Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV C 2429/20 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2021-01-28

Sygn. akt IV C 2429/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 stycznia 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie IV Wydział Cywilny, w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia SO Monika Włodarczyk

po rozpoznaniu na podstawie art. 15 zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 i innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych

na posiedzeniu niejawnym w dniu 28 stycznia 2021 r. w Warszawie

sprawy z powództwa A. S., J. S., G. S. (1)

przeciwko (...) Bank S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie (I) ewentualnie o zapłatę, o ustalenie (II) ewentualnie o zapłatę, o ustalenie (III)

orzeka:

1.  ustala, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z 11 lipca 2007 r. zwarta pomiędzy (...) Bank S.A. w K. - (...) Oddział w Ł., którego następcą prawnym jest (...) Bank S.A. w W. a A. W. obecnie S., J. S., G. S. (1), jest nieważna;

2.  zasądza od (...) Bank S.A. w W. na rzecz A. S. kwotę 140.946,13 zł (sto czterdzieści tysięcy dziewięćset czterdzieści sześć złotych trzynaście groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 132.879,81 zł (sto trzydzieści dwa tysiące osiemset siedemdziesiąt dziewięć złotych osiemdziesiąt jeden groszy) od dnia 21 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty i od kwoty 8.066,32 zł (osiem tysięcy sześćdziesiąt sześć złotych trzydzieści dwa grosze) od dnia 24 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty;

3.  zasądza od (...) Bank S.A. w W. na rzecz G. S. (1) i J. S. łącznie kwotę 281.892,25 zł (dwieście osiemdziesiąt jeden tysięcy osiemset dziewięćdziesiąt dwa złote dwadzieścia pięć groszy) wraz
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 265.759,63 zł (dwieście sześćdziesiąt pięć tysięcy siedemset pięćdziesiąt dziewięć złotych sześćdziesiąt trzy grosze) od dnia 21 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty i od kwoty 16.132,62 zł (szesnaście tysięcy sto trzydzieści dwa złote sześćdziesiąt dwa grosze) od dnia 24 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty;

4.  oddala powództwo o zapłatę w pozostałym zakresie;

5.  zasądza od (...) Bank S.A. w W. na rzecz A. S. kwotę 5 567,60 zł (pięć tysięcy pięćset sześćdziesiąt siedem złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrot kosztów procesu;

6.  zasądza od (...) Bank S.A. w W. na rzecz J. S.
i G. S. (1) łącznie kwotę 11.135,19 zł (jedenaście tysięcy sto trzydzieści pięć złotych dziewiętnaście groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania;

7.  nakazuje zwrócić A. S., J. S., G. S. (1) kwotę 3.151,21 zł (trzy tysiące sto pięćdziesiąt jeden złotych dwadzieścia jeden groszy) tytułem niewykorzystanej części zaliczki uiszczonej na wydatki;

8.  nakazuje pobrać od (...) Bank S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 528,43 zł (pięćset dwadzieścia osiem złotych czterdzieści trzy grosze) tytułem zwrotu nieopłaconych kosztów sądowych.

Sygn. akt IV C 2429/20

UZASADNIENIE

A. S., J. S., G. S. (2) wystąpili przeciwko (...) Bank S.A. w W. z następującymi roszczeniami:

I.  W ramach powództwa głównego:

1.  o zapłatę od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 422 838,38 zł tytułem wszystkich rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych w walucie złoty polski w okresie od dnia zawarcia umowy kredytowej do dnia złożenia pozwu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 398 639,44 zł od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty oraz od kwoty 24 198,94 zł od dnia zmiany powództwa z 30 listopada 2017 r. do dnia zapłaty oraz obok roszczenia o zapłatę

2.  o ustalenie, że Umowa o Kredyt Hipoteczny nr (...) z 11 lipca 2007 r. zawarta między powodami a pozwanym jest nieważna.

ewentualnie na wypadek uznania, że nie jest możliwe połączenie roszczenia o zapłatę z roszczeniem o ustalenie nieważności

II.  W ramach pierwszego powództwa ewentualnego:

1.  o zapłatę od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 422 838,38 zł tytułem wszystkich rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych w walucie złoty polski w okresie od dnia zawarcia umowy kredytowej do dnia złożenia pozwu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 398 639,44 zł od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty oraz od kwoty 24 198,94 zł od dnia zmiany powództwa z 30 listopada 2017 r. do dnia zapłaty.

ewentualnie na wypadek uznania, że powodom nie przysługuje roszczenie o zapłatę

III.  W ramach drugiego powództwa ewentualnego:

1.  o ustalenie, że Umowa o Kredyt Hipoteczny nr (...) z 11 lipca 2007 r. zawarta między powodami a pozwanym jest nieważna.

ewentualnie w razie stwierdzenia braku podstaw do przyjęcia nieważności umowy kredytu

IV.  W ramach trzeciego powództwa ewentualnego:

1.  o zapłatę od pozwanego na rzecz powodów kwoty 90 915,13 zł tytułem części rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych przez powodów w walucie złoty polski jako nadpłata kredytu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty oraz

2.  o ustalenie, że postanowienia umowy o kredyt nr (...) z 11 lipca 2007 r.
w zakresie §1 ust. 1, §4 ust. 1, §9 ust. 2, §10 ust. 3, §19 ust. 3 oraz §19 ust. 6 umowy kredytu są bezskuteczne.

Powodowie wnieśli nadto o zasadzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Podstawą formułowanych przez powodów roszczeń stanowiły zarzuty związane
z zawartą przez strony w dniu 11 lipca 2007 r. umową o kredyt hipoteczny nr (...) indeksowany (dalej także jako Umowa).

Powodowie na tle spornego stosunku prawnego w toku procesu podnosili m.in. następujące zarzuty:

1)  Sprzeczność Umowy z prawem dewizowym (naruszenie zasady walutowości oraz art. 9 pkt 15 Prawa Dewizowego).

2)  Sprzeczność Umowy z naturą umowy kredytowej (art. 69 Prawa bankowego, przewidującego, że kredytem jest kwota oddana do dyspozycji kredytobiorcy, saldo kredytu nie może być niepewne i zależeć od zdarzeń przyszłych, losowych; odsetki należą się od sumy pieniężnej będąc wynagrodzeniem za korzystanie z cudzych pieniędzy, mogą być naliczone jedynie od kwoty wykorzystanego kredytu w PLN a nie kwoty indeksowanej w walucie CHF, w każdej racie kapitałowo-odsetkowej powodowie płacą nadwyżkę indeksacyjną; abuzywność klauzul indeksacyjnych prowadzi do nieważności umowy, gdyż kwota kredytu wyrażona w PLN nie może być oprocentowana według stawki LIBOR - sprzeczność z ustalonymi zwyczajami - art. 56 k.c.; pozwany zastosował konstrukcję hybrydową, niewłaściwą stawkę oprocentowania, co doprowadziło do obejścia art. 69 Prawa bankowego, prowadząc do nieważności umowy na podstawie art. 58 k.c.).

3)  Według powodów pozwany zamienił kursy stosowane w Umowie, tj. przy uruchomieniu kredytu powinny mieć zastosowanie kursy sprzedaży CHF a przy spłacie rat kredytowych kursy kupna CHF.

4)  Pozwany wypłacił powodom jedynie kwotę 497 711,32 zł. Pozostałe świadczenia pobrane tytułem dodatkowych ubezpieczeń, nie powinny być doliczone do salda kredytu (poza kosztami hipoteki), gdyż zostały one potrącone z kwoty kredytu (postanowienia umowne w zakresie §19 ust. 4 – zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych).

5)  Względna nieważność umowy – uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu.

6)  Powodowie podnosili także, iż umowa kredytu została im skutecznie wypowiedziana przez pozwanego 13 maja 2013 r.

7)  Sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego:

a.  naruszenie zasady ekwiwalentności - jedynym źródłem dochodu banku mogą być wyłącznie odsetki oraz prowizja, nie może dojść do wzbogacenia z tytułu kapitału oraz odsetek od kwoty indeksowanego kapitału;

b.  naruszenie dobrych obyczajów poprzez wykorzystanie uprzywilejowanej pozycji oraz brak rzetelnej informacji o granicach ryzyka walutowego - bank instytucją zaufania publicznego, misseling;

c.  naruszenie zasad uczciwego obrotu poprzez brak informacji o spekulacyjnym charakterze instrumentu finansowego zawartego w umowie kredytowej - art. 19, 27, 31 dyrektywy MiFID I; powodowie nie byli świadomi rzeczywistych granic ryzyka walutowego.

8)  Umowa kredytu indeksowanego czynnością nieistniejącą (brak essentialia negotii) -
w istocie nie stanowi kredytu walutowego lecz jest kredytem złotowym oprocentowanym w rzeczywistości stawką WIBOR, stanowiąc przez to czynność pozorną (korzystanie z dodatkowych zabezpieczeń CIRS i SWAP); kwota kredytu
w walucie CHF nigdy nie została między stronami uzgodniona.

9)  Abuzywność klauzul indeksacyjnych - prowadząca do upadku całej umowy,
w związku z brakiem osiągnięcia woli stron, zamierzonych skutków czynności prawnej; ewentualnie bezskuteczności klauzul indeksacyjnych.

10)  Powodowie kwestionowali możliwość stosowania tzw. teorii salda.

(pozew – k. 2-47, pismo z 25 września 2017 r. uzupełniające braki formalne pozwu – k. 555; replika na odpowiedź na pozew – k. 568-619; modyfikacja powództwa z 30 listopada 2017 r. – k. 858-859; str. 10-11 pisma z 28 sierpnia 2019 r. – k. 1321v-1322; pismo procesowe z 12 czerwca 2020 r. modyfikujące powództwo – k. 1484-1516, pismo procesowe z 06 lipca 2020 r. uzupełniające braki formalne – k. 1515-1516v; stanowisko końcowe powodów zawarte w piśmie procesowym z 29 lipca 2020 r. – k. 1525-1537)

(...) Bank S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości.

Pozwany szczegółowo ustosunkował się do zarzutów oraz twierdzeń podnoszonych przez powodów, wskazując przy tym, że nie udowodnili dochodzonych roszczeń, nie posiadają interesu prawnego w formułowaniu żądania ustalenia, Umowa jest w całości ważna, zaprzeczając aby w umowie znajdowały się klauzule abuzywne. Potencjalną abuzywność klauzul indeksacyjnych, zastępują przepisy o charakterze dyspozytywnym (art. 354 k.c., art. 56 k.c.). Pozwany wskazywał także na brak rażącego naruszenia interesów powodów, wyszczególniając klauzulę ryzyka walutowego i klauzulę spreadu walutowego. Według pozwanego powodowie w związku ze wzrostem waluty CHF mogli dokonać przewalutowania kredytu. Pozwany zaprzeczył aby umowa została skutecznie wypowiedziana w 2013 roku, przeczy temu zawarcie przez strony kolejnych aneksów, dalsze jej wykonywanie. Według pozwanego oświadczenie powodów o odstąpieniu od aneksu z 26 września 2016 r. jest bezskuteczne, strony nadal wiąże przedmiotowy aneks, powodowie korzystali
z dobrodziejstw tego aneksu. Pozwany zakwestionował również skuteczność oświadczenia woli powodów o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu. Pozwany dowodził nadto, iż brak jest podstaw do żądania zwrotu całości uiszczonych przez powodów świadczeń pieniężnych. Według pozwanego żądania pozwu pozostają w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, w tym zasadą lojalności
i uczciwości obrotu. Pozwany kwestionował możliwość pozostawienia w obrocie prawnym umowy kredytu złotowego z oprocentowaniem według stawki LIBOR dla CHF (odpowiedź na pozew – k. 439-467; odpowiedź z 09 lutego 2017 r. na modyfikację powództwa – k. 968-978; pismo procesowe z 22 stycznia 2020 r. – k. 1408-1417; stanowisko końcowe pozwanego zawarte w piśmie procesowym z 29 lipca 2020 r. – k. 1538-1560)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W 2007 roku powodowie ze względów rodzinnych (spłata zadłużenia u podmiotów trzecich), podjęli starania mające na celu zaciągnięcie kredytu bankowego. Wszystkie banki do których zwracali się powodowie z wnioskami kredytowymi, odmawiały udzielenia powodom kredytu w złotych polskich. Powodowie zwrócili się o pomoc do pośrednika kredytowego, który poinformował powodów, że jedyną możliwością pozyskania kredytu jest zawarcie umowy kredytu bankowego indeksowanego kursem waluty obcej. Pośrednik kredytowy wskazywał na niższe oprocentowanie takiego kredytu, stabilność waluty frank szwajcarski. Powodowie przy wyborze rodzaju kredytu nie zwracali uwagi na szczegóły, nie wiedzieli czym jest RRSO i CKK (dowód: wyjaśnienia w charakterze strony J. S. – k. 561-561v w zw. z k. 1518v; częściowo wyjaśnienia G. S. (1) w charakterze strony – k. 561v-562v w zw. z k. 1518-1518v; wyjaśnienia A. S. w charakterze strony – k. 562v-563 w zw. z k. 1517v-1518; częściowo zeznania świadka E. J. – k. 872v-873 )

Powodowie w dniu 28 czerwca 2007 r. wystąpili do poprzednika prawnego pozwanego z wnioskiem o udzielenie kredytu w kwocie 497 803,00 zł indeksowanego kursem waluty frank szwajcarski (dalej także jako CHF) na 30 lat (dowód: wnioski kredytowe – k. 493-508).

Powodowie w związku z ubieganiem się o kredyt hipoteczny indeksowany kursem waluty obcej, podpisali oświadczenia o wyborze waluty obcej, zawierające przykładowe porównanie kredytu złotowego (w kwocie 150 000,00 zł) oraz indeksowanego walutą obcą, wraz z symulacją wzrostu kredytu indeksowanego o 20%, symulacją oprocentowania WIBOR oraz LIBOR z ostatnich 12 miesięcy. Pośrednik kredytowy przekazywał klientowi wyłącznie informacje uzyskane od konkretnych banków, symulacje określone przez dany bank. Pośrednik kredytowy nie informował klientów o sposobie tworzenia tabel kursowych (dowód: oświadczenia o wyborze waluty obcej – k. 509-511; częściowo zeznania świadka E. J. – k. 873-875).

Bank pozyskiwał finansowanie kredytów indeksowanych w walucie obcej, na wewnętrznym rynku międzybankowym, w ramach globalnych i wielomilionowych rozliczeń. Poprzednik prawny pozwanego oraz sam pozwany, zabezpieczał się przed ryzykiem walutowym transakcjami typu CIRS oraz SWAP. Klient nie ma instrumentów zabezpieczających go przed ryzykiem walutowym. W tabelach kursowych banku pozwany stosował spread walutowy, którego wysokość była ustalana przez zarząd Banku, wynosił on na obu transakcjach (kupna i sprzedaży) maksymalnie 13% (dowód: zeznania świadka P. S. – k. 1191-1197).

Umowa kredytu indeksowanego do CHF nie rozkłada równomiernie pomiędzy strony ryzyka walutowego. Sama treść umowy, jej konstrukcja zakłada, że ryzyko to jest równomierne, jednak faktycznie ze względu na sposób zabezpieczania się przez Bank przed ryzykiem walutowym, owe ryzyko występuje wyłącznie po stronie Kredytobiorcy. Bank zamyka swoją pozycję walutową, zarządza swoją pozycją walutową i ryzykiem walutowym. Kredytobiorca w umowie kredytu indeksowanego posiada przez cały okres jej wykonywania otwartą pozycję walutową, będąc cały czas narażonym na ryzyko walutowe (dowód: str. 24-25 pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu matematyki i ekonomii – k. 1307-1308).

Wahania kursów średnich CHF publikowanych przez NBP w okresie od 01 stycznia 2004 r. do 28 czerwca 2007 r. przedstawia poniższy wykres graficzny (źródło:(...)):

Najwyższy kurs średni CHF, publikowany przez NBP w powyższym okresie odnotowano w dniu 17 maja 2004 r., wynosił on 3,1207 zł (dowód: Tabela nr (...) z dnia 2004-05-17 – dostępna na stronie internetowej NBP).

Hipotetyczne saldo ekonomiczne kredytu indeksowanego do CHF w przypadku wzrostu waluty CHF do najwyższego historycznego poziomu z 17 maja 2004 r., przy szacunkowym saldzie kredytu wyrażonym w Umowie (w dacie jej zawarcia), wzrosłoby
z kwoty 543 876,84 zł do kwoty 779 499,44 zł (245 875,61 CHF x 3,1703 zł).

W dniu 11 lipca 2007 r. powodowie (dalej także jako Kredytobiorca) i poprzednik prawny pozwanego (...) Bank S.A. w K. (dalej także jako Bank) zawarli umowę kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF (dalej także jako Umowa) na mocy której Bank udzielił Kredytobiorcy kredytu w kwocie 543 876,84 zł indeksowanego kursem CHF. Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosiłaby 245 875,61 CHF, rzeczywista równowartość miała zostać określona po wypłacie kredytu. Kredytobiorca oświadczył, iż jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego,
w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko (okoliczność bezsporna; dowód: Umowa – k. 52-63; Regulamin – k. 484-492; Harmonogram – k. 483 ).

Powodowie oświadczyli, że otrzymali Tabelę Prowizji i Opłat oraz Regulamin do umowy kredytu hipotecznego (d: str. 12 Umowy – k. 63).

Okres spłaty kredytu określono na 324 miesięcznych rat równych kapitałowo-odsetkowych (d: §1 ust. 2 Umowy – k. 52). Oprocentowanie kredytu jest zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 7,17%, w skali roku, na które składa się suma obowiązującej stawki DBCHF i stałej marży Banku, która wynosiła 4,66%. Kredytobiorca oświadczył, że jest świadomy ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania, w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko (d: §1 ust. 3 Umowy – k. 52).

Rata kapitałowo-odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy wynosiłaby 1 718,51 CHF (d: §1 ust. 4 Umowy – k. 52).

Zasady ustalania oraz zmiany oprocentowania DBCHF opisano w §13 Umowy (d: §13 Umowy – k. 57-58).

Na dzień sporządzenia Umowy odsetki karne kredytu wynosiły 14,34% i ulegały zmianie w przypadku zmiany indeksu DBCHF na zasadach określonych w §13 umowy i są nie większe niż odsetki maksymalne, których wysokość nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego NBP. Wysokość stopy kredytu lombardowego NBP na dzień sporządzenia umowy wynosiła 5,75%. natomiast po przewalutowaniu kredytu na PLN na podstawie §14 ust. 3 odsetki karne na dzień sporządzenia umowy wynosiły 22,00%, nie większe niż odsetki maksymalne i ulegają zmianie w przypadku zmiany indeksu DBPLN (d: §1 ust. 5 Umowy – k. 52;§14 Umowy – k. 58).

Całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia Umowy oszacowano na 690 033,90 zł. Ostateczna wysokość całkowitego kosztu kredytu została uzależniona od zmian poziomu oprocentowania kredytu w całym okresie kredytowania. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania została oszacowana na 7,40%. Ostateczna wysokość rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania uzależniona jest od zmian poziomu oprocentowania kredytu w całym okresie kredytowania (d: §1 ust. 7 i 8 Umowy – k. 52).

Cel kredytu został oznaczony w §2 Umowy. Kredyt został przeznaczony: a)
w wysokości 19 868,00 zł na spłatę kredytu w innym banku; b) w wysokości 58 619,00 zł na spłatę kredytu w innym banku; c) w wysokości 6 000,00 zł na spłaty karty kredytowej; d)
w wysokości 3 000,00 zł na spłatę zobowiązań finansowych Kredytobiorcy; e) w wysokości 400 000,00 zł na dowolny cel konsumpcyjny; f) w wysokości 10 000,00 zł na spłatę karty kredytowej; g) w wysokości 10 877,54 zł na uiszczenie składki z tytułu ubezpieczenia od ryzyka utraty wartości nieruchomości; h) w wysokości 2 719,38 zł na pokrycie składek ubezpieczeniowych – Program (...) – za pierwszy rok; i) w wysokości 29 849,22 zł na uiszczenie składki ubezpieczenia na życie; j) w wysokości 224,32 zł na uiszczenie kosztów związanych z ustanowieniem hipoteki; k) w wysokości 2 719,38 zł na uiszczenie składki z tytułu Pakietowego Ubezpieczenia na wypadek odmowy ustanowienia hipoteki (d: §2 Umowy – k. 53; §4 ust. 1 – k. 54).

Definicje pojęć którymi posługiwała się Umowa, zawarto w §6 Umowy. Definicję Bankowej Tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut sformułowano w §6 ust. 1 Umowy (d: §6 Umowy – k. 54).

Według §9 ust. 2 Umowy, w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłacanych środków będzie przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego
w Tabeli Kursów – obowiązującego w dniu uruchomienia środków (d: §9 ust. 2 Umowy – k. 56).

Zgodnie z §10 ust. 3 Umowy, wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w Tabeli kursów obowiązującego w dniu spłaty (d: §10 ust. 3 Umowy – k. 57).

W przypadku nie spłacenia przez Kredytobiorcę w terminie całości lub części raty spłaty wynikającej z umowy kredytu, niespłacona kwota staje się zadłużeniem przeterminowanym. Bank nalicza od wymagalnego kapitału odsetki karne w wysokości podwojonego oprocentowania umownego (d: §14 ust. 1 i 2 Umowy – k. 58).

Jeżeli Kredytobiorca, mimo upływu okresu wypowiedzenia, nie ureguluje należności, Bank w następnym dniu po upływie terminu wypowiedzenia, dokonuje przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na PLN, z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży dewiz, określonego przez Bank w Tabeli Kursów. Poczynając od dnia przewalutowania bank pobiera od wymagalnego kapitału karne odsetki w wysokości 2 krotności oprocentowania kredytów udzielanych w PLN (nie indeksowanych do waluty obcej) przy zastosowaniu aktualnego z dnia przewalutowania wskaźnika DBPLN oraz marży obowiązującej w dniu wypłaty kredytu lub jego pierwszej transzy (d: §14 ust. 3 Umowy – k. 58).

W dniu 15 lutego 2010 r. strony zawarły porozumienie do Umowy, na mocy którego Bank udzielił Kredytobiorcom karencji w spłacie kapitału oraz odsetek kredytowych na okres 6 miesięcy począwszy od 01 lutego 2010 r. Po upływie karencji Bank miał przesłać Kredytobiorcy zaktualizowany harmonogram spłat rat kredytu uwzględniający kapitalizacje kapitału i odsetek. Po upływie okresu karencji kwota prolongowanych odsetek umownych
w wysokości 999,89 CHF została doliczona do zadłużenia w trybie podwyższenia salda kredytu (dowód: porozumienie – k. 66; pismo pozwanego z 05 września 2010 r. – k. 68).

W pierwszej połowie 2012 roku strony prowadziły spór w zakresie kosztów ubezpieczenia nieruchomości na której ustanowiono hipotekę. Bank bezpodstawnie doliczył Kredytobiorcy do salda kredytu kwotę 156,75 zł tytułem ubezpieczenia, mimo, że Kredytobiorca dokonywał samodzielnego ubezpieczenia nieruchomości. Ostatecznie jednak kwestia ta została wyjaśniona, Bank przyznał, że obciążenie Kredytobiorcy kwotą 156,75 zł wynikało z pomyłki. Analogiczne problemy w zakresie rzeczonego ubezpieczenia Kredytobiorca sygnalizował w połowie 2014 r. oraz 2016 roku. Za każdym razem Bank wskazywał na pomyłkę (dowód: pismo z 29 maja 2012 r. – k. 94; pismo z 25 maja 2012 r. – k. 95; pismo z 02 czerwca 2014 r. – k. 96; pismo z 04 czerwca 2014 r. – k. 97; pismo z 20 czerwca 2014 r. – k. 98; pismo z 24 czerwca 2014 r. – k. 99; pismo z 30 maja 2016 r. – k. 100; wyjaśnienia G. S. (1) w charakterze strony – k. 562v).

Pismem z 13 maja 2013 r. Bank wypowiedział Kredytobiorcy Umowę wobec zaległości w spłacie umówionych rat kapitałowo-odsetkowych (dowód: wypowiedzenie z 13 maja 2013 r. – k. 69-71).

Kredytobiorca pismem z 21 maja 2013 r. zwrócił się do Banku o dokonanie restrukturyzacji zadłużenia (dowód: pismo z 21 maja 2013 r. – k. 72).

W dniu 14 czerwca 2013 r. strony zawarły Aneks do Umowy. Strony określiły wysokość zadłużenia w złotych polskich, Kredytobiorca wyraził zgodę na przystąpienie do Restrukturyzacji dotyczącej wprowadzenia karencji w spłacie kapitału oraz odroczenia spłaty części raty odsetkowej przez 6 miesięcy począwszy od czerwca 2013 r. W okresie karencji Kredytobiorca zobowiązany jest do zapłaty miesięcznych rat, które będą wyliczane według stałego oprocentowania 3,99%, zaliczane na poczet spłaty odsetek kredytu. Strony zastrzegły, że przedmiotowy Aneks nie stanowi odnowienia w rozumieniu art. 506 § 1 k.c. (dowód: Aneks z 14 czerwca 2013 r. – k. 73-74).

W związku z zawarciem przez strony ww. Aneksu, Bank cofnął oświadczenie o wypowiedzeniu Umowy. Intencją powodów podpisujących ten Aneks była wola kontynuowania Umowy (dowód: pismo pozwanego z 25 czerwca 2013 r. – k. 75-79; oświadczenia powodów z 08 lipca 2013 r. – k. 80-82; wyjaśnienia w charakterze strony J. S. – k. 561v w zw. z k. 1518v; wyjaśnienia G. S. (1) w charakterze strony – k. 562v w zw. z k. 1518; wyjaśnienia A. S. w charakterze strony – k. 563 w zw. z k. 1517v).

W dniu 25 czerwca 2014 r. strony zawarły kolejny Aneks do Umowy na mocy którego Kredytobiorca wyraził zgodę na restrukturyzację zadłużenia, odroczenie terminu płatności rat odsetkowych, zmianę wysokości wnoszonych rat kapitałowych przez okres od 31 lipca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. (dowód: Aneks z 25 czerwca 2014 r. – k. 83-85; Harmonogram – k. 519).

Kolejnym Aneksem restrukturyzacyjny do Umowy (podpisanym 26 września 2016 r. w jednym z oddziałów Banku ), strony dokonały kapitalizacji wymagalnych wierzytelności
w kwocie 7 814,08 CHF oraz opłaty za Aneks w kwocie 200,00 zł poprzez ich doliczenie do kapitału kredytu, który powiększył się do kwoty 246 926,45 CHF. Strony postanowiły także zmienić na czas określony zasady spłaty kredytu. Kredytobiorca na podstawie §4 miał możliwość odstąpienia od Aneksu w terminie 14 dni od daty jego zawarcia. Przedmiotowy Aneks został podpisany przez Kredytobiorcę i odesłany do Banku w dniu 20 października 2016 r. i doręczony Bankowi 24 października 2016 r. (dowód: Aneks z 26 września 2016 r. – k. 86-88; Harmonogram – k. 526; wyjaśnienia w charakterze strony J. S. – k. 561v w zw. z k. 1518v; wyjaśnienia A. S. w charakterze strony – k. 563 w zw. z k. 1517v).

W piśmie nadanym do Banku w dniu 28 października 2016 r., Kredytobiorca oświadczył, że odstępuje od Aneksu zawartego w dniu 24 października 2016 r. (dowód: pismo z 24 października 2016 r. – k. 92; wydruk ze śledzenia przesyłki – k. 93).

Kredytobiorca w piśmie z 15 grudnia 2016 r. skierowanym do Banku złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu w zakresie Umowy. Jako podstawę oświadczenia Kredytobiorca wskazał nieprawidłowości w zakresie informacji o Całkowitych Kosztach Kredytu (CKK) oraz Rzeczywistej Rocznej Stopie Oprocentowania (RRSO), które zostały znacznie zaniżone. Według treści oświadczenia, gdyby Kredytobiorca nie został wprowadzony przez Bank
w błąd co do tych parametrów oraz znał faktyczne koszty kredytu, w tym wysokość spreadu na dzień podpisywania Umowy, nigdy nie zawarłby przedmiotowego stosunku prawnego.

Kredytobiorca wezwał jednocześnie Bank do zapłaty kwoty 398 639,44 zł w związku z nieważnym charakterem Umowy (dowód: pismo z 15 grudnia 2016 r. wraz
z potwierdzeniem nadania – k. 110; wezwanie do zapłaty z 15 grudnia 2016 r. wraz
z potwierdzeniem nadania – k. 109).

W piśmie z 14 grudnia 2017 r. Bank złożył Kredytobiorcy oświadczenie
o wypowiedzeniu Umowy ze względu na zadłużenie w spłacie umówionych rat kapitałowo-odsetkowych (dowód: pismo z 14 grudnia 2017 r. – k. 954-956)

Powodowie w okresie od 31 sierpnia 2007 r. do 16 marca 2017 r. spełnili na rzecz pozwanego tytułem wykonania Umowy świadczenia pieniężne w łącznej kwocie 422 838,38 zł.

W przypadku stwierdzenia, że strony łączy umowa kredytu złotowego oprocentowanego według postanowień umownych (bez indeksacji), po stronie powodowej
w okresie od 31 sierpnia 2007 r. do 16 marca 2017 r. powstałaby nadpłata kredytu
w wysokości 91 915,13 zł.

Przyjmując, że strony wiąże umowa kredytu złotowego oprocentowanego według stawki referencyjnej WIBOR 3M, strony związane są ww. porozumieniem oraz Aneksami do Umowy, po stronie powodów powstałaby niedopłata kredytu w wysokości 32 835,55 zł (dowód: potwierdzenia wpłat – k. 113-188; historia spłaty kredytu w okresie od lipca 2007 r, do 16 marca 2017 r. – k. 860-863; historia notowań indeksów – k. 1287-1288; pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu matematyki i ekonomii – k. 1296-1309v, pisemna opinia uzupełniająca str. 5 – k. 1370, str. 5 II pisemnej opinii uzupełniającej – k. 1423-1427v).

W przypadku rozliczenia Umowy w okresie od dnia uruchomienia kredytu do 16 marca 2017 r. za pomocą kursu średniego NBP (z pominięciem kosztów dodatkowych ubezpieczeń, porozumienia oraz Aneksów) po stronie powodów powstałaby niedopłata kredytu w kwocie 12 267,35 CHF (dowód: str. 5-10 II pisemnej opinii uzupełniającej – k. 1425-1427).

W przypadku rozliczenia Umowy w okresie od dnia uruchomienia kredytu do 16 marca 2017 r. za pomocą kursu średniego NBP (z uwzględnieniem kosztów dodatkowych ubezpieczeń, porozumienia oraz Aneksów) po stronie powodów powstałaby niedopłata kredytu w kwocie 7 979,55 CHF (dowód: III pisemna opinia uzupełniająca – k. 1472).

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie dokumentów prywatnych, wydruków złożonych przez strony do akt postępowania, wskazanych w treści uzasadnienia, których autentyczności oraz mocy dowodowej żadna ze stron nie podważała. W ocenie Sądu wyznaczają one zakres okoliczności bezspornych oraz spornych, które sprowadzały się przede wszystkim do zagadnień prawnych, a nie ustaleń faktycznych, w zakresie wykonywania przedmiotowej Umowy kredytowej.

Dowody z dokumentów oraz wydruków złożone do akt sądowych a niepowołane
w treści uzasadnienia Sąd pominął jako nieistotne dla rozstrzygnięcia. W zakresie okoliczności faktycznych, nic nie wnosiły one bowiem do postępowania. W przypadku natomiast wykładni prawa, w żaden sposób nie wiązały Sądu rozpoznającego przedmiotowe powództwo. Zawierały one bowiem oceny prawne związane z problematyką umów kredytu indeksowanego i denominowanego w ogólności bądź dotyczyły wykładni postanowień Umowy, które to czynności były zastrzeżone dla orzekającego Sądu, w żaden sposób nie przyczyniały się do wyjaśnienia okoliczności rozpatrywanego przypadku.

Zeznania świadka P. S., Sąd włączył do podstaw rozstrzygnięcia,
w zakresie sposobu finansowania oraz zabezpieczania przez pozwanego akcji kredytowej
w ramach umów kredytu indeksowanego, szacunkowej wysokości pobieranej przez pozwanego marży w postaci spreadu walutowego. Zeznania rzeczonego świadka, w tej części korelują z twierdzeniami oraz zarzutami powodów oraz treścią opinii biegłego sądowego
z zakresu matematyki i ekonomii, w związku czym, brak jest podstaw do ich zakwestionowania, w powołanym zakresie. Sąd pominął natomiast zeznania świadka w części w jakiej opisywał on procedurę ustalania kursów franka szwajcarskiego w Tabeli Kursowej. Kwestia ta nie mogła wpłynąć na wynik rozstrzygnięcia, skoro procedura ta nie została opisana w treści Umowy, a sama wysokość stosowanych kursów była modyfikowana przez dowolnie kształtowaną wysokość spreadu walutowego ustalaną przez zarząd Banku.

Ustalając okoliczności w jakich doszło do zawarcia kwestionowanego stosunku prawnego, Sąd oparł się częściowo o zeznania świadka E. J. w zakresie w jakim świadek odnosił się do objętego sporem wzorca umownego stosowanego przez pozwanego. Świadek w swoich zeznaniach przekazywał bowiem także ogólne informacje o sposobie prowadzenia pośrednictwa kredytowego, w tym procedurach obowiązujących w innych bankach (np. symulacja raty kredytowej z zastosowaniem kursu 4,00 zł za CHF, stosowana u jednego z poprzedników prawnych Banku (...) S.A.). Z opisu świadka wynika więc, że banki oferujące tego rodzaju kredyty, stosowały różne procedury informacyjne, które wdrażali następnie pośrednicy kredytowi oferujący produkty tych banków. Informacje jakie przekazywał pośrednik kredytowy powodom, ograniczały się do treści podpisanego przez powodów oświadczenia o wyborze waluty obcej – dokumentu okazywanego i podpisywanego klientom w ramach procedury stosowanej u pozwanego.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom powodów w charakterze strony w części opisującej procedurę oferowania im umowy kredytu indeksowanego. Korelują one bowiem z zeznaniami świadka E. J. oraz treścią oświadczenia o wyborze waluty obcej. Sąd nie dał natomiast wiary wyjaśnieniom w charakterze strony G. S. (1) w części w jakiej powódka twierdziła, że przy wyborze spornego kredytu, kierowała się podanymi w treści Umowy wartościami CKK i RRSO. Pozostali Kredytobiorcy w tym mąż powódki temu zaprzeczył, wskazując, że nie wiedział nawet co oznaczają te określenia. Gdyby informacje
o CKK i RRSO faktycznie były jednym z głównych kryteriów przy wyborze rodzaju kredytu w dacie złożenia wniosku kredytowego, z całą pewnością cała trójka Kredytobiorców podzieliłaby się tymi przemyśleniami. Znamiennym jest także, iż pomimo kilkukrotnej restrukturyzacji zadłużenia (wynikającej ze wzrostu kursu waluty indeksacyjnej), powodowie, aż do drugiej połowy 2016 roku, nie zarzucali pozwanemu podania nieprawdziwych szacunków w zakresie kosztów kredytu czy też rzeczywistego rocznego oprocentowania, co także podważa wyjaśnienia powódki w zakresie wpływu informacji o CKK i RRSO na decyzję o wyborze spornego kredytu.

Sąd włączył także częściowo do podstaw faktycznych ustalenia poczynione przez biegłego sądowego z zakresu matematyki oraz ekonomii w części wymagających obliczeń rachunkowych w sposób wnioskowany przez strony. Powodowie nie wnosili finalnie zastrzeżeń do pisemnej opinii biegłego sądowego i pisemnej opinii uzupełniającej (pismo z 22 listopada 2019 r. – k. 1386). Uwagi pozwanego do pisemnej opinii uzupełniającej (w zakresie niewłaściwej stopy oprocentowania) poczynione w piśmie z 12 listopada 2019 r. (k. 1381-1382), zostały uwzględnione przez biegłego w II pisemnej opinii uzupełniającej (k. 1428v). Jeśli natomiast chodzi o zastrzeżenia pozwanego do II pisemnej opinii uzupełniającej (pismo
z 27 lutego 2020 r. – k. 1435)
trzeba wskazać, że biegły wykonał opinię zgodnie z tezą dowodową zakreśloną przez Sąd, z pominięciem kosztów ubezpieczeń oraz porozumienia
i Aneksów do Umowy. Zastrzeżenia pozwanego w tym zakresie (nie obejmujących jednak poprawności rachunkowej wyliczeń biegłego przy wyznaczonych biegłemu założeniach) Sąd wziął pod uwagę dopuszczając dowód z III pisemnej opinii uzupełniającej. Powodowie oraz pozwany nie kwestionowali finalnie poprawności matematycznej wyliczeń biegłego poczynionych w III pisemnej opinii uzupełniającej (pismo z 27 lutego 2020 r. – k. 1438).

Opinia biegłego sądowego z zakresu matematyki i ekonomii została uznana za przydatną także w części opisującej przez biegłego konieczne z punktu widzenia zabezpieczenia pozycji walutowej Banku, mechanizmy jakie podejmowane są przez banki
w tym właśnie celu. Proces dochodzenia przez biegłego do finalnie postawionych wniosków nie budzi zastrzeżeń Sądu, uznać należy go za logiczny. Dodatkowo został on w zasadzie potwierdzony w stanowisku procesowym zarówno powodów jak i pozwanego, a także opisany przez świadka P. S..

Zaznaczenia wymaga, że Sąd nie postrzega opinii biegłego sądowego w sposób przedstawiany przez powodów, jakoby w samej Umowie został wbudowany ukryty instrument finansowy. Szczegółowe rozważania w tej materii zostaną przedstawione w części prawnej. Zaakcentować jedynie wypada, że zdaniem Sądu wprowadzona przez strony kwestionowanej Umowy kredytu klauzula waloryzacyjna, nie ma charakteru instrumentu finansowego. Strony nie zawarły wszak kontraktu, w ramach którego zobowiązywałyby się do zakupu określonej ilości waluty po określonej z góry cenie, choćby odbiegającej od ceny rynkowej, lecz uzależniły wielkość kredytu należnego do spłaty od, przynajmniej
w założeniu, zbliżonego do powszechnie dostępnego kursu waluty, do której kredyt był waloryzowany (tj. franka szwajcarskiego). Sam biegły sądowy wskazał, że owy instrument finansowy leży tak naprawdę poza treścią łączącego strony stosunku prawnego, ujawnia się dopiero przy analizie sposobu zabezpieczenia się Banku przed ryzykiem walutowym, przy jednoczesnym pozbawieniu Kredytobiorcy jakiejkolwiek ochrony przed otwartą pozycją walutową. Przedmiotowa kwestia sama w sobie nie może więc prowadzić do podważenia ważności Umowy. Staje się jednak istotna w połączeniu ze sposobem przedstawiania Kredytobiorcy informacji o ryzyku walutowym, wpływając na ocenę Umowy pod kątem zgodności z art. 58 § 2 k.c. oraz 385 1 i nast. k.c. Brak dostatecznej informacji o ryzyku walutowym w sytuacji zabezpieczenia wyłącznie własnego interesu przez Bank, wpływa na całościową ocenę Umowy przy użyciu klauzul generalnych zawartych w wymienionych przepisach. Stosowanie przez Bank w celu zabezpieczenia akcji kredytowej instrumentów finansowych nie oznacza jednak bynajmniej, że z tego względu powinny mieć zastosowanie do oceny Umowy wskazywane przez pełnomocnika powodów dyrektywy Wspólnot Europejskich. Umowa w swojej treści nie zawierała bowiem takiego instrumentu. Obie poruszone kwestie trzeba od siebie wyraźnie oddzielić.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości w zakresie roszczenia głównego ostatecznie sprecyzowanego w piśmie z 6 lipca 2020 r.

Podstawowym zarzutem stawianym przez powodów w toku niniejszego postępowania, mimo różnych wariantów i sposobu formułowania zasadniczych roszczeń oraz twierdzeń, był zarzut nieważności Umowy wynikający, tak z zasad ogólnych, jak również jako skutek abuzywności klauzul indeksacyjnych. Zasadność roszczeń powodów o zapłatę (w ramach powództwa głównego) była wywodzona przesłankowo z nieważności poddanego ocenie Sądu stosunku prawnego. Jednocześnie powodowie formułowali w ramach powództwa głównego, obok żądania zwrotu wszystkich uiszczonych świadczeń na rzecz pozwanego, także roszczenie ustalenia nieważności tejże Umowy. W ocenie Sądu powodowie w ramach powództwa głównego mogli łączyć roszczenia o zapłatę z żądaniem ustalenia nieważności Umowy, bez względu na to czy roszczenia o zapłatę (wywodzone przesłankowo z nieważności Umowy) podlegają uwzględnieniu czy też oddaleniu. Zbędnym było więc oddalenie a limine powództwa głównego i pochylenie się nad tożsamymi rodzajowo roszczeniami w ramach pierwszego powództwa ewentualnego, które różniło się od powództwa głównego wyłącznie tym, że roszczenie o zapłatę stanowiło odrębne od roszczenia o ustalenie nieważności Umowy żądanie procesowe.

Mając na uwadze sposób i kolejność formułowania przez powodów roszczeń
w ramach powództwa głównego, z punktu widzenia prawidłowej metodologii procesu orzeczniczego, aby ocenić zasadność roszczeń powodów o zapłatę, w pierwszej kolejności należało ustalić czy sporna Umowa jest ważna. Bez uprzedniego przesadzenia tej kwestii, Sąd nie mógłby wszakże pochylić się nad oceną roszczeń powodów o zapłatę opartych na twierdzeniach o świadczeniach nienależnych, których podstawa prawna odpadła.

Jedną z przesłanek badanych przy rozważaniu celowości wykorzystania powództwa
o ustalenie (art. 189 k.p.c.) jest znaczenie, jakie wyrok ustalający wywarłby na sytuację prawną zainteresowanego takim rozstrzygnięciem. O występowaniu interesu prawnego świadczy możliwość stanowczego zakończenia na tej drodze sporu, natomiast przeciwko jego istnieniu - możliwość uzyskania pełniejszej ochrony praw w drodze innego powództwa (zob. m.in. wyrok SN z 15 października 2002 r. II CKN 833/00, Lex nr 483288; wyrok SN z 30 listopada 2005 r. III CK 277/05, Lex nr 346213; wyrok SN z 02 lutego 2006 r. II CK 395/05, Lex nr 192028; wyrok SN z 29 marca 2012 r., I CSK 325/11, Lex nr 1171285; wyrok SN z 05 września 2012 r., IV CSK 589/11, Lex nr 1232242).

Innymi słowy interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Postępowanie cywilne oparte jest bowiem na założeniu, że realizacja praw na drodze sądowej powinna być celowa i możliwie prosta, udzielana bez mnożenia postępowań. Założenie to realizuje wymaganie wykazania interesu prawnego w wypadku żądania ustalenia istnienia (nieistnienia) stosunku prawnego lub prawa i przyjęcie jako zasady, że możliwość uzyskania skuteczniejszej ochrony w drodze innego powództwa podważa interes prawny w żądaniu ustalenia.

Przed przystąpieniem do wyłożenia motywów, którymi kierował się Sąd przyjmując, że powodowie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności Umowy, mimo jej wypowiedzenia przez Bank, a także wystąpienia zarówno przez powodów jak i Bank z dalej idącymi roszczeniami o zapłatę, wyjaśnić trzeba kilka kwestii. Mianowicie intencją Sądu ze względu na motywy powołane w dalszej części uzasadnienia, było wydanie wyroku
o charakterze deklaratoryjnym, a nie konstytutywnym, mającym na celu potwierdzenie istniejącej od samego początku (ex tunc) nieważności Umowy. Sąd posługiwać będzie się
w dalszej części uzasadnienia zamiennie pojęciami „ustalenia nieważności Umowy”, „stwierdzenia nieważności Umowy”, mając cały czas na względzie, iż chodzi o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, wynikającego z Umowy. Z punktu widzenia art. 189 k.p.c. formułowanie żądania jako zmierzającego do ustalenia (stwierdzenia) nieważności lub nieistnienia czynności prawnej (umowy) stanowi skrót myślowy, utożsamiający zdarzenie prawne mające być źródłem stosunku prawnego. Takie żądanie należy kwalifikować
w drodze jego wykładni - zarówno wtedy, gdy obejmuje tylko ustalenie (stwierdzenie) nieważności, jak i wtedy, gdy obejmuje tylko ustalenie nieistnienia czynności prawnej - tak samo, tj. jako zmierzające do ustalenia - w myśl art. 189 k.p.c. - nieistnienia stosunku prawnego, który miałby wynikać z tej czynności prawnej, a okoliczności, które są powoływane jako motywacja dla twierdzenia o nieważności lub nieistnieniu czynności prawnej (umowy) - jako jego podstawę faktyczną. Pamiętać trzeba, że ustalenie nieważności umowy (ustalenie nieistnienia stosunku prawnego) opierane na art. 189 k.p.c., jest zupełnie innym roszczeniem od żądania unieważnienia umowy. Unieważnienie umowy jest szczególną kompetencją sądu przysługującą (materializującą się) jedynie w enumeratywnie przewidzianych przypadkach w ustawie. Cechą takiego orzeczenia jest to, że wyrok ma charakter konstytutywny (czyli prawo kształtujący) co oznacza, że umowa musiała być ważna by sąd mógł dokonać jej unieważnienia (np. unieważnienie przetargu - art.705 k.c., art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym).

Bacząc na powyższe zastrzeżenia, według Sądu, niepewność stanu prawnego powodująca potrzebę uzyskania ochrony prawnej powodów uznać trzeba za niewątpliwą oraz obiektywną. Powodowie zgłaszają wątpliwości rzutujące na możliwość wykonywania spornego stosunku prawnego. Wskazują na nieważność Umowy, wynikającą z istoty umowy kredytu, zasad ogólnych bądź zasad współżycia społecznego, mechanizmu indeksacji. Twierdzą, że skutecznie uchylili się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu oraz że Bank wypowiedział im skutecznie Umowę już w kwietniu 2013 roku. W ocenie Sądu powodowie mają prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie czy Umowa kredytu w kształcie określonym przez pozwanego wiąże ich, a jeśli tak to w jakim zakresie
i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Ustalenie nieważności Umowy ze skutkiem ex tunc, wpływa także na skuteczności Porozumienia zawartego przez strony, Aneksów oraz kwestię skuteczności oświadczenia woli pozwanego o wypowiedzeniu Umowy, zarówno złożonego w 2013 roku jak i w 2017 roku. Wszakże pozwany nie mógł skutecznie wypowiedzieć Umowy, powodowie nie mogli złożyć skutecznego oświadczenia woli
o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu,
w przypadku ustalenia nieważności Umowy ze skutkiem ex tunc. W każdym z tych przypadków, rozstrzygnięcie oceniające ważność spornego stosunku prawnego, rzutuje na treść praw i obowiązków wynikających z Umowy. Wydanie wyroku, w którego sentencji zostanie rozstrzygnięta kwestia ważności Umowy, wpływa nie tylko na ocenę roszczeń
o zapłatę formułowanych przez powodów, ale także determinuje zakres oraz podstawy żądań pozwanego. Bank wywodzi bowiem z treści Umowy oraz jej modyfikacji, szereg uprawnień materialnoprawnych w oparciu, o które konstruuje przeciwko powodom żądania spełnienia określonych świadczeń pieniężnych, którym powodowie oponują. Żądania te pozwany urzeczywistnia. Złożył bowiem powodom w 2017 roku kolejne oświadczenie woli
o wypowiedzeniu Umowy (które nie zostało skutecznie odwołane za zgodą powodów jak oświadczenie z 2013 roku) oraz wystąpił przeciwko Kredytobiorcy z późniejszym
(w stosunku do niniejszego procesu) powództwem o zapłatę. Interes prawny powodów
w żądaniu wydania przez Sąd orzeczenia, w którym przedmiotowa kwestia zostanie definitywnie rozstrzygnięta, stanowi zatem również przejaw „prewencyjnego” działania powodów, które mają ich chronić przed roszczeniami Banku, opartymi na twierdzeniach
o ważności Umowy.

Opisany wyżej sposób ochrony prawnej powodów, definitywne zakończenie sporu
w zakresie wszelkich skutków prawnych, jakie mogą wynikać z kwestionowanego stosunku prawnego, możliwy jest do zrealizowania wyłącznie poprzez orzeczenie w sentencji wyroku
o ważności bądź nieważności Umowy. Postawienie tej tezy wynika z treści art. 365 § 1 k.p.c. oraz przeważającej w orzecznictwie wykładni tego przepisu, według której sentencją wyroku objęte jest rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne
i prawne podstawy zawiera uzasadnienie (art. 328 § 2 k.p.c.). Z mocy wiążącej wyroku
o świadczenie korzysta wyłącznie rozstrzygnięcie, nie rozciąga się ona na kwestie pozostające poza sentencją, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono. Moc wiążąca w zakresie ustanowionym w art. 365 k.p.c. odnosi się tylko do „skutku prawnego”, który stanowił przedmiot orzekania i nie oznacza związania sądu (i stron) ustaleniami zawartymi w uzasadnieniu orzeczenia (por. orzeczenia SN: z 13 stycznia 2000 r. II CKN 655/98, Lex nr 51062; z 23 maja 2002 r. IV CKN 1073/00, LEX nr 55501; z 08 czerwca 2005 r. V CK 702/04, Lex nr 402284; z 03 października 2012 r., II CSK 312/12, Lex nr 1250563).

Przechodząc do oceny poszczególnych twierdzeń i zarzutów formułowanych przez powodów na kanwie niniejszego postępowania, zmierzających do wykazania nieważności Umowy, na wstępie zastrzeżenia wymaga, iż Sąd, w składzie rozpoznającym żądania powodów, nie podziela twierdzeń, jakoby sama umowa kredytu indeksowanego do CHF – postrzegana jako podtyp umowy kredytu bankowego była sprzeczna z prawem, tudzież zmierzała do obejścia prawa lub też była sprzeczna z naturą umowy kredytu bankowego (art. 58 § 1 k.c.).

Aby dokonać prawidłowej oceny spornej Umowy, pod kątem kryteriów wyrażonych
w art. 58 § 1 k.c. należy wyjaśnić, co należy rozumieć przez pojęcia „sprzeczności
z prawem”, „czynności zmierzającej do obejścia prawa”. Sprzeczność czynności prawnej
z ustawą polega (w najogólniejszym ujęciu) na tym, że indywidualna i konkretna „norma" postępowania wynikająca z czynności prawnej koliduje z normą generalną i abstrakcyjną wynikającą z ustawy. Sprzeczność taka występuje przede wszystkim wtedy, gdy czynność nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej. Przez czynność prawną mającą na celu obejście ustawy należy natomiast rozumieć czynność wprawdzie nieobjęte zakazem ustawowym, ale przedsięwziętą w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez ustawodawcę. Czynność mająca na celu obejście ustawy zawiera pozór zgodności z ustawą, ponieważ jej treść nie zawiera elementów wprost sprzecznych z ustawą, ale skutki, które wywołuje i które objęte są zamiarem stron naruszają zakazy lub nakazy ustawowe (zob. wyrok SN z 23 lutego 2006 r., II CSK 101/05, Lex nr 180197). Jako podstawowy wyróżnik obejścia prawa należy więc przyjąć zaistnienie okoliczności, które prowadzą, za pomocą legalnych działań, do sytuacji prawnej sprzecznej z obowiązującymi przepisami, a także należałoby znaleźć normę prawną, która wynikałaby z przepisów prawa i była wskutek powyższych działań naruszona.

Powodowie dowodzili nieważności Umowy ex tunc od chwili jej zawarcia. W związku
z tak ukształtowaną podstawą faktyczną, ocena podnoszonych przez powodów zarzutów, musiała odbywać się według stanu prawnego, obowiązującego na datę zawarcia Umowy.

Powodowie uzasadniając swoje stanowisko w zakresie bezwzględnej nieważności Umowy kredytowej, wskazywali między innymi, że indeksacja kwoty kredytu stanowiąca
w istocie obrót dewizowy, została dokonana z naruszeniem zasady walutowości i związanego z nią art. 9 pkt 15 Prawa dewizowego. Artykuł 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym
w chwili zawarcia przez strony spornej Umowy, stanowił, iż z zastrzeżeniem wyjątków
w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Uregulowanie to przewidywało, iż każde zobowiązanie pieniężne powinno być wyrażone w walucie polskiej, z wyjątkiem tych zobowiązań, dla których odmienną regulację wprowadzały ustawy szczególne. Aktem prawnym wprowadzającym takie regulacje była przede wszystkim ustawa z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 141, poz. 1178), która przewidywała w dacie zawarcia Umowy łączącej strony - zasadę swobody dewizowej, a w szczególności jej art. 3 ust. 1 i 3. Pogląd ten znajduje pełne potwierdzenie w uchwale Sądu Najwyższego [3] z 02 kwietnia 2004 r. (III CZP 10/04, publ. OSNC z 2005r. nr 6 poz. 99), wydanej co prawda na gruncie art. 4 ust. 2 poprzednio obowiązującej ustawy Prawo dewizowe z 02 grudnia 1994 r. (Dz. U. Nr 136, poz. 703), którego treść odpowiada jednak treści art. 3 ust. 1 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 141, poz. 1178). Odstępstwa od zasady walutowości (w zw. z treścią art. 5 i 9 Prawa dewizowego) od dnia 01 października 2002 r. przewidywało także rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie ogólnych zezwoleń dewizowych z 03 września 2002 r. (Dz. U. nr 154, poz. 1273). Zgodnie z §12 tegoż aktu wykonawczego do rzeczonej ustawy „zezwala się na dokonywanie w kraju, między rezydentami, rozliczeń w euro i innych walutach wymienialnych, o ile jedną ze stron rozliczenia jest konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c.”.

Jednocześnie należy zwrócić uwagę, iż w rozpoznawanej sprawie doszło do obrotu wartościami dewizowymi w kraju. Zgodnie bowiem z definicją zawartą w art. 2 ust. 1 pkt 18 ww. ustawy, obrotem takim jest już samo zawarcie umowy powodującej lub jedynie mogącej powodować dokonywanie w kraju rozliczeń w walutach obcych. W związku z zawarciem Umowy przeliczenia salda zadłużenia na CHF, Bank zobligowany był zabezpieczyć niezbędne środki w tej walucie dokonując transakcji na rynku międzybankowym. Bank musiał więc być gotowy by świadczyć w wykonaniu Umowy kwoty bezpośrednio we frankach szwajcarskich, a jedynie na mocy dodatkowego porozumienia stron, do obrotu tego ostatecznie nie doszło.

Zwrócić uwagę należy także, iż art. 3 ust. 3 ustawy stanowi, że ograniczeń w obrocie dewizowym, określonych w art. 9 cyt. ustawy, w postaci konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego nie stosuje się do obrotu dewizowego dokonywanego z udziałem banków.
W konsekwencji zatem w odniesieniu do banków zachodzi ustawowy wyjątek od zasady walutowości określonej w art. 358 § 1 k.c., tym samym dopuszczalne było zawarcie przedmiotowego kredytu indeksowanego bez konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego. Oznacza to, iż przedmiotowa Umowa nie została zawarta z naruszeniem art. 358 § 1 k.c.

Powodowie wskazując na bezwzględną nieważność Umowy z powodu jej sprzeczności z prawem, zasadą nominalizmu, a także naturą umowy kredytu bankowego, wywodzili, iż kredytobiorca na mocy umowy kredytu zobowiązany jest do zwrotu bankowi ściśle określonej kwoty środków, którą wyznacza kwota kapitału udostępnionego
i wykorzystanego przez kredytobiorcę. W konsekwencji, odwołując się do art. 358 1 § 2 k.c. oraz art. 69 Prawa bankowego (Dz.U. z 2002r. Nr 72 poz. 665), powodowie wywodzili, że jeżeli kwota kredytu została w umowie o kredyt wyrażona w złotych polskich, to spełnienie świadczenia przez kredytobiorcę również powinno nastąpić poprzez zapłatę sumy nominalnej w walucie złoty polski, w innym przypadku nie mamy bowiem w istocie do czynienia de facto z umową kredytu.

Analizując treść Umowy łączącej strony nie może ulegać wątpliwości, iż zawiera ona wszystkie ww. elementy przedmiotowo istotne - wyodrębniające umowę kredytu bankowego – indeksowanego walutą obcą od innych stosunków prawnych. Postanowienia umowne przewidujące, iż w dniu wypłaty kredytu, kwota wypłaconych środków będzie przeliczana na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty określonego
w bankowej tabeli kursów, wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej - po jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży walut określonego w bankowej tabeli kursów, dotyczą sposobu wykonania zobowiązania, co samo w sobie nie powoduje zmiany waluty wierzytelności (zob. m.in. wyrok SN 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, Lex nr 1107000; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, Lex nr 2369626), w żadnej mierze nie stanowi obejścia zasady nominalizmu.

Strony umowy kredytowej, korzystając z zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.), mogły poczynić dodatkowe zastrzeżenia, co do sposobu spełnienia świadczenia wyrażonego w walucie polskiej. Wymóg zawarcia takiego dodatkowego porozumienia wynikał właśnie
z faktu, iż zasadą jest, że zobowiązanie wyrażone w walucie polskiej, takie pozostaje, niezależnie od faktycznego sposobu jego wykonania. Nie ma więc racji w ocenie Sądu, strona powodowa twierdząca, iż umowa kredytu indeksowanego jest sprzeczna z art. 69 Prawa bankowego. Treść tego przepisu w dacie podpisania Umowy nie zawierała i w dalszym ciągu nie zawiera bowiem bezwzględnie obowiązującej normy prawnej, z której wynikałaby konieczność wyrażenia w umowie, iż waluta, w której udzielono kredyt bankowy, powinna być tożsama z walutą wypłaty i spłaty kredytu.

Powodowie dokonując argumentacji w omawianej części, mylnie utożsamiają pojęcie kwoty udzielonego kredytu z ekonomiczną siłą nabywczą udostępnianego przez bank kapitału. W zakresie umowy kredytu indeksowanego także dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych w dłuższych odcinku czasowym. Dla kredytobiorcy istotne znaczenie ma z reguły wysokość rat spłacanych w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa bądź niższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Innymi słowy, kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma - w całości lub części - może mieć inną (wyższą bądź niższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu (zob. m.in. wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, Lex nr 2008735).

W kontekście argumentacji obu stron, odnoszącej się do umowy kredytu indeksowanego, jako podtypu umowy kredytu bankowego, zwrócić należy uwagę na treść art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw tzw. antyspreadowej (Dz. U. Nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011r. Zgodnie z tym przepisem ,,w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki’’. Przepis ten reguluje kwestie intertemporalne związane z jej stosowaniem i wprost potwierdza, że co do zasady zawieranie umów kredytu indeksowanego było przed wprowadzeniem ww. ustawy dopuszczalne. Na ten temat wypowiedział się także Sąd Najwyższy, który stwierdził, że ,,ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad (…) Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia” (wyrok SN z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14, Lex nr 1663827).

Pogląd wyrażony w ww. wyroku przez Sąd Najwyższy o funkcjonowaniu innych aniżeli klasyczna umowa, podtypu umowy kredytu bankowego, przed wejściem w życie ustawy antyspreadowej, Sąd podziela. Do zaakceptowania jest również stanowisko, że strony tego rodzaju umów kredytowych, dzięki rzeczonej ustawie mogły konwalidować niejasne postanowienia umowne w zakresie sposobu przeliczania należności kredytowych zarówno dla należności których termin wymagalności jeszcze nie nastąpił, jak i już dokonanych rozliczeń. Wymaga ono jednakże doprecyzowania, w związku z odmiennymi twierdzeniami podnoszonymi przez strony, w odniesieniu do skutków ustawy antyspreadowej.

Mianowicie aby „naprawić” wskazywane w przywołanym orzeczeniu SN nieprawidłowości powstałe na etapie zawierania takich umów, konieczne było zawarcie przez strony aneksu, stanowiącego nowację zobowiązania kredytowego, na mocy którego dokonano by sprecyzowania niejednoznacznych postanowień umownych oraz korekty rachunkowej takich umów (całkowite wyłączenie spreadu walutowego), zarówno dla salda kredytu ustalanego na dzień uruchomienia środków (które należałoby ponownie przeliczyć, za pomocą jednoznacznych i weryfikowalnych przez kredytobiorcę kryteriów), rat już wniesionych przez kredytobiorcę (za pomocą jednoznacznych i weryfikowalnych kryteriów, bez spreadu walutowego) jak również przyszłych rat.

Pozwany powołując się na wejście w życie ustawy antyspreadowej, w żaden sposób nie wykazał, aby strony, dokonały nowacji spornego zobowiązania (art. 506 k.c.), konwalidowały niejasne postanowienia umowne w zakresie indeksacji, wyeliminowały spread walutowy, zarówno przy ustalaniu salda kredytu jak również w zakresie wniesionych już rat. Żadnej z dalszych modyfikacji Umowy nie sposób zakwalifikować jako nowacji zobowiązania, usuwającej z Umowy klauzulę spreadu walutowego ze skutkiem ex tunc. Nadmienić także należy, że orzeczenia, na które powołuje się obecnie pozwany, wskazujący, że w przypadku rat pobranych od kredytobiorcy, doszło do skonkretyzowania niejednoznacznych klauzul waloryzacyjnych, są w świetle najnowszego orzecznictwa Sądu Najwyższego a także trybunału luksemburskiego, zupełnie nieaktualne. Przykładowo
w wyroku SN z 29 października 2019 r., w sprawie IV CSK 309/18 (Legalis nr 2237678) skonstatowano, że „Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja,
w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego
w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania „…”.

Wbrew twierdzeniom pełnomocnika powodów przedmiotowa Umowa nie zawiera także wbudowanego instrumentu finansowego, co potwierdza de facto złożona opinia biegłego sądowego, jak również niżej poczynione rozważania prawne.

Do charakteru, istoty umowy kredytu indeksowanego należy stosowanie dwóch rodzajów walut, przy czym pomimo wypłaty kwoty kredytu w złotych polskich, księgowana jest ona po dokonaniu przeliczenia wg kursu z dnia wypłaty, już w walucie obcej CHF.
W ocenie Sądu oddzielić należy umowę kredytu, której saldo wyrażone jest w CHF pomimo wypłaty w PLN a spłaty dokonywane są w PLN jako równowartość raty wyrażonej
w CHF czy w CHF od zabezpieczeń jakimi Bank się posługuje aby swoje ryzyko zmniejszyć czy też aby zabezpieczyć swoich klientów. Zobowiązanie Kredytobiorcy, wyrażane jest we franku szwajcarskim. Przedmiotowe stwierdzenie, potwierdza art. 2 ust. 1 pkt 18 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe, zgodnie z którym obrotem wartościami dewizowymi w kraju jest zawarcie umowy lub dokonanie innej czynności prawnej powodującej lub mogącej powodować dokonywanie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami rozliczeń w walutach obcych albo przeniesienie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami własności wartości dewizowych, a także wykonywanie takich umów lub czynności. Przedmiotowy element zdaniem Sądu nie stanowi jednakże dowodu na to, że umowa kredytu indeksowanego zawiera instrument finansowy, którego legalnej definicji należy upatrywać w art. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi ( Dz.U. Nr 183, poz. 1538), która to jak wskazuje prof. dr hab. M. W. ma charakter definicji legalnej o charakterze zupełnym. Za instrumenty finansowe ustawodawca uznał: 1) papiery wartościowe ( art. 2 ust. 1 pkt 1 ObrIFinU) oraz 2) instrumenty niebędące papierami wartościowymi, które objęte są wyliczeniem zawartym w art. 2 ust. 1 pkt 2 ObrIFinU - czyli

1) tytuły uczestnictwa w instytucjach wspólnego inwestowania,

2) instrumenty rynku pieniężnego,

3) instrumenty pochodne dotyczące przenoszenia ryzyka kredytowego,

4) kontrakty na różnicę,

5) opcje, kontrakty terminowe, swapy, umowy forward oraz inne instrumenty

pochodne, które spełniają warunki określone w art. 2 ust. 1 pkt 2 lit. c–f oraz i.

Ponadto jak słusznie wskazuje strona pozwana w w/w zakresie, w kontekście kredytów o mieszanym charakterze, wypowiedział się również Trybunał Sprawiedliwości
w wyroku z 01 lutego 2016 r. C-312/14, w którym zwrócił uwagę, że „Artykuł 4 ust. 1 pkt 2 dyrektywy 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 kwietnia 2004 r.
w sprawie rynków instrumentów finansowych, zmieniającej dyrektywę Rady 85/611/EWG
i 93/6/EWG i dyrektywę 2000/12/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylającej dyrektywę Rady 93/22/EWG, należy interpretować w ten sposób, że z zastrzeżeniem weryfikacji dokonanej przez sąd odsyłający, nie stanowią usługi lub działalności inwestycyjnej w rozumieniu tego przepisu niektóre transakcje wymiany, dokonywane przez instytucję kredytową na podstawie postanowień umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, takiej jak umowa w postępowaniu głównym, polegające na określeniu kwoty kredytu na podstawie kursu kupna waluty mającego zastosowanie przy uruchomieniu środków oraz ustaleniu wysokości rat na podstawie kursu sprzedaży wspomnianej waluty mającego zastosowanie przy obliczaniu każdej raty”.

Także Rzecznik Generalny w opinii z dnia 17 września 2015 r. w sprawie C-312/14 zajmując stanowisko w związku z zadanym pytaniem prejudycjalnym dotyczącym upatrywania w instytucji przeliczeń kwoty kredytu i wysokości rat, instrumentu finansowego zajął jednoznaczne stanowisko, iż ani z kredytu indeksowanego nie wynika aby był kontraktem terminowym ani też z właściwości klauzuli indeksacyjnej nie wynika aby był to instrument finansowy. Przedmiotowe stanowisko orzekający Sąd w całości podziela.

Niezrozumiały dla Sądu jest zarzut pełnomocnika powodów wskazującego, iż Umowa jest czynnością pozorną, a przez to nieważną. Pełnomocnik powodów odwołuje się w tym zakresie do treści art. 83 k.c. w zw. z art. 56 k.c., wskazując, że skoro Bank udostępnił Kredytobiorcy kwotę kredytu wyrażoną w złotych polskich to zgodnie z ustalonym zwyczajem powinno być zastosowane oprocentowanie WIBOR. Zdaniem pełnomocnika powodów w rzeczywistości Bank pod pozorem kredytu rzekomo walutowego ukrył klasyczny kredyt złotowy za konkludentną zgodą powodów, aczkolwiek wyrażoną bez świadomości rzeczywistych mechanizmów finansowych tego produktu, w tym rzeczywistych przychodów odsetkowych Banku.

Pełnomocnik powodów w kontekście przedmiotowego zarzutu odwołuje się do konieczności zabezpieczenia przez Bank kredytu stosując transakcje CIRS/SWAP, braku rzeczywistych przepływów walutowych. Zwrócić jednak należy uwagę, iż to w jaki sposób Bank, skalkuluje opłacalność danego produktu kredytowego, sfinansuje akcję kredytową po pierwsze nie leży w ogóle w zakresie zainteresowana potencjalnego kredytobiorcy
w momencie zawierania umowy kredytu, a po wtóre nie jest to objęte samą treścią Umowy, której ocena pod kątem zgodności z prawem jest przedmiotem zainteresowania niniejszego postępowania w kontekście roszczeń wywodzonych przez powodów. Jak już zaznaczono strony mogły zawrzeć stosunek prawny o określonej treści w granicach swobody umów. Idąc tokiem rozumowania pełnomocnika powodów należałoby stwierdzić, iż w ramach ciągle zmieniających się stosunków społecznych, gospodarczych, ekonomicznych - z uwagi na ustalone zwyczaje w zakresie określonych czynności prawnych - niemożliwa jest ich modyfikacja w granicach swobody umów. Wniosek taki uznać należy za niedopuszczalny.

Strona powodowa w ramach zarzutów o bezwzględnej nieważności Umowy, zarzucała także pozwanemu, iż ten przy jej konstruowaniu zastosował nieprawidłowe kursy wymiany CHF, odwrotne aniżeli wynikałoby to z prawideł ekonomicznych, zasad obrotu walutami obcymi. Według powodów przy uruchomieniu kredytu winien być stosowany kurs sprzedaży CHF a przy spłacie kredytu kurs kupna CHF. Twierdzenia powodów zostały potwierdzone przez opinię biegłego sądowego. Strona powodowa nie wskazała jednak w kontekście powyższego zarzutu, w oparciu o jaką regulację prawną należałoby wyprowadzić wniosek
o nieważności Umowy z tego właśnie względu. W ocenie Sądu, nawet zastosowanie przez Bank nieprawidłowego kursu (kursów odwrotnych niż przyjęte przez pozwanego) skutkowałoby co najwyżej możliwością formułowania roszczeń w zakresie odpowiedzialności kontraktowej, nie prowadząc jednakże do bezwzględnej nieważności Umowy. Z punktu widzenia zarzutów formułowanych przez powodów w ramach roszczenia głównego, przedmiotowa kwestia jest bez znaczenia (art. 321 k.p.c. w zw. z art. 187 k.p.c.).

Choć rozważaną konstrukcję umowy kredytu indeksowanego z wyżej powołanych przyczyn, należy uznać za dopuszczalną (co do zasady), w ocenie Sądu wskazywane enumeratywnie przez powodów szczegółowe postanowienia umowne na mocy których: a/ następuje przeliczenie kwoty kredytu w złotych polskich na saldo zadłużenia Kredytobiorcy wyrażone w CHF; b/ następuje ustalenie wysokości świadczenia zwrotnego Kredytobiorcy, przeliczanego z CHF na PLN - są nieważne z mocy prawa (art. 58 § 1 k.c.) jako sprzeczne
z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 4 pr. bank.

Zgodnie z art. 353 1 k.c., strony zawierając umowę mogą określić stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze stosunku), ustawie albo zasadom współżycia społecznego.

Zasadniczym elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczenia zarówno wierzyciela jak
i dłużnika. Przy określeniu świadczenia możliwe jest odwołanie się do konkretnych podstaw, możliwe jest również odwołanie się w tym zakresie do woli osoby trzeciej. Jednakże
w każdym wypadku umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania jako takiego, jeśli określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron kontraktu (tak m.in. A. Pyrzyńska [w] Prawo zobowiązań – część ogólna, tom 5, pod redakcją prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, str. 205; zob. także uchwalę SN [7] z 22 maja 1991 r. w sprawie III CZP 15/91, Legalis nr 27340 oraz uchwałę SN [7] z 6 marca 1992 r. w sprawie III CZP 141/91, Legalis nr 27616).

W powołanym świetle należy wyjaśnić, że banki prowadzące m.in. działalność kantorową, były i są uprawnione do skupowania i sprzedaży walut obcych, po cenach ustalanych we własnych tabelach kursowych. Czym innym jest jednak prowadzenie przez bank działalności kantorowej opartej na konkurencyjności obrotu walutą obcą, a czym innym ustalanie wysokości zobowiązania kredytobiorcy w oparciu o własne tabele kursowe banku
w ramach udzielanych umów kredytu.

Są to dwie odrębne czynności bankowe (por. art. 5 ust. 1 pkt 3 pr. bank., art. 5 ust. 2 pkt 7 pr. bank. oraz art. 111 ust. 1 pkt 4 pr. bank.) o zupełnie innych podstawach oraz celach. Zwrócić trzeba także uwagę w kontekście przytoczonych przepisów Prawa bankowego, że art. 69 tej ustawy nie umożliwia bankom stosowania przy umowach kredytowych przeliczeń zobowiązań kredytowych w oparciu o własne tabele kursowe (nie przewiduje prowadzenia przez banki działalności kantorowej w ramach rozliczeń kredytu). Omawiany dodatkowy element treści umowy kredytu indeksowanego, odsyłający przy ustalaniu głównego świadczenia kredytobiorcy do tabel kursowych banku, wprowadzono w ramach swobody umów.

W ocenie Sądu klauzule indeksacyjne, umożlwiające przeliczenie salda kredytu z PLN na CHF, a następnie z CHF na PLN, po kursach kupna i sprzedaży z Tabeli Kursowej Banku, określają główne świadczenie stron umów kredytu indeksowanego. Zgodnie bowiem z art. 69 ust. 1 pr. bank. przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Głównym świadczeniem Kredytobiorcy (stanowiącym essentialia negotii umów kredytu, w tym kredytu indeksowanego do CHF) jest zatem otrzymanie określonego świadczenia pieniężnego oraz zwrot kredytu. Zawarte w łączącej strony Umowie klauzule indeksacyjne określają właśnie to świadczenie. Świadczenie powodów opiewające na zwrot wykorzystanego kredytu zostało bowiem określone z wykorzystaniem tych klauzul w ten sposób, że ustalenie salda kredytu
a także ustalenie wysokość każdej raty kapitałowo-odsetkowej (czy też świadczenie
w przypadku wypowiedzenia Umów lub wcześniejszej spłaty) jest obliczane
z wykorzystaniem dwukrotnego przeliczenia zobowiązania według kursu franka szwajcarskiego z dnia wypłaty kredytu i z dnia poprzedzającego dzień dokonania płatności każdej z rat (tudzież dzień upływu terminu wypowiedzenia Umów lub wcześniejszej spłaty). Klauzule indeksacyjne określają więc wysokość należności Banku, stanowiących główne świadczenia Kredytobiorcy. Tym samym Sąd podziela stanowisko wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; wyrok z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl.), a także prezentowane w nauce prawa (tak trafnie K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2019, art. 3851, nt. 8).

Powyższe daje asumpt do przyjęcia, poglądu według którego poprzez narzuconą powodom konstrukcję Umowy, Bank zastrzegł dla siebie możliwość jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania w zakresie głównego świadczenia Kredytobiorcy, spełnianego na rzecz Banku. Pozwany ustalając samodzielnie w Tabeli Kursowej, kurs kupna (stosowany przy ustalaniu salda kredytu w CHF) i kurs sprzedaży (stosowany przy spłacie rat kredytowych wyrażonych w CHF), sam określał należną mu od powodów wierzytelność
o której mowa w art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 4 pr. bank. Powodowie nie mieli przy tym żadnych instrumentów umownych, pozwalających na skontrolowanie „rynkowości” kursów walut stosowanych przez pozwanego, a także wpływu na wysokości naliczanego spreadu walutowego, którego wysokość także pozostawała na dzień zawarcia Umowy niedookreślona.

Wartość świadczenia spełnianego przez powodów na rzecz Banku jest wyrażona wprawdzie w Harmonogramach spłat w walucie CHF, jako iloraz sald kredytu (powiększonych o odsetki umowne w CHF) i wyrażonych w miesiącach okresów kredytowania. Na mocy jednak postanowień umownych wprowadzonych w ramach swobody umów, spełnienie świadczeń zwrotnych przez powodów w postaci zapłaty na rzecz Banku umówionych rat kapitałowo-odsetkowych (tj. zwrot części kapitałowej kredytu – czyli części salda wyrażonego w CHF oraz części odsetkowej naliczanej miesięcznie od pozostałego do zapłaty salda kredytu) na dzień zawarcia Umowy mogło nastąpić wyłącznie w złotych polskich.

Powyższy mechanizm sprawia w ocenie Sądu, że świadczenie należne Bankowi,
z punktu widzenia prawa zobowiązań oraz treści art. 69 ust. 1 i 2 pkt 4 pr. bank. pozostawało od początku niedookreślone. Bez decyzji Banku wyrażającej się wydaniem Tabeli Kursowej (której zweryfikowanie przez Kredytobiorcę było niemożliwe) – nie sposób było określić salda kredytu w CHF, do którego zwrotu zobowiązał się Kredytobiorca, a także wysokości odsetek umownych naliczanych od tego salda (wyrażonych także w CHF ze względu na przyjętą stopę referencyjną oprocentowania). Nie sposób także ustalić wysokości miesięcznych rat kredytu, spłacanych w dniu zawarcia Umowy zgodnie z wolą stron
w złotych polskich, a także świadczeń na rzecz Banku, w przypadku wypowiedzenia Umowy, postawienia wszystkich należności w stan natychmiastowej wymagalności lub podjęcia decyzji o wcześniejszej spłacie kredytu.

Stosownie do art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.
W sprawie niniejszej zdaniem Sądu zachodzi właśnie taka sytuacja.

Jak wyjaśniono kredyt indeksowany kursem waluty obcej stanowi jeden z rodzajów umowy kredytu bankowego, który do dnia wejścia w życie tzw. ustawy antyspreadowej, choć nienazwany, był dopuszczalny przez prawo w ramach swobody umów. Po dniu wejścia
w życie rzeczonej ustawy, został formalnie wyodrębniony jako umowa nazwana. Do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu indeksowanego, ze względu na genezę
i przyczyny wyodrębnienia tego rodzaju umów kredytowych, należy niewątpliwie zaliczyć klauzule indeksacyjne (czy też waloryzacyjne) oraz oprocentowanie oparte na stopie referencyjnej charakterystycznej dla waluty obcej do której indeksowany jest kredyt (LIBOR CHF a nie WIBOR).

Faktem notoryjnym, przywoływanym przez obie strony, potwierdzonym przez biegłego sądowego jest to, iż żaden bank w okresie zawierania Umowy, a także obecnie, nie oferował i nie oferuje, umów kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną LIBOR CHF. Bez tych postanowień umowa kredytu indeksowanego traci swoją odrębność prawną, żaden bank nie zdecydowałby się na zwarcie umowy kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną, jak dla kredytu walutowego, to zaś czyni ją nieważną ex tunc na podstawie art. 58 § 3 k.c.

Nadmienić należy, iż w tym przypadku nieważne klauzule indeksacyjne, wbrew zapatrywaniom pozwanego nie mogą zostać zastąpione, innymi przepisami dyspozytywnymi. Przepisem takim nie może być art. 358 k.c. z uwagi już choćby na to, że nie obowiązywał on w obecnym brzmieniu w dacie zawarcia przez strony Umowy, przez co nie może mieć do tej umowy zastosowania. Przepis ten w aktualnym kształcie został wprowadzony na mocy ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 228, poz. 1506) i obowiązuje dopiero od 24 stycznia 2009 r.

Przepisem takimi nie może być także art. 354 k.c. w zw. z art. 56 k.c., których zastosowanie umożliwia według pozwanego przeliczenie zobowiązania Kredytobiorcy po średnim kursie CHF publikowanym przez NBP. W przypadku umów kredytu waloryzowanych kursem waluty obcej, sposób określania świadczeń stron za pomocą kursu średniego CHF publikowanego przez NBP, nie przyjął się powszechnie, czego pokłosiem są liczne postępowania sądowe zarzucające bankom stosowanie względem klientów kursów niejednorodzajowych, niedookreślonych, wskazujące na dowolności ustalania tabel kursowych przez banki. W tej sytuacji nie sposób więc podzielić poglądów pozwanego, odwołujących się w tej materii do ugruntowanego zwyczaju, skoro takowy nie istniał (pozwany przynajmniej odmiennej okoliczności nie wykazał), w przypadku umów waloryzowanych kursem waluty obcej.

Celem ustosunkowania się do zasadniczych zarzutów podnoszonych przez powodów w toku instancji, mimo, że jest to zbędne wobec stwierdzenia nieważności Umowy ex tunc na zasadach ogólnych oraz zasadach szczególnych wynikających z niedozwolonego charakteru klauzul indeksacyjnych (o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia), należy odnieść się pokrótce do zarzutu względnej nieważności Umowy, z uwagi na uchylenie się przez powodów od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu.

Błąd w znaczeniu wady oświadczenia woli jest określany jako błąd postrzegania („błąd widzenia”), w odróżnieniu od błędu przewidywania i wnioskowania, które, należąc do sfery motywacyjnej podejmowanej czynności prawnej, tworzą pobudkę, pod wpływem której wyrażone zostaje oświadczenie woli uznane następnie przez oświadczającego za „błąd”, gdy okazuje się, że oświadczenie nie osiągnęło zamierzonego i przewidywanego celu. Artykuł 84 k.c. określa dwie pozytywne i niezbędne przesłanki błędu w znaczeniu prawnym: musi to być błąd co do treści czynności prawnej, będąc jednocześnie błędem istotnym.

Błąd odnosi się do treści czynności prawnej, gdy jest z nią ściśle powiązany, to znaczy dotyczy któregokolwiek elementu składającego się na jej treść. Błąd może dotyczyć nie tylko essentialia negotii, ale także innych okoliczności lub elementów należących do treści czynności prawnej. W omawianej płaszczyźnie błąd może dotyczyć w szczególności: przedmiotu czynności prawnej (lub jego cech), rodzaju czynności prawnej, osoby kontrahenta, jego sytuacji prawnej (zob. wyrok SN z 24 października 1972 r., I CR 177/72, Legalis nr 16651). Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez
tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej. Natomiast walor istotności błędu sformułowany w art. 84 § 2 k.c., oznacza, że błąd musi być zobiektywizowany. Subiektywny pogląd składającego oświadczenie nie wystarcza. Zobiektywizowany charakter błędu wynika z odwołania się do przypuszczenia, jak by się
w tej sytuacji zachował człowiek oceniający sprawę rozsądnie i niedziałający pod wpływem błędu, to znaczy, czy złożyłby oświadczenie tej treści.

Zakwalifikowanie oświadczenia woli jako złożonego pod wpływem błędu wymaga
w pierwszej kolejności ustalenia elementów tworzących czynność prawną, do dokonania której prowadziło oświadczenie woli, a składających się na jej treść (tak SN w wyroku z 05 października 2012 r., IV CSK 166/12, Legalis nr 551902). W prawie polskim odmiennie kształtują się przesłanki błędu prawnie relewantnego oraz przesłanki odpowiedzialności za naruszenie przedkontraktowych obowiązków informacyjnych. Przesłanek tych nie należy utożsamiać.

Wśród wskazanych już powyżej wymaganych przez Prawo bankowe elementów umowy kredytu (art. 69 pr. bank.) oraz podtypu tej umowy w postaci kredytu indeksowanego do waluty obcej, nie ma określenia CKK i RRSO. W związku z tym podanie przez pozwanego informacji o CKK i RRSO mogło mieć jedynie znaczenie informacyjne. Mimo, że CKK i RRSO wyliczany jest na podstawie określonych w treści umowy parametrów udzielonego kredytu to nie kształtuje treści stosunku zobowiązaniowego łączącego strony umowy kredytu, tj. nie określa praw i obowiązków stron Umowy.

Powyższe rozważania dają asumpt do twierdzenia, iż podanie przez pozwanego ewentualnie zaniżonej wartości CKK i RRSO, pozostawało bez wpływu na charakter oraz wysokość zobowiązań stron spornej Umowy i nie mogło stanowić podstawy do uchylenia się przez powodów od skutków prawnych złożonych oświadczeń woli. Zgodnym zamiarem stron wynikającym z treści Umowy było doprowadzenie do sytuacji, w której pozwany Bank odda do dyspozycji powodów jako Kredytobiorcy określone środki pieniężne w walucie krajowej, na określony w umowie kredytu cel, saldo kredytu zostanie przeliczone na walutę obcą według kursu kupna CHF publikowanego w Tabeli Kursowej, a kwota ta zostanie następnie spłacona przez powodów w miesięcznych równych ratach kapitałowo-odsetkowych wyrażonych w CHF, ale spłacanych w PLN po przeliczeniu na walutę krajową po kursie sprzedaży CHF publikowanym w Tabeli Kursowej, z zastosowaniem oprocentowania według stopy referencyjnej LIBOR 3M dla CHF. Te elementy umowy kredytu określały wzajemne prawa i obowiązki stron umowy i stanowiły o treści czynności prawnej. Inne elementy umowy, takie jak określenie CKK i RRSO, miały wyłącznie charakter informacyjny. Wobec tego powodom nie przysługiwało uprawnienie do uchylenia się od oświadczenie woli dotyczącego zawarcia umowy kredytu ze względu na błąd co do wysokości omawianych parametrów.

Dodać trzeba na marginesie, że z wysłuchania informacyjnego powodów wynika, że przy ubieganiu się o kredyt u pozwanego, strona powodowa przy podejmowaniu decyzji dotyczącej zawarcia Umowy, w ogóle nie kierowała się opisanymi w jej treści parametrami
w postaci CKK i RRSO. Skoro wartości te nie decydowały o zawarciu Umowy, nie sposób przyjąć, aby wypełniona została dyspozycja art. 84 k.c.

Niezależnie od trafności przedstawionych rozważań, w zakresie zasadności zarzutów podnoszonych przez powodów w oświadczeniu o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, w ocenie Sądu strona powodowa nie zachowała wynikającego z art. 88 § 2 k.c. rocznego terminu zawitego do złożenia tego oświadczenia. Deklaracje powodów w zakresie daty powzięcia wiadomości o ww. okolicznościach, uznać należy za niewiarygodne. O tym jak faktycznie kształtowały się koszty kredytu powodowie przekonali się już w 2010 roku, kiedy wobec wzrostu kursu CHF, popadli w opóźnienie w spłacie umówionych rat kapitałowo-odsetkowych. Każdy rozsądny człowiek który przy podejmowaniu decyzji o zawarciu kredytu, kierował się parametrami CKK i RRSO, w sytuacji w której stopa referencyjna oprocentowania kredytu nie zwiększa się, a mimo to koszty obsługi kredytu w postaci wysokości miesięcznej raty rosną, byłaby
w stanie dostrzec, iż wyliczenia banku co do CKK i RRSO wprowadziły ją w błąd.

Powodowie zarzucali także Umowie, sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, ze względu na niedopełnienie oczekiwanego od Banku poziomu obowiązków informacyjnych względem Kredytobiorcy. W ocenie Sądu zarzut ten, ze względu na formułowane przez powodów żądanie ustalenia nieważności Umowy może być oceniany zarówno w oparciu
o art. 58 § 2 k.c. jak również w ramach oceny abuzywności klauzul indeksacyjnych,
a precyzując, klauzuli ryzyka walutowego (przyjmując w ramach klauzul waloryzacyjnych rozróżnienie klauzul ryzyka walutowego oraz klauzul spreadu walutowego). Bez względu na to w oparciu o który przepis zostałyby one poczynione, postawione przez Sąd wnioski, prowadzić będą do tożsamych skutków, którym jest nieważność Umowy.

Na gruncie art. 58 § 2 k.c., „zasadami współżycia społecznego” określane są najogólniej rzecz ujmując, obowiązujące między ludźmi reguły postępowania, które są oceniane, aksjologicznie, a nie wyłącznie prawnie. Odwołują się one do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub też w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, uczciwego zachowania. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł prawidłowego zachowania się wobec klienta.

W kontekście oceny umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej pod kątem dyspozycji art. 58 § 2 k.c., istotnym pozostaje, to czy profesjonalny podmiot poinformował swojego klienta o ryzyku związanym z takim a nie innym ukształtowaniem stosunku prawnego zaoferowanego klientowi. Czy w konkretnych okolicznościach faktycznych, przeciętny klient i konsument obiektywnie rzecz ujmując winien zdawać sobie sprawę
z ryzyka jakie może nieść umowa o określonej treści.

O sprzeczności z zasadami współżycia społecznego mówi się w związku z tym także, gdy na gruncie danej umowy dochodzi do naruszenia tzw. słuszności (sprawiedliwości) kontraktowej rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. Takie naruszenie ma miejsce, gdy zawarta przez stronę umowa nie jest wyrazem w pełni świadomie i rozważnie podjętej decyzji, gdyż na treść umowy wpłynął brak koniecznej wiedzy czy presja ekonomiczna. Negatywna ocena umowy ze względu na kryteria moralne uzasadniona jest w tych tylko przypadkach, gdy kontrahentowi osoby pokrzywdzonej można postawić zarzut złego postępowania, polegającego na wykorzystaniu (świadomym lub spowodowanym niedbalstwem) swojej przewagi (P. Machnikowski [w] E. Gniewek (red.) Kodeks Cywilny, Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2008).

W myśl art. 353 1 k.c. kompetencja stron zawierających umowę zobowiązaniową jest ograniczona w ten sposób, że treść i cel kształtowanego przez nią stosunku zobowiązaniowego nie mogą być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a zatem
z normami moralnymi, kryteriami wybiegającymi poza prawo materialne, jednak powszechnie akceptowanymi oraz egzekwowanymi w danym społeczeństwie lub przy zwieraniu określonych stosunków prawnych. Wydaje się, że pojęcie sprzeczności stosunku zobowiązaniowego z zasadami współżycia społecznego trzeba rozumieć jeszcze szerzej, dopuszczając istnienie tej sprzeczności także na innej płaszczyźnie niż treść i cel regulacji dokonywanej przez strony. Chodzi tu o rozszerzenie dokonywanej oceny moralnej na samą czynność zawarcia umowy, badanie nie tylko treści zobowiązania (rodzaj świadczenia, jego przedmiot, proporcje obowiązków stron) podlega negatywnej ocenia moralnej, lecz także to, jakie postępowanie stron doprowadziło do zawarcia umowy. Może się bowiem zdarzyć, że sama treść umowy nie budziłaby zastrzeżeń moralnych, gdyby nie fakt, że na decyzję jednej ze stron umowy wpłynęło naganne moralnie postępowanie drugiej strony (tak P. Machnikowski „Swoboda umów według art. 353 1 k.c.- konstrukcja prawna, C.H. Beck, Warszawa 2005).

Badaniu po kątem sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego podlega zatem nie tylko treść i cel umowy, ale także znaczenie mają okoliczności, które doprowadziły do zawarcia umowy. Obowiązki informacyjne Banku w dacie zawierania spornej Umowy nie wynikały z żadnych powszechnie obowiązujących przepisów prawa. Gdyby tak było, ocena
w tym przedmiocie dokonywana byłaby w oparciu o art. 58 § 1 k.c. Tym niemniej obowiązki informacyjne Banku w okresie zawierania Umowy, wywodzić należy ze szczególnej funkcji banków, winny być one rozpatrywane na płaszczyźnie etyki zawodowej banków, ich pozycji w obrocie gospodarczym, sposobu w jaki te instytucje w dacie zawierania Umowy były postrzegane przez przeciętnych klientów.

W powołanym świetle zwrócić trzeba uwagę, że na taką właśnie szczególną pozycję
w strukturze społecznej i obrocie gospodarczym, wynikającą z funkcji jaką pełnią banki, wskazywał sam (...) Banków (...), wydając uchwały instruujące, w jaki sposób banki winny traktować swych klientów. Rzecz jasna wspomniane uchwały stanowiły wyłącznie zalecenia, a nie prawo powszechnie obowiązujące. Dają one jednak zdaniem Sądu podstawę to wypracowania pewnego oczekiwanego, prawidłowego, moralnego postępowania jaką same banki rekomendują we własnym działaniu wobec klientów.

W dacie zawierania spornej Umowy obowiązywały Zasady Dobrej Praktyki Bankowej (załącznik nr 1 do Uchwały nr 6 XVIII Walnego Zgromadzenia (...) Banków (...)
z 26 kwietnia 2007 r. ), gdzie banki same określiły się instytucjami zaufania publicznego,
a także wskazały, że wobec klientów bank winien postępować zgodnie z wysokimi wymaganiami co do rzetelności, taktując wszystkich swoich klientów z należytą starannością, bez wykorzystania swego profesjonalizmu, a także działać w granicach dobrze pojętego interesu własnego z uwzględnieniem interesu klientów (rozdział II), nadto bank powinien informować klienta o rodzajach i warunkach świadczonych usług, wyjaśniając różnice między poszczególnymi oferowanymi usługami ze wskazaniem korzyści, które dana usługa gwarantuje oraz wiązanych z daną usługą ryzykach (rozdział IV).

Na obowiązki informacyjne banków w stosunku do klientów zwracała uwagę także Komisja Nadzoru Finansowego w ramach tzw. rekomendacji S z 2006 r. Rzeczona rekomendacja nie jest źródłem prawa, jak również nie stanowi wiążących wytycznych postępowania dla banków. Mogła jedynie stanowić kryterium oceny podczas wykonywania przez KNF obowiązków nadzorczych. Tym niemniej z jej treści także wynikają pewne reguły postępowania względem klientów, które powinny być respektowane, aby zapewnić klientom odpowiedni poziom świadczonych czynności bankowych. Rekomendacja S została wydana
w 2006 r. i obowiązywała w stosunku do banków od 01 lipca 2006 r. W przeważającej części dokument ten zawiera szczegółowe kryteria zarządzania ryzykiem na poziomie banku, posiada również pewne odniesienia co do sposobu postępowania z klientami.
W szczególności KNF zalecał bankom dołożenie wszelkich starań, aby przekazywane klientom informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne. Jedno ze szczegółowych zaleceń przewidywało podawanie klientom informacji poprzez symulację rat kredytu: zestawienie rat kosztów obsługi ekspozycji kredytowej w PLN i walucie, podanie rat kosztów obsługi w przypadku zastosowania stopy procentowej dla PLN przy zwiększeniu się kapitału o 20 % i wskazanie kosztów obsługi kredytu przy deprecjacji złotego liczonej jako maksymalna zmienność kursów w ciągu 12 miesięcy poprzedzających.

Dokonując oceny przedmiotowej Umowy pod kątem obowiązków informacyjnych spoczywających na Banku (art. 58 § 2 k.c.) należy sobie uzmysłowić, że ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Przede wszystkim zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wyliczenie wszakże poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie a w przypadku pozwanej raty były równe
w CHF), wysokość spłaty w złotówkach jako iloczyn kwoty w CHF i kursu zmienia się razem z tym kursem. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że na skutek zwiększenia się wysokości raty nie będzie on w stanie regulować wymagalnych rat kredytu. Wskazana tu zmiana wysokości raty może na przykład oznaczać, że kredytobiorca będzie musiał wydać nie 1/3, ale połowę swoich miesięcznych dochodów (uzyskiwanych w walucie krajowej) na pokrycie zobowiązania wobec banku (zwiększenie ekonomicznej wartości raty kredytu, która jest stała w CHF, ale jest przeliczana na złotówki, gdyż w te walucie kredytobiorca spełnia świadczenie należne bankowi). Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Przy standardowej obsłudze kredytu (przy niskiej wartości CHF) ta okoliczność nie była dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu było zazwyczaj niwelowane spadkiem stopy procentowej LIBOR. Ekonomiczne saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości lub przy wypowiedzeniu umowy – wiążącym się zazwyczaj z przewalutowaniem po bieżącym kursie waluty obcej. Przy wskazanym wyżej wzroście kursu pomimo uiszczania rat okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty (jego wartość ekonomiczna w przeliczeniu na walutę krajową) nie zmalała (nawet minimalnie), ale wręcz wzrosła. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia z tytułu kapitału, pozostaje ekonomiczna dwukrotność udzielonego kredytu. Ta ekonomiczna właściwość kredytu walutowego nie jest intuicyjna dla przeciętnego klienta banku i odbiega od standardowego kredytu udzielonego w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty (kapitał) praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu
i płaceniem kolejnych rat. Dla wielu osób właśnie ta cecha kredytu indeksowanego stanowiła największe zaskoczenie po zwarciu umowy i kilkuletniej spłacie kredytu. Różnice zaczęły być tym bardziej wyraźne im wyraźniej wzrastał kurs franka szwajcarskiego (tak Sąd Okręgowy w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 20 grudnia 2019 r., XXV C 1597/17).

Ze względu na wspomniane ekonomiczne wahania salda kredytu na przestrzeni kilkunastu lat wykonywania umowy kredytu indeksowanego, klient banku według Sądu winien zostać także pouczony i poinformowany w zrozumiały i obrazowy sposób o sytuacji ekonomicznej w jakiej może się znaleźć w przypadku wypowiedzenia umowy kredytu lub chęci jego wcześniejszej spłaty. Ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe, kredytobiorca w takich sytuacjach może być wszakże zobowiązany do poniesienia wyższego ekonomicznie wydatku (w złotych polskich) aniżeli w przypadku kredytu złotowego
w którym saldo nie podlega wahaniom wynikającym ze zmian waluty. Przy wypowiedzeniu umowy kredytu lub wcześniejszej spłacie kredytu indeksowanego, ponoszone przez konsumenta ryzyko kursowe nie jest rekompensowane niższym aniżeli w kredycie złotowym oprocentowaniem. Rekompensata w postaci niższej stopy referencyjnej o ile jest odczuwalna w pierwszych latach wykonywania umowy (ze względu na wysoką podstawę oprocentowania – kapitału pozostałego do spłaty), z biegiem czasu zanika. Bank powinien zatem nie tylko udzielić konsumentowi informacji o tym w jaki sposób może kształtować się saldo kredytu przy wzroście waluty indeksacyjnej, jak może wyglądać miesięczna rata kredytu indeksowanego w przypadku wzrostu kursu waluty, ale także uzmysłowić klientowi, że
w przypadku wcześniejszego postawienia całej należności kredytowej w stan wymagalności, kredytobiorca w przypadku kredytu indeksowanego, ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe może ponieść wyższy koszt ekonomiczny spłaty kapitału kredytu ze względu na przewalutowanie salda z CHF na PLN, a tym samym także wyższe koszty odsetek za opóźnienie w spłacie tegoż salda (których wysokość w spornej Umowie, po kolejnym przewalutowaniu z CHF na PLN, była już ustalana na zasadach ogólnych, takich jak
w przypadku kredytów złotowych – a więc na maksymalnych poziomach dopuszczalnych przez prawo (vide: § 14 ust. 3-5 Umowy). Opłacalność ekonomiczna kredytu indeksowanego oraz związane z tym kredytem ryzyka, a tym samym pouczenia klienta przez bank, nie powinny ograniczać się zatem wyłącznie do porównania z kredytem złotowym przy założeniu dotrwania do końca okresu kredytowania, ale także przedstawienia klientowi sytuacji w jakiej może się znaleźć w razie postawienia salda kredytu w stan wymagalności, przed końcem okresu kredytowania, a także przedstawienia jak będzie kształtować się saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacyjnej.

Zdaniem Sądu te dwa elementy mają największe znaczenie dla klienta banku
i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda ekonomicznego (na skutek ryzyka walutowego) w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy uzyskującego dochody w walucie krajowej. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez bank) poziom, to kredyt indeksowany staje się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu o podobnych parametrach, ale udzielanego w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej. Dotychczasowa zmienność kursu danej waluty obcej – mimo iż łatwa do ustalenia – nie jest zdaniem Sądu powszechnie znana. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku walutowym. W konsekwencji według Sądu minimalny poziom informacji
o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu w CHF obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia (salda ekonomicznego kredytu) przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu klientowi banku na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy w CHF zamiast w PLN, czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej. Podniesienie kursu stanowi bowiem z punktu widzenia konsumenta dodatkowy koszt kredytu – ponad niemałe odsetki naliczone zgodnie z umową przez bank .

Dlatego też w ocenie Sądu prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej i rzetelnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, zobrazowania sytuacji klienta w przypadku wypowiedzenia umowy, możliwych do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Informacje te dają bowiem potencjalnemu kredytobiorcy, realny i namacalny obraz konsekwencji ekonomicznych wyboru kredytu waloryzowanego walutą obcą. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z naciskiem na słowo „nieograniczone”) oraz konkretnych przykładowych kwot wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt w wariantach obrazujących sytuację ekonomiczną klienta
w przypadku wzrostu waluty kredytu do najwyższych historycznych notowań, nie tylko
w zakresie wysokości bieżącej raty, ale także salda kredytu.

Zdaniem Sądu, Bank w ramach oferowania powodom spornej Umowy zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie jako profesjonalista, prowadzący dodatkowo działalność kantorową, pełnych i rzetelnych informacji o zmianach kursu waluty indeksacyjnej, w szczególności o wcześniej zanotowanych maksimach kursowych
i zmienności waluty indeksacyjnej na przestrzeni okresu poprzedzającego zawarcie Umowy. Nie podał również jak przy takim kursie (maksymalnym) będą kształtowały się konkretne zobowiązania Kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu przy wystąpieniu pesymistycznego scenariusza, tj. wzrostu kursu waluty indeksacyjnej do możliwie najwyższego z uwagi na historyczne notowania poziomu.

Pouczenie Banku o ryzyku kursowym, w rozpatrywanym przypadku, ograniczało się do stwierdzenia w §1 ust. 1 Umowy, iż Kredytobiorcy znane jest ryzyko kursowe. Pozwany przedstawił wprawdzie powodom w oświadczeniu o ryzyku walutowym, symulację kredytu złotowego i indeksowanego. Symulacja ta jednak w ocenie Sądu nie oddawała możliwego do oszacowania na dzień przedstawienia powodom oferty kredytu indeksowanego, ryzyka walutowego. Pozwany przygotował symulację dla innej kwoty kredytu aniżeli wnioskowana przez powodów. Po wtóre nie poinformował powodów o historycznie najwyższych poziomach kursu waluty indeksacyjnej. Pozwany przedstawił symulację wzrostu raty kredytu w przypadku podwyższenia się kursu o 20%, zgodnie z rekomendacją S z 2006 r. Rzecz jednak w tym, iż ze względu na niski kurs CHF w 2006 i 2007 roku, taka symulacja miała się nijak do notowań historycznych franka szwajcarskiego. Co więcej ze względu na odchylenia od historycznego kursu maksymalnego była nieaktualna dla prawidłowego zobrazowania klientowi faktycznego ryzyka kursowego, mogła wywoływać wręcz u klienta przekonanie
o stabilności waluty indeksacyjnej oraz bardzo niskim koszcie pozyskania kapitału. Istotnym jest także to, iż pozwany nie zobrazował powodom tego jak wyglądać będzie saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacyjnej, a także tego, jak kształtować się będzie wysokość odsetek karnych w razie powstania zadłużenia przeterminowanego (w porównaniu do kredytu złotowego).

Brak pełnej i rzetelnej informacji mógł w tej sytuacji obiektywnie rzecz oceniając, wpływać na przeciętnego klienta jakim są powodowie, na wybór rodzaju kredytu, czy też
w ogóle decyzję o zaciągnięciu zobowiązania kredytowego indeksowanego do waluty obcej. W ocenie Sądu wyłącznie posiadanie pełnych i rzetelnych informacji przez przeciętnego klienta, korzystającego z umowy kredytowej umożliwia podjęcie mu świadomej decyzji. Przeciętny klient banku powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego, ale postrzeganego nie jako abstrakcyjna świadomość zmiany kursów walut obcych, lecz praktyczna świadomość wpływu tych wahań na zaciągane zobowiązanie, którego wartość ekonomiczna (zarówno rata kredytu jak i saldo ekonomiczne pozostające do spłaty), może ulec drastycznej zmianie ze względu na to ryzyko. Nawet rozważny klient nie jest bowiem profesjonalistą w zakresie bankowości, nie posiada ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania.

Z powyższych względów przy ocenie ryzyka kursowego oraz opłacalności oferowanego przeciętnemu klientowi banku produktu kredytowego, klient opiera się przede wszystkim na informacjach podawanych ze strony banku, który może przeprowadzić na bieżąco odpowiednie symulacje i porównania, pozostawiając klientowi podjęcie świadomej decyzji o tym, który z oferowanych produktów kredytowych wybrać. Klasyczny złotowy czy nowy, którego sposób działania powinien zostać przedstawiony klientowi na konkretnym przykładzie, wraz z odpowiednimi zmiennymi. Z tego właśnie względu zdaniem Sądu klient banku, ufający profesjonalnym doradcom banku, ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd lub przestawiać niepełne informacje, niepozwalające na świadome podjęcie decyzji (por. wyrok SA w Warszawie z 10 lutego 2015 r., V ACa 567/14, Legalis 1285001). Dopiero w razie zignorowania obiektywnych, rzetelnych i pełnych informacji, niezbędnych do oceny opłacalności jednego z dwóch produktów kredytowych (klasycznego i indeksowanego) klient banku może ponosić pełną odpowiedzialność ekonomiczną płynącą z ryzyka kursowego związanego z kredytem waloryzowanym kursem waluty obcej.

Na kanwie niniejszej sprawy takowej pełnej, rzetelnej i obiektywnej informacji ze strony doradcy kredytowego Banku, w ocenie Sądu zabrakło. O tym jakie informacje były przekazywane przez pozwanego, świadczy treść Umowy oraz treść oświadczenia o ryzyku walutowym. Informacje przekazywane powodom były jednak niepełne, niewystarczające do podjęcia świadomej decyzji o wyborze spornego rodzaju kredytu. Poprzez podanie powodom niepełnej i nierzetelnej informacji o ryzyku walutowym, Bank w ocenie Sądu wpłynął na zachowanie powodów, którzy skorzystali z produktu kredytowego bardziej ryzykownego, aniżeli wynikałoby to z informacji przekazywanych na etapie składania oferty. Dodatkowo zwrócić należy uwagę, że pozwany sam zabezpieczył się przed ryzykiem walutowym, zapewniając sobie zysk ekonomiczny z umów kredytu indeksowanego bez względu na rynkowy wzrost lub spadek waluty indeksacyjnej. Powodowie tymczasem poprzez nieprawidłowe wykonanie oczekiwanych od Banku obowiązków informacyjnych, zostali narażeni na ponoszenia nieograniczonego ryzyka walutowego.

Podsumowując powyższą część rozważań należy wskazać, że według Sądu, pozwany nie wywiązał się należycie z obowiązków udzielenia powodom rzetelnej informacji
w zakresie rzeczywistego ryzyka walutowego, co skutkowało powzięciem przez powodów niekorzystnej decyzji o zaciągnięciu kredytu indeksowanego związanego z nieograniczonym ryzykiem walutowym, wpływającym na wartość ekonomiczną świadczenia spełnianego na rzecz Banku zarówno w długim horyzoncie wykonywania Umowy jak i wcześniejszego zakończenia tego stosunku prawnego. Sposób zawarcia przedmiotowej Umowy powoduje
w ocenie Sądu, że jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego tj. zasadą uczciwości, lojalności oraz zasadą równości stron (art. 58 § 2 k.c.).

Powyższa konstatacja stanowi kolejny argument przemawiający za ustaleniem nieważności spornej Umowy. Tym niemniej w celu wyczerpania zarzutów podnoszonych
w toku instancji przez powodów, należy odnieść się także do kwestii abuzywności klauzul indeksacyjnych zawartych w §9 ust. 2, §10 ust. 3, §14 ust. 3 w zw. z §6 ust. 1 Umowy.

Zgodnie z dyspozycją art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa
i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Zgodnie zaś z dyspozycją art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

W niniejszej sprawie Sąd nie miał wątpliwości, iż stronami umowy kredytowej jest przedsiębiorca - Bank oraz konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. - powodowie. Strona pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów, podważających status powodów jako konsumentów.

W ocenie Sądu nie ulega również wątpliwości, że kwestionowane klauzule zawarte zostały we wzorcu umowy sporządzonym przez pozwanego. Sam fakt wyboru jednego spośród gotowych wzorców umów kredytowych nie stanowi jeszcze o możliwości przyjęcia, iż umowa była indywidualnie negocjowana. Na gruncie oceny abuzywności wzorca należy odróżnić świadomość strony zawarcia w umowie określonego postanowienia od samej możliwości negocjowania jego treści. Przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych mają bowiem na celu ochronę konsumenta przed narzuceniem mu przez przedsiębiorcę - stronę mającą przewagę rynkową - niekorzystnych dla niego postanowień,
a nie tylko przed ukryciem tych postanowień w chwili zawierania umowy (zob. w szczególności wyrok TSUE z dnia 3 czerwca 2010 r., (...), C-484/08, EU:C:2010:309, pkt 27 i przytoczone tam orzecznictwo).

Z przytoczonych już względów według Sądu analizowane klauzule indeksacyjne określają główne świadczenie stron także w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Tym samym Sąd podziela stanowisko wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; wyrok z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl.), a także prezentowane w nauce prawa (tak trafnie K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2019, art. 3851, nt. 8). Sąd ma zarazem świadomość przeciwnej linii orzeczniczej (wyrok SN z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl.; wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, z. 11, poz. 134; wyrok SN z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, z. 7-8, poz. 79), która jednak nie jest przekonująca. Odwołuje się bowiem do pozaustawowego kryterium „bezpośredniości” określania świadczenia głównego, a także do wąskiego rozumienia wyjątku od zasady kontroli abuzywności. Sąd podziela w ogólności stanowisko, że wyjątek z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. należy wykładać wąsko w myśl zasady exceptiones non sunt extendandae i w zgodzie z dyrektywą 93/13 wykładaną zgodnie z orzecznictwem TSUE, tym niemniej nieuprawnione byłoby twierdzenie, że Trybunał Sprawiedliwości opowiedział się za stanowiskiem zajmowanym w niepodzielonej przez Sąd linii orzeczniczej. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. R., pkt 59 TSUE wskazał, że „wyrażenie 'określenie głównego przedmiotu umowy' obejmuje (…) warunek (…) zgodnie z którym (…) do celów obliczenia rat kredytu stosowany jest kurs sprzedaży (…) waluty, jedynie pod warunkiem, że zostanie ustalone, iż wspomniany warunek określa podstawowe świadczenie w ramach danej umowy, które jako takie charakteryzuje tę umowę, przy czym ustalenia tego powinien dokonać sąd odsyłający, biorąc pod uwagę charakter, ogólną systematykę i postanowienia rozpatrywanej umowy, a także jej kontekst prawny i faktyczny” (por. także wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C-186/16, A., pkt 41, w którym uznano za określające główne świadczenie strony postanowienie o obowiązku spłaty kredytu w walucie obcej). Sąd, oceniając charakter Umowy łączącej strony oraz całokształt jej postanowień, stoi na stanowisku, że główne świadczenie powodów jest określone klauzulami indeksacyjnymi. Nie do obrony, według Sądu, jest tworzenie rozróżnienia między „określaniem głównego świadczenia” a „wpływaniem na jego wysokość”.

Tym niemniej powyższe nie stoi na przeszkodzie kontroli abuzywności klauzul indeksacyjnych. Zgodnie bowiem z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. kontrola taka jest dopuszczalna pod warunkiem, że postanowienie określające główne świadczenie strony jest niesformułowane w sposób jednoznaczny. Jak trafnie wywiódł TSUE, dokonując wykładni postanowień dyrektywy 93/13, chodzi o jednoznaczność nie tylko z gramatycznego punktu widzenia, ale także przedstawienie konsumentowi w sposób przejrzysty konkretnego działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. i R., pkt 75). Tymczasem wprowadzone do Umowy klauzule indeksacyjne, opierające się na Tabeli Kursów sporządzanej każdego dnia roboczego przez pozwanego, a więc pozostawiające ustalenie kursu wymiany pozwanemu, z samej istoty zaprzeczały wymogowi przedstawienia powodom w przejrzysty sposób mechanizmu ustalania tych kursów, tak żeby mogli w oparciu
o obiektywne kryteria szacować wysokość swojego zobowiązania.

Mając na uwadze powyższe, należało przejść do incydentalnej kontroli abuzywności kwestionowanych klauzul, tj. ustalenia czy są one sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy rażąco naruszają interesy konsumenta.

W orzecznictwie i doktrynie uważa się, iż w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy (W. Popiołek, Objaśnienia do art. 3851 [w:] K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, Warszawa 2005; K. Zagrobelny, Objaśnienia do art. 385 1 [w:] E. Gniewek, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008). Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Między innymi o takiej sytuacji można mówić w razie nadmiernego naruszenia równowagi interesów stron poprzez wykorzystanie przez jedną z nich swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy (zob. wyrok SA w Warszawie z 08 maja 2009 r., VI ACa 1395/08, Lex nr 1120219). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (wyrok SN z 13 lipca 2005r., I CK 832/04, Lex nr 159111). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są te postanowienia wzorca umownego, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację takich wartości jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność (zob. wyrok SA w Warszawie z 17 kwietnia 2013 r., VI ACa 1096/12, Lex nr 1335762).

Przyjmuje się, że klauzula dobrych obyczajów, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez "dobre obyczaje" w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością
i aprobowanymi społecznie obyczajami (G. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009). Sprzeczne
z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania ( tak SA w Warszawie w wyroku z 27 stycznia 2011 r., VI ACa 771/10, Lex nr 824347).

W ocenie Sądu zawarte w Umowie postanowienia określające sposób ustalenia salda kredytu po jego uruchomieniu a także sposób spłaty rat kredytu oraz przeliczające saldo kredytu w przypadku wypowiedzenia Umowy są abuzywne, a tym samym nie wiążą powodów.

Po pierwsze rzeczone klauzule nie odwołują się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalają w rzeczywistości pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny. Przede wszystkim pozwany nie zdefiniował w jaki sposób następuje ustalenie przez Bank „kursu rynkowego”. Pojęcie kursu rynkowego nie zostało jednoznacznie określone. Po drugie wysokość spreadu w Tabeli kursowej mogła być zmieniana wyłącznie przez Bank bez żadnych uchwytnych podstaw i granic.

Pozwany na podstawie klauzul indeksacyjnych mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźniki, według których obliczana była wysokość zobowiązania Kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez samodzielne wyznaczanie
w Tabelach Kursowych, kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego - dowolnego kształtowania wysokości tzw. spreadu, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne
z dobrymi obyczajami.

Zwrócić należy także uwagę, że mianem „ spreadu” określa się wynagrodzenie za wykonanie usługi wymiany waluty. Tymczasem pomiędzy stronami, w ramach Umowy nie dochodziło do faktycznej transakcji wymiany walut. Pobieranemu od powodów „ spreadowi” nie odpowiadało żadne świadczenie Banku. W istocie była to dodatkowa prowizja na rzecz Banku, pobierana przy uruchomieniu kredytu oraz spłacie zobowiązania przez powodów. Owa dodatkowa prowizja była różna w zależności od podstawy wliczeń, którą poza kwotą uruchamianego kredytu, wysokością spłacanych rat wyrażonych w CHF, uzależniona była od przyjętego przez Bank „rynkowego” kursu waluty indeksacyjnej oraz decyzji Banku o tym
w jakim procencie do ustalonego przez Bank „kursu rynkowego” dodana zostanie prowizja
w postaci spreadu.

Nie można także tracić z pola widzenia tego, że w sytuacji w której kurs waluty indeksacyjnej wzrastał, wzrastało także realne obciążenie ekonomiczne Kredytobiorcy, gdyż wyrażona w CHF rata miała większą wartość ekonomiczną dla Kredytobiorcy. Tym samym podstawa do obliczenia dodatkowego wynagrodzenia w postaci spreadu (pobieranego wszakże w walucie polskiej) także wzrastała.

Pozwany mógł w zależności od decyzji Zarządu, wpływać na wysokość spełnianego przez powodów świadczenia, „rekompensując” sobie w ten sposób np. niską stopę oprocentowania LIBOR 3M (która spadała wraz ze wzrostem kursu CHF) i/lub finansować własne zabezpieczenie kredytu indeksowanego do CHF w postaci transakcji CIRS oraz SWAP. Zabezpieczenie przez Bank własnego ryzyka kursowego musiało wszakże wiązać się z nakładami finansowymi, co jest rzeczą oczywistą, zostało także potwierdzone przez biegłego sądowego. Powodowie nie otrzymywali natomiast w zamian za pobranie przez pozwanego owego spreadu żadnej korzyści, ponosząc przy tym nieograniczone ryzyko kursowe wpływające na ich interes ekonomiczny. Za taką korzyść w ocenie Sądu nie może być uznane zastosowanie niższej stawki referencyjnej oprocentowania. Niższe w ujęciu globalnym oprocentowanie kredytu indeksowanego, nie może uzasadniać dowolności Banku w kształtowaniu wysokości „kursu rynkowego” waluty indeksacyjnej oraz dowolności
w kształtowaniu wysokości spreadu walutowego. Koszty i opłaty pobierane przez Bank od Kredytobiorcy, muszą być bowiem jasno określone, nie mogą przybierać postaci dodatkowych ukrytych prowizji, której poziom nie może być przy tym w żaden sposób skontrolowany przez Kredytobiorcę. Jeśli Bank ponosi w związku z akcją kredytową dodatkowe koszty i ryzyko, to winny być one wkalkulowane do umowy w postaci wyższej marży, która jest podawana w treści umowy w konkretnej wysokości. Ukrywanie jej
w postaci niedookreślonego spreadu uznać należy nie tylko za naruszające art. 385 ( 1) k.c., ale także wpływające na ewentualne zachowania klientów Banku, którzy wybierając dany rodzaj produktu kredytowego, mieli zaburzony ogląd, co do faktycznych kosztów pozyskania kredytu. Wszakże logicznym jest, że rzesza klientów Banku, wybierało kredyt indeksowany, ze względu na atrakcyjne, niższe oprocentowanie, kierując się niepełnym obrazem co do opłacalności ekonomicznej kredytu indeksowanego. Połączenie tych faktów z omówionym już powyższej w ramach zarzutu naruszenia przez pozwanego obowiązków informacyjnych
w zakresie ryzyka kursowego (klauzuli walutowej), prowadzi do wniosku, że klauzule indeksacyjne nawet w zakresie samej klauzuli spreadu walutowego stanowiły rażące naruszenie praw powodów jako konsumenta.

Dodatkowym elementem ocenianego stosunku prawnego, którego rozkład na czynniki pierwsze prowadził do konkluzji o abuzywności całych klauzul indeksacyjnych, jest to, iż Kredytobiorcy nie wyjaśniono dlaczego Bank w ogóle stosował różnorodzajowe kursy waluty indeksacyjnej. Odmienne w momencie uruchomienia kredytu („kupna”) oraz odmienne
w momencie spłaty („sprzedaży”) mimo, że między stronami umowy nie dochodziło do żadnej transakcji wymiany walut, zaś sam kredyt został udzielony w złotych polskich. Wskazywanie obecnie, iż stosowanie niejednorodzajowych kursów walut, służyło do ograniczania ryzyka walutowego ze strony Banku, który na skutek indeksacji wyrażał
w księgach rachunkowych wysokość zobowiązania z danej umowy kredytu w walucie obcej, z punktu widzenia prawa zobowiązań jest irrelewantne. To w jaki sposób Bank sfinansuje akcję kredytową (spełni swoją część zobowiązania) z punktu widzenia konstrukcji (treści) umowy kredytu bankowego pozostaje bez znaczenia, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, iż Bank dokonując masowej wymiany waluty na rynku międzybankowym, z całą pewnością jest w stanie nabyć walutę wymienialną na dużo korzystniejszych warunkach, aniżeli w obrocie detalicznym, co zdaniem Sądu również pośrednio podważa koncepcję ferowaną przez pozwanego. Jak już wyjaśniono z tytułu korzystania przez Kredytobiorcę z udostępnionego kapitału Bank pobiera oprocentowanie oraz marżę, których wysokość winna zostać skalkulowana w taki sposób, aby była atrakcyjna dla potencjalnych klientów, zapewniając jednocześnie bankowi płynność finansową oraz godziwy zysk i konkurencyjność na rynku usług kredytowych.

Klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny,
a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy. Umowa kredytu nie przedstawiała natomiast w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by powodowie byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu
o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z Umowy konsekwencje ekonomiczne. Powodowie nie znali sposobu, w jaki Bank kształtował kurs CHF, w Tabeli Kursowej. Umowa nie dawała powodom żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami Banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować jego wysokość.

Przechodząc do oceny skutków stwierdzenia abuzywności klauzul indeksacyjnych, trzeba wskazać, że według zasady ogólnej, postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 in fine k.c.).

W zakresie wykładni dyrektywy 93/13/EWG, a tym samym również implementujących ją przepisów krajowych o niedozwolonych postanowieniach umownych (art. 385 1 i n. k.c.), wiążąca jest wykładnia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika to z systemu ochrony prawnej w Unii Europejskiej, zgodnie z którym TSUE jest wyłącznie właściwy w kwestii wykładni prawa unijnego, z kolei sądy krajowe mają wyłączną kompetencję do stosowania tego prawa w konkretnych sprawach podlegających ich jurysdykcji.

Spośród licznych orzeczeń trybunału luksemburskiego wydawanych na tle wykładni wspomnianej dyrektywy godzi się wymienić trzy: wyrok z 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, (...); wyrok z 15 marca 2012 r., C-453/10, P. i P. oraz wyrok z 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank.

Kontynuacją linii orzeczniczej zapoczątkowanej przez powyższe rozstrzygnięcia, jest wydany w dniu 3 października 2019 r. przez TSUE wyrok w sprawie C-260/18 (D.), który zapadł w następstwie pytania prawnego wystosowanego przez Sąd Okręgowy
w Warszawie, a zatem na tle polskiego systemu prawnego. Z rzeczonego orzeczenia można wywieść następujące założenia w ramach wykładni prawa Unii Europejskiej oraz prawa krajowego:

1.  Warunkiem utrzymania w mocy umowy po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych jest jedynie zgodność utrzymania w mocy umowy z przepisami prawa krajowego, a w razie uznania, że zgodnie z odpowiednimi przepisami prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, prawo UE nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. (pkt 39, 40, 43, 47);

2.  Jedynie w sytuacji, gdyby umowa nie może obowiązywać po wyeliminowaniu nieuczciwych klauzul, a stwierdzenie nieważności umowy jest niekorzystne dla konsumenta, sąd może sanować umowę, stosując zamiast wyeliminowanych klauzul abuzywnych przepisy dyspozytywne (pkt 48);

3.  Ocenę niekorzystności dla konsumenta stwierdzenia nieważności umowy należy dokonywać na chwilę orzekania a nie na chwilę zawarcia umowy, i decydujące dla tej oceny jest stanowisko konsumenta, a sąd nie może ocenić interesu konsumenta sprzecznie z jego wyraźnym stanowiskiem (pkt 51, 56, 67-68);

4.  Konsument ma prawo zrezygnować z ochrony wynikającej z przepisów o klauzulach abuzywnych, sprzeciwiając się stwierdzeniu nieważności umowy, a nawet wyeliminowaniu nieuczciwych postanowień z umowy (pkt 53-55, 66);

5.  Przepisy dyspozytywne, którymi sąd może uzupełnić umowę w ww. sytuacjach, nie mogą odwoływać się do zasad współżycia społecznego albo ustalonych zwyczajów, jak art. 56 k.c. (pkt 61-62).

Z powyższego wynika pokrótce, iż według TSUE, upadek całej umowy z powodu eliminacji z niej postanowień abuzywnych jest dopuszczalny w wyjątkowych sytuacjach. Przede wszystkim gdy dalsze obowiązywanie umowy nie daje się pogodzić z konstrukcjami prawnymi przyjętymi w krajowym ustawodawstwie i jednocześnie, przy spełnieniu warunku wedle którego upadek całej umowy nastąpi z korzyścią dla konsumenta, przy jednoczesnym braku przepisów dyspozytywnych. Konstatując zasadność powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu zależy od przesądzenia kwestii, czy jakiś z przepisów polskiego prawa sprzeciwiałby się utrzymaniu w mocy umowy łączącej strony po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych dotyczących waloryzacji.

W powołanym świetle zwrócić również należy uwagę, iż w polskim porządku prawnym o nieważności umowy kredytu bankowego można mówić wyłącznie wtedy, gdy nie zostały w niej uzgodnione minimalne, konieczne elementy umowy odzwierciedlające essentialia negotii umowy kredytu bankowego, do której to kategorii (w świetle ustawy Prawo bankowe - art. 69 - według brzmienia na dzień zawarcia Umowy) należy zaliczyć: Po stronie kredytodawcy: 1) oddanie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty środków pieniężnych - określonych jako kwota kredytu, 2) cel udzielenia kredytu. Po stronie kredytobiorcy: 1) zobowiązanie do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie (tj. zgodnie z celem kredytowania), 2) zwrot wykorzystanego kredytu, 3) zapłatę wynagrodzenia na rzecz banku w zamian za korzystanie ze środków kredytu,
w formie odsetek lub prowizji od udzielonego kredytu. Zwrócić należy jednak uwagę, że jak już wyjaśniono klauzula indeksacyjna w rozumieniu analizowanej Umowy stanowi element określający główne świadczenie stron umowy kredytu indeksowanego. Umowa tego rodzaju stała się umową nazwaną po wejściu w życie tzw. ustawy antyspreadowej, zaś wcześniej winna być traktowana jako umowa nienazwana, pochodna od umowy kredytu bankowego.

Bacząc na powyższe należy wskazać, że technicznym skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut (zarówno
w zakresie klauzuli spreadu walutowego jak i klauzuli ryzyka walutowego) jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia Umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek prawny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji
w kształcie określonym pierwotną Umową. Pozostaje sformułowanie o indeksacji
i przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania kursów. W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia Kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz Banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od Kredytobiorcy. Usunięcie postanowienia określającego główne świadczenia stron – podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialia negotii – musi oznaczać brak konsensu co do zawarcia Umowy w ogóle. To zaś oznacza, że na skutek kontroli abuzywności Umowę należy uznać za nieważną. Nie jest możliwe bowiem określenie świadczenia należnego pozwanemu od powodów.

Niemożliwe jest jednocześnie w ocenie Sądu zastąpienie rzeczonych klauzul abuzywnych, przepisami dyspozytywnymi. Odnosząc się do tej możliwości, przypomnieć należy, że w świetle wiążącej wykładni dokonanej przez TSUE, uzupełnianie umowy przepisami dyspozytywnymi jest uzależnione od niemożności utrzymania umowy w mocy
i zgody konsumenta na takie uzupełnienie. Strona powodowa takowej zgody nie wyraża. Poza tym TSUE (w sprawie D.) wykluczył w ogóle uzupełnianie umowy przepisem art. 56 k.c. odwołującym się do zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, a w prawie polskim brak jakiegokolwiek innego nadającego się do zastosowania przepisu.
W szczególności przepisem takim nie może być z wyłożonych już względów (przy ocenie Umowy na zasadach ogólnych) art. 358 k.c. oraz art. 354 k.c.

Wobec wyraźnego stanowiska powodów odwołujących się do nieważności Umowy, dokonania przez powodów spłaty kwoty zbliżającej się do wysokości środków udostępnionych powodom w ramach uruchomienia kredytu. Nie zachodzi więc sytuacja,
w której konsument jest postawiony przed koniecznością wyboru między dwoma rozwiązaniami, z których każde jest dla niego ex definitione niekorzystne: pozostawieniem niekorzystnej luki w Umowie albo następczą akceptacją niekorzystnej klauzuli. Nie ma zatem żadnych przeszkód aby uznać, że ustalenie nieważności całej Umowy miałoby odbyć się ze szkodą dla konsumenta, naruszając jego interes ekonomiczny.

Sąd nie podziela zarzutu pozwanego jakoby żądanie ustalenia nieważności Umowy, stanowiło nadużycie prawa podmiotowego przez powodów. Nie można tracić z pola widzenia, że przy ocenie tego rodzaju zarzutów obowiązuje zasada tzw. „czystych rąk”. Jak wynika z poczynionych wyżej rozważań, pozwany konstruując sporną Umowę naruszył szereg przepisów skutkujących nieważnością Umowy zarówno na zasadach ogólnych, jak
i szczególnych. Ponadto sposób przedstawiania przez pozwanego spornego stosunku prawnego, wobec braku rzetelnej informacji o ryzyku walutowym, narusza zasady współżycia społecznego. Chybiona jest także argumentacja pozwanego wskazującego, że powodowie mieli możliwość Przewalutowania kredytu w związku ze stopniowym wzrostem kursu CHF. Zwrócić należy uwagę, że takie Przewalutowanie nawet w dniu uruchomienia kredytu, wiązałoby się ze względu na różnorodzajowe kursy wymiany stosowane przez pozwanego, wiązałoby się ze znaczącą stratą finansową. Saldo kredytu Przewalutowane na walutę krajową, powiększyłoby się nie tylko o różnicę wynikającą ze stosowania różnorodzajowych kursów, ale także uległoby podwyższeniu ze względu na rosnący kurs CHF. Oznacza to, że powodowie już przy wzroście kursu sprzedaży CHF o kilka groszy, zobowiązani byliby do spłaty salda wyższego o kilkanaście tysięcy złotych. Opłacalność takiego Przewalutowania była wątpliwa, podobnie jak to że pozwany wyraziłby na owe Przewalutowanie zgodę. Wszakże pozwany odmówił udzielenia powodom kredytu złotowego ze względu na brak zdolności kredytowej.

Bacząc na powyższe rozważania, według Sądu realizowanie w procesie sądowym roszczeń powodów z uwagi na skalę naruszeń jakich dopuścił się pozwany, nie może prowadzić do uwzględnienia skuteczności zarzutu pozwanego opartego na art. 5 k.c.

W tym stanie rzeczy Sąd orzekł jak w pkt 1. sentencji wyroku.

Jak już wskazano na początku rozważań z uwagi na podzielenie stanowiska strony powodowej co do nieważności umowy bezprzedmiotowe stało się czynienie rozważań odnośnie skuteczności wypowiedzenia umowy dokonanego pismem z 13 maja w 2013 r. ( k. 69), które ostatecznie na skutek wniosku powodów z 21 maja 2013 r. zostało cofnięte przez pozwany bank pismem z 25 czerwca 2013 r. ( k. 75). Wola kontynuowania przedmiotowej umowy została potwierdzona przez powodów w ramach aneksu podpisanego 14 czerwca 2013 r. Z uwagi na fakt, iż oświadczenie o wypowiedzeniu umowy zostało odebrane przez powodów w dniu 3 czerwca 2013 r. ( k. 71), nie ulega również wątpliwości, iż oświadczenie
o jego cofnięciu, jak również aneks zostały dokonane jeszcze przed upływem terminu wypowiedzenia wynoszącego 30 dni. Tym samym w świetle przedstawionych okoliczności, nie sposób uznać, abstrahując już od kwestii nieważności umowy, iż umowa uległa rozwiązaniu na skutek wypowiedzenia złożonego 13 maja 2014 r.

Wyprowadzając powyższy wniosek Sąd miał na uwadze nie tylko regulację art. 61 § 1 k.c. ale również wolę stron wyrażoną w piśmie z 21 maja 2013 r., co ostatecznie skutkowało zawarciem aneksu 14 czerwca 2013 r. określającego w sposób jednoznaczny kontynuowanie stosunku umownego zgodnie z umową z 11 lipca 2007 r. ( k. 72).

Faktem jest, iż zgodnie z art. 61 § 1 k.c. „Oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się
z jego treścią. Odwołanie takiego oświadczenia jest skuteczne, jeżeli doszło jednocześnie
z tym oświadczeniem lub wcześniej.”

Zaznaczyć jednak należy, iż w piśmiennictwie dokonano kwalifikacji prawnej art. 61 § 1 ad. 1 k.c. jako przepisu, który nie wyłącza możliwości innego uregulowania kwestii złożenia oświadczenia woli innemu podmiotowi w drodze umowy, ze skutkami między stronami umowy. Przedstawiciele doktryny reprezentują zgodny pogląd o dyspozytywnym charakterze komentowanego przepisu. Oznacza to, że strony mogą w drodze czynności prawnej ustalić, że w stosunkach pomiędzy nimi obowiązywać będzie inny moment przesądzający o skutecznym złożeniu oświadczenia woli. Ma to miejsce najczęściej
w umowie albo w akcie regulującym strukturę i zasady funkcjonowania jednostek organizacyjnych (umowa spółki, statut). Ustalenie takie musi się jednak mieścić w granicach swobody dokonywania czynności prawnych, wyznaczanych m.in. ustawą, naturą stosunku prawnego oraz zasadami współżycia społecznego ( M. Gutowski: Komentarz do art. 61 k.c. oraz cytowane tam stanowiska innych autorów, Legalis, komentarz do art. 61 k.c. R. Trzskowski z 2018 r. – Lex, Wyrok, tak też SA w Białymstoku z 22 listopada 2019 r. sygn akt I ACa 585/19, niepubl.).

W ocenie Sądu orzekającego przedstawione poglądy powinny być wzięte pod uwagę przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy, szczególnie, że jak ustalono to właśnie strony już po złożeniu przez poprzednika pozwanego oświadczenia o wypowiedzeniu umowy, podjęły zgodne starania zmierzające do wyłączenia skutku oświadczenia o wypowiedzeniu umowy. Powyższe jak już wskazano niewątpliwie stanowiło zgodną z wolą stron modyfikację skutku złożonego oświadczenia, której celem było kontynuowania umowy przy niezmienionych jej warunkach czego ostatecznie wyrazem było cofnięcie tegoż oświadczenia, wyrażenie zgody na powyższe przez powodów ( k. 80-82) oraz zawarcie aneksu określającego warunku kontynuowania zawartej umowy ( k. 73).

Przechodząc do oceny zgłoszonego roszczenia o zapłatę należności uiszczonych
w okresie od dnia zawarcia umowy w lipcu 2007 r. do 30 listopada 2017 r. opiewających na łączną kwotę 422 838.38 zł wskazać należy, iż nieważność umowy powodowała, iż w/w świadczenie uiszczone przez stronę powodową tytułem uiszczenia wszystkich należności
w związku zawartą umową na rachunek pozwanego była nienależna. Ponadto na gruncie niniejszej sprawy Sąd uznał, iż niezasadna była przy tym argumentacja pozwanego, negująca możliwość uwzględnienia roszczenia powoda w oparciu o art. 410 k.c. Nieważność umowy powodowała, iż następowało wyjście ze stosunku prawnego łączącego strony i niemożność kreowania w oparciu i w ramach tego stosunku prawnego żądania. Wskazana powyżej sytuacja, tj. stwierdzenie nieważności umowy, stanowi jedną z kondykcji - condictio sine causa - i odnosi się do sytuacji, w których czynność prawna była od początku bezwzględnie nieważna i nie istniała możliwość jej konwalidacji, np. czynność sprzeczna z prawem lub
z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 3 k.c.),. Kondykcja ta wystąpi też
w przypadku, w którym nieważna okazała się część czynności prawnej, na podstawie której spełnione zostały świadczenia ( zob. wyr. SA w Warszawie z 20.10.2016 r., I ACa 1732/15, Legalis; zob. także wcześniej wyr. SN z 7.11.1997 r., II CKN 424/97, OSNC 1998, Nr 5, poz. 77, z glosą M. Lemkowskiego; wyr. SN z 24.11.2011 r., I CSK 66/11, Legalis). W doktrynie został również wyrażony pogląd, iż przesłanki tej właśnie kondykcji zostają spełnione
w przypadku spełnienia przez konsumenta świadczenia na rzecz przedsiębiorcy na podstawie klauzuli umownej, która została uznana za niedozwoloną (art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c.). Wprawdzie klauzula taka nie jest nieważna, lecz bezskuteczna, niemniej powołany wyżej przepis stanowi lex specialis wobec art. 58 k.c., ustawiony w interesie konsumenta. W jego braku zastosowanie znajdowałby właśnie art. 58 k.c. Podobnie jak w przypadku nieważności czynności prawnej, bezskuteczność z art. 385 1 § 1 zd. 1 występuje z mocy samego prawa, a wyrok sądu ma charakter deklaratoryjny. Przedmiotowa kondykcja zgodnie z poglądami doktryny i stanowiskiem wyrażanym w orzecznictwie jest interpretowana w kategorii wyjątku od ogólnego rozwiązania, według którego wzbogacenie – jako jedna z przesłanek powstania roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia – rozumiane jest jako stan, w którym wzbogacony, uzyskując określoną korzyść kosztem zubożonego, staje się podmiotem prawa wyrażającego tę korzyść i może nią swobodnie dysponować nie tyle w sensie faktycznym, lecz prawnym. W przypadku dokonania nieważnej czynności prawnej wzbogacony nie staje się bowiem podmiotem prawa do uzyskanego świadczenia, a pomimo to musi je zwrócić jako nienależne.

Stwierdzenie nieważności spornej umowy powoduje zatem obowiązek dokonania zwrotu wzajemnych świadczeń pomiędzy stronami umowy, stosownie do przepisów
o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe
i inne opłaty oraz składki.

Gdy w umowach wzajemnych bezpodstawne wzbogacenie następuje po obydwu stronach, teoretycznie możliwe są dwa rozwiązania. Według tzw. teorii dwóch kondykcji, każde roszczenie o wydanie wzbogacenia traktuje się oddzielnie i niezależnie od drugiego,
a wyrównanie pomiędzy nimi możliwe jest jedynie według przepisów o potrąceniu. Tzw. teoria salda natomiast, traktuje świadczenie wzajemne jako pozycję, którą od razu należy odjąć od wzbogacenia tak, że druga strona świadczenia wzajemnego zwraca jedynie nadwyżkę otrzymanego świadczenia ponad wartość świadczenia, które sama spełniła.

W ocenie Sądu nie ma podstaw do zastosowania tzw. teorii salda w niniejszej sprawie. Konstrukcja art. 496 w zw. z art. 497 k.c. wyraźnie wskazuje, że nawet w przypadku nieważności umowy wzajemnej ustawodawca nie normuje świadczeń łącznie, a jedynie przyznaje prawo zatrzymania jako gwarancję, że każde z nienależnych świadczeń zostanie zwrócone. Nawet gdy jedno ze świadczeń jest niemożliwe do wykonania bez winy dłużnika,
a drugie jest możliwe, to obowiązek zwrotu pomimo braku świadczenia wzajemnego, ujmuje się w doktrynie jako „normalne ryzyko rozliczeń w ramach bezpodstawnego wzbogacenia. Na gruncie niniejszej sprawy z uwagi na szczególne uwarunkowania w związku
z wypowiedzeniem mowy i dochodzeniem roszczeń przez pozwanego w ocenie Sądu brak było podstawy do dokonania wzajemnych rozliczeń stron nieważnej umowy w ramach już tegoż postępowania poprzez „rozliczenie saldem” a zatem poprzez dokonanie wzajemnego umorzenia kondykcji.

W doktrynie prawa cywilnego wskazuje się także, że zastosowanie bowiem teorii salda – niezależnie od trudności związanych z koniecznością każdorazowego szacowania wartości korzyści obu stron – prowadziłoby do petryfikowania stanu istniejącego w wyniku spełnienia obu świadczeń, co zwłaszcza w przypadku nieważności umowy nie dałoby się pogodzić z celami zastosowania tej sankcji, która ma ona umożliwiać zniwelowanie prawnych i faktycznych skutków zawarcia umowy ( por. Roman Trzaskowski, Komentarz do art. 405 Kodeksu cywilnego, Nb 29). Podzielając w/w pogląd, który w zakresie istnienia podstawy do domagania się zwrotu świadczenia nienależnego od banku niezależnie od faktu, czy kredytobiorcy nadal byli dłużnikami z tytułu udostępnionej im kwoty został również zaprezentowany w uchwale Sądu Najwyższego III CZP 11/20 z 16 lutego 2021 r., zwrócić należy uwagę na fakt, iż w niniejszej sprawie ostatecznie pozwany wypowiedział umowę powodom pismem z 14 grudnia 2017 r. ze względu na zadłużenie w spłacie umówionych rat kapitałowo-odsetkowych (k. 954-956), na skutek czego bank wystąpił z własnym roszczeniem o zapłatę należnej kwoty od powodów. Jak wskazano na rozprawie w dniu 8 lipca 2020 r. roszczenie sformułowane przez pozwanego opiewa na kwotę 1 029 538,08 zł, na którą bank uzyskał nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym.

Zaistniała sytuacja powstała na tle umowy, którą Sąd uznał za nieważną
w niniejszym postępowaniu, w ocenie Sądu uzasadnia brak podstaw do rozliczenie należności banku w warunkach teorii salda. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż w tej sytuacji, ocena przesłanek bezpodstawnego wzbogacenia powinna nastąpić indywidulanie odnośnie każdego z podmiotów umowy z 11 lipca 2007 r., której nieważność Sąd ustalił w pkt 1 sentencji wyroku.

W świetle powyższego nie sposób było stwierdzić, by pozwany nie był wzbogacony kosztem powodów lub by zaistniały przesłanki wymienione w art. 409 k.c. Nie sposób postawić bowiem znaku równości między zużyciem czy utratą wzbogacenia w rozumieniu tego przepisu a obowiązkiem zwrotu wzajemnego świadczenia przez powodów na rzecz pozwanego spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy. Przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia w świetle art. 409 k.c., powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się zatem do tych tylko sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego (por. wyrok SN z 4.4.2008 r., I PK 247/07, OSN 2009, Nr 17–18, poz. 223)

W okolicznościach niniejszej sprawy brak było jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, że pozwany uzyskaną korzyść zużył lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

Nieskuteczne byłoby również powołanie się przez pozwanego na art. 411 pkt 1 k.c. bowiem wprost z dyspozycji wskazanego przepisu wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło
w wykonaniu nieważnej umowy.

W ocenie Sądu dochodzone w ramach roszczenia głównego żądanie zwrotu świadczeń spełnionych od lipca 2007 r. do listopada 2017 r. nie uległo również przedawnieniu albowiem

do roszczenia powodów miał zastosowanie 10 letni termin przedawnienia – art. 118 k.c.

Przepis art. 117 § 1 k.c. stanowi, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne, co wynika z § 2 cytowanego przepisu. Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne (art. 120 § 1 k.c.). Obowiązujące przepisy wprawdzie nie definiują wymagalności, ale w orzecznictwie przyjmuje się, że jest to stan, w którym wierzyciel uzyskuje możność żądania zaspokojenia, a dłużnik jest obarczony obowiązkiem jego spełnienia.

Podstawowym, niemal klasycznym skutkiem przedawnienia jest przekształcenie się zobowiązania cywilnego (obligatio civilis) w zobowiązanie naturalne, niezupełne (obligatio naturalis).

Przepis art. 118 k.c. przewiduje, że jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Natomiast na datę zawarcia umowy, jak również na datę złożenia pozwu 20 grudnia 2016 r., ogólny termin przedawnienia wynosił 10 lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata.

Jak już wskazano w niniejszej sprawie roszczenia powodów były wywodzone na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, którego szczególnym przypadkiem jest nienależne świadczenie. Każdy przypadek nienależnego świadczenia powoduje bezpodstawne wzbogacenie, choć nie w każdym przypadku bezpodstawnego wzbogacenia jest ono wynikiem nienależnego świadczenia.

W orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. W odniesieniu do roszczeń wynikających
z abuzywnego charakteru klauzul umownych początku biegu terminu ich przedawnienia nie reguluje przepis szczególny. Z tego względu, początek biegu terminu przedawnienia należy wyznaczyć według art. 120 § 1 k.c.

W ocenie Sądu roszczenie powodów nie ma charakteru okresowego, jest to bowiem roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, więc zasadne było zastosowanie 10-letniego okresu przedawnienia, liczonego osobno dla każdej spełnionej należności.

Umowa kredytu została zawarta 11 lipca 2007 r. Powodowie złożyli pozew 20 grudnia 2016 r., który następnie rozszerzyli pismem z 30 listopada 2017 r., co oznacza, iż roszczenia powodów nie uległy przedawnieniu, albowiem wszystkie świadczenia spełnione, a których zwrotu domagają się powodowie, zostały uiszczone w okresie max 10 lat.

Z tych też względów na uwzględnienie zasługiwało również roszczenie o zapłatę, kwoty 422 838,38 zł, które do tej wysokości z pierwotnie dochodzonej w wysokości 398 639,44 zł ( k. 2), zostało rozszerzone pismem z dnia 30 listopada 2017 r. ( k. 856).

Przechodząc do sposobu zasądzenia w/w kwoty na rzecz powodów w ocenie Sądu brak było podstaw do przyjęcia, iż pomiędzy powodami zachodziła solidarność czynna. Stosownie do treści art. 369 k.c. zobowiązanie jest solidarne, jeśli to wynika z ustawy lub czynności prawnej. Kilku wierzycieli może być uprawnionych w ten sposób, że dłużnik może spełnić całe świadczenie do rąk jednego z nich, a przez zaspokojenie któregokolwiek
z wierzycieli dług wygasa względem wszystkich (art. 367 § 1 k.c.). O ile powodowie jako Kredytobiorcy odpowiadają za zobowiązania wynikające ze spornej Umowy solidarnie, to brak jest przepisu ustawowego, bądź postanowienia umownego, który statuowałby solidarność powodów (kredytobiorców) jako wierzycieli na gruncie sformułowanych
w niniejszym postępowaniu roszczeń o zapłatę. Co prawda solidarność małżonków wynika
z art. 1034 k.c. w związku z art. 46 k.r. i o. (bierna - jako dłużników), normy te nie odnoszą się natomiast do solidarności czynnej małżonków (jako wierzycieli) i brak jest takiego przepisu, który by ją wprowadzał. Ponadto stosunek małżeństwa łączył wyłącznie J. S. i G. S. (1).

Na kanwie niniejszego postępowania nie mogła mieć również zastosowania tzw. solidarność nieprawidłowa - odpowiedzialność in solidum. Istota tego rodzaju solidarności polega bowiem na tym, iż dany podmiot/podmioty na podstawie odrębnych stosunków prawnych jest zobowiązany wobec innego podmiotu/podmiotów do spełnienia świadczenia/świadczeń zmierzających do zaspokojenia tego samego interesu i to nawet wówczas, gdy świadczenie każdego z nich jest podzielne. W niniejszej sprawie tymczasem, pozwanego z powodami łączy jeden stosunek zobowiązaniowy, tudzież jedno zdarzenie prawne z którego powodowie wywodzą swoje roszczenia (tożsame okoliczności faktyczne – bezpodstawne wzbogacenie powstałe na skutek: częściowej nieważności Umowy, tudzież abuzywnych postanowień).

Z powyższych względów należało przyjąć, iż w zakresie sposobu zasądzenia świadczenia zastosowanie znajdują normy prawne zawarte w art. 379 k.c. Przepis ten stanowi, iż jeżeli jest kilku dłużników albo kilku wierzycieli, a świadczenie jest podzielne, zarówno dług, jak i wierzytelność dzielą się na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest dłużników albo wierzycieli. Części te są równe, jeżeli z okoliczności nie wynika nic innego (§1). Świadczenie jest podzielne, jeżeli może być spełnione częściowo bez istotnej zmiany przedmiotu lub wartości (§2). Zgodnie z powszechnie przyjętymi poglądami podział długu
i wierzytelności zgodnie z art. 379 § 1 k.c. dotyczy jedynie takiego przypadku, gdy świadczenie podzielne wynika z jednego stosunku zobowiązaniowego tudzież tożsamych okoliczności faktycznych (zdarzenia prawnego). Przepis ten może znajdować zastosowanie także w przypadku wierzytelności objętych wspólnością majątkową małżonków. Nie ulega wątpliwości, iż roszczenia powodów o spełnienie na rzecz pozwanego wskazanych w pozwie i dalszych pismach procesowych świadczeń pieniężnych są podzielne. W tym stanie rzeczy, jako że ze wykazanych okoliczności faktycznych nie wynika nic innego, Sąd przyjął, iż roszczenia powodów są równe, przy czym kwota przysługująca J. i G. małżonkom S. z uwagi na łączącą ich wspólność majątkową małżeńską i art. 31 § 1 k.r.i o. podlegała zasądzeniu na ich rzecz łącznie.

Z tych też względów Sąd orzekł jak w pkt 2 i 3 sentencji wyroku zasądzając na rzecz A. S. kwotę 140 946,13 zł (422 838,38 zł x 1/3), a na rzecz G. S. (1) i J. S. łącznie kwotę 281 892,25 zł (422 838,38 zł x 2/3).

Określając datę odsetek, jak już wskazano powyżej, Sąd miał na uwadze fakt, iż zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zgodnie z regulacją art. 455 k.c., jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

W sprawie niniejszej za wezwanie dłużnika do zapłaty kwoty 398 639,44 zł należy uznać wezwanie do żądania zwrotu w/w kwoty wystosowane do pozwanego pismem z 15 grudnia 2016 r. ( k. 109), a w zakresie kwoty 24 198,94 zł, o którą powództwo o zapłatę zostało rozszerzone pismem z 30 listopada 2017 r. ( k. 858), doręczenie odpisu w/w pisma pozwanemu, które nastąpiło w dniu 9 stycznia 2018 r. ( k. 962). Z uwagi na brak potwierdzenia daty, w której w/w wezwanie z 15 grudnia 2016 r. zostało doręczone pozwanemu, należało uznać, iż odsetki ustawowe za opóźnienie należało liczyć od dnia następnego po dniu doręczenia pozwu co nastąpiło w dacie 20 stycznia 2017 r. ( k. 415), a zatem od 21 stycznia 2017 r. od kwoty 398 639,44 zł, natomiast od kwoty 24 198,94 zł po upływie 14 dni od dnia doręczenia modyfikacji powództwa, tj. od dnia 24 stycznia 2018 r.

W pozostałym zakresie, w jakim powodowie domagali się odsetek od w/w kwot,
w ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie co skutkowało jego oddaleniem, o czym Sąd orzekł w pkt 4 sentencji wyroku.

W tym miejscu dodać wypada, iż ocena skuteczności postanowień umownych ustanawiających zabezpieczenia kredytu, generujące dodatkowe koszty wymienione w §2 Umowy, zwiększające wysokość salda kredytu, wobec stwierdzenia nieważności całej Umowy jest zbędna.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 in fine k.p.c., dokonując obciążenia w całości kosztami poniesionymi przez powodów stronę pozwaną z uwagi na fakt, iż powództwo zostało oddalone wyłącznie w zakresie odsetek.

Na koszty poniesione przez powodów złożyła się opłata sądowa od pozwu – 1 000,00 zł (kwit - k. 546); opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 54,00 zł; koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej – 10 800,00 zł obliczone zgodnie z § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( j.t. Dz.U. z 2018 r. poz. 265); zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego – 8 000,00 zł (kwit – k. 1216) – spożytkowana do kwoty 4 848,79 zł (postanowienie z 26 lipca 2019 r. – k. 1313). Łącznie koszty po stronie powodowej wyniosły - 16 702,79 zł. Niewykorzystana zaliczka opiewa na 3 151,21 zł (8 000,00 zł – 4 848,79 zł).

Pozwany poniósł koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – 17,00 zł; koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej 10 800,00 zł; zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego – 500,00 zł (kwit – k. 1213); zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego – 1 000,00 zł (k. 1406) – spożytkowana w całości (postanowienie z 21 lutego 2020 r. – k. 1431). Koszty poniesione przez pozwanego wynoszą - 11 817,00 zł. Niewykorzystana zaliczka opiewa na 500,00 zł.

Mając na uwadze fakt, iż powodowie ponieśli koszty w kwocie 16 702,79 zł oraz przywołane powyżej zasady, w g których należało zasadzić roszczenie pieniężne, a które odpowiednio znajdują zastosowanie do rozliczenia kosztów postępowania Sąd zasadził od pozwanego na rzecz A. S. kwotę 5 567,60 zł (16 702,79 zł x 1/3), natomiast na rzecz G. i J. małżonków S. łącznie kwotę 11 135,19 zł (16 702,79 zł x 2/3).

Z uwagi na fakt, iż uiszczona przez powodów zaliczka w kwocie 8 000 zł została spożytkowana jedynie w części, tj. do kwoty 4 848,79 zł (postanowienie z 26 lipca 2019 r. – k. 1313), na podstawie art. 84 ust. 1 u.k.s.c. w pkt 7 sentencji wyroku Sąd nakazał zwrócić powodom kwotę 3 151,21 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki.

Z uwagi na wywołane w toku postępowania dowody z opinii biegłego Skarb Państwa poniósł tymczasowo koszty wynagrodzenia biegłego sądowego za pisemną opinię uzupełniającą – 328,76 zł (postanowienie z 24 października 2019 r. – k. 1374); część wynagrodzenia biegłego sądowego – 76,97 zł (postanowienie z 21 lutego 2020 r. – k. 1431); wynagrodzenie biegłego sądowego – 622,70 zł (postanowienie z 05 czerwca 2020 r. – k. 1479, w zw. z postanowieniem z 17 lipca 2020 r. – k. 1521), łącznie - 1 028,43 zł, którą to kwotę po pomniejszeniu o zaliczkę uiszczoną przez stronę pozwaną w kwocie 500 zł (niespożytkowaną w toku postępowania), na podstawie art. 113 § 1 u.k.s.c. w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c. Sąd nakazał pobrać od pozwanego.

Z powołanych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

(...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioleta Żochowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Monika Włodarczyk
Data wytworzenia informacji: