XXV C 96/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2022-04-26
Sygn. akt XXV C 96/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 kwietnia 2022 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Ewa Jończyk |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Weronika Osińska |
po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2022 r. w Warszawie,
na rozprawie
sprawy z powództwa T. M.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
I. ustala, że umowa kredytu budowlano – hipotecznego nr (...) zawarta w dniu 6 lipca 2007 r. w W. pomiędzy (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego) a T. M. jest nieważna w całości;
II. zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. M. kwotę 129 381, 76 zł (sto dwadzieścia dziewięć tysięcy trzysta osiemdziesiąt jeden złotych 76/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 października 2020 r. do dnia zapłaty;
III. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
IV. zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. M. kwotę 11 800 zł (jedenaście tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10 800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
UZASADNIENIE
T. M. pozwem z dnia 10 września 2020 r. ( data prezentaty) skierowanym przeciwko (...) Bank (...) Spółka Akcyjna (pozew, k. 3-20 akt) wniósł o:
1. ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) zawarta pomiędzy stronami w dniu 6 lipca 2007 r. jest nieważna i nie wiąże powoda oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 129 381, 76 zł tytułem zwrotu rat kapitałowo – odsetkowych pobranych przez pozwanego od dnia 7 września 2010 r. do dnia 8 września 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 maja 2020 r. do dnia zapłaty;
ewentualnie, w przypadku, gdyby Sąd stwierdził, że Umowa jest ważna, powód wnosił o:
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 128 556, 35 zł tytułem nadpłat poczynionych przez powoda do dnia 15 sierpnia 2010 r. do dnia 6 lutego 2020 r. w związku z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 maja 2020 r. do dnia zapłaty;
3. zasądzenie od pozwanej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.
W uzasadnieniu powód wskazał, że inkryminowana Umowa kredytu została zawarta na przygotowanym przez pozwanego wzorcu, który zawierał opcjonalne postanowienia w zakresie marży, oprocentowania, prowizji i zabezpieczeń. Umowa ta nie była powodowi w żaden sposób wyjaśniona. Kredyt ten został wypłacony w złotych polskich i był spłacany w złotówkach. Na otrzymywanych z Banku harmonogramach była podana kwota we frankach szwajcarskich, a kurs praktycznie od momentu pierwszej raty kredytu rósł i nigdy nie był powodowi znany, przy czym pozwany Bank oczekiwał, że powód zapewni na rachunku bankowym środki w odpowiedniej wysokości, umożliwiającej bieżącą i terminową obsługę kredytu hipotecznego. W ocenie powoda za ustaleniem nieważności spornej umowy w walucie wymienialnej jest nieważna jako sprzeczna z przepisem art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia Umowy kredytu, art. 353 ( 1 )k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c., art. 58 k.c., a to wobec naruszenia przy zawieraniu Umowy zasad współżycia społecznego, nieodopełnienie obowiązków informacyjnych przez pozwanego względem powoda – konsumenta, co prowadzi do nieważności Umowy w związku z naruszeniem m.in. dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych oraz zmieniająca dyrektywę 2002/92/WE i dyrektywy 2011/61/UE ( dyrektywa MiFID), jak również wobec występowania w Umowie klauzul abuzywnych. Uzasadniając żądanie ustalenia nieważności Umowy kredytu powódka wskazała, że brak uwzględnienia powództwa pozbawi stronę powodową możliwości ochrony własnych interesów .
(...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew z dnia 30 października 2020 r. ( data stempla pocztowego – k. 507 akt) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.
Pozwany wskazał, że powód nie ma interesu w żądaniu ustalenia nieważności Umowy kredytu, z uwagi na przysługujące mu dalej idące świadczenie o zwrot nienależnie uiszczonych kwot. Pozwany podnosił, że kredyt udzielony powodowi jest stricte kredytem walutowym we frankach szwajcarskich, którego kwota została jasno i literalnie określona we frankach szwajcarskich. Podstawową formą wypłaty było przekazanie środków w walucie kredytu, przy czym wysokość transz określił sam powód. Strony w Umowie ustaliły, że w razie żądania wypłaty w innej walucie niż CHF przeliczenie transz kredytu w CHF nastąpi według kursu z tabeli Banku. Pozwany nie określił kwoty kredytu po wypłacie. W ocenie pozwanego przedmiotowa umowa zawiera wszystkie elementy właściwe dla umowy kredytowej, w szczególności wskazano w niej kwotę i wysokość poszczególnych rat. Umowa nie jest sprzeczna z art. 69 ustawy prawo bankowe, dobrymi obyczajami ani zasadami współżycia społecznego, ponadto nie narusza zasady wzajemności i zasady zachowania ekwiwalentności świadczeń. Umowa nie narusza również zasady walutowości wyrażonej w art. 358 k.c. Powód został pouczony o ryzyku kursowym przed zawarciem Umowy i podjął świadomą decyzję o zawarciu Umowy kredytu. Zdaniem pozwanego kwestionowane przez powoda klauzule dotyczące przeliczania kwot wypłaty i spłaty kredytu nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych. Pozwany zaprzeczył jakoby istniały podstawy do uznania Umowy za nieważną ( odpowiedź na pozew – k. 260 – 297 akt).
W toku postępowania strony podtrzymały dotychczasowe stanowisko, precyzując formułowaną argumentację oraz odnosząc się nawzajem do twierdzeń i zarzutów.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
(...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest następcą prawnym (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. ( odpis z KRS – k. 298 – 322 akt; bezsporne).
T. M., z zawodu geodeta, w wieku 26 lat chciał się usamodzielnić i kupić mieszkanie. Poszukując najkorzystniejszej oferty zgłosił się do doradcy kredytowego, który jako najkorzystniejszą ofertę kredyt denominowany (...) Banku ( zeznania powoda T. M. – protokół z rozprawy – k. 620 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 623 akt).
Wnioskiem z dnia 4 czerwca 2007 roku T. M. zwrócił się do (...) Banku (...) S.A. z siedzibą w W. – o udzielenie kredytu w kwocie 522 238, 75 złotych z przeznaczeniem na finansowanie zakupu lokalu mieszkalnego oraz na dowolny cel. We wniosku zostało zaznaczone, iż walutą kredytu ma być CHF ( wniosek o udzielenie kredytu – k. 325 – 327 akt).
Wnioskodawca podpisał Informację dla wnioskodawców ubiegających się o kredyt mieszkaniowy/kredyt konsolidacyjny/pożyczkę hipoteczną indeksowany kursem waluty obcej w dniu 28 maja 2007 r. Z informacji tej wynikało, że klienci którzy wybierają zadłużenie w walucie obcej aktualnie korzystają z oprocentowania niższego w porównaniu z kredytem złotowym i spłacają niższą ratę kredytu. Wynika to ze znacznej różnicy w wysokości stawek referencyjnych, które są podstawą do ustalenia oprocentowania kredytów. Podkreślone zostało przy tym, że w wypadku kredytów walutowych Kredytobiorca ponosi ryzyko kursowe, co oznacza, że zarówno rata kredytu, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu – przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Rzeczywiste koszty obsługi długu mogą okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych. W załączeniu przedstawiono historię zmian kursów franka szwajcarskiego do złotego (CHF/PLN) ( informacja – k. 329 akt).
W dniu 6 lipca 2007 roku pomiędzy a (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. – zawarta została umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) ( umowa – k. 50 – 56 akt).
W pkt 1 umowy wskazano, iż kwota kredytu wynosi 218 961, 93 CHF, zaś kredyt miał zostać przeznaczony na sfinansowanie kosztów zakupu nieruchomości – lokalu mieszkalnego nr (...) wraz z miejscem postojowym nr (...), położone w W. przy ul. (...), w budynku oznaczonym symbolem (...) – od Inwestora Zastępczego. (pkt 3 i 4). Okres kredytowania miał wynosić 360 miesięcy licząc od daty pierwszego uruchomienia kredytu (pkt 2).
Uruchomienie kredytu miało nastąpić najpóźniej do dnia 30 września 2008 r. Na pisemny wniosek kredytobiorcy, bank mógł wyrazić zgodę na przedłużenie terminu na uruchomienie kredytu, bez potrzeby podpisywania aneksu do umowy (pkt 5.1). Uruchomienie kredytu miało nastąpić w transzach, w wysokości nie wyższej niż 494 000 zł, w wysokości określonej w umowie przedwstępnej kupna – sprzedaży Kredytowanej Nieruchomości, na rachunek bankowy Inwestora Zastępczego wskazany w umowie przedwstępnej (pkt 5.2 ppkt 2).
Oprocentowanie kredytu miało być równe stopie bazowej oprocentowania, którą stanowi LIBOR da 6 miesięcznych depozytów w CHF powiększonej o 1,00 punkt procentowy stałej marży. Wysokość stopy bazowej oprocentowania ustalana miała być po raz pierwszy w dniu uruchomienia kredytu, a następnie miała być aktualizowana co 6 miesięcy (pkt 6.1), przy czym w okresie karencji w spłacie kredytu Stopa bazowa miała być powiększona o 1, 25 punkty procentowe marży. W momencie zakończenia karencji wraz ze zmianą wysokości marży miała podlegać dodatkowej aktualizacji stopa bazowa oprocentowania. W dniu sporządzania Umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 3, 63%, a w okresie karencji spłaty kredytu 3,88 % (6.2 i 6.3 Umowy).
Kredyt miał być spłacany w ratach kapitałowych rosnących (tj. równych ratach kapitałowo-odsetkowych). Liczba miesięcznych rosnących rat kredytu miała wynosić 346. Wysokość rat kredytu i odsetek miała być określana w harmonogramach spłat, które miały być przekazywane kredytobiorcy niezwłocznie po uruchomieniu kredytu w całości albo po upływie ostatecznego terminu na uruchomienie kredytu (pkt 8.1). Raty kredytu i odsetek miały być wymagalne co miesiąc w piątym dniu miesiąca, a jeśli piąty dzień miesiąca nie byłby dniem roboczym, w najbliższym poprzedzającym go dniu roboczym (pkt 8.2). Spłata należności z tytułu kredytu miała następować z rachunku prowadzonego w CHF, zasilanego środkami w tej walucie. Kredytobiorca był zobowiązany do zapewnienia na rachunku wystarczającą kwotę środków do pokrycia wymagalnych należności Banku z tytułu Kredytu (pkt 8.8).
Zabezpieczenie kredytu stanowić miała ustanowiona na kredytowanej nieruchomości hipoteka zwykła o najwyższym pierwszeństwie w kwocie 218 961, 93 CHF oraz hipoteka kaucyjna o najwyższym pierwszeństwie do kwoty 23 844, 95 CHF, jak również cesja na bank przysługującej kredytobiorcy wierzytelności z umowy ubezpieczenia kredytowanej nieruchomości od ognia i innych żywiołów (zdarzeń losowych) (pkt 9.1). Do czasu dostarczenia Bankowi odpisów z ksiąg wieczystych potwierdzających prawomocne wpisy hipotek zabezpieczenie kredytu miały stanowić również Ubezpieczenie spłaty kredytu w (...) SA (pkt 9.2). Do czasu całkowitej spłaty części kredytu stanowiącej różnicę pomiędzy wymaganym przez Bank Wkładem własnym a wkładem wniesionym przez Kredytobiorcę zabezpieczenie kredytu miało stanowić ubezpieczenie niskiego wkładu własnego (pkt 9.3), a do czasu dostarczenia Bankowi ważnej i skutecznej umowy zakupu przez Kredytobiorcę kredytowanej nieruchomości zabezpieczenie kredytu miał stanowić również przelew na Bank wierzytelności przysługującej kredytobiorcy z tytułu umowy przedwstępnej zakupu przedwstępnej zakupu przez Kredytobiorcę kredytowanej nieruchomości (pkt 9.4 Umowy).
W pkt. 11.1 Umowy, bank zastrzegł sobie możliwość zmiany waluty kredytu z waluty obcej na PLN lub wydłużenia okresu kredytowania w przypadku gdy na skutek wzrostu ryzyka zmiany kursu walut lub ryzyka zmiany oprocentowania może nastąpić zagrożenie zdolności kredytowej kredytobiorcy. Zmiana waluty kredytu lub wydłużenie okresu kredytowania miały mieć na celu poprawę zdolności kredytowej kredytobiorcy i miały nie wiązać się z obowiązkiem zapłaty prowizji lub opłat. W myśl pkt. 11.2, w terminie 14 dni od otrzymania zawiadomienia o zmianie waluty kredytu lub wydłużeniu okresu kredytowania, kredytobiorca mógł dokonać wypowiedzenia umowy z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia.
Na podstawie pkt 12.1 Umowy kredytobiorca był zobowiązany do pokrycia ze środków własnych, wynikających ze zmian kursu waluty kredytu, różnic pomiędzy ceną nabycia kredytowanej nieruchomości i kwoty kredytu. Kredytobiorca został zobowiązany do niezwłocznego dostarczenia do banku potwierdzenia dokonania pokrycia tej różnicy.
Kredytobiorca upoważnił Bank do obciążania rachunku do wysokości dostępnego salda, wszelkimi kwotami wymagalnych należności wynikających z Umowy, w szczególności kwotami rat kredytu i odsetek, prowizji i opłat oraz ustanowienia i utrzymania zabezpieczeń kredytu, w tym kwotami składek ubezpieczeniowych. W przypadku, gdy rachunek był prowadzony w innej walucie niż waluta wymagalnych należności, obciążenie miało następować po przewalutowaniu. Kredytobiorca był zobowiązany do utrzymania na rachunku środki wystarczające do pokrycia w terminie wszystkich wymagalnych kwot należności wynikających z Umowy (pkt 12.2 Umowy kredytu).
W sprawach nieuregulowanych w umowie zastosowanie miały mieć postanowienia „Regulaminu Produktów kredytowych dla Klientów indywidualnych”, który stanowił integralną część umowy, tak jak Taryfa opłat i prowizji. Kredytobiorca oświadczył, że otrzymał i zapoznał się z dotyczącym kredytów wyciągiem z Taryfy Prowizji i Opłat i akceptuje jego postanowienia (pkt 12.4 Umowy).
Celem zabezpieczenia roszczeń wynikających z Umowy powód w dniu 6 lipca 2007 r. podpisał również deklarację wekslową i weksel własny in blanco ( deklaracja wekslowa – k. 61 akt, weksel – k. 62 akt).
Integralną część umowy stanowił Regulamin produktów kredytowych da klientów indywidualnych w (...) Bank (...) S.A. W Definicjach zawartych w jego § 2 wskazano, że pod podjęciem przewalutowania ( pkt 20) należy rozumieć wymianę waluty dokonywaną przez bank i za jego zgodą, po obowiązującym w banku w dniu dokonywania wymiany kursie kupna/sprzedaży walut lub w przypadku wymiany waluty obcej na inną walutę obcą po kursie krzyżowym. Obowiązujące w Banku kursy wymiany walut miały być dostępne w jednostkach banku, na stronie internetowej, w centrum telefonicznym lub udostępniane przez Bank w inny sposób; przewalutowanie mogło być dokonywane na wniosek Kredytobiorcy lub z inicjatywy Banku. Zgodnie z § 9 ust. 3 Regulaminu, spłata kwot produktu kredytowego oraz odsetek i innych należności wynikających z umowy, następować miała poprzez obciążenie przez bank rachunku, bez odrębnej dyspozycji kredytobiorcy. Kredytobiorca był obowiązany do posiadania rachunku oraz zasilania go wpływami zabezpieczającymi spłatę kwot produktu kredytowego oraz zapłatę odsetek i innych należności wynikających z umowy. Z ust. 4 tego § wynikało, że w przypadku gdy kredytobiorca nie posiada na rachunku wystarczających na spłatę kwot wpływów zabezpieczających jego spłatę kwot produktu kredytowego, bank mógł dokonać obciążenia innego prowadzonego przez siebie na rzecz kredytobiorcy rachunku. Obciążenie rachunku miało nastąpić na podstawie pełnomocnictwa udzielonego w umowie i dotyczyć jedynie zadłużenia przeterminowanego. W przypadku, gdy obciążany rachunek prowadzony był w innej walucie niż waluta produktu kredytowego, obciążenie miało następować po przewalutowaniu.
W myśl § 2 pkt 16 Regulaminu, pod pojęciem „LIBOR” rozumiano stopę oprocentowania międzybankowych depozytów w różnych walutach na rynku w L., publikowaną na stronie R. Monitor M. R. o nazwie (...) o godzinie 11:00 czasu lokalnego ( Regulamin – k. 331 – 337 akt).
Tekst powołanego Regulaminu nie został kredytobiorcy doręczony przy zawieraniu Umowy kredytu ( zeznania powoda T. M. – protokół z rozprawy 00:10:05 – k. 620 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 623 akt).
T. M. zdecydował się na zawarcie umowy kredytu z (...) Bank S.A. mając na uwadze zapewnienia doradcy kredytowego, że otrzyma produkt o niskim oprocentowaniu, korzystny dla niego. Przedstawiono mu symulację wahań kursu CHF w stosunku do PLN, wskazując iż kurs waluty może wzrosnąć lub zmaleć, jednakże z uwagi na stabilność waluty CHF, będą to zmiany te nie będą znaczące. Umowa ta nie była indywidualnie negocjowana z powodem; otrzymał on informację, że umowa ta nie podlega uzgodnieniom. Kredytobiorca nie był informowany czym jest spread walutowy, nie wytłumaczono mu również jak są tworzone tabele kursowe. Nieruchomość powoda nigdy nie była wykorzystywana na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej ( zeznania powoda T. M. – protokół z rozprawy – k. 620 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 624 akt).
Kredyt został wypłacony T. M. w złotych polskich, na podstawie dyspozycji składanych przez Kredytobiorcę ( dyspozycja uruchomienia kredytu z dnia 6 lipca 2007 r. – k. 59 akt) w sześciu transzach, w łącznej kwocie 468 742 zł, co miało odpowiadać sumie 218 961, 93 CHF. ( zestawienie wypłaty transz – k. 465 akt).
W dniu 10 lutego 2009 r. został zawarty Aneks nr 1 do Umowy kredytu, na mocy którego doprecyzowano oznaczenie kredytowanej nieruchomości, zarówno w zakresie celu kredytu, jak i w przedmiocie zabezpieczenia wierzytelności hipoteką kaucyjną ( Aneks nr 1 – k. 57 – 58 akt).
Kredytobiorca począwszy od dnia 7 sierpnia 2007 r. do dnia 1 lutego 2020 r. dokonywał spłaty rat, najpierw odsetkowych, a następnie kapitałowo – odsetkowych w walucie polskiej i w walucie CHF. W tym czasokresie na poczet spłaty kredytu powód zapłacił na rzecz Banku kwotę 285 303, 50 zł oraz 25 285, 47 CHF ( zestawienie transakcji – k. 64 – 137 akt, zestawienie transakcji – k. 342 – 460 akt, historia spłat rat kapitałowych – k. 467 – 466 akt). Na poczet opłat dodatkowych i kosztów ubezpieczenia kredytu powód wydatkował kwotę 10 436, 64 zł. W okresie objętym żądaniem pozwu od dnia 7 września 2010 r. do dnia 8 września 2014 r. dokonał on spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w wysokości 129 381, 76 zł ( tamże).
W dniu 27 lutego 2020 r. T. M., za pośrednictwem pełnomocnika, wystosował do Banku przedsądowe wezwanie do zapłaty kwoty 383 046, 95 zł, wyrażając również zgodę na zwrot świadczeń w walucie, w jakiej spełnił on świadczenie w terminie 3 dni od dnia otrzymania pisma, w związku z wątpliwościami co do ważności zawartej Umowy kredytowej. Kredytobiorca wezwał ewentualnie Bank do zapłaty w terminie 3 dni od dnia otrzymania wezwania kwoty 134 006, 38 zł, tytułem zwrotu nadpłaty powstałej z tytułu narzuconego przez Bank nieuprawnionego sposobu spłaty kredytu jako denominowanego ( wezwanie – k. 149 – 155 akt). Wezwanie to zostało adresatowi doręczone w dniu 9 marca 2020 r. ( wydruk śledzenia przesyłek – k. 156 akt).
W odpowiedzi na powyższe pismo Bank w odpowiedzi z dnia 9 kwietnia 2020 r. wskazał, że nie znajduje podstaw do uwzględnienia wezwania do zapłaty żądanych kwot ( pismo – k. 157 – 159 akt).
Powód jest świadomy skutków stwierdzenia nieważności umowy kredytu, w tym możliwości dochodzenia przez Bank roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (w tym tzw. wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału kredytu ( zeznania powoda T. M. – protokół z rozprawy – k. 620 akt; adnotacje w protokole pisemnym - k. 624 akt).
Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie powołanych dowodów, którym dał wiarę.
Jako wiarygodne Sąd ocenił dowody z dokumentów, których prawdziwość i autentyczność nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sąd oparł się ponadto na dokumentach złożonych w kserokopiach, gdyż nie kwestionowała ich żadna ze stron niniejszego postępowania, a zatem zbędne było żądanie dołączenia ich w formie oryginału.
Jako niemające znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego, a stanowiące poparcie argumentacji prawnej stron Sąd ocenił ekspertyzy, opinie, raporty i orzeczenia złożone do akt sprawy.
W ocenie Sądu waloru dowodowego nie miały również złożone do akt sprawy wyliczenia, jak również wykres przedłożony przez stronę powodową.
Jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia Sąd ocenił zeznania świadka A. P. (1) ( k. 590 –592 akt), która nie brała udziału w zawieraniu umów kredytu w lipcu 2007 r. Jak wskazała sama świadek pełniła wówczas funkcję Dyrektora Oddziału (...) Banku i nie zajmowała się bezpośrednią sprzedażą kredytów hipotecznych. Z uwagi na upływ czasu nie pamiętała ona procedur i praktyk obowiązujących wówczas w tym Banku. W tożsamy sposób Sąd ocenił zeznania świadka M. K. ( k. 593 akt), który był zatrudniony w Banku na stanowisku dyrektora oddziału banku w 2009 r., a więc w dacie zawierania Aneksu nr 1. Świadek ten również nie był w stanie sobie przypomnieć jakie informacje były udzielane kredytobiorcom w związku z zawieraniem umów kredytu waloryzowanego do waluty obcej.
Nic nie wniosły do sprawy zeznania świadka D. B. ( k. 596 akt), który wskazał, że nie uczestniczył w sprzedaży kredytu powodowi, nie zapoznawał się z dokumentacją dotyczącą konkretnego kredytu oraz nie miał upoważnienia do negocjacji postanowień umowy. Nie pamiętał również, jakie procedury obowiązywały w Banku w zakresie udzielania informacji klientom.
Wobec niemożności przeprowadzenia dowodu z przesłuchania świadków M. O. i M. S. (dwukrotne próby doręczenia wezwań tym świadkom nie odniosły rezultatu), jak również wobec wskazania przez powoda, że umowa była zawierana za pośrednictwem doradcy kredytowego, który przedstawił powodowi ofertę zawarcia umowy z (...) Bank SA, jak również udzielił mu, w podstawowym zakresie, informacji dotyczących zawieranej Umowy kredytu Sąd uchylił postanowienie o dopuszczeniu tego dowodu i pominął dowód z ich zeznań.
Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie, Sąd oparł się na zeznaniach złożonych przez powoda T. M. ( protokół z rozprawy – k. 620 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 623 – 625 akt). Co prawda, przesłuchanie stron jest dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Należy przy tym podkreślić, iż zeznania powoda były w ocenie Sądu logiczne i spójne, a także korespondujące z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie. W związku z tym Sąd ocenił jako wiarygodne tą część zeznań powoda, w których przedstawił on procedurę zawierania spornej umowy, w tym otrzymany przez niego od doradcy kredytowego zakres informacji o ryzykach związanych z zaciąganym zobowiązaniem.
Zgodnie z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c., Sąd może w szczególności pominąć dowód mający wykazać fakt bezsporny, nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy lub udowodniony zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy. Mając na względzie powołaną regulację, Sąd pominął wnioski o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości ( zgłoszony przez powoda w pkt 2 pozwu – k. 4 akt i pkt 8 odpowiedzi na pozew – k. 261 akt), albowiem wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia zostały ustalone na podstawie innych dowodów, a w świetle prawnej analizy, zamieszczonej w dalszej części uzasadnienia, dopuszczenie tego dowodu zmierzałoby jedynie do przedłużenia postępowania.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części – w zakresie żądania o ustalenie, że umowa kredytu budowlano-hipotecznego zawarta przez powoda w dniu 6 lipca 2007 r. z (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W., którego następcą prawnym stał się pozwany (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest nieważna, jak również żądanie zwrotu świadczenia nienależnego. W tym stanie rzeczy Sąd nie odnosił się do żądania ewentualnego, choć analizie prawnej została poddana kwestia abuzywności klauzul indeksacyjnych.
W ocenie Sądu, strona powodowa ma interes prawny w ustaleniu nieważności umowy. Zgodnie z art. 189 k.p.c., powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Koniecznym warunkiem dopuszczalności powództwa o ustalenie jest więc istnienie po stronie powodowej interesu prawnego w ustaleniu konkretnego stosunku prawnego lub konkretnego prawa. Interes prawny stanowi przesłankę merytoryczną powództwa o ustalenie.
Pojęcie interesu prawnego należy interpretować szeroko, przy czym nie musi być to interes majątkowy, może to też być interes niemajątkowy. Przy ocenie interesu prawnego należy stosować kryteria obiektywne, a nie subiektywne. Uznaje się, że interes prawny zachodzi wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (vide wyrok SN z 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, OSNC 2010, Nr B, poz. 47). Interes prawny zachodzi zatem wówczas, gdy istnieje niepewność danego prawa lub stosunku prawnego, zarówno z przyczyn faktycznych, jak i prawnych.
Sąd rozpoznający niniejszą sprawę stanął na stanowisku, że przedmiotowa umowa nie została jeszcze wykonana, w rezultacie zaś – w przypadku braku ustalenia nieważności umowy – pozwany mógłby w dalszym ciągu żądać spłaty rat kredytu, których to rozmiarów strona powodowa, na podstawie postanowień umownych, nie jest w stanie ustalić. Rację ma zatem powód wskazując na to, że powód nie ma innej możliwości dochodzenia ochrony swych praw. Wskazać również należy, iż na mocy spornej umowy Kredytobiorca zobligowany jest nie tylko do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, ale również konieczne jest utrzymywanie zabezpieczeń i ubezpieczenia kredytu, co generuje dodatkowe obciążenie.
W ocenie Sądu umowa była nieważna w całości z uwagi na sprzeczność z art. 353 1 k.c. Zdaniem Sądu, na skutek niezwiązania konsumenta postanowieniami dotyczącymi określenia głównych świadczeń dotyczących wypłaty i spłaty kredytu, jest również nieważność umowy kredytu hipotecznego.
Odnosząc się do podnoszonego przez powoda zarzutu nieważności umowy, Sąd w pierwszej kolejności dokonał oceny spornego stosunku prawnego pod kątem zgodności z ogólnymi zasadami prawa cywilnego, istotą (naturą) stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego.
W myśl przepisu art. 58 § 1 k.c., z nieważnością mamy do czynienia, gdy czynność prawna nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej. Przez czynność prawną mającą na celu obejście ustawy należy natomiast rozumieć czynność wprawdzie nieobjętą zakazem ustawowym, ale przedsięwziętą w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez ustawodawcę. Czynność mająca na celu obejście ustawy zawiera pozór zgodności z ustawą, ponieważ jej treść nie zawiera elementów wprost sprzecznych z ustawą, ale skutki, które wywołuje i które objęte są zamiarem stron naruszają zakazy lub nakazy ustawowe ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2006 r., sygn. II CSK 101/05, LEX nr 180197).
Jednocześnie zaznaczyć należy, że oceny przedmiotowej umowy Sąd dokonywał według stanu prawnego obowiązującego na dzień jej zawarcia, tj. 6 lipca 2007 roku. Należy bowiem zauważyć, że w toku postępowania powód dowodził nieważności spornej umowy już od chwili jej zawarcia, a więc ocena podnoszonych przez nich zarzutów nie mogła obejmować brzmienia art. 69 prawa bankowego nadanego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Przedmiotowa zmiana jak wynika z art. 4 ustawy nowelizującej, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy prawo bankowe, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Zdaniem Sądu kwestionowana umowa nie sprzeciwia się powołanemu przepisowi art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, zgodnie z którym kredytobiorca zobowiązuje się do zwrotu wykorzystanego kredytu. W analogicznych sprawach podnoszono, że niedopuszczalne jest żądanie przez bank zapłaty innej (wyższej) kwoty niż ta, na jaką kredyt został udzielony. Takie stanowisko może zostać uznane za trafne w przypadku umów zawieranych w walucie polskiej – choć oznacza ono wyłączenie jakiejkolwiek formy waloryzacji kapitału kredytu. Tymczasem umowa kredytowa w sprawie niniejszej poprzez waloryzację odnosi wysokość spłacanej kwoty do kursu franka szwajcarskiego (CHF). Taka umowa jest ekonomicznym odpowiednikiem kredytu w walucie obcej – przeliczenie pozwala na wyrażenie wierzytelności wynikającej z umowy kredytowej w walucie obcej, a tym samym pozwala na udzielenie kredytu oprocentowanego stopami właściwymi dla tej waluty (co może być korzystne dla kredytobiorcy). Podobnie jak w przypadku kredytu udzielonego i wypłaconego w CHF kredyt waloryzowany uzależnia wysokość spłaty w walucie polskiej od kursu CHF, co oznacza, że w określonej sytuacji rynkowej bank może tytułem spłaty kapitału kredytu uzyskać wyższą lub niższą kwotę (w PLN) niż wypłacona kredytobiorcy.
W pierwszej kolejności należało więc wyjaśnić, iż strony niniejszego postępowania zawarły umowę kredytu denominowanego do waluty obcej (CHF). Za kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej uważa się przy tym kredyt, który został udzielony w walucie PLN. Kwota udzielonego kredytu, w celu utrzymania jej wartości na realnym poziomie, przeliczana powinna być na walutę obcą. Nie jest to więc – jak powszechnie się wskazuje – kredyt „frankowy”, ale kredyt złotowy. Jego odmienność od innych rodzajów kredytów polega na tym, iż w skutek denominacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został denominowany. Kwotą kredytu jest więc konkretna kwota w złotych polskich, wyrażana formalnie w umowie w walucie obcej (na taką też właściwość umowy kredytu wskazywał powód w składanych zeznaniach) .
Podkreślenia wymaga, iż w wykonaniu umowy o waloryzowany kursem waluty obcej, bank nie dokonuje realnego zakupu lub sprzedaży waluty klientowi dokonującemu spłaty raty. Wszelkie dokonywane przez bank operacje wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi. Powyższa charakterystyka kredytu waloryzowanego szczególnie silnie podkreślana jest w orzecznictwie sądów powszechnych (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 roku, sygn. akt VI ACa 441/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 roku, sygn. akt I ACa 16/15).
Mając powyższe na uwadze dokonać należy rozróżnienia pomiędzy kredytem denominowanym a kredytem czysto walutowym. W przeciwieństwie do kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, kredyt walutowy bowiem to kredyt udzielony w innej niż PLN walucie, a zatem również w tej walucie wypłacany i spłacany. W niniejszej sprawie z uwagi na to, iż środki finansowe zostały wypłacone Kredytobiorcy w walucie polskiej i w takiej też walucie powodowie spłacali raty kapitałowo-odsetkowe w okresie objętym żądaniem głównym pozwu z całą pewnością należy mówić o kredycie denominowanym, nie zaś kredycie walutowym (jak twierdziła strona pozwana).
Zastosowany w umowie mechanizm waloryzacji nie zmieniał kwoty i waluty kredytu wyrażonej w PLN, a stanowił on jedynie klauzulę przeliczeniową, mocą której strony ustaliły, że zobowiązanie wyrażone w umowie w walucie CHF, z chwilą wykonania zobowiązania Banku do wypłaty kredytu (co nastąpić miało w PLN), miało zostać przeliczone na złote polskie.
Zdaniem Sądu, umowa kredytu nie była również sprzeczna z obowiązującym do 24 stycznia 2009 roku brzmieniem art. 358 § 1 k.c., który wskazywał, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Możliwą postacią dopuszczalnej waloryzacji świadczeń stron było odwołanie się do wartości pieniądza obcego, zaś banki posiadały ogólne zezwolenie dewizowe na zawieranie umów skutkujących powstawaniem zobowiązań wycenianych w walutach obcych.
Jednakże, jak to zostało już wyżej przedmiotową umowę należało uznać za sprzeczną z art. 353 1 k.c., zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Istotą umowy jest zatem złożenie przez strony zgodnych oświadczeń woli, których treść określa prawa i obowiązki stron. Umowa powstaje, gdy zostanie uzgodniony katalog istotnych dla danej umowy obowiązków stron i odpowiadających im uprawnień. W konsekwencji, nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Byłoby to sprzeczne z naturą umowy.
Sąd podziela pogląd wyrażony w doktrynie przez A. Pyrzyńską w Systemie Prawa Prywatnego ( zob. Prawo zobowiązań – część ogólna, tom 5, pod red. prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, str. 205), która wskazała, że w sytuacji kiedy oznaczenie świadczenia zostało pozostawione jednej ze stron, powinno być ono w zasadzie oparte na obiektywnej podstawie, a nie pozostawione do swobodnego uznania strony, w przeciwnym razie zobowiązanie w większości przypadków byłoby nieważne. Gdyby bowiem wierzyciel miał dokonać oznaczenia świadczenia w sposób dowolny, byłoby to niezgodne z zasadami współżycia społecznego, ponieważ nazbyt zagrażałoby interesom dłużnika. Z kolei pozostawienie dowolności dłużnikowi oznaczałoby całkowity brak jego związania, co byłoby sprzeczne z naturą zobowiązania. W każdym razie stanowiłoby to naruszenie 353 ( 1) k.c.
Zauważyć należy, iż sporna umowa przyznawała uprawnienie do oznaczenia wysokości świadczenia wyłącznie jednej stronie umowy – pozwanemu. Ponadto Umowa kredytu nie określały kryteriów i zasad, na podstawie których oznaczenie świadczenia miało nastąpić. W tym miejscu pokreślić należy, że powodowie nie otrzymali w dacie zawarcia Umowy treści obowiązującego Regulaminu, co w konsekwencji prowadzi do wniosku, że na tę chwilę sposób dokonywania przeliczeń walutowych nie został w żaden sposób pomiędzy stronami określony.
Należy wskazać, iż kredytobiorca nie miał możliwości ustalenia, w jakiej wysokości pozwany bank wypłaci mu należne świadczenie. W umowie zostało wskazane, iż kwota kredytu wynosi 218 961, 93 CHF. Powodowie wnioskowali natomiast o kredyt w wysokości 522 238, 75 zł. Z kolei, ostatecznie bank wypłacił powodowi sumę 468 742 złotych. W dyspozycji uruchomienia kredytu nie wskazano kwoty i waluty kredytu, a także nie wskazano stosowanych kursów walut oraz daty waluty. W związku z tym, powód nie miał możliwości, by uprzednio zweryfikować wysokość spełnianego na ich rzecz przez bank świadczenia. Dopiero następczo powód dowiedział się, po jakim kursie wysokość kredytu była przeliczana z waluty CHF na walutę PLN, w której wypłacany był kredyt. Na podstawie materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie nie można było uznać, iż kurs wypłaty kredytu był negocjowany między stronami. Pozwany – na którym spoczywał ciężar dowodu (w świetle treści przepisu art. 6 k.c.) – w żaden sposób nie wykazał tej okoliczności.
Co do zasady, raty kredytu miały być spłacane poprzez obciążenie rachunku powoda, prowadzonego w walucie CHF. Bank dokonywał jednak przeliczeń określonych w niedoręczonym powodowi Regulaminie. W świetle § 9 ust. 5 Regulaminu, w przypadku gdy kredytobiorca nie posiadał na rachunku wystarczających na spłatę kwot wpływów zabezpieczających jego spłatę kwot produktu kredytowego, bank mógł dokonać obciążenia innego prowadzonego przez siebie na rzecz kredytobiorcy rachunku. Obciążenie rachunku miało nastąpić na podstawie pełnomocnictwa udzielonego w umowie i dotyczyć jedynie zadłużenia przeterminowanego. W przypadku, gdy obciążany rachunek prowadzony był w innej walucie niż waluta produktu kredytowego, obciążenie miało następować po przewalutowaniu. Zgodnie z § 2 pkt 20 Regulaminu, przewalutowanie zdefiniowano jako wymianę waluty dokonywaną przez bank i za jego zgodą, po obowiązującym w banku w dniu dokonania wymiany kursie kupna/ sprzedaży walut lub w przypadku wymiany waluty obcej na inną walutę obcą, po kursie krzyżowym. Wskazano, iż obowiązujące w banku kursy wymiany walut dostępne są w jednostkach banku, na stronie internetowej, w centrum telefonicznym lub udostępniane przez bank w inny sposób; przewalutowanie mogło być dokonywane na wniosek kredytobiorcy albo z inicjatywy banku. W wypadku kredytu udzielonego powodowi inicjatywa banku (niemająca podstawy w umowie, a niedoręczonym powodowi Regulaminie) stała się wiążąca zarówno co do podstawy ustalenia wysokości wypłat na rzecz powoda, jak również ustalenia wysokości spłat rat kapitałowo – odsetkowych.
Sposób wypłaty środków należnych kredytobiorcy z umowy kredytu, w istocie uprawniał stronę ekonomicznie silniejszą do kształtowania według swojego uznania zakresu obowiązków konsumenta. Nie ma przy tym znaczenia argument pozwanego, który wyjaśniał, iż bank ustalał i w dalszym ciągu ustala wysokość kursów walut w tabeli kursów walut obcych według takiego samego modelu i z uwzględnieniem czynników rynkowych. Nie oznacza to bowiem, iż kredytobiorca był na tej podstawie zdolny do określenia, w jakiej wysokości świadczenie zobowiązany będzie spełnić. Co prawda, tabela kursów walut miała być sporządzana na podstawie kwotowań rynkowych, jednakże powyższe nie wykluczało dowolności banku przy tworzeniu tabel, bowiem postanowienia umowy, czy regulaminu nie wskazywały, iż parametry w tabeli banku mają być identyczne, jak na podstawie kwotowań rynkowych.
Nie ma również znaczenia, iż zasadniczym sposobem spłacania kredytu miało być obciążenie rachunku kredytobiorcy prowadzonego w walucie CHF. Bank w istocie dokonywał potrąceń środków na spłatę kredytu w złotych polskich, do czasu gdy powód nie zaczął samodzielnie spłacać zobowiązanie w walucie obcej. W tym celu, w niedoręczonym powodowi Regulaminie, bank wprowadził w regulaminie definicję przewalutowania, czyli wymiany waluty dokonywanej przez bank. Nie ulega natomiast wątpliwości, że na etapie zawierania umowy, powód został poinformowany, że kredyt zostanie mu wypłacony w walucie polskiej, jak również, że jest to kredyt o wiele tańszy od kredytu złotowego z uwagi na niższe oprocentowanie. Należy uznać, iż informacje przekazywane powodowi były mylące – powód nie został poinformowany co do możliwości wypłaty i spłaty kredytu w walucie obcej. Dopiero po wejściu w życie ustawy antyspreadowej podjął decyzję o spłacie kredytu w walucie obcej.
Określony w umowie sposób wypłaty i spłaty kredytu spowodowały wytworzenie się po stronie pozwanej tzw. subiektywnej możliwości określenia wysokości świadczenia. Tego rodzaju możliwość kształtowania świadczenia, tj. określania go przez stronę, której ma ono przysługiwać, w sposób swobodny, jest typowym przykładem naruszenia zasady równości podmiotów prawa cywilnego w stosunkach kontraktowych, a w konsekwencji także zasady swobody umów. I to nawet w sytuacji, gdyby ad casum określenie świadczenia mogłoby odpowiadać jego wartości obiektywnej (czyli gdyby uznać, że Bank kształtował Tabele kursów według średniego kursu ustalanego przez NBP).
Powołać w tym miejscu należy uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego dnia 22 stycznia 2016 r., ( sygn. akt I CSK 1049/14), którego tezy Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela. Sąd Najwyższy, dokonując analizy klauzuli odnoszącej się do spreadu, zwrócił uwagę, że bankowi znane są wszystkie parametry pozwalające określić poziom spłacanej przez kredytobiorcę raty kredytowej w odpowiednim czasie. Bank zna nie tylko średni kurs NBP, ale również tworzy dziennie, zmieniające się własne tabele kursów i sam określa to, jaka tabela kursów będzie obowiązująca w chwili dokonania spłaty raty kredytu przez kredytobiorcę.
W konsekwencji, jeszcze raz podkreślić należy, iż brak określenia dokładnej i ściśle sprecyzowanej wysokości świadczenia kredytobiorcy przesądzał o sprzeczności treści umowy z art. 353 1 k.c.
W dalszej kolejności, w ocenie Sądu zawarta przez strony umowa jest nieważna również z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.), wobec nieprawidłowego wypełnienia przez pozwany bank wobec powoda obowiązku informacyjnego o ryzykach związanych z zaciągniętym zobowiązaniem.
Pojęcie ,,zasad współżycia społecznego”, w świetle art. 58 § 2 k.c., tłumaczone jest jako obowiązujące między ludźmi reguły postępowania, które są oceniane aksjologicznie i odwołują się do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub też w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, uczciwego zachowania. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł prawidłowego zachowania się wobec kontrahenta.
Dokonując oceny zawartej przez strony umowy kredytu denominowanego, w świetle powołanego wyżej przepisu, istotnym jest więc rozstrzygnięcie, czy pozwany bank, działający jako podmiot profesjonalny, poinformował kredytobiorcę o ryzyku związanym z ukształtowanym we wzorcu umownym stosunkiem prawnym im zaoferowanym. Ważkie jest również udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy w okolicznościach faktycznych występujących w niniejszej sprawie, powód powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka ekonomicznego jakie może nieść przedmiotowa umowa w porównaniu do standardowej umowy kredytu złotowego.
Za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego uznaje się naruszenie tzw. słuszności (sprawiedliwości) kontraktowej, rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym, czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. Takie naruszenie ma miejsce, gdy zawarta przez stronę umowa nie jest wyrazem w pełni świadomie i rozważnie podjętej decyzji, gdyż na treść umowy wpłynął brak koniecznej wiedzy czy presja ekonomiczna. Negatywna ocena umowy ze względu na kryteria moralne uzasadniona jest w tych tylko przypadkach, gdy kontrahentowi osoby pokrzywdzonej można postawić zarzut złego postępowania, polegającego na wykorzystaniu (świadomym lub spowodowanym niedbalstwem) swojej przewagi kontraktowej ( P. Machnikowski [w] E. Gniewek (red.) Kodeks Cywilny, Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2008).
W myśl art. 353 1 k.c., kompetencja stron zawierających umowę zobowiązaniową jest ograniczona w ten sposób, że treść i cel kształtowanego przez nią stosunku zobowiązaniowego nie mogą być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Pojęcie sprzeczności stosunku zobowiązaniowego z zasadami współżycia społecznego trzeba rozumieć także płaszczyźnie oceny moralnej nie tylko samej czynności zawarcia umowy, treści zobowiązania (rodzaj świadczenia, jego przedmiot, proporcje obowiązków stron), lecz także tego, jakie postępowanie stron doprowadziło do zawarcia umowy ( tak P. Machnikowski „Swoboda umów według art. 353 1 k.c.- konstrukcja prawna, C.H. Beck, Warszawa 2005).
Ocenie Sądu pod kątem sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego podlegają zatem zarówno treść i cel umowy, jak również okoliczności, które doprowadziły do zawarcia umowy.
Obowiązki informacyjne pozwanego banku w dacie zawarcia spornej umowy nie wynikały z żadnych powszechnie obowiązujących przepisów prawa, tym niemniej obowiązki te wywodzić należy ze szczególnej pozycji banków, ich funkcji w obrocie gospodarczym oraz sposobu postrzegania ich w tamtym czasie przez przeciętnych klientów. W Rekomendacji S z 2006 r. obowiązującej od dnia 1 lipca 2006 r. Komisja Nadzoru Bankowego zawarła reguły postępowania względem klientów, które powinny być respektowane przez banki, tak by zapewnić klientom odpowiedni poziom świadczonych czynności bankowych. W szczególności KNB zalecała bankom dołożenie wszelkich starań, aby przekazywane klientom informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne, zaś jedno ze szczegółowych zaleceń przewidywało podawanie klientom informacji poprzez symulację rat kredytu: zestawienie rat kosztów obsługi ekspozycji kredytowej w PLN i walucie, podanie rat kosztów obsługi w przypadku zastosowania stopy procentowej dla PLN przy zwiększeniu się kapitału o 20 % i wskazanie kosztów obsługi kredytu przy deprecjacji złotego liczonej jako maksymalna zmienność kursów w ciągu 12 miesięcy poprzedzających.
Ponadto, oceniając zawartą przez strony umowę pod kątem obowiązków informacyjnych spoczywających na pozwanym banku (art. 58 § 2 k.c.) należy brać pod uwagę, że zmieniający się kurs waluty skutkuje zarówno zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych, jak i zmianą wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Wyliczenie poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie obcej, a wysokość spłaty w złotówkach jest ustalana jako iloczyn kwoty w CHF i kursu, a więc zmienia się razem z tym kursem. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że w konsekwencji zwiększenia się ekonomicznej wartości raty kredytu, która jest stała w CHF, ale jest przeliczana na złotówki, gdyż w tej walucie kredytobiorca spełnia świadczenie należne bankowi, nie będzie on w stanie regulować wymagalnych rat kredytu. Co więcej, przy wzroście kursu, pomimo uiszczania rat okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty (jego wartość ekonomiczna w przeliczeniu na walutę krajową) nie zmalała (nawet minimalnie), a wręcz wzrosła, pomimo kilkunastoletniej spłaty kredytu. Ta ekonomiczna właściwość kredytu indeksowanego bez wątpienia nie jest intuicyjna dla przeciętnego klienta i odbiega od standardowego kredytu udzielonego w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty (kapitał) zawsze zmniejsza się z upływem czasu i regulowaniem kolejnych rat. Przy standardowej obsłudze kredytu (przy niskiej wartości CHF) okoliczność ta może nie być dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu jest zazwyczaj niwelowane do pewnego stopnia spadkiem stopy procentowej LIBOR, jednakże ekonomiczne saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości (obciążonej hipoteką) lub przy wypowiedzeniu umowy, które wiąże się z przewalutowaniem po bieżącym kursie waluty obcej. Jak wynika ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, kredytobiorca nie został poinformowany w sposób zrozumiały o skutkach ekonomicznych zmiany kursu waluty, na którą opiewał kredyt. Nie budzi bowiem wątpliwości, że zakresem informacji winno być nie tylko przedstawienie informacji co do wahań kuru CHF/PLN, ale również – wpływu wzrostu waluty na zobowiązanie kredytowe, z uwzględnieniem kwestii zmiennego oprocentowania. Bank winien nie tylko udzielić kredytobiorcom informacji o tym jak może wyglądać miesięczna rata kredytu denominowanego w przypadku wzrostu kursu waluty oraz w jaki sposób może kształtować się saldo kredytu przy wzroście kursu waluty, ale także, dla zobrazowania skali ewentualnego ryzyka, wskazać mu, że w przypadku wcześniejszego postawienia całej należności kredytowej w stan wymagalności, ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe mogą ponieść wyższy koszt ekonomiczny spłaty kapitału kredytu ze względu na przewalutowanie salda z CHF na PLN. Z uwagi na powyższe, także prezentowanie opłacalności ekonomicznej kredytu denominowanego oraz związanych z tym kredytem ryzyk, nie powinno ograniczać się wyłącznie do porównania z kredytem złotowym przy założeniu dojścia do końca okresu kredytowania, ale powinno zawierać przedstawianie sytuacji w jakiej może się znaleźć konsument w razie postawienia salda kredytu w stan wymagalności, przed końcem okresu kredytowania, jak również przedstawienie jak będzie kształtować się saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty CHF.
Przytoczone powyżej skutki ryzyka walutowego, to jest zwiększenie raty kredytu i jego salda ekonomicznego, w oczywisty sposób wpływają na stan majątkowy kredytobiorcy uzyskującego dochody w innej walucie niż waluta waloryzacji. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotowym, konieczne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale także możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku walutowym. W rezultacie, zdaniem Sądu minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu w CHF obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia (salda ekonomicznego kredytu) przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu klientowi banku na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Wobec powyższego, udzieloną Kredytobiorcom przez pozwanego w procesie zawierania przedmiotowej umowy informację o ryzyku kursowym bez wątpienia ocenić należy jako niepełną i niedostatecznie zrozumiałą, a z oczywistych względów mającą znaczenie dla ich decyzji o zawarciu umowy kredytu indeksowanego do w CHF, zamiast kredytu w PLN.
Bank zaniechał podania powodowi niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o wysokość miesięcznej raty i salda kredytu przy najwyższym przewidywanym (na podstawie danych historycznych) poziomie kursu CHF/PLN. Zdaniem Sądu posiadanie tych informacji przez przeciętnego konsumenta korzystającego z umowy kredytowej jest wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lutego 2015 r. w sprawie V ACa 567/14, Legalis 1285001). Dopiero w razie zignorowania tych informacji konsument może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy. Kredytobiorcy nie mogli zorientować się odnośnie rzeczywistego zakresu ryzyk związanych z kredytem denominowanym, w tym, że przedmiotowe ryzyko jest nieograniczone.
Nie miało również znaczenia, iż zgodnie z umową, zasadniczym sposobem spłacania kredytu było pobranie przez bank środków w CHF z rachunku walutowego. Jak to zostało już wyżej podkreślone, bank mimo wszystko umożliwiał spłatę w PLN i dokonywał przeliczeń na podstawie Regulaminu, który nie został powodowi doręczony.
Podsumowując tę kwestię, zdaniem Sądu sposób zawarcia przedmiotowej umowy powoduje, że są one sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a więc zasadą uczciwości, lojalności oraz zasadą równości stron (art. 58 § 2 k.c.). Nieprawidłowości w zakresie obowiązków informacyjnych oraz dysproporcje zachodzące między stronami umowy, potęguje nadto fakt, iż pozwany zabezpieczył się przed ryzykiem walutowym, zamykając na bieżąco swoje pozycje walutowe, wprowadzając instrumenty finansowe zabezpieczające jego interesy ekonomiczne, chroniące go przed ryzykiem walutowym ( fakt bezsporny). Bank zapewnił sobie zatem zysk ekonomiczny, w sytuacji gdy kredytobiorca wystawiony był przez kilkadziesiąt lat na nieograniczone ryzyko walutowe, otwartą pozycję walutową. Jednocześnie pozwany nie poinformował ich w sposób rzetelny o tymże ryzyku, przedstawiając przedmiotowy kredyt jako ofertę najkorzystniejszą, stabilną, z niższym oprocentowaniem, co przy równoczesnym niepełnym zobrazowaniu wahań waluty indeksacyjnej, wywołało u kredytobiorcy wrażenie, iż kredyt waloryzowany do waluty obcej jest bezpieczny, a przy tym bardziej ekonomiczny niż standardowy kredyt złotowy.
W kontekście sprzeczności z zasadami współżycia społecznego istotne znaczenie ma także przyznanie sobie w umowie przez bank uprawnienia do dowolnego kształtowania wysokości zobowiązań kredytobiorców, wobec braku ścisłych kryteriów ustalenia wysokości kursów waluty CHF oraz braku przyznania słabszej stronie umowy instrumentów, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości ustalanych przez pozwanego kursów. Takie postępowanie musi być bowiem postrzegane jako nieuczciwe, rażąco naruszające równowagę kontraktową na korzyść kredytodawcy, który nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby kredytobiorca takiego świadczenia nie spełniał. W tym mechanizmie zatem również należy dostrzec sprzeczność wyżej powołanych postanowień umownych z zasadami współżycia społecznego, co prowadzi do ich nieważności na podstawie art. 58 § 2 k.c.
W świetle okoliczności niniejszej sprawy Sąd nie miał wątpliwości, że bez omówionych w dotychczasowych rozważaniach postanowień umożliwiających kredytodawcy dyskrecjonalne kształtowanie, w trakcie wykonywania umowy, wysokości świadczenia kredytodawcy w zakresie wysokości wypłaconej kwoty kredytu, jak również w zakresie – zobowiązania Kredytobiorcy, sporna Umowa kredytowa nie zostałaby zawarta. W konsekwencji – Umowa ta jest nieważna, albowiem brak jest przepisu dyspozytywnego pozwalającego na zastąpienie spornych klauzul denominacyjnych ( vide art. 58 § 3 k.c.). Powód również nie dążył do tego, aby konwalidować sporne postanowienia konsekwentnie wnosząc o stwierdzenie nieważności Umowy kredytu.
W tym miejscu warto przywołać słuszne zapatrywanie, że choć ograniczenia swobody umów obowiązują z mocy prawa, to faktycznie nie wywołają skutku prawnego, jeśli żadna ze stron umowy jej nie zakwestionuje. W konsekwencji np. kontrakt sprzeczny z ustawą może zostać zawarty i być wykonywany tak długo, jak obie strony się na to godzą i żadna nie wystąpi do sądu o stwierdzenie nieważności tej umowy ze względu na naruszenie art. 353 1 k.c. ( zob. Komentarz do k.c. pod red. Konrada Osajdy, teza 38. do art. 353 1 k.c.). Wynika stąd, że wieloletnie wykonywanie przez strony spornych umów, nie stanowiło przeszkody do badania jej ważności i ostatecznie ustalenia, że była ona nieważna.
Niezależnie od powyższego ustalenia, iż zawarta przez strony umowa kredytu była nieważna, w ocenie Sądu w umowie znalazły się również niedozwolone postanowienia umowne.
Sąd oparł się na brzmieniu art. 385 1 k.c., zawierającego postanowienia odnoszące się do tzw. klauzul niedozwolonych. Zgodnie z jego treścią, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to jednak postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Zgodnie z § 2, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie zaś z § 3, nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
W ocenie Sądu powód zawierając umowę kredytu działali w charakterze konsumentów. Zgodnie z art. 22 1 k.c. i zawartej w nim definicji legalnej konsumenta, w stosunkach cywilnoprawnych za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powód zawarł umowę kredytu z pozwanym bankiem w celu nabycia lokalu mieszkalnego, z zamiarem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Nieruchomość sfinansowana ze środków pochodzących z kredytu, nie była nigdy wykorzystywana w związku z działalnością gospodarczą.
Sąd nie miał również wątpliwości, iż postanowienia przedmiotowej umowy, dotyczące waloryzacji, nie były uzgadniane z powodem indywidualnie przed zawarciem umowy. Pozwany, w celu zawarcia stosunku prawnego z T. M., posługiwał się standardowym wzorcem umownym, modyfikując jedynie elementy, takie jak strony zobowiązania, czy kwota kredytu, jak i jego przeznaczenie. Powód nie miał możliwości negocjowania poszczególnych postanowień umownych. Ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.). Strona pozwana w niniejszej sprawie nie wykazała, aby Kredytobiorca miał jakikolwiek wpływ na postanowienia umowne dotyczące indeksacji. Samo zaakceptowanie przez powoda kwestionowanych postanowień poprzez podpisanie przedmiotowej umowy nie oznacza, że postanowienia te zostały z nimi indywidulanie uzgodnione, bądź że miał on realny wpływ na ich treść.
W dalszej kolejności, ocenić należało ponadto, czy sporne postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
Przesłanka sprzeczności z dobrymi obyczajami odwołuje się do jednego z podstawowych kryteriów ocennych w stosunkach umownych. Klauzula ta ma podobną treść co zasady współżycia społecznego i pełni podobną funkcję. Uważa się jednak, że przez pojęcie dobrych obyczajów należy rozumieć taki zespół norm pozaprawnych, na który składają się normy moralne i obyczajowe powszechnie przyjęte w stosunkach gospodarczych dla realizacji określonych wartości (takich jak np. uczciwość, rzetelność, lojalność, fachowość). Ponadto, dobre obyczaje to w szczególności normy postępowania, polecające nienadużywanie posiadanej przewagi ekonomicznej w stosunku do słabszego uczestnika obrotu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 maja 2016 roku, sygn. akt VI ACa 222/15).
Badając natomiast, czy klauzula umowy rażąco narusza interesy konsumenta, należy brać pod uwagę podstawowe kryterium ocenne w prawie umów, a mianowicie równowagę kontraktową. Chodzi więc o takie ukształtowanie praw i obowiązków stron stosunku obligacyjnego, które oznacza ich nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta. Wskazać w tym miejscu należy przede wszystkim zawarcie w umowie postanowień, które szczególnie mocno godzą w interesy majątkowe konsumenta.
Nie jest więc dopuszczalne, aby postanowienia zawarte w umowie kredytu dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Godzi to niewątpliwie w interesy kredytobiorcy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Zdaniem Sądu, postanowienia spornej umowy, w zakresie w jakim nie przewidywały transparentnych zasad przeliczania wypłacanej kwoty kredytu z CHF na PLN, a także wysokości rat kapitałowo-odsetkowych kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Przewidziana w Regulaminie stanowiącym integralną część Umowy, a niedoręczonym powodowi w dacie zawierania kontraktu, klauzula waloryzacyjna oparta o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, w której bank przypisał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego do waluty CHF i wysokości całej wierzytelności, nie była dla strony powodowej w istocie wiążąca. Tym samym – w umowie – sposób dokonywania przeliczeń był tym bardziej dla powoda niejasny i nieokreślony. Znamienne jest to, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie przedmiotowych umów o kredyt odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane wyłącznie przez pozwanego, bez udziału drugiej strony umowy (a nawet – jak w niniejszym przypadku – bez wiedzy drugiej strony, w jaki sposób waloryzacja ta wygląda). Nie miała więc znaczenia okoliczność, że te same tabele bank wykorzystuje też w innych sferach swojej działalności, a nie tylko do waloryzacji kredytów.
Przedmiotowa umowa kredytu nakładała na kredytobiorcę obowiązek spłaty kredytu wraz z odsetkami, prowizjami i innymi opłatami za dokonane czynności bankowe. Z uwagi na ustalenie, że zawierana umowa przewiduje klauzule denominacyjne do franka szwajcarskiego, zgodnie z postanowieniami spornej umowy kredytobiorca przyjął na siebie spłatę kwoty kredytu, nie wiedząc jednakże w jakiej wysokości świadczenie zobowiązany będzie spełnić.
W dalszej kolejności, należy wskazać, iż sporne postanowienia stanowią główny przedmiot umowy (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 roku w sprawie V CSK 382/18 i w wyroku z 04 kwietnia 2019 roku w sprawie III CSK 159/15 oraz Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 14 marca 2019 roku w sprawie D. C-118/17 i w wyroku z 12 lutego 2014 roku w sprawie K. C.-26/13 oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 26 sierpnia 2020 roku, w sprawie VI ACa 801/19). W związku z tym ustalić należało, czy sformułowane zostały one w sposób jednoznaczny. W ocenie Sądu, postanowienia umowne te nie spełniają tego kryterium. Na podstawie kwestionowanych postanowień umownych nie było bowiem możliwe precyzyjne określenie kwoty kredytu wyrażonej w CHF oraz kwoty spłaty w złotówkach bez odniesienia do tabeli banku, tworzonej jednostronnie przez pozwanego. Przy czym – o czym była już mowa wyżej – w umowie nie zostały określone w jednoznaczny i weryfikowalny sposób kryteria, w oparciu o które bank ustalał kursy walut, w tym nie wskazano żadnych kryteriów co do górnej granicy kursów ustalanych jednostronnie przez bank.
W powołanym wyżej wyroku Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-26/13 wskazano, że ocena tego, czy warunek umowny został wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinna uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy, w szczególności informacje udzielone konsumentowi przy zawarciu umowy oraz nie powinna ograniczać się do aspektów ściśle formalnych i językowych, a uwzględniać również konsekwencje ekonomiczne zastosowania warunku i jego ewentualny stosunek do pozostałych warunków umownych.
Mając powyższe na uwadze, rozważyć należało także, czy informacje udzielone powodowi przez pozwany bank były wystarczające do podjęcia przez nich świadomej i rozważnej decyzji.
Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 roku w sprawie C-51/17 warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, co zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ten oznacza zatem, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta. Ponadto w wyroku w sprawie C-609/16, wydanym w dniu 10 czerwca 2021 roku – a więc wprawdzie po ogłoszeniu wyroku w niniejszej spawie – Trybunał Sprawiedliwości potwierdził wyrażane już we wcześniejszych wyrokach stanowisko, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym. Ponieważ ustanowiony przez dyrektywę nr 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażania warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, a więc wymóg przejrzystości ustanowiony w tej dyrektywie, musi podlegać wykładni rozszerzającej (wyrok z dnia 03 marca 2020 roku w sprawie C‑125/18).
W ocenie Sądu, pozwany nie dopełnił obowiązku sformułowania postanowień umownych związanych z ryzykiem wymiany (klauzula waloryzacyjna) w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta. Powodowi udzielono informacji, że kurs waluty może wzrosnąć lub zmaleć, jednakże z uwagi na długoletnią stabilność waluty CHF, będą to zmiany nieznaczne. Powód nie był informowany, w jaki sposób tworzone są tabele kursów banku, ani że raty kredytowe mogą w sposób drastyczny wzrosnąć. Zdaniem Sądu, pozwany nie przekazał powodowi wystarczających i rzetelnych informacji. W szczególności dotyczy to zapewnień doradcy kredytowego, iż kurs franka szwajcarskiego jest bardzo stabilny, a oferowany przez bank produkt jest produktem najkorzystniejszym dla niego.
Wyjaśnić również należy, iż ciężar dowodu w powyższym zakresie spoczywał na stronie pozwanej, która nie przedstawiła dowodu na wykazanie faktu wywiązania się w sposób rzetelny z obowiązku informacyjnego wobec Kredytobiorcy. Nie można uznać, że powód w oparciu o przedstawione mu informacje mogli zakładać, że istnieje realne ryzyko gwałtownego i radykalnego wzrostu kursu CHF wobec waluty PLN oraz że uzyskał od banku informacje pozwalające mu na ocenę, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla jego zobowiązania radykalny wzrost kursu waluty CHF.
Obciążenie powoda praktycznie nieograniczonym ryzykiem kursowym oraz niepoinformowanie ich o konsekwencjach zawarcia umowy, godziło zaś w ich interesy. Nie było ono przy tym uzasadnione usprawiedliwionymi interesami banku. Dodatkowo sam mechanizm waloryzacji, o czym była mowa wyżej, został przez pozwanego skonstruowany w sposób nieuczciwy i rażąco naruszający interesy konsumenta.
Ponadto, wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. okoliczności: sprzeczność z dobrymi obyczajami, a także rażące naruszenie interesów konsumenta, należy oceniać według stanu z chwili zawarcia umowy. Powinno się więc wziąć pod uwagę wszelkie okoliczności towarzyszące zawieraniu kwestionowanej przez powoda umowy i to według stanu z chwili jej zawarcia.
W rezultacie, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony w toku trwania stosunku zobowiązaniowego. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, skorzystał.
Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru, jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie należy uznać za niedozwolone już wtedy, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta i sprzeczny z dobrymi obyczajami. Nie miało więc żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru wskazanych przez powoda postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany Bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był denominowany oraz wysokość stopy oprocentowania (czy zgodnie ze średnim kursem ustalanym przez NBP, czy też nie).
W powołanym wyżej wyroku w sprawie C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, sąd może przyjąć zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20 Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów.
Wobec powyższego, ustalić należało, czy w tych konkretnych okolicznościach po wyeliminowaniu z umowy postanowień uznanych za abuzywne, umowa ta może nadal obowiązywać.
Podkreślić więc jeszcze raz należy, że zawarta w umowie klauzula denominacyjna stanowi element określający główne świadczenie stron umowy kredytu denominowanego. Wobec tego, usunięcie postanowienia określającego główne świadczenia stron, prowadziłoby do tego, że pomiędzy stronami nie byłoby zgody na zawarcie umowy. W konsekwencji, skutek stwierdzenia abuzywności wskazanych postanowień umownych, umowę należy uznać za nieważną.
Ponadto, wyeliminowanie z umowy o kredyt waloryzowany do waluty obcej postanowień dotyczących waloryzacji prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zamknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z waloryzacją. Usunięcie tych postanowień z umowy powoduje, że umowa ta nie może nadal obowiązywać bez tych warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (por. powołany już wyżej wyrok w sprawie C-260/18).
Po wyeliminowaniu z umowy o kredyt waloryzowany do waluty obcej postanowień dotyczących przeliczeń umowę należałoby uznać za nieważną także na podstawie art. 353 1 k.c. jako sprzeczną z naturą zobowiązania. Wyeliminowanie z umowy o kredyt waloryzowany do waluty obcej postanowień dotyczących waloryzacji doprowadziłoby bowiem do takiego zniekształcenia tego stosunku zobowiązaniowego, że nie odpowiadałby on już jego naturze, której istotą jest wprowadzenie postanowień dotyczących waloryzacji, pozwalających na ustalenie salda zadłużenia w walucie obcej a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda zadłużenia oprocentowania ustalonego według stawki LIBOR.
Sporna umowa kredytu jest więc nieważna, ponieważ abuzywne są jej postanowienia określające główny przedmiot umowy. Zgodnie z przepisami k.c., nie można za ważną uznać umowy, w której nie osiągnięto porozumienia odnośnie elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne, niewyrażone jasnym i zrozumiałym językiem (nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny) w rozumieniu omówionego wyżej przepisu art. 385 1 § 1 k.c.
Skutkiem uznania za abuzywne postanowień umownych jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumentów. Stwierdzenie abuzywności konkretnych postanowień umownych rodzi taki skutek, że postanowienia te nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, zaś zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c., strony są związane umową w pozostałym zakresie. Postanowienia uznane za niedozwolone przestają wiązać już w chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. Postanowienia uznane za niedozwolone podlegają zniesieniu w całości, a nie tylko w zakresie, w jakim ich treść jest niedopuszczalna (tak: W. Popiołek, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I, red. K. Pietrzykowski, Warszawa 2013, teza 15 do art. 385 1; K. Zagrobelny w: Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, Warszawa 2013, teza 11 do 385 1). Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje sposobu ustalania kursu po jakim ma zostać wypłacony i spłacany kredyt.
Wobec eliminacji odwołania do tabeli kursów możliwym byłoby umieszczenie w to miejsce przepisów dyspozytywnych. Przypomnieć należy, że w świetle wiążącej wykładni dokonanej przez TSUE, uzupełnianie umowy przepisami dyspozytywnymi jest uzależnione od niemożności utrzymania umowy w mocy i zgody konsumenta na takie uzupełnienie. W niniejszej sprawie powód takowej zgody nie wyraził, domagając się w ramach roszczenia głównego ustalenia nieważności przedmiotowej umowy kredytowej i zapłaty, przy przyjęciu, że cała przedmiotowa umowa jest nieważna. Jednocześnie powód wskazywał, że znane są mu skutki takiego orzeczenia i godzi się na nie. Ponadto TSUE (w sprawie D.) wykluczył w ogóle możliwość uzupełnianie umowy przepisem art. 56 k.c. odwołującym się do zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, a w prawie polskim brak jakiegokolwiek innego nadającego się do zastosowania przepisu. W szczególności przepisem takim nie może być art. 358 k.c. (który w dacie zawarcia umowy miał inną treść) oraz art. 354 k.c. Nie można zresztą mówić o wykształceniu się w obrocie w ramach umów indeksowanych kursem waluty obcej, zwyczaju polegającego na przeliczaniu zobowiązań z zastosowaniem kursu średniego CHF publikowanego przez NBP. Co więcej, wobec prezentowanego w toku postępowania stanowiska powoda, nie zachodziła także obawa, że ustalenie nieważności umowy doprowadzi do niekorzystnych i penalizujących skutków dla konsumentów.
Należy również wskazać, że jak wynika z poczynionych wyżej rozważań, Bank (poprzednik prawny pozwanego) konstruując sporną umowę kredytu naruszył szereg przepisów skutkujących jej nieważnością. Nadto sposób przedstawiania przez Bank spornego stosunku prawnego, wobec braku rzetelnej informacji o ryzyku walutowym, naruszył zasady współżycia społecznego. Za niezasadną uznać zatem należało argumentację pozwanego wskazującą, że powód sam wyraził zgodę na zastosowanie mechanizmu indeksacji, a teraz wobec podjęcia niekorzystnej decyzji przerzucają jej skutki na Bank. Obarczenie kredytobiorcy odpowiedzialnością za podjętą decyzję w zakresie zobowiązania wynikającego z umowy kredytu indeksowanego byłoby zasadne tylko wówczas, gdyby Bank w sposób prawidłowy i pełny przedstawił powodowi informacje umożliwiające rozpoznanie skali ryzyka związanego z zawartą umową.
Nie ma przy tym możliwości zastąpienia wyeliminowanych z umowy postanowień przepisami dyspozytywnymi. Stosowanie obowiązującego aktualnie art. 358 § 2 k.c. jest niezgodne z treścią zasady niedziałania prawa wstecz ( vide art. 3 k.c.), skoro nie obowiązywał on w dacie zawarcia Umowy (wszedł w życie dopiero 24 stycznia 2009 r.), a brak jest przepisów przejściowych, które umożliwiałyby jego zastosowanie. Kodeks cywilny przewiduje, w przypadku niedozwolonych postanowień umownych, że jeżeli postanowienie takie nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 k.c.). Na gruncie tego przepisu nie ma więc znaczenia, czy bez abuzywnych klauzul Umowa zostałaby zawarta przez strony. Wykluczona jest zarówno tzw. redukcja utrzymująca skuteczność postanowienia abuzywnego, jak i możliwość uzupełniania luk w Umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia. Przywołać tu należy orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle regulacji dyrektywy nr 93/13. W wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie sygn. C-618/10 Trybunał wskazał, że „z brzmienia ust. 1 rzeczonego art. 6 [dyrektywy Rady 93/13/EWG] wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. (…) Gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w tego rodzaju umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców”. W kolejnym orzeczeniu z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 Trybunał Sprawiedliwości stwierdził natomiast, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym”. Zastosowanie przepisów dyspozytywnych prawa krajowego, w miejsce postanowień abuzywnych ograniczone zostało zatem do sytuacji, w której bez takiego uzupełnienia Umowa nie mogłaby dalej obowiązywać, co – jak podkreślił Trybunał – byłoby niekorzystne dla konsumentów– „skutkiem czego osiągnięcie skutku odstraszającego wynikającego z unieważnienia umowy byłoby zagrożone”.
W przypadku Umów kredytu denominowanego do waluty obcej, którego dotyczy niniejsza sprawa, brak jest jednak odpowiednich przepisów dyspozytywnych określających zasady przeliczeń walutowych w Umowie kredytu bankowego denominowanego w walucie obcej.
Wobec zakwestionowania mechanizmu denominacji w kształcie przyjętym w wiążącej strony Umowie należy dokonać oceny możliwości dalszego jej funkcjonowania po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień dotyczących przeliczeń walutowych (mechanizmu denominacji). Można próbować twierdzić, że problem ten rozwiązuje treść art. 385 2 k.c. Jednakże stwierdzenie, że Umowa bezwzględnie wiąże w pozostałym zakresie stanowiłoby daleko idące uproszczenie. Dyrektywa 93/13 jednoznacznie przewiduje w art. 6 ust.1, że Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Zgodnie z wykładnią tego przepisu dokonaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (m.in. wyrok TSUE w sprawie C-618/10 i w sprawie C-488/11).
Ustawodawca krajowy nie wprowadził wprost do przepisów zastrzeżenia dotyczącego możliwości dalszego obowiązywania umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Jednak taka konstrukcja nie stanowi dopuszczalnego na gruncie dyrektywy (art. 8) przyznania konsumentowi wyższego stopnia ochrony, gdyż dalsze funkcjonowanie umowy bez postanowień abuzywnych niekoniecznie będzie korzystne dla konsumenta. Dlatego też oceniając skutki wyeliminowania z Umowy niedozwolonych postanowień dla jej dalszego funkcjonowania konieczne jest odwołanie się do ogólnych zasad dotyczących czynności prawnych i stosunków zobowiązaniowych. Stąd też oczywiste jest, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie Umowy, której po wyłączeniu z niej postanowień niedozwolonych (jakie mogą przecież w określonych warunkach dotyczyć głównych świadczeń stron) nie da się wykonać – określić sposobu i wysokości świadczenia stron.
Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku wyeliminowania z przedmiotowej Umowy kredytu denominowanego postanowień dotyczących sposobu ustalania kursów po jakich nastąpić ma wypłata kredytu oraz jego spłata. Bez tych postanowień wypłata kredytu jest niemożliwa. Jeśli zaś nieznany jest kurs po jakim kwota kredytu udzielonego we frankach miała zostać wypłacona, to nie można ustalić jaką kwotę kredytu należy wypłacić kredytobiorcy. Ponadto, nawet jeśli byłoby możliwe ustalenie jaką kwotę w złotych powinien wypłacić bank, to nieznany byłby mechanizm ustalania kursów po jakich kredytobiorcy mieliby następnie spłacać kredyt, jako że również ten mechanizm okazał się abuzywny. Nie można również uznać, że Umowa powinna być wykonywana jako umowa kredytu złotowego, gdyż postanowienia Umowy nie wyrażają i nie pozwalają ustalić, po wyeliminowaniu niedozwolonych postanowień dotyczących ustalania kursów walut, kwoty w złotych, jaka powinna zostać udostępniona kredytobiorcom.
W tej sytuacji należy uznać, że pozostała po wyeliminowaniu postanowień niedozwolonych treść stosunku prawnego nie pozwala na przyjęcie, że strony zawarły ważną Umowę kredytu bankowego, odpowiadającego wymogom z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego.
Wobec tego Sąd w pkt. I sentencji wyroku ustalił, że zawarta przez strony Umowa kredytu jest nieważna.
W okolicznościach niniejszej sprawy stwierdzenie nieważności umowy stanowiło przesłankę do uwzględnienia roszczenia głównego o zapłatę.
Powód wykazał, przy pomocy przedłożonych środków dowodowych, jak również sam pozwany przedstawił historię spłat rat kapitałowo – odsetkowych, że w okresie od dnia 7 września 2010 r. do 8 września 2014 r. spłacił na rzecz pozwanego kwotę 129 381, 76 zł i tą kwotę należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. Nieważność umowy spowodowała bowiem to, że świadczenie uiszczone przez powoda tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych stało się świadczeniem nienależnym, co uzasadnia podstawę obowiązku zwrotu przez pozwanego kwoty objętej żądaniem pozwu na ww. podstawie prawnej. W świetle powołanych przepisów samo spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodowej, a uzyskanie tego świadczenia przez stronę pozwaną – przesłankę wzbogacenia, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (zob. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. V CSK 382/18, Lex nr 2771344 oraz uchwałę [3] Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., sygn. III CZP 11/20, Lex nr 3120579).
Jednocześnie, w ocenie Sądu brak było podstaw do oddalenia powództwa o zapłatę na podstawie art. 411 pkt 1 czy 2 k.c.
W zakresie pierwszej z podstaw wskazać należy, że w niniejszej sprawie nieistotne jest, czy powód wiedział, że spełniał świadczenie nienależne oraz czy uczynił zastrzeżenie zwrotu przy dokonywaniu płatności, bowiem wprost z dyspozycji wskazanego przepisu (art. 411 pkt. 1 k.c.) wynika, że niemożność żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy, jak miało to miejsce w niniejszej sprawie.
Brak było również podstaw do uznania, że spełnione przez powoda świadczenia nie podlegają zwrotowi na podstawie pkt 2 art. 411 k.c. Zgodnie bowiem ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, za nieprzekonywującą uznać należy ogólną tezę, że konsument spłacający kredyt udzielony mu na podstawie umowy dotkniętej nieważnością, czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Przepis ten jest w orzecznictwie interpretowany wąsko i stosowany w praktyce w odniesieniu do świadczeń quasi-alimentacyjnych czy związanych ze stosunkiem pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2011 r., I CSK 286/10, M. Praw. 2011, nr 24, s. 134) ( uchwała Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 16 lutego 2021 r., 42 ygn.. III CZP 11/20, Legalis nr 2532281).
Nie ulega wątpliwości, że w przypadku roszczenia dochodzonego przez powoda brak jest podstaw do uznania, że bieg terminu wymagalności rozpoczyna się przed datą, w której dowiedział się o niedozwolonym charakterze klauzul przeliczeniowych zastosowanych w umowie kredytowej. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 marca 2001 r. (43 ygn.. akt V CKN 769/00) w wypadku roszczeń o zwrot świadczenia nienależnego data wymagalności roszczenia co do zasady nie pokrywa się z terminem zapłaty: „Inaczej przedstawia się zagadnienie wymagalności w odniesieniu do zobowiązań bezterminowych, do których zaliczyć trzeba zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia. W tym przypadku nie jest możliwe do przyjęcia stanowisko utożsamiające terminy wymagalności i spełnienia świadczenia, gdyż art. 455 k.c., określający termin spełnienia świadczenia wyznacza go jako „niezwłoczny” po wezwaniu przez wierzyciela”.
W konsekwencji podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia uznać należy za bezzasadny w świetle przepisów art. 117 i n. k.c.
Wobec tego, że powód dochodził zwrotu świadczeń nienależnie uiszczonych na rzecz pozwanego nie sposób uznać, że zasadny jest zarzut przedawnienia oparty na treści art. 731 k.c.
Rozstrzygając o żądaniu odsetkowym Sąd na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. ustalił termin wymagalności roszczenia na dzień po doręczeniu odpisu pozwu (co miało miejsce w dniu 2 października 2020 r., a tym samym – utrwalenia sankcji bezskuteczności umowy kredytu, a jednocześnie – skonkretyzowania dochodzonych roszczeń. Mając na uwadze uprzednio skierowane do pozwanego wezwanie do zwrotu świadczeń spełnionych na podstawie Umowy kredytu i doręczenie odpisu pozwu, nie ulega wątpliwości, że pozwany miał możliwość zapoznania się z żądaniami pozwanego i zwrotu nienależnie spełnionych świadczeń.
Orzekając o kosztach postępowania Sąd kierował się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. Do celowych kosztów procesu niezbędnych do celowego dochodzenia praw w niniejszej sprawie zaliczono łącznie 11 817 zł, na co składają się uiszczona opłata sądowa od pozwu w wysokości 1 000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego w wysokości 17 zł i wynagrodzenie pełnomocnika procesowego powoda w wysokości 10 800 zł, ustalone stosownie do § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. W ocenie Sądu brak było podstaw do zasądzenia podwyższonej stawki z tytułu zastępstwa powoda, albowiem sprawa niniejsza aktualnie należy do kategorii najbardziej powtarzalnych aktualnie toczących się w sądach powszechnych.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Ewa Jończyk
Data wytworzenia informacji: