XXVII Ca 486/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2020-01-14
Sygn. akt XXVII Ca 486/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 stycznia 2020 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Jan Bołonkowski (spr.) |
Sędziowie: |
Grzegorz Chmiel del. Katarzyna Małysa |
Protokolant: |
sekr. sądowy Monika Alberska |
po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2020 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa E. A. i M. A.
przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku częściowego Sądu Rejonowego dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie
z dnia 31 października 2018 r., sygn. akt I C 3197/17
oddala apelację.
Sygn. akt XXVII Ca 486/19
UZASADNIENIE
Uznając, że nadaje się do rozstrzygnięcia część żądań pozwu wniesionego przez E. A. i M. A. przeciwko (...) S.A w W. o zapłatę,
Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie wyrokiem częściowym z dnia
31 października 2018 r. zasądził od pozwanego:
1)
na rzecz E. A. kwotę 1.785 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie
od dnia 22 marca 2018 r. do dnia zapłaty;
2) na rzecz M. A. kwotę 1.785 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 marca 2018 r. do dnia zapłaty;
3) na rzecz powodów kwotę 5.379,77 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 marca 2018 r. do dnia zapłaty.
Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych.
W dniu 15 lutego 2007 r. powodowie zawarli z (...) Bank spółką akcyjną z siedzibą
w W. (obecnie (...) spółka akcyjna z siedzibą w W.) umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF na kwotę 374.000 zł
na okres 360 miesięcy, tj. do dnia 10 marca 2037 r. Zawierając umowę powodowie nie byli małżeństwem. Związek małżeński zawarli w dniu we wrześniu 2008 r.
W § 14 ust 1 pkt 2 umowy wskazano, że do obowiązków kredytobiorcy należało między innymi ustanowienie prawnych zabezpieczeń kredytu oraz pokrycie wszystkich kosztów związanych z ustanowieniem, utrzymaniem, zwolnieniem i zmianą zabezpieczenia kredytu.
W § 3 umowy kredytu zawarty został katalog możliwych sposobów prawnego zabezpieczenia kredytu, spośród których przy podpisywaniu umowy, poza hipoteką kaucyjną do kwoty 561.000 zł, przelewu na rzecz kredytodawcy praw z umowy ubezpieczenia na życie zawartej przez kredytobiorców na kwotę nie niższą niż 368.472,91 zł, zaznaczono również przelew
na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości obciążanej hipoteką. W § 3 ust. 3 umowy przewidziano ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w (...) S.A. i tym samym opłacanie składki ubezpieczeniowej za 36-miesięczny okres ubezpieczenia w wysokości 3,5% różnicy między wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy a wkładem wniesionym faktycznie, tj. 3.570,00 złotych. Zgodnie z § 3 ust. 3 umowy kredytu, jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpiłaby całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlegałoby automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie mógłby przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Ponadto kredytobiorcy upoważnili bank do pobrania środków tytułem zwrotu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w wysokości 3,5 % kwoty kredytu objętej tym ubezpieczeniem z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji.
Na podstawie § 26 pkt 1 integralną część umowy stanowił „Regulamin (...)”, zwany dalej (...). Kredytobiorcy oświadczyli, że zapoznali się z tym dokumentem i uznali jego wiążący charakter .
Umowa o kredyt hipoteczny została zawarta przez strony zgodnie ze standardowym wzorcem umownym stosowanym przez bank. Powodowie otrzymali kredyt na 110 % wartości nieruchomości. Nadwyżkę środków zainwestowali w polisolokatę, co zostało im zaproponowane przez doradcę. Powodowie mieli świadomość, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest konieczne do zawarcia umowy kredytu, nie zostali jednak dokładnie poinformowani o mechanizmie tego ubezpieczenia, nie mieli świadomości, że będzie ono odnawiane co 3 lata. Postanowienia umowy dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu nie były indywidualnie uzgadniane między stronami.
Pozwany pobrał od powodów z tytułu składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego następujące kwoty:
- -
-
3.570 zł w dniu 26 lutego 2007 r.,
- -
-
3.155,18 zł w dniu 3 marca 2010 r.,
- -
-
2.224,70 zł w dniu 4 marca 2013 r.
Wnioskiem złożonym w dniu 24 lutego 2017 r. powodowie zawezwali pozwanego
do próby ugodowej w sprawie o zapłatę na ich rzecz kwoty 8.949,88 zł wraz z odsetkami tytułem zwrotu nienależnie pobranych kosztów związanych z ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego. Do ugody nie doszło.
W ocenie Sądu Rejonowego, żądania pozwu o zwrot pobranych przez pozwanego od powodów środków pieniężnych tytułem kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego zasługiwały na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności Sąd pierwszej instancji stwierdził, iż zarzut przedawnienia
tych roszczeń nie zasługiwał na uwzględnienie. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia przedawnia się po upływie 10 lat (art. 118 k.c.). Pierwsza ze składek została pobrana
od powodów przez pozwanego w dniu 26 lutego 2007 r., podczas gdy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej został złożony w dniu 24 lutego 2017 r. i wówczas doszło do skutecznego przerwania biegu przedawnienia.
Sąd Rejonowy dokonał kontroli incydentalnej zakwestionowanego przez stronę powodową postanowienia § 3 ust. 3 umowy i uznał, że zapis ten stanowił niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 k.c.
W ocenie Sądu, postanowienie to określało świadczenie niebędące świadczeniem głównym stron umowy.
Pozwany nie dopełnił obowiązku informacyjnego wobec powodów - konsumentów.
Nie udzielił im informacji dotyczących szczegółowych warunków ubezpieczenia niskiego wkładu własnego ani możliwości innego sposobu zabezpieczenia brakującego wkładu własnego. Z umowy i dokumentów, które pozwany przedstawił powodom, nie wynikało,
jaki był rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki były objęte tą ochroną ani też jakie były ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Sporne postanowienie umowne nie dawało konsumentowi możliwości oceny zasadności kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie początkowych 36 miesięcy kredytowania,
w jego treści nie było bowiem jakiegokolwiek zapisu wskazującego, na jaki okres umowa ubezpieczenia niskiego wkładu zostałaby automatycznie przedłużona po upływie 36 miesięcy. W postanowieniu tym przewidziano jedynie maksymalny okres trwania ubezpieczenia, który został określony na 108 miesięcy, zaś w ramach tego limitu pozwany mógł faktycznie dowolnie przedłużać ochronę ubezpieczeniową, a konsument nie miał na takie decyzje żadnego wpływu. Przedmiotowe postanowienie nie zawierało zatem dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji pozwalających kredytobiorcy na uzyskanie szczegółowej wiedzy, jak faktycznie będą kształtowały się koszty ubezpieczenia oraz jak długo będzie on zobowiązany
do refundowania ich pozwanemu, jeżeli w ciągu 36 miesięcy od dnia podpisania umowy kredytowej nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Kredytobiorca nie był zatem w stanie kontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy, pomimo że to właśnie kredytobiorca ponosił koszty z tego tytułu.
Postanowienia umowy dotyczący ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie były indywidualnie uzgodnione między stronami. Jak wynika z wniosku kredytowego, powodowie nie wnioskowali o ten rodzaj zabezpieczenia. Informacja o ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego pojawiła się dopiero w decyzji kredytowej. Decyzja powodów ograniczała się wyłącznie do wyrażenia zgody na warunki umowy kredytowej zaproponowane i ustalone jednostronnie przez stronę pozwaną.
Okoliczność, że powodom został przyznany kredyt na 110 % wartości nieruchomości,
a nadwyżkę środków powodowie zainwestowali w polisolokatę, nie miał żadnego znaczenia
w kwestii abuzywności przepisów dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Nieudzielenia stronie powodowej informacji o treści stosunku ubezpieczenia,
a w szczególności pozbawienia powodów możliwości zapoznania się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie usprawiedliwiał fakt, że powodowie nie byli stroną umowy ubezpieczenia i nie byli uprawnieni do wyboru ubezpieczyciela. Zważyć bowiem należało, że to powodowie mieli pokryć koszty ubezpieczenia, co więcej – mogli oni również stać się dłużnikami ubezpieczyciela z racji wypłacenia pozwanemu odszkodowania. Powodowie dysponowali jedynie wzorcem umownym z kilkulinijkowym postanowieniem dotyczącym ubezpieczenia niskiego wkładu, które było warunkiem udzielenia im kredytu hipotecznego, nie posiadając wiedzy o konsekwencjach, z jakimi wiązało się wykreowanie dodatkowego stosunku ubezpieczenia. Umowa określała wysokość składki jako procent kwoty stanowiącej różnicę między wkładem wymaganym a faktycznie wniesionym, nie definiując jednak tych pojęć. Sporna klauzula ze względu na swoją zdawkowość powodowała dezorientację konsumenta co do jego praw i obowiązków, nie wyjaśniała podstawowych elementów powstałego stosunku prawnego, nie zawierała nawet odesłania do regulacji, która wyjaśniałaby zasady działania ubezpieczenia, wyliczenia składki, automatycznego przedłużania ubezpieczenia. Takie działanie pozwanego należało uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami i zmierzające do dezinformacji, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta oraz wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności.
W ocenie Sądu Rejonowego, rażąco naruszające interes strony powodowej oraz sprzeczne z dobrymi obyczajami było obciążenie powodów składką ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w sytuacji niepoinformowania ich o istotnych postanowieniach tego ubezpieczenia, w szczególności jaka kwota kredytu udzielanego powodom jest objęta ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, kto jest ubezpieczonym, kiedy dochodzi do zdarzenia ubezpieczeniowego i na czym ono polega, w jakich okolicznościach i komu przysługuje regres.
Umowa ani Regulamin nie wskazywały wprost, jaka kwota była objęta ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, jaka była wysokość wkładu własnego. Nie wskazano, w jakiej walucie określony jest wymagany wkład własny oraz po jakim kursie bank będzie przeliczał spłacony kapitał z CHF na PLN, aby porównać spłaconą kwotę z brakującym na moment zawierania umowy wkładem własnym i podjąć decyzję co do zasadności kontynuacji ubezpieczenia.
Kredytobiorca nie otrzymał informacji, iż stroną (uposażonym, wyłącznym beneficjentem) tej umowy był wyłącznie bank, zaś w przypadku zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego i wypłaty przez ubezpieczyciela na rzecz banku odszkodowania, temu pierwszemu będzie przysługiwało w stosunku do kredytobiorcy roszczenie regresowe.
Postanowienie § 3 ust. 3 jako niedozwolone postanowienie umowne nie wiązało strony powodowej, przy jednoczesnym związaniu jej umową kredytową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 k.c.).
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Strona pozwana uzyskała korzyść majątkową wskutek obciążenia powodów kosztami zawarcia przez siebie z ubezpieczycielem generalnej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych i wzbogaciła się o kwoty pobrane od powodów z tego tytułu.
Nie ulega wątpliwości, że w chwili pobierania od powodów składek na ubezpieczenie niskiego wkładu, nie wiedzieli oni o braku zobowiązania wobec pozwanego banku. Nie jest wobec tego zasadne powoływanie się przez pozwanego na przepis art. 411 pkt 1 k.p.c., który stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli zobowiązany wiedział, że nie był do świadczenia obowiązany.
Orzekając w wyroku częściowym o żądaniach pozwu dotyczących zwrotu pobranych od powodów kosztów ubezpieczenia wkładu własnego Sąd Rejonowy miał na uwadze,
iż w chwili pobrania pierwszej składki w wysokości 3.570 zł powodowie nie byli jeszcze małżeństwem, dlatego też zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty
w wysokości połowy pierwszej składki. Pozostałe dwie składki były pobrane przez pozwanego w czasie, gdy powodowie pozostawali we wspólności majątkowej małżeńskiej, dlatego też kwotę 5.379,77 zł tytułem zwrotu drugiej i trzeciej składki Sąd zasądził na rzecz obojga powodów. O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzekł na podstawie art. 481 k.c.
Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w całości. W apelacji zarzucił naruszenie:
1) art. 227 i art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie nieprawidłowych ustaleń faktycznych, które miały wpływ na rozstrzygnięcie, w szczególności poprzez nieprawidłowe ustalenie, że:
- -
-
ubezpieczenie niskiego wkładu było konieczne do zawarcia umowy kredytu, podczas gdy zostało ono ustanowione jedynie ze względu na chęć pozyskania dodatkowych środków przez powodów w celu sfinansowania produktu inwestycyjnego (polisolokaty), co oznacza, że powodowie mogli w całości sfinansować zakup kredytowanej nieruchomości bez konieczności ustanawiania dodatkowego zabezpieczenia i uzyskali korzyść w postaci dodatkowych środków na własne potrzeby inwestycyjne w zamian za opłatę z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu,
- -
-
powodowie nie mieli świadomości odnawiania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, podczas gdy to wynika z treści postanowienia umownego, z którym powodowie powinni byli zapoznać się;
2) art. 385 1 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że postanowienie umowy kredytu dotyczące zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu tego przepisu.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów postępowania w drugiej instancji.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je
za własne. Akceptuje również wnioski wywiedzione z tych ustaleń i ocenę prawną przedstawioną przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Za chybione należy uznać podniesione w apelacji zarzuty dotyczące naruszenia przepisów postępowania. W szczególności niezasadny jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten przyznaje sądowi swobodę w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli przedstawione przez sąd rozumowanie jest sprzeczne z regułami logiki bądź z doświadczeniem życiowym. Jeżeli zaś z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego samego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Podkreślić należy, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Co więcej, skuteczne postawienie takiego zarzutu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż to jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Zwalczanie oceny dowodów nie może polegać tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji ustaleń opartej na jego subiektywnej ocenie, lecz konieczne jest przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi wykazanie, że określone w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy. Tego jednak w uzasadnieniu apelacji nie sposób się doszukać.
Zarzut naruszenia art. 227 i art. 233 k.p.c. nie może być uzasadniony dokonaniem przez sąd nieprawidłowych ustaleń faktycznych. Art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów,
a nie poczynionych ustaleń faktycznych czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym.
Chybiony jest zarzut naruszenia art. 227 k.p.c., który stanowi, że przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Przepis ten określa wolę ustawodawcy ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu
w postępowaniu cywilnym, do mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.
Art. 227 k.p.c. jest stosowany przed podjęciem rozstrzygnięć dowodowych, uprawnia bowiem sąd do selekcji zgłoszonych dowodów jako skutku przeprowadzonej oceny istotności okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają służyć. Nie może być zatem przedmiotem naruszenia sądu, ponieważ nie jest źródłem obowiązków ani uprawnień jurysdykcyjnych (por. wyrok SN z dnia 25 czerwca 2008 r., II UK 327/07). Naruszenie tego przepisu może być natomiast pośrednie i wówczas powinno być powiązane z art. 217 § 2 k.p.c., poprzez postawienie zarzutu pominięcia określonego dowodu mimo jego istotności dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok z dnia 9 września 2011 r., I CSK 248/11). Jednakże skarżący nie wskazał jakichkolwiek okoliczności, które by uzasadniały sformułowanie takiego zarzutu.
Sąd Okręgowy stwierdza, że Sąd pierwszej instancji ustalił stan faktyczny zgodnie
z zebranym materiałem dowodowym, dokonana przez ten Sąd ocena wiarygodności i mocy dowodów nie wykraczała poza granice swobodnej oceny dowodów, a podnoszone w tym zakresie przez skarżącego zarzuty są jedynie pozbawioną podstaw polemiką ze stanowiskiem Sądu Rejonowego.
Okoliczność, czy powodowie byli w stanie sfinansować tzw. wkład własny, dlaczego zdecydowali się na zaciągnięcie kredytu hipotecznego w wysokości 110 % wartości nieruchomości i w jaki sposób wykorzystali tę nadwyżkę, nie ma znaczenia dla oceny abuzywności klauzuli umownej określającej sposób refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego także nie zasługują
na uwzględnienie. Wywody skarżącego stanowiące uzasadnienie tych zarzutów są wyłącznie polemiką ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, które – jak wskazano wyżej – Sąd odwoławczy w całości podziela. Polemika ta odzwierciedla stanowisko strony pozwanej prezentowane
w toku całego postepowania w pierwszej instancji, do którego Sąd Rejonowy szczegółowo
się odniósł uzasadniając swoje rozstrzygnięcie.
Dokonując kontroli incydentalnej Sąd Rejonowy trafnie ocenił, że zakwestionowane przez powodów postanowienie jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385
1 § 1 k.c.
Postanowienie § 3 ust. 3 umowy kredytowej spełnia wszystkie przesłanki abuzywności wskazane w tym przepisie. Jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy, powodowie zawarli umowę jako konsumenci, a oceniane postanowienie umowy nie dotyczyło głównych świadczeń stron. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest jednym ze sposobów zabezpieczenia spłaty kredytu, a zatem stanowi świadczenie o charakterze ubocznym. Ma charakter akcesoryjny.
Zgromadzony materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że zakwestionowane postanowienie nie zostało uzgodnione indywidulanie z powodami. Nie są indywidualnie uzgodnione te postanowienia, które zostały przejęte z wzorca zaproponowanego przez przedsiębiorcę (art. 385
1 § 3 k.c.). Sąd Rejonowy trafnie uznał, że pozwany, na którym zgodnie z art. 385
1 § 4 k.c. spoczywał ciężar dowodu, nie udowodnił indywidualnego uzgodnienia umowy w tym zakresie. Wiedza konsumenta o tym, że dana klauzula znajduje się w umowie, jak również znajomość jej treści nie wyłącza możliwości uznania jej za nieuzgodnioną indywidualnie. Czym innym jest bowiem wiedza o pewnym rozwiązaniu, a czym innym możliwość indywidualnego wpływu na jego treść. Również sam fakt istnienia wyboru postanowienia spośród kilku alternatywnie przedstawionych nie przesądza o tym,
że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie. Niezależnie od tego, z jakich przyczyn konsument zdecydował się na zawarcie umowy, postanowienie umowne nieokreślające świadczenia głównego, które nie zostało z konsumentem indywidualnie uzgodnione, a które rażąco narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, uznać należy
za niedozwolone, a jako takie niewiążące konsumenta stosownie do art. 385
1 § 1 k.c.
Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że postanowienie zawarte w § 3 ust. 3 umowy kształtowało prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało ich interesy. Obowiązki i uprawnienia stron umowy kredytu związane
z zabezpieczeniem w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu zostały ukształtowane w taki sposób, że cały ekonomiczny ciężar uzyskania i realizacji tego zabezpieczenia ponosił konsument. Beneficjentem ubezpieczenia pozostawał pozwany, który jako ubezpieczony uzyskał pewne, łatwe i szybkie w realizacji zabezpieczenie płatności kredytu w sytuacji niewypłacalności powodów. Nie jest uczciwym sposobem ukształtowania praw i obowiązków stron umowy narzucenie kredytobiorcy obowiązku poniesienia całości kosztów zabezpieczenia wykonania przez niego umowy w sytuacji, gdy w ekonomicznym interesie obu stron jest pozyskanie i utrzymanie zabezpieczenia gwarantującego zawarcie i wykonanie umowy kredytu. Obowiązek poniesienia przez konsumentów całości kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu stawiał ich w oczywiście niekorzystnej sytuacji, więc nie może być wątpliwości co do rażącego naruszenia ich interesów. Postanowienie umowne dotyczące kosztów refinansowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, które określało pobierane z tego tytułu od powodów świadczenie w sposób oderwany od rzeczywistych kosztów ponoszonych z tego tytułu przez Bank, w sposób ewidentny było sprzeczne z dobrymi obyczajami i godziło przy tym rażąco w interesy powodów. Powodowie dysponowali jedynie oświadczeniem strony pozwanej, że pokrywają koszty ubezpieczenia, nie wiedzieli jednak naprawdę, za co płacą.
Z powyższych względów Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.
Wobec tego, że zaskarżone orzeczenie jest wyrokiem częściowym, nie kończącym sprawy w instancji w rozumieniu art. 108 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy nie orzekł o kosztach
za drugą instancję. O tych kosztach rozstrzygnie Sąd Rejonowy w orzeczeniu kończącym postępowanie. Na tym etapie rozstrzygnięcie w tej materii byłoby bowiem przedwczesne, gdyż nie jest jeszcze znany ostateczny wynik postępowania w całej sprawie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Jan Bołonkowski, Grzegorz Chmiel , Katarzyna Małysa
Data wytworzenia informacji: