V Ca 2675/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2015-06-10
Sygn. akt V Ca 2675/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 czerwca 2015 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny-Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Maja Smoderek |
Sędziowie: |
SSO Adrianna Szewczyk-Kubat (spr.) SSR del. Anna Woźniak-Matysik |
Protokolant: |
sekr. sądowy Anna Misiejuk |
po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 2015 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa A. A.
przeciwko (...) Sp. z o.o. w W.
o zadośćuczynienie i odszkodowanie
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy M. w W.
z dnia 19 marca 2014 r., sygn. akt XVI C 2445/12
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób że:
- punktowi II. wyroku nadaje brzmienie: „zasądza od (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz A. A. kwotę 6.329,05 (sześć tysięcy trzysta dwadzieścia dziewięć 05/100) zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 5 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie oddala powództwo”;
- punktowi III. wyroku nadaje brzmienie: „zasądza od (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz A. A. kwotę 198,97 (sto dziewięćdziesiąt osiem złotych 97/100) zł tytułem zwrotu kosztów procesu”;
2. oddala apelację w pozostałym zakresie;
3. znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania w instancji odwoławczej.
Sygn. akt V Ca 2675/14
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 05 grudnia 2012 roku powód A. A. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wypadkiem z dnia 19 grudnia 2009 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wyrokowania do dnia zapłaty oraz kwoty 12.163,44 zł tytułem odszkodowania za szkodę majątkową wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Na kwotę dochodzoną tytułem odszkodowania składać się miały: utracony przez powoda dochód w związku z brakiem zdolności do pracy w wysokości 6.967,45 zł, koszt opieki osób trzecich przez okres czterech miesięcy po trzy godziny dziennie w wysokości 3.522,60 zł oraz wydatki poniesione przez powoda z tytułu dojazdów na zabiegi rehabilitacyjne, na badania oraz na wizyty lekarskie w wysokości 2.311,79 zł. Ponadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Kwestionowała zarówno podstawy swojej odpowiedzialności, jak i wysokość żądanego zadośćuczynienia oraz istnienie konieczności sprawowania nad powodem opieki i poniesienia kosztów związanych z dojazdami na badania oraz zabiegi rehabilitacyjne.
W piśmie procesowym z dnia 18 lipca 2013 roku powód rozszerzył żądanie pozwu wnosząc o zasądzenie od strony pozwanej dodatkowej kwoty odszkodowania w wysokości 191,88 zł z ustawowymi odsetkami od dnia zgłoszenia roszczenia do dnia zapłaty z tytułu poniesionych kosztów za pozyskanie informacji z (...). Ostatecznie powód domagał się zasądzenia od strony pozwanej kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 12.350,32 zł tytułem odszkodowania, na które składały się: utracony zarobek - 6.329,05 zł, koszt z tytułu świadczenia opieki przez osoby trzecie - 3.522,60 zł, koszt dojazdów powoda do placówek medycznych - 2.306,79 zł oraz koszt uzyskania informacji z (...) 191,88 zł.
W trybie art. 84 k.p.c. Sąd Rejonowy na wniosek pozwanego zawiadomił (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. o toczącym się postępowaniu jako ubezpieczyciela strony pozwanej. Spółka ta jednak nie zgłosiła interwencji ubocznej w niniejszej sprawie.
Wyrokiem z dnia 19 marca 2014 r. w sprawie XVI C 2445/12 Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa w W. zasądził od pozwanej na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 8.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 marca 2014 roku do dnia zapłaty, w pozostałym zakresie oddalił powództwo. Zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 968,88 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Nakazał przeksięgować na rachunek Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa w W. z zaliczki uiszczonej przez powoda kwotę 721 zł tytułem wynagrodzenia dla biegłego sądowego, wypłaconego tymczasowo z sum Skarbu Państwa. Nakazał też zwrócić powodowi kwotę 279 zł z zaliczki uiszczonej przez powoda.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny i poczynił rozważania prawne:
W dniu 19 grudnia 2009 roku w W. pomiędzy godziną 21:00 a 22:00 powód jechał tramwajem razem ze swoją teściową S. K.. Wysiadając z tramwaju na przystanku tramwajowym na Moście P. powód poślizgnął się na zbitym śniegu, zalegającym na nawierzchni przystanku i upadł na chodnik. W wyniku upadku doznał urazu kończyny dolnej prawej. Funkcjonariusze Policji, patrolujący ten teren, wezwali karetkę pogotowia, która odwiozła go do Szpitala (...) MSWiA w W..
W szpitalu na podstawie zdjęcia RTG zdiagnozowano u powoda złamanie wysokie kostki bocznej z podwichnięciem stawu skokowego prawego, dokonano repozycji złamania oraz założono powodowi opatrunek gipsowy. Powód nie był hospitalizowany. Powodowi zalecono poruszanie się przy pomocy kul łokciowych oraz zgłoszenie się do poradni ortopedycznej za tydzień.
W dniu 19 grudnia 2009 roku temperatura powietrza w W. o godzinie 19 wynosiła - 15,9°C a o godzinie 22 - 17,5°C. W tym dniu w godzinach od 0:00 do 3:23 oraz w godzinach od 6:38 do 11:55 miały miejsce opady śniegu. Natomiast dnia poprzedniego 18 grudnia 2009 roku średnia temperatura powietrza w W. wniosła - 13,2 °C, a opady śniegu były intensywne (w godzinach 0:00 - 6:12, 13:52- 14:33, 18:14 - 24:00).
W dniu 30 grudnia 2009 roku A. A. zgłosił się na kontrolę do poradni ortopedycznej. Założono mu wtedy pełny gips udowy.
W dniu 04 lutego 2010 roku zdjęto powodowi gips i skierowano powoda na rehabilitację. Podczas kontroli w dniu 27 maja 2010 roku stwierdzono, że leczenie ortopedyczne jest zakończone i przekazano powoda do rehabilitacji.
Powód przebywał na zwolnieniu lekarskim od dnia 20 grudnia 2009 roku do dnia 19 czerwca 2010 roku.
Natomiast na podstawie decyzji Lekarza Orzecznika ZUS z dnia 26 maja 2010 roku ustalono, że w związku z rokowaniem odzyskania zdolności do pracy, istnieją okoliczności uzasadniające ustalenie uprawnień powoda do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 3 miesięcy, licząc od daty wyczerpania zasiłku chorobowego.
A. A. przeszedł rehabilitację w ośrodku rehabilitacji dziennej oraz w dziale fizjoterapii (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. w okresie: od 15 do 26 lutego 2010 roku, od 01 do 26 marca 2010 roku, od 12 do 23 kwietnia 2010 roku, od 26 kwietnia do 21 maja 2010 roku, od 24 maja do 05 czerwca 2010 roku oraz od 19 lipca do 13 sierpnia 2010 roku.
W okresie od 20 grudnia 2009 roku do 19 czerwca 2010 roku, kiedy powód przebywał na zwolnieniu lekarskim, jego pracodawca wypłacił mu wynagrodzenie chorobowe i zasiłek chorobowy w łącznej wysokości 14.054,33 zł netto. Natomiast średnie miesięczne wynagrodzenie powoda za okres od września do listopada 2009 roku wynosiło 3.397,23 zł netto. Zgodnie z umową o pracę powód otrzymywał 18,70 zł za godzinę pracy.
Sąd Rejonowy założył, że gdyby powód w okresie od 01 grudnia 2009 roku do 30 czerwca 2010 roku przepracował godziny zgodnie z umową o pracę, to w tym czasie pracodawca wypłaciłby mu wynagrodzenie w wysokości 15.614,43 zł netto.
Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że w czasie całego procesu leczenia powód nie wymagał pomocy osób trzecich w wykonywaniu czynności dnia codziennego, gdyż mógł poruszać się samodzielnie w kończynie unieruchomionej w gipsie udowym, aczkolwiek do dnia zdjęcia gipsu wykonywanie czynności dnia codziennego było to utrudnione i wymagało dłuższego czasu.
W okresie, kiedy powód przebywał na zwolnieniach lekarskich, jego żona i teściowa S. K. przygotowywały mu posiłki, pomagały ubierać się. Teściowa powoda na około 5 - 6 miesięcy przeprowadziła się wówczas do powoda i jego żony. Pomagała powodowi i jego żonie w takich czynnościach jak robienie zakupów, przygotowywanie posiłków, wyprowadzanie psa na spacer. Czynnościami tymi przed wypadkiem zajmował się powód na zmianę ze swoją żoną.
Z powodu doznanego urazu powód odczuwał dolegliwości bólowe i w związku z tym zażywał leki przeciwbólowe. Musiał również zrezygnować z zaplanowanych wyjść noworocznych oraz z wyjazdu na ferie zimowe, a także z aktywności fizycznej takiej jak jazda na nartach i gra w piłkę nożną.
Na wizyty lekarskie oraz na zabiegi rehabilitacyjne powód jeździł bądź taksówkami bądź podwoził go jego szwagier.
Na skutek zdarzenia z dnia 19 grudnia 2009 roku powód doznał złamania kości strzałkowej prawej bez istotnego przemieszczenia. Na skutek tego urazu wystąpił u niego długotrwały uszczerbek na zdrowiu z zakresu ortopedii w wysokości 3%, który dotyczył wygojonego złamania kości strzałkowej bez zniekształceń, bez ograniczenia ruchomości stawu skokowego i kolanowego. U powoda nie powstał stały uszczerbek na zdrowiu, ani żadna dysfunkcja prawego stawu skokowego ani kolanowego. Nastąpił całkowity powrót do sprawności fizycznej, jaką powód miał przed urazem, gdyż złamanie zostało wygojone oraz nie dotyczyło powierzchni stawowej stawu skokowego i kolanowego.
Sąd Rejonowy ustalił również, że w dniu 19 grudnia 2009 roku podmiotem odpowiedzialnym za wykonywanie prac związanych z opadami śniegu i gołoledzią celem likwidacji tych zjawisk była spółka (...) Sp. z o.o. Zgodnie z umową z dnia 18 lipca 1991 roku, zawartą pomiędzy miastem stołecznym W. a (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w (...) Sp. z o.o. uprawniona była do korzystania z wiat przystankowych oraz zobowiązana była do utrzymywania czystości na przekazanych jej przez miasto stołeczne W. przystankach komunikacji miejskiej. W dniu 15 marca 2007 roku spółka ta zawarła ze spółką (...) Sp. z o.o. umowę o współpracy, w której wskazano m.in., że przedmiotem działalności pozwanego będzie profesjonalne świadczenie usług sprzątania. Na podstawie § 1 ust. 1 pkt 6) umowy z dnia 15 marca 2007 roku (...) Sp. z o.o. zobowiązała się do wykonywania prac związanych z opadami śniegu i gołoledzią celem likwidacji tych zjawisk, tak by ruch pieszych mógł odbywać w sposób bezpieczny, w szczególności poprzez: odśnieżanie, oczyszczanie do naturalnej powierzchni oczyszczonej, pryzmowanie śniegu w miejscach nie utrudniających ruchu pieszych, posypywanie nawierzchni piaskiem lub mieszanką zawierającą inne składniki dla zabezpieczenia przed śliskością, utrzymywanie czystości na uformowanych pryzmach śniegu oraz zapobieganie powstawaniu śliskości wskutek topnienia śniegu na pryzmach w okresach zimowych. Prace związane z opadami śniegu i gołoledzią miały być rozpoczynane każdorazowo i niezwłocznie. Do 2-ch godzin po wystąpieniu opadów śniegu lub gołoledzi miała nastąpić realizacja czynności zwalczania i likwidowania tych zjawisk. Po opadach nocnych i gołoledzi efektywne zakończenie prac powinno nastąpić do godziny 6:00 rano lub w ciągu 4 godzin po ustaniu opadów. Zgodnie z § 1 ust. 7 w/w umowy, przy opadach śniegu i występowaniu gołoledzi odśnieżanie przystanków oraz likwidowanie gołoledzi miało być wykonywanie do całkowitego usunięcia śniegu i zabezpieczenia przed gołoledzią powierzchni przystankowych codziennie, niezależnie od przyjętych częstotliwości sprzątania.
Powód zwrócił się do (...) Sp. z o.o. z żądaniem wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania w związku ze zdarzeniem z dnia 19 grudnia 2009 roku. Strona pozwana nie uznała roszczeń powoda, podnosząc, że nie ponosi ona odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenia. Podała, że swoje obowiązki wykonywała w sposób prawidłowy, co miał potwierdzać fakt braku zastrzeżeń ze strony kontrolerów Zarządu (...), działających w imieniu miasta stołecznego W..
W związku z wypadkiem z dnia 19 grudnia 2009 roku powód otrzymał od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. świadczenie w wysokości 3.080 zł z dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu ubezpieczonego spowodowanego nieszczęśliwym wypadkiem.
Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów z dokumentów, z zeznań świadków S. K. oraz G. G. (1), z zeznań powoda oraz na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu (...).
Dowodom z dokumentów Sąd Rejonowy dał wiarę w całości. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron postępowania. Sąd ten również nie dopatrzył się w nich niczego, co mogłoby poddawać w wątpliwość ich wiarygodność i z tego względu uznał je za w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.
Sąd Rejonowy w całości dał wiarę zeznaniom świadków S. K. oraz G. G. (2), oceniając je jako spójne, logiczne i rzeczowe. Na podstawie zeznań tych świadków Sąd ustalił m.in., że w chwili zdarzenia na przystanku Most P. było ślisko a na nawierzchni przystanku znajdował się zbity śnieg. W powyższym zakresie zeznania tych świadków korespondowały również z zeznaniami powoda, który zeznał, że pośliznął się na zbitym śniegu. Sąd Rejonowy podkreślił, że zeznania świadka G. G. (2) miały istotną wartości dowodową, gdyż świadek ten był osobą obcą dla stron postępowania i nie miał interesu w tym, aby przedstawiać fakty, na okoliczność których zeznawał, niezgodnie z rzeczywistością. Ponadto zeznania tego świadka były szczegółowe. Pomimo upływu blisko 3,5 roku od przedmiotowego zdarzenia, pamiętał on porę dnia, miejsce zdarzenia oraz to, że mężczyzna, któremu udzielał pomocy "miał ogromny ból nogi", a także, że wezwał karetkę pogotowia, która zabrała tego mężczyznę do szpitala.
Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom świadka S. K. również w zakresie dotyczącym pomocy świadczonej przez nią powodowi i jego żonie w okresie zwolnienia lekarskiego powoda. Niemniej jednak na podstawie opinii biegłego sądowego ustalił, iż z medycznego punktu widzenia taka pomoc nie była niezbędna, gdyż powód nawet w okresie, kiedy miał założony gips, mógł wykonywać czynności dnia codziennego, aczkolwiek było to utrudnione i wymagało dłuższego czasu.
Co do zasady Sąd Rejonowy dał również wiarę zeznaniom powoda, oceniając je jako spójne i logiczne. Ponadto znalazły one potwierdzenie w dowodach z dokumentów oraz z zeznań wyżej wymienionych świadków.
Okoliczności dotyczące stanu zdrowia powoda oraz doznanych przez niego urazów były pomiędzy stronami sporne. Wobec tego, iż ustalenie tych okoliczności wymagało wiedzy specjalnej, Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego ortopedy - traumatologa. Biegły sądowy R. K. w złożonej opinii z dnia 18 czerwca 2013 roku wskazał, że u A. A. na skutek urazu z dnia 19 grudnia 2009 roku wystąpił długotrwały 3 % uszczerbek na zdrowiu, który dotyczył wygojonego złamania kości strzałkowej bez zniekształceń, bez ograniczenia ruchomości stawu skokowego i kolanowego oraz że u powoda nie powstał stały uszczerbek na zdrowiu. Biegły nie stwierdził u powoda żadnej dysfunkcji prawego stawu skokowego ani kolanowego. Powód powrócił do całkowitej sprawności fizycznej, jaką miał przed urazem. Ponadto biegły sądowy ustalił, że w okresie całego procesu leczenia powód nie wymagał pomocy innych osób w wykonywaniu czynności życia codziennego, gdyż mógł samodzielnie poruszać się w kończynie unieruchomionej w gipsie udowym. Biegły sądowy wskazał, że ze względu na pozastawowy charakter złamania w przyszłości nie wystąpią u powoda wcześniejsze zmiany zwyrodnieniowe i dolegliwości bólowe z tym związane oraz, że proces leczenia jest zakończony i w przyszłości nie będzie konieczności żadnego leczenia, gdyż złamanie jest wygojone. Biegły stwierdził też, że przedstawione mu zdjęcie na okoliczność braku zrostu kości strzałkowej zostało wykonane po zaledwie 4,5 miesiącach od urazu, natomiast o braku zrostu można mówić po ocenie radiologicznej najwcześniej po 12 miesiącach od urazu. Nie stwierdził przykurczu w stawie kolanowym. Odnośnie bólu odczuwanego przez powoda, biegły sądowy wskazał, iż nie ma obiektywnej skali bólu, a skale (...) i (...) są oparte jedynie na subiektywnych odczuciach opisywanych przez badanego, które są niemożliwe do obiektywnej oceny przez prowadzącego badanie.
Wobec ustosunkowania się przez biegłego sądowego w sposób wyczerpujący i przekonujący do zarzutów do opinii zgłoszonych przez powoda, Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 10 stycznia 2014 roku oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego. W ocenie tego Sądu zgłoszone przez powoda zastrzeżenia do opinii stanowiły jedynie nieuprawnioną polemikę strony niezadowolonej z wniosków zawartych w opinii z prawidłowymi ustaleniami biegłego dokonanymi na podstawie złożonej przez powoda dokumentacji medycznej oraz na podstawie badania powoda. Tymczasem opinia biegłego sporządzona została na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, była logiczna, wyczerpująca oraz kategoryczna, należycie uzasadniona i jasna.
Sąd Rejonowy nie oparł ustaleń faktycznych na podstawie zeznań świadków: G. K., K. S., J. P. oraz K. R., gdyż świadkowie ci nie mieli wiedzy na temat istotnej w niniejszej sprawie okoliczności, tj. warunków panujących na przystanki Most P. w chwili zdarzenia. Opisali jedynie w swoich zeznaniach ogólną procedurę dotyczącą sprzątania przystanków komunikacji miejskiej przez stronę pozwaną i wskazali, że zgodnie z procedurą przystanek Most P. był w tym dniu sprzątany. Nie mieli natomiast wiedzy na temat tego, jakie warunki panowały w dniu 19 grudnia 2009 roku na przystanku w chwili zdarzenia.
Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części żądania zasądzenia od strony pozwanej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Wskazał, iż zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach utrzymanie czystości i porządku w gminach należy do obowiązkowych zadań własnych gminy. Stosownie do art. 3 ust. 2 pkt 12 tej ustawy gminy zapewniają czystość i porządek na swoim terenie i tworzą warunki niezbędne do ich utrzymania, a w szczególności utrzymują czystość i porządek na przystankach komunikacyjnych, których właścicielem lub zarządzającym jest gmina oraz które są położone na jej obszarze przy drogach publicznych bez względu na kategorię tych dróg. Z kolei art. 429 k.c. stanowi, że kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności.
W niniejszej sprawie obowiązek w zakresie utrzymywania czystości na przystankach komunikacji miejskiej, w tym na przystanku tramwajowym Most P., na podstawie umowy z dnia 18 lipca 1991 roku i z dnia 15 marca 2007 roku został powierzony (...) Sp. z o.o., której przedmiotem działalności było profesjonalne świadczenie usług sprzątania. Dlatego też strona pozwana w chwili zdarzenia tj. w dniu 19 grudnia 2009 roku ponosiła odpowiedzialność za prawidłowe wykonywanie usług w zakresie zadań powierzonych jej na podstawie umowy z dnia 15 marca 2007 roku, w tym w zakresie prac związanych z opadami śniegu i gołoledzią celem likwidacji tych zjawisk, tak by ruch pieszych mógł odbywać w sposób bezpieczny. Pozwana Spółka ponosiła zatem odpowiedzialność za szkody poniesione przez osoby trzecie na skutek nieprawidłowego wykonania powyższego zobowiązania umownego.
Z dowodów zgromadzonych w sprawie wynikało, że powód w dniu 19 grudnia 2009 roku pomiędzy godziną 21:00 a 22:00, wysiadając z tramwaju na przystanku Most P. w W., poślizgnął się na zbitym śniegu, który zalegał na nawierzchni przystanku, co świadczyło o tym, że strona pozwana nie wywiązała się z umowy w sposób prawidłowy. Na podstawie umowy z dnia 15 marca 2007 roku była zobowiązana do usuwania skutków opadów śniegu i gołoledzi w taki sposób, "by ruch pieszych mógł odbywać się w sposób bezpieczny". Skoro zatem na przystanku Most P. w chwili zdarzenia w miejscu, gdzie pasażerowie wysiadali z tramwaju, zalegał zbity, zmrożony śnieg, to stwierdzić należało, iż strona pozwana nie wykonała w sposób prawidłowy zobowiązania umownego, gdyż nie wykonała prac porządkowych w taki sposób, aby ruch pieszych odbywał się w sposób bezpieczny.
Sąd Rejonowy stwierdził dalej, że podstawą prawną roszczenia powoda stanowił art. 416 k.c., który jako zasadę odpowiedzialności sprawcy szkody przyjmuje winę, a w niniejszej postępowaniu strona pozwana nie wykazała zaistnienia żadnej z przesłanek egzoneracyjnych wymienionych w tym przepisie, a zwalniających jej od odpowiedzialności.
Ponadto wskazać należało, iż pomiędzy zachowaniem strony pozwanej polegającym na nienależytym wykonaniu zobowiązania umownego a poniesioną przez powoda szkodą w postaci uszkodzenia ciała wystąpił adekwatny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 k.c. Gdyby bowiem strona pozwana wywiązała się w sposób należyty z przyjętego zobowiązania (to jest usunęła skutki opadów śniegu tak, by ruch pieszych mógł odbywać się w sposób bezpieczny), na powierzchni chodnika nie byłoby zbitego śniegu, na którym pośliznął się powód i nie doszłoby do przedmiotowego zdarzenia.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy przyjął, iż powód wykazał zaistnienie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej za przedmiotowe zdarzenie tj.: fakt zaistnienia zdarzenia powodującego szkodę (zawinionego nienależytego wykonania zobowiązania umownego przez stronę pozwaną), zaistnienie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem powodującym szkodę a szkodą.
Na podstawie dowodów zgromadzonych w sprawie Sąd Rejonowy ustalił, iż powód na skutek zdarzenia doznał urazów ciała skutkujących niezdolnością do pracy przez okres 9 miesięcy oraz koniecznością poddania się długotrwałej (około 6 miesięcznej) rehabilitacji. W związku z doznanymi urazami powód doznał zarówno cierpień fizycznych (w postaci fizycznego bólu) jak i psychicznych (związanych z ograniczeniem ruchowym) skutkujących odpowiedzialnością w oparciu o art. 444 § 1 zdanie 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c.
Sąd Rejonowy wskazał, iż w świetle art. 445 § 1 k.c. przez krzywdę (niemajątkową szkodę na osobie) należy rozumieć cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania określonej działalności, wyłączenia z normalnego życia, itp.) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 roku, II CKN 1119/98, LEX nr 50884). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu złagodzenie tych cierpień i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. Zasądzając zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, należy mieć na uwadze przy tym to, że art. 445 k.c. i następne nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu jego wysokości. Celem powyższej instytucji jest wyłącznie złagodzenie doznanej krzywdy, zaś przy ustalaniu jej wysokości obowiązuje zasada umiarkowania, wyrażająca się nakazem uwzględnienia przy obliczaniu wysokości tej kwoty z jednej strony rozmiaru doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopnia i czasu trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałości skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość, wieku poszkodowanego z drugiej zaś strony aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinności utrzymania jej w rozsądnych granicach (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1962 roku, 4 CR 902/61, OSNCP 1963, Nr 5, poz. 107; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 roku, I PR 203/65, OSP i KA 1966, poz. 92). Z kolei zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie podkreśla się, że wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być, przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego, utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. W orzecznictwie wskazuje się, że przyznanego zadośćuczynienia nie należy traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem nadmiernego wzbogacenia. Możliwe jest żądanie zadośćuczynienia nawet przy braku trwałego uszczerbku na zdrowiu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2000 roku, II UKN 416/99, OSNAP 2001/16/520).
Określając wysokość zadośćuczynienia w niniejszej sprawie, Sąd Rejonowy miał na względzie obrażenia, jakich powód doznał na skutek przedmiotowego zdarzenia, które wiązały się z cierpieniami fizycznymi - bólem związanym z urazami doznanymi na skutek upadku oraz psychicznymi związanymi m.in. z koniecznością czasowej zmiany dotychczasowego trybu życia w związku z ograniczeniem ruchowym, czasową niezdolnością do pracy, koniecznością poddania się zabiegom rehabilitacyjnym, koniecznością rezygnacji z wyjazdu na ferie zimowe, a także rezygnacji z jazdy na nartach i gry w piłkę nożną.
Na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów, Sąd Rejonowy ustalił, że wskutek zdarzenia z dnia 19 grudnia 2009 roku powód doznał złamania kości strzałkowej prawej bez istotnego przemieszczenia i na skutek tego urazu wystąpił u niego długotrwały uszczerbek na zdrowiu z zakresu ortopedii w wysokości 3%, który dotyczył wygojonego złamania kości strzałkowej bez zniekształceń, bez ograniczenia ruchomości stawu skokowego i kolanowego. Bezsprzecznie powód wskutek przedmiotowego wypadku, na skutek poniesionych obrażeń ciała, doznał także związanej z tym krzywdy, polegającej na odczuwanym fizycznie bólu, spowodowanym przede wszystkim urazem kości oraz koniecznością unieruchomienia kończyny dolnej w gipsie przez okres ponad miesiąca i koniecznością przejścia zbiegów rehabilitacyjnych.
Ustalając wysokość zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy miał na uwadze także fakt, iż powód doznał krzywdy bez swojej winy, na skutek zaniedbań strony pozwanej w zakresie odśnieżania przystanku, musiał on na okres około 9 miesięcy zmienić dotychczasowy tryb życia, zrezygnować z aktywności fizycznej oraz poddać się długotrwałej rehabilitacji, ale także okoliczności, iż stan zdrowia powoda po wypadku nie wymagał hospitalizacji ani pomocy osób trzecich, aktualnie u powoda nie występuje żadna dysfunkcja prawego stawu skokowego ani kolanowego, nastąpił całkowity powrót do sprawności fizycznej, jaką powód miał przed urazem oraz, że w przyszłości nie wystąpią u powoda wcześniejsze zmiany zwyrodnieniowe i dolegliwości bólowe z tym związane. Ponadto Sąd Rejonowy uwzględnił młody wiek powoda w chwili zdarzenia i związaną z tym większą zdolność organizmu do regeneracji po urazie, a także okoliczność, że proces leczenia jest u powoda zakończony i w przyszłości nie będzie konieczności żadnego leczenia. Ustalając kwotę zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy miał także na uwadze fakt, że wskutek przedmiotowego upadku powód doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 3%, jak również, że w związku z przedmiotowym zdarzeniem otrzymał świadczenie z ubezpieczenia grupowego w wysokości 3.080 zł. Sąd miał przy tym na względzie pogląd ukształtowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego (np. wyroki z dnia 12 października 1999 roku, II UKN 141/99, OSNAPiUS 2001, nr l, poz. 29 i z dnia 11 stycznia 2000 roku, II UKN 258/99, OSNAPiUS 2001, nr 9, poz. 318, z dnia 21 października 2003 roku, I CK 410/02, LEX nr 82269), zgodnie z którym jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy nie podlega odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego przysługującego poszkodowanemu na podstawie art. 445 § 1 k.c. Odszkodowanie to powinno natomiast być wzięte pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, co nie jest jednoznaczne z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia o kwotę tego odszkodowania.
Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu Rejonowego w okolicznościach niniejszej sprawy kwota 8.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę była kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. stanowiąc realną wartość ekonomiczną dla powoda i nie będąc przy tym wygórowaną w odniesieniu do aktualnych średnich zarobków w społeczeństwie i jego przeciętnej stopy życiowej.
Orzeczenie o odsetkach od kwoty głównej oparto na art. 481 § 1 k.c. oraz art. 321 § 1 k.p.c., przy czym Sąd Rejonowy zasądził te odsetki od dnia wyrokowania, a więc od dnia 19 marca 2014 roku, do dnia zapłaty.
Natomiast żądanie powoda zasądzenia od strony pozwanej odszkodowania w łącznej wysokości 12.350,32 zł, okazało się bezzasadne w całości.
Niewątpliwie powód wskutek przedmiotowego zdarzenia doznał rozstroju zdrowia, jednakże nie była to przesłanka wystarczająca dla ustalenia, że przysługuje mu z tego tytułu odszkodowanie za wszelkie koszty, w tym koszty dojazdu w celu leczenia i odbywania rehabilitacji oraz z tytułu utraconych zarobków. Żądając odszkodowania z tego tytułu, powód powinien był bowiem udowodnić swoje roszczenie szkodę i jej wysokość.
Odnośnie żądania zasądzenia od pozwanej spółki kwoty 6.329,05 zł tytułem utraconego zarobku, stwierdzić należało, iż pracodawca powoda za okres, kiedy powód przebywał na zwolnieniu lekarskim, tj. od 20 grudnia 2009 roku do 19 czerwca 2010 roku, wypłacił powodowi z tytułu wynagrodzenia chorobowego i zasiłku chorobowego łącznie kwotę 14.054,33 zł netto. Natomiast z zaświadczenia wystawionego przez pracodawcę powoda wynikało, że gdyby powód przepracował godziny, które zgodnie z umową o pracę powinien był przepracować od 01 grudnia 2009 roku do 30 czerwca 2010 roku, to otrzymałby łączne wynagrodzenie w wysokości 15.614,34 zł netto. Od kwoty tej należało zatem odjąć wynagrodzenie za okres łącznie miesiąca czasu, tj. od 01 do 19 grudnia 2009 roku oraz od 20 do 30 czerwca 2010 roku, co doprowadziło Sąd Rejonowy do wniosku, że powód nie wykazał, aby na skutek przedmiotowego zdarzenia utracił zarobek w żądanej wysokości. Co więcej, powód w niniejszym postępowaniu udowodnił, jakie osiągnąłby wynagrodzenie, gdyby w okresie, kiedy przebywał na zwolnieniu lekarskim, przepracował ilość godzin zgodnie z umową o pracę. Natomiast powód nie udowodnił, że w okresie, kiedy przebywał na zwolnieniu lekarskim, istniałaby konieczność przepracowania przez niego godzin nadliczbowych albo, że za ten czas otrzymałby premię.
Bezzasadne okazało się również żądanie powoda zasądzenia kwoty 3.522,60 zł tytułem kosztów świadczenia pomocy przez osoby trzecie. Na podstawie opinii biegłego sądowego Sąd Rejonowy ustalił bowiem, że powód nie wymagał pomocy osób trzecich. Na marginesie dodać należało, iż z dowodów zgromadzonych w sprawie wynikało bezspornie, że powód takich kosztów w ogóle nie poniósł, gdyż korzystał z pomocy żony i teściowej.
Odnośnie roszczenia o zasądzenie kwoty 2.306,79 zł tytułem dojazdów do placówek medycznych, w ocenie Sądu Rejonowego powód również nie wykazał, iż takie koszty poniósł. Powód zeznał, że do placówek medycznych jeździł taksówkami lub podwoził go jego szwagier, przy czym poza swoimi twierdzeniami nie przedstawił żadnych dowodów na potwierdzenie tej okoliczności. Na podstawie dowodów zaoferowanych przez powoda nie było możliwe ustalenie, czy powód w związku z dojazdami do placówek medycznych poniósł koszt w żądanej wysokości 2.306,79 zł. Powód nie wskazał, ile litrów benzyny zużył jego szwagier w związku z podwożeniem powoda na rehabilitację ani nie przedstawił rachunków za taksówki. Wobec tego, w tym zakresie wyliczenie powoda oparte na stawce wskazanej w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 roku w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. z 2002 roku, Nr 27, poz. 271 z późno zm.), było wyliczeniem dowolnym. W przypadku zastosowania stawek wynikających z tego rozporządzenia dla zwrotu przez pracodawcę tego rodzaju wydatków w praktyce niezbędne było prowadzenie i przedstawienie przez osobę korzystającą z samochodu stosownej szczegółowej ewidencji. Wobec powyższego, twierdzenia powoda, iż poniósł koszt w wysokości 2.306,79 złotych na dojazdy do lekarzy i na rehabilitację, należało uznać za gołosłowne.
Odnośnie informacji z (...) Sąd Rejonowy wskazał, że nie zobowiązywał powoda do przedstawienia tych informacji. Rozszerzając powództwo o kwotę 191,88 zł tytułem kosztów poniesionych za uzyskania informacji z (...), strona powodowa nie złożyła też żadnego dowodu na wykazanie okoliczności, że taki koszt poniosła. Wobec tego roszczenie to podlegało oddaleniu jako nieudowodnione. Na marginesie Sąd Rejonowy wskazał, iż powód ewentualne poniesione w toku niniejszego procesu koszty związane z dochodzeniem roszczeń od strony pozwanej powinien zgłosić w ramach żądania zwrotu kosztów procesu.
Mając powyższe na uwadze stwierdzić należało, iż żądanie powoda zasądzenia odszkodowania w powyższym zakresie nie zostało udowodnione. Natomiast stosownie do treści art. 6 k.c. w związku ze zd. 1 art. 232 k.p.c., to na powodzie spoczywał ciężar wykazania, że strona pozwana ponosi wobec niego odpowiedzialność, za to, że wskutek wypadku z dnia 19 grudnia 2009 roku poniósł on wydatki w łącznej wysokości 12.350,32 zł.
O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 zdanie 1 k.p.c. przyjmując, że powód wygrał proces w 18,89%.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając wyrok w części dotyczącej oddalenia powództwa, zasądzenia od powoda na rzecz pozwanej (...) sp. z o.o. kwoty 968,88 zł oraz w zakresie przeksięgowania na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa w W. z zaliczki uiszczonej przez powoda kwoty 721 zł tytułem wynagrodzenia dla biegłego sądowego wypłaconego tymczasowo z sum Skarbu Państwa. Jednocześnie powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty w wysokości 12.158,44 zł tytułem odszkodowania za utracony dochód w związku z wypadkiem z dnia 19 grudnia 2009 r., zwiększone potrzeby oraz poniesione koszty, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia zgłoszenia roszczenia do dnia zapłaty oraz rozstrzygnięcie o kosztach procesu za I i II instancję i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
1. naruszenie przepisów postępowania, tj.:
a. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
- brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie jego oceny z pominięciem dowodu przedstawionego przez powoda, który miał istotne znaczenia dla udowodnienia wysokości utraty dochodu powodu w związku z wypadkiem z dnia 19 grudnia 2009 r. tj. zaświadczenia pracodawcy powoda z dnia 24 czerwca 2010 r., z którego wynikało, iż średni dochód miesięczny powoda wynosił 3.397,23 zł netto w okresie trzech miesięcy poprzedzających wypadek, i w konsekwencji błędne ustalenie przez Sąd Rejonowy, że w okresie przebywania na zwolnieniu lekarskim powód otrzymałby wynagrodzenie w wysokości 15.614,34 zł, gdyby wykazał konieczność przepracowania godzin nadliczbowych lub gdyby otrzymał premię, podczas gdy, jak wynikało z pominiętego przez Sąd Rejonowy zaświadczenia z dnia 24 czerwca 2010 r., gdyby nie zdarzył się wypadek, to powód pracowałby i otrzymałby wynagrodzenie w wysokości 20.383,38 zł, co spowodowało wystąpienie szkody po stronie powoda z tytułu utraty dochodu na poziomie 6.329,05 zł,
- dokonanie ustaleń faktycznych w sposób sprzeczny z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, tj. przyjęciu, że powód nie wskazał potrzeby sprawowania nad nim opieki przez osoby bliskie i dlatego nie należał mu się zwrot kosztów za opiekę jako następstwa doznanej szkody, podczas gdy wniosek taki wynikał z zeznań świadka S. K., powoda oraz dołączonej do pozwu dokumentacji medycznej,
- przez dokonanie ustaleń faktycznych w sposób sprzeczny z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, tj. przyjęciu, że powód nie poniósł kosztów dojazdu do placówek medycznych i powyższe wydatki nie stanowiły jego szkody w związku z wypadkiem, podczas gdy powód zeznał, iż do placówek medycznych, w związku z leczeniem urazów powypadkowych, jeździł taksówkami albo woził go szwagier, podczas gdy konieczność dojazdu do placówek medycznych i faktyczny dojazd skutkujący odbywaniem przez powoda wizyt lekarskich świadczyła o tym, że powód dojechał do ww. placówek i stawił się do lekarzy oraz pokrył koszt dojazdu, co przemawiało za wiarygodnością powoda,
b. art. 328 § 2 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. polegający na braku wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyczyn, dla których Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności dowodowi z zeznań powoda i świadka S. K. dot. sprawowania nad nim opieki przez osoby bliskie, podczas gdy zeznania powoda znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym m.in. dokumentacji medycznej, pośrednio również w opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii,
2. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 444 § 1 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i nieuwzględnienie żądania zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania za utracony dochód, poniesione koszty dojazdów i koszty opieki osób trzecich nad powodem w sytuacji, gdy powód rzeczywiście doznał szkody w postaci utraty dochodu, jak również poniósł koszty dojazdu do placówek oraz wymagał korzystania z pomocy osób trzecich i pomoc ta była świadczona przez osoby bliskie, zatem powództwo o odszkodowanie powinno być uwzględnione.
Pozwany wnosił o oddalenie apelacji jako oczywiście bezzasadnej i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania apelacyjnego wg norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja powoda zasługiwała na częściowe uwzględnienie.
Sąd Okręgowy podzielił ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd I instancji i przyjął je w całości za własne czyniąc podstawą rozstrzygnięcia.
Podkreślić trzeba było także, że argumentacja prawna szeroko przeprowadzona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia również zasługiwała w przeważającej części na akceptację, co czyniło zbędnym obszerne jej powtarzanie w tym miejscu.
Ponadto na wstępie należało zważyć, że aczkolwiek powód skierował apelację przeciwko części wyroku Sądu I instancji zawierającej rozstrzygnięcie w przedmiocie oddalenie powództwa poza zasądzoną kwotę 8.000 zł, to żaden z zarzutów apelacyjnych nie został skierowany do tej części orzeczenia, która dotyczyła kwestii zadośćuczynienia. Również w ramach żądania zasądzenia dalszej kwoty 12.158,44 zł nie znalazła się suma odpowiadająca w jakimkolwiek zakresie należności z tytułu zadośćuczynienia. Tym samym Sąd Okręgowy przyjął, że apelujący nie skierował środka odwoławczego przeciwko rozstrzygnięciu Sądu I instancji co do kwoty zadośćuczynienia uznając przytoczoną w uzasadnieniu argumentację tego Sądu za prawidłową.
Przechodząc do rozpoznania zarzutów apelacyjnych Sąd Okręgowy podniósł, że w niniejszej sprawie pozwany wskazał przede wszystkim na naruszenie art. 233 k.p.c. i art. 444 § 1 k.c.
W ocenie Sądu Okręgowego istotnie Sąd I instancji w sposób nielogiczny i sprzeczny z doświadczeniem życiowym ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dotyczący kwestii pozwalającej ustalić hipotetyczne zarobki powoda, gdyby ten nie uległ wypadkowi. Do akt postępowania zostało bowiem złożone zaświadczenie pracodawcy powoda z dnia 24 czerwca 2010 roku, z którego wynikało, że w okresie 3 miesięcy poprzedzających wypadek średnie miesięczne wynagrodzenie powoda wynosiło netto 3.397,23 zł. Oczywiście w skład tego wynagrodzenia mogły wchodzić należności za nadgodziny, czy premie, jednakże przy ocenie wysokości utraconych zarobków powinno się brać pod uwagę właśnie uśredniony dochód z ostatnich miesięcy, przy czym żaden przepis ani też utrwalone orzecznictwo nie wskazują, aby to miał być dochód bez dodatków. Ponadto w niniejszej sprawie nie było żadnych przesłanek dla przyjęcia tezy, że powód, gdyby nie doznał wypadku, miałby w kolejnych miesiącach pracować mniej, chociażby np. z uwagi na sezonowy charakter pracy, czy świadczyć pracę gorszej jakości, co uzasadniałoby twierdzenie, iż brana pod uwagę powinna być wyłącznie pensja bez godzin nadliczbowych, premii etc. Bezspornym jest także, że pewne składniki dochodu mają charakter uznaniowy, czy ruchomy, stąd też w kolejnym zaświadczeniu z dnia 8 października 2010roku pracodawca oświadczył, że nie jest w stanie podać wynagrodzenia pracownika w kolejnych miesiącach, kiedy przebywał na zwolnieniu lekarskim. Dlatego właśnie w takich sytuacjach korzysta się przy wyliczaniu hipotetycznego wynagrodzenia z danych dotyczących uśrednionego wynagrodzenia z kilku ostatnich miesięcy, aby jak najbardziej zbliżyć się do ustalenia wynagrodzenia możliwego do uzyskania. Tym samym skoro powód był niezdolny do pracy od 20 grudnia 2009 roku do 19 czerwca 2010 roku, to w razie zdolności do pracy uzyskałby dochód w wysokości 20.383,38 zł. Powodowi z tytułu wynagrodzenia chorobowego i zasiłku chorobowego w tym okresie wypłacono łącznie kwotę 14.054,33 zł netto. Tak więc należne odszkodowanie z tytułu częściowej utraty zdolności zarobkowej wynieść powinno 6.329,05 zł i w tym zakresie Sąd Okręgowy w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. dokonał stosownej zmiany rozstrzygnięcia.
O odsetkach od tej kwoty Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. ustalając ich początkowy bieg na datę wniesienia pozwu, zgodnie z żądaniem sformułowanym przed Sądem I instancji. Sąd Okręgowy zważył dodatkowo, że żądanie zapłaty podobnej kwoty skierowane do pozwanego pojawiło się jeszcze przed wytoczeniem postępowania sądowego, niemniej jednak dopiero w apelacji powód sformułował je jako żądanie zasądzenia odsetek od daty zgłoszenia roszczenia. Takie zaś żądanie byłoby na obecnym etapie postępowania sprzeczne z zasadą wyrażoną w art. 383 k.p.c.
Natomiast Sąd Okręgowy uznał za niezasadne pozostałe zarzuty apelacji.
Odnośnie kwestionowania zasądzonych kosztów leczenia związanych z opieką osób trzecich, zarzuty apelacji sprowadzały się do twierdzenia, iż został naruszony art. 233 k.p.c. poprzez ustalenie, że takiej opieki nie było oraz art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak w uzasadnieniu Sądu I instancji wyjaśnienia, dlaczego Sąd ten nie dał wiary zeznaniom powoda i świadka S. K. dot. sprawowania nad nim opieki przez osoby bliskie.
Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że co do zasady możliwe jest przyznanie kwoty za opiekę nad poszkodowanym w przypadku, kiedy opiekę tę świadczy osoba bliska, a nie inna osoba (tak SN w wyroku z dnia 15 lutego 2007r. II CSK 474/06). Sąd Rejonowy nie naruszył jednak, wbrew twierdzeniom apelacji, w/w przepisów, gdyż wcale nie kwestionował faktu, że taka pomoc była świadczona. Jednakże posiłkując się w tym zakresie stanowczą opinią biegłego uznał, że nie było uzasadnionej potrzeby świadczenia powodowi pomocy osób trzecich, gdyż był on w stanie samodzielnie wykonywać czynności życia codziennego, w tym samodzielnie poruszać się w kończynie unieruchomionej w gipsie udowym. Jedynie wykonywanie tych czynności było spowolnione, co jednak zważywszy na pozostawanie powoda w tym okresie na zwolnieniu lekarskim nie stanowiło szczególnego problemu. W ocenie Sądu Okręgowego przyjęte przez Sąd Rejonowy stanowisko było racjonalne i zgodne z art. 444 k.c. Bez wątpienia bowiem poszkodowanemu powinien należeć się zwrot wszelkich kosztów, ale potrzebnych do naprawienia szkody, a nie zbędnych z punktu widzenia potrzeb leczniczych i wiedzy medycznej. Co więcej, również doświadczenie życiowe i logika przemawiają za tym, że osoba, która ma gips na nodze jest jednak w stanie samodzielnie robić sobie posiłki, czy korzystać z toalety, aczkolwiek czynności te są niewątpliwie utrudnione.
Sąd Okręgowy podzielił również stanowisko Sądu I instancji co do niewykazania przez powoda poniesienia rzeczywistych kosztów transportu. Należało bowiem zważyć, że jedynym dowodem na tę okoliczność było po jednym zdaniu w zeznaniach samego powoda oraz świadka S. K., iż powód jeździł na rehabilitację albo taksówką, albo woził go szwagier. Powód stwierdził też, że szwagrowi w zamian za przejazdy tankował samochód. Z zeznań tych jednak nie wynikało, ile było takich przejazdów, ile razy powód korzystał z przejazdu taksówką, a ile z przejazdu prywatnego i w jakim faktycznie zakresie ponosił koszty pomocy szwagra. Tymczasem pozwany konsekwentnie kwestionował poniesienie w ogóle przez powoda tego rodzaju kosztów. Wymagało to więc, jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, nie tylko hipotetycznego przeliczenia liczby kilometrów przez określoną stawkę, ale wykazania, a nie twierdzenia, że takie przejazdy miały miejsce, jak była ich ilość na określonym dystansie, złożenia faktur za taksówkę, rozliczenia kosztów zakupu benzyny, czy chociażby potwierdzenia powyższych okoliczności bardziej szczegółowymi zeznaniami świadków.
Sąd Okręgowy uznał, że oparcie przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcia o kosztach postępowania na dyspozycji art. 100 k.p.c. i ich stosunkowe rozdzielenie było jak najbardziej prawidłowe, z tym że wobec dokonanej zmiany orzeczenia uznał, że powód powinien ponieść te koszty w 66 %, albowiem wygrał sprawę w ok. 34 % (33,83 %). Przy rozliczeniu kosztów w myśl tej zasady Sąd Okręgowy uwzględnił, że całe wynagrodzenie biegłego zostało poniesione przez stronę powodową.
Mając powyższe na uwadze w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił częściowo zaskarżone orzeczenie, o kosztach postępowania orzekając w oparciu o art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 100 k.p.c. uznając, że powód wygrał apelację w połowie, co uzasadniało wzajemne zniesienie tych kosztów.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Maja Smoderek, Anna Woźniak-Matysik
Data wytworzenia informacji: