V Ca 3267/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2020-01-31
Sygn. akt V Ca 3267/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 31 stycznia 2020 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Aleksandra Łączyńska-Mendakiewicz |
Sędziowie: |
Joanna Machoń (spr.) (del.) Dorota Bassa |
Protokolant: |
sekr. sądowy Katarzyna Dymiszkiewicz |
po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2020 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa U. S. i S. S.
przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie
z dnia 12 września 2018 r., sygn. akt VI C 875/18
1. oddala apelację;
2.
zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz U. S.
i S. S. kwoty po 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.
Sygn. akt V Ca 3267/18
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 9 kwietnia 2018 roku, powodowie U. S. i S. S., wnieśli o zasądzenie od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. solidarnie na swoją rzecz kwoty 9.193,67 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 02 marca 2018 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W przypadku uznania, że powyższe roszczenie nie ma charakteru solidarnego, powodowie wnieśli o zasądzenie dochodzonej pozwem kwoty oraz odsetek po połowie na rzecz każdego z powodów z osobna.
W odpowiedzi na pozew złożonej w dniu 21 maja 2018 roku strona pozwana (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Wyrokiem z dnia 12 września 2018 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy- Śródmieścia w Warszawie, syng. akt VI C 875/18: I. zasądził od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów U. S. i S. S. w częściach równych kwotę 9.193,67 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 02 marca 2018 roku do dnia zapłaty; II. oddala powództwo w pozostałym zakresie; III. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów U. S. i S. S. w częściach równych kwotę 2.294,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 1.800,00 zł, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Powyższe rozstrzygnięcie było wynikiem następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych Sądu Rejonowego:
W dniu 24 września 2009 roku U. S. i S. S. złożyli do (...) Banku S.A. z siedzibą w W. wniosek oznaczony numerem (...) o udzielenie kredytu/pożyczki (...), na warunkach określonych w Regulaminie udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...), z przeznaczeniem na lokal mieszkalny z rynku pierwotnego - pierwsze lokum. Wnioskowana kwota kredytu wynosiła 440.109,00 zł i miała być waloryzowana kursem franka szwajcarskiego (CHF). Wnioskodawcy oznaczyli okres kredytu na 360 miesięcy z systemem spłaty w równych ratach i proponowanym terminem spłaty na każdy 15. dzień miesiąca. We wniosku kredytowym, jako zabezpieczenie kredytu wskazano hipotekę na nieruchomości, ubezpieczenie nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych wraz z przelewem praw z polisy oraz cesję praw z umowy ubezpieczenia na życie. Natomiast zabezpieczeniem przejściowym miało być ubezpieczenie kredytu pomostowe, do czasu przedstawienia odpisu z prawomocnie wpisaną hipoteką na pierwszym miejscu oraz ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. W treści wniosku U. S. i S. S. wyrazili zgodę na udostępnienie przez (...) Bank S.A. - (...) S.A. z siedzibą w W. informacji stanowiących ich dane osobowe oraz objętych tajemnicą bankową, zawartych w dokumentacji kredytowej zebranej przez (...) Bank S.A. przed zawarciem i w trakcie trwania umowy kredytowej, w celu wykonania Generalnej Umowy Ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych zawartej przez (...) S.A. (...) Bank S.A. W chwili składania wniosku oboje wnioskodawcy posiadali wykształcenie (...) i pozostawali już wówczas w związku małżeńskim. Oboje byli zatrudnieni w (...) w W. jako (...).
Bank dokonał kalkulacji dotyczącej złożonego przez U. S. i S. S. wniosku. Wskazano m.in. na dochód netto wnioskodawców, szacowaną maksymalną kwotę kredytu, (...) bez ubezpieczenia obniżonego wkładu 70,00%, wskazano na wartość nieruchomości, kwotę wnioskowanego kredytu oraz stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości na 100,00%. O przeprowadzonej kalkulacji Bank nie informował wnioskodawców.
Decyzją kredytową z dnia 12 października 2009 roku, dotyczącą wniosku kredytowego numer (...), U. S. i S. S. przyznano kredyt w kwocie 440.109,00 zł, waloryzowany kursem franka szwajcarskiego (CHF). Okres kredytowania wynosił 360 miesięcy, spłata miała zaś następować w równych ratach kapitałowo -odsetkowych do 15 dnia każdego miesiąca. Jako prawne zabezpieczenie kredytu przewidziano m.in. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Decyzja kredytowa nie została doręczona wnioskodawcom.
W dniu 29 października 2009 roku w W., pomiędzy (...) Bank S.A. z siedzibą w W., a U. S. i S. S. została zawarta umowa numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. Zgodnie z § 1 ust. 1 umowy celem kredytu było budownictwo mieszkaniowe. Środki z kredytu miały zostać przeznaczone na finansowanie przedpłat na poczet budowy i zakupu od dewelopera lokalu mieszkalnego oznaczonego numer (...) w budynku numer (...) wraz z prawem do wyłącznego korzystania z miejsca postojowego numer 05, położonego w W. przy ul. (...) oraz refinansowanie poniesionych nakładów związanych z zakupem przedmiotowej nieruchomości (§ 1 ust. 1A umowy). Kwota udzielonego kredytu wynosiła 440.109,00 zł w walucie waloryzacji CHF. Okres kredytowania określono na 360 miesięcy, raty miały być równe kapitałowo - odsetkowe, termin spłaty do każdego 15. dnia miesiąca. Prawnym zabezpieczeniem kredytu miała być hipoteka kaucyjna wpisana na pierwszym miejscu, ustanowiona do kwoty 660.163,50 zł na kredytowanej nieruchomości i wpisana do nowozałożonej księgi wieczystej (§ 3 ust. 1), przelew na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości obciążonej hipoteką przelew na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia na życie zawartej przez Kredytobiorcę na kwotę nie niższą niż 440.109,00 zł. Natomiast w postanowieniu § 3 ust. 3 umowy, zawarto postanowienie dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego kredytu o następującej treści: „Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego Kredytu w (...) S.A. na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem, ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 180 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia (...) do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym Kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie przez Kredytobiorcę, tj.
4.621,14 zł oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji”. Kolejno określono prawne zabezpieczenie spłaty kredytu na okres przejściowy do czasu przedłożenia w (...) odpisu z księgi wieczystej nieruchomości, potwierdzającego prawomocny wpis hipoteki. Uruchomienie kredytu miało nastąpić m.in. po ustanowieniu prawnych zabezpieczeń kredytu określonych w umowie. W § 6 umowy wskazany został rachunek bankowy do obsługi kredytu na podstawie nieodwołanego przez czas trwania umowy zlecenia dokonywania przelewu. Zgodnie zaś z § 25 umowy, w sprawach nieuregulowanych w umowie zastosowanie znajdowały postanowienia „Regulaminu (...)”. Kredytobiorcy oświadczyli, że przed zawarciem umowy powyższy regulamin został im doręczony oraz uznali jego wiążący charakter. W dalszej kolejności w sprawach nieuregulowanych w umowie zastosowanie miały przepisy powszechnie obowiązującego prawa.
Umowa numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF z dnia 29 października 2009 roku została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez (...) S.A. z siedzibą w W..
Tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, z rachunku bankowego należącego do U. S. i S. S., (...) S.A. z siedzibą w W. pobrał składki w łącznej wysokości 9.193,67 zł.
Pismem datowanym na dzień 15 lutego 2018 roku pełnomocnik kredytobiorców wezwał (...) S.A. z siedzibą w W. do zapłaty kwoty 9.193,67 zł, tytułem zwrotu pobranych składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. Pismo zostało doręczone bankowi w dniu 22 lutego 2018 roku.
W odpowiedzi na powyższe (...) S.A. z siedzibą w W., pismem datowanym na dzień 19 marca 2018 roku, odmówił zwrotu pobranej kwoty tytułem składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 listopada 2013 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt VI ACa 1521/12, oddalającego apelację pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 roku w sprawie o sygn. akt XVII AmC 2600/11, do rejestru klauzul niedozwolonych, prowadzonego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wpisano z dniem 24 sierpnia 2012 roku pod pozycją numer 6068 klauzulę następującej treści: „jeżeli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia (...) do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie, tj. (...) oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji”.
Mając na względzie ustalony stan sprawy Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie, za wyjątkiem żądania solidarnego zasądzenia na rzecz powodów kwoty dochodzonej pozwem.
U. S. i S. S. wywodzili swoje roszczenie w oparciu o twierdzenie, iż strona pozwana (...) S.A. z siedzibą w W. niezasadnie obciążyła ich obowiązkiem zapłaty i w konsekwencji pobrała od powodów łącznie kwotę 9.193,67 zł, tytułem składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu hipotecznego, udzielonego powodom na podstawie umowy z dnia 29 października 2009 roku. Wobec powyższego powodowie zakwestionowali postanowienie § 3 ust. 3 łączącej strony umowy kredytowej, które obligowało kredytobiorców do ponoszenia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu podnosząc, że przedmiotowy zapis umowy kredytowej zastosowany przez pozwany bank wobec powodów stanowi klauzulę niedozwoloną, w rozumieniu art. 385 1 k.c. Tym samym kwoty pobrane na podstawie ww. postanowienia miały charakter nienależnego świadczenia i jako takie winny zostać zwrócone powodom wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, od upływu terminu określonego w wezwaniu do zapłaty.
Strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. Jej linia obrony przed wywiedzionym powództwem sprowadzała się do próby wykazania, iż kwestionowany zapis umowny nie miał charakteru niedozwolonego, z uwagi na niespełnienie przesłanek warunkujących możliwość uznania jego abuzywnego charakteru, w tym zwłaszcza sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesów konsumenta. W ocenie strony pozwanej, powodowie zostali w dostateczny sposób poinformowani o konstrukcji ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, uzyskali także kredyt we wnioskowanej wysokości, pomimo nieposiadania wymaganego wkładu własnego. Brak było tym samym podstaw do uznania spełnionego świadczenia jako nienależnego, a tym samym do zasądzenia jego zwrotu.
Zdaniem Sądu Rejonowego stan faktyczny w niniejszej sprawie był częściowo bezsporny pomiędzy stronami, tj. w zakresie nawiązania pomiędzy stronami stosunku umownego w kształcie odzwierciedlonym w umowie z dnia 29 października 2009 roku, w tym także w zawarciu w jego treści spornej klauzuli, jak również niekwestionowana była wysokość kwot pobranych przez stronę pozwaną z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Kwestią sporną był natomiast fakt, czy wskazana kwota, stanowiąca sumę składek pobranych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu została naliczona i pobrana przez stronę pozwaną zasadnie, a zatem czy powodowie byli w ogóle zobowiązani do jej uiszczenia.
Punktem wyjścia do rozważań Sądu Rejonowego była analiza postanowienia § 3 ust. 3 umowy kredytowej w kontekście przesłanek, o jakich mowa w przepisie art. 385 1 § 1 k.c., który stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W art. 385 1 § 3 k.c. ustawodawca sprecyzował, iż nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Kontrola treści postanowienia zawartego we wzorcu umowy może mieć charakter incydentalny łub abstrakcyjny.
Kontrola incydentalna polega na badaniu treści postanowień konkretnej umowy, w sytuacji, gdy przy jej zawieraniu posłużono się wzorcem umowy, kontrola ta pośrednio obejmuje także postanowienia tego wzorca umowy. Jest to kontrola dokonywana w każdym postępowaniu sądowym, w którym strona powołuje się na fakt inkorporowania do treści umowy niedozwolonych postanowień umownych w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., bądź sama wytaczając powództwo, bądź w formie zarzutu podniesionego w sprawie, w której jest pozwanym.
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 roku w sprawie o sygn. akt XVII AmC 2600/11, za niedozwolone zostało uznane postanowienie umowne stosowane przez (...) S.A. z siedzibą w W. we wzorcu umownym o następującej treści: Jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia (...) do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie, tj. (...) oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji”.
W tym miejscu należało odnieść się do kwestii prawomocności materialnej wyroków uznających postanowienie wzorca umowy za niedozwolony. Na mocy art. 2 pkt 2 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 roku (Dz.U. z 2015 r. poz. 1634) o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw, w części pierwszej w księdze pierwszej w tytule VII uchylono dział IVb.
Zgodnie z art. 9 powyższej ustawy - w odniesieniu do postanowień wzorców umów, które zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umów uznanych za niedozwolone, o którym mowa w art. 479 45 ustawy zmienianej w art. 2, stosuje się przepisy ustaw zmienianych w art. 1 i art. 2, w brzmieniu dotychczasowym, nie dłużej jednak niż przez 10 lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.
Ustawa weszła w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia, a więc od dnia 17 kwietnia 2016 roku, z wyjątkiem art. 2 pkt 2 w zakresie uchylanego art. 479 45 oraz art. 3, które wchodzą w życie po upływie 10 lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy. Z mocy powyższego przepisu art. 9, Sąd w niniejszej sprawie jest związany wpisaniem powyższej klauzuli do rejestru klauzul niedozwolonych.
Orzeczenie Sądu Okręgowego zapadłe w sprawie o sygn. akt XVII AmC 2600/11 posiada zatem przymiot rozszerzonej prawomocności, skutkującej zakazem stosowania postanowienia uznanego za klauzulę niedozwoloną, nie tylko w odniesieniu do podmiotu, wobec którego zostało wydane, lecz także w odniesieniu do wszystkich przedsiębiorców stosujących tożsame wzorce umów w obrocie z konsumentami. Incydentalna kontrola spornego postanowienia § 3 ust. 3 umowy prowadzi do konkluzji, że zapis ten stanowi niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 k.c. W tym zakresie należało w całej rozciągłości podzielić argumenty przytoczone przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w uzasadnieniu wyroku zapadłego w sprawie o sygn. akt XVII AmC 2600/11, w którym wskazano, że celem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jest zabezpieczenie ryzyka niespłacenia przez kredytobiorcę kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy wartością nieruchomości w chwili kredytowania, a wymaganym przez bank w tej dacie wkładem własnym. Jednakże trzeba mieć na względzie, że stronami umowy ubezpieczenia niskiego wkładu są: z jednej strony towarzystwo ubezpieczeń, jako ubezpieczający oraz bank jako ubezpieczony. W przypadku zatem zaistnienia zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową to bank, jako uposażony z umowy ubezpieczenia, uprawniony jest do otrzymania określonego w umowie świadczenia. Konsumenci, jako kredytobiorcy nie są zaś stroną ubezpieczenia, mimo że ponoszą jego koszty, a także ryzyko regresu na wypadek zajścia zdarzenia, uprawniającego ubezpieczonego do wypłaty świadczenia odszkodowawczego. Wskazano, że w tej sytuacji umowa ubezpieczenia kredytu ubezpiecza wyłącznie bank, jednocześnie minimalizując ryzyko ubezpieczyciela z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia. Sąd Antymonopolowy uznał zatem za pozbawione jakichkolwiek uzasadnionych podstaw nałożenie na konsumentów w przedmiotowym postanowieniu obowiązku zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,5% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem faktycznie wniesionym oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia. Na podstawie przedmiotowej klauzuli kredytobiorca ponosi bowiem koszty umowy ubezpieczenia zawieranej przez bank, który działa na swoją rzecz, w sytuacji, gdy konsument nie jest stroną tej umowy, ani też nie jest uposażonym do otrzymania świadczenia w przypadku zaistnienia zdarzenia uprawniającego do wypłaty świadczenia. W ten sposób na konsumentów nałożony został obowiązek ponoszenia kosztów umowy ubezpieczenia w sytuacji, gdy nie są oni ani stroną umowy, ani uposażonym z umowy. Doszło więc do sytuacji, w której kredytobiorca nie dość, że ponosi koszty umowy, której nie jest stroną, to jeszcze nie odnosi żadnych korzyści z tej umowy, która zabezpiecza wyłącznie bank, a jednocześnie ponosi on odpowiedzialność regresową z tego tytułu. Podkreślił, że umowa nie ubezpiecza w żaden sposób konsumenta, choć na podstawie umowy o kredyt, to on zobowiązany jest do pokrycia jej kosztów i stwierdził, że przedmiotowe postanowienie nakładające na konsumenta obowiązek poniesienia kosztów ubezpieczenia, nie obejmując go jednak ochroną ubezpieczeniową, nie tylko rażąco narusza jego interesy, ale także godzi w dobre obyczaje. W efekcie takiego ukształtowania umowy przerzucane jest bowiem ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej na konsumentów. Sąd Antymonopolowy uznał, że żądanie opłacenia składek z tytułu umowy ubezpieczenia od kredytobiorcy zasadne i uprawnione wydaje się jedynie w sytuacji, gdy kredytobiorca jest stroną umowy lub uposażonym z tytułu umowy. Ponadto zwrócił uwagę na fakt, że przedmiotowe postanowienie nie daje konsumentom jakichkolwiek uprawnień w zakresie oceny zasadności kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie 36 miesięcy okresu kredytowania. Nadto, we wzorcu umownym brak jest jakiegokolwiek zapisu wskazującego, na jaki okres umowa ubezpieczenia niskiego wkładu - po upływie okresu 36 miesięcy - zostanie automatycznie przedłużona. Wskazany został bowiem tylko i wyłącznie maksymalny okres ubezpieczenia wynoszący 108 miesięcy. W ramach tego limitu bank może zaś dowolnie przedłużać ochronę ubezpieczeniową, a konsument nie ma jakiegokolwiek wpływu na dokonaną w tym zakresie decyzję. Zdaniem Sądu Antymonopolowego, co równie istotne, w przedmiotowym postanowieniu nie zostało określone jakie inne zdarzenie - poza całkowitą spłatą zadłużenia - powodować będzie zakończenie okresu ubezpieczenia. Przedmiotowa klauzula choć wskazuje, że istnieją takie zdarzenia powodujące zwolnienie kredytobiorcy od obowiązku kontynuowania ubezpieczenia, to jednak nie określa, jakie są to konkretnie przypadki. Brak jest przy tym w tym zakresie odesłania do innego zapisu mogącego w sposób czytelny umożliwić konsumentowi uzyskać wiedzę w tym zakresie, a co za tym idzie, dokonać oceny zasadności i prawidłowości wykonania umowy przez bank. A nawet, gdy zdarzenie takie zaistnieje, to konsument, nie znając owych przesłanek, nie będzie miał wiedzy o braku obowiązku kontynuowania ubezpieczenia. W ocenie Sądu Antymonopolowego, przedmiotowy zapis w omawianym zakresie jest niejednoznaczny, niejasny i może powodować po stronie konsumentów dezinformację co do przysługujących im uprawnień. Powołując się na ugruntowane orzecznictwo, Sąd Antymonopolowy wskazał, że sprzeczne z dobrymi obyczajami są m.in. działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszające zasadę równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywoływanie błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Uznał jednocześnie, że przedmiotowe postanowienie spełnia takie właśnie przesłanki uznania je za klauzulę niedozwoloną. Sąd Antymonopolowy wskazał również, że podstawowym zabezpieczeniem banku z tytułu udzielenia kredytu jest hipoteka ustanowiona na nieruchomości, ubezpieczenie niskiego wkładu jest natomiast dodatkowym zabezpieczeniem banku z tytułu ryzyka niespłacenia przez kredytobiorcę kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy wartością nieruchomości w chwili kredytowania, a wymaganym przez bank w tej dacie wkładem własnym. Prowadzi to do sytuacji, w której ryzyko banku z tytułu zawartej umowy jest podwójnie zabezpieczone. W ten sposób dochodzi do rażącego naruszenia interesów konsumentów poprzez obciążenie ich nieuzasadnionymi kosztami związanymi z kontynuacją ubezpieczenia.
Na gruncie niniejszej sprawy tutejszy Sąd w całej rozciągłości podzielił wyżej zaprezentowane stanowisko.
Cytowane powyżej postanowienie umowne, uznane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za klauzulę abuzywną, jest tożsame treściowo z postanowieniem § 3 ust. 3 zawartej z powodami umowy z dnia 29 października 2009 roku. Zważyć bowiem należało, iż SOKiK uzasadniając niedozwolony charakter zapisu stosowanego przez stronę pozwaną wskazał na brak określenia okresu, na który następuje przedłużenie ubezpieczenia, niezdefiniowane pojęcia wymaganego wkładu własnego oraz niewskazanie innych zdarzeń powodujących zakończenie okresu ubezpieczenia, które to zachowały aktualność w rozpoznawanej sprawie.
Przytoczona powyżej klauzula, na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie- Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 roku, w sprawie o sygn. akt XVII AmC 2600/11, została w dniu 12 czerwca 2015 roku wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych pod numerem 6068. Wobec powyższego, w ocenie Sądu Rejonowego, brak było podstaw do kwestionowania rozszerzonej prawomocności tego wyroku, uznającego przedmiotowe postanowienie za klauzulę niedozwoloną.
Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c. uznanie konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone wymaga ustalenia kumulatywnego wystąpienia wszystkich wymienionych w nim przesłanek, tj. kontrolowane postanowienie umowy zawartej z konsumentem nie było postanowieniem uzgodnionym z nim indywidualnie; nie było postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron; kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Kodeks cywilny w treści przepisu art. 221 definiuje pojęcie konsumenta jako osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalności gospodarczą lub zawodową.
W przedmiotowej sprawie nieruchomość zakupiona przez powodów za środki pochodzące z kredytu została nabyta na cele mieszkaniowe, a więc umowa zawarta między stronami nie była związana z działalnością zawodową, ani gospodarczą żadnego z powodów. W relacjach z pozwanym powodowie byli więc konsumentami w rozumieniu przepisu
art. 22
1 k.c.
W ocenie Sądu Rejonowego, kwestionowany zapis zawarty w § 3 ust. 3 umowy, odnosił się do świadczenia niebędącego świadczeniem głównym, a nadto świadczenie którego dotyczył zapis, nie zostało w jego treści określone w sposób jednoznaczny.
Na uwagę zasługiwał fakt, że zakwestionowane postanowienie umowne nie dawało konsumentom żadnych uprawnień w zakresie oceny zasadności kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie pierwszych 36 miesięcy okresu kredytowania, bowiem brak było w jego treści jakiegokolwiek zapisu wskazującego na jaki okres umowa ubezpieczenia niskiego wkładu zostanie po upływie 36 miesięcy automatycznie przedłużona. W zapisie tym przewidziano jedynie maksymalny okres trwania ubezpieczenia, który został określony na 180 miesięcy, a w ramach tego limitu strona pozwana mogła faktycznie dowolnie przedłużać ochronę ubezpieczeniową, zaś konsument nie miał na takie decyzje żadnego wpływu. Przedmiotowe postanowienie nie zawierało zatem dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji, pozwalających powodom jako kredytobiorcom na uzyskanie szczegółowej wiedzy, co do tego, jak faktycznie będą kształtowały się koszty ubezpieczenia oraz jak długo będą oni zobowiązani do refundowania ich stronie pozwanej, jeżeli w ciągu 36 miesięcy od dnia podpisania umowy kredytowej nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Zatem kredytobiorcy nie byli w stanie kontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy pomimo tego, że to właśnie powodowie jako kredytobiorcy ponosili koszty z tego tytułu. Ze wskazanych przez stronę pozwaną dokumentów nie wynikało przy tym, jaki był rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki były objęte tą ochroną, ani też jakie były ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Nadto, zarówno umowa ubezpieczenia zawarta pomiędzy stroną pozwaną, a ubezpieczycielem jak i Ogólne Warunki Ubezpieczenia nie zostały przedstawione powodom.
W świetle powyższego stwierdzić należało, że treść § 3 ust. 3 umowy kredytowej zawierała postanowienie kształtujące prawa, a przede wszystkim obowiązki powodów w sposób niejednoznaczny.
W tym miejscu trzeba odnieść się do kwestii czy mamy do czynienia z nieuzgodnionymi indywidualnie postanowieniami umowy. Ciężar udowodnienia indywidualnych uzgodnień spoczywa na tym, kto się na nie powołuje.
W opinii Sądu I instancji dokonanie oceny, czy dane postanowienie umowne było indywidualnie uzgodnione przez strony umowy, wymagało zbadania procedur obowiązujących w pozwanym banku i dotyczących procesu udzielania kredytów hipotecznych oraz przebiegu tego procesu w toku zawierania umowy kredytowej. Sąd Rejonowy wskazał, że za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę, a zatem takie które nie były przedmiotem pertraktacji między stronami, czyli tzw. klauzule narzucone. Przeciwna kwalifikacja prowadziłaby do sytuacji, w której drogą takich alternatyw przedsiębiorca mógłby praktycznie pozbawić konsumenta ochrony przewidzianej w treści przepisów art. 385 1 - art. 385 3 k.c. Stąd też „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia nie ma miejsca, jeżeli jest ograniczony przez jego kontrahenta w ten sposób, że konsument dokonuje wyłącznie wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (por. w tym zakresie M. B., System prawa prywatnego, Tom 5, str. 762-763). Ponadto, w ocenie Sądu Rejonowego, okoliczność że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Konieczne byłoby wykazanie, że konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego postanowienia wzorca umownego. Przyjęcie natomiast takiego wpływu byłoby możliwe wówczas, gdyby konkretny zapis był z konsumentem negocjowany (tak też trafnie Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 06 kwietnia 2011 roku, sygn. akt I ACa 232/11).
Podstawę zawarcia umowy kredytowej stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego, sporządzonego na formularzu udostępnianym przez stronę pozwaną. Przedłożona powodom do podpisu umowa stanowiła wzorzec umowny stosowany przez stronę pozwaną, który nie podlegał negocjacjom, ani zmianom. Zabezpieczenie w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego było zatem narzucone przez stronę pozwaną, jako warunek zawarcia umowy kredytu na kwotę wnioskowaną przez powodów. Z całą pewnością za zgodę taką nie mogło zostać potraktowane, dołączone do wniosku kredytowego, oświadczenie powodów o wyrażeniu zgody na udostępnienie danych osobowych do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego do (...) S.A. z siedzibą w W. .
W świetle powyższego Sąd Rejonowy uznał, że postanowienie umowne dotyczące upoważnienia banku do naliczania i pobrania od powodów kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, w przypadku przedłużenia ochrony ubezpieczeniowej, nie zostało z nimi uzgodnione indywidualnie. Decyzja powodów w tym zakresie ograniczała się wyłącznie do wyrażenia zgody lub jej braku na warunki umowy kredytowej zaproponowane i ustalone jednostronnie przez stronę pozwaną.
W ocenie Sądu I instancji, kwestionowany zapis umowy kredytowej zawarty w
§ 3 ust. 3, pomimo tego, że zawierał w swej treści tak istotne postanowienie, jakim było powstanie dodatkowego stosunku prawnego, którego ciężar w postaci obowiązku uiszczenia składki, a także ryzyko wystąpienia przez ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kredytobiorcy, spoczywał zasadniczo wyłącznie na powodach, nie odnosił się do treści stosunku ubezpieczenia, zaś umowa pomiędzy pozwanym, a ubezpieczycielem nie została przedstawiona powodom do chwili obecnej.
Biorąc pod uwagę taki stan rzeczy Sąd Rejonowy stwierdził, że treść § 3 ust. 3 umowy kredytowej zawierała postanowienie kształtujące prawa, a przede wszystkim obowiązki powodów w sposób niejednoznaczny. Przedłożona powodom do podpisu umowa stanowiła wzorzec umowny stosowany przez stronę pozwaną, który nie podlegał negocjacjom, ani zmianom. Zabezpieczenie w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w zaproponowanej przez pozwany bank konstrukcji było zatem narzucone przez stronę pozwaną bez zgody powodów w tym zakresie. Sąd I instancji miał przy tym na uwadze, że przy zawieraniu umowy kredytu nie zostały powodom udzielone informacje dotyczące szczegółowych warunków tego ubezpieczenia, w tym w szczególności dotyczące warunków przedłużenia przewidzianej w nim ochrony ubezpieczeniowej, ani też możliwości innego sposobu zabezpieczenia kredytu wobec braku wkładu własnego.
W dalszej kolejności Sąd Rejonowy zauważył, że słusznie również podnosili powodowie, że kwestionowane postanowienie umowy kredytowej skutkowało rażącym naruszeniem interesów konsumentów, bowiem kształtowało ich prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Interes banku był przede wszystkim zabezpieczony ustanowioną na nieruchomości klientów hipoteką - a ubezpieczenie niskiego wkładu stanowiło dodatkowe zabezpieczenie kredytobiorców z tytułu ryzyka niespłacenia kwoty, stanowiącej różnicę pomiędzy wartością nieruchomości w chwili udzielenia kredyt, a wymaganym w tej dacie przez bank wkładem własnym. Dochodziło wówczas, do rażącego naruszenia interesów konsumentów poprzez obciążenie ich nieuzasadnionymi kosztami związanymi z kontynuacją ubezpieczenia.
Przepis § 3 ust.3 umowy spełniał zatem przesłankę uznania go za klauzulę abuzywną, bowiem kształtował prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Nakładał bowiem na powodów jako kredytobiorców znaczącą opłatę, która to była zastrzeżona na rzecz banku, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu na rzecz powodów. Ochrona ubezpieczeniowa powinna polegać na tym, że w zamian za opłacenie składki kredytobiorcy winni uzyskać częściową spłatę kredytu od ubezpieczyciela. W przypadku ubezpieczenia niskiego wkładu kredytobiorcy mieli obowiązek opłacać składki, a w zamian nic nie uzyskiwali.
Odnośnie warunku „rażące naruszenie interesów konsumenta” należało rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku zobowiązaniowym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego, oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. Zatem co do zasady, za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się reguły postępowania sprzeczne z etyką moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Jednakże za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (tak też trafnie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie w wyroku z dnia 29 kwietnia 2011 roku, sygn. akt XVII AmC 1327/09).
W niniejszej sprawie, już samo nieprzedstawienie powodom treści umowy ubezpieczenia uznać należało za działanie z naruszeniem dobrych obyczajów. Nadto, korzyść z zawartej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego była rażąco jednostronna, bowiem tylko strona pozwana korzystała z ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z przedmiotowej umowy, nie ponosząc jednocześnie żadnych kosztów z tego tytułu. Co więcej, porównując narzucone powodom rozwiązanie do sytuacji, w której to powodowie byliby ubezpieczającymi, ich sytuacja prawna jako konsumentów jest pogorszona. Powodowie musieliby bowiem liczyć się z obowiązkiem zwrotu świadczenia ubezpieczycielowi w zakresie wypłaconego odszkodowania, co w sytuacji gdyby sami byli ubezpieczającymi, co do zasady nie miałoby miejsca. Analiza powyższych okoliczności prowadziła do wniosku, że strona pozwana nie ponosiła praktycznie żadnego ryzyka, zapewniając sobie pewność odzyskania kredytu w „ubezpieczonym” zakresie oraz zysk, podczas gdy cały koszt tego zabezpieczenia został przerzucony na powodów. Ponadto, strona pozwana mogła przedłużać okres ubezpieczenia, a tym samym obciążać powodów dodatkowymi kosztami swojego zabezpieczenia.
Treść § 3 ust. 3 umowy wykluczała ekwiwalentność świadczeń stron przy realizacji przyjętego zabezpieczenia. Nie sposób bowiem uznać za uczciwe, narzucanie kredytobiorcom obowiązku poniesienia całości kosztów zabezpieczenia wykonania umowy, w sytuacji gdy w ekonomicznym interesie obu stron jest pozyskanie i utrzymanie zabezpieczenia gwarantującego zawarcie i wykonanie umowy kredytu. Poniesienie całości kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przez konsumentów stawiało ich w oczywiście niekorzystnej sytuacji, nie pozostawiając wątpliwości co do rażącego naruszenia ich interesów.
Sąd Rejonowy wskazał, iż w jego ocenie żaden racjonalnie działający podmiot w normalnej sytuacji gospodarczej nie zgodziłby się na poniesienie całości kosztów ubezpieczenia działalności drugiej strony, w sytuacji braku informacji o skutkach działania tego ubezpieczenia.
Sąd Rejonowy orzekając w sprawie niniejszej wskazał również na stanowisko Sądu Okręgowego w Warszawie, który w wyroku z dnia 2 lutego 2017 roku, sygn. akt XXVII Ca 4011/16 wskazał że, wyrażenie przez konsumenta zgody na zawarcie umowy o określonej treści nie jest negatywną przesłanką ustalenia niezwiązania postanowieniami nieuzgodnionymi indywidualnie kształtującymi prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszającymi jego interesy. Dalej wskazano, iż możliwość zapoznania się z treścią umowy kredytu oraz regulaminem, którego postanowienia inkorporowano nie oznacza, że zostały one z konsumentem uzgodnione indywidualnie. Naruszeniem dobrych obyczajów było już samo zaniechanie niezapoznania kredytobiorców ze skutkiem zawarcia umowy ubezpieczenia, którą w całości finansowali. Brak wiedzy na temat warunków ochrony udzielanej bankowi był szczególnie istotny w kontekście skutków wystąpienia przez ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kredytobiorców w razie realizacji obowiązków z ubezpieczenia. Trudno o dobitniejszy przykład nieekwiwalentności i nierównowagi pomiędzy przedsiębiorcą, a konsumentami niż oceniane postanowienie, które pozwanemu przyniosło same korzyści, a powodom jedynie obciążenia finansowe. Jedynym beneficjentem ubezpieczenia pozostawał pozwany, który jako ubezpieczony uzyskał pewne, łatwe i szybkie w realizacji zabezpieczenie płatności kredytu w sytuacji niewypłacalności powodów. Dlatego w ocenie Sądu Okręgowego postanowienie umowne nakładające na powodów obowiązek opłacenia całości składki ubezpieczenia niskiego wkładu zawartego przez i na rzecz pozwanego było postanowieniem zarówno sprzecznym z dobrymi obyczajami- skoro nie traktowało konsumentów w sposób sprawiedliwy i słuszny- jak i rażąco naruszającym interesy- skoro kształtowało stosunki zobowiązaniowe niezgodnie z zasadą równorzędności stron.
Sąd Rejonowy orzekając w sprawie niniejszej podzielił argumentację Sądu Okręgowego wyrażoną w przytoczonym wyroku i podzielił ją w całości uznając za trafną i dlatego swoje rozstrzygnięcie oparł na tożsamym poglądzie.
Mając na uwadze przytoczone argumenty, Sąd Rejonowy stwierdził, że postanowienie umowy zawarte w treści § 3 ust. 3 stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, która nie wiąże powodów występujących w roli konsumentów, przy jednoczesnym związaniu umową kredytową w pozostałym zakresie.
W konsekwencji, wyeliminowanie kwestionowanego postanowienia z umowy rodziło obowiązek zwrotu sum pieniężnych, uiszczonych stronie pozwanej na jego podstawie, w oparciu o przepis art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 2 k.c.
Zgodnie z ogólną dyspozycją przepisu art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Strona pozwana bez wątpienia uzyskała korzyść majątkową poprzez obciążenie powodów kosztami ubezpieczenia niskiego wkładu i wzbogaciła się o pobrane z tego tytułu środki. W zakresie tych kosztów, świadczenie spełnione przez powodów na rzecz pozwanego banku stanowiło świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Zgodnie bowiem z powołanym przepisem świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Postanowienie umowne normujące ubezpieczenie niskiego wkładu własnego stanowi klauzulę abuzywną, a zatem powodowie nie byli zobowiązani do jego spełnienia.
Jednocześnie nie zachodziły przesłanki do zastosowania art. 411 pkt 1 k.c. Zgodnie bowiem z brzmieniem tego przepisu, nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany chyba, że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, iż przepis art. 411 pkt 1 k.c. należy rozumieć w ten sposób, iż po stronie spełniającego świadczenie musi istnieć pozytywna wiedza o braku powinności spełnienia świadczenia i nie mogą z nią być utożsamiane jedynie wątpliwości, co do obowiązku świadczenia.
Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że uprawnione było stwierdzenie, iż w dacie zawarcia umowy kredytu powodowie nie mieli świadomości, iż kwestionowany zapis ich nie wiąże, gdyż ma charakter niedozwolony, a nadto, jak zostało to wskazane powyżej, spełnienie świadczenia nastąpiło w oparciu o postanowienie umowne, będące klauzulą niedozwoloną.
Wprawdzie powodowie spełniając świadczenie nie zastrzegli jego zwrotu, jednakże działali oni na podstawie zawartej ze stroną pozwaną umowy o kredyt hipoteczny i nie mogli przypuszczać, że świadczenia są nienależne, a nadto spełnienie przedmiotowych świadczeń było spowodowane możliwością wypowiedzenia umowy przez bank i postawienia kredytu w stan natychmiastowej wymagalności. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, iż środki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu, zgodnie z § 3 ust. 3 umowy, były automatycznie pobierane przez stronę pozwaną, bez konieczności wydania przez powodów stosownych dyspozycji, tym samym świadczenie z jednoczesnym zastrzeżeniem jego zwrotu nie było możliwe.
Sąd Rejonowy uznając zasadność wytoczonego powództwa nie negował samej idei ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, zresztą niekwestionowanej i przez powodów, lecz jedynie jej konstrukcję zawartą w treści obowiązującej strony umowy. Brak było bowiem możliwości uznania prawidłowości i jednoznaczności jej sformułowania w sytuacji, gdy kredytobiorcy nie byli w stanie ustalić czy to warstwy definicyjnej rzeczonego ubezpieczenia, czy też tak istotnych okoliczności jak wyliczenie kwoty podlegającej ubezpieczeniu, określenia zdarzeń pozwalających ustalić moment zakończenia umowy ubezpieczenia przed upływem maksymalnego okresu łącznego ubezpieczenia, czy wskazanie okresu, na jaki umowa ubezpieczenia zostanie przedłużona po upływie pierwotnego okresu ubezpieczenia. Wszystkie zatem przytoczone okoliczności miały wpływ na uznanie, iż nie idea, a kształt w umowie odzwierciedlony kwestionowanej klauzuli wpływał na jej wadliwość.
Powodowie formułując żądanie pozwu dochodzili zasądzenia od strony pozwanej solidarnie na swoją rzecz kwoty 9.193,67 zł tytułem zwrotu wszystkich pobranych składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Natomiast, w przypadku uznania, że roszczenie to nie ma charakteru solidarnego, powodowie wnieśli o zasądzenie dochodzonej pozwem kwoty oraz odsetek po połowie na rzecz każdego z powodów z osobna.
Sąd Rejonowy zauważył, że powodowie w toku procesu nie wykazali, aby w zakresie żądanej kwoty, zobowiązanie miało charakter solidarny, który wynikałby z ustawy lub z czynności prawnej, zgodnie z dyspozycją przepisu art. 369 k.c. W przypadku bowiem roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia ustawodawca nie przewidział, że zobowiązanie to ma charakter solidarny, nie można też w tym przypadku mówić, że solidarność tego zobowiązania wynikała z umowy, skoro w przypadku bezpodstawnego wzbogacenia korzyść jest uzyskana bez podstawy prawnej. Również kodeks rodzinny i opiekuńczy nie przewiduje solidarności czynnej małżonków, jako wierzycieli względem ich dłużników. Wręcz przeciwnie przewiduje wyłącznie solidarną odpowiedzialność małżonków za zaciągnięte przez nich zobowiązania. Dochodzone przez powodów roszczenie miało zatem charakter podzielny, zatem każdemu w powodów przysługiwała równa część stanowiąca połowę zasądzonej kwoty.
Uwzględniając powyższe, Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów U. S. i S. S. w częściach równych kwotę 9.193,67 zł, tytułem nienależnie pobranych przez pozwany bank składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
O odsetkach od zasądzonej kwoty, Sąd I instancji orzekł zaś na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Charakterystyka obowiązku zwrotu świadczenia nienależnego wskazuje, że jest to roszczenie bezterminowe. Termin zwrotu bezpodstawnie, potrąconego świadczenia nienależnego wyznacza termin określony w wezwaniu do zapłaty, względnie termin wyznaczony na podstawie okoliczności jako odpowiedni w razie braku określenia terminu w wezwaniu. Powodowie wyznaczyli termin zapłaty na 7 dni od dnia doręczenia wezwania. Korespondencję doręczono dnia 22 lutego 2018 roku, tak więc należne odsetki należało zasadzić po upływie wskazanego w wezwaniu terminu, tj. od dnia 02 marca 2018 roku zgodnie z żądaniem pozwu.
Uwzględniając powyższe, Sąd Rejonowy orzekł jak w punkcie I i II. sentencji wyroku.
O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł zgodnie z dyspozycją przepisu art. 100 k.p.c. i obciążył stronę pozwaną w całości kosztami procesu względem powodów, mając na uwadze, że powodowie ulegli jedynie w nieznacznej części swego żądania, tj. w zakresie żądania solidarnego zasądzenia na ich rzecz dochodzonej pozwem kwoty. Na koszty procesu poniesione przez powodów składały się: opłata sądowa od pozwu w wysokości 460,00 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1.800,00 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 j.t.) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 34,00 zł. W związku z powyższym, Sąd Rejonowy punkcie III. sentencji orzeczenia zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów w częściach równych kwotę 2.294,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Z przytoczonych wyżej względów Sąd Rejonowy orzekł jak w sentencji.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł pozwany, skarżąc go w części. Orzeczeniu Sądu pierwszej instancji zarzucił naruszenie:
1. art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z 299 k.p.c. poprzez oddalenie dowodu z przesłuchania stron z ograniczeniem do przesłuchania powodów w sytuacji, gdy dowód ten nie zmierzał do przedłużenia postępowania i miał istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ za jego pośrednictwem możliwe było wykazanie, że powodowie byli świadomi obowiązku posiadania wkładu własnego, zostali dostatecznie poinformowani o instytucji ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, mieli wpływ na ostateczny kształt zawartej umowy, która podlegała negocjacjom oraz że dobrowolnie i świadomie zdecydowali się na skorzystanie z ww. formy zabezpieczenia kredytu celem uzyskania wyższej kwoty kredytu, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy i naruszenia prawa materialnego, tj. przepisu art. 385(1) k.c. przez jego wadliwe zastosowanie;
- poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie, że postanowienie § 3 ust. 3 umowy o kredyt nie zawierało dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji pozwalających kredytobiorcom na uzyskanie szczegółowej wiedzy w jaki sposób będą się kształtowały koszty ubezpieczenia i jak długo będą zobowiązani do refundowania ich pozwanemu, jeżeli w ciągu 36 miesięcy od dnia uruchomienia kredytu nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem;
- poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie, że umowa kredytu została zawarta według standardowego wzorca, mimo że podstawą zawarcia umowy kredytu był wniosek o udzielenie kredytu, w którym powodowie określili swoje preferencje co do warunków umowy, a zatem treść umowy została sformułowana w oparciu o indywidualne potrzeby kredytobiorców i wyłącznie na ich użytek;
- poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny dowodów w zakresie oceny, czy powodowie mieli rzeczywisty wpływ na postanowienie zawarte w § 3 ust. 3 umowy o kredyt, dotyczące obowiązku zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (UNWW);
- poprzez uznanie, że pomimo, iż powodowie nie byli stroną umowy ubezpieczenia, to powinni mieć możliwość zapoznania się treścią stosunku ubezpieczenia, w tym umową ubezpieczenia zawartą miedzy bankiem a towarzystwem ubezpieczeń,
3. art. 479 43 k.p.c. w zw. z art. 479 36 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, iż skoro zostały wpisana do rejestru o którym mowa w art. 479 45 § 2 k.p.c. pod numerem 6068 klauzula podobna do kwestionowanej klauzuli z § 3 ust. 3 umowy kredytu, to prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 r., o sygn. akt XVII AmC 2600/11 odnosi skutek wobec powodów, podczas gdy wpis spornej klauzuli do rejestru nie skutkuje rozszerzoną prawomocnością tego wyroku wobec kredytobiorców, w związku z czym brak jest podstaw do uznania spornego postanowienia umowny za klauzulę niedozwoloną;
4. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i przyjęcie przez Sąd I instancji, że postanowienie § 3 ust. 3 umowy zawartej pomiędzy stroną powodową a pozwanym bankiem, nie zostało uzgodnione indywidualnie z powodami, kształtuje ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy powodów jako konsumentów, co zdaniem pozwanego banku nie zachodzi albowiem klauzula ta ani nie jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, ani nie narusza w sposób rażący interesów strony powodowej;
5. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. w z art. 22 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że przepis art. 3851 § 1 k.c. stanowi wyraz paternalistycznej ochrony przyznanej konsumentowi jako stronie umowy zawartej z przedsiębiorcą w taki sposób, iż konsument nie jest obowiązany do wykazania staranności przy podejmowaniu decyzji o wstąpieniu w relację kontraktową z przedsiębiorcą;
6. art. 6 k.c. poprzez uznanie, że powodowie udowodnili, że postanowienie § 3 ust. 3 umowy jest rażąco naruszającym ich interesy jako konsumentów oraz jest sprzeczne z dobrymi obyczajami;
7. art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że świadczenie spełnione przez powodów tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego stanowi świadczenie nienależne;
8. art. 411 pkt 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uwzględnienie powództwa, podczas gdy powodowie nie wykazali, aby złożyli zastrzeżenie zwrotu przy uiszczeniu kosztów ubezpieczenia za okres pierwszych 36 miesięcy ubezpieczenia, ani przy uiszczeniu kosztów na kolejne 36 miesięczne okresy ubezpieczenia, co w konsekwencji włącza po stronie powodowej możliwość żądania zwrotu kwot dochodzonych pozwem;
9. art. 70 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowego w zw. z art. 93 ust. 1 Prawa bankowego poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy bank udzielił powodom kredytu hipotecznego bez wniesienia przez nich wymaganego wkładu własnego, a zabezpieczenie spłaty części kredytu hipotecznego stanowiącej tzw. niski wkład własny, poprzez ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, może stanowić formę zabezpieczenia spłaty zobowiązania kredytowego;
Wskazując na powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia w pkt I poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania przed sądami obydwu instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Ponadto działając na podstawie art. 380 k.p.c. wniósł o przeprowadzenie kontroli prawidłowości postanowienia Sądu I Instancji zapadłego na rozprawie w dniu 12 września 2018 r, poprzez jego reasumpcję, a tym samym dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron z ograniczeniem do przesłuchania w charakterze strony powodów na okoliczności wyszczególnione w pkt. 3 lit. ,,a) ” odpowiedzi na pozew.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Sąd Okręgowy po analizie zarzutów apelacyjnych doszedł do wniosku, że apelacja pozwanego Banku nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy przyjął za własne poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne stwierdzając, że znajdują umocowanie w prawidłowo ocenionym materiale dowodowym. Sąd II instancji stwierdza również, że podjęte rozstrzygnięcie znajduje oparcie w obowiązujących przepisach oraz wywiedzionych na ich podstawie niewadliwych rozważaniach prawnych, które Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.
Jako chybiony ocenić należy zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (vide: SN w orz. z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.; oraz w orz. z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie wnioskowanym przez strony i dokonał niebudzących wątpliwości ustaleń faktycznych, nie uchybiając przy tym zasadom z art. 233 § 1 k.p.c.
Strona pozwana twierdziła, że § 3 ust. 3 umowy nie stanowił tzw. klauzuli abuzywnej w rozumieniu art. 385(1) § 1 k.c. przy czym na uzasadnienie tego stanowiska przytaczała argumenty wskazujące na odmienną ocenę stanu faktycznego sprawy.
Sąd Okręgowy wskazuje, iż w sprawie niniejszej o abuzywności postanowienia umownego decydowała jego treść, stąd zasadniczym była ocena ukształtowania w nim praw i obowiązków konsumenta. Przy ocenie w tym przedmiocie zasadnym było więc odniesienie się do rozważań dokonanych przez Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku z dnia 24 sierpnia 2012 r. (sygn. akt XVII AmC 2600/11), co nie niweluje indywidulanej oceny kwestionowanego wzorca umownego dokonanej przez Sąd Rejonowy. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale podjętej w składzie siedmiu sędziów z 20 listopada 2015 r. (III CZP 17/15, BSN 2015, Nr 11) "prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.)". Ponadto Sąd Najwyższy wskazał, że "prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone - także po wpisaniu tego postanowienia do rejestru (art. 47945 § 2 k.p.c.) - nie wyłącza powództwa o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę niebędącego pozwanym w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 w związku z art. 47943 k.p.c.)". Zatem w sprawie niniejszej należało mieć na względzie ocenę zaskarżonego wzorca dokonaną przez sąd ochrony konsumentów i konkurencji, choć wydane przez niego rozstrzygnięcie oczywiście nie stanowiło bariery przeprowadzenia indywidualnej kontroli kwestionowanego postanowienia umownego, której dokonał sąd pierwszej instancji w sprawie niniejszej.
Przedmiotem badania w świetle dyspozycji art. 385(1) § 1 k.c., było to czy postanowienie § 3 ust 3 umowy, zobowiązujące powoda do zapłaty opłat na pokrycie składki z tytułu tzw. ubezpieczenia niskiego wkładu, wiązało go, czy też stanowiło niedozwolone postanowienie umowne, którym nie był związany.
W niniejszej sprawie nie budziło wątpliwości, że pozwany bank zawarł umowę z konsumentem, a postanowienie nie dotyczyło głównych świadczeń, a więc wypłaty kwoty kredytu oraz jego spłaty. W ocenie Sądu Okręgowego zgromadzony materiał dowodowy nie mógł być podstawą ustalenia, że postanowienie umowne zawarte w § 3 ust. 3 umowy kredytowej zostało uzgodnione indywidualnie. Zgodnie z art. 385 § 3 k.c. nie są indywidualnie uzgodnione te postanowienia, które zostały przejęte z wzorca zaproponowanego przez kontrahenta wobec czego nie jest możliwe, by postanowienia wzorca, które są inkorporowane do umowy na podstawie art. 384 § 1 lub 2 k.c., były przedmiotem indywidualnych uzgodnień pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą. Reguła ta dotyczy zarówno samych postanowień wzorca, jak i tych, które uprzednio zawarte w nim włączone zostały do treści umowy.
W sprawie niniejszej było oczywiste, że powodowie nie mieli wpływu na ustalenie treści wzorca, ustalonego przez bank na długo przed zawarciem z nim umowy. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem, że sporne postanowienie nie zostało uzgodnione indywidualnie, gdyż powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na treść postanowień w zakresie warunków obciążenia kosztami ubezpieczenia niskiego wkładu, przy wyrażeniu zgody na objęcie kredytu tym ubezpieczeniem. Zgoda na przyjęcie zaproponowanych przez bank postanowień warunkowała pozytywną weryfikację wniosku o udzielenie kredytu.
Ustalenie w art. 385(1) § 1 k.c. abuzywności z uwagi na treść postanowienia jest konsekwencją implementacji art. 3 dyrektywy Rady 13/13/EWG z 5.4.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Artykuł 385(1) § 1 k.c. wprowadza dwie przesłanki uznania danego postanowienia umownego za niedozwolone: sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesów konsumenta, które muszą być spełnione łącznie. Ich wykładnia powinna uwzględniać interpretację stosownych przesłanek abuzywności na gruncie dyrektywy 93/13 (dobrej wiary w znaczeniu obiektywnym oraz znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta), dokonywaną w oparciu o wskazania zawarte w samej dyrektywie oraz w orzecznictwie ETS.
Postępowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami oznacza takie postępowanie, które jest pozbawione szacunku dla kontrahenta, jest nielojalne, prowadzi do naruszenia stanu równowagi kontraktowej pomiędzy stronami. Dlatego słusznym jest pogląd, że w kontekście niedozwolonych klauzul umownych najczęściej sprzeczność z dobrymi obyczajami będzie występować w sytuacji, gdy dane postanowienie umowne narusza stan równowagi kontraktowej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem. Naruszenie interesów konsumentów może dotyczyć interesów o różnym charakterze, choć zwykle będą to interesy o charakterze ekonomicznym. Naruszenie interesów powinno mieć charakter rażący, co ma miejsce wówczas gdy postanowienie umowne w sposób znaczący odbiega od uczciwego sposobu ukształtowania praw i obowiązków stron umowy. Dla oceny, czy doszło do rażącego naruszenia interesów należy zbadać w jakim zakresie zawarta umowa stawia konsumenta w mniej korzystnej sytuacji. Z kolei ustalenie czy zachodzi sprzeczność z dobrymi obyczajami (naruszenie "dobrej wiary" w znaczeniu obiektywnym stosownie do dyrektywy 93/13) istotne jest czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem takie działania, które zmierzają do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron (vide: M. Śmigiel, Wzorce umów; I. Wesołowska, Niedozwolone postanowienia umowne, w: Standardy wspólnotowe w polskim prawie ochrony konsumenta, red. C. Banasiński, Warszawa 2004, s. 180.)
Wzorzec umowny oceniany w sprawie niniejszej kształtował obowiązki powodów w sposób niezgodny z zasadą równorzędności stron i jednocześnie został wprowadzony do umowy w takich okolicznościach, że konsument w chwili podpisania umowy nie miał możliwości ocenić jego ekonomicznych skutków. Konsument poniósł cały ciężar ekonomiczny zawarcia umowy ubezpieczenia, choć kontrahent nie przedstawił mu ani warunków opłacanej ochrony ubezpieczeniowej, ani skutków wypłaty świadczenia z ubezpieczenia dla kredytobiorcy.
Ponadto zapisy nakładające na konsumenta obowiązek ponoszenia kosztów umowy ubezpieczenia w sytuacji, w której nie jest on ani stroną tej umowy ani uposażonym z tytułu przedmiotowego ubezpieczenia, nie mogą zostać uznane za wiążące. Dalszą przyczyną stwierdzenia abuzywności przy abstrakcyjnej kontroli wzorca było ustalenie, że w jego treści nie zdefiniowano pojęć umożliwiających wyliczenia wysokości świadczenia obciążającego klienta banku. Nadto wzorzec nie zawiera postanowień wskazujących jakie inne zdarzenie poza całkowitą spłatą kredytu będzie powodować zakończenie okresu ubezpieczenia.
Sąd Okręgowy podziela w całości powyższą argumentację. Obowiązki i uprawnienia stron przy realizacji zabezpieczenia w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu zostały ukształtowane w taki sposób, że cały ekonomiczny ciężar uzyskania i realizacji tego zabezpieczenia ponosił konsument, nie znając przy tym jego wysokości. Treść postanowienia wykluczała nawet ocenę ekwiwalentności świadczeń wobec braku wiedzy co do wysokości świadczenia jednej ze stron. Nałożenie obowiązku poniesienia całości kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu przez konsumenta bez wskazania ich wysokości i metodologii jej ustalenia stawiała go w oczywiście niekorzystnej sytuacji, więc nie mogło być wątpliwości, co do rażącego charakteru naruszenia jego interesów.
Ocena ekwiwalentności świadczeń w trybie przesłanek zachowania dobrych obyczajów i ukształtowania treści umowy bez rażącego naruszenia interesów konsumenta odbywa się przy założeniu, że obie strony umowy znajdują się w sytuacji równowagi kontraktowej. Bank jako kredytodawca ma wolę udzielenia kredytu w wysokości wskazanej przez kredytobiorcę za określonym wynagrodzeniem, a konsument jako kredytobiorca ma wolę uzyskania kredytu w określonej wysokości za zapłatą ustalonego przez kredytodawcę wynagrodzenia. Abstrakcyjność ocenianej relacji opiera się na założeniu, że Bank jako ekonomicznie silniejsza strona, mająca do zaoferowania świadczenie o charakterze bardziej pożądanym i mniej dostępnym nie wykorzystuje tej sytuacji przy ustaleniu warunków umowy. Inaczej rzecz ujmując zakłada się, że kredytobiorca przyjął by tylko takie warunki umowy korzystne dla banku, które poprawiałaby w jakimś aspekcie także jego sytuację.
Bank traktujący konsumenta jako równorzędnego partnera kontraktowego w sposób sprawiedliwy i słuszny, nie mógłby zakładać, iż konsument zgodził się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji prowadzonych na warunkach zapewniających mu realny wpływu na treść wzorca. Racjonalnie działający podmiot prowadzący negocjacje w warunkach zapewniających równowagę stron, nie zgodziłby się na poniesienie całości kosztów ubezpieczenia ryzyka działalności drugiej strony, bez jakiegokolwiek zmniejszenia swoich obowiązków lub uzyskania dodatkowych uprawnień. Tym bardziej nieracjonalnym byłby zgadzanie się na poniesienie całości kosztów ubezpieczenia działalności drugiej strony umowy w sytuacji zaniechania udzielenia jakichkolwiek informacji o skutkach działania tego ubezpieczenia.
Dlatego naruszeniem dobrych obyczajów było już samo zaniechanie niezapoznania kredytobiorcy ze skutkami zawarcia umowy ubezpieczenia, którą w całości finansował. Brak wiedzy na temat warunków ochrony udzielanej bankowi był szczególnie istotny w kontekście skutków wystąpienia przez ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kredytobiorcy w razie realizacji obowiązków z ubezpieczenia. Trudno o dobitniejszy przykład nieekwiwalentności i nierównowagi pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem niż oceniane postanowienie, które pozwanemu przynosiło same korzyści, a powodom jedynie obciążenie finansowe w nieprzewidzianej i nieweryfikowalnej wysokości. Jedynym beneficjentem ubezpieczenia pozostawał pozwany, który jako ubezpieczony uzyskał pewne, łatwe i szybkie w realizacji zabezpieczenie płatności kredytu w sytuacji niewypłacalności powodów.
W ocenie Sądu Okręgowego postanowienie umowne nakładające na powodów obowiązek opłacenia składki ubezpieczenia niskiego wkładu zawartego przez i na rzecz pozwanego było postanowieniem zarówno sprzecznym z dobrymi obyczajami skoro nie traktowało konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny, jak i rażąco naruszającym jego interesy – skoro kształtowało stosunki zobowiązaniowe niezgodnie z zasadą równorzędności stron.
Sąd Okręgowy wskazuje również, że powyższego nie zmienia również fakt, iż w umowie została wskazana dokładna kwota pierwszej opłaty. Wciąż bowiem całe ryzyko przerzucone zostało na konsumenta, który nie wiedział dokładnie ile i na poczet czego kwota wskazana w umowie jest płacona. Powodowie nie mieli bowiem wglądu do rozliczenia składki z ubezpieczycielem. Również limit okresu na jaki może być zawarta umowa ubezpieczenia nie zabezpieczało wystarczająco interesów konsumentów. Powodowie nie wiedzieli co dzieje się między okresem 36 a 108 miesięcy – pozwany mógł faktycznie dowolnie przedłużać ochronę ubezpieczeniową, a konsument nie miał żadnego wpływu na decyzję pozwanego.
Niezasadny okazał się również zarzut naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. Osią sporu w niniejszej sprawie było badanie postanowień umownych przez pryzmat istnienia lub braku przesłanek statuujących o abuzywności kwestionowanego postanowienia umownego. Wobec bezspornego ustalenia, iż kwestionowane przez powodów postanowienia nie były przedmiotem negocjacji uznać należało, że okoliczności wskazywane przez skarżącego w apelacji nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia, nie było więc powodu do prowadzenia postępowania dowodowego w szerszym zakresie.
Sąd I instancji zasadnie ocenił, iż uiszczenie przez powodów na rzecz pozwanego kwoty 9.193,67 zł stanowiło świadczenie nienależne, w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. albowiem wskutek uznania postanowienia zawartego w § 3 ust. 3 umowy kredytowej za klauzulę abuzywną doszło do upadku podstawy do pobrania składek tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu zgodnie z art. 385(1) § 1 k.c. (postanowienie nie wiązało konsumenta), a tym samym spełniły się przesłanki uzasadniające dokonanie zwrotu przez bank nienależnie uzyskanej kwoty. Strona pozwana uzyskała korzyść majątkową poprzez obciążenie powodów kosztami zawarcia przez siebie z ubezpieczycielem generalnej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych i wzbogaciła się o pobrane od powodów kwoty z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu. Zatem, w zakresie tych kosztów, świadczenie spełnione przez powodów na rzecz pozwanego banku stanowiło świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c.
Wbrew stanowisku pozwanego, nie zaistniała żadna z przesłanek określonych w art. 411 k.c. Zastrzeżenie zwrotu świadczenia z tytułu refundacji składek na ubezpieczenie nie było konieczne z uwagi na ówczesny brak świadomości Kredytobiorcy, że może zakwestionować przedmiotowe postanowienie umowy, a co więcej - że rezultatem tego kroku będzie uznanie bezskuteczności klauzuli, a więc i brak obowiązku zapłaty. W takiej sytuacji nie było potrzeby badać pozostałych okoliczności - wskazanych w drugiej części art. 411 pkt 1 k.c. Ponadto, pozwany dopuszcza się pewnego nadużycia, żądając każdorazowego złożenia zastrzeżenia przy spełnianiu świadczenia, podczas gdy regulowanie świadczenia następowało w trybie pobrania środków z rachunku wskazanego w umowie bez dyspozycji kredytobiorcy. Bank samodzielnie kontrolował przepływ pieniędzy na rachunkach Kredytobiorcy, a wycofanie przez klienta środków przed pobraniem składek UNWW - aby zablokować tę wypłatę - mogłoby narazić Kredytobiorcę na poważne konsekwencje związane z niedopłatą rat kredytowych i pozostałych składek.
Zarzut apelacji wskazujący na naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 6 k.c. jest również chybiony. Ustalenie, że treść § 3 ust. 3 umowy kredytu w zakresie objęcia części kredytu ochroną ubezpieczeniową z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu rażąco narusza jego interes i jest sprzeczny z dobrymi obyczajami wiązało się z oceną prawną a nie ustaleniami stanu faktycznego. Ustalenia dotyczące sposobu zawarcia umowy były istotne tylko przy ocenie przesłanki indywidulanego uzgodnienia. W tym przedmiocie ciężar dowodu spoczywał na pozwanym (art. 385(1)§ 4 k.c.), który nie przedstawił żadnego dowodu na okoliczność prowadzenia negocjacji na warunkach dających konsumentowi realną możliwość kształtowania treści postanowień dotyczących ponoszenia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu.
Co do zarzutu związanego z naruszeniem art. 70 ust. 1 i 2 w zw. z art. 93 ust. 1 Prawa Bankowego, to zdaniem Sądu Okręgowego jest on również niezasadny. Sąd II instancji nie neguje w żaden sposób możliwości i konieczności zabezpieczenia interesu finansowego banku, jednakże po pierwsze uprawnienie to nie może pozostawać w sprzeczności z konsekwencją uznania postanowień umowy za abuzywne, a po drugie świadczenie uiszczone przez Kredytobiorców należy rozumieć jako opłatę z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu, która w całości pokrywa ryzyko działalności gospodarczej prowadzonej przez bank, a nie jako prawem dopuszczalne zabezpieczenie kredytu, z którego pozwany mógł skorzystać.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy uznał, że nie zachodzą podstawy do uwzględnienia apelacji pozwanego. Z tego względu Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację w całości.
O kosztach postępowania w instancji odwoławczej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie zasady odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażonej w art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Zważywszy na oddalenie apelacji, pozwany zobowiązany został do zwrotu poniesionych przez stronę powodową kosztów postępowania. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego ustalona została na podstawie § 10 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Aleksandra Łączyńska-Mendakiewicz, Dorota Bassa
Data wytworzenia informacji: