XXV C 1429/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2016-09-28
Sygn. akt XXV C 1429/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 września 2016 roku
Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący SSO Dorota Kalata
Protokolant stażysta Amanda Mioduszewska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 września 2016 roku w Warszawie
sprawy z powództwa A. K. (1)
przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.
o zapłatę i rentę
I. oddala powództwo;
II. odstępuje od obciążania powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu;
III. odstępuje od obciążania powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.
Sygn. akt XXV C 1429/12
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 01 października 2012 r. A. K. (1) wniósł przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. pozew o zapłatę kwoty 162.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 28 marca 2009 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, kwoty 1.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 28 marca 2009 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za poniesione koszty opieki sprawowanej nad powodem przez osoby trzecie w związku z wypadkiem z dnia 16.11.2007 r. Nadto powód wniósł o zasadzenie od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.
Roszczenie swoje powód wywodził ze skutków wypadku z dnia 15 listopada 2007 r. Opierał je na twierdzeniu, iż nieustalony kierowca samochodu ciężarowego podczas manewru wyprzedzania przez powoda zaczął przyśpieszać, co uniemożliwiło powodowi bezpieczne wyprzedzenie tego pojazdu i spowodowało zderzenie się pojazdu kierowanego przez powoda z pojazdem nadjeżdżającym z naprzeciwka. Powód argumentował, iż wyroku Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 16 lipca 2008 r. w sprawie o sygn. akt VI W 81/08, zmieniono kwalifikację karnoprawną czynu powoda wskazując, iż bezpośrednią przyczyną zdarzenia było zwiększenie prędkości przez kierowcę wyprzedzanego pojazdu. Tym samym w ocenie powoda nie sposób uznać go za sprawcę wypadku, lecz co najwyżej za osobę, która przyczyniła się do powstania szkody. Powód prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 16 lipca 2008 r. w sprawie o sygn. akt VI W 81/08 został uznany za winnego naruszenia art. 86§1 kodeksu wykroczeń tj. spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i niezachowania ostrożności podczas wykonywania manewru wyprzedzania, w wyniku czego przyczynił się do zaistnienia kolizji drogowej. Powód wywodził dalej, iż skazanie go za wykroczenie oznacza, iż nie można przypisać mu sprawstwa przestępstwa komunikacyjnego z art. 177§1 k.k., a tym samym sprawcą jest niezidentyfikowany kierowca wyprzedzanego pojazdu. W wyniku wypadku doznał licznych obrażeń ciała, był hospitalizowany i do dnia dzisiejszego kontynuuje leczenie ambulatoryjne. Decyzją z dnia 19 sierpnia 2008 r. lekarz orzecznik ZUS uznał powoda za niezdolnego do samodzielnej egzystencji, co najmniej do 19 sierpnia 2009 r.
Powód zgłosił pozwanemu szkodę 6 listopada 2008 r. jednakże pozwany decyzją z 20 października 2009 r. uchylił się od wypłaty powodowi zadośćuczynienia. W wyniku doznanych obrażeń powód doznał cierpienia fizycznego i psychicznego, które odczuwa do dziś. Żądana zaś kwota 162.000 zł stanowi sumę po uwzględnieniu 50% przyczynienia się powoda do skutków zdarzenia. Z kolei kwota odszkodowania wynika z konieczności niesienia powodowi pomocy przez osoby trzecie w okresie od 15 listopada 2008 r. do 19 czerwca 2009 r. i obejmuje pomoc w zakresie dokonywania czynności poza domem, dokonywania opłat za dom, zabezpieczenia domu, wsparcia emocjonalnego i pomocy w szpitalu. Roszczenie odsetkowe powód uzasadnił faktem, iż pozwany najpóźniej w dniu 25 lutego 2009 r. otrzymał akta likwidacyjne od (...) S.A. w W. ( pozew k. 4-64, koperta k. 65).
W toku procesu powód zmodyfikował powództwo pismem z dania 11 grudnia 2012 r. w ten sposób, że wniósł o zasądzenie odsetek ustawowych od żądanego odszkodowania w kwocie 1.000 zł od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty ( pismo 148-159).
Następnie pismem z dnia 24 grudnia 2013 r. powód rozszerzył powództwo domagając się ponadto odszkodowania w wysokości 14.931 zł oraz miesięcznej renty w kwocie 300 zł poczynając od dnia 1 stycznia 2013 r. Wskazał, iż w oparciu o opinie biegłych ustalił, iż po wyjściu ze szpitala powód w okresie do 24 stycznia 2008 r. do 28 maja 2009 r. potrzebował pomocy osób trzecich w wymiarze 6 godzin na dobę, zaś w okresie od 1 stycznia 2010 r. do 18 czerwca 2012r. w wymiarze 2 godzin na dobę. Ponadto od 20 czerwca 2012 r. do 17 września 2012 r. i od 4 października 2012r. do 31 grudnia 2012 r. w wymiarze 4 godzin na dobę. Od stycznia 2013 r. powód wymaga opieki w wymiarze 1 godziny na dobę, co przy stawce 7 zł za godzinę dało kwotę odszkodowania 14.931 zł. Wywodził dalej, iż zwiększone potrzeby oraz zmniejszone szanse powodzenia na przyszłość wskazują na wysokość renty miesięcznej 600 zł, co przy uwzględnieni 50% przyczynienia się powoda stanowi żądaną kwotę renty 300 zł miesięcznie ( pismo rozszerzające pozew k. 358-363).
W odpowiedzi na pozew pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność cywilną za przedmiotowe zdarzenie, co do zasady, jak i co do wysokości. Podniósł, iż ewentualna odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych wynika z art. 98 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym (Dz.U 03, nr 124 poz. 1152), gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie ustalono jego tożsamości, przy czym odpowiedzialność ta nie jest absolutna, a jej granice określa cytowana ustawa, a także przepisy innych ustaw, w tym przepisy kodeksy cywilnego. W konsekwencji ewentualna odpowiedzialność ogranicza się wyłącznie do szkody w ramach adekwatnego związku przyczynowego. W ocenie pozwanego do wypadku doszło z wyłącznej winy powoda. W konsekwencji powód nie może żądać naprawienia szkody przez pozwany Fundusz, którą sam sobie wyrządził.
Wywodził, iż postanowieniem z dnia 29 listopada 2007 r. Prokuratura Rejonowa w Żyrardowie umorzyła postępowanie w sprawie 2 Ds. 819/07 dotyczące spowodowania wypadku drogowego, któremu uległ powód tj. o przestępstwo z art 177 §1 k.k., argumentując, iż sprawcą i jednocześnie jedynym pokrzywdzonym w sprawie był powód. Pozwany wwodził dalej, iż analogiczne wnioski płyną z notatki urzędowej KPP w Ż. z 15 listopada 2007 r. Ponadto pozwany wskazał, iż zlecił we własnym zakresie sporządzenie ekspertyzy, z której wynika, że wyłącznym sprawcą wypadku był sam powód, który nie zachował należytej ostrożności przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania. Jego zdaniem, twierdzenia powoda, co do zwiększenia prędkości przez pojazd wyprzedzany nie znalazły odzwierciedlenia w żadnym dowodzie znajdującym się w aktach karnych. Przeczą powyższemu zeznania powoda w postępowaniu VI W 81/08, który deklarował, iż wyprzedzając nieustalony pojazd ciężarowy poruszał się z prędkością 90km/h. Zdaniem pozwanego nieznany samochód ciężarowy nie miał możliwości dalszego przyśpieszenia z uwagi na obligatoryjne stosowania w samochodach ciężarowych o dcm 1 powyżej 12 t elektronicznych ograniczników, czyli blokady prędkości ruchu uniemożliwiającej zwiększenie prędkości jazdy ponad maksymalną dopuszczalną dla samochodów ciężarowych, 90 km/h (zgodnie z §11 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 31 grudnia 2002 r.). Powyższe potwierdziły także zeznania T. M. w sprawie VI W 81/08, który zeznał, iż pojazdy poruszały się w podobnej prędkości, tymczasem pojazd powoda mógł rozwinąć prędkość do 190 km/h. Ponadto zdaniem pozwanego, już w trakcie wyprzedzania, powód widząc zbliżający się z naprzeciwka pojazd marki I., wykonał najbardziej niekorzystny i nieprawidłowy w okolicznościach niniejszej sprawy manewr przyspieszenia, a dopiero później gwałtowanego hamowania.
Ponadto pozwany podniósł, iż sąd cywilny orzekający w niniejszym postępowaniu nie jest związany ustaleniami prawomocnego wyroku, zapadłego w sprawie VI W 81/08, albowiem art. 11 k.p.c. odnosi się jedynie do prawomocnego wyroku skazującego za popełnienie przestępstwa, zaś powód powołuje się na prawomocny wyrok skazujący go za popełnienie wykroczenia. Ponadto Sąd karny kierując się zasadą in dubio pro reo rozstrzygnął na korzyść obwinionego wątpliwości, które pojawiły się na tle ustalonego stanu faktycznego sprawy.
Odnosząc się do wysokości roszczenia strony powodowej, pozwany argumentował, iż kwota zadośćuczynienia jest zawyżona, zaś odsetki od tego roszczenia winny być ustalone na dzień zamknięcia rozprawy. Odnośnie odszkodowania zarzucił, iż w trakcie pobytu w szpitalu powód nie wymagał opieki osób trzecich. Konieczne koszty pielęgnacji powoda pokrywała bowiem ta jednostka. Pozostałe zaś czynności, wskazane przez powoda wykraczają poza zakres opieki pielęgnacyjnej. Ponadto powód nie zgłosił w pierwotnym żądaniu powyższego roszczenia, lecz dopiero w pozwie. Odnosząc się do zmodyfikowanego i rozszerzonego powództwa pozwany wniósł o oddalenie powództwa, podtrzymał dotychczas prezentowaną argumentację i zakwestionował stanowisko powoda ( odpowiedź na pozew k. 76-89, pismo k. 367-369).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 15 sierpnia 2007 r. około godziny 7:30 w miejscowości S. na drodze numer (...) doszło do wypadku drogowego. A. K. (1) kierując samochodem osobowym marki F. (...) numer rejestracyjny (...) jechał od strony Ż.. Wyprzedzając nieustalony pojazd ciężarowy i znajdując się na lewym pasie jezdni zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka prawidłowo swoim pasem ruchu ciągnikiem siodłowym I. numer rejestracyjny (...), z naczepą o numerze rejestracyjny (...), kierowanym przez T. M.. W wyniku zderzenia A. K. (1) został zabrany przez lotnicze pogotowie ratunkowe do szpitala w W..
W chwili wypadku nasilenie ruchu drogowego było duże. Droga o nawierzchni bitumicznej była w dobrym stanie. W miejscu wypadku znajdowały się znaki drogowe A16, D-6, D-15 oraz linia P-1.
A. K. (1) około godziny 7:00 jechał swoim samochodem F. (...) drogą numer (...) z Ż. w kierunku S.. Miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Nie padało, widoczność była dobra i nie było mgły. Przed jego samochodem jechał ciągnik siodłowy z naczepą. W pewnej chwili A. K. (1) podjął manewr wyprzedzania pojazdu jadącego przed nim. A. K. (1) nie widział żadnego samochodu nadjeżdżającego z przeciwka. Włączył lewy kierunkowskaz i upewnił się, że jadący za nim samochód ciężarowy nie zamierza go wyprzedzać, zaczął manewr wyprzedzania. Jechał wówczas z prędkością około 90 km/h. Nagle A. K. (1) zobaczył górę samochodu nadjeżdżającego z naprzeciwka marki I.. Aby uniknąć zderzenia z tym samochodem A. K. (1) przyspieszył i zamierzał zjechać na swój pas ruchu, tuż przed nadjeżdżającym samochodem I.. Nie zdążył jednak wykonać tego manewru i nastąpiło zderzenie.
(...) z naczepą, numer rejestracyjny (...) jadącym od strony S. w kierunku Ż. kierował T. M.. Na naczepie znajdował się ładunek o masie około 10 ton. Jechał z prędkością około 80 km/h. W pewnej chwili, gdy samochód I. znajdował się w miejscowości K. S. na wysokości posesji (...), kierujący pojazdem T. M. zauważył, że jakiś samochód osobowy powoda jadący od strony Ż. swoim prawym pasem wyjeżdża z kolumny samochodów na lewy pas ruchu i zaczyna wyprzedzać jadący przed nim samochód ciężarowy. Zauważył, iż samochód ten zbliżał się bardzo szybko do samochodu kierowanego przez T. M. jadąc po lewym pasie jezdni, to znaczy po pasie ruchu przeznaczonym do jazdy w kierunku Ż.. W związku z powyższym T. M. podjął manewr hamowania jednocześnie zjeżdżając w kierunku swego prawego pobocza. Samochód osobowy kierowany przez powoda nie zdążył wrócić na swój pas ruchu i uderzył w lewą stronę przodu samochodu I.. Samochód osobowy odbił się od samochodu I., a po obróceniu się stanął na prawym swoim pasie ruchu, ale obrócony przodem w kierunku Ż.. T. M. zatrzymał swój samochód i zatelefonował po pogotowie. Samochód ciężarowy, który był wyprzedzany przez samochód osobowy kierowany przez powoda, nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia.
Za T. M. w kierunku Ż. jechał E. C.. Prowadził ciągnik siodłowy M. numer rejestracyjny (...) z naczepą numer rejestracyjny (...). Przewoził ładunek o masie około 25 ton. Jechał z prędkością około 60 km/h, przed nim jechał czerwony ciągnik siodłowy I. w odległości około 150 m. Jadący przed nim ciągnik I. zaczął nagle zjeżdżać w kierunku prawego krawężnika i wtedy zobaczył, że prawym pasem ruchu w kierunku S. jedzie samochód osobowy F. (...), którego kierowca próbuje wyprzedzić samochód ciężarowy. Samochód osobowy znajdował się na wysokości tylnej osi wyprzedzanego ciągnika siodłowego i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym czerwonym ciągnikiem siodłowym, który jechał przed samochodem kierowanym przez E. C..
S. R. kierował samochodem O. (...) numer rejestracyjny (...). Bezpośrednio przed nim jechał powód samochodem osobowym F. (...) koloru brązowego w kierunku S., a przed tym samochodem jechał ciągnik siodłowy. Zauważył, iż w pewnym momencie powód włączył lewy kierunkowskaz i rozpoczął manewr wyprzedzania jadącego przed nim zestawu: ciągnika siodłowego z naczepą, wjeżdżając na lewy pas ruchu. Wyprzedzanie tego pojazdu odbywało się na łagodnym zakręcie w prawo. Gdy samochód powoda znajdował się na wysokości tylnej osi naczepy wyprzedzanego zestawu, S. R. zauważył nadjeżdżający z naprzeciwka drugi ciągnik siodłowy jadący w kierunku Ż. i wtedy doszło do zderzenia. Wypadek miał miejsce w porze dziennej przy zachmurzeniu całkowitym i temperaturze powietrza około 3,5 stopni C, bez wiatru.
W miejscu wypadku droga biegnie łukiem w prawo patrząc w kierunku jazdy samochodu F. (...). Przed miejscem wypadku jezdnia o nawierzchni bitumicznej i szerokości około 7,4 m biegnie odcinkiem prostej o długości około 1000 m. W chwili wypadku jezdnia była wilgotna, czysta i gładka. Po obu stronach jezdni znajdowało się asfaltowe pobocze o szerokości około l m. Z prawej strony jezdni poza asfaltowym poboczem znajduje się gruntowe pobocze, za nim przydrożny rów o szerokości około 1,6 m i głębokości około 1,3 m. Po lewej stronie jezdni za poboczem asfaltowym znajduje się pobocze gruntowe o szerokości około 0,8 m, a za im przydrożny rów o szerokości około 1,8 m i głębokości około 1,3 m.
Wypadek miał miejsce w terenie zabudowanym o dopuszczalnej prędkości jazdy 50 km/h. Jako (...) przyjęto słupek hektokilometrowy 108,5, jako (...)- lewą krawędź jezdni, jako (...) prawą krawędź. W miejscu wypadku ujawniono następujące ślady na jezdni:
1. w odległości 40,4 m od (...) zaczyna się wjazd na posesję numer (...), który kończy się w odległości 46,6m za (...);
2. w odległości 44,2 od (...) i 1,6 m od (...) znajduje się przedni prawy narożnik samochodu F. (...), którego prawy tylny narożnik znajduje się w odległości 48 m od (...) i 0,6 m od (...);
3. w odległości 51,2 m od (...) i 2,6 m od (...) znajduje się lewy przedni narożnik ciągnika siodłowego I.;
4. w odległości 67,8 od (...) i 2,2 m od (...) znajduje się lewy tylny narożnik naczepy;
5.
w odległości 26,2 m za (...) i 3,2 m od (...) znajduje się początek śladu blokowania kół,
który kończy się w odległości 58,6 m d (...) i 3 m od (...);
6.
w odległości 22,8 od (...) i 1,6 m od (...) znajduje się początek śladu blokowania koła,
który kończy się w odległości 58,6 m od (...) pod ciągnikiem siodłowym;
7.
w odległości 58,2 od (...) i znajduje się początek śladu tarcia pod ciągnikiem siodłowym,
który kończy się w odległości 53, 4 m od (...) i 1,8 m od (...);
8.
w odległości 56,4 od (...) i 2,8 m od (...) znajduje się początek śladu blokowania kół
prowadzący od naczepą z lewej strony, który kończy się w odległości 59 m od (...);
9.
w odległości 91 m od (...) zaczyna się ślad blokowania kół, który biegnie wzdłuż lewej
krawędzi jedni kończący się w odległości 59 m (...) pod ciągnikiem siodłowym,
10.
w odległości 40,4 m od (...) na jezdni znajduje się początek obszaru zalegania szkła oraz
plastikowych elementów samochodowych . Obszar ten kończy się w odległości 86 m od
(...). Największe skupisko odłamków znajduje się pomiędzy pojazdami.
W wyniku wypadku uszkodzeniom uległ samochód F. (...) numer rejestracyjny (...) oraz ciągnik siodłowy I. numer rejestracyjny (...). Naczepa ciągnięta przez ciągnik siodłowy nie uległa uszkodzeniu.
W samochodzie powoda marki F. uszkodzeniu uległy następujące elementy: kolumna kierownicza pogięta przemieszczona ku górze, wzmocnienie czołowe zgniecione w części lewej, zawieszenie przednie lewe wahacze pogięte i przemieszczone do tyłu, słupek przedni lewy silnie przemieszczony do tyłu, pokrywa komory silnika zgnieciona z lewej strony, błotnik przedni lewy zgnieciony, prawy silnie pogięty, drzwi przednie prawe pogięte w rozedniej części, przedni zderzak zgnieciony, wzmocnienie przednie boczne lewe zgniecione wraz z podłużnicą, dach pogięty i przełamany, układ wydechowy pogięty, drzwi tylne lew pogięte, szyba czołowa rozbita, podłoga w przedniej części pogięta i spiętrzona, nakładka tablicy rozdzielczej połamana, fotel kierowcy całkowicie zniszczony, konsola środkowa połamana, reflektory rozbite, światła przednie połamane i rozbite.
Natomiast w ciągniku siodłowym marki I. wymieniono następujące uszkodzenia: zderzak przedni wyrwany wraz z zespołem świateł, popękany klosz lewego przedniego kierunkowskazu, urwana lampa przedniego lewego kierunkowskazu, urwane plastikowe elementy lewej strony kabiny wraz ze stopniem.
Oba samochody przekroczyły dozwoloną prędkość samochód I. poruszał się z prędkością około 74-78 km/h, zaś samochód kierowany przez powoda marki F. (...) km/h. Gdyby oba samochody poruszały się z prędkością 50 km/h do zderzenia by nie doszło.
Wypadek miał miejsce na początku zakrętu w prawo dla kierowcy samochodu F., a na wyjściu z tego zakrętu w lewo dla kierowcy zespołu (...). A. K. (1) mógł nie widzieć samochodu I., ponieważ widoczność zasłaniał mu nieustalony samochód ciężarowy, który wyprzedzał.
Prokuratura Rejonowa w Żyrardowie umorzyła dochodzenie w sprawie wypadku drogowego z dnia 15.11.2007 r. tj. o czyn z art. 177§1 k.k. wobec ustalenia, iż obrażeń ciała doznał jedynie sprawca wypadku A. K. (1) (postanowienie z 29.11.2007 r. w sprawie 2 Ds. 819/07 k. 90-92).
Wyłączono do odrębnego rozpoznania sprawę o wykroczenie z art. 86 par. 1 k.w. i skierowano tym zakresie do Sądu Grodzkiego w Ż. wniosek o ukaranie A. K. (1). Prawomocnym wyrokiem z dnia 16 lipca 2008 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w Żyrardowie sprawie o sygn. akt VI W 81/08, powód został uznany za winnego wykroczenia z art. 86 k.w. tj. tego, iż nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru wyprzedzania, w wyniku czego przyczynił się do zaistnienia kolizji drogowej z udziałem samochodu ciężarowego marki I. o nr rej. (...) z naczepą, kierowanego przez T. M.. W toku tego procesu Sąd nie dopuszczał dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych. Sąd oparł się jedynie na dokumentach, zeznaniach świadków i wyjaśnieniach obwinionego A. K. (1), który nie przyznawał się do winy. Sąd oparł się na twierdzeniu powoda, iż podczas manewru wyprzedzania nieustalonego samochodu ciężarowego, kierowca samochodu wyprzedzanego zaczął przyspieszać, co było bezpośrednią przyczyną zaistnienia kolizji drogowej. Oceniając wyjaśnienia obwinionego Sąd ten kierował się zasadą in dubio pro reo, rozstrzygając nie dające się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego. W toku tej sprawy powód wyjaśniał, iż w momencie wyprzedzania widział przed sobą wolną przestrzeń i uważał, że się „zmieści”. Nie widział aby z naprzeciwka jechał jakiś samochód, zaprzeczył też aby wykonywał manewr wyprzedzani na łuku drogi. Zdaniem tego Sądu po stronie powoda doszło do naruszenia zasady bezpiecznej i ostrożnej jazdy. Dodatkowo powód przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania nie upewnił się czy miał odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzenia.
( wyrok z uzasadnieniem k. 20-28, akta sygn. akt VI W 81/08, postanowienie k. 143 w aktach szkody, zeznania świadków: E. C. k. 177-178; T. M. k. 178-179, S. R. k. 179-181, przesłuchanie powoda czas nagrania 00:08:45-01:03:42 rozprawy z dnia 20 listopada 2015 r. k. 595, transkrypcja protokołu rozprawy k. 604-619, kopia wyroku Sądu Rejonowego w Żyrardowie z 16 lipca 2008 r. sygn. akt VI 81/08 wraz z uzasadnieniem k. 20-28 i 302-311, protokół rozprawy w tej sprawie z 8 kwietnia 2008 r. k. 94-98 i k. 288-292, protokół przesłuchania świadków w toku postepowania przygotowawczego – S. R., E. C., T. M. i powoda k. 99-114; kopia postanowienia o umorzeniu z 29 listopada 2007 r. 2 Ds 819/97 wraz z uzasadnieniem k. 90-92 i k. 293-295, notatka urzędowa z miejsca zdarzenia k. 93, opinia prywatna zespołu rzeczoznawców na zlecenie pozwanego k. 116-135; notatka urzędowa z miejsca zdarzenia 264-265, protokoły oględzin pojazdów k. 266-278, protokoły przesłuchania świadków w tym powoda k. 278-285, dokumentacja fotograficzna k. 296-301, opinia biegłego W. K. k. 626-635 i opinia uzupełniająca k. 656-657).
W 2013 r . powód ześlizgnął się z wersalki i złamał lewą nogę ( przesłuchanie powoda czas nagrania 00:26:30.977 rozprawy z dnia 20 listopada 2015 r. k. 595, transkrypcja protokołu rozprawy k. 608).
Na wniosek strony pozwanej Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych W. K.. Biegły ocenił po przeprowadzeniu rekonstrukcji przedmiotowego wypadku, iż jedynym sprawcą wypadku jest A. K. (1), kierujący samochodem marki F., który podjął manewr wyprzedzania bez upewnienia się, iż z naprzeciwka nie nadjeżdża samochód. Poza tym przekroczył dozwoloną w miejscu wypadku prędkość jazdy, jadąc jak sam podał z prędkością około 90 km/h, w miejscu gdzie dozwolona prędkość wynosiła 50 km/h.
Biegły wskazał, iż jezdnia w miejscu wypadku posiada szerokość 7,4 m to znaczy, iż szerokość pasa ruchu wynosi 3,7 m z poboczem asfaltowym o szerokości l m około 4,7 m. Szerokość naczepy wynosi 2,5 m, a szerokość samochodu F. (...) wraz z lusterkami około 2,1 m, to oznacza, iż odstęp pomiędzy bokiem naczepy a lusterkiem prawym samochodu F. w przypadku jazdy samochodu ciężarowego po granicy pobocza wynosiłaby około 10 cm aby nie przekraczać środka jezdni. Ale kierowca samochodu ciężarowego nie miał obowiązku, a nawet prawa jechać po poboczu jezdni, jeśli było ono ograniczone linią ciągłą P-2 (zakaz wjeżdżania na tą linię i przejeżdżania przez nią). Ponadto bez przekroczenia linii środkowej jezdni nie jest możliwa jazda dwóch pojazdów obok siebie jednym pasem ruchu. W konsekwencji pomimo, że w tym miejscu na jezdni była linia przerywana P- 1, to A. K. (1) nie powinien był podejmować manewru wyprzedzania. Ustawa prawo o ruchu drogowym w art. 24 punkt 1 stanowi, iż kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzeniem upewnić się w szczególności czy ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzenia bez utrudnienia komukolwiek ruchu. W przedmiotowym zdarzeniu warunek ten nie został spełniony, a powód nie miał prawa podjęcia manewru wyprzedzania. Ponadto zdaniem biegłego argument powoda, iż samochód podczas wyprzedzania go przyspieszył nie znajduje żadnego potwierdzenia w aktach sprawy. Z zeznań S. R. wynikało, iż samochód wyprzedzany przez powoda jechał z prędkością w granicach 45-50 km/h. Poruszając się z taką prędkością samochód ciężarowy posiada bardzo ograniczone zdolności przyspieszania i w żadnym wypadku nie można mówić o „gwałtownym” jego przyspieszeniu. Wg biegłego aktach sprawy nie ma żadnych danych, pozwalających na zidentyfikowanie typu samochodu wyprzedzanego przez powoda, ani danych co do jego masy całkowitej w chwili wyprzedzania, co uniemożliwia ocenę ilościową możliwego przyspieszenia tego pojazdu. Odnośnie zachowania nieustalonego kierowcy pojazdu wyprzedzanego, który odjechał z miejsca wypadku. Biegły wskazał, iż nie ma pewności czy kierowca tego pojazdu zdawał sobie sprawę z faktu, iż jest wyprzedzany, ponieważ kierujący samochodem osobowym powód nie wspominał o zasygnalizowaniu mu tego np. sygnałem dźwiękowym ( opinia biegłego W. K. k. 626-635 i opinia uzupełniająca k. 656-657).
Na skutek wypadku z dnia 15 listopada 2007 r. powód doznał następujących urazów: obustronne złamanie zatok szczękowych z wgłębieniem odłamów kostnych, złamanie lewego łuku jarzmowego, złamanie bocznej ściany lewego oczodołu, wieloodłamowe złamanie lewej gałęzi i lewej części trzonu żuchwy, złamanie lewej szczęki, złamanie kości nosowych, odma opłucnowa lewostronna z odmą podskórną wchodzącą częściowo do śródpiersia, w tylnej części śledziony obecny nieregularny obszar o średnicy 15 mm, otwarte złamanie kości udowej lewej, wieloodłamowe złamanie obojczyka lewego, złamanie kostki przyśrodkowej prawej, rana szarpana przedramienia prawego.
Karetką Pogotowia (...) powód został przewieziony do szpitala MSWiA w W., gdzie został poddany zabiegowi operacyjnemu leczenia otwartego złamania uda lewego, a po operacji został przeniesiony z B. Operacyjnego na (...) MSWiA w W., gdzie był dalej hospitalizowany do 29.11.2007 r. W dniu 28.11.2007 r. powód był ponownie operowany, wykonano rekonstrukcję złamanej szczęki, nastawiono i zespolono złamany obojczyk lewy, nastawiono i zespolono złamane kostki podudzia prawego. Następnie powód był hospitalizowany w Klinice (...) MSWiA do 24.01.2008 r.
Po wypisaniu do domu A. K. (1) kontynuował leczenie w warunkach ambulatoryjnych do 19.03.2012 r. W dniu 26.02.2008 r. był na kontroli w (...) MSWiA. W maju 2009 r. stwierdzono u powoda brak postępu zrostu złamania kości udowej lewej, z tego powodu został przyjęty do Kliniki (...) MSWiA W. i hospitalizowany od 28.05.2009 r. do 10.06.2009 r. stwierdzono u powoda tzw. staw rzekomy, usunięto części materiału wykorzystanego do zespolenia złamania, wycięto staw rzekomy i wykonano stabilizację płytą AO. Z powodu utrzymującej się deformacji nasady dalszej uda lewego i brak zrostu powód został dalej konsultowany. Zalecono mu usunięcie metali i przygotowano go do zabiegu rekonstrukcji stawu kolanowego lewego za pomocą endoprotezoplastyki. W okresie od 18.06.2012 r. do 20.06.2012 r. A. K. (1) był ponownie hospitalizowany, usunięto mu materiał wykorzystany do zespolenia uda. W dniach 17.09.2012 r. do 04.10.2012 r. powód został poddany zabiegowi endoprotezoplastyki kolana lewego. Od wypadku do chwili obecnej powód korzystał z fizjoterapii 2 razy w 2009 r. Ćwiczy także samodzielnie w domu.
Powód mimo długotrwałego leczenia wymagającego kilkakrotnie hospitalizacji nadal jest niesprawny fizycznie. Obecnie porusza się samodzielnie za pomocą kul łokciowych. Wymaga profilaktyki rozwijania się przewlekłych zespołów bólowych typowych dla skomplikowanych złamań kości i wtórnych zmian związanych z zaburzoną statyką. Doznane obrażenia oraz ich charakter wywołały u powoda znaczne dolegliwości bólowe i znaczne ograniczenie sprawności narządu ruchu. Od czasu wypadku do chwili obecnej pomimo zastosowanego różnorodnego leczenia specjalistycznego powód nie jest w stanie się poruszać sprawnie. Z powodu schorzeń urazowo-ortopedycznych powód ma 67 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.
Powód wymagał pomocy osób trzecich w toku leczenia i w życiu codziennym. Pomoc osób trzecich jest konieczna nadal przy wykonywaniu pracy fizycznej wymagającej sprawności kończyn dolnych. W okresie hospitalizacji tj. od 16.11.2007 r. do 29.11.2007 r. powód był objęty kompleksową opieką szpitalną, również podczas pobytu w oddziale ortopedii od 29.11.2007 r. do 24.01.2008 r. W okresie pobytu w domu tj. od 24.01.2008 r. do 28.05.2009 r. powód potrzebował pomocy osób trzecich we wszystkich czynnościach życiowych w wymiarze 6 godz. na dobę, a przede wszystkim pomocy przy utrzymaniu higieny osobistej, jak mycie, przygotowanie posiłków, sprzątanie, robienie zakupów, załatwianie spraw urzędowych.
W okresie od 28.05.2009 r. do 10.06.2009 r. nie wymagał pomocy, gdyż przebywał w szpitalu na leczeniu w Klinice (...) MSWiA w W.. W okresie od 10.06.2009 r. do 31.12.2008 r. nadal potrzebował pomocy w wymiarze 6 godzin na dobę, od 01.01.2010 r. do 18.06.2012r. w wymiarze 2 godzin na dobę. W okresie od 18.06.2012 r. do 20.06.2012 r. nie potrzebował opieki osób trzecich z uwagi na hospitalizację w Klinice (...) MSWiA w W.. Od 20.06.2012 r. do 17.09.2012 r. powód potrzebował pomocy w wymiarze 4 godzin na dobę z uwagi na stan po operacji stawu rzekomego uda lewego. W okresie od 17.09.2012 r. do 04.10.2012 r. powód nie potrzebował pomocy, był bowiem hospitalizowany w Klinice (...) MSWiA w W.. W okresie od 04.10.2012 r. do 31.12.2012 r. potrzebował pomocy osób trzecich w wymiarze 4 godzin na dobę, ze względu na stan po endoprotezoplastyce stawu kolanowego lewego. Od 01.01.2013 r. powód potrzebuje pomocy w wymiarze 1 godziny na dobę, w związku ze stwierdzoną niesprawnością narządu ruchu. U powoda utrzymują się dolegliwości bólowe lewej kończyny, stwierdzono osłabienie siły mięśniowej kończyny dolnej lewej. Powód porusza się z pomocą kul łokciowych. Wymaga pomocy przy czynnościach takich jak: robienie zakupów, przygotowanie posiłków, załatwianie spraw urzędowo-administracyjnych.
(opinia biegłego ortopedy- traumatologa k. 316-325, opinia uzupełniająca k. 386-388, dokumentacja medyczna k. 29-45, 154-158, 327-336, 448-454, zeznania świadków A. K. (2) czas nagrania 00:07:06-00:22:44 z rozprawy z 8 kwietnia 2013 r. k. 226, zeznania K. R. czas nagrania 00:03:43-00:29:59 z rozprawy z 20 maja 2013 r. k. 237, orzeczenie orzecznika ZUS o niezdolności powoda do samodzielnej egzystencji do 31 sierpnia 2009 r. k. 50, zaświadczenie o pobieraniu renty z tytułu niezdolności do pracy k. 51, zeznania powoda czas nagrania 00:08:45 - 01:03:42 z rozprawy z dnia 20 listopada 2015 r. k. 595).
Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z 19.08.2008 r. A. K. (1) został uznany za niezdolnego do samodzielnej egzystencji do 31 sierpnia 2009 r. (zaświadczenie k. 50).
Z punktu widzenia neurologicznego obrażenia powoda w zakresie kości twarzoczaszki nie dawały i nie dają objawów uszkodzenia nerwów czaszkowych. Nigdy nie było w tym zakresie objawów. Stwierdzona u powoda nierówność źrenic jest objawem izolowanym i nie można powiązać jej z obrażeniami twarzoczaszki z 2007 r. Uraz głowy w świetle dokumentacji i obecnego stanu neurologicznego powoda wskazuje, iż brak jest podstaw do stwierdzenia późnego zespołu pourazowego neurologicznego. Drobne zaniki korowe w badaniu tomograficznym głowy z dnia 4.11.2011r. zdaniem biegłego neurologa nie znajdują ekwiwalentów klinicznych i nie można ich powiązać z urazem głowy z 2007 r. Badanie EEG u powoda nie wskazuje na zaburzenia w czynności bioelektrycznej mózgu i nie ma żadnego znaczenia klinicznego. Przebyte złamanie obojczyka lewego leczone operacyjnie nie dawało i nie daje objawów uszkodzenia splotu barkowego lewego. Złamanie kości kończyny dolnej lewej w perspektywie prawie 6 lat od wypadku nie dają objawów pourazowego uszkodzenia nerwów obwodowych. Brak jest również podstaw do stwierdzenia dystrofii pourazowej w wyniku złamań kości kończyny dolnej lewej. Aktualny stan neurologiczny powoda wskazuje na brak pourazowego uszkodzenia funkcji ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego (opinia biegłego neurologa k. 352-354, dokumentacja medyczna k. 46-49).
U A. K. (1) mogło dojść w trakcie wypadku do powstania odmy opłucnowej spowodowanej stłuczeniem lub pęknięciem płuca lub jego uszkodzeniem przez złamany obojczyk. W związku z ciężkimi urazami narządu ruchu, które dominowały zarówno w początkowych jak i późnych okresach choroby pomijano u powoda problemy oddechowe, również on sam nie zwracał na nie uwagi. Nie było możliwości porównania zdjęć radiologicznych z aktualnymi. Jednak badanie radiologiczne (konwencjonalne i CT) wykazało zmiany, które mogły być skutkiem urazu płuca. Badanie spirometryczne wskazuje na zmiany restrykcyjne, co może potwierdzać tego typu koncepcje. Powyższe zmiany powodują uszczerbek na zdrowiu w skutek wypadku, a mianowicie niewydolność oddechową niewielkiego stopnia, co daje 10% trwały uszczerbek na zdrowiu (opinia biegłego pulmonologa k. 413-415).
W wyniku wypadku powód doznał urazów twarzy i był operowany przez chirurga szczękowego. Kości w obrębie twarzoczaszki zrosły się. W. złamanie w obrębie żuchwy zostało zespolone trzema płytkami i 18 śrubami. Bóle z tej przyczyny powód może odczuwać do końca życia przy zmianach pogodowych. Powód winien poddać się reoperacji, aby usunąć metalowe płytki w obrębie żuchwy, powinien również usunąć 2 zęby. Przebyte urazy twarzoczaszki nie wymagają dalszej rehabilitacji, jedynie przez okres 2 miesięcy powód wymagał przyjmowania pokarmów w płynie. Uszkodzenia nosa stanowią 5% uszczerbek na zdrowiu, zaś brak 9 zębów, (w tym 2 do usunięcia) stanowi 9% uszczerbek. Złamanie szczęki i żuchwy stanowi 5% uszczerbku na zdrowiu. Powód przed wypadkiem posiadał pełne uzębienie. Brak jest wskazań do odbudowy 2 zębów tzw. „8”, ze względu na stan jamy ustnej powoda i stany zapalne. Uzębienie winno być uzupełnione za pomocą protez ruchomych, których koszt wynosi od 1000-2000 zł i starcza na okres 5-10 lat.
(opinie biegłych chirurgów stomatologów Z. B. i K. K. k. 482-486, k. 522-523 i 568-569, płyta CD k. 491, dokumentacja medyczna k. 470-473, zeznania powoda czas nagrania 00:08:45-01:03:42 z rozprawy z dnia 20 listopada 2015 r. k. 595).
Powód aktualnie pobiera rentę z tytułu niezdolności do pracy w wysokości około 1800 zł. Jeszcze przed wypadkiem miał przyznaną rentę z ZUS wobec utraty jednego palca u lewej dłoni. (zeznania powoda - czas nagrania 00:08:45-01:03:42 z rozprawy z dnia 20 listopada 2015 r. k. 596).
W dniu 13 listopada 2008 r. do (...) S.A. w W. powód zgłosił żądanie zadośćuczynienia z tytułu przedmiotowego wypadku w wysokości 162 000 zł, uwzględniając 50 % przyczynienia się powoda do wypadku ( pismo powoda k. 133-135).
Pismem z dnia 20 października 2009 r. pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny odmówił wypłaty świadczenia wskazując, iż wobec okoliczności wypadku brak jest podstaw do uznania, iż do zdarzenia przyczynił się nieznany kierowca wyprzedzanego samochodu ciężarowego (pismo (...) k. 52).
W 2013 r. powód ześlizgnął się z wersalki i złamał, wcześniej uszkodzoną na skutek wypadku, lewą nogę w kostce. Po zakończeniu leczenia noga i stopa puchną, ma drętwienie rąk, wypadają mu z rąk przedmioty, ma trudności z ich utrzymaniem ( przesłuchanie powoda, czas nagrania 00:26:30.977 e.p. k. 596).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o ww. dowody, którym dał wiarę. Dołączone do akt sprawy dokumenty urzędowe w pełni zasługują na wiarę, albowiem zostały wydane przez uprawnione do tego organy, w zakresie ich kompetencji i nie były przez strony kwestionowane, poza ustaleniami wyroku zapadłego w sprawie o sygn. akt VI W 81/08, co do ustalenia sprawcy i przyczyn wypadku drogowego z dnia 15 sierpnia 2007 r. W tym zakresie sąd cywilny orzekający w niniejszym postępowaniu nie był związany ustaleniami prawomocnego wyroku, zapadłego w sprawie VI W 81/08, albowiem art. 11 k.p.c. odnosi się jedynie do prawomocnego wyroku skazującego za popełnienie przestępstwa, zaś powód powołuje się na prawomocny wyrok skazujący go za popełnienie wykroczenia polegającego na przyczynieniu się do powstania przedmiotowego wypadku drogowego. Wobec kwestionowania powyższych okoliczności przez pozwanego, Sąd był obowiązany w tym zakresie poczynić własne ustalenia, na podstawie całokształtu materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie.
W pozostałym zakresie dowody z dokumentów urzędowych korzystają z domniemania zgodności z prawdą tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Natomiast złożone do akt sprawy dokumenty prywatne, zgodnie z art. 245 k.p.c., stanowiły dowód tego że osoby, które go podpisały złożyły oświadczenie zawarte w dokumencie. Dokumentom tym jednak, w przeciwieństwie do dokumentów urzędowych (art. 244 k.p.c.) ustawa nie nadaje waloru dowodu, iż okoliczności stwierdzone w oświadczeniu są zgodne z prawdą. Złożone przez powoda kserokopie dokumentacji medycznej, korespondencji powypadkowej, nie były kwestionowane przez stronę pozwaną.
W zakresie ustalenia okoliczności i przyczyn przedmiotowego wypadku drogowego Sąd oparł się na zeznaniach uczestników tego zdarzenia S. R., E. C. i T. M., którzy byli naocznymi bezstronnymi świadkami wypadku, oraz na opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych W. K.. Dowody te jednoznacznie wskazują, iż jedynym sprawcą wypadku był powód A. K. (1), kierujący samochodem marki F., który podjął manewr wyprzedzania bez upewnienia się, czy z naprzeciwka nie nadjeżdża samochód. Powód przekroczył dozwoloną w miejscu wypadku prędkość jazdy, jadąc z prędkością około 90 km/h, w miejscu gdzie dozwolona prędkość wynosiła 50 km/h. W konsekwencji niewłaściwe zachowanie samego powoda, doprowadziło do wyrządzenia mu rozległej krzywdy.
Sąd nie dał wiary powodowi, iż przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania pojazdu ciężarowego upewnił się, iż ma odpowiednią widoczność i miejsce aby wyprzedzić pojazd ciężarowy. Ponadto Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda, iż kierowca wyprzedzanego nieustalonego pojazdu ciężarowego przyspieszył w momencie wyprzedzania go przez powoda. Poza samym twierdzeniem powoda w tym zakresie, powód nie przedstawił żadnych innych wiarygodnych dowodów potwierdzających tę wersję wydarzeń. Powyższej wersji nie potwierdzają także świadkowie tego zdarzenia S. R., E. C. i T. M., a wykluczyła ją także opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych W. K. oraz opinia prywatna powołanego przez pozwanego inż. A. B.. W ocenie Sądu twierdzenia powoda o upewnieniu się co do warunków do wyprzedzenia pojazdu ciężarowego oraz o przyspieszeniu kierowcy nieustalonego pojazdu ciężarowego, stanowią jedynie subiektywną ocenę powoda, dokonaną w ułamkach sekund, nie mającą związku z realnie istniejącą sytuacją na drodze.
Powód zeznał, że miał dobrą widoczność przy rozpoczęciu manewru wyprzedzania nieustalonego pojazdu ciężarowego oraz, że nie wyprzedzał na łuku drogi. Tymczasem świadkowie E. C., S. R. i T. M. jednoznacznie zeznali, iż powód miał ograniczoną widoczność, co zaobserwowali już w chwili rozpoczęcia przez niego manewru wyprzedzania. Do manewru wyprzedzania doszło bowiem na długim łuku drogi skręcającym lekko w prawą stronę, (zgodnie z kierunkiem pierwotnym jazdy powoda). Powód poruszał się samochodem osobowym, zaś wyprzedzał samochód dużo większy i wyższy. Ten samochód także ograniczał widoczność powodowi, nie widział bowiem pojazdu kierowanego przez T. M., jadącego z przeciwnej strony. Tymczasem świadek S. R., który jechał za powodem widział moment podjęcia przez niego manewru wyprzedzania i zauważył światła samochodu jadącego z naprzeciwka oraz kolejnych samochodów, dlatego sam zwolnił i zrobił miejsce dla powoda. Ponadto z zeznań T. M. wynikało, iż przy drodze rosły za rowem drzewa, które także zasłaniały widoczność i właściwą ocenę warunków na drodze. Ruch wówczas był duży. Pomimo, iż poruszający się za nim samochód, którym kierował świadek S. R. zrobił miejsce na wycofanie się przez powoda z manewru wyprzedzania, powód nie skorzystał z niego. Przeciwnie powód dodał gazu i przyspieszył, a dopiero później hamował.
Słabą widoczność ostatecznie potwierdził sam powód, zeznając iż ujrzał „górkę tira” jadącego z naprzeciwka. Przyznał, iż wychylił się w prawo żeby zobaczyć, co jest dalej, bo z lewej strony nic by nie widział. Zaś łuk drogi zjeżdżał w prawo. Zatem z powyższego wynika, iż powód nie widział zza wyprzedzanego samochodu drogi z lewej strony w dalszej odległości, a jadący z naprzeciwka samochód okazał się dla niego zaskoczeniem.
Odnośnie zwiększenia prędkości przez pojazd wyprzedzany Sąd oparł się także na opinii biegłego, z której wynika, iż samochody ciężarowe mają ograniczone zdolności przyśpieszania. Zaś jak zeznał sam powód, jego samochód miał możliwości osiągania wysokich prędkości i silnik miał większą moc, ponieważ był przerabiany na turbodoładowanie. Zaznaczenia wymaga, że pozwany powoływał się na §11 pkt 17 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia wymagający wyposażenia w homologowany ogranicznik prędkości montowany przez producenta lub jednostkę przez niego upoważnioną samochodu ciężarowego i ciągnika samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 t, dla którego, uwzględniając tolerancje, ogranicznik prędkości powinien być ustawiony na prędkość maksymalną 85 km/h, tak aby prędkość rzeczywista pojazdu nie mogła przekroczyć 90 km/h. Przepis ten został uchylony i nie obowiązuje od 4 kwietnia 2004 r. ( rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 11 lutego 2004 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. z dnia 4 marca 2004 r.).
Jednakże powyższe jest uregulowane w art. 66 ust. 1 a ustawy z dnia z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (Dz.U.2005.108.908 j.t. ze zm.), zgodnie z którym autobus, samochód ciężarowy o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t i ciągnik samochodowy, dla którego określono dopuszczalną masę całkowitą zespołu pojazdów powyżej 3,5 t powinny być wyposażone w homologowany ogranicznik prędkości montowany przez producenta lub jednostkę przez niego upoważnioną, ograniczający maksymalną prędkość autobusu do 100 km/h, a samochodu ciężarowego i ciągnika samochodowego do 90 km/h.
Powyższe przepisy oraz opinia biegłego przemawiają przeciwko zeznaniom powoda o nagłym przyśpieszeniu przez pojazd wyprzedzany. Okoliczności sprawy wskazują, iż to powód miał ograniczoną widoczność zarówno łukiem drogi, jak i wysokością samochodu wyprzedzanego. Opinia biegłego ds. rekonstrukcji wypadków po analizie wszystkich czynników, jakie ustalono zaraz po zdarzeniu wskazała, iż przyczyną wypadku było nie upewnienie się przez powoda, czy może dokonać bezpiecznego manewru wyprzedzania. Ponadto powód przyznał, iż przekroczył prędkość jazdy. Początkowo w postępowaniach karnych powód wskazywał na prędkość swojego pojazdu 70 km/h i 90 km/h, zaś przed tutejszym Sądem wskazał, iż pojazd, który powód chciał wyprzedzić poruszał się najpierw z prędkością 50 km/h, a następnie się przyspieszył z prędkością 120 km/h. Takie zróżnicowanie zeznań wskazuje także na ich niewiarygodność i duży subiektywizm. Dlatego Sąd przyjął, iż powód przekroczył prędkość dozwoloną. Zważywszy, iż do wypadku doszło miejscowości S. w terenie zabudowanym, zatem dopuszczalna prędkość jazdy wynosiła 50 km/h.
Biegły specjalista ds. rekonstrukcji wypadków W. K. nie miał wątpliwości, iż zachowanie powoda spowodowało wypadek. To powód naruszając art. 24 prawa o ruchu drogowym nie dochował szczególnej ostrożności podczas manewru wyprzedzania. Powód nie upewnił się czy ma dostateczne miejsce do podjęcia manewru wyprzedzania, czy ma odpowiednią widoczność, a ponadto rozpoczął manewr wyprzedzania przed łukiem drogi. Powyższe ograniczyły powodowi widoczność. Ponadto powód poruszał się z przekroczeniem dozwolonej prędkości prawie dwukrotnie.
Sąd oparł się na opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków W. K., jako rzetelnej, wnikliwej i opartej na wieloletnim doświadczeniu zawodowym biegłego. Biegły ustosunkował się do wszystkich zarzutów wysnuwanych przez stronę powodową i oparł się na podstawie całości materiału dowodowego w sprawie. W konsekwencji Sąd oddalił wniosek dowodowy strony powodowej o dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii innego biegłego, albowiem zarzuty do opinii stanowiły jedynie polemikę strony, dla której końcowe wnioski nie były korzystne.
Sąd dał też wiarę zeznaniom świadków A. K. (2) (e.p. k. 226), K. R. (e.p. 237) odnośnie procesu leczenia, rehabilitacji oraz cierpień powoda po wypadku oraz opinii biegłych ortopedy S. M. (316-325,385-388), neurologa-psychiatry W. Z. (352-354), specjalisty chorób płuc W. D. (413-415), specjalisty z zakresu chirurgii stomatologii Z. B. (2) (k. 482 -486) i K. K. (2) (k. 568 -569) na okoliczność uszczerbku na zdrowiu, jakiego doznał powód na skutek przedmiotowego wypadku. Jednakże zeznania te oraz ww. opinie biegłych nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy wobec ustalenia, iż pozwany nie odpowiada za szkodę powoda.
Sąd zważył, co następuje:
Powód domagał się od pozwanego zasądzenia zadośćuczynienia oraz odszkodowania, a następnie renty z tytułu doznanych obrażeń ciała i rozstroju zdrowia, w wyniku wypadku drogowego z dnia 15 lipca 2007 r.
Powód wskazywał, jako sprawcę wypadku nieustalonego kierowcę samochodu ciężarowego, którego pojazd wyprzedzał. W takich sytuacjach, co do zasady odpowiedzialność ponosi Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny na podstawie art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2003.124.1152 ze zm.).
Zgodnie z art. 34 ust. 1 ww. ustawy z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
Zasady ustalania odpowiedzialności posiadacza/kierującego pojazdem mechanicznym uregulowane są przepisami kodeksu cywilnego dotyczącymi deliktów ( art. 415 k.c.). Zgodnie z art. 435 § 1 k.c. prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.
W myśl zaś art. 436 § 1 zd. 1 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym opartą na zasadzie ryzyka ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Z kolei art. 436 § 2 k.c. stanowi, iż w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Zastosowanie znajdzie więc odpowiedzialność na zasadzie winy uregulowana w art. 415 k.c.
Powód wskazywał na winę nieustalonego pojazdu samochodu ciężarowego, z którym nie doszło do zderzenia. Wina kierowcy tego pojazdu miała polegać na przyspieszeniu w trakcie podjęcia przez powoda manewru wyprzedzania. Przyjmując tę wersję wydarzeń powoda kierujący nieustalonym pojazdem ciężarowym odpowiadałby na zasadzie ryzyka, a od obowiązku naprawienia szkody zwolniłyby go wskazane wyżej okoliczności egzoneracyjne tj. m.in. powstanie szkody z wyłącznej winy poszkodowanego.
Pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność odmawiając już w toku postępowania likwidacyjnego przyznania powodowi świadczeń. Wskazywał bowiem, iż szkoda powoda powstała z wyłącznej winy powoda, jako sprawcy wypadku z dnia 15 lipca 2007 r. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy przemawia za słusznością stanowiska pozwanego. Sąd ustalił, iż to sam pozwany spowodował zagrożenie na drodze i był sprawcą przedmiotowego wypadku. Gdyby nie jego zachowanie do powstania szkody w ogóle by nie doszło.
Zgodnie z art. 24 ust. 1 i 2 ustawy z dnia z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (Dz.U.2005.108.908 j.t. ze zm.) kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu.
Z analizy zachowania powoda wynikało, iż powód nie zastosował się do cytowanej normy prawnej, co było przyczyną wypadku i jego dalszych konsekwencji tj. szkody powoda wobec doznanych obrażeń. Jednoznaczne stanowisko biegłego specjalisty jak i pozostały materiał dowodowy w ocenie Sądu wskazują na wyłączną winę powoda za powstanie szkody, jaką jest powstały u powoda uszczerbek na zdrowiu. Wina poszkodowanego wyłącza odpowiedzialność wtedy, gdy jest tak poważna, że według zasad nauki i doświadczenia życiowego tylko ona może być brana pod uwagę i absorbuje inne okoliczności sprawy.
Użyty w art. 435 § 1 k.c. zwrot "wyłącznie z winy" należy odnosić do przyczyny, gdyż konstrukcja przepisu została oparta na przeciwstawieniu przyczyn powstania szkody w płaszczyźnie przyczynowości, a nie winy. Ocena winy poszkodowanego, jako okoliczności egzoneracyjnej jest dokonywana w kategoriach adekwatnego związku przyczynowego, a więc przewidziana w tym przepisie wyłączna wina w spowodowaniu szkody występuje jedynie wtedy, gdy zawinione zachowanie poszkodowanego było jedyną jej przyczyną (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu 2013.04.17; LEX nr 1313380).
Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy Sąd uznał, iż wyłączną przyczyną wypadku było zawinione zachowanie powoda, który lekkomyślne dokonał manewru wyprzedzania w warunkach niedostosowanych do takiego zachowania, naruszając przepisy prawa o ruchu drogowym. Zważywszy na wcześniej opisane ograniczenia widoczności, zaskoczenie powoda ujrzeniem „góry” samochodu jadącego z naprzeciwko i wyprzedzanie na łuku drogi z przekroczeniem dozwolonej prędkości spowodowało, iż powód nie zdołał ukończyć manewru wyprzedzania. Niedochowanie ostrożności, wręcz lekkomyślna i brawurowa taktyka jazdy powoda, który nie widząc w pełni jezdni z przodu zdecydował się przeprowadzić manewru wyprzedzania, była jedyną przyczyną wypadku i skutków z niego wynikających.
Powód powoływał się na wyrok Sądu Rejonowego w Żyrardowie i ustalenia poczynione w tamtym postępowaniu, stanowiące podstawę faktyczną orzeczenia, w którym uznano powoda jedynie za winnego wykroczenia z art. 86 §1 k.w. tj. niezachowania należytej ostrożności na drodze publicznej. Powód argumentował, iż Sąd ten nie ustalił, że był wyłącznym sprawcą wypadku, wskazał bowiem na przyczynienie się nieustalonego kierowcy samochodu ciężarowego. Jednakże zaznaczenia wymaga, że z treści uzasadnienia powyższego orzeczenia wynikało, iż przyjęcie przez Sąd innej jeszcze przyczyny, niż tylko zachowanie powoda wynikało z przyjęcia w systemie prawa karnego oraz kodeksu wykroczeń zasady in dubio pro reo, a zatem w zakresie istnienia wątpliwości poczytanie ich na korzyść obwinionego. Zasada ta nie obowiązuje w procedurze cywilnej. W niniejszym postępowaniu to na powodzie ciążył obowiązek, zgodnie z art. 6 k.c. wykazania, iż to pozwany ponosi odpowiedzialność za zachowanie nieustalonego kierowcy samochodu ciężarowego, który wyprzedzał powód. Sam fakt, iż samochód ten nie zatrzymał się po wypadku i odjechał nie może świadczyć o jego winie. Zważyć należy, co podnosił biegły, iż w aktach sprawy nie ma żadnych danych, pozwalających na zidentyfikowanie typu samochodu wyprzedzanego przez powoda, ani danych co do jego masy całkowitej w chwili wyprzedzania, co uniemożliwia ocenę ilościową możliwego przyspieszenia tego pojazdu. Powołując się na biegłego, nie ma pewności czy kierowca tego pojazdu zdawał sobie sprawę z faktu, iż jest wyprzedzany, ponieważ kierujący samochodem osobowym powód, nie wspominał o zasygnalizowaniu mu tego np. sygnałem dźwiękowym.
Jednocześnie Sąd nie dał wiary powodowi, iż kierowca tego pojazdu widząc, że go wyprzedza „pokazywał mu środkowy palec”. Tej okoliczności powód nie powoływał w pozwie, ani nie podawał będąc przesłuchany w sprawie o wykroczenie VI W 81/08. W świetle opinii biegłego niewiarygodne też były wyjaśnienia powoda składane w sprawie o wykroczenie, iż kiedy wyprzedzał kierowcę tira, to on nie zjechał na prawą stronę, tylko wciskał go do środka jezdni. Z treści opinii biegłego wynikało, iż z uwagi na szerokość jezdni 7,4 m oraz szerokość pasa ruchu 3,7 m z poboczem asfaltowym o szerokości l m około 4,7 m, iż kierowca samochodu ciężarowego nie miał obowiązku, a nawet prawa jechać po poboczu jezdni, jeśli było ono ograniczone linią ciągłą P-2 (zakaz wjeżdżania na tą linię i przejeżdżania przez nią). Ponadto bez przekroczenia linii środkowej jezdni nie była możliwa jazda dwóch pojazdów obok siebie jednym pasem ruchu. Dlatego też powód nie mógł widzieć kierowcy ww. tira. W konsekwencji pomimo, że w tym miejscu na jezdni była linia przerywana P- 1, to A. K. (1) nie powinien był podejmować manewru wyprzedzania.
Ponadto zgodnie z art. 11 k.p.c. Sąd cywilny jest związany ustaleniami faktycznymi jedynie prawomocnego wyroku skazującego, co do popełnienia przestępstwa, nie zaś w sprawie o wykroczenie. Zatem ustalenia faktyczne będące podstawą wydania prawomocnego wyroku przez Sąd Rejonowy w Żyrardowie nie wiążą tutejszego Sądu. Tym bardziej, iż zapadły one bez uzyskania wiadomości specjalnych i dopuszczenia dowodu z opinii biegłego do spraw ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych.
Sąd Okręgowy rozpoznający niniejszą sprawę przeprowadził własne postępowanie dowodowe i dokonał samodzielnego ustalenia przyczyn i przebiegu zdarzenia. Wyniki postępowania dowodowego wskazały na zaistnienia przesłanki egzoneracyjnej uchylającej odpowiedzialność pozwanego, w konsekwencji powództwo podlegało w całości oddaleniu, jako niezasadne.
Wobec powyższego Sąd orzekł jak w sentencji.
O kosztach procesu Sąd postanowił na zasadzie art. 102 k.p.c., zgodnie z zasadą słuszności. Sąd miał na uwadze szczególną sytuację życiowo- finansową powoda, w szczególności jego stan zdrowia i doznany rozległy uszczerbek na zdrowiu, konieczność dalszego leczenia i rehabilitacji oraz ograniczone możliwości majątkowe i zarobkowe powoda. Sąd uznał, iż względy słuszności nakazują nie obciążać powoda obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania przeciwnikowi.
Ponadto, zważywszy iż powód był zwolniony od kosztów sądowych w całości postanowieniem z dnia 16 października 2012 r.(k. 66), na podstawie art. 113 u.k.s.c. Sąd odstąpił także od obciążania powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi Skarbu Państwa.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Dorota Kalata
Data wytworzenia informacji: