Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXIII Ga 428/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2016-03-29

Sygn. akt XXIII Ga 428/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Andrzej Sobieszczański

po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2016 r. w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

w trybie art. 505 10 k.p.c.

sprawy z powództwa:

P. Z.

przeciwko:

A. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 18 listopada 2015 r., sygn. akt XV GC 1812/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od P. Z. na rzecz A. S. 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej..

Sygn. akt XXIII Ga 428/16

UZASADNIENIE

Ponieważ Sąd drugiej instancji nie prowadził postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy na podstawie art. 505 13 § 2 k.p.c. ograniczył się jedynie do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie powód domagał się od pozwanego zasądzenia kwoty 1 892,02 zł tytułem nieuiszczonej należności za najem lokalu użytkowego za miesiąc kwiecień 2015 r., wskazując, iż roszczenie ma oparcie w umowie najmu lokalu użytkowego z dnia 20 września 2010 r. Ponadto powód wniósł o zasądzenie kwoty 163,56 zł tytułem rekompensaty za koszty odzyskiwania należności, powołując się przy tym na przepis art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. z 2013 r., poz. 403 ze zm.).

Pozwany natomiast kwestionował podstawę dochodzenia rekompensaty za koszty odzyskiwania należności oraz podniósł zarzut potrącenia odnośnie kwoty 1 683,95 zł, wskazując, iż przysługuje mu względem powoda wierzytelność o zwrot kaucji.

Wyrokiem z dnia 18 listopada 2015 r. Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 208,07 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 9 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz oddalił powództwo w pozostałym, przeważającym zakresie. W uzasadnieniu wyroku Sąd wskazał, że powodowi przysługiwała wierzytelność o zapłatę kwoty 1 892,02 zł, na którą składała się kwota czynszu za kwiecień 2015 r. oraz opłaty eksploatacyjne za ten miesiąc. Równocześnie Sąd zaznaczył, że pozwany wpłacił powodowi kaucję w kwocie 1 820,40 zł, zgłaszając wierzytelność w kwocie 1 683,95 zł z tytułu kaucji do potrącenia w postępowaniu.

Sąd nie dał wiary twierdzeniom pozwanego o wcześniejszym rozliczeniu kaucji z innymi wierzytelnościami przysługującymi mu względem powoda, poprzez potrącenie dokonane pismem z dnia 12 maja 2015 r. Równocześnie wskazał, że rzekome potrącenie przez powoda kaucji z wierzytelnością o zapłatę rekompensat było bezskuteczne, ponieważ ustawa z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych nie ma zastosowania do umów zawartych przed jej wejściem w życie, tj. przed dniem 27 kwietnia 2013 r., zaś umowa najmu między powodem a pozwanym została zawarta w dniu 20 września 2010 r. Niezależnie od tego Sąd przyjął, że przedmiotem umowy najmu nie jest dostawa towaru ani świadczenie usługi, co wyłącza stosowanie ww. ustawy.

W dalszej kolejności Sąd zaznaczył, że nawet przyjmując tezę, iż świadczenie wynajmującego stanowi usługę, niezasadne jest żądanie rekompensaty od każdej wystawionej faktury VAT, ponieważ dokumenty te stwierdzały nie zawarcia kolejnej umowy, a jedynie powstanie obowiązku spełnienia świadczenia czynszowego. Sąd podkreślił, że strony zawarły jedną umowę najmu, a nie kilka osobnych, zaś nawet gdyby uznać, że wierzyciel mógł żądać rekompensaty, to tylko z jednej faktury, a nie od każdej z wystawionych faktur.

Ponadto Sąd pierwszej instancji wskazał, że celem możliwości ubiegania się o rzekomo należną rekompensatę wierzyciel powinien podjąć czynności zmierzające do odzyskania należności i fakt ten wykazać, zaś powód obowiązków tych nie spełnił.

Tym samym Sąd Rejonowy ocenił, iż powodowi nie przysługiwała wierzytelność z tytułu rekompensat w odzyskiwaniu należności, natomiast za zasadny uznał podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia odnośnie kwoty 1 683,95 zł. Dokonując oceny zasadności roszczenia powoda o zapłatę kwoty 163,56 zł tytułem zryczałtowanej rekompensaty za dochodzenie należności, Sąd pierwszej instancji odwołał się do poczynionych rozważań, stąd w konsekwencji oddalił powództwo również w zakresie żądania zapłaty kwoty 163,56 zł.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji w sposób właściwy ocenił materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz dokonał trafnej oceny i analizy prawnej, które Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne. W szczególności należy wskazać, iż w Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej wykładni przepisów ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, zasadnie przyjmując, iż nie ma ona zastosowania.

Zgodnie z definicją znajdującą się w art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych transakcja handlowa jest umową, której przedmiotem jest odpłatna dostawa towaru lub odpłatne świadczenie usługi, jeżeli strony, o których mowa w art. 2, zawierają ją w związku z wykonywaną działalnością. O ile nie budzi najmniejszych wątpliwości, iż przedmiotem umowy najmu nie jest dostawa towaru, w ocenie Sądu Okręgowego nie jest również możliwe zakwalifikowanie świadczenia wynajmującego w umowie najmu jako usługi, co już wyłącza możliwość stosowania ww. ustawy w odniesieniu do stosunku prawnego istniejącego wskutek zawarcia umowy najmu z dnia 20 września 2010 r. Co jednak istotne, nawet gdyby przyjąć, że świadczenie powoda związane z najmem lokalu było świadczeniem usługi, nie pozwala to w niniejszej sprawie na uznanie zasadności roszczenia powoda, na które wskazuje on w piśmie z dnia 12 maja 2015 r.

Wskazać należy, że zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych do transakcji handlowych zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Nie budzi wątpliwości, iż umowa najmu z dnia 20 września 2010 r. została zawarta przed wejściem w życie ww. ustawy, tj. przed dniem 27 kwietnia 2013 r.

Zgodnie z art 659 § 1 k.c. przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Zgodnie z postanowieniami umowy najmu z dnia 20 września 2010 r., zmienianej następnie aneksami, powód oddał pozwanemu do odpłatnego używania pomieszczenia w lokalu. Świadczenie powoda polegało na oddaniu rzeczy do używania, zaś świadczenie pozwanego na uiszczaniu czynszu.

Zgodnie z cywilistycznym podziałem świadczenia dzielą się na jednorazowe, ciągłe i okresowe. Świadczenie jest jednorazowe, gdy jego spełnienie wymaga jednorazowego w zasadzie zachowania się dłużnika, choćby miało się na nie składać kilka czynności faktycznych. Świadczenie jest ciągłe, gdy jego spełnienie wymaga jakiegoś zachowania się dłużnika przez pewien czas, przeciąg czasu i gdy ponadto ze względu na rodzaj czynności, wskazany w treści stosunku prawnego, nie może być wykonane w sposób jednorazowy (W. Czachórski, Zobowiązania. Zarys wykładu, Warszawa 2007, s. 76).

W przypadku świadczeń ciągłych czas jest wyznacznikiem zarówno rozmiaru, jak i treści świadczenia. Świadczenie ciągłe polega bowiem na określonym, stałym zachowaniu się dłużnika przez czas trwania stosunku prawnego. Z istoty rzeczy spełnianie takiego świadczenia musi więc trwać przez pewien czas. Świadczenie ciągłe ma to do siebie, że nie da się w nim wyodrębnić poszczególnych zachowań się dłużnika, które mogłyby być potraktowane jako samoistne świadczenia albo części (partie) świadczenia. Charakter ciągły mają świadczenia wynajmującego, wydzierżawiającego, dającego w użyczenie, przechowawcy, pracownika w stosunku pracy, zarządzającego, banku w umowie rachunku bankowego, wspólnika, świadczenia przedsiębiorstw dostarczających wodę, gaz, elektryczność (T. Dybowski, A. Pyrzyńska, w: Prawo zobowiązań – część ogólna. Tom I, red. E. Łętowska, Warszawa 2012, s. 214).

Z pojęciem świadczenia ciągłego nie pokrywa się całkowicie pojęcie zobowiązania o charakterze ciągłym. Zobowiązanie o charakterze ciągłym wytwarza taki stosunek prawny, który nie musi, choć może być oznaczony terminem, jak najem, dzierżawa, użyczenie, przechowanie, spółka itd. Charakter tego stosunku jest trwały i mogą z niego wypływać obowiązki ciągłe bądź okresowe (W. Czachórski, Zobowiązania. Zarys wykładu, Warszawa 2007, s. 76).

Przenosząc powyższe rozwiązania na grunt przedmiotowej sprawy, należy stwierdzić, że świadczenie powoda jako wynajmującego pomieszczenia w lokalu z zgodnie z umową zawartą dnia 20 września 2010 r. miało charakter ciągły, natomiast świadczenie pozwanego polegające na zapłacie umówionego czynszu miało charakter okresowy.

Tymczasem pozwany w jednym z zarzutów apelacji podnosi, iż Sąd pierwszej instancji pominął cykliczny i ciągły charakter umowy najmu, która składa się z okresowo powtarzalnych świadczeń – transakcji handlowych. Z argumentacją tą nie sposób się zgodzić.

Wskazuje się, iż szczególna natura świadczeń ciągłych oraz świadczeń okresowych uzasadnia wyróżnienie odrębnej kategorii stosunków zobowiązaniowych, w których przedmiotem zobowiązania choćby jednej ze stron jest świadczenie ciągłe lub świadczenie okresowe. Zobowiązania te określane są jako zobowiązania ciągłe (o charakterze ciągłym) lub zobowiązania trwałe. W zobowiązaniach ciągłych – jak w żadnych innych stosunkach zobowiązaniowych – szczególną rolę odgrywa czynnik czasu. Przede wszystkim wyznacza on rozmiar należnego świadczenia (świadczeń), a w przypadku zobowiązań, w których występują świadczenia okresowe, sytuuje ponadto te świadczenia w odpowiednim układzie strukturalnym. Pozwala to przyjąć, że czynnik czasu stanowi element konstytutywny zobowiązań trwałych (T. Dybowski, A. Pyrzyńska, w: Prawo zobowiązań – część ogólna. Tom I, red. E. Łętowska, Warszawa 2012, s. 219-220).

W świetle powyższych rozważań nie ulega wątpliwości, iż stosunek najmu jest zobowiązaniem trwałym, czego nie zmienia okoliczność, iż świadczenie pozwanego polegające na zapłacie czynszu było świadczeniem okresowym. Stosunek najmu nawiązany został przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Dostrzec należy, iż charakter świadczenia powoda pozostał niezmienny, a zarówno pod rządami starej jak i nowej ustawy jego świadczenie polegalo na tym samym zachowaniu. Nie zasługuje zatem na aprobatę proponowany przez powoda sposób wykładni przepisów art. 4 pkt 1 i art. 15 ust. 1 ww. ustawy. W ocenie Sądu Okręgowego całkowicie nieuprawnione jest przyjęcie, by świadczenie czynszu było każdorazowo odrębną transakcją handlową. Przyjęcie poglądu skarżącego w kontekście ustawowej definicji transakcji handlowej doprowadziłoby do absurdalnej konkluzji, iż każde roszczenie o zapłatę uiszczanego comiesięcznie czynszu ma swoje źródło w odrębnej umowie. Oznaczałoby to zatem, iż wynajmujący co miesiąc zawierałby z najemcą umowę zobowiązującą do zapłaty czynszu za zaledwie miesięczny okres. Twierdzenie, iż każdy odrębny miesiąc najmu stanowi transakcję handlową nie znajduje oparcia w ustawowej definicji transakcji handlowej, która w sposób wyraźny stanowi o tym, iż ustawodawca kładzie nacisk na fakt zawarcia umowy, a nie na pojedyncze świadczenia z umowy tej wynikające. Jednocześnie za nieuzasadnione należy uznać odwoływanie się przez apelującego do słownikowej definicji słowa „transakcja”. Wprowadzając definicję ustawową pojęcia „transakcji handlowej”, celem ustawodawcy było ustalenie znaczenia tego pojęcia. Oznacza to, iż nie jest możliwe posługiwanie się tym określeniem w innym znaczeniu (§ 147 ust. 1 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej”, t. j. Dz. U. z 2016 r., poz. 283).

Wbrew twierdzeniom pozwanego Sąd uwzględnił ciągły charakter umowy najmu i w konsekwencji prawidłowo ocenił, że do umowy tej jako zawartej przed wejściem w życie ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych w świetle przepisu art. 15 ust. 1 nie jest zasadne stosowanie przepisów tej ustawy. Co prawda umowa najmu z dnia 20 września 2010 r. była wykonywana również pod rządami ustawy z dnia 8 marca 2013 r., przepis art. 15 ust 1 ww. ustawy nie daje jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, aby przepisy przedmiotowej ustawy można było stosować do umów wykonywanych po wejściu jej w życie, a taką niewątpliwie była przedmiotowa umowa najmu.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy nie stwierdził naruszenia przepisów art. 4 pkt 1, art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, wobec tego zarzuty apelującego w przedmiocie naruszenia przywołanych przepisów są chybione.

Skarżący zarzucił również naruszenie przepisu art. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, który stanowi, iż ustawa określa szczególne uprawnienia wierzyciela i obowiązki dłużnika w związku z terminami zapłaty w transakcjach handlowych. Jakkolwiek wątpliwa wydaje się możliwość naruszenia przez Sąd przepisu określającego zakres przedmiotowy ustawy, w związku z poczynionymi wyżej rozważaniami stwierdzić należy, iż przepisy ustawy z dnia 8 marca 2013 r. nie mogą stanowić źródła uprawnień wierzyciela (powoda) i obowiązków dłużnika (pozwanego) w odniesieniu do zawartej przez strony postępowania umowy najmu lokalu z dnia 20 września 2010 r.

Na uwzględnienie nie zasługuje zarzut naruszenia przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiej i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych. Podkreślić należy, że przepisy dyrektywy nie stanowią źródła prawa powszechnie obowiązującego w krajowym porządku prawnym. Wynika to z faktu, iż dyrektywa, choć niewątpliwie jest aktem prawnym stanowionym przez Unię Europejską, skierowana jest jedynie do organów władzy publicznej państwa członkowskiego. Na mocy dyrektywy państwa zostają zobowiązane do wprowadzenia określonych regulacji prawnych. Celem dyrektywy jest zbliżenie przepisów prawnych państwa członkowskich, przy czym państwom pozostawia się swobodę w zakresie sposobu, w jaki to ma nastąpić. Sama dyrektywa nie stanowi jakichkolwiek źródeł praw i obowiązków dla podmiotów stosunków cywilnoprawnych, nie pozwalając na ich bezpośrednie stosowanie, w związku z czym jej przepisy nie mogły zostać naruszone przez Sąd pierwszej instancji.

Oczekiwanego przez skarżącego skutku nie może odnieść również zarzut naruszenia art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. O ile przyznać należy rację pozwanemu, iż rekompensata za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że koszty te zostały poniesione (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2015 r., III CZP 94/15), nie zmienia to wyjaśnionej już okoliczności, iż przepisy ww. ustawy nie znajdują zastosowania do zdarzeń powstałych w związku z umową najmu zawartą w dniu 20 września 2010 r. W związku z tym nie jest możliwe przyznanie powodowi rekompensaty odpowiadającej równowartości 40 euro nawet za dochodzenie należności wynikającej z faktury VAT wystawionej w związku z najmem za miesiąc kwiecień 2015 r. Z kolei słusznie uznał Sąd pierwszej instancji, iż nawet w przypadku uznania zasadności roszczenia na podstawie art. 10 ust. 1 ww. ustawy, możliwe jest żądanie rekompensaty tylko w pojedynczej wysokości. Wynika to z definicji transakcji handlowej (art. 4 pkt 1), która utożsamia transakcją handlową z umową, a nie pojedynczym świadczeniem okresowym wynikającym z takiej umowy.

Chybione są również zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c. oraz art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c., do których należy odnieść się łącznie. W pierwszej kolejności należy dostrzec, iż słusznie wywodził pozwany, wskazując na brak podstawy prawnej roszczeń powoda o zapłatę rekompensaty za koszty odzyskiwania należności, co już samo w sobie stanowiło wystarczającą argumentację do obrony, bowiem została podzielona przez Sąd pierwszej, a zarazem drugiej instancji w niniejszym postępowaniu. Jednocześnie w ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się jakichkolwiek uchybień w zakresie oceny przeprowadzonych dowodów i faktów wymagających udowodnienia.

Dostrzec bowiem należy, iż powód nie przedstawił jakichkolwiek dowodów, a nawet środków pozwalających na przyjęcie, że uprawdopodobnione zostały okoliczności związane z rzekomymi roszczeniami, które w jego opinii dawały możliwość do dokonania wskazywanego w piśmie z dnia 12 maja 2015 r. oświadczenia o potrąceniu zsumowanych kwot rekompensaty z pobraną od pozwanego kaucją. Powód, zarówno w piśmie z dnia 12 maja 2015 r., jak i w toku niniejszego postępowania, nie powołał nawet konkretnych kwot i podstaw faktycznych innych należności, z którymi wiązał roszczenie z tytułu rekompensaty. Należy tym samym przyjąć, że nie przedstawił nawet wystarczających okoliczności faktycznych świadczących o tym, co składało się na kwoty potrącone z kaucją pozwanego, a więc nie przedstawił okoliczności świadczących w ogóle o fakcie istnienia opóźnień w dokonywaniu zapłaty przez pozwanego czynszu na wcześniejszym etapie współpracy między stronami. Sąd pierwszej instancji miał zatem prawo w świetle statuującego zasadę swobodnej oceny dowodów przepisu art. 233 § 1 k.p.c. do wysnucia wniosku o nieudowodnieniu roszczeń powoda wskazywanych w piśmie z dnia 12 maja 2015 r., od czego w konsekwencji zależała ostateczna ocena skutków zgłoszonego przez pozwanego w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzutu potrącenia.

Co więcej, jak prawidłowo zauważył Sąd pierwszej instancji, powód w toku postępowania wskazywał dwie różne podstawy powstania wierzytelności, z którą miał rzekomo rozliczyć wierzytelność z tytułu kaucji. W pismach procesowych, w tym we wniesionej apelacji, powód podnosił fakt rozliczenia kaucji z wierzytelnością o zapłatę rekompensaty, natomiast na rozprawie w dniu 4 listopada 2015 r. wskazał, że rozliczył kwotę kaucji z inną niezapłaconą przez pozwanego fakturą za zużycie mediów. Przepis art. 230 k.p.c. daje co prawda możliwość uznania przez sąd za przyznane twierdzeń o faktach strony przeciwnej, odnośnie których strona nie wypowie się, jednakże należy zwrócić uwagę na kluczowe sfomułowanie w treści tego przepisu „mając na uwadze wyniki całej rozprawy”. Niewątpliwie powoływanie dwóch różnych podstaw faktycznych roszczeń stanowi okoliczność, która budzi uzasadnioną wątpliwość co do możliwości zastosowania art. 230 k.p.c., jak również art. 229 k.p.c. Przepisy art. 229 i 230 k.p.c. nie mogą być bowiem rozumiane w sposób, który nakazuje przyjęcie za udowodnione każdej okoliczności, do której strona przeciwna nie odniesie się wprost bądź jej nie zaprzeczy.

Całkowicie chybiony jest zarzut naruszenia zasady lojalności Sądu orzekającego wobec stron sporu, w zakresie okoliczności wymagających dowodzenia przez powoda. Pamiętać należy, iż zgodnie z art. 3 k.p.c. to strony zobowiązane są przedstawiać dowody, zaś art. 232 k.p.c. wyraża zasadę, iż strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Zadaniem Sądu jest natomiast ocena wiarygodności i mocy dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.). Nie budzi wątpliwości, iż ocena ta znajduje najpełniejsze odzwierciedlenie w uzasadnieniu wyroku, ponieważ zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku powinno zawierać m.in. ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Stanowisko skarżącego zdaje sprowadzać się do twierdzenia, iż Sąd pierwszej instancji przed zamknięciem rozprawy powinien wskazać stronie powodowej na okoliczności, które wymagałyby jeszcze udowodnienia. Tymczasem brak jest podstawy prawnej do takiego działania Sądu, a wręcz przyjąć należy, iż prowadziłoby to do rażącego naruszenia zasady równości stron procesowych, poprzez faworyzowanie jednej z nich.

Z przedstawionych względów, uznając podniesione w apelacji powoda zarzuty i argumenty za bezzasadne, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację tę oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., obciążając obowiązkiem ich zwrotu powoda, którego apelacja została w całości oddalona.

Koszty te sprowadzają się do wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego ustalonego od wartości przedmiotu zaskarżenia na podstawie § 6 pkt 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490) w kwocie 90 zł.

Wyjaśnić również należy, że z uwagi na treść § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804) w sprawie niniejszej nie mogą znaleźć zastosowania przepisy tegoż rozporządzenia, ponieważ sprawa została wszczęta przed dniem 1 stycznia 2016 r.

SSO Andrzej Sobieszczański

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Damian Siliwoniuk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Andrzej Sobieszczański
Data wytworzenia informacji: