Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXV C 275/11 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2016-05-16

Sygn. akt XXV C 275/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 maja 2016 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Tomasz Gal

Protokolant sekr. sąd. Agnieszka Kurylak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 maja 2016 roku w Warszawie

sprawy z powództwa P. K.

przeciwko (...) S.A. (...)w W.

o zapłatę i ustalenie

orzeka:

I.  Zasądza od (...) S.A. (...) w W. na rzecz P. K. tytułem zadośćuczynienia kwotę 120.000 zł (sto dwadzieścia tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienia od dnia 1 grudnia 2009 r. do dnia zapłaty,

II.  Zasądza od (...) S.A. (...)w W. na rzecz P. K. tytułem odszkodowania kwotę 5.637,20 zł (pięć tysięcy sześćset trzydzieści siedem złotych, 20/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienia od dnia 25 września 2011 r. do dnia zapłaty,

III.  Ustala odpowiedzialność (...) S.A. (...)w W. wobec P. K. za ewentualne przyszłe następstwa wypadku komunikacyjnego z dnia 29 kwietnia 2008 r. z udziałem P. K.,

IV.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie,

V.  Zasądza od P. K. na rzecz (...) S.A. (...)w W. kwotę 1.706,02 zł (tysiąc siedemset sześć złotych , 02/100) tytułem zwrotu części kosztów procesu,

VI.  Nakazuje pobrać od (...) S.A. (...)w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 7.729,43 zł (siedem tysięcy siedemset dwadzieścia dziewięć złotych, 43/100) tytułem pokrycia części kosztów sądowych, od obowiązku uiszczenia których powód został zwolniony,

VII.  Nie obciąża powoda kosztami procesu w pozostałym zakresie.

Sygn. akt XXV C 275/11

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 marca 2011 r. ( data złożenia pisma w UP, k. 150, t. I) powód P. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. (...)w W. :

1)  kwoty 400.000,00 zł (czterysta tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od kwoty 400.000,00 zł od dnia 1 grudnia 2009 r. do dnia zapłaty,

2)  kwoty 14.241,16 zł (czternaście tysięcy dwieście czterdzieści jeden złotych i szesnaście groszy) tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od 31 dnia po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty,

3)  ustalenie na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za wszelkie następstwa szkody, którą powód poniósł w wypadku w dniu 29 kwietnia 2008 r.,

4)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, a w razie złożenia przez powoda spisu kosztów, o zasądzenie kosztów poniesionych przez powoda zgodnie z tym spisem.

Ponadto powód wniósł o zwolnienie go od ponoszenia kosztów sądowych w całości.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż domaga się tych roszczeń w związku z wypadkiem, który miał miejsce w dniu 29 kwietnia 2008 r. w W. na ul. (...), a w którym to wypadku został poszkodowany. Powód podał, że został potrącony przez kierującego samochodem marki F. (...) (nr rej. (...)), który po opuszczeniu skrzyżowania ul. (...) z (...), zbliżając się do przejścia dla pieszych i przystanku tramwajowego, nie zachował należytej ostrożności. Powód wskazał, że został potrącony, gdy przekraczał jezdnię od strony przystanku tramwajowego, ze strony lewej na prawą patrząc zgodnie z kierunkiem ruchu samochodu F. (...). Powód potrącony został prawą przednią stroną pojazdu F. (...). Powód podał, że dochodzi roszczeń w niniejszym pozwie z polisy (...) posiadacza pojazdu marki F. (...) G. B. (nr polisy (...)).

Powód podał, że po otrzymaniu pomocy medycznej na miejscu zdarzenia, został przewieziony karetką do (...). W chwili przyjęcia do szpitala na oddział SOR powód był nieprzytomny, a jego stan określono jako bardzo ciężki.

Powód w dacie wypadku miał 38 lat. Na skutek wypadku doznał on licznych obrażeń, m.in.:

urazu wielonarządowego,

urazu czaszkowo - mózgowego,

odmy opłucnowej prawostronnej,

złamania trzonu kości ramiennej prawej w 1/3 nasady dalszej,

złamania wyrostka łokciowego prawej kości łokciowej,

złamania obustronnego kości łonowych i kulszowych,

uszkodzenia cewki moczowej.

W okresie od dnia wypadku, tj. 29 kwietnia 2008 r. do 12 maja 2008 r. powód przebywał na (...). W dniu 12 maja 2008 r. powód został w stanie ogólnej poprawy przeniesiony do Kliniki (...) w (...), gdzie przebywał do 2 lipca 2008 r.

Podczas pobytów w szpitalach u powoda przeprowadzono liczne operacje i zabiegi, m.in.:

operację zespolenia złamania kości ramiennej;

w związku ze stwierdzeniem występowania u powoda odmy opłucnowej prawostronnej, zadecydowano o przeprowadzeniu zabiegu operacyjnego;

zabieg trepanopunkcji obu okolic czołowo-ciemieniowych.

W dniu 12 maja 2008 r. powód został także przebadany przez psychiatrę, ponieważ personel medyczny stwierdził u powoda występowanie epizodami zaburzeń świadomości. Psychiatra potwierdził dolegliwości powoda, wskazując dodatkowo na zaburzenia pamięci oraz ograniczony zespół amnestyczny i zalecił prowadzenie dalszej obserwacji w kierunku epizodów majaczeniowych, jednocześnie wskazał na potrzebę zastosowania doraźnej farmakoterapii u powoda.

Powód został wypisany ze szpitala w dniu 2 lipca 2008 r. z licznymi zaleceniami lekarskimi, które obejmowały m. in.: całkowity zakaz chodzenia, pielęgnację okolicy cystostomii, kontrolę stanu zdrowia w poradni ortopedycznej i urologicznej, prowadzenie leczenia usprawniającego, stosowanie diety bogato białkowej, kontynuację farmakoterapii oraz okresowe badanie morfologiczne krwi.

Opuszczenie szpitala przez powoda nie oznaczało zakończenia leczenia. Powód po opuszczeniu szpitala zmuszony był kontynuować leczenie w poradniach neurologicznej i urologicznej. Ponadto, zgodnie z zaleceniami lekarskimi powód przeszedł długotrwałą rehabilitację. Powód ze względu na zły stan zdrowia był rehabilitowany w domu. W następstwie wypadku powód choruje na pourazowe zwężenie cewki moczowej i ma założoną cystostomię. Powód przebywał od 13 października 2008 r. do 24 października 2008 r. w (...)w S. na (...), ponieważ jego stan zdrowia wymagał przeprowadzenia zabiegu plastyki cewki moczowej. W zakresie złamań, których powód doznał w wypadku, wskazał on, że dopiero ponad rok po wypadku możliwe było operacyjne usunięcie materiału zespalającego złamane kości. W związku z tym powód od 11 sierpnia 2009 r. do 20 sierpnia 2009 r. przebywał w szpitalu (...)w Klinice (...) w W..

Powód w wypadku w dniu 29 kwietnia 2008 r. doznał licznych obrażeń fizycznych. Ze względu na niesamodzielność i konieczność leżenia, powód przez długi okres zmuszony był korzystać z pomocy małżonki przy ubieraniu się, toalecie, jedzeniu. Następstwami wypadku u powoda są upośledzenie narządu ruchu oraz układu moczowo-płciowego. Ponadto powód wskazał także, że na skutek wypadku występują u niego lęki oraz poczucie zagrożenia, gdy uczestniczy w ruchu drogowym.

Powód doznaje wielu ograniczeń w życiu codziennym, jest zmuszony do stałego poddawania się leczeniu i rehabilitacji. Na skutek wypadku wyłączony został z normalnego życia. Powód przed wypadkiem pracował jako hydraulik. W następstwie wypadku u powoda orzeczono niepełnosprawność, datującą się od dnia wypadku. Orzeczenie to zostało wydane na stałe. W orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności wskazano także na konieczność korzystania przez powoda z częściowej pomocy usługowej.

Powód podał, że obecnie nie pracuje, gdyż na skutek wypadku utracił możność wykonywania dotychczasowego zatrudnienia. Powód podał, że przed wypadkiem był czynny zawodowo, natomiast po wypadku ciężar utrzymania rodziny i domu spoczął na małżonce powoda. Powód ma dwoje dzieci, w tym niepełnosprawnego syna. Od czasu wypadku powód jedynie w sposób ograniczony może uczestniczyć w wychowaniu dzieci.

Powód dochodzi niniejszym pozwem kwoty 400.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia. W następstwie wypadku stał się osobą niepełnosprawną, przeszedł długotrwałe i uciążliwe leczenie oraz rehabilitację. Powód doznał uszczerbku na zdrowiu tak fizycznym, jak i psychicznym. Powód podał, że w następstwie wypadku doznaje istotnych ograniczeń w życiu prywatnym i zawodowym oraz, że znacznie zmalały jego szanse na rynku pracy.

Powód w niniejszym pozwie wystąpił o wypłatę przez pozwanego odszkodowania w łącznej wysokości 14.241,16 zł, wskazując iż na kwotę tę składają się:

1.  11.464,00 zł tytułem kosztów opieki,

2.  494,00 zł tytułem kosztów transportu,

3.  510,00 zł tytułem kosztów leczenia,

4.  1.700,00 zł tytułem kosztów lepszego odżywiania,

5.  73,16 zł tytułem kosztów pozyskania dokumentacji medycznej.

Powód podał, że podstawę dochodzonych przez niego roszczeń stanowi art. 444 § 1 k.c. Powód podał, że dochodzi on od pozwanego odsetek ustawowych od kwot dochodzonych niniejszym pozwem od dnia ich wymagalności do dnia zapłaty, zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z dn. 16 lipca 2003 r. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.).

Postanowieniem z dnia 8 lipca 2011 r. Sąd Okręgowy zwolnił powoda P. K. od kosztów sądowych w części, a mianowicie od opłaty sądowej od pozwu.

W odpowiedzi na pozew z dnia 14 listopada 2011 r. ( data prezentaty biura podawczego Sądu Okręgowego, k. 165 – 171, t. I) pozwany (...) S.A. (...)w W. wniósł o:

1)  oddalenie powództwa w całości,

2)  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych i kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu swojego stanowiska procesowego pozwany wskazał, że powództwo zasługuje na oddalenie w całości z uwagi na okoliczność, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego, co w świetle art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. wyłącza odpowiedzialność cywilną posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody za wyrządzoną szkodę.

Pozwany wskazał, że w dniu 30 lipca 2007 roku młodszy aspirant M. M. (1) z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji wydała postanowienie o umorzeniu dochodzenia „w sprawie wypadku drogowego dnia 29.04.2008r. o godz. 21.30 na ul. (...) w W. gdzie A. B. kierując samochodem marki F. (...) nr rej. (...) potrącił pieszego P. K., który doznał obrażeń ciała to jest o czyn z art. 177 § 1 KK wobec braku znamion czynu zabronionego z art. 17 § 1 pkt 2 kpk”.

Pozwany podał, że jak wynika z uzasadnienia wskazanego powyżej, zatwierdzonego w dniu 13 sierpnia 2008 r. przez asesora Prokuratury Rejonowej K. K., postanowienia o umorzeniu dochodzenia (5 Ds. 584/08/111): „W toku przeprowadzonych czynności wyjaśniających ustalono, że do zdarzenia doszło na obszarze zabudowanym, przy małym natężeniu ruchu kołowego, nawierzchni asfaltowej suchej. Samochód marki F. (...) jechał ulicą (...) od strony ulicy (...) w kierunku ulicy (...). Samochód był sprawny technicznie, a kierujący nim trzeźwy. Na wysokości ul. (...) potrącił pieszego, który wszedł poza wyznaczonym miejscem dla pieszych bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Według zeznań pokrzywdzonego w dniu zdarzenia spożywał on alkohol. Kierujący samochodem z uwagi na bezpośrednią odległość nie miał żadnej możliwości uniknięcia potrącenia.”

Pozwany zwrócił uwagę, że z dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy prowadzonej przez Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji pod sygn. Rdt 5690/08 (5 Ds. 584/08/111) nie wynika, aby istniała jakakolwiek inna przyczyna powstania szkody: jezdnia była sucha, oświetlenie ulicy prawidłowe, pojazd kierowany przez G. B. sprawny. Pozwany wskazał, że z treści przesłuchania powoda wynika natomiast, że w dniu, w którym doszło do wypadku, spożywał on alkohol.

Pozwany podał, że w związku ze zgłoszeniem przez powoda zaistnienia szkody (...) S.A. (...)przeprowadziła postępowania likwidacyjne (nr akt szkody(...)), które zakończyło się odmową wypłaty jakichkolwiek świadczeń z uwagi na okoliczność, że do powstania szkody doszło wyłącznie z winy poszkodowanego.

W dalszej części odpowiedzi na pozew, pozwany zakwestionował przede wszystkim wysokość kwoty żądanej tytułem zadośćuczynienia. Zdaniem pozwanego wskazaną w pozwie kwotę należy ocenić, jako wygórowaną, całkowicie nieadekwatną do rozmiaru krzywdy doznanej przez P. K. na skutek wypadku drogowego, do którego doszło w dniu 29 kwietnia 2008 roku w W..

Pozwany zakwestionował także żądanie zasądzenia odszkodowania w wysokości 14.241,16 zł. Pozwany podał, że jak wynika z treści pozwu, na tę sumę składają się: kwota 11.464,00 zł tytułem kosztów opieki, kwota 494,00 zł tytułem kosztów transportu, kwota 510,00 zł tytułem kosztów leczenia, kwota 1.700,00 zł tytułem kosztów lepszego odżywiania oraz kwota 73,16 zł tytułem kosztów pozyskania dokumentacji medycznej. Pozwany zakwestionował wszystkie wspomniane kwoty zarzucając im m.in. bezpodstawność dokonanych wyliczeń, nieudowodnienie żądanych kwot oraz fakt rażącego wygórowania.

Ponadto pozwany podniósł, na wypadek gdyby Sąd Okręgowy w Warszawie nie podzielił powyższej argumentacji i nie oddalił powództwa w zakresie kwoty żądanej z tytułu zadośćuczynienia w całości, że zgłoszone w pozwie żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od dochodzonej z tego tytułu kwoty od dnia 1 grudnia 2009 roku powinno zostać oddalone, co najmniej za okres do dnia poprzedzającego wydanie wyroku przez tut. Sąd.

W odniesieniu do zawartego w punkcie 3 petitum pozwu wniosku „o ustalenie na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za wszelkie następstwa szkody, którą powód poniósł w wypadku w dniu 29 kwietnia 2008 r.”, to zdaniem pozwanego w niniejszym przypadku tego rodzaju żądanie jest niedopuszczalne.

W piśmie z dnia 5 grudnia 2011 r. ( pismo, k. 192-196, t. I) pozwany, podtrzymując pierwotnie wyrażone stanowisko w odpowiedzi na pozew, jedynie z daleko idącej ostrożności procesowej, podniósł zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody na poziomie 100%. Wskazał, że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody w ten sposób, że wszedł poza wyznaczonym miejscem dla pieszych bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, czym w sposób rażący naruszył przepisy i zasady obowiązujące uczestników ruchu drogowego, podczas gdy kierowca pojazdu marki F. (...) nr rej. (...) zachowywał się w sposób całkowicie zgodny z prawem.

Strony podtrzymały stanowiska w dalszych pismach procesowych .

Na podstawie przedstawionego materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny w sprawie:

W dniu 29 kwietnia 2008 r. ok. godz. 21 30 doszło do wypadku komunikacyjnego przy ul. (...) w W.. Pojazd osobowy marki F. (...) stanowiący własność A. G., a kierowany przez G. B. potrącił pieszego – P. K.. Do wypadku doszło na wysokości posesji numer (...) przy ulicy (...), za skrzyżowaniem ulic (...) oraz za znajdującymi się na tym skrzyżowaniu przejściami dla pieszych. Samochód marki F. (...), poruszał się ul. (...) zgodnie przepisami, środkiem jezdni, z dozwoloną prędkością ok. 40-50 km/h, jadąc od strony ul. (...) w kierunku ulicy (...). W miejscu, w którym doszło do wypadku, pomiędzy jezdniami ulicy (...) – przeznaczonymi do jazdy w przeciwnych kierunkach – znajdują się tory oraz przystanek tramwajowy, który jest wydzielony z przeciwnego pasa jezdni w stosunku do pasa, którym poruszał się kierujący F. (...). Pieszy P. K. będąc pod wpływem alkoholu wysiadł na przystanku tramwajowym, po czym wybiegając zza tramwaju i przebiegając po torowisku pojazdów szynowych ze strony lewej na prawą (patrząc zgodnie z kierunkiem jazdy pojazdu), w miejscu niedozwolonym, wtargnął nagle na jezdnię, wpadając pod nadjeżdżający samochód marki F. (...) ( zeznania poszkodowanego P. K. verso k. 23 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III; zeznania świadka M. M. (2) verso k. 12 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III; karta informacyjna SOR – k. 25 w aktach szkody komunikacyjnej, nr archiwalny (...), załączonych do akt niniejszej sprawy; szkic miejsca wypadku drogowego, k. 3 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III; zeznania świadka M. Z. k. 243-245, t. II, protokół rozprawy z dnia 18 maja 2012 r.). Pieszy wbiegł skośnie na jezdnię wprost pod poruszający się środkowym pasem jezdni pojazd, stwarzając tym samym bezpośrednie zagrożenie w ruchu komunikacyjnym, naruszając przepisy ruchu drogowego, a w efekcie zmuszając kierującego pojazdem do wykonania gwałtownego i nagłego manewru obronnego. Kierowca samochodu osobowego – G. B. – usiłując uniknąć bezpośredniego uderzenia pieszego, wykonał odruchowo nagły i nieplanowany manewr – skręt kierownicą w lewo, nie podejmując jednak próby hamowania, w efekcie czego pieszy został uderzony przednią prawą stroną pojazdu ( notatka urzędowa k. 1, akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III; zeznania świadka G. B. – protokół rozprawy z dnia 11 lipca 2013 r., k. 355-356, t. II; zeznania świadka G. B. – verso k. 31 i k. 32 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III; zeznania świadka M. M. (2) verso k. 12 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III; opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego oraz odtwarzania przebiegu wypadków i kolizji drogowych inż. B. P., k. 396-400, t. II oraz k. 453-454, t. III, opinia (...) Instytutu (...), k. 599-611, t. IV). Sprawcą tego wypadku był pieszy P. K., jednakże kierujący pojazdem z opóźnieniem podjął manewr skrętu w lewo i nie zahamował, czym przyczynił się do powstania szkody ( opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego oraz odtwarzania przebiegu wypadków i kolizji drogowych inż. B. P., k. 398-399, t. II, k. 453, t. III; opinia (...) Instytutu (...), k. 600-601, t. IV, zeznania świadka G. B. – protokół rozprawy z dnia 11 lipca 2013 r., k. 355-356, t. II; zeznania świadka G. B. – verso k. 31 i k. 32 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III).

W chwili zdarzenia pojazd osobowy marki F. (...) był sprawny i posiadał ważne badania stanu technicznego ( opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego oraz odtwarzania przebiegu wypadków i kolizji drogowych inż. B. P., k. 403-404, t. III; protokół oględzin pojazdu, k. 6-7, akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III;). Do potrącenia poszkodowanego doszło w obszarze zabudowanym, w porze nocnej, przy zachmurzeniu całkowitym, bez opadów i mgły, na prostym i płaskim odcinku północnej jezdni ul. (...), która była sucha, czysta i gładka, a natężenie ruchu samochodowego w tym miejscu, jak i ruch pieszych były wówczas małe ( opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego oraz odtwarzania przebiegu wypadków i kolizji drogowych inż. B. P., k. 402, t. III; notatka urzędowa verso k. 1, akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III;). Kierujący pojazdem w chwili zdarzenia był trzeźwy i posiadał uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych kat. B ( protokół użycia urządzenia kontrolno-pomiarowego do ilościowego oznaczenia alkoholu w wydychanym powietrzu, k. 8 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III;).

Prowadzony przez G. B. pojazd był własnością A. G. i posiadał ważną polisę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego zawartą z (...) S.A. (...)w W. ( k. 87 w aktach szkody komunikacyjnej, nr archiwalny (...), załączonych do akt niniejszej sprawy).

Po zaistniałym zdarzeniu kierujący pojazdem zatrzymał samochód. Na miejsce zostało wezwane pogotowie i udzielono pomocy poszkodowanemu ( zeznania świadka G. B. – protokół rozprawy z dnia 11 lipca 2013 r., k. 355-356, t. II; zeznania świadka G. B. – verso k. 31 i k. 32 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III).

Poszkodowany P. K. po otrzymaniu pomocy medycznej na miejscu zdarzenia, został przewieziony karetką do (...)gdzie następnie ustalono zakres jego obrażeń. W chwili przyjęcia (godz. 22 ( 15)) do szpitala na oddział SOR poszkodowany był nieprzytomny w stanie bardzo ciężkim ( karta informacyjna SOR, k. 25 w aktach szkody komunikacyjnej, nr archiwalny (...), załączonych do akt niniejszej sprawy).

Poszkodowany w dacie wypadku miał 38 lat. Na skutek wypadku doznał on licznych obrażeń, m.in.:

urazu wielonarządowego,

urazu czaszkowo - mózgowego,

odmy opłucnowej prawostronnej,

złamania trzonu kości ramiennej prawej w 1/3 nasady dalszej,

złamania wyrostka łokciowego prawej kości łokciowej,

złamania obustronnego kości łonowych i kulszowych,

uszkodzenia cewki moczowej ( karta wypisowa z OIT k. 44, t. I).

W okresie od dnia wypadku, tj. 29 kwietnia 2008 r. do 12 maja 2008 r. powód przebywał na (...)( karta wypisowa – k. 23 w aktach szkody komunikacyjnej, nr archiwalny (...), załączonych do akt niniejszej sprawy). W dniu 12 maja 2008 r. powód został w stanie ogólnej poprawy przeniesiony do Kliniki (...) w (...), gdzie przebywał do 2 lipca 2008 r. ( karta informacyjna - k. 46 t. I; karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 22 w aktach szkody komunikacyjnej, nr archiwalny (...), załączone do akt niniejszej sprawy).

Podczas pobytów w szpitalach u poszkodowanego przeprowadzono liczne operacje i zabiegi, m.in.:

operację zespolenia złamania kości ramiennej ( karta informacyjna leczenia szpitalnego - k. 46, t. I);

w związku ze stwierdzeniem występowania u powoda odmy opłucnowej prawostronnej, zadecydowano o przeprowadzeniu zabiegu operacyjnego ( protokół operacji, k. 39, t. I);

zabieg trepanopunkcji obu okolic czołowo-ciemieniowych ( k. 43, t. I).

W dniu 12 maja 2008 r. poszkodowany został także przebadany przez psychiatrę, ponieważ personel medyczny stwierdził u niego występowanie epizodami zaburzeń świadomości. Psychiatra potwierdził dolegliwości P. K., wskazując dodatkowo na zaburzenia pamięci oraz ograniczony zespół amnestyczny i zalecił prowadzenie dalszej obserwacji w kierunku epizodów majaczeniowych. Jednocześnie wskazał na potrzebę zastosowania doraźnej farmakoterapii u poszkodowanego.

Poszkodowany został wypisany ze szpitala w dniu 2 lipca 2008 r. z licznymi zaleceniami lekarskimi, które obejmowały m. in.: całkowity zakaz chodzenia, pielęgnację okolicy cystostomii, kontrolę stanu zdrowia w poradni ortopedycznej i urologicznej, prowadzenie leczenia usprawniającego, stosowanie diety bogato białkowej, kontynuację farmakoterapii oraz okresowe badanie morfologiczne krwi ( karta informacyjna leczenia szpitalnego, k. 46, t. I).

P. K. po opuszczeniu szpitala musiał kontynuować leczenie w poradniach medycznych. Przechodził on długotrwałą rehabilitację. Poszkodowany, ze względu na zły stan zdrowia, był rehabilitowany w domu. W następstwie wypadku P. K. choruje na pourazowe zwężenie cewki moczowej i posiada cystostomię. Przebywał on od 13 października 2008 r. do 24 października 2008 r. w (...)w S. na (...), ponieważ jego stan zdrowia wymagał przeprowadzenia zabiegu plastyki cewki moczowej. Dopiero po ponad roku od wypadku możliwe było operacyjne usunięcie materiału zespalającego złamane kości u poszkodowanego. W związku z tym przebywał on od 11 sierpnia 2009 r. do 20 sierpnia 2009 r. w szpitalu (...)w Klinice (...) w W. ( karta informacyjna leczenia szpitalnego, k. 117, t. I).

Poszkodowany P. K. w związku z mającym miejsce w dniu 29 kwietnia 2008 r. wypadkiem doznał licznych obrażeń fizycznych. Ze względu na niesamodzielność i konieczność leżenia przez długi okres zmuszony był on korzystać z pomocy małżonki przy ubieraniu się, toalecie, jedzeniu. Następstwem wypadku są u poszkodowanego upośledzenie narządu ruchu oraz układu moczowo-płciowego. U poszkodowanego orzeczono umiarkowany stopień niepełnosprawności ( orzeczenie o stopniu niepełnosprawności k. 120, t. I). Poszkodowany nie pamięta nic z przebiegu samego wypadku ani z czasu bezpośrednio poprzedzającego wypadek ( zeznania poszkodowanego P. K. verso k. 23 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III; zeznania poszkodowanego P. K. w protokole rozprawy z dnia 5 września 2013 r., k. 368-369, t. II).

Z perspektywy traumatologiczno-ortopedycznej u poszkodowanego doznane uszczerbki w dalszym ciągu powodują dolegliwości w postaci trwałego upośledzenia sprawności prawej kończyny górnej, dolegliwości bólowych obręczy barkowej prawej i stawu łokciowego prawego oraz bóle kręgosłupa z umiarkowanym ograniczeniem zakresu ruchu kręgosłupa lędźwiowego, które to skutki mają charakter długotrwały i w umiarkowanym stopniu trwały, a ich procentowa wysokość odpowiada 35% trwałego uszczerbku na zdrowiu ( opinia biegłego ortopedy i traumatologa k. 743). Ponadto w następstwie doznanych obrażeń poszkodowany wymagał pomocy osób trzecich. Poszkodowany wymagał pomocy w samoobsłudze, gdyż nie był w stanie wykonać żadnej czynności wymagającej posiadania sprawnej prawej kończyny górnej oraz poruszania się. U P. K. wystąpiła konieczność zastosowania specjalnej diety wysokobiałkowej - zmineralizowanej, gdyż taką dietę należy stosować u osób ze złamaniem ( opinia biegłego ortopedy i traumatologa k.742-744, t. IV).

W następstwie wypadku z dnia 29 kwietnia 2008 r. doszło u powoda do encefalopatii pourazowej. Uszczerbek należy traktować jako trwały i kształtujący się na poziomie 30% ponieważ powód doznał urazu czaszkowo-mózgowego skutkującego organicznymi zaburzeniami spowodowanymi uszkodzeniem funkcjonalnym struktur mózgu ( opinia biegłego psychiatry k. 725, opinia uzupełniająca k. 803-804 t. IV).

Przez okres około ośmiu miesięcy powód odczuwał częste bóle i zawroty głowy i zaburzenia równowagi, był bardzo nerwowy. Objawy te stopniowo ustępowały w kolejnych latach, obecnie powód miewa sporadyczne bóle głowy. Z uwagi na powyższe, a także biorąc pod uwagę utrzymywanie się dolegliwości w kolejnych latach życia powoda, procentowa wysokość długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wynosi 7% (opinia biegłego neurologa –k. 764 t. IV).

W wyniku przedmiotowego wypadku powód doznał urazu w postaci uszkodzenia pęcherza moczowego i cewki moczowej. Jego aktualną konsekwencją jest uczucie stałego, naglącego parcia na pęcherz, jak również konieczność częstszego oddawania moczu. Częstotliwość ta jest tego rodzaju, iż powód nie może podróżować środkami lokomocji dłużej niż godzinę jeśli nie są one wyposażone w toaletę. Z tego względu powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 20 % i wymaga stałej opieki lekarza urologa (k. 832 – 833, k. 876 - 877 – opinia biegłego lekarza urologa).

W dniu 30 października 2009 r. ( data prezentaty (...) S.A. na piśmie k. 82 w aktach szkody komunikacyjnej, nr archiwalny (...), załączonych do akt niniejszej sprawy) poszkodowany przez swojego pełnomocnika zgłosił ubezpieczycielowi posiadacza F. (...) szkodę na osobie wraz z wnioskiem o spełnienie świadczenia w wysokości 600.000 zł (sześćset tysięcy złotych).

W piśmie z dnia 10 grudnia 2009 r. (...) S.A. (...)w W. odmówiło wypłaty odszkodowania podnosząc w uzasadnieniu odmowy, że do zdarzenia doszło w skutek wyłącznej winy poszkodowanego, co zgodnie z art. 435 § 1 k.c., wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela ( pismo k. 134, t. I; pismo k. 89 w aktach szkody komunikacyjnej, nr archiwalny (...), załączonych do akt niniejszej sprawy).

Sąd dokonał następującej oceny przedstawionego w sprawie materiału dowodowego:

Sąd dopuścił dowód z dokumentów zgromadzonych w aktach niniejszej sprawy, dokumentów znajdujących się w dołączonych aktach dochodzenia i szkody, a także dowód z zeznań świadków: G. B., M. Z., M. M. (2), a także dowód z przesłuchania stron z ograniczeniem w trybie art. 302 § 1 k.p.c. do przesłuchania powoda P. K. na okoliczność ustalenia przebiegu wypadku komunikacyjnego z dnia 29 kwietnia 2008 r. z udziałem P. K. ( postanowienie Sądu wydane na rozprawie w dniu 21 listopada 2011 r., k. 188-189, t. I). W związku z niemożliwością ustalenia aktualnego adresu zamieszkania świadka M. M. (2) Sąd postanowił pominąć dowód z zeznań tego świadka ( postanowienie Sądu wydane na rozprawie w dniu 11 lipca 2013 r., k. 355-357, t. II).

Sąd uznał za wiarygodne zeznania żony powoda – M. K. ( k. 670-672, t. IV). Żona powoda odwiedzała go w szpitalu, następnie przebywała z nim w domu. Miała możliwość dokładnej obserwacji obrażeń, jakich doznał powód, procesu leczenia i rehabilitacji, a także trudności, z jakimi spotyka się dotychczas. Sąd nie znalazł żadnych podstaw do odmówienia wiarygodności temu dowodowi, mimo iż świadek ten jest osobą bliską dla strony powodowej. Zeznania tego świadka są spójne wewnętrznie i zewnętrznie oraz logiczne. Świadek w sposób przekonywujący i zgodny z doświadczeniem zawodowym i życiowym przedstawił proces leczenia i rehabilitacji, trudności, jakie napotyka powód w życiu codziennym i jak zmieniła się sytuacja życiowa powoda po wypadku z dnia 29 kwietnia 2008 roku oraz jakie wywołało to dla niego skutki. Wprawdzie M. K. jest osobą bliską dla powoda, ale Sąd stwierdził brak podstaw do przyjęcia, iż świadek ten zeznawał w sposób stronniczy.

Podobnie Sąd ocenił zeznania świadka M. Z.. Świadek ten zeznawał w sposób spójny i logiczny, odróżniał fakty znane od nieznanych.

Co do zasady Sąd uznał za wiarygodny materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie. Dokumenty zgromadzone w aktach sprawy Sąd uznał za wiarygodne i autentyczne, tym bardziej, że żadna ze stron nie podważała ich autentyczności.

Stan zdrowia powoda, jego przyczyny i związane z tym następstwa dla osoby powoda Sąd ustalił przede wszystkim w oparciu o wydane w niniejszej sprawie opinie biegłych sądowych lekarzy z zakresu ortopedii traumatologii, neurologii, urologii oraz psychiatrii.

W ocenie Sądu powyższe opinie biegłych sądowych lekarzy zostały sporządzone w sposób rzeczowy, rzetelny oraz przekonywujący, w oparciu o wiedzę fachową. Biegli sądowi sporządzający opinie w niniejszej sprawie, to kompetentne osoby, posiadające odpowiednie w tym kierunku specjalistyczne wykształcenie i wieloletnie doświadczenie zawodowe. Sporządzili opinie na podstawie złożonej do akt dokumentacji medycznej oraz osobistego zbadania powoda. Sposób badań reprezentowany przez biegłych wskazuje na prawidłowy tok podejmowania kolejnych czynności analitycznych. Przedmiotowa opinie, w tym opinia uzupełniająca są jasne i logiczne, nie pozostawiają wątpliwości. Sąd przyjął opinie biegłych sądowych lekarzy za bezstronne i wiarygodne dowody w sprawie. Podkreślić należy również, że opinie te nie były kwestionowane przez strony.

W zakresie ustalenia przebiegu wypadku z dnia 29 kwietnia 2008 r. Sąd ocenił zeznania powoda, jako nieprzydatne w sprawie z racji tego, że powód nie pamięta i nie pamiętał ani przebiegu samego zdarzenia, ani też okoliczności bezpośrednio poprzedzających wypadek z jego udziałem ( zeznania poszkodowanego P. K. verso k. 23 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III; zeznania poszkodowanego P. K. w protokole rozprawy z dnia 5 września 2013 r. k. 368-369, t. II). Sąd uznał za wiarygodne zeznania złożone przez powoda w toku przesłuchania go w dniu 6 lipca 2008 r. ( zeznania poszkodowanego P. K. verso k. 23 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III), jednak Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda złożonym na rozprawie w dniu 5 września 2013 r. w zakresie, w jakim zeznania te przeczą zeznaniom złożonym wcześniej. Przede wszystkim Sąd miał na uwadze fakt, że od wypadku upłynęło przeszło 5 lat, co z pewnością ma wpływ na rodzaj oraz ilość pamiętanych przez powoda faktów. Poza tym Sąd miał na uwadze to, iż powód jest bezpośrednio zainteresowany wynikiem toczącego się postępowania, co jak wynika z doświadczenia życiowego, również nie pozostaje bez wpływu na treść składanych przez powoda zeznań. Natomiast Sąd dał wiarę w całości zeznaniom powoda złożonym na rozprawie w dniu 28 sierpnia 2015r. dotyczącym jego stanu zdrowia i samopoczucia po wypadku ponieważ były one zgodne z zeznaniami złożonymi przez jego żonę, a także z zasadami doświadczenia życiowego (protokół rozprawy k. 672 -673, t. IV).

Na podobnych zasadach Sąd dokonał oceny zeznań kierującego pojazdem marki F. (...) - G. B.. Z uwagi na bliskość czasową Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka złożonym w dniu 28 lipca 2008 r., a rozbieżności tych zeznań z zeznaniami złożonymi na rozprawie w niniejszej sprawie wynikają zdaniem Sądu z upływu czasu. Sąd nie dał więc wiary świadkowi w takim zakresie, w jakim podał on, że „(…) jak zobaczyłem tego człowieka (powoda – przyp. SO), to było 1 m przed moim pojazdem (…)”. Tak dokładne wskazanie odległości, w jakiej znajdywał się poszkodowany od pojazdu, po pięciu latach od zaistniałego wypadku, należy uznać za niewiarygodne, tym bardziej, że kierujący nie wskazywał tak precyzyjnie odległości nawet w zeznaniach z dnia 28 lipca 2008 roku. Ponadto oświadczenie to stoi m.in. w sprzeczności z ustaleniami poczynionymi w sprawie przez biegłego sądowego B. P., który wskazał, że fakt, iż kierujący pojazdem wykonał manewr obronny w lewo, uderzając poszkodowanego prawym przodem, świadczyć musi o tym, że poszkodowany znajdował się dalej niż jeden metr przed pojazdem, gdy został zauważony przez kierującego. Sąd dał natomiast wiarę zeznaniom świadka, jakie ten złożył w toku przesłuchania, w których stwierdził, że „zza drugiego wagonu wybiegł pieszy (…). Wbiegł bezpośrednio pod mój samochód”. Zeznania świadka, co do zasady uznać należy za spójne, rzetelne i prawdziwe, a w efekcie trudno odmówić tym zeznaniom wiarygodności.

W niniejszej sprawie zostały sporządzone dwie opinie biegłych specjalistów z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych B. P. oraz W. K. oraz opinia (...) Instytutu (...) w W.. Należy podkreślić, iż opinie biegłego sądowego B. P. i (...) Instytutu (...) są tożsame co do ustaleń i wniosków w odniesieniu do zachowania się kierowcy i pieszego, natomiast opinia biegłego sądowego W. K. pozostaje w sprzeczności z wyżej wymienionymi opiniami w zakresie wniosków dotyczących zachowania się kierującego pojazdem. Otóż biegły B. P. wskazał, że: „G. B. nie zachował zwykłej ostrożności wymaganej przepisami ruchu drogowego. W czasie potrącenia pieszy znajdował się w niewielkiej odległości za przejściem dla pieszych (8,5 m) znajdującym się za skrzyżowaniem ul. (...) z ul. (...). Na wysokości miejsca potrącenia między jezdniami znajdował się przystanek tramwajowy. Tory tramwajowe nie były rozdzielone płotem. Z przystanku odjeżdżał tramwaj. G. B. powinien liczyć się z tym, że zza tramwaju może wyjść pieszy. Zbyt późno zareagował na biegnącego pieszego, mimo że powinien przewidzieć jego zachowanie, gdy pieszy znajdował się jeszcze na torowisku i przed wkroczeniem na jezdnię. Kierujący pojazdem ma prawo liczyć na to, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania się. W zaistniałej sytuacji pieszy mógł i powinien zatrzymać się przed wbiegnięciem na jezdnię. Jednak znajdowanie się pieszego na torowisku, przez które nie powinien przechodzić, wskazywało na to, że nie zamierza on przestrzegać przepisów ruchu drogowego” ( opinia biegłego k. 398-399, t. II). Dalej tenże biegły wskazuje, że: „G. B. nie wykonał jednoczesnego manewru skrętu w lewo i hamowania. Miał taką możliwość, gdyż jego samochód był wyposażony w ABS. Jednak nawet jednoczesne wykonanie ww. nie pozwalało na całkowite usunięcie się pieszego z toru ruchu pojazdu, gdyż pieszy mógł zostać potrącony prawym lusterkiem. Jedynie wcześniejsze podjęcie decyzji o wykonaniu ww. manewrów, w czasie, gdy pieszy znajdował się jeszcze na torowisku dawało możliwość uniknięcia zdarzenia” ( opinia biegłego k. 399, t. II). Natomiast biegły sądowy W. K. podał w swojej opinii, że: „Biorąc to wszystko pod uwagę (zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i wcześniejsze rozważania – przyp. SO) nie ma podstaw do stwierdzenia, iż kierujący samochodem F. nie zachował w tych warunkach dostatecznej ostrożności i nieuważnie obserwował sytuację drogową” ( k. 532, t. III). W tym zakresie Sąd uznał opinie biegłego W. K. za niewiarygodną, albowiem nie uwzględnia ona obowiązku przestrzegania przez kierującego pojazdem marki F. (...) zasady prawa o ruchu drogowym – zasady ograniczonego zaufania wobec innych uczestników ruchu drogowego. Biegły ten niezasadnie pominął, iż w sytuacji gdy kierowca zaobserwował nietypowe i zagrażające bezpieczeństwu w ruchu drogowym zachowanie się pieszego to powinien wzmóc czujność i już wówczas ograniczyć prędkość z uwagi na konieczność liczenia się z tym, iż niebezpiecznie zachowujący się pieszy może wkroczyć na jezdnię.

Biegły sądowy B. P. i (...) Instytut (...) wyprowadzili tożsame wnioski, iż nieprawidłowe i bezprawne było zachowanie zarówno pieszego, jak i i kierowcy, przy czym czynnikiem inicjującym wypadek było zachowanie pieszego. Sąd uznał te opinie za wiarygodny materiał dowodowy. Należało podzielić stanowisko, iż G. B. nie zachował zwykłej ostrożności wymaganej przepisami ruchu drogowego oraz że powinien liczyć się z tym, że zza tramwaju może wyjść pieszy. Zbyt późno zareagował na biegnącego pieszego, mimo że powinien przewidzieć jego zachowanie, gdy pieszy znajdował się jeszcze na torowisku i przed wkroczeniem na jezdnię. Biegły i pracownicy instytutu trafnie wskazali, że G. B. nie wykonał jednoczesnego manewru skrętu w lewo i hamowania, taką bowiem możliwość dawał mu samochód wyposażony w układ ABS, pozwalający na jednoczesne wykonywanie manewru skrętu i gwałtownego hamowania. G. B. powinien podjąć decyzję o wykonaniu powyższych manewrów w czasie, kiedy pieszy przebywał jeszcze na torowisku, wówczas byłaby możliwość uniknięcia zderzenia. Sąd podzielił również opinie w/w biegłego i (...) Instytutu (...), że bezpośrednią przyczyną wypadku było przekraczanie przez pieszego torowiska i jezdni w miejscu niedozwolonym. Sąd przyjął zgodnie z zaprezentowanym w tej opinii wariantem nr 1, w którym pracownicy (...) Instytutu (...) wskazali, że kierujący pojazdem F. (...) nie podjął w porę manewru hamowania, podali, że podjęcie manewru hamowania […] mogłoby spowodować, że kierujący pojazdem F. (...) uniknąłby potrącenia pieszego lub uderzyłby pieszego z dużo mniejszą prędkością ok. 19 km/h. Co za tym idzie, obrażenia pieszego byłyby dużo mniejsze. W tym miejscu należy podkreślić, iż wariant ten został oparty przez pracowników instytutu na zeznaniach samego kierowcy G. B. złożonych tuz po wypadku, jest zatem wariantem tym bardziej wiarygodnym.

Z tych też względów Sąd uznał za niewiarygodną opinię biegłego W. K. w zakresie w jakim biegły ten wskazał, że wypadek został spowodowany wyłącznie przez rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego przez pieszego P. K. (k. 532, t. III).

Wskazać należy, że opinia biegłego tak, jak każdy inny dowód, podlega ocenie Sądu orzekającego tak co do jej zupełności i zgodności z wymaganiami formalnymi, jak i co do jej mocy przekonywującej (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 17 maja 1974 r. I CR 100/74, LEX nr 7497). Sąd bowiem nie jest związany opinią biegłego i powinien ją ocenić na zasadach ogólnych. Nie może więc ograniczyć się do powołania się na konkluzję zawartą w opinii, lecz ma obowiązek sprawdzić, na jakich przesłankach biegły oparł tę konkluzję i skontrolować prawidłowość jego rozumowania (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1976 r. I CR 917/75, LEX nr 7794). Sąd zatem jest powołany do kontrolowania logicznego biegu przesłanek opinii i do sprawdzenia jej wyników, opierając się na materiale dowodowym (tak m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 1 września 1995 r., II AKr 79/95, LEX nr 24908).

Pamiętać więc należy, że opinia biegłego, podlega ocenie w myśl art. 233 § 1 k.p.c. i nie musi ona mieć charakteru decydującego. Szczególnie, gdy w sprawie wydane są trzy opinie różniące się częściowo lub w całości wyciągniętymi wnioskami z tego samego materiału dowodowego. Ponadto podkreślić należy, że opinia biegłego nie może być źródłem materiału faktycznego sprawy. Rolą biegłego nie jest dokonywanie samodzielnych ustaleń faktycznych istotnych dla zastosowania określonej normy prawnej. Zadaniem biegłego jest jedynie naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych, przy uwzględnieniu zebranego w toku procesu i udostępnionego mu materiału sprawy. (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 25 kwietnia 2013 r., sygn. I ACa 288/13, LEX nr 1314847 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 grudnia 2013 r., I ACa 704/13, LEX nr 1416112).

Dla tego rodzaju dowodu (opinia biegłego) kryteria oceny stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (wyrok SN z 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00, opubl. w LEX nr 77046). W efekcie specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez Sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłego za przekonującą (wyrok SN z 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04, opubl. w LEX nr 151656).

W ocenie Sądu sporządzone w sprawie opinie biegłego B. P. i (...) Instytutu (...) w W. zostały sporządzone w sposób rzeczowy, rzetelny oraz przekonywujący, w oparciu o wiedzę fachową. Wskazani biegły sądowy i pracownicy instytutu to kompetentne osoby, posiadający odpowiednie w tym kierunku specjalistyczne wykształcenie i wieloletnie doświadczenie zawodowe. Sporządzili opinie na podstawie złożonej do akt dokumentacji. Sąd przyjął te opinie za bezstronne i wiarygodne dowody w sprawie. Z ich treści wynika, iż przedmiotem analizy sporządzających opinię były wszystkie czynniki, od których zależy prawidłowe ustalenie, który z uczestników ruchu swoim zachowaniem i w jakim zakresie spowodował przedmiotowy wypadek. Sposób badań zaprezentowany przez biegłych sądowych wskazuje na prawidłowy tok podejmowania przez nich kolejnych czynności analitycznych. Przedmiotowe opinie są jasne i logiczne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie. Stwierdzenie to dotyczy roszczeń pieniężnych. Natomiast roszczenie o ustalenie zasługuje na uwzględnienie w całości.

W niniejszej sprawie sporna jest zasada odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela oraz wysokość świadczeń należnych powodowi z tytułu doznanych następstw wypadku. Należy zaznaczyć, że pozwany podniósł także zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody.

Przechodząc do oceny poszczególnych roszczeń powoda należy zaznaczyć, iż powód wystąpił w niniejszej sprawie z kilkoma żądaniami, a mianowicie:

1)  o zadośćuczynienie,

2)  o odszkodowanie,

3)  o ustalenie.

Odpowiedzialność pozwanego względem powoda wynika z art. 822 k.c. zgodnie z którym w następstwie zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do zapłacenia odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający - sprawca szkody.

Natomiast stosownie do treści art. 805 k.c. świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości szkody poniesionej przez poszkodowanego. Wysokość odszkodowania powinna zostać ustalona zgodnie z regułami określonymi w art. 363 i 361 k.c., przy uwzględnieniu dodatkowych przesłanek zawartych w art. 444 i 445 k.c. W sytuacji przypisania odpowiedzialności wskazanemu ubezpieczycielowi jest on zobowiązany stosownie do treści art. 361 k.c. do pełnego naprawienia szkody poniesionej przez powoda.

Przed oceną poszczególnych roszczeń powoda należy odnieść się do postawionych przez stronę pozwaną zarzutów tj. zarzutu wyłącznej winy powoda w zaistnieniu wypadku i alternatywnego zarzutu przyczynienia się powoda do powstania szkody. Przystępując do oceny tych zarzutów wymaga zaznaczenia, iż to na stronie pozwanej spoczywał ciężar dowodu w zakresie wykazania twierdzeń, na których zostały oparte te zarzuty.

Stosownie do treści art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc w przypadku deliktu spowodowanego ruchem pojazdu mechanicznego posiadacz takiego pojazdu ponosi wobec pieszego uczestnika ruchu drogowego odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, a wyjątkowo nie ponosi takiej odpowiedzialności gdy szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego.

Jak wynika z poczynionych powyżej przez Sad ustaleń strona pozwana nie wykazała i nie udowodniła, aby wyłącznym sprawcą przedmiotowego wypadku był powód. W konsekwencji brak jest podstaw do uznania, iż zachodzi w sprawie okoliczność egzoneracyjna skutkująca zwolnieniem z odpowiedzialności na zasadzie ryzyka posiadacza pojazdu mechanicznego, a tym samym i jego ubezpieczyciela. Przeprowadzone postępowanie wykazało, iż nieprawidłowym i bezprawnym było zachowanie zarówno pieszego, jak i kierującego pojazdem mechanicznym. Nieprawidłowe i bezprawne zachowanie kierującego pojazdem polegało na tym, iż z opóźnieniem podjął manewr skrętu w lewo i hamowania. G. B. nie zachował zwykłej ostrożności wymaganej przepisami ruchu drogowego, zbyt późno zareagował na biegnącego pieszego, mimo że powinien przewidzieć jego zachowanie, gdy pieszy znajdował się jeszcze na torowisku i przed wkroczeniem na jezdnię ( opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego oraz odtwarzania przebiegu wypadków i kolizji drogowych inż. B. P., k. 398-399, t. II, k. 453, t. III; opinia (...) Instytutu (...), k. 600-601, t. IV, zeznania świadka G. B. – protokół rozprawy z dnia 11 lipca 2013 r., k. 355-356, t. II; zeznania świadka G. B. – verso k. 31 i k. 32 akta dochodzenia - nr rep. prok. 5 Ds. 584/08/III).

Natomiast odmiennie należało ocenić zarzut przyczynienia się. Zarzut ten co do zasady zasługuje na uwzględnienie, przy czym jedynie na poziomie 60 %, a nie na poziomie 100 % wskazanym przez pozwanego.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że stawiany przez pozwanego zarzut przyczynienia się pozwanego na poziomie 100% w istocie oznacza sprawstwo całkowite, co samo w sobie jest sprzeczne z istotą instytucji przyczynienia się. Wobec ustalenia, iż nieprawidłowym i bezprawnym było zachowanie zarówno pieszego, jak i kierującego pojazdem mechanicznym nie jest możliwym przypisanie powodowi przyczynienia się do szkody w zakresie całkowitym.

Przyczynienie się występuje, gdy w wyniku badania stanu faktycznego sprawy należy dojść do wniosku, że bez udziału poszkodowanego szkoda hipotetycznie nie powstałaby lub nie przybrałaby rozmiarów, które ostatecznie w rzeczywistości osiągnęła ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 9 maja 2013 roku, I ACa 813/12, LEX nr 1322526). Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie bez wątpienia mamy do czynienia z sytuacją przyczynienia się powoda do powstania u niego szkody.

Przepis art. 362 k.c. zawiera normę adresowaną do Sądu, nakazującą zmniejszenie odszkodowania ustalonego zgodnie z art. 361 k.c. w razie, gdy poszkodowany przyczynił się do powstania (lub zwiększenia) szkody. Artykuł 362 k.c. zaliczany jest do tzw. prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie sądowi pewnego marginesu swobody, co nie zwalnia z obowiązku uwzględnienia i wnikliwego rozważenia wskazówek zawartych w tym przepisie. Stopień redukcji sąd ma ustalić stosownie do stopnia winy obu stron ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2010 roku, III CSK 229/09, LEX nr 602264). Wskazać należy, iż samo przyczynienie ma charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają znaczenie dopiero na etapie „miarkowania” odszkodowania. Natomiast porównanie stopnia winy stron, jak również sytuacja, w której tylko sprawcy można winę przypisać, mają niewątpliwie istotne znaczenie przy określaniu ewentualnego „odpowiedniego” zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2009 roku, IV CSK 241/09, LEX nr 677896). Samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej - jest jego powinnością ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2009 roku, IV CSK 241/09, LEX nr 677896). Wskazać należy, iż do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się - między innymi - wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2009 roku, IV CSK 241/09, LEX nr 677896).

W ocenie Sądu zachowanie powoda zakwalifikować należy jako rażąco lekkomyślne oraz w związku z naruszeniem przepisów ustawy prawo o ruchu drogowym – bezprawne. Powód naruszył treść art. 13 ust. 1, 2, 3, 5 i 6 ustawy prawo o ruchu drogowym. Tak bowiem należy ocenić wtargnięcie nietrzeźwego powoda pod nadjeżdżający pojazd w miejscu, w którym brak było przejścia dla pieszych. Tym samym powód swoim zachowaniem przyczynił się w stopniu znacznym do zaistnienia zdarzenia w dniu 29 kwietnia 2008 r. Bez wątpienia, zdaniem Sądu, wtargnięcie pieszego bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd było przyczynieniem się powoda do wypadku. W tym miejscu wskazać należy, że zgodnie z treścią art. 3 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Ustęp 1 w/w przepisu stosuje się odpowiednio do osoby znajdującej się w pobliżu drogi, jeżeli jej zachowanie mogłoby pociągnąć za sobą skutki, o których mowa w tym przepisie.

Z powyższego wynika, że obowiązek zachowania ostrożności dotyczy każdego uczestnika ruchu drogowego, w tym również pieszego.

Powód w dniu wypadku nie wykazał się odpowiednim stopniem roztropności i przewidywalności. Fakt, że powód był pod wpływem alkoholu, miał z pewnością znaczący wpływ na nieprawidłowe zachowanie się powoda, ale znajdowanie się w takim stanie w żadnym wypadku nie zwalnia powoda z odpowiedzialności za przyczynienie się do szkody. Powód winien zdawać sobie sprawę z zagrożenia, jakie może pociągać za sobą przekraczanie torów kolejowych i jezdni w niewłaściwym miejscu, tym bardziej wprowadzając się wcześniej w stan nietrzeźwości.

Zaznaczyć należy, że przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody w rozumieniu art. 362 k.c. jest takie jego zachowanie, które pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą wyrządzoną przez inną osobę. Nie wystarcza, zatem aby zachowanie to było warunkiem ( conditio sine qua non) powstania szkody. O tym, czy zachowanie poszkodowanego stanowiło współprzyczynę szkody odpowiadającą cechom normalnego związku przyczynowego, decyduje ocena konkretnych okoliczności danej sprawy, dokonana według kryteriów obiektywnych i uwzględniająca zasady doświadczenia, a w razie potrzeby także wiadomości specjalne ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2009 roku, IV CSK 241/09, LEX nr 677896). Zachowanie powoda –przekraczanie jezdni w niewłaściwym miejscu i pozostawanie pod wpływem alkoholu, pozostają w normalnym związku przyczynowym ze szkodą wyrządzoną powodowi przez kierującego pojazdem.

Podkreślić należy, że obowiązek dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać nie tylko z normy, także ustawowej, ale również ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują podjęcie niezbędnych czynności zapobiegających możliwości powstania zagrożenia dla zdrowia lub życia człowieka. Gdyby powód zachowywał się zgodnie z przepisami, w tym w sposób odpowiedzialny, wówczas z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić można, że nie doszłoby u niego do szkód i urazów, jakich doznał na skutek rzeczonego wypadku. W okolicznościach niniejszej sprawy należy uznać, iż negatywny wpływ alkoholu na organizm powoda spowodował, że ten zachowywał się nieprawidłowo i lekkomyślnie. W toku niniejszego postępowania, a także postępowania karnego nie zostały ujawnione żadne inne okoliczności, które tłumaczyłyby irracjonalne zachowanie powoda.

Mając na uwadze powyższe okoliczności sprawy i dokonane w niej ustalenia faktyczne Sąd uznał, iż zakres tego przyczynienia powoda do szkody należy określić na 60 %. Wynika to z opinii (...) Instytutu (...) (wyjaśnienia pracowników instytutu - protokół rozprawy k. 648 t. IV). Określenia stopnia przyczynienia się powoda do szkody na w/w poziomie należy uznać za uzasadnione, ponieważ zachowanie powoda miało charakter inicjujący przedmiotowy wypadek drogowy, było zachowaniem wysoko rażąco bezprawnym i zawinionym.

Wyraźnego zaznaczenia wymaga fakt, że wszyscy biegli sądowi z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oraz (...) Instytut (...) w W. zdecydowanie wskazali na nieprawidłowe i bezprawne zachowanie się powoda jako pieszego w dniu 29 kwietnia 2008 roku. Zachowanie to naruszało podstawowe zasady bezpieczeństwa i wymogi prawa ruchu drogowego i stworzyło zagrożenie bezpieczeństwa na drodze.

W związku z powyższymi rozważaniami w przedmiocie przyczynia się powoda do szkody wszystkie świadczenia należne powodowi z tytułu doznanej szkody należało pomniejszyć o 60% przyczynienia.

Dokonując oceny prawnej poszczególnych roszczeń należy stwierdzić, co następuje:

1) odnośnie roszczenia o zadośćuczynienie:

Podstawę prawną zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową (krzywdę) stanowią przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. W myśl wskazanych przepisów w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Krzywda polega na odczuwaniu cierpienia fizycznego (bólu i innych dolegliwości) i psychicznego (ujemnych uczuć przeżywanych w związku z wypadkiem). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpienia osoby poszkodowanej ( tak: G. Bieniek w Komentarzu do kodeksu cywilnego, Księga trzecia, Zobowiązania, teza 13 i 14 do art. 445, Warszawa 1999). Ustawa stwierdza jedynie, że sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia. Ze względu na niewymierność krzywdy określenie w konkretnym wypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało Sądowi. Odpowiednia suma w rozumieniu omawianego przepisu nie oznacza jednak sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania Sądu, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Wobec tego Sąd ustalając wysokość należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia odwołał się do kryteriów wypracowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.

Zgodnie z dorobkiem judykatury określając wysokość zadośćuczynienia Sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień psychicznych i fizycznych, trwałość skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego, a także przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody. W razie uszkodzeń ciała pierwszorzędne znaczenie muszą mieć orzeczenia lekarskie co do charakteru doznanych obrażeń, ich rodzaju i czasu leczenia. Zadośćuczynienie powinno uwzględniać nie tylko krzywdę istniejącą w chwili orzekania, ale również taką, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno odczuwać oraz krzywdę dającą się z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć ( tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z dnia 10 marca 2006 roku, IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175). Sąd w pełni podziela pogląd, iż powyższe kryteria pozwalają określić ramy, w jakich powinno mieścić się zadośćuczynienie, które z jednej strony powinno przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość, z drugiej zaś powinno być umiarkowane, przez co należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. W orzecznictwie ostatniego okresu podnosi się uzupełniający charakter zasady umiarkowanego zadośćuczynienia - w przyjętym wyżej znaczeniu - w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej, i wskazuje się, że powołanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia na potrzebę utrzymania go w rozsądnych granicach nie może prowadzić do podważenia jego kompensacyjnej funkcji ( tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 czerwca 2005 roku, III CK 392/04, Lex nr 177203, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00 niepubl. oraz z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Zadośćuczynienie spełnia funkcję łagodzącą za doznaną niewymierną materialnie krzywdę ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 1999 roku, II UKN141/99, Lex nr 151535). Długotrwałość cierpień i rodzaj skutków ma znaczenie, i to istotne, dla określenia wysokości zadośćuczynienia ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1975 roku, II CR 18/75, LEX nr 7669).

W tym kontekście Sąd zważył, że poszkodowany P. K. doznał znacznego cierpienia fizycznego i psychicznego, gdyż w wyniku przedmiotowego wypadku doszło u niego do licznych obrażeń, m.in. urazu prawego barku, niestabilnego złamania prawej kości ramiennej, uszkodzenia cewki moczowej, złamań w obrębie miednicy oraz wystąpienia objawów neurologicznych. Bez wątpienia uszkodzenia ciała i rozstrój zdrowia jakich doznał powód miały poważny charakter i wiązały się z dużymi doznaniami bólowymi. Bezpośrednio po wypadku poszkodowany trafił do szpitala, gdzie był operowany, a następnie poddany hospitalizacji i rehabilitacji. Powód następnie wielokrotnie poddawany był zabiegom i operacjom w trakcie hospitalizacji.

W następstwie wypadku powód stał się nerwowy, zaczął bać się środków komunikacji, ma niesprawną prawą górną kończynę, nie może spędzać aktywnie czasu i w dalszym ciągu korzysta z pomocy osób trzecich. Został wobec niego orzeczony na stałe umiarkowany stopień niepełnosprawności. Skutki przedmiotowego wypadku powód odczuwa do dzisiaj, chociaż doszło u niego do poprawy stanu zdrowia.

Obecny stan psychiczny powoda należałoby określić jako zaburzenia organiczne spowodowane uszkodzeniem lub dysfunkcją mózgu, co stanowi encefalopatię pourazową. Jest to trwały uszczerbek na zdrowiu na poziomie 30% (wnioski opinii biegłego psychiatry lek. med. M. B., k. 725-726, wnioski opinii uzupełniającej – k. 803-804, t. IV).

Z perspektywy traumatologiczno-ortopedycznej u poszkodowanego doznane uszczerbki w dalszym ciągu powodują dolegliwości w postaci upośledzenia sprawności prawej kończyny górnej, które to skutki mają charakter trwały, dolegliwości bólowych obręczy barkowej prawej i stawu łokciowego prawego oraz ból kręgosłupa z umiarkowanym ograniczeniem zakresu ruchu kręgosłupa lędźwiowego. Ich procentowa wysokość odpowiada 35% trwałego uszczerbku na zdrowiu ( opinia biegłego ortopedy i traumatologa S. M. k. 742-746, t. IV).

W wyniku przedmiotowego wypadku powód z punktu widzenia neurologicznego odniósł trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 7% . U poszkodowanego doszło przede wszystkim do urazu mózgowo-czaszkowego pod postacią obrzęku lub stłuczenia prawego płata skroniowego i krwiaka przymózgowego w tej okolicy, bez cech ogniskowego uszkodzenia mózgu w badaniu fizykalnym. Przeprowadzone badanie fizykalne nie ujawniło odchyleń do normy w zakresie ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Stwierdzono obecność czterech otworów trepanacyjnych, w tym jednego szpecącego w zakresie nieowłosionej części głowy. Odczuwane przez powoda dolegliwości będą się utrzymywać w kolejnych latach życia powoda ( wnioski opinii biegłego neurologa dr. med. A. K., k. 764-765, t. IV).

Doznany przez powoda uraz skutkował pourazowym zwężeniem cewki moczowej, którego konsekwencją jest uczucie stałego, naglącego parcia na pęcherz i konieczność częstszego oddawania moczu. Powód wymaga stałej opieki poradni urologicznej. Łączny trwały uszczerbek na zdrowiu biegły ocenił na 20% (wnioski opinii biegłego chirurga specjalisty urologa J. T. k. 832-833, t. IV).

Rozważając nad tym, jak wysokie zadośćuczynienie należy się poszkodowanemu Sąd nie tracił z pola widzenia, że powód domaga się zadośćuczynienia z powodu naruszenia dobra szczególnie cennego, jakim jest zdrowie. Zdaniem Sądu przyznanie w sytuacji powstania u poszkodowanego ciężkich i nieodwracalnych uszkodzeń ciała zbyt niskiego zadośćuczynienia prowadziłoby do niepożądanej deprecjacji tego dobra ( tak: Sąd Najwyższy w wyroku z 16 lipca 1997 roku,, U CKN 273/97, niepubl). Istotnym elementem, na który Sąd zwracał uwagę jest również wiek poszkodowanego. W chwili wypadku powód miał 38 lat, co oznacza, że z trwałymi konsekwencjami wypadku będzie musiał sobie radzić przez większą część swojego życia.

W niniejszym postępowaniu powód domagał się w pozwie zasądzenia z tytułu zadośćuczynienia kwoty 400.000 złotych. Zdaniem Sądu kwota, która odpowiada rozmiarowi krzywdy powoda to 300.000 złotych.

Analizując i oceniając całokształt okoliczności niniejszej sprawy Sąd doszedł do przekonania, że powód jest uprawniony do otrzymania zadośćuczynienia w wysokości 120.000 złotych. Kwota ta uwzględnia stopień przyczynienia się poszkodowanego do szkody (300.000 zł x 60% = 180.000 zł, 300.000 zł – 180.000 zł = 120.000 zł).

Zdaniem Sądu przyznanej powodowi kwoty z tytułu zadośćuczynienia nie można traktować jako zbyt wygórowanej. Krzywdy bowiem jako szkody niemajątkowej nie można wymierzyć w kategoriach ekonomicznych. Uszczerbek na zdrowiu psychicznym i fizycznym poszkodowanego nie może zostać restytuowany w sposób adekwatny przez świadczenia pieniężne, albowiem medycyna nie zna sposobu na przywrócenie P. K. pełnego zdrowia, uszczerbek ten może jednak być złagodzony poprzez dostarczenie poszkodowanemu środków materialnych pozwalających na zaspokojenie w szerszej mierze jego potrzeb. Przyznane przez Sąd zadośćuczynienia w takiej kwocie uwzględnia także aktualne stosunki majątkowe panujące w społeczeństwie. Jest rzeczą niewymagającą dowodu, że poziom życia społeczeństwa polskiego ulega powolnemu, ale systematycznemu wzrostowi. Stwierdzenie to odnosi się w szczególności do kwestii finansowych. Przyznane przez Sąd zadośćuczynienie z jednej strony przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość, która z drugiej strony nie jest jednak nadmierna do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie. W ocenie Sądu wielkość ta utrzymana jest w rozsądnych granicach, a jednocześnie odpowiada warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Przy czym należy zaznaczyć, iż ta przeciętność nie może być wynikiem oceny najbiedniejszych warstw społeczeństwa. Obecnie bowiem ograniczenie się do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, przy znacznym zróżnicowaniu dochodów różnych grup społecznych, nie jest wystarczające, a określenie wysokości zadośćuczynienia na podstawie dochodów najuboższych warstw społeczeństwa byłoby krzywdzące ( tak: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 roku, IV CK 384/05, Lex nr 179739, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 06 czerwca 2003 roku, IV CKN 213/01).

Dokonując oceny roszczenia powoda nie można w tym kontekście tracić z pola widzenia tej okoliczności, iż zadośćuczynienie ma charakter jednorazowy, czyli jest przyznawane poszkodowanemu tylko raz w zakresie danej krzywdy, bez względu na to czy stan zdrowia związany z tą krzywdą ulegnie nawet bardzo znacznemu pogorszeniu (zob. uchwała SN (7) z 21 listopada 1967 r. III PZP 37/67- OSNC 1968/7/113, LEX nr 683). Powyższe oznacza, iż zadośćuczynienie za daną krzywdę powinno być zasądzone zarówno za krzywdę, którą poszkodowany odczuwa obecnie, jak i za krzywdę którą będzie znosił do końca życia i która może zwiększyć swoje rozmiary ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 8.01.2015 r., I ACa 469/14, Lex nr 1665847 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21.01.2015 r., VI ACa 486/14, Lex nr 1661269). Gdyby zatem doszło do pogorszenia stanu zdrowia powoda w ramach ujawnionych dotychczas uszczerbków na zdrowiu to nie będzie mógł on już dochodzić ponownie zadośćuczynienia. W ocenie Sądu takiego potencjalnego pogorszenia nie można wykluczyć, a przy uwzględnieniu dotychczasowego stanu zdrowia powoda jest ono prawdopodobne.

Istotne jest także to, iż poszkodowany ma świadomość co do tego w jakim zakresie w/w schorzenia zmieniły jego życie, a także życie jego rodziny. Nie jest on już funkcjonalnie takim mężem jak wcześniej. Równocześnie bezustannie powód rozpamiętuje swoją krzywdę, czyli to, co stracił i czego nigdy nie odzyska. Nie może już funkcjonować w taki sposób jak przed wypadkiem.

Jednocześnie Sąd uznał, iż żądana przez powoda kwota 400.000 zł z tytułu zadośćuczynienia jest wygórowana, wykracza bowiem poza wyżej opisany obszar równoważący cierpienia powoda i aktualną stopę życiową społeczeństwa polskiego. Zdaniem Sądu suma przyznana powodowi przez Sąd przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość, a jednocześnie nie jest nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i odpowiada aktualnej stopie życiowej społeczeństwa w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Dlatego też powództwo o zapłatę zadośćuczynienia ponad zasądzoną kwotę podlegało oddaleniu.

Sąd uwzględnił także żądanie powoda o zasądzenie odsetek ustawowych od należności głównej z tytułu zadośćuczynienia.

Podstawą rozstrzygnięcia w przedmiocie odsetek ustawowych od kwoty żądanej z tytułu zadośćuczynienia jest art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym wierzyciel może domagać się odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego.

O odsetkach ustawowych od kwoty żądanej z tytułu zadośćuczynienia Sąd orzekł mając na uwadze fakt, iż w piśmie z dnia 29 października 2009 r. powód wystąpił o zapłatę kwoty 600.000 zł tytułem zadośćuczynienia (pismo k. 122, t. I). Pismo z dnia 29 października 2009 r. wpłynęło do oddziału ubezpieczyciela w dniu 30 października 2009 r. (potwierdzenie odbioru - k. 122). Przyjmując 30 dniowy termin na dokonanie wypłaty należnego świadczenia Sąd zważył, że uzasadnionym terminem, od którego należało liczyć należne odsetki jest dzień 1 grudnia 2009 roku.

Roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia stosownie do treści art. 817 k.c. stało się zatem wymagalne po upływie 30 dni od tego dnia zgłoszenia szkody i skonkretyzowania żądania pod względem ilościowym. Uchybienie temu terminowi rodzi odpowiedzialność z tytułu ustawowych odsetek za zwłokę stosownie do treści art. 481 k.c.

Sąd kierował się w tym zakresie treścią art. 481 § 1 k.c. i art. 817 k.c. uznając, że bezskuteczny upływ 30 dni od momentu zgłoszenia pozwanemu ubezpieczycielowi szkody, otwiera prawo żądania odsetek od tej części roszczeń, które zostały sprecyzowane i ostatecznie okazały się usprawiedliwione. Orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego.

Zdaniem Sądu przewidziany w art. 817 § 1 k.c. trzydziestodniowy termin na wyjaśnienie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela i wysokości należnego powodowi świadczenia był wystarczający. Dodatkowo należy podkreślić, że obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. Przyjęcie odmiennego poglądu prowadziłoby w istocie do nieuzasadnionego uprzywilejowania dłużnika, skłaniając go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenia sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres ( tak np. Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 24 lipca 2008 r., V ACa 252/08).

Przedstawiony pogląd znajduje uzasadnienie w licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego: wyrok z dnia 22.02.2007 r., ICSK 433/06, Lex nr 274209, wyrok z dnia 18.02.2011 r., I CSK 243/10, Lex nr 848109, wyrok z dnia 08.02.2012 r., V CSK 57/11/ Lex nr 1147804, wyrok z dnia 14.01.2011 r., I PK 145/10, Lex nr 794777 oraz w orzeczeniach sądów powszechnych: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 10.02.2012 r., I ACa 1405/11, Lex nr 1109992, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28.10.2011 r., VI ACa 247/11, Lex nr 1103602.

Za okres od dnia 1 stycznia 2016 r. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie wskazując dodatkowo w treści wyroku, iż są to odsetki ustawowe za opóźnienie wobec zmiany treści art. 482 § 1 kc wprowadzającej instytucję odsetek ustawowych za opóźnienie jako instytucję odrębną od instytucji odsetek ustawowych unormowanej w art. 359 § 2 kc. Wyżej wymienione zróżnicowanie czasowe wynika z treści art. 56 ustawy z dnia 9.10.2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. Treść żądania i jego uzasadnienia nie budzi najmniejszych wątpliwości, iż powód w niniejszej sprawie domaga się odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego.

2)  odnośnie roszczenia o odszkodowanie:

Zdaniem Sądu roszczenie powoda mające na celu naprawienie szkody majątkowej również zasługuje jedynie na częściowe uwzględnienie.

W niniejszej sprawie powód wystąpił o zasądzenie z tego tytułu łącznie kwoty 14.241,16 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od 31 dnia po doręczeniu pozwu do dnia zapłaty wskazując, iż domaga się tej sumy z tytułu kosztów opieki osób trzecich, kosztów transportu, kosztów leczenia, kosztów lepszego odżywiania oraz kosztów pozyskania dokumentacji medycznej. Konkretnie powód wniósł o zasądzenie kwoty 11.464,00 zł tytułem kosztów opieki, 494,00 zł tytułem kosztów transportu, 510,00 zł tytułem kosztów leczenia, 1.700,00 zł tytułem kosztów lepszego odżywiania, 73,16 zł tytułem kosztów pozyskania dokumentacji medycznej.

Na wstępie należy podnieść, iż obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i ma wyrównać powstały z tego tytułu uszczerbek majątkowy.

Stosownie do art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, jeżeli są one konieczne i celowe. Przykładowo można wymienić koszty leczenia (pobytu w szpitalu, konsultacji, dodatkowej pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych koniecznych aparatów (okularów, aparatu słuchowego), wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, z przejazdem osób bliskich w celu odwiedzin chorego w szpitalu (w tym kosztów paliwa koniecznego na te przejazdy, z koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji, koszty zabiegów rehabilitacyjnych i przygotowania do innego zawodu ( tak: G. Bieniek Odpowiedzialność cywilna za wypadki drogowe, Lexis Nexis, Warszawa 2006 r., s. 136-137, tak też Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 2.12.2010 r., III APa 11/10, OSASz 2011/4/93). Należy podkreślić, iż w skład kosztów wynikłych z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia wchodzą nie tylko koszty leczenia w ścisłym tego słowa znaczeniu, lecz także wydatki związane z odwiedzinami osoby chorej w szpitalu przez osoby bliskie.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż na skutek przedmiotowego zdarzenia powód w związku ze stanem zdrowia, w którym się znalazł na skutek przedmiotowego wypadku poniósł wydatki pieniężne, które stanowią szkodę majątkową powoda, albowiem gdyby nie przedmiotowy wypadek to powód nie musiałaby ponosić w ogóle tych wydatków.

Sąd uznał, iż z tego tytułu powód na podstawie art. 444 § 1 k.c. byłby uprawniony do otrzymania od pozwanego łącznie kwoty 14.093 zł, przy czym z uwagi podniesiony skutecznie przez stronę pozwaną zarzut przyczynienia się do szkody (omówiony przez Sąd w ramach rozważań wstępnych), powodowi należna jest tylko kwota 5.637,20 zł (kwota 14.093 zł pomniejszona o 60%).

Natomiast na sumę 5.637,20 zł składają się następujące kwoty z podanych poniżej poszczególnych tytułów:

a)  4.585,60 zł z tytułu z tytułu kosztów opieki innej osoby (11.464 zł pomniejszone o 60%);

b)  197,60 zł z tytułu kosztów transportu (494 zł pomniejszone o 60%);

c)  174 zł z tytułu kosztów leczenia (435 zł pomniejszone o 60%);

d)  680 zł z tytułu kosztów specjalistycznej diety (1.700 zł pomniejszone o 60%).

Odnośnie kosztów opieki sprawowanej przez drugą osobę

Z tego tytułu powód domagał się zapłaty kwoty 11.464 złotych. W ocenie Sądu to żądanie zasługuje na uwzględnienie w części. Z ustaleń poczynionych przez Sąd wynika, iż powód wymagał opieki innej osoby w łącznym wymiarze 1.173 godzin.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd na podstawie opinii biegłych wynika, że w okresie od 29 kwietnia 2008 r. do 2 lipca 2008 r. powód wymagał opieki o charakterze uzupełniającym w postaci pielęgnacji i pomocy we wszystkich czynnościach samoobsługi w wymiarze 2 godzin na dobę (zeznania żony powoda–k. 671, opinia biegłego lek. med. traumatologii i ortopedii - k. 744). Podkreślić należy, że ta opieka innej osoby miała jedynie charakter uzupełniający, ponieważ pacjent hospitalizowany miał zapewnioną co do zasady opiekę pielęgniarską. W tym okresie łączny wymiar sprawowania opieki przez drugą osobę podczas 64 dni hospitalizacji wynosił 128 godzin.

Natomiast po wyjściu ze szpitala, w okresie od 3 lipca 2008r. do 29 października 2008r. powód wymagał opieki innej osoby polegającej m.in. na wielokrotnym odwracaniu chorego, nacieraniu pleców i pośladków w celu zapobieżenia odleżynom, karmieniu i pojeniu w wymiarze 8 godzin dziennie (opinia biegłego z zakresu urologii – k. 833). Zaznaczyć należy, że Sąd uznał jako racjonalny i wystarczający w zupełności wymiar 8 godzin dziennie, nie zaś wskazany przez biegłego z zakresu urologii wymiar 12 godzin, który zdaniem Sądu należy uznać za przeszacowany. W ocenie Sądu wymiar 8 godzin opieki jest racjonalny, ponieważ uwzględnia realne potrzeby powoda. Przyjęcie wymiaru wskazanego przez biegłego oznaczałoby sprawowanie opieki non stop w ciągu dnia, co należy uznać za kontrfaktyczne, nieuzasadnione stanem zdrowia powoda. Łączny czas opieki w tym okresie 119 dni wyniósł zatem 952 godziny.

W dalszym okresie rekonwalescencji, od 30 października 2008r. do 30 listopada 2008 r. powód wymagał opieki w wymiarze 3 godzin dziennie (opinia biegłego ortopedy – k. 744, zeznania żony powoda–k. 671). Tym samym czas opieki w tym okresie wyniósł 93 godziny.

W sumie łączny czas koniecznej opieki innej osoby nad powodem wyniósł 1.173 godziny.

Z przeprowadzonych ustaleń wynika, iż powód co do zasady we wskazanych okresach faktycznie wymagał opieki ze strony osób trzecich. Po wypadku nie mógł samodzielnie się poruszać, ani jeść. Żona pomagała mu w podstawowych czynnościach, takich jak mycie, ubieranie, jedzenie, zmiana opatrunków, pomoc w założeniu pieluchy.

Zdaniem Sądu w omawianym zakresie należy mieć także na uwadze zasady doświadczenia życiowego i zawodowego, które nakazują przyjąć, iż w okresie pooperacyjnym człowiek z natury rzeczy wymaga opieki innych osób w zakresie dotyczącym wykonywania poszczególnych czynności życiowych jak np. dźwiganie, gotowanie, karmienie, sprzątanie, mycie etc. W tym stanie rzeczy nie ulega wątpliwości, iż powód był zmuszony do korzystania z pomocy innej osoby, która niosłaby ją powodowi w bieżących czynnościach życia codziennego. Zdaniem Sądu powód zasadnie domaga się zwrotu kosztów tej opieki. Zdaniem Sądu całokształt przedstawionych powyżej okoliczności sprawy prowadzi do wniosku, iż taka opieka w wymiarze wskazanym przez biegłych oraz żonę powoda była wystarczająca i adekwatna. Powód nie wykazał odmiennego stanu rzeczy.

Dokonując ustaleń co do kosztów sprawowanej nad powodem opieki Sąd uwzględnił średnie stawki za tego rodzaju usługi obowiązujące w miejscu zamieszkania powoda. W tym zakresie Sąd oparł się na stawce obowiązującej w Ośrodku Pomocy Społecznej Dzielnicy W. (...). Sąd uznał, iż stawki obowiązujące w miejscu zamieszkania powoda będą najbardziej adekwatne do ustalenia wysokości odszkodowania. Zgodnie z danymi otrzymanymi z Ośrodka Pomocy Społecznej koszt 1 godziny opieki w 2008 r. wynosił średnio 16 zł ( k. 848 – informacja). W tym stanie rzeczy Sąd przyjął stawkę kosztu opieki za 1 godzinę na poziomie 16 złotych. Iloczyn 1.173 godzin niezbędnej opieki i kwoty 16 zł za 1 godzinę opieki daje kwotę 18.768 złotych. Uwzględniając, iż sam powód domagał się z tego tytułu jedynie kwoty 11.464 zł oraz przyczynienie się powoda do szkody na poziomie 60 % zasądzeniu podlegała kwota 4.585,60 zł ( 11.464 zł pomniejszone o 60 %). Należy podkreślić, iż zgodnie z przepisem art. 321 kpc Sąd nie był uprawniony do orzekania ponad żądanie.

W tym miejscu należy zaznaczyć, iż bez znaczenia pozostaje okoliczność, iż opiekę nad powodem sprawowała osoba bliska – żona. Było tak dlatego, iż powoda nie było stać na korzystanie z odpłatnej pomocy obcej osoby. Korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. Legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego czy opiekę tę sprawuje osoba obca czy członek rodziny ( tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15.02.2007 r., II CSK 474/06, Lex nr 274155). Prawo poszkodowanego do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb polegających na konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej nie zależy od wykazania, że poszkodowany efektywnie wydatkował odpowiednie kwoty na koszty opieki, a fakt, że opiekę sprawuje nad nim osoba bliska nie pozbawia powoda prawa do żądania stosownego odszkodowania ( tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 lipca 1977 r., I CR 143/77 Lex nr 7971).

Odnośnie kosztów transportu:

Z tego tytułu powód domagał się zapłaty kwoty 494 złotych. W ocenie Sądu żądanie jest uzasadnione i nie podlega uwzględnieniu w całości tylko z uwagi na przyczynienie się powoda do szkody.

Z przeprowadzonych ustaleń wynika, iż powód korzystał z publicznej opieki medycznej. Powód kilkukrotnie przebywał w szpitalach i zakładach opieki medycznej, co znajduje potwierdzenie nie tylko w materiale dowodowym w postaci dokumentów złożonych do akt sprawy, ale również z zeznań świadka M. K., samego powoda jak i opinii biegłych sądowych lekarzy. Biorąc pod uwagę fakt niepełnosprawności powoda oraz jego utrudnienia w poruszaniu się przyjąć należy, że powód korzystał z pomocy innych osób przy dojazdach do ośrodków opieki medycznej. Mając na uwadze zasady doświadczenia zawodowego i życiowego należy uznać, że powód zarówno bezpośrednio po wypadku, jaki później w celu przeprowadzenia kolejnych zabiegów musiał stawiać się w szpitalach i innych placówkach opieki zdrowotnej. Zdaniem Sądu w świetle przedstawionego materiału dowodowego brak jest podstaw do uznania, iż twierdzenia powoda jakoby ponosił wydatki związane z dojazdami były nieprawdziwe. Podkreślenia wymaga fakt, że powód i jego żona przemieszczali się głównie komunikacją miejską korzystając z biletów jednorazowych. Koszty te wyniosły kwotę 494 złote (specyfikacja kosztów transportu – k. 136-149, zeznania żony powoda – k. 672, zeznania powoda – k. 672).

W skład kosztów dojazdu wchodzą również wydatki związane z odwiedzinami chorego przez żonę powoda. Odwiedziny bliskich są niezbędne zarówno dla poprawy samopoczucia chorego i przyspieszenia w ten sposób leczenia, jak i dla kontaktu rodziny z lekarzami w celu uzyskania informacji i wskazówek o zdrowiu chorego i jego potrzebach (tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z dnia 07 października 1971 roku, II CR 427/71, OSP 1972/6/108).

Wskazać należy, iż co do zasady domaganie się przez powoda należności z tytułu przejazdów jego jak i nawet rodziny powoda do szpitala jest zgodne z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.

Odnośnie kosztów leczenia powoda:

Z tego tytułu powód domagał się kwoty 510 złotych. Sąd uwzględnił roszczenie powoda o zapłatę odszkodowania z tytułu kosztów leczenia w zakresie, w jakim powód wykazał konieczność poniesienia takich kosztów w związku z uszczerbkiem doznanym na skutek przedmiotowego wypadku oraz w zakresie uwzględniającym przyczynienie się powoda do szkody.

Otóż jak wynika z ustaleń poczynionych przez Sąd powód poniósł koszt zakupu pieluchomajtek (30 zł), cewników (15 zł), bandaży (20 zł), gazików (15 zł), plastrów (30 zł), tabletek (300 zł) oraz basenu do celów higienicznych (25 zł) - (zeznania żony – k. 671-672). Powyższe wydatki czynią łącznie kwotę 435 złotych. W konsekwencji Sąd uznał, iż w tym zakresie powód wykazał przedmiotowe koszty. Mając na uwadze zakres uszczerbku powoda na zdrowiu, w tym rodzaj doznanych obrażeń należało przyjąć, iż rodzaj wydatków odpowiadał rzeczywistym potrzebom powoda. Natomiast wysokość tych kosztów odpowiada cenom rynkowym, co wynika z ogólnych zasad doświadczenia zawodowego i życiowego. W tym zakresie w sprawie znajduje zastosowanie przepis art. 322 kpc.

Odnośnie kosztów specjalistycznej diety

Z tego tytułu powód domagał się kwoty 1.700 złotych. W zakresie żądania dotyczącego zwrotu poniesionych kosztów specjalistycznej diety wysokobiałkowej Sąd uznał, iż zasługuje ono co zasady na uwzględnienie. Za podstawę wyliczenia wysokości należności z tego tytułu Sąd przyjął konieczność korzystania z takiej diety przez okres 90 dni i jej koszt po 20 zł dziennie (opinia biegłego urologa – k. 833, opinia biegłego ortopedy – k. 744 – 744 v., zestawienie –k. 141). Iloczyn tych wartości to kwota 1.800 złotych. Kwota ta nie podlegała zasądzeniu ponieważ powód sam domagał się mniejszej kwoty z tego tytułu i stosownie do treści art. 321 kpc Sąd nie był uprawniony do orzekania ponad żądanie. Mając na uwadze przyczynienie powoda do szkody zasądzeniu podlegała kwota 1.700 zł pomniejszona o 60 %.

W ocenie Sądu stan zdrowia powoda po doznanych obrażeniach, w tym szczególności odbyte operacje, uzasadniał korzystanie przez powoda ze specjalistycznej diety. Jest rzeczą powszechnie znaną, iż okres operacyjny w życiu człowieka stanowi okres szczególnej troski o zdrowie, w tym dodatkowe odżywienie ma pozytywny wpływ na proces leczenia. Jak wynika z opinii biegłego sądowego ortopedy traumatologa, w przypadku złamań wielomiejscowych wymagana jest u chorego dieta wysokobiałkowa w okresie 3 miesięcy i zdaniem Sądu był to okres, w którym powód w uzasadniony sposób korzystał z dodatkowych posiłków (opinia biegłego – k. 744-745). Zdaniem Sądu takie zapotrzebowanie jest zgodne z doświadczeniem życiowym i zawodowym Sądu. W szczególności należy podkreślić, iż w przypadku powoda ta specjalistyczna dieta sprowadzała się do spożywania parówek, kurczaków i mięsa (zeznania żony powoda – k. 672). Koszt dodatkowej diety Sąd ustalił uwzględniając ogólne zasady doświadczenia życiowego i zawodowego, mając na uwadze treść przepisu art. 322 kpc.

Od kwoty przyznanego odszkodowania powodowi przysługują także odsetki ustawowe od dnia 25 września 2011 roku. Podstawą rozstrzygnięcia w przedmiocie odsetek ustawowych od kwot żądanych z tytułu odszkodowania jest art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym wierzyciel może domagać się odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego.

O odsetkach ustawowych od kwoty żądanej z tytułu odszkodowania Sąd orzekł mając na uwadze fakt, iż powód wystąpił z żądaniem zapłaty z tego tytułu w pozwie doręczonym ubezpieczycielowi dnia 25 sierpnia 2011 r. (k. 181). Roszczenie o zapłatę tego odszkodowania stosownie do treści art. 817 k.c. stało się zatem wymagalne po upływie 30 dni od tego dnia. Uchybienie temu terminowi rodzi odpowiedzialność z tytułu ustawowych odsetek za zwłokę stosownie do treści art. 481 k.c. Sąd kierował się w tym zakresie treścią art. 481 § 1 k.c. i art. 817 k.c. uznając, że bezskuteczny upływ dni 30 od momentu zgłoszenia pozwanemu ubezpieczycielowi szkody, otwiera prawo żądania odsetek od tej części roszczeń, które zostały sprecyzowane i ostatecznie okazały się usprawiedliwione. W tym stanie rzeczy należało uznać, iż roszczenie powoda o zasądzenie odsetek ustawowych od odszkodowania zasługuje na uwzględnienie w całości.

Sąd oddalił natomiast roszczenie powoda o odszkodowanie z tytułu kosztów pozyskania dokumentacji medycznej. W ocenie Sądu nie można bowiem zaliczyć ich do kosztów niezbędnych i celowych do naprawienia szkody wynikającej z uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia. Koszty te mogłyby być potraktowane ewentualnie jako koszty procesu tj. wydatek związany z koniecznością zaprezentowania Sądowi materiału dowodowego. Dodatkowo należy podnieść, iż nawet gdyby powód sformułował to żądanie jako żądanie zwrotu kosztów procesu to i tak nie byłoby ono zasadne, ponieważ powód był uprawniony do domagania się od Sądu zwrócenia się do placówek medycznych o nadesłanie oryginału dokumentacji medycznej, co czyniłoby zbędnym ponoszenie kosztów związanych z uzyskaniem kopii tej dokumentacji. W ocenie Sądu nie ma podstaw do obciążania strony pozwanej tego rodzaju kosztami.

3)  odnośnie roszczenia o ustalenie:

W ocenie Sądu roszczenie powoda o ustalenie zasługuje na uwzględnienie. Powyższe stanowisko znajduje uzasadnienie w tym, iż powód posiada interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w wystąpieniu z powództwem o ustalenie.

Mając na uwadze, iż w świetle zabranego w sprawie materiału dowodowego prawdopodobne jest pogorszenie się stanu powoda w przyszłości za zasadne należało też uznać żądanie powoda ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za ewentualne, nieujawnione dotychczas, skutki przedmiotowego zdarzenia (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 roku, III PZP 34/69, OSNC 1970/12/217). W ocenie Sądu także pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 2010 r., IV CSK 410/09. LEX nr 678021).

Zgodnie z powoływaną już uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, mającą moc zasady prawnej, w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. W uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że wykładnia funkcjonalna art. 189 k.p.c. przemawia za przyjęciem interesu prawnego w ustaleniu, jeżeli istnieje jakaś obiektywna niepewność stanu prawnego. Przykładowo, interes taki może istnieć mimo możliwości dochodzenia świadczenia z danego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest na razie aktualne. Dotyczy to zwłaszcza szkód na osobie, gdyż szkody te nie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia. Poszkodowany z reguły nie może w chwili wszczęcia procesu dochodzić wszystkich roszczeń następstwa, bowiem uszkodzenia ciała są najczęściej wielorakie i wywołują skutki, których dokładnie nie można określić ani przewidzieć. Swoistość szkód na osobie, które występują często po upływie dłuższego czasu, oraz nieprzekraczalny dziesięcioletni termin przedawnienia roszczeń majątkowych przemawiają za przyjęciem, że dochodząc określonych świadczeń odszkodowawczych powód może jednocześnie - na podstawie art. 189 k.p.c. – domagać się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za ewentualną szkodę, jaka może wyniknąć dlań w przyszłości. Wskazując na korzyści płynące dla poszkodowanego z wyroku uwzględniającego powództwo o ustalenie, Sąd Najwyższy podkreślił, że zapobiega ono także trudnościom dowodowym związanym z upływem długiego czasu, bowiem w sentencji wyroku odpowiedzialności dłużnika za szkody mogące powstać w przyszłości wiąże raz na zawsze sąd i strony chyba, że wyrok zawierający takie ustalenie zostanie obalony.

Przytoczone stanowisko - w ocenie Sądu Okręgowego – nie utraciło aktualności ze względu na nowelizację kodeksu cywilnego dokonaną ustawą z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 80, poz. 538 - dalej: "ustawa nowelizująca").

Podejmując ten problem, trzeba przypomnieć, że Sąd Najwyższy - dopuszczając w powoływanej uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 17 kwietnia 1970 r., III CZP 34/69, możliwość ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości - przytoczył dwa podstawowe argumenty przemawiające za przyjęciem takiego stanowiska: po pierwsze, przerwanie biegu przedawnienia, i po drugie, złagodzenie trudności dowodowych powodowanych upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę a dochodzeniem jej naprawienia.

Z dniem 10 sierpnia 2007 r. weszła w życie ustawa nowelizująca, którą uchylono art. 442 k.c. i dodano nowy art. 442 1 k.c. Zgodnie z § 1 dodanego art. 442 1 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. W § 3 ustawodawca wprowadził regulację, zgodnie, z którą w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W § 4 natomiast przewidział, że przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat dwóch od uzyskania przez nią pełnoletniości. Zgodnie z art. 2 ustawy nowelizującej, do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, czyli także do roszczeń powoda, stosuje się przepisy art. 442 1 k.c.

W świetle przytoczonych, nowych regulacji zawartych w art. 442 1 k.c. trzeba zgodzić się z oceną, że wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła. W tej sytuacji utracił znaczenie przytoczony w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, argument, że interes prawny w ustaleniu może polegać na złagodzeniu skutków upływu terminu przedawnienia. Stanowisko takie wyrażone zostało też w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09 (OSNC 2009, nr 12, poz. 168).

Nie oznacza to jednak, iż powód mimo zmiany wyżej opisanej regulacji prawnej nie ma interesu prawnego w domaganiu się ustalenia odpowiedzialności za przyszłe następstwa przedmiotowego wypadku.

Otóż wprowadzenie nowej regulacji w art. 442 1 § 3 k.c. – jak zauważył już Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09 - oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie, prowadząc do zaktualizowania się odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia. W tym stanie rzeczy kolejny proces odszkodowawczy może toczyć się nawet po dziesiątkach lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę, kiedy zazwyczaj pojawiają się poważne trudności dowodowe. Przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości zwalnia natomiast poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym odpowiedzialność taka już ciąży. Z tych względów Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09, przyjął, że pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Sąd Okręgowy podziela to stanowisko oraz argumentację przytoczoną dla jego uzasadnienia.

W tym miejscu należy podnieść, iż z uwagi na rozległy charakter obrażeń powoda, w szczególności z tego względu, iż u poszkodowanego istnieje zespół pourazowy po urazie czaszkowo – mózgowym pod postacią encefalopatii pourazowej i uszczerbek ten należy traktować jako trwały i nieodwracalny, rokowanie co do skutków na przyszłość jest niepewne (opinia biegłego psychiatry – k. 725-726).

Konsekwencją rozstrzygnięcia w przedmiocie żądań pozwu był obowiązek rozstrzygnięcia przez Sąd w przedmiocie kosztów procesu. Sąd rozstrzygnął o kosztach procesu, w tym o kosztach zastępstwa procesowego na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 100, 102 k.p.c. oraz na podstawie § 2, § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu. Sąd zastosował zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, albowiem powód jedynie częściowo wygrał niniejszy spór.

Sąd zasądził z tytułu kosztów procesu od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.706.02 złotych. Takie rozstrzygnięcie stanowi następstwo reguły, iż częściowe przegranie sprawy stwarza obowiązek częściowego zwrotu kosztów procesu, a jej wysokość wynika z wygrania sprawy przez powoda w 30,33 % (łącznie powód domagał się zapłaty kwoty 414.241,16 zł - (100%), a została zasądzona kwota 125.637,20 zł (30,33 %)) przy łącznych kosztach procesu poniesionych przez każdą ze stron w łącznej kwocie 29.171,54 zł (po stronie powoda: 7200 zł - wynagrodzenie pełnomocnika procesowego, 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego, 9576,80 zł - wynagrodzenie biegłych, 1.824 zł – koszt dojazdów na rozprawę (k. 887), a po stronie pozwanego: 7200 zł - wynagrodzenie pełnomocnika procesowego, 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 3.336,74 zł - wynagrodzenie biegłych). Pozwany zatem powinien ponieść koszty procesu w kwocie 8.847,72 zł ( 29.171,54 zł x 30,33 % = 8.847,72 zł), a dotychczas poniósł już te koszty na kwotę 10.553,74 zł. W konsekwencji do zapłaty pozostała na rzecz pozwanego od powoda kwota 1.706,02 zł (10.553,74 zł – 8.847,72 zł).

Odrębnemu rozliczeniu podlegają natomiast koszty procesu w zakresie w jakim powód został zwolniony od kosztów sądowych i koszty poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa. Koszt ten stanowi się opłata sądowa od pozwu. W sumie Skarb Państwa tymczasowo pokrył koszty niniejszego procesu na łączną kwotę 25.484,47 złotych. To odrębne rozliczenie występuje pomiędzy stronami procesu a Skarbem Państwa.

W tym zakresie na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobranie na rzecz Skarbu Państwa od pozwanego kwoty 7.729,43 zł jako od strony przegrywającej w części proces tytułem pokrycia odpowiednio do zakresu przegrania sporu przez tę stronę (30,33 % z kwoty 25.484,47zł).

Natomiast na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd wyjątkowo nie obciążył powoda kosztami procesu poniesionymi tymczasowo przez Skarb Państwa mając na uwadze charakter zdarzenia, w związku z którym powód wystąpił z roszczeniami oraz trudną sytuację życiową powoda.

Mając na uwadze całokształt poczynionych powyżej rozważań Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Krasuska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Tomasz Gal
Data wytworzenia informacji: