Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

X Ka 28/13 - wyrok Sąd Okręgowy w Warszawie z 2013-02-22

Sygn. akt X Ka 28/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lutego 2013 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie X Wydział Karny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Bogusław Orzechowski (spr.)

Sędziowie: SO Grażyna Puchalska

SO Beata Wehner

Protokolant: prot. sąd.- stażysta Maria Stachyra Przy udziale Prokuratora: Wojciecha Smolenia po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2013 r.

sprawy R. K. oskarżonego z art. 282 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Pruszkowie

z dnia 10 października 2012 r. sygn. akt II K 497/10

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną; zasadza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 900 (dziewięćset) złotych tytułem opłaty za II instancję oraz pozostałe koszty sądowe postępowania odwoławczego.

Sygn. akt X Ka 28/13

U Z A S A D N I E N I E N I E

Sąd Rejonowy w Pruszkowie wyrokiem z dnia 10 października 2012 r. (sygn. akt II K 497/10) uznał oskarżonego R. K. za winnego tego, że w dniu 10 maja 2000 r. w P. działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez użycie groźby gwałtownego zamachu na życie i zdrowie pokrzywdzonych, ich rodzin, a także mienia, doprowadził współwłaścicieli Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowego (...) s.c. J. K., A. S. i J. Z. do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi w kwocie 12.000 złotych, tj. popełnienia czynu z art.282 kk i za to na wymienionej podstawie skazał go na karę 4 lat pozbawienia wolności i na podstawie art. 33 §2 kk wymierzył mu karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 30 złotych. Nadto zaliczył oskarżonemu na podstawie art. 63 §1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od dnia 25 stycznia 2001 r. do dnia 28 kwietnia 2004 r. oraz od dnia 9 lutego 2010 r. do 3 listopada 2010 r. oraz obciążył oskarżonego kosztami sądowymi postępowania.

Apelację od wyroku sądu I instancji wniósł obrońca oskarżonego zaskarżając go w całości i zarzucając:

1. błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, który miał wpływ na jego treść, polegający na błędnym ustaleniu, iż oskarżony R. K. w dniu 10 maja 2000 r. przyjechał wraz z innymi osobami do siedziby przedsiębiorstwa (...) w P. i dopuścił się popełnienia zarzuconego mu czynu z art. 282 kk, podczas gdy prawidłowa ocena zebranego materiału dowodowego nie pozwala na przyjęcie takiego ustalenia;

2. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art. 4 kpk, art.92 kpk, art.366 §1 kpk oraz art. 410 kpk i art. 424 §1 pkt. 1 kpk poprzez brak wskazania w ustalonym w sprawie stanie faktycznym, w jakiej dacie oskarżony R. K. miał dokonać wymuszenia rozbójniczego, kto ze (...) spółki (...) był przy tym obecny i podczas którego to spotkania, w jakiej dacie i jakim składzie osobowym, M. Z. miał widzieć R. K., co uniemożliwia kontrolę odwoławczą zaskarżonego wyroku;

3. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art. 7 kpk i art. 5 §2 kpk poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i rozstrzyganie wszelkich nie dających się usunąć wątpliwości, w szczególności w zeznaniach świadka M. Z. sprzecznych z pozostałym materiałem dowodowym na niekorzyść oskarżonego;

4. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art. 4 kpk, art.92 kpk, art.366 §1 kpk oraz art. 410 kpk poprzez niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy i brak dokładnego rozpytania przez sąd świadka M. Z., kiedy dokładnie w 2000 r. widział oskarżonego R. K. poruszającego się samochodem (...), co miało istotne znaczenie dla oceny przydatności zeznań tego świadka i jego wiarygodności;

5. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art. 4 kpk, art.5 §2 kpk oraz art. 424 §1 pkt. 2 kpk poprzez nieuzasadnione danie wiary zeznaniom złożonym przez świadka M. Z., pomimo że są one nielogiczne, niekonsekwentne i niewiarygodne, a także nie znajdują żadnego potwierdzenia w zeznaniach świadków, którzy zgodnie z ustalonym przez sąd stanem faktycznym powinni potwierdzić obecnośc oskarżonego w dniu 10 maja 2000 r. w firmie (...);

6. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art. 424 §1 pkt. 2 kpk poprzez sporządzenie uzasadnienia w sposób wewnętrznie niespójny i dowolne przyjęcie, iż czyn miał miejsce w dniu 10 maja 2000 r. podczas gdy świadek M. Z. zeznał, iż miał on miejsce w wakacje 2000 r.;

7. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art.92 kpk, art.366 §1 kpk oraz art. 410 kpk poprzez nieustalenie przez sąd, czy świadek M. Z. i oskarżony R. K. w rzeczywistości chodzili razem do szkoły, co miałoby znaczenie dla oceny wiarygodności zeznań świadka.

Podnosząc te zarzuty obrońca wnosił w apelacji o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego R. K. od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Na rozprawie apelacyjnej obrońca popierał wniesioną apelację a prokurator wnosił o jej nieuwzględnienie i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy jest oczywiście bezzasadna.

Na wstępie należy podnieść, iż Sąd Rejonowy dokonał trafnej oceny przeprowadzonych w toku rozprawy głównej dowodów. Zdaniem Sądu Okręgowego jest ona wszechstronna i prawidłowa. W żadnym wypadku nie wykracza poza granice oceny swobodnej. Uwzględnia zarówno zasady logicznego rozumowania, jak również życiowe doświadczenie. Ustalenia faktyczne będące jej wynikiem znajdują pełne oparcie w materiale dowodowym i nie zawierają błędów. Należy podkreślić, iż sąd I instancji miał na względzie i szczegółowo analizował wszystkie ujawnione w toku rozprawy głównej okoliczności, zarówno te, które przemawiały na niekorzyść oskarżonego, jak też przemawiające na jego korzyść. Nie zostały pominięte żadne istotne części materiału dowodowego, które stały się podstawą wyrokowania. Nie budzi zastrzeżeń sądu odwoławczego argumentacja uzasadnienia zaskarżonego wyroku. W sposób przekonujący wyczerpująco przedstawia motywy wydania wyroku skazującego w niniejszej sprawie.

Przechodząc kolejno do zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy należy zauważyć, iż niemal wszystkie związane są z osobą świadka M. Z.. Pozostałe dotyczą treści i formy uzasadnienia zaskarżonego wyroku, sugerując niemożliwość jego kontroli instancyjnej.

Odnosząc się do tej drugiej grupy zarzutów trzeba stwierdzić, iż sąd odwoławczy nie dostrzegł żadnych przeszkód do dokonania kontroli instancyjnej wyroku. Wbrew opinii skarżącego uzasadnienie jest zrozumiałe. To raczej skarżący nie rozumie oczywistego faktu, że data 10 maja 2000 r. odnosi się do wręczenia przestępcom kwoty 12.000 złotych przez wielokrotnie wcześniej nachodzonych współwłaścicieli firmy (...). Wynika to przecież z zamieszczonych w części wstępnej uzasadnienia ustaleń stanu faktycznego, jak również z opisu czynu przypisanego oskarżonemu w którym data 10 maja 2000 r. dotyczy faktu niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi. W tym właśnie dniu zrealizowane zostały wszystkie znamiona przestępstwa z art. 282 kk. Natomiast działania sprawców prowadzące do zastraszenia pokrzywdzonych były niewątpliwie rozciągnięte w czasie. Taka jest istota wymuszania tzw. haraczy od osób prowadzących działalność gospodarczą. Charakterystyczne jest przy tym stopniowanie stanu zagrożenia. Począwszy od wyglądu fizycznego i złotej biżuterii, poprzez propozycje i dobre rady, a kończąc na agresji fizycznej. Tak też było w niniejszym przypadku, aczkolwiek nie doszło do tego ostatniego etapu. Dlatego nie ma istotnego znaczenia ile razy i w której fazie uczestniczył w procesie zastraszania oskarżony R. K.. Wystarczy w tym wypadku ustalenie, że uczestniczył w tym procederze, wykonując w nim określoną rolę. Nie musiał nawet uczestniczyć w odbiorze pieniędzy od pokrzywdzonych, jednakże wskazany przez pokrzywdzonego fakt podania numeru telefonu z dopiskiem (...) pozwolił sądowi meriti na ustalenie, że R. K. był obecny w firmie w dniu przekazania pieniędzy. Ze zrozumiałych względów ma przy tym rację skarżący, iż brak jest możliwości ustalenia właściciela telefonu i podanego numeru. Taka możliwość, w ograniczonym zresztą zakresie, istnieje jedynie w przypadku numeru związanego z abonamentem. Kluczowe jednak w niniejszej sprawie było ustalenie czy oskarżony R. K. był co najmniej jeden raz w grupie osób tworzącej stan zagrożenia przedsiębiorców w jednoznacznie określonym celu, a nie ile razy tam był i kiedy. W niniejszym – czwartym już - wyroku, tak jak i w trzech poprzednich, sąd I instancji nie miał żadnych wątpliwości odnośnie udziału oskarżonego R. K. w przestępstwie. Wbrew zarzutowi apelacji jest całkowita jasność w zakresie źródeł dowodowych, które służyły do poczynienia wskazanego wyżej ustalenia. Były to przede wszystkim zeznania świadka M. Z.. Odmiennie niż skarżący, sąd odwoławczy uznał za prawidłową ocenę wiarygodności tego świadka dokonaną przez sąd I instancji. Słusznie Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne, logiczne i jednoznaczne zeznania złożone przez M. Z. w postępowaniu przygotowawczym. Pierwsze zeznania złożył on w dniu 5 grudnia 2000 r. Sąd meriti w swoim uzasadnieniu (k.3722-3723) drobiazgowo zrelacjonował treść zeznań tego świadka. Skarżący zdaje się nie dostrzegać wagi tego dowodu, starając się przenieść uwagę na zeznania z rozpraw sądowych, gdzie M. Z. przyjmował coraz bardziej postawę obronną i zachowawczą. Trudno się temu dziwić, skoro wielokrotnie wzywany do złożenia zeznań obserwował bezskuteczne zmagania sądu z kolejnym rozpoznawaniem sprawy, w której niniejszy wyrok Sądu Okręgowego jest dziewiątym z kolei. Postawa świadka jednoznacznie obciążającego sprawcę jest wypadkową z jednej strony determinacji a z drugiej obaw o własne bezpieczeństwo. Z upływem czasu determinacja słabnie a narastać mogą obawy. W tym przypadku obawy miały realne podstawy. Trzeba to odnieść również do postawy pokrzywdzonych przedsiębiorców. Trzeba zaaprobować wywody sądu I instancji (k. 3726-3727) tłumaczące dlaczego trudno było rozpoznać im sprawców wymuszenia haraczu. Jednakże należy pamiętać, iż to przede wszystkim oni mieli wiele do stracenia. Sprawcy mieli co do tego wystarczającą wiedzę. Czynnik obawy w tym wypadku zdecydowanie przeważał, czego dowodzi chociażby wyasygnowanie sumy pieniężnej. Jak wynika z zeznań jednego z nich, od policjanta usłyszał, że Policja bezpieczeństwa im nie zagwarantuje. W tym kontekście zupełnie bezskuteczne jest powoływanie się skarżącego na fakt rozpoznania A. W., P. T. czy T. R.. W tym czasie bowiem aktywa dwóch pierwszych przejęła nowa grupa a ostatni już nie żył. Obawy retorsji ze strony tych osób zostały więc wygaszone.

Powracając do kluczowego dowodu obciążającego oskarżonego R. K. w postaci zeznań świadka M. Z. istotne znaczenie dla ustaleń faktycznych ma rozpoznanie podczas jednej z wizyt osób wymuszających haracz: kolegi ze szkoły podstawowej – T. R. oraz drugiego znanego mu z widzenia mężczyznę jeżdżącego po P. (...) (...). Ustalono, że tym mężczyzną był R. K.. W toku ostatniego przewodu sądowego Sąd Rejonowy ustalił ponad wszelką wątpliwość, że oskarżony R. K. mógł być widziany przez M. Z. w (...) (...), co było pomocne w ocenie wiarygodności zeznań. Sąd I instancji w toku drobiazgowych przesłuchań świadków ustalił, że R. K. nie tylko użytkował tenże pojazd po śmierci T. R. ale jeździł nim też wcześniej, czy jako pasażer, czy też jako kierowca. Zdaniem Sądu Okręgowego badanie tej kwestii było zbyt drobiazgowe. Istotny jest bowiem jedynie niepodważalny fakt skojarzenia przez M. Z. mężczyzny widzianego w grupie wymuszającej haracz z mężczyzną widzianym przez niego w (...) (...) jeżdżącym po P.. Ze względu na to, że M. Z. pierwsze zeznania składał w grudniu 2000 r. nieistotne jest kiedy go widział. Ważnym elementem było bowiem rozpoznanie R. K. zarówno na fotografii jak i podczas okazania osoby. Podanie przez świadka, że widywał sprawcę jeżdżącego (...) (...) było w tym przypadku jedynie elementem pozytywnie weryfikującym wiarygodność rozpoznania. Ten element został całkowicie potwierdzony. Dociekanie kiedy świadek widział oskarżonego jeżdżącego tym pojazdem, a także czy wcześniej go znał i skąd, to dociekanie nieistotnych marginaliów. Charakterystyczne, iż apelacja głównie w nich upatruje możliwość podważenia wyroku nie zważając, iż sąd I instancji je analizował i przekonująco się do nich ustosunkował, wyjaśniając przy tym jakim dowodom i w jakiej ich części dał wiarę. Odnosi się to również do wypowiedzi M. Z., że chodził z oskarżonym do szkoły.

Z tych względów Sąd Okręgowy orzekł, jak w części dyspozytywnej swego wyroku, obciążając oskarżonego kosztami sądowymi postępowania odwoławczego na podstawie art. 636 §1 kpk.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Krasuska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Bogusław Orzechowski,  Grażyna Puchalska ,  Beata Wehner
Data wytworzenia informacji: