznej, pism powódki/, które nie były kwestionowane przez żadną ze stron co do ich prawdziwości i autentyczności. Uzupełniająco Sąd potraktował przedłożone przez pozwanego fotografie na okoliczność zaniedbywania zasad czystości, higieny i bezpieczeństwa, palenia papierosów przez powódkę / k. 465-482 akt/, tym bardziej, że potwierdziła je sama powódka.
Sąd oddalił wniosek pozwanego o wystąpienie do operatora sieci (...) z prośbą o udostępnienie miejsca logowania się do sieci telefonu komórkowego, należącego do powódki w okresie od dnia 01 września 2016 r. do chwili obecnej / k. 164 akt/ na okoliczność przebywania powódki w przedmiotowym lokalu mieszkalnym, albowiem pozostawała ona bezsporna, jak również wnioski dowodowe w zakresie przedłożonych ulotek leków i artykułów naukowych związanych ze szkodliwością palenia tytoniu i spożywania alkoholu przy stosowanej przez powódkę farmakoterapii – k. 483-498 akt, albowiem kwestie te nie stanowiły osi sporu w sprawie. Uznano również, że do ich oceny potrzebne są informacje specjalne - kwestie te były nadto marginalnie przedmiotem zainteresowania opinii biegłych, dlatego też wniosek o uzupełniającą opinię biegłych co do niepożądanych skutków łączenia leków z paleniem tytoniu i alkoholem, jako irrelewantny, oddalono (postanowienie k. 501). Również wniosek pozwanego, w którym powoływał się na możliwość dokonania wizji lokalnej mieszkania na okoliczność technicznej niemożliwości zamknięcia powódki w jej pokoju nie zasługiwał na uwzględnienie jako zbędny i prowadzący li tylko do przedłużenia postępowania, albowiem kwestia ta została wyjaśniona dostatecznie za pomocą innych środków dowodowych i pozostawała bezsporna (postanowienie k. 501).
Podstawę ustaleń faktycznych stanowiły również osobowe źródła dowodowe.
Sąd obdarzył atrybutem wiary w całości zeznania świadka E. K. /protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 323-326 akt/, która – początkowo jako partnerka, później jako małżonka pozwanego – przebywała w mieszkaniu od 2007 r. i była nie tylko obserwatorem, ale również uczestnikiem spornych wydarzeń, potwierdzając okoliczności, takie jak wywołanie przez powódkę pożaru, spożywanie przez nią posiłków na mieście, czy też napięte relacje z K. K. (1). Jako że świadek nie odmawiała odpowiedzi na pytania trudne, nie wzbudziły wątpliwości Sądu jej twierdzenia odnośnie odbywanych z powódką rozmów dyscyplinujących oraz surowej postawy małżonka, który często kłócił się z matką, dokonując prób jej uporządkowania – posprzątania pokoju, utrzymania czystości, wzmożonej higieny osobistej, niepalenia papierosów i niepicia alkoholu. Jej zeznania były przy tym składane w sposób szczery i spontaniczny, zgodny z zeznaniami pozwanego.
Z uwagi na spójność treści zeznań świadków G. K. / protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 327-328 akt/ i T. K. /protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 328-328 akt/, Sąd obdarzył te zeznania wiarą w zakresie, w jakim świadkowie wskazywali na kwestię przekazania pieniędzy po zmarłym W. K. jego córce – K. K. (1), jak również w tej części, w której podnosili trudne relacje pomiędzy stronami, nie potrafili jednakże podać ich szczegółów, albowiem ich kontakt z powódką i pozwanym pozostaje ograniczony – G. K. nie utrzymuje go od 5 lat, zaś brat zmarłego jedynie kilka razy w miesiącu telefonuje do stron i posiada relację z ich życia jedynie ze słyszenia, nie będąc bezpośrednim obserwatorem ich wspólnego życia.
Niewiele do sprawy niosły zeznania świadka A. B. / protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 326-327 akt/, która była znajomą powódki od lat i w przeszłości miała z nią częsty kontakt, albowiem od 2 lat nie spotyka się z nią osobiście, a jedynie ze słyszenia od pozwanego wie o trudnych stosunkach rodzinnych i nadużywaniu przez powódkę alkoholu i papierosów, zatem jej relacja ma charakter pośredni.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka K. K. (1) / protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 321-323 akt/ jedynie w tym zakresie, w jakim znajdowały one potwierdzenie w pozostałym, zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Świadek wskazywała, że pozostaje w otwartym konflikcie z bratem i jego małżonką, przyjmując postawę obronną względem matki, która do niej dzwoni i ją odwiedza, a podczas tych wizyt pozostaje poddenerwowana i skarży się na zachowanie syna. Biorąc pod uwagę niechęć świadka do pozwanego, jak również silne przywiązanie do matki, a także mając na względzie to, że świadek nie jest naocznym obserwatorem życia z powódką w jednym mieszkaniu („ wiem tyle, ile powie mi mama”), jej twierdzenia odnośnie tego, że pozwany traktuje powódkę w sposób niewłaściwy uznać należy za gołosłowne twierdzenia. Sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego pozostaje również to, że skoro świadek posiada wiedzę o tak drastycznych rzekomo interwencjach syna w stosunku do matki, a przy tym posiada nieruchomość po babce, nie wyszła z inicjatywą wzięcia matki pod opiekę do siebie. Jej zeznania pozostawały przy tym chaotyczne i niezborne – twierdziła co prawda, że schizofrenia nie przeszkadza powódce w codziennym życiu, jednocześnie wskazując, że bywały okresy, kiedy matka zachowywała się nieracjonalne.
Z uwagi na toczący się spór pomiędzy stronami, Sąd dał wiarę zeznaniom powódki B. K. / protokół rozprawy z dnia 20 maja 2019 r. – k. 507 akt, adnotacje pisemne – k. 503-504 akt, potwierdzający informacyjne zeznania powódki – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 320 akt/ oraz pozwanego M. K. / protokół rozprawy z dnia 20 maja 2019 r. – k. 507 akt, adnotacje pisemne – k. 504-506 akt, potwierdzający informacyjne zeznania pozwanego – protokół rozprawy z dnia 13 listopada 2017 r. – k. 330 akt, adnotacje pisemne – k. 321 akt/ jedynie w takim zakresie, w jakim były one ze sobą nawzajem zgodne, jak również znajdowały potwierdzenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym.
Powódka potwierdziła okoliczności związane z jej chorobą i rozpoznaniem, pożarem w domu, przyznała, że ma problemy z zapominaniem, przez co zabroniono jej korzystać z kuchenki i pralni, jak również nosi pampersy, a przez co nie może porozumieć się z synem, określając go jako apodyktycznego i wymagającego ponad miarę. Jako przejaskrawione i wywołane błędną interpretacją zachowania syna, Sąd uznał natomiast jej twierdzenia odnośnie tak radykalnych zachowań pozwanego, jak ciągłe docinki, całkowity zakaz wychodzenia z pokoju, zamknięcie jej na klucz, czy szarpaniny. Zdaniem Sądu, ciągły nadzór i wzmożona kontrola (pokoju, obwąchiwanie ubrań, przeszukiwanie lodówki) stanowi jedynie wyraz troski syna o matkę, która sama przyznała się do picia alkoholu („ okazjonalnie”) i palenia papierosów („ sporadycznie – 1 dziennie”).
Pozwany natomiast w sposób szczery wskazywał na nieunormowany styl życia matki, która śpi w dzień, w nocy korzysta głośno z telewizora, zapala światło, hałasuje, co wywoływało skargi sąsiadów i wymusiło na małżonkach poproszenie o korzystanie w godzinach nocnych z nocnika, a następnie – z pieluch. Przyznał, iż jest wobec matki wymagający, bo po powrocie z pracy zastaje bałagan, pomimo uprzednich zapewnień matki o zachowaniu czystości, jak również podkreślił napiętą atmosferę w mieszkaniu, której nie są w stanie zmienić żadne rozmowy, ani kłótnie, wskazując, że powódka traktuje ich jak wrogów. Zdaniem Sądu, jego zachowania przybierają czasem formę głośniejszych wybuchów, z uwagi na to, że w pewnych momentach pozostaje bezsilny wobec choroby matki - „ wydaje mi się, że jestem wystarczająco empatyczny, ale mam też swoją wytrzymałość”, czym wykazał, że jego zachowanie jest podyktowane troską, albowiem gdyby powódka nie była pilnowana, mogłaby powrócić do nałogów i odstawić leki, natomiast nie zgadza się na dom opieki, dlatego też trwa w tych relacjach, pomimo ich toksycznego charakteru. Sąd pominął natomiast zeznania pozwanego w zakresie, w jakim w sposób emocjonalny oceniał zachowanie powódki, albowiem przedmiotem dowodu z zeznania stron są fakty, nie zaś oceny.
Sąd pozytywnie zweryfikował opinie psychiatryczno-psychologiczne D. K. i M. J. / k. 374-387 akt, opinia uzupełniająca – k. 418-422 akt/. W ocenie Sądu zostały one sporządzone w sposób fachowy i rzetelny. Biegli szczegółowo przeanalizowali materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie, poprzedzając to szczegółowymi badanami osobowymi powódki. Wnioski będące wynikiem tej analizy nie budzą w ocenie Sądu wątpliwości, a wywód do nich prowadzący jest spójny i logiczny. Analiza poczyniona przez biegłych została uznana za wyczerpującą, a Sąd uznał ją za miarodajną w całości, szczególnie biorąc pod uwagę to, że korespondowała ona z zebranym w sprawie materiale dowodowym oraz zeznaniami samej powódki. Wszelkie wątpliwości strony pozwanej zostały przy tym rozwiane przy sporządzaniu opinii uzupełniającej.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo jako bezzasadne podlegało oddaleniu w całości. Żądanie pozwu oparte zostało na treści art. 64 k.c. oraz art. 1047 k.p.c. w zw. z art. 898 k.c.
Przedmiotem powództwa o zobowiązanie strony przeciwnej do złożenia oświadczenia woli jest stwierdzenie przez sąd istnienia po stronie pozwanego obowiązku skierowania do powoda określonej treści oświadczenia woli wynikającego ze wskazanej przez powoda podstawy materialnoprawnej. Orzeczenie sądu nie tylko stwierdza, jakiej treści wolę pozwany ma obowiązek ujawnić, ale także zastępuje go w realizacji tego obowiązku, poprzez wprowadzoną w art. 64 k.c. w związku z art. 1047 § 1 k.p.c. fikcję prawną, że zobowiązany złożył oświadczenie o treści wynikającej z prawomocnego orzeczenia sądu. Przepis art. 64 k.c. nie stanowi samoistnej podstawy prawnej roszczeń, które mogą znaleźć wyraz w powództwie. Orzeczenie, któremu przysługuje zawarty w art. 64 k.c. i znajdujący swój wyraz w art. 1047 k.p.c. przywilej egzekucyjny musi być oparty na określonej normie prawa materialnego, która przewiduje skorelowany z uprawnieniem drugiej strony o charakterze roszczenia cywilnoprawnego obowiązek zobowiązanego złożenia oświadczenia woli (w rozumieniu prawnomaterialnym) / tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 sierpnia 2014 r., VI Aca 1678/13/.
W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że oświadczenie odwołujące darowiznę nieruchomości z powodu rażącej niewdzięczności ma charakter jedynie obligacyjny, nie powoduje przejścia własności nieruchomości z obdarowanego na darczyńcę, lecz stwarza jedynie obowiązek zwrotu przedmiotu odwołanej darowizny stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Dla wywołania skutku rzeczowego konieczne jest przeniesienie własności darowanej nieruchomości z powrotem na darczyńcę, które zasadniczo powinno nastąpić w drodze umowy. Jeżeli jednak do umowy nie dojdzie, pozostaje darczyńcy droga powództwa o zobowiązanie obdarowanego do przeniesienia własności nieruchomości. Przyjmuje się, iż prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające obowiązek strony do złożenia oznaczonego oświadczenia woli zastępuje to oświadczenie ( art. 64 w zw. z art. 1047 k.p.c. – por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 07 stycznia 1967 roku, III CZP 32/66, opubl. OSNC 1968/12/199).
Jak zasadnie dostrzega się w literaturze przepis art. 64 k.c., jako norma o charakterze ogólnym, reguluje skutki materialnoprawne i określa treść orzeczeń wydawanych przez sądy, zrównując orzeczenia sądu z fikcją złożenia oświadczenia woli (a więc je zastępujące). Natomiast przepis art. 1047 k.p.c. reguluje skutki cywilnoprocesowe i jako lex specialis powoduje, że zbędne jest prowadzenie egzekucji na podstawie art. 1050 KPC (por. B. Dobrzański, Glosa do uchwały SN z 7.1.1967 r., III CZP 32/66, OSPiKA 1969, poz. 97). Podstawą żądania zobowiązania obdarowanego do przeniesienia własności ograniczonego prawa rzeczowego jest skuteczne odwołanie darowizny.
Zdaniem Z. R. ( Z. Radwański, [w:] Z. Radwański (red.), Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2002, s. 319) orzeczenia sądowe zastępujące oświadczenia woli stron umowy, zastępują zarazem wymóg formy szczególnej, co ma znaczenie zwłaszcza w odniesieniu do umów dotyczących przeniesienia własności nieruchomości. Oznacza to, że orzeczenia sądu zastępujące umowy odnoszące się do przeniesienia własności nieruchomości nie wymagają składania uzupełniających oświadczeń woli w formie aktu notarialnego. Orzeczenie Sądu, mające charakter konstytutywny i stwierdzające obowiązek drugiej strony do złożenia oznaczonego oświadczenia woli o zawarcie umowy przyrzeczonej skutkuje zawarciem tej umowy i zastępuje tę umowę, czyli oświadczenie woli obu stron ( por. uchwałę składu 7 sędziów SN z dnia 7 stycznia 1967 r., III CZP 32/66, OSNCP 1968 r., nr 12 poz. 199, wyrok SN z 19 września 2002 r., II CKN 930/00, LEX nr 55569).
Z uwagi na powyższe należy wskazać, iż żądanie powódki było sformułowane w sposób oczywiście błędny co jednak nie wpływa w żaden sposób na jego niezasadność, bowiem od początku przedmiotowego procesu nie budziło żadnych wątpliwości Sądu, iż celem powódki było doprowadzenie do złożenia przez pozwanego zastępczego oświadczenia woli w przedmiocie zwrotnego przeniesienia udziału w darowanej nieruchomości.
Podstawę materialnoprawną uwzględnienia roszczenia powódki miał stanowić przepis art. 898 § 1 k.c., stosownie do treści którego darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności.
Darowizna nakłada na obdarowanego więzy zobowiązujące go do szczególnego zachowania względem darczyńcy, dając mu możliwość podjęcia określonych czynności w razie naruszenia tego obowiązku (A. Ohanowicz, J. Górski, Zarys prawa zobowiązań, Warszawa 1970, s. 500). Wprawdzie do postanowień przedmiotowo istotnych umowy darowizny nie należy obowiązek sprawowania opieki nad darczyńcą przez obdarowanego, to jednak umowa darowizny rodzi po stronie obdarowanego moralny obowiązek wdzięczności ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005 r., sygn. akt I CK 112/05, LEX nr 186998). Sprzeniewierzenie się przez obdarowanego wspomnianym oczekiwaniom, przez dopuszczenie się ciężkich uchybień wobec darczyńcy, nie uzasadnia utrzymania stosunku wykreowanego przez umowę darowizny, nawet gdyby darowizna była już wykonana.
W niniejszej sprawie, jak wynika ze zgromadzonych dowodów, powódka w dniu 26 października 2015 r. wystosowała do pozwanego pismo, w którym odwołała darowiznę i wezwała go do zwrotu udziału w mieszkaniu, a do ponownego odwołania darowizny doszło w dniu 14 września 2016 r. W świetle powyższych ustaleń, wskazać należy, że przepis art. 900 k.c. przesądza, że oświadczenie odwołujące darowiznę powinno być złożone na piśmie. Jest to forma przewidziana jedynie dla celów dowodowych (vide L. Stecki (w:) System prawa prywatnego, t. 7, 2001, s. 215). Skuteczność odwołania darowizny nie jest uzależniona od nadania temu oświadczeniu określonej treści. Powinno ono jednak zawierać jednoznaczny przekaz dla obdarowanego, że dokonaną na jego rzecz darowiznę darczyńca odwołuje. Darczyńca nie musi przy tym uzasadniać powodów, dla których odwołuje darowiznę (zob. jednak L. Stecki (w:) J. Winiarz, Komentarz, t. II, 1989, s. 812). Do omawianego oświadczenia należy bowiem stosować takie wymagania, jakie są stawiane wobec oświadczeń woli w przepisach części ogólnej kodeksu cywilnego.
Nie ulega wątpliwości, że podstawą wykładni oświadczeń woli stron powinien być przepis art. 65 k.c., zgodnie z którym wykładnia ta winna być dokonana z uwzględnieniem okoliczności, w których oświadczenie zostało złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. W doktrynie i judykaturze zgodnie przyjmuje się, że w przypadku oświadczeń woli, wykładnia oświadczenia woli ma nie tylko znaczenie dla ustalenia ich treści, lecz także dla stwierdzenia, czy dane zachowanie było w ogóle oświadczeniem woli, czy dana czynność prawna doszła do skutku oraz jaki jest jej charakter prawny (vide Z. Radwański, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 08 czerwca 1999 r., II CKN 379/98, OSP 2000, z. 6, poz. 92 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2006 r., V CSK 70/06, OSNC 2007, nr 4, poz. 59).
W doktrynie przyjmuje się, że metody wykładni oświadczeń woli wykazują pewne podobieństwa do wykładni przepisów prawa (zwłaszcza w zakresie językowych czy funkcjonalnych reguł wykładni), ale zarazem istotne różnice z uwagi na odmienny przedmiot zabiegów interpretacyjnych (por. Z. Radwański (w:) System prawa prywatnego, t. 2, 2002, s. 35 i n.). W powołanej publikacji Z. R. przyjmuje stanowisko, że proces wykładni może być dokonywany według różnych metod w zależności od tego, czy wartością preferowaną w tym procesie będzie wola (intencja) podmiotu składającego takie oświadczenie (metoda subiektywno - indywidualna), czy zaufanie, jakie złożone oświadczenie woli budzi u innych osób (metoda obiektywna (normatywna)), co immanentnie łączy się z pewnością prawa i regulowanych przez nie stosunków prawnych. Za najbardziej miarodajną dla ustalenia rzeczywistej treści oświadczeń woli stron uznaje się metodę kombinowaną wykładni (uwzględniającą reguły wskazane w dwóch powołanych wyżej metodach - por. Z. Radwański (w:) System prawa prywatnego, t. 2, 2002, s. 51 i n.; oraz uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, nr 12, poz. 168). Judykatura, m.in. w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2005 r. (V CK 655/04, LEX 152449), stoi na stanowisku, że stosowanie metody kombinowanej do wykładni oświadczeń woli obejmuje zasadniczo dwie fazy: w pierwszej fazie sens oświadczenia woli ustala się, mając na uwadze, jak rzeczywiście rozumiały złożone oświadczenie woli, a w szczególności, jaki sens łączyły z użytym w oświadczeniu woli zwrotem lub wyrażeniem. W razie ustalenia, że były to te same treści myślowe, pojmowany zgodnie sens oświadczenia woli trzeba uznać za wiążący (zgodnie z treścią art. 65 § 2 k.c.). Jeżeli natomiast okaże się, że strony nie przyjmowały tego samego znaczenia oświadczenia woli, konieczne jest przejście do drugiej fazy wykładni (obiektywnej), w której właściwy dla prawa sens oświadczenia woli ustala się na podstawie przypisania normatywnego, czyli tak, jak adresat sens ten zrozumiał i rozumieć powinien.
Podstawową dyrektywą wykładni jest przypisanie oświadczeniu sensu, jaki z treścią komunikatu wiązać mógł potencjalny, racjonalny odbiorca. W wyroku z dnia 20 lutego 2003 r. (sygn. akt I CKN 7/01) Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że w celu wykładni oświadczenia woli należy ustalić, jaki sens wiązać z nim mógł adresata: „decyduje przy tym nie indywidualny, lecz normatywny punkt widzenia odbiorcy oświadczenia, który z należytą starannością wymaganą w obrocie dokonuje interpretacji, zmierzającej do odtworzenia treści myślowej składającego oświadczenie”.
W niniejszej sprawie powódka, składając oświadczenie o odwołaniu darowizny, nie wskazała przyczyn odwołania, które miały w jej ocenie wskazywać na rażącą niewdzięczność obdarowanego, ale oświadczenie to dotarło do adresata (okoliczność przyznana k. 320) W tym stanie rzeczy, Sąd uznał, iż pismo powódki traktowane winno być jak oświadczenie woli złożonej drugiej stronie, przy czym jego treść jest na tyle jasna i zrozumiała dla przeciętnego odbiorcy, iż nie sposób żądaniu „zwrotu” od pozwanego nieruchomości przypisać inne znaczenie, aniżeli jako odwołania umowy darowizny. Semantyczne znaczenie słowa „zwrot” oznacza bowiem m.in. „oddanie komuś czegoś” /vide Słownik języka polskiego, wyd. PWN/ i opierając się na takiej wykładni, zgodnej z intencjami obydwu stron postępowania, Sąd ocenił, że powódka złożyła pozwanemu oświadczenie o odwołaniu darowizny.
W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie nie zaszła jednakże przesłanka odwołania darowizny, jaką jest rażąca niewdzięczność.
Pojęcie rażącej niewdzięczności nie jest zdefiniowane ustawowo. W judykaturze za niewdzięczność uważa się świadome naruszenie podstawowych obowiązków ciążących na obdarowanym względem darczyńcy, krzywdzące darczyńcę. Nie ulega również wątpliwości, iż niewdzięczność w stopniu rażącym może polegać nie tylko na działaniu, lecz także na zaniechaniu ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 roku, V CKN 1599/00, opubl. Lex numer 53220). Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo przeciwko majątkowi darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych, w tym również rodzinnych, łączących go z darczyńcą, oraz obowiązku wdzięczności ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 07 maja 2003 roku, IV CKN 115/01, opubl. Lex numer 137593). Rażącą niewdzięczność musi cechować znaczne nasilenie złej woli skierowanej na wyrządzenie darczyńcy krzywdy lub szkody majątkowej. Ocena, czy doszło po stronie obdarowanego względem darczyńcy do rażącej niewdzięczności, wymaga rozważenia każdego przypadku indywidualnie, na podstawie konkretnych okoliczności sprawy i wymyka się szerszym uogólnieniom. Mieć więc trzeba na względzie kryteria obiektywne i subiektywne. Te pierwsze, to na przykład: stosunki panujące w danym środowisku społecznym oraz zwyczaje utrzymujące się na danym obszarze, indywidualne przymioty osób zainteresowanych, te drugie, to przede wszystkim wewnętrzne odczucia darczyńcy.
Z uwagi na napięte relacje miedzy stronami spowodowane m.in. chorobą powódki, trudno uznać stosunki panujące między stronami jako poprawne, jednakże w ocenie Sądu zachowania pozwanego nie mogą zostać zakwalifikowane jako rażąco niewdzięczne.
Dla uznania danego zachowania za rażąco niewdzięczne wobec obdarowanego musi być sprawą niemal dla każdego oczywistą, że obdarowany postąpił wobec darczyńcy w sposób jednoznacznie zły; a owo zło jest przy tym dotkliwe czy głębokie ( np. o zachowaniach "wysoce niewłaściwych i krzywdzących darczyńcę" wyr. SN z 15.6.2010 r., II CSK 68/10, Legalis, a także wyr. SA w Białymstoku z 11.6.2015 r., I ACA 182/15, Legalis; wyr. SA w Poznaniu z 4.4.2013 r., I ACa 2018/13, niepubl.; wyr. SA w Gdańsku z 14.2.2013 r., I ACA 849/12, Legalis; wyr. SA w Białymstoku z 17.1.2013 r., I ACA 732/12, Legalis; o zachowaniach "wysoce nieprzyjaznych lub wręcz przestępczych" wyr. SN z 25.11.1999 r., II CKN 600/98, Legalis).
Sprawą kluczową dla uznania danego zachowania za przejaw rażącej niewdzięczności obdarowanego jest jego motywacja i to motywacja rozumiana raczej psychologicznie niż normatywnie. Rodzi to przynajmniej dwie istotne konsekwencje. Po pierwsze, celowość czy umyślność zachowań obdarowanego nie będzie tym samym, co jego wina umyślna w znaczeniu technicznoprawnym. Znaczenie wyrażenia "wina umyślna" w języku prawnym i prawniczym nie pokrywa się całkowicie ze znaczeniem "celowości" czy "umyślności" na gruncie rozpowszechnionych ocen społecznych; zwłaszcza jeśli w języku prawnym nadaje się temu pojęciu znaczenie normatywne. Wobec powyższego nie wydaje się, aby problem "rażącej niewdzięczności" należało wiązać z problemem możliwości przypisania winy ( czy szerzej, zdolności deliktowej; odmiennie M. S., w: P., Komentarz KC, t. II, 2013, s. 688; L. S., w: (...), t. 7, 2011, s. 355; por. także R. T., w: G., Komentarz KC, (...). III, t. II, 2013, s. (...); J. J., w: G., M., Komentarz KC, 2014, s. (...); trafnie nie uznano za przejaw rażącej niewdzięczności zachowań pozwanego, których dopuścił się na skutek choroby psychicznej, nie zajmując się w ogóle problemem winy w technicznoprawnym znaczeniu w wyr. SA w Łodzi z 16.10.2012 r., I ACA 678/12, Legalis).
Rażącą niewdzięczność musi cechować znaczne nasilenie złej woli, skierowanej na wyrządzenie darczyńcy krzywdy lub szkody majątkowej. Takie zachowanie może być ponadto uznane za wyczerpujące znamiona rażącej niewdzięczności, jeżeli będzie świadomym, rozmyślnym naruszeniem podstawowych obowiązków (wyrok Sądu Najwyższego z 22 marca 2001 r., sygn. akt V CKN 1599/00, Prok. i Pr. 2002, nr 5, s. 40). O rażącej niewdzięczności z reguły nie może być natomiast mowy, gdy obdarowany dopuszcza się wobec darczyńcy działań godzących w jego dobra, ale czyni to nieumyślnie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 października 2000 r., sygn. akt II CKN 280/00, LEX nr 52563). Znamion rażącej niewdzięczności nie wyczerpują zresztą nie tylko czyny nieumyślne obdarowanego, ale także drobne czyny umyślne, jeżeli nie wykraczają one poza zwykłe konflikty rodzinne w określonym środowisku (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 kwietnia 2005 r., sygn. akt I ACa 60/05, OSA 2006, z. 10, poz. 35). W podobny sposób należy potraktować incydentalne sprzeczki, zwłaszcza sprowokowane (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 listopada 2005 r., sygn. akt VI ACa 527/05, R. 2005, nr 11, s. 156). Warunkiem stwierdzenia, iż określone zachowanie obdarowanego może być uznane za okazywanie rażącej niewdzięczności, jest możliwość przypisania co najmniej ewentualnego zamiaru.
Do esentialia negotii umowy darowizny nie należy obowiązek sprawowania opieki nad darczyńcą przez obdarowanego, jednak umowa darowizny rodzi po stronie obdarowanego moralny obowiązek wdzięczności, który nabiera szczególnej wymowy, gdy do zawarcia umowy dochodzi między osobami najbliższymi, których powinność świadczenia pomocy i opieki wynika już z łączących strony umowy stosunków rodzinnych / zob. teza wyroku SN z 13.11.2005r., I CK 112/05/. W umowie darowizny dokonanej między osobami najbliższymi - gdy stronami czynności są matka i syn - pojęcie rażącej niewdzięczności obdarowanego winno być rozpatrywane na płaszczyźnie stosunków i obowiązków rodzinnych. Podstawę oceny zachowania stron w niniejszej sprawie stanowi zatem przepis 87 k.r.o., zgodnie z treścią którego rodzice i dzieci są obowiązani do wzajemnego szacunku i wspierania się. Szacunek, o którym jest mowa w przepisie, powinien być rozumiany jako standard wzajemnego odnoszenia się do siebie rodziców i dzieci wyznaczony przez normy społeczne (zasady współżycia społecznego). Również obowiązek wzajemnego wspierania się ma charakter ogólny, a jego realizacja może przybierać różne formy. Obowiązek ten powinien być rozumiany szeroko i obejmować zarówno formy pomocy majątkowej, jak i niemajątkowej (osobistej). W doktrynie słusznie wskazano m.in. na troskę w razie choroby, pomoc rodziców w związku z usamodzielnieniem się dziecka, troskę w razie niepowodzeń życiowych ( J. Ignatowicz, w: Pietrzykowski, Komentarz KRO, 2003, s. 781).
Wskazać należy na ugruntowany pogląd wyrażony w orzecznictwie zgodnie z którym, nie uzasadnia odwołania darowizny dopuszczenie się przez obdarowanego takich czynów, które w danych okolicznościach czy warunkach nie wykraczały poza zwykłe przypadki życiowych konfliktów. Znamion rażącej niewdzięczności nie wyczerpują nie tylko czyny nieumyślne obdarowanego, ale także drobne czyny umyślne, jeżeli nie wykraczają one poza zwykłe konflikty rodzinne w określonym środowisku oraz incydentalne sprzeczki, zwłaszcza sprowokowane ( wyrok SN z 7 maja 1997 r., I CKN 117/97, LEX nr 137781, wyrok SA w Szczecinie z 14 kwietnia 2005 r., I ACa 60/05, OSA 2006, z. 10, poz. 35, wyrok SA w Warszawie z 22 listopada 2005 r., VI ACa 527/05, R. 2005, nr 11, s. 156).
W sprawie niniejszej relacje pomiędzy darczyńcą a obdarowanym pozostają zaburzone, jednak stanowi to wynik czynnika od nich niezależnego, a mianowicie – choroby psychicznej, która wywołuje u powódki takie a nie inne reakcje na zachowanie syna i jego małżonki, które w przypadku osoby zdrowej psychicznie mogłyby – w świetle zasad logicznego rozumowania – zostać odczytane zupełnie inaczej jako wyraz troski i dbałości o byt starszej osoby. Niewątpliwie bowiem M. K. sprawuje opiekę nad matką, udostępnia jej pokój wraz z możliwością korzystania przez nią z kuchni i łazienki, jak również dba o jej bezpieczeństwo. Choć powódka twierdzi, że robi to nie tyle nieudolnie, co wręcz drastycznie, nie sposób przypisać jej twierdzeniom waloru wiarygodności, ze względu na wskazywane wcześniej jednostki chorobowe. Powódka bowiem każde zachowanie syna traktuje jako atak na swoją osobę, z uwagi na to, że choroba rzutuje negatywnie na jej funkcjonowanie poznawcze, w tym interpretację zdarzeń oraz relacje społeczne i zakłócenia w komunikacji ( zgodnie z tezą opinii biegłych, powołanych w sprawie, choroba negatywnie rzutuje na interpretacje zdarzeń i relacje rodzinne, a powódka - pomimo względnej remisji choroby wykazuje skłonność do nieufności i podejrzliwość, co może prowadzić do interpretowania zachowań rodziny jako przejaw ich złej woli). Rozmowa z powódką jest niemożliwa, nie docierają do niej jakiejkolwiek rzeczowe argumenty, choć przyznaje się do choroby, brak jej wiedzy w zakresie objawów i wpływu na funkcjonowanie. Jej zachowanie przybiera czasem postaci nieracjonalne, niebezpieczne dla otoczenia – powódka zapomina o wyłączeniu gazu (co spowodowało pożar i wywołało konieczną reakcję syna w postaci zakazu gotowania), czy też hałasuje w nocy, budząc domowników i sąsiadów (co również spotkało się z interwencją syna, który w godzinach nocnych zakłada matce pieluchomajtki), zapomina o wyrzuceniu niewykorzystanego jedzenia, co powoduje powstawanie pleśni w lodówce i szafkach. Poczucie niezrozumienia powódki, akcentowane przez biegłe sądowe, jest skutkiem przyjętej formy nadzoru i sposobu egzekwowania dyscypliny, jednakże w niniejszym przypadku trudno mówić o tym, by zachowanie pozwanego nosiło znamiona rażącej niewdzięczności. Powódka zdaje się bowiem nie zauważać, że do zintensyfikowania reakcji syna, czy też utarczek słownych między nimi, dochodzi przez sytuacje, prowokowane przez samą powódkę, zatem to jej zachowanie okazuje się przyczynkiem do interwencji syna.
Nie można też tracić z pola widzenia tej okoliczności, że życie pozwanego i jego małżonki jest niejako podyktowane stanem zdrowia powódki, są oni uzależnieni od jej humoru i samopoczucia, zapewne sami w związku z tym wymagają porady psychologicznej. Z raportu Instytutu Ochrony Zdrowia na rok 2016 – „ Schizofrenia. Rola opiekunów w kreowaniu współpracy” wynika, że na każdego pacjenta ze zdiagnozowaną schizofrenią przypada około dziesięciu osób z jego najbliższego otoczenia, których bezpośrednio dotykają skutki choroby. To głównie osoby w średnim wieku, aktywne zawodowo, które poświęcają na opiekę nad chorymi około 34 godzin tygodniowo. Z badań przedstawionych w raporcie wynika, że jeden opiekun na czterech sam potrzebuje jakiejś formy pomocy specjalisty, a 12-18 proc. z nich jest na granicy depresji. Psychiatrzy mówią, że opiekun chorego na schizofrenię to często „cichy pacjent” z pierwszymi objawami depresji. Niemniej jednak, pozwany i jego małżonka trwają w opiece nad powódką, nie chcąc zwolnienia od odpowiedzialności, chociażby poprzez umieszczenie powódki w domu pomocy społecznej.
Pozwany deklaruje również chęć dalszej opieki nad matką, zdając sobie sprawę z tego, że schizofrenia to choroba, która wymaga przewlekłego i nieprzerwanego leczenia, najczęściej do końca życia, a istotną rolę odgrywa systematyczne, ciągłe leczenie farmakologiczne. Obejmuje ono okres nie tylko zaostrzeń choroby i nawrotów, ale także okres leczenia profilaktycznego po ustąpieniu objawów chorobowych. Dlatego, jak już wspomniano, niezmiernie istotną rolą rodziny pacjenta jest jego motywacja do podjęcia takiego leczenia lub jego kontynuacji. Do tego koniecznym okazuje się stałe nadzorowanie przez najbliższych prawidłowego przyjmowania przez pacjenta zaleconych leków (w odpowiedniej dawce, najlepiej o stałych porach). Rolą najbliższych pacjenta winno być także motywowanie go do korzystania z innych niż farmakologiczne metod leczenia. Udział rodziny w leczeniu pacjenta chorującego na schizofrenię to zwrócenie szczególnej uwagi nie tylko na obszar jego zdrowia psychicznego, ale także somatycznego, nadzorowanie systematycznych kontroli i ewentualnego leczenia zaleconego przez lekarza rodzinnego czy lekarzy innych specjalności. To także motywowanie pacjenta do odpowiedniego stylu życia, m.in. do prawidłowego sposobu odżywiania się, a w przypadku zaleconej przez lekarza diety pomoc w jej przestrzeganiu i utrzymaniu. To także zachęcanie pacjenta do podejmowania codziennych aktywności i aktywności fizycznej, ćwiczeń. To również dbanie o właściwą ilość i jakość odpoczynku, snu nocnego (sen o stałych porach), unikanie podsypiania w ciągu dnia, jak również ważne jest zwrócenie przez najbliższych uwagi na utrzymanie przez pacjenta abstynencji od alkoholu i innych środków odurzających.
W świetle ustalonego w sprawie stanu faktycznego nie sposób jest zatem uznać, że pozwanemu można postawić zarzut niewdzięczności, a już na pewno nie można mówić o jej kwalifikowanej postaci – rażącej.
Niezasadne są natomiast zarzuty pozwanego co do nieskuteczności złożenia oświadczenia woli o odwołaniu darowizny. W tym miejscu wskazać należy, że odwołanie darowizny następuje poprzez złożenie obdarowanemu oświadczenia o jej odwołaniu ( art. 900 k.c., przy czym oświadczenie takie staje się skuteczne w chwili doręczenia obdarowanemu w taki sposób, że mógł zapoznać się z jego treścią, co zdaniem Sądu w sprawie niniejszej nastąpiło – okoliczność przyznana k.320), z zachowaniem rocznego terminu, liczonego od momentu dowiedzenia się o niewdzięczności obdarowanego (art. 899 § 3 k.c.). Zgodnie z tym przepisem, darowizna nie może być odwołana po upływie roku od dnia, w którym darczyńca dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego (termin a tempore scientiae). Termin ten ma charakter terminu zawitego ( W. C. , Podstawowe, s. 30). Odwołanie darowizny z przekroczeniem tego terminu jest zatem nieskuteczne. Pozwany, składając wyjaśnienia informacyjne w sprawie niniejszej nie kwestionował, że otrzymał przedmiotowe oświadczenie. Zatem uznać należy, że powódka zachowała termin wynikający treści przepisu art. 899 § 3 k.c., zgodnie z którym darowizna nie może być odwołana po upływie roku od dnia, w którym uprawniony do odwołania darowizny dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego. Termin ten jest terminem prekluzyjnym. Powódka wiązała rażącą niewdzięczność z konkretnym zachowaniem pozwanego i w ustawowo przepisanym terminie złożyła przedmiotowe oświadczenie.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy powództwo oddalił w całości, o czym orzeczono, jak w pkt 1 sentencji wyroku.
Wskazać należy, iż sytuacja rodziny z osobą chorą psychicznie jest trudna dla obu stron i bardzo ważne jest aby wczuć się w potrzeby zarówno chorego jak i członków rodziny zwłaszcza w sytuacji wspólnego zamieszkiwania. Dla komfortu psychicznego chorego i jego najbliższych istotne jest osiągniecie porozumienia. Być może system nakazowo-rozdzielczy wprowadzony przez pozwanego jest postrzegany przez powódkę negatywnie jako dążenie do jej ograniczenia i zrobienia jej przykrości. Strony winny rozważyć uzgodnienie warunków wspólnego zamieszkiwania w formie rozmowy z rzeczową wymianą argumentów obu stron, czy też w przypadku trudności takowej rozmowy w drodze mediacji rodzinnej z udziałem specjalistów. Być może także wspólna wizyta pozwanego z matką u jej lekarza psychiatry pozwoliłaby pozwanemu na większy wgląd w chorobę pozwanej i zrozumienie jej potrzeb a także mniej inwazyjny w odczuciu powódki sposób egzekucji niezbędnych nakazów mających na celu bezpieczeństwo powódki.
Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu, zawarte w pkt 2 i 3 sentencji wyroku, uzasadnia treść przepisu art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. Zgodnie z ostatnim z powołanych przepisów, Sąd obowiązany jest w orzeczeniu kończącym postępowanie orzec o jego kosztach. Stosując reguły słuszności, określone w art. 102 k.p.c., Sąd nie obciążył powódki kosztami procesu strony przeciwnej, uznając, że w niniejszej sprawie należy odstąpić od reguły odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażonej w przepisie art. 98 k.p.c. Możliwość taką potwierdza sama hipoteza przepisu art. 102 k.p.c., odwołująca się do występowania „przypadków szczególnie uzasadnionych”, która pozostawia sądowi orzekającemu swobodę oceny, czy fakty związane z przebiegiem procesu, jak i dotyczące sytuacji życiowej strony stanowią podstawę do nie obciążania jej kosztami procesu. Do pierwszych zaliczane są sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenia dla strony czy subiektywnego przekonania strony o zasadności roszczeń. Drugie natomiast wyznacza sytuacja majątkowa i życiowa strony, z tym zastrzeżeniem, że niewystarczające jest powoływanie się jedynie na trudną sytuację majątkową. Całokształt okoliczności, które mogłyby uzasadniać zastosowanie tego przepisu powinny być ocenione z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 11 kwietnia 2014 r., sygn. akt I ACa 9/14).
Sąd nie obciążył powódki kosztami procesu strony przeciwnej, mając na uwadze charakter dochodzonego przez nią roszczenia, jak również to, że jest ona osobą chorą psychicznie, uzyskującą niewielki dochód (nieprzekraczający 800 zł) i utrzymującą się dzięki pomocy rodziny (córki – finansowej oraz syna, który opiekuje się nią i opłaca wszelkie rachunki za mieszkanie) / co zresztą stanowiło podstawę zwolnienia jej od kosztów sądowych w części, tj. od opłaty od pozwu w zakresie przewyższającym 300 zł/. W ocenie Sądu zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażoną w przepisie art. 98 k.p.c., byłoby niezgodne z zasadami słuszności, tym bardziej, że powódka była subiektywnie przekonana o zasadności dochodzonego roszczenia. Zwrócić należy także uwagę, iż w sytuacji gdy pozwany wszelkie zachowania swojej matki wiąże z jej chorobą a jednocześnie wskazuje iż dokłada wszelkich starań aby się matką zajmować czy zapewnić jej bezpieczeństwo w ramach obowiązku wdzięczności za dokonaną na jego rzecz darowiznę, nie powinien domagać się zwrotu kosztów procesu. Jak już wskazano wyżej, powódka z uwagi na swoją chorobę źle znosi ograniczenia związane z codziennym życiem uważając je za efekt złej woli syna i synowej. Choroba psychiczna negatywnie rzutuje na jej funkcje poznawcze w tym interpretację zdarzeń oraz relacje społeczne w tym rodzinne i zakłóca prawidłową komunikację. W swoim wewnętrznym subiektywnym przeświadczeniu, powódka pozostawała przekonana o zasadności swoich żądań, co jest spowodowane postrzeganiem ich przez pryzmat chorobowy.
Mając na uwadze przywołane okoliczności, Sąd uznał za uzasadnione w świetle reguł słuszności, odstąpienie od obciążania jej kosztami procesu.
Nieuiszczone koszty sądowe Sąd przejął na rachunek Skarbu Państwa, stosownie do treści przepisu 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( tekst jednolity Dz. U. z 2010 r. nr 90 poz. 594 ze zmianami), bowiem powódka została zwolniona od kosztów sądowych w części, a brak było podstaw do obciążenia tymi kosztami pozwanego, który proces wygrał. Ze względów słuszności wspomniany przepis znajduje zastosowanie w okolicznościach konkretnej sprawy zasługujących na miano wyjątkowych, zaś decyzja sądu o jego zastosowaniu zależy od konkretnego stanu faktycznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 1969 r., sygn. akt II CR 506/68, OSNC 1969, nr 9, poz. 166).
Mając powyższe na względzie, Sąd orzekł jak w wyroku.---
/-/ SSO Mariusz Solka
(...)
1. (...)
2. (...)
(...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Mariusz Solka
Data wytworzenia informacji: