V Ca 1384/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2023-06-26
Sygn. akt V Ca 1384/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 czerwca 2023 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący:
sędzia Agnieszka Wiśniewska
po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2023 r. w Warszawie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa G. P.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie
z dnia 06 listopada 2021 r., sygn. akt I C 1746/21
oddala apelację;
nie obciąża powódki kosztami procesu na rzecz pozwanej w instancji odwoławczej.
Agnieszka Wiśniewska
Sygn. akt V Ca 1384/22
UZASADNIENIE
Biorąc pod uwagę, że Sąd II instancji nie prowadził postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy na podstawie art. 505 13 § 2 k.p.c. zważył, co następuje:
Apelację uznać należy za bezzasadną, a podniesione w niej zarzuty nie mogły skutkować zmianą zaskarżonego orzeczenia. Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne zarówno dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, jak również prawną ocenę tych ustaleń wskazaną w pisemnych motywach orzeczenia.
Wskazać należy, iż wyrokiem z dnia 06 listopada 2021 r. Sąd Rejonowy oddalił w całości powództwo G. P. skierowane przeciwko (...) S.A. w W. o zasądzenie kwoty 2.558,82 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 27 marca 2019 r. do dnia zapłaty. Powódka wskazywała, iż żądana w pozwie kwota stanowi koszt zakupu biletu lotniczego na lot, którego powódka nie odbyła z uwagi na zły stan zdrowia.
Sąd I instancji w pierwszej kolejności poddał ocenie podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia i doszedł do przekonania, iż niewątpliwie doszło do przedawnienia roszczenia dochodzonego w niniejszym procesie, skoro ponowny pozew (po jego pierwotnym zwrocie) został wniesiony po upływie terminu przedawnienia, który według Sądu Rejonowy, w świetle treści art. 778 k.c., wynosił jeden rok od dnia wykonania przewozu, a gdy przewóz nie został wykonany – od dnia, kiedy miał być wykonany.
Powódka w apelacji, w tym kontekście podniosła, że w jej ocenie nie ma żadnego przedawnienia, bowiem sprawa cały czas jest w Sądzie, wykonywała wszystkie zalecenia Sądu i uzupełnienia w terminie. Sąd Okręgowy nie podziela zarzutu apelacji, iżby Sąd Rejonowy błędnie ocenił kwestię przedawnienia roszczenia na gruncie sprawy niniejszej. Nie kwestionując bowiem tego, że powódka wykonywała zarządzenia Sądu, to jednocześnie nie ulega wątpliwości, że na mocy zarządzenia z dnia 01 października 2020 r. doszło do zwrotu pozwu wniesionego w dniu 04 maja 2020 r. Zarządzenie nie zostało zaskarżone, a zatem uprawomocniło się, z dniem 29 października 2020 r., natomiast pismo powódki z dnia 22 października 2020 r. (nadane 23 października 2020 r.), w którym doszło do wskazania wymagalności roszczenia, zasadnie zostało – w świetle treści pisma powódki z dnia 08 marca 2021 r. – potraktowane jako podstawa wpisania sprawy pod nowy numer. Biorąc zaś powyższe za punkt wyjścia należy w pełni zaaprobować rozważania Sądu I instancji w zakresie tego, iż w istocie rzeczy za datę skutecznego wniesienia pozwu należy liczyć dzień 23 października 2020 r., tym samym niewątpliwie pozew został wniesiony po upływie terminu przedawnienia, co nastąpiło, jak trafnie wyliczył Sąd Rejonowy z końcem sierpnia 2020 r., a zatem pozew ten nie stanowił czynności dokonanej przed sądem, która przerywałaby bieg przedawnienia, w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 k.p.c. Ciągłość bowiem podejmowanych przez powódkę czynności, nie jest równoznaczna z tym, że pierwotny pozew (z dnia 04 maja 2020 r.) - wobec jego prawomocnego zwrotu, skutecznie przerwał bieg przedawnienia. Mimo, że pierwotny pozew nie został fizycznie zwrócony, to w świetle skutków przedawnienia, po wpisaniu sprawy pod nowy numer, pozew jest nowym pozwem, z późniejszą datą wniesienia. Reasumując zatem jako bezzasadny ocenić należało zarzut apelacji odnoszący się do kwestii przedawnienia.
Sąd Rejonowy ocenił również, że nawet gdyby przyjąć, że nie doszło do przedawnienia roszczenia, to i tak roszczenie jest niezasadne, bowiem z uwagi na wybraną przez powódkę taryfę, przewidującą niższą cenę biletu, możliwości zwrotu biletu i zmiany rezerwacji były mocno ograniczone a sytuacja powódki nie mieściła się w możliwych w tym zakresie przypadkach. Sąd Rejonowy wskazał przy tym, że umowa strona przewidywała możliwość zmiany daty podróży w ciągu roku od daty wystawienia biletu, którego to terminu powódka nie dochowała. W szczególności zaś Sąd I instancji nie uwzględnił argumentacji powódki, iżby została ona wprowadzona w błąd w rozmowie z konsultantem, z której to rozmowy miałoby wynikać, że zmiana daty podróży jest możliwa w ciągu roku od daty rzeczonej rozmowy.
Powódka podniosła w tej części zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu Rejonowego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez ustalenie, że powódka w trakcie choroby onkologicznej była w stanie wykorzystać bilet, tj. odbyć lot międzykontynentalny. Powódka postawiła Sądowi Rejonowemu zarzut złej oceny jej stanu zdrowia. W ocenie Sądu Okręgowego nie ma racji strona apelująca stawiając Sądowi Rejonowemu powyższe zarzuty, bowiem Sąd ten nie zanegował złego stanu zdrowia powódki, ani tego, iż to właśnie zły stan zdrowia powódki był przyczyną, dla której powódka nie wykonała lotu w pierwotnie zaplanowanym terminie. Nie mniej jednak rację należy przyznać Sądowi Rejonowemu, iż w świetle zapisów łączącej strony umowy - które to zapisy ocenić należy jako jasne i klarowne - możliwość pełnego zwrotu biletu była ograniczona do ściśle określonych, dwóch przypadków, które nie miały jednak miejsca w odniesieniu do powódki, w pozostałym zaś zakresie możliwa była jedynie refundacji niektórych opłat lotniskowych. Istniała też możliwość zmiany terminu rezerwacji, jednak jak trafnie zauważył Sąd I instancji, jedynie w okresie jednego roku od dnia wystawienia biletu. W niniejszej sprawie powódka powoływała się na okoliczność, że kiedy próbowała odwołać lot, uzyskała informację o możliwości zmiany terminu lotu i przyjęła, że taka zmiana jest możliwa w ciągu roku od uzyskania tejże informacji. Jednak w ocenie Sądu Okręgowego słusznie Sąd I instancji przyjął, iż miarodajne w tym zakresie są jednoznaczne zapisy umowy. Nawet jeśli konsultant wyraził się na tyle nieprecyzyjnie, że powódka uznała, że roczny termin należy liczyć od dnia rozmowy z konsultantem, to nie zmienia to faktu, że ów termin liczony winien być od dnia wystawienia biletu, co jak zasadnie wskazał Sąd Rejonowy wynikało z Ogólnych Warunków Przewozu, co do których powódka złożyła deklarację, że się z nimi zapoznała. Innymi słowy, powódka winna była mieć świadomość jakiej treści umowę zawarła i przeprowadzona w tym zakresie rozmowa z konsultantem nie mogła zmienić jej treści. Termin zmiany terminu wylotu wynosił rok od daty wystawienia biletu i był to termin konkretny i nie podlegający przedłużeniu, ani przy uwzględnieniu stanu zdrowia danego pasażera ani przy uwzględnieniu innych okoliczności. Był to termin nieprzekraczalny, jasno wynikający z umowy stron. Tym samym stwierdzając, iż powódce termin upłynął, Sąd Rejonowy nie dopuścił się zarzucanych mu uchybień, bowiem Sąd ten nie miał żadnych możliwości, by przy uwzględnieniu złego stanu zdrowa powódki – w tym również w dniu 24 grudnia 2019 r., a zatem w rok po upływie terminu wystawieniu biletu, uwzględnić roszczenie powódki, skoro na zmianę terminu wylotu był rok, bez względu na przyczynę nie wykonania go w pierwotnym terminie. Nadto należy wskazać, że przyjęcie toku rozumowania powódki, a zatem uznanie, że termin na zmianę terminu wylotu miał być liczony od dnia zgłoszenia takiego faktu konsultantowi, czy też od dnia ustania przeszkód do odbycia lotu (w przypadku powódki choroby), byłoby równoznaczne z tym, że w istocie termin ten wydłużałby się w sposób niemożliwy do przewidzenia, a zatem powodowałoby stan zawieszenia, który niewątpliwie nie był objęty zamiarem stron. Umowa przewidywała zmianę terminu wylotu, ale w ściśle określonym czasie, w którym to terminie powódka nie dokonała skutecznie zmiany terminu wylotu, a tym samym jej roszczenie zasadnie zostało przez Sąd Rejonowy oddalone.
Finalnie zaś odnosząc się do sformułowanego w apelacji żądania wydania wyroku zmieniającego wyrok Sądu I instancji, poprzez zmianę formy zapłaty na możliwość przywrócenia ważności biletu za ewentualną dopłatą, czyli ugody ze stroną pozwana, wskazać należy, że możliwość zawarcia ugody pozostaje poza sferą decyzyjną Sądu – ugoda musi zostać zawarta za zgodą obu stron, strona zaś pozwana konsekwentnie wnosiła najpierw o oddalenie powództwa, a następnie - w odpowiedzi na apelację - o jej oddalenie, tym samym brak było możliwości zawarcia ugody. Przyjmując natomiast, że powyższy wniosek stanowił w istocie modyfikację powództwa, to biorąc pod uwagę, że niniejsza sprawa rozpoznawana była w postępowaniu uproszczonym, to wskazać należy, że zmiana taka nie jest dopuszczalna w świetle treści art. 505 4 § 1 k.p.c.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.
Jedocześnie uwzględniając specyfikę stanu faktycznego w niniejszej sprawie, jak również subiektywne przekonanie powódki o słuszności jej żądania, w świetle jej stanu zdrowia, Sąd Okręgowy orzekając o kosztach procesu skorzystał w stosunku do powódki z dobrodziejstwa art. 102 k.p.c. i nie obciążył jej kosztami procesu na rzecz strony pozwanej w instancji odwoławczej.
Agnieszka Wiśniewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Agnieszka Wiśniewska
Data wytworzenia informacji: