XXV C 573/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2020-02-18
Sygn. akt XXV C 573/18
UZASADNIENIE
Pozwem z 13 marca 2018 r. (data nadania przesyłki pocztowej) K. M., K. S. oraz Ł. M. wystąpili ostatecznie przeciwko (...) Bank S.A. w W.:
1. o ustalenie, że do spłaty kredytu nr (...) indeksowanego do CHF z dnia 27 sierpnia 2007 r. pozostała kwota 95 694,50 zł i że kwota ta wyczerpuje jakiekolwiek roszczenia pozwanego względem powodów, wynikające z zawartej w dniu 27 sierpnia 2007 r. umowy kredytu nr (...) indeksowanego do CHF,
ewentualnie na wypadek nieuwzględnienia roszczenia o ustalenie
2. o zapłatę solidarnie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 120 000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem nienależnie uzyskanego świadczenia,
3. o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (pozew K. M., K. S. oraz Ł. M. – k. 3-6; oświadczenia pełnomocnika powodów złożone na rozprawie z 16 stycznia 2020 r. – k. 174-174v; pismo procesowe K. M. z 13 czerwca 2019 r. – k. 86-112).
(...) Bank S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie solidarnie od powodów na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (odpowiedź na pozew – k. 48-56v; oświadczenie pełnomocnika pozwanego złożone na rozprawie z 16 stycznia 2020 r. – k. 174-174v).
Sąd ustalił, co następuje:
W drugiej połowie 2007 r. powodowie korzystając z pośrednictwa podmiotu trzeciego, wystąpili do pozwanego z wnioskiem o udzielenie kredytu hipotecznego w złotych polskich indeksowanego do waluty obcej franka szwajcarskiego (dowód: kopie wniosków kredytowych – k. 62-76).
K. S. oraz K. M. przedstawiono symulację wysokości miesięcznych rat w złotych polskich oraz franku szwajcarskim przy aktualnym poziomie kursu CHF i stopy procentowej oraz przy założeniu, ze kurs CHF wzrośnie o 15,6%. K. S. oraz K. M. oświadczyli, że po zapoznaniu się z ryzykiem kursowym oraz ryzykiem wynikającym ze zmiennej stopy procentowej wnoszą o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej (dowód: kopie oświadczeń o wyborze waluty obcej – k. 77-78).
27 sierpnia 2007 r. pomiędzy pozwanym a powodami została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF (okoliczność bezsporna; dowód: odpis umowy – k. 21-26).
Pozwany udzielił powodom kredytu w kwocie 437 967,41 zł indeksowanego kursem CHF. Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosiłaby 192 767,35 CHF, rzeczywista równowartość miała zostać określona po wypłacie kredytu. Kredytobiorca oświadczył, iż jest świadomy ryzyka kursowego związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko (d: §1 ust. 1 – k. 21).
Spłata kredytu następowała w 360 miesięcznych równych ratach kapitałowo-odsetkowych (d: §1 ust. 2 – k. 21). Oprocentowanie kredytu jest zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 4,96% w skali roku, na które składa się suma obowiązującej stawki DBCHF, której sposób ustalania opisano w §13 oraz stałej marży Banku wynoszącej 2,25% (d: §1 ust. 3 – k. 21; §13 – k. 23v).
Cel kredytu opisano w §2 (k. 21v). Definicje używane w umowie w tym: „Bankowej Tabeli kursów”, stopy referencyjnej „LIBOR 3M”, „waluty indeksacyjnej” zawarto w §6 umowy (k. 22-22v).
Według §9 ust. 2 umowy w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków była przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w Tabeli kursów – obowiązującego w dniu uruchomienia środków (k. 23).
Stosownie do §10 ust. 3 umowy, wysokość zobowiązania jest ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych do CHF obowiązującego w dniu spłaty (k. 23).
Tytułem spłaty umówionych rat kapitałowo-odsetkowych na rachunek rozliczeniowy umowy w okresie od 01 października 2007 r. do końca lutego 2018 r. dokonano wpłat w łącznej wysokości 348 872,91 zł. W okresie spłaty kredytu przypadającym od lipca 2017 r. do końca lutego 2018 r. rachunek rozliczeniowy kredytu zasilany był z rachunku bankowego Z. S.. Należne pozwanemu w tym okresie raty kapitałowo – odsetkowe przy pominięciu indeksacji wynosiłyby 232 577,13 zł. Nadpłata na rachunku kredytu wynosi 116 295,78 zł (dowód: odpis z historii rachunku rozliczeniowego kredytu – k. 24-32; potwierdzenia przelewów za okres lipiec 2017- luty 2018 – k. 33-40; pisemna opinia biegłego sądowego – k. 130-142).
Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie powołanych w treści uzasadnienia dokumentów prywatnych, wydruków, których treść nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Mając na względzie, że zasadniczy spór między stronami sprowadzał się do kwestii oceny prawnej Umowy, Sąd nie miał uzasadnionych podstaw do podważania walorów dowodowych tychże dokumentów oraz wydruków.
Zważywszy na granice czasowe roszczenia o zapłatę dochodzonego przez powodów, którą wyznaczały załączone do pozwu historia rachunku bankowego, potwierdzenia przelewów za okres od października 2007 r. do końca lutego 2018 r., sąd pominął dowody wpłat na poczet spornej umowy za dalsze okresy tj. do stycznia 2020 r. (k. 162-173) oraz wniosek powodów o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego sądowego celem wyliczenia dalszej nadpłaty na rachunku kredytu. Sąd nie widział podstaw do prowadzenia postępowania dowodowego w kierunku wykraczającym poza zgłoszone w niniejszym postępowaniu roszczenie (art. 187 k.p.c.). Powodowie do chwili zamknięcia rozprawy nie rozszerzyli powództwa o zapłatę o dalsze okresy. Ze względu na przesłanki abuzywności postanowień umownych przewidujących indeksację oraz skutki stwierdzenia tejże abuzywności, nie było potrzeby czynienia ustaleń na okoliczności wskazywane w pkt [c] pisma procesowego K. M. z 13 czerwca 2019 r. (k. 86v-87).
Sąd pominął wnioski dowodowe pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka P. S. oraz dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczności wskazywane w pkt II oraz pkt III odpowiedzi na pozew (k. 48v-49). Zeznania świadka P. S. zważywszy na zakreśloną tezę dowodową oraz prawne przesłanki abuzywności, nie mogły nic wnieść do sprawy. To bowiem w jaki sposób pozwany finansował akcję kredytową oraz ustalał kursy w swojej Tabeli, o ile nie zostało to wyartykułowane w treści umowy kredytu, pozostawało irrelewantne z punktu widzenia przesłanek roszczenia o zapłatę, opierającej się na zarzucie abuzywności klauzul indeksacyjnych oraz niepełnej definicji Tabeli kursowej, która dawała pozwanemu możliwość dowolnego kształtowania kursów waluty indeksacyjnej. Brak było także podstaw do
Z uwagi na brak interesu prawnego powodów w formułowaniu roszczenia głównego o ustalenie, opartego na twierdzeniach o nieważności umowy, brak było podstaw do dopuszczenia dowodu z wysłuchania powodów w charakterze strony na okoliczności wskazane w pkt III. petitum pozwu (k. 4). Ponadto w ocenie sądu wysłuchanie powodów zważywszy na treść § 1 ust. 1 umowy, oświadczenia kredytobiorców zawarte w tejże jednostce redakcyjnej umowy kredytu oraz w oświadczeniach o wyborze kredytu indeksowanego, podważała przydatność wyjaśnień powodów w charakterze strony.
Czyniąc ustalenia faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia, Sąd oparł się również na pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu finansów i rachunkowości. Opinia biegłego została sporządzona zgodnie z zakreśloną przez sąd tezą dowodową. Poprawność wyliczeń biegłego pod kątem rachunkowości nie była kwestionowana, w związku z czym sąd włączył ja do podstaw orzekania w zakresie wymagającym wiedzy specjalnej.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo główne o ustalenie podlegało oddaleniu. Powództwo ewentualne o zapłatę zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości.
Przesłankami zasadności powództwa o ustalenie, wywiedzionego w oparciu o art. 189 k.p.c., są: żądanie ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa oraz posiadanie przez powoda interesu prawnego w takim ustaleniu. Nie budzi też wątpliwości, że powództwo takie nie może skutecznie zmierzać do ustalenia faktów, te bowiem są jedynie przesłanką dla stwierdzenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Wyjątkowo jedynie dopuszcza się możliwość dochodzenia w drodze takiego powództwa tzw. faktów prawotwórczych, definiowanych jako fakty, z których w sposób bezpośredni wynika istnienie (nieistnienie) stosunku prawnego lub prawa (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1997r., I PKN 434/97 OSNP 1998/21/627).
W niniejszym postępowaniu powodowie domagali się ustalenia, że do spłaty kredytu pozostała kwota 95 694,50 zł i że kwota ta wyczerpuje jakiekolwiek roszczenia pozwanego względem powodów. Strona powoda domagała się w istocie zatem ustalenia przez sąd wysokości salda kredytu na datę wniesienia pozwu. W ocenie Sądu art. 189 k.p.c. nie może stanowić podstawy prawnej dla tak sformułowanego żądania. Nie ma ono bowiem na celu ustalenia faktu prawotwórczego, a zmierza do ustalenia stanu faktycznego wynikającego z takiej a nie innej oceny prawnej umowy kredytu indeksowanego do CHF. Powództwo o ustalenie wywodzone w oparciu o art. 189 k.p.c. spełnia tymczasem swoje funkcje wyłącznie wtedy gdy z treści sentencji wyroku, która wiąże strony (art. 365 - 366 k.p.c.) wynika, że nie łączy ich w całości dany stosunek prawny (np. stwierdza, że jest on nieważny) albo stron nie wiążą poszczególne postanowienia umowne, zaś w pozostałej części umowa jest ważna, nadaje się do wykonania, strony obowiązane są wykonywać zobowiązanie zgodnie z jego pozostałą częścią.
Nawet w przypadku hipotetycznego przyjęcia, że powodowie mogli w powyższy sposób sformułować przedmiotowe roszczenie, w ocenie Sądu należałoby skonstatować, że nie posiadają interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. do formułowania takiego roszczenia o ustalenie.
Przed omówieniem istoty zagadnienia interesu prawnego na gruncie niniejszego procesu, należy uprzednio wyjaśnić czym jest saldo kredytu w umowie kredytu bankowego indeksowanego do CHF, którego powodowie żądają ustalenia na poziomie 95 964,50 zł. W tym celu trzeba przybliżyć cechy odróżniające ten rodzaj kredytu bankowego od klasycznego kredytu złotowego, czy też kredytu denominowanego do waluty obcej.
Posiłkując się treścią art. 69 ust. 1 Prawa bankowego należy najogólniej wskazać, że saldo kredytu to inaczej rzecz ujmując wysokość wierzytelności banku (udostępnionych środków pieniężnych, należność główna, kapitał), którą kredytobiorca na mocy umowy kredytu indeksowanego zobowiązuje się zwrócić kredytodawcy. Aby uzmysłowić istotę tak skrótowego rozumowania Sądu należy posłużyć się przykładem. W umowach kredytu indeksowanego, kwota środków pieniężnych (kwota i waluta kredytu) wyrażona jest wprost w akcie umowy w sposób liczbowy wraz z podaniem waluty zobowiązania (np. 200 000,00 zł - etap I konstruowania treści umowy kredytu indeksowanego). Tak wyrażona kwota środków pieniężnych jest tożsama ze sposobem wykonania przez bank zobowiązania (etap II) polegającego na oddaniu do dyspozycji kredytobiorcy oznaczonej sumy środków pieniężnych na określony w umowie cel (np. zapłata ceny sprzedaży nieruchomości - 200 000,00 zł). Kredytobiorca zgodnie z treścią zobowiązania oraz art. 69 ust. 1 Prawa bankowego w takich umowach otrzymywał od kredytodawcy umówioną kwotę środków pieniężnych wyrażoną w akcie umowy w sposób wynikający z treści stosunku prawnego (w złotych polskich). Na mocy dodatkowego postanowienia, oddana do dyspozycji kredytobiorcy kwota środków pieniężnych oznaczona w akcie umowy (200 000,00 zł) oraz wypłacona kredytobiorcy (również 200 000,00 zł) była jednak w momencie uruchomienia kredytu przeliczana (etap III) po ustalonym przez bank kursie kupna (np. 2,00 PLN/CHF) na kwotę zadłużenia we frankach szwajcarskich (przy powyższych parametrach - 100 000,00 CHF) stanowiąc świadczenie, które kredytobiorca zobowiązuje się spełnić na rzecz banku w celu wykonania swojej części zobowiązania, będąc właśnie saldem kredytu (kwotą należności głównej pozostałą do spłaty). Sposób spełnienia tego świadczenia przez kredytobiorcę - w niniejszym przykładzie po indeksacji zwrot kwoty 100 000,00 CHF polegał na tym, że bank na mocy dodatkowego zastrzeżenia umownego, ustał ratę kapitałowo-odsetkową kredytu wyrażoną w CHF, która jest regulowana przez kredytobiorcę w złotych polskich poprzez przeliczenie raty kredytu wyrażonej w harmonogramie w CHF na złote polskie przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF z bankowej tabeli kursów (etap IV). To jednak jaką wartość ekonomiczną w przeliczeniu na złote polskie owe saldo kredytu wyrażone w CHF a nie jak wskazują powodowie w złotych polskich, z punktu widzenia prawa zobowiązań, oceny zgodności Umowy z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego jest irrelewantne (o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia).
Powyższe obrazowe rozważania przekładają się w następujący sposób na ocenę interesu prawnego powoda w rozumieniu art. 189 k.p.c. Zakładając ważność łączącego strony stosunku prawnego, należałoby skonstatować, że przedmiotowe saldo kredytu zmienia się wraz z każdorazową spłatą rat kapitałowo – odsetkowych. Korzystny wyrok sądowy z uwagi na związanie stron wyłącznie jego sentencją, nie wpływałby na dalsze rozliczenia umowy, nie eliminowałby z obrotu prawnego abuzywnych klauzul indeksacyjnych, z których bezskuteczności, powodowie zapewne (w treści pozwu nie wyjaśniono tego) wywodzą ustalenie salda kredytu w złotych polskich a nie jak wynika to z treści Umowy we franku szwajcarskim.
Uznając natomiast Umowę kredytu indeksowanego do CHF od początku za nieważną, powodom przysługiwałoby dalej idące powództwo o zapłatę, wyłączające interes prawny w żądaniu ustalenia salda kredytu na wskazywanym poziomie. Gdyby bowiem uznać, że łączący strony stosunek prawny jest ex tunc nieważny, nie można byłoby w ogóle mówić o takim pojęciu jak saldo kredytu. Ten element spornego stosunku prawnego, powstaje bowiem dopiero w przypadku zawarcia ważnej umowy kredytu bankowego. Stwierdzenie nieważności Umowy, wyłączałoby możliwość ukształtowania sentencji wyroku w sposób określony przez powodów, skoro stron nie łączyłby żaden stosunek prawny,
Reasumując tę część rozważań, Sąd przyjął, że powództwo o ustalenie podlegało oddaleniu zarówno z uwagi na niedopuszczalną formę jego konstrukcji, jak również ze względu na brak interesu prawnego w żądaniu ustalenia salda kredytu na określonym poziomie.
W celu rozpoznania wszystkich zarzutów podnoszonych przez powodów w toku instancji należało odnieść się do najdalej idącego twierdzenia według którego łącząca strony Umowa ze względu na sprzeczność z prawem (art. 69 ust. 1 Prawa bankowego) jest nieważna, gdyż nie zawiera wszystkich elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu bankowego.
Sąd, w składzie rozpoznającym powyższe żądania, nie podziela twierdzeń powodów, jakoby Umowa kredytu indeksowanego do CHF była sprzeczna z prawem, tudzież zmierzała do obejścia prawa lub też była sprzeczna z naturą umowy kredytu bankowego (art. 58 § 1 k.c.). Także ewentualne stwierdzenie abuzywności klauzul indeksacyjnych nie prowadzi do sytuacji w której Umowa kredytowa nie mogłaby zostać wykonana w pozostałym zakresie, prowadząc do nieważności czynności prawnej, tudzież uznania, że strony nie zawarły skutecznie Umowy.
Sprzeczność czynności prawnej z ustawą (art. 58 § 1 k.c.) polega (w najogólniejszym ujęciu) na tym, że indywidualna i konkretna „norma" postępowania wynikająca z czynności prawnej koliduje z normą generalną i abstrakcyjną wynikającą z ustawy. Sprzeczność taka występuje przede wszystkim wtedy, gdy czynność nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej. Przez czynność prawną mającą na celu obejście ustawy należy natomiast rozumieć czynność wprawdzie nieobjęte zakazem ustawowym, ale przedsięwziętą w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez ustawodawcę. Czynność mająca na celu obejście ustawy zawiera pozór zgodności z ustawą, ponieważ jej treść nie zawiera elementów wprost sprzecznych z ustawą, ale skutki, które wywołuje i które objęte są zamiarem stron naruszają zakazy lub nakazy ustawowe (zob. wyrok SN z 23 lutego 2006 r., II CSK 101/05, LEX nr 180197). Jako podstawowy wyróżnik obejścia prawa należy więc przyjąć zaistnienie okoliczności, które prowadzą, za pomocą legalnych działań, do sytuacji prawnej sprzecznej z obowiązującymi przepisami, a także należałoby znaleźć normę prawną, która wynikałaby z przepisów prawa i była wskutek powyższych działań naruszona.
Kredytobiorcy dowodzili nieważności Umowy ex tunc od chwili jej zawarcia. W związku z tak ukształtowaną podstawą faktyczną, ocena podnoszonych przez powodów zarzutów, musiała odbywać się według stanu prawnego, obowiązującego na datę zawarcia Umowy.
Zasadnicze elementy stosunku prawnego w postaci umowy kredytu bankowego zostały nakreślone w art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego (Dz.U.2002.72.665). Strona powodowa nieważności Umowy wywodziła przede wszystkim z tego, iż kredytobiorca na mocy umowy kredytu zobowiązany jest do zwrotu bankowi ściśle określonej kwoty środków, którą wyznacza kwota kapitału udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę. W konsekwencji zdaniem powodów jeżeli kwota kredytu została w umowie o kredyt wyrażona w złotych polskich, to spełnienie świadczenia przez kredytobiorcę również powinno nastąpić poprzez zapłatę sumy nominalnej w walucie złoty polski.
Analizując treść Umowy łączącej strony nie może ulegać wątpliwości, iż zawiera ona wszystkie ww. elementy przedmiotowo istotne określone w art. 69 ust., 1 i 2 Prawa bankowego – wyodrębniające umowę kredytu bankowego od innych stosunków prawnych. Postanowienia umowne przewidujące, iż w dniu wypłaty kredytu, kwota wypłaconych środków będzie przeliczana na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty określonego w bankowej tabeli kursów, wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej – po jej przeliczeniu kursu sprzedaży walut określonego w bankowej tabeli kursów dotyczą wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania, co samo w sobie nie powoduje zmiany waluty wierzytelności (zob. m.in. wyrok SN 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, LEX nr 1107000; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, LEX nr 2369626), w żadnej mierze nie stanowi obejścia zasady nominalizmu (art. 358 1 k.c.). Kwota udzielonego kredytu, w dalszym ciągu wyrażona jest w złotych polskich.
Strony umowy kredytowej, korzystając z zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.), mogły poczynić dodatkowe zastrzeżenia, co do sposobu spełnienia świadczenia wyrażonego w walucie polskiej. Wymóg zawarcia takiego dodatkowego porozumienia wynikał właśnie z faktu, iż zasadą jest, że zobowiązanie wyrażone w walucie polskiej, takie pozostaje, niezależnie od faktycznego sposobu jego wykonania. Nie ma więc racji w ocenie Sądu, strona powodowa twierdząca, iż Umowa jest sprzeczna z art. 69 Prawa bankowego. Treść tego przepisu w dacie zawarcia Umowy nie zawierała i w dalszym ciągu nie zawiera bowiem bezwzględnie obowiązującej normy prawnej, z której wynikałaby konieczność wyrażenia w umowie, iż waluta, w której udzielono kredyt bankowy, powinna być tożsama z walutą wypłaty i spłaty kredytu.
Powodowie dokonując argumentacji w omawianej części, mylnie utożsamia pojęcie kwoty udzielonego kredytu z ekonomiczną siłą nabywczą udostępnianego przez bank kapitału. W zakresie umowy kredytu indeksowanego także dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych w dłuższych odcinku czasowym. Dla kredytobiorcy istotne znaczenie ma z reguły wysokość rat spłacanych w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa bądź niższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Innymi słowy, kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma - w całości lub części - może mieć inną (wyższą bądź niższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu (zob. m.in. wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, LEX nr 2008735).
W kontekście argumentacji strony powodowej zwrócić należy także uwagę na treść art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw tzw. antyspreadowej (Dz. U. Nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011r. Zgodnie z tym przepisem ,,w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki’’. Przepis ten reguluje kwestie intertemporalne związane z jej stosowaniem i wprost potwierdza, że co do zasady zawieranie umów kredytu indeksowanego było przed wprowadzeniem ww. ustawy dopuszczalne. Również na ten temat wypowiedział się Sąd Najwyższy, który stwierdził, że ,,ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad (…) Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia” (wyrok SN z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14, LEX nr 1663827).
Zdaniem Sądu z powyżej zacytowanych przepisów wyraźnie wynika dopuszczenie przez prawo kredytów denominowanych i indeksowanych do waluty innej niż waluta polska. Takie rozwiązanie stanowi element umowy kredytu i tym samym nie pozbawia takiej umowy charakteru umowy kredytu bankowego. Podsumowując, tak ujęta umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant, nie narusza żądnego przepisu ustawowego, nie zmierza do obejścia prawa, jest zgodna z naturą umowy kredytu bankowego.
Pozostając na gruncie oceny spornego stosunku prawnego pod kątem treści art. 58 k.c., Sąd zobligowany był również do zbadania, czy Umowa nie narusza zasad współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c. Należy nadmienić przy tym, że zakres tego badania nie pokrywał się z zakresem badania abuzywności klauzul indeksacyjnych (art. 385 1 i nast. k.c.). Sąd stoi na stanowisku, iż w niniejszym przypadku do przedmiotowej oceny należy stosować przepisy szczególne tj. art. 385 1 i nast. k.c. Za trafnością przedstawionej tezy przemawia przede wszystkim fakt, że wynikająca z art. 385 1 §1 k.c. sankcja bezskuteczności klauzuli ma działanie ochronne dla konsumenta i jest dla niego obiektywnie korzystniejsza aniżeli sankcja nieważności wynikająca z art. 58 § 2 k.c. Szczególna regulacja dla umów konsumenckich, w odróżnieniu od reguł ogólnych, nie przewiduje bowiem możliwości oceny, czy przedsiębiorca bez niedozwolonych postanowień zawarłyby daną umowę z konsumentem. W ten sposób nieuczciwy przedsiębiorca pozbawiany jest jednego z koronnych argumentów, którym mógłby się posłużyć w przypadku zastosowania pierwszeństwa reguł ogólnych wynikających z art. 58 § 3 k.c., co podważało by sens wprowadzenia do porządku prawnego ochrony konsumenckiej. Bezskuteczność klauzuli umownej oznacza bowiem, że przedsiębiorca ma obowiązek wykonania kontraktu pomimo tego, że została z niego „usunięta” niedozwolona klauzula. W ten sposób konsument jest chroniony przed upadkiem całej umowy a przedsiębiorca ponosi ryzyko stosowania we wzorcu niedozwolonych postanowień.
Najogólniej rzecz ujmując, „zasadami współżycia społecznego” na gruncie zasad ogólnych (art. 58 § 2 k.c.) określane są obowiązujące między ludźmi reguły postępowania, które uzasadniane są oceniane, aksjologicznie, a nie wyłącznie prawnie. Odwołują się one do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub też w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, uczciwego zachowania. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł prawidłowego zachowania się wobec klienta. Przedmiotową klauzulę należy utożsamiać z dobrymi obyczajami, uczciwością, która w branży usług bankowych winna przejawiać się w zaufaniu klientów do takich instytucji i rzetelnym ich informowaniu o treści, prawdopodobnych skutkach zawieranych umów, a nie szczegółowego badania poszczególnych postanowień umownych. Te bowiem ocenione zostaną pod kątem art. 385 1 k.c.
Klauzula zasad współżycia społecznego w stosunkach kontraktowych nie ma nieograniczonych granic. Zdaniem sądu kontrahent który zdawał sobie sprawę z ryzyka kontraktowego (albo powinien zdawać sobie z niego sprawę przy zachowaniu staranności wymaganej od człowieka należycie dbającego o swoje interesy), a mimo to podjął decyzję o zawarciu umowy o określonej treści, nie może powoływać się w związku z realizacją niekorzystnego scenariusza (wzrostu waluty indeksacyjnej), na nieważność kontraktu ze względu na naruszenie zasad współżycia społecznego. Jedną z podstawowych zasad prawa cywilnego jest ponoszenie odpowiedzialności za podejmowane zobowiązania. Omawiana klauzula generalna, nie może sprowadzać się do bezwiednego narzędzia uwalniającego jedną ze stron kontraktu od podjętego ryzyka kontraktowego o którego wystąpieniu klient miał wiedzę i które akceptował w momencie zawierania umowy.
Niewątpliwie bank w odczuciu społecznym jest instytucją zaufania publicznego w związku z czym ciążą na nim dodatkowe obowiązki informacyjne. Nawet jednak w takim przypadku, nie zwalnia to klienta z obowiązku podejmowania przemyślanych decyzji, zwłaszcza gdy w rachubę wchodzą wysokie kwoty zobowiązania, których spłata rozłożona jest na kilkanaście lat. W ocenie Sądu w realiach niniejszego postępowania, powodowie jako kredytobiorcy otrzymali dostateczną jak na ówczesne realia informację o cechach charakterystycznych umowy kredytu złotowego indeksowanego kursem franka szwajcarskiego, mechanizmów działania tejże umowy, powiązania wysokości salda zadłużenia, wysokości raty od aktualnego kursu waluty indeksacyjnej. Powodowie nie formułowali nawet w pozwie zarzutów, wskazujących, że nie rozumieli istoty kredytu indeksowanego, nie zdawali sobie sprawy z ryzyka kursowego. Argumentacja powodów w kontekście naruszenia zasad współżycia społecznego, koncentrowała się na zarzucie braku jednoznacznego określania sposobu kształtowania przez pozwanego kursu CHF.
Zmiana kursu waluty, co do zasady mieści się w ryzyku kontraktowym, bowiem jest faktem powszechnie znanym, że kurs waluty nie jest wartością stałą, lecz zmienną, zależną od bardzo wielu czynników w gospodarce i polityce. Jak słusznie skonstatował Sąd Najwyższy w wyroku z 24 maja 2012 r. (II CSK 429/11) „biorący kredyt, zwłaszcza długoterminowy z przeliczeniem zobowiązań okresowych (rat spłacanego kredytu) według umówionej waluty (klauzula walutowa) ponosi ryzyko polegające albo na płaceniu mniejszych rat w walucie kredytu, albo większych, niż to wynika z obliczenia w tej walucie, gdyż na wysokość każdej raty miesięcznej wpływa wartość kursowa waluty kredytu w stosunku do waluty waloryzacji tego kredytu”. W ocenie Sądu wzrost lub spadek kursu waluty obcej, nie jest okolicznością niezwykłą czy też wyjątkową. To, że powodowie prawdopodobnie liczyli na to, iż kurs CHF nie wzrośnie powyżej określonego poziomu, nie wpływa na ocenę spornego stosunku prawnego pod kątem zgodności z art. 58 § 2 k.c.
Badając sporny stosunek prawny sąd podziela natomiast zarzuty powodów wskazujące na abuzywność klauzul indeksacyjnych, w zakresie w jakim Umowa kredytu przewiduje stosowanie kursów niejednorodzajowych, wprowadzając dowolność Banku w kształtowaniu Tabeli kursowej w oparciu o którą wyliczane jest zobowiązanie stron.
Ocena powyższych postanowień umownych pod kątem ich ewentualnej abuzywności dokonywana jest przez sąd w kontekście zgodności z art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. W niniejszej sprawie nie było wątpliwości, iż stronami umowy kredytowej jest przedsiębiorca – Bank oraz konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. – powód. Przedmiotowy kredyt nie pozostaje w związku z żadną, stałą i zorganizowaną działalnością gospodarczą. Bez wątpienia kwestionowane postanowienia zawarte zostały we wzorcu umowy sporządzonym przez pozwanego. Ciężar wykazania, iż ww. klauzule (ich treść) były indywidualnie uzgodnione z powodami spoczywał na stronie pozwanej, jako wywodzącej z tego twierdzenia skutki prawne (art. 385 1§4 k.c.). Strona pozwana w tym zakresie żadnego dowodu nie przeprowadziła. Sam fakt wyboru jednego spośród gotowych wzorców umów kredytowych nie stanowi jeszcze o możliwości przyjęcia, iż umowa była indywidualnie negocjowana (na gruncie oceny abuzywności wzorca, należy odróżnić świadomość strony zawarcia w umowie określonego postanowienia, od samej możliwości negocjowania jego treści).
Zdaniem Sądu przywołane przez stronę powodową klauzule umowne nie dotyczyły także głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1§1 k.c. (przesłanka negatywna abuzywności). W tym zakresie odwołać należy się do argumentacji przedstawionej przez Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14 (Lex nr 2008735), którą Sąd podziela. Pojęcie głównego świadczenia stron należy rozumieć wąsko, w nawiązaniu do pojęcia elementów przedmiotowo istotnych danego stosunku prawnego. Powołane klauzule nie określają bezpośrednio świadczenia głównego, a wprowadzają jedynie umowny reżim jego podwyższenia. Świadczenia główne stron zostały w umowie kredytowej, są nimi kwota udostępnionego kapitału wyrażona w złotych polskich oraz obowiązek spłaty kredytu wraz z odsetkami oraz innymi zobowiązaniami wynikającymi z umowy kredytu. Mechanizm indeksacji, nie określa bezpośrednio świadczeń głównych, tylko wprowadza mechanizm ich podwyższenia (lub obniżenia), zależnie od wysokości kursu waluty obcej.
Mając na uwadze powyższe, należało przejść do incydentalnej kontroli abuzywności kwestionowanych klauzul, tj. ustalenia czy są one sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy rażąco naruszają interesy konsumenta.
W orzecznictwie i doktrynie uważa się, iż w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy (W. Popiołek, Objaśnienia do art. 3851 [w:] K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, Warszawa 2005; K. Zagrobelny, Objaśnienia do art. 385 1 [w:] E. Gniewek, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008). Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Między innymi o takiej sytuacji można mówić w razie nadmiernego naruszenia równowagi interesów stron poprzez wykorzystanie przez jedną z nich swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy (zob. wyrok SA w Warszawie z 08 maja 2009 r., VI ACa 1395/08, Lex nr 1120219). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (wyrok SN z 13 lipca 2005r., I CK 832/04, Lex nr 159111). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są te postanowienia wzorca umownego, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację takich wartości jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność (zob. wyrok SA w Warszawie z 17 kwietnia 2013 r., VI ACa 1096/12, Lex nr 1335762).
Przyjmuje się, że klauzula dobrych obyczajów, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez "dobre obyczaje" w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami (G. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (tak SA w Warszawie w wyroku z 27 stycznia 2011 r., VI ACa 771/10, Lex nr 824347).
W ocenie sądu abuzywność klauzul indeksacyjnych, przejawia się po pierwsze w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli w zakresie wysokości spreadu walutowego przez Zarząd pozwanego Banku. Na mocy przywołanych postanowień umownych, pozwany Bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania Kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez samodzielne wyznaczanie w Tabelach kursowych, kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego – dowolnego kształtowania wysokości tzw. spreadu przy jednoczesnym pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Mianem „ spreadu” określa się wynagrodzenie za wykonanie usługi wymiany waluty. Tymczasem pomiędzy stronami, w ramach Umowy nie dochodziło do faktycznej transakcji wymiany walut. Pobieranemu od powoda „ spreadowi” nie odpowiadało żadne świadczenie Banku. W istocie była to prowizja na rzecz Banku, której wysokości powodowie nie mogli oszacować, nie podlegała w zasadzie żadnej kontroli. Wysokość prowizji w postaci spreadu zależała wyłącznie od Zarządu Banku. Treść kwestionowanych postanowień umożliwiała Bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji powodów w zakresie wysokości ich zobowiązania wobec Banku, przez co zakłócona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej Umowy. Należy także zauważyć, że Umowa kredytu, nie określała szczegółowego sposobu ustalania kursu CHF, przez co powodowie są zdani na arbitralne decyzje Banku w tej materii.
Kredytobiorcy nie wyjaśniono także dlaczego Bank stosuje różnorodzajowe kursy waluty indeksacyjnej. Odmienne w momencie uruchomienia kredytu („kupna”) oraz odmienne w momencie spłaty („sprzedaży”) mimo, że między stronami umowy nie dochodziło do żadnej transakcji wymiany walut zaś sam kredyt został udzielony w złotych polskich. Wskazywanie obecnie, iż stosowanie niejednorodzajowych kursów walut, służyło do ograniczania ryzyka walutowego ze strony Banku, który na skutek indeksacji wyrażał w księgach rachunkowych wysokość zobowiązania z danej umowy kredytu w walucie obcej, z punktu widzenia prawa zobowiązań jest irrelewantne. To w jaki sposób Bank sfinansuje akcję kredytową (spełni swoją część zobowiązania) z punktu widzenia konstrukcji (treści) umowy kredytu bankowego pozostaje bez znaczenia, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, iż Bank dokonując masowej wymiany waluty na rynku międzybankowym, z całą pewnością jest w stanie nabyć walutę wymienialną na dużo korzystniejszych warunkach, aniżeli w obrocie detalicznym, co zdaniem sądu również pośrednio podważa koncepcję ferowaną przez pozwanego. Tym niemniej zwrócić trzeba uwagę, że przedmiotem niniejszego postępowania jest ocena postanowień określonego kontraktu cywilnego, a nie badanie źródeł finansowania przez Bank działalności kredytowej, sposobu zabezpieczania ryzyka wynikającego z prowadzonej działalności gospodarczej. Przedmiotowa kwestia leży poza treścią łączącego strony stosunku prawnego. Z tytułu korzystania przez kredytobiorcę z udostępnionego kapitału Bank pobiera oprocentowanie oraz prowizję, których wysokość winna zostać skalkulowana w taki sposób, aby była atrakcyjna dla potencjalnych klientów, zapewniając jednocześnie bankowi płynność finansową oraz godziwy zysk.
Klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by powodowie byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z Umowy konsekwencje ekonomiczne. Powodowie nie znali sposobu, w jaki Bank kształtował kurs CHF, w Tabeli kursowej, zwiększając go bądź zmniejszając, w zależności od wysokości przyjętego spreadu oraz kursu na rynku międzybankowym. Umowa nie dawała powodom żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami Banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować jego wysokość. Przedstawienie przez pozwanego dopiero na kanwie niniejszego postępowania, ogólnego sposobu w jaki Bank wyznaczał kursy w swojej Tabeli, jest działaniem spóźnionym. Tego rodzaju informacji, zabrakło bowiem w treści Umowy, wykładanej według brzmienia obowiązującego na dzień jej zawarcia.
Pomiędzy stronami przedmiotowej umowy zakłócona została w te sposób równowaga kontraktowa, albowiem treść kwestionowanych postanowień umożliwiała Bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec Banku. Waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o Tabele kursowe sporządzane przez pozwanego, będące jego wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie Banku do określania wysokości kursu CHF nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Umowa o kredyt hipoteczny nie precyzuje sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w Tabeli Kursów Banku. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy. Bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy i miał możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Kursy wykorzystywane przez Bank nie są kursami średnimi, lecz kursami kupna i sprzedaży, a więc z zasady zawierają wynagrodzenie - marżę Banku za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży, której wysokość była zależna tylko i wyłącznie od woli pozwanego.
Niewątpliwie jak zostało to już zaakcentowane w niniejszym uzasadnieniu, powodowie wini zdawać sobie sprawę z ryzyka kursowego. Oczywistym pozostaje, że konsument zawierając umowę kredytu indeksowanego liczy się i akceptuje ryzyko jakie się z tym wiąże (a przynajmniej należy tego oczekiwać od przeciętnego konsumenta), a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych, ryzyko to jest niepodważalne, lecz nie ma ono nic wspólnego z ryzykiem dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na dodatkowe koszty, jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Czym innym jest obiektywne ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez Zarząd pozwanego w zasadzie w dowolny i niemierzalny sposób. Te dwie kwestie są ze sobą powiązane tylko w takim stopniu, w jakim czynniki rynkowe mają wpływ na kurs waluty w Banku. Natomiast ryzyko to nie ma żadnego wpływu na ryzyko związane z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, w której indeksowany jest kredyt, a to wpływa w sposób oczywisty na sytuację konsumenta.
Powyższe oznacza zatem, że pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich Tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. Celem klauzul waloryzacyjnych nie jest przysparzanie dochodów jednej ze stron kontraktu. Tymczasem stosowane przez Bank klauzule waloryzacyjne umożliwiały stosowanie inaczej ustalanego kursu CHF przy przeliczaniu wypłaconej kredytobiorcy kwoty kredytu na CHF, inaczej zaś ustalanego przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy tymi kursami stanowi dodatkowy, niczym nieuzasadniony dochód Banku, zaś dla konsumentów dodatkowy koszt. Bank, przeliczając kwotę wypłaconego konsumentom kredytu według ustalonego przez siebie kursu zakupu CHF oraz pobierając z rachunku konsumentów raty kredytu przeliczone według własnego kursu sprzedaży CHF, uzyskiwał w ten sposób od kredytobiorców dodatkową prowizję, której nie odpowiada żadne świadczenie Banku (zob. również wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014r. (...), sygn. akt C-26/13,Legalis nr 1824084). Kwota kredytu wypłacona została w złotych polskich i spłata następowała również w tej walucie. Natomiast wartość franka szwajcarskiego przyjęta jest jedynie jako wskaźnik waloryzacji poszczególnych rat podlegających spłacie. W efekcie różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem sprzedaży tej waluty przez Bank, ustalanych wyłącznie przez pozwanego, stanowi jego czysty dochód, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla klienta.
W opisanych wyżej mechanizmach należy dostrzegać zarówno sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenie interesów konsumenta, który nie miał możliwości oceny własnej sytuacji - w tym wysokości wymagalnych rat kredytu - i był zdany wyłącznie na arbitralne decyzje Banku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13, Lex nr 1356719). To powodowało, że postanowienia te były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszały interesy powodów jako konsumentów.
Przesłanka rażącego naruszenia dobrych obyczajów, nie musi sprowadzać się wyłącznie do kwestii ekonomicznych – ujmowanych jako różnica między kursem zastosowanym przez Bank a kursem rynkowym. W ocenie Sądu naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe czy też znaczące. Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne (renoma firmy, bank jako instytucja zaufania publicznego). Przemycenie do Umowy – dodatkowego, niezależnego od marży oraz oprocentowania wynagrodzenia Banku w postaci dowolnie kształtowanego spreadu, stosowanie różnorodzajowych kursów wymiany CHF dla uruchomienia oraz spłaty kredytu, niejednoznaczność sposobu kształtowania Tabel kursowych, stanowi wyraz nie tylko naruszenia dobrych obyczajów, ale także rażącego naruszenia interesów konsumenta. W prawidłowo funkcjonującym stosunku kontraktowym, w którym zamieszczono klauzule waloryzacyjne, uzależnienie wysokości praw i obowiązków stron, winno opierać się na obiektywnych i niezależnych od stron czynnikach zewnętrznych. W ocenianych klauzulach umownych, tego podstawowego wyznacznika zabrakło, co w ocenie Sądu, wypełniało dyspozycję art. 385 1 k.c. Nie ma przy tym znaczenia czy pozwany faktycznie ustalał kursy waluty indeksacyjnej na poziomie przekraczającym kursy rynkowe, rozumiane jako możliwość nabycia przez kredytobiorcę waluty indeksacyjnej na rynku walutowym do którego miał on dostęp. Strony łączy umowa o charakterze długoterminowym. Już sama możliwość kształtowania wysokości spreadu, bez możliwości kontroli ze strony kredytobiorców, wypełnia dyspozycję powołanych wyżej przepisów, pozwalających uznać sporne klauzule za abuzywne.
Przechodząc do oceny skutków stwierdzenia abuzywności ww. klauzul, na byt danej umowy (jej ważność, możliwość wykonania) trzeba zastrzec, iż według zasady ogólnej, postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 in fine k.c.). W praktyce, w judykaturze krajowej jak i europejskiej (na gruncie wykładni wspomnianej dyrektywy UE nr 93/13 przez TSUE) można zaobserwować rozbieżne poglądy w tej materii, sprowadzające się do trzech różnych grup zapatrywań:
I. przewidujące bezskuteczność abuzywnego postanowienia umownego, związanie umową w pozostałym zakresie,
II. przewidujące, iż w miejsce postanowień uznanych za abuzywne wchodzą przepisy dyspozytywne,
III. przewidujące nieważność całej umowy kredytu ex tunc i ex lege (na wyraźne i uzasadnione żądanie konsumenta).
Na tle wykładni oraz celów dyrektywy nr 93/13/EWG w ostatnich latach zostało wypracowane przez TSUE stanowisko sprowadzające się w istocie do kilku postulatów:
1) celem dyrektywy jest eliminacja z umów nieuczciwych postanowień, które nie mogą być wiążące dla konsumenta;
2) po eliminacji klauzul abuzywnych pozostała część umowa winna dalej obowiązywać;
3) lukę powstałą po usunięciu z umowy klauzul nieuczciwych powinny wypełnić krajowe przepisy dyspozytywne – dopiero w braku takich przepisów i po stwierdzeniu przez sąd, że umowa, z której usunięto postanowienia niedozwolone, nie może ze względów prawnych nadal obowiązywać, dopuszczalne jest stwierdzenie nieważności całej umowy konsumenckiej (zob. wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 (...), Legalis nr 1824084);
4) kryteria umożliwiające dokonanie oceny tego, czy dana umowa może nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków, powinny mieć charakter obiektywny, w szczególności sytuacja jednej ze stron umowy, nie może zostać uznana za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy, uznanie całej umowy za nieważną powinno nastąpić na podstawie przepisów krajowych wprost przewidujących takie rozwiązanie dla umów konsumenckich zawierających klauzule abuzywne oraz gdy unieważnienie całej umowy jest bardziej korzystne dla konsumenta, zapewniając mu lepszą ochronę (zob. wyrok TSUE z 15 marca 2012 r. w sprawie C-453/10 P. i P., Legalis nr 443472).
Z powyższego wynika pokrótce, iż według TSUE, upadek całej umowy z powodu eliminacji z niej postanowień abuzywnych jest dopuszczalny w wyjątkowych sytuacjach. Przede wszystkim gdy dalsze obowiązywanie umowy nie daje się pogodzić z konstrukcjami prawnymi przyjętymi w krajowym ustawodawstwie i jednocześnie, przy spełnieniu warunku wedle którego upadek całej umowy nastąpi z korzyścią dla konsumenta, przy jednoczesnym braku przepisów dyspozytywnych.
W powołanym świetle zwrócić należy uwagę, iż w polskim porządku prawnym o nieważności umowy kredytu bankowego można mówić wyłącznie wtedy, gdy nie zostały w niej uzgodnione minimalne, konieczne elementy umowy odzwierciedlające essentialia negotii umowy kredytu bankowego do której to kategorii (w świetle ustawy Prawo bankowe – art. 69 – według brzmienia na dzień zawarcia Umowy) należy zaliczyć: Po stronie kredytodawcy: 1) oddanie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty środków pieniężnych – określonych jako kwota kredytu, 2) cel udzielenia kredytu. Po stronie kredytobiorcy: 1) zobowiązanie do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie (tj. zgodnie z celem kredytowania), 2) zwrot wykorzystanego kredytu, 3) zapłatę wynagrodzenia na rzecz banku w zamian za korzystanie ze środków kredytu, w formie odsetek lub prowizji od udzielonego kredytu. Jak już natomiast zaakcentowano przy okazji badania czy kwestionowane klauzule określają główne świadczenie stron, do tych elementów nie sposób zakwalifikować kwestionowanych klauzul umownych, które w przypadku kredytu indeksowanego, mają charakter dodatkowy. Ich eliminacja nie skutkuje tym, iż Umowy kredytu nie sposób wykonać.
Zamiarem powodów było pozyskanie finansowania na określony w Umowie cel. Wyeliminowanie klauzul waloryzacyjnych, związanie Umową w pozostałym zakresie, obiektywnie rzecz ujmując nie sposób uznać, za postanowienia bez których powodowie zrezygnowaliby z zawarcia umowy kredytu hipotecznego. W powołanej sprawie P. i P., TSUE uznał na tle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, że wykluczone jest rekonstruowanie rzeczywistej lub hipotetycznej woli wyłącznie przedsiębiorcy co do ewentualnej rezygnacji z zawarcia umowy w celu ustalenia, czy stosunek umowny może dalej trwać bez klauzul abuzywnych, ale nie konsumentów. Wyeliminowanie z umowy kredytu, przedmiotowych klauzul, prowadzi do sytuacji polegającej na tym, że kredyt powoda udzielony w złotych polskich, spłacany jest również w walucie polskiej, ze stałą marżą, ale niższą, zmienną stopą referencyjną LIBOR (wiedza powszechna).
Pozwany oponując możliwości zastosowania do kredytu złotowego niższego w stosunku do stopy referencyjnej WIBOR stosowanej dla klasycznych umów kredytowych, niższej stopy referencyjnej LIBOR, stosowanej w kredytach walutowych, przeciwstawiał się przyjęciu tego rodzaju możliwości, odwołując się przede wszystkim do woli stron umowy kredytu indeksowanego, wskazując, że ani pozwany, ani inny bank nigdy nie zawarłyby z klientem umowy na takich warunkach. Zwrócić należy jednakże uwagę, że jak już wspomniano, w ramach oceny abuzywności postanowień umownych oraz jej skutków, art. 385 1 k.c. oraz przepisy ww. dyrektywy, nie zawierają zastrzeżenia, na zasadach analogicznych jak w przypadku art. 58 § 3 in fine k.c. Można co najwyżej przyjąć, że jeśli w okolicznościach danej sprawy zostanie stwierdzone, że po wyłączeniu klauzul abuzywnych umowa pozbawiona jest swojej tożsamości, na przykład ze względu na całkowite pozbawienie jednej strony umowy wzajemnej ekwiwalentu jej świadczenia, to jest to obiektywna przyczyna upadku całej umowy, na którą powinni móc powołać się zarówno konsument, jak i przedsiębiorca. W niniejszym postępowaniu, zastosowanie zmiennej stopy oprocentowania opartej na stałej marży Banku oraz zmiennej stopie referencyjnej LIBOR, nie powoduje jednak, iż Umowa kredytowa traci swój odpłaty charakter, czy też inne cechy wynikające z art. 69 Prawa bankowego (pozwany tego rodzaju okoliczności nie podnosił). Umowa kredytu indeksowanego czy też denominowanego nie stanowi nowego, odrębnego typu stosunku prawnego. Pozwany, mimo eliminacji klauzul waloryzacyjnych, w dalszym ciągu jest uprawniony do wynagrodzenia za udostępnienie powodom kapitału w postaci stałej marży oraz odsetek opartych na zmiennej stopie referencyjnej LIBOR, obliczanej w sposób określony w §13 umowy. Fakt, że wynagrodzenie to będzie zapewne niższe aniżeli w przypadku umów kredytu złotowego oprocentowanego stawką referencyjną WIBOR, nie może być tutaj decydujący. Przedsiębiorca ponosi bowiem w ten sposób skutki zamieszczenia w umowie nieuczciwych postanowień. Jednocześnie spełniona zostaje dzięki takiemu rozwiązaniu wychowawczo-odstraszająca funkcja przepisów chroniących konsumentów, co także nie pozostaje bez znaczenia. Stanowiła ona bowiem jedną z przyczyn uchwalenia wspomnianej dyrektywy oraz jej implementacji do krajowego porządku prawnego.
Reasumując, należy skonstatować, że po eliminacji klauzul indeksacyjnych strony łączy Umowa kredytu złotowego oprocentowanego zmienną stopą referencyjną LIBOR (obliczaną zgodnie z §13 Umowy) oraz stałą marżą Banku.
Różnica między świadczeniami pieniężnymi uiszczonymi na rachunek rozliczeniowy kredytu tytułem spłaty rat kapitałowo – odsetkowych, wyliczonych z zastosowaniem klauzul indeksacyjnych, uznanych za bezskuteczne, a ratami kapitałowo – odsetkowymi należnymi pozwanemu, przy pominięciu klauzul indeksacyjnych za okres dochodzony w pozwie tj. październik 2007 – luty 2018 wynosi 116 295,78 zł. Podstawą zwrotu tejże nadpłaty na rzecz powodów jest art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Nadmienić należy, iż art. 411 pkt 1 k.c. nie ma w niniejszym przypadku zastosowania. Strona powodowa w badanym przez sąd okresie opłacała raty kapitałowo – odsetkowe w wysokości wynikającej z podstaw umownych, które dopiero w niniejszym procesie zostały skutecznie zakwestionowane, powodując, że odpadła podstawa świadczenia powodów w określonej przez Bank wysokości.
W kontekście wysokości zasądzonego na rzecz powodów świadczenia, wyjaśnić trzeba także przyczyny dla których sąd uznał za zasadne żądanie powodów za okres od lipca 2017 r. do końca lutego 2018 r. Umówione raty kapitałowo-odsetkowe na rachunek rozliczeniowy umowy kredytu w zakreślonym wyżej przedziale czasowym, wnosiła inna aniżeli powodowie osoba. Tym niemniej w tytułach przelewu wyraźnie wskazywano, że świadczenie tejże osoby następuje celem zaspokojenia wierzytelności pozwanego z tytuł umowy kredytu objętej niniejszym postępowaniem. Nie może więc być tu mowy o jakiejkolwiek pomyłce. Z tego względu sąd przyjął, że wpłaty Z. S. następowały celem zwolnienia powodów z długu względem pozwanego. Sąd w ramach niniejszego postępowania nie miał podstaw do kwestionowania legitymacji procesowej powodów do żądania zwrotu nadpłaty kredytu w powyższym okresie. Kwestia rozliczenia osoby trzeciej z powodami oraz podstawy świadczenia Z. S. nie miała znaczenia dla zakresu rozstrzygnięcia.
Pochylając się natomiast nad sposobem spełnienia przez pozwanego świadczenia pieniężnego zasądzonego na rzecz powodów, należy wskazać, że pomiędzy powodami, w ramach spornej umowy nie zachodzi solidarność czynna. Stosownie do treści art. 369 k.c. zobowiązanie jest solidarne, jeśli to wynika z ustawy lub czynności prawnej. Kilku wierzycieli może być uprawnionych w ten sposób, że dłużnik może spełnić całe świadczenie do rąk jednego z nich, a przez zaspokojenie któregokolwiek z wierzycieli dług wygasa względem wszystkich (art. 367 § 1 k.c.). O ile powodowie jako kredytobiorcy odpowiadają za zobowiązania wynikające ze spornej umowy solidarnie, to brak jest przepisu ustawowego, bądź postanowienia umownego, który statuowałby solidarność powodów (kredytobiorców) jako wierzycieli na gruncie sformułowanych w niniejszym postępowaniu roszczeń o zapłatę.
Sąd w zdaniu drugim pkt 2. sentencji wyroku, z przyczyn praktycznych zastrzegł jednak, że spełnienie przez pozwanego świadczenia pieniężnego na rzecz jednego z powodów, zwalnia go od świadczenia na rzecz pozostałych powodów.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie od zasądzonego na rzez powodów świadczenia, orzeczono na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. Brak było podstaw do przyjęcia opóźnienia pozwanego od daty wniesienia powództwa. Powodowie złożyli wprawdzie wraz z pozwem odpis protokołu z posiedzenia pojednawczego, zakończonego przed wystąpieniem z powództwem. Zawezwanie pozwanego do próby ugodowej można co do zasady uznać za wezwanie do zapłaty w rozumieniu art. 455 k.c. Powodowie nie przedstawili jednak wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, w związku z czym, sąd nie mógł zbadać, czy obejmował on wezwanie do zapłaty odpowiadające zasądzonemu świadczeniu. Z tego względu, sąd przyjął, że pozwany popadł w opóźnienie w spełnieniu zasądzonego świadczenia od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu zawierającego wezwanie do zapłaty.
Rozstrzygnięcie w zakresie kosztów postępowania oparto o dyspozycję art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz art. 113 u.k.s.c. w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c., uznając, że skoro powodowie ulegli pozwanemu w nieznacznej części, zasadnym jest obciążenie pozwanego całością ww. kosztów.
Sąd uznał, że z uwagi na zachodzące po stronie powodowej współuczestnictwo formalne (art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c.), niewielki nakład pracy pełnomocników powodów (trzech), którzy wspólnie zredagowali pozew, powodów na wyznaczonym terminie rozprawy reprezentował jeden pełnomocnik, brak jest podstaw do obciążenia pozwanego odrębnymi dla każdego z powodów kosztami zastępstwa procesowego w stawce minimalnej wynoszącej 5 400,00 zł (art. 109 § 2 k.p.c.). Sąd podziela tym samym, aktualną mimo zmiany rozporządzenia wykonawczego do ustawy procesowej, uchwałę [3] Sądu Najwyższego z 10 lipca 2015 r., III CZP 29/15 (Legalis nr 1263393). Na koszty poniesione przez powodów złożyły się poza kosztami zastępstwa procesowego złożyły się opłata sądową od pozwu – 1 000,00 zł oraz opłaty skarbowi od pełnomocnictw udzielonych przez powodów poszczególnym pełnomocnikom.
Orzekając o pkt 5. sentencji wyroku, sąd miał na względzie wynik procesu, a także treść art. 113 u.k.s.c. w zw. z art. 13 ust. 1 oraz 13 ust. 1a u.k.s.c. W sprawie o zapłatę świadczenia pieniężnego w wysokości 116 295,78 zł, opłata sądowa od pozwu wynosiłaby 5 815,00 zł (5% x 116 295,78 zł). Ze względu na ustawowe częściowe zwolnienie powodów od kosztów sądowych w zakresie opłaty sądowej od pozwu zawarte w art. 13 ust. 1a u.k.s.c., zasadnym jest rozliczenie nieuiszczonych kosztów sądowych od których powodowie zostali zwolnieni w orzeczeniu kończącym postępowanie na zasadzie art. 113 u.k.s.c.
Z powołanych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.
(...)
1. (...)
2. (...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Data wytworzenia informacji: