XXVII Ca 460/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2021-01-26
Sygn. akt XXVII Ca 460/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 stycznia 2021 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Piotr Wojtysiak |
Sędziowie: |
Katarzyna Parczewska (spr.) (del.) Renata Drozd-Sweklej |
Protokolant: |
Weronika Lisiecka |
po rozpoznaniu w dniu 26 stycznia 2021r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa K. W. (1)
przeciwko (...) SA z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie
z dnia 6 grudnia 2018 r., sygn. akt VI C 1780/18
1. oddala apelację;
2. zasądza od (...) SA z siedzibą w W. na rzecz K. W. (1) kwotę 1800 (tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
Sygn. akt XXVII Ca 460/19
UZASADNIENIE
Powódka K. W. (1) pozwem z dnia 22 lipca 2018 roku wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 33.613,31 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości równiej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto wniosła o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w wysokości dwukrotności stawki podstawowej z uwzględnieniem nakładu pracy pełnomocnika w toku sprawy oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
Powódka podniosła, że w dniu 14 lipca 2008 roku zawarła z pozwanym bankiem Umowę numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. Jak podano, była to umowa kredytu indeksowanego oparta o zapisy umowne, na podstawie których kwota kredytu jest wypłacana po kursie kupna banku według tabeli, a spłacana po kursie sprzedaży według tabeli. Umowa ta jest umową kredytu konsumenckiego w myśl ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Nadto, klauzula zawarta w § 10 ust. 4 Umowy dotycząca spłaty rat kapitałowo-odsetkowych według tabeli kursowej Banku jest tożsama z klauzulą wpisaną pod pozycją 5743 jako niedozwolona klauzula umowna w Rejestrze Klauzul Niedozwolonych. Powódka wskazała, że powyższy fakt nie będzie przedmiotem niniejszego sporu, gdyż żądanie pozwu oparte na oświadczeniu o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego najlepiej zabezpiecza interesy powódki wskutek znajdujących się w umowie wad prawnych. Powódka swoje roszczenie oparła na tzw. sankcji kredytu darmowego określonej w art. 15 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Uznanie, iż umowa kredytu jest objęta sankcją kredytu darmowego zgodnie z żądaniem pozwu skutkuje obowiązkiem zasądzenia na rzecz powódki kwoty 33.613,31 zł wskutek złożenia na podstawie pisma z dnia 04 lipca 2018 roku doręczonego pozwanemu w dniu 13 lipca 2018 roku skutecznego oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Strona powodowa zakwestionowała nadto podstawę prawną obciążenia jej ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, powołując się na abuzywny charakter postanowienia umowy w tym zakresie.
W odpowiedzi na pozew z dnia 23 sierpnia 2018 roku (data nadania) pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W pierwszej kolejności pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczeń strony powodowej. Pozwany wskazał, że nie uznaje skuteczności oświadczenia powódki złożonego na podstawie art. 15 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. W ocenie strony pozwanej umowa stron nie naruszała art. 4 ust. 7-8 ustawy w brzmieniu obowiązującym w dacie jej zawarcia i zawierała wszystkie informacje wymagane przez ustawę. Podniesiono, że omawiany przepis nie obliguje kredytodawcy do wskazania kosztu spreadu walutowego, który w kontekście zawartej umowy stanowi różnicę między przyszłymi kursami waluty stosowanymi dla przeliczenia kwoty udzielonego kredytu z PLN na CHF oraz kursami przeliczenia z CHF na PLN kwoty spłacanej tytułem poszczególnej raty, wyrażonej w harmonogramie spłat w CHF. Zdaniem pozwanego, postanowienia dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie spełniają przesłanek uznania ich za niedozwolone. Ekwiwalentem obowiązku zwrotu kosztu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jest dla konsumenta dostęp do pieniądza w postaci kredytu, jaki konsument uzyskuje pomimo tego, że nie dysponuje własnymi środkami ani odpowiednim zabezpieczeniem.
W piśmie procesowym z dnia 26 września 2018 roku (data nadania) powódka podniosła, że koszt spreadu walutowego jest innym kosztem w rozumieniu art. 4 ust. 2 pkt 8 i 9 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Spread walutowy nie jest pochodną ryzyka walutowego, a kosztu owych przeliczeń według kursu kupna i sprzedaży pozwanego banku ustalaną jednostronnie w tabelach przygotowanych specjalnie dla potrzeby wyłącznie kredytów hipotecznych. Tym samym bezpodstawne jest powoływanie się na art. 7 pkt 5 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Nadto sankcja kredytu darmowego jest skuteczna także po wygaśnięciu stosunku zobowiązaniowego, a koszty już poniesione przez konsumenta stanowią nienależne świadczenie, w przypadku którego roszczenie o zwrot przedawnia się w terminie 10-letnim.
Wyrokiem z dnia 06 grudnia 2018 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki K. W. (1) kwotę 33.613,31 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych od dnia 13 sierpnia 2018 roku do dnia zapłaty (punkt 1 wyroku), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt 2 wyroku), zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.617 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 3 wyroku).
Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach:
K. W. (2) (obecnie: W.) wnioskiem numer (...) z dnia 23 kwietnia 2008 roku wystąpiła o udzielenie planów finansowych przez (...) Bank Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. (aktualnie: (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.) celem zakupu działki budowlanej. Wnioskowana kwota kredytu wynosiła 34.200,00 zł na okres kredytowania 10 lat. Jako walutę kredytu wybrano CHF. Wnioskodawczyni złożyła także oświadczenie, iż wyraża zgodę na udostępnienie przez (...) Bank S.A. – (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. informacji stanowiących dane osobowe oraz objętych tajemnicą bankową, zawartych w dokumentacji kredytowej, zebranej przez (...) Bank S.A. przed zawarciem i w trakcie trwania umowy kredytowej, w celu wykonania Generalnej Umowy Ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych zawartej przez (...) S.A. (...) Bank S.A.
Decyzją kredytową z dnia 10 lipca 2008 roku numer (...) dotyczącą wniosku kredytowego numer (...) Bank S.A. przychylił się do wniosku K. W. (2) (obecnie: W.), przyznając jej kredyt na wskazanych w decyzji warunkach. Kwota przyznanego kredytu wynosiła 34.200,00 zł, waluta waloryzacji została ustalona na CHF. Jako prawne zabezpieczenia kredytu wskazano hipotekę kaucyjną, ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu w (...) S.A. na 36-miesięczny okres ubezpieczenia, przelew praw z tytułu umowy grupowego ubezpieczenia na życie i całkowitej trwałej niezdolności do pracy przelew praw z tytułu umowy grupowego ubezpieczenia spłaty kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku, ubezpieczenie pomostowe.
W dniu 14 lipca 2008 roku w G. K. W. (2) (obecnie: W.) zawarła z (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. (aktualnie (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.) Umowę numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF (dalej: Umowa) na kwotę 34.200,00 zł na okres miesięcy 120 tj. od dnia 14 lipca 2008 roku do 13 lipca 2018 roku (§ 1 ust. 2 i 4 Umowy). Umowa została zawarta w celu refinansowania ceny zakupu działki gruntu numer (...) położonej w R., gmina S. oraz pokrycie kosztów okołokredytowych (w tym pierwszej składki ubezpieczenia (...)) (§ 1 ust. 1 Umowy). Walutą waloryzacji kredytu był CHF (§ 1 ust. 3 Umowy). Kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 04 lipca 2008 roku według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku S.A. wynosiła 17.023,39 CHF. Kwota ta miała charakter informacyjny i nie stanowiła zobowiązania Banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu mogła być różna od wskazanej powyżej (§ 1 ust. 3A Umowy). Wybrany wariant spłaty kredytu to malejące raty kapitałowo-odsetkowe (§ 1 ust. 5 Umowy). Raty kapitałowo – odsetkowe spłacane były w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§ 10 ust. 4 Umowy).
Prowizja za udzielenie kredytu wynosiła 2,00 % kwoty kredytu tj. 684,00 zł (§ 1 ust. 7 Umowy). Opłata z tytułu ubezpieczenia spłaty kredytu w (...) Spółce Akcyjnej wynosiła 0,20 % kwoty kredytu tj. 68,40 zł (§ 1 ust. 7A Umowy). Składka miesięczna tytułem grupowego ubezpieczenia na życie i całkowitej niezdolności do pracy wynosiła 0,0417 % kwoty bieżącego zadłużenia (§ 1 ust. 7C Umowy). Składka tytułem ubezpieczenia spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku wynosiła: jednorazowo, z góry za okres pierwszych dwóch lat – 1,4 % od łącznej kwoty kredytu; miesięcznie z góry, po dwóch latach – 4 % miesięcznej raty kredytu (§ 1 ust. 7D Umowy).
W postanowieniach § 3 ust 3 umowy dotyczących prawnych zabezpieczeń kredytu zawarta została informacja o ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego kredytu w (...) Spółce Akcyjnej na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpiła całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlegało automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie mógł przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważniał Bank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50 % kwoty kredytu objętej ubezpieczeniem tj. 273,00 zł oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji. Wskazany w § 6 ust. 3 Umowy rachunek numer (...) oznaczony został jako rachunek spłaty kredytu. Kredyt był spłacany na podstawie nieodwołalnego, przez czas trwania Umowy, zlecenia dokonywania przelewu z rachunku określonego w § 6 ust. 3. Zgodnie z § 11B Umowy, kredytobiorca zlecił i upoważnił (...) do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego kredytu z rachunku określonego w § 6 ust. 3, zlecenie to było nieodwołalne i wygasało po całkowitym rozliczeniu kredytu, natomiast kredytobiorca zobowiązany był zapewnić na tym rachunku, w terminach zgodnych z harmonogramem spłat, środki odpowiadające wysokości wymagalnej raty kapitału i odsetek.
Integralną cześć Umowy stanowił „Regulamin udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych - (...)”. Kredytobiorca oświadczył, że zapoznał się z niniejszym dokumentem i uznał jego wiążący charakter (§ 25 Umowy).
Wypłata kwoty kredytu na konto K. W. (1) nastąpiła dnia 22 lipca 2018 roku.
W okresie od 22 lipca 2008 roku do 29 listopada 2017 roku K. W. (1) poniosła koszty z następujących tytułów: prowizja za uruchomienie kredytu – 684,00 zł, prowizja za ubezpieczenie spłaty kredytu – 68,40 zł, składka ubezpieczeniowa (na życie) – 1.160,58 zł, składki ubezpieczeniowe (Pakiet Bezpieczna Spłata) – 2.496,47 zł, składka ubezpieczenia niskiego wkładu własnego – 273,00 zł. Nadto suma wszystkich wpłat zaliczonych na kapitał i odsetki wyniosła 66.787,91 zł.
K. W. (1) pismem skierowanym do (...) S.A. datowanym na dzień 04 lipca 2018 roku złożyła, w trybie art. 15 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim, oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, z uwagi na niezachowanie warunków art. 4 ust. 2 i 3 wskazanej ustawy w odniesieniu do umowy kredytu konsumenckiego tj. Umowy numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. Kredytobiorczyni podniosła, że niezachowanie przez (...) S.A. warunków określonych w art. 4 ust. 2 i 3 ustawy o kredycie konsumenckim przejawiało się między innymi w: braku informacji o spreadzie stosowanym przy przeliczeniu według tabeli kursów banku; braku uwzględnienia koszty spreadu w całkowitym koszcie kredytu oraz rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania, a tym samym podanie owych informacji błędnie; braku oraz błędnie podanej informacji o łącznej kwocie wszystkich kosztów, opłat i prowizji, do których zapłaty K. W. (1) była zobowiązana, w szczególności nieuwzględnieniem w całkowitym koszcie kredytu obligatoryjnych składek ubezpieczeń, od których uiszczenia bank uzależnił zawarcie umowy kredytu. Przedstawiona do podpisu umowa w jakikolwiek sposób nie wskazuje na obciążenie kosztem spreadu kredytobiorcy, ani ile ten spread wynosi. K. W. (1) w związku ze złożonym oświadczeniem wezwała (...) S.A. do zawarcia ugody lub do zwrotu kwoty 32.869,91 zł. Podsumowano, iż faktycznie otrzymana kwota wynosiła 34.200,00 zł, zaś K. W. (1) wpłaciła na rzecz (...) S.A. 70.717,96 zł (66.787,91 zł – suma rat kapitałowo odsetkowych według zaświadczenia banku, 1.160,58 zł – składki ubezpieczenia na życie, 2.496,47 zł – pakiet bezpieczna spłata, 273,00 zł – ubezpieczenie niskiego wkładu własnego). K. W. (1) wskazała, iż na odpowiedź oczekuje w terminie 30 dni od dnia otrzymania oświadczenia. Przesyłka została nadana dnia 09 lipca 2018 roku, zaś odebrana 13 lipca 2018 roku.
W Rejestrze klauzul niedozwolonych, prowadzonym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod pozycją numer (...), wpisana została klauzula o następującej treści: „Jeżeli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata Kredytu. Kredytobiorca upoważnia (...) do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym Kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie, tj. [...] oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w par. 6 bez odrębnej dyspozycji" - na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 roku.
Sąd Rejonowy wskazał, że ustalony stan faktyczny był co do zasady niesporny i został ustalony na podstawie powołanych dowodów z dokumentów a także na podstawie zeznań świadka S. E. pracownika pozwanego banku od 2003 roku nieprzerwanie do dnia dzisiejszego.
Sąd I instancji uznał, że powództwo K. W. (1) zasługiwało na uwzględnienie niemalże w całości. Sąd Rejonowy wskazał, że powódka domagała się od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. zapłaty należności z uwagi na skorzystanie z tzw. sankcji kredytu darmowego określonej w art. 15 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Nie było sporu co do tego, że umowa o kredyt hipoteczny wyjątkowo podlegała przepisom ustawy o kredycie konsumenckim, z uwagi na wysokość kwoty kredytu, która została udzielona przez bank. Ponadto powódka wywodziła swoje roszczenie o zapłatę z twierdzeń co do faktów, iż pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. niezasadnie obciążył ja obowiązkiem zapłaty składki w wysokości 273,00 zł tytułem „ubezpieczenia niskiego wkładu własnego” kredytu hipotecznego udzielonego jej na podstawie Umowy z dnia 14 lipca 2008 roku.
Sąd Rejonowy wskazał, że do instytucji sankcji kredytu darmowego wskazania wymaga, iż przepisy przejściowe ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2018 r., poz. 993, t.j.) wskazują, że do umów zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe (art. 66 ust. 1). Zatem w przedmiotowej sprawie zastosowanie znajdzie regulacja zawarta w ustawie z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim (Dz. U. Nr 100, poz. 1081; dalej ukk).
Sąd Rejonowy następnie powołał się na treść art. 15 ukk, który stanowi, że w przypadku naruszenia przez kredytodawcę postanowień art. 4-7 ukk treść zawartej umowy o kredyt konsumencki ulega zmianie w ten sposób, że konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, obowiązany jest do zwrotu kredytu bez oprocentowania i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy, z zastrzeżeniem ust. 3, w terminie i w sposób ustalony w umowie. Jeżeli umowa nie określa sposobu spłaty kredytu, konsument obowiązany jest do jego zwrotu w równych ratach, płatnych co miesiąc od dnia zawarcia umowy. Jeżeli umowa nie przewiduje terminu spłaty kredytu, konsument obowiązany jest do jego zwrotu w terminie pięciu lat (ust. 1). W przypadku naruszenia postanowienia art. 10 ust. 2 przepis ust. 1 stosuje się także do stosunku prawnego powstałego na skutek przystąpienia do długu albo przejęcia długu (ust. 2). W przypadkach, o których mowa w ust. 1 i 2, konsument jest zobowiązany do poniesienia przewidzianych w umowie kosztów ustanowienia zabezpieczenia i ubezpieczenia kredytu (ust. 3). Stosownie do treści postanowień art. 4 ust. 1 ukk umowa o kredyt konsumencki powinna być zawarta na piśmie, chyba że odrębne przepisy przewidują inną szczególną formę. Kredytodawca jest obowiązany niezwłocznie doręczyć konsumentowi egzemplarz umowy. Jak stanowi ust. 2 powołanego przepisu, umowa powinna zawierać następujące dane: 1) imię, nazwisko konsumenta i jego adres oraz imię, nazwisko (nazwę) i adres (siedzibę) kredytodawcy, a gdy kredytodawcą jest osoba prawna - także określenie organu, który zarejestrował działalność kredytodawcy, i numer w rejestrze, pod którym kredytodawca został wpisany, 2) wysokość kredytu, 3) zasady i terminy spłaty kredytu, 4) roczną stopę oprocentowania oraz warunki jej zmiany, 5) opłaty i prowizje oraz inne koszty związane z udzieleniem kredytu, w tym opłatę za rozpatrzenie wniosku kredytowego oraz przygotowanie i zawarcie umowy kredytowej, zwaną dalej "opłatą przygotowawczą", będące elementem całkowitego kosztu kredytu, oraz warunki ich zmiany, 6) informację o całkowitym koszcie kredytu i rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania, o których mowa w art. 7 ust. 1 i 2, 7) sposób zabezpieczenia, jeżeli umowa je przewiduje, oraz opłaty należne kredytodawcy z tego tytułu, 8) informację o pozostałych kosztach, do których zapłaty zobowiązany jest konsument w związku z zawartą umową, 9) informację o łącznej kwocie wszystkich kosztów, opłat i prowizji, do których zapłaty zobowiązany jest konsument, 10) informację o uprawnieniu i skutkach przedterminowej spłaty kredytu przez konsumenta, 11) informację o terminie, sposobie i skutkach wykonania uprawnienia do odstąpienia od umowy przez konsumenta, o którym mowa w art. 11, 12) informację o skutkach uchybienia postanowieniom dotyczącym zasad i terminu spłaty kredytu, 13) informację o rocznej stopie oprocentowania zadłużenia przeterminowanego oraz warunki jej zmiany, a także informację o innych kosztach ponoszonych przez konsumenta w związku z niewykonaniem przez niego zobowiązań wynikających z umowy, w tym o kosztach upomnień lub wezwań do zapłaty, kosztach sądowych i postępowania egzekucyjnego. Jeżeli nie jest możliwe podanie kosztów, do których poniesienia zobowiązany jest konsument, należy określić ich szacunkową wysokość oraz okoliczności, od których zależy ich ostateczna wysokość i obowiązek zapłaty przez konsumenta (ust. 3)
Sąd Rejonowy przywołał też brzmienie art. 5 ukk zgodnie z którym, jeżeli kredyt konsumencki przeznaczony jest na nabycie określonej rzeczy lub usługi, umowa o kredyt konsumencki, niezależnie od danych zawartych w art. 4, powinna zawierać: 1) opis rzeczy lub usługi, 2) cenę nabycia rzeczy lub usługi, jeżeli zapłata nastąpiłaby za gotówkę, oraz cenę nabycia przy wykorzystaniu kredytu, 3) część ceny, którą konsument jest zobowiązany zapłacić w gotówce, 4) warunki, od których spełnienia uzależnione jest przejście własności rzeczy sprzedanej na konsumenta, jeżeli umowa sprzedaży została zawarta z zastrzeżeniem własności, 5) informację, że kredyt jest dostępny wyłącznie od wskazanego przez sprzedawcę kredytodawcy, jeżeli pomiędzy podmiotem, z którym konsument zawarł umowę o nabycie rzeczy lub usługi, a kredytodawcą istnieje umowa, na mocy której kredyt na nabycie rzeczy lub usługi jest dostępny wyłącznie od tego kredytodawcy.
Z kolei, całkowity koszt kredytu oznacza wszystkie koszty wraz z odsetkami i innymi opłatami i prowizjami, które konsument jest zobowiązany zapłacić za kredyt, z wyjątkiem kosztów: 1) które ponosi konsument w związku z niewykonaniem swoich zobowiązań wynikających z umowy o kredyt konsumencki, 2) które w związku z nabyciem rzeczy lub usługi ponosi konsument, niezależnie od tego, czy nabycie następuje z wykorzystaniem kredytu, 3) prowadzenia rachunku, z którego realizowane są spłaty, oraz kosztów przelewów i wpłat na ten rachunek, chyba że konsument nie ma prawa wyboru podmiotu prowadzącego rachunek, a koszty te przekraczają koszty dla rachunków oszczędnościowych stosowane przez podmiot prowadzący rachunek, 4) ustanowienia, zmiany oraz związanych z wygaśnięciem zabezpieczeń i ubezpieczenia, z wyjątkiem kosztów ubezpieczenia spłaty kredytu - wraz z oprocentowaniem i pozostałymi kosztami - na wypadek śmierci, inwalidztwa, choroby lub bezrobocia konsumenta, 5) wynikających ze zmiany kursów walut (art. 7 ust. 1 ukk).
Sąd Rejonowy podkreślił, że instytucja przewidziana w art. 15 ukk zwana jest kredytem darmowym i jest sankcją dla kredytodawcy za naruszenie przepisów statuujących obowiązki dotyczące formy umowy czy też obowiązki informacyjne. Przepis ten przewiduje bardzo surową sankcję na wypadek naruszenia obowiązków wskazanych w art. 4-7 ukk. Nie powinno budzić wątpliwości, że rola tej sankcji jest przede wszystkim prewencyjna. Sankcję kredytu darmowego spowoduje nawet naruszenie obowiązku, które in casu nie będzie się wiązało z żadnym zagrożeniem dla interesów konsumenta, choćby dlatego, że treść umowy jest dla niego stosunkowo korzystna. Konsument nie musi zwracać się do sądu, gdyż w konsekwencji wystąpienia sankcji będzie po prostu zwolniony z części ciążącego na nim zobowiązania. Nie budzi żadnych wątpliwości, że sankcję kredytu darmowego spowoduje każde naruszenie przez kredytodawcę obowiązków wskazanych w art. 15 ukk. Wprawdzie niektóre z nich nie są adresowane bezpośrednio do kredytodawcy, lecz niejako do obu stron, jednakże ustawodawca milcząco zakłada, iż odpowiedzialność za ich realizację spoczywa na kredytodawcy. To właśnie on jest stroną silniejszą w ramach zawieranego stosunku, profesjonalistą, który przygotowuje zazwyczaj umowę i w znacznej mierze decyduje o jej treści. Ponieważ przytoczone powyżej obowiązki wskazane w art. 4-7 ukk dotyczą formy umowy, informacji w niej zawartych oraz jej doręczenia, nie powinno dziwić, że ustawodawca negatywnymi konsekwencjami naruszenia tych obowiązków obarcza przedsiębiorcę. Ustawodawca nie uzależnia wystąpienia sankcji kredytu darmowego od tego, czy niewywiązanie się przez kredytodawcę z obowiązków określonych w art. 4-7 ukk było następstwem okoliczności, za które ponosi on odpowiedzialność. Oznacza to, że sankcja ta będzie miała zastosowanie nawet wówczas, gdy naruszenie tych przepisów nie będzie wynikiem niedołożenia przez kredytodawcę należytej staranności. Naruszenie obowiązku jednak musi być wynikiem działania kredytodawcy, co oznacza, że sankcja kredytu darmowego nie wystąpi, gdy naruszenie art. 4-7 ukk jest skutkiem działań konsumenta, np. podania błędnych informacji. Sankcja kredytu darmowego występuje ex lege, a pisemne oświadczenie konsumenta nie jest przesłanką wystąpienia tej sankcji, a jego znaczenie sprowadza się do tego, że prowadzi do określenia terminu, w którym kredytodawca może spełnić świadczenie bez opóźnienia. W wyniku wystąpienia sankcji z art. 15 konsument obowiązany jest do zwrotu kredytu bez oprocentowania i innych jego kosztów należnych kredytodawcy, z wyjątkiem przewidzianych w umowie kosztów zabezpieczenia i ubezpieczenia kredytu. Podstawowa korzyść konsumenta wiąże się z tym, że nie ma on obowiązku zapłaty jakichkolwiek kosztów składających się na całkowity koszt kredytu. Warto ponadto wspomnieć, że z punktu widzenia zastosowania sankcji kredytu darmowego pozbawione znaczenia jest - przewidziane w art. 7 ust. 1 pkt 4 k.k. - rozróżnienie na ogólne koszty ubezpieczenia oraz koszty ubezpieczenia spłaty kredytu - wraz z oprocentowaniem i pozostałymi kosztami - na wypadek śmierci, inwalidztwa, choroby lub bezrobocia konsumenta. Konsument jest zobowiązany do zapłaty obu rodzajów kosztów.
Sąd I instancji zaznaczył, że dla ustalenia, czy w przedmiotowej sprawie nastąpiła sankcja kredytu darmowego koniecznym było ustalenie spornego między stronami zakresu całkowitego kosztu kredytu.
Następnie Sąd Rejonowy wskazał, że precyzyjne określenie kosztów do których obowiązany jest konsument w związku z zawarciem umowy o kredyt konsumencko może być niemożliwe w chwili zawarcia umowy, dlatego że mogą one zależeć również od okoliczności niezależnych wyłącznie od stron (np. koszty aktu notarialnego niezbędnego do ustanowienia hipoteki). W takiej sytuacji, zgodnie z art. 4 ust. 3 ukk, należy określić ich szacunkową wysokość oraz okoliczności, od których zależy ich ostateczna wysokość i obowiązek zapłaty przez konsumenta. Jeżeli natomiast określenie tych kosztów jest wprawdzie możliwe na dzień zawarcia umowy, ale mogą one ulec następnie zmianie, to wówczas należy - na zasadzie analogii do ust. 4 załącznika do ustawy - dokonać ich wyliczenia według stanu wskaźników istniejącego w chwili zawarcia umowy.
Sąd Rejonowy wskazał, że koszt wynikły ze zmiany kursów walut nie powiększa całkowitego kosztu kredytu. Jako niemożliwy do przewidzenia nie jest również podawany w postaci konkretnej liczby jako składnik pozycji „pozostałe koszty” (kredytodawca musi jednak podać informację, że koszt taki może wystąpić). Sąd Rejonowy uznał, że w skład całkowitego kosztu kredytu wchodzą natomiast koszty wynikające ze spreadu walutowego. Wystąpią one w wypadku, gdy w umowie strony zastrzegły, że kursem przyjmowanym za podstawę przeliczenia dokonywanego w chwili udzielenia kredytu jest kurs skupu, a w chwili zwrotu kurs sprzedaży. Koszty o których mowa wynikają w takiej sytuacji z różnicy kursów. Biorąc pod uwagę fakt, iż pierwszy z nich jest niższy od drugiego, konsument nawet przy założeniu pełnej stabilności kursów ponosi koszt różnicy kursowej między sprzedażą a skupem. Koszt ten stanowi element całkowitego kosztu kredytu, przy czym przy jego obliczaniu należy przyjąć kursy skupu i sprzedaży z dnia zawarcia umowy. Określenie kosztu wynikającego z różnicy kursów jest więc możliwe – co prawda może on ulec zmianie (art. 4 ust. 3 ukk ), jednak nie prowadzi do zmiany kosztu całkowitego (jako, że koszt wynikający ze zmiany kursów waluty związany z ryzkiem konsumenta nie wpływa na CKK).
Sad Rejonowy doszedł do przekonania, że dokumenty, które zostały przedstawione przez Bank nie wskazują, aby wszystkie elementy wymagane przedmiotową ustawą z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim zostały zawarte, w tym RSSO i całkowity koszt kredytu. Sąd Rejonowy zaznaczył, że spór dotyczył kwestii uwzględniania w całkowitym koszcie kredytu spreadu walutowego. Pozwany podnosił, iż można wliczyć w koszty kredytu denominowanego, nie zaś jak w przedmiotowej sprawie przy kredycie indeksowanym do waluty obcej. Jak wskazywano, bez znaczenia byłyby te informacje dla konsumenta. W ocenie Sądu Rejonowego nie można zgodzić się ze stanowiskiem strony pozwanej, albowiem przepisy ustawy są sformułowane w taki sposób, że wszystkie koszty kredytu muszą być znane konsumentowi. Jeżeli nie da się ich dokładnie określić to powinien być przedstawiony chociażby szacunek tych kosztów stosownie do treści art. 4 ust. 3 ukk. Wtedy, jeżeli okazałoby się, że ten szacunkowy koszt różni się od wynikłego później kosztu rzeczywistego, to w tym wypadku Bank nie odpowiadałby za brak tegoż elementu w umowie i nie byłoby możliwości skorzystania z sankcji kredytu darmowego.
Sąd I instancji podkreślił, że przy kredycie indeksowanym (określanym w złotówkach oraz w walucie i wypłacanym w złotówkach) czy denominowanym (określanym w walucie i wypłacanym w złotówkach), występuje kurs kupna i kurs sprzedaży w zależności czy dochodzi do wypłaty czy do spłaty czyli tzw. spread walutowy. Ten element winien być jasno wypunktowany przez bank, jeżeli kredyt podlega pod umowę konsumencką. Elementy spreadu powinny znaleźć się w umowie określone szacunkowo na datę zawarcia umowy, aby ten koszt był znany chociażby w przybliżeniu konsumentowi. Brak wypełnienia tegoż obowiązku przez bank zaważył na tym, że sankcja kredytu darmowego w przedmiotowej sprawie jest zasadna.
Sąd I instancji wskazał, że w okresie od 22 lipca 2008 roku do 29 listopada 2017 roku K. W. (1) poniosła koszty z następujących tytułów: prowizja za uruchomienie kredytu – 684,00 zł, prowizja za ubezpieczenie spłaty kredytu – 68,40 zł, składka ubezpieczeniowa (na życie) – 1.160,58 zł, składki ubezpieczeniowe (Pakiet Bezpieczna Spłata) – 2.496,47 zł, składka ubezpieczenia niskiego wkładu własnego – 273,00 zł. Koszty około kredytowe wyniosły 71.470,36 zł. Nadto suma wszystkich wpłat zaliczonych na kapitał i odsetki wyniosła 66.787,91 zł. Otrzymana kwota kredytu wynosiła 34.200,00 zł. Mając na uwadze, iż powódka winna ponieść koszty ubezpieczenia i zabezpieczenia kredytu, w ramach sankcji kredytu darmowego, Sąd Rejonowy uznał, że należał jej się zwrot kwoty 33.340,31 zł (71.470,36 zł - 34.200,00 zł - 1.160,58 zł - 2.496,47 zł - 273,00 zł = 33.340,31 zł).
Następnie Sąd Rejonowy poddał ocenie prawnej postanowienie dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Powódka kwestionowała postanowienia § 3 ust. 3 łączącej strony umowy kredytowej, które obligują kredytobiorcę do ponoszenia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu podnosząc, że przedmiotowy zapis stanowi klauzulę niedozwoloną, nie wiąże powódki a w konsekwencji pobrane składki jako świadczenia nienależne podlegały zwrotowi na rzecz powódki.
Sąd I instancji podkreślił, że punktem wyjścia do rozważań jest analiza postanowień § 3 ust. 3 umowy kredytowej w kontekście przesłanek, o jakich mowa w przepisie art. 385 1 § 1 k.c. Przepis art. 385 1 § 1 k.c. znajduje zastosowanie do umów obligacyjnych zawieranych przez przedsiębiorców z konsumentami, z użyciem lub bez użycia wzorców, ale także do klauzul wzorców umownych używanych przy zawieraniu umów.
Sąd Rejonowy wskazał, że klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego), które spełnia (łącznie) wszystkie przesłanki określone w przepisie art. 385 1 k.c.: 1) nie jest postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; 2) nie jest postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron; 3) kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia została przez ustawodawcę bliżej określona w przepisie art. 385 1 § 3 k.c., który nakazuje uznać za nieuzgodnione indywidualnie te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Nadto ustawodawca wprowadza ułatwienie dla konsumenta – jest nim domniemanie, że nie są indywidualnie uzgodnione te postanowienia, które zostały przejęte z wzorca zaproponowanego przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 zdanie drugie k.c.). Dokonanie oceny wymaga więc zbadania okoliczności związanych z procesem kontraktowania. Drugą przesłankę zawartą w art. 385 1 § 1 k.c., stanowią postanowienia określające w sposób niejednoznaczny główne świadczenia stron. Należy podzielić pogląd, że w umowach nazwanych ich essentialia negotii określają niewątpliwie główne świadczenia stron. Także w umowach nienazwanych, postanowienia określające elementy konstytutywne dla danego typu czynności, pozwalające na jej identyfikację, uznać trzeba za postanowienia określające główne świadczenia stron. W zgodzie z zasadą transparentności i przy poszanowaniu zasady autonomii woli stron, ustawodawca uznaje, że reguły ochrony interesów konsumenta powinny ustąpić wobec jednoznacznie określonego zamiaru stron co do ukształtowania tych podstawowych elementów zobowiązania. Ograniczenie zakresu zastosowania tej przesłanki odpowiada przekonaniu, że każdy podmiot zawierający umowę (także konsument) powinien mieć świadomość wiążącego charakteru takiej przedmiotowo istotnej klauzuli (nawet, gdy ta jest dla niego rażąco niekorzystna), jeżeli brak wątpliwości co do skutku prawnego zamierzonego przez strony. Ocena ich skuteczności będzie więc dokonywana na podstawie ogólnej regulacji (por. art. 58, 353 1, 388 k.c.). Zgodnie z przepisem art. 385 1 § 1 k.c., kryterium oceny decydującym o uznaniu klauzuli za niedozwoloną jest kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sąd Rejonowy zaznaczył, że w piśmiennictwie oraz judykaturze dominuje pogląd, że klauzula dobrych obyczajów, do których odsyła coraz częściej ustawodawca, dokonując zmian w przepisach prawnych, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Im powinny odpowiadać zachowania stron stosunku, także w fazie przedumownej. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości, będą uznawane za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Tak w szczególności kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Sąd Rejonowy przywołał stanowisko Sądu Najwyższego, iż "działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Podobnie w wyroku z 3 lutego 2006 roku ( I CK 297/05), w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że przepis art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. jest odpowiednikiem art. 3 ust. 1 dyrektywy nr 93/13/WE, stanowiącym, że klauzulę umowną, która nie została uzgodniona indywidualnie, należy uznać za niedozwoloną, jeżeli naruszając zasadę dobrej wiary, powoduje istotną i nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków kontraktowych na niekorzyść konsumenta. Dla uznania klauzuli za niedozwoloną, zgodnie z przepisem art. 385 1 § 1 k.c., poza kształtowaniem praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, musi ona rażąco naruszać jego interesy. Należy przy tym uwzględnić nie tylko interesy o wymiarze ekonomicznym, ale inne, zasługujące na ochronę dobra konsumenta, jak jego czas, prywatność, poczucie godności osobistej czy satysfakcja z zawarcia umowy o określonej treści. Sąd Rejonowy wskazał, że przyjmuje się, że postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie, znacząco odbiega od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron.
Skutkiem zastosowania w umowie lub wzorcu klauzuli niedozwolonej jest brak mocy wiążącej tego postanowienia, przy zachowaniu skuteczności innych części umowy lub wzorca. Brak mocy wiążącej dotyczy w całości klauzuli niedozwolonej, nie jest więc dopuszczalne uznanie, że jest ona skuteczna w zakresie, w jakim nie naruszałaby kryterium określonego w przepisie art. 385 1 § 1 k.c. Stosownie do art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Dalej Sąd Rejonowy podniósł, że ocena, czy konkretny zapis umowy stanowił klauzulę abuzywną, czy też nie, jest dopuszczalna tak podczas rozpoznawania każdej sprawy cywilnej dotyczącej konkretnego stosunku obligacyjnego, czyli w toku tzw. kontroli in concreto, jak i w trakcie tzw. kontroli in abstracto dokonywanej przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w postępowaniu odrębnym w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (art. 479 36 – art. 479 45 k.p.c.).
Kontrola abstrakcyjna polega na kontroli wzorca jako takiego, w oderwaniu od konkretnej umowy, której wzorzec dotyczy, zaś jej następstwem jest wyłącznie stwierdzenie bezskuteczności konkretnego postanowienia umowy na podstawie art. 385 1 § 1 k.c., wskutek czego postanowienie takie zostaje wyeliminowane z obrotu. Prawomocne wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru, wywołują skutki wobec osób trzecich, a więc charakteryzują się tzw. rozszerzoną prawomocnością (art. 479 43 k.p.c.). Kontrola incydentalna wzorca umowy jest dokonywana przez sąd w celu udzielenia ochrony indywidualnemu interesowi konsumenta, zaś wyrok wydany przez sąd wiąże tylko strony danego postępowania. Sąd Rejonowy podkreślił, że w każdym postępowaniu sądowym, w którym strona powołuje się na fakt inkorporowania do treści umowy niedozwolonych postanowień umownych, w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c., sąd jest w pełni uprawniony do badania treści postanowień konkretnej umowy a w sytuacji, gdy przy jej zawieraniu posłużono się wzorcem umowy, badanie to obejmować powinno również postanowienia tego wzorca.
Sąd Rejonowy w pełni podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w orzeczeniu z dnia 16 lutego 2015 roku – sygn. akt I III CZP 17/15 prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.). W konsekwencji tego stanowiska uprawnione jest twierdzenie, że klauzula wpisana pod numerem (...) ma bezpośredni skutek w stosunku do każdego kontrahenta (...), w tym w stosunku do powódki. Tym samym w ocenie Sądu zbędna była ponowna, incydentalna kontrola przedmiotowych zapisów w tymże postępowaniu, a to z uwagi na powołany wyżej przepis art. 479 43 k.p.c. Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w W. z dnia 24 sierpnia 2012 roku sygn. akt XVII AmC 2600/11, za niedozwolone zostało uznane postanowienie umowne stosowane przez (...) we wzorcu umownym o następującej treści: „jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia (...) do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie, tj. (…) oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji”. Klauzula użyta w umowie powódki jest tożsama z powyższą klauzulą. Nie przedstawiono jednocześnie innych sposobów zabezpieczenia w sytuacji, gdyby kredytobiorca nie chciał kontynuowania tejże umowy ubezpieczenia, co oznacza iluzoryczne uprawnienie kredytobiorcy do jakichkolwiek zmian w tym zakresie. W tym stanie rzeczy powyższe rozstrzygniecie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wywiera bezpośredni skutek na sytuacje prawną powódki, a w konsekwencji na zasadność jej roszczenia wobec uznania, że zapisy § 3 ust. 3 umowy stanowią niedozwoloną klauzulę.
Sąd Rejonowy przeprowadził jednak również kontrolę incydentalną na tle konkretnej umowy łączącej strony i doszedł do tożsamego wniosku. Wskazał, że poza sporem było, iż ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie było świadczeniem głównym, a powódka była konsumentem w relacji z pozwanym.
Dalej Sąd Rejonowy odniósł się do kwestii indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy wskazując, że ciężar udowodnienia indywidualnych uzgodnień spoczywa na tym, kto się na nie powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.). Sąd zważył, że przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Dokonanie oceny, czy dane postanowienie umowne było indywidualnie uzgodnione przez strony umowy wymagało zatem zbadania procedur obowiązujących w pozwanym banku i dotyczących procesu udzielania kredytów hipotecznych oraz przebiegu tego procesu w toku zawierania umowy kredytowej. Sąd Rejonowy podkreślił, że ze względu na użyte w treści przepisu art. 385 1 § 3 k.c. sformułowanie „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia, za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę, a zatem takie które nie były przedmiotem pertraktacji między stronami, czyli tzw. klauzule narzucone. Przeciwna kwalifikacja prowadziłaby do sytuacji, w której drogą takich alternatyw przedsiębiorca mógłby praktycznie pozbawić konsumenta ochrony przewidzianej w treści przepisów art. 385 1 – art. 385 3 k.c. Stąd też „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia nie ma miejsca, jeżeli jest ograniczony przez jego kontrahenta w ten sposób, że konsument dokonuje wyłącznie wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę . Ponadto, w ocenie Sądu Rejonowego, okoliczność że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Konieczne byłoby wykazanie, że konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego. Przyjęcie natomiast takiego wpływu byłoby możliwe wówczas, gdyby konkretny zapis był z konsumentem negocjowany.
W związku z tym Sąd Rejonowy stwierdził, że podstawę zawarcia umowy kredytowej stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego sporządzonego na formularzu udostępnianym przez stronę pozwaną. Przedłożona powódce do podpisu umowa stanowiła wzorzec umowny stosowany przez stronę pozwaną, który nie podlegał negocjacjom, ani zmianom, poza wysokością prowizji za udzielenie kredytu. Zabezpieczenie w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego było zatem narzucone przez stronę pozwaną jako warunek zawarcia umowy kredytu na kwotę wnioskowaną przez stronę powodową. Nie budziło wątpliwości Sądu Rejonowego, że kwestionowany zapis zawarty w § 3 ust. 3 umowy, odnosił się do świadczenia niebędącego świadczeniem głównym, a nadto świadczenie którego dotyczył nie zostało w jego treści określone w sposób jednoznaczny. Za nietrafną uznał Sąd Rejonowy argumentację strony pozwanej, zgodnie z którą wszystkie informacje dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu, w tym także donoszące się do kwestii przedłużania umowy ubezpieczenia na kolejne okresy oraz dotyczące zasad obliczania i pobierania składek na ubezpieczenie w przypadku takiego przedłużenia ochrony ubezpieczeniowej, były jej przedstawiane i znała ich warunki. Skoro żaden z dokumentów nie definiuje tychże pojęć nie zasługuje na wiarę twierdzenie pozwanego o przedstawieniu konsumentowi, wszystkich warunków ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Sąd Rejonowy podniósł, że kwestionowane postanowienie umowy kredytowej zawarte w § 3 ust. 3, pomimo tego, że zawierało w swej treści tak istotne postanowienie, jakim było powstanie dodatkowego stosunku prawnego (pomiędzy pozwanym Bankiem jako ubezpieczonym i powódką jako ubezpieczającą a ubezpieczycielem), którego ciężar w postaci obowiązku uiszczenia składki, a także ryzyko wystąpienia przez ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kredytobiorcy, spoczywał zasadniczo wyłącznie na stronie powodowej, nie odnosi się do treści stosunku ubezpieczenia zaś umowa pomiędzy pozwanym a ubezpieczycielem nie została przedstawiona powódce do chwili obecnej. Ze wskazanych przez pozwanego dokumentów nie wynikało przy tym, jaki był rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki były objęte tą ochroną, ani też jakie były ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. W świetle powyższego stwierdzić należało, że treść § 3 ust. 3 umowy kredytowej zawierała postanowienie kształtujące prawa, a przede wszystkim obowiązki powódki w sposób niejednoznaczny.
W dalszej kolejności Sąd Rejonowy zważył, że słusznie również podnosiła strona powodowa, że kwestionowane postanowienie umowy kredytowej skutkowało rażącym naruszeniem interesów konsumenta, bowiem kształtowało jego prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Interes Banku jest przede wszystkim zabezpieczony ustanowioną na nieruchomości klienta (kredytobiorcy) hipoteką – a ubezpieczenie niskiego wkładu stanowi dodatkowe zabezpieczenie kredytobiorcy z tytułu ryzyka niespłacenia kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy wartością nieruchomości w chwili udzielenia kredytu a wymaganym, w tej dacie, przez Bank wkładem własnym. Dochodzi wówczas, do rażącego naruszenia interesów konsumenta poprzez obciążenie go nieuzasadnionymi kosztami związanymi z kontynuacją ubezpieczenia. § 3 ust. 3 umowy stron spełnia zatem przesłankę uznania go za klauzulę abuzywną, bowiem kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nakłada bowiem na powódkę jako kredytobiorcę znaczącą opłatę, która to opłata jest zastrzeżona na rzecz banku bez jakiegokolwiek ekwiwalentu na rzecz powódki. Ochrona ubezpieczeniowa powinna polegać na tym, że w zamian za opłacenie składki kredytobiorca uzyska częściową spłatę kredytu od ubezpieczyciela. W przypadku ubezpieczenia niskiego wkładu kredytobiorca miał obowiązek opłacać składki, a w zamian nic nie uzyskiwał. Nie negując samej istoty ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jako zabezpieczenia podwyższonego ryzyka spłaty kredytu nie można akceptować braku lojalności ze strony Banku, który narzucając konsumentowi taki sposób zabezpieczenia (co było powszechnym sposobem zabezpieczenia, preferowanym przez Bank w okresie kiedy powódka zawierała umowę kredytu) nie przedstawiał ani w umowie ani w regulaminie w sposób jasny, jednoznaczny i wyczerpujący wszystkich informacji na temat konstrukcji i treści tegoż zabezpieczenia. Nieudzielenie stronie powodowej informacji o treści stosunku ubezpieczenia, a w szczególności pozbawienie powódki możliwości zapoznania się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia niskiego wkładu własnego celem uzyskania przez nią wiedzy o tym, jaki jest rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki są objęte tą ochroną oraz jakie są ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela, nie usprawiedliwiał fakt, że powódka nie jest stroną umowy ubezpieczenia. Sąd Rejonowy podkreślił, że zgodnie z kwestionowanym postanowieniem umowy, to powódka miała pokryć koszty ubezpieczenia, co więcej, mogła również stać się dłużnikiem ubezpieczyciela z racji wypłaconego pozwanemu odszkodowania. Mając więc powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy doszedł do konkluzji, że postanowienia § 3 ust. 3 „Umowy numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF”, stanowią niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 k.c. która nie wiąże powódki występującej w roli konsumenta.
Wyeliminowanie kwestionowanych postanowień z umowy rodzi obowiązek zwrotu sum pieniężnych, uiszczonych pozwanemu na ich podstawie, w oparciu o przepis art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. Strona pozwana bez wątpienia uzyskała korzyść majątkową poprzez obciążenie powódki kosztami zawarcia przez siebie z ubezpieczycielem generalnej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych i wzbogaciła się o pobraną od powódki kwotę z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu. Zatem w zakresie tych kosztów, świadczenie spełnione przez powódkę na rzecz pozwanego banku stanowiło świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Z uwagi na uznanie kwestionowanych postanowień za klauzulę abuzywną, podstawa świadczenia powódki na rzecz pozwanego odpadła.
Sąd Rejonowy podkreślił, że w orzecznictwie utrwalony jest pogląd, iż przepis art. 411 pkt 1 k.c. należy rozumieć w ten sposób, iż po stronie spełniającego świadczenie musi istnieć pozytywna wiedza o braku powinności spełnienia świadczenia i nie mogą z nią być utożsamiane jedynie wątpliwości co do obowiązku świadczenia. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż w dacie podpisania umowy powódka nie miała świadomości, iż kwestionowane zapisy jej nie wiążą, gdyż mają charakter niedozwolony. Składka została pobrana w 2008 roku i była traktowana jako obowiązkowy element umowy do uruchomienia kredytu. Zdaniem Sądu Rejonowego pozytywną wiedzę o zakwestionowaniu zapisów odnośnie ubezpieczenia niskiego wkładu powódka uzyskała po wpisaniu do rejestru klauzul w sierpniu 2012 roku. Sąd Rejonowy stwierdził, że mamy tutaj do czynienia z przymusem ekonomicznym, gdyż w sytuacji nieuregulowania tychże składek powódce groziło postawienie kredytu w stan wymagalności, a nawet jej protest nie zmieniłby praktyki Banku, który automatycznie pobierał składkę z konta kredytobiorcy. Czynił to także w sytuacji, gdy kredytobiorca zażądał zaprzestania pobierania składek, o czym Sądowi Rejonowemu wiadomo z urzędu, a pełnomocnik pozwanego także niewątpliwie ma ten temat wiedzę z innych postępowań sądowych. Stosownie do art. 409 k.c. obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu.
Sąd Rejonowy podniósł, że na gruncie niniejszej sprawy obowiązkiem Banku było takie przygotowanie wzorców umownych, aby ich postanowienia nie naruszały interesów konsumentów. Ponieważ zapisy umowy naruszały te interesy, stanowiły klauzulę niedozwoloną, Bank winien liczyć się z tym, że będzie zobowiązany do zwrotu korzyści uzyskanych na podstawie niedozwolonych postanowień umownych. Sąd Rejonowy wskazał, że nie każde zużycie korzyści powoduje wygaśnięcie obowiązku zwrotu. Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą „nie każde zużycie w dobrej wierze bezpodstawnie uzyskanego świadczenia powoduje w myśl art. 409 k.c. wygaśnięcie obowiązku zwrotu świadczenia. Następuje to tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku. Jeżeli natomiast w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia aktywów bądź zmniejszenia pasywów”. W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy nie mógł uznać, że Bank nie jest wzbogaconym. Przeciwnie w zamian za środki uzyskane od powódki uzyskał ochronę ubezpieczeniową. Banki mają obowiązek stosować odpowiednie zabezpieczenia, a zgodnie z rekomendacją Komisji Nadzoru Finansowego także poprzez ubezpieczenie kredytów. W tej sytuacji Bank przerzucił na powódkę obowiązek ubezpieczenia kredytu, przy czym beneficjentem ubezpieczenia był Bank, który spłacał własne zadłużenie, wynikające z umowy zawartej z towarzystwem ubezpieczeniowym, zmniejszając tym samym swoje pasywa. Kwota wpłacona przez powódkę została przyjęta przez Bank i obrócona na własne potrzeby. W tej sytuacji brak podstaw do przyjęcia, że wygasł obowiązek Banku zwrotu powódce kwoty odpowiadającej całości dotychczasowego przysporzenia z tytułu zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu.
Z przyczyn wyżej wskazanych Sąd I instancji uznał, że powódka nie była zobowiązana do zapłaty na rzecz pozwanego Banku 273,00 zł z tytułu składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na podstawie postanowień umownych stanowiących klauzule abuzywne. W związku z uznaniem § 3 ust. 3 umowy za niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie wiązało ono powódki. Spełnienie na jego podstawie świadczenia (zapłata „składki ubezpieczeniowej”) nastąpiło bez podstawy prawnej i stosownie do art. 410 § 2 k.c. stanowiło świadczenie nienależne. W konsekwencji Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki żądaną kwotę składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego tj. 273,00 zł.
Nadto Sąd Rejonowy wskazał, że na uwzględnienie nie zasługuje podnoszony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczeń. Świadczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, które obejmuje zarówno środki w ramach sankcji kredytu darmowego jak i obowiązek zwrotu składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, powstaje w chwili jego dokonania, na podstawie uznanej za niewiążącą, zaś wyłącznym wyznacznikiem jego wysokości jest wartość przysporzenia. Roszczenie dochodzone przez powódkę jest więc roszczeniem o świadczenie nieokresowe, termin jego przedawnienia wynosi 10 lat (art. 118 k.c.), zaś początek biegu tego terminu wyznacza art. 120 § 1 k.c. Uruchomienie kredytu nastąpiło 22 lipca 2008 roku, uiszczenie kosztów następowało zaś po tej dacie, zaś wezwanie do zapłaty zostało skierowane 09 lipca 2018, a kolejno pozew w sprawie niniejszej został zaś wniesiony 22 lipca 2018 roku. W rezultacie od dat pobrania wszelkich kwot po dniu zawarcia umowy do wezwania do zapłaty, niewątpliwie nie upłynął 10-letni termin przedawnienia. Nie może budzić wątpliwości, iż zgłoszony przez stronę pozwaną zarzut nie był zasadny, gdyż termin przedawnienia w zakresie jakiejkolwiek wpłaty powódki na rzecz Banku przy ewentualnym uznaniu za świadczenie nienależne nie upłynął do chwili wezwania do zapłaty i wniesienia powództwa.
O odsetkach od kwoty zasądzonej Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Charakterystyka obowiązku zwrotu świadczenia nienależnego wskazuje, że jest to roszczenie bezterminowe. Termin zwrotu bezpodstawnie potrąconego świadczenia nienależnego wyznacza termin określony w wezwaniu do zapłaty, względnie termin wyznaczony na podstawie okoliczności jako odpowiedni w razie braku określenia terminu w wezwaniu. K. W. (1) pismem skierowanym do (...) S.A. datowanym na dzień 04 lipca 2018 roku złożyła, w trybie art. 15 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim, oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, z uwagi na niezachowanie warunków art. 4 ust. 2 i 3 wskazanej ustawy w odniesieniu do umowy kredytu konsumenckiego tj. Umowy numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. K. W. (1) w związku ze złożonym oświadczeniem wezwała (...) S.A. do zawarcia ugody lub do zwrotu kwoty 32.869,91 zł. Przesyłka została nadana dnia 09 lipca 2018 roku, zaś odebrana 13 lipca 2018 roku. Odsetki należało uznać za zasadne po upływie wyznaczonego w wezwaniu terminu 30 dni od dnia doręczenia wezwania.
Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki K. W. (1) kwotę 33.613,31 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych od dnia 13 sierpnia 2018 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w zakresie dalej idącego żądania odsetkowego.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c.
Pozwany zaskarżył powyższe orzeczenie w całości, zarzucając mu:
I. Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego, tj.:
a. ustalenie, że nie wszystkie elementy wymagane ustawą z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim zostały zawarte w treści tej Ustawy, w tym RRSO i CKK w skład którego powinien wchodzić koszt spreadu, w sytuacji której powyższe założenia Sądu są a limine błędne, gdyż kursy walut podlegają stałym zmianom (wahaniom) na rynku walutowym, przez co niemożliwe było wyliczenie oraz przedstawienie Powodowi CKK z uwzględnieniem kosztów wynikających ze zmiany kursów walut;
b. przypisanie Pozwanemu naruszenia dobrych obyczajów poprzez nieudzielenie Powodowi informacji o warunkach UNWW, w okolicznościach gdy na Pozwanym nie ciążą żadne obowiązki informacyjne w tym zakresie, a nadto warunki UNWW są irrelewantne dla sytuacji ekonomicznej Powoda (a jedynie dla sytuacji Pozwanego), przez co brak wiedzy o nich nie może naruszać dobrych obyczajów.
c. uznanie, iż ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie było przedmiotem indywidualnego uzgodnienia stron, narusza ono dobre obyczaje i równowagę kontraktową stosunku obligacyjnego, podczas gdy zostało ono indywidualnie ustalone, a jego beneficjentem jest powód, ponieważ wyłącznie dzięki temu mechanizmowi uzyskał dostęp do kapitału kredytu bez konieczności ponoszenia dużego wkładu własnego.
2. art. 233 § 1 i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego polegającej na zupełnym pominięciu dla oceny sprawy dowodów w postaci (i) Rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, (ii) kalkulatora zdolności kredytowej, (iii) potwierdzenia realizacji przelewu – składka UNWW (iv) zeznań świadka S. E. i w konsekwencji błędnym przyjęciu że (i) obciążenie powoda kosztami UNWW narusza dobre obyczaje; pozwany narzucił powodowi konieczność zawarcia umowy UNWW, postanowienia dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego kształtuje prawa i obowiązki powódki w sposób niejednoznaczny, (iv) Pozwany jest wzbogacony o opłatę pobraną od powoda mimo, że została ona zużyta (przekazana na rzecz ubezpieczyciela).
II. Naruszenie prawa materialnego, tj.:
3. art. 7 ust. 1 pkt 5 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez błędne przyjęcie, że czym innym są koszty wynikające ze zmiany kursów walut, a czym innym są koszty „spreadu walutowego”, podczas gdy pojęcia te są ze sobą ściśle związane,
4. art. 4 ust. 2 pkt 6 w zw. z art. 7 ust. 1 pkt 5 ukk, poprzez wadliwą wykładnie i uznanie, że na mocy powyższych przepisów Pozwany miał obowiązek podania w umowie kosztu „spreadu walutowego”, który w kontekście zawartej Umowy rozumieć należy jako różnice między przyszłymi kursami waluty ( w tym przypadku CHF) stosowanymi do przeliczenia kwoty udzielanego kredytu ze złotówek na CHF (kurs kupna CHF) oraz kursami przeliczenia z CHF na PLN kwoty spłacanej tytułem poszczególnej raty, uwzględniając tę wartość w CKK, w sytuacji której ustawodawca explicite w art. 7 ust. 1 pkt 5 ukk włączył możliwość wliczania w CKK kosztów wynikających ze zmiany kursów walut;
5. art. 15 ust. 1 ukk poprzez jego wadliwe zastosowanie i nałożenie na Pozwanego sankcji kredytu darmowego, co stanowiło konsekwencję błędnego przyjęcia przez Sąd, iż Pozwany uchybił obowiązkowi informacyjnemu w zakresie przedstawienia Powodowi dokładnego CKK, podczas gdy Pozwany zgodnie z treścią Rekomendacji S z 2006 r. tj. 5.1.3 i 5.2.1. lit. b) całkowity koszt kredytu oraz rzeczywista roczna stopa procentowa winny uwzględniać koszty znane w momencie zawarcia umowy kredytu. Należy podkreślić, że przepisy, w tym wytyczne Rekomendacji S, nie przewidują, aby w ramach wskazania CKK, należało również uwzględniać ryzyko kursowe.
6. art. 385 (1) k.c. poprzez jego błędną wykładnię i utożsamianie przez Sąd Rejonowy przesłanki naruszenia dobrych obyczajów z przesłanką rażącego naruszenia interesów konsumenta, w okolicznościach, gdy przesłanki te są od siebie odrębne i dla zastosowania przywołanego przepisu muszą zostać ustalone łącznie;
7. art. 385(1) k.c. w zw. z art. 22 (1) k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i badanie postanowień umowy pod kątem abuzywności przez pryzmat modelu konsumenta naiwnego i niepoinformowanego, w okolicznościach, gdy pod pojęciem konsumenta należy rozumieć osobę świadomą, rozsądną, dobrze poinformowaną, spostrzegawczą, krytyczną, ostrożną, poszukującą i korzystającą z kierowanych do niej informacji, dążącą do wyeliminowania ewentualnych niejasności;
8. art. 410§ 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie, w okolicznościach gdy:
a) cel świadczenia w postaci pokrycia składki ubezpieczeniowej został osiągnięty, poprzez zawarcie umowy z ubezpieczycielem i objęcie ochroną ubezpieczeniową;
b) czynność prawa zobowiązująca do świadczenia nie była nieważna, ponieważ skutkiem (ewentualnej) abuzywności § 3 ust. 3 Umowy nie jest nieważność tego postanowienia;
9. art. 411 pkt 1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie wobec zajścia przesłanek wyłączających możliwość dochodzenia świadczenia nienależnego, a to:
a) Powód nie dokonał zastrzeżenia zwrotu świadczenia nienależnego;
b) świadczenie powoda czyniło zadość zasadom współżycia społecznego, ponieważ dodatkowe zabezpieczenie spłaty kredytu (udzielonego kredytobiorcy nieposiadającemu wystarczającego wkładu własnego w finansowaną inwestycję) miało wpływ na pewność obrotu gospodarczego i stabilność sektora bankowego.
10. art. 409 k.c. poprze jego niezastosowanie, podczas gdy pozwany zużył uzyskaną korzyść w taki sposób, że nie jest już wzbogacony (tj. poprzez pokrycie kosztów składki ubezpieczeniowej na rzecz ubezpieczyciela).
Wobec powyższych zarzutów pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, a także zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za postępowanie prowadzone w drugiej instancji.
Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd pierwszej instancji przeprowadził w sposób prawidłowy postępowanie dowodowe, w oparciu o jego wyniki dokonał właściwego ustalenia stanu faktycznego, a następnie trafnej jego oceny prawnej. Z tej przyczyny, ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji oraz jego ocenę prawną Sąd Okręgowy przyjmuje za własne. W konsekwencji czego, nie zachodzi też potrzeba ich powtarzania.
Wymaga podkreślić, że podniesione w apelacji argumenty pozwanego w żaden sposób nie podważyły trafności zaskarżonego orzeczenia.
W niniejszej sprawie, jak słusznie wskazał Sąd I instancji stan faktyczny był bezsporny. Wynika z niego, że powódka zawarła z pozwanym Bankiem w dniu 14 lipca 2008 roku umowę pt.,,Umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF”. Wobec stanowiska powódki o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego uregulowanej w art. 15 ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim, (Dz.U. Nr 100, poz. 1081) – dalej ukk, prawidłowo Sąd pierwszej instancji podjął się ustalenia, czy kredytodawca naruszył obowiązki wskazane w przywołanym przepisie ustawy o kredycie konsumenckim. Nadto wobec podniesionego przez powódkę zakwestionowania postanowień umownych kredytu w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jako niedozwolonych klauzul umownych, Sąd Rejonowy dokonał kontroli incydentalnej zastosowanego przez kredytodawcę sposobu zabezpieczenia niskiego wkładu dochodząc do wniosku, że stanowi ono niedozwoloną klauzulę umowną, co skutkowało niewiążącym charakterem w stosunku do powódki jako konsumenta.
Pozwany nie zgodził się z oceną Sąd I instancji i w swojej apelacji pod adresem rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji w istocie skierował dwie grupy zarzutów. W ramach pierwszej grupy nie zgadzał się ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, że koszty tzw. spreadu walutowego powinny być uwzględnione w ramach wskazania CKK. W ramach drugiej grupy zarzutów prezentował natomiast stanowisko, zgodnie z którym zastosowane w umowie kredytu postanowienia o UNWW nie miały charakteru abuzywnego. Należy stwierdzić, że obie grupy zarzutów są niezasadne. W celu zachowania przejrzystości wywodu, poszczególne zarzuty wskazane w apelacji zostaną omówione zgodnie z nadmienionym podziałem.
Odnosząc się do analizy każdego z podniesionych zarzutów wymagało zaznaczyć, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie i na podstawie jego wyników, po dokonaniu oceny wszystkich dowodów istotnych dla ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, poczynił trafne ustalenia faktyczne.
Analizę nadmienionych zarzutów rozpocząć trzeba od wskazania, iż nieuprawnione jest twierdzenie, jakoby uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie odpowiadało wymogom ustawy wskazanym poprzez naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 328 § 2 k.p.c. Zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. jest zarzutem wyjątkowym i może być uwzględniony, jeżeli treść pisemna uzasadnienia nie pozwala w całości na ocenę toku wywodu dokonanego przez Sąd rozpoznający sprawę i motywów rozstrzygnięcia. W przedmiotowej sprawie taka okoliczność nie zachodzi bowiem treść pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku zawiera wszystkie elementy wskazane w przywołanym przepisie. Sąd Rejonowy prawidłowo wskazał w pisemnych motywach orzeczenia podstawę materialnoprawną żądania powódki i w tym kontekście wyjaśniono w sposób wyczerpujący przyczyny, dla których uznano, iż ustalone okoliczności faktyczne uzasadniały zastosowanie przyjętej przez Sąd Rejonowy podstawy prawnej rozstrzygnięcia w przedmiocie żądania zapłaty od pozwanego. W tych okolicznościach zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. pozostaje bez wpływu na wynik sprawy.
W ocenie Sądu Okręgowego chybiony jest podniesiony przez pozwanego zarzut naruszenia artykułu 233 § 1 k.p.c. Normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Podkreślić też należy, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Natomiast niewystarczające jest przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98.; oraz w wyr. z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Analiza treści stawianych zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wskazuje na to, że w istocie dotyczą one raczej naruszenia przepisów prawa materialnego i prawidłowości oceny prawnej dokonanej przez Sąd Rejonowy.
Jako całkowicie nietrafny należało uznać zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. poprzez błędne uznanie Sądu I instancji, że koszty tzw. spreadu (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej) winny wchodzić w całkowity koszt kredytu zgodnie z ustawą z dnia 20 lipca 2001 roku. Skarżący wskazał, że rozumowanie Sądu obarczone jest błędem logicznym bowiem obliczanie wysokości spreadu walutowego jako kosztu całkowitego kredytu nie ma uzasadnienia w praktyce rynkowej oraz przepisach prawa. Z powyższym nie sposób się zgodzić. Sąd I instancji słusznie wskazał, że koszty te powinny się znaleźć w zawieranej umowie kredytowej chociażby w formie wyliczeń szacunkowych.
W pierwszej kolejności należało podkreślić, że przepisy prawa obowiązujące na dzień zawierania spornej umowy kredytu w sposób wyraźny określały obowiązek szacowania kosztów (art. 4 ust. 3 ukk). Nie znajduje uzasadnienia twierdzenie, że nie jest możliwe obliczenie tej wartości wobec zmienności parametrów wpływających na wysokość spreadu. Sama umowa kredytu indeksowanego nie zawiera jednej zmiennej wartości, czyli kursu danej waluty, ale również inne zmienne, jak np. oprocentowanie. Oprocentowanie umowy kredytu jest ustalane według zmiennej stopy procentowej. Wraz ze zmianą kursu danej waluty zmienia się oprocentowanie umowy kredytu, a przy oznaczaniu kolejnych rat kredytowych dochodzi do jej przeliczenia na przedmiotową walutę. Dlatego Sąd Okręgowy uważa, iż można ustalić w sposób szacunkowy wysokość kosztów spreadu poprzez odwołanie się do kursów obowiązujących na datę zawarcia umowy.
Nie można też zgodzić się twierdzeniem, że zmienność kursu wymiany walut, na których oparte są wysokości spreadu obliczane przez kredytodawcę, stanowi jednocześnie jego wyłączenie z definicji ustawowej całkowitego kosztu kredytu, przewidzianej w art. 7 ust. 1 pkt 5 ukk. Przywołane wyłączenie dotyczy kosztów wynikających ze zmiany kursów walut, jednak należy je rozumieć jako koszty, których nie można obiektywnie przewidzieć, powstające m.in. na skutek zmian na rynku walut, kredyt okaże się droższy niż wyliczono na początku. Z uwagi na to, że są one niemożliwe do przewidzenia, nie są podawane w wartościach liczbowych w umowie, a jedynie w postaci informacji, iż takie koszty mogą wystąpić. (vide: K. Kwapisz [w:] Ustawa o kredycie konsumenckim. Komentarz, Warszawa 2010, art. 7). Co więcej, uważa się że to wyłączenie było zbędne bowiem informacje dotyczące całkowitego kosztu kredytu oraz rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania uwzględniają jedynie wysokość określonych wskaźników na dzień zawarcia umowy (vide: R. Trzaskowski [w:] Ustawa o kredycie konsumenckim. Komentarz, Warszawa 2005, art. 7.).
Podobne stanowisko wyraził Sąd Najwyższego w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18: „art. 4 u.k.k. z 2001 r. określał w ust. 2, jakie dane powinna zawierać umowa o kredyt konsumencki (w tym informacje o rocznej stopie oprocentowania i całkowitym koszcie kredytu), a w ust. 3 zastrzegał, iż jeżeli nie jest możliwe podanie kosztów, do których poniesienia zobowiązany jest konsument, należy określić ich szacunkową wysokość oraz okoliczności, od których zależy ich ostateczna wysokość i obowiązek zapłaty przez konsumenta. Regulacje te były w praktyce źródłem wątpliwości co do sposobu określania w umowie składników o zmiennej wysokości. W doktrynie wskazywano, że w takiej sytuacji oprócz zasad ostatecznego określenia wysokości tych składników, w umowie należało podać ich wysokość wyliczoną według wartości tych wskaźników na dzień zawarcia umowy. Uzasadniano to analogią do reguły wyrażonej w cz. I ust. 4 Załącznika do omawianej ustawy, nakazującej uwzględnienie - w celu obliczenia rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania - należności w wysokości "z dnia zawarcia umowy", i pozostającej w zgodzie z art. 1a ust. 6 dyrektywy 87/102, przewidującym że w przypadku umów kredytowych zawierających postanowienia dopuszczające zmianę stopy procentowej, odsetek oraz kwoty lub poziomu innych opłat wliczonych w efektywną roczną stopę oprocentowania, ale niemożliwych do określenia w chwili obliczania stopy procentowej, efektywna roczna stopa oprocentowania będzie obliczana przy założeniu, że odsetki i inne opłaty pozostaną niezmienione i będą obowiązywać do końca umowy kredytowej. W konsekwencji uznawano też, że w przypadku owych zmiennych składników koszty szacunkowe - odpowiadające art. 4 ust. 3 u.k.k. z 2001 r. - to takie, które odpowiadają wielkości wskaźników istniejących w chwili zawarcia umowy. Z tego względu w kontekście art. 7 ust. 1 pkt 5 u.k.k. z 2001 r., wyłączającego z zakresu całkowitego kosztu kredytu koszty "wynikające ze zmiany kursów walut", wyjaśniano też, że wyłączenie to było zbędne, gdyż w sytuacji, w której wysokość kosztów (oprocentowania, rat, prowizji) uzależniona jest od czynników o zmiennym charakterze, należało przyjąć, iż informacje dotyczące całkowitego kosztu kredytu oraz rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania tak czy inaczej uwzględniałyby jedynie wysokość określonych wskaźników na dzień zawarcia umowy (a więc bez zmian kursów). W tym świetle można było bronić poglądu, że całkowity koszt kredytu powinien obejmować także koszt wynikający ze spreadu walutowego, wyliczany stosownie do kursów kupna i sprzedaży waluty według stanu na dzień zawarcia umowy”.
W związku z tym należy podkreślić, że argumentacja apelującego co do niemożliwości rozstrzygnięcia kwestii określenia kursów dla obliczenia spreadu walutowego nie ma żadnego uzasadnienia wobec przywołanego orzeczenia Sądu Najwyższego i wskazanego już art. 4 ust. 3 ukk. Koszty szacunkowe będą odpowiadać wielkości wskaźników istniejących w chwili zawarcia umowy. Podstawą do takiego wniosku jest analogia do przewidzianej w ust. 4 załącznika do ukk, zgodnie z którym: „W celu obliczenia rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania uwzględnia się należności w wysokości z dnia zawarcia umowy” ( vide: R. Trzaskowski [w:] Ustawa o kredycie konsumenckim. Komentarz, Warszawa 2005, art. 4.).
W konsekwencji poczynionych rozważań jako chybiony należało uznać także zarzut naruszenia art. 7 ust. 1 pkt 5 ukk , polegający na błędnym przyjęciu, że czym innym są koszty wynikające ze zmiany kursu walut, a czym innym są koszty „spreadu walutowego”. W tym miejscu wymaga jedynie zaznaczyć, że koszty wynikające ze zmiany kursów walut, o których stanowi wyłączenie art. 7 ust. 1 pkt 5 ukk, jak już wskazano są to koszty wynikające z czynników obiektywnych, niemożliwych do przewidzenia i oszacowania. Natomiast istotą tzw. spreadu walutowego jest działanie banku, jest to różnica pomiędzy ceną zakupu a ceną sprzedaży waluty. Celem zastosowania tego mechanizmu jest więc wynagrodzenie banku wynikające z pośrednictwa wymiany walut. Nadto koszty te podlegają oszacowaniu zgodnie z treścią art. 4 ust. 3 ukk.
Niezasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 4 ust. 2 pkt 6 w zw. z art. 7 ust. 1 pkt 5 ukk. Apelujący powiela w zasadzie argumentację uzasadniającą poprzedni zarzut. W tym miejscu należy jedynie wskazać, że Rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego, które zostały przywołane przez skarżącego nie mają w polskim systemie prawnym charakteru źródeł prawa, dlatego też należy w pierwszym rzędzie kierować się treścią ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Nie można zgodzić się że wykładnia celowościowa art. 7 ust. 1 pkt 5 ukk przemawia, za wyłączeniem kosztów spreadu walutowego z całkowitego kosztu kredytu, skoro nie są one możliwe do przewidzenia. Rozumowanie skarżącego jest błędne bowiem art. 4. ust. 3 ukk wskazuje, że w razie braku możliwości podania kosztów, do których poniesienia zobowiązany jest konsument, należy określić ich szacunkową wysokość oraz okoliczności, od których zależy ich ostateczna wysokość i obowiązek zapłaty przez konsumenta. Szacowanie kosztów nie może być jedynie oparte na dowolnych kryteriach oraz powinno spełniać wymogi należytej staranności. Zatem celem określenia kosztów tzw. spreadu walutowego w całkowitym koszcie kredytu nie jest wprowadzenie klienta w błąd, a realizacja obowiązku informacyjnego kredytodawcy o kosztach ponoszonych przez konsumenta w związku z zawieraniem umowy o kredyt konsumencki. Wobec powyższego za błędny należało uznać zarzut naruszenia art. 15 ust. 1 ukk poprzez jego wadliwe zastosowanie i nałożenie na pozwanego sankcji darmowego kredytu. Konsekwencją prawidłowego uznania przez Sąd I instancji, że w przedmiotowej sprawie kredytodawca nie wypełnił obowiązków wynikających z obowiązków informacyjnych nałożonych na przedsiębiorcę było wobec pisemnego oświadczenia konsumenta, zastosowanie instytucji przewidzianej w art. 15 ukk.
Należy podkreślić, że prawidłowa realizacja obowiązku informacyjnego ma umożliwić kredytobiorcy porównanie ofert poszczególnych przedsiębiorców i świadomy wybór najkorzystniejszej oferty. Konsument musi być w pełni poinformowany zarówno o kosztach wchodzących w skład całkowitego kosztu kredytu, ale również o kosztach pozostałych, jak również o wszystkich kosztach (art. 4 ust. 2 pkt 9 ukk). Należy wskazać, że ustawodawca uznał, że sankcję taką można zastosować niezależnie od tego, czy działaniom kredytodawcy można przypisać odpowiedzialność. Skutkiem zastosowania sankcji jest to, że kredytobiorca zwraca kredyt bez oprocentowania i innych kosztów ( z wyłączeniem kosztów ubezpieczenia i zabezpieczenia kredytu). W przypadku kredytu indeksowanego oznacza to zwrot pożyczonej kwoty kredytu bez odsetek, spreadu i kosztu wynikającego ze zmiany kursów walut.
Odnosząc się do grupy zarzutów dotyczących orzeczenia o abuzywności postanowień umowy kredytowej regulujących ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, w pierwszej kolejności jako chybione należy uznać zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Jako błędne należało zatem uznać twierdzenie skarżącego, że nieudzielenie informacji o warunkach UNWW nie naruszało dobrych obyczajów. Podkreślić trzeba, że istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron.
Nie ulega wątpliwości, że postanowienie umowne o ubezpieczeniu niskiego wkładu obarczone było deficytem informacji Sąd I instancji co trafnie dostrzegał również w kwestiach takich jak: rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej; wypadki objęte ochroną; ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela, powstanie obowiązku uiszczenia opłaty za kolejny okres ubezpieczeniowy. Powódce nie przedstawiono tak umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy bankiem a swobodnie wybranym przez niego ubezpieczycielem, jak i ogólnych warunków ubezpieczenia. Kredytobiorca pomimo ponoszenia przez niego w pełni ciężaru w postaci uiszczenia składki - nie miał na ten wybór żadnego wpływu. Zatem dysponując wyłącznie oświadczeniem banku, iż pokrywa rzekome koszty ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, kredytobiorca nie wiedział w rzeczywistości za co płaci. Co więcej z samej treści postanowienia umownego wynika, że obowiązek zapłaty kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu mógł zaktualizować się po upływie dalszych 36 miesięcy, przy czym z samej umowy nie sposób wywnioskować w jaki sposób zostanie ustalona kwota objęta ubezpieczeniem.
Nie zasługuje także na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, że postanowienia umowne dotyczące UNNW nie były indywidualnie uzgadniane przez strony. Okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem. Powódka nie miała wpływu na ustalenie treści wzorca, stworzonego przez bank przed zawarciem przedmiotowej umowy. Zapoznanie z treścią wzorca i zgoda na zawarcie umowy, której treść reguluje ten wzorzec to podstawa ustalenia związania konsumenta treścią tego wzorca - stosownie do treści art. 384 k.p.c. Związany wzorem jest ten komu doręczono wzorzec przy zawarciu umowy. Samo zapoznanie się z treścią doręczonego przy zawarciu umowy wzorca nie stanowi natomiast negatywnej przesłanki abuzywności i nie ma wpływu ma ocenę pozytywnych jej przesłanek. Kodeks cywilny wyklucza przyjęcie indywidulanego uzgodnienia postanowień umownych zawartych we wzorcu. W zdaniu drugim art. 385 1 § 3 k.c. wprost wskazano, że nieuzgodnione indywidulanie są postanowienia umowne przyjęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
Za indywidulane negocjacje nie jest również uznawana sama potencjalna możliwość ich prowadzenia. By wyłączyć możliwość uznania postanowienia za niedozwolone, koniecznym jest wykazania przez stronę silniejszą, a więc przedsiębiorcę, że kwestionowane postanowienie rzeczywiście powstało na skutek ucierania się stanowisk stron, a więc że konsument rzeczywiście miał wpływ na jego treść. By uznać, że postanowienie umowy powstało w trybie negocjacji muszę być one przeprowadzone. Wymaga podkreślenia, iż sama próba nie wyłącza automatycznie abuzywności postanowienia, albowiem koniecznym jest wykazanie realnego wpływu stron na treść zawieranej umowy, czego apelujący nie uczynił.
W kontekście uzyskania korzyści poprzez UNWW przez konsumenta do kapitału kredytowego, Sąd Okręgowy podkreśla, że zgodnie z aktualną linią orzeczniczą dotyczącą pobierania opłaty z tytułu UNWW jako refundacji kosztów ubezpieczenia, sama konstrukcja poboru składki jest dopuszczalna. Sposób wprowadzenia przez pozwanego tego obowiązku do umowy narusza jednak interesy konsumentów, gdyż w rzeczywistości to przedsiębiorca jest beneficjentem UNWW. Z zapłatą całej ceny za ubezpieczenie nie wiąże się ustanowienie zabezpieczenia, którego realizacja nie doprowadzi do zwolnienia kredytobiorcę z długu. Z realizacji ubezpieczenia niskiego wkładu dłużnik nie uzyskuje żadnych ekonomicznych korzyści. Ustanowienie zaś omawianego zabezpieczenia w żaden sposób nie obniżyło wymogów co do form i treści innych zabezpieczeń przedstawionych przez kredytobiorcę. W szczególności suma hipoteki ustanowionej na nieruchomości nie została obniżona o wartość kwoty, której zwrot został zagwarantowany ubezpieczeniem niskiego wkładu.
Chybiony okazał się także zarzut naruszenia prawa materialnego a to art. 385(1) k.c. poprzez wadliwą wykładnię i utożsamianie naruszenia dobrych obyczajów z przesłanką rażącego naruszenia interesów konsumenta. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, iż postanowienia o UNWW stanowią klauzule abuzywną w rozumieniu art. 385(1) k.c., gdyż ukształtowały obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami a także rażąco naruszyły jej interesy jako konsumenta. Skoro więc ustawowe przesłanki uznania postanowienia wzorca umowy za klauzulę abuzywną zostały określone przez Sąd odwoławczy zgodnie z normą art. 385(1) § 1 k.c., to zarzut dopuszczenia się błędnej wykładni tego przepisu należało ocenić jako bezzasadny. Jak była mowa powyżej sprzeczność z dobrymi obyczajami należy uznać takie postanowienia, które będą zmierzać do naruszenia równorzędności stron stosunku prawnego, nierównomiernie rozkładać między nimi uprawnienia i obowiązki, powodując istotną i nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków kontraktowych na niekorzyść konsumenta. Przy czym dla uznania ich za niedozwolone muszą one rażąco naruszać interes majątkowy, osobisty konsumenta (vide: A. Olejniczak „Kodeks cywilny. Komentarz”)
Z kolei interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Przy określeniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne, jak wielkość poniesionych czy grożących strat, lecz również względy subiektywne. Jeżeli chodzi o rażące naruszenie interesów konsumenta to przyjmuje się, że występuje ono wówczas, jeżeli postanowienie umowne poważnie, znacząco odbiega od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. W konsekwencji, naruszenie interesów konsumenta przejawiało się przede wszystkim w sferze ekonomicznej, jako nałożenie na konsumenta całości kosztów ubezpieczenia. Kredytobiorca miał obowiązek ponieść koszty zabezpieczenia umowy kredytu, jakie na ten cel miałby przeznaczyć bank, w istocie koszty ubezpieczenia były więc źródłem zarobkowania przez bank. Dlatego też skutkiem wprowadzenia do umowy postanowienia sprzecznego z dobrymi obyczajami było naruszenie interesów konsumentów.
Nie można zgodzić się z zarzutem skarżącego co do naruszeni art. 385(1) k.c. w zw. 22(1) k.c. Słusznie skarżący wskazał, że na ogół przyjmowany jest wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2021 r., II CSK 515/11) jako dyrektywy racjonalnego postępowania stron umowy. Natomiast powoływanie się na taki model konsumenta, nie może uzasadniać braku realnej możliwości kształtowania postanowień wzorca umownego przez konsumenta, a także naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów konsumenta wynikających z art. 385(1) k.c. Skarżący w zasadzie wykazuje na możliwość określenia przez konsumenta, czego dotyczy UNWW poprzez umieszczenie tego postanowienia w rozdziale „Prawne zabezpieczenie kredytu” oraz odesłanie do Regulaminu kredytowego. Natomiast istotą naruszenia art. 385(1) k.c. w przedmiotowej sprawie był brak szczegółowego wskazania w dokumentach, do których powódka miała dostęp, nie samej definicji pojęcia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, jak usiłuje to przedstawić apelujący, a kwestii informacji określających jednoznacznie obowiązki konsumenta, w zakresie analizowanego zobowiązania UNWW.
Należy również podkreślić, że nie ma znaczenia, że kredytodawca pobrał jedynie pierwszą składkę. Ocenie podlega całe postanowienie umowne, a nie jego wyodrębniona część. W przypadku stwierdzenia, że jest ono abuzywne jedynie w części, nie wiąże ono w całości, a nie jedynie w części uznanej za niedozwoloną.
Jako błędny należało uznać zarzut naruszenia art. 410 § 2 k.c. Powódka nie była związana postanowieniem zobowiązującym do świadczenia na rzecz banku z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, a pobrane przez bank świadczenie było mu nienależne upadła bowiem podstawa do pobrania tych kosztów. Strona pozwana uzyskała korzyść majątkową poprzez obciążenie powódki kosztami zawarcia przez siebie z ubezpieczycielem generalnej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu i wzbogaciła się o pobrane z tego tytułu kwoty.
Jako całkowicie chybiony należało uznać zarzut naruszenia art. 411 pkt. 1 i 2 k.c. Zgodnie z art. 411 pkt 1 k.c. nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Treść przepisu w sposób oczywisty wskazuje, że przesłanką jego zastosowania jest posiadanie wiedzy o braku zobowiązania do spełnienia świadczenia. W przedmiotowej sprawie nie zostało w żaden sposób wykazane, że powódka posiadała wiedzę co do abuzywności postanowień UNWW w chwili zawierania umowy z pozwanym. Nie można zgodzić się z twierdzeniem pozwanego, że świadczenie powódki czyniło zadość zasadom współżycia społecznego. Sytuacje objęte w art. 411 ust. 2 k.c możliwości przypisania moralnego obowiązku spełniającego świadczenie nienależne względem accipiensa. W orzecznictwie wskazuje się, że o tym, czy świadczenie czyni zadość zasadom współżycia społecznego decyduje każdorazowo całokształt okoliczności konkretnego przypadku (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2000 r., I PKN 537/99). Postanowienie umowne o UNWW zostało uznane za abuzywne klauzule umowne, zatem już z tego powodu nie istniały podstawy do tego, aby zastosować art. 411 pkt 2 k.c.
Niezasadnie przy tym, pozwany wywodził brak po swojej stronie wzbogacenia powołując się na treść art. 409 k.c. Ten, kto otrzymał pieniądze od innej osoby, jako nienależne świadczenie i zużył je na spłacenie swego długu, wprawdzie pieniędzy tych już nie ma, ale mimo to jego wzbogacenie trwa nadal. Przez zapłatę długu zmniejszyły się bowiem pasywa, tym samym nastąpił wzrost majątku. Podzielając to stanowisko należy zwrócić uwagę, że określoną w art. 409 k.c. przesłankę zużycia lub utraty korzyści należy rozumieć wąsko. Przesłanka ta nie jest spełniona w sytuacji, gdy wzbogacony zużył wprawdzie pierwotną korzyść, lecz nabył za nią inne mienie albo zaoszczędził konieczne wydatki, które musiałby pokryć ze swojego majątku, np. spłacił dług. W takich sytuacjach wzbogacenie istnieje nadal i odpowiada wartości uzyskanego mienia albo zaoszczędzonego wydatku.
Reasumując, mając na uwadze fakt, że żaden z podniesionych zarzutów apelacyjnych nie okazał się trafny, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy rozstrzygnął zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.800 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej. Powyższa kwota została ustalona w oparciu o § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1800 ze zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Piotr Wojtysiak, Renata Drozd-Sweklej
Data wytworzenia informacji: