Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXIV C 1159/18 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2022-09-28

Sygn. akt XXIV C 1159/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 września 2022 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Krzysztof Tarapata

po rozpoznaniu w dniu 28 września 2022 roku w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. z siedzibą w W.

przeciwko (...) sp. z o.o. z siedzibą w W.

o ochronę dóbr osobistych

I.  zamyka rozprawę;

II.  zobowiązuje pozwaną (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. do opublikowania w termie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku oświadczenia o następującej treści: (...) sp. z o.o. będący wydawcą „(...)” przeprasza (...) Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. z siedzibą w W. za naruszenie jej dobrego imienia, do którego doszło na skutek publikacji na stronie internetowej (...) materiałów prasowych autorstwa Pani J. F. z dnia 6 listopada 2018 r. pt. (...).” oraz z dnia 8 listopada 2018 r. pt. (...). Analizujemy oświadczenie (...).”, zawierających nieprawdziwe informacje oraz sugestie, że (...) S.A. brał udział w przestępstwie niegospodarności i działaniach na szkodę funduszy zarządzanych przez (...) poprzez zakupienie na rzecz jednego z Funduszy (...) od jednego z funduszy zarządzanych przez (...) akcji spółki notowanej na giełdzie po cenie dwukrotnie niższej od ceny giełdowej, mógł dokonywać więcej podobnych niegospodarnych transakcji oraz mógł naruszyć procedury wewnętrzne w zakresie wykorzystywania informacji poufnych lub/i stanowiących tajemnicę zawodową. (...) sp. z o.o. wyraża ubolewanie, że przez nieprawdziwe i nierzetelne stwierdzenia naruszone zostało dobre imię (...) Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych S.A.”, na koszt pozwanej w formie ogłoszenia opublikowanego na łamach portalu (...) na pierwszej pozycji w dziale Finanse, w wyraźnej, prostokątnej ramce dostosowanej do rozmiarów tekstu przeprosin, o grubości 4 px (piksele) koloru czarnego, z zachowaniem widocznego marginesu pomiędzy tekstem a ramką na białym tle, tj. margines pomiędzy tekstem a ramką ma posiadać następującą wielkość: 21 px ze wszystkich stron, sporządzonego czarną czcionką kroju Arial o rozmiarze 14 pkt, tj. 19 px natomiast słowo „Przeprosiny” sporządzone wytłuszczoną czcionką (bold) kroju Arial o rozmiarze 18 pkt, tj. 24 px, umieszczone w odrębnym wersie od reszty oświadczenia, wyjustowane do środka, z zastosowaniem widocznego odstępu między wierszami, tj. interlinii co najmniej 1,15 wiersza, bez jakichkolwiek komentarzy, uzupełnień czy odniesień się do treści na tej samej lub w innej zakładce, bądź na tej samej lub innej stronie, bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów formalnych i treściowych umniejszających znaczenie, rangę i powagę oświadczenia, względnie zaznaczających dystans do jego treści lub formy, przy czym oświadczenie na portalu (...) na pierwszej pozycji w dziale Finanse powinno pozostawać na nim nieprzerwanie przez okres 3 dni;

III.  zobowiązuje pozwaną (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. do opublikowania w termie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku oświadczenia o treści wskazanej w pkt. II wyroku bezpośrednio przy artykule z dnia 6 listopada 2018 r. pt. (...)”, zamieszczonym na portalu internetowym (...) i utrzymywania tegoż oświadczenia przez cały okres prezentacji wspomnianego artykułu;

IV.  zobowiązuje pozwaną (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. do opublikowania w termie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku oświadczenia o treści wskazanej w pkt. II wyroku bezpośrednio przy artykule z dnia 8 listopada 2018 r. pt. „„(...)”,, zamieszczonym na portalu internetowym (...) i utrzymywania tegoż oświadczenia przez cały okres prezentacji wspomnianego artykułu;

V.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

VI.  znosi wzajemnie między stronami koszty procesu.

Sygn. akt XXIV C 1159/18

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 28 września 2022 r.

Pozwem z dnia 29 listopada 2018 roku (data nadania w placówce pocztowej operatora wyznaczonego – koperta k. 121) powód (...) Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych Spółka Akcyjna z (...) w W. wniósł o nakazanie pozwanemu (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. złożenia oświadczenia o treści: (...) sp. z o.o. będący wydawcą „(...)” przeprasza (...) Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. z siedzibą w W. za naruszenie jej dobrego imienia, do którego doszło na skutek publikacji na stronie internetowej (...) materiałów prasowych autorstwa Pani J. F.:

w dniu 6 listopada 2018 r. pt. „(...)”, w którym zostały przedstawione nieprawdziwe informacje oraz sugestie, że (...) S.A.:

  • brał udział w przestępstwie niegospodarności i działania na szkodę funduszy zarządzanych przez (...) poprzez zakupienie na rzecz jednego z Funduszy (...) od jednego z funduszy zarządzanych przez (...) akcji spółki notowanej na giełdzie po cenie dwukrotnie niższej od ceny giełdowej;

  • mógł dokonywać więcej podobnych niegospodarnych transakcji;

  • mógł naruszyć procedury wewnętrzne w zakresie wykorzystywania informacji poufnych lub/i stanowiących tajemnicę zawodową,

w dniu 8 listopada 2018 r. pt. „(...)”, w którym zostały przedstawione nieprawdziwe informacje, że (...) S.A. brał udział w działaniu na szkodę funduszy zarządzanych przez (...) poprzez zakupienie na rzecz jednego z Funduszy (...) od jednego z funduszy zarządzanych przez (...) akcji spółki notowanej na giełdzie po cenie niemal dwukrotnie niższej od ceny giełdowej.

(...) Sp. z o.o. wyraża ubolewanie, że przez nieprawdziwe i nierzetelne stwierdzenia naruszone zostało dobre imię (...) Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych S.A.”

na koszt pozwanej poprzez ogłoszenie opublikowanego na łamach portalu (...) na pierwszej pozycji w dziale Finanse w wyraźnej ramce, tj. o parametrach technicznych: prostokątna ramka dostosowana do rozmiarów żądanego tekstu przeprosin, o grubości 4 px (piksele) koloru czarnego, z zachowaniem widocznego marginesu pomiędzy tekstem a ramką na białym tle, tj. margines pomiędzy tekstem a ramką ma posiadać następującą wielkość: 21 px ze wszystkich stron, sporządzonego czarną czcionką kroju Arial o rozmiarze 14 pkt, tj. 19 px natomiast słowo „Przeprosiny” sporządzone wytłuszczoną czcionką (bold) kroju Arial o rozmiarze 18 pkt, tj. 24 px, umieszczone w odrębnym wersie od reszty oświadczenia, wyjustowane do środka, z zastosowaniem widocznego odstępu między wierszami, tj. interlinii co najmniej 1,15 wiersza, bez jakichkolwiek komentarzy, uzupełnień czy odniesień się do treści na tej samej lub w innej zakładce, bądź na tej samej lub innej stronie, bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów formalnych i treściowych umniejszających znaczenie, rangę i powagę oświadczenia, względnie zaznaczających dystans do jego treści lub formy, przy czym oświadczenie na portalu (...) na pierwszej pozycji w dziale Finanse powinno pozostawać na nim nieprzerwanie przez okres 14 dni. Ponadto, powód zażądał usunięcia spornych artykułów prasowych, ewentualnie zamieszczenia przy nich przeprosin o treści i formie analogicznej jak na stronie głównej portalu i zasądzenie od pozwanej kwoty 100.000,00 zł wraz z „ustawowymi odsetkami” od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty na cel społeczny – (...) z dopiskiem „(...)” w tytule przelewu.

(pozew k. 3-26).

W odpowiedzi na pozew z dnia 13 lutego 2019 r. (data nadania w placówce pocztowej operatora wyznaczonego – koperta k. 236), pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Zaprzeczył, jakoby informacje zwarte w spornych materiałach prasowych miały mieć charakter zniesławiający i wskazał, że zostały podane dla ochrony ważnego interesu publicznego. Ponadto, zakwestionował legitymację procesową czynną po stronie powoda, podkreślił, że jeśli już materiały uderzały w dobre imię jakiegoś podmiotu, to był to (...), a nie powód – wszak nie sposób mieć pretensje do powoda, że skorzystał z okazji tańszego zakupu akcji.

(odpowiedź na pozew k. 181-197)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Powód jest towarzystwem funduszy inwestycyjnych, zasadniczym przedmiotem jego działalności jest zarządzanie funduszami inwestycyjnymi. Pozwany jest spółką, której zasadniczym przedmiotem działalności jest wydawanie tytułów prasowych, jest wydawcą m.in. portalu (...), dostępnego pod adresem (...)

Bezsporne.

W dniu 6 listopada 2018 roku o godz. 19:50, na portalu (...) S.A. został opublikowany artykuł pt. „(...)”. W artykule tym znalazły się następujące sformułowania: „(…)(...)”, następnie zaś przedstawiono w formie hipotetycznej, sytuację, w której fundusz inwestycyjny (...) Następnie, w artykule wskazano, że – w oparciu o anonimowego informatora – uzyskano informację, że chodziło o transakcję pomiędzy funduszem zarządzanym przez(...)Wobec przytoczonych wyjaśnień (...)”.

Dowód: wydruk artykułu – k. 59-67, bezsporne,

W dniu 8 listopada 2018 roku, o godzinie 15:46, na portalu (...) S.A. został opublikowany artykuł pt. „(...)”. W artykule tym wskazano, że: „(...)”. Następnie, w artykule tym przytoczono główne tezy artykułu z dnia 6 listopada 2018 roku, w tym wskazano, że fundusz zarządzany przez (...) Następnie wskazano (wyboldowanym drukiem), że „(...). Następnie wskazano, że (...) odniosło się do sprawy w oświadczeniu, naruszając jednak tajemnicę korespondencji (publikując pytania przesłane przez redakcję) i wykonało atak ad personam wobec autorki tekstu. Następnie, w artykule odniesiono się do oświadczenia powoda, wskazując, że powód przyznał, że doszło do transakcji pomiędzy funduszem (...) i (...), a fundusz (...) służył do przechowania akcji do czasu dokonania się procesów korporacyjnych, dodano jednak, że w ten sposób wykorzystano pieniądze inwestujących w fundusz (...), z których to środków zakupiono akcje, żeby następnie sprzedać je do (...) bez zysku, mimo, że ten był wypracowany.

Dowód: wydruk artykułu – k. 68-73, bezsporne.

Przy sporządzeniu artykułów, ich autorka, J. F., oparła się o informacje przedstawione jej przez informatora, który zastrzegł nieujawnianie swojej tożsamości. Informator ten poinformował J. F., że transakcja miała miejsce na przełomie 2017 i 2018 roku, dokonana została pomiędzy jednym z funduszy zarządzanych przez (...) a jednym z funduszy zarządzanych przez powoda. Przedmiotem transakcji miały być akcje producenta gier komputerowych. Informator przekazał J. F., że transakcja miała miejsce poza obrotem giełdowym ( (...) (...)) i po znacząco niższej niż rynkowa cenie – ok. (...) zł w sytuacji, gdy cena rynkowa tej samej akcji wynosiła (...) zł. Informacja ta została podana przez informatora w formie przypuszczenia. Po jego uzyskaniu, J. F. wysłała zapytanie do powoda, który potwierdził, że transakcja taka miała miejsce, co utwierdziło ją w przekonaniu, że informacja uzyskane od informatora są trafne. Dlatego też sporządziła opis hipotetycznej sytuacji i wysłała do D. H. i M. S. z prośbą o ocenę prawną, którą to ocenę opublikowała w artykule. Osoby opiniujące w przedmiocie legalności transakcji nie wiedziały o jaką spółkę chodzi. Publikując, J. F. była przekonana, że transakcja miała miejsce już po debiucie spółki na (...). Nie pytała informatora, czy jest skonfliktowany z powodem, bo uznała, że nie ma to znaczenia. Przed opublikowaniem artykułów J. F. konsultowała ich treść pod względem prawnym oraz pod względem wiarygodności informatora z ówczesnym szefem działu prawnego pozwanej spółki, tj. z J. K.. Informator został uznany a wiarygodnego.

Dowód: zeznania J. F. – k. 437-441, zeznania D. H. – k. 436-437, zeznania J. K. – k. 556-556v.

W odpowiedzi na zapytanie J. F., powodowa spółka przedstawiła oświadczenie, w którym odniosła się do pytań dziennikarki. Wskazała, że w sierpniu 2017 roku miała miejsce sytuacja, w której osoby zarządzające w (...), które miały przejść do (...) dokonały zakupu akcji spółki z sektora gier. Idea transakcji polegać miała na tym, że jeden z funduszy (...) zakupi akcje, po czym sprzeda je po cenie zakupu funduszowi (...), gdy osoby zarządzające przejdą już do (...). Inwestorem był dedykowany do tego celu (...) zarządzany przez (...). Wskazali, że transakcje tego typu zawsze podejmowane są w zgodzie z najlepiej pojętym interesem wszystkich uczestników funduszy, jak również wskazali, że nie widząc nic złego w tym, by członkowie zarządu (...) mieli tytuły uczestnictwa w funduszach przezeń zarządzanych, przeciwnie świadczy to o zaufaniu zarządzających do oferowanych produktów. Z kolei w odpowiedzi na zapytanie skierowane przed publikacją artykułów do (...), J. F. uzyskała informację, że była tylko jedna transakcja spółki o podanych parametrach, lecz była to spółka, której akcje zdematerializowano już w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych, lecz nie były jeszcze dopuszczone do obrotu regulowanego.

Dowód: oświadczenie powoda – k. 224-226, zeznania prezesa zarządu powodowej spółki (...) w charakterze strony – k. 557-557v., bezsporne

W rzeczywistości, transakcja nabycia akcji przez fundusze zarządzane przez powoda, tj. (...) Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym (...) oraz (...) Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym (...) została przeprowadzona w dniu 17 listopada 2017 roku. Została ona przeprowadzona poza rynkiem regulowanym, konkretnie zaś w taki sposób, że w dniu 16 listopada 2017 roku, wskazane fundusze zawarły z (...) sp. z o.o. umowę zlecenia nabycia akcji, mocą której fundusze zleciły domowi maklerskiemu nabycie – odpowiednio – (...) akcji spółki (...) Spółka Akcyjna za cenę (...) zł za akcję oraz (...) akcji spółki (...) Spółka Akcyjna za cenę (...) zł za akcję, nie później niż 17 listopada 2017 roku. 17 listopada 2017 roku zaś, (...) Fundusz Inwestycyjny Zamknięty, tj. fundusz inwestycyjny zarządzany przez (...) zawarł z (...) Sp. z o.o. umowę sprzedaży na rzecz funduszy zarządzanych przez powoda (...) akcji (...) Spółki Akcyjnej po cenie (...) zł za jedną akcję.

Dowód: umowa zlecenia nabycia akcji – k. 372-375, umowa sprzedaży akcji – k. 376-379, częściowe zeznania J. R. – k. 470-474,

W chwili, gdy nabywane były przedmiotowe akcje, nie istniał jeszcze obrót regulowany akcjami (...) Spółka Akcyjna. Zgodnie z uchwałą nr (...) Zarządu (...) S.A., pierwszym dniem notowania przedmiotowej spółki w alternatywnym systemie obrotu na rynku (...) był dzień 24 listopada 2017 roku. We wskazanym dniu kurs otwarcia akcji spółki wynosił (...) zł, a kurs zamknięcia – (...) zł. Kursem odniesienia dla ustalenia zysku była kwota (...) zł za akcję. Poza akcjami sprzedanymi (...) Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym (...) oraz (...) Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym (...), fundusze zarządzane przez (...) miały również inne akcje przedmiotowej spółki, odpowiadające (...)wszystkich akcji.

Dowód: Uchwała (...) zarządu (...) S.A. – k. 406, raport z debiutu – k. 409-415, częściowe zeznania J. R. – k. 470-474. zeznania prezesa zarządu powodowej spółki (...) w charakterze strony – k. 557-557v., bezsporne

W dniu sprzedaży akcji, tj. 16 i 17 listopada 2017 roku, jedynymi osobami posiadającymi jednostki uczestnictwa w (...)Fundusz Inwestycyjny Zamknięty byli P. O. (członek zarządu (...)) i A. O., którzy wyrazili zgodę, ażeby środki zgromadzone w funduszu służyły nabyciu akcji (...) S.A. celem późniejszej odsprzedaży tych akcji po cenie nabycia funduszom powoda. Transakcja ta miała charakter „parkowania” akcji, a więc takiego nabycia akcji, które ma na celu późniejszą odsprzedaż docelowemu inwestorowi.

Dowód: zaświadczenie k. 365, częściowe zeznania J. R. – k. 470-474.

W 2018 roku, w związku z ujawnieniem tzw. „(...)”, doszło do obniżenia się poziomu zaufania względem (...) powiązanych dokonujących dystrybucji produktów spółki, m.in. (...) i powiązanych z nimi kapitałowo funduszy (w tym powoda). W lipcu 2018 roku Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała o wszczęciu względem (...) postępowania nadzorczego, (...) (...), J. R.. W owym czasie, zaufanie inwestorów do (...) oraz podmiotów zależnych (w tym powoda) uległo obniżeniu, m.in. (...) Bank (...) wypowiedział powodowi umowę o zarządzanie swoimi aktywami.

Dowód: komunikat – k. 206-212, raport – k. 218-219, informacje prasowe – k. 271-303.

W dniu 15 listopada 2018 roku, powód skierował do pozwanego, jak również J. F. oraz Ł. G. – redaktora naczelnego (...) pismo zatytułowane „ostateczne wezwanie przedsądowe”, w którym zażądał publikacji przeprosin za treści wyrażone w przedmiotowych artykułach. Pismo to zostało doręczone pozwanemu 19 listopada 2018 roku. W odpowiedzi, pismem z dnia 20 listopada 2018 roku, pozwany odmówił uczynienia zadość żądaniu powoda.

Dowód: wezwanie – k. 82-83, wydruk z systemu śledzenia przesyłek (...) S.A. – k 85-86, potwierdzenie nadania – k. 87, odpowiedź – k. 88-89.

Powyższe ustalenia faktyczne zostały dokonane w oparciu o wymienione wyżej dowody.

Zeznania J. R. Sąd uznał za wiarygodne w części. Z pewnością stanowiły one cenny materiał poznawczy gdy chodzi o mechanizm dokonanego zakupu lub też – jak ujął to świadek – „parkowania” akcji i w tym zakresie brak jest przyczyn, ażeby odmówić im wiary zwłaszcza w sytuacji, gdy znajdują pełne potwierdzenie w dokumentach zgromadzonych w toku postępowania, w szczególności umowach sprzedaży i zlecenia nabycia akcji oraz komunikatach giełdowych. Ta część zeznań świadka nie budzi wątpliwości. Sąd nie dał jednak wiary świadkowi w zakresie, w którym wskazuje on, że informatorem (...) był J. L. i że próbował on szantażem wymusić określone zachowanie po stronie (...) S.A. Brak jest bowiem jakiegokolwiek materiału, który potwierdzałby przedmiotową tezę. Pozwany nie ujawnia danych swego informatora i – zgodnie z treścią art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r., poz. 1914 ze zm., dalej: pr.pras.) nie tylko nie ma takiego obowiązku, ale wręcz prawa. Ponadto, przedmiotowy świadek wprost wskazał (adnotacja 00:28:38 na k. 472), że dane te stanowią jedynie jego domysły. Nie można wykluczyć, iż domysły są trafne, wobec jednak braku innego materiału dowodowego, który potwierdzałby źródło informacji, nie sposób dokonywać ustaleń w tym przedmiocie w oparciu o tego rodzaju zeznania świadka J. R..

Zgłaszane przez stronę pozwaną w pismach datowanych na 6 sierpnia 2021 r. (k. 579-580) oraz na 10 czerwca 2022 r. (k. 620-620v.) wnioski dowodowe dotyczące takich dokumentów jak decyzja KNF z dnia 19 listopada 2019 r., pismo (...) w sprawie wykonania zaleceń pokontrolnych KNF, zawiadomienia UKNF z 2022 r. o możliwości popełnienia przestępstwa przez powoda (zwrócenie się celem pozyskania odpisu tego dokumentu do UKNF ewentualnie do Prokuratury Rejonowej (...)), podlegały pominięciu jako niemające istotnego związku z przedmiotem postępowania, a ponadto jako niedopuszczalne, zmierzające do pozyskania na etapie postępowania sądowego dowodów, które powinny być zgromadzone albo przynajmniej znane dziennikarzowi, tudzież wydawcy, w chwili powstawania artykułów prasowych.

Przedmiot postępowania dotyczy naruszenia dóbr osobistych powoda w artykułach prasowych opublikowanych w dniach 6 i 8 listopada 2018 r. na portalu internetowych wydawanym przez pozwaną spółkę. Podnoszone przez powoda twierdzenia o naruszeniu jego dóbr osobistych, odnoszą się do konkretnych informacji i sugestii zawartych w przedmiotowych artykułach. Z kolei dowody, na które powołuje się, lub do których uzyskania dąży strona pozwana w pismach datowanych na 6 sierpnia 2021 r. (k. 579-580) oraz na 10 czerwca 2022 r. (k. 620-620v.) nie zmierzają do potwierdzenia prawdziwości owych podanych w artykułach prasowych informacji, czy sugestii. Można natomiast przypuszczać, że mają one na celu ukazanie wszelkich nieprawidłowości dotyczących powoda, co miałoby stworzyć tło (klimat) uzasadniające dopuszczalność przypisania powodowi również tych nieprawidłowości, które na zasadzie dość swobodnych dywagacji i bez poparcia rzetelnymi źródłami, rzec można: „na wyczucie”, zostały wskazane, czy zasugerowane w artykułach prasowych opublikowanych w dniach 6 i 8 listopada 2018 r.

Wnioski dowodowe zgłaszane przez stronę pozwaną w pismach datowanych na 6 sierpnia 2021 r. (k. 579-580) oraz na 10 czerwca 2022 r. (k. 620-620v.) mogłyby mieć znaczenie dla wykazania dochowania rzetelności dziennikarskiej przy tworzeniu inkryminowanych artykułów ale pod warunkiem, że dowody, których dotyczą te wnioski byłyby znane stronie pozwanej w momencie przygotowywania publikacji tych artykułów. Natomiast dowody te nie tylko nie były znane stronie pozwanej w datach publikacji artykułów prasowych z 6 i z 8 listopada 2018 r., co pełnomocnik pozwanego wprost przyznaje w pismach obejmujących wnioski dowodowe, ale nawet wówczas jeszcze nie istniały, na co wskazują daty powstania wspomnianych dokumentów (decyzja KNF z dnia 19 listopada 2019 r., pismo (...) w sprawie wykonania zaleceń pokontrolnych KNF, zawiadomienia UKNF z 2022 r. o możliwości popełnienia przestępstwa przez powoda).

Należy zauważyć, iż dowody na tezy stawiane przez dziennikarza w publikacjach prasowych, powinny być zgromadzone i zweryfikowane zanim ukarze się publikacja, tego wymaga rzetelność dziennikarska. W procesie o ochronę dóbr osobistych, dziennikarz, czy wydawca powinien przedstawić zgromadzony przez siebie na potrzeby publikacji materiał dowodowy, nie zaś dopiero inicjować poszukiwanie dowodów, w nadziei, że być może uda się potwierdzić swoje wcześniejsze przypuszczenia.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Zgodnie z art. 23 k.c., dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. W myśl natomiast art. 24 § 1 k.c., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Stosownie zaś do art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Stosownie do treści art. 43 k.c., przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych. Odpowiednie zastosowanie przedmiotowego przepisu oznacza, że regulacji dotyczących dóbr osobistych człowieka nie sposób bezpośrednio przekładać na jednostkę organizacyjną. Mimo bowiem odesłania do katalogu z art. 23 k.c., jasnym jest, że jednostce organizacyjnej nie mogą przysługiwać dobra osobiste takie jak życie czy zdrowie.

Niewątpliwie jednak, jednym z dóbr osobistych, które może przysługiwać osobie prawnej jest dobre imię (cześć zewnętrzna). Stanowi ono, odmiennie niż w przypadku osób fizycznych raczej reputację danej osoby prawnej. Jak wskazuje się w judykaturze, dobre imię osoby prawnej naruszają wypowiedzi, które obiektywnie oceniając, przypisują osobie prawnej niewłaściwe postępowanie mogące spowodować utratę do niej zaufania potrzebnego do prawidłowego jej funkcjonowania w zakresie swych zadań. Należy przy tym uwzględniać nie tylko renomę wynikającą z dotychczasowej działalności osoby prawnej, lecz także niejako zakładaną (domniemaną) renomę osoby prawnej od chwili jej powstania (wyrok SN z 9 czerwca 2005 r., III CK 622/04). W związku z tym przyjmuje się, że do uznania, iż dobre imię osoby prawnej podlega ochronie, nie mają znaczenia zakres i przedmiot jej działalności, rozpoznawalność na rynku, długość istnienia itd.

Rozpoznając sprawę w przedmiocie ochrony dóbr osobistych, sąd powinien w pierwszej kolejności ustalić, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, a w przypadku pozytywnej odpowiedzi ustalić, czy działania pozwanych były bezprawne. Bezprawność należy rozumieć jako zachowanie (działanie bądź zaniechanie) sprzeczne z porządkiem prawnym lub zasadami współżycia społecznego. Dowód, że dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone, ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c. Natomiast na tym, kto podjął działanie zagrażające dobru osobistemu innej osoby lub naruszające to dobro, spoczywa ciężar dowodu, że nie było ono bezprawne. Wynika to z treści art. 24 § 1 zd. 1 k.c., który ustala domniemanie bezprawności działania naruszającego dobro osobiste i – tym samym – przenosi ciężar dowodu w zakresie legalności takiego działania na stronę pozwaną (tak wyrok SN z 24 czerwca 2019 r., III CSK 212/17).

Powód widział naruszenie swojego dobrego imienia w podaniu w artykułach prasowych na portalu pozwanego informacji i sugestii, jakoby brał udział w potencjalnie przestępczym procederze działania na niekorzyść inwestorów funduszy zarządzanych przez (...) poprzez dokonanie zakupu akcji znacznie poniżej ich wartości rynkowej, ponadto zaś, że mogły mieć miejsce również inne transakcje tego typu, zaś przy dokonaniu przedmiotowej transakcji mogło dojść do naruszenia procedur wewnętrznych w zakresie wykorzystywania informacji poufnych lub/i stanowiących tajemnicę zawodową. Zdaniem powoda dokonane w przedmiotowych artykułach prasowych naruszenie dóbr osobistych powoda polegało też na przypisaniu powodowi działania ze świadomością pokrzywdzenia klientów (...) oraz osiągnięciu zysku kosztem pokrzywdzenia klientów (...).

Analizując treść wspomnianych artykułów prasowych z 6 i 8 listopada 2018 r., należy przyznać rację powodowi, że miały one charakter naruszający dobre imię (...) S.A. Z pewnością bowiem godzi w reputację podmiotu zajmującego się inwestowaniem środków swoich klientów, ulokowanych w postaci jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym wskazanie, że podmiot taki brał udział w transakcjach bardzo wątpliwych, które zostały dokonane ponadto celem osiągnięcia zysku przez osoby zarządzające Towarzystwem. Tego typu sformułowania muszą być traktowane w kategorii godzących w dobre imię powoda.

Nie uchylają przedmiotowej oceny dwie okoliczności wskazane przez pozwanego, a więc przypuszczający ton wypowiedzi oraz fakt, że pokrzywdzonymi mieli być inwestorzy (...), nie zaś powoda. Odnosząc się do pierwszej z nich, wskazać należy, że sam fakt ujęcia naruszających dobre imię sformułowań w ramy pytań czy przypuszczeń, a więc zdań niemających charakteru kategorycznego nie sprawia, że nie mają one charakteru naruszenia dóbr osobistych. Zadanie bowiem pytań wraz z sugerującymi odpowiedziami, czy też opatrzenie naruszających dobre imię stwierdzeń nieostrymi kwantyfikatorami, które mają złagodzić ton wypowiedzi, lecz nie zmieniają jej merytorycznej treści, nie sprawia, że automatycznie można uznać, iż nie dochodzi do naruszenia dóbr osobistych. (tak wyrok SA w Warszawie z 23 czerwca 2017 r., VI ACa 1677/15). Założenie przeciwne pozwalałoby bowiem na głoszenie niczym nieograniczonych, zniesławiających i naruszających w rażący sposób dobre imię tez na temat dowolnego podmiotu tak długo, jak długo zdania te zakończone są znakami zapytania, co czyniłoby ochronę dobrego imienia iluzoryczną. Co do zarzutu, że to (...), a nie powód miał być Towarzystwem, które naraziło na stratę swoich klientów, wskazać należy, że powód nie dopatrywał się (i słusznie) naruszenia swojego dobrego imienia w tym, że w spornych materiałach prasowych twierdzi się, że działał on na szkodę swoich klientów, lecz że uczestniczył w procederze, który miał na celu wyrządzenie szkody klientom (...). Być może są osoby, czy środowiska, dla których oszukanie kontrahenta jest postrzegane jako godny podziwu przejaw sprytu bądź zaradności, natomiast póki co, wydaje się, że powszechnie akceptowaną i szanowaną wartością w naszym kręgu cywilizacyjnym jest uczciwość. Stąd słusznie powód upatruje naruszenia swoich dóbr osobistych m.in. w przypisaniu mu nieuczciwego osiągnięcia korzyści kosztem innego podmiotu, czy innych osób.

Cywilnoprawna ochrona na podstawie art. 24 k.c. udzielana jest tylko w przypadku, gdy naruszenie dóbr osobistych ma charakter bezprawny. Za bezprawne uznaje się zachowanie pozostające w sprzeczności z normami prawa lub zasadami współżycia społecznego.

W orzecznictwie przyjmuje się, że działanie w ramach porządku prawnego, wykonywanie prawa podmiotowego (za wyjątkiem jego nadużycia), działania podjęte w obronie uzasadnionego interesu społecznego, zgoda uprawnionego stanowią okoliczności wyłączającą bezprawność postępowania. To jednak strona pozwana w procesie o ochronę dóbr osobistych ma obowiązek wykazania istnienia okoliczności usprawiedliwiających takie działanie, a więc wyłączających bezprawność. Działanie w ramach obowiązującego porządku prawnego, by wyłączyć bezprawność musi, być dokonane w granicach określonych tym porządkiem, a więc pozostawać w zgodzie z obowiązującymi przepisami, powinno być rzeczowe, obiektywne, podjęte z należytą ostrożnością i przez osobę uprawnioną. Nie może też wykraczać poza niezbędną dla określonych prawem celów potrzebę w zakresie wyrażanych ocen. Poza tym - co istotne - wyłączenie bezprawności działania nastąpić może tylko wtedy, gdy konkretne działanie stanowi właściwy środek do ochrony społecznie uzasadnionego interesu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2003 r., IV CKN 252/01).

Podanie wiadomości naruszającej dobre imię i cześć danej osoby będzie zgodne z prawem, o ile wiadomość taka przede wszystkim będzie prawdziwa. Bezprawność naruszenia czci wyłączy podawanie informacji prawdziwych, o ile sprawca działał w obronie uzasadnionego interesu. Jeśli podawał wiadomości fałszywe lub jeśli brak uzasadnionego interesu, to naruszenie dóbr osobistych będzie bezprawne. Ujawnianie nawet prawdziwych, zniesławiających faktów z przeszłości danej osoby, nie uchyli bezprawności działania pozwanego. Dowód prawdy nie uchyla per se bezprawności naruszenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 października 2017 r., I ACa 1142/16, wyrok SN z dnia 14 czerwca 2012 r., I CSK 506/11).

Z drugiej jednak strony, w przypadku działalności dziennikarza, w orzecznictwie przyjmuje się, że nawet sformułowanie osądu, który ostatecznie okazał się nieprawdziwy, ale który wytworzony został z poszanowaniem reguł określonych w art. 12 ust. 1 ustawy – Prawo prasowe, a w szczególności z zachowaniem rzetelności i staranności w doborze i weryfikacji źródeł, może zostać uznane za działanie w ramach porządku prawnego i nie stanowi działania bezprawnie naruszającego dobra osobiste. W uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 18 lutego 2005 r., III CZP 53/04, Sąd Najwyższy wskazał, że „wykazanie przez dziennikarza, że przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów pozwany działał w obronie społecznie uzasadnionego interesu oraz wypełnił obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności, uchyla bezprawność działania dziennikarza” (patrz również wyrok SN z dnia 14 maja 2003 r., I CKN 463/01).

Dla oceny, czy wypowiedź krytyczna mieści się w granicach chronionych zasadą wolności wypowiedzi konieczne jest jednak w pierwszej kolejności zakwalifikowanie jej jako wypowiedzi o faktach lub wypowiedzi ocennej (opinii), gdyż determinuje to kryterium, którym będzie posługiwał się Sąd, w ramach badania czy miała ona bezprawny charakter. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 17 kwietnia 2008 roku, I CSK 543/07 (LEX nr 420917) „jeżeli w publikacji prasowej doszło do naruszenia dobra osobistego przez wypowiedzi o faktach, przewidziane w art. 24 k.c. domniemanie bezprawności działania sprawcy może zostać obalone przez wykazanie, że wypowiedzi te były prawdziwe, a ujawnienie prawdziwych faktów naruszających cudze dobro osobiste było uzasadnione ważnym interesem społecznym. [...] Jeżeli zaś doszło do naruszenia dóbr osobistych przez publikację w prasie opinii i innych wypowiedzi o charakterze ocennym, niepoddających się weryfikacji według kryterium prawdy i fałszu, obalenie domniemania bezprawności działania dziennikarza może nastąpić przez wykazanie, że działał w obronie społecznie uzasadnionego interesu, a wyrażona ocena czy opinia została oparta na źródłach zebranych i wykorzystanych ze szczególną starannością, a więc źródłach wiarygodnych i dających podstawę do wyrażenia takiej oceny".

Zarzuty stawiane powodowi w spornych materiałach prasowych stanowiły zasadniczo wypowiedzi o faktach, tym samym mogą być one oceniane w kategoriach prawdy lub fałszu.

W toku niniejszego postępowania ustalono ponad wszelką wątpliwość, że zarzucane powodowi działania nie polegały na prawdzie. Powód w sposób jednoznaczny wykazał, że transakcja, która była przedmiotem zainteresowania materiałów prasowych opublikowanych w portalu należącym do pozwanego miała miejsce przed debiutem (...) S.A. na rynku regulowanym (...). Nastąpiło to 17 listopada 2017 roku, kiedy realna wartość akcji spółki nie była znana (24 listopada 2017 roku spółka zadebiutowała na (...) z ceną otwarcia (...) zł, ale cena ta po pierwsze nie była jeszcze znana w dniu 17 listopada, a po drugie nie sposób było przewidzieć zachowania rynku i ceny zamknięcia choćby w dniu debiutu) i z całą pewnością nie wynosiła (...) czy (...) zł, jak twierdzono w spornym materialne prasowym. Ponadto, nie mogło dojść do pokrzywdzenia inwestorów indywidualnych (...), albowiem jedynymi posiadaczami jednostek uczestnictwa w funduszu (...) (...), który dokonał transakcji (i był specjalnie do tego dedykowany) był członek zarządu (...), którzy wiedzieli o planach Funduszu i akceptowali je. Tym samym, w sprawie nie mogło być mowy o pokrzywdzeniu jakiegokolwiek inwestora, a cała operacja sprowadzała się do tzw. „parkowania” akcji, które jest praktyką nierekomendowaną w publicznym obrocie, ale niezakazaną w przypadku spółek, które jeszcze w obrocie tym nie uczestniczą (w niniejszej zaś sprawie, proceder „parkowania” zakończono na tydzień przed debiutem (...) S.A.

Podkreślić należy, iż podstawą wszelkich stawianych powodowej spółce w przedmiotowych artykułach prasowych z dnia 6 i 8 listopada 2018 r. zarzutów, była wątpliwa zdaniem autorki artkułów transakcja dokonana między powodem a (...) poza rynkiem regulowanym, dotycząca sprzedaży akcji spółki – producenta gier komputerowych po zaniżonej cenie (według autorki artykułów), ze szkodą dla klientów (...). Opierając się na tym przykładzie, autorka artykułów, czy to wprost, czy to poprzez cytowanie wypowiedzi przywołanych przez nią ekspertów, przedstawiała domysły, czy przypuszczenia, dotyczące przykładowo tego, że mogło dojść do naruszenia procedur wewnętrznych w zakresie wykorzystania informacji poufnych stanowiących tajemnicę zawodową albo że powód mógł dokonywać więcej podobnych niegospodarnych transakcji. W przedmiotowych artykułach prasowych nie padły inne niż wspomniana transakcja przykłady, które mogłyby uzasadniać postawione przez autorkę artykułu tezy, że mogło dojść do naruszenia procedur wewnętrznych w zakresie wykorzystania informacji poufnych stanowiących tajemnicę zawodową albo że powód mógł dokonywać więcej podobnych niegospodarnych transakcji. W konsekwencji, w sytuacji, gdy nieprawdziwe okazały się zarzuty dotyczące nieprawidłowości wspomnianej transakcji, za całkowicie nieuprawnione muszą zostać uznane inne pojawiające się we wspomnianych artykułach prasowych zarzuty, mające postać przypuszczeń, postawione powodowej spółce w oparciu o założenie nieprawidłowości transakcji.

W toku niniejszego postępowania strona pozwana nie wykazała również, ażeby autorka spornego materiału dochowała szczególnej staranności, o jakiej mowa w art. 12 pr.pras. i który w świetle choćby przytoczonego wyżej orzecznictwa sądowego mógłby uchylać bezprawność jej działania. Wskazała bowiem, że jej głównym źródłem informacji był anonimowy informator oraz, że nie interesowało jej, czy ów informator był skonfliktowany z powodową spółką, czy z władzami tej spółki. Wskazać należy, że korzystanie z danych przedstawionych przez tego typu źródło wymaga szczególnej staranności w ich weryfikacji, z uwagi na konieczność ograniczonego zaufania do informacji od osoby niechcącej publicznie ujawnić swej tożsamości (patrz wyrok SN z 29 marca 2017 r., I CSK 450/16, por. również wyrok SN z 9 lutego 2018 r., I CSK 325/17). Sąd nie kwestionuje prawa i obowiązku dziennikarza to zachowania tajemnicy o której mowa w art. 15 ust. 2 ustawy – Prawo prasowe, przeciwnie, uważa je za jedno z przejawów realizacji wolności mediów, niezbędnego składnika funkcjonowania demokratycznego państwa prawnego. Niemniej jednak, publikowanie informacji, których jedynym źródłem są informatorzy zastrzegający poufność musi się wiązać z ryzykiem niemożności wykazania źródła wiedzy i faktu jej weryfikacji i ryzyko to obciąża dziennikarza. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku dnia 18 września 2015 r. (I CSK 724/14), dziennikarz, decydując się na publikację materiału opartego o informacje pochodzące od informatorów zastrzegających poufność, bierze na siebie ryzyko ewentualnej odpowiedzialności za naruszenie tego rodzaju materiałem, dóbr osobistych innych osób. Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela ten pogląd. Wydawca, który publikuje materiał prasowy powstały na podstawie źródeł objętych tajemnica dziennikarską, jest obciążany ryzykiem niewykazania prawdziwości informacji, które opublikował. Nie może ujść również uwadze sądu okoliczność, że przed publikacją spornych artykułów prasowych powód w odpowiedzi na pytania autorki materiałów przedłożył oświadczenie, które spotkało się z reakcją w postaci wybrania z niego fragmentów mogących – w jej ocenie – potwierdzać stawiane przez nią zarzuty i uczynienie z nich dodatkowych argumentów dla podkreślenia swych tez. Nie sposób odnaleźć w tego typu działaniach bezstronności czy próby weryfikacji posiadanych informacji. Takie działania są raczej przejawem dążenia do przekonania czytelnika do postawionych tez za wszelką cenę, bez względu na ich prawdziwość. Powyższe, w okolicznościach niniejszej sprawy, rodzi odpowiedzialność pozwanej za bezprawne naruszenie dóbr osobistych powoda.

Wypada podkreślić, iż braków w zakresie wymogu szczególnej staranności dziennikarskiej zaistniałych w momencie przygotowywania artykułów do publikacji, nie można było uzupełnić w toku niniejszego postępowania sądowego. Działania strony pozwanej polegające na poszukiwaniu dopiero w toku procesu różnego rodzaju dowodów, które miałyby wykazać dopuszczalność postawienia tez godzących w dobre imię powoda w artykułach prasowych z 6 i 8 listopada 2018 r. były skazane na niepowodzenie. Między innymi z tej przyczyny pominięte zostały zgłaszane przez stronę pozwaną w pismach datowanych na 6 sierpnia 2021 r. (k. 579-580) oraz na 10 czerwca 2022 r. (k. 620-620v.) wnioski dowodowe dotyczące takich dokumentów jak decyzja KNF z dnia 19 listopada 2019 r., pismo (...) w sprawie wykonania zaleceń pokontrolnych KNF, zawiadomienia UKNF z 2022 r. o możliwości popełnienia przestępstwa przez powoda (zwrócenie się celem pozyskania odpisu tego dokumentu do UKNF ewentualnie do Prokuratury Rejonowej (...)).

W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że zostały naruszone dobra osobiste powoda w postaci dobrego imienia, a brak było w niniejszej sprawie okoliczności uchylających bezprawność działania pozwanej w ww. zakresie. Tezy, które zostały nakreślone w przedmiotowych artykułach, okazały się nieprawdziwe, zaś ich weryfikacja nie była dostateczna by można było przepisać dziennikarce zachowanie szczególnej staranność i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych. W rzeczywistości artykuły w części kwestionowanej przez powoda opierały się o materiał, który ze względu na tajemnicę dziennikarską pozwana nie chciała ujawnić, co nie dało możliwości sądowi ich weryfikacji.

Z powyższego względu żądanie publikacji stosownych przeprosin jest co do zasady usprawiedliwione. Z treści art. 24 § 1 k.c. wynika bowiem, że zasadniczym sposobem usunięcia naruszenia dobra osobistego jest dopełnienie czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia, w szczególności poprzez złożenie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda, oświadczenie o przeproszeniu powinno mieć taki sam potencjalny zasięg oddziaływania jak sporne materiały prasowe, stąd zasadna jest publikacja oświadczenia na stronie (...)

Sąd nieznacznie zmodyfikował treść oświadczeń w ten sposób, że dokonał ich skrócenia. Złożenie oświadczenia w tak rozbudowanej formie, jak życzył sobie tego powód i to na stronie głównej portalu jawi się jako nieproporcjonalne do dokonanego naruszenia i nadmiernie obciążające dla pozwanego, albowiem zajęłoby – przy przyjętych przez powoda wielkości czcionki oraz wymiarach ramki – dużą część domyślnego widoku strony głównej serwisu. Dlatego też, przy zachowaniu precyzyjnego wskazania artykułów, których dotyczy oświadczenie i tez, które były przedmiotem procesu, oświadczenie ujęto w formie bardziej syntetycznej. Ponadto, skrócono okres publikacji oświadczenia do 3 dni, uznając żądany przez powoda 14 dniowy okres za nadmierny.

Żądanie usunięcia przedmiotowych spornych materiałów prasowych z portalu (...) Sąd uznał za niezasadne. Nakazanie usunięcia publikacji prasowych z internetu stanowi zasadniczo niedopuszczalny sposób ochrony dobór osobistych. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 16 grudnia 2016 r. (VI ACa 1431/15): „Nakaz usunięcia treści uprzednio opublikowanych pozostaje zasadniczo w kolizji z istotą swobody wypowiedzi, zarówno na gruncie art. 54 Konstytucji RP, jak i art. 10 europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Jak wskazuje się w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, archiwa internetowe pełnią ważną rolę w zapewnieniu społeczeństwu dostępu do informacji. Słuszny interes społeczeństwa w dostępie do publicznych archiwów prasowych w Internecie podlega ochronie na podstawie art. 10 Konwencji (tak w szczególności wyrok z dnia 10 marca 2009 r. w sprawie (...) przeciwko Wielkiej Brytanii, skargi nr (...) i (...) oraz wyrok z dnia 16 lipca 2013 r. w sprawie W. i S. przeciwko Polsce, skarga nr (...)). W szczególności, jako zostało to wyraźne podkreślone w drugim z przywołanych orzeczeń, nie jest zasadniczo dopuszczalne na gruncie art. 10 europejskiej Konwencji modyfikowanie i usuwanie ex post treści zawartych w archiwach internetowych gazet, a więc uprzednio już dostępnych opinii publicznej i będących przedmiotem publicznej debaty. Jak wskazał w tym kontekście Trybunał strasburski, <<nie jest rolą władzy sądowniczej angażowanie się w przepisywanie historii poprzez nakazywanie usunięcia ze sfery publicznej wszelkich śladów publikacji, które na mocy wydanych w przeszłości prawomocnych wyroków sądowych uznano za materiały stanowiące bezpodstawne ataki na dobre imię jednostek>>. Za środek odpowiedni w celu ochrony dóbr osobistych jednostki naruszonych na skutek publikacji zamieszczonej w internetowym archiwum, a zarazem proporcjonalny w świetle art. 10 europejskiej Konwencji, uznaje się nakaz opublikowania obok zamieszczonego w Internecie artykułu odpowiedniego zastrzeżenia. Zastrzeżenie to może przybrać również postać informacji o sądowym rozstrzygnięciu uznającym konkretne stwierdzenia i fakty przytoczone w tym artykule za bezprawne naruszenie dóbr osobistych danej osoby. Taka forma ochrony nie prowadzi natomiast do „zmieniania historii”, usuwania z domeny publicznej informacji stanowiących uprzednio przedmiot dyskusji publicznej. Podobne stanowisko odnaleźć można w orzecznictwie Sądu Najwyższego - zob. w szczególności wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2011 r., I CSK 743/10, a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2013 r., III CSK 189/12.” Sąd w niniejszej sprawie podziela to stanowisko.

Oddalając roszczenie o usunięcie spornych artykułów Sąd uznał za usprawiedliwione co do zasady roszczenie ewentualne, zobowiązując pozwanego do opatrzenia spornych artykułów odpowiednimi oświadczeniami. Sąd dostosował jednak formę oświadczeń do formy artykułów prasowych opublikowanych w internecie.

Powód żądał również przyznania kwoty pieniężnej w wysokości 100.000 zł na cel społeczny. Nie ulega wątpliwości, że powinien istnieć związek pomiędzy stopniem intensywności, zasięgiem i sposobem naruszenia dobra osobistego, a orzeczonym sposobem usunięcia skutków owego naruszenia (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 10 lipca 1998 r., I ACa 202/98, OSA 2000/2/6). Analogicznie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 17 lipca 2002 roku (I ACa 544/02, TPP 2003/3/101), stwierdzając jednocześnie, że wybór czynności skierowanej na usunięcie skutków naruszenia „nie jest pozostawiony arbitralnemu uznaniu pokrzywdzonego. Czynność ta powinna być dobrana stosownie do rodzaju, intensywności i zasięgu dokonanego naruszenia, sądowi orzekającemu zaś przysługuje kompetencja do kontroli, czy wskazana przez powoda czynność pozwanego stanowi odpowiedni środek usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego”.

Na podstawie art. 448 k.c. kompensowana jest krzywda, a więc szkoda niemajątkowa wywołana naruszeniem dobra osobistego, polegająca na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach pokrzywdzonego. Zasądzenie zadośćuczynienia oraz jej wysokość ma charakter fakultatywny, ale zależy od uznania i oceny sądu konkretnych okoliczności sprawy (wyrok SN z dnia 27 sierpnia 1969 r., I PR 224/69, OSNCP 1970, nr 6, poz. 111). Z kolei odmowa przyznania zadośćuczynienia musi być obiektywnie uzasadniona i nie może być dowolna. W doktrynie utrwalony jest pogląd, że art. 448 k.c. obejmuje naruszenie każdego dobra osobistego w rozumieniu art. 23 k.c., jest więc przepisem szczególnym, uzupełniającym regułę ogólną, wyrażoną w art. 24 k.c. Zgodnie z stanowiskiem Sądu Najwyższego Sąd nie ma obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w każdym przypadku naruszenia dóbr osobistych. Przy stosowaniu tego przepisu sąd bierze pod uwagę całokształt okoliczności faktycznych, w tym winę sprawcy naruszenia dóbr osobistych i jej stopień oraz rodzaj naruszonego dobra (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2006r. II PK 245/05, OSNP 2007/7-8/101).

W ocenie Sądu brak jest podstaw do zasądzenia żądanej kwoty. Wskazać należy bowiem – na co trafnie wskazał pozwany – że reputacja powoda w środowisku inwestorskim była mocno nadwątlona już przed publikacją spornych materiałów, na skutek zarzutów o związki z tzw. „(...)” i nietypową na polskim gruncie sytuację, (...). Jeszcze przed opublikowaniem spornych materiałów, różne podmioty wycofywały swoje środki z zarządzanych przez powoda i inne TFI z jego grupy kapitałowej funduszy, uznając je za niegodne zaufania, a przynajmniej niewywołujące na rynku pozytywnych skojarzeń. Tym samym, nie sposób uznać, że same tylko artykuły zamieszczone na portalu (...) wpłynęły znacząco na tą reputację. Powód nie tylko nie wykazał, ale nawet nie twierdził, że w wyniku ich publikacji jego reputacja na rynku kapitałowym była zauważalnie niższa niż przed publikacją. Trafnie co prawda wskazał na to, że nie ma obowiązku dowodzenia takich okoliczności dla stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych, jednakowoż niewątpliwie mają one znaczenie w kontekście rozmiaru krzywdy, a – co za tym idzie – adekwatnych środków jej naprawienia. Mając zaś na względzie przytoczone okoliczności, Sąd doszedł do przekonania, że naruszenie dobrego imienia powoda nie wywołało skutków na tyle istotnych dla jego reputacji, ażeby realizacja roszczenia niepieniężnego (publikacja przeprosin) nie była wystarczająca dla naprawienia naruszenia i konieczne było dodatkowo zasądzenie kwoty pieniężnej na cel społeczny na podstawie art. 448 k.c. Z tych też przyczyn, powództwo w tym zakresie należało oddalić.

O kosztach procesu, Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., wzajemnie znosząc koszty procesu pomiędzy stronami z uwagi na okoliczność, że obie strony były w niniejszym postępowaniu reprezentowane przez pełnomocników profesjonalnych, i obie uległy w podobnej części – powód co do roszczenia pieniężnego i części roszczenia niepieniężnego, zaś pozwany co do zasadniczej części roszczenia niepieniężnego.

sędzia Krzysztof Tarapata

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

sędzia Krzysztof Tarapata

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Krzysztof Tarapata
Data wytworzenia informacji: