V Ca 2740/23 - wyrok Sąd Okręgowy w Warszawie z 2023-10-09

Sygn. akt: V Ca 2740/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2023 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: sędzia Stanisław Gradus - Wojciechowski

Protokolant: Urszula Widulińska

po rozpoznaniu w dniu 28 września 2023 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. D., S. D. i A. D.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie, ewentualnie o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli w Warszawie z dnia 18 maja 2023 r., sygn. akt II C 1126/21

oddala apelację;

zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach do dnia zapłaty .


Stanisław Gradus - Wojciechowski


Sygn. akt: V Ca 2740/23

UZASADNIENIA

wyroku z dnia 9 października 2023 r.

Pozwem z dnia 13 maja 2021 roku powodowie M. D., S. D. oraz A. D. wnieśli o zasądzenie od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. solidarnie kwoty 66.254,98 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 lutego 2021 roku do dnia zapłaty oraz o ustalenie, iż postanowienia umowy kredytu nr (...) z dnia 23 kwietnia 2008 roku, są bezskuteczne wobec powodów w zakresie § 2 ust. 1, § 2 ust. 2, § 2 ust. 3, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2. Wnieśli również o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych w tym kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości oraz opłat skarbowych.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Strona pozwana podniosła również zarzut potrącenia (co do kwoty kapitału kredytu 210.000 zł oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału 74.611,71 zł) i zatrzymania co do kwoty kapitału kredytu 210.000 zł oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału 74.611,71 zł.


Wyrokiem z dnia 18 maja 2023 roku, sygn. akt II C 1126/21, Sąd Rejonowy dla Warszawy - Woli w Warszawie w pkt. I oddalił żądanie główne w całości; w pkt. II zasądził od powodów M. D., S. D., A. D. solidarnie na rzecz pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; w pkt. III zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów M. D. i S. D. łącznie kwotę 66.254,98 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 lutego 2021 roku do dnia zapłaty; w pkt. IV ustalił nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu hipotecznego na cele mieszkaniowe (...) nr (...) zawartej w dniu 23 kwietnia 2008 roku pomiędzy M. D., S. D. i A. D. a (...)Bank S.A., będącym poprzednikiem prawnym pozwanego; w pkt. V oddalił w pozostałym zakresie ewentualne żądanie o zapłatę; w pkt VI zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów M. D. i S. D. łącznie kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.


Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wywiódł pozwany, zaskarżając orzeczenie w części tj. w zakresie pkt III, IV i VI. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

1) naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na treść zaskarżonego Wyroku, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów, dokonanie oceny dowodów z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego i powszechnie przyjętymi regułami logiki, w sposób nieobiektywny, wybiórczy i z góry ukierunkowany na wykazanie obranych tez, co skutkowało przyjęciem za udowodnione okoliczności nie znajdujących potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym, tj. błędne ustalenie że:

- pozwany może dowolnie określać kursy waluty w tabeli kursów, a w konsekwencji uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość wpływania na wysokość zobowiązania powodów, w sytuacji, gdy:

- kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli bankowej, nie pozostają w wyłącznej gestii pozwanego, co zostało potwierdzone przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku z dnia 24 listopada 2022 roku w sprawie o sygn. akt XVII AmA 6/21, którym została uchylona kara pieniężna nałożona na (...) Bank (...) S.A.

- pozwany posiadał i nadal posiada status Dealera Rynku Pieniężnego Narodowego Banku Polskiego, co oznacza, że to na podstawie kwotowań kursów Banku swoje kursy ustala Narodowy Bank Polski,

- powód został w nienależyty sposób poinformowany o zasadach funkcjonowania kredytu, podczas gdy w § 11 ust. 5 umowy o kredyt (...) z dnia 23 kwietnia 2008 roku (dalej: „Umowa Kredytu") powód złożył oświadczenie, że z tymi zasadami się zapoznał,

- powód nie został poinformowany o ryzyku i nie miał na ten temat wiedzy, podczas gdy w § 11 ust. 4 Umowy Kredytu powód złożył oświadczenie, że został poinformowany o ryzyku,

b) art. 235 2 § 1 pkt 3 i 5 k.p.c. art. 227, 232 i 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości zgłoszonego na fakty wskazane w odpowiedzi na pozew, pomimo że do wykazania wyżej wskazanych faktów konieczne było zasięgniecie przez Sąd wiadomości, a wniosek o jego przeprowadzenie został złożony w odpowiednim terminie (pozwany wskazuje, że w zakresie pominięcia przedmiotowego wniosku dowodowego zgłosił zastrzeżenia do protokołu rozprawy z dnia 15 maja 2023 roku);

c) art. 91 k.p.c. przez przyjęcie, że pełnomocnik powoda nie posiadał materialnoprawnego umocowania do przyjęcia oświadczenia o potrąceniu, podczas gdy wykładnia treści pełnomocnictwa i zakres wykonywanych przez niego czynności (składanie materialnoprawnego oświadczenia w przedmiocie wyrażenia woli upadku umowy kredytu) wskazuje, że udzielone pełnomocnictwo procesowe obejmowało również składanie i odbieranie oświadczeń materialnoprawnych.

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a) art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe w zw. z art. 111 ust, 1 pkt 4 Prawa bankowego i w zw. z 353 1 k.c., art. 358 1 § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnie i uznanie, że postanowienia umowy kredytu naruszają w sposób rażący interesy konsumenta i dobre obyczaje, podczas gdy:

- kredyt udzielony powodowi jest kredytem walutowym (jego szczególnym wariantem), tj. kredytem indeksowanym do waluty obcej; saldo takiego kredytu oraz wysokość rat pozostających do spłaty są wyrażone w CHF; jedynie maksymalną kwotę podlegającą udostępnieniu kredytobiorcy oznacza się w takiej umowie w PLN, jednak jest to tylko zabieg funkcjonalny, mający zagwarantować kredytobiorcy zapewnienie środków w walucie krajowej koniecznej do osiągnięcia celu kredytu; wszystkie kluczowe elementy konstrukcyjne umowy, w tym ostateczne określenie kwoty kredytu, do zwrotu której zobowiązany jest kredytobiorca, wyliczenie rat kredytu, ustalenie stopy oprocentowania itd. mają jednak związek z walutą obcą, co jednoznacznie świadczy o walutowym charakterze takiej umowy;

- zastosowanie do indeksacji kwoty kredytu kursu kupna z Tabeli Kursów z dnia uruchomienia kredytu oraz do wyliczania rat kredytu kursu sprzedaży z Tabeli Kursów z dnia płatności poszczególnych rat było rozwiązaniem ekonomicznie uzasadnionym, odpowiadającym naturze zobowiązania i akceptowanym przez powoda - zarówno przed indeksacją, jak również po jej wykonaniu;

- kursy z Tabeli Kursów miały zawsze charakter rynkowy (czyli nie godziły w interes konsumenta) i obiektywny, tj. nie mogły być i nie były dowolnie kreowane przez Bank, co zostało potwierdzone przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku z dnia 24 listopada 2022 roku w sprawie o sygn. akt XVII AmA 6/21, którym została uchylona kara pieniężna nałożona na (...) Bank (...) S.A.;

- stosowanie kursów z tabel publikowanych przez Bank znajduje ustawowe umocowanie (art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa Bankowego), co Sąd I instancji w całości pominął;

- pozwany w sposób wyczerpujący poinformował powoda o ryzyku walutowym, w związku z czym nie może być mowy o naruszeniu dobrych obyczajów,

- nawet w przypadku uznania, że doszło do naruszenia interesów konsumenta i dobrych obyczajów konieczne jest przywrócenie równości pomiędzy stronami i zapewnienie dalszego obowiązywania umowy poprzez zastosowanie przepisu dyspozytywnego,

- Sąd powinien zastosować obiektywne podejście przy badaniu skutków abuzywności umowy kredytu i nie powinien opierać się wyłącznie na żądaniu kredytobiorcy pomijając stanowiska i sytuacji banku oraz innych kredytobiorców;

b) art. 69 ust. 1 i 2 pkt ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku ~ Prawo bankowe w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego i w zw. z 353 1 k.c., art. 358 1 § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 358 1 § 2 k.c. oraz art. 58 § 3 k.c. poprzez ich błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że umowa kredytu jest nieważna z uwagi na:

- rzekomy brak określenia zasad ustalenia salda kredytu, podczas gdy w umowie kredytu w sposób precyzyjny i jednoznaczny ustalono sposób, w jaki miało dojść do ostatecznego określenia kwoty podlegającej zwrotowi, tj. wskazano, że kredyt podlega indeksacji do CHF po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF z Tabeli Kursów obowiązującej w dniu uruchomienia kredytu lub transzy (§ 9 ust. 2 Umowy Kredytu);

c) art. 385 1 § 1 i § 3 k.c., art. 385 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia dotyczące indeksacji oraz wyliczenia rat kredytu zawarte w umowie kredytu są abuzywne, podczas gdy nie wystąpiły przesłanki umożliwiające taką kwalifikację tych postanowień umownych, albowiem:

- klauzule te zostały indywidualnie uzgodnione,

- postanowienia umowy kredytu nie naruszają interesów powoda (w żadnym stopniu - tym bardziej nie naruszają ich w sposób rażący) oraz nie godzą w dobre obyczaje

d) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia zawarte w § 2 ust. 2, § 4 ust. la, § 9 ust. 2 umowy kredytu są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, a w konsekwencji nie wiązały stron, albowiem w umowie kredytu nie wskazano mechanizmu tworzenia tabeli kursowej, podczas gdy brak taki nie przesądza o dowolności kursu tabelowego;

e) art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i lit. b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na nie uwzględnieniu przez Sąd I instancji obowiązującego na dzień wyrokowania stanu prawnego, w którym uznanie za niedozwolone postanowienia umownego zawierającego odesłanie do tabeli kursów banku jest wyłączone z uwagi na przyznanie przez ustawodawcę kredytobiorcom innych środków ochrony prawnej, w szczególności umożliwienie im spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej;

f) art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c., 354 § 1 k.c. i w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG poprzez ich błędną wykładnię, która skutkowała zaniechaniem ustalenia przez Sąd I instancji treści stosunku zobowiązaniowego obowiązującego między stronami po wyeliminowaniu z umowy kredytu postanowień niedozwolonych (przy założeniu niekorzystnej dla pozwanego interpretacji, zgodnie z którą takie postanowienia znajdują się w umowie kredytu) i ograniczeniu się przez Sąd I instancji jedynie do ustaleń negatywnych (tj. jakie postanowienia nie obowiązują), bez dokonania wykładni treści umowy kredytu w części pozostałej w mocy, co ostatecznie doprowadziło Sąd do ustalenia nieważności całej umowy kredytu, podczas gdy właściwym rozwiązaniem powinno być ustalenie przez Sąd, w oparciu o przepisy dyspozytywne, według jakich kursów mają zostać zrealizowane rozliczenia pomiędzy stronami;

g) art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 358 § 2 i 3 k.c. oraz art. 24 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim oraz art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - przepisy wprowadzające kodeks cywilny oraz art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe poprzez ich błędną wykładnię skutkującą:

- uniemożliwieniem kredytobiorcy spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej i to również w odniesieniu do zobowiązań, które powstały przed wejściem w życie art. 69 ust. 3 Prawa Bankowego w aktualnym brzmieniu,

- zaniechaniem zastosowania przez Sąd I instancji do rozliczeń z tytułu umowy kredytu (przy założeniu niekorzystnej dla pozwanego interpretacji, zgodnie z którą odesłanie do Tabeli Kursów zostanie uznane za bezskuteczne) kursu średniego NBP i to również w odniesieniu do zobowiązań, które powstały przed wejściem w życie art. 358 § 2 k.c., w jego aktualnym brzmieniu;

h) art. 385 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 3 k.c. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie polegające na dokonaniu nieprawidłowej oceny relacji art. 58 § 1 i 3 k.c. i art. 385 1 k.c., a w konsekwencji stwierdzenie nieważności umowy kredytu z uwagi na rzekomą abuzywność postanowień umowy kredytu na podstawie art. 58 k.c., z pominięciem art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w sytuacji, gdy art. 385 1 i następne k.c. stanowią element szerszego systemu ochrony konsumenta, w którym sankcja nieważności ustępuje przed sankcją bezskuteczności i braku związania niedozwolonym postanowieniem umownym;

i) art. 455 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że uzasadnione jest zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 10 lutego 2021 roku, podczas gdy wyrok zapadły w niniejszym postępowaniu ma charakter konstytutywny, w związku z czym dopiero od uprawomocnieniu się przedmiotowego orzeczenia należy liczyć początek realnego terminu na spełnienie świadczenia,

j) art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na zakwalifikowaniu świadczeń spełnionych przez powoda jako nienależnych, pomimo tego, iż:

- świadczenie powoda znajdowało podstawę w łączącej strony umowie kredytu,

- powód świadomie i dobrowolne spełniał nienależne (jego zdaniem) świadczenie, godząc się tym samym ze swoim zubożeniem;

k) art. 498 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 499 k.c. przez ich błędną wykładnię polegające na przyjęciu, że nie jest możliwe podniesienie warunkowego zarzutu potrącenia, podczas gdy możliwe jest podniesienie zarzutu potrącenia w sposób ewentualny;

l) art. 498 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 499 k.c. w zw. z art. 203 1 § 1 k.p.c. przez ich błędną wykładnię polegające na przyjęciu, że pozwany podnosząc w toku postępowania zarzut potrącenia powinien uprzednio wezwać powoda do zapłaty;

m) art. 734 § 2 k.c. oraz art. 65 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie przez Sąd I instancji, że pełnomocnik powoda nie posiadał materialnoprawnego umocowania do przyjęcia oświadczenia o potrąceniu, podczas gdy umocowanie takie można wywodzić z umów świadczenia pomocy prawnej zawartych przez strony postępowania z pełnomocnikami na mocy art. 734 § 2 k.c., a także z treści udzielonych przez strony pełnomocnictw procesowych, interpretowanych przy uwzględnieniu reguł wykładni oświadczeń woli z art. 65 § 1 k.c.

n) art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. przez ich niezastosowanie w związku z błędnym uznaniem, że w przypadku upadku umowy kredytu nie jest możliwe powołanie się przez pozwanego na zarzut zatrzymania z uwagi na rzekomy brak wzajemnego charakteru umowy o kredyt, podczas gdy obowiązek zwrotu kapitału wynikający z umowy o kredytu jest - w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy - czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania lub wynagrodzenia), a nie czymś mniej;

Mając na uwadze powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.


Sąd Okręgowy zważył, co następuje:


Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie zastrzec trzeba, że sąd odwoławczy w pełni podziela ustalenia faktyczne poczynione przez sąd okręgowy. Po myśli art. 387 § 2 1 pkt 1 zd. 1 k.p.c. stan rzeczy ustalony w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku czyni podstawą dalszych rozważań. Pozwany stawia wprawdzie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., ale zarzut ten bowiem koncentruje się na ocenie prawnej sądu rejonowego, a nie na ocenie dowodów albo na okolicznościach irrelewantnych z punktu widzenia orzeczenia. Prawidłowe rozstrzygnięcie sprawy niniejszej wymagało ustalenia treści porozumienia łączącego strony oraz tego, czy umowa została zawarta między przedsiębiorcą a konsumentami, i czy ci ostatni zostali należycie pouczeni o ryzyku związanym z zawieranym kontraktem. Apelujący ustaleń w tych obszarach nie kwestionuje.

Rzeczą oceny prawnej jest to, czy powodowie mieli wpływ na ustalenie sposobu przeliczenia walut i czy bank, ustalając kursy walut w tabeli kursów, działał w sposób arbitralny. To samo dotyczy „ustalenia” sądu pierwszej instancji, że określone w uzasadnieniu wyroku postanowienia umowy mają charakter abuzywny i rażąco naruszają interesy konsumentów. W istocie, apelujący ma w tym przypadku na względzie ocenę jurydyczną, a nie ustalenie faktyczne, czego art. 233 § 1 k.p.c. nie dotyczy.

Odnosząc się do podnoszonej w apelacji argumentacji, że wbrew twierdzeniom Sądu pozwany bank nie dysponował zupełną swobodą i dowolnością w kształtowaniu kursów walut, wskazać należy, że nie ma znaczenia dla oceny abuzywności konkretnych postanowień okoliczność, w jaki sposób umowa była przez strony wykonywana. W konsekwencji bez znaczenia w rozpatrywanej sprawie pozostawała w ocenie Sądu Okręgowego okoliczność, w jaki sposób pozwany bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany. Okoliczność ta związana jest bowiem z wykonywaniem umowy, nie zaś z chwilą jej zawarcia. Przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, nie ma zaś żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, mógł skorzystać. To samo postanowienie nie może być bowiem abuzywne bądź tracić taki charakter jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Istotne z punktu widzenia niniejszej sprawy było natomiast to, że waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.

Okoliczność, że bank ustalając tabelę kursów walut bierze pod uwagę notowania kursów walut na rynku międzybankowym, popyt i podaż na waluty na rynku krajowym czy też że pozwany bank posiada status dealera rynku pieniężnego nie ma znaczenia dla stwierdzenia, iż kwestionowanie postanowienia stanowią klauzule abuzywne. Bank nie przedstawił konsumentowi bowiem żadnych szczegółowych danych dotyczących tego w jakim zakresie ww. czynniki mają wpływ na kształtowanie kursu walut w tabelach kursów walut sporządzanej przez ten konkretny bank. Konsument nie miał w istocie żadnej realnej możliwości ustalenia czy przyjęty kurs waluty został ustalony w oparciu o przedmiotowe czynniki.

Do pozostałych zarzutów naruszenia postępowania tj. zarzutów naruszenia art. 91 k.p.c. oraz art. 235 2 § 1 pkt 3 i 5 k.p.c. art. 227, 232 i 278 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy odniesie się w dalszej części uzasadnienia przy okazji omówienia skutków uznania za abuzywne postanowień dotyczących indeksacji oraz zarzutów dotyczących zarzutów zatrzymania i potrącenia. Również kwestia wskazanych przez apelującego oświadczeń powodów o zapoznaniu się z zasadami funkcjonowania kredytu zawartych w postanowienia umowy kredytowej zostanie omówiona w dalszej części uzasadnienia.

Przechodząc do oceny podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego, wskazać należy, że niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. Niewątpliwie niniejsza umowa została zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentami, ponadto dotyczy świadczeń głównych jednakże nieokreślonych jednoznacznie. W tym zakresie Sąd Okręgowy w pełni podziela pogląd wyrażony w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przez Sąd Rejonowy, w związku z czym nie widzi potrzeby ponownego przytaczania stosownych rozważań. Ponadto sporne postanowienia umowne, wbrew temu co wskazuje pozwany w zarzutach apelacji, nie zostały indywidualnie uzgodnione.

Sąd Okręgowy nie miał bowiem wątpliwości, iż w sprawie niniejszej powodowie nie mieli możliwości negocjowania umowy. Analiza zgromadzonych dowodów wskazuje, że przedłożona im do podpisu umowa stanowiła wzorzec umowny stosowany przez stronę pozwaną, który nie podlegał negocjacjom, ani zmianom. Jak powszechnie wskazuje się w doktrynie, nie są indywidualnie uzgodnionymi klauzule sporządzone z wyprzedzeniem, jeżeli kontrahent nie miał wpływu na ich treść. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Chodzi tu więc o takie klauzule umowne, które zostały objęte „indywidualnym”, odrębnym uzgodnieniem (np. stanowiły przedmiot negocjacji). Realność wpływu konsumenta na dane postanowienie powinna bowiem objawiać się w „mocy”, jaką dysponował on w odniesieniu do ukształtowania danego stosunku umownego. Okoliczność, iż to powodowie wskazali we wniosku o udzielenie kredytu jego kwotę, walutę, okres kredytowania i sposób wypłaty kredytu nie świadczy jeszcze o indywidulanym uzgodnieniu w zakresie indeksacji kredytu i zobowiązania do spłaty kwoty kredytu przy zastosowaniu indeksacji. Wybór kredytu indeksowanego do waluty CHF spowodował w istocie konieczność wprowadzenia do umowy mechanizmu waloryzacji, jednakże konsument nie miał jakiegokolwiek wpływu na kształt kwestionowanych postanowień umownych dotyczących waloryzacji kwoty kredytu.

Zgodnie z art. 3 ust. 2 zd. 2 Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej jako: Dyrektywa 93/13) fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Teza forsowana przez pozwanego jakoby postanowienia umowne dotyczące mechanizmu indeksacji podlegały indywidualnej negocjacji nie znajduje żadnego potwierdzenia w materiale dowodnym zgromadzonym w sprawie. Wreszcie pozwany, którego obciążał ciężar dowodzenia w tym zakresie stosownie do art. 385 1 § 4 k.c. nie wykazał, aby kredytobiorcy mieli realny wpływ na przedmiotowe zapisy. Pozwany niewątpliwie nie zdołał wykazać, aby te kwestionowane postanowienia umowne były w tym konkretnie przypadku negocjowane z konsumentami.

W tym miejscu podkreślenia wymaga, że sama okoliczność możliwości negocjacji umowy kredytu nie oznacza bynajmniej, że umowę tą należy uznać za indywidualnie wynegocjowaną w zakresie spornych postanowień umownych dotyczących mechanizmu indeksacji. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 6 marca 2019 r., I CSK 462/18: „dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie”. Ponadto „rzeczywisty wpływ” konsumenta nie zachodzi, jeżeli „wpływ” ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (por. M. Bednarek, P. Mikłaszewicz, w: System PrPryw, t. 5, 2019, s. 811; M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, MoP 2000, Nr 11; M. Lemkowski, Materialna ochrona).

Tymczasem jak wynika z przesłuchania powodów, nie negocjowali oni zapisów umowy kredytu i nie otrzymali informacji o możliwości ich negocjowania. Nie można również z okoliczności braku wystąpienia przez konsumenta z inicjatywą negocjacji warunków umowy kredytu wyprowadzać wniosku o indywidualnym uzgodnieniu treści zapisów umowy. Wręcz przeciwnie, powyższe przemawia za uznaniem, że kwestionowane zapisy umowne nie były wynikiem indywidualnych uzgodnień pomiędzy konsumentami a przedsiębiorcą.

Nie można również zgodzić się ze stroną pozwaną jakoby powodowie zostali prawidłowo poinformowani o ryzyku kursowym. Nie ulega wątpliwości, że konsument może wyrazić zgodę na obciążenie go takim ryzykiem kursowym w nieograniczonym zakresie, jednakże taka decyzja winna być poprzedzona udzieleniem pełnej, wyczerpującej i jasnej informacji, z czym wiąże się ryzyko kursowe. W niniejszej sprawie powodowie co prawda w § 11 ust. 4 umowy złożyli oświadczenie o tym, iż w związku z zaciągnięciem kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej zostali poinformowani przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikającego z tego konsekwencje oraz w § 11 ust 5 zaakceptowali zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej (…).

Sam bank nie określa zatem jednoznacznie, czy udziela kredytu dominowanego, czy też indeksowanego (waloryzowanego). Z literalnego brzmienia zapisów § 11 ust 4-5 nie wynika bowiem, jakiego kredytu banku udzielił powodom w przedmiotowej sprawie. Analiza pozostałych zapisów umowy wskazuje natomiast, że mimo posługiwania się przez twórcę umowy wskazaniem, że umowa dotyczy „kredytu denominowanego (waloryzowanego)”, przedmiotowa umowa dotyczy w istocie kredytu indeksowanego (tj. waloryzowanego). Już powyższa okoliczność przemawia za uznaniem, że konsument nie został w sposób wyczerpujący poinformowany o ryzyku kursowym i mechanizmie indeksacji, skoro sam przedsiębiorca ma trudność ze zdefiniowaniem oferowanego konsumentowi produktu bankowego. Ponadto przedmiotowe oświadczenie miało charakter blankietowy, gdyż z jego treści nie wynika w żaden sposób, czy i jakie konkretnie informacje zostały powodom przedstawione. Treść § 11 ust. 4 i 5 umowy odpowiada zaś jedynie formalnemu pouczeniu i nie spełnia kryteriów wynikających z dyrektywy 93/13.

Dodatkowo powodowie wskazali, iż akceptują kwotę kredytu wskazaną w § 2 przedmiotowej umowy, sposobu wykorzystywania kredytu określonego w § 4 przedmiotowej umowy oraz warunki jego spłaty. Prawidłowo wskazał Sąd Rejonowy, iż sposób sformułowania ww. pouczeń, oświadczeń jest niewystarczający, aby uznać ww. pouczenia oraz oświadczenia za jednoznaczne, rzetelne. Brak jest podstaw do wskazania, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie, że na ich podstawie kredytobiorcy mieli świadomość, jaki produkt kupują.

W ocenie Sądu Okręgowego, gdyby kredytobiorcy mieli świadomość ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu waloryzowanego do kursu waluty obcej franka szwajcarskiego, to nie podpisaliby takiej umowy, mając świadomość, że pomimo rzetelnej spłaty rat kredytu, wartość zobowiązania zamiast maleć będzie rosnąć. Zdaniem Sądu Okręgowego materiał dowodowy zebrany w aktach sprawy nie pozwala na stwierdzenie, że powodom w sposób należyty wytłumaczono mechanizmy finansowe zawarte w umowie, w tym kwestie spreadu, waloryzacji oraz ryzyka. W konsekwencji nie sposób uznać, aby obowiązki informacyjne Banku względem powodów w zakresie ryzyka kursowego zostały wypełnione, zważywszy na niekompletną treść przedstawionej im pisemnej informacji. Bank jako przedsiębiorca i profesjonalista winien był jasno poinformować konsumenta, że wzrost kursu powoduje nie tylko wzrost rat, ale także salda kredytu.

Z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie nie wynika również, aby powodowie otrzymali od pozwanego jasną i precyzyjną informację co do historycznych kursów CHF za kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat wstecz, czy też co do mechanizmu i kosztów kredytu indeksowanego. Tymczasem właściwie poinformowany konsument powinien nie tylko mieć świadomość, że kursy walut obcych są zmienne, ale także świadomość skali wzrostu lub spadku wartości waluty obcej w stosunku do złotego w długim okresie czasu, bowiem umowa kredytu zawarta została na 30 lat. Pozwany nie wykazał, że wyjaśnił powodom jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja złotówki, oraz że poinformował ich o czynnikach wpływających na zwyżkę kursu CHF tak by mogli zorientować się jaka jest rzeczywista skala ryzyka, które na siebie biorą (tak SA w Warszawie w wyroku z dnia 10 listopada 2021, sygn. akt V ACa 38/21).

Gdyby zaś kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować konsumenta - osobę fizyczną o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (zob. uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64).

Sąd Rejonowy dokonał również dogłębnej analizy spornych zapisów umownych pod kątem tego, czy kształtują prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Przechodząc zatem do oceny zarzutów w tym zakresie wskazać należy, że o abuzywności tego typu postanowień waloryzacyjnych wypowiadano się szeroko w orzecznictwie. Jedynie zatem pokrótce zaznaczyć należy, że postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne, ponieważ pozostawiają pole do arbitralnego działania banku, a równocześnie obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. W konsekwencji postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych (zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020, nr 7-8, poz. 64; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr B, poz. 20; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 415/22).

Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku, przy czym dla tej oceny nie ma znaczenia, czy bank w rzeczywistości z tej swobody korzystał, niekorzystnie kształtując pozycję konsumenta. Podkreślenia wymaga bowiem, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2). W tym kontekście nie miało zatem znaczenia, iż w późniejszym czasie powodowie mieli możliwość spłaty kredytu w walucie obcej, gdyż oceny abuzywności dokonuje się na chwilę zawarcia umowy, a w tym czasie powodowie nie mieli możliwości spłaty kredytu w walucie obcej.

Niezależnie od powyższego o abuzywności zapisów umownych dotyczących waloryzacji świadczył również fakt, że powodowie zostali obciążeni niczym nieograniczonym ryzykiem związanym ze zmiennością kursu walut. Jakkolwiek powodowie mogli na takie ryzyko wyrazić zgodę, jednakże jak była już mowa w powyższej części uzasadnienia, decyzja taka winna być poprzedzona udzieleniem pełnej, wyczerpującej i jasnej informacji, z czym wiąże się ryzyko kursowe. Tymczasem analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie wskazuje, aby zostali oni w sposób prawidłowy o takim ryzyku kursowym pouczeni.

Skutkiem uznania kwestionowanych zapisów umownych za niedozwolone klauzule umowne jest ich eliminacja z umowy zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. Przepis ten nie przewiduje bowiem możliwości zastąpienia wyeliminowanego zapisu umownego jakimkolwiek zapisem.

W wyroku z 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15 ((...) przeciwko (...), pkt 61 - 62) Trybunał Sprawiedliwości UE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku.

W wyroku zaś z dnia 26 marca 2019 r. w sprawach C-70/17 i C-179/17 ((...) przeciwko (...) oraz (...)przeciwko (...) i (...), pkt 54) Trybunał Sprawiedliwości UE wykluczył przy tym, by sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Oznacza to, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi, polegającymi, np. na odwołaniu się do kursu walut stosowanego przez Narodowy Bank Polski. Możliwość takiej zmiany umowy przez sąd stałaby w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy 93/13, gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.

Sąd Okręgowy nie znalazł zatem podstawy prawnej do poszukiwania innej normy, zwłaszcza powszechnie obowiązującej, która miałaby zastąpić wyeliminowane, abuzywne postanowienia umowy. Tego rodzaju aktywność nie znajduje uzasadnienia w wymogach stawianych dyrektywą Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. Jak wskazał TSUE w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.

Nie zasługuje na uwzględnienie pogląd prezentowany przez stronę apelującą o możliwości zastosowania w niniejszej sprawie w miejsce postanowień abuzywnych przepisu art. 358 § 2 k.c., a zatem dokonanie przeliczeń walutowych w oparciu o kurs średni NBP. Wskazać należy, że przepis ten wszedł w życie w dniu 24 stycznia 2009 r., podczas gdy umowa kredytowa między powodami a Bankiem zawarta została w 2008 r. Przepis ten dotyczy zobowiązań, przedmiotem których jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, tymczasem kredyt został udzielony w walucie krajowej, jedynie waloryzowanej do waluty obcej. Już z tych powodów, brak jest podstaw do zastosowania ww. przepisu.

Ponadto ingerencja sądu w treść zobowiązania, przy braku w polskim porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy, byłaby zbyt daleko idąca.

Jedną z fundamentalnych zasad prawa cywilnego jest zasada stosowania prawa materialnego z daty dokonania czynności prawnej. Ocena, a tym bardziej ingerencja w ten stosunek prawny w oparciu o przepis prawa materialnego, wprowadzony do porządku prawnego później, jako godząca w tę zasadę jest niedopuszczalna.

Nie sposób także przyjąć do rozliczeń stron kursu średniego NBP na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 354 k.c., ponieważ kurs taki nie był zwyczajowo przyjmowany w praktyce bankowej w umowach kredytu indeksowanego albo denominowanego do waluty obcej (tak SA w Katowicach w wyroku z dnia 31 października 2022 r. w sprawie I ACa 1532/21). Ponadto wskazać należy, że dopuszczenie, jak chciałby apelujący średniego kursu NBP do przeliczeń między stronami, powodowałoby w ocenie Sądu Okręgowego, że bank zawsze mógłby wpisywać do umów klauzule abuzywne wiedząc, że jeśli za takie zostaną uznane, to i tak jego interesy będą chronione poprzez zastosowanie przepisu dyspozytywnego, w sytuacji w której nie było przecież żadnych przeszkód, aby pozwany bank w przedmiotowej umowie kredytowej zastosował klauzulę waloryzacyjną z odwołaniem do średnich kursów NBP, z czego jednak celowo zrezygnował. Przede wszystkim jednak wskazać należy na stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawarte w wyroku z dnia 8 września 2022 r. w sprawach połączonych od C 80/21 do C 82/21, art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je. W niniejszej sprawie zaś konsumenci wyrazili wolę niezwiązania ich abuzywnymi postanowienia umownymi. Podkreślić zatem należy, że wykluczona jest zarówno tzw. redukcja utrzymująca skuteczność postanowienia abuzywnego, jak i możliwość uzupełniania luk w umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia.

W konsekwencji na uwzględnienie nie zasługiwał również zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 3 i 5 k.p.c. art. 227, 232 i 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości na okoliczność wyliczenia wysokości nadpłat przy zastosowaniu kursu średniego NBP. Dowód ten był nieprzydatny do rozstrzygnięcia sprawy.

Mając bowiem na uwadze poczynione wyżej rozważania, a mianowicie brak możliwości zastąpienia wyeliminowanych zapisów umownych obowiązującymi w tym zakresie zwyczajami czy przepisami dyspozytywnymi, nie zachodziła potrzeba wyliczenia kwoty „nadpłaty” w oparciu o średni kurs NBP. Mając na uwadze roszczenie wywiedzione w niniejszej sprawie (roszczenie o zapłatę i ustalenie nieistnienia stosunku prawnego) i charakterystykę niniejszego postępowania brak było również podstaw do wyliczania wysokości korzyści osiągniętej przez powodów na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej. Niewątpliwie bowiem zarzuty zatrzymania, jak i potracenia nie zostałyby uwzględnione, co determinowało nieprzydatność opinii biegłego we wskazanym zakresie.

W konsekwencji wobec eliminacji uznanych za abuzywne klauzul waloryzacyjnych określających główne świadczenia stron, zasadnie uznał Sąd Rejonowy, że nie jest możliwe dalsze utrzymanie umowy z pominięciem klauzul abuzywnych, albowiem po wyeliminowaniu tzw. klauzul abuzywnych niemożliwym jest wykonanie umowy.

Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uchwale składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., sygn. III CZP 6/21, konsekwencją uznania konkretnego zapisu umownego za niedozwoloną klauzulę jest przede wszystkim ciążący na sądzie krajowym obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej - bez upoważnienia do zmiany jej treści - tak, aby nie wywierała wiążących skutków wobec konsumenta, chyba że konsument się temu sprzeciwi, co może uczynić, gdyż jego prawo do skutecznej ochrony zawiera w sobie także uprawnienie do niedochodzenia swoich praw (por. np. wyroki z dnia 4 czerwca 2009 r., C-243/08, (...), pkt 33, 35, z dnia 30 maja 2013 r., C- 488/11, (...), pkt 40, z dnia 21 grudnia 2016 r., C-54/15, C-307/15 i C-308/15, (...), pkt 57, 61-66, z dnia 31 maja 2018 r., C-483/16, (...), pkt 32, z dnia 14 marca 2019 r., C- 118/17, Z. D., pkt 41 i 44, z dnia 3 marca 2020 r., C-125/18, w sprawie (...)pkt 58-60 oraz z dnia 9 lipca 2020 r., C-698/18 i C-699/18, (...), pkt 53). Przy czym konsument mając świadomość o niewiążącym charakterze danego nieuczciwego warunku, może wskazać, iż sprzeciwia się temu, aby warunek ten został wyłączony, udzielając w ten sposób wyraźnej i wolnej zgody na dany warunek. Zatem, aby konsument mógł udzielić wolnej i świadomej zgody, sąd krajowy winien, w ramach krajowych norm proceduralnych i w świetle zasady słuszności w postępowaniu cywilnym, wskazać stronom w sposób obiektywny i wyczerpujący, konsekwencje prawne, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie nieuczciwego warunku - co jest szczególnie istotne wtedy, gdy jego niezastosowanie może prowadzić do unieważnienia całej umowy, narażając ewentualnie konsumenta na roszczenia restytucyjne. Konsument może też zrezygnować z powoływania się na abuzywny charakter klauzuli w ramach umowy odnowienia zobowiązania (czyli pozasądowo), w której odstępuje od dochodzenia roszczeń będących konsekwencją stwierdzenia abuzywności klauzuli, z zastrzeżeniem że odstąpienie to jest oparte na dobrowolnej i świadomej zgodzie, a więc w chwili tego odstąpienia konsument był świadomy niewiążącego charakteru klauzuli i wynikających z niego konsekwencji (por. wyrok z dnia 9 lipca 2020 r., C-452/18, XZ, pkt 28-29). W braku zaś następczej zgody konsumenta na stosowanie klauzuli abuzywnej nie może ona wywrzeć wobec niego żadnego skutku. W konsekwencji powyższych rozważań Sąd Najwyższy doszedł do wniosku, iż sankcja określona w art. 385 ( 1) § 1 k.c. stanowi sankcję bezskuteczności zawieszonej, co oznacza że dotknięta nią umowa nie wywołuje zamierzonych skutków (z mocy samego prawa, od początku, co sąd powinien uwzględnić z urzędu), w szczególności nie rodzi obowiązku spełnienia uzgodnionych świadczeń, lecz w odróżnieniu od umowy nieważnej, może skutki te następczo wywołać z mocą wsteczną w razie złożenia sanującego oświadczenia woli, a w razie odmowy jego złożenia albo upływu czasu na jego złożenie - staje się definitywnie bezskuteczna, czyli nieważna.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy że powodowie już w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji powoływali się na nieważność umowy, wskazując że po wyeliminowaniu klauzuli indeksacyjnej dalsze trwanie umowy nie jest możliwe. W tej sytuacji, wobec braku zgody konsumenta na obowiązywanie kwestionowanych postanowień umownych, mając na uwadze, iż określają one główne świadczenia stron, uznać należało, że umowa kredytowa zawarta między stronami jest nieważna, albowiem nie jest możliwe jej wykonanie bez zapisów umownych uznanych za niedozwolone. Technicznym bowiem skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut byłaby konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją.

W rezultacie konieczne jest wówczas przyjęcie, że łączący strony stosunek prawny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotnym brzmieniem umowy. Pozostaje sformułowanie o przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania podstawy, według której miałoby to nastąpić. W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości zadłużenia oraz wysokości poszczególnych rat, które zgodnie z umową mają być spłacane w walucie polskiej. Za chybiony należało uznać zatem zarzut naruszenia art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c.

Niezasadny był również zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 455 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 10 lutego 2021 r. Zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Z charakteru świadczenia przysługującego powodom (tj. świadczenia nienależnego – art. 410 § 1 i 2 w zw. z art. 405 k.c.) wynika zaś, że powinno ono zostać spełnione po wezwaniu dłużnika do zapłaty, co miało miejsce 21 stycznia 2021 r., a termin upłynął bezskutecznie 9 lutego 2021 r. Dodatkowo podkreślić należy, że wyrok ma charakter konstytutywny jedynie w przypadku unieważnienia umowy (a zatem sytuacji w której umowa jest ważna, bo sąd mógł ją unieważnić). W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy ustalił jednak nieistnienie stosunku prawego wynikającego z umowy stron na postawie art. 189 k.p.c. ex tunc, nie natomiast unieważnił umowę w ramach powództwa o ukształtowanie. Nie doszło, więc do naruszenia wskazanego przez pozwanego przepisu.

Nie doszło również do naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. Prawidłowo jako podstawę żądań strony powodowej Sąd Rejonowy wskazał art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Konsekwencją ustalenia nieważności umowy kredytu, było bowiem uwzględnienie roszczenia powodów o zapłatę uiszczonych przez nich kwot jako świadczeń nienależnych wskutek wykonywania wadliwego zobowiązania – przy zastosowaniu w ramach niniejszego procesu tzw. teorii dwóch kondykcji. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa, ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodowej, a uzyskanie tego świadczenia przez stronę pozwaną - przesłankę wzbogacenia, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (por. m.in. uzasadnienie wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (tak uchwała SN z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20 i uchwała składu 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). Sąd Najwyższy w przytoczonych powyżej uchwałach wskazał, że roszczenia kredytobiorcy względem banku i banku względem kredytobiorcy o zwrot świadczeń spełnionych wskutek nieważnej umowy mają charakter odrębny i są niezależne, co oznacza, że nie ulegają automatycznej wzajemnej kompensacji. Konsument może żądać zwrotu w całości spłaconych rat kredytu, niezależnie od tego czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu nienależnie otrzymanego kredytu. W tym stanie rzeczy, skoro powodowie domagali się ostatecznie zasądzenia kwoty 66.254,98 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 lutego 2021 r. tytułem zwrotu nienależnych świadczeń spełnionych przez powodów i niewątpliwie świadczyli na rzecz pozwanego banku ww. kwotę, powództwo należało uznać za zasadne i z tej przyczyny Sąd Rejonowy prawidłowo zasądził ww. kwotę od pozwanego na rzecz powodów.

Chybiony okazał się także zarzut naruszenia art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego słuszne jest stanowisko doktryny, zgodnie z którym do zatrzymania uregulowanego w art. 496 k.c. stosują się wszystkie wymogi co do wymagalności i zaskarżalności wierzytelności objętej takim zarzutem (zob. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s. 125). Wymagalność nie jest konieczna jedynie w prawie zatrzymania uregulowanym w art. 461 k.c., gdyż część roszczeń o zwrot nakładów powstaje dopiero z chwilą wydana nieruchomości (art. 226 k.c., także w zw. z art. 230 k.c.). Jednocześnie autor w ww. monografii trafnie wskazuje, że zastosowanie prawa zatrzymania jest wyłączone, jeżeli wierzytelność uzyskała przymiot potrącalności jeszcze przed podjęciem przez wierzyciela decyzji o powołaniu się na prawo zatrzymania (s. 311). Tymczasem wierzytelność banku staje się potrącalna z chwilą postawienia jej w stan wymagalności. Jednocześnie stan wymagalności stanowi warunek podniesienia zarzutu zatrzymania, a zatem nigdy w przypadku rozliczeń z nieważnej umowy kredytu nie powstanie sytuacja, w której wierzytelność banku mogłaby zostać objęta zarzutem zatrzymania zanim uzyska przymiot potrącalności.

W niniejszej sprawie wierzytelność banku nie posiada przymiotu wymagalności, albowiem pozwany nie wezwał powoda do zapłaty, lecz poprzestał jedynie na przesłaniu oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania, którego bynajmniej nie można uznać za wezwanie do zapłaty. Zarzut zatrzymania w tej sprawie nie był zatem skuteczny, gdyż w dacie jego zgłoszenia nie była wymagalna wierzytelność banku objęta tym zarzutem.

Kwestii dopuszczalności zarzutu zatrzymania warto się przyjrzeć również z perspektywy unormowań zawartych w Konstytucji, która w art. 76 stanowi, że władze publiczne chronią konsumentów, użytkowników i najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.

Rzeczą oczywistą, że „władze publiczne” w rozumieniu powołanego przepisu to również sądy (art. 10 ust. 2 Konstytucji), w tym sądy powszechne, które nałożony tym przepisem obowiązek ochrony konsumentów, użytkowników i najemców realizują w procesie stosowania prawa, sprawując wymiar sprawiedliwości we wszystkich sprawach, z wyjątkiem spraw ustawowo zastrzeżonych dla właściwości innych sądów (art. 177 Konstytucji). Dlatego w orzecznictwie SN przyjmuje się, że art. 76 Konstytucji może stanowić dopuszczalny wzorzec kontroli orzeczeń sądów powszechnych (wyroki SN: z dnia 28 października 2020 r., I NSNc 22/20, OSNKN z 2021 r. Nr 1, poz. 4; z dnia 25 listopada 2020 r., I NSNc 57/20). Przepis ten ma określoną treść normatywną i może być bezpośrednio stosowany, a wynikający z niego obowiązek zapewnienia właściwej ochrony konsumentów spoczywa na każdym organie i instytucji, której właściwość obejmuje kwestie dotyczące konsumentów, w tym również na sądach (wyrok SN z dnia 23 czerwca 2021 r, I NSNc 144/21).

Należy w tym miejscu odwołać się również do treści wcześniej powołanej dyrektywy Rady nr 93/13/EWG, która w ostatnim motywie preambuły stanowi, że sądy i organy administracyjne Państw Członkowskich muszą mieć do swojej dyspozycji stosowne i skuteczne środki zapobiegające dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.

Mając na uwadze powyższe uwagi Sąd Okręgowy zajmuje stanowisko, zgodnie z którym wiążąca go dyrektywa dokonywania wykładni prawa w sposób prokonstytucyjny i proeuropejski sprzeciwia się uznaniu, że art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. mogą mieć zastosowanie do świadczenia banku, które winien on zwrócić kredytobiorcy będącemu konsumentem, spełnionego przez niego w wykonaniu umowy kredytu zawierającej niedozwolone postanowienia umowne, w konsekwencji których została ona uznana za nieważną. Wykładnia wskazanych przepisów prowadząca do uznania prawa banku do skorzystania w takim przypadku z prawa zatrzymania tworzyłaby bowiem nowy instrument zniechęcający konsumentów do korzystania z przysługującej im ochrony i utrudniający dochodzenie ich praw.

Odnosząc się zaś do zarzutu naruszenia art. 498 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 499 k.c. oraz art. 498 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 499 k.c. w zw. z art. 203 1 § 1 k.p.c. wskazać należy, że zarzut potrącenia również prawidłowo nie został uwzględniony przez Sąd Rejonowy. Zgodnie z art. 498 k.c. w przypadku, gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelnością drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Pozwany co prawda podniósł zarzut potrącenia w odpowiedzi na pozew, jednakże nie wykazał, aby jej wierzytelność dotycząca zwrotu kapitału, a także wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, stała się wymagalna, a w konsekwencji, że wierzytelność nadawała się do potrącenia stosownie do art. 498 k.c. oraz, że zarzut potrącenia podniosła po pierwsze wobec powodów, po wtóre we właściwym terminie tj. w ciągu dwóch tygodni od dnia wymagalności roszczenia.

Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Jego wymagalność zależy od wezwania wzbogaconego do zwrotu nienależnego świadczenia zgodnie z art. 455 k.c. Zgodnie z treścią tego przepisu jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Pozwany nie wykazał, aby złożył wobec strony powodowej wymagane oświadczenia co do zwrotu kwoty kapitału i wynagrodzenia za korzystanie z wypłaconej kwoty kredytu. Nie można zatem uznać, że wierzytelność pozwanego była wymagalna.

Ponadto, wbrew stanowisku wyrażonemu przez pozwanego w apelacji, pełnomocnicy powodów nie posiadali umocowania do odebrania oświadczenia co do potrącenia. Zgłoszony zarzut potrącenia, ma bowiem charakter materialnoprawny, podczas gdy pełnomocnictwa procesowe udzielone pełnomocnikom powodów nie zawierają umocowania do jego przyjęcia. Zgodnie bowiem z pełnomocnictwem złożonym do akt sprawy powodowie udzielili pełnomocnictwa adwokat A. S. (2) do reprezentowania ich w sprawie cywilnej o zapłatę i ustalenie w sprawie dotyczącej kredytu z dnia 23 kwietnia 2008 r., natomiast pełnomocnictwa te, zgodnie z art. 91 k.p.c. obejmować miały umocowanie do występowania w imieniu mocodawców we wszystkich czynnościach przedsądowych, we wszystkich instancjach postępowania sądowego i podejmowania w nich wszelkich czynności procesowych prawem przewidzianych, a także do występowania w postępowaniu egzekucyjnym i administracyjnym. Niewątpliwie zatem pełnomocnictwo to nie obejmowało przyjmowania za powodów oświadczeń materialnoprawnych. Uprawnienie do przyjęcia takiego zarzutu nie wynika również w szczególności z art. 91 k.p.c. Zasadne jest zatem przyjęcie, że materialnoprawnego charakteru pełnomocnictwa jeśli nie wynika on wprost z jego treści, nie można domniemywać, jeżeli dokonywana czynność przyniesie negatywne skutki dla mocodawców. Taka wykładnia jest zgodna z celem i istotą pełnomocnictwa. Powyższe stanowisko jest dominujące zarówno w orzecznictwie sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego (zob. m.in. wyroki SN z 20 października 2004 r., I CK 204/04, z 12 października 2007 r., V CSK 171/07 oraz wyrok SA w Warszawie z dnia 21 lutego 2018 r., VI ACa 79/17).

W związku z tym, skoro pełnomocnicy powodów nie zostali umocowani do przyjmowania materialnoprawnych oświadczeń, zarzut potrącenia złożony w procesie okazał się bezskuteczny. Nie wykazano w sprawie, ani na etapie procedowania przez Sąd I instancji, ani na etapie apelacji, aby takowe oświadczenie o potrąceniu zostało złożone powodom. Nie doszło zatem również do naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 91 k.p.c.

Dodatkowo, mając na uwadze, iż w sprawie nie złożono umowy o świadczenie pomocy prawnej łączącej powodów z ich pełnomocnikiem, nie sposób było również uznać, iż znajdowało się tam pełnomocnictwo do przyjmowania materialnoprawnych oświadczeń w imieniu powodów.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności zarzutów apelacji, podlegała ona oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania w instancji odwoławczej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.


Stanisław Gradus - Wojciechowski



Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Zdrojkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Stanisław Gradus-Wojciechowski
Data wytworzenia informacji: