Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV C 2345/20 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2021-03-10

Sygn. akt IV C 2345/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 marca 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie IV Wydział Cywilny, w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia SO Monika Włodarczyk

Protokolant:

protokolant sądowy Adriana Pych

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 lutego 2021 r. w W.

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko (...) Bank S.A. w W.

o zapłatę ewentualnie o ustalenie ewentualnie o ustalenie

1.  zasądza od (...) Bank S.A. w W. na rzecz E. S. kwotę 77.526,77 zł (siedemdziesiąt siedem tysięcy pięćset dwadzieścia sześć złotych siedemdziesiąt siedem groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 października 2017 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo główne w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od (...) Bank S.A. w W. na rzecz E. S. kwotę 8.934,00 zł (osiem tysięcy dziewięćset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje pobrać od (...) Bank S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 4.353,07 zł (cztery tysiące trzysta pięćdziesiąt trzy złote siedem groszy) tytułem niepokrytych kosztów sądowych.

Sygn. akt IV C 2345/20

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 20 lipca 2017 r. E. S. wystąpiła przeciwko (...) Bank S.A. w W. z następującymi roszczeniami:

I.  W ramach powództwa głównego: o zapłatę kwoty 77 526,71 zł wraz
z odsetkami ustawowymi oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot oraz dat wymienionych enumeratywnie w pkt 1. ust. 1-206 (w okresie od 08 listopada 2008 r. do 19 maja 2017 r.).

II.  W ramach powództwa ewentualnego na wypadek oddalenia powództwa
o zapłatę powódka wniosła o:

1.  ustalenie, że klauzule indeksacyjne zawarte w §2 ust. 1, §4 ust. 4, §6 ust. 1 umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z 08 marca 2007 r. stanowią niedozwolone postanowienia umowne ewentualnie

2.  ustalenie, że cała umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z 08 marca 2007 r. jest nieważna.

Powódka wnosiła nadto o zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Formułując podstawy faktyczne powództwa głównego o zapłatę powódka podnosiła następujące zarzuty:

I.  Jako zarzuty główne uzasadniające konstrukcję powództwa o zapłatę tzw. nadpłaty indeksacyjnej:

1.  nieważność klauzul indeksacyjnych na podstawie art. 58 § 1 k.c. jako sprzecznych z art. 69 ust. 1 pr. bank., art. 353 1 k.c. nieważność ze względu na obejście art. 69 ust. 1 pr. bank. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 1-10 pr. bank. ewentualnie

2.  nieważność klauzul indeksacyjnych ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego art. 58 § 2 k.c. ewentualnie

3.  klauzule indeksacyjne stanowią niedozwolone postanowienia umowne
w myśl art. 385 1 § 1 k.c., zarazem strony są związane Umową
w pozostałym zakresie.

II.  Jako alternatywne podstawy faktyczne powództwa o zapłatę, oparte na konstrukcji nieważności całej Umowy:

1.  klauzule indeksacyjne stanowią niedozwolone klauzule umowne, a ich eliminacja prowadzi do nieważności całej Umowy ewentualnie

2.  Umowa jest nieważna ze względu na sprzeczność z art. 69 ust. 1 pr. bank. oraz jako mająca na celu obejście art. 69 ust. 1 pr. bank. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 1-10 pr. bank. ewentualnie

3.  Umowa jest nieważna ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.) ewentualnie

4.  Umowa jest nieważna gdyż narusza przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym ewentualnie

5.  Umowa jest nieważna gdyż zawiera wbudowany skomplikowany instrument finansowy, co skutkuje jej nieważnością.

Formułując roszczenie ewentualne o ustalenie nieważności Umowy (na wypadek nieuwzględnienia roszczeń o zapłatę na którejkolwiek z podstaw oraz roszczenia
o ustalenie abuzywności klauzul indeksacyjnych) powódka wskazywała na sprzeczność Umowy z art. 69 § 1 pr. bank.; sprzeczność Umowy z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 353 k.c.); brak możliwości wykonania Umowy ze względu na abuzywność klauzul indeksacyjnych, prowadząca do upadku całej Umowy; sprzeczność
z przepisami ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym; nieważność ze względu na wbudowanie w umowę skomplikowanego instrumentu finansowego (pozew z 20 lipca 2017 r. – k. 4-27, pismo procesowe z 13 czerwca 2018 r. precyzujące pozew – k. 237-238; replika na odpowiedź na pozew – k. 250-278; pismo procesowe z 26 lipca 2018 r. – k. 332-335; pismo procesowe z 09 grudnia 2019 r. stanowiące rozszerzenie powództwa – k. 609-653; pismo procesowe z 14 lutego 2020 r. – k. 892-895).

(...) Bank S.A. w W. w odpowiedzi na pozew z dnia 22 listopada 2017 r. wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwana zaprzeczała twierdzeniom powódki wskazującym, że łącząca strony umowa kredytu indeksowanego jest ważna, nie zawiera klauzul abuzywnych. Według pozwanej po dniu wejścia w życie ustawy antyspreadowej, nie można mówić o nieważności umowy kredytu indeksowanego same zaś spłaty rat kredytowych, następowały na konkretnych zasadach ( wyrok SN z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14). Pozwana podnosiła nadto, że strony w Aneksie nr (...) dokonały nowacji zobowiązania. Pozwana kwestionowała możliwość zastosowania do kredytu złotowego oprocentowania LIBOR 3M dla CHF, gdyż prowadzi to do zmiany charakteru umowy. Ewentualna abuzywność klauzul indeksacyjnych nie może prowadzić do upadku umowy, gdyż ta może zostać uzupełniona przez przepisy dyspozytywne. Pozwana kwestionowała wysokość świadczenia w zakresie nadpłaty indeksacyjnej, jak również żądania w zakresie sposobu naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie od poszczególnych nadpłat indeksacyjnych, wskazując, że powódka nie może żądać zwrotu świadczenia, skoro wiedziała, że nie była do świadczenia zobowiązana. Pozwana podnosił także zarzut braku legitymacji procesowej czynnej powódki, wskazując, że po stronie kredytobiorcy występował również mąż powódki. Pozwana zaprzeczała, aby dopuściła się nieuczciwej praktyki rynkowej lub aby w umowie wbudowany został skomplikowany instrument finansowy (odpowiedź na pozew – k. 75-148; pismo procesowe
z 15 czerwca 2018 r. – k. 317-330; odpowiedź na modyfikację powództwa – k. 871-886v).

W toku procesu swoje stanowisko przedstawił Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów (pismo z 17 stycznia 2018 r. – k. 170-180).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka przez 12 lat mieszkała w (...) wyszła za mąż za obywatela tego państwa. Ze względu na małoletnie dzieci, małżonkowie na początku 2007 roku postanowili przeprowadzić się do Polski. W tym celu podjęli decyzję
o sfinansowaniu kupna lokalu mieszkalnego z pomocą kredytu hipotecznego. Rodzinę
w tym okresie utrzymywał mąż powódki osiągający dochody w walucie euro. Powódka ówcześnie nie była nigdzie zatrudniona, prowadziła dom oraz opiekowała się dziećmi. Małżonkowie udali się do jednej z placówek (...) S.A. celem uzyskania pomocy w ubieganiu się o kredyt bankowy. Doradca kredytowy przedstawił małżonkom ofertę kredytu hipotecznego indeksowanego kursem franka szwajcarskiego u poprzednika prawnego pozwanego. W ramach procesu przedstawiania oferty, doradca kredytowy przedstawił małżonkom do podpisu informację o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej z 12 lutego 2007 r., stanowiącą wzór stosowany przez poprzednika prawnego pozwanego (dowód: częściowo zeznania E. S. w charakterze strony – nagranie rozprawy z 18 lipca 2018 r. k. 308v-309, nagranie rozprawy z 19 listopada 2019 r. k. 592-592v; częściowo zeznania świadka P. C. – nagranie rozprawy z z18 lipca 2018 r. k. 309-310; oświadczenie o ryzyku walutowym i stopy procentowej z 12 lutego 2007 r. - k. 163).

Według treści tego oświadczenia powódce przedstawiono ofertę kredytu hipotecznego w złotych polskich, oraz że wybrała ona kredyt indeksowany kursem waluty obcej, będąc uprzednio poinformowana o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu hipotecznego indeksowanego kursem waluty obcej. Powódka oświadczyła, że jest świadoma faktu, że
w przypadku kredytów indeksowanych kursem waluty obcej ponosi ryzyko kursowe, co oznacza, że zarówno rata kredytu, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu - przeliczona na PLN na dany dzień - podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Jest świadoma faktu, że rzeczywiste koszty obsługi długu mogą finalnie okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych. Jest świadoma faktu, że wybierając zadłużenie w walucie obcej, aktualnie korzysta z oprocentowania niższego w porównaniu z kredytem złotowym i spłacam miesięcznie niższą ratę kredytu. Jest świadoma, że wynika to ze znacznej różnicy w wysokości stawek referencyjnych, które są podstawą do ustalenia oprocentowania kredytu.

W ramach przedmiotowego oświadczenia, powódce przedstawiono także modelową symulację wariantów spłat kredytu dla różnych poziomów kursów i/lub stopy procentowej (założenia: kredyt w kwocie 200 000,00 zł, denominowany do CHF 1 CHF = 2,5, udzielony na 30 lat, spłacany w ratach równych. W przedmiotowej symulacji zastosowano kursy CHF
w wysokości: 2, (...); 2, (...); 2, (...); 2, (...), 2, (...), 2, (...) oraz oprocentowanie
w wysokości: 3,40%; 3,40%; 6,15%; 7,40%; 4,12%; 7,40%. W oświadczeniu przedstawiono również wykres stóp procentowych WIBOR 3M oraz LIBOR 3M dla CHF z okresu od listopada 2004 r. do października 2006 r. oraz wykres kursu CHF w zestawieniu do dolara amerykańskiego oraz euro w okresie od listopada 2004 r. do października 2006 r. (dowód: oświadczenie o ryzyku walutowym i stopy procentowej z 12 lutego 2007 r. - k. 163; częściowo zeznania E. S. w charakterze strony – nagranie rozprawy 18 lipca 2018 r. z k. 308v-309, nagranie rozprawy z 19 listopada 2019 r. k. 592-592v; częściowo zeznania świadka P. C. – nagranie rozprawy z 18 lipca 2018 r. k. 309-310).

Powódka zdawała sobie sprawę z ryzyka kursowego, jednak wychodziła
z założenia, że skoro z przedstawionych informacji oraz symulacji wynika, że waluta frank szwajcarski jest stabilna, notowane są niewielkie odchylenia, to raty kredytu nie ulegną nadmiernemu wzrostowi. Powódce nie przedstawiano symulacji jak kształtowałoby się saldo ekonomiczne kredytu przy wzroście kursu waluty CHF (dowód: częściowo zeznania E. S. w charakterze strony – nagranie rozprawy z 18 lipca 2018 r. k. 308v-309, nagranie rozprawy z 19 listopada 2019 r. k. 592-592v; częściowo zeznania świadka P. C. – nagranie rozprawy z 18 lipca 2018 r. k. 309-310; oświadczenie o ryzyku walutowym i stopy procentowej z 12 lutego 2007 r. - k. 163).

Kurs średni waluty frank szwajcarski do waluty złoty polski w okresie od 01 stycznia 2004 r. do 12 lutego 2007 r. przedstawia poniższy wykres graficzny (źródło: money.pl):

Wykres kursów średnich CHF publikowanych przez NBP w okresie odpowiadającym okresowi użytemu w oświadczeniu o ryzyku kursowym z 12 lutego 2007 r. (od 09 listopada 2004 r. do 10 października 2006 r. przedstawiałby się następująco (źródło: money.pl):

Z przedmiotowych wykresów wynika, że w pierwszej połowie 2004 roku kurs CHF utrzymywał się na poziomie powyżej 3,00 zł za 1,00 CHF. Najwyższy kurs średni tej waluty odnotowano 17 maja 2004 r., wynosił on 3,1207 zł. Od końca czerwca 2004 r. kurs CHF zaczął spadać poniżej 3,00 zł, tendencja ta utrzymywała się do końca I kwartału 2005 r. Na początku listopada 2004 r. kurs średni CHF oscylował w granicach około 2,80 zł za 1,00 CHF (dowód: Tabela nr (...) z dnia 2004-05-17 - dostępna na stronie internetowej NBP).

W dniu złożenia przez powódkę do pozwanego wniosku o udzielenie kredytu, średni kurs CHF publikowany przez NBP wynosił 2,3880 zł (dowód: Tabela nr (...)
z dnia 2007-02-23 - dostępna na stronie internetowej NBP; wniosek z 23 lutego 2004 r.
o udzielenie kredytu k. 158-162).

Powyższe oznacza, że przeliczając kwotę kredytu tj. 285 000,00 zł według kursu średniego CHF publikowanego przez NBP:

a.  w dniu 23 lutego 2004 r., saldo kredytu wyrażone w walucie CHF wynosiłoby 124.562,93 CHF.

b.  w dniu 17 maja 2004 r., saldo kredytu wyrażone w walucie CHF wynosiłoby 91.325,66 CHF.

Przy powyższych założeniach saldo ekonomiczne kredytu (przeliczone z CHF na PLN, wg. stanu na dzień 23 lutego 2004 r.) w przypadku przeliczenia po kursie z dnia 17 maja 2004 r. opiewałoby na kwotę 388.723,53 zł (124.562,93 CHF x 3, (...)) i byłoby wyższe aniżeli kwota kredytu określona w §2 ust. 1 Umowy o ponad 100 tys. złotych.

Bank pozyskiwał finansowanie kredytów indeksowanych w walucie obcej, na wewnętrznym rynku międzybankowym, w ramach globalnych i wielomilionowych rozliczeń. Poprzednik prawny pozwanego oraz sam pozwany, zabezpieczał się przed ryzykiem walutowym transakcjami typu (...) oraz (...). Klient nie ma instrumentów zabezpieczających go przed ryzykiem walutowym. W tabelach kursowych banku pozwany stosował spread walutowy, którego wysokość była ustalana przez zarząd Banku (dowód: częściowo zeznania świadka P. S. – nagranie rozprawy z 25 stycznia 2019 r. k. 359-366v, transkrypcja - k. 385-402v).

W dniu 08 marca 2007 r. pomiędzy poprzednikiem prawnym pozwanej (...) Bank S.A. w W. (dalej także jako Bank) a E. S., J. S. (dalej także jako Kredytobiorca) pozostającymi w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej, została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF (dalej także jako Umowa). Załącznikami stanowiącymi integralną część Umowy był m.in. (...) Bank S.A. w W. - Oddział (...), Tabela Opłat i Prowizji (dowód: Umowa - k. 36-39; Tabela opłat i prowizji - k. 75; Regulamin - k. 199-203v; §2 umowy o częściowy podział majątku wspólnego - k. 239-244).

Na podstawie Umowy Bank udzielił Kredytobiorcy kredytu w kwocie 285 000,00 zł indeksowanego kursem CHF na warunkach określonych w Umowie oraz Regulaminie (d: §2 ust. 1 Umowy - k. 36).

Cel kredytu opisano w §2 ust. 2 Umowy, którym był zakup nieruchomości na rynku wtórnym wraz z miejscem garażowym za kwotę 263.738,45 zł podlegającą przekazaniu na rachunek bankowy zbywcy nieruchomości oraz refinansowanie zadatku oraz wydatków mieszkaniowych, w wysokości 21.261,55 zł podlegającej wypłacie na dowolny rachunek wskazany przez Kredytobiorcę w (...) (k. 36). Okres kredytowania ustalono na 360 miesięcy, w tym okres karencji w spłacie kapitału do dnia wypłaty ostatniej transzy. W okresie karencji Kredytobiorca zobowiązany jest do comiesięcznej spłaty odsetek (§2 ust. 3 Umowy - k. 36).

Ogólne warunki uruchomienia kredytu oraz spłaty kredytu określono w §3 i 4 Umowy (d: §3 i 4 Umowy - k. 36-36v). Według §3 ust. 8 Umowy uruchomienie kredytu następuje w PLN przy jednoczesnym przeliczeniu w dniu wypłaty na walutę wskazaną
w umowie kredytu zgodnie z kursem kupna dewiz obowiązującym w Banku w dniu uruchomienia. W myśl §4 ust. 4 Umowy metodę i terminy ustalania kursu wymiany walut (na podstawie którego wyliczane są raty spłaty i bieżące saldo zadłużenia) oraz warunki aktualizacji Harmonogramu Spłat określa Regulamin.

W myśl §11 ust. 7 Regulaminu, uruchomienie kredytu denominowanego do waluty obcej następuje w PLN przy jednoczesnym przeliczeniu uruchomionej kwoty
w dniu wypłaty na walutę wskazaną w Umowie Kredytu wg kursu kupna danej waluty ustalonego przez Bank w aktualnej Tabeli Kursów (d: §11 ust. 7 Regulaminu - k. 202).

W przypadku kredytu denominowanych kursem waluty obcej Harmonogram Spłat kredytu jest wyrażony w walucie kredytu. Kwota raty spłaty obliczana jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty (d: §12 ust. 7 Regulaminu - k. 202).

Definicje pojęć, którymi operuje Umowa zostały zawarte w § 2 Regulaminu (k. 199v), w tym definicję Tabeli kursów przez którą należy rozumieć tabelę kursów kupna/sprzedaży walut (...) Banku S.A. obowiązującą o godzinie 9.30 w dniu, w którym następuje operacja (d: §2 lit. [m] Regulaminu – k. 199v).

Wszelkie zmiany Umowy (oraz zmiany załączników będących jej integralną częścią) wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności (d: §22 ust. 3 Regulaminu - k. 203v).
W przypadku zmiany Regulaminu oraz nie zaakceptowania przez Kredytobiorcę nowego regulaminu przysługuje prawo do wypowiedzenia Umowy Kredytu w terminie 14 dni od daty doręczenia zawiadomienia (d: §22 ust. 5 Regulaminu - k. 203v).

Na oprocentowanie kredytu złożyła się zmienna stawka referencyjna LIBOR 3M dla CHF oraz stała marża Banku w wysokości 3,45%, która po ustanowieniu zabezpieczenia kredytu podlegała obniżeniu do poziomu 2,45%. Oprocentowanie w dacie zawarcia Umowy wynosiło 5,65% (d: §5 Umowy - k. 37).

Według literalnego brzmienia §12 ust. 5 Umowy, podlegała ona indywidualnym negocjacjom z Kredytobiorcą. Faktycznie Umowa była przedmiotem negocjacji tylko
w zakresie oprocentowania, prowizji, warunków wcześniejszej spłaty. Inne kwestie nie były przedmiotem negocjacji (dowód: §12 ust. 4 Umowy - k. 38v; zeznania świadka P. C. – nagranie rozprawy z 18 lipca 2018 r. k. 309-310).

W dniu 18 lutego 2009 r. strony zawarły Aneks nr (...) do Umowy, na mocy którego oświadczyły, że na dzień 17 lutego 2009 r., saldo zadłużenia Kredytu wyrażone w walucie CHF wynosiło 121 196,36 CHF. Na mocy Aneksu nr (...) umożliwiono Kredytobiorcy
w okresie kolejnych 24 miesięcy począwszy od 09 marca 2009 r. spłatę kredytu
w wysokości nieprzekraczającej 1.407,00 zł. Różnicę pomiędzy faktyczną wysokością raty kredytu a kwotą ustaloną w Aneksie nr (...) pokrywał Bank, po upływie 24 miesięcy była ona doliczana do salda kredytu, po jej przeliczeniu ze złotych polskich na CHF według kursu kupna CHF obowiązującego w Banku. Za zmianę warunków kredytowania Bank pobrał jednorazową, bezzwrotną prowizję w wysokości 5,45% salda kredytu na dzień 17 lutego 2009 r. po jego przeliczeniu na złote polskie według kursu sprzedaży obowiązującego
w Banku w dniu zapadalności poprzedniej raty kredytu (09 lutego 2009 r.). Prowizja została przeliczona na CHF po kursie średnim NBP z 11 marca 2009 r. i została doliczona do salda kredytu w dniu 11 marca 2009 r. Kredytobiorca zawarł przedmiotowy Aneks nr (...) ze względu na wzrost kursu waluty CHF i związany z tym wzrost wysokości raty wyrażonej w PLN (dowód: Aneks nr (...) - k. 40-41; zeznania E. S. w charakterze strony – nagranie rozprawy z 18 lipca 2018 r. k. 308v-309, nagranie rozprawy z 19 listopada 2019 r. k. 592-592v).

Strony w dniu 05 maja 2009 r. zawarły Aneks nr (...), na mocy którego nastąpiło odroczenie płatności części rat odsetkowych w okresie 24 miesięcy od dnia wejścia
w życie Aneksu nr (...) (dowód: Aneks nr (...) - k. 42-43v).

Małżeństwo E. S. oraz J. S. zostało rozwiązane przez rozwód w dniu 05 czerwca 2012 r. (dowód: umowa o częściowy podział majątku wspólnego - k. 239-244).

Kredytobiorca w okresie od 09 kwietnia 2007 r. do 19 maja 2017 r. tytułem spłaty kredytu spełnił na rzecz Banku świadczenia pieniężne w łącznej kwocie 223.652,52 zł. Kredytobiorca przy założeniu bezskuteczności klauzul indeksacyjnych zawartych w §2 ust. 1, §3 ust. 8, §4 ust. 4 Umowy, bez zastępowania tych postanowień innymi przelicznikami, z zastosowaniem pozostałych postanowień umownych, bez uwzględniania Aneksów (...) obowiązany by był do spłaty tytułem rat kredytowych kwoty 131 287,82 zł. Różnica pomiędzy ratami faktycznie wniesionymi przez Kredytobiorcę w okresie od uruchomienia kredytu do dnia 18 maja 2017 r. wynosiłaby 92.364,70 zł. Kredyt złotowy ze stawką referencyjną LIBOR dla CHF jest nieekonomiczny, nie funkcjonują takie umowy kredytu na rynku usług bankowych (dowód: historia spłaty kredytu - k. 50-74; opinia biegłego sądowego z zakresu ekonomii i finansów - k. 410-460, pisemna opinia uzupełniająca I - k. 515-544, ustna opinia uzupełniająca złożona na rozprawie w dniu 19 listopada 2019 r. - k. 591-591v; częściowo pisemna opinia uzupełniająca II - k. 840-851; ustna opinia uzupełniająca złożona na rozprawie w dniu 16 lutego 2021 r. - k. 923).

W okresie od 08 listopada 2008 r. do 05 czerwca 2012 r. (tj. orzeczenia rozwodu) Kredytobiorca spełnił na rzecz Banku tytułem spłaty kredytu świadczenia pieniężne
w łącznej wysokości 46.559,87 zł. Suma świadczeń cząstkowych dochodzonych przez powódkę w powyższym okresie objętych ust. 1 pkt 1-107 petitum pozwu opiewa na kwotę 21.951,11 zł (dowód: historia spłaty kredytu - k. 53-61).

Pismem z 13 lipca 2017 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 77 526,71 zł wraz z odsetkami ustawowymi oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot „nadpłat indeksacyjnych” od dnia następującego po dniu spłaty poszczególnych rat,
w sposób analogiczny jak w petitum pozwu (dowód: pismo z 13 lipca 2017 r. - k. 45-49).

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie dokumentów prywatnych, wydruków złożonych przez strony do akt postępowania, wskazanych w treści uzasadnienia, których autentyczności oraz mocy dowodowej żadna ze stron nie podważała. W ocenie Sądu wyznaczają one zakres okoliczności bezspornych oraz spornych, które sprowadzały się przede wszystkim do zagadnień prawnych, a nie ustaleń faktycznych, w zakresie wykonywania przedmiotowej Umowy kredytowej.

Dowody z dokumentów oraz wydruków złożone do akt sądowych a niepowołane
w treści uzasadnienia Sąd pominął jako nieistotne dla rozstrzygnięcia. W zakresie okoliczności faktycznych, nic nie wnosiły one bowiem do postępowania. W przypadku natomiast wykładni prawa, w żaden sposób nie wiązały Sądu rozpoznającego przedmiotowe powództwo. Zawierały one bowiem oceny prawne związane z problematyką umów kredytu indeksowanego i denominowanego w ogólności bądź dotyczyły wykładni postanowień Umowy, które to czynności były zastrzeżone dla orzekającego Sądu, w żaden sposób nie przyczyniały się do wyjaśnienia okoliczności rozpatrywanego przypadku.

Zeznania świadka P. S., Sąd włączył do podstaw rozstrzygnięcia,
w zakresie sposobu finansowania oraz zabezpieczania przez pozwanego akcji kredytowej
w ramach umów kredytu indeksowanego. Zeznania rzeczonego świadka, w tej części korelują z twierdzeniami oraz zarzutami powódki a także twierdzeniami samego pozwanego, wskazującymi na sposób finansowania oraz zabezpieczania akcji kredytowej (zob. str. 34 odpowiedzi na pozew - k. 128). Sąd pominął natomiast zeznania świadka w części w jakiej opisywał on procedurę ustalania kursów franka szwajcarskiego w Tabeli Kursowej. Kwestia ta nie mogła wpłynąć na wynik rozstrzygnięcia, skoro procedura ta nie została opisana
w treści Umowy, a sama wysokość stosowanych kursów była modyfikowana przez dowolnie kształtowaną wysokość spreadu walutowego ustalaną przez zarząd Banku.

Zeznania świadka P. C. oraz zeznania E. S.
w charakterze strony Sąd uznał za wiarygodne w części w jakiej znajdują one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, zwłaszcza w treści oświadczenia o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej z 07 lutego 2007 r. Sąd pominął zeznania świadka P. C. w części w jakiej świadek nie był w stanie odróżnić informacji faktycznie przekazywanych Kredytobiorcy na etapie oferowania spornej Umowy, od informacji przekazywanych swoim klientom, w ramach przedstawiania ofert kredytów indeksowanych oraz dominowanych. Świadek pośredniczył w przedstawianiu ofert różnych banków, które posługiwały się odmiennymi wzorami w zakresie ryzyka walutowego kredytów indeksowanych oraz denominowanych walutami obcymi. Z tego względu jeżeli świadek nie był pewien czy dane informacje były przekazywane Kredytobiorcy, nie znajduje to potwierdzenia w treści oświadczenia z 07 lutego 2007 r., Sąd pominął zeznania świadka
w takim zakresie.

Zeznania E. S. w charakterze strony uznać należało co do zasady za wiarygodne, zważywszy na całokształt okoliczności sprawy. Według Sądu pozwana składała zeznania nie ukrywając żadnych informacji, zeznania pokrywają się w przeważającej części
z zeznaniami świadka P. C. oraz treścią oświadczenia z 07 lutego 2007 r. Mając na względzie treść wykresów oraz symulacji przedstawionej Kredytobiorcy
w oświadczeniu z 07 lutego 2007 r., doświadczenie zawodowe Sądu w innych tego rodzaju sprawach, nie sposób było także uznać za sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego
i logiki zeznania pozwanej w części w jakiej opisywała ona swoje wyobrażenia o ryzyku walutowym, zwłaszcza w sytuacji gdy poprzednik prawny pozwanego, nie przedstawił na wykresie okazywanym klientom, pełnej informacji o tym jak historycznie kształtował się kurs franka szwajcarskiego, de facto ukrywając najwyższe historycznie notowania tej waluty
z pierwszej połowy 2004 roku, co mogło zaburzać proces oceny ryzyka walutowego przez przeciętnego klienta. Mając na uwadze opisywany przez pozwaną opis sytuacji rodzinnej, rozpad małżeństwa oraz jego rozwiązanie przez rozwód, Sąd nie miał zastrzeżeń do opisywanych przez pozwaną motywów którymi kierowała się zawierając z Bankiem Aneksy nr (...) do Umowy. Logicznym jest zdaniem Sądu to, iż zostały one zawarte w związku ze wzrostem kursu waluty indeksacyjnej, miały na celu chwilowe odciążenie Kredytobiorcy
w spłacie wymagalnych rat. Zważywszy na doświadczenie zawodowe w innych sprawach, faktyczną wysokość kosztów zawarcia aneksów typu „m.” oraz „(...), ich powszechność oraz tożsamą treść, Sąd nie miał wątpliwości, że stroną oferującą tego rodzaju „odciążenia” kredytobiorców był pozwany Bank.

Pochylając się nad opinią biegłego sądowego z zakresu finansów oraz rachunkowości dr hab. R. P., Sąd włączył ją do podstaw rozstrzygnięcia wyłącznie w zakresie w jakim wiązała się ona z treścią żądań procesowych powódki.
W pozostałej części była ona irrelewantna z punktu widzenia oceny prawnej powództwa, zwłaszcza w związku z uchybieniami na etapie przedstawiania oferty spornego kredytu, obowiązkami informacyjnymi Banku. Strony nie kwestionowały natomiast poprawności rachunkowej wyliczeń dokonanych przez biegłego sądowego, w zakresie objętym żądaniem procesowym powódki tj. w części tzw. nadpłat indeksacyjnych (pismo powódki z 09 września 2019 r. - k. 560; pismo powódki z 14 lutego 2020 r. - k. 889).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo główne o zapłatę zasługiwało na uwzględnienie w całości w części
w jakiej opierało się ono na ewentualnej podstawie faktycznej, wskazującej na zasadność powództwa o zapłatę opartego na przesłankowej nieważności Umowy wynikającej
z abuzywność klauzul indeksacyjnych oraz zasad ogólnych Kodeksu Cywilnego.
Z przyczyn wyłożonych w dalszej części uzasadnienia, Sąd nie mógł natomiast przychylić się do zasadniczego stanowiska powódki w ramach powództwa głównego o zapłatę, zakładającego wyeliminowanie klauzul indeksacyjnych z jednoczesnym pozostawieniem Umowy w mocy w pozostałym zakresie, tj. przyjęcie, że strony od początku były związane umową kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną jak dla kredytu walutowego.

Mimo odmiennej kolejności formułowania przez powódkę alternatywnej podstawy faktycznej powództwa o zapłatę w zakresie przesłankowej nieważności Umowy, Sąd
w pierwszej kolejności pochyli się nad zarzutami powódki wskazującymi na nieważność Umowy wynikającą z zasad ogólnych Kodeksu Cywilnego, a dopiero następnie oceni zarzuty powódki wskazujące na przesłankową nieważność Umowy ze względu na abuzywność klauzul indeksacyjnych. Sąd w składzie rozpoznającym żądania powódki stoi bowiem na stanowisku, iż w przypadku oparcia roszczeń procesowych na zarzucie nieważności Umowy, sporny stosunek prawny winien być w pierwszej kolejności oceniony pod kątem zgodności
z ogólnymi zasadami prawa cywilnego, istotą kredytu bankowego, zasadami współżycia społecznego, a dopiero w dalszej kolejności ocena Sądu winna skupiać się na zarzutach abuzywności konkretnych postanowień umownych.

Powódka powołując się na bezwzględną nieważność Umowy na zasadach ogólnych, zarzucała jej sprzeczności z prawem, zasadą nominalizmu, a także naturą umowy kredytu bankowego. Wywodziła, iż kredytobiorca na mocy umowy kredytu zobowiązany jest do zwrotu bankowi ściśle określonej kwoty środków, którą wyznacza kwota kapitału udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę. W konsekwencji, odwołując się do art. 358 1 § 2 k.c. oraz art. 69 Prawa bankowego, powódka wywodziła, że jeżeli kwota kredytu została w umowie o kredyt wyrażona w złotych polskich, to spełnienie świadczenia przez kredytobiorcę również powinno nastąpić poprzez zapłatę sumy nominalnej w walucie złoty polski. Innymi słowy powódka kwestionowała przede wszystkim legalność mechanizmu indeksacji

Analizując treść Umowy łączącej strony nie może ulegać wątpliwości, iż zawiera ona wszystkie ww. elementy przedmiotowo istotne - wyodrębniające umowę kredytu bankowego – indeksowanego walutą obcą od innych stosunków prawnych. Postanowienia umowne przewidujące, iż w dniu wypłaty kredytu, kwota wypłaconych środków będzie przeliczana na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty określonego
w bankowej tabeli kursów, wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej - po jej przeliczeniu kursu sprzedaży walut określonego w bankowej tabeli kursów dotyczą sposobu wykonania zobowiązania, co samo w sobie nie powoduje zmiany waluty wierzytelności (zob. m.in. wyrok SN 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, Lex nr 1107000; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, Lex nr 2369626), w żadnej mierze nie stanowi obejścia zasady nominalizmu.

Strony umowy kredytowej, korzystając z zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.), mogły poczynić dodatkowe zastrzeżenia, co do sposobu spełnienia świadczenia wyrażonego w walucie polskiej. Wymóg zawarcia takiego dodatkowego porozumienia wynikał właśnie
z faktu, iż zasadą jest, że zobowiązanie wyrażone w walucie polskiej, takie pozostaje, niezależnie od faktycznego sposobu jego wykonania. Nie ma więc racji
w ocenie Sądu, powódka twierdząca, iż z tego względu umowa kredytu indeksowanego jest sprzeczna z art. 69 pr. bank. Treść tego przepisu w dacie podpisania Umowy nie zawierała
i w dalszym ciągu nie zawiera bowiem bezwzględnie obowiązującej normy prawnej, z której wynikałaby konieczność wyrażenia w umowie, iż waluta, w której udzielono kredyt bankowy, powinna być tożsama z walutą wypłaty i spłaty kredytu.

Powódka dokonując argumentacji w omawianej części, mylnie utożsamia pojęcie kwoty udzielonego kredytu z ekonomiczną siłą nabywczą udostępnianego przez bank kapitału. W zakresie umowy kredytu indeksowanego także dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych w dłuższych odcinku czasowym. Dla kredytobiorcy istotne znaczenie ma
z reguły wysokość rat spłacanych w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa bądź niższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Innymi słowy, kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma -
w całości lub części - może mieć inną (wyższą bądź niższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu (zob. m.in. wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, Lex nr 2008735).

W kontekście argumentacji obu stron, odnoszącej się do umowy kredytu indeksowanego, jako podtypu umowy kredytu bankowego, zwrócić należy uwagę na treść art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw tzw. antyspreadowej (Dz. U. Nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011r. Zgodnie z tym przepisem ,,w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki’’. Przepis ten reguluje kwestie intertemporalne związane z jej stosowaniem i wprost potwierdza, że co do zasady zawieranie umów kredytu indeksowanego było przed wprowadzeniem ww. ustawy dopuszczalne. Na ten temat wypowiedział się także Sąd Najwyższy, który stwierdził, że ,,ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad (…) Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia” (wyrok SN z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14, Lex nr 1663827).

Pogląd wyrażony w ww. wyroku przez Sąd Najwyższy o funkcjonowaniu innych aniżeli klasyczna podtypu umowy kredytu bankowego przed wejściem w życie ustawy antyspreadowej, Sąd podziela. Do zaakceptowania jest również stanowisko, że strony tego rodzaju umów kredytowych, dzięki rzeczonej ustawie mogły konwalidować niejasne postanowienia umowne w zakresie sposobu przeliczania należności kredytowych zarówno dla należności których termin wymagalności jeszcze nie nastąpił, jak i już dokonanych rozliczeń. Wymaga ono jednakże doprecyzowania, w związku z odmiennymi twierdzeniami podnoszonymi przez pozwaną, w odniesieniu do skutków ustawy antyspreadowej.

Mianowicie aby „naprawić” wskazywane w przywołanym orzeczeniu SN nieprawidłowości powstałe na etapie zawierania takich umów, konieczne było zawarcie przez strony aneksu, stanowiącego nowację zobowiązania kredytowego, na mocy którego dokonano by sprecyzowania niejednoznacznych postanowień umownych oraz korekty rachunkowej takich umów (całkowite wyłączenie spreadu walutowego), zarówno dla salda kredytu ustalanego na dzień uruchomienia środków (które należałoby ponownie przeliczyć, za pomocą jednoznacznych i weryfikowalnych przez kredytobiorcę kryteriów), rat już wniesionych przez kredytobiorcę (za pomocą jednoznacznych i weryfikowalnych kryteriów, bez spreadu walutowego) jak również przyszłych rat.

Pozwana powołując się na wejście w życie ustawy antyspreadowej, w żaden sposób nie wykazała, aby strony, dokonały nowacji spornego zobowiązania (art. 506 k.c.), konwalidowały niejasne postanowienia umowne w zakresie indeksacji, wyeliminowały spread walutowy, zarówno przy ustalaniu salda kredytu jak również wniesionych już ratach. Wbrew zarzutom pozwanej żadnej z dalszych modyfikacji Umowy, zwłaszcza Aneksu nr (...) nie sposób zakwalifikować jako nowacji zobowiązania.

N. umowy w rozumieniu art. 506 k.c. ma miejsce, gdy w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej. W myśl art. 506 § 2 k.c.
w razie wątpliwości poczytuje się, że zmiana treści dotychczasowego zobowiązania nie stanowi odnowienia. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 01 grudnia 2017 r. (I CSK 101/17, Lex nr 2433073): „jakkolwiek na tle art. 506 k.c. zamiar nowacji (animus novandi) nie powinien budzić wątpliwości, jego istnienie podlega jednak odtworzeniu według typowych zasad wykładni oświadczeń woli, to jest z uwzględnieniem treści tych oświadczeń i wszelkich towarzyszących im okoliczności. W judykaturze zwraca się przy tym uwagę, że zamiar ten w niektórych sytuacjach może być ujawniony również w sposób dorozumiany (art. 60 w związku z art. 65 k.c.), jednak ciężar jego wykazania spoczywa każdorazowo na stronie, która wywodzi z tego faktu skutki prawne.”

Nie sposób nie dostrzec, że w toku procesu pozwana nie zaoferowała żadnych dowodów celem udowodnienia, że intencją stron zawierających Aneks nr (...) (bądź Aneks nr (...)) było dokonanie nowacji. Pozwana w żaden sposób nie udowodniła, że zamiarem stron była nowacja zobowiązania. Oświadczenie stron o wysokości aktualnego salda zadłużenia w CHF zawarte w Aneksie nr (...), nie stanowiło odnowienia, a wyłącznie ustalenie podstawy do której zostanie doliczona dodatkowa prowizja lub część skapitalizowanych kosztów wynikająca
z pomniejszenia wysokości rat kredytowych w okresie określonym w Aneksie nr (...). Z zeznań powódki w charakterze strony wynika, że Kredytobiorca zdecydował się na zawarcie tegoż Aneksu, celem chwilowego obniżenia wysokości rat kredytowych w związku ze znacznym wzrostem kursu waluty indeksacyjnej. Ponadto skoro w pierwotnym brzmieniu Umowy, ustalenie wysokości salda nastąpiło w sposób przekraczający naturę i istotę zobowiązań umownych (co zostanie szerzej poruszone w dalszej części uzasadnienia), to nie sposób przyjąć, aby Aneks nr (...), który w żaden sposób nie odnosi się do chwili ustalenia salda kredytu w CHF, mógł stanowić ważną nowację spornego zobowiązania, naprawę wadliwego stosunku prawnego w sposób zamierzony przez tzw. ustawę antyspreadową.

Nadmienić także należy, że orzeczenia na które powołuje się obecnie pozwana, wskazująca, że w przypadku rat pobranych od kredytobiorcy, doszło do skonkretyzowania niejednoznacznych klauzul waloryzacyjnych, są w świetle najnowszego orzecznictwa Sądu Najwyższego a także trybunału luksemburskiego, zupełnie nieaktualne. Przykładowo
w wyroku SN z 29 października 2019 r., w sprawie IV CSK 309/18 (Legalis nr 2237678) skonstatowano, że „Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja,
w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego
w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania „…”.

Pozostając na gruncie ogólnej dopuszczalności zawierania umów kredytu indeksowanego, trzeba dodać również w tym miejscu (mimo, że zarzut ten miał charakter ewentualny, podnoszony w dalszej kolejności), że wbrew twierdzeniom pełnomocnika powódki przedmiotowa Umowa nie zawiera wbudowanego instrumentu finansowego. Do charakteru, istoty umowy kredytu indeksowanego należy stosowanie dwóch rodzajów walut, przy czym pomimo wypłaty kwoty kredytu w złotych polskich, księgowana jest ona po dokonaniu przeliczenia wg kursu z dnia wypłaty, już w walucie obcej CHF. W ocenie Sądu oddzielić należy umowę kredytu, której saldo wyrażone jest w CHF pomimo wypłaty w PLN a spłaty dokonywane są w PLN jako równowartość raty wyrażonej w CHF - od zabezpieczeń jakimi Bank się posługuje aby zmniejszyć swoje ryzyko. Zobowiązanie Kredytobiorcy, wyrażane jest we franku szwajcarskim. Przedmiotowe stwierdzenie, potwierdza art. 2 ust. 1 pkt 18 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe, zgodnie z którym obrotem wartościami dewizowymi w kraju jest zawarcie umowy lub dokonanie innej czynności prawnej powodującej lub mogącej powodować dokonywanie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami rozliczeń w walutach obcych albo przeniesienie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami własności wartości dewizowych, a także wykonywanie takich umów lub czynności. Przedmiotowy element zdaniem Sądu nie stanowi jednakże dowodu na to, że umowa kredytu indeksowanego zawiera instrument finansowy, którego legalnej definicji należy upatrywać w art. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U. Nr 183, poz. 1538), która to jak wskazuje prof. dr hab. Marek Wierzbowski ma charakter definicji legalnej o charakterze zupełnym. Za instrumenty finansowe ustawodawca uznał: 1) papiery wartościowe (art. 2 ust. 1 pkt 1 ObrIFinU) oraz 2) instrumenty niebędące papierami wartościowymi, które objęte są wyliczeniem zawartym w art. 2 ust. 1 pkt 2 ObrIFinU – czyli: 1) tytuły uczestnictwa w instytucjach wspólnego inwestowania, 2) instrumenty rynku pieniężnego, 3) instrumenty pochodne dotyczące przenoszenia ryzyka kredytowego, 4) kontrakty na różnicę, 5) opcje, kontrakty terminowe, swapy, umowy forward oraz inne instrumenty pochodne, które spełniają warunki określone
w art. 2 ust. 1 pkt 2 lit. c–f oraz i.

Ponadto w kontekście kredytów o mieszanym charakterze, wypowiedział się również Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 01 lutego 2016 r. C-312/14, w którym zwrócił uwagę, że „Artykuł 4 ust. 1 pkt 2 dyrektywy 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 kwietnia 2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych, zmieniającej dyrektywę Rady 85/611/EWG i 93/6/EWG i dyrektywę 2000/12/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylającej dyrektywę Rady 93/22/EWG, należy interpretować w ten sposób, że
z zastrzeżeniem weryfikacji dokonanej przez sąd odsyłający, nie stanowią usługi lub działalności inwestycyjnej w rozumieniu tego przepisu niektóre transakcje wymiany, dokonywane przez instytucję kredytową na podstawie postanowień umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, takiej jak umowa w postępowaniu głównym, polegające na określeniu kwoty kredytu na podstawie kursu kupna waluty mającego zastosowanie przy uruchomieniu środków oraz ustaleniu wysokości rat na podstawie kursu sprzedaży wspomnianej waluty mającego zastosowanie przy obliczaniu każdej raty”.

Także Rzecznik Generalny w opinii z dnia 17 września 2015 r. w sprawie C-312/14 zajmując stanowisko w związku z zadanym pytaniem prejudycjalnym dotyczącym upatrywania w instytucji przeliczeń kwoty kredytu i wysokości rat, instrumentu finansowego zajął jednoznaczne stanowisko, iż ani z kredytu indeksowanego nie wynika aby był kontraktem terminowym ani też z właściwości klauzuli indeksacyjnej nie wynika aby był to instrument finansowy. Przedmiotowe stanowisko orzekający Sąd w całości podziela.

Choć rozważaną konstrukcję umowy kredytu indeksowanego z wyżej powołanych przyczyn, należy uznać za dopuszczalną (co do zasady), w ocenie Sądu szczegółowe postanowienia umowne na mocy których:

a)  następuje przeliczenie kwoty kredytu w złotych polskich na saldo zadłużenia Kredytobiorcy wyrażone w (...) §3 ust. 8 Umowy w zw. z §4 ust. 4 Umowy (k. 36v) w zw. z §2 lit. [m] Regulaminu ( k. 199v), §11 ust. 7 Regulaminu;

b)  następuje ustalenie wysokości świadczenia zwrotnego Kredytobiorcy, przeliczanego z CHF na PLN - §4 ust. 4 Umowy w zw. z §12 ust. 7 Regulaminu
w zw. z §2 lit. [m] Regulaminu - są nieważne z mocy prawa (art. 58 § 1 k.c.) jako sprzeczne z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 4 pr. bank, co z kolei ze względu na treść art. 58 § 3 k.c. prowadzi do nieważności całej Umowy.

Zgodnie z art. 353 1 k.c., strony zawierając umowę mogą określić stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze stosunku), ustawie albo zasadom współżycia społecznego. Zasadniczym elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczenia zarówno wierzyciela jak i dłużnika. Przy określeniu świadczenia możliwe jest odwołanie się do konkretnych podstaw, możliwe jest również odwołanie się w tym zakresie do woli osoby trzeciej. Jednakże w każdym wypadku umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania jako takiego, jeśli określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron kontraktu (tak m.in. A. Pyrzyńska [w] Prawo zobowiązań – część ogólna, tom 5, pod redakcją prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, str. 205; zob. także uchwalę SN [7] z 22 maja 1991 r. w sprawie III CZP 15/91, Legalis nr 27340 oraz uchwałę SN [7] z 6 marca 1992 r. w sprawie III CZP 141/91, Legalis nr 27616).

W powołanym świetle należy wyjaśnić, że banki prowadzące m.in. działalność kantorową, były i są uprawnione do skupowania i sprzedaży walut obcych, po cenach ustalanych we własnych tabelach kursowych. Czym innym jest jednak prowadzenie przez bank działalności kantorowej opartej na konkurencyjności obrotu walutą obcą, a czym innym ustalanie wysokości zobowiązania kredytobiorcy w oparciu o własne tabele kursowe banku w ramach udzielanych umów kredytu (pozwana prowadziła przy tym odrębne tabele kursowe dla kredytobiorców oraz w ramach działalności kantorowej).

Są to dwie odrębne czynności bankowe (por. art. 5 ust. 1 pkt 3 pr. bank., art. 5 ust. 2 pkt 7 pr. bank. oraz art. 111 ust. 1 pkt 4 pr. bank.) o zupełnie innych podstawach oraz celach. Zwrócić trzeba także uwagę w kontekście przytoczonych przepisów Prawa bankowego, że art. 69 tej ustawy nie umożliwia bankom stosowania przy umowach kredytowych przeliczeń zobowiązań kredytowych w oparciu o własne tabele kursowe (nie przewiduje prowadzenia przez banki działalności kantorowej w ramach rozliczeń kredytu). Omawiany dodatkowy element treści umowy kredytu indeksowanego, odsyłający przy ustalaniu głównego świadczenia kredytobiorcy do tabel kursowych banku, wprowadzono w ramach swobody umów.

W ocenie Sądu klauzule indeksacyjne, umożlwiające przeliczenie salda kredytu
z PLN na CHF, a następnie z CHF na PLN, po kursach kupna i sprzedaży z Tabeli Kursowej Banku, określają główne świadczenie stron umów kredytu indeksowanego. Zgodnie bowiem z art. 69 ust. 1 pr. bank. przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Głównym świadczeniem Kredytobiorcy (stanowiącym essentialia negotii umów kredytu, w tym kredytu indeksowanego do CHF) jest zatem otrzymanie określonego świadczenia pieniężnego oraz zwrot kredytu. Zawarte w łączącej strony Umowie klauzule indeksacyjne określają właśnie to świadczenie. Świadczenie powodów opiewające na zwrot wykorzystanego kredytu zostało bowiem określone z wykorzystaniem tych klauzul w ten sposób, że ustalenie salda kredytu a także ustalenie wysokość każdej raty kapitałowo-odsetkowej (czy też świadczenie
w przypadku wypowiedzenia Umów lub wcześniejszej spłaty) jest obliczane
z wykorzystaniem dwukrotnego przeliczenia zobowiązania według kursu franka szwajcarskiego z dnia wypłaty kredytu i z dnia poprzedzającego dzień dokonania płatności każdej z rat (tudzież dzień upływu terminu wypowiedzenia Umów lub wcześniejszej spłaty). Klauzule indeksacyjne określają więc wysokość należności Banku, stanowiących główne świadczenia Kredytobiorcy. Tym samym Sąd podziela stanowisko wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; wyrok z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl.), a także prezentowane w nauce prawa (tak trafnie K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2019, art. 3851, nt. 8).

Powyższe daje asumpt do przyjęcia, poglądu według którego poprzez narzuconą Kredytobiorcy konstrukcję Umowy, Bank zastrzegł dla siebie możliwość jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania w zakresie głównego świadczenia Kredytobiorcy, spełnianego na rzecz Banku. Pozwana ustalając samodzielnie w Tabeli Kursowej, kurs kupna (stosowany przy ustalaniu salda kredytu w CHF) i kurs sprzedaży (stosowany przy spłacie rat kredytowych wyrażonych w CHF), sama określała należną jej od Kredytobiorcy wierzytelność o której mowa w art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 4 pr. bank. Kredytobiorca nie miał przy tym żadnych instrumentów umownych, pozwalających na skontrolowanie „rynkowości” kursów walut stosowanych przez Bank, a także wpływu na wysokości naliczanego spreadu walutowego, którego wysokość także pozostawała na dzień zawarcia Umowy niedookreślona.

Wartość świadczenia spełnianego przez Kredytobiorcę na rzecz Banku jest wyrażona wprawdzie w Harmonogramach spłat w walucie CHF, jako iloraz sald kredytu (powiększonych o odsetki umowne w CHF) i wyrażonych w miesiącach okresów kredytowania. Na mocy jednak postanowień umownych wprowadzonych w ramach swobody umów, spełnienie świadczeń zwrotnych przez Kredytobiorcę w postaci zapłaty na rzecz Banku umówionych rat kapitałowo-odsetkowych (tj. zwrot części kapitałowej kredytu – czyli części salda wyrażonego w CHF oraz części odsetkowej naliczanej miesięcznie od pozostałego do zapłaty salda kredytu) na dzień zawarcia Umowy mogło nastąpić wyłącznie
w złotych polskich.

Powyższy mechanizm sprawia w ocenie Sądu, że świadczenie należne Bankowi,
z punktu widzenia prawa zobowiązań oraz treści art. 69 ust. 1 i 2 pkt 4 pr. bank. pozostawało od początku niedookreślone. Bez decyzji Banku wyrażającej się wydaniem Tabeli Kursowej (której zweryfikowanie przez Kredytobiorcę było niemożliwe) - nie sposób było określić salda kredytu w CHF, do którego zwrotu zobowiązał się Kredytobiorca, a także wysokości odsetek umownych naliczanych od tego salda (wyrażonych także w CHF ze względu na przyjętą stopę referencyjną oprocentowania). Nie sposób także ustalić wysokości miesięcznych rat kredytu, spłacanych w dniu zawarcia Umowy zgodnie z wolą stron
w złotych polskich, a także świadczeń na rzecz Banku, w przypadku wypowiedzenia Umowy, postawienia wszystkich należności w stan natychmiastowej wymagalności lub podjęcia decyzji o wcześniejszej spłacie kredytu.

Stosownie do art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.
W sprawie niniejszej zdaniem Sądu zachodzi właśnie taka sytuacja.

Jak wyjaśniono kredyt indeksowany kursem waluty obcej stanowi jeden z rodzajów umowy kredytu bankowego, który do dnia wejścia w życie tzw. ustawy antyspreadowej, choć nienazwany, był dopuszczalny przez prawo w ramach swobody umów. Po dniu wejścia
w życie rzeczonej ustawy, został formalnie wyodrębniony jako umowa nazwana. Do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu indeksowanego, ze względu na genezę
i przyczyny wyodrębnienia tego rodzaju umów kredytowych, należy niewątpliwie zaliczyć klauzule indeksacyjne (czy też waloryzacyjne) oraz oprocentowanie oparte na stopie referencyjnej charakterystycznej dla waluty obcej do której indeksowany jest kredyt (LIBOR CHF a nie WIBOR).

Faktem notoryjnym, przywoływanym przez pozwanego, potwierdzonym przez biegłego sądowego jest to, iż żaden bank w okresie zawierania Umowy, a także obecnie, nie oferował i nie oferuje, umów kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną LIBOR CHF. Bez tych postanowień umowa kredytu indeksowanego traci swoją odrębność prawną, żaden bank nie zdecydowałby się na zwarcie umowy kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną, jak dla kredytu walutowego, to zaś czyni ją nieważną ex tunc na podstawie art. 58 § 3 k.c. Z tego właśnie względu nie mogły ostać się twierdzenia powódki
w ramach zasadniczej podstawy faktycznej roszczenia głównego o zapłatę, zakładające nieważność klauzul indeksacyjnych, przy pozostawieniu w mocy Umowy w pozostałym zakresie. Pozwany nie zawarłby takiego stosunku prawnego, a poza tym tak skonstruowana umowa naruszałaby istotę tego podtypu umowy kredytu bankowego, wyodrębnionego jako umowa nazwana w ramach uchwalenia tzw. ustawy antyspreadowej.

Nadmienić należy, iż w tym przypadku nieważne klauzule indeksacyjne, nie mogą zostać zastąpione, innymi przepisami dyspozytywnymi. Przepisem takim nie może być art. 358 k.c. z uwagi już choćby na to, że nie obowiązywał on w obecnym brzmieniu w dacie zawarcia przez strony Umowy, przez co nie może mieć do tej umowy zastosowania. Przepis ten w aktualnym kształcie został wprowadzony na mocy ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 228, poz. 1506) i obowiązuje dopiero od 24 stycznia 2009 r. Przepisem takimi nie może być także art. 354 k.c. w zw. z art. 56 k.c., których zastosowanie umożliwia według pozwanej przeliczenie zobowiązania Kredytobiorcy po średnim kursie CHF publikowanym przez NBP.
W przypadku umów kredytu waloryzowanych kursem waluty obcej, sposób określania świadczeń stron za pomocą kursu średniego CHF publikowanego przez NBP, nie przyjął się powszechnie, czego pokłosiem są liczne postępowania sądowe zarzucające bankom stosowanie względem klientów kursów niejednorodzajowych, niedookreślonych, wskazujące na dowolności ustalania tabel kursowych przez banki. W tej sytuacji nie sposób więc podzielić poglądów pozwanej, odwołującej się w tej materii do ugruntowanego zwyczaju, skoro takowy nie istniał (pozwana przynajmniej odmiennej okoliczności nie wykazała),
w przypadku umów waloryzowanych kursem waluty obcej.

Powódka zarzucała także klauzulom indeksacyjnym, sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Sąd podziela ogólny zarzut powódki w tej materii, jednakże oceniać go należy nie pod kątem badania samych klauzul indeksacyjnych, gdyż indeksacja sama w sobie nie jest sprzeczna z prawem ani zasadami współżycia społecznego. Nad przedmiotowym zarzutem trzeba pochylić się kompleksowo, biorąc pod uwagę nie tylko konstrukcję samej Umowy, ale przede wszystkim wynikające z tejże konstrukcji oraz istoty kredytu waloryzowanego walutą obcą obowiązki informacyjne Banku.

Na gruncie art. 58 § 2 k.c., „zasadami współżycia społecznego” określane są najogólniej rzecz ujmując, obowiązujące między ludźmi reguły postępowania, które są oceniane, aksjologicznie, a nie wyłącznie prawnie. Odwołują się one do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub też w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, uczciwego zachowania. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł prawidłowego zachowania się wobec klienta.

W kontekście oceny umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej pod kątem dyspozycji art. 58 § 2 k.c., istotnym pozostaje, to czy profesjonalny podmiot poinformował swojego klienta o ryzyku związanym z takim a nie innym ukształtowaniem stosunku prawnego zaoferowanego klientowi. Czy w konkretnych okolicznościach faktycznych, przeciętny klient i konsument obiektywnie rzecz ujmując winien zdawać sobie sprawę
z ryzyka ekonomicznego jakie może nieść taka umowa w odróżnieniu od klasycznej umowy kredytu złotowego.

O sprzeczności z zasadami współżycia społecznego mówi się w związku z tym także, gdy na gruncie danej umowy dochodzi do naruszenia tzw. słuszności (sprawiedliwości) kontraktowej rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. Takie naruszenie ma miejsce, gdy zawarta przez stronę umowa nie jest wyrazem w pełni świadomie i rozważnie podjętej decyzji, gdyż na treść umowy wpłynął brak koniecznej wiedzy czy presja ekonomiczna. Negatywna ocena umowy ze względu na kryteria moralne uzasadniona jest w tych tylko przypadkach, gdy kontrahentowi osoby pokrzywdzonej można postawić zarzut złego postępowania, polegającego na wykorzystaniu (świadomym lub spowodowanym niedbalstwem) swojej przewagi kontraktowej (P. Machnikowski [w] E. Gniewek (red.) Kodeks Cywilny, Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2008).

W myśl art. 353 1 k.c. kompetencja stron zawierających umowę zobowiązaniową jest ograniczona w ten sposób, że treść i cel kształtowanego przez nią stosunku zobowiązaniowego nie mogą być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a zatem
z normami moralnymi, kryteriami wybiegającymi poza prawo materialne, jednak powszechnie akceptowanymi oraz egzekwowanymi w danym społeczeństwie lub przy zwieraniu określonych stosunków prawnych. Wydaje się, że pojęcie sprzeczności stosunku zobowiązaniowego z zasadami współżycia społecznego trzeba rozumieć jeszcze szerzej, dopuszczając istnienie tej sprzeczności także na innej płaszczyźnie niż treść i cel regulacji dokonywanej przez strony. Chodzi tu o rozszerzenie dokonywanej oceny moralnej na samą czynność zawarcia umowy, badanie nie tylko treści zobowiązania (rodzaj świadczenia, jego przedmiot, proporcje obowiązków stron) podlega negatywnej ocenia moralnej, lecz także tego, jakie postępowanie stron doprowadziło do zawarcia umowy. Może się bowiem zdarzyć, że sama treść umowy nie budziłaby zastrzeżeń moralnych, gdyby nie fakt, ze na decyzję jednej ze stron umowy wpłynęło naganne moralnie postępowanie drugiej strony (tak P. Machnikowski „Swoboda umów według art. 353 1 k.c.- konstrukcja prawna, C.H. Beck, Warszawa 2005).

Badaniu po kątem sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego podlega zatem nie tylko treść i cel umowy, ale także znaczenie mają okoliczności, które doprowadziły do zawarcia umowy. Obowiązki informacyjne Banku w dacie zawierania spornej Umowy nie wynikały z żadnych powszechnie obowiązujących przepisów prawa. Gdyby tak było ocena
w tym przedmiocie dokonywana byłaby w oparciu o art. 58 § 1 k.c. Tym niemniej obowiązki informacyjne Banku w okresie zawierania Umowy, wywodzić należy ze szczególnej funkcji banków, winny być one rozpatrywane na płaszczyźnie etyki zawodowej banków, ich pozycji w obrocie gospodarczym, sposobu w jaki te instytucje w dacie zawierania Umowy były postrzegane przez przeciętnych klientów.

Na obowiązki informacyjne banków w stosunku do klientów zwracała uwagę Komisja Nadzoru Bankowego w ramach tzw. rekomendacji S z 2006 r. Rzeczona rekomendacja nie jest źródłem prawa, jak również nie stanowi wiążących wytycznych postępowania dla banków. Mogła jedynie stanowić kryterium oceny podczas wykonywania przez KNB
a następnie KNF obowiązków nadzorczych. Tym niemniej z jej treści także wynikają pewne reguły postępowania względem klientów, które powinny być respektowane, aby zapewnić klientom odpowiedni poziom świadczonych czynności bankowych. Rekomendacja S została wydana w 2006 r. i obowiązywała w stosunku do banków od 01 lipca 2006 r.
W przeważającej części dokument ten zawiera szczegółowe kryteria zarządzania ryzykiem na poziomie banku, posiada również pewne odniesienia co do sposobu postępowania
z klientami. W szczególności KNB zalecał bankom dołożenie wszelkich starań, aby przekazywane klientom informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne. Jedno ze szczegółowych zaleceń przewidywało podawanie klientom informacji poprzez symulację rat kredytu: zestawienie rat kosztów obsługi ekspozycji kredytowej w PLN i walucie, podanie rat kosztów obsługi w przypadku zastosowania stopy procentowej dla PLN przy zwiększeniu się kapitału o 20 % i wskazanie kosztów obsługi kredytu przy deprecjacji złotego liczonej jako maksymalna zmienność kursów w ciągu 12 miesięcy poprzedzających.

Dokonując oceny przedmiotowej Umowy pod kątem obowiązków informacyjnych spoczywających na Banku (art. 58 § 2 k.c.) należy sobie uzmysłowić, że ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Przede wszystkim zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wyliczenie wszakże poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie (w przypadku Kredytobiorcy raty były równe w CHF), wysokość spłaty w złotówkach jako iloczyn kwoty w CHF i kursu zmienia się razem z tym kursem. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że na skutek zwiększenia się wysokości raty nie będzie on w stanie regulować wymagalnych rat kredytu. Wskazana tu zmiana wysokości raty może na przykład oznaczać, że kredytobiorca będzie musiał wydać nie 1/3, ale połowę swoich miesięcznych dochodów (uzyskiwanych w walucie krajowej) na pokrycie zobowiązania wobec banku (zwiększenie ekonomicznej wartości raty kredytu, która jest stała w CHF, ale jest przeliczana na złotówki, gdyż w te walucie kredytobiorca spełnia świadczenie należne bankowi). Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Przy standardowej obsłudze kredytu (przy niskiej wartości CHF) ta okoliczność nie była dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu było zazwyczaj niwelowane do pewnego stopnia spadkiem stopy procentowej LIBOR. Ekonomiczne saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości lub przy wypowiedzeniu umowy - wiążącym się z przewalutowaniem po bieżącym kursie waluty obcej. Przy wskazanym wyżej wzroście kursu pomimo uiszczania rat okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty (jego wartość ekonomiczna w przeliczeniu na walutę krajową) nie zmalała (nawet minimalnie), ale wręcz wzrosła. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia z tytułu kapitału, pozostaje ekonomiczna dwukrotność udzielonego kredytu. Ta ekonomiczna właściwość kredytu indeksowanego nie jest intuicyjna dla przeciętnego klienta banku i odbiega od standardowego kredytu udzielonego w złotówkach,
w którym kwota pozostała do zapłaty (kapitał) zawsze zmniejsza się z upływem czasu
i regulowaniem kolejnych rat. Dla wielu osób właśnie ta cecha kredytu indeksowanego stanowiła największe zaskoczenie po zwarciu umowy i kilkuletniej spłacie kredytu. Różnice zaczęły być tym bardziej wyraźne im wyraźniej wzrastał kurs franka szwajcarskiego (tak Sąd Okręgowy w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 20 grudnia 2019 r., XXV C 1597/17).

Ze względu na wspomniane ekonomiczne wahania salda kredytu na przestrzeni kilkunastu lat wykonywania umowy kredytu indeksowanego, klient banku według Sądu winien zostać także pouczony i poinformowany w zrozumiały i obrazowy sposób
o sytuacji ekonomicznej w jakiej może się znaleźć w przypadku wypowiedzenia umowy kredytu lub chęci jego wcześniejszej spłaty. Ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe, kredytobiorca w takich sytuacjach może być wszakże zobowiązany do poniesienia wyższego ekonomicznie wydatku (w złotych polskich) aniżeli w przypadku kredytu złotowego,
w którym saldo nie podlega wahaniom wynikającym ze zmian waluty. Przy wypowiedzeniu umowy kredytu lub wcześniejszej spłacie kredytu indeksowanego, ponoszone przez konsumenta ryzyko kursowe nie jest rekompensowane niższym aniżeli
w kredycie złotowym oprocentowaniem. Rekompensata w postaci niższej stopy referencyjnej o ile jest odczuwalna w pierwszych latach wykonywania umowy (ze względu na wysoką podstawę oprocentowania - kapitału pozostałego do spłaty), z biegiem czasu zanika. Bank powinien zatem nie tylko udzielić konsumentowi informacji o tym w jaki sposób może kształtować się saldo kredytu przy wzroście waluty indeksacyjnej, jak może wyglądać miesięczna rata kredytu indeksowanego w przypadku wzrostu kursu waluty, ale także uzmysłowić klientowi, że w przypadku wcześniejszego postawienia całej należności kredytowej w stan wymagalności, kredytobiorca w przypadku kredytu indeksowanego, ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe może ponieść wyższy koszt ekonomiczny spłaty kapitału kredytu ze względu na przewalutowanie salda z CHF na PLN, a tym samym także wyższe koszty odsetek za opóźnienie w spłacie tegoż salda (których wysokość w spornej Umowie, po kolejnym przewalutowaniu z CHF na PLN, była już ustalana na zasadach ogólnych, takich jak w przypadku kredytów złotowych - a więc maksymalnych poziomach dopuszczalnych przez prawo (vide: §20 ust. 3 pkt A1 Regulaminu - k. 209). Opłacalność ekonomiczna kredytu indeksowanego oraz związane z tym kredytem ryzyka, a tym samym pouczenia klienta przez bank, nie powinny ograniczać się zatem wyłącznie do porównania
z kredytem złotowym przy założeniu dotrwania do końca okresu kredytowania, ale także przedstawienia klientowi sytuacji w jakiej może się znaleźć w razie postawienia salda kredytu w stan wymagalności, przed końcem okresu kredytowania, a także przedstawienia jak będzie kształtować się saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacyjnej.

Zdaniem Sądu te dwa elementy mają największe znaczenie dla klienta banku
i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda ekonomicznego (na skutek ryzyka walutowego) w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy uzyskującego dochody w walucie krajowej. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez bank) poziom, to kredyt indeksowany staje się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu o podobnych parametrach, ale udzielanego
w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej. Dotychczasowa zmienność kursu danej waluty obcej - mimo iż łatwa do ustalenia - nie jest zdaniem Sądu powszechnie znana. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego
z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go
z kredytem złotowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale
i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku walutowym. W konsekwencji według Sądu minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym
z zaciągnięciem kredytu w CHF obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia (salda ekonomicznego kredytu) przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu klientowi banku na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy w CHF zamiast
w PLN, czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej. Podniesienie kursu stanowi bowiem z punktu widzenia konsumenta dodatkowy koszt kredytu - ponad niemałe odsetki naliczone zgodnie z umową przez bank .

Dlatego też w ocenie Sądu prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej i rzetelnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, zobrazowania sytuacji klienta w przypadku wypowiedzenia umowy, możliwych do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Informacje te dają bowiem potencjalnemu kredytobiorcy, realny i namacalny obraz konsekwencji ekonomicznych wyboru kredytu waloryzowanego walutą obcą. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z naciskiem na słowo „nieograniczone”) oraz konkretnych przykładowych kwot wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt w wariantach obrazujących sytuację ekonomiczną klienta w przypadku wzrostu waluty kredytu do najwyższych historycznych notowań, nie tylko
w zakresie wysokości bieżącej raty, ale także salda kredytu.

Zdaniem Sądu, Bank w ramach oferowania Kredytobiorcy spornej Umowy zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie jako profesjonalista, prowadzący dodatkowo działalność kantorową, pełnych i rzetelnych informacji o zmianach kursu waluty indeksacyjnej, w szczególności o wcześniej zanotowanych maksimach kursowych
i zmienności waluty indeksacyjnej na przestrzeni okresu poprzedzającego zawarcie Umowy. Nie podał również jak przy takim kursie (maksymalnym) będą kształtowały się konkretne zobowiązania Kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu przy wystąpieniu pesymistycznego scenariusza, tj. wzrostu kursu waluty indeksacyjnej do możliwie najwyższego z uwagi na historyczne notowania poziomu. Co więcej według Sądu pozwany Bank ograniczając wykresy waluty CHF do miesiąca listopada 2004 r., kiedy kurs CHF wynosił około 2,80 PLN za 1 CHF, w istocie dopuścił się działań dezinformacyjnych,
a nie informacyjnych. Przedstawiając owe niepełne wykresy Kredytobiorcy, stwarzał według Sądu wrażenie, iż waluta CHF jest stabilna, a co za tym idzie, ryzyko walutowe jest niewielkie, nawet jeżeli kurs waluty CHF wzrośnie do poziomu 2,80 PLN za CHF, to taki kredyt i tak będzie opłacalny. Zdaniem Sądu podanie Kredytobiorcy niepełnej informacji przez Bank w zakresie ryzyka walutowego, nawet przy rozbudowanej informacji o ryzyku walutowym (jak na ówczesne standardy stosowane przez inne banki udzielające kredyty indeksowane), prowadziło do dezinformacji przeciętnego klienta jakim był Kredytobiorca, działającego w zaufaniu do Banku.

Symulacja przedstawiona Kredytobiorcy według Sądu nie oddawała możliwego do oszacowania na dzień przedstawienia oferty kredytu indeksowanego, ryzyka walutowego. Bank przygotował symulację dla innej kwoty kredytu aniżeli wnioskowana przez Kredytobiorcę. Po wtóre nie poinformował Kredytobiorcy o historycznie najwyższych poziomach kursu waluty indeksacyjnej. Istotnym jest także to, iż Bank nie zobrazował Kredytobiorcy tego jak wyglądać będzie saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacyjnej, a także tego, jak kształtować się będzie wysokość odsetek karnych w razie powstania zadłużenia przeterminowanego (w porównaniu do kredytu złotowego).

Brak pełnej i rzetelnej informacji mógł w tej sytuacji obiektywnie rzecz oceniając, wpływać na przeciętnego klienta jakim jest Kredytobiorca, na wybór rodzaju kredytu, czy też w ogóle decyzję o zaciągnięciu zobowiązania kredytowego indeksowanego do waluty obcej. W ocenie Sądu wyłącznie posiadanie pełnych i rzetelnych informacji przez przeciętnego klienta, korzystającego z umowy kredytowej umożliwia podjęcie mu świadomej decyzji. Przeciętny klient banku powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego, ale postrzeganego nie jako abstrakcyjna świadomość zmiany kursów walut obcych, lecz praktyczna świadomość wpływu tych wahań na zaciągane zobowiązanie, którego wartość ekonomiczna (zarówno rata kredytu jak i saldo ekonomiczne pozostające do spłaty), może ulec drastycznej zmianie ze względu na to ryzyko. Nawet rozważny klient nie jest bowiem profesjonalistą w zakresie bankowości, nie posiada ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Obowiązek należytego zobrazowania takiego ryzyka spoczywał według Sądu na Banku, który posiadał w tym zakresie zarówno odpowiednią wiedzę jak również narzędzia oraz umiejętności pozwalające na przedstawienie klientowi rzetelnej oraz pełnej informacji zarówno o zaletach takiego produktu kredytowego jak również jego wadach, ryzykach z nim związanych zwłaszcza w przypadku kredytów hipotecznych, zawieranych w celu zaspokajania potrzeb mieszkaniowych klientów, zawieranych na kilka dekad.

Przy ocenie ryzyka kursowego oraz opłacalności oferowanego przeciętnemu klientowi banku produktu kredytowego, klient opiera się przede wszystkim na informacjach podawanych ze strony banku, który może przeprowadzić na bieżąco odpowiednie symulacje
i porównania, pozostawiając klientowi podjęcie świadomej decyzji o tym, który
z oferowanych produktów kredytowych wybrać. Klasyczny złotowy czy nowy, którego sposób działania powinien zostać przedstawiony klientowi na konkretnym przykładzie, wraz z odpowiednimi zmiennymi. Z tego właśnie względu zdaniem Sądu klient banku, ufający profesjonalnym doradcom banku, ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd lub przestawiać niepełne informacje, niepozwalające na świadome podjęcie decyzji (por. wyrok SA w Warszawie z 10 lutego 2015 r., V ACa 567/14, Legalis 1285001). Dopiero w razie zignorowania obiektywnych, rzetelnych i pełnych informacji, niezbędnych do oceny opłacalności jednego z dwóch produktów kredytowych (klasycznego
i indeksowanego) klient banku może ponosić pełną odpowiedzialność ekonomiczną płynącą
z ryzyka kursowego związanego z kredytem waloryzowanym kursem waluty obcej.

Podsumowując powyższą część rozważań należy wskazać, że według Sądu, Bank nie wywiązał się należycie z obowiązków udzielenia Kredytobiorcy rzetelnej informacji
w zakresie rzeczywistego ryzyka walutowego, co skutkowało powzięciem przez Kredytobiorcę niekorzystnej decyzji o zaciągnięciu kredytu indeksowanego związanego
z nieograniczonym ryzykiem walutowym, wpływającym na wartość ekonomiczną świadczenia spełnianego na rzecz Banku zarówno w długim horyzoncie wykonywania Umowy jak i wcześniejszego zakończenia tego stosunku prawnego. Sposób zawarcia przedmiotowej Umowy powoduje w ocenie Sądu, że jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, tj. zasadą uczciwości, lojalności oraz zasadą równości stron (art. 58 § 2 k.c.). Uchybienia w zakresie obowiązków informacyjnych, dysproporcje zachodzące między stronami Umowy, potęguje fakt, iż Bank zabezpieczył się przed ryzykiem walutowym, zamykając na bieżąco swoje pozycje walutowe, wprowadzając instrumenty finansowe zabezpieczające interesy ekonomiczne Banku, chroniące go przed ryzykiem walutowym. Bank zapewnił zatem sobie zysk ekonomiczny, w sytuacji gdy Kredytobiorca wystawiony był przez kilkadziesiąt lat na nieograniczone ryzyko walutowe. otwartą pozycję walutową. Bank nie poinformował przy tym Kredytobiorcy w sposób rzetelny o tymże ryzyku, eksponując zalety oferowanego produktu w postaci niższego oprocentowania, które przy jednoczesnym niepełnym zobrazowaniu wahań waluty indeksacyjnej, wywoływały
u Kredytobiorcy wrażenie, iż kredyt indeksowany do waluty obcej jest bezpieczny, a przy tym bardziej ekonomiczny aniżeli klasyczny kredyt złotowy.

Sąd podziela również zasadniczy zarzut powódki w zakresie podstawy faktycznej powództwa głównego o zapłatę, wskazujący na abuzywność ww. klauzul indeksacyjnych określających główne świadczenia stron, którego uwzględnienie prowadzi do konstatacji
o przesłankowej nieważności Umowy, aktualizującej możliwość pochylenia się przez Sąd nad wywodzonym roszczeniem o zapłatę.

Zgodnie z dyspozycją art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa
i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane
w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Zgodnie zaś z dyspozycją art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

W niniejszej sprawie Sąd nie miał wątpliwości, iż stronami umowy kredytowej jest przedsiębiorca - Bank oraz konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. - Kredytobiorca, w tym powódka. Kredyt został przeznaczony na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych Kredytobiorcy, powódka nadal mieszka w lokalu którego kupno zostało sfinansowane ze środków pieniężnych pozyskanych ze spornego kredytu.

W ocenie Sądu nie ulega również wątpliwości, że kwestionowane klauzule zawarte zostały we wzorcu umowy sporządzonym przez pozwaną. Sam fakt wyboru jednego spośród gotowych wzorców umów kredytowych nie stanowi jeszcze o możliwości przyjęcia, iż umowa była indywidualnie negocjowana. Na gruncie oceny abuzywności wzorca należy odróżnić świadomość strony zawarcia w umowie określonego postanowienia od samej możliwości negocjowania jego treści. Przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych mają bowiem na celu ochronę konsumenta przed narzuceniem mu przez przedsiębiorcę - stronę mającą przewagę rynkową - niekorzystnych dla niego postanowień,
a nie tylko przed ukryciem tych postanowień w chwili zawierania umowy (zob.
w szczególności wyrok TSUE z dnia 3 czerwca 2010 r., C. de A. y M. de P. M., C-484/08, EU:C:2010:309, pkt 27 i przytoczone tam orzecznictwo)
.

Z przytoczonych już względów według Sądu analizowane klauzule indeksacyjne określają główne świadczenie stron także w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Tym samym Sąd podziela stanowisko wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; wyrok z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl.), a także prezentowane w nauce prawa (tak trafnie K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2019, art. 3851, nt. 8). Sąd ma zarazem świadomość przeciwnej linii orzeczniczej (wyrok SN z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl.; wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, z. 11, poz. 134; wyrok SN z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, z. 7-8, poz. 79), która jednak nie jest przekonująca. Odwołuje się bowiem do pozaustawowego kryterium „bezpośredniości” określania świadczenia głównego, a także do wąskiego rozumienia wyjątku od zasady kontroli abuzywności. Sąd podziela w ogólności stanowisko, że wyjątek z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. należy wykładać wąsko w myśl zasady exceptiones non sunt extendandae i w zgodzie
z dyrektywą 93/13 wykładaną zgodnie z orzecznictwem TSUE, tym niemniej nieuprawnione byłoby twierdzenie, że Trybunał Sprawiedliwości opowiedział się za stanowiskiem zajmowanym w niepodzielonej przez Sąd linii orzeczniczej. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. R., pkt 59 TSUE wskazał, że „wyrażenie 'określenie głównego przedmiotu umowy' obejmuje (…) warunek (…) zgodnie z którym (…) do celów obliczenia rat kredytu stosowany jest kurs sprzedaży (…) waluty, jedynie pod warunkiem, że zostanie ustalone, iż wspomniany warunek określa podstawowe świadczenie w ramach danej umowy, które jako takie charakteryzuje tę umowę, przy czym ustalenia tego powinien dokonać sąd odsyłający, biorąc pod uwagę charakter, ogólną systematykę i postanowienia rozpatrywanej umowy, a także jej kontekst prawny i faktyczny” (por. także wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C-186/16, A., pkt 41, w którym uznano za określające główne świadczenie strony postanowienie o obowiązku spłaty kredytu w walucie obcej). Sąd, oceniając charakter Umowy łączącej strony oraz całokształt jej postanowień, stoi na stanowisku, że główne świadczenie Kredytobiorcy jest określone klauzulami indeksacyjnymi. Nie do obrony, według Sądu, jest tworzenie rozróżnienia między „określaniem głównego świadczenia” a „wpływaniem na jego wysokość”.

Tym niemniej powyższe nie stoi na przeszkodzie kontroli abuzywności klauzul indeksacyjnych. Wszakże wedle art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. kontrola taka jest dopuszczalna pod warunkiem, że postanowienie określające główne świadczenie strony nie jest sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak trafnie wywiódł TSUE, dokonując wykładni postanowień dyrektywy 93/13, chodzi o jednoznaczność nie tylko z gramatycznego punktu widzenia, ale także przedstawienie konsumentowi w sposób przejrzysty konkretnego działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu
o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. i R., pkt 75). Tymczasem wprowadzone do Umowy klauzule indeksacyjne, opierające się na Tabeli Kursów sporządzanej każdego dnia roboczego przez pozwanego, a więc pozostawiające ustalenie kursu wymiany Bankowi, z samej istoty zaprzeczały wymogowi przedstawienia Kredytobiorcy w przejrzysty sposób mechanizmu ustalania tych kursów, tak żeby mógł
w oparciu o obiektywne kryteria szacować wysokość swojego zobowiązania.

Mając na uwadze powyższe, należało przejść do incydentalnej kontroli abuzywności kwestionowanych klauzul, tj. ustalenia czy są one sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy rażąco naruszają interesy konsumenta.

W orzecznictwie i doktrynie uważa się, iż w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy (W. Popiołek, Objaśnienia do art. 3851 [w:] K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, Warszawa 2005; K. Zagrobelny, Objaśnienia do art. 385 1 [w:] E. Gniewek, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008). Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Między innymi o takiej sytuacji można mówić w razie nadmiernego naruszenia równowagi interesów stron poprzez wykorzystanie przez jedną z nich swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy (zob. wyrok SA w Warszawie z 08 maja 2009 r., VI ACa 1395/08, Lex nr 1120219). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (wyrok SN z 13 lipca 2005r., I CK 832/04, Lex nr 159111). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są te postanowienia wzorca umownego, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację takich wartości jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność (zob. wyrok SA w Warszawie z 17 kwietnia 2013 r., VI ACa 1096/12, Lex nr 1335762).

Przyjmuje się, że klauzula dobrych obyczajów, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym,
w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez "dobre obyczaje"
w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami (G. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania ( tak SA w W. w wyroku z 27 stycznia 2011 r., VI ACa 771/10, Lex nr 824347).

W ocenie Sądu zawarte w Umowie postanowienia określające sposób ustalenia salda kredytu po jego uruchomieniu a także sposób spłaty rat kredytu oraz przeliczające saldo kredytu w przypadku wypowiedzenia Umowy są abuzywne, a tym samym nie wiążą Kredytobiorcy.

Po pierwsze rzeczone klauzule nie odwołują się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalają w rzeczywistości Bankowi kształtować ten kurs w sposób dowolny. Przede wszystkim Bank nie zdefiniował w jaki sposób następuje ustalenie przez „kursu rynkowego”. Pojęcie kursu rynkowego nie zostało jednoznacznie określone. Po drugie wysokość spreadu w Tabeli Kursowej mogła być zmieniana wyłącznie przez Bank bez żadnych uchwytnych podstaw i granic.

Bank na podstawie klauzul indeksacyjnych mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźniki, według których obliczana była wysokość zobowiązania Kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia Kredytobiorcy. Przyznanie sobie przez Bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez samodzielne wyznaczanie
w Tabelach Kursowych, kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego - dowolnego kształtowania wysokości tzw. spreadu, bez wątpienia narusza interesy Kredytobiorcy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Zwrócić należy także uwagę, że mianem „ spreadu” określa się wynagrodzenie za wykonanie usługi wymiany waluty. Tymczasem pomiędzy stronami, w ramach Umowy nie dochodziło do faktycznej transakcji wymiany walut. Pobieranemu od Kredytobiorcy „ spreadowi” nie odpowiadało żadne świadczenie Banku. W istocie była to dodatkowa prowizja na rzecz Banku, pobierana przy uruchomieniu kredytu oraz spłacie zobowiązania przez Kredytobiorcę. Owa dodatkowa prowizja była różna w zależności od podstawy wliczeń, którą poza kwotą uruchamianego kredytu, wysokością spłacanych rat wyrażonych w CHF, uzależniona była od przyjętego przez Bank (...) kursu waluty indeksacyjnej oraz decyzji Banku o tym w jakim procencie do ustalonego przez Bank „kursu rynkowego” dodana zostanie prowizja w postaci spreadu.

Nie można także tracić z pola widzenia tego, że w sytuacji w której kurs waluty indeksacyjnej wzrastał, wzrastało także realne obciążenie ekonomiczne Kredytobiorcy, gdyż wyrażona w CHF rata miała większą wartość ekonomiczną dla Kredytobiorcy. Tym samym podstawa do obliczenia dodatkowego wynagrodzenia w postaci spreadu (pobieranego wszakże w walucie polskiej) także wzrastała, wprost proporcjonalnie do wzrostu podstawy kursu CHF w Tabeli Kursowej, do której doliczany lub odejmowany był spread walutowy
(w zależności czy chodziło o kurs sprzedaży - spread dodatni, czy kurs kupna - spread ujemny, który wynikał z tego, iż im niższy kurs CHF w Tabeli Kursowej
w dniu uruchomienia kredytu, tym wyższe saldo do spłaty przeliczone na CHF).

Pozwany mógł w zależności od decyzji Zarządu, wpływać na wysokość spełnianego przez Kredytobiorcę świadczenia, „rekompensując” sobie w ten sposób np. niską stopę oprocentowania LIBOR 3M (która spadała wraz ze wzrostem kursu CHF) i/lub finansować własne zabezpieczenie kredytu indeksowanego do CHF w postaci transakcji (...) oraz (...)). Zabezpieczenie przez Bank własnego ryzyka kursowego musiało wszakże wiązać się z nakładami finansowymi, co jest rzeczą oczywistą, potwierdzoną przez świadka P. S.. Kredytobiorca nie otrzymywał natomiast w zamian za pobranie przez Bank owego spreadu żadnej korzyści, ponosząc przy tym nieograniczone ryzyko kursowe wpływające na jego interes ekonomiczny. Za taką korzyść w ocenie Sądu nie może być uznane zastosowanie niższej stawki referencyjnej oprocentowania. Niższe w ujęciu globalnym oprocentowanie kredytu indeksowanego, nie może uzasadniać dowolności Banku w kształtowaniu wysokości „kursu rynkowego” waluty indeksacyjnej oraz dowolności w kształtowaniu wysokości spreadu walutowego. Koszty i opłaty pobierane przez Bank od Kredytobiorcy, muszą być bowiem jasno określone, nie mogą przybierać postaci dodatkowych ukrytych prowizji, której poziom nie jest określony w treści Umowy, nie może być przy tym w żaden sposób skontrolowany przez Kredytobiorcę. Jeśli Bank ponosi w związku z akcją kredytową dodatkowe koszty i ryzyko, to winny być one wkalkulowane do Umowy w postaci wyższej marży, która jest podawana w treści Umowy w konkretnej wysokości. Ukrywanie dodatkowej marży w postaci niedookreślonego spreadu uznać należy nie tylko za naruszające art. 385 1 k.c., ale także wpływające na ewentualne zachowania klientów Banku, którzy wybierając dany rodzaj produktu kredytowego, mieli zaburzony ogląd, co do faktycznych kosztów pozyskania kredytu. Wszakże logicznym jest, że rzesza klientów Banku, wybierała kredyt indeksowany, ze względu na atrakcyjne, niższe oprocentowanie, kierując się niepełnym obrazem co do opłacalności ekonomicznej kredytu indeksowanego. Połączenie tych faktów
z omówionym już powyższej w ramach zarzutu naruszenia przez pozwanego obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyka kursowego (klauzuli walutowej), prowadzi do wniosku, że klauzule indeksacyjne nawet w zakresie samej klauzuli spreadu walutowego stanowiły rażące naruszenie praw Kredytobiorcy jako konsumenta.

Dodatkowym elementem ocenianego stosunku prawnego, którego rozkład na czynniki pierwsze prowadził do konkluzji o abuzywności całych klauzul indeksacyjnych, jest to, iż Kredytobiorcy nie wyjaśniono dlaczego Bank w ogóle stosował różnorodzajowe kursy waluty indeksacyjnej. Odmienne w momencie uruchomienia kredytu („kupna”) oraz odmienne
w momencie spłaty („sprzedaży”) mimo, że między stronami umowy nie dochodziło do żadnej transakcji wymiany walut, zaś sam kredyt został udzielony w złotych polskich. Wskazywanie obecnie, iż stosowanie niejednorodzajowych kursów walut, służyło do ograniczania ryzyka walutowego ze strony Banku, który na skutek indeksacji wyrażał
w księgach rachunkowych wysokość zobowiązania z danej umowy kredytu
w walucie obcej, z punktu widzenia prawa zobowiązań jest irrelewantne. To w jaki sposób Bank sfinansuje akcję kredytową (spełni swoją część zobowiązania) z punktu widzenia konstrukcji (treści) umowy kredytu bankowego pozostaje bez znaczenia, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, iż Bank dokonując masowej wymiany waluty na rynku międzybankowym, z całą pewnością jest w stanie nabyć walutę wymienialną na dużo korzystniejszych warunkach, aniżeli w obrocie detalicznym, co zdaniem Sądu również pośrednio podważa koncepcję ferowaną przez Bank. Jak już wyjaśniono z tytułu korzystania przez Kredytobiorcę z udostępnionego kapitału Bank pobiera zmienne oprocentowanie oparte na stopie referencyjnej LIBOR 3M dla CHF oraz stałą marżę, których wysokość winna zostać skalkulowana w taki sposób, aby była atrakcyjna dla potencjalnych klientów, zapewniając jednocześnie bankowi płynność finansową oraz godziwy zysk i konkurencyjność na rynku usług kredytowych.

Klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny,
a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy. Umowa kredytu nie przedstawiała natomiast w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by Kredytobiorca był w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z Umowy konsekwencje ekonomiczne. Kredytobiorca nie znał sposobu, w jaki Bank kształtował kurs CHF, w Tabeli Kursowej. Umowa nie dawała Kredytobiorcy żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami Banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować jego wysokość.

Przechodząc do oceny skutków stwierdzenia abuzywności klauzul indeksacyjnych, trzeba wskazać, że według zasady ogólnej, postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 in fine k.c.).

W procesie wykładni dyrektywy 93/13/EWG, a tym samym również implementujących ją przepisów krajowych o niedozwolonych postanowieniach umownych (art. 385 1 i n. k.c.), wiążąca jest wykładnia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika to z systemu ochrony prawnej w Unii Europejskiej, zgodnie z którym TSUE jest wyłącznie właściwy w kwestii wykładni prawa unijnego, z kolei sądy krajowe mają wyłączną kompetencję do stosowania tego prawa w konkretnych sprawach podlegających ich jurysdykcji.

Spośród licznych orzeczeń trybunału luksemburskiego wydawanych na tle wykładni wspomnianej dyrektywy godzi się wymienić trzy: wyrok z 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, A. B.; wyrok z 15 marca 2012 r., C-453/10, P.
i P. oraz wyrok z 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank.

Kontynuacją linii orzeczniczej zapoczątkowanej przez powyższe rozstrzygnięcia, jest wydany w dniu 3 października 2019 r. przez TSUE wyrok w sprawie C-260/18 (D.), który zapadł w następstwie pytania prawnego wystosowanego przez Sąd Okręgowy
w W., a zatem na tle polskiego systemu prawnego. Z rzeczonego orzeczenia można wywieść następujące założenia w ramach wykładni prawa Unii Europejskiej oraz prawa krajowego:

1.  Warunkiem utrzymania w mocy umowy po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych jest jedynie zgodność utrzymania w mocy umowy z przepisami prawa krajowego, a w razie uznania, że zgodnie z odpowiednimi przepisami prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, prawo UE nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. (pkt 39, 40, 43, 47);

2.  Jedynie w sytuacji, gdyby umowa nie może obowiązywać po wyeliminowaniu nieuczciwych klauzul, a stwierdzenie nieważności umowy jest niekorzystne dla konsumenta, sąd może sanować umowę, stosując zamiast wyeliminowanych klauzul abuzywnych przepisy dyspozytywne (pkt 48);

3.  Ocenę niekorzystności dla konsumenta stwierdzenia nieważności umowy należy dokonywać na chwilę orzekania a nie na chwilę zawarcia umowy, i decydujące dla tej oceny jest stanowisko konsumenta, a sąd nie może ocenić interesu konsumenta sprzecznie
z jego wyraźnym stanowiskiem (pkt 51, 56, 67-68);

4.  Konsument ma prawo zrezygnować z ochrony wynikającej z przepisów
o klauzulach abuzywnych, sprzeciwiając się stwierdzeniu nieważności umowy, a nawet wyeliminowaniu nieuczciwych postanowień z umowy (pkt 53-55, 66);

5.  Przepisy dyspozytywne, którymi sąd może uzupełnić umowę w ww. sytuacjach, nie mogą odwoływać się do zasad współżycia społecznego albo ustalonych zwyczajów, jak art. 56 k.c. (pkt 61-62).

Z powyższego wynika pokrótce, iż według TSUE, upadek całej umowy z powodu eliminacji z niej postanowień abuzywnych jest dopuszczalny w wyjątkowych sytuacjach. Przede wszystkim gdy dalsze obowiązywanie umowy nie daje się pogodzić
z konstrukcjami prawnymi przyjętymi w krajowym ustawodawstwie i jednocześnie, przy spełnieniu warunku wedle którego upadek całej umowy nastąpi z korzyścią dla konsumenta, przy jednoczesnym braku przepisów dyspozytywnych.

W powołanym świetle zwrócić również należy uwagę, iż w polskim porządku prawnym o nieważności umowy kredytu bankowego można mówić wyłącznie wtedy, gdy nie zostały w niej uzgodnione minimalne, konieczne elementy umowy odzwierciedlające essentialia negotii umowy kredytu bankowego, do której to kategorii (w świetle ustawy Prawo bankowe - art. 69 - według brzmienia na dzień zawarcia Umowy) należy zaliczyć: Po stronie kredytodawcy: 1) oddanie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty środków pieniężnych - określonych jako kwota kredytu, 2) cel udzielenia kredytu. Po stronie kredytobiorcy: 1) zobowiązanie do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie (tj. zgodnie z celem kredytowania), 2) zwrot wykorzystanego kredytu, 3) zapłatę wynagrodzenia na rzecz banku w zamian za korzystanie ze środków kredytu,
w formie odsetek lub prowizji od udzielonego kredytu. Zwrócić należy jednak uwagę, że jak już wyjaśniono klauzula indeksacyjna w rozumieniu analizowanej Umowy stanowi element określający główne świadczenie stron umowy kredytu indeksowanego. Umowa tego rodzaju stała się umową nazwaną po wejściu w życie tzw. ustawy antyspreadowej, zaś wcześniej winna być traktowana jako umowa nienazwana, pochodna od umowy kredytu bankowego.

Bacząc na powyższe należy wskazać, że technicznym skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut (zarówno w zakresie klauzuli spreadu walutowego jak i klauzuli ryzyka walutowego) jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia Umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek prawny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji
w kształcie określonym pierwotną Umową. Pozostaje sformułowanie o indeksacji
i przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania kursów. W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia Kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz Banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od Kredytobiorcy. Usunięcie postanowienia określającego główne świadczenia stron - podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialia negotii - musi oznaczać brak konsensu co do zawarcia Umowy w ogóle. To zaś oznacza, że na skutek kontroli abuzywności Umowę należy uznać przesłankowo za nieważną. Nie jest możliwe bowiem określenie świadczenia należnego Bankowi od Kredytobiorcy.

Niemożliwe jest jednocześnie w ocenie Sądu zastąpienie rzeczonych klauzul abuzywnych, przepisami dyspozytywnymi. Odnosząc się do tej możliwości, przypomnieć należy, że w świetle wiążącej wykładni dokonanej przez TSUE, uzupełnianie umowy przepisami dyspozytywnymi jest uzależnione od niemożności utrzymania umowy w mocy
i zgody konsumenta na takie uzupełnienie. Kredytobiorca takowej zgody nie wyraża, czego wyrazem jest stanowisko procesowe powódki. Poza tym TSUE (w sprawie D.) wykluczył w ogóle uzupełnianie umowy przepisem art. 56 k.c. odwołującym się do zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, a w prawie polskim brak jakiegokolwiek innego nadającego się do zastosowania przepisu. W szczególności przepisem takim nie może być z wyłożonych już względów (przy ocenie Umowy na zasadach ogólnych) art. 358 k.c. oraz art. 354 k.c.

Nadmienić także wypada w tym miejscu, że w ramach oceny powództwa głównego
o zapłatę, Sąd nie był w ogóle zobowiązany do badania tego, czy Kredytobiorca (powódka oraz jej mąż, który nie przystąpił do procesu) godzi się na ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z Umowy (tj. ustalenie nieważności Umowy w oparciu o art. 189 k.p.c.). Powództwo o ustalenie nieważności Umowy zostało sformułowane wyłącznie na wypadek oddalenia powództwa głównego o zapłatę. Strony przedmiotowej Umowy, pozostają związane wyrokiem Sądowym wyłącznie w zakresie jej sentencji. Postawienie tej tezy wynika z treści art. 365 § 1 k.p.c. oraz przeważającej w orzecznictwie wykładnia tego przepisu, według której sentencją wyroku objęte jest rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie (art. 328 § 2 k.p.c.).
Z mocy wiążącej wyroku o świadczenie korzysta wyłącznie rozstrzygnięcie, nie rozciąga się ona na kwestie pozostające poza sentencją, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono. Moc wiążąca w zakresie ustanowionym w art. 365 k.p.c. odnosi się tylko do „skutku prawnego”, który stanowił przedmiot orzekania i nie oznacza związania sądu (i stron) ustaleniami zawartymi
w uzasadnieniu orzeczenia (por. orzeczenia SN: z 13 stycznia 2000 r. II CKN 655/98, Lex nr 51062; z 23 maja 2002 r. IV CKN 1073/00, LEX nr 55501; z 08 czerwca 2005 r. V CK 702/04, Lex nr 402284; z 03 października 2012 r., II CSK 312/12, Lex nr 1250563). Z tego też względu w zakresie powództwa głównego o zapłatę, chybiony był zarzut pozwanej
o braku legitymacji czynnej powódki, którego szczegółowa ocena zostanie dokonana w dalszej części uzasadnienia.

Chybiona jest według Sądu także argumentacja Banku wskazującego, że Kredytobiorca miał możliwość Przewalutowania kredytu w związku ze stopniowym wzrostem kursu CHF. Zwrócić należy uwagę, że takie Przewalutowanie nawet w dniu uruchomienia kredytu, ze względu na różnorodzajowe kursy wymiany stosowane przez Bank, wiązałoby się ze znaczącą stratą finansową. Saldo kredytu P. na walutę krajową, powiększyłoby się przy tym nie tylko o różnicę wynikającą ze stosowania różnorodzajowych kursów, ale także uległoby podwyższeniu ze względu na rosnący kurs CHF oraz spread walutowy. Oznacza to, że Kredytobiorca już przy wzroście kursu sprzedaży CHF o kilka groszy, zobowiązany był do spłaty salda wyższego o kilkanaście, jak nie kilkaset tysięcy złotych. Opłacalność takiego Przewalutowania była wątpliwa, podobnie jak to że Bank wyraziłby na owe Przewalutowanie zgodę. Dla Kredytobiorcy zmaterializowałoby się bowiem niekorzystne ryzyko walutowe, które podnosiło pozostające do spłaty saldo kredytu przeliczone na PLN o kilkadziesiąt lub nawet setki tysięcy złotych, przy jednoczesnym zastosowaniu wyższej z zasady stopy referencyjnej WIBOR. Oznaczałoby to, iż Kredytobiorca nie tylko musiałby spłacić wyższą kwotę należności głównej (saldo), ale także zapłacić wyższe odsetki umowne od kwoty należności głównej (salda).

Mając na uwadze, że twierdzenia powódki w zakresie przesłankowego stwierdzenia nieważności Umowy okazały się zasadne, należy pochylić się nad właściwymi żądaniami powódki, w części dotyczącej zwrotu świadczeń pieniężnych spełnionych na rzecz pozwanego, tytułem wykonania nieważnego ex tunc stosunku prawnego.

Sąd rozpoznając roszczenie powódki o zapłatę zważywszy, iż były mąż powódki nie przystąpił do procesu sądowego po stronie powodowej oraz zachodzące po stronie powodowej współuczestnictwo konieczne jednolite w zakresie roszczenia ewentualnego
o ustalenie nieważności Umowy, opowiada się za zastosowaniem w ramach niniejszego procesu tzw. teorii dwóch kondykcji, która w dacie orzekania, w ramach tzw. procesów frankowych, funkcjonuje w judykaturze niezależnie od tzw. teorii salda.

W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodowej, a uzyskanie tego świadczenia przez stronę pozwaną - przesłankę wzbogacenia, choćby Kredytobiorca był równolegle dłużnikiem Banku (zob. m.in. uzasadnienie wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344 oraz uchwałę [3] SN z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, Lex nr 3120579).

W kontekście zarzutów pozwanej wskazać trzeba, iż art. 411 pkt 1 k.c. nie ma
w niniejszym przypadku zastosowania. Przepis ten stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Po pierwsze, wiedzę należy tu rozumieć jako całkowitą świadomość tego, że świadczenie się nie należy i że spełniający mógłby bez ujemnych dla siebie konsekwencji prawnych odmówić jego spełnienia (vide wyrok. SN z 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97, OSNC z 1998 r. nr 6 poz.101). Na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie można było uznać, że Kredytobiorca posiadał pozytywną i pewną wiedzę, że przesunięcia majątkowe na rzecz pozwanej, tytułem spłaty rat kredytowych jest nienależne. Kwestia niedozwolonego charakteru klauzul waloryzacyjnych, jak również ważności Umowy na zasadach ogólnych, była wszak i nadal jest przedmiotem sporu pomiędzy stronami, który wymagał rozstrzygnięcia przez sąd. Po drugie, w ocenie Sądu, w ramach niniejszego postępowania zachodzi przypadek o którym mowa w zdaniu drugim in fine art. 411 pkt 1 k.c. Spełnienie przez Kredytobiorcę omawianych świadczeń, nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.

Niezależnie od powyższego warunki w jakich było spełniane świadczenie, mogą podlegać kalifikacji jako ich wykonywanie w warunkach przymusu. Pojęcie przymusu
w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. należy rozumieć szeroko, działanie pod przymusem w tym przypadku oznacza działanie pod naciskiem okoliczności zarówno natury faktycznej, jak
i prawnej (por. uchwała SN z 19 grudnia 1972, III CZP 57/71, OSN z 1973 r. nr 3 poz. 37, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 26 stycznia 2016 r., VI ACa 115/16, niepubl. oraz komentarz do art. 411 kc E. Gniewek Kodeks cywilny (komentarz), C.H. Beck, Warszawa 2011). W ocenie Sądu spełnienie świadczenia przez Kredytobiorcę nastąpiło w celu uniknięcia przymusu albowiem jakakolwiek nieterminowa spłata kredytu, odsetek, prowizji
i innych należności wynikających z nieważnej Umowy, została zagrożona sankcją jej wypowiedzenia z zachowaniem okresu wypowiedzenia 30 dni. Skutkiem zaś wypowiedzenia Umowy było postawienie całego niespłaconego kapitału w stan natychmiastowej wymagalności, co w przypadku Umowy kredytowej opiewającej na kilkaset tysięcy złotych, skutecznie zniechęca Kredytobiorcę od zaprzestania wnoszenia rat kredytowych, nawet po powstaniu wątpliwości co do ważności łączącego strony stosunku prawnego.

Nie można podzielić poglądu pozwanej, że w ramach powództwa głównego
o zapłatę między powódką a jej byłym mężem zachodzi współuczestnictwo konieczne jednolite. Według art. 72 § 1 k.p.c., jeżeli przeciwko kilku osobom sprawa może toczyć się tylko łącznie (współuczestnictwo konieczne), przepis paragrafu poprzedzającego stosuje się także do osób, których udział w sprawie uzasadniałby jej rozpoznanie w postępowaniu odrębnym. Natomiast zgodnie z art. 73 § 3 zd. 1 k.p.c. w wypadku jednak, gdy z istoty spornego stosunku prawnego lub z przepisu ustawy wynika, że wyrok dotyczyć ma niepodzielnie wszystkich współuczestników (współuczestnictwo jednolite), czynności procesowe współuczestników działających są skuteczne wobec niedziałających. Wskazane przypadki współuczestnictwa wystąpiłyby, gdyby powódka żądała w ramach powództwa głównego ustalenia nieważności Umowy. Natomiast przy powództwie o świadczenie legitymacja procesowa czynna zależy od tego, komu przysługuje roszczenie o zasądzenie świadczenia. W procesach o zwrot nienależnego świadczenia istotne jest zatem to, czyj majątek został zubożony w wyniku spełnienia świadczenia (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.), w dacie poszczególnych przysposobień majątkowych.

Rozważania w omawianej materii należy podzielić na odnoszące się do okresu sprzed rozwiązania małżeństwa powódki przez rozwód (od 08 listopada 2008 r. do 04 czerwca 2012 r.), oraz rozważania po tej dacie (od 05 czerwca 2012 r. do 19 maja 2017 r.).

Dokonując oceny legitymacji procesowej powódki w zakresie od oznaczonej w ust. 1 pkt 1 petitum pozwu daty spełnienia świadczenia pieniężnego tytułem wykonania spornej Umowy tj. 08 listopada 2008 r. do daty rozwiązania małżeństwa w dniu 05 czerwca 2012 r., należy zaznaczyć, że powódka utrzymywała, iż spłata ta nastąpiła z jej majątku osobistego. Wyciągi z rachunku bankowego przeznaczonego do spłaty kredytu, wskazują, że osobą wykonującą przelewy była powódka. Zwrócić trzeba jednak uwagę, że powódka nie wykazała, aby środki na spłatę kredytu pochodziły z jej majątku osobistego, zwłaszcza wobec faktu, iż jak wynika z zeznań samej powódki, zajmowała się ona prowadzeniem domu oraz wychowywaniem dzieci. Brak jest dowodów świadczących o tym, aby powódka dokonując rzeczonych przelewów bankowych w omawianym okresie posiadała majątek odrębny, pozwalający jej na spłatę kredytu. Jak wynika z §2 umowy o częściowy podział majątku wspólnego (k. 240) małżonkowie pozostawali w ustawowym ustroju majątkowym - wspólności majątkowej małżeńskiej (art. 31 § 1 k.r.i.o). Mając na względzie, że rodzina była utrzymywana z wynagrodzenia otrzymywanego przez męża powódki, a wynagrodzenie to wchodzi w skład majątku wspólnego małżonków (art. 31 § 2 k.r.i.o.), zasadnym jest założenie, iż środki pieniężne przelane przez powódkę tytułem spłaty kredytu, pochodziły
z majątku wspólnego małżonków. W myśl art. 43 § 1 k.r.i.o. oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Zważywszy na treść zawartej przez strony umowy o podział majątku wspólnego, brak jest dowodów świadczących o tym, aby udziały małżonków nie były równe. W czasie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej do wierzytelności wchodzącej w skład majątku wspólnego małżonków nie mogą znaleźć wprost zastosowania przepisu kodeksu cywilnego normujące wielość wierzycieli (np. art. 379 i nast. k.c.).
W szczególności, jeżeli wierzytelność dotyczy świadczenia podzielnego, wierzytelność nie ulega podziałowi na dwie części (art. 379 § 1 k.c.). Ze względu jednak na rozwiązanie małżeństwa przez rozwód, ustała wspólność ustawowa małżeńska (art. 42 k.r.i.o.). Ustanie wspólności pociąga za sobą przekształcenie się wspólności majątkowej małżeńskiej we wspólność, do której mają odpowiednie zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego o współwłasności w częściach ułamkowych (art. 46 k.r.i.o.), z uwzględnieniem uregulowań zawartych w art. 43-45 k.r.i.o. Ustanie wspólności majątkowej małżeńskiej pozostaje natomiast bez wpływu na skład majątku objętego wspólnością, w szczególności ustanie wspólności nie może powodować "wyjścia" określonego przedmiotu lub wierzytelności z majątku wspólnego. Po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej każdy ze współmałżonków może jednak samodzielnie dochodzić przypadającej mu części wierzytelności, jeżeli świadczenie dłużnika ma charakter podzielny (zob. m.in. postanowienie SN z 09 września 1999 r., III CKN 460/98, Lex nr 38025 oraz uchwałę [3] SN z 30 maja 1975 r., III CZP 27/75, Lex nr 1901).

Skoro Sąd przyjął, że udziały małżonków są równe, powódka za okres od spłaty pierwszej raty kredytu do daty orzeczenia rozwodu, mogła dochodzić 1/2 części wszystkich nienależnych świadczeń pieniężnych spełnionych tytułem spłaty zobowiązania, którego podstawa prawna odpadła. Porównując wysokość sumy świadczeń spełnionych na rzecz pozwanej z majątku wspólnego małżonków, którą obrazuje wyciąg z rachunku do spłaty kredytu z sumą świadczeń dochodzonych przez powódkę w tym okresie, wyszczególnionych w ust. 1 pkt 1-111 petitum pozwu, należy dojść do konstatacji, iż żądanie powódki
w badanym okresie nie przekracza 1/2 udziału w majątku wspólnym.

Powyższe ograniczenia nie znajdują natomiast zastosowania, w zakresie świadczeń pieniężnych spełnionych przez powódkę na rzecz pozwanej po dacie rozwiązania małżeństwa przez rozwód. W zakresie dalszych, cząstkowych roszczeń o zapłatę, przyjąć należało, iż legitymowanym czynnie do żądania zwrotu nienależnego świadczenia jest ten czyj majątek został zubożony w wyniku jego spełnienia. Wobec treści wydruku z historii rachunku bankowego oznaczonego do spłaty kredytu w okresie od daty orzeczenia rozwodu małżeństwa powódki do 19 maja 2017 r., nie może budzić wątpliwości, że podmiotem zubożonym jest wyłącznie powódka. Tym samym podnoszony przez pozwaną zarzut braku legitymacji procesowej czynnej w zakresie roszczeń o zapłatę uznać trzeba za bezpodstawny w każdej z rozpatrywanej przez Sąd części przedziału czasowego objętego powództwem.

W tym stanie rzeczy Sąd orzekł jak w pkt 1. sentencji wyroku zasądzając od pozwanej na rzecz powódki łącznie kwotę 77 526,11 zł na którą złożyły się kwoty cząstkowe określone przez powódkę w ust. 1. pkt 1-206 petitum pozwu. Powódka wprowadziła bowiem do procesu ewentualne podstawy faktyczne roszczenia o zapłatę oparte na przesłankowej nieważności Umowy, nie dokonując modyfikacji sposobu jego wyrażenia ani wysokości określonej
w petitum pozwu. Sąd przyjął tym samym, że powódka w ramach powództwa głównego
o zapłatę opartego na podstawie faktycznej, którą Sąd uznał za zasadną, dochodziła jedynie części nienależnych świadczeń pieniężnych spełnionych na rzecz pozwanej w okresie od 08 listopada 2008 r. do 19 maja 2017 r.

O odsetkach ustawowych oraz odsetkach ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty środków pieniężnych w łącznej wysokości 77 526,11 zł rozstrzygnięto na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. od 01 stycznia 2016 r. Pozwana znajdowała się
w opóźnieniu w zapłacie kwoty z tytułu zasądzonego świadczenia nienależnego od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej odpisu wezwania do zapłaty z 13 lipca 2017 r.,
w którym powódka żądała od pozwanej spełnienia świadczenia pieniężnego w kwocie 77 526,11 zł, opartego na twierdzeniach o świadczeniach nienależnych. Powódka nie złożyła zwrotnego potwierdzenia odbioru tego wezwania przez pozwaną, ani potwierdzenia nadania przesyłki pocztowej zawierającej przedmiotowe pismo. Z tego względu Sąd uznał, że pozwana znajduje się w opóźnieniu w spełnieniu zasądzonego świadczenia pieniężnego od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej odpisu pozwu, tj. 24 października 2017 r. (vide: str. 2 pisma pozwanej z 06 listopada 2017 r. - k. 83 według której doręczenie odpisu pozwu nastąpiło 23 października 2017 r. Sąd przyjął tą datę wobec braku dołączenia do akt przez Sąd Okręgowy w Gdańsku zpo zarządzenia z 13 października 2017 r. - k. 77
o doręczeniu pozwanej odpisu pozwu).

Sąd oddalił w pozostałym zakresie powództwo główne o zapłatę tj. w części żądań odsetkowych, opartych na założeniu, iż pozwana pozostawała w opóźnieniu w spełnieniu poszczególnych świadczeń cząstkowych wskazanych w petitum pozwu, składających się na zasądzoną kwotę od dnia ich spełnienia przez powódkę. Sąd nie podziela zaprezentowanej przez powódkę wykładni art. 481 § 1 k.c. (str. 21 pozwu - k. 25). Przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia. Nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika. W tym stanie rzeczy zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego (zob. uzasadnienie wyroku SN z 22 marca 2001 r., V CKN 769/00, Lex nr 49111 oraz powołane w jego treści orzecznictwo).

Roszczenie odsetkowe powódki mogłoby zostać uwzględnione w formie przez nią żądanej wyłącznie w przypadku uznania odpowiedzialności deliktowej pozwanej. Taką odpowiedzialność można by przypisać pozwanej wyłącznie w sytuacji uwzględnienia powództwa o zapłatę w oparciu o przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwych praktyk rynkowych ( art. 12 ust. 1 pkt 4 tejże ustawy). Rzecz jednak w tym, iż ze względu na zastosowaną przez powódkę konstrukcję powództwa, Sąd mógł się pochylić nad tymi twierdzeniami dopiero w sytuacji nie podzielenia poprzedzających je podstaw faktycznych sformułowanych przez powódkę. Skoro Sąd podzielił sformułowane przez powódkę
w pierwszej kolejności zarzuty o przesłankowej nieważność Umowy na zasadach ogólnych oraz z uwagi na abuzywność klauzul indeksacyjnych prowadzącą do upadku Umowy, brak jest podstaw do pochylania się nad tą kwestią nawet w ramach oddalonej części roszczenia odsetkowego. Powódka modyfikując roszczenia procesowe, dodając jako jedną
z alternatywnych podstaw faktycznych roszczenia głównego o zapłatę twierdzenia
o naruszeniu przepisów o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, nie zmodyfikowała podstawy faktycznej twierdzeń powództwa w zakresie uzasadnienia sposobu formułowania roszczeń odsetkowych.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadną odpowiedzialności za wynik procesu wynikającą z art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Powódka uległa pozwanej w niewielkim zakresie wobec czego zasadnym było obciążenie pozwanej całością kosztów poniesionych przez powódkę.

Powódka poniosła koszty opłaty sądowej od pozwu -1 000,00 zł; opłaty skarbowej od pełnomocnictwa - 34,00 zł; koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej wynoszącej ze względu na wartość przedmiotu sporu w ramach powództwa głównego o zapłatę - 5.400,00 zł; zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego - 2.000,00 zł (kwit - k. 375), spożytkowanej w całości (postanowienie z 23 maja 2019 r. - k. 468); zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego - 500,00 zł (kwit - k. 507), spożytkowanej w całości (postanowienie z 06 września 2019 r. - k. 554). Łącznie – 8.934,00 zł.

O kosztach poniesionych przez Skarb Państwa - Sąd Okręgowy w Warszawie rozstrzygnięto na podstawie art. 113 u.k.s.c. w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c.

Na koszty poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa - Sąd Okręgowy
w W. złożyły się koszty stawiennictwa świadka P. C. – 300,00 zł (postanowienie z 26 lipca 2018 r. - k. 312); część wynagrodzenia biegłego sądowego - 1.879,66 zł (postanowienie z 23 maja 2019 r. - k. 468); część wynagrodzenia biegłego sądowego - 657,30 zł (postanowienie z 06 września 2019 r. - k. 554); wynagrodzenie za ustną opinię uzupełniającą - 67,77 zł (postanowienie z 19 grudnia 2019 r. - k. 605); wynagrodzenie biegłego sądowego - 1.115,31 zł (postanowienie z 23 stycznia 2020 r. - k. 859), wynagrodzenie biegłego sądowego za ustną opinię uzupełniającą złożoną na rozprawie 16 lutego 2021 r. - 333,03 zł ( postanowienie z10 marca 2021 r. - k. 932 ), łącznie - 4.353,07 zł.

Z tych wszystkich przyczyn orzeczono jak w sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Teresa Sielczak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Monika Włodarczyk
Data wytworzenia informacji: