Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXV C 384/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2024-12-18

Sygn. akt XXV C 384/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 grudnia 2024 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Paweł Duda

Protokolant: protokolant sądowy Urszula Flaga

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2024 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. O. i T. O.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

I.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz E. O. kwotę 200.000 zł (dwieście tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 3 listopada 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz T. O. kwotę 100.000 zł (sto tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 3 listopada 2016 r. do dnia zapłaty;

III.  oddala powództwo w pozostałej części;

IV.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz E. O. kwotę 1.000 zł (tysiąc złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania oraz kwotę 13.284 zł (trzynaście tysięcy dwieście osiemdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego udzielonego z urzędu;

V.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz T. O. kwotę 6.642 zł (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa złote) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego udzielonego z urzędu;

VI.  nakazuje pobrać od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 22.533,73 zł (dwadzieścia dwa tysiące pięćset trzydzieści trzy złote siedemdziesiąt trzy grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt XXV C 384/23

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 18 grudnia 2024 r.

Powodowie E. O. i T. O. w pozwie z dnia 27 listopada
2018 r., skierowanym przeciwko pozwanemu Centrum (...)
i (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W., wnieśli o:

1.  zasądzenie od pozwanego na rzecz E. O. kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć męża R. O. (1) oraz kwoty 100.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powódki wskutek śmierci męża, to jest łącznej kwoty 300.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwanemu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w postępowaniu przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Woli
w Warszawie sygn. akt II Co 2136/16 do dnia zapłaty;

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz T. O. kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć ojca R. O. (1) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwanemu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w postępowaniu przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Woli
w Warszawie sygn. akt II Co 2136/16 do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że w dniu 24 września 2013 r. R. O. (1) zgłosił się do Izby Przyjęć Szpitala (...), ponieważ poczuł się źle, miał silne bóle
w klatce piersiowej, a przyjmujący go lekarz zlecił badania w kierunku zawału serca.
W Szpitalu wykonano u R. O. (1) badanie EKG oraz pobrano od niego krew do badań, w celu m.in. oznaczenia poziomu troponiny służącego do wykrywania zawału serca. Jednakże wskutek błędnego oznaczenia krwi pobranej od R. O. (1) imieniem
i nazwiskiem innego pacjenta oraz innych nieprawidłowości i zaniechań, Izba Przyjęć nie otrzymała wyników tego badania, niezbędnych dla prawidłowej diagnostyki i decyzji co do zatrzymania R. O. (1) w Szpitalu i udzielenia mu dalszej pomocy. Mimo braku wyników badań krwi personel medyczny Izby Przyjęć, w szczególności lekarz, nie podjął żadnych działań w celu niedopuszczenia do sytuacji zagrażającej życiu pacjenta, a wyników badań zaczęto szukać u pozwanego dopiero po otrzymaniu informacji o zgonie pacjenta.
W karcie informacyjnej Izby Przyjęć Szpitala (...) z dnia 24 września 2013 r. zaznaczono, że pacjent R. O. (1) nie został przyjęty do szpitala z powodu braku wskazań do hospitalizacji w trybie pilnym, a jako rozpoznanie zapisano nerwoból międzyżebrowy, podejrzenie dyskopatii odcinka piersiowego kręgosłupa oraz skierowano pacjenta do dalszego leczenia do poradni i zalecono wykonanie RTG kręgosłupa piersiowego. R. O. (1) został wypisany z Izby Przyjęć bez wyjaśnienia przyczyny braku zleconych badań krwi, mających rozstrzygające znaczenie dla postawienia prawidłowej diagnozy oraz bez uprzedzenia o możliwych zagrożeniach dla jego życia i zdrowia. Jak się okazało, odnalezione później badania krwi R. O. (1) wskazywały na podwyższony poziom troponiny
i zwiększone ryzyko sercowo-naczyniowe. Niezachowanie przez personel medyczny pozwanego procedur medycznych w stosunku do R. O. (1) i dopuszczenie się nieprawidłowości przy jego diagnozowaniu doprowadziło do śmierci R. O. (1)
w dniu 25 września 2013 r. z powodu ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej
w przebiegu zawału mięśnia serca. Powodowie dochodzą od pozwanego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci R. O. (1). Ponadto E. O. dochodzi odszkodowania za znaczne pogorszenie jej sytuacji życiowej na skutek śmierci męża, która wywołała dotkliwe skutki w jej sferze majątkowej. Powódka po śmierci męża, mimo pracy
w zwiększonym wymiarze, nie jest w stanie spłacać wszystkich zobowiązań finansowych,
w szczególności kredytu zaciągniętego z mężem na budowę domu, i została zmuszona do wystawienia praktycznie całego swojego majątku na sprzedaż.

Pozwany Centrum (...)
z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniósł
o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu pozwany wskazał, że wobec R. O. (1) wykonano podstawowe badania, w tym badanie EKG, w którym nie było cech niedokrwienia mięśnia lewej komory serca oraz badania laboratoryjne, które wykazały nieznacznie podwyższony poziom enzymów wskaźnikowych uszkodzenia mięśnia serca (troponina) i podwyższoną leukocytozę, lecz ich wyniki nie rozstrzygały jeszcze o zawale serca. Zdaniem pozwanego,
w przedmiotowym przypadku lekarz wykazał właściwą staranność w postępowaniu i nie zlekceważył pacjenta, gdyż zostały zlecone wszystkie wymagane badania, a stosowane leczenie było adekwatne do stanu pacjenta i aktualnych danych jakimi dysponował lekarz. Obserwacja na Izbie Przyjęć została przerwana na wniosek pacjenta, który wypisał się na własne żądanie. Kontynuowanie diagnostyki wymaga zgody pacjenta, czego w tym przypadku nie uzyskano. Jeśli zaś wystąpiła jakaś nieprawidłowość w postaci omyłki
w dokumentacji medycznej czy też braku poinformowania pacjenta o konsekwencjach opuszczenia szpitala, to aspekty te nie miały żadnego wpływu na zgon R. O. (1).
Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował zasadność i wysokość dochodzonych przez powodów roszczeń, w tym także żądania odsetkowego.

W toku procesu, z dniem 1 kwietnia 2022 r. doszło do połączenia w trybie art. 492 § 1 pkt 1 k.s.h. Centrum (...)
z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. (spółka przejmowana)
z (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w W. (spółka przejmująca). W związku z tym postanowieniem z dnia
14 lipca 2023 r. Sąd zawiesił postępowanie na podstawie art. 174 § 1 pkt. 1 k.p.c. oraz podjął zawieszone postępowanie z udziałem (...) Sp. z o. o.
z siedzibą w W. jako następcy prawnego Centrum (...)
i (...) Sp. z o. o. z siedzibą w W..

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

R. O. (1) był pielęgniarzem, pracował w Instytucie (...)
w W. oraz w Hospicjum (...) w W.. W dniu 22 września 2013 r. R. O. (1) poczuł się źle, miał silne bóle w klatce piersiowej, które nie ustąpiły pomimo przyjęcia stosowanych już wcześniej leków, skarżył się na duszność wysiłkową. Powiedział
o tym żonie E. O. i znajomemu lekarzowi – M. K., specjaliście chorób wewnętrznych, z którą współpracował. Zapytał lekarza czy ma dostępny aparat do badania EKG, ta jednak nie dysponowała takim aparatem i zleciła mu zgłoszenie się do przychodni. W dniu 24 września 2013 r. R. O. (1) został zaprowadzony przez M. K. do Izby Przyjęć Szpitala (...) przy ul. (...) w W.. M. K. nie miała wątpliwości, że R. O. (1) ma problemy z sercem, bo odczuwał bóle w klatce piersiowej i bardzo szybko się męczył. M. K. towarzyszyła R. O. (2) przez pewien czas na Izbie Przyjęć, prosiła lekarza przyjmującego o udostępnienie jej wyników badań R. O. (1), ale spotkała się z odmową, następnie opuściła Izbę Przyjęć ( zeznania świadka M. K. – k. 238-238v. , przesłuchanie powódki E. O. – k. 243-245 i 406v.-407).

R. O. (1) zgłosił się do Izby Przyjęć Szpitala (...) o godz. 14:20, został przyjęty przez lekarza dyżurnego B. Ś.. W wywiadzie pacjent zgłaszał nawracające dolegliwości bólowe w klatce piersiowej od 6 miesięcy, w okolicy przedsercowej, promieniujące do szyi i barku lewego, dolegliwości okresowo związane
z wysiłkiem fizycznym, a okresowo z oddechem. W badaniu przedmiotowym R. O. (1) lekarz stwierdziła stan ogólny dobry, łagodnie podwyższone ciśnienie tętnicze (160/80 mmHg) – w kontrolnym pomiarze ciśnienie tętnicze prawidłowe (120/70 mmHg), miarową czynność serca, nad płucami bez patologicznych zjawisk osłuchowych, brzuch miękki, niebolesny, kończyny dolne bez obrzęków. W wykonanym badaniu EKG stwierdzono: rytm miarowy zatokowy 60/min, normogram, bez cech niedokrwienia. Pacjentowi podany został lek przeciwbólowy ketonal domięśniowo. W trakcie pobytu w Izbie Przyjęć ból w klatce piersiowej u R. O. (1) początkowo ustąpił, a następnie powrócił ból w okolicy podłopatkowej po nagłym pochyleniu się, ustępując przy zmianie pozycji ciała.

W trakcie pobytu na Izbie Przyjęć o godzinie 14:28 pobrano od R. O. (1) krew i zlecono następujące badania laboratoryjne: morfologia, test troponinowy, mocznik/kreatynina, jonogram, glukoza, CRP, CK, CKMB, d-dimery INR. Próbka krwi do badań została jednak błędnie oznaczono imieniem i nazwiskiem innego pacjenta – P. M..

Lekarz B. Ś. rozpoznała u R. O. (1) nerwoból międzyżebrowy i podejrzenie dyskopatii odcinka piersiowego kręgosłupa, stwierdziła brak wskazań do hospitalizacji w trybie pilnych oraz skierowała pacjenta do poradni rejonowej
z zaleceniem wykonania RTG kręgosłupa piersiowego. Przy wypisie lekarz nie informowała R. O. (1) o zagrożeniach dla jego zdrowia lub życia związanych z opuszczeniem Izby Przyjęć. O godzinie 16:30 R. O. (1) opuścił Izbę Przyjęć Szpitala (...).

( karta informacyjna Izby Przyjęć szpitala (...) – k. 59-62, karta zleceń lekarskich w Izbie Przyjęć – k. 63, wyniki badań laboratoryjnych – k. 64-65, częściowo protokół przesłuchania lekarza B. Ś. w charakterze obwinionego z 27.05.2015 r. w sprawie przed Okręgowym Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej (...) – k. 84).

Do czasu opuszczenia przez R. O. (1) Izby Przyjęć Szpitala (...) wyniki badań krwi oznaczone jego imieniem i nazwiskiem nie dotarły z laboratorium na Izbę Przyjęć, zaś na Izbie Przyjęć nie podjęto działań w celu wyjaśnienia przyczyny braku badań krwi R. O. (1) ( zeznania świadków: J. K. (1) – k. 239v.-240 i E. B. – k. 240-240v., protokół przesłuchania świadka J. K. (1) z 02.11.2015 r. w sprawie (...) Prokuratury Rejonowej (...)w W. – k. 86-87v.).

Po wyjściu ze Szpitala (...) rozmawiał na temat pobytu na Izbie Przyjęć z żoną E. O., pokazał jej kartę wypisową ze Szpitala, powiedział, że dostał lek przeciwbólowy (...) i że został skierowany do poradni ortopedycznej, że wyniki jego badań zaginęły, że czuje się lepiej. Rozmawiał też ze znajomą lekarką M. K., informując ją, że wyszedł ze szpitala, bo lekarz powiedziała mu, że nic mu nie jest ( zeznania świadka M. K. – k. 238-238v.; przesłuchanie powódki E. O. – k. 243-245 i 406v.-407).

W dniu 25 września 2013 r. R. O. (1) wykonywał zabieg pielęgniarski w domu pacjenta. Przed przystąpieniem do zabiegu skarżył się, że źle się czuje, miał drgawki. Po skończonym zabiegu usiadł w fotelu, po pewnym czasie stwierdzono u niego brak oznak życia. Wezwano Pogotowie Ratunkowe, które stwierdziło zgon R. O. (1). Przyczyną śmierci R. O. (1) była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa
w przebiegu kolejnego zawału serca. W chwili śmierci R. O. (1) miał 49 lat. W trakcie sekcji zwłok stwierdzono dodatkowo u R. O. (1) obecność raka płuca prawego (naciek(...)) ( protokół sądowo-lekarskich oględzin i sekcji zwłok z 02.10.2013 r. (...)Uniwersytetu Medycznego – k. 56-57; wynik badania histopatologicznego z 10.11.2013 r. – k. 58; odpis skrócony aktu zgonu R. O. (1) – k. 48).

Dopiero po uzyskaniu informacji o śmierci R. O. (1) pracownicy Szpitala (...) zaczęli wyjaśniać przyczynę braku badań laboratoryjnych R. O. (1). Ustalono wówczas, że nastąpił błąd przedlaboratoryjny, że dostarczono do laboratorium skierowanie oraz próbkę krwi R. O. (1) do badań oznaczone danymi innego pacjenta P. M., któremu już wcześniej zlecano badania laboratoryjne. Pracowników laboratorium nie zdziwiło wykonywanie badań dla tego samego pacjenta, gdyż to lekarz zleca badania i zdarzają się przypadki zlecania badań tego samego pacjenta więcej niż jeden raz. Po wykonaniu tych badań krwi diagnosta laboratoryjny zadzwoniła na Izbę Przyjęć, że wyniki są gotowe do obioru. Została jednak poinformowana, że pacjent P. M. został przyjęty na oddział, więc zadzwoniła na oddział, po czym pielęgniarka z oddziału odebrała wyniki badań. Po uzyskaniu informacji o śmierci R. O. (1) lekarz z Izby Przyjęć Szpitala (...) przyszła do laboratorium i poprosiła o zmianę danych pacjenta na zleceniu badań i na próbówce, na co pracownicy laboratorium nie wyrazili zgody ( zeznania świadków: J. K. (1) – k. 239v.-240 i E. B.
k. 240-240v.; protokół przesłuchania świadka J. K. (1) z 02.11.2015 r. w sprawie (...) Prokuratury Rejonowej (...) w W. – k. 86-87v.
).

Badania laboratoryjne krwi pobranej faktycznie od R. O. (1) o godzinie 14:28 wykonano w zakresie morfologii krwi o godzinie 14:41, zaś pozostałe badania, w tym badanie poziomu troponiny – o godzinie 15:09. W badaniach laboratoryjnych stwierdzono podwyższone w niewielkim stopniu stężenie troponiny - 0,052 ng/ml, przy normie od 0,00 do 0,03 ng/ml, prawidłowe stężenie d-dimerów, kreatyniny, jonogramu, podwyższoną liczbę leukocytów (13 tys./mcL) ( wyniki badań laboratoryjnych – k. 64-65).

W dniu 26 września 2013 r. lekarz B. Ś. oraz dwójka pielęgniarzy ze Szpitala (...) sporządzili notatkę służbową do karty informacyjnej, w której wskazano, że R. O. (1) został wypisany z Izby Przyjęć na własną prośbę przed otrzymaniem wyników badań krwi, nie chciał dłużej czekać na badania, w chwili opuszczenia Izby Przyjęć czuł się dobrze ( notatka służbowa z dnia 26.09.2013 r. – k. 80).

Przy podejrzeniu zawału serca pacjent jest badany przez pielęgniarza lub ratownika, następnie jest badany przez lekarza, który zleca badania. Najczęściej są to w tym przypadku badanie EKG oraz badania laboratoryjne krwi, tj. stężenie troponiny, morfologia krwi, jonogram, kreatynina. W zależności od potrzeby są zlecane inne badania. Po analizie wyników badań przez lekarza pacjent zostaje w szpitalu albo zostaje wypisany do domu
z zaleceniami. Jeśli wskazana jest dalsza hospitalizacja, a pacjent nie wyraża na nią zgody, to powinien podpisać oświadczenie na piśmie. Lekarz informuje wówczas pacjenta
o zagrożeniach życia związanych z odmową hospitalizacji. Jeśli pacjent odmawia złożenia podpisu pod oświadczeniem, to lekarz odnotowuje ten fakt w dokumentacji, najczęściej
w obecności innego personelu.

Na podstawie danych dostępnych w dniu 24 września 2013 r., tj. badania podmiotowego, przedmiotowego, EKG i badania laboratoryjnego, nie można było rozpoznać u R. O. (1) choroby wieńcowej czy zawału serca, jednakże nie można było też tego wykluczyć. Podwyższenie troponiny w niewielkim stopniu mogło oznaczać początek zawału serca. Należało zlecić drugie badanie troponiny, od 1 do 6 godzin po pierwszym pobraniu, oraz kolejne badanie EKG. Przyczyną śmierci R. O. (1) był zawał serca. Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy początek tego zawału miał miejsce już w dniu
24 września 2013 r., gdy R. O. (1) był na Izbie Przyjęć Szpitala (...), czy później.

Z karty informacyjnej Szpitala (...) dotyczącej R. O. (1) wynika jednoznacznie, że został on wypisany ze Szpitala decyzją lekarza. Sformułowania „brak wskazań do hospitalizacji w trybie pilnym” używa się przy wypisywaniu pacjenta decyzją lekarza. Z karty informacyjnej nie wynika, że lekarz poinformował R. O. (1)
o zagrożeniu życia w razie braku hospitalizacji. W związku z brakiem badań oznaczenia troponiny, lekarz nie mógł stwierdzić, czy wymagana jest hospitalizacja R. O. (1), wobec czego należało zlecić drugie badanie oznaczenia troponiny.

Z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, można stwierdzić, że R. O. (1) przeżyłby, gdyby w dniu 24 września 2013 r. pozostał w Szpitalu (...)
i gdyby wdrożono dalszą diagnostykę i leczenie. Przy założeniu, że R. O. (1) został wypisany ze Szpitala przez lekarza, to miał miejsce błąd po stronie lekarza i istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy postępowaniem personelu Szpitala (...) a śmiercią R. O. (1). Związek przyczynowy pomiędzy postępowaniem personelu Szpitala (...) a śmiercią R. O. (1) występowałby również w sytuacji, gdyby R. O. (1) wypisał się ze Szpitala na własne żądanie, lekarz nie poinformowałby go
o zagrożeniu życia w razie braku hospitalizacji, a R. O. (1) nie wiedziałby o istnieniu takiego zagrożenia.

( opinia biegłego sądowego lekarza z zakresu kardiologii K. K.: częściowo opinia pisemna – k. 322-329 i k. 361-363 oraz uzupełniająca opinia ustna – k. 391-392v.).

Prokuratura Rejonowa (...)w W. prowadziła śledztwo w sprawie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci R. O. (1), tj. o czyn z art. 155 kk oraz w sprawie narażenia od 24 września 2013 r. do dnia 25 września 2013 r. w W. R. O. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub nastąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad pokrzywdzonym. Prokurator postanowieniem z dnia 25 marca 2016 r. postanowił umorzyć śledztwo w tej sprawie, wobec braku znamion czynu zabronionego ( postanowienie
o umorzeniu śledztwa z 25.03.2016 r. w sprawie Prokuratury Rejonowej (...)
w W. sygn. (...)– k. 298-307 dołączonych w/w akt śledztwa)
.

Okręgowy Sąd Lekarski w W. orzeczeniem z dnia 28 stycznia 2016 r. uznał lekarza B. Ś. winną przewinienia zawodowego, polegającego na tym, że
w dniu 24 września 2013 r. pełniąc dyżur w Izbie Przyjęć Centrum Lecznico-Rehabilitacyjnego (...) w W. ul. (...) nie dopilnowała przedstawienia R. O. (2) konsekwencji i zagrożeń związanych z opuszczeniem przez niego Izby Przyjęć na własne żądanie, co w konsekwencji mogło doprowadzić do pogorszenia jego stanu zdrowia, tj. popełnienia przewinienia zawodowego z art. 13 KEL w zbiegu z art. 31 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty ( orzeczenie Okręgowego Sądu Lekarskiego
w W. z dnia 28.01.2016 r. w sprawie nr (...)wraz z uzasadnieniem –
k. 81-83).

Śmierć R. O. (1) była szokiem dla rodziny, dla E. O.
w sposób szczególny, gdyż spowodowała całkowitą odmianę jej życia i funkcjonowania, zniweczyła wiele planów na przyszłość, które wraz z mężem zamierzała zrealizować.
W chwili śmierci R. O. (1) powódka miała 55 lat, z R. O. (1) tworzyli bardzo dobre małżeństwo, łączyły ich wspólne wartości, powódka tak jak jej mąż była pielęgniarką. E. O. była mocno związania z mężem emocjonalnie, znajdowała
w nim ogromne wsparcie, mąż dawał jej poczucie bezpieczeństwa i szczęścia, jego śmierć wywołała u powódki poczucie osamotnienia. W chwili śmierci R. O. (1) powódka i jej mąż mieli na utrzymaniu troje dorastających dzieci: córki M. O. i A. O., które studiowały, oraz syna T. O., który miał 19 lat, był po maturze
i miał rozpocząć studia. Na skutek śmierci męża sytuacja ekonomiczna powódki uległa znacznemu pogorszeniu, często brakowało jej środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb własnych i potrzeb jej dzieci. Było to dla powódki przyczyną dodatkowego cierpienia, stresu, poczucia bezsilności.

R. O. (1) i E. O. rozpoczęli i kontynuowali budowę domu
w Z. koło W.. W tym celu zaciągnęli kredyt w wysokości 692.714,23 zł. Celem budowy domu było polepszenie warunków bytowych rodziny, ale także plany przeznaczenia kilku pokoi na stworzenie w przyszłości rodzinnego domu opieki. Powódka
i jej mąż pracowali po 12 godzin dziennie, aby mieć środki na spłatę kredytu, ich dochody były w zbliżonej wysokości. Dom został wybudowany do stanu umożliwiającego zamieszkanie, jednakże wymagał jeszcze prac wykończeniowych. Po śmierci męża powódka musiała samodzielnie spłacać raty kredytu wynoszące 4.200 zł miesięcznie oraz koszty miesięcznej składki tytułem ubezpieczenia nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu w kwocie 115,50 zł. Powódka, jako spadkobierczyni R. O. (1), zobowiązana była też do spłaty dwóch pożyczek zaciągniętych przez R. O. (1) w Banku (...) S.A. W związku ze znacznym pogorszeniem sytuacji ekonomicznej po śmierci męża, powódka – pomimo nabycia prawa do emerytury – zmuszona była nadal pracować
w zwiększonym wymiarze czasu (w ilość godzin odpowiadającej 1,5 etatu). Poza pracą
w Szpitalu przy ul. (...) w W., E. O. zajmowała się także dorywczo sprzątaniem powierzchni biurowej na podstawie umowy zlecenia. Po śmierci męża, aby uzyskać więcej środków na spłatę kredytu powódka zwiększyła częstotliwość tej dodatkowej pracy do 5 razy w tygodniu ( akt poświadczenia dziedziczenia – k. 55-55v.; wyciąg z umowy kredytu hipotecznego nr (...) wraz z oświadczeniem o ustanowieniu hipoteki na rzecz banku – k. 91-92; zestawienie rat i odsetek – k. 93; deklaracja PIT 37 za 2013 r. wraz
z załącznikami i korektą – k. 96-103v; Aneks nr 5 do umowy ww. kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 29.01.2018 r. – k. 104-105; zestawienie rat i odsetek – k. 106; pismo (...) Bank SA z dnia 8.05.2018 r. – k. 104-104v; potwierdzenie wykonania przelewu –
k. 110; aneksy z dnia 04.02.2016 r. do umów z Bankiem (...) S.A. – k. 111-112; polecenia zapłaty – k. 113-114; aneks z dnia 03.04.2018 r. do umowy zlecenia z dnia 01.01.2018 r. – k. 117
; rachunek – k. 118; zeznania świadków: I. S. – k. 218v.-219
i A. F. – k. 219-220; przesłuchanie powódki E. O. – k. 243-245 i 406v.-407).

W celu podołania zobowiązaniom finansowym po śmierci męża, E. O. sprzedała mieszkanie w W. przy ul. (...), w którym wcześniej zamieszkiwali małżonkowie, a następnie zajmował je ich syn T. O.. Środki ze sprzedaży tego mieszkania powódka przeznaczyła na częściową przedterminową spłatę kredytu zaciągniętego na budowę domu. W 2022 r. powódka sprzedała także dom
w Z., ponieważ miesięczna rata kredytu w (...) Banku S.A. wzrosła do kwoty 7.800 zł miesięcznie i powódki nie było stać na jej regulowanie. Środki ze sprzedaży domu powódka przeznaczyła na spłatę pozostałej części kredytu w wysokości około 640.000 zł. Obecnie powódka mieszka w wynajętym mieszkaniu, płacąc czynsz w wysokości około 3.000 zł miesięcznie. Po sprzedaży domu powódka nie miała środków na nabycie własnego lokalu mieszkalnego, nie może uzyskać kredytu z uwagi na swój wiek. Emerytura powódki wynosi 4.600 zł, dochód z wykonywanej jeszcze pracy wynosi 6.100 zł (umowa sprzedaży z dnia 28.12.2017 r. – k. 119-124; wniosek powódki do (...) Bank S.A. z dnia 28.12.2017 r.
o częściową przedterminową spłatę kredytu – k. 125; przesłuchanie powódki E. O. – k. 243-245 i 406v.-407).

T. O. jako pierwszy dowiedział się o śmierci R. O. (1) od funkcjonariuszy Policji, którzy przyszli do jego mieszkania. Miał wówczas 19 lat i zamierzał rozpocząć studia wyższe. Powód bardzo przeżył śmierć ojca, który był dla niego autorytetem. Wraz ze śmiercią ojca powód utracił poczucie bezpieczeństwa, towarzyszyło mu poczucie pustki emocjonalnej. W związku z tym w 2015 r. rozpoczął terapię psychologiczną, trwającą około 3,5 roku. Od października 2016 r. powód rozpoczął naukę na studiach magisterskich. Jako student pobierał rentę z ZUS (po ojcu), stanowiącą jego jedyne źródło utrzymania, od października 2018 r., wobec ukończenia studiów, renta mu już nie przysługiwała. Pod koniec studiów rozpoczął pracę jako przewodnik miejski i świadczy tę pracę do tej pory ( odpis skrócony aktu urodzenia T. O. – k. 50; decyzja o przyjęciu na studia – k. 136; zeznania świadków: I. S. – k. 218v-219; A. F. – k. 219-220; przesłuchanie powódki E. O. – k. 243-245 i 406v.-407; przesłuchanie powoda T. O. – k. 245-246, 406-406v.).

Centrum (...) w dniu 24 września 2013 r. objęte było obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą za szkody będące następstwem udzielania świadczeń zdrowotnych albo niezgodnego z prawem zaniechania udzielania świadczeń zdrowotnych
w (...) S.A. W ramach tego ubezpieczenia suma gwarancyjna wynosiła równowartość 100.000 euro na jedno zdarzenie i 500.000 euro na wszystkie zdarzenia w okresie ubezpieczenia ( polisa OC nr (...) z 14.11.2012 r. – k. 176-178).

Pismem z dnia 19 lipca 2016 r. pełnomocnik powodów wezwał Centrum (...) Sp. z o.o. do zapłaty na rzecz E. O. kwoty 250.000 zł i na rzecz T. O. kwoty 130.000 zł, tytułem ugodowego zaspokojenia przysługujących im roszczeń o zadośćuczynienie i odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej na skutek śmierci R. O. (2) oraz jako jednorazowe zaspokojenie roszczeń przysługujących T. O. o zapłatę renty.
W odpowiedzi na powyższe wezwanie Centrum (...) Sp. z o.o. w piśmie z 1 sierpnia 2016 r. poinformowała pełnomocnika powodów
o braku podstaw do uwzględnienia roszczeń powodów ( pismo powodów z 19.07.2016 r. wraz z pocztowym potwierdzeniem nadania – k. 131-134, pismo pozwanego z 01.08.2016 r. –
k. 135
).

E. O. i T. O. w dniu 8 września 2016 r. złożyli do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie przeciwko Centrum (...) Sp. z o.o. wnioski o zawezwanie do próby ugodowej. E. O. we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej zażądała od pozwanego zapłaty kwoty 300.000 zł, w tym 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i 100.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej
w związku ze śmiercią R. O. (1). T. O. zażądał we wniosku
o zawezwanie do próby ugodowej zapłaty kwoty 130.000 zł, w tym 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i 30.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w związku ze śmiercią R. O. (1). Wnioski
o zawezwanie do próby ugodowej zostały doręczone pozwanemu 19 października 2016 r. Do zawarcia ugód pomiędzy stronami nie doszło ( dokumenty w dołączonych aktach sygn. I Co 2136/16 Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie: wniosek o zawezwanie do próby ugodowej – k. 1-8, zwrotne potwierdzenie odbioru – k. 65, protokół z posiedzenia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie z 21.11.2016 r. – k. 76-77; dokumenty
w dołączonych aktach sygn. I Co 2137/16 Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli
w Warszawie: wniosek o zawezwanie do próby ugodowej – k. 1-9; postanowienie
z 23.09.2016 r. o połączeniu sprawy do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia – k. 56
).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie powołanych wyżej dowodów.

Sąd uznał za wiarygodne obiektywne dowody z wymienionych dokumentów, które nie budziły wątpliwości co do ich autentyczności i nie były kwestionowane przez żadną ze stron postępowania.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadków I. S., A. F. i M. K., a także zeznaniom powodów złożonych w charakterze strony postępowania,
w których osoby te przekazały informacje dotyczące okoliczności, w jakich R. O. (1) zgłosił się do Szpitala (...) i dotyczące charakteru relacji, jakie łączyły powodów ze zmarłym R. O. (1), stanu psychicznego powodów po śmierci męża i ojca oraz sytuacji życiowej powodów, w jakiej znajdowali się przed i po śmierci R. O. (1). Zeznania tych osób korespondowały wzajemnie ze sobą, tworząc spójną i logiczną całość obrazującą opisany wyżej stan faktyczny, a zatem były wiarygodne.

Nie budziły też wątpliwości zeznania świadków J. K. (1)
i E. B. (diagnostów laboratoryjnych zatrudnionych w Szpitalu pozwanego),
w których osoby te wskazały, na czym polegał błąd w przyporządkowaniu do innego pacjenta próbki krwi pobranej od R. O. (1) do badań laboratoryjnych, kiedy ten błąd został wykryty oraz w jaki sposób zachowała się wówczas lekarz diagnozująca wcześniej powoda na Izbie Przyjęć. Osoby te przedstawiły spójny i logiczny przebieg zdarzeń w tym zakresie, korespondujący zarówno z dokumentacją medyczną, jak i z zeznaniami J. K. (2) złożonych w charakterze świadka w toku postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Prokuraturę (utrwalonego w protokole ze śledztwa).

Sąd uznał za niewiarygodne zeznania świadka B. Ś., w których świadek twierdziła, że R. O. (2) wypisał się ze Szpitala na własne żądania oraz że poinformowała wówczas R. O. (1) o ryzykach związanych z opuszczeniem Szpitala bez zakończenia badań. Twierdzenia takie pozostają w ewidentnej sprzeczności
ze sporządzoną przez B. Ś. kartą informacyjną Izby Przyjęć, z której wynika, że R. O. (1) został wypisany ze Szpitala decyzją lekarza, który stwierdził brak wskazań do hospitalizacji w trybie pilnym, nie postawił diagnozy choroby zagrażającej życiu pacjenta (lecz tylko rozpoznał nerwoból międzyżebrowy oraz dyskopatię odcinka piersiowego kręgosłupa), nie zalecił dalszej diagnostyki w kierunku zawału serca, lecz wystawił pacjentowi skierowanie do poradni rejonowej w celu wykonania RTG kręgosłupa piersiowego. Oczywistym jest przy tym, że uzupełnienie karty informacyjnej pacjenta już po śmierci R. O. (1), poprzez sporządzenie notatki służbowej mającej potwierdzić, że pacjent opuścił Izbę Przyjęć na własną prośbę (podpisanej przez lekarza B. Ś. wraz z dwójką pielęgniarzy wykonujących czynności w Izbie Przyjęć w czasie zgłoszenia się do Szpitala przez R. O. (1)), podobnie jak i próba wpłynięcia na pracowników laboratorium w celu dokonania post factum zmiany danych na zleceniu badań i próbce krwi pobranej od R. O. (1), lecz oznaczonych danymi innego pacjenta, były nakierowane na zdjęcie odpowiedzialności z personelu Izby Przyjęć, wobec tragicznych skutków popełnionych błędów.

Sąd nie dokonał ustaleń faktycznych na podstawie zeznań świadka M. L., który nie wykonywał żadnych czynności medycznych wobec R. O. (1), lecz tylko pełnił kierownika zakładu opieki zdrowotnej, i nie przekazał żadnych informacji co do faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

Nie wniosły również nic istotnego do sprawy zeznania świadka M. W., który nie pamiętał, czy przeprowadzał jakieś czynności medyczne wobec R. O. (1), potwierdził jedynie swój podpis pod notatką służbową z dnia 26 września
2015 r. do karty informacyjnej, a której treść z opisanych wyżej przyczyn została uznana przez Sąd za niewiarygodną.

Sąd uznał za wiarygodny środek dowodowy w niniejszej sprawie opinię biegłego sądowego lekarza z zakresu kardiologii K. K.. Podkreślić przy tym trzeba, że opinia biegłego ostatecznie (po uzupełnieniu opinii pisemnej poprzez wydanie na rozprawie ustnej opinii uzupełniającej) jest opinią wariantową, w której biegły wskazał na brak błędu medycznego po stronie personelu Szpital (...) albo wystąpienie takiego błędu,
w zależności od tego jaką wersję faktycznego postępowania personelu się przyjmie – tzn. czy wersję wynikającą z twierdzeń lekarza badającego R. O. (1) na Izbie Przyjęć
i pielęgniarzy – że pacjent wypisał się na własne żądanie lub samowolnie opuścił Izbę Przyjęć przed zakończenie diagnostyki, czy też wersję wynikającą z wpisów w karcie informacyjnej Izby Przyjęć – że pacjent został wypisany ze Szpitala decyzją lekarza ze względu na brak wskazań do hospitalizacji w trybie pilnym oraz że nie został poinformowany o ryzykach związanych z wypisaniem się ze Szpitala na własne żądanie. Można zrozumieć, że biegły nie przesądzał, która z tych wersji jest prawdziwa, pozostawiając tę kwestię do rozstrzygnięcia Sądowi, jedynie uprawnionemu do oceny wiarygodności dowodów. Z przyczyn wcześniej opisanych, Sąd uznał za niewiarygodną pierwszą z opisanych wyżej wersji, a za wiarygodną drugą wersję, na podstawie oceny wszystkich przeprowadzonych w niniejszej sprawie dowodów. Przy takim założeniu, Sąd na podstawie opinii biegłego ustalił istnienie związku przyczyno-skutkowego pomiędzy postępowaniem personelu medycznego Szpitala (...)
a śmiercią R. O. (1). Opinia biegłego – wariantowa, była opinią kompletną, udzielającą jednoznacznych odpowiedzi na pytania postawione biegłemu, a zatem przydatną do rozstrzygnięcia problemu opiniowanego przez biegłego.

W tej sytuacji Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. pominął dowód
z opinii innego biegłego sądowego z zakresu kardiologii, zgłoszony przez stronę powodową. Zgodnie z ukształtowanym orzecznictwem, Sąd nie jest obowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony i pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy. Wobec należytego wyjaśnienia w opinii biegłego K. K. (po wydaniu opinii uzupełniającej) wszystkich kwestii będących przedmiotem opiniowania i istotnych dla rozstrzygnięcia, nie było potrzeby prowadzenia dowodu z opinii innego biegłego, bo prowadziłoby to tylko do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania.

Sąd zważył, co następuje:

W rozpatrywanej sprawie kwestia odpowiedzialności cywilnej pozwanego wobec powodów za skutki nieprawidłowości przy wykonywaniu czynności medycznych (udzielaniu świadczeń medycznych) wobec R. O. (1) podlegała ocenie na gruncie art. 416 k.c. w zw. z art. 415 k.c. Zgodnie z art. 416 k.c., osoba prawna jest odpowiedzialna za szkodę wyrządzoną z winy jej organu. Przesłankami odpowiedzialności deliktowej, wynikającymi
z ogólnego przepisu regulującego tę kwestię, tj. art. 415 k.c., są: powstanie szkody, zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu (czyn niedozwolony) oraz związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Przepis ten statuuje zasadę winy jako naczelną zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej. Za czynności zatrudnianego personelu medycznego podmiot leczniczy ponosi przy tym odpowiedzialność na podstawie art. 430 k.c., w myśl którego, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności.

Zawiniony czyn sprawcy, pociągający za sobą odpowiedzialność cywilną, musi wykazywać znamiona niewłaściwości postępowania zarówno od strony przedmiotowej, co określa się mianem bezprawności czynu, jak i od strony podmiotowej, co określa się jako winę w znaczeniu subiektywnym. Bezprawność – jako przedmiotowa cecha sprawcy czynu – jest ujmowana jako sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym, przez który rozumie się nakazy i zakazy wynikające nie tylko z norm prawnych, lecz także wynikające z norm moralnych i obyczajowych określanych jako „zasady współżycia społecznego” lub „dobre obyczaje”. Bezprawność zaniechania następuje wówczas, gdy istniał nakaz działania, zakaz zaniechania, czy też zakaz sprowadzenia skutku, jaki przez zaniechanie może nastąpić (por. Gerard Bieniek, w: Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 2, Warszawa 2005, s. 235-236; orz. SN z 19.07.2003 r., V CKN 1681/00, LEX). Wina
w znaczeniu subiektywnym odnosi się natomiast do sfery zjawisk psychicznych człowieka
i rozumie się ją jako naganną decyzję odnoszącą się do podjętego przez niego bezprawnego czynu. Zatem na gruncie prawa cywilnego winę można przypisać podmiotowi prawa, kiedy istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania zarówno z punktu widzenia obiektywnego, jak i subiektywnego – tzw. zarzucalność postępowania ( tak SN w orz.
z 26.09.2003 r., IV CK 32/02, LEX
).

W dziedzinie odpowiedzialności cywilnej za wyrządzoną szkodę szczególnie istotne jest zagadnienie miernika staranności, gdyż zgodnie z art. 355 § 1 k.c. dłużnik jest zobowiązany do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność). W myśl art. 355 § 2 k.c. należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności. Model starannego działania kształtowany jest przez przepisy prawa, zasady współżycia społecznego, zwyczaje, zasady wykonywania zawodu, itp. Wzorzec należytej staranności ma przy tym charakter obiektywny oraz abstrakcyjny.
W praktyce jego zastosowanie polega na wyznaczeniu stosownego modelu, ustalającego optymalny w danych warunkach sposób postępowania, odpowiednio skonkretyzowanego
i aprobowanego społecznie, a następnie na porównaniu zachowania danego podmiotu z tak określonym wzorcem. O tym, czy na tle konkretnych okoliczności można danej osobie postawić zarzut braku należytej staranności w dopełnieniu obowiązków decyduje jednak nie tylko niezgodność jej postępowania z wyznaczonym modelem, lecz także empirycznie uwarunkowana możliwość oraz powinność przewidywania odpowiednich następstw zachowania. Miernik postępowania, w istocie odnoszący się do miary należytej staranności, nie powinien być formułowany na poziomie obowiązków niedających się wyegzekwować, oderwanych od doświadczeń oraz uwzględniających reguły zawodowe i konkretne okoliczności a także – jak tego wymaga art. 355 § 2 k.c. – typ stosunków ( tak również SN
w orz. z 08.07.1998r., III CKN 574/97, Legalis
). W przypadku staranności lekarzy i innego personelu placówek medycznych poziom wymagań w sferze diagnozy i terapii musi wyznaczać stan wiedzy medycznej, który należy pojmować szeroko. Obejmuje on nie tylko metody leczenia, ale również stosowanie leków i wyposażenie medyczne placówek zdrowia ( tak SN w orz. z dnia 28.10.1983 r., II CR 358/83, LEX).

Wobec tego, gdy przedmiotem oceny jest przeprowadzenie jakiejś procedury medycznej, za bezprawne należy uznać dokonanie jej niezgodnie ze sztuką lekarską, bez zachowania najwyższej staranności wymaganej od profesjonalistów w zakresie medycyny. Do obowiązków lekarzy oraz personelu medycznego należy podjęcie takiego sposobu postępowania (leczenia), które gwarantować powinno, przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad staranności, przewidywalny efekt w postaci wyleczenia, a przede wszystkim nienarażanie pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia ( por. orz. SN z 10.02.2010 r., V CSK 287/09, LEX). Za wadliwe i bezprawne należy uznać także stosowanie metod i środków starych, nie rokujących (czy gorzej rokujących) skuteczności, jeśli są one powszechnie zastępowane innymi metodami leczenia ( tak SN w orz. z 01.12.1998 r., III CKN 741/98, LEX). Ponadto zakład leczniczy, mający obowiązek zapewnienia pacjentowi bezpiecznego pobytu
w placówce medycznej, ponosi odpowiedzialność za wadliwą organizację, związaną
z niewłaściwym funkcjonowaniem tego zakładu i sposobem świadczenia usług na rzecz pacjentów oraz sprzyjającą powstawaniu po stronie pacjentów szkód na osobie (urazu, infekcji), co w orzecznictwie sądowym określa się jako tzw. winę organizacyjną ( vide orz. SN z 10.07.1998 r., I CKN 786/97, LEX i orz. Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 13.09.2013 r.,
I ACa 194/13, LEX
). Jeżeli natomiast działanie personelu medycznego w danym przypadku było prawidłowe i zgodne ze sztuką lekarską, to ani ten personel, ani zatrudniająca ich placówka medyczna nie ponoszą odpowiedzialności odszkodowawczej za powikłania wynikłe z zabiegu, choćby istniał związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zachowaniem personelu a wystąpieniem powikłań. Szczególnie w dziedzinie medycyny nawet zachowanie najwyższej staranności nie wykluczy nigdy ze stuprocentową pewnością wystąpienia pewnych negatywnych skutków zabiegu, wynikających już z samej ingerencji w organizm człowieka czy też indywidualnych cech organizmu.

Na gruncie powyższych reguł, w rozpatrywanej sprawie istnieją podstawy do przypisania pozwanemu (jego poprzednikowi prawnemu) bezprawności postępowania oraz zawinienia w opisanym wyżej znaczeniu, w związku z postępowaniem personelu medycznego wobec R. O. (1). Z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynika, że
w Szpitalu (...) nastąpiły zaniedbania i błędy po stronie personelu Szpitala w procesie diagnozowania R. O. (1), który zgłosił się na Izbę Przyjęć Szpitala z podejrzeniem zawału serca. Po pierwsze, w Izbie Przyjęć nastąpiło zaniedbanie organizacyjne, polegający na tym, że dane R. O. (1) na zleceniu badań krwi i na próbce krwi opisano imieniem i nazwiskiem innego pacjenta, a w konsekwencji lekarz dyżurny diagnozujący R. O. (1) nie dysponował odpowiednimi badaniami krwi celem postawienia właściwej diagnozy i wdrożenia względem pacjenta odpowiedniego leczenia. Po drugie, nastąpił błąd lekarza w zakresie samej diagnostyki R. O. (1). Pomimo braku wyników badań lekarz wypisał pacjenta do domu, stwierdzając, że brak jest podstaw do hospitalizacji w trybie pilnym. Lekarz nie postawił właściwej diagnozy występującego schorzenia, zagrażającego życiu pacjenta, lecz tylko rozpoznał nerwoból międzyżebrowy oraz dyskopatię odcinka piersiowego kręgosłupa, nie zalecił dalszej diagnostyki w kierunku zawału serca, wystawiając tylko pacjentowi skierowanie do poradni rejonowej w celu wykonania RTG kręgosłupa piersiowego. Lekarz nie poinformował również pacjenta przy wypisie, że brak hospitalizacji skutkować będzie zagrożeniem jego życia. Lekarz prawdopodobnie nie posiadał nawet wiedzy o występowaniu takiego zagrożeniu, skoro nie przeprowadził pełnej diagnostyki R. O. (1). Przeciwne twierdzenia pozwanego nie znalazły potwierdzenia w materiale dowodowym niniejszej sprawy, wobec czego uznać trzeba je za gołosłowne. Postępowanie personelu Izby Przyjęć Szpitala (...) cechowało się brakiem należytej staranności, wymaganej od personelu specjalistycznej placówki medycznej, która winna zapewniać wysoki poziom profesjonalizmu w celu zapobiegania zdarzeniom zagrażającym zdrowiu lub życiu pacjentów.

Wskutek opisanych zaniedbań i nieprawidłowego postępowania personelu medycznego Szpital (...), R. O. (1) zmarł na zawał serca następnego dnia po opuszczeniu Szpitala. Występuje zatem adekwatny związek przyczynowy, w rozumieniu art. 361 § 1 k.c., pomiędzy nieprawidłowym postępowaniem personelu Szpitala (...) a śmiercią R. O. (1). Z opinii biegłego sądowego wynika bowiem, że z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, można stwierdzić, że R. O. (1) przeżyłby, gdyby w dniu 24 września 2013 r. pozostał w Szpitalu (...) i gdyby wdrożono wówczas jego dalszą diagnostykę i leczenie. Istnienia takiego związku przyczynowego nie podważa fakt, że R. O. (1) miał wykształcenie medyczne i wykonywał zawód pielęgniarza. Nie oznacza to bowiem, że powinien przewidywać możliwe skutki opuszczenia szpitala bez otrzymania wyników badań w sposób wyższy niż lekarz. R. O. (1) nie miał przecież większej wiedzy od lekarza specjalisty z dziedziny kardiologii, który wypisał go ze szpitala, stwierdzając brak podstaw do hospitalizacji w trybie pilnym, i który nie zalecił mu żadnej dalszej diagnostyki w kierunku zawału serca. Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie nie doprowadziło do udowodnienia twierdzenia pozwanego, że R. O. (1) opuścił Szpital samowolnie, wypisując się na własne żądanie. Wręcz przeciwnie, treść karty informacyjnej Izby Przyjęć świadczy jednoznacznie, że pacjent został wypisany ze Szpitala decyzją lekarza i że nie był informowany o żadnych ryzykach opuszczenia Szpitala.

W tej sytuacji pozwany ponosi odpowiedzialność cywilną względem powodów za doznaną przez nich krzywdę lub szkodę na skutek śmierci R. O. (1) w następstwie błędów po stronie personelu Szpitala (...).

Odnosząc się do dochodzonych przez powodów roszczeń, wskazać trzeba – co do roszczenia o zadośćuczynienie, że stosownie do treści art. 446 § 4 k.c. w zw. z art. 446 § 1 k.c., jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Do najbliższych członków rodziny należy zaliczyć osoby pozostające ze zmarłym we wspólnym ognisku rodzinnym, przy czym decydujący jest faktyczny układ stosunków pomiędzy zmarłym a tymi osobami. Aby ustalić, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego sąd powinien stwierdzić, czy istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym ( vide orz. SN z 03.06.2011 r., III CSK 279/10, LEX). Powódka E. O., jako żona zmarłego R. O. (1), oraz powód T. O., jako syn zmarłego, są niewątpliwie najbliższymi członkami rodziny w rozumieniu wskazanego przepisu. Bliski stopień pokrewieństwa rodzi domniemanie faktyczne istnienia silnej i pozytywnej więzi pomiędzy krewnymi (art. 231 k.p.c.). Powszechnie wiadomo, że pomiędzy mężem i żoną, jak i pomiędzy synem i ojcem istnieje mocna więź, która wyraża się w przywiązaniu emocjonalnym, trosce o los takiej bliskiej osoby, pragnieniu dla niej dobra i szczęścia. Domniemanie to znajdowało potwierdzenie
w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy, z których wynikało, że E. O.
i R. O. (1) tworzyli bardzo dobre małżeństwo, wyznawali podobne wartości, mieli wspólne dążenia, byli silnie związani emocjonalnie. T. O. również był związany ze zmarłym ojcem silną więzią emocjonalną, co wyrażało się w utrzymywaniu stałego
i bliskiego kontaktu, liczeniu na pomoc i wsparcie ojca u progu dorosłego życia powoda.

Jeśli chodzi o wysokość należnego powodom zadośćuczynienia z tytułu śmierci bliskiego członka rodziny, wskazać potrzeba, że celem przyznania takiego świadczenia jest złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy wyrządzonej deliktem. Krzywdą
w rozumieniu tego przepisu są z cierpienia psychiczne i ich konsekwencje spowodowane stratą osoby najbliższej. Natomiast na rozmiar krzywdy mają wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci (np. nerwicy, depresji), roli
w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, sposób, w jakim pokrzywdzony odnajdzie się
w nowej rzeczywistości i zdolność jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego. Krzywdę jest trudno „wycenić”, każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Wprowadzenie do przepisu art. 446 § 4 k.c. klauzuli „odpowiedniej sumy” pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości co do wysokości zasądzanej kwoty, który jest dodatkowo wzmocniony fakultatywnym („sąd może”) charakterem tego świadczenia. Rozmiar zadośćuczynienia powinien być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar i to
w zasadzie bez względu na status społeczny oraz materialny poszkodowanego ( tak: SN w orz. z dnia 03.06.2011 r., III CSK 279/10, LEX). Wysokość zadośćuczynienia musi jednak przedstawiać dla poszkodowanego ekonomicznie odczuwalną wartość, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej i stopy życiowej społeczeństwa ( por. orz. SN z dnia 14.01.2011 r., I PK 145/10, M.P.Pr. 2011/9/479-483). Ma ono bowiem charakter kompensacyjny.

Wychodząc z powyższych założeń zważyć potrzeba, że przy określaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego dla E. O. za krzywdę doznaną na skutek śmierci męża należało mieć na uwadze charakter więzi łączącej powódkę ze zmarłym mężem. Ze względu na opisane wyżej relacje między małżonkami, wyrażające się w wyznawaniu podobnych wartości, dążeniu do wspólnych celów, wspieraniu się w codziennym życiu przez trwający dłuższy już okres małżeństwa, więź tę ocenić należało jako szczególnie silną. W tej sytuacji nie budziło wątpliwości bardzo mocne przywiązanie powódki do męża oraz odczuwanie przez nią głębokiego smutku i pustki po jego śmierci. Śmierć małżonka
w niespodziewanych okolicznościach, jak w tym przypadku, zawsze jest przeżyciem niezwykle bolesnym dla współmałżonka. W przypadku nagłego odejścia osoby bliskiej nie ma możliwości pożegnania się z tą osobą i pogodzenia się z jej odejściem. Jeśli śmierci takiej można było przy tym uniknąć w razie zachowania odpowiedniego poziomu staranności przez personel placówki medycznej, do której mąż powódki zgłosił się po pomoc, to odczucie krzywdy musi być jeszcze większe. Z materiału dowodowego sprawy wynika, że śmierć męża była dla powódki dramatycznym przeżyciem, wywołującym u niej dotkliwe cierpienia psychiczne. Uwzględniając wszystkie te okoliczności, Sąd ocenił rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę na skutek śmierci męża jako bardzo duży i uznał, że należna jej z tego tytułu suma zadośćuczynienia powinna być w znacznej wysokości. Wysokość zadośćuczynienia należnego powódce winna być przy tym odniesiona do aktualnych realiów ekonomicznych, po to by mogło ono spełnić należycie funkcję kompensacyjną. W ocenie Sądu, odpowiednim zadośćuczynieniem dla powódki, w kontekście rozmiaru jej krzywdy, jest kwota 150.000 zł. Taka suma zadośćuczynienia spełni właściwie swą funkcję kompensacyjną, stanowiąc realne przysporzenie ekonomiczne dla powódki. Z drugiej strony kwota taka na pewno nie będzie nadmierna w odniesieniu do aktualnej stopy życiowej społeczeństwa i nie będzie prowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia się powódki kosztem pozwanego. Odpowiadać będzie przy tym sumom zadośćuczynienia zasądzanym w podobnych przypadkach w orzecznictwie sądowym.

Relacje T. O. ze zmarłym ojcem również były bardzo bliskie i ważne dla powoda, ojciec był dla niego autorytetem. W chwili śmierci ojca powód dopiero wchodził w dorosłe życie, zdał maturę i miał rozpocząć studia wyższe, nie był osobą niezależną ekonomicznie. Potrzebował zatem wsparcia tak ekonomicznego, jak i mentalnego ze strony ojca. Wraz ze śmiercią ojca powód utracił poczucie bezpieczeństwa, towarzyszyło mu poczucie pustki emocjonalnej. Przedwczesna śmierć ojca wywołała u powoda silną reakcję emocjonalną, oddziałującą tak silnie na jego dalsze życie, że w 2015 r. powód zmuszony był do rozpoczęcia terapii psychologicznej, trwającej około 3,5 roku. Rozmiar krzywdy moralnej doznanej przez T. O. na skutek śmierci ojca był zatem również bardzo duży, wobec tego należna mu z tego tytułu suma zadośćuczynienia powinna być w znacznej wysokości. W ocenie Sądu, odpowiednim zadośćuczynieniem dla T. O.
w kontekście rozmiaru jego krzywdy jest kwota 100.000 zł. Taka suma zadośćuczynienia spełni właściwie swą funkcję kompensacyjną, stanowić będzie realne przysporzenie ekonomiczne dla powoda, a zarazem nie będzie nadmierna w odniesieniu do aktualnej stopy życiowej społeczeństwa, odpowiadać będzie również sumom zadośćuczynienia przyznawanych w orzecznictwie sądowym w podobnych przypadkach.

Zgodnie z art. 446 § 3 k.c. w zw. z art. 446 § 1 k.c., sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Po pierwsze, odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. przysługuje jedynie najbliższym członkom rodziny zmarłego, których sytuacja życiowa kształtowała się w pewnej zależności od zmarłego. Po drugie, odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. stanowi środek naprawienia takich szkód majątkowych, które nie ulegają wyrównaniu na innych podstawach, zwłaszcza przez zasądzenie renty. Na podstawie tego przepisu sprawca
i ubezpieczyciele odpowiadają nie za śmierć i wywołane nią psychiczne cierpienia osoby dochodzącej odszkodowania, lecz za pogorszenie się sytuacji najbliższego członka rodziny zmarłego na skutek tej śmierci, i to tylko wtedy, gdy pogorszenie to jest znaczne ( tak: SN
w orz. z 14.03.2007 r., I CSK 465/06, LEX
). Dlatego też sam ból, poczucie osamotnienia, krzywdy i zawiedzionych nadziei po śmierci osoby najbliższej nie stanowią same w sobie podstawy do żądania odszkodowania. Nastąpić musi jeszcze w ich wyniku realne pogorszenie sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego, która obejmuje niekorzystne zmiany bezpośrednio w sytuacji materialnej (nie wyczerpujące hipotezy z art. 446 § 2 k.c.), jak też zmiany w sferze dóbr niematerialnych, które rzutują na ich sytuację materialną. Pogorszenie to obejmuje osłabienie aktywności życiowej, powodujące utratę możliwości polepszenia warunków życia w przyszłości, konieczność niekorzystnego ograniczenia planów życiowych, chorobę lub zmiany w stanie zdrowia uprawnionych, ograniczające zdolność do samodzielnego utrzymania się lub powodujące potrzebę korzystania z pomocy innych osób. Zwrócić należy uwagę na orzecznictwo Sądu Najwyższego, w którym wyjaśniono, że odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. „dotyczy szeroko pojętej szkody majątkowej, a więc wynagrodzenia różnych szkód o charakterze materialnym, częstokroć nieuchwytnych bądź trudnych do obliczenia, jakie wywołuje zazwyczaj śmierć najbliższego członka rodziny,
a których nie można wynagrodzić na podstawie art. 446 § 1 i 2 k.c. (np. świadczenia zmarłego ponad obowiązek alimentacyjny)” (tak: SN w orz. z 26.10.1970 r., III PZP 22/70, OSNC 1971/7-8/120; z 08.07.1974 r., I CR 361/74, OSP 1975/9/204; z 18.02.2004 r., V CK 269/03, LEX; z 14.03.2007 r., I CSK 465/06). Po trzecie wreszcie, „stosowne odszkodowanie” przewidziane w wymienionym przepisie oznacza, że powinno ono obejmować „wypośrodkowaną” w stosunku do okoliczności sprawy kwotę, mającą służyć przystosowaniu się uprawnionego do zmienionych warunków życiowych. Odszkodowanie dla najbliższych członków rodziny nie może mieć charakteru symbolicznego, jednakże jego wysokość musi być umiarkowana, utrzymana w rozsądnych granicach i nie powinna być źródłem nieusprawiedliwionego wzbogacenia. Nie obejmuje ono przede wszystkim utraty wszystkich możliwych w przyszłości korzyści od osoby, która utraciła życie, a przy określeniu jego wysokości nie można brać pod uwagę rachunkowego wyliczenia strat poniesionych przez poszkodowanego na skutek nieotrzymania części zarobków zmarłego, która przypadała na poszkodowanego w czasie jego życia (tak: SN w orz. z 14.03.2007 r., I CSK 465/06, LEX oraz Sąd Apelacyjny w Poznaniu w orz. z 02.06.2006 r., I ACa 227/06, OSA 2008/3/15).
W orzeczeniu z dnia 30 czerwca 2004 r., IV CK 445/03 (M.Prawn. 2006/6/315) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że „Prawidłowa wykładnia pojęcia stosowne odszkodowanie w art. 446 § 3 k.c. powinna uwzględniać nie tylko okoliczności konkretnej sprawy, ale także wartość ekonomiczną odszkodowania. Musi ono wyrażać taką kwotę, która odczuwalna jest jako realne, adekwatne przysporzenie zarówno przez uprawnionego, jak i z obiektywnego punktu widzenia uwzględniającego ocenę większości myślących ludzi”. Występujące w przepisie sformułowanie „sąd może” oznacza przy tym, że samo przyznanie odszkodowania nie jest obligatoryjne, lecz ma charakter fakultatywny – pozostawiony swobodnemu uznaniu sędziowskiemu, kształtowanemu po rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Zasadność jego przyznania, tak jak i jego wysokość, zależy od oceny konkretnych okoliczności sprawy.

Oceniając na tym gruncie roszczenie powódki E. O. o zapłatę odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. należy w wskazać, że nie budzi wątpliwości realne pogorszenie sytuacji życiowej powódki – we wskazanym wyżej znaczeniu – na skutek śmierci męża. Analizując sytuację życiową powódki po śmierci męża – poza niewątpliwymi cierpieniami psychicznymi, które same w sobie nie dają podstaw do żądania odszkodowania
z art. 446 § 3 k.c. – podkreślić trzeba, że w chwili śmierci R. O. (1) powódka i jej mąż ponosili wspólnie obciążenia finansowe związane z utrzymaniem trójki dzieci, które jeszcze nie były niezależne finansowo i pozostawały na utrzymaniu rodziców, a także spłacali znaczne zobowiązanie z tytułu kredytu zaciągniętego na budowę domu. Dochody z pracy zarobkowej obojga małżonków wystarczały na pokrycie tych zobowiązań. Na skutek śmierci męża sytuacji ekonomiczna i życiowa powódki znacznie się pogorszyła. W celu podołania obowiązkom związanym z utrzymaniem dzieci i domu powódka zaczęła pracować zarobkowo
w zwiększonym wymiarze czasu i nie zaprzestała następnie pracy pomimo uzyskania prawa do emerytury. W związku z utratą przez rodzinę dochodów R. O. (1) w wyniku jego śmierci, stanowiących istotną część budżetu domowego, powódka, po to by spłacić kredyt zaciągnięty przez małżonków na budowę domu, zmuszona była sprzedać najpierw mieszkanie w W., a następnie dom w Z., ponieważ nie była w stanie samodzielnie regulować zwiększonych rat kredytu hipotecznego. W wyniku śmierci męża, nie mogły też zostać zrealizowane wspólne zamierzenia powódki i jej męża, polegające na zorganizowaniu w przyszłości, w nowo wybudowanym domu, rodzinnego domu opieki. Okoliczności powyższe decydują o znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej powódki na skutek śmierci męża, co uzasadnia przyznanie jej odszkodowania z art. 446 § 3 k.c. Oceny powyższej nie zmienia akcentowany przez stronę pozwaną fakt, że podczas sekcji zwłok stwierdzono u R. O. (1) raka płuca, o czym zmarły nie wiedział. Nie zostało dowiedzione, że choroba ta skutkowałaby pewną śmiercią R. O. (1) w krótkim okresie czasu. Możliwe jest przecież, że zostałby on wyleczony z tejże choroby, gdyby nie zmarł wcześniej na skutek zawału serca, albo by żył jeszcze przez wiele lat. Nawet gdyby leczenie choroby nowotworowej generowało dodatkowe koszty po stronie rodziny powódki, to i tak sytuacja życiowa powódki byłaby lepsza (przynajmniej przez pewien okres czasu, niemożliwy obecnie do zaprognozowania) od tej, w jakiej znalazła się na skutek przedwczesnej śmierci męża.

Mając na względzie wszystkie opisane wyżej okoliczności, Sąd uznał, że odpowiednim dla niej odszkodowaniem jest kwota 50.000 zł. Kwota ta stanowić będzie
w okolicznościach rozpatrywanej sprawy odczuwalne przysporzenie majątkowe dla powódki, utrzymane w rozsądnych granicach w odniesieniu do stopnia pogorszenia się jej sytuacji życiowej w wyniku śmierci męża.

Powodom należą się również odsetki z tytułu opóźnienia w zapłacie wskazanych wyżej sum pieniężnych. Stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c., za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, a jeżeli strony nie oznaczyły z góry stopy odsetek, należą się odsetki ustawowe. Orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego. Nie miał więc racji pozwany podnosząc, że odsetki od kwoty zadośćuczynienia pieniężnego mogą być przyznane dopiero od daty wyrokowania. Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia, jak i odszkodowania, ma charakter zobowiązania bezterminowego. Przekształcenie się ich w zobowiązania terminowe może nastąpić w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) skierowanego do dłużnika do spełnienia świadczenia, zgodnie z art. 455 k.c. ( vide: orz. SN z 22.02.2007 r., I CSK 433/06, LEX).
W ocenie Sądu, takimi odpowiednimi wezwaniami do zapłaty były wnioski powodów
o zawezwanie do próby ugodowej, w których powodowie sformułowali jednoznacznie swoje roszczenia wobec poprzednika prawnego pozwanego co do rodzaju i co do wysokości oraz podali ich odpowiednie uzasadnienie faktyczne i prawne. We wcześniejszym wezwaniu do zapłaty z 19 lipca 2016 r. brak było natomiast sprecyzowania roszczeń powodów i ich należytego uzasadnienia, a powodowie podali w nim tylko łączne kwoty swoich roszczeń. Wnioski o zawezwanie do próby ugodowej zostały doręczone poprzednikowi pozwanego
w dniu 19 października 2016 r. W okolicznościach niniejszej sprawy należało przyjąć, że odpowiednim terminem do zapłaty na rzecz powodów kwot zadośćuczynienia lub odszkodowania był termin 14 dni od daty doręczenia powyższych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej. Czas taki był wystarczający do dokonania przez poprzednika prawnego pozwanego oceny żądań powodów i do dokonania ich zaspokojenia w uzasadnionej wysokości, skoro wezwania zostały skierowane do podmiotu zajmującego się zawodowo działalnością medyczną. Pozwany (jego poprzednik prawny) znalazł się zatem w opóźnieniu w zapłacie dochodzonych pozwem należności w dniu 3 listopada 2016 r., co uzasadniało przyznanie odsetek za opóźnienie od tej daty.

Mając to wszystko na uwadze, na podstawie powołanych wyżej przepisów, Sąd w pkt. I sentencji wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powódki E. O. kwotę łączną 200.000 zł (tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w związku ze śmiercią męża), w pkt. II sentencji wyroku zasądził na rzecz T. O. kwotę 100.000 zł (tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią ojca), wraz
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w ich zapłacie od 3 listopada 2016 r., zaś w pkt. III sentencji wyroku oddalił powództwo w pozostałej części.

Orzekając o kosztach postępowania w pkt. IV i V sentencji wyroku, Sąd kierował się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Jako że powodowie ulegli tylko co do niewielkiej części swych żądań, a nadto określenie wysokości zadośćuczynienia zależało od oceny sądu, na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. Sąd włożył na pozwanego obowiązek zwrotu powodom pełnych kosztów procesu niezbędnych do celowego dochodzenia praw. Na koszty te po stronie powódki E. O. składały się koszty opinii biegłego sądowego
w wysokości 1.000 zł i koszty zastępstwa procesowego udzielonego powódce przez adwokata z urzędu w wysokości 13.284 zł, ustalonej na podstawie § 8 ust. 7 i § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 maja 2024 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (tekst jedn.: Dz.U. z 2024 r. poz. 763), tj. w stawce 10.800 zł powiększonej o podatek od towarów i usług w stawce 23%. Natomiast koszty procesu po stronie powoda T. O. wynoszą 6.642 zł, co stanowią koszty zastępstwa procesowego udzielonego powodowi przez adwokata z urzędu, ustalone na podstawie § 8 ust. 6 i § 4 ust. 3 w/w rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, tj. w stawce 5.400 zł powiększonej o podatek od towarów i usług w stawce 23%.

Nieuiszczone przez strony postępowania koszty sądowe wyniosły w niniejszej sprawie łącznie 22.533,73 zł. Na sumę tę składają się: opłata od pozwu, od której powodowie zostali zwolnieni w wysokości 20.000 zł oraz wyłożone tymczasowo przez Skarb Państwa – Sąd Okręgowy w Warszawie wydatki z tytułu kosztów wynagrodzenia biegłego w łącznej wysokości 2.451,42 zł i z tytułu stawiennictwa świadka w wysokości 82,31 zł. Ze względu na wynik sprawy, Sąd w pkt. VI sentencji wyroku na podstawie art. 83 ust. 1 w zw. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał pobrać powyższą sumę na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie od pozwanego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Leszczyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Paweł Duda
Data wytworzenia informacji: