XXV C 1748/13 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2015-06-12
XXV C 1748/13
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 22 listopada 2013 r. (data prezentaty) pełnomocnik powoda, M. M. (1), wniósł o zasądzenie od pozwanych (...) Bank S.A. z siedzibą w W. i Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. solidarnie na rzecz powoda kwoty 100.482,69 zł tytułem zwrotu należności wpłaconych przez powoda na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) S.A. oraz zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda odsetek ustawowych od kwoty 100.482,69 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Wniósł także o zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w październiku 2009 r. w oddziale (...) Bank S.A. w P. powód zapoznał się z ofertą inwestycyjną (...) przedstawioną przez doradcę (...). Powód został zapewniony, iż zaproponowany mu program inwestycyjny (...) jest planem systematycznego oszczędzania objętym stuprocentową ochroną wpłaconego kapitału oraz bankowym funduszem gwarancyjnym. Program miał zapewnić zysk na poziomie 9% w skali roku, a zainwestowanie środki powód miał mieć możliwość wypłacić z zyskiem po 3 latach trwania umowy bez ponoszenia dodatkowych kosztów. W dniach 17 i 22 października 2009 r. powód otrzymał za pośrednictwem poczty elektronicznej materiały dotyczące oferowanego produktu (...). Dostarczona dokumentacja obejmowała łącznie 77 stron informacji o wysokim stopniu zawiłości i skomplikowania, w związku z czym decyzję o przystąpieniu do programu (...) powód podjął wyłącznie na podstawie informacji uzyskanych od pracownika pozwanego (...) Bank S.A. Powód został zapewniony, że nie poniesie strat przystępując do (...) i że produkt ten jest specjalnie przygotowany dla niego. Doradca finansowy z ramienia banku nie zwrócił uwagi powoda na żadne negatywne aspekty przystąpienia do programu, a w szczególności nie poinformował go o braku możliwości rozwiązania umowy bez pobierania opłaty likwidacyjnej. Pominął także informację na temat sposobu wyceny wartości rachunku, którego przyjęcie powodowało, że wartość rachunku znacznie odbiegała od kwoty faktycznie wpłaconej przez inwestującego. Zdaniem powoda doradca finansowy (...) S.A. nie poinformował powoda i istotnych cechach (...). Powód nie został uprzedzony, że będzie zobowiązany do uiszczania opłaty administracyjnej naliczanej od zainwestowanej składki, ani o naliczaniu opłaty likwidacyjnej także po okresie 3 lat trwania umowy.
M. M. (1) potwierdził, iż przed podpisaniem Deklaracji Przystąpienia otrzymał istotne dokumenty drogą e-mailową. Jednak dokumenty te dostał wraz z informacjami dotyczącymi innych produktów, wobec czego analiza wszystkich tych materiałów była dla powoda niewykonalna. Zdaniem powoda został on, przy podejmowaniu decyzji o przystąpieniu do (...) wprowadzony w błąd przez pracownika (...) Bank S.A., gdyż podpisując umowę ubezpieczenia pozostawał on w błędnym przekonaniu co do zasad i warunków proponowanego programu. Powód był przekonany, że oferta została mu przedstawiona w sposób rzetelny, zgodny z prawdą i kulturą bankowości. Doradca finansowy F. K. został powiadomiony o braku wiedzy po stronie powoda w zakresie finansów, a jego działania i zaangażowanie wzbudzały dodatkowo zaufanie powoda. Tymczasem przedstawione powodowi przez pracownika banku informacje były niekompletne, albo wręcz sprzeczne z rzeczywistością. Ponadto informacje przekazywane powodowi przez doradcę F. K. na temat znajdujących się na jego rachunku aktywów odbiegały od rzeczywistości, co zdaniem powoda był zabiegiem celowym.
Deklaracja przystąpienia do (...) wraz z załącznikiem nr 1 została podpisana przez powoda 31 października 2009 r. W wyniku powyższego doszło do powstania trójstronnego stosunku prawnego, przy czym stronami grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie (...) zostali wyłącznie ubezpieczyciel (pozwane Towarzystwo (...) S.A.) i ubezpieczający (pozwany (...) Bank S.A.). Dlatego też roszczenie skierowane jest w stosunku do obu tych podmiotów.
Podpisując Deklarację Przystąpienia powód dokonał przelewu środków finansowych w wysokości 50.864,00 zł, w tym tytułem tzw. Pierwszej Składki kwotę 49.500, 00 zł na wskazany rachunek bakowy pozwanego Towarzystwa. Uiścił on łącznie 44 miesięczne składki w kwocie po 1.364,00 na wskazany rachunek pozwanego Towarzystwa (...) S.A.
Powód złożył oświadczenie o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia 04 września 2013 r., w skutek czego 18 października 2013 r. otrzymał od pozwanego Towarzystwa zwrot należności 10.397,31 zł.
Argumentując w dalszej części twierdzenia pozwu wskazano, iż w Warunkach Ubezpieczenia i Regulaminie Ubezpieczeniowym Funduszu Kapitałowego (...) zawarto postanowienia, które zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone, za co odpowiedzialność ponosi pozwane Towarzystwo (...). W szczególności wskazano zapis zgodnie, z którym rezygnacja przez ubezpieczonego z dalszego wnoszenia składek ubezpieczeniowych w okresie pierwszych trzech lat od zawarcia umowy skutkować będzie utratą wszystkich środków jakie powinny być uzyskane przez wykup jednostek uczestnictwa (opłata likwidacyjna).
W ocenie powoda warunki umowy ubezpieczeniowej i działania podejmowane przez stronę pozwaną zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji i wywołania błędnego przekonania u powoda poprzez wykorzystanie jego niewiedzy są sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszają jego interes jako konsumenta. Ponad to wskazano, że również zachowanie pozwanego (...) Bank S.A oferującego i pośredniczącego w sprzedaży wadliwych produktów finansowych stworzonych przez Towarzystwo (...) S.A. narusza zbiorowe interesy konsumentów poprzez nieudzielanie rzetelnej informacji (pozew k. 4-13v).
W odpowiedzi na pozew pozwanego ad.2 (...) Bank S.A. z 17 stycznia 2014 r. (data prezentaty) pełnomocnik wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego ad.2 zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz zwrotu opłaty skarbowej w wysokości 17,00 zł, według norm przepisanych.
Uzasadniając stanowisko pozwanego ad. 2 pełnomocnik (...) Bank S.A. zaprzeczył twierdzeniom pozwu, iż pracownik pozwanego ad. 2 wprowadzał w błąd powoda poprzez podawanie nierzetelnych informacji lub zatajanie istotnych warunków umowy. Wskazał, że doradca finansowy F. K. wykonując swoje obowiązki zaprezentował powodowi szereg rozwiązań odnośnie wolnych środków finansowych powoda. W rezultacie tego spotkania pracownik pozwanego wysłał powodowi pocztą elektroniczną wszelkie wzorce umowne związane z umową grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie (...). Pełnomocnik podkreślił bezsporność doręczenia powodowi kompletnej dokumentacji do podpisania umowy ubezpieczeniowej jednocześnie wskazując, że budzi wątpliwości wiarygodność treści wydruków email dołączonych do pozwu. Zakwestionował twierdzenia pozwu, iż pracownik pozwanego (...) Bank S.A. udzielał powodowi zapewnień o stuprocentowej ochronie środków, limitowanym charakterze oferty i gwarancji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oraz że zainwestowane środki będzie mógł wypłacić bez dodatkowych kosztów po 3 latach jednocześnie zatajając fakt istnienia opłaty likwidacyjnej. Nie jest też prawdą, że doradca finansowy posługiwał się historycznymi wynikami indeksu (...) (...) zatajając informację, że wyniki te nie dają gwarancji osiągnięcia podobnych wyników na przyszłość. Podniesione zostało także, iż powód nie podał pełnej podstawy faktycznej powództwa, ani nie wykazał podstawy solidarnej odpowiedzialności pozwanych, która zdanie pozwanego ad. 2 nie wynika ani z ustawy ani z umowy (odpowiedź na pozew (...) S.A. k. 69-76).
Pełnomocnik pozwanego ad.1 – Towarzystwa (...) S.A. w odpowiedzi na pozew z 20 stycznia 2014 r. również wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego ad.1 zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz zwrotu opłaty skarbowej w wysokości 17 zł, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu zaprzeczył, by w ramach ubezpieczenia (...) była udzielana jakakolwiek gwarancja ochrony kapitału. Podniósł bezzasadność roszczenia o zwrot wskazanej kwoty powołując się na przepisy mówiące, iż ryzyko inwestycyjne ponosi odpowiednio ubezpieczający i ubezpieczony, w związku z czym pozwany ad.1 nie ponosi odpowiedzialności za straty inwestycyjne powoda. Jednocześnie wskazał, iż powód żąda wypłacenia całości składek jakby umowa i ochrona ubezpieczeniowa nie istniała w ogóle, a tymczasem nie zakwestionował on nieważności tej umowy. Pełnomocnik pozwanego ad.1 wskazał na wątpliwości odnośnie solidarnej odpowiedzialności pozwanych twierdząc, iż pozwanemu ad.1 powód zarzucił jedynie stosowanie rzekomej klauzuli abuzywnej i jednocześnie podkreślił, że wykorzystany w umowie wzorzec, wbrew twierdzeniom pozwu, nie jest wpisany do rejestru klauzul niedozwolonych. Poza tym w niniejszej sprawie nie zachodzą przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c. gdyż umowa ubezpieczenia nie jest umową zawartą z konsumentem ani jej postanowienia nie były uzgadnianie indywidualnie. Ponadto podniósł nieprawdziwość twierdzeń powoda jakoby nie zapoznał się on z warunkami umowy ubezpieczenia. Natomiast wysokość opłaty likwidacyjnej uzasadnił jedynie koniecznością zabezpieczenia interesów ubezpieczyciela i innych jego klientów, a nie chęcią zysku. Wskazał, że opłata ta nie jest także formą kary umownej. Z kolei stosowane postanowienia umowne będące przedmiotem pozwu nie są stosowane przez pozwanego ad.1 w obrocie z konsumentem. Podkreślone zostało, iż obowiązujące przepisy nie nakładają obowiązku indywidualnego uzgadniania warunków umowy ubezpieczenia z ubezpieczanym w ramach umowy ubezpieczenia grupowego. Tym bardziej, iż powód przystąpił do zawartej już umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek. Podniesiono, iż roszczenie o zwrot składki w stosunku do zakładu ubezpieczeń może przysługiwać jedynie ubezpieczającemu, a nie ubezpieczonemu, w związku z czym pozwane Towarzystwo (...) nie ma legitymacji biernej w niniejszej sprawie (odpowiedź na pozew pozwanego ad.1 k. 95-109.
W piśmie procesowym z 28 lutego 2014 r. pełnomocnik powoda podkreślił, iż powód jako podmiot zewnętrzny w stosunku do samej umowy ubezpieczenia zawartej na jego rachunek ma roszczenie w stosunku do obu pozwanych spółek. Natomiast roszczenie powoda oparte jest m. in. na naruszeniu przez oba pozwane podmioty zbiorowych praw konsumentów oraz na stosowaniu przez pozwanych nieuczciwych praktyk rynkowych (pismo k. 146-154).
W toku procesu w kolejnych pismach procesowych strony podtrzymywały swoje stanowiska.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Pomiędzy pozwanym ad.1 Towarzystwem (...) S.A. a pozwanym ad.2 (...) Bankiem S.A. 24 września 2009 r. zawarta została umowa grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem (...) Banku S.A. (...) (Warunki (...) k. 21v.)
Jako cel utworzenia Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego ( (...)) wskazano powiększanie wartości aktywów, jednak zgodnie z zapisami regulaminu (...) ubezpieczyciel zastrzegł, iż nie gwarantuje osiągnięcia celu inwestycyjnego polegającego na powiększeniu tych aktywów, a dotychczasowe rezultaty (...) nie mogą stanowić podstawy do oczekiwania jego przyszłych wyników (Regulamin Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...) k. 25-26).
Aktywa Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego stanowiły wpłacone środki z tytułu składek pomniejszone o opłatę administracyjną oraz prawa nabyte przez Ubezpieczeniowy Fundusz Kapitałowy. Zgodnie z ust. 3 rozdziału 8 Warunków Umowy (WU) (...) opłata administracyjna, naliczana procentowo, miała być pobierana miesięcznie ze składki bieżącej. Z kolei opłata likwidacyjna, wedle ust. 4. Rozdziału 8 WU, miała być naliczona i pobrana w przypadku całkowitego wykupu poprzez pomniejszenie kwoty wypłacanej ubezpieczonemu o wartość opłaty likwidacyjnej. Procentowe obliczenie powyższych opłat zostało uregulowane w Tabeli Opłat i Limitów Składek (Warunki (...) k. 21-26).
Wycena wartości aktywów netto UFK określana jest wg wartości rynkowej. Środki te lokowane są w 100 % w obligacje wyemitowane przez (...) S.A., z których opłata oparta jest na indeksie (...) (...). Po zakończeniu okresu odpowiedzialności obligacje miały gwarantować zwrot składki zainwestowanej powiększonej o ewentualną dodatnią zmianę indeksu (Regulamin Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...) k. 25-26).
Warunki Ubezpieczenia (...) przewidywały w rozdziale 14 możliwość rezygnacji z ubezpieczenia. Zgodnie z jego zapisami w razie rezygnacji z ubezpieczenia i całkowitego wykupu ubezpieczyciel wypłaca ubezpieczonemu kwotę równą wartości rachunku pomniejszoną o opłatę likwidacyjną oraz stosowny podatek dochodowy od osób fizycznych (w przypadku osiągnięcia dochodu w wyniku inwestycji) (ust. 6). Wypłata środków powinna nastąpić w ciągu 35 dni od rozwiązania umowy (ust. 10) (Warunki Ubezpieczenia (...)k. 24).
Zgodnie z Tabelą Opłat i Limitów Składek opłata likwidacyjna przez pierwsze trzy lata trwania okresu odpowiedzialności wynosiła 100% wartości rachunku. W latach następnych jej wysokość malała wynosząc po okresie 4 lat – 75%, 5 lat – 50%, 6 lat – 30%, 7 lat – 20%, 8 lat – 15%, 9 lat – 10%, 10 lat – 5%, 10 lat – 4%, 12 lat – 3%, 13 lat – 2%, 14 – 15 lat – 1% wartości rachunku (tabela opłat i limitów składek k. 27).
Powód M. M. (1) poszukiwał na rynku finansowym dogodnej dla siebie długookresowej, pozbawionej ryzyka straty, formy oszczędności kapitału. W tym celu w październiku 2009 r. przybył do oddziału banku (...) S.A. w P. przy ul. (...), gdzie wraz z żoną zapoznał się z ofertą inwestycyjną (...) przedstawioną przez doradcę (...). Doradca wypełniając swoje obowiązki przedstawił małżonkom kilka alternatywnych ofert mogących spełniać ich oczekiwania. Zaprezentował on cechy charakterystyczne oferowanych produktów oraz poinformował o opłatach należnych towarzystwu ubezpieczeń (pozew k. 5v.zeznania powoda k. 190-191, zeznania F. K. k. 191-192).
W dniach 17 i 22 października 2009 r. powód otrzymał za pośrednictwem poczty elektronicznej od pracownika pozwanego ad.2 materiały dotyczące oferowanego produktu (...) oraz dwóch innych programów celem zapoznania się z nimi i dokonania ewentualnego wyboru najbardziej korzystnej dla siebie oferty. W materiałach tych znajdowały się Warunki Ubezpieczenia, Tabela Opłat i Limitów Składek, Regulamin Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego ( wydruk korespondencji e-mail k. 32, k. 178).
M. M. (1) podpisał 31 października 2009 r. Deklarację Przystąpienia do (...) wraz załącznikiem nr 1. Czas trwania umowy i związanej z nią odpowiedzialności został ustalony na 180 miesięcy, a bieżąca składka miesięczna została określona na kwotę 1.364,00 zł. Przy czym tzw. Pierwsza Składka opiewała na kwotę 49.500,00 zł. Załącznik nr określał okres subskrypcji od 24 września 2009 do 08 listopada 2009 r. (deklaracja k. 17-18, załącznik nr 1 k. 19). Powód podpisując umowę nie miał możliwości negocjowania jej zapisów (zeznania powoda k. 399).
Zgodnie z Certyfikatem potwierdzającym objęcie ochroną ubezpieczeniową na warunkach grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) z 20 listopada 2009 r. odpowiedzialność wynikająca z zawartej umowy ubezpieczenia obejmować miała okres od 16 listopada 2009 r. do 16 listopada 2024 r. Certyfikat ten określał wysokość składki zainwestowanej na kwotę 247.500,00 zł (Certyfikat k. 20).
W wyniku podpisania przedmiotowej umowy ubezpieczenia pozwany (...) S.A. stał się ubezpieczającym, pozwane Towarzystwo (...) S.A. – ubezpieczycielem, a powód M. M. (1) jako klient objęty ochroną ubezpieczeniową – ubezpieczonym. Z kolei stronami grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie (...) były wyłącznie ubezpieczyciel i ubezpieczający.
Podpisując Deklarację Przystąpienia powód dokonał przelewu środków finansowych w wysokości 50.864,00 zł, w tym tytułem tzw. Pierwszej Składki kwotę 49.500,00 zł na rachunek bankowy pozwanego Towarzystwa. Powód dokonywał regularnych wpłat w okresie od listopada 2009 r. do lipca 2013 r. Uiścił 44 miesięczne składki w kwocie po 1.364,00. Przelał na rachunek ubezpieczyciela łącznie 110.880,00 zł (tj. 49.500 zł tyt. pierwszej składki + 61.380 zł tyt. sumy regularnych składek) (oświadczenie k. 124).
Powód otrzymał od pozwanego ad.2 (...) S.A. pismo datowane na dzień 26 września 2011 r., które zawierało informację, iż ustalona dotychczas wysokość opłaty likwidacyjnej za pierwsze trzy lata trwania umowy zostaje zmniejszona do 80% wartości rachunku. W piśmie została podkreślona zaleta 100% ochrony składki zainwestowanej na koniec okresu ubezpieczeniowego oraz informacja o naliczaniu zysku od pięciokrotności początkowo wpłaconej kwoty (pismo k. 28).
W piśmie z 02 listopada 2012 r. M. M. (1) złożył do (...) S.A. reklamację na nieprawidłowości związane z zaprezentowaniem mu programu (...). Niniejsza reklamacja nie została uwzględniona przez bank w piśmie z 14 stycznia 2013 r. Następnie decyzja (...) S.A. podtrzymana została w piśmie z 24 kwietnia 2013 r. (pismo M. M. k. 43-44, rozpatrzenie reklamacji k. 45,46).
Powód złożył oświadczenie o rezygnacji z ubezpieczenia (...) 04 września 2013 r. W dacie rezygnacji przez powoda z ubezpieczenia wartość jego rachunku wynosiła 41.589,23 zł. Od kwoty tej odjęta została opłata likwidacyjna w wysokości 31.191,92 zł., w skutek czego 18 października 2013 r. otrzymał od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. zwrot kwoty 10.397,31 zł. (oświadczenie powoda k. 30, potwierdzenie przelewu k. 31, oświadczenie o stanie konta k. 124).
Powód skierował do Rzecznika Ubezpieczonych pismo z 29 października 2013 r. z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie zwrotu świadczeń wniesionych przez powoda na rzecz Towarzystwa (...) S.A. W odpowiedzi na powyższe pismo Rzecznik Ubezpieczonych stwierdził, iż nie potrafi w jednoznaczny sposób rozstrzygnąć zaistniałego pomiędzy stronami sporu i zalecił skierowanie się do właściwego sądu (pismo powoda k. 47, pismo rzecznika k. 238-250).
Za podstawę ustaleń faktycznych w rozpoznawanej sprawie Sąd przyjął dokumentację zgromadzoną w aktach sprawy, a załączoną przez strony. Dokumentacja ta nie była podważana przez żadną ze stron i Sąd również nie znalazł podstaw do kwestionowania jej zgodności z rzeczywistością, dlatego uznał ją za wiarygodne źródło dowodowe. Kwestionowanie przez stronę pozwaną wiarygodności załączonych do pozwu wydruków e-mail należy uznać za sprawę marginalną w sytuacji, gdy sama treść tych e-maili nie była przez żadną ze stron podważana.
Sąd wyrokując oparł się również na przesłuchaniu powoda, którego twierdzenia były logiczne i korelowały z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. Natomiast zeznania świadka F. K. niewiele wniosły do sprawy. Wypowiedzi tego świadka świadczyły o tym, iż w wyniku upływu czasu, jak i obsługi wielu innych klientów może on nie pamiętać jakie dokładnie informacje przekazywał M. M. (1) i jego żonie.
Odnośnie opinii biegłego W. F., powołanego na wniosek strony pozwanej, Sąd uznał ją za nieprzydatną w niniejszej sprawie. Analizując tą opinię Sąd stwierdził, iż nie wypełnia ona swego zadania, gdyż nie odpowiada w pełni na pytania postawione w postanowieniu o powołaniu dowodu z opinii biegłego. Ponadto opinia jest mało zrozumiała, a jej tezy, nie poparte odpowiednimi danymi, odzwierciedlają bardziej poglądy biegłego niż obiektywne fachowe rozważania. Z treści opinii wynika, iż usprawiedliwia ona przerzucenie ryzyka biznesowego przedsiębiorcy na klientów, co nie znajduje potwierdzenia ani w doświadczeniu życiowym Sądu, ani nie jest kwestią istotną dla omawianej sprawy.
Spór w niniejszej sprawie, z uwagi na podnoszone przez M. M. (1) zarzuty, dotyczył przede wszystkim zagadnień prawnych. Jedynie sporna była podnoszona przez powoda kwestia, iż został wprowadzony w błąd przez pracownika (...) Bank S.A. Jednakże, co zostanie w dalszej części uzasadnienia podkreślone, powód nie udowodnił, zgodnie z art. 6 k.c., iż pracownik pozwanego ad. 2 przedstawiając mu oferty nie dopełnił swoich obowiązków, lub celowo zataił pewne informacje.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Powództwo zasługuje na uwzględnienie w odniesieniu do pozwanego Towarzystwa (...) S.A.
Na wstępie należy podnieść, że słusznie powód twierdzi, iż w wyniku podpisania przez niego umowy ubezpieczeniowej zawiązał się trójstronny stosunek zobowiązaniowy pomiędzy nim, a pozwanymi. Bezspornym jest, co wynika także z Warunków Umowy, że przedmiotem umowy było grupowe ubezpieczenie na życie i dożycie, połączone z produktem o charakterze inwestycyjnym. Z dokumentu tego wynika, że pozwany (...) Bank S.A. występował w charakterze ubezpieczającego, pozwane Towarzystwo (...) S.A.– ubezpieczyciela, zaś powód – ubezpieczonego. Umowa ubezpieczenia grupowego łączyła wyłącznie Towarzystwo (...) S.A. z (...) Bank S.A., natomiast powód jedynie „przystąpił do niej”, tj. wstąpił do niej w charakterze osoby, na rachunek której nawiązany został stosunek ubezpieczenia.
Taki model ubezpieczenia (ubezpieczenie na cudzy rachunek) przewidziany jest w art. 808 § 1 k.c., zgodnie z którym ubezpieczający może zawrzeć umowę ubezpieczenia na cudzy rachunek. Ubezpieczony może nie być imiennie wskazany w umowie, chyba że jest to konieczne do określenia przedmiotu ubezpieczenia. Ubezpieczonemu w takim modelu ubezpieczenia służą pewne uprawnienia względem ubezpieczyciela (przede wszystkim – uprawnienie do żądania zapłaty świadczenia ubezpieczeniowego, (art. 808 § 3 k.c.), nie staje się natomiast stroną umowy ubezpieczenia grupowego. Zasadniczo roszczenie o zapłatę składki w takiej sytuacji przysługuje tylko wobec ubezpieczającego, jednak w praktyce w tzw. ubezpieczeniach grupowych (ubezpieczeniach na rzecz osoby trzeciej, do której ubezpieczeni przystępują w oparciu o deklaracje składane ubezpieczającemu) dominuje model opłacania składki bezpośrednio lub pośrednio przez ubezpieczonego. Tak było i w rozpoznawanej sprawie – to powód, a nie bank uiszczał składkę ubezpieczeniową, co znalazło zresztą swój wyraz w konstrukcji warunków ubezpieczenia.
Odnosząc się do realiów niniejszej sprawy należy wskazać, że powód uiścił składkę pierwszą oraz wpłacał regularnie składki bieżące w związku z przystąpieniem przez niego do umowy ubezpieczenia grupowego. Wszelkie te wpłaty dokonywał na rachunek bankowy ubezpieczyciela wskazany w Deklaracji Przystąpienia, co zostało uregulowane w rozdziale 5 pkt. 5 Warunków (...). Wynika stąd, że świadczenie, którego dotyczy spór, otrzymał bezpośrednio zakład ubezpieczeń - pozwany ad.1. Nie doszło więc do powstania przysporzenia majątkowego po stronie banku w związku z uiszczaniem przez powoda składki. W takiej sytuacji zdaniem Sądu podzielić należy pogląd pozwanego ad.2, że to nie (...) Bank S.A., lecz jedynie pozwane Towarzystwo (...) S.A. jako ubezpieczyciel powinien być adresatem żądań powoda.
Jedynie na marginesie można nadmienić, że z dużym prawdopodobieństwem bank uzyskał w związku z umową ubezpieczenia przysporzenie majątkowe tyle tylko, że nie od powoda, ale od ubezpieczyciela. Praktyką jest bowiem, że banki uzyskują prowizje od zakładów ubezpieczeń za pozyskiwanie dla nich ubezpieczonych pokrywających składki. Kwestia ta nie ma jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.
Opłacane składki była świadczeniem spełnianym na rzecz ubezpieczyciela i to on uzyskał w związku z tym korzyść majątkową. Zatem w sytuacji rezygnacji przez ubezpieczanego z ubezpieczenia to ubezpieczyciel, a nie ubezpieczający ma obowiązek wypłacenia środków związanych z tzw. „całkowitym wykupem”, i to także on potrącił na poczet opłaty likwidacyjnej część kwoty należnej ubezpieczonemu. Ubezpieczający nie był uprawniony ani do pobrania kwoty wynikającej z „całkowitego wykupu”, ani tym bardziej do pobrania opłaty likwidacyjnej. Nic zresztą w niniejszej sprawie nie świadczy o tym, że pozwany ad.2 (...) Bank S.A. zatrzymał na swoją rzecz środki zwrócone powodowi przez ubezpieczyciela, czy też że pobrał z nich jakiekolwiek opłaty administracyjnej, manipulacyjne itp.
Z uwagi na to, że powód podnosił, że został celowo wprowadzony w błąd przez pracownika (...) Bank S.A. (rzekomo zatajającego istotne informacje o produkcie (...), Sąd rozważył, czy możliwe było analizowanie roszczeń powoda w kontekście odpowiedzialności kontraktowej (za nienależyte wykonanie zobowiązania) lub wręcz deliktowej (za zawinione, umyślne wyrządzenie szkody poprzez bezprawne działanie). Sąd nie dopatrzył się deliktu po stronie (...) Bank S.A. Bank ten był jedynie pośrednikiem w zawarciu umowy i nie dysponował składką, którą powód wpłacał, ani też nie ma możliwości zwrotu tej składki. Z kolei jak wynika z zeznania F. K. – pracownika (...) Bank S.A., zaprezentował on powodowi profile kilku produktów, które mogłyby spełnić wymagania jego klienta. Udzielił także powodowi wszelkich istotnych informacji, które były konieczne do kompleksowego zapoznania się z warunkami umowy ubezpieczeniowej dotyczącej (...). Na 14 dni przed zawarciem umowy powód dostał wszystkie materiały dot. tego produktu. Zdając sobie sprawę z ich skomplikowanej treści mógł skonsultować się z prawnikiem, lub doradcą finansowym, celem uzyskania dodatkowych porad. M. M. (1) był świadom tych trudności, zatem powinien dołożyć należytej staranności by w pełni świadomie zainwestować niemałe środki finansowe jakimi dysponował. Trudno więc dopatrzeć się winy pracownika (...) Bank S.A., który w ocenie Sądu wypełnił rzetelnie swoje obowiązki, a powód w żaden sposób nie wykazał, że został wprowadzony celowo w błąd. Wręcz przeciwnie, sam podawał, że miał wątpliwości co do pewnych zapisów warunków umowy, ale nie podjął żadnych kroków wskazujących, że chciał się upewnić w słuszności podejmowanej przez siebie decyzji.
M. M. (1) skierował swoje roszczenie przeciwko pozwanym żądając by solidarnie zapłacili mu żądaną kwotę. Sąd zwraca uwagę, iż w realiach niniejszej sprawy nie zachodzą żadne przesłanki wskazujące na solidarną odpowiedzialność pozwanych. Taka solidarna odpowiedzialność nie może być domniemana, a wynikać musi z ustawy, lub czynności prawnej (np. umowy stron) co reguluje art. 369 k.c. Tymczasem strona powodowa popierając powództwo w stosunku do obu pozwanych, nie wskazała podstawy solidarnej odpowiedzialności pozwanych. Z uwagi na całokształt powyższych rozważań zdaniem Sądu należało oddalić powództwo w odniesieniu do pozwanego ad. 2 – banku (...) S.A.
Przechodząc w dalszej części do rozpatrzenia zarzutu powoda odnośnie stosowania w przedmiotowej umowie ubezpieczenia klauzuli abuzywnej wskazać należy, iż celem ochrony konsumentów, jako strony ekonomicznie słabszej, ustawodawca w treści art. 385 1 -385 3 k.c. usankcjonował stosowanie przez kontrahentów, będących profesjonalnymi podmiotami obrotu gospodarczego, niedozwolonych postanowień umownych (tzw. klauzul abuzywnych). Powołane przepisy stanowią implementację dyrektywy Rady Unii Europejskiej nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz. UE 1993 L 95/29 ze zm.).
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Wedle § 3 przywołanego przepisu nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Natomiast § 4 mówi, iż ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Na podstawie art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. By określone postanowienie umowy mogło zostać uznane za niedozwolone postanowienie umowne, spełnione muszą zostać cztery warunki: umowa musi być zawarta z konsumentem, postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie, postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a postanowienie sformułowane w sposób jednoznaczny nie dotyczy głównych świadczeń stron.
Sąd nie ma wątpliwości, iż M. M. (1), przystępując do umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym, działał jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k. c.
Nie podlega także wątpliwości, iż opłata likwidacyjna nie stanowi głównego świadczenia stron umowy ubezpieczenia. W doktrynie wskazuje się, że pojęcie „główne świadczenia stron” należy interpretować raczej wąsko, w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych (essentialia negotii). Do elementów tych zaliczyć będzie można wynagrodzenie i cenę oraz świadczenie wzajemne przedsiębiorcy – towar, usługę, np. elementem tym będzie ilość i cena towaru w umowie sprzedaży, ale już nie określenie jakości towaru (Rzetecka-Gil Agnieszka, Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania - część ogólna, Komentarz do art. 385 1 Kodeksu cywilnego). W przedmiotowej sprawie do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez ubezpieczyciela danego świadczenia w przypadku zajścia określonego w umowie zdarzenia, a także opłacanie składki ubezpieczeniowej przez powoda. Tylko postanowienia bezpośrednio regulujące wskazane kwestie można zatem zaliczyć do postanowień określających główne świadczenia stron. natomiast umieszczone w Warunkach Umowy zapisy dotyczące opłaty likwidacyjnej regulują świadczenia poboczne, związane jedynie pośrednio z głównym przedmiotem umowy. Za tak przyjętym stanowiskiem przemawia fakt, iż opłata ta nie zostanie naliczona w każdym przypadku zawarcia umowy, a jedynie w przypadku jej rozwiązania przed upływem czasu na jaki została zawarta. Tym samym postanowienia dotyczące naliczania opłat likwidacyjnych mogą być rozpatrywane w kontekście ewentualnego uznania ich za klauzule niedozwolone.
Sąd podziela również twierdzenia powoda, iż sporna klauzula była narzucana mu jako konsumentowi i nie podlegała indywidualnym uzgodnieniom. Za uznaniem, że postanowienia Warunków Umowy nie zostały uzgodnione z pozwanym indywidualnie przemawia fakt, iż stanowią one wzorzec umowy zaproponowany konsumentowi przez kontrahenta. Wzorce (w tym regulaminy) są to bowiem klauzule, opracowane przed zawarciem umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona (adherent) nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle opracowywane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów, stąd strona która wyraziła zgodę na stosowanie wzorca nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jego treści. O negocjowalności tej klauzuli nie mogą świadczyć okoliczności na jakie powołuje się strona pozwana, iż kwestionowany w pozwie wzorzec umowy został doręczony powodowi przed zawarciem umowy i już wówczas mógł on zapoznać się z jego treścią oraz miał czas na rozważenie wszystkich konsekwencji wynikających z zawarcia umowy, w tym skutków związanych z postanowieniami dotyczącymi opłat likwidacyjnych, jak również to, że na kwestionowane postanowienie dotyczące opłaty likwidacyjnej powód wyraził zgodę składając stosowne oświadczenia, a w szczególności podpisując umowę. Nie zostało wykazane w żaden sposób przez stronę pozwaną aby konsumenci zawierający umowę w oparciu o ten wzorzec mieli jakikolwiek rzeczywisty wpływ na kształtowanie jego treści i aby treść ta podlegała indywidualnym negocjacjom pomiędzy stronami umowy.
Powyższe oznacza, że rozważenia wymaga jeszcze jedynie aspekt czy kwestionowany zapis dotyczący opłaty likwidacyjnej kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy oraz nakłada na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego w rozumieniu art. 385 3 pkt 17 k.c.
Należy wskazać, że ,,dobre obyczaje” to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznać trzeba działania zmierzające do dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub braku doświadczenia, a więc działania traktowane powszechnie za nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych reguł, standardów postępowania. Rażące naruszenie interesów konsumentów polega zaś na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na ich niekorzyść. Ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami w zakresie treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu klauzul godzących w równowagę kontraktową stron (wyrok SA w Warszawie z 23 sierpnia 2011 r., VI ACa 262/2011, Legalis nr 440208, wyrok Sądu Najwyższego z 13 lipca 2005 r. I CK832/04, Lex nr 159111).
Wysokość opłaty likwidacyjnej w omawianej sprawie została ustalona na 100% wartości wkładu przez pierwsze trzy lata obowiązywania umowy i zmniejszała się w kolejnych latach wykonywania umowy do 1 % w 14 i 15 roku (ostatni rok). M. M. (1) odstąpił od umowy w czwartym roku jej trwania, dla którego Tabela Opłat i Limitów Składek przewidywała opłatę likwidacyjną w wysokości 75 % wkładu. Należy zgodzić się z argumentami powoda, iż wysokość tej opłaty zwłaszcza w początkowym okresie trwania umowy jest rażąco wygórowana i powoduje, że w przypadku wygaśnięcia umowy ubezpieczony pozbawiony zostaje możliwości uzyskania zwrotu wpłaconych przez niego uprzednio składek, które przepadają na rzecz pozwanego ubezpieczyciela. Zaznaczyć trzeba, że rozwiązanie to jest przy tym całkowicie niezależne od wartości środków jakie wpłacił ubezpieczony. Takiego ukształtowania stosunku prawnego pomiędzy pozwanym ad. 1 jako ubezpieczycielem, a ubezpieczonym konsumentem trudno nie uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy słabszej strony tego stosunku prawnego tj. powoda – konsumenta. Rozwiązanie to narusza wewnętrzną równowagę umowy i słuszność kontraktową, dyskryminując konsumenta.
W ocenie Sadu przedmiotowa klauzula wypełnia dyspozycję przepisu 385 3 pkt 17 k.c. Omawiana opłata likwidacyjna musi być bowiem traktowana jako odstępne –w ujęciu wskazanego przepisu – w sytuacji gdy ubezpieczony odstępuje od umowy ubezpieczenia, co prowadzi do jej wygaśnięcia. Zważywszy na podaną wyżej wysokość tego ,,odstępnego”, zwłaszcza w czasie czterech początkowych lat obowiązywania umowy nie sposób przyjąć, że nie było ono rażąco wygórowane.
Należy podkreślić, iż choć przedsiębiorca może stosować postanowienia wzorca umownego określające zasady odpowiedzialności finansowej konsumenta w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy, to jednak zasady tej odpowiedzialności muszą pozostawać w zawiązku z kosztami i ryzykiem przedsiębiorcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r. IIISK 21/06 OSNP 2008/11-12/181).
Umowa ubezpieczenia jest umową wzajemnie zobowiązującą, a zatem świadczenia stron winny być ekwiwalentne. Podkreślenia wymaga zatem, iż w Warunkach Ubezpieczenia (...) brak jest zapisów, które wskazywałyby na funkcję kompensacyjną opłaty likwidacyjnej. W niniejszej sprawie zdaniem Sądu pozwany ad. 1 nie wykazał, że przyjęte w przedmiotowej klauzuli uregulowanie zasad odpowiedzialności finansowej w przypadku wygaśnięcia umowy, na skutek wcześniejszego jej wypowiedzenia przez konsumenta, jest uzasadnione ze względu na koszty i ryzyko ponoszone przez pozwanego. Przy czym twierdzenia pozwanego ad. 1, iż kształtowanie stawek opłaty likwidacyjnej na poziomie zbliżonym do stosowanych przez niego jest powszechnie stosowaną, uzasadnioną ekonomicznie i w pełni aprobowaną przez organ nadzoru i instytucje ochrony konsumentów praktyką ubezpieczycieli oferujących umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nie maja znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a ponad to nie znajdują potwierdzenia w judykaturze (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 kwietnia 2013 r. sygn. VI ACa 1324/12 Legalis nr 722848). Wręcz przeciwnie, w orzecznictwie dominuje pogląd, iż brak zachowania proporcji w postanowieniach umów o ubezpieczenie na życie przejawiający się obciążaniem konsumenta (nieuzasadnionymi i znacznej wysokości) opłatami likwidacyjnymi, pozwala uznać zapisy takie za niedozwolone klauzule umowne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 grudnia 2013 r. sygn. I CSK 149/13 Legalis nr 753681).
Sąd nie dał także wiary wyjaśnieniom ubezpieczyciela, który argumentował, że opłata likwidacyjna przeznaczona jest na pokrycie kosztów bezpośrednich i pośrednich związanych z zawarciem, obsługą i rozwiązaniem umowy, w tym bardzo wysokimi kosztami działalności ubezpieczeniowej (osobowymi, funkcjonowania oddziałów, promocji, marketingu, reklamy, zarządzania, korespondencji). W żadnym z zapisów Warunków Umowy (...) nie można odnaleźć uzasadnienia i przyczyn, dla których usprawiedliwione byłoby pobieranie opłaty likwidacyjnej we wskazywanej w Tabeli Opłat i Limitów Składek wysokości. Nie został wykazany związek tak wysokich opłat ani z ponoszonymi kosztami ani z ryzykiem ekonomicznym. Kwestię tą rozważał chociażby Sądu Apelacyjny w Warszawie wskazując, że postanowienia umowne analogicznego wzorca w sposób nieusprawiedliwiony nakładają na konsumenta obowiązek płacenia opłaty likwidacyjnej bez możliwości określenia, jakie świadczenie wzajemne ze strony pozwanej mu się należy. Konsument nie ma zatem możliwości stwierdzenia, czy jego świadczenie jest ekwiwalentne i uzasadnione (wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 kwietnia 2013 roku sygn. akt VI ACa 1324/12 Legalis nr 722848).
Trafnie podkreślała strona powodowa, iż to przedsiębiorcę obciąża ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej i konsument nie powinien ponosić odpowiedzialności z tytułu ponoszonych przez ubezpieczyciela kosztów. Nie podważając ponoszenia przez pozwanego ad. 1 kosztów prowadzenia programu ubezpieczeniowego należy mieć na uwadze, że koszty te są pokrywane także z innych opłata uiszczanych przez konsumenta, jak np. comiesięczna opłata administracyjna.
Zdaniem Sądu Okręgowego, jeżeli wysokość opłaty likwidacyjnej (wartości wykupu) pochłania całość bądź znaczną część powierzonych na daną inwestycję środków pieniężnych, wówczas istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że opłata w takiej formie stanowi rodzaj sankcji za brak możliwości dalszego kontynuowania umowy. Zatem tak sformułowane postanowienie umowne narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela całości wykupionych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków, stanowiąc przykład swoistej kary umownej. Stosowanie wygórowanej opłaty likwidacyjnej, której wysokość nie ma pokrycia w wydatkach ubezpieczyciela wypełnia dyspozycję przepisu art. 385 1 § 1 k.c.
Analizowana umowa ubezpieczenia jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma jednak z uwagi na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, tak więc dominuje aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego. Jest więc zrozumiałe, że pozwany ad 1 pozostaje zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczonego składek w celu ich dalszego inwestowania, ale jednak mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku wypowiedzenia przez nich umowy przed upływem czasu trwania umowy, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy szczegółowo wyjaśnione, a jedynie ustalone w tabeli opłat (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r., sygn. I CSK 149/13, Legalis nr 753681).
Co do zasady za regułę dla całego obrotu gospodarczego przyjmuje się, iż wszelkie klauzule ograniczające odpowiedzialność ubezpieczyciela w umowie ubezpieczenia majątkowego, w tym zwłaszcza klauzula proporcjonalności jego świadczenia w stosunku do rzeczywistej wartości przedmiotu ubezpieczenia (wartości odtworzeniowej nowej) stanowią wyjątek od zasady i wymagają wyraźnego i znanego ubezpieczanemu postanowienia umownego, na które się godzi, także wtedy, gdy ograniczenie takie znajduje się w ogólnych warunkach umów przygotowanych przez ubezpieczyciela i akceptowanych przez ubezpieczającego. Natomiast odmiennie należy potraktować stosunki prawne między przedsiębiorcami (obrót gospodarczy sensu stricte) i pomiędzy nimi a konsumentami (obrót konsumencki). Jeżeli bowiem pod wskazanymi warunkami i mając na uwadze wymaganą staranność zawodową (profesjonalną) przedsiębiorców (art. 355 § 2 k.c.) można uznać za zawsze dopuszczalne umowne wprowadzenie wyjątku od reguły zawartej w art. 824 § 1 k.c. i poprzez klauzulę proporcjonalności zredukowanie odszkodowania ubezpieczeniowego należnego ubezpieczającemu w relacji sumy ubezpieczenia do wartości przedmiotu ubezpieczenia (wartości odtworzeniowej nowej), na co pozwala art. 824 § 1 k.c., to nie jest zasadne uznanie takiej klauzuli za zawsze dopuszczalną w stosunkach prawnych ubezpieczyciela z ubezpieczonym konsumentem. Wynika to z zawartych w kodeksie cywilnym przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych w obrocie konsumenckim, a więc w relacjach umownych przedsiębiorcy z konsumentem (art. 221, art. 431, art. 385 ( 1) - 385 ( 3) k.c.), mających odpowiednie zastosowanie w niniejszej sprawie na podstawie art. 805 § 4 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z 16 października 2014 r., sygn. III CSK 302/13, Legalis nr. 1126749).
Sąd uznał, iż postanowienia zawarte w rozdziale 14 ust. 6 Warunków Ubezpieczenia i Tabeli Opłat i Limitów Składek (...), zgodnie z którymi rezygnacja przez ubezpieczonego z dalszego wnoszenia składek ubezpieczeniowych w okresie pierwszych trzech lat od zawarcia umowy ubezpieczenia skutkować będzie utratą 100%, a w czwartym roku 75% jakie powinny być uzyskane poprzez wykup jednostek uczestnictwa (opłata likwidacyjna), spełniają przesłanki uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne w ramach incydentalnej kontroli wzorca umownego, tym samym naruszając dobre obyczaje oraz rażąco naruszając interes konsumenta. Podobne stanowisko wyraził Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie o sygn. VI ACa 87/12. Również Sąd Okręgowy w Warszawie, Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku z dnia 4 czerwca 2012 r. w sprawie XVII Amc 974/11 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o analogicznej treści.
Należy przywołać w tym miejscu dominujący w doktrynie i orzecznictwie pogląd, iż prawomocny wyrok stwierdzający uznanie za niedozwolone postanowienia wzorca umowy ma, po wpisaniu go do właściwego rejestru, skutek wobec osób trzecich, zatem zakaz stosowania postanowień tożsamych z postanowieniem wpisanych do rejestru niedozwolonych postanowień umownych obejmuje wszystkich przedsiębiorców. Zasadność tego twierdzenia potwierdził Sąd Najwyższy wyjaśniając, że rozszerzona prawomocność wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (art. 479 43 k.p.c.) uzasadnia odrzucenie pozwu w razie wytoczenia powództwa przez inną stronę powodową przeciwko innej stronie pozwanej, jeżeli przedmiotem sporu są takie same postanowienia wzorca, jak wpisane do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKiK (postanowienie Sądu Najwyższego z 19 marca 2014 roku sygn. akt I CSK 20/14).
Uznając właściwość powyższych rozważań należy podnieść, iż zgodnie z dyspozycją art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Do nienależnego świadczenia stosuje się przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 410 § 1 k.c.), a zatem ten, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową (w postaci świadczenia nienależnego) kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści (świadczenia) w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości (art. 405 k.c.).
Również zgodnie z art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym w razie dokonania nieuczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu.
Nawiązując do zaistniałego w sprawie stanu faktycznego Sąd uznał postanowienia dotyczące wysokości opłaty likwidacyjnej za klauzulę niedozwoloną, w związku z czym ten zapis umowy nie wiąże powoda, a zatem jego świadczenie na rzecz Towarzystwa (...) S.A. było nienależne i jako takie powinno być zwrócone powodowi przez ubezpieczyciela.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c. Powód wygrała proces w całości, a na poniesione przez niego koszty składała się opłata od pozwu w wysokości 5.025,00 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600,00 zł zgodnie § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł. Pozwany ad. 1 – Towarzystwo (...) S.A. jako strona przegrana powinno więc zapłacić powodowi łącznie koszty procesu w kwocie 8.642,00 zł. W stosunku do pozwanego ad. 2 (...) Bank S.A. powództwo zostało oddalone, w związku z czym powód jest zobowiązany do zapłacenia na rzecz pozwanego ad. 2 kwoty 17,00 tytułem opłaty od pełnomocnictwa. Natomiast odnośnie żądania pozwanego ad. 2 o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wskazać należy, iż wskazane wyżej rozporządzenie Ministra sprawiedliwości z 28 września 2002 r. przewiduje taką możliwość jedynie odnośnie profesjonalnego pełnomocnika tj. radcy prawnego lub adwokata. Tymczasem pozwany ad. 2 był reprezentowany przez swojego pracownika nieposiadającego wymaganych uprawnień radcy prawnego lub adwokata.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Data wytworzenia informacji: