V Ca 654/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2025-03-27
Sygn. akt V Ca 654/25
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 marca 2025 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Magdalena Daria Figura |
po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2025 r. w Warszawie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa A. D.
przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
z dnia 28 listopada 2024 r., sygn. akt I C 901/23
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść: „1. oddala powództwo w całości; 2. ustala, że powód przegrał proces w 100 % i szczegółowe rozliczenie kosztów procesu pozostawia referendarzowi sądowemu.” ;
II. orzeka, że w instancji odwoławczej powód ponosi 100 % kosztów procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu w sądzie pierwszej instancji.
Magdalena Daria Figura
Sygn. akt V Ca 654/25
UZASADNIENIE
Biorąc pod uwagę, że Sąd II nie zmienił ani nie uzupełnił ustaleń faktycznych Sądu
I instancji, jak również nie przeprowadził postępowania dowodowego na podstawie art. 387 § 21 k.p.c. Sąd Okręgowy zważył , co następuje:
Z uwagi na to, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu według przepisów
o postępowaniu uproszczonym, stosownie do art. 505
13 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy ograniczył uzasadnienie wyroku jedynie do wyjaśnienia jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.
Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie w całości.
Zgodnie z art. 382 k.p.c. Sąd Odwoławczy ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej jego oceny. Sąd Okręgowy tym samym nie ogranicza się tylko do kontroli orzeczenia wydanego przez Sąd I instancji, ale bada ponownie całą sprawę, rozważając wyniki przeprowadzanego postępowania i władny jest ocenić je samoistnie.
Sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji bierze też pod uwagę z urzędu naruszenie przepisów prawa materialnego dokonane przez Sąd I instancji, nawet przy braku zgłoszenia w apelacji stosownego zarzutu. Tym samym Sąd Okręgowy odmiennie niż uczynił to Sąd Rejonowy ocenił kwestię przesłanek do złożenia oświadczenia z art. 45 u.k.k. w niniejszej sprawie.
Sąd Okręgowy w przeważającym zakresie podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne, jako prawidłowo osadzone w zgromadzonym materiale dowodowym, przy czym zmienił je w zakresie w jakim Sąd I instancji uznał, iż pozwany nie odpowiedział na oświadczenie powoda o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Sąd Okręgowy nie podzielił rozważań Sądu Rejonowego w zakresie dotyczącym podstaw do złożenia oświadczenia, o którym mowa w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Tym samym ocena prawna dokonana przez Sąd Rejonowy nie była trafna, co skutkowało zmianą wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości.
W ocenie Sądu Okręgowego podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. był zasadny, jednak nie miał kluczowego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Prawdą jest, iż pozwany udzielił pełnomocnikowi powoda odpowiedzi na ww. oświadczenie pismem z dnia 17 lutego 2023 r., które to pismo znajdowało się w aktach sprawy i stanowiło załącznik do pozwu. Zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą dokonana przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie zakwestionowana tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu jest sprzeczne z doświadczeniem życiowym (m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 czerwca 2016 r., III AUa 164/16). Nie jest wobec tego, dla uznania zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. za zasadny, wystarczającym poprzestanie przez stronę na wyrażeniu odmiennej oceny poszczególnych dowodów i przedstawieniu własnej wersji zdarzeń, jej zdaniem prawdziwej, opartej na takiej właśnie ocenie, odmiennej od tej, którą została dokonana przez Sąd (m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., sygn. IV CKN 970/00 i z dnia 6 lipca 2005 r., sygn. III CK 3/05). W niniejszej sprawie doszło do naruszenia powyższego przepisu w zakresie w jakim Sąd I instancji uznał, iż pozwany nie odpowiedział na złożone oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego.
W ocenie Sądu Okręgowego istota rozstrzygnięcia niniejszej sprawy sprowadzała się jednak do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy zawarta przez strony umowa naruszała przepisy ustawy o kredycie konsumenckim i tym samym czy były podstawy do złożenia oświadczenia z art. 45 ww. ustawy.
Zdaniem Sądu Odwoławczego nie doszło do istotnych naruszeń dokonanych przez pozwanego, które skutkować mogłyby skorzystaniem przez konsumenta z sankcji kredytu darmowego. Umowa nie narusza bowiem art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. w zw. z art. 5 pkt 10 u.k.k. i art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, art. 6 k.c. w zw. z art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. oraz art. 23 Dyrektywy 2008/48/WE.
Podkreślenia wymaga, że o zastosowaniu sankcji kredytu darmowego nie przesądzają wszystkie wadliwości reguł przewidzianych w art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1 - 8, 10, 11, 14 - 17, art. 31 - 33, art. 33a i art. 36a - 36c ustawy o kredycie konsumenckim, a jedynie takie z nich, które naruszają ochronę konsumentów poprzez niewłaściwe sformułowanie umowy (por. rozważania poczynione na kanwie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości z 9 listopada 2016 r., C - 42/15 oraz z dnia 13 lutego 2025 r., C - 472/23).
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, art. 23 Dyrektywy 2008/48/WE będący podstawą wprowadzenia do polskiego porządku prawnego sankcji kredytu darmowego „należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, by państwo członkowskie przewidziało w uregulowaniu krajowym, że w wypadku gdy umowa o kredyt nie zawiera wszystkich elementów wymaganych w art. 10 ust. 2 tej Dyrektywy, umowę tę uważa się za nieoprocentowaną i bezpłatną, o ile chodzi o element, którego brak może podważyć możliwość dokonania przez konsumenta oceny zakresu ciążącego na nim zobowiązania” (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 9 listopada 2016 r., C-42/15, (...)a.s. przeciwko K. B., ECLI:EU:C:2016:842).
Z tego też względu naruszenie przepisów musi być na tyle poważne, że sformułowana umowa o treści przedstawionej konsumentowi przed związaniem się nią, uniemożliwia zweryfikowanie przez konsumenta jakie zobowiązania wobec banku zaciąga. Oznacza to zatem, że przesłanki „naruszenia” nie spełniają wszystkie wadliwości umowy związane z przepisami wymienionymi w art. 45 ust. 1 u.k.k., a jedynie te nieprawidłowości, które naruszają cel ochrony konsumenckiej oraz które uniemożliwiają upewnienie się przez konsumenta co do treści zobowiązania. Sąd Okręgowy choć podziela pogląd, że rozmiar naruszenia nie ma znaczenia dla zastosowania sankcji kredytu darmowego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 8 października 2021 r., I ACa 59/21) wskazuje jednak, że interpretacja funkcjonalna i celowościowa przepisu zgodna z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości wskazuje na ww. uwarunkowania pojęcia „naruszenie”. W przedmiotowej sprawie takich okoliczności nie wykazano.
Powód zarzucając, że umowa nie spełnia warunków niezbędnych dla umowy zawartej z konsumentem wskazał, że niewłaściwie określono roczną stopę oprocentowania i całkowite kwoty do zapłaty zaliczając odsetki umowne do kredytowanych kosztów kredytu, podczas gdy takie odsetki umowne są bankowi nienależne i nie powinny być uwzględniane we wzorach stosowanych do obliczenia ww. parametrów, czy też nie poinformowano, że koszt kredytu w razie jego wcześniejszej spłaty ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, a samo odesłanie do cennika i regulaminu stanowi wypełnienie obowiązku informacyjnego wobec konsumenta.
Powód nie udowodnił jednak, w jaki sposób, jego zdaniem występujące wadliwości umowy przekładały się na brak ochrony konsumenta, zagwarantowanej zgodnie z zasadą prawną jego szczególnej ochrony, a także że umowa w istocie nie przedstawia treści zobowiązania konsumenta.
Odnosząc się do przedstawianych przez powoda względem analizowanej umowy zarzutów, Sąd Odwoławczy wskazuje, iż nie podziela on w tym zakresie argumentacji Sądu Rejonowego. W szczególności w ocenie Sądu Odwoławczego, analiza umowy prowadzi do wniosku, że przeciętny uważny konsument, dysponował w przedmiotowym stanie sprawy pełnią informacji niezbędna dla właściwej oceny skutków zawieranej umowy i ich wpływu na swoją sytuację prawną i majątkową. W rezultacie ewentualne nieprawidłowości nie mają tego skutku dla zawartej umowy, że konsument byłby uprawniony do złożenia oświadczenia w trybie art. 45 u.k.k.
Uzasadniając swoje stanowisko co do wadliwości wskazania w umowie stopy RRSO, nie można uznać, iż bank w sposób błędny dokonał wyliczenia odsetek umownych nie od całkowitej kwoty kredytu, ale od sumy tej kwoty i kwoty prowizji, co prowadziło do zawyżenia kwoty odsetek, a w dalszej kolejności do wadliwego wyliczenia stopy RRSO.
Sąd Okręgowy wskazuje, że abstrahując od ostatecznego przesądzania, czy dopuszczalne jest dokonywanie poboru odsetek od kredytowanych kosztów kredytu, to zauważyć należy, że kwestia ta nie stanowi jednoznacznie wyjaśnionego zagadnienia w judykaturze. Co istotne, w orzecznictwie występują poglądy, zgodnie z którymi takie działanie kredytodawcy jest dopuszczalne. Wyrazem obecności takiego stanowiska jest chociażby wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 31 stycznia 2022 r., sygn. akt XII C 2191/21. W związku z powyższym nie sposób twierdzić, że przyjmując określony sposób wyliczenia i oznaczenia RRSO, pozwany bank miał na celu wprowadzenie w błąd kredytobiorcy, poprzez zastosowanie mechanizmu jednoznacznie sprzecznego w przepisami prawa i nieznajdującego jakiegokolwiek umocowania w systemie norm dotyczących udzielania kredytów. Przeciwnie, była to wówczas obowiązująca praktyka na rynku bankowym.
Nawet jeżeli działanie pozwanego banku w analizowanym zakresie uznać za nieprawidłowe, to nie sposób wskazać, by działanie to wywierało decydujący wpływ na stopień poinformowania konsumenta, podważając możliwość weryfikacji kształtu zaciąganego zobowiązania. Materiał zgromadzony w sprawie nie daje podstaw do przyjęcia stanowiska, że pożyczkobiorca zawierając umowę nie zdawał sobie sprawy z wysokości udzielonego mu kredytu oraz warunków spłaty tego świadczenia. Z umowy wprost wynika, jakie zobowiązanie konsument zaciągnął i jak ustalana jest wysokość raty kredytu. Wskazano także w sposób jednoznaczny zagadnienie oprocentowania kredytu oraz warunki jego zmiany.
Powyższe potwierdza również stanowisko wyrażone wyroku TSUE z 13 lutego 2025 r. w sprawie C-472/23 w którym wskazano (pkt 35 i 36), że przewidziany w art. 10 ust. 2 lit. g Dyrektywy obowiązek podania RRSO jest spełniony, jeżeli RRSO wskazane w danej umowie odpowiada RRSO obliczonemu zgodnie ze wzorem matematycznym zawartym w części I załącznika I do Dyrektywy na podstawie „całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta” w rozumieniu art. 3 lit. G Dyrektywy, który to koszt obejmuje koszty, jakie konsument jest zobowiązany ponieść na podstawie warunków tej umowy, w tym warunków, które następnie okażą się nieuczciwe i niewiążące dla konsumenta. W związku z czym art. 10 ust. 2 lit. g Dyrektywy 2008/48/WE należy interpretować w ten sposób, że okoliczność, iż w umowie o kredyt wskazano RRSO, które okazałoby się zawyżone ze względu na to, że niektóre warunki tej umowy zostały następnie uznane za nieuczciwe w rozumieniu art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, a tym samym za niewiążące dla konsumenta, nie stanowi sama w sobie naruszenia obowiązku informacyjnego ustanowionego w tym przepisie Dyrektywy 2008/48/WE. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 13 lutego 2025 r. (wyrok C-472/23) przypomniał także, że w umowie o kredyt należy podać w sposób jasny i zwięzły RRSO obliczoną w chwili jej zawarcia. Obliczenie RRSO zakłada jednak, że umowa będzie obowiązywać przez umówiony okres, wobec czego wskazanie w umowie kredytu RRSO, która okazuje się zawyżona, ze względu na fakt, że niektóre warunki tej umowy zostały następnie uznane za nieuczciwe, nie stanowi samo w sobie naruszenia obowiązku informacyjnego.
Zdaniem Sądu Okręgowego, konsument dysponował więc pełnią danych dotyczących zasadniczego kształtu zaciąganego zobowiązania, zgodnie z którymi mógł on podjąć świadomą decyzję co do związania się przedmiotowym kontraktem, jak również ocenić skutki ekonomiczne umowy dla jego majątku.
Jak wynika z postanowień umowy pożyczki nr (...) pozwany udzielił pożyczki w kwocie 35.460,99 zł (pkt II.A i II.B umowy). Umowa kredytu miała obowiązywać od 27 czerwca 2017 r. do 5 lipca 2023 r. (pkt. II.D umowy). Pożyczkobiorca zobowiązał się do zapłaty przy wypłacie przez Bank pożyczki prowizji za udzielenie pożyczki w wysokości 5.460,99 zł (pkt II.A i II.B umowy). Całkowity koszt pożyczki wynosił 16.640,80 zł, natomiast całkowita kwota do zapłaty wynosiła 46.640,80 zł (pkt. II.I umowy). Całkowita kwota do zapłaty była sumą całkowitej kwoty pożyczki i całkowitego kosztu pożyczki. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosiła 16,91 % (pkt. II.I umowy).
Treść umowy jednoznacznie wskazywała całkowity koszt kredytu, jak również kwotę wyliczonych na dzień zawarcia umowy odsetek. Te informacje są zaś kluczowe dla określenia głównego zobowiązania kredytobiorcy. Ewentualna wątpliwość jaka powstać mogłaby w związku z przyjętym sposobem określenia RRSO w istocie nie była na tyle poważna, aby cel ustawy nie został zachowany. Strona powodowa nie wykazała, aby jako konsument faktycznie miał wątpliwości wobec sposobu jak ustalane jest zobowiązanie kredytobiorcy i jaki jest jego wymiar.
Podsumowując powyższe rozważania należy stwierdzić, że nawet gdyby uznać zasadność samej istoty zarzutu, jaki powód podnosił w stosunku do sposobu przedstawienia w przedmiotowej umowie RRSO, to te ewentualne nieprawidłowości nie mogą osiągnąć takiego skutku dla zawartej umowy, że jako konsument byłby uprawniony do złożenia oświadczenia w trybie art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Skala wątpliwości dotyczących umowy okazuje się być bowiem na tyle marginalna, że nie uzasadnia ona objęcia konsumenta, czy też dochodzącego w jego miejsce świadczenia powoda, ochroną konsumencką wynikającą z art. 45 u.k.k.
W ocenie Sądu Okręgowego w przedstawionym, konkretnym przypadku nie doszło do naruszenia uprawnień konsumenckich, na straży których stoi norma art. 45 u.k.k., wobec czego jej zastosowanie w niniejszej sprawie stanowiłoby nadużycie, sprzeczne z przeznaczeniem, jakie ustawodawca założył wprowadzając ją do porządku prawnego.
Złożone zatem oświadczenie powoda byłoby bezskuteczne również z tego powodu, że nie został spełniony warunek naruszenia określonych przepisów. „Naruszenie” nie oznacza tylko nieprawidłowości. Wadliwość ta musi wiązać się z naruszeniem zasady ochrony praw konsumenckich oraz braku możliwości ustalenia przez konsumenta zobowiązania, które zawarł z bankiem.
Niezasadny był wprawdzie zarzut pozwanego, iż Sąd Rejonowy naruszył art. 45 ust. 5 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji niewłaściwe niezastosowanie wyrażające się w uznaniu, że pojęcie „wykonania umowy” na gruncie ww. przepisu należy rozumieć jako „wykonanie umowy przez kredytobiorcę, a zatem chwilę całkowitej spłaty kredytu” podczas gdy „wykonanie umowy” na gruncie art. 45 ust. 5 u.k.k. rozumiane powinno być jako wykonanie umowy kredytu przez kredytodawcę, tj. jako wypłatę kwoty kredytu. Nie zmienia to jednak tego, iż finalnie Sąd Okręgowy uznał, że pozwany bank, jako kredytodawca, nie dopuścił się naruszenia obowiązków określonych w art. 30 u.k.k., które stanowiłyby podstawę do skorzystania przez powodową spółkę z sankcji darmowego kredytu w rozumieniu art. 45 u.k.k.
Wobec powyższego powództwo podlegało oddaleniu, w konsekwencji zmieniono wyrok Sądu I instancji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w ten sposób, że oddalono powództwo co do kwoty 15.095,87 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 lutego 2023 r. do dnia zapłaty oraz ustalono, że powód przegrał proces w 100 % i szczegółowe rozliczenie kosztów procesu pozostawiono referendarzowi sądowemu.
O kosztach postępowania w instancji odwoławczej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie zasady odpowiedzialności za wynik procesu wyrażonej w art. 98 § 1 i § 1
1 k.p.c., zgodnie
z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Zważywszy na uwzględnienie apelacji powód zobowiązany został do zwrotu poniesionych przez pozwanego kosztów procesu, których szczegółowe wyliczenie pozostawiono ich referendarzowi sądowemu w sądzie pierwszej instancji na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.
Magdalena Daria Figura
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Magdalena Daria Figura
Data wytworzenia informacji: