Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

X Ka 66/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2013-03-06

Sygn. akt X Ka 66/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2013r.

Sąd Okręgowy w Warszawie X Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Katarzyna Wróblewska (spr)

Sędziowie: SO Arkadiusz Tomczak

SR (del) Iwona Strączyńska

Protokolant starszy sekretarz sądowy Agnieszka Ryba

przy udziale Prokuratora: Małgorzaty Herter - Dziurzyńskiej

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2013r.

sprawy M. Ł.

oskarżonej o czyn z art. 18 § 3 kk w zw. z art. 286 § 1 kk i inne

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Śródmieścia

z dnia 30 października 2012 r., sygn. akt V K 1025/11

orzeka:

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy, uznając apelację obrońcy oskarżonej za oczywiście bezzasadną, zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa 100 (sto) złotych tytułem opłaty oraz pozostałe koszty sądowe poniesione przed sądem II instancji.

Sygn. akt X Ka 66/13

UZASADNIENIE

M. Ł. została oskarżona o to, że: w dniu 04 lipca 2005 roku w W. w Banku (...) SA przy ul. PI. (...) (...)pomogła J. R. w dokonaniu czynu zabronionego, w ten sposób, że zrealizowała dyspozycję ustną J. R. wypłaty środków pieniężnych w kwocie 23 000,00zł oraz w kwocie 50 000,00zł z rachunku prowadzonego na rzecz H. R., nadto umożliwiła posłużenie się dowodem osobistym serii (...) należącym do H. R. oraz sfałszowanie podpisu H. R. przez ww. na dokumentach:

-

potwierdzeniu wypłaty gotówki w kwocie 23 000,00zł z dnia 04.07.2005r. w poz. „podpis klienta”, i „kwituję odbiór gotówki”,

-

potwierdzeniu wypłaty gotówki w kwocie 50 000,00zł z dnia 04.07.2005r. w poz. „podpis klienta”, i „kwituję odbiór gotówki”,

-

dyspozycji wypłaty środków pieniężnych w kwocie 12 720,03 zł. z dnia 04.07.2005r z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej o nr (...),

-

dyspozycji wypłaty środków pieniężnych w kwocie (...) 000,00 zł. z dnia 04.07.2005r z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej o nr (...),

- dyspozycji wypłaty środków pieniężnych w kwocie (...) 000,00zł. z dnia 04.07.2005r z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej o nr (...),

- dyspozycji wypłaty środków pieniężnych w kwocie 3 094,79zł. z dnia 04.07.2005r z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej o nr (...),

podczas, gdy J. R. nie miała uprawnień do wypłaty ww. środków finansowych z rachunków nieżyjącego H. R., tj. o czyn z art. 18 § 3 kk w zw z art. 286 § 1 kk w zb z art. 270 § 1 kk w zb. z art. 275 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.

Wyrokiem z dnia 30 października 2012 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie, w sprawie sygn. akt V K 1025/11:

I.  Oskarżoną M. Ł. w ramach zarzucanego jej czynu uznał za winną tego, że w dniu 4 lipca 2005 roku w Banku (...) SA przy ul. PI. (...) (...), pracując na stanowisku kasjera i realizując dyspozycje składane przez J. R., a dotyczące środków pieniężnych w kwocie 23 000,00zł oraz w kwocie 50 000,00zł zgromadzonych na rachunku prowadzonym na rzecz jej zmarłego męża H. R. oraz mając świadomość, że J. R. posługuje się dowodem osobistym H. R. i wydaje dyspozycje w jego imieniu przedłożyła J. R. do podpisu szereg dokumentów bankowych w postaci „potwierdzenia wypłaty gotówki” oraz „dyspozycji wypłaty środków pieniężnych z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej”, na których J. R. podpisała się imieniem i nazwiskiem swojego nieżyjącego męża H. R. i w ten sposób pomogła J. R. w podrobieniu dokumentów w postaci:

-

potwierdzeniu wypłaty gotówki w kwocie 23 000,00 zł z dnia 4.07.2005r. w poz. „podpis klienta” i „kwituję odbiór gotówki”,

-

potwierdzeniu wypłaty gotówki w kwocie 50 000,00 zł z dnia 4.07.2005r. w poz. „podpis klienta” i „kwituję odbiór gotówki”,

-

dyspozycji wypłaty środków pieniężnych w kwocie 12 720,03 zł z dnia 4.07.2005r. z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej o nr (...),

- dyspozycji wypłaty środków pieniężnych w kwocie 4 000 zł z dnia 4.07.2005r. z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej o nr (...),

- dyspozycji wypłaty środków pieniężnych w kwocie 4 000 zł z dnia 4.07.2005r. z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej o nr (...),

-

dyspozycji wypłaty środków pieniężnych w kwocie 3 094,79 zł z dnia 4.07.2005r. z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej o nr (...),

przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, tj. popełnienia czynu z art. 18 § 3 kk w zw. z art. 270 § 2a kk i za tak przypisany czyn na podstawie art. 66 § 1 i 2 kk i art. 67 § 1 kk postępowanie karne w stosunku do oskarżonej M. Ł. warunkowo umorzył na okres 1 (jednego) roku próby;

II.  na podstawie art. 624 § 1 kpk zwolnił oskarżoną z kosztów sądowych, wydatkami obciążając Skarb Państwa;

Apelację od wyroku złożył obrońca oskarżonej M. Ł. , zaskarżając wyrok w całości na korzyść oskarżonej.

Na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. wyrokowi zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 4 i art. 5 § 2 k.p.k. przez rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonej, które miało wpływ na treść orzeczenia,

2.  obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 7 k.p.k. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, która to ocena stoi w sprzeczności z zasadami prawidłowego wnioskowania i doświadczenia życiowego i miała ona wpływ na treść orzeczenia.

Mając na uwadze powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej od popełnienia zarzucanego czynu, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonej nie zasługuje na uwzględnienie, a podniesione w niej zarzuty uznać należy za bezzasadne w stopniu oczywistym.

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a całość zebranego w sprawie materiału poddał rzetelnej oraz wszechstronnej ocenie, zgodnej z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Tak dokonana ocena dowodów, jako swobodna, ale nie dowolna pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. Sąd Rejonowy w pełni bezstronnie i obiektywnie rozważył wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonej, a rozważania te zostały poparte stosowną i przekonującą argumentacją. Podstawę wyroku, zgodnie z art. 410 k.p.k., stanowił całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Uzasadnienie sporządzone przez Sąd Rejonowy wyraźnie wskazuje, jakie fakty sąd uznał za udowodnione, a jakie za nie udowodnione i na jakich oparł się w tej mierze dowodach oraz dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, co oznacza, że spełnia ona wymogi przewidziane w art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. Apelacja stanowi wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi sądu I instancji.

Zdaniem skarżącego w sprawie istnieją dwie wersje zdarzeń: jedna przedstawiana przez oskarżoną M. Ł. oraz świadków – pracowników banku: A. S., K. O. i E. S., stosownie do której J. R. przybyła do banku z mężczyzną podobnym fizycznie do zmarłego H. R., który podał się za H. R. oraz druga prezentowana przez J. R., A. W., J. D. oraz E. P., którzy zeznali, że J. R. samodzielnie dokonała w banku likwidacji lokat oszczędnościowych należących do jej zmarłego męża i dyspozycji wypłaty z nich pieniędzy. Według J. R., poinformowała kasjerkę – M. Ł., iż nie posiada pieniędzy na pogrzeb męża, a ta wyraziła zgodę, by podpisała się w imieniu zmarłego męża i wypłaciła jej pieniądze. W ocenie obrońcy oskarżonej, fakt, iż Sąd Rejonowy przyjął za wiarygodne zeznania J. R. oraz osób z jej rodziny, które po śmierci męża pojechały wraz z nią do banku, gdzie nastąpiła likwidacja lokat świadczy o całkowitej dowolności oceny dowodów. Zdaniem skarżącego, odmówienie wiarygodności jednej z wersji wydarzeń wyłącznie przez powołanie się na sprzeczność z drugą wersją wydarzeń jest niewystarczające i przemawia za zupełną dowolnością w ocenie materiału dowodowego przez sąd I instancji.

Z takim stanowiskiem zawartym w apelacji nie sposób się zgodzić. W pierwszej kolejności podkreślić należy, że trudno jest logicznie uznać, iż w sprawie istnieją dwie przeciwstawne wersje zdarzenia. Zważyć bowiem należy, że oskarżona M. Ł. wyjaśniła, iż – z uwagi na upływ czasu – nie pamięta transakcji zawieranych z J. R.. Oskarżona nie potrafiła więc wskazać, w towarzystwie jakiego mężczyzny przybyła do banku (...), ile mógł mieć lat, jak wyglądał, czy z J. R. – obok domniemanego mężczyzny podeszła do kasy jeszcze inna osoba, itp. Także inni pracownicy banku nie potrafili podać żadnych szczegółów na temat wyglądu i zachowania mężczyzny podającego się za H. R.. Co istotne, świadek K. O. w ogóle nie była obecna podczas transakcji zawieranej przez J. R. z oskarżoną, stąd też jej zeznania nie mogły przyczynić się do rozstrzygnięcia sprawy. Także z zeznań A. S. złożonych na etapie postępowania przygotowawczego wynika, iż podpisywała ona dokumentację księgową już po likwidacji lokat i nie wyklucza, że dokonywała tego w systemie. Świadek podkreśliła, że na likwidacjach nie ma jej kodu akceptacyjnego, nadto zeznała, że nie kojarzy tej konkretnej transakcji, albowiem wykonywała ich tysiące (k. 142v). Wyjaśnienia oskarżonej M. Ł. opierają się natomiast wyłącznie na twierdzeniu, że nie jest możliwe, by wypłaciła pieniądze kobiecie, w sytuacji, gdy właścicielem konta jest mężczyzna, a kobieta nie jest pełnomocnikiem, ani też współposiadaczem tego konta. W tej sytuacji nie sposób przyjąć, iż wersja oskarżonej stanowi spójną całość, będącą przeciwwagą dla logicznych i kompleksowych zeznań innych świadków zeznających w sprawie: J. R., A. W., J. D. oraz E. P..

Niezależnie od powyższego, nie ma racji skarżący, podnosząc, iż Sąd Rejonowy odmówił przyznania waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonej tylko z tego względu, że pozostają one w sprzeczności z uznanymi za wiarygodne zeznaniami innej grupy świadków. Przeciwnie, sąd I instancji w sposób niezwykle szczegółowy wyjaśnił, z jakich przyczyn ustalił, iż J. R. sama podeszła do kasy banku i rozważania te zyskały pełną akceptację sądu odwoławczego. W szczególności Sąd Rejonowy wskazał, że nie jest możliwe, by E. P., który wraz z J. R. i jej dwoma bratanicami przyjechał do banku podał się za H. R. i w ten sposób wprowadził w błąd pracowników banku co do swej tożsamości nie tylko z tego względu, że zaprzeczają temu przesłuchani w sprawie świadkowie, ale też z tego względu, że, w chwili zdarzenia był on o 26 lat młodszy od H. R. i niepodobny do niego z wyglądu. Rozumowaniu temu nie sposób odmówić logiczności, zresztą apelacja w żaden sposób go nie podważa. Jest natomiast oczywiste, że różnica wieku pomiędzy zmarłym H. R. a E. P. jest na tyle istotna, że pracownik banku nie potwierdziłby tożsamości osoby podającej się za starszą o 26 lat niż ma w rzeczywistości.

Prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił również, że podpisy o treści H. R. na dokumentach bankowych w postaci „potwierdzenia wypłaty gotówki” oraz „dyspozycji wypłaty środków pieniężnych z rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej” wykonała J. R.. Dokonując tego ustalenia, sąd I instancji kierował się wnioskami zawartymi w opinii biegłego z zakresu badań pisma ręcznego, którą uznał za jasną, pełną i w związku z tym niebudzącą wątpliwości. Wnioski te ocenić należy jako trafne, zresztą także w apelacji brak jest jakichkolwiek zarzutów odnośnie wspomnianej opinii. W tych okolicznościach słusznie Sąd Rejonowy uznał, że, gdyby oskarżona faktycznie została wprowadzona w błąd, co do tego, iż rzekomy mężczyzna towarzyszący J. R. jest jej mężem, to nie dopuściłaby do sytuacji, że podpisy na dokumentach bankowych w imieniu właściciela konta, tj. H. R., złożyła jego żona – J. R.. Trafnie sąd I instancji podkreślił, iż nie sposób racjonalnie przyjąć, iż oskarżona nie zauważyłaby, że zamiast H. R., podpisuje się jego żona, zważywszy, że podpisy umieściła ona aż na 6 dokumentach, przy czym było to aż 8 podpisów zawierających pełne imię i nazwisko, nie były to zaś tylko parafki bądź inicjały. Nie ma znaczenia eksponowana w apelacji okoliczność, iż oskarżona sukcesywnie generowała z systemu poszczególne dokumenty, tj. zajmując się kolejnym, mogła nie dostrzec, iż na poprzednim dokumencie podpisuje się osoba nieuprawniona. O ile nie można wykluczyć takiej nieuwagi w stosunku do jednego podpisu, o tyle w przypadku 8 podpisów nie jest ona prawdopodobna.

Tym samym, wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji, Sąd Rejonowy uznał wersję o obecności wraz z J. R. w banku mężczyzny odgrywającego rolę H. R. za niewiarygodną przede wszystkim z uwagi na jej nielogiczność i sprzeczność z zasadami doświadczenia życiowego, a w dalszej kolejności – z uwagi na sprzeczność z zeznaniami J. R., A. W., J. D. oraz E. P., które – w tych okolicznościach – ocenił jako w pełni wiarygodne. Taka ocena dowodów – jako swobodna, aczkolwiek nie dowolna, pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k.

Nie ma racji skarżący, zarzucając naruszenie art. 5 § 2 k.p.k. Podkreślić należy, iż sam fakt, że z materiału dowodowego wynikają różne wersje zdarzenia (przedstawiane przez oskarżoną oraz świadków), nie jest równoznaczny z zaistnieniem „nie dających się usunąć wątpliwości” w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k.. W takim wypadku Sąd jest zobowiązany do dokonania ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów, co też uczynił w przedmiotowej sprawie. Dopiero, gdyby po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości dowodowych wątpliwości nie zostały usunięte, należałoby je wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego. Jeżeli jednak Sąd dokona stanowczych ustaleń, to w ogóle nie może zachodzić obraza art. 5 § 2 k.p.k. (bo według tych ustaleń nie ma wątpliwości), a tylko powstaje kwestia czy ustalenia te są dokonane prawidłowo, czy też błędnie. W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy dokonał precyzyjnych i kategorycznych ustaleń faktycznych, które zresztą nie budzą żadnych wątpliwości sądu odwoławczego, stąd też nie został naruszony przepis art. 5 § 2 k.p.k.

Nadmienić można, że wszelkie wątpliwości, które miały obiektywne uwarunkowania, a dotyczące kwestii świadomości oskarżonej, że J. R., dokonując wypłaty pieniędzy z lokat należących do zmarłego męża, działała na szkodę pozostałych spadkobierców, zostały rozstrzygnięte na korzyść M. Ł., czego efektem była zmiana opisu czynu przypisanego oskarżonej w porównaniu do zaproponowanego w akcie oskarżenia przez oskarżyciela publicznego. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przyjął, iż oskarżona swoim zachowaniem jedynie ułatwiła J. R. podrobienie dokumentów bankowych, nie wyczerpała natomiast znamion pomocnictwa do oszustwa i posłużenia się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby. Nadto, biorąc pod uwagę motywację oskarżonej, sąd I instancji trafnie ustalił, iż czyn M. Ł. należy zakwalifikować jako wypadek mniejszej wagi.

Zwrócić również należy uwagę, że na obecnym etapie postępowania Sąd Rejonowy wykorzystał istniejące możliwości dowodowe. Na etapie postępowania przygotowawczego faktycznie nie został zabezpieczony dowód osobisty H. R. oraz zapis monitoringu z banku, o ile taki istniał. Aktualnie jednak – po upływie niemalże 8 lat od chwili czynu jest oczywiste, że monitoring nie jest przechowywany. W ocenie sądu odwoławczego, brak jest także jakichkolwiek przesłanek w materiale dowodowym świadczących, że J. R. posłużyła się podrobionym dowodem osobistym zmarłego męża. Niezależnie od powyższego, jeszcze raz podkreślić należy, że analiza zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do jednoznacznego wniosku, iż oskarżona swoim postępowaniem wypełniła znamiona przypisanego jej występku pomocnictwa do podrobienia dokumentów bankowych, przy przyjęciu, iż jej czyn stanowi wypadek mniejszej wagi (art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 270 § 2a k.k.).

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut, iż spośród trzech pracowników banku obsługujących transakcje dokonane z J. R. wyłącznie oskarżona będąca kasjerką ponosi odpowiedzialność karną, zaś osoby pełniące funkcję kontrolerów nie zostały pociągnięte do odpowiedzialności karnej. W przedmiotowej sprawie Sąd badał kwestię wypełnienia przez oskarżoną M. Ł. znamion czynu zabronionego, nie zajmował się natomiast ewentualnymi uchybieniami ze strony innych pracowników banku. W procedurze karnej istnieje bowiem zasada skargowości, która oznacza, że wszczęcie postępowania sądowego następuje na żądanie uprawnionego oskarżyciela lub innego uprawnionego podmiotu (art. 14 § 1 k.p.k.). Sąd nie jest zatem władny, by z urzędu ustalać krąg osób, które winny zostać postawione w stan oskarżenia, gdyż zadanie to należy do prokuratora będącego organem prowadzącym postępowanie przygotowawcze.

Oceniając z urzędu rozstrzygnięcie w przedmiocie reakcji prawnokarnej na popełnione przestępstwo, uznać należy, że z całą pewnością nie nosi ono cech rażąco niewspółmiernej surowości. Wobec oskarżonej zastosowany został środek probacyjny w postaci warunkowego umorzenia postępowania na najniższy dopuszczalny okres próby (1 rok). Nadto oskarżona nie poniosła żadnej dolegliwości finansowej związanej z postępowaniem przed sądem I instancji.

Z tych względów, nie znajdując przesłanek z art. 439 § 1 k.p.k. oraz art. 440 k.p.k., należało zaskarżony wyrok utrzymać w mocy.

Z uwagi na niezasadność wniesionego przez obrońcę oskarżonej środka zaskarżenia, na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. kosztami postępowania odwoławczego obciążono oskarżoną, w tym opłatą w wysokości 100 zł (art. 7 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Krasuska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Katarzyna Wróblewska,  Arkadiusz Tomczak ,  del) Iwona Strączyńska
Data wytworzenia informacji: