V Ca 1985/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2025-08-28

Sygn. akt V Ca 1985/25

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 sierpnia 2025 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Magdalena Majewska

po rozpoznaniu w dniu 28 sierpnia 2025 r. w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L.

przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 14 kwietnia 2025 r., sygn. akt I C 2652/23

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„1) oddala powództwo;

2) zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L. na rzecz (...) Bank Spółki Akcyjnej w W. kwotę 3 617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia w tym zakresie do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.”

II. zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L. na rzecz (...) Bank Spółki Akcyjnej w W. kwotę 3 876 (trzy tysiące osiemset siedemdziesiąt sześć) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia w tym zakresie do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów postępowania w instancji odwoławczej.

Magdalena Majewska

Sygn. akt V Ca 1985/25

UZASADNIENIE

Pozwem z 4 lipca 2023 r. (...) sp. z o.o. w L. wniosła o zasądzenie od (...) Bank S.A. w W. 41.503,55 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 31 marca 2023 r. do dnia zapłaty.

Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy w Warszawie nakazem zapłaty z dnia 21 lipca 2023 r. uwzględnił powództwo w całości.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie w wyroku z dnia 14 kwietnia 2025 r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda 41.503,55 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 31 marca 2023 r. do dnia zapłaty (pkt 1) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda 5.693 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty (pkt 2).

Z ww. orzeczeniem nie zgodził się pozwany i zaskarżył go apelacją w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postępowania, mających wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, polegającą na błędnym uznaniu, że kredytobiorca miał świadomość jakiego roszczenia dochodzi, nie zna pojęcia cesja wierzytelność, nie znał pojęcia sankcji kredytu darmowego.

Pozwany zarzucił także naruszenie przepisów prawa materialnego, poprzez obrazę:

1)  art. 65 § 1 i 2 k.c. polegającą na błędnej wykładni treści łączącego strony stosunku zobowiązaniowego i bezpodstawne uznanie, że pozwany naruszył przepisy z ustawy o kredycie konsumenckim, podczas gdy treść umowy wraz z załącznikami była zgodna z ustawą o kredycie konsumenckim,

2)  art. 6 k.c. polegającą na błędnym uznaniu, że strona powoda wypełniła ciężący na niej obowiązek dowodowy, nie przestawiła pełnej umowy, pominęła jej załączniki, które stanowią jej integralną część, mimo, iż kredytobiorca w umowie cesji zobowiązał się do przekazania pełnej dokumentacji niezbędnej do dochodzenia roszczeń, powód nie przedstawił załączników do umowy, błędnie twierdząc, że konsument nie został poinformowany o zasadach i terminach spłaty kredytu,

3)  art. 45. ust. 1 i 5 u.k.k. przez błędne zastosowanie i uznanie, że został zachowany termin na złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, podczas gdy kredytobiorca zawarł umowę 7 sierpnia 2017r., termin na wystąpienie z roszczeniem opartym na sankcji kredytu darmowego minął 7 sierpnia 2018 r. zaś roszczenie powoda jest przedawnione,

4)  art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. przez błędne uznanie, że w umowie nie wskazano informacji o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową kredyt w szczególności o opłatach i prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, mimo że kwestia ta jednoznacznie została wskazana w § 3 umowy,

5)  art. 509 k.c. w zw. z art. 5 k.c. przez nie uwzględnienie, że strona powodowa dopuściła się praktyki czerpania nieuzasadnionych zysków kosztem konsumenta, niniejsze podważa ważność i skuteczność umowy przelewu (art. 58 § 2 k.c.).

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych za II instancję oraz ponowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu za I instancję poprzez ich zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wywiedziona przez pozwanego zasługiwała w ocenie Sądu Odwoławczego na uwzględnienie pomimo niezasadności części postawionych zarzutów.

Wskazać na wstępie należy, że Sąd II instancji z urzędu stosuje prawo materialne. Rozpoznając sprawę na skutek apelacji nie jest on związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, niemniej w granicach zaskarżenia bierze też z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała siedmiu sędziów SN z dnia 31 stycznia 2006 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55).

Postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone wszechstronnie i wnikliwie. Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, przyjmując je za własne. Odmienna jest jednak ocena prawna w zakresie zaistnienia przesłanek do złożenia oświadczenia o sankcji kredytu darmowego z art. 45 u.k.k., co skutkowało koniecznością zmiany wyroku. Natomiast ocenę prawną co do skuteczności przelewu wierzytelności oraz dochowania terminu na złożenie oświadczenia Sąd Odwoławczy w pełni podziela.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd Rejonowy zasadnie uznał, że powód miał w niniejszym postępowaniu legitymację czynną do dochodzenia roszczenia.

Konsumenta M. S. (1) i powoda łączyła umowa cesji, której przedmiotem były wszelkie wierzytelności pieniężne obecne, jak i przyszłe wynikające z umowy o kredyt konsumencki z dnia 7 sierpnia 2017 r., obejmujące w szczególności wierzytelność o zwrot wszelkich nienależnie pobranych opłat i kosztów, wierzytelności o zwrot kosztów w związku z wcześniejszą spłatą kredytu, wierzytelności mogące wynikać z zastosowania art. 45 u.k.k. przewidujące tzw. sankcję kredytu darmowego wraz z wszelkimi związanymi z tymi wierzytelnościami prawami (m.in. odsetkami za zwłokę i opóźnienie).

Zdaniem Sądu Okręgowego skutkiem prawnym dokonania przelewu z mocy samego prawa (art. 509 § 2 k.c.) jest przejście na cesjonariusza nie tylko samej wierzytelności, ale także związanych z nią praw, w tym także uprawnień. Skutek ten wynika również z umowy cesji, albowiem kredytobiorca przelał na stronę powodową wszelkie prawa związane z przelewaną wierzytelnością (§ 1 umowy). W orzecznictwie ugruntowane jest już stanowisko, że przedmiotem cesji może być też wierzytelność przyszła. Umowa przelewu wierzytelności przyszłej – dostatecznie oznaczonej – przenosi wierzytelność na nabywcę z chwilą jej powstania (art. 510 § 1 k.c.), bez potrzeby zawierania przez strony dodatkowego porozumienia o charakterze rozporządzającym, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej lub strony inaczej postanowiły (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2021 r., II CSKP 125/21 /LEX nr 3290640/ i powołane w jego uzasadnieniu wcześniejsze orzecznictwo). Jak już wyżej wskazano umowa cesji zawarta przez powoda z kredytobiorcą (cedentem) dostatecznie oznaczyła wierzytelności przyszłe, będące jej przedmiotem – zarówno poprzez oznaczenie stosunku prawnego, z którego mogą one wynikać (umowa kredytu konsumenckiego zawarta przez cedenta z pozwanym bankiem w dniu 7 sierpnia 2017 r. nr (...)), jak i poprzez wskazanie zdarzenia prawnego, mogącego stać się źródłem ich powstania (zastosowanie art. 45 ust. 1 u.k.k.).

Nie ma podstaw, by umowę cesji zawartą przez M. S. (2) z powodem uznać za nieważną z mocy samego prawa. Po pierwsze, złożone oświadczenie woli opatrzone było podpisami, co powoduje, iż nie można zarzucić, że czynność prawna nie ma formy pisemnej. Ustawa nie zastrzega dla umowy przelewu wierzytelności żadnej konkretnej formy. Zgodnie natomiast z art. 73 k.c., tylko jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej inną [niż pisemna, dokumentowa albo elektroniczna] formę szczególną, czynność dokonana bez zachowania tej formy jest nieważna (§ 2 zd. 1). Jeżeli natomiast ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną, dokumentową albo elektroniczną, czynność dokonana bez zachowania zastrzeżonej formy jest nieważna tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważności (§ 1).

Zasadne jest także wskazać, że zbyciu przez M. S. (2) na rzecz powoda dochodzonych w niniejszym postępowaniu wierzytelności nie sprzeciwia się właściwość zobowiązania, nie wyklucza też takiej możliwości ani ustawa, ani postanowienia zawartej przez cedenta umowa pożyczki gotówkowej (art. 509 § 1 k.c.). Z punktu widzenia konsumentów umowa cesji może być korzystną formą dochodzenia roszczenia, gdyż pozwala im uzyskać korzyści, których nie muszą dochodzić na drodze sądowej, a więc z pominięciem związanych z tym trudności. Takiej działalności, w ocenie Sądu Okręgowego, nie można, co do zasady, uznać za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Podkreślić ponadto należy, iż wysokość ustalonego przez strony wynagrodzenia nie wpływa w żaden sposób na ważność umowy cesji. Co więcej, jak wskazywano już wielokrotnie w orzecznictwie, zapłata ceny w wykonaniu umowy cesji nie jest warunkiem umowy przelewu wierzytelności (zob. np. wyrok SN z dnia 5 stycznia 2005 r., II CK 343/04 /LEX nr 146318/). Sąd Okręgowy w pełni ten pogląd podziela.

Mając powyższe na względzie w ocenie Sądu Odwoławczego nie ma podstaw by przyjąć, że umowa cesji jest nieważna. Została ona podpisana. Nie ma również podstaw, by przyjąć, że jest ona nieważna z powodu ukształtowania jej treści w sposób niekorzystny dla konsumenta. Przede wszystkim – wbrew twierdzeniom apelującego – strona powodowa nie dopuściła się praktyki czerpania nieuzasadnionych zysków kosztem konsumenta co mogłoby podważać ważność i skuteczność umowy przelewu, zatem nie było podstaw by uznać, że powód nie nabył żadnej wierzytelności od pożyczkobiorcy – konsumenta.

W ocenie Sądu II instancji oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego nie zostało złożone z uchybieniem terminu. Jak bowiem wynika z art. 45 ust. 5 ww. ustawy uprawnienie, o którym mowa w ust. 1 wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy. Dla określenia, w jakiej dacie wygasa uprawnienie kredytobiorcy do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego decydujące znaczenie ma zatem prawidłowe oznaczenie dnia wykonania umowy. W ocenie Sądu Okręgowego datę tę należy wiązać, co do zasady, z chwilą spłaty całości kredytu. W niniejszej sprawie oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego złożono 23 lutego 2023 r. (k. 35), zaś umowa nadal trwa i jest wykonywana, więc został zachowany termin na złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji, gdyż nie doszło jeszcze do jej wykonania.

Niezależnie od powyższego, tj. niezasadności podniesionych zarzutów naruszenia art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 45. ust. 1 i 5 u.k.k. i art. 509 k.c. w zw. z art. 5 k.c., rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego było ostatecznie nieprawidłowe.

W ocenie Sądu Odwoławczego apelujący nie wykazał istotnych naruszeń dokonanych przez pozwanego, które skutkować mogłyby skorzystaniem przez konsumenta z sankcji kredytu darmowego. Zaskarżony wyrok bowiem – również wbrew stanowisku Sądu Rejonowego – nie narusza art. 45 ust. 1 u.k.k. w zw. z art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k.

Podkreślenia przez Sąd Okręgowy w tym miejscu wymaga okoliczność, że o zastosowaniu sankcji kredytu darmowego nie przesądzają wszystkie wadliwości reguł przewidzianych w art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1 - 8, 10, 11, 14 - 17, art. 31 - 33, art. 33a i art. 36a - 36c ustawy o kredycie konsumenckim, a jedynie takie z nich, które naruszają ochronę konsumentów poprzez niewłaściwe sformułowanie umowy. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, artykuł 23 Dyrektywy 2008/48/WE będący podstawą wprowadzenia do polskiego porządku prawnego sankcji kredytu darmowego „należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, by państwo członkowskie przewidziało w uregulowaniu krajowym, że w wypadku gdy umowa o kredyt nie zawiera wszystkich elementów wymaganych w art. 10 ust. 2 tej dyrektywy, umowę tę uważa się za nieoprocentowaną i bezpłatną, o ile chodzi o element, którego brak może podważyć możliwość dokonania przez konsumenta oceny zakresu ciążącego na nim zobowiązania” (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 9 listopada 2016 r., C-42/15, (...) przeciwko K. B., (...):EU:C:2016:842).

Z tego też względu naruszenie przepisów musi być na tyle poważne, że sformułowana umowa o treści przedstawionej konsumentowi przed związaniem się nią, uniemożliwia zweryfikowanie przez konsumenta jakie zobowiązania wobec banku zaciąga. Oznacza to zatem, że przesłanki „naruszenia” nie spełniają wszystkie wadliwości umowy związane z przepisami wymienionymi w art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, a jedynie te nieprawidłowości, które naruszają cel ochrony konsumenckiej oraz które uniemożliwiają upewnienie się przez konsumenta co do treści zobowiązania. Sąd Okręgowy choć podziela pogląd, że rozmiar naruszenia nie ma znaczenia dla zastosowania sankcji kredytu darmowego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 8 października 2021 r., I ACa 59/21) wskazuje jednak, że interpretacja funkcjonalna i celowościowa przepisu zgodna z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości wskazuje na ww. uwarunkowania pojęcia „naruszenie”.

Sankcja za naruszenie obowiązków wynikających z Dyrektywy 2008/48/WE ma odpowiadać zarówno cechom skuteczności i odstraszania, ale także proporcjonalności. Należy bowiem wskazać, że prawo unii europejskiej pozostawia każdemu z państw członkowskich decyzję co do tego, jaka sankcja stosowana ma być wobec kredytobiorcy za naruszenie obowiązków informacyjnych względem konsumenta. W orzecznictwie TSUE podkreśla się jednak, że surowość wspomnianych sankcji powinna być adekwatna do wagi naruszeń, które są przez nie karane, zwłaszcza przy zapewnieniu rzeczywiście odstraszającego skutku i przy przestrzeganiu ogólnej zasady proporcjonalności (por. wyrok TSUE z dnia 21 marca 2024 r., (...) (Usługi dodatkowe związane z umową o kredyt), C 714/22, EU:C:2024:263, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo). Polski sąd krajowy nie może więc abstrahować od tego, iż w prawie polskim przewidziana została wyjątkowo dotkliwa dla kredytodawcy sankcja, w postaci całkowitej zmiany istoty kredytu jako umowy odpłatnej, na kontrakt o charakterze darmowym, pozbawiający zasadniczo instytucję kredytową uprawnienia do domagania się wynagrodzenia za udostępnienie kredytobiorcy kapitału. Z tego też względu przyjąć należy, że nie każde stwierdzone uchybienie przepisowi art. 30 ust. 1 u.k.k., może zostać uznane za stanowiące podstawę do skutecznego złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego przez konsumenta.

Podkreślenia wymaga również, że zasada proporcjonalności zastosowania omawianych przepisów, wyraża się nie tylko w stosunku pomiędzy uchybieniem, a dotkliwością sankcji, ale także pomiędzy samym wymiarem naruszenia obowiązku informacyjnego, a realnością zagrożenia interesu konsumenta, jaki owo uchybienie informacyjne niesie. Kwestia ta wynika z tego, iż zasadniczym celem analizowanych przepisów nie jest ochrona informacji abstrakcyjnie pojmowanych wzorców umownych, ale ochrona interesu konsumenta, jaki z ową informacją się wiąże. Wpływ na stopień poinformowania konsumenta musi być realny w tym znaczeniu, że konsument powinien obejmować swoją wiedzą zagrożenia jego interesu, które faktycznie, a nie jedynie czysto hipotetycznie wynikają dla niego ze spornej umowy. Celem przepisów jest zrównoważenie pozycji informacyjnej obu stron umowy, postrzeganych jako podmioty rynkowe, a samego konsumenta – jako uczestnika rynku świadomie porównującego dostępne warianty kredytowe. W ramach tego rodzaju porównania, co wynika z samych realiów funkcjonowania klientów rynku bankowego, istotne dla konsumenta staje się zrozumienie, czy dana umowa może wywrzeć wobec niego negatywne skutki ekonomiczne lub prawne. Interes konsumenta nie wyraża się bowiem w pozyskaniu wiedzy czysto abstrakcyjnej w przedmiocie stosowanych przez banki wzorców umownych, która nie przekłada się jedocześnie na dostrzeganie realnych zagrożeń jego interesu. Z tego względu nawet uchybienie informacyjne, które występuje w umowie, nie będzie uzasadniało zastosowania sankcji darmowości kredytu w zgodzie z zasadą proporcjonalności, jeśli de facto nie niesie za sobą realnego zagrożenia dla interesu konsumenta, ergo nie mieści się w zakresie wiedzy, jaką faktycznie powinien był on uzyskać dla właściwego zrozumienia wymiaru zawartej umowy.

W tym kontekście należy wskazać, że powyższe rozważania znajdują uzasadnienie w najnowszym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości. W wyroku z dnia 13 lutego 2025 r., sygn. akt C - 472/23, TSUE wyjaśnił, że jedną z podstawowych zasad stosowania sankcji za naruszenie standardów informacyjnych w kredytowych umowach konsumenckich, jest zasada proporcjonalności. Trybunał podkreślił, że to do Sądu krajowego każdorazowo należy konieczność zbadania, czy w świetle ogółu okoliczności sporu sankcje będące przedmiotem toczącego się postępowania odpowiadają wymogowi proporcjonalności. TSUE podkreślił bowiem, że w celu umożliwienia konsumentowi zapoznania się w pełni z warunkami, jakim podlega wykonanie zawartej przez niego umowy, dyrektywa wymaga aby w chwili zawarcia tej umowy konsument ten posiadał wiedzę co do wszystkich elementów mogących mieć wpływ na zakres jego zobowiązania. Tymczasem z utrwalonego orzecznictwa wynika, że konsekwencje naruszenia obowiązków informacyjnych związanych z umową o kredyt mogą się znacznie różnić w zależności od tego, o jaki konkretnie obowiązek chodzi, przy czym waga tego naruszenia zależy ponadto w praktyce od liczby i wagi elementów, których nie zamieszczono w danej umowie o kredyt. Z tego względu w ocenie Trybunału nie jest wykluczone stwierdzenie, że ewentualne zastosowanie sankcji okaże się nieproporcjonalne, w przypadku braku wskazania lub błędnego wskazania elementów, które spośród wymienionych w art. 10 ust. 2 Dyrektywy 2008/48/WE ze względu na swój charakter nie mogą wpłynąć na zdolność konsumenta do dokonania oceny zakresu jego zobowiązania.

Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że w sprawie nie wykazano tego rodzaju okoliczności, które przemawiać mogłyby za uznaniem, że sporna umowa w istocie nie przedstawia zasadniczego zakresu zobowiązania konsumenta, wprowadzając po jego stronie tego rodzaju deficyt informacyjny, który stanowi o zagrożeniu jego prawnie chronionych interesów. Niesłusznie zatem Sąd Rejonowy ocenił, iż w przedmiotowej sprawie okoliczności wskazujące na naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. zostały wykazane.

Powód zarzucając, że umowa nie spełnia warunków niezbędnych dla umowy zawartej z konsumentem wskazał, że naruszenie art. 30 ust. 1 miało miejsce w zakresie punktów 7 i 10 u.k.k., a w szczególności błędne wskazanie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania oraz całkowitej kwoty do zapłaty; nieokreślenie w umowie kredytu warunków, na jakich koszty kredytu mogą ulec zmianie.

Powód nie udowodnił jednak, w jaki sposób, jego zdaniem występujące wadliwości umowy przekładały się na brak ochrony konsumenta, zagwarantowanej zgodnie z zasadą prawną jego szczególnej ochrony, a także że umowa w istocie nie przedstawia treści zobowiązania konsumenta.

Odnosząc się do przedstawianych przez powoda względem analizowanej umowy zarzutów, Sąd Odwoławczy wskazuje, iż podnoszone przez powoda zarzuty są zasadniczo na tyle ogólne, że nie jest możliwym ich uwzględnienie. Stwierdzić wręcz należy, że w zakresie dotyczącym poinformowania o skutkach zaistnienia sankcji kredytu darmowego, opierają się one w dużej mierze o twierdzenia, których uwzględnienie prowadzić musiałoby do tak szerokiego w swojej interpretacji rozumienia ochrony wynikającej z art. 45 u.k.k., zgodnie z którą kredytodawca obowiązany byłby do przytaczania obszernych wyciągów z aktów prawnych prezentujących nie tyle kwestie związane ze zmianami w umowie, lecz niezwiązanego bezpośrednio z jej treścią zagadnienia nienależności świadczeń.

Uzasadniając swoje stanowisko co do wadliwości wskazania w umowie stopy RRSO, skarżący twierdził, że bank w sposób błędny dokonał wyliczenia odsetek umownych nie od całkowitej kwoty kredytu, ale od sumy tej kwoty i kwoty prowizji, co prowadziło do zawyżenia kwoty odsetek, a w dalszej kolejności do wadliwego wyliczenia stopy RRSO.

Sąd Okręgowy wskazuje, że abstrahując od ostatecznego przesądzania, czy dopuszczalne jest dokonywanie poboru odsetek od kredytowanych kosztów kredytu, to zauważyć należy, że kwestia ta nie stanowi jednoznacznie wyjaśnionego zagadnienia w judykaturze. Co istotne, w orzecznictwie występują poglądy, zgodnie z którymi takie działanie kredytodawcy jest dopuszczalne. Wyrazem obecności takiego stanowiska jest chociażby wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 31 stycznia 2022 r., sygn. akt XII C 2191/21. W związku z powyższym nie sposób twierdzić, że przyjmując określony sposób wyliczenia i oznaczenia RRSO, pozwany bank miał na celu wprowadzenie w błąd kredytobiorcy, poprzez zastosowanie mechanizmu jednoznacznie sprzecznego w przepisami prawa i nieznajdującego jakiegokolwiek umocowania w systemie norm dotyczących udzielania kredytów. Przeciwnie, była to wówczas obowiązująca praktyka na rynku bankowym.

Nawet jeżeli działanie pozwanego banku w analizowanym zakresie uznać za nieprawidłowe, to nie sposób wskazać, by działanie to wywierało decydujący wpływ na stopień poinformowania konsumenta, podważając możliwość weryfikacji kształtu zaciąganego zobowiązania. Materiał zgromadzony w sprawie nie daje podstaw do przyjęcia stanowiska, że pożyczkobiorca zawierając umowę nie zdawał sobie sprawy z wysokości udzielonego mu kredytu oraz warunków spłaty tego świadczenia. Z umowy wprost wynika, jakie zobowiązanie konsument zaciągnął i jak ustalana jest wysokość raty kredytu. Wskazano także w sposób jednoznaczny zagadnienie oprocentowania kredytu oraz warunki jego zmiany.

Zdaniem Sądu Okręgowego, konsument dysponował więc pełnią danych dotyczących zasadniczego kształtu zaciąganego zobowiązania, zgodnie z którymi mógł on podjąć świadomą decyzję co do związania się przedmiotowym kontraktem, jak również ocenić skutki ekonomiczne umowy dla jego majątku.

Jak wynika z postanowień umowy całkowita kwota kredytu (kwota kredytu bez kredytowanych kosztów pożyczki) wynosiła 105.615,14 zł (§ 4 ust. 1 umowy). Natomiast całkowita kwota do zapłaty przez pożyczkobiorcę wynosiła 174.646,62 zł (§ 4 ust. 2 zd. pierwsze umowy). Rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosiła zaś 11,54% (§ 4 ust. 4 umowy).

Treść umowy jednoznacznie wskazywała bowiem całkowity koszt kredytu, jak również kwotę wyliczonych na dzień zawarcia umowy odsetek. Te informacje są zaś kluczowe dla określenia głównego zobowiązania kredytobiorcy. Ewentualna wątpliwość jaka powstać mogłaby w związku z przyjętym sposobem określenia RRSO w istocie nie była na tyle poważna, aby cel ustawy nie został zachowany. Strona powodowa nie wykazała, aby konsument faktycznie miał wątpliwości wobec sposobu jak ustalane jest zobowiązanie kredytobiorcy i jaki jest jego wymiar.

Podsumowując powyższe rozważania należy stwierdzić, że nawet gdyby uznać zasadność samej istoty zarzutu, jaki powód podnosił w stosunku do sposobu przedstawienia w przedmiotowej umowie RRSO, to te ewentualne nieprawidłowości nie mogą osiągnąć takiego skutku dla zawartej umowy, że konsument byłby uprawniony do złożenia oświadczenia w trybie art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Skala wątpliwości dotyczących umowy okazuje się być bowiem na tyle marginalna, że nie uzasadnia ona objęcia konsumenta, czy też dochodzącego w jego miejsce świadczenia powoda, ochroną konsumencką wynikającą z art. 45 u.k.k.

Powyższe argumenty o braku wykazania jednoznacznej wadliwości kwestionowanych postanowień umownych, jak również nieznacznego wpływu ewentualnego stopnia niedoinformowania na sytuację kredytobiorcy i jego stopień świadomości co do kluczowych szczegółów kontraktu, odnieść można również do pozostałych elementów umowy, które kwestionuje storna powodowa. W ich zakresie pozostaje aktualna również ogólna refleksja, iż całościowy kształt umowy prowadzi do przekonania, iż przeciętny, uważny konsument, dysponował w przedmiotowym stanie sprawy pełnią informacji niezbędnych do właściwej oceny skutków zawieranej umowy i ich wpływu na swoją sytuację prawną i majątkową.

Odnosząc się w sposób szczegółowy do zarzucanej wadliwości poinformowania konsumenta w przedmiocie okoliczności zmian opłat i prowizji mających zastosowanie w odniesieniu do przedmiotowej umowy, Sąd Okręgowy podkreśla, że nie odnajduje w tym zakresie naruszeń, które uzasadniałyby zastosowanie w sprawie sankcji kredytu darmowego. W tym miejscu podkreślić należy, że rozpatrywany w niniejszej sprawie mechanizm sankcji odróżnić należy od innych instytucji prawnych, których celem jest ochrona kontraktowa konsumentów, takich jak chociażby powoływanie się na abuzywność postanowień umownych. Oba rozwiązania różnią się od siebie zasadniczo nie tylko odrębnością regulacji, ale także odmiennością wskazanych przez ustawodawcę przesłanek i skutków ich zastosowania. Wskazać należy, jak było to już szerzej opisywane, że przesłanką zastosowania sankcji kredytu darmowego jest naruszenie konkretnych przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, wyszczególnionych w art. 45 ust. 1 tej ustawy. Ratio legis tej instytucji jest zaś przeciwdziałanie przede wszystkim wadliwemu ukształtowaniu umów o kredyt konsumencki, które naruszać mogłoby interes konsumenta w tym, by przystępował on do kontraktowania jako strona w pełni świadoma istotnych konsekwencji związanych z zawarciem umowy. Sankcją za naruszenie tego wymogu jest zaś zmiana charakteru umowy z odpłatnej, na nieodpłatną. Owe cechy szczególne sankcji różnią się od cech właściwych stwierdzeniu abuzywności postanowień, które opiera się przede wszystkim na przesłance kształtowania praw konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszającym jego interesy, co skutkuje przede wszystkim eliminacją przymiotu wiązania kwestionowanego postanowienia. Biorąc pod uwagę wskazaną odmienność obu instytucji, wyjaśnić należy, że nie jest możliwe pełne przenoszenie argumentacji, znajdującej zastosowanie w przedmiocie abuzywności postanowień, na kwestię zasadności zastosowania sankcji kredytu darmowego.

Odnosząc powyższe do stanu niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy wskazuje, że powołane przez powoda kwestie niejasności mechanizmu zmiany opłat i prowizji umownych muszą być w stanie sprawy niniejszej oceniane nie tyle przez pryzmat tego, czy brak stosownej informacji w zakresie tych kwestii rażąco naruszał interes konsumenta poprzez przyznanie bankowi dowolności w zakresie dokonywania omawianych zmian, lecz muszą być ocenione w ogólniejszym, opisywanym wcześniej zakresie naruszenia interesu konsumenta w uzyskaniu informacji niezbędnych do oceny przez niego istotnych szczegółów kredytowania. W ocenie Sądu Okręgowego tego rodzaju nieruszenie nie miało miejsca w niniejszej sprawie.

Sąd Odwoławczy wskazuje, że treść umowy (§ 3) w relewantnym zakresie w sposób wystarczający zawiera informację o tym, iż zmiana rzeczonych opłat może mieć miejsce oraz wyszczególnia jakie okoliczności mogą prowadzić do tego rodzaju zmiany. Wskazując w umowie katalog okoliczności prowadzących do zmiany, sporządzający wzór umowy bank niejednokrotnie musi godzić ze sobą dwa cele, z których jednym jest możliwie dalece precyzyjne wskazanie wszystkich ewentualnych przypadków zmiany, a z drugiej dostatecznie szerokie ich ujęcie, pozwalające na elastyczne reagowanie na okoliczności które mogą zaistnieć w toku wykonania umowy. W przekonaniu Sądu Okręgowego wskazane w umowie kategorie okoliczności w sposób dostateczny pozwalają świadomemu konsumentowi na powzięcie informacji, jakie zdarzenia prowadzić będą do zmian wysokości opłat i jaki będzie kierunek tych zmian. Zagadnienie to jest klarowne w zakresie zmiany wywołanej zmianą wskaźnika cen lub stanu prawnego, zaś zmiany wywołane alteracją cen usług z których korzysta bank, uzasadnione są specyfiką bieżącej działalności banku.

W ocenie Sądu Okręgowego w przedstawionym, konkretnym przypadku nie doszło do naruszenia uprawnień konsumenckich, na straży których stoi norma art. 45 u.k.k., wobec czego jej zastosowanie w niniejszej sprawie stanowiłoby nadużycie, sprzeczne z przeznaczeniem, jakie ustawodawca założył wprowadzając ją do porządku prawnego.

Złożone zatem oświadczenie powoda byłoby bezskuteczne również z tego powodu, że nie został spełniony warunek naruszenia określonych przepisów. „Naruszenie” nie oznacza tylko nieprawidłowości. Wadliwość ta musi wiązać się z naruszeniem zasady ochrony praw konsumenckich oraz braku możliwości ustalenia przez konsumenta zobowiązania, które zawarł z bankiem.

Mając na uwadze całość przytoczonych okoliczności, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. wyrok Sądu Rejonowego w zakresie jego pkt 1 podlegał zmianie poprzez oddalenie powództwa.

Zmiana orzeczenia Sądu Rejonowego w powyższym zakresie pociągała za sobą konieczność zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu przed Sądem Rejonowym.

W związku z tym, o kosztach postępowania przed Sądem Rejonowym należało orzec na podstawie art. 98 k.p.c. uznając, że powód przegrał proces w 100%. Na koszty powoda w postępowaniu przed Sądem I instancji złożyły się: 3.600 zł tytułem kosztów wynagrodzenia pełnomocnika oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, sumarycznie: 3.617 zł.

O kosztach postępowania w instancji odwoławczej orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. uznając, że pozwany wygrał postępowanie apelacyjne w całości. Z tego powodu Sąd Okręgowy zasądził od powoda na rzecz pozwanego całość kosztów procesu w instancji odwoławczej. Na koszty w wysokości 3.875 zł (omyłkowo w sentencji wyroku wskazane jako 3.876 zł) złożyła się opłata od apelacji 2.075 zł i koszty zastępstwa prawnego w wysokości 1.800 zł, które ustalono zgodnie z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Magdalena Majewska

.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Teresa Sielczak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Magdalena Majewska
Data wytworzenia informacji: