V Ca 2438/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2020-11-25

Sygn. akt V Ca 2438/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2020 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Bożena Miśkowiec

Sędziowie:

Ewa Talarczyk (spr.)

del. Iwona Lizakowska - Bytof

Protokolant:

protokolant Aleksandra Kaczyńska

po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. P.

przeciwko (...) Towarzystwu Ubezpieczeń (...) S. A. z siedzibą w W. i (...) S. A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki i pozwanego (...) Towarzystwa Ubezpieczeń (...) S. A. z siedzibą w W.

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie

z dnia 19 lutego 2019 r., sygn. akt I C 1549/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść: „1. zasądza od (...) Towarzystwa Ubezpieczeń (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz B. P. kwotę 70 000 zł (siedemdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 13 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty a także kwotę 7117 zł. (siedem tysięcy sto siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu, oddalając powództwo w pozostałym zakresie co do roszczenia odsetkowego; 2. oddala powództwo w stosunku do (...) S.A. w W. i nie obciąża powódki kosztami zastępstwa prawnego tego pozwanego.”;

II.  oddala apelację B. P. w pozostałej części;

III.  oddala apelację (...) Towarzystwa Ubezpieczeń (...) S.A. z siedzibą w W.;

IV.  zasądza od (...) Towarzystwa Ubezpieczeń (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz B. P. kwotę 5207 zł (pięć tysięcy dwieście siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania w instancji odwoławczej.

Sygn. akt V Ca 2438/19

UZASADNIENIE

Powódka B. P. pozwem z dnia 2 czerwca 2015 roku domagała się zasądzenia solidarnie, względnie z zastrzeżeniem, że spełnienie roszczenia przez któregokolwiek z pozwanych w całości lub części zwalnia w tym zakresie ze zobowiązania drugiego, od (...) Towarzystwa Ubezpieczeń (...)Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. oraz (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 70.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 13 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

Pozwana (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwana (...) Towarzystwo Ubezpieczeń (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W piśmie załączonym do protokołu rozprawy z dnia 19 października 2016 roku powódka wskazała, że zawarta umowa ubezpieczenia jest nieważna od samego początku, gdyż jest sprzeczna z istotą stosunku zobowiązaniowego jakim jest umowa ubezpieczenia i doszło tym samym do przekroczenia zasady swobody umów, a wpłacone przez nią kwoty stanowią nienależnie spełnione świadczenie. Powódka wskazała, że świadczenie ubezpieczyciela i jego wysokość są niejasne i nieprecyzyjne w świetle zawartej umowy, a nawet nie zostały w umowie uregulowane. Z umowy nie wynika w jaki sposób jest ustalana wartość rachunku Klientów. Powódka podniosła również, że potrącanie opłat wskazanych w pkt 7 załącznika do deklaracji przystąpienia jest niedopuszczalne wobec abuzywności zapisów dopuszczających potrącanie tego rodzaju opłat.

Na rozprawie z dnia 19 października 2016 roku powódka oświadczyła, że złożyła oświadczenie woli o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli i wysłała pozwanemu wezwanie do zapłaty, w związku z czym nie było konieczności osobnego wypowiadania umowy.

W piśmie procesowym z dnia 16 listopada 2016 roku pozwana (...) Towarzystwo Ubezpieczeń (...) S.A. z siedzibą w W. wyjaśniła charakter prawny zawartej umowy ubezpieczenia na życie i dożycie z UFK, podniosła, iż zawarta przez strony umowa zobowiązaniowa jest skuteczna i ważna.

Pozwana (...) S.A. z siedzibą w W. w piśmie procesowym z dnia 17 listopada 2016 roku podniosła, że jako pośrednik z zawieraniu umowy z powódką nigdy nie miała wpływu na zawartą w niej treść, wobec powyższego nie może wypowiedzieć się w kwestii nieważności umowy.

W piśmie procesowym pozwanej (...)Towarzystwo Ubezpieczeń (...) S.A. z siedzibą w W. z dnia 13 listopada 2018 roku pozwana wskazała, że powódka dotychczas nie złożyła oświadczenia o nieprzedłużaniu umowy na kolejny okres w trybie art. 8 ust. 2 WU, w związku z czym umowa ubezpieczenia jest automatycznie przedłużana na kolejne okresy roczne. Pozwana podkreśliła, że powódka nie złożyła również dyspozycji wypłaty wartości wykupu realizowanej zgodnie z postanowieniami § 18 WU wobec czego umowa w dalszym ciągu obowiązuje i nie zaistniały przesłanki do wypłaty wartości wykupu z § 15 WU.

Pozwana podkreśliła, że żądane unieważnienia umowy ubezpieczenia przez powódkę i w rezultacie zwrotu wpłaconej składki jednorazowej na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, jest bezzasadne, gdyż powódka nie poniosła szkody z tytułu ww. umowy ubezpieczenia. Pozwana wskazała ponadto, ze umowa ubezpieczenia zawarta z powódką jest nadal aktywna, zatem dopiero po upływie okresu na jaki została zawarta będzie można ocenić, czy świadczenie do których jest uprawniona powódka będą niższe niż kwota wpłacanej składki jednorazowej. Pozwana wskazała, że w związku z aktywnością umowy, nie wypłaciła na rzecz powódki świadczeń ubezpieczeniowych ani nie potrąciła z rachunku powódki żadnych kwot. Tym samym powódka nie wykazała, aby poniosła jakąkolwiek szkodę. Pozwana podniosła również, że nie jest legitymowana biernie w zakresie zarzutów stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych, albowiem samo posiadanie w ofercie produktów ubezpieczeniowych nie może być uznane za stosowanie nieuczciwej praktyki rynkowej, a dopiero ich oferowanie konsumentowi w sposób zniekształcający lub mogący zniekształcić jego zachowania rynkowe może taką praktykę stanowić.

W piśmie przygotowawczym z dnia 12 grudnia 2018 roku powódka podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie, a ponadto wskazała, że pozwana (...)Towarzystwo Ubezpieczeń (...) S.A. jest legitymowana biernie w niniejszej sprawie z uwagi na fakt, że powódka przystąpiła do umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Fundusze Kapitałowym (...) - produktu oferowanego przez pozwaną za pośrednictwem pozwanej (...). Umowa ta została zawarta pomiędzy (...) S.A. jako ubezpieczycielem a (...), jako ubezpieczającym, pełniącym rolę pośrednika w sprzedaży ww. produktu. Powódka wskazała, że pozwana naruszyła zawarty w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów zakaz stosowania postanowień wzorców umów uznanych za niedozwolone dotyczące wartości wykupu oraz pobieranych opłat administracyjnych za zarządzanie i likwidacyjnej. Powódka wskazała ponadto, że poniosła szkodę w postaci utraty zainwestowanych środków finansowych, albowiem z wpłaconej sumy 70.000 zł pozostała na jej rachunku kwota 40.589,62 zł, a szkoda ta została spowodowana takim skonstruowaniem umowy, który wprowadził powódkę w błąd, a także zamieszczonymi w niej klauzulami abuzywnymi dopuszczającymi pobieranie opłat oraz dotyczących wartości wykupu. Powódka wskazała, że przerzucanie wysokich kosztów obsługi umowy ubezpieczenia na powódkę, przy jednoczesnym uzyskiwaniu dochodu przez pozwanego z obrotu środkami wpłaconymi przez powódkę kształtuje jej prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Wyrokiem z dnia 19 lutego 2019 r., zapadłym w sprawie o sygn. akt I C 1549/16, Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa w Warszawie w punkcie I zasądził od (...) Towarzystwo Ubezpieczeń (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz B. P. kwotę 19.863 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 sierpnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty; w punkcie II. w pozostałym zakresie powództwo oddalił; w punkcie III. ustalił, że powódka B. P. wygrała proces w stosunku do pozwanego (...) Towarzystwo Ubezpieczeń (...)S.A. z siedzibą w W. w 30% a w stosunku do pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. przegrała proces w całości i szczegółowe rozliczenie kosztów procesu pozostawia referendarzowi sądowemu.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne Sądu I instancji:

B. P. w dniu 12 czerwca 2012 roku zawarła z (...) Towarzystwo Ubezpieczeń (...)Spółka Akcyjna z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...), do której zastosowanie miały ogólne warunki kod (...) .

Umowa została zawarta poprzez podpisanie Deklaracji Przystąpienia do Umowy Grupowego Ubezpieczenia na Życie, zawartej pomiędzy (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa a (...) Towarzystwo Ubezpieczeń (...) S.A. z siedzibą w W..

Powódka uiściła kwotę 70.000 złotych tytułem składki jednorazowej, która podlegała alokacji do Funduszu (...). Za składkę tą nabywane były udziały jednostkowe Funduszu ewidencjonowane następnie na rachunku udziałów. Celem Funduszu było powiększanie wartości aktywów Funduszu w wyniku wzrostu wartości lokat Funduszu, a w szczególności ochrona 100% kwoty odpowiadającej składce jednorazowej na koniec okresu ubezpieczenia. Towarzystwo Ubezpieczeń nie gwarantowało osiągnięcia tego celu inwestycyjnego. Środki Funduszu były lokowane w depozyty terminowe, instrument pochodny oraz środki pieniężne. Po zakończeniu każdego kwartału polisowego Warunki Ubezpieczenia przewidywały automatyczną kwartalną wypłatę zysków.

Przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego, a zakres ubezpieczenia obejmował śmierć ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia lub dożycie przez ubezpieczonego ostatniego dnia okresu ubezpieczenia.

Sumę ubezpieczenia w przypadku śmierci ubezpieczonego określono na 100 złotych. (§16 ust. 1 WU). W przypadku śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia Towarzystwo wypłacało sumę ubezpieczenia oraz wartość rachunku udziałów.

W Deklaracji wskazano, iż okres ubezpieczenia trwa od 6 lipca 2012 roku do 5 lipca 2022 roku. Zawarcie umowy zostało potwierdzone certyfikatem.

Wraz z podpisaniem Deklaracji Przystąpienia do Ubezpieczenia, B. P. potwierdziła, że otrzymała, zapoznała się i zaakceptowała treść Warunków (...) wraz z dołączonymi do nich Załącznikami. Własnoręcznym podpisem potwierdziła również, że została poinformowana, że ryzyko inwestycyjne związane z przystąpieniem do Ubezpieczenia ponosi Ubezpieczony, a (...) S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne straty i utracone korzyści jakie może ponieść ubezpieczony w wyniku podjętej przez siebie decyzji o wyborze inwestycji.

Jak ustalił Sąd Rejonowy, łącznie z deklaracją przystąpienia do umowy ubezpieczenia powódka złożyła wniosek o przystąpienie do promocji (...) dla osób fizycznych, w ramach której wybrała wariant lokaty stabilnej na okres 12 miesięcy, oprocentowanej na 10% w (...) Bank S.A.

Zgodnie z dalszymi ustaleniami Sądu I instancji, B. P. podpisała również Załącznik nr 1 do Deklaracji przystąpienia - oświadczenia ubezpieczonego. W dokumencie tym znalazły się najważniejsze informacje na temat produktu ubezpieczeniowego, który wybrała powódka, istotne z punktu widzenia decyzji powódki jako konsumenta o przystąpieniu do rzeczonej umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...). W punkcie 2) załącznika stwierdzono, iż produkt ma charakter długoterminowy, a okres ubezpieczenia wynosi 10 lat. Punkt 3) stanowił, że w każdym z pierwszych sześciu miesięcy polisowych pobierana jest opłata transakcyjna w wysokości 4,73 %. Opłata ta nie podlega zwrotowi, naliczana jest procentowo od wartości składki jednorazowej w terminach wskazanych w Tabeli Opłat i Limitów i pobierana w najbliższym dniu wyceny po jej naliczeniu poprzez umorzenie udziałów jednostkowych z rachunku udziałów. Zgodnie z punktem 4) w okresie ubezpieczenia wartość rachunku udziałów, na którym ewidencjonowane są udziały jednostkowe nabyte za składkę jednorazową może ulegać znacznym wahaniom ze względu na wycenę instrumentów finansowych wchodzących w jego skład, w szczególności może być znacząco niższa niż wartość wpłaconej składki jednorazowej. W myśl punktu 7) bezkosztowa rezygnacja z Ubezpieczenia możliwa jest jedynie do 4. dnia roboczego po zakończeniu okresu subskrypcji. Rezygnacja w późniejszym terminie realizowana jest za pośrednictwem dyspozycji całkowitej wypłaty Wartości wykupu, która zgodnie z zapisami Tabeli Opłat i Limitów stanowi określony procent wartości rachunku udziałów: w 1 miesiącu polisowym 74,10 %, w 2 - 77,80 %, w 3 82,10 %, w 4 87,10 %, w 5 93,00%, a od 6 100,00%. Z kolei punkt 8) przewidywał, że produkt nie jest lokatą bankową i w związku z tym nie gwarantuje osiągnięcia przez Ubezpieczonego zysku, a w przypadku upadłości instytucji kredytowej, w której Towarzystwo Ubezpieczeń zainwestuje środki pochodzące ze Składki Pierwszej oraz pomniejszonych o opłatę administracyjną Składek Bieżących, środki te nie będą podlegały ochronie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Punkt 10) informował, że symulacja średniorocznego zysku indeksu wynosi 9,63% (dane za okres od 28 grudnia 2001 roku do 30 grudnia 2011 roku). Zaprezentowany wynik nie jest gwarancją osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości.

Wedle dalszych ustaleń Sądu Rejonowego, zgodnie z § 18 ust. 1 Warunków Ubezpieczenia, ubezpieczony ma prawo do wartości wykupu w każdym czasie trwania okresu ubezpieczenia. Ust. 2 stanowił, że dyspozycja wypłaty wartości wykupu oznacza rezygnację z ubezpieczenia. Zgodnie z ust. 3 wypłata wartości wykupu jest realizowana na podstawie pisemnej dyspozycji ubezpieczonego przekazanej do jednostki obsługującej ubezpieczenie za pośrednictwem ubezpieczającego i skutkuje umorzeniem wartości rachunku udziałów i wypłatą przez TU wartości wykupu.

W myśl § 3 ust. 4 Warunków Ubezpieczenia, wartość wykupu stanowi iloczyn Wartości rachunku udziałów oraz stawki procentowej Wartości rachunku udziałów właściwej dla miesiąca polisowego, w którym nastąpił koniec Okresu ubezpieczenia, określonej w Tabeli Opłat i Limitów, skorygowany o opłatę za ryzyko należną Towarzystwu Ubezpieczeń, rozliczoną dziennie za liczbę dni do dnia zakończenia ochrony ubezpieczeniowej.

Zgodnie z § 4 ust. 2 Regulaminu Funduszu, wartość aktywów netto Funduszu wyceniana jest w sposób pozwalający na rzetelne odzwierciedlenie ich wartości. Do wyceny pozwany stosuje metody i zasady wyceny instrumentów finansowych, które są stosowane na rynku i pozwalają na odzwierciedlenie realnej wartości rynkowej tych aktywów przy zastosowaniu wyceny godziwej.

Zgodnie z § 2 Regulaminu (...) dla osób fizycznych (...) jest produktem finansowym stanowiącym połączenie terminowej lokaty bankowej, zawartej z (...) Bank S.A. z siedzibą w W. z jednym z produktów inwestycyjnych.

Sąd Rejonowy ustalił kolejno, że przez pierwsze 6 miesięcy trwania umowy od powódki pobrano 19.866 złotych tytułem opłaty transakcyjnej. Umowa nie określała celu na jaki środki uzyskane z tej opłaty były przeznaczane.

Przed zawarciem umowy powódka na jej temat rozmawiała z doradcą (...) K. D.. Powódka dwukrotnie spotkała się z doradcą. Podczas pierwszego spotkania K. D. rozmawiał z powódką na temat jej potrzeb i wymagań tak, aby dobrać odpowiedni dla niej produkt, podczas gdy drugie spotkanie miało już na celu zawarcie przedmiotowej umowy. Wszystkie formalności odbywały się w oddziale (...). Powódka chciała zainwestować pieniądze tak, aby nie musieć się o nic martwić, aby mieć stały dochód i zysk, a w razie konieczności, żeby mogła pieniądze wycofać. Doradca zaproponował powódce łączoną ofertę - umowę ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) oraz lokatę terminową z preferencyjnymi warunkami oprocentowania wynoszącymi 10%, podczas gdy standardowe lokaty bankowe miały oprocentowanie w wysokości około 4,5%. Warunkiem uzyskania promocyjnego oprocentowania na lokacie było jednoczesne zawarcie umowy (...). K. D. był osobą przeszkoloną z zakresu produktów, które następnie przedstawiał klientom. Umowa (...) była nowym produktem, który był dostępny dla klientów, charakteryzującym się 10 letnim okresem ubezpieczenia i jednorazową składką, w późniejszym okresie tego produktu w ofercie nie było. Doradca odpowiadał na pytania powódki odnośnie tego produktu. Powódka została poinformowana, że gdyby chciała wycofać pieniądze, jeśli będą jej potrzebne, to może to zrobić, jednak przez pierwsze 6 miesięcy się to nie opłaca, a później już tak. Powódce były przedstawiane materiały na temat tego produktu w tym wyniki historyczne funduszu, była informowana o możliwych zyskach i ich kwartalnej wypłacie. Była również informowana o ryzyku tak jak każdy klient. Doradca informował powódkę, że uiszczone przez nią środki będą inwestowane w instrumenty pochodne a także w surowce. Do tego czasu powódka samodzielnie inwestowała pieniądze z pozytywnym skutkiem, grała na giełdzie. W 2011 roku zawarła z A. umowę ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, za którą co miesiąc płaciła składkę. Powódka dostała od doradcy ofertę przez Internet, zastanowiła się nad nią z mężem i podjęła decyzję o podpisaniu umowy. Powódce zostały doręczone dokumenty - warunki ubezpieczenia i regulamin funduszu, a także deklaracja przystąpienia z załącznikiem nr 1, dyspozycja zmian w zakresie korzystania ze środków komunikowania na odległość, wniosek o przystąpienie do promocji (...) i regulamin tej promocji. Powódka szczegółowo zapoznała się z treścią załącznika nr 1, tj. oświadczenia ubezpieczonego i zwróciła uwagę na wskazaną w nim opłatę transakcyjną w wysokości 4,73 %, która miała być pobierana przez okres pierwszych 6 miesięcy i nie podlegała zwrotowi. Wywołało to jej zaniepokojenie, że już na początku trwania umowy zostanie pozbawiona dużej ilości środków. Została jednak poinformowana, że pomimo pobranych opłat pieniądze będą reinwestowane w instrumenty pochodne i że na tym nie straci.

Zgodnie z dalszymi ustaleniami Sądu I instancji, pismem z dnia 4 czerwca 2013 roku powódka uzyskała od pozwanej (...) S.A. podziękowanie za zainteresowanie ofertą i zawarcie umowy (...). W piśmie przedstawiono symulację historycznych notowań indeksu, na którym została oparta strategia inwestycyjna UFK. Jednocześnie wskazano, że według stanu na dzień 4 czerwca 2013 roku wartość rachunku udziałów i wartość wykupu powódki wynosiła 40.442,58 zł. Poinformowano, że wartość rachunku udziałów nie ma wpływu na formułę naliczania i wypłaty ewentualnego zysku, gdyż celem inwestycyjnym funduszu jest powiększanie wartości aktywów i ochrona 100% składki jednorazowej na koniec okresu ubezpieczenia. Spadek wartości rachunku udziałów wynika m.in. z pobranej w ciągu pierwszych 6 miesięcy polisowych opłaty transakcyjnej, która nie będzie pobierana przez pozostały okres ubezpieczenia. Następnie pismem z dnia 17 lipca 2014 roku powódka została poinformowana, że według stanu na w/w datę wartość wykupu wynosi 40.228,86 złotych.

Sąd Rejonowy ustalił kolejno, że pismem z dnia 5 lutego 2015 roku powódka wezwała pozwanych do zapłaty na jej rzecz, w ciągu 7 dni od otrzymania tego pisma, kwoty 70.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia dokonania wpłaty poszczególnych kwot do dnia zapłaty. Pismo to zostało doręczone pozwanej (...) S.A. w dniu 13 lutego 2015 roku. W piśmie z dnia 6 lutego 2015 r., skierowanym do (...) S.A. i (...) S.A., stanowiącym załącznik do powyższego wezwania do zapłaty, powódka złożyła oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli o przystąpieniu do ubezpieczenia, na podstawie art. 84 § 1 k.c. Powódka oświadczyła, że składając kwestionowane oświadczenie woli działała pod wpływem błędu wywołanego przez pośrednika w zawieraniu ww. umowy, który nierzetelnie przedstawił powódce charakter zawieranej umowy wywołując u niej mylne przeświadczenie, iż ma ona do czynienia z produktem podobnym do lokaty bankowej, a w szczególności, iż w każdej chwili i bez straty będzie mogła wycofać zainwestowane przez nią środki pieniężne.

Sąd Rejonowy ustalił, że umowa powódki jest aktywna i nie została rozwiązana.

Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Jak wskazał Sąd I instancji w niniejszej sprawie okolicznością bezsporną między stronami był fakt zawarcia umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

W dalszej kolejności Sąd I instancji wskazał, iż Powódka jako, natomiast wpłacona przez powódkę kwota winna być zwrócona jako świadczenie nienależne.

W ocenie Sądu I instancji, podnoszony przez powódkę zarzut nieważności umowy, z uwagi na sprzeczność z istotą stosunku zobowiązaniowego jakim jest umowa ubezpieczenia, a także niejasny sposób ustalania wyceny jednostek funduszu uznać należało za niezasadny. Zdaniem Sądu Rejonowego przepisy ustawy z dnia 22 maja 2013 roku o działalności ubezpieczeniowej (obowiązującej w dacie zawarcia umowy przez powódkę) przewidywały wprost zawieranie umów ubezpieczenia na życie związanych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, co więcej, w treści art. 13 ust. 4 tej ustawy określały obligatoryjne elementy tego rodzaju umowy. Zakład ubezpieczeń był obowiązany do określenia lub zawarcia w umowie m.in, zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia, w tym również zasad umarzania jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego i terminów ich zamiany na środki pieniężne i wypłaty świadczenia, regulaminu lokowania środków ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego czy zasad i terminów wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. Przedmiotowa umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest umową mieszaną, z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami typowymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału (pkt. 3 działu I załącznika do Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej). Charakterystycznym elementem umowy ubezpieczenia na życie z ufk jest ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy, tj. wydzielony fundusz aktywów stanowiący rezerwę tworzoną ze składek ubezpieczeniowych, inwestowany w sposób określony w umowie ubezpieczenia (art. 2 ust. 1 pkt 13 ustawy). Sąd Rejonowy mając na uwadze dominujące orzecznictwo w tym zakresie wskazał, iż przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma z uwagi na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, tak więc dominuje w niej aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone korzyści.

Jak wskazał Sąd I instancji w umowie strony określiły sumę ubezpieczenia (§16 WU) jak również jakie świadczenia przysługują powódce w związku z zawartą umową i podały sposób wyliczenia każdego ze świadczeń (§15, §16, §24WU) W przypadku rezygnacji z umowy ubezpieczenia przed czasem strony przewidziały świadczenie wykupu, którego sposób ustalania został określony w §18 WU. W ocenie Sądu Rejonowego, postanowienia Warunków Ubezpieczenia w zakresie ustalania wysokości świadczeń są zrozumiałe i jednoznaczne, nie budziły żadnych wątpliwości i spełniają wymogi określone w art. 13 ust. 4 ustawy. Sąd I instancji zaznaczył zarazem, że na mocy powoływanej ustawy o działalności ubezpieczeniowej, w zakresie umów ubezpieczenia na życie z UFK zakład ubezpieczeń był obowiązany do dokonywania wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego nie rzadziej niż raz w miesiącu, ogłaszania, nie rzadziej niż raz w roku, w dzienniku o zasięgu ogólnopolskim wartości jednostki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego ustalonej w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym jest dokonywane ogłoszenie, a także sporządzania i publikowania rocznych i półrocznych sprawozdań ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego (art. 13 ust. 5). Sąd Rejonowy miał też na uwadze, iż zakres sprawozdań oraz sposób ich sporządzania i termin publikacji określało Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 8 grudnia 2003 roku (Dz.U. Nr 217 poz.2132).

Sąd Rejonowy mając na względzie treść art. 28 ust. 9 ustawy o rachunkowości z dnia 29 września 1994 r (Dz. U. Nr 121 poz. 591 ze zm) doszedł do przekonania, iż w realiach niniejszej sprawy strony w umowie (a w zasadzie w stanowiących składnik umowy Warunkach Ubezpieczenia oraz Regulaminie Funduszu) ustaliły strategię inwestycyjną, zasady umarzania jednostek, a także wskazały, że wartość aktywów netto Funduszu wyceniana jest w sposób pozwalający na rzetelne odzwierciedlenie ich wartości (§4 Regulaminu Funduszu). W ocenie Sądu Rejonowego, należało przyznać rację stronie pozwanej, iż żaden przepis nie wymaga aby umowa wskazywała szczegółową metodologię wyliczeń wartości jednostki funduszu, w szczególności w sposób umożliwiający samodzielną weryfikację wyliczeń przez konsumenta, który przecież nie jest specjalistą z zakresu ekonomii. Istnieją bowiem różne, ściśle określone metody i zasady wyceny instrumentów finansowych, które są stosowane na rynku i pozwalają na odzwierciedlenie realnej wartości rynkowej tych aktywów przy zastosowaniu wyceny godziwej. Sąd Rejonowy zauważył, że działalność pozwanego podlega kontroli Komisji Nadzoru Finansowego. W świetle powyższego, w ocenie Sądu I instancji należało uznać, iż powyższe regulacje gwarantują powódce jako konsumentowi prawidłową i zgodną z prawem oraz rzeczywistością wycenę jednostek funduszu, a co za tym idzie, wartości zgromadzonych środków. W ocenie Sądu Rejonowego, zawarta przez strony umowa nie narusza żadnego przepisu prawa, nie jest sprzeczna z ustawą, wobec czego brak podstaw do uznania jej za nieważną w oparciu o treści art. 58 kc.

Sąd I instancji odnosząc się do zarzutu powódki o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli wskazał, że stanowisko powódki nie było zasadne, a uprawnienie do uchylenia się powódki od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu wygasło. Jak bowiem wynika z dołączonego do pozwu pisma pozwanego (...) Towarzystwa Ubezpieczeń (...) S.A. z siedzibą w W. z dnia 4 czerwca 2013 r., powódka już w 2013 r. musiała mieć wiedzę na temat wartości rachunku. W piśmie tym wyraźnie wskazano, że według stanu na dzień 4 czerwca 2013 r. wartość rachunku udziałów wynosi 40.442,58 zł, a suma ubezpieczenia w przypadku śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia wyraża się kwotą 40.542,58 zł, natomiast przewidywana suma ubezpieczenia z tytułu dożycia wyraża się wartością rachunku udziałów ustaloną według wartości udziału jednostkowego z ostatniego dnia okresu ubezpieczenia, przy czym wartość wykupu stanowi kwota 40.442,58 zł. Powyższe oznacza, że w istocie powódka już z treści pierwszego pisma powzięła wiedzę o stanie środków - co stanowić mogło dla powódki „wykrycie błędu”, o którym mowa w art. 88 § 2 k.c. Wobec powyższego, Sąd I instancji uznał, iż oświadczenie zostało złożone po upływie terminu, uprawnienie powódki wygasło, a oświadczenie uznać należało za bezskuteczne.

Jak wskazał Sąd Rejonowy, powódka zarzucała również pozwanym stosowanie niedozwolonych praktyk rynkowych w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym poprzez wprowadzenie powódki w błąd (w tym również poprzez nierzetelną i niejasną reklamę), co do istotnych cech ubezpieczenia poprzez przekazanie nierzetelnej informacji (co w ocenie powódki było jednocześnie działaniem z zakresu czynów nieuczciwej konkurencji). W zakresie tej ostatniej kwestii powódka powoływała się na decyzję Prezesa UOKiK z dnia 31 grudnia 2013 roku załączoną do pozwu.

Sąd Rejonowy wskazał, mając na uwadze treść art. 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, iż praktyka rynkowa stosowana przez przedsiębiorców wobec konsumentów jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu. Sąd I instancji podkreślił, iż muszą być spełnione dwie nierozerwalnie powiązane ze sobą przesłanki, to jest sprzeczność praktyki rynkowej z dobrymi obyczajami, a nadto istotne zniekształcenie decyzji gospodarczej konsumenta. Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się w szczególności praktykę rynkową wprowadzającą w błąd oraz agresywną praktykę rynkową, a także stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych praktyk, jeżeli działania te spełniają przesłanki określone w ust. 1.

Sąd I instancji, mając na uwadze treść art. 5 ust. 3 pkt 2 ww. ustawy, podkreślił, iż wprowadzające w błąd działanie może w szczególności dotyczyć: cech produktu, w szczególności jego pochodzenia geograficznego lub handlowego, ilości, jakości, sposobu wykonania, składników, daty produkcji, przydatności, możliwości i spodziewanych wyników zastosowania produktu, wyposażenia dodatkowego, testów i wyników badań lub kontroli przeprowadzanych na produkcie, zezwoleń, nagród lub wyróżnień uzyskanych przez produkt, ryzyka i korzyści związanych z produktem, oceny dopuszczalności praktyki rynkowej należy zaś dokonywać z uwzględnieniem wykładni pojęcia „przeciętnego konsumenta”, którego definicję zawarto w art. 2 pkt 8 przywołanej wyżej ustawy.

Sąd Rejonowy uznał, iż w świetle materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, brak było podstaw do uznania, aby pozwany stosował nieuczciwe praktyki rynkowe, a w szczególności aby powódka została wprowadzona w błąd bądź też otrzymała nierzetelną informację o produkcie. Sąd Rejonowy miał na uwadze, iż z zeznań świadka K. D., dokumentów zgromadzonych w sprawie ale przede wszystkim zeznań samej powódki wynikało, iż posiadała ona pełną wiedzę na temat tego produktu, który był zgodny z jej oczekiwaniami. W tym zakresie według Sądu I instancji można było zauważyć daleko idące sprzeczności między treścią pozwu a zeznaniami powódki. Okoliczności wskazane pozwie nie znalazły następnie potwierdzenia w jej zeznaniach. Powódka zeznała, że przed zawarciem umowy przedstawiciel (...) S.A. rozmawiał z nią na temat jej potrzeb. Powiedziała mu, że chce zainwestować pieniądze, chciała mieć zysk i stały dochód, a w razie potrzeby środki wycofać. Doradca poinformował powódkę, że w takiej sytuacji produktem odpowiednim dla niej była umowa ubezpieczenia na życie z UFK(...), połączona z promocją (...), na mocy której powódka miała otrzymać preferencyjne, wysokie oprocentowanie kwoty 70.000 złotych na rocznej lokacie bankowej. W dalszej kolejności Sąd Rejonowy zauważył, iż Powódka zeznała, że wiedziała, iż jest to oferta wiązana, że zainwestowała w lokatę i fundusz, a po upływie terminu lokaty otrzymała należne odsetki. Nadto, Sąd Rejonowy uznał, odnosząc się do kwestii możliwości wcześniejszego wycofania pieniędzy, że powódka została poinformowana przez K. D., że jeśli chce wycofać pieniądze to istnieje taka możliwość, jednak do 6 miesięcy od zawarcia umowy się to nie opłaca, a później już tak. Według Sądu Rejonowego informacja ta jest całkowicie zgodna z zawartą umową, w której zamieszczona została informacja o możliwości bezkosztowego wycofania z umowy (do 4 dnia roboczego po zakończeniu okresu subskrypcji), a następnie informacja, że przez pierwszych 5 miesięcy klientowi wypłacane jest świadczenie wykupu w wysokości od 74,10 do 93 % wartości rachunku udziałów, a od 6 miesiąca 100% wartości udziałów. Sąd Rejonowy zaznaczył, że zważywszy na planowany 10 letni okres trwania umowy takie skonstruowanie wartości wykupu nie narusza interesów konsumenta (a już w szczególności w sposób rażący), albowiem najwyższa opłata jaką może ponieść konsument z tytułu wcześniejszego rozwiązania umowy to 26% wartości zgromadzonych środków, zaś już po 6 miesiącach opłata ta wynosi 0. Według Sądu I instancji okres jedynie 6-miesięczny zastosowany w niniejszej umowie i przy określeniu wysokiego procentu wypłacanych środków, z pewnością nie jest dla konsumenta krzywdzący i nie może być uznany za abuzywny. Sąd I instancji podkreślił również, że zawierając umowę powódka o tych okolicznościach wiedziała. Odnośnie kwartalnej wypłaty zysków Sąd Rejonowy uznał, iż informacja ta również była całkowicie zgodna z umową, bowiem w §13 WU przewidziano automatyczną kwartalną wypłatę zysków. Powódka została również w sposób dostateczny i wyczerpujący poinformowana o ryzyku. Sąd Rejonowy miał na względzie, iż powódka była osobą doświadczoną w inwestowaniu, wcześniej bowiem sama inwestowała swoje pieniądze, w tym grała na giełdzie. Posiadała zatem wiedzę, że inwestowanie w fundusze kapitałowe wiąże się z pewnym ryzykiem. Nadto, była osobą dociekliwą i zainteresowaną. Szczegóły w zakresie ryzyka - nawet jeśli w ocenie powódki niewystarczająco zostały przedstawione przez doradcę K. D. - znalazły się w dokumentach doręczonych powódce, własnoręcznie przez nią podpisanych. Jednocześnie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na jasność i przejrzystość tych informacji (zgromadzonych w jednym miejscu), a także rozdzielonych na kilka akapitów po to, aby zwrócić uwagę czytelnika. Według Sądu I instancji na tle innych tego rodzaju umów konstruowanych przez innych ubezpieczycieli od razu można zauważyć niewielką objętość warunków ubezpieczenia (zaledwie 6 stron) Regulaminu (2 strony) i 1 stronę „oświadczenia” stanowiącego załącznik do deklaracji przystąpienia, zawierającego najważniejsze informacje o produkcie w tym informacje o ryzyku. Jak wskazał Sąd I instancji z treści tego oświadczenia jednoznacznie wynika, że wartość rachunku udziałów może ulegać znacznym wahaniom, w szczególności może być znacząco niższa niż kwota wpłacona, a z tym produktem wiąże się ryzyko wynikające z możliwości niewywiązania się przez emitenta instrumentów finansowych wchodzących w skład produktu i wynikających z nich płatności. Nadto, Sąd I instancji zauważył, że zawarta została informacja, że produkt nie jest lokatą bankową i nie gwarantuje osiągnięcia zysku na podstawie wcześniejszych danych o wynikach funduszu (zysk 9,63%), nie jest to gwarancji osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości. Według Sądu I instancji istotnym był również fakt, że powódka informacje te z pewnością przeczytała, gdyż po pierwsze, fakt ten potwierdziła własnym podpisem, a po drugie wynika to wprost z jej zeznań. Powódka zeznawała bowiem, że czytała dokumenty i zapoznawała się z nimi w domu - miedzy innymi w ten sposób zauważyła informację o opłacie transakcyjnej w wysokości 4,73% pobieranej w okresie pierwszych 6 miesięcy i o tym, że jest ona bezzwrotna. Powódka odnośnie tej opłaty zeznawała, że K. D. poinformował ją, że nie jest to tak, że bezpowrotnie traci pieniądze pobrane tytułem opłaty transakcyjnej, lecz pieniądze te będą reinwestowane, więc nic nie straci. Jak wskazał Sąd Rejonowy również ta informacja była zgodna z treścią umowy, albowiem w punkcie 5) oświadczenia wskazano, że niezależnie od pobranych opłat i kształtowania wartości indeksu produkt został skonstruowany w taki sposób, że jego celem jest osiągnięcie co najmniej 100% składki jednorazowej na koniec okresu ubezpieczenia, z zastrzeżeniem ryzyka kredytowego i inwestycyjnego związanego z inwestowaniem w UFK. Żaden przepis umowy nie dawał zaś gwarancji ochrony kapitału ani też nie formułował takiego pojęcia. W ocenie Sądu Rejonowego, rozczarowanie produktem ze strony powódki w rzeczywistości nie było spowodowane jej niedoinformowaniem czy wprowadzeniem w błąd, bądź nieprawdziwą reklamą, lecz nieosiągnięciem przez fundusz, w który zainwestowane zostały jej środki, zadawalających wyników finansowych. Według Sądu I instancji było oczywistym, że warunkiem zarówno kwartalnej wypłaty zysku, o którym mowa w umowie, jak również „odzyskania” przez powódkę środków pobranych tytułem opłaty transakcyjnej, jest uzyskanie zwiększania wartości jednostek Funduszu tj. osiągnięcie zysku. Pomimo osiągania przez Fundusz zysku na poziomie ok. 10% w latach poprzedzających zawarcie umowy okazało się, że obecnie taki zysk nie występuje, co spowodowało stratę na rachunku powódki. Jest to jednak okoliczność niezależna od pozwanego i objęta ryzykiem inwestycyjnym, o którym powódka była w sposób należyty informowana. Dodatkowo Sąd I instancji zauważył, że umowa powódki w dalszym ciągu trwa, zatem nie sposób wykluczyć, iż do czasu jej zakończenia wartość jednostek Funduszu wzrośnie.

Sąd Rejonowy nie znalazł również podstaw do uwzględnienia roszczenia powódki w oparciu o Dyrektywę 2004/39/WE z dnia 21 kwietnia 2004 roku (MIFID), albowiem na mocy Artykułu 2 ust. 1 lit. a) tej Dyrektywy akt ten według Sądu I instancji nie miał w ogóle zastosowania do zakładów ubezpieczeń. Z kolei decyzja Prezesa UOKIK z dnia 31 grudnia 2013 roku, na którą powódka powoływała się w pozwie nie dotyczyła żadnego z pozwanych w niniejszej sprawie a (...) Bank S.A.

W świetle powyższych wywodów Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo odnośnie pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. podlegało oddaleniu w całości albowiem nie zaistniały przesłanki do przypisania pozwanemu (...) S.A. odpowiedzialności za powstanie szkody w majątku powódki, o czym Sąd I instancji orzekł w pkt. II wyroku.

Powództwo zostało natomiast uwzględnione w stosunku do pozwanego (...) S.A. w zakresie kwoty 19.866 złotych, pobranej tytułem opłaty transakcyjnej albowiem w tym zakresie Sąd I instancji uznał postanowienia umowy za abuzywne i niewiążące powódki. Sąd Rejonowy mając na uwadze treść tego postanowienia (zawartego w pkt. 3 Załącznika nr 1 do Deklaracji przystąpienia, a także w Tabeli opłat i limitów oraz § 14 WU) podkreślił, iż w każdym z pierwszych sześciu miesięcy polisowych pobierana jest opłata transakcyjna w wysokości 4,73%. Opłata ta nie podlega zwrotowi, naliczana jest procentowo od wartości składki jednorazowej w terminach wskazanych w tabeli opłat i limitów i pobierana w najbliższym dniu wyceny po jej naliczeniu poprzez umorzenie udziałów jednostkowych z rachunku udziałów.

Sąd I instancji mając na uwadze treść art. art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. wskazał, że możliwość uznania danego postanowienia umownego za niedozwolone i wyeliminowanie go z umowy zależy od spełnienia następujących przesłanek: postanowienie nie zostało uzgodnione indywidualnie, kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta, nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia.

Zdaniem Sądu I instancji bezspornym było, że powódka zawierając umowę działała jako konsument. Nadto, kwestionowane przez powódkę postanowienia nie zostały z nią uzgodnione indywidualnie. Zostały one bowiem zawarte we wzorcu umownym, jakim był załącznik nr 1 do Deklaracji przystąpienia Warunki Ubezpieczenia i Tabela opłat i limitów. W ocenie Sądu I instancji nie budziło nato wątpliwości, że opłata transakcyjna - pobierana przez 6 miesięcy, podczas gdy okres ubezpieczenia wynosi 10 lat - nie jest świadczeniem głównym ubezpieczyciela. Wprawdzie ustawodawca nie określił, co należy rozumieć przez sformułowanie główne świadczenia stron, ale należy przyjąć, że są to takie elementy konstrukcyjne umowy, bez uzgodnienia których nie doszłoby do jej zawarcia. Analizowana umowa jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Pobieranie opłaty transakcyjnej w wysokości wskazanej procentowo przez pierwszych 6 miesięcy trwania umowy nie stanowi elementu, bez którego stosunek ten nie mógłby zaistnieć. Według Sądu Rejonowego na tle przedstawionego do oceny stosunku prawnego takimi postanowieniami są: ze strony pozwanego (...)- świadczenie ochrony ubezpieczeniowej i spełnienie świadczenia w określonej wysokości w razie zajścia określonego w umowie zdarzenia ubezpieczeniowego oraz inwestowanie zgromadzonych środków w jednostki uczestnictwa ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych, a ze strony powódki - uiszczenie składki jednorazowej.

Sąd Rejonowy uznał również, iż opłata transakcyjna ma charakter świadczenia ubocznego. Celem świadczenia w postaci pobierania opłaty transakcyjnej jest zabezpieczenie interesów ubezpieczyciela. Sąd Rejonowy wskazał, iż pozwany (...) nie podjął nawet próby wykazania, na jaki cel środki te zostały przeznaczone. Fakt ten, w powiązaniu z rażącą wysokością pobieranej opłaty - prawie 20.000 złotych, stanowiące około 30% wpłaconych przez powódkę środków, stanowi o rażącym naruszeniu interesów konsumenta. Powyższego nie zmienia fakt, iż umowa została skonstruowana w taki sposób, aby opłata ta została niejako „wypracowana” przez pozostałe środki na rachunku powódki i w konsekwencji aby powódka na zakończenie okresu ubezpieczenia nie odczuła utraty tych środków. Kwota przeznaczona przez pozwanego na opłatę na niewiadomy cel w rażąco wysokiej kwocie została bowiem powódce zabrana i pomniejszyła tym samym wartość rachunku powódki. Sąd Rejonowy uznał zatem, że stanowi to wymierną stratę powódki.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Rejonowy uznał kwestionowane postanowienia umowne, przewidujące pobranie opłaty transakcyjnej, za abuzywne i na podstawie art. 385 1 § 1 i 2 k.c., art. 385 3 pkt 12 k.c., a także art. 405 k.c. i art. 410 k.c. zasądził od pozwanego ubezpieczyciela (jako autora tych postanowień oraz podmiot, który pobrał opłatę) na rzecz powódki kwotę 19 866 zł, tytułem zwrotu nienależnie potrąconej na podstawie klauzuli abuzywnej opłaty transakcyjnej.

Sąd I instancji rozstrzygnięcie w przedmiocie żądania zasądzenia odsetek oparł na treści art. 481 § 1 i 2 k.c., uwzględniając zmianę jego brzmienia od dnia 01 stycznia 2016 r. Ponieważ zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy, zatem termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela. Jak wskazał Sąd I instancji powódka nie przedstawiła dowodu doręczenia wezwania do zapłaty pozwanej (...) S.A. W takiej sytuacji pozwana pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia dopiero od następnego dnia po doręczeniu jej odpisu pozwu w sprawie, co nastąpiło w dniu 12 sierpnia 2015 roku. Odsetki ustawowe zasądzone zatem zostały od dnia 13 sierpnia 2015 r. do 31 grudnia 2015 r., a następnie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty odsetki ustawowe za opóźnienie. Dalej idące roszczenie odsetkowe oddalono jako nieuzasadnione.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. stosownie do wyniku sprawy. Powódka całkowicie przegrała sprawę przeciwko (...) S.A., a zatem Sąd Rejonowy obciążył ją obowiązkiem zwrotu 100% kosztów procesu wobec tego pozwanego. Z kolei w stosunku do pozwanego (...) S.A., powódka wygrała proces w 30%, zatem winna zwrócić temu pozwanemu 70% kosztów, a otrzymać zwrot 30% kosztów przez siebie poniesionych. Szczegółowe wyliczenie kosztów procesu Sąd I instancji pozostawił referendarzowi sądowemu zgodnie z dyspozycją art. 108 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany (...) Towarzystwo Ubezpieczeń (...) S.A., zaskarżają wyrok w części, tj. w jego punkcie pierwszym i trzecim. Orzeczeniu Sądu I instancji zarzucono:

- naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci: art. 385 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że postanowienia Warunków Ubezpieczenia (...)oraz Tabeli Opłat i Limitów określające opłatę transakcyjną stanowią klauzule niedozwolone, podczas gdy zakwestionowane postanowienia jednoznacznie określają jedno z głównych świadczeń ubezpieczonego i w żaden sposób nie naruszają w sposób rażący interesów konsumenta oraz nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami; art. 65 § 2 k.c. w związku z postanowieniem § 14 Warunków Ubezpieczeń (...) oraz zapisami Tabeli Opłat i Limitów poprzez dokonanie błędnej interpretacji postanowień umowy stanowiącej źródło zobowiązania polegającej na przyjęciu, że w przypadku stwierdzenia, że opłata transakcyjna ma charakter niedozwolony i postanowienia ją określające nie wiążą stron stosunku ubezpieczenia, to ubezpieczonym (lub ich spadkobiercom) należy się zwrot nominalnej kwoty równowartości opłaty transakcyjnej, podczas gdy opłata transakcyjna była pobierana poprzez umorzenie Udziałów jednostkowych z Rachunku udziałów i w sytuacji braku związania stron stosunku ubezpieczenia postanowieniami określającymi sposób jej pobierania, to środki te powinny zostać zwrócone do Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego i podlegać rynkowej wycenie, co jednakże nie oznacza, że Rachunek udziałów ubezpieczonego został by powiększony o tę samą kwotę;

- naruszenie przepisów prawa procesowego mających istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy w postaci: art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie dowolnej oceny treści postanowień Warunków Ubezpieczenia (...) oraz Tabeli Opłat i Limitów określających sposób pobierania opłaty transakcyjnej, które to naruszenie doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy, poprzez uznanie, że w przypadku stwierdzenia, że opłata transakcyjna ma charakter niedozwolony i postanowienia ją określające nie wiążą stron stosunku ubezpieczenia, to ubezpieczonym (lub ich spadkobiercom) należy się zwrot nominalnej kwoty równowartości opłaty transakcyjnej, podczas gdy opłata transakcyjna była pobierana poprzez umorzenie Udziałów jednostkowych z Rachunku udziałów i w sytuacji braku związania stron stosunku ubezpieczenia postanowieniami określającymi sposób jej pobierania, to środki te powinny zostać zwrócone do Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego i podlegać rynkowej wycenie, co jednakże nie oznacza, że Rachunek udziałów ubezpieczonego został by powiększony o tę samą kwotę; art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, że powódka udowodniła wysokość roszczenia związanego z żądaniem, że postanowienia Warunków Ubezpieczenia (...) oraz Tabeli Opłat i Limitów określające sposób pobierania opłaty transakcyjnej mają charakter niedozwolony.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżone części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz stosowną zmianę rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania, oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Apelację od powyższego wyroku wniosła również powódka, zaskarżając orzeczenie w części, tj. w zakresie, w jakim Sąd I instancji oddalił powództwo ponad kwotę 19.863 złotych, tj. w pkt II. i III.,

Powódka powyższemu wyrokowi zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego, w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wynikające z niewłaściwej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez:

- dokonanie błędnych ustaleń faktycznych co do zakresu przekazanych powódce przy przystępowaniu przez nią do umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) informacji oraz sposobu podpisywania okazywanych dokumentów, pomimo, iż są one sprzeczne z zeznaniami powódki, które zostały przez Sąd uznane za wiarygodne w całości; bezpodstawne oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach P. O. pomimo, iż odnosił się w swoich zeznaniach do generalnych procedur informacyjnych dla klientów przystępujących do umowy ubezpieczenia na życie i dożycie z funduszem kapitałowym, nie uczestniczył w procesie zawierania umowy z powódką, ani nawet nigdy z nią nie rozmawiał;

- wyciągnięcie wniosków, które są sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to, iż skoro powódka podpisała - przystępując do umowy - dokumenty będące wzorcem umownym, to świadczy to o wystarczającym poinformowaniu jej i uświadomieniu przez doradcę o ryzyku związanym z przystąpieniem do ubezpieczenia (...), gdy tymczasem: sąd I instancji błędnie ustalił, iż powódka była świadoma charakteru nabywanego produktu, a w rzeczywistości K. D. nie przekazał jej wszelkich potrzebnych informacji, by powódka mogła z pełną świadomością co do ryzyka płynącego z zawieranej umowy do niej przystąpić; powódka podpisała przedstawione jej dokumenty w mylnym przeświadczeniu, iż ma do czynienia z produktem podobnym do lokaty bankowej, w szczególności w każdej chwili może wycofać zainwestowane przez nią środki pieniężne, a przynajmniej ich nie straci; strona przeciwna nie złożyła do akt sprawy opatrzonych podpisem powódki i stosowną datą otrzymania ogólnych warunków umowy i mimo, że powódka konsekwentnie kwestionowała fakt ich otrzymania przy zawarciu umowy, pominął tę okoliczność;

- nieprawidłową ocenę zeznań powódki oraz świadków: K. D. oraz P. O. (który nie prowadził z powódką rządnych rozmów) i przez to błędne przyjęcie, że powódka została przez doradcę finansowego w sposób wyczerpujący zapoznana z warunkami ubezpieczenia oraz ryzykiem inwestycyjnym związanym z przystąpieniem do Ubezpieczenia, podczas gdy z zeznań powódki wynika, że nie otrzymała ona Ogólnych Warunków Ubezpieczenia;

2. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nierozważenie w uzasadnieniu wyroku całości materiału zebranego w sprawie, niepełne wyjaśnienie przyczyn, dla których Sąd I instancji pewne okoliczności uznał za udowodnione a innym nie dał wiary, a w szczególności brak jakiegokolwiek, odniesienia się do przedłożonej decyzji Prezesa UOKiK; sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób sprzeczny z regułami procesowymi, utrudniający kontrolę instancyjną oraz uniemożliwiający w istotnym zakresie prześledzenie toku rozumowania Sądu, a które to uchybienie ma wyraz w wewnętrznej sprzeczności uzasadnienia wyroku polegającej na uznaniu za abuzywne jedynie zapisów umowy, tj. dotyczących opłaty transakcyjnej, gdy tymczasem takiego przymiotu odmówił postanowieniom określających wartość wykupu ujętych w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia;

3. art. 244 § 1 k.p.c. - poprzez pominięcie w wyrokowaniu decyzji Prezesa UOKiK, która jako dokument urzędowy stanowi dowód tego, co w niej urzędowo zaświadczono;

4. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż: powódka nie została wprowadzona podstępnie w błąd przez pracowników (...) S.A. siedzibą w W. oraz, że poinformowano ją o charakterze kupowanego produktu; powódka została poinformowana o możliwościach rezygnacji z umowy; powódka wykazała się niedbalstwem, podczas gdy jej zachowanie było spowodowane zaufanie do banku i jego pracowników, jako instytucji zaufania publicznego; powódka miała możliwość zapoznania się z dokumentami w domu, podczas gdy dokumenty (egzemplarz umowy powódki) przesłano je jej dopiero po dłuższym czasie pocztą; podczas spotkania z doradcą możliwe jest zaprezentowanie kilku skomplikowanych produktów finansowych (do których dokumentacja liczy kilkadziesiąt stron) w sposób niewprowadzający w błąd i zapewniający przekazanie konsumentowi wymaganych prawem informacji, a następnie zawarcie umowy - złożenie kilkudziesięciu podpisów (podczas którego powódka ma mieć zapewnioną możliwość zapoznania z dokumentacją); strona pozwana ad. 1 nie posiada legitymacji biernej do występowania w przedmiotowym procesie, podczas gdy to jej pracownicy wprowadzili powódkę w błąd w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym oraz naruszając dobre obyczaje w obrocie gospodarczym z konsumentami, co powinno skutkować przyjęciem nieważności umowy w oparciu o przepis art. 58 § 2 k.c.;

5. naruszenie prawa materialnego, tj.:

- art. 84 § 1 k.c., art. 86 § 1 k.c. w zw. z art. 88 § l k.c., poprzez oddalenie powództwa pomimo, iż powódka wykazała, że została podstępnie wprowadzona w błąd, od którego to oświadczenia skutecznie się uchyliła;

- art. 4 ust. 1) i 2) oraz art. 5 i art. 6 w zw. z art. 12 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, poprzez ich niezastosowanie, gdy tymczasem nieuczciwe praktyki rynkowe polegały w tym przypadku na przekazaniu powódce informacji na temat produktu z pominięciem informacji niezbędnych do dokonania oceny ryzyka płynącego z umowy ubezpieczenia (...), na temat konsekwencji finansowych dla powódki, braku przekazania informacji na temat planowanych inwestycji środków wpłaconych przez powódkę, pozbawieniu powódki jakichkolwiek możliwości kontrolowania prowadzonych przez fundusz inwestycji jej środków;

- art. 2 pkt. 8) ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, poprzez błędną wykładnię definicji przeciętnego konsumenta oraz pominięcie, iż art 3 ust. 1 w. dyrektywy wymaga spełnienia przesłanki spowodowania poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, co rodzi konieczność złagodzenia rygoru wynikającego z przepisu art. 385 1 k.c., by postanowienia rażąco naruszały interes konsumenta. Rażące naruszenie, które musi być czymś skrajnym, nadzwyczajnym ustąpić musi spełnieniu przesłanki znaczącej nierównowagi, jako spełniającej już kryteria rażącego naruszenia;

- art. 385 1 § 1 k.c. - poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji przyjęcie, iż kluczowe zapisy umowy, tj. dotyczące opłaty likwidacyjnej nie są abuzywne, co implikuje brak podstaw do unieważnienia całej umowy podczas gdy wskazywane przez powódkę zapisy umowy spełniają przesłanki z ww. przepisu, tj. nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem, a nadto są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy, a także zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny;

- art. 24 ust 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów poprzez jego nie zastosowanie i w konsekwencji zaniechanie ustalenia stosowania przez stronę pozwaną nieuczciwych praktyk rynkowych oraz naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, w tym Powódki, polegających na działaniu strony pozwanej w postaci przekazywania w trakcie prezentowania informacji dotyczących możliwości przystąpienia do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym cech produktów w placówkach Banku oraz placówkach franchisingowych w sposób mogący wprowadzić konsumentów błąd w zakresie ryzyka związanego z inwestowaniem środków pieniężnych w ramach przedmiotowych produktów, poprzez wyeksponowanie korzyści związanych z inwestycją kosztem informacji dotyczących okoliczności, w których inwestycja może nie przynieść zysku lub wygenerować straty, a także kosztów związanych z rozwiązaniem umowy w trakcie jej trwania;

- art. 58 § 2 k.c. - poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji niezastosowanie, mimo że umowa kredytu jest nieważna z uwagi na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, a to zasadą uczciwego postępowania w obrocie gospodarczym z konsumentami - jest sprzeczna z poczuciem sprawiedliwości, a także ze względu na rażącą nieekwiwalentność świadczeń stron na niekorzyść konsumenta oraz przeniesienie całego ryzyka związanego z prowadzoną przez bank działalnością gospodarczą na kredytobiorcę;

- art. 805 § 1 i 2 w zw. z art. 58 § l k.c. poprzez ich niezastosowanie i brak przyjęcia, że umowa jest nieważna w całości z mocy prawa, gdy tymczasem zaoferowana powódce umowa ubezpieczenia (...) jest sprzeczna z istotą umowy ubezpieczenia, bowiem prawie cała wpłacona przez powódkę kwota została przeznaczona na inwestycję, a umowa w rzeczywistości nie pełni żadnych funkcji ochronnych.

Podnosząc powyższe zarzuty, powódka wniosła zatem o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez uwzględnienie powództwa w całości i łączne zasądzenie in solidum od pozwanych na rzecz powódki kwoty 70 000,00 zł wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 13 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty, względnie o unieważnienie zawartej z powódką umowy, na mocy której przystąpiła do ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) w całości i zobowiązanie pozwanych in solidum po uprawomocnieniu się wyroku unieważniającego umowę do dokonania zwrotu na rzecz powódki kwoty 70 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od tej daty, ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania z orzeczeniem o kosztach postępowania oraz o zasądzenie od pozwanych in solidum na rzecz powódki kosztów postępowania w sprawie, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja powoda zasługiwała na uwzględnienie w znacznej mierze, co implikowało wydanie orzeczenia reformatoryjnego. Natomiast apelacja pozwanego (...)Towarzystwo Ubezpieczeń (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jako całkowicie niezasadna podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, czyniąc je równocześnie integralną częścią poniższych wywodów. Sąd Okręgowy w oparciu o treść art. 382 k.p.c. dokonał jednakże odmiennej oceny wyników przeprowadzonego postępowania dowodowego, co w konsekwencji doprowadziło do zmiany zaskarżonego wyroku.

Kwestią niebudzącą wątpliwości w przedmiotowej sprawie pozostaje okoliczność, iż powódka zawarła z (...)Towarzystwo Ubezpieczeń (...)Spółka Akcyjna z siedzibą w W. sporną umowę ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...), natomiast powyższy produkt był oferowany za pośrednictwem (...), który pełnił rolę pośrednika w sprzedaży.

Z kolei kwestią sporną pozostaje w niniejszej sprawie okoliczność nieważności przedmiotowej umowy z uwagi na jej sprzeczność z istotą stosunku zobowiązaniowego jakim jest umowa ubezpieczenia, jak również niejasny sposób ustalenia wyceny jednostek funduszu, a w związku z powyższym ustalenie, czy uiszczona przez powódkę kwota 70 000 zł będąca składką jednorazową winna być zwrócona jako świadczenie nienależne.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji treści art. 233 k.p.c., wskazać należy, że nie jest on zasadny. Powyższy przepis przyznaje sądowi swobodę w ocenie zebranego materiału dowodowego, zaś zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy można uznać za usprawiedliwiony, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki bądź doświadczeniem życiowym. Pamiętać bowiem należy, że podważenie ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji jest uzależnione od wykazania, że dowody zostały ocenione w sposób rażąco wadliwy, sprzeczny z zasadami logiki bądź doświadczenia życiowego; jedynie to bowiem może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów (vide: teza z uzasadnienia wyroku S.A. w Katowicach z 11 stycznia 2006 r. I ACa 1609/05, Lex 189371; teza z uzasadnienia wyroku S.A. w Poznaniu z 25 stycznia 2006 r. I ACa 772/05, Lex 186521; teza z uzasadnienia wyroku S.A. w Poznaniu z 21 maja 2008 r. I ACa 953/07, Lex 466440).

W okolicznościach niniejszej sprawy brak jest jakichkolwiek przesłanek do kwestionowania faktu, iż powódka przy zawieraniu przedmiotowej umowy nie otrzymała ogólnych warunków umowy. Sąd I instancji prawidłowo nie dał wiary zeznaniom powódki w tym zakresie, ponieważ przeczy im oświadczenie samej powódki zawarte w umowie, potwierdzone jej własnoręcznym podpisem, że dokumenty te otrzymała. O tym, że powódka otrzymała OWU świadczy również okoliczność, że nie skorzystała ona z możliwości odstąpienia od umowy w przewidzianym na to terminie. Powódka zeznała bowiem, iż dwa dni po zawarciu przedmiotowej umowy przeanalizowała ją wraz z mężem i powzięła jedynie obawy związaną z opłatą transakcyjną w wysokości 4,73%, która miała być pobierana przez okres pierwszych 6 miesięcy i nie podlegać zwrotowi. Gdyby zatem powódka, ponownie dokonując analizy powyższej umowy, w której potwierdziła podpisem, że otrzymała określony dokument, powzięła jakieś wątpliwości, że jednak wbrew swojemu wcześniejszemu przekonaniu, któregoś dokumentu nie otrzymała, miała wystarczająco dużo czasu na to, by zwrócić się o jego dostarczenie, a w ostateczności odstąpić od umowy.

W dalszej kolejności uznać należy, iż nie jest zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy treści art. 328 § 2 k.p.c., którego to naruszenia powódka upatruje w niewyjaśnieniu podstawy prawnej wyroku w sposób pozwalający na merytoryczną kontrolę orzeczenia. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku wskazuje jednak na ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy, prezentuje również ocenę prawną roszczeń powoda na gruncie poczynionych ustaleń faktycznych. Wbrew twierdzeniom powódki możliwym jest również ustalenie, jakie konkretnie powody legły u podstaw stanowiska Sądu I instancji o uznaniu za abuzywne jedynie zapisów umowy dotyczących opłaty transakcyjnej.

W tym miejscu odnieść należy się do najdalej idącego zarzutu apelacji strony powodowej, dotyczącego naruszenia przez Sąd Rejonowy treści art. 805 § 1 i 2 w zw. z art. 58 § l k.c. Zdaniem powódki Sąd I instancji zaniechał bowiem zastosowania powyższych przepisów i błędnie przyjął, że umowa związana między powódką a TU nie jest nieważna w całości z mocy prawa. Zdaniem Sądu Okręgowego powyższy zarzut uznać należy za zasadny.

Zgodnie z treścią warunków ubezpieczenia przedmiotem umowy było życie ubezpieczonego. Pozwane Towarzystwo zobowiązało się do udzielenia ochrony ubezpieczeniowej na wypadek śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia lub dożycia przez niego oznaczonego w umowie okresu ubezpieczenia. W przypadku zaistnienia jednego z tych zdarzeń ubezpieczyciel, czyli pozwany (...)Towarzystwo Ubezpieczeń (...)Spółka Akcyjna, miał spełnić określone świadczenie ubezpieczeniowe. W warunkach ubezpieczenia (§ 15 pkt. 1 i pkt. 2 OWU) określono sposób obliczenia świadczenia w przypadku zaistnienia każdego z tych zdarzeń. Jednocześnie celem ubezpieczenia miało być gromadzenie i inwestowanie środków finansowych ubezpieczonego przy wykorzystaniu ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. Obowiązkiem ubezpieczonego było opłacanie składki jednorazowej, za którą nabywane były udziały jednostkowe Funduszu ewidencjonowane następnie na rachunku udziałów. Celem Funduszu było powiększenie wartości aktywów Funduszu w wyniku wzrostu lokat Funduszu, a w szczególności ochrona 100% kwoty odpowiadającej składce jednorazowej na koniec okresu ubezpieczenia. Natomiast obowiązkiem ubezpieczającego było świadczenie ochrony ubezpieczeniowej i spełnienie świadczenia w określonej wysokości w razie zajścia określonego w umowie zdarzenia ubezpieczeniowego oraz inwestowanie zgromadzonych środków w jednostki uczestnictwa ubezpieczeniowych funduszów kapitałowych. Zatem środki wpłacone przez powódkę miały być alokowane w ubezpieczeniowym funduszu kapitałowym, a następnie lokowane w depozyty terminowe, instrument pochodny oraz środki pieniężne w określanej strukturze.

Zdaniem Sądu Okręgowego na podstawie zawartej umowy, ubezpieczyciel udzielał ochrony ubezpieczeniowej na życie ubezpieczonego na wskazanych w umowie warunkach, zaś ubezpieczony obowiązany był do wpłacenia jednorazowej składki, która następnie była alokowana w ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy według zasad szczegółowo opisanych w warunkach ubezpieczenia i regulaminie Ubezpieczeniowego Funduszu. Element ubezpieczeniowy w umowie był natomiast nieznaczny.

Zgodnie z dominującą linią orzeczniczą, zaprezentowaną w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2018 r. (sygn. akt III CZP 13/18) zagadnienie charakteru prawnego umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, a więc czy jest ona szczególnym podtypem umowy ubezpieczenia osobowego, odrębną umową nazwaną, czy też umową mieszaną wywołuje wątpliwości w orzecznictwie i w doktrynie. Wynikają one z faktu, że umowa ta służy nie tylko udzieleniu ochrony ubezpieczeniowej, ale realizuje także cel inwestycyjno-oszczędnościowy i cel ten częstokroć jest dominujący. W umowie takiej ubezpieczyciel zobowiązuje się nie tylko do spełnienia świadczeń w razie śmierci ubezpieczonego lub dożycia ubezpieczonego do końca okresu ochrony ubezpieczeniowej, ale także do zarządzania środkami pochodzącymi ze składek ubezpieczającego, który może żądać wykupu ubezpieczenia i wypłaty wartości jednostek funduszu. Zatem zgodzić należy się z Sądem Rejonowym, iż przedmiotowa umowa ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest umową o charakterze mieszanym, zawierającą w sobie zarówno elementy umowy ubezpieczenia w rozumieniu art. 805 k.c., art. 13 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, jak i elementy umowy inwestycyjnej.

Zgodnie z dyspozycją art. 805 § 1 i 2 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Świadczenie ubezpieczyciela polega bądź na zapłacie określonego odszkodowania, bądź umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku. Z kolei w niniejszej sprawie abstrahując od kwestii udzielenia powódce nierzetelnych, nieprawdziwych i niepełnych informacji w zakresie istotnych cech umowy ubezpieczenia, zasad przystępowania i występowania z niej przed upływem okresu na jaki została zawarta, kosztów związanych z jej obsługą i rozwiązaniem, zauważyć należy, iż konstrukcja samej umowy, pomimo że w swej nazwie nawiązuje do umowy ubezpieczenia, nie zawiera w istocie żadnych funkcji ochronnych, o których mowa w treści powyższego przepisu.

Zdaniem Sądu Okręgowego na gruncie przedmiotowej sprawy uznać należy, iż nie tylko postanowienia umowy ubezpieczenia, dotyczące pobranej opłaty transakcyjnej, ale również cała umowa zawarta między stronami jest nieważna. Analizując materiał zgromadzony w aktach sprawy zauważyć należy, iż sporna umowa była nieważna z tego powodu, że jej treść pozostawała w sprzeczności z właściwością stosunku zobowiązaniowego, jakim jest umowa ubezpieczenia oraz zasadami współżycia społecznego, o których mowa w treści art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 k.c. Takie bowiem ukształtowanie stosunku prawnego, które przenosi na ubezpieczonego wszystkie obowiązki ubezpieczającego w zakresie ryzyka związanego z zawartą umową, jest sprzeczne z istotą stosunku ubepieczeniowego. Godzi to w zasadę równości stron oraz uczciwego obrotu oraz zasadę działania w dobrej wierze. Zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Przyjmuje się, że podmioty nie mogą ukształtować stosunku prawnego w ten sposób, iż nie odpowiadałby on podstawowym cechom charakterystycznym dla obowiązującego w polskim systemie prawnym modelu stosunku obligacyjnego lub też modelu określonego rodzaju zobowiązania. Z kolei sankcja nieważności, która zgodnie z art. 58 k.c. związana jest z czynnością prawną sprzeczną z ustawą albo mającą na celu obejście ustawy lub sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, doznaje ograniczenia tylko do niektórych jej postanowień. W pozostałej części czynność prawna pozostaje w mocy, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością nie zostałaby ona przez strony dokonana.

Natomiast zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej przez działalność ubezpieczeniową rozumie się wykonywanie czynności ubezpieczeniowych związanych z oferowaniem i udzielaniem ochrony na wypadek ryzyka wystąpienia skutków zdarzeń losowych.

Zdaniem Sądu Okręgowego niniejsza umowa ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) nie realizuje podstawowego celu umowy ubezpieczenia, jakim jest przejęcie przez ubezpieczyciela ryzyka związanego z zajściem określonego zdarzenia w życiu ubezpieczonego.

Z treści spornej umowy w sposób dokładny wynika świadczenie ubezpieczonego określone kwotowo, z kolei świadczenie ubezpieczyciela nie zostało precyzyjnie określone, co powoduje, iż nie jest możliwe zweryfikowanie przez ubezpieczonego zasad jego odpowiedzialności. W przedmiotowej umowie nie można w sposób jednoznaczny określić świadczenia pozwanego (...)Towarzystwo Ubezpieczeń (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w razie zajścia określonego zdarzenia ubezpieczeniowego, co powoduje, iż trudno upatrywać w przedmiotowej umowie elementu ochronnego.

Przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego, a zakres ubezpieczenia obejmował śmierć ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia lub dożycie przez ubezpieczonego ostatniego dnia okresu ubezpieczenia (§ 3 ust. 1 i 2 WU). Sumę ubezpieczenia w przypadku śmierci ubezpieczonego określono na 100 złotych (§ 16 ust. 1 WU). W przypadku śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia Towarzystwo wypłaca sumę ubezpieczenia oraz wartość rachunku udziałów (§ 3 ust. 2 w zw. z § 15 pkt. 1 a WU). W myśl natomiast § 3 ust. 4 Warunków Ubezpieczenia, Wartość wykupu stanowi iloczyn Wartości rachunku udziałów oraz stawki procentowej Wartości rachunku udziałów właściwej dla miesiąca polisowego, w którym nastąpił koniec Okresu ubezpieczenia, określonej w Tabeli Opłat i Limitów, skorygowany o opłatę za ryzyko należną Towarzystwu Ubezpieczeń, rozliczoną dziennie za liczbę dni do dnia zakończenia ochrony ubezpieczeniowej. Zgodnie z § 4 ust. 2 Regulaminu Funduszu wartość aktywów netto Funduszu wyceniana jest w sposób pozwalający na rzetelne odzwierciedlenie ich wartości. Do wyceny pozwany stosuje metody i zasady wyceny instrumentów finansowych, które są stosowane na rynku i pozwalają na odzwierciedlenie realnej wartości rynkowej tych aktywów przy zastosowaniu wyceny godziwej.

W ocenie Sądu Okręgowego, zarówno w przypadku zgonu jak i dożycia przez powódkę określonego w umowie wieku, wartość świadczenia ubezpieczeniowego jest określona w sposób arbitralny przez ubezpieczyciela, przy czym brak jest konkretnych podstaw ustalenia wartości przedmiotowego świadczenia. W § 16 pkt. 1 OWU zawarto sformułowanie, iż suma ubezpieczenia w przypadku śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia stanowi kwota w wysokości 100 zł. Niemniej jednak z § 16 pkt. 3 OWU wynika, iż ustalenie kwoty należnego świadczenia z tytułu śmierci ubezpieczonego, o którym mowa w § 15 pkt. 1 następuje na podstawie wartości udziału jednostkowego z najbliższego dnia wyceny następującego po otrzymaniu przez Towarzystwo Ubezpieczeń zgłoszenia zdarzenia z zastrzeżeniem, iż w przypadku, gdy prawo do świadczenia z tytułu śmierci ubezpieczonego zgłoszonego przed ostatnim dniem okresu ubezpieczenia nie zostanie ustalona do tej daty, ustalenie kwoty świadczenia z tytułu śmierci ubezpieczonego następuje na podstawie wartości rachunku udziałów ustalonej w ostatnim dniu okresu ubezpieczenia. Z powyższego wynika, iż suma ubezpieczenia na wypadek zgonu powódki obliczana jest według wzoru, który wymaga ustalenia nie tylko wartości składki zainwestowanej, ale również liczby i wartości jednostek uczestnictwa funduszu w dacie śmierci ubezpieczonego. Z kolei Suma ubezpieczenia w przypadku dożycia przez ubezpieczonego ostatniego dnia okresu ubezpieczenia obliczana jest według wzoru, który stanowi wartość rachunku udziałów ustalona według wartości udziału jednostkowego z ostatniego dnia okresu ubezpieczenia (z § 16 pkt. 2 OWU). Zdaniem Sądu Okręgowego użyty powyższej szereg definicji i odniesień utrudnia zrozumienie przedmiotowej regulacji nawet osobie mającej doświadczenie w analizie umów i aktów prawnych, nie mówiąc już o przeciętnym konsumencie.

Z powyższych zapisów wynika zarazem, że w przypadku dożycia określonego wieku przez konsumenta odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczeniowego elementu umowy w zasadzie nie istnieje. Gdyby bowiem powódka zawarła zwykłą umowę kapitałową, uzyskałby identyczne niemal świadczenie. Wartość rachunku udziałów ustalona miała być według wartości udziału jednostkowego z ostatniego dnia okresu ubezpieczenia. Ubezpieczyciel nie ponosi w tym wypadku żadnego ryzyka, co jest sprzeczne z samą istotą umowy ubezpieczenia. Z kolei całe ryzyko inwestycji kapitałowej ponosi ubezpieczony.

W przypadku śmierci natomiast odpowiedzialność ubezpieczyciela ograniczona jest do zapłaty kwoty 100 zł ponad wartość rachunku udziałów, co oznacza, iż obciążenie ubezpieczyciela ma charakter iluzoryczny. Oczywistym jest przy tym, że nawet bez elementu ubezpieczeniowego druga strona umowy kapitałowej zobowiązana byłaby po zakończeniu umowy dokonać zwrotu kontrahentowi, a w razie jego śmierci – spadkobiercom, kwoty uzyskanej z inwestycji.

Ustawa o działalności ubezpieczeniowej dopuszczała możliwość zawierania umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, lecz nie definiowała tej umowy. Definicji takiej nie zawiera również aktualnie obowiązująca ustawa o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Dlatego uznać należy, że do takiej umowy w pełni ma zastosowanie definicja umowy ubezpieczenia zawarta w art. 805 § 1 k.c. Również w umowie ubezpieczenia z ufk ubezpieczyciel ma obowiązek spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku. Świadczeniem tym nie może jednak być wypłata wartości rachunku udziału, gdyż w ten sposób ubezpieczyciel spełnia jedynie swój obowiązek wynikający z inwestycyjnego charakteru umowy. Z kodeksowej definicji umowy ubezpieczenia wynika, że ryzyko zajścia wypadku określonego w umowie obciąża ubezpieczyciela. Przy tak definiowanym świadczeniu element ryzyka po stronie ubezpieczyciela w ogóle nie występuje. Ubezpieczonego obciąża natomiast w pełni ryzyko inwestycyjne, przy czym wskutek regulacji świadczenia wykupu ubezpieczyciel tworzy rozwiązanie umowne, które skłania ubezpieczonego do inwestowania przez cały okres objęty umową bez względu na efekt tej inwestycji. Jedyną korzyść z takiego rozwiązania odnosi więc ubezpieczyciel, który zabezpiecza sobie w ten sposób istotny dopływ kapitału, zaś przyjęcie konwencji umowy ubezpieczenia pozwala mu na obejście wymogów dla prowadzenia działalności maklerskiej określonych przepisami ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

W tym kontekście podzielić wypada stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w postanowieniu z dnia 21 maja 2020 r. (sygn. akt I CSK 772/19), z którego wynika, iż sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego i właściwością (naturą) stosunku prawnego ma charakter kontekstowy. W umowie ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ważność umowy nie zależy od kwotowo wskazanej sumy ubezpieczenia, a brak tak wskazanej sumy w umowie nie oznacza jej sprzeczności z prawem. Natomiast skoro rzeczona umowa to umowa ubezpieczenia, zatem na jej podstawie musi być udzielana ubezpieczonemu ochrona ubezpieczeniowa typowa dla ubezpieczenia na życie - gdy jej nie ma, to umowa nie będzie ważna. Ocena, czy taka ochrona występuje ma charakter kompleksowy, nie jest li tylko uzależniona od stricte kwotowego określenia sumy ubezpieczenia, prawo nie przewiduje też żadnej konkretnej proporcji tego rodzaju i przy jej wyznaczaniu strony umowy korzystają ze swobody umów. Jednakże istotne jest, aby umowa realizowała obie funkcje, a sprzeczne z właściwością (naturą) stosunku prawnego jest takie skonstruowanie umowy, która jedną z tych funkcji realizowałaby wyłącznie iluzorycznie.

W niniejszej sprawie, wedle brzmienia § 3 Regulaminu funduszu – Towarzystwo Ubezpieczeniowe nie gwarantowało osiągnięcia celu inwestycyjnego, tj. ochrony 100 % kwoty odpowiadającej składce jednorazowej na koniec okresu ubezpieczenia i nie odpowiadało za ryzyko inwestycyjne, zaś w § 4 pkt 10 przewidziano, że pozwany (...) nie gwarantuje, że wartość rachunku udziałów w dniu umorzenia udziałów jednostkowych na skutek dożycia ostatniego dnia okresu ubezpieczenia stanowić będzie co najmniej kwotę odpowiadającą składce jednorazowej. Pozwane Towarzystwo ubezpieczeniowe nie ponosiło zatem żadnego ryzyka mimo oferowania produktu mającego w nazwie pojęcie „ubezpieczenie” i nie zapewniało powódce jakiejkolwiek ochrony, inkasowało natomiast opłatę transakcyjna przez pierwsze 6 miesięcy trwania umowy w wysokości 4,73% od zainwestowanej kwoty.

W ustalonym w sprawie stanie faktycznym nie sposób zatem stwierdzić, by pozwane Towarzystwo ponosiło jakiekolwiek ryzyko związane z ochroną ubezpieczeniową powódki, co jest oczywiście sprzeczne z istotą umowy ubezpieczenia. W powszechnie obowiązujących umowach ubezpieczenia na rynku ubezpieczeń to ubezpieczyciel ryzykuje, że będzie musiał wypłacić środki większe, niż uzyskane. W umowie skonstruowanej przez pozwanego (...) S.A. w przypadku potencjalnego wzrostu cen wartości jednostek, a więc i rachunku nie ponosi on ryzyka faktycznej wypłaty świadczenia ze środków własnych, gdyż ewentualne środki składające się na to świadczenie pochodzą wyłącznie od konsumenta. Podobnie w przypadku spadku wartości jednostek, a więc i rachunku, środki składające się na świadczenie pochodzą również wyłącznie z rachunku powódki. Ponadto w obu tych przypadkach pozwany otrzymuje zysk w postaci opłat administracyjnych (transakcyjnych, itp.). W przedmiotowej umowie ryzyko odnosi się nie do ubezpieczyciela, a do ubezpieczonego, gdyż środki ulokowane są w ubezpieczeniowym funduszu kapitałowym, nie są środkami, które stanowią wynagrodzenie ubezpieczyciela za udzielenie ochrony ubezpieczeniowej, wobec czego ochrona ubezpieczeniowa nie powinna być również realizowana przy pomocy tych środków. Możliwość zawierania umów ubezpieczenia z elementem inwestycyjnym, swoboda stron w ustalaniu warunków umowy w tym proporcji między elementem inwestycyjnym a ochronnym, nie daje podstawy do uznania za ważną umowę zawartą pod nazwą „ubezpieczenia na życie”, gdy nie zwiera ona w sobie praktycznie żadnego elementu ochronnego, dającego gwarancję określonego przysporzenia na wypadek zdarzenia ubezpieczeniowego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 maja 2019 r., V ACa 451/18). W przypadku wzrostu wartości jednostek uczestnictwa w funduszu, co jest mało prawdopodobne z uwagi na niejasny (wbrew ocenie Sądu Rejonowego), zależny od pozwanego mechanizm ich wyceny, pozwany nie ponosiłby ryzyka wypłaty świadczenia ze środków własnych, gdyż z wyjątkiem wypłaty dodatkowo 100 zł w przypadku zgonu, środki na wypłatę pochodziłyby tylko ze środków własnych powódki. Poza tym w każdym przypadku pozwany gwarantował sobie wysokie opłaty administracyjne (transakcyjne, likwidacyjne), stanowiące jego zysk.

W dalszej kolejności wskazać należy, iż w świetle art. 13 ust. 4 pkt 4 nieobowiązującej już ustawy o działalności ubezpieczeniowej i art. 23 ust. 1 pkt 4 obecnie obowiązującej ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej zakłady ubezpieczeń były i są obowiązane informować klientów o zasadach wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, które jednak należy odróżnić od pojęcia metodologii wyceny aktywów ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego.

Również w zakresie, w jakim umowa, do której przystąpiła powódka, przewidywała alokację środków, nie można uznać, by określała ona essentialia negotti tzw. części inwestycyjnej, a więc i w tym obszarze umowa jest nieważna, bowiem nie zostały w sposób dostateczny sprecyzowane jej istotne warunki. Środki wpłacone przez powódkę miały być alokowane w ubezpieczeniom funduszu kapitałowym. Z kolei z Regulaminu Funduszu nie wynika na jakich zasadach mogą być alokowane, jaka ich ilość może być alokowana, i na jakiej zasadzie środki wpłacone przez powódkę będą rozliczane i zarazem w części kapitałowej, zwrócone powódce. Co więcej, z treści umowy nie sposób również ustalić, która część składki powódki przeznaczona jest na ubezpieczenia, a która na element inwestycyjny umowy.

Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 26 lutego 2015 r., C-143/13, wynikający z art. 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich wymóg przejrzystości warunków umownych nie może zostać zawężony do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym. Istotne jest bowiem to, czy poinformowany konsument może przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria wskazane w umowie, wypływające dla niego z faktu tak skonstruowanej umowy konsekwencje ekonomiczne. Tymczasem na gruncie niniejszej sprawy składające się na wzorzec deklaracji przystąpienia do umowy, warunki umowy, regulamin i tabele skonstruowano zostały w taki sposób, iż uniemożliwia on konsumentowi ocenę konsekwencji ekonomicznych przystąpienia do umowy.

Konkludując, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, iż brak poinformowania powódki w postanowieniach Warunków Ubezpieczenia i Regulaminu Funduszu o metodologii wyceny udziałów powyższego funduszu kapitałowego czyniło ubezpieczenie, do którego przystąpiła powódka, sprzecznym z naturą stosunku zobowiązaniowego i zasadami współżycia społecznego.

Z tych wszystkich względów, Sąd Okręgowy uznał – w opozycji do stanowiska Sądu I instancji – że umowa zawarta przez strony nie może być uznana za umowę ubezpieczenia, zatem deklaracja przystąpienia do umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z UFK(...) nie wywołała skutków prawnych gdyż jest nieważna, stąd wpłacone przez powódkę środki stanowią świadczenie nienależne, podlegające zwrotowi na jej rzecz na podstawie at. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 353 ( 1 )k.c., w zw. z art. 58 k.c. wraz z odsetkami liczonymi od daty udokumentowanego wystąpienia z żądaniem zapłaty, co w niniejszej sprawie nastąpiło z chwilą doręczenia (...) S.A. odpisu pozwu, zatem po tej dacie pozwany popadł w opóźnienie, uzasadniające przyznanie odsetek. W tym zakresie wskazać należy, że Sąd I instancji zasadnie uznał, iż powódka nie przedstawiła dowodu doręczenia wezwania do zapłaty pozwanej (...) S.A. W takiej sytuacji pozwana pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia dopiero od następnego dnia po doręczeniu jej odpisu pozwu w sprawie, co nastąpiło w dniu 12 sierpnia 2015 roku. Konsekwencją powyższej korekty orzeczenia było rozstrzygniecie o kosztach procesu w postępowaniu pierwszoinstrancyjnym na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zakładające wygraną powódki w stosunku do (...) S.A. (3617 + 3500= 7117 zł).

Z uwagi natomiast na uwzględnienie zarzutu apelacji powódki, skutkującego uznaniem nieważności aktu przystąpienia do umowy grupowego ubezpieczenia, zbytecznym było odnoszenie się do pozostałych zarzutów, zmierzających w swej istocie do osiągnięcia analogicznego skutku, a więc unieważnienia przedmiotowej umowy ubezpieczenia, niezależnie od oceny, iż okazały się one po części chybione – co w szczególności dotyczy twierdzeń związanych z uchyleniem się od skutków oświadczenia woli wobec wprowadzenia powódki w błąd (słusznie bowiem Sąd Rejonowy ocenił, iż zostało ono złożone z uchybieniem terminu określonego w art. 88 § 2 k.c., nie wykazano nadto, by doradca pozwanego (...) S.A. zastosował wobec powódki podstęp).

W dalszej kolejności zauważyć należy, iż Sąd Rejonowy prawidłowo wskazał, iż w niniejszej sprawie nie zaistniały przesłanki do przypisania pozwanemu (...) S.A. odpowiedzialności za powstanie szkody w majątku powódki.

Niewątpliwie nie doszło w niniejszej sprawie do naruszenia art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. Nr 50, poz. 331), jako że decyzję o uznaniu praktyki za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów i nakazującą zaniechanie jej stosowania, wydaje Prezes UOKiK (art. 26 w/w ustawy), zaś w myśl ust. 3 art. 24 w/w ustawy nie jest zbiorowym interesem konsumentów suma indywidualnych interesów konsumentów. Nie zostało też żadną miarą wykazane, by przedsiębiorca pośredniczący w sprzedaży produktu (...) S.A. (a konkretnie doradca (...) S.A.) zachowywał się sprzecznie z prawem lub dobrymi obyczajami. Jakkolwiek istotnie w toku rozmów z powódką eksponowano głównie korzyści, jakie może jej przynieść proponowana umowa ubezpieczenia z ufk (dopuszczona do obrotu przez KNF), to jednak faktem jest, że przekazano jej także informacje, dotyczące ryzyk związanych z wybraną ofertą, braku gwarancji zysku, charakteru produktu, kosztów jakie generuje po stronie ubezpieczonego i zasad rezygnacji z kontynuowania ubezpieczenia. Powódka podpisała stosowne oświadczenia (k. 41-42), zapoznawała się też z ich treścią w domu, zatem nie sposób zgodzić się z argumentacją, jakoby została wprowadzona w błąd wskutek nieuczciwej praktyki rynkowej, w rozumieniu art. 4 – 8 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U. Nr 171, poz. 1206). Należy zarazem zauważyć, że zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w uchwale z dnia o 11 września 2020 r. (III CZP 80/19), przewidziane w art. 12 ust. 1 pkt 4 w/w ustawy żądanie unieważnienia umowy jest postacią żądania przywrócenia stanu poprzedniego (art. 363 § 1 k.c.), zmierzającego do konstytutywnego zniwelowania umowy i pokrycia już poniesionych uszczerbków, którego skuteczne dochodzenie jest uzależnione od spełnienia ogólnych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym wykazania szkody. Oznacza to nie tylko, że dochodzenie unieważnienia umowy nie wymaga wykazania przesłanek nieważności umowy wynikających z odrębnej podstawy prawnej, ale w istocie to, iż nieważność umowy (art. 58 k.c.) albo jej wzruszenie (np. przez uchylenie się od skutków prawnych wady oświadczenia woli) wyklucza skuteczne wystąpienie z żądaniem unieważnienia umowy, gdyż nie może być konstytutywnie unieważniona umowa, które jest już nieważna (skutecznie wzruszona). Ponadto, powodzenie żądania unieważnienia umowy jest uzależnione nie tylko od wykazania nieuczciwej praktyki rynkowej i jej wpływu na decyzję konsumenta dotyczącą zawarcia umowy (co jest odpowiednikiem wykazania zawarcia umowy pod wpływem wady oświadczenia woli), ale także od pozostałych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, a więc szkody i winy (nienależytej staranności) sprawcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Należy wskazać w tym kontekście, że strona powodowa nie zaoferowała materiału dowodowego, zezwalającego na stwierdzenie zaistnienia wskazanych wyżej przesłanek odpowiedzialności po stronie podmiotu oferującego produkt (...) S.A. Roszczenie pozostało zatem w tej części nieudowodnione, niezależnie od faktu, że zastosowanie wskazanej normy było wykluczone wobec uznania na innej podstawie prawnej, że deklaracja przystąpienia do umowy przez powódkę była nieważna.

Oddalając powództwo w tym zakresie odstąpiono zarazem od obciążania powódki kosztami zastępstwa prawnego pozwanego (...) S.A. na podstawie art. 102 k.p.c., uznając że wymaga tego zasada słuszności i poczucie sprawiedliwości społecznej, bowiem dotychczasowe orzecznictwo w odniesieniu do zbliżonej problematyki opiera się na różnorodnych konstrukcjach prawnych, mogąc wywoływać konfuzję odnośnie właściwego adresowania swych pretensji przez konsumentów, co nie powinno wywoływać po ich stronie ujemnych konsekwencji, skoro co do zasady kierunek formułowanych żądań okazał się trafny, a jedynie wadliwie oznaczono krąg pozwanych.

W następstwie powyższego Sąd Okręgowy dokonał zmiany zaskarżonego wyroku w sposób szczegółowo opisany w pkt I., na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., oddalając apelację powódki w pozostałej części na mocy art. 385 k.p.c. (pkt II.).

Odnosząc się z kolei do apelacji pozwanego (...) uznać należy, iż w związku z przyjęciem przez Sąd Okręgowy nieważności deklaracji przystąpienia przez powódkę do umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...), do której zastosowanie miały ogólne warunki kod (...), uprawnionym okazuje się przekonanie, iż w całości jest ona niezasadna. Zarzuty pozwanego Towarzystwa w swej istocie opierają się jedynie na błędnym przyjęciu przez Sąd I instancji, że postanowienia Warunków Ubezpieczenia (...) oraz Tabela Opłat i Limitów określające opłatę transakcyjną stanowią klauzule niedozwolone. Niezależnie jednak od powyższych rozważań Sądu Okręgowego uznać należy, iż ustalenia Sądu I instancji w jakim uznał on za abuzywne i niewiążące powódki postanowienia dotyczące pobrania przez pozwane Towarzystwo opłaty transakcyjnej w wysokości 4,73% są całkowicie trafne. I w tym zakresie Sąd II instancji w całości podziela rozważania Sądu Rejonowego, gdyż towarzystwo ubezpieczeń nie podjęło nawet próby wykazania, na jaki cel przejęte środki zostały przeznaczone. Fakt ten, w powiązaniu z rażącą wysokością pobieranej opłaty - prawie 20.000 złotych, wynoszącej około 30% wpłaconych przez powódkę środków, stanowi o rażącym naruszeniu interesów konsumenta. Ze względu jednak na zakres uwzględnienia apelacji strony powodowej zagadnienia abuzywności poszczególnych postanowień umowy i OWU okazały się irrelewantne dla rozstrzygnięcia sprawy w postępowaniu apelacyjnym, a podniesione zarzuty – nawet w przypadku ich skuteczności – nie mogłyby prowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku w pożądanym przez pozwanego kierunku. Abuzywność części postanowień została faktycznie pochłonięta przez dalej idące konsekwencje, związane z oceną nieważności stosunku umownego zawiązanego w oparciu o m.in. niedozwolone klauzule umowne. Bezprzedmiotowym stało się więc drobiazgowe odnoszenie się do twierdzeń apelacji (...) S.A., która jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu w całości na mocy art. 385 k.p.c. (pkt III.).

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono z kolei na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., przy zastosowaniu § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokatów w brzmieniu aktualnym na datę wywiedzenia apelacji (2700 + 2507 = 5207 zł).

Iwona Lizakowska – Bytof Bożena Miśkowiec Ewa Talarczyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Bożena Miśkowiec,  Iwona Lizakowska-Bytof
Data wytworzenia informacji: