XXVII Ca 1661/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2018-05-28

Sygn. akt XXVII Ca 1661/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2018 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Sławińska

Sędziowie: SO Joanna Staszewska

SR (del.) Miłosz Konieczny

Protokolant: st. sekr. sąd. Małgorzata Andrychowicz

po rozpoznaniu w dniu 22 maja 2018 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) sp. z o.o. w W.

przeciwko E. L.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda i pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Żoliborza w Warszawie

z dnia 16 marca 2017 r., sygn. akt I C 533/11

I. oddala obie apelacje,

II. znosi wzajemnie koszty postępowania w instancji odwoławczej.

SSR (del.) Miłosz Konieczny SSO Małgorzata Sławińska SSO Joanna Staszewska

Sygn. akt XXVII Ca 1661/17

UZASADNIENIE

Pozwem złożonym w dniu 15 lipca 2011 r. strona powodowa (...) sp. z o.o. w W. wniosła o zasądzenie od pozwanej E. L. kwoty 54.209,10 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty - tytułem odszkodowania wynikłego z nienależytego wykonania umowy o świadczenie obsługi prawnej oraz o zwrot kosztów procesu.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 22 września 2011 r. uwzględniono powództwo w całości (k. 52).

W sprzeciwie pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu, podnosząc zarzuty nieudowodnienia słuszności żądania, braku związku między hipotetyczną szkodą a jej działaniem, możliwości dochodzenia roszczeń regresowych od innego podmiotu oraz przedawnienia (k. 55-62).

W odpowiedzi na sprzeciw powód zaznaczył, iż jego roszczenie opiera się na przepisach art. 471 i 472 k.c., a zatem zarzut przedawnienia nie jest zasadny (k. 83-86). Na rozprawie w dniu 17 lutego 2012 r. powód oświadczył, że roszczenie wywodzone jest z art. 415 k.c., a bieg dziesięcioletniego okresu przedawnienia należy liczyć od 2009 r. (k. 105). Pismem z dnia 11 marca 2016 r. strona powodowa określiła, że dochodzi przedmiotowego roszczenia odszkodowawczego na podstawie art. 471 i 472 k.c. (k. 575).

Pozwana w dniu 11 marca 2016 r. podniosła, że nie zaistniały podstawy do obciążenia jej odpowiedzialnością za jakąkolwiek szkodę powoda, jego ewentualne zaniechania i brak należytej dbałości o własne sprawy (k. 578-585).

Wyrokiem z dnia 16 marca 2017 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza w Warszawie zasądził od pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 4.500 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 15 lipca 2011 r. do dnia zapłaty, w pozostałym zakresie oddalił powództwo oraz zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanej kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawą rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego były następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

E. L. została wpisana na listę radców prawnych prowadzoną przez Radę Okręgowej Izby Radców Prawnych w W. w dniu 1 października 1982 r. Od 1 stycznia 2014 r. posiada status radcy prawnego nie wykonującego zawodu.

E. L. uzyskała wpis na listę adwokatów Izby Adwokackiej w W. na podstawie uchwały Okręgowej Rady Adwokackiej w W. z dnia 13 października 1988 r. Wykonywała zawód adwokata w okresie od 1 czerwca 1994 r. do dnia 31 grudnia 1994 r. w indywidualnej Kancelarii Adwokackiej z siedzibą w W. przy ul. (...), a następnie w okresie od dnia 1 stycznia 1995 r. do dnia 31 marca 1996 r. w Indywidualnej Kancelarii Adwokackiej z siedzibą w Ł. przy ul. (...). W pozostałym okresie posiadała status adwokata niewykonującego zawodu. W związku z zaprzestaniem wykonywania zawodu przez E. L. od dnia 1 kwietnia 1996 r. został ustanowiony likwidator kancelarii - adwokat A. L.. Uchwałą ORA w W. z dnia 13 maja 1999 r. E. L. została skreślona z listy adwokatów Izby Adwokackiej w W..

E. L. w okresie od 1 września 1990 r., do dnia 31 grudnia 1990 r. była zatrudniona na stanowisku radcy prawnego w pełnym wymiarze czasu pracy w (...) sp. z o.o. w W. na podstawie umowy o pracę zawartej w dniu 31 sierpnia 1990 r.

W dniu 2 stycznia 1991 r. E. N. zawarła z (...) sp. z o.o. z w W. umowę obsługi prawnej spraw spółki. Umowa została zawarta na czas nieoznaczony począwszy od 2 stycznia 1991 r.

W dniu 9 marca 1992 r. (...) sp. z o.o. z w W. udzieliła pełnomocnictwa ogólnego E. N. do prowadzenia spraw sądowych spółki.

(...) sp. z o.o. w W. w dniu 23 marca 1992 r. w W. zawarła z R. G. - właścicielką domu położonego przy ul (...) w W. - umowę, w której (...) sp. z o.o. w W. zobowiązała się do zabezpieczenia właściciela i ekipy technicznej podczas wykonywania czynności związanych z wyprowadzaniem lokatorki z lokalu przy ul. (...), a następnie całodobowej ochrony ww. domu przez dwóch pracowników firmy. Zadania zlecone Agencji (...) obejmowały:

-

wejście do lokalu wraz z ekipą realizującą przeprowadzkę;

-

sfilmowanie kamerą video stanu lokalu oraz przebiegu czynności wykonywanych przez ekipę techniczną;

-

całodobowy pobyt w ww. domu przez okres niezbędny dla zabezpieczenia praw majątkowych właścicielki;

-

wykonywanie poleceń właścicielki związanych z ochroną domu.

Dodatkowo w dniu 25 marca 1992 r. R. G. w nawiązaniu do ww. umowy z dnia 23 marca 1992 r., zawarła z agencją (...) sp. z o.o. w W. umowę, na podstawie której zleciła agencji potwierdzenie już posiadanych przez nią informacji, iż B. K. jest zameldowana na pobyt stały w miejscowości K. gmina C. u H. G. (1). Ponadto zleciła agencji (...) sp. z o.o. w W., aby jeden z pracowników agencji konwojował i ochraniał meblowóz z rzeczami pochodzącymi z eksmisji z lokalu położonego przy ul. (...) na trasie W. (...) - K..

W dniu 1 kwietnia 1992 r. dokonano faktycznych czynności polegających na eksmisji B. K., D. K. oraz ich małoletniego dziecka z lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) w W.. Eksmisja przeprowadzona została na zlecenie właścicielki budynku R. G.. Realizacją czynności kierowała wnuczka właścicielki, działająca jako jej pełnomocnik - M. W. (1). Na miejscu zdarzenia obecnych było również m.in. czterech pracowników agencji ochrony (...) wraz z prezesem zarządu spółki A. K. (1) oraz osoby odpowiedzialne za załadunek i transport ruchomości, a także przeprowadzenie remontu budynku. Przebieg zdarzenia był nagrywany kamerą video.

Rzeczy z budynku należące do B. K. i D. K. wynosili pracownicy przedsiębiorstwa, któremu zlecono wykonanie przeprowadzki. (...) sp. z o.o. w W. nie wynosili z budynku żadnych rzeczy, nie przenosili ich ani nie transportowali. Czynności pracowników powodowej spółki ograniczały się jedynie do ochrony M. W. (1), budynku przy ul. (...), obserwacji wydarzeń na miejscu przeprowadzania czynności, a także konwojowania wywożonych ruchomości.

Rzeczy należące do eksmitowanych osób zostały częściowo przeniesione przez pracowników firmy przeprowadzkowej oraz sąsiadów na teren sąsiedniej posesji, natomiast w większości zostały wywiezione przez firmę transportową do miejsca ostatniego adresu zameldowania B. K. w K.. Transport rzeczy konwojował jeden z pracowników spółki (...), który miał czuwać nad bezpiecznym przejazdem.

W dniu 6 sierpnia 1992 r. B. K. i D. K. wnieśli do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciwko M. W. (1), A. K. (1) i A. B. o zapłatę solidarnie kwoty 374090000 zł (przed denominacją) tytułem dokonania uszkodzenia mienia i zaginięcia środków pieniężnych podczas przeprowadzonej w dniu 1 kwietnia 1992 r. eksmisji. Sprawa została ostatecznie zarejestrowana pod sygn. akt I C 149/93. B. K. i D. K. pismem z dnia 17 września 1992 r. cofnęli pozew w stosunku do A. K. (1) oraz dopozwali dodatkowo (...) sp. z o.o. w W..

Postanowieniem z dnia 11 maja 1993 r. w sprawie o sygn. akt I C 149/93 umorzono postępowanie w stosunku do A. K. (1) oraz wezwano do udziału w sprawie w charakterze strony pozwanej (...) sp. z o.o. w W..

W dniu 21 maja 1993 r. (...) sp. z o.o. w W. udzieliła pełnomocnictwa adwokat E. L. do reprezentowania jej w powyższym postępowaniu.

E. L., działając jako pełnomocnik (...) sp. z o.o. w W., w sprawie pod sygn. akt I C 149/93 złożyła odpowiedź na pozew w dniu 28 czerwca 1993 r. W treści pisma wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów kosztów procesu. Podniosła, że pracownicy agencji (...) jedynie czuwali nad bezpieczeństwem domu właścicielki. Zaprzeczyła, aby brali udział w wynoszeniu czy układaniu rzeczy, usuwaniu lokatorów czy też demontażu drzwi i ściany. Czynności te podejmowały osoby trzecie. W odpowiedzi na pozew wskazany został adres agencji (...) przy ul. (...) w W.. Zawarła ponadto informację, iż przebieg eksmisji został utrwalony na kasecie video. W odpowiedzi na pozew nie zostały zgłoszone żadne wnioski dowodowe, w tym również wniosek o dopuszczenie dowodu z oględzin nagrań utrwalonych na ww. taśmie video.

E. L. występując jako pełnomocnik (...) stawiła się na terminy rozpraw w sprawie I C 149/93 w dniach: 21 czerwca 1993 r., 15 lipca 1993 r. 14 października 1993 r., 19 maja 1994 r., na których to terminach ponownie nie zgłosiła żadnych wniosków dowodowych. Na rozprawie w dniu 19 maja 1994 r. wniosła o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanych wszystkich osób uczestniczących w wyprowadzce tj. lokatora z budynku przy ul. (...), teścia powódki i kierowcy samochodu (...) w związku z czym wniosła o zobowiązanie strony powodowej do wskazania imion, nazwisk i adresów tychże osób. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił powyższego wniosku jako przyczynę powołując brak formalny wniosku.

E. L. działała w ww. procesie na podstawie pełnomocnictwa z dnia 21 maja 1993 r., niemniej jednak była również w posiadaniu pełnomocnictwa procesowego z dnia 15 lipca 1993 r. Wykonywała na zlecenie powodowej spółki również inne czynności.

E. L. poinformowała Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy XVI Wydział Rejestrowy - Gospodarczy w W. w dniu 8 sierpnia 1994 r., iż jej mocodawca (...) sp. z o.o. w W. zmieniła adres siedziby i od dnia 15 lipca 1994 r. mieści się ona przy ul. (...) w W..

(...) sp. z o.o. zawarła w dniu 28 lutego 1995 r. umowę o wykonywanie obsługi prawnej z E. L.. Umowa weszła w życie z dniem 1 marca 1995 r.

W dniu 10 maja 1995 r. E. L. złożyła pismo do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy XVI Wydział Gospodarczy - Rejestrowy w Warszawie w którym poinformowała, iż z dniem 1 maja 1995 r. (...) sp. z o.o. w W. zmieniła adres i obecnie prowadzi działalność pod adresem: ul. (...), W..

W dniu 12 października 1995 r. adwokat E. L. sporządziła opinię prawna dla agencji (...) sp. z o.o. w W..

W związku z zaprzestaniem wykonywania z dniem 31 marca 1996 r. zawodu adwokata przez E. L. od dnia 1 kwietnia 1996 r. likwidatorem prowadzonej przez nią kancelarii adwokackiej został ustanowiony jej mąż adwokat A. L..

Wezwanie na termin rozprawy w sprawie pod sygn. akt I C 149/93, która odbyła się w dniu 22 kwietnia 1998 r., wysłane dla (...) sp. z o.o. w W. na adres: W., ul. (...), nie zostało doręczone i powróciło z adnotacją „Adresat wyprowadził się”.

Zawiadomienie pełnomocnika spółki (...) sp. z o.o. w W. E. L. o terminie rozprawy, która odbyła się w dniu 22 kwietnia 1998 r. wysłane na adres: W., ul. (...), nie zostało doręczone i powróciło z adnotacją „Adresat nie pracuje pod tym adresem”. E. L. nie powiadomiła Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie pod sygn. akt I C 149/93 ani o zmianie adresu kancelarii, ani o zmianie siedziby swojego mocodawcy, ani o utracie statusu adwokata i powołaniu tym samym likwidatora kancelarii.

W dniu 2 października 2000 r. sąd w sprawie o sygn. akt I C 149/93 ustalił, iż na liście adwokatów Okręgowej Izby Adwokackiej w W. nie widnieje nazwisko adwokat E. L..

Do momentu prawomocnego zakończenia postępowania o sygn. akt I C 149/93 pełnomocnik spółki (...) sp. z o.o. w W. - E. L. nie wykonała już żadnych czynności w sprawie. Korespondencja kierowana na ww. adresy agencji (...) sp. z o.o. w W. oraz jej pełnomocnika E. L. została uznana za skutecznie doręczoną.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 czerwca 2003 r., sygn. akt I C 149/93, zasądzono solidarnie od M. W. (2) - (...) sp. z o.o. w W. solidarnie na rzecz B. K. i D. K. kwotę 40.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 czerwca 2003 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 8.000 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. W punkcie IV wyroku nakazano pobranie na rzecz Skarbu Państwa solidarnie od M. W. (2) - (...) sp. z o.o. w W. kwotę 4.213,30 zł tytułem nieuiszczonego wpisu sądowego i wydatków na biegłego.

W uzasadnieniu sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że przypisanie odpowiedzialności za szkodę (...) sp. z o.o. w W. nastąpiło na podstawie ustalenia, że w samowolnym opróżnieniu lokalu przy ul. (...) uczestniczyli pracownicy spółki, czym spowodowali szkodę w majątku powodów pozostawiając ruchomości wywiezione z lokalu bez stosownego dozoru. Podstawę odpowiedzialności (...) sp. z o.o. w W. stanowił art. 416 k.c. w zw. z art. 430 k.c. Sąd Okręgowy w Warszawie przyjął, że obowiązkiem M. W. (1) było należyte zabezpieczenie wywiezionych rzeczy, natomiast (...) sp. z o.o. w W. odpowiada za naruszenie obowiązku konwojowania i ochrony mienia przy rozładunku.

Na skutek apelacji powodów oraz pozwanej M. W. (1) Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 9 marca 2005 r. sygn. akt I ACa 373/04, zmienił zaskarżony wyrok z dnia 17 czerwca 2003 r. w ten sposób, że zasadzoną kwotę 40.000 zł podwyższył do kwoty 50.542,40 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 37.409 zł od dnia 14 maja 2002 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 10.542,40 zł od dnia 1 października 2003 r. do dnia zapłaty. Tytułem kosztów postępowania apelacyjnego zasądzono od M. W. (2) - (...) sp. z o.o. w W. na rzecz B. K. i D. K. solidarnie kwotę 1.800 zł. Apelacja pozwanej została oddalona. W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny nie odnosił się do podstaw odpowiedzialności (...) sp. z o.o. w W..

Na skutek wniosku z dnia 24 marca 2005 r. złożonego przez D. K. i B. K. w oparciu o tytuł wykonawczy w postaci wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 czerwca 2003 r., sygn. akt I C 149/93, w brzmieniu nadanym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 marca 2005 r. sygn. akt I ACa 373/04, Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza w Warszawie A. K. (2) wszczął przeciwko M. W. (2) - (...) sp. z o.o. w W. postępowanie egzekucyjne pod sygn. akt III KM 798/05. Postanowieniem z dnia 4 kwietnia 2005 r. zajęto rachunek bankowy (...) sp. z o.o. w W.. Odpis zajęcia doręczono spółce 11 kwietnia 2005 r.

W dniu 18 kwietnia 2005 r. (...) sp. z o.o. w W. złożyła wniosek o udostępnienie akt sprawy o sygn. I C 149/93. W uzasadnieniu wskazano, iż zostało wszczęte przeciwko spółce postępowanie egzekucyjne na podstawie tytułu wykonawczego wydanego w ww. sprawie.

W toku ww. postępowania egzekucyjnego od 19 kwietnia 2005 r. do 29 sierpnia 2008 r. w odniesieniu do (...) sp. z o.o. w W. wyegzekwowano 40.810,76 zł (z czego wierzycielowi przekazano 31.828,89 zł, natomiast 8.981,87 zł pobrano tytułem kosztów egzekucji), natomiast od M. W. (1) wyegzekwowano 93.750 zł (z czego wierzycielowi przekazano 77.005,86 zł, natomiast 16.744,14 zł pobrano tytułem kosztów egzekucji). Postanowieniem z dnia 17 września 2008 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza w Warszawie A. K. (2) stwierdził zakończenie postępowania egzekucyjnego wobec zapłaty, ustalając koszty postępowania egzekucyjnego na kwotę 25.726,01 zł oraz stwierdzając, że zostały one zapłacone przez dłużników. Od dnia 29 października 2007 r. do dnia 29 sierpnia 2008 r. (...) sp. z o.o. w W. wpłaciła na poczet zadłużenia kwotę 4.500 zł.

W dniach pomiędzy 2 maja 2007 r. a 31 lipca 2007 r. (...) sp. z o.o. W. spełniła na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Warszawie świadczenie w łącznej wysokości 4.123,30 zł z tytułu kosztów sądowych należnych w sprawie pod sygn. akt I C 149/93 zasądzonych w punkcie IV wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 czerwca 2003 r.

Pismem datowanym na dzień 15 maja 2006 r. prezes zarządu (...) sp. z o.o. w W. A. K. (1) zawiadomił E. L., że wskutek niepowiadomienia przez nią sądu w sprawie o sygn. akt I C 149/93 o zmianie adresu swojej kancelarii oraz spółki (...), postępowanie zostało zakończone na niekorzyść spółki (...). W związku z czym wezwał E. L. do złożenia wyjaśnień przyczyn niewywiązania się z obowiązków pełnomocnika procesowego w terminie siedmiu dni. W odpowiedzi pismem datowanym na dzień 2 czerwca 2006 r. E. L. wyjaśniła, że pełnomocnictwo zostało jej wypowiedziane przez (...) sp. z o.o. w W., natomiast ona sama od 10 lat nie wykonuje zawodu adwokata.

W dniu 2 czerwca 2005 r. (...) sp. z o.o. w W. wniosła skargę o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 marca 2005 r., sygn. akt I ACa 373/04.

Postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 lipca 2006 r., sygn. akt I ACa 542/05, odrzucono skargę strony powodowej o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 marca 2005 r., sygn. akt I ACa 373/04. W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny w Warszawie podał, że przyczyną odrzucenia skargi był brak ustawowej podstawy wznowienia postulowanej przez skarżącego jako pozbawienie strony pozwanej możności działania wskutek naruszenia przepisów prawa (art. 401 pkt 2 k.p.c.), a to z tej przyczyny, że pismo o zmianie adresu pełnomocnika wpłynęło do akt po wydaniu wyroków przez sądy obu instancji.

Pozwem z dnia 22 grudnia 2006 r. (...) sp. z o.o. w W. wniosła o zasądzenie od pozwanej E. L. kwoty 61.084,80 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania wynikłego z nienależytego wykonania umowy o świadczenie obsługi prawnej. Pozew został zwrócony zarządzeniem z dnia 22 stycznia 2008 r., sygn. akt I C 20/07, prawomocnym z dniem 7 lutego 2008 r..

W dniu 29 października 2010 r. (...) sp. z o.o. w W. złożyła w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza w Warszawie przeciwko E. L. wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, wzywając do zapłaty odszkodowania w wysokości 54.209,10 złotych. W uzasadnieniu wskazano, że zawezwana występującą w sprawie o sygn. akt I C 149/93 jako profesjonalny pełnomocnik wzywającego odstąpiła od reprezentowania jego interesów nie informując o tym mocodawcy ani Sądu, w skutek czego zapadło orzeczenie niekorzystne dla spółki. Odpis wniosku doręczono E. L. w dniu 6 grudnia 2010 r.

W dniu 4 stycznia 2011 r. E. L. złożyła odpowiedź na ww. wniosek, w której wskazała, iż nie znajduje podstaw do zawarcia ugody. Podniosła, że brak jest związku przyczynowego pomiędzy szkodą, a jej udziałem w sprawie. Ponadto zaznaczyła, że roszczenie jest przedawnione.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dokumenty urzędowe i prywatne, które korzystają z domniemania autentyczności i nie były kwestionowane przez strony. Wobec znacznych rozbieżności w treści zeznań pozwanej oraz członków zarządu strony powodowej co do okoliczności wypowiedzenia E. L. przez jednego z członków zarządu (...) sp. z o.o. W. pełnomocnictwa do reprezentacji w sprawie pod sygn. akt I C 149/93, sąd I instancji w myśl art. 304 k.p.c. postanowił o ich ponownym przesłuchaniu, jednakże nie doprowadziło to uzyskania bardziej precyzyjnych zeznań co do spornej okoliczności. W świetle zeznań członków zarządu strony powodowej sąd ocenił zeznania pozwanej w tym zakresie jako niewiarygodne. Zdarzenia tego nie potwierdza żaden dokument, z którym zetknął się Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie, a w szczególności akta sprawy pod sygn. I C 149/93. Sąd a quo dał wiarę zeznaniom świadków w osobach M. R., W. F. jako - zdaniem sądu - wewnętrznie spójnych i logicznych, pozbawionych tendencyjności i wewnętrznych sprzeczności. W ocenie sądu I instancji żadne okoliczności nie przemawiały także za uznaniem za niewiarygodne zeznań złożonych przez M. W. (1). Za dowód posłużyło również nagranie zarejestrowane na kasecie VHS, którego autentyczność oraz fakt wykonania nagrania w dacie i miejscu zdarzenia nie była podważana przez żadną ze stron.

Sąd Rejonowy zważył, że stosownie do stanowiska strony powodowej podstawą materialnoprawną roszczenia dochodzonego w niniejszej sprawie był art. 471 k.c. i 472 k.c.

Strony były związane umową z dnia 2 stycznia 1991 r., której przedmiotem było odpłatne świadczenie przez pozwaną usług pomocy prawnej na rzecz spółki. Świadczenia z zakresu usług prawnych zostały zdefiniowane bardzo ogólnie, przez wskazanie, za pomocą zwrotu „w szczególności”, jedynie przykładowego, a zatem otwartego katalogu czynności w art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. prawo o adwokaturze (Dz. U. z 1982 r. Nr 16 poz. 124 ze zm.) oraz art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (Dz. U. Nr 19 poz. 145 ze zm.). Obie ustawy przewidują jednak w ramach ww. katalogu usługi polegające na występowaniu w imieniu reprezentowanych przed sądami i urzędami, a zatem określają czynności w związku z których nienależytym wykonaniem przez pozwaną strona powodowa wywodziła roszczenie zgłoszone w pozwie. Wobec braku bliższego skonkretyzowania rozkładu praw i obowiązków stron w zacytowanych przepisach, do oceny stosunku prawnego z mocy art. 750 k.c. znajdą odpowiednie zastosowanie przepisy o zleceniu (tj. art. 734 i nast. k.c.).

Sąd Rejonowy wskazał, iż co do szkód wyrządzonych reprezentowanemu poprzez działanie lub zaniechanie pełnomocników procesowych, w orzecznictwie Sądu Najwyższego (przykładowo uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2008 r., sygn. akt I CSK 514/07) ugruntowany jest pogląd o konieczności dokonania hipotetycznej analizy rezultatu postępowania przy założeniu należytej reprezentacji. Rozstrzygnięcie niniejszej sprawy wymagało zatem zdaniem Sądu a quo m.in. ustalenia modelu należytej reprezentacji w danych okolicznościach, a następnie przyrównania postępowania pozwanej do tak ustalonego schematu. Model ten powinien przyjmować wzorzec należytej staranności uwzględniającej zawodowy charakter prowadzonej działalności.

Odnosząc się do pierwszej ww. przesłanki, tj. naruszenia zobowiązania, Sąd Rejonowy na wstępie zważył, iż pozwana na podstawie udzielonego jej pełnomocnictwa miała reprezentować (...) sp. z o.o. w W. przed Sądem Okręgowym w Warszawie w sprawie o sygn. akt I C 149/93 na podstawie pełnomocnictw z dni 21 maja 1993 r. i 15 lipca 1993 r. W treści obu pełnomocnictw, jak i w protokołach rozpraw, pozwana występuje jako adwokat. Z zaświadczenia Okręgowej Rady Adwokackiej w W. z dnia 8 czerwca 2016 r. (k. 622) wynika jednak, że pomimo wpisu na listę adwokatów uchwałą Okręgowej Rady Adwokackiej w W. z dnia 13 października 1988 r. pozwana posiadała status adwokata niewykonującego zawodu w okresie do 1 czerwca 1994 r. Okres obejmuje nie tylko udzielenie obu pełnomocnictw, ale również udział we wszystkich czterech rozprawach w sprawie pod sygn. akt I C 149/93, spośród których ostatnia z udziałem pozwanej jako pełnomocnika odbyła się w dniu 19 maja 1994 r. W uzasadnieniu postanowienia z dnia 20 lipca 2012 r., sygn. akt II CZ 68/12, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że pełnomocnikiem strony może być adwokat o statusie wyznaczonym przez przepisy ustawy z dnia 26 maja 1982 r. prawo o adwokaturze, a zatem wpisany na listę adwokatów (art. 65-69a pr. adw.) i wykonujący zawód w formach wskazanych przez ustawę w art. 4a. Powyższe przekonuje, że w dacie żadnej z rozpraw pozwana nie była uprawniona do reprezentacji (...) sp. z o.o. w W.. Już ta okoliczność wystarczająca jest zdaniem Sądu I instancji do przyjęcia, że doszło do nienależytego wykonania umowy przez pozwaną

Weryfikacja statusu pozwanej nie była jednak przedmiotem analizy przez sąd orzekający i naruszenie przez nią obowiązków umownych w tym zakresie nie pozostaje jednak w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą wynikłą dla spółki w rezultacie przegrania procesu. Konieczna była według Sądu Rejonowego zatem dalsza ocena czynności podejmowanych przez pozwaną jako pełnomocnika powodowej spółki.

Udział pozwanej w przedmiotowej sprawie ograniczył się do sporządzenia odpowiedzi na pozew, stawiennictwa na czterech terminach rozpraw oraz zgłoszeniu wniosku o dopozwanie, który z uwagi na swoją formę nie został przez sąd uwzględniony. W tym miejscu sąd I instancji podkreślił, że o ile powyższy wniosek miał być oparty na art. 194 § 3 k.p.c., to osobą legitymowaną do jego zgłoszenia byli wyłącznie powodowie. Jeżeli zaś podstawą wniosku miał być art. 194 § 1 k.p.c. to z treści protokołu nie wynika, jakie konkretnie okoliczności zostały powołane na uzasadnienie braku legitymacji biernej (...) sp. z o.o. w W.. Nawet jednak uwzględnienie przez sąd ww. wniosku - nie mogło w żaden sposób prowadzić do wyłączenia odpowiedzialności spółki z tytułu roszczenia zgłoszonego w pozwie. Ponadto pozwana nie podjęła żadnych czynności zmierzających do obrony interesów swojego mocodawcy - w szczególności nie zgłosiła jakichkolwiek wniosków dowodowych, pomimo że miała świadomość istnienia nagrania VHS z przebiegiem eksmisji oraz ze wszelkim prawdopodobieństwem miała ówcześnie możliwość ustalenia danych osobowych pracownika (...) sp. z o.o. w W., który stosownie do zeznań członków powodowej spółki złożonych już w niniejszym procesie brał udział wraz z W. F. w transporcie ruchomości do K..

Sąd Rejonowy podkreślił, że na skutek decyzji podjętej przez W. F. oraz M. W. (1) - w czym nie brał udziału pracownik (...) sp. z o.o. w W. - rzeczy zostały przeniesione do budynku szkoły w K., gdzie następnie uległy zniszczeniu. (...) sp. z o.o. w W. ani nie ładowali, ani nie rozładowywali rzeczy przy przeprowadzce. Okoliczność ta nie jest jednak zdaniem Sądu Rejonowego istotna z punktu widzenia rozstrzygnięcia, ponieważ odpowiedzialność (...) sp. z o.o. w W. Sąd Okręgowy w Warszawie wywiódł jedynie z faktu nienależytej ochrony mienia przy rozładunku. Reasumując, Sąd Okręgowy przy ustaleniu odpowiedzialności (...) sp. z o.o. w W. oparł się wyłącznie na treści umowy z dnia 25 marca 1992 r. zawartej z R. G.. Gdyby zatem pozwana - działająca jako pełnomocnik (...) sp. z o.o. w W. - zgłosiła choćby wniosek dowodowy z zeznań pracownika spółki, który wraz z W. F. udał się do K., mogła skutecznie podważyć wartość dowodową ww. dokumentu i wykazać, że zakres faktycznie wykonanych czynności przez pracownika spółki nie obejmował podjęcia decyzji o pozostawieniu rzeczy w innym miejscu niż na nieruchomości należącej do H. G. (1), jak również że pracownik ten nie miał możliwości wyrażenia sprzeciwu względem decyzji W. F. i M. W. (1) o przeniesieniu ruchomości w miejsce inne niż uzgodnione (gdzie doszło do zniszczenia rzeczy). Sąd Rejonowy stwierdził, że pozwana nie wykorzystała także innych dostępnych możliwości obrony interesu mocodawcy. Zgłoszenie wniosku dowodowego o odtworzenie w całości kaset VHS pozwoliłby na odtworzenie ich pełnego zapisu który wynosił 3 godziny (a zatem znacznie dłuższego niż pozostały w aktach materiał dowodowy odtworzony na rozprawie). Nawet gdyby nie udało się uzyskać nagrań w odpowiednim terminie od M. W. (1), istniała ówcześnie możliwość uzyskania ich od podmiotu, który wykonał nagranie. Dodatkowo zeznania w imieniu pozwanej spółki mogli złożyć członkowie zarządu, w tym prezes A. K. (1) który był obecny podczas przeprowadzania czynności i który wydawał stosowne polecenie swoim pracownikom (w tym pracownikowi o nieustalonej aktualnie tożsamości, który udał się do K.). Sąd I instancji wskazał także, że zeznania świadków znajdujące się w aktach sprawy o sygn. II K 496/92 świadczą o tym, że pracownicy spółki nie brali czynnego udziału w przeprowadzaniu eksmisji z lokalu przy ul. (...). Również te źródła dowodowe nie zostały wykorzystane przez pozwaną.

Zdaniem Sądu a quo nie sposób zgodzić się z twierdzeniami strony pozwanej, iż nawet w przypadku należytej reprezentacji spółki przez pozwaną zapadłby taki sam wyrok, jako że, sąd orzekający w tamtej sprawie nie dysponował pełnym materiałem dowodowym, który byłby dostępny przy zachowaniu należytej staranności przez pozwaną. Pozwana wskazywała również, że zeznania złożone w sprawie pod sygn. akt II K 496/92 przez A. K. (1) oraz M. M. świadczą o tym, iż pracownicy spółki brali czynny udział w przeprowadzaniu przedmiotowej eksmisji. Po pierwsze jednak odpowiedzialność została przez Sąd Okręgowy przypisana (...) sp. z o.o. w W. nie z uwagi na przebieg samej eksmisji, lecz niezachowanie staranności przy transporcie rzeczy. Po drugie należy zauważyć, że świadek M. M. tylko potwierdził w Urzędzie Gminy adres zameldowania na pobyt stały B. K. - co wynikało bezpośrednio z treści zlecenia. Następnie wskazał go przedsiębiorstwu zajmującemu się przeprowadzką już na miejscu zdarzenia. Jednakże, to nie on faktycznie decydował o tym, gdzie należy zostawić ruchomości K. i jak je zabezpieczyć przez zniszczeniem czy uszkodzeniem. Po kompleksowym przeanalizowaniu zeznań świadków złożonych we wspomnianym postępowaniu karnym, w ocenie Sądu Rejonowego nie sposób było uznać, że obciążają one pracowników (...) sp. z o.o. w W. odpowiedzialnością za powstałą szkodę.

Sąd I instancji uznał, że ze szczególnie wysokim prawdopodobieństwem można założyć, że w ramach postępowania prowadzonego pod sygn. akt I C 149/93 doszłoby do oddalenia powództwa względem (...) sp. o.o. w W.. Nawet jednak w odmiennym wypadku spółce przysługiwało uprawnienie do wniesienia środka odwoławczego, z którego to uprawnienia na skutek zawinionego zaniechania pozwanej spółka nie mogła skorzystać. Nie ma również żadnych przesłanek, aby wykluczyć, że powyższy kluczowy wniosek dowodowy mógł zostać złożony również przez członków zarządu spółki na późniejszym etapie procesu tj. następującym po 1995 r. Pozwana jednak nie tylko nie zawiadomiła sądu o wypowiedzeniu pełnomocnictwa, ale dopuściła się również uchybień polegających na zaniechaniu poinformowania sądu o: zmianie siedziby kancelarii; likwidacji kancelarii z dniem 31 marca 1996 r.; ustanowieniu likwidatora z dniem 1 kwietnia 1996 r. (na którym od tej pory spoczywał obowiązek reprezentacji spółki); o zmianie adresu swojego mocodawcy. Nie sposób zgodzić się z twierdzeniami pozwanej, jakoby poinformowała sąd o wypowiedzeniu pełnomocnictwa oraz zmianie adresu kancelarii. Brak jest jakiegokolwiek potwierdzenia w aktach sprawy o sygn. I C 149/93 świadczącego o tym, aby pozwana wypowiedziała pełnomocnictwo, czy też aby pełnomocnictwo zostało wypowiedziane przez spółkę. Pozostałe ustalenia faktyczne również przeczą twierdzeniem pozwanej. Zdaniem Sądu Rejonowego, jak wynika z zebranego materiału dowodowego w sprawie niniejszej, pozwana dalej pracowała jako pełnomocnik dla powodowej spółki reprezentując jej interesy, m.in. osobiście działając jako pełnomocnik informowała sąd rejestrowy o zmianie adresu siedziby spółki. Dodatkowo w dalszym ciągu wiązały ją pozostałe pełnomocnictwa zawarte ze spółką, które również nie zostały wypowiedziane.

Prawomocnie zapadłe orzeczenie w sprawie o sygn. akt I C 149/93 było dla (...) sp. z o.o. w W. niekorzystne. Na jego podstawie spółka została zobowiązana solidarnie wraz z M. W. (1) do zapłaty na rzecz powodów kwoty ponad 60000 zł wraz z odsetkami oraz kosztami postępowania. Kwota ta była egzekwowana w postępowaniu egzekucyjnym prowadzonym przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza w Warszawie A. K. (2) pod sygn. akt III KM 798/05. Należności wpłacone na poczet zadłużenia przez (...) sp. z o.o. w W. stanowią zatem jej szkodę, ponieważ pomniejszają majątek spółki. Roszczenie o odszkodowanie za szkodę spowodowaną naruszeniem zobowiązania powstaje nie wcześniej niż w momencie zrealizowania się wszystkich przesłanek, które - w myśl art. 471 k.c. - decydują o jego powstaniu. Są nimi: naruszenie zobowiązania oraz wyrządzenie wierzycielowi szkody (art. 361 § 2 k.c.), pozostającej w związku przyczynowym z naruszeniem zobowiązania (art. 361 § 1 k.c.). Tym samym pierwsze zajęcie oraz następne dobrowolne wpłaty powodowej spółki na rzecz komornika decydują o każdorazowo powstałym uszczerbku majątkowym spółki. Dopiero od momentu spłat należności można mówić o zaistnieniu szkody, która sukcesywnie rosła wraz z upływem czasu, w którym dochodziło do kolejnych wpłat (tj. pomiędzy 19 kwietnia 2005 r. a 29 sierpnia 2008 r.). Pozwana w ocenie Sądu Rejonowego nie wykazała na czym miałoby polegać przyczynienie się strony powodowej do powstania tej szkody na skutek zarzucanych nieprawidłowości przy ustalaniu kosztów postępowania egzekucyjnego.

Natomiast jakiekolwiek błędy popełnione przez stronę powodową przy składaniu skargi o wznowienie postępowania pod sygn. akt I C 149/93, zdaniem Sądu a quo nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z zaniechaniem pozwanej. Wybór przez stronę powodową niewłaściwej - w ocenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, sygn. akt I ACa 542/05 - drogi w celu obrony swoich praw przez spółkę, stanowi wyłączną odpowiedzialność spółki i w żaden sposób nie pozostaje w powiązaniu przyczynowym z zaniechaniem pozwanej.

Ostatecznie Sąd Rejonowy skonstatował, iż łącznie szkoda pozostająca w adekwatnym związku przyczynowym z zaniechaniem pozwanej wynosi 45.024,06 zł. W świetle podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia jedynie część wyżej należności mogła ulec zasądzeniu, natomiast w pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu. Sąd I instancji zważył, że roszczenie dochodzone w sprawie niniejszej ma charakter roszczenia związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej przez (...) sp. z o.o. w W. - z czynnościami faktycznymi spółki wynikłymi z umowy zawartej z R. G. w dniu 25 marca 1992 r. W zakresie charakteru danego stosunku prawnego jako związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej przez pryzmat stosowania art. 118 k.c., Sąd a quo wskazał, że chodzi zarówno o umowy, które są zawierane w ramach podstawowej działalności przedsiębiorcy, jak i o umowy, które pośrednio tej działalności służą (np. umowy ubezpieczenia, pełnomocnictwa).

Termin przedawnienia roszczenia o zapłatę odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 k.c.) rozpoczyna bieg od dnia wystąpienia szkody pozostającej w związku przyczynowym z tym zdarzeniem (art. 120 § 1 k.c.). Sąd I instancji podkreślił, iż tym samym bieg przedawnienia nie rozpoczyna się w dacie prawomocnego zakończenia postępowania, ani w dacie wszczęcia postępowania egzekucyjnego, czy też w dniu powzięcia informacji przez dłużnika o tym fakcie. Zdaniem Sądu Rejonowego zważyć należy, iż sam zapadły wyrok nie powoduje szkody, tak samo nie powoduje jej jeszcze wszczęcie egzekucji. Uszczerbek majątkowy powstaje dopiero w wyniku wyegzekwowania danej sumy pieniężnej. Nie ulega wątpliwości, że zobowiązanie z tytułu roszczenia odszkodowawczego jest roszczeniem bezterminowym, a zatem powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (por. art. 455 k.c.). Jednocześnie wymagalność roszczenia rozumieć jako stan, w którym ubezpieczony wierzyciel ma prawną, co powinno się odczytywać jako też rzeczywistą, możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności o wypłatę świadczenia od dłużnika. Sąd I instancji zauważył, że strona powodowa już od końca kwietnia 2005 r. (kiedy udostępniono akta sprawy pod sygn. akt I C 149/93 członkom zarządu (...) sp. z o.o. w W. na skutek wniosku z dnia 18 kwietnia 2005 r.) miała świadomość nie tylko zaistnienia szkody, ale również zdarzeń, które doprowadziły do jej zaistnienia. Żadne okoliczności nie wskazują, aby cokolwiek stało na przeszkodzie wystąpienia z roszczeniem do pozwanej już w tym terminie o zwrot szkody w kwocie 961,94 zł powstałej w dniu 19 kwietnia 2005 r. na skutek zajęcia. Konsekwentnie termin wymagalności kolejnych spłat przypadał na dzień następujący po dokonanych spłatach.

W przedmiotowej sprawie zdaniem sądu I instancji przerwanie biegu terminu przedawnienia w myśl art. 123 § 1 pkt. 1,2 i 3 k.c. nastąpiło dopiero w chwili złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej (sygn. akt I Co 2034/10) tj. w dniu 29 października 2010 r. Wobec powyższego roszczenia o zwrot kwot wpłaconych przed tym dniem należało uznać za przedawnione. Złożenie pozwu z dnia 22 grudnia 2006 r. nie mogło doprowadzić do tego skutku, ponieważ pozew ten został zwrócony, a zatem nie przerwał biegu terminu przedawnienia, zgodnie z art. 130 § 2 k.p.c. Wbrew stanowisku strony powodowej nie można było także uznać, że złożenie skargi o wznowienie postępowania pod sygn. akt I C 149/93 miałoby doprowadzić do przerwy biegu terminu przedawnienia. Wskazany środek zaskarżenia służy wzruszeniu prawomocnego orzeczenia, a zatem ukierunkowany jest na doprowadzenie do zmiany prawomocnego rozstrzygnięcia pomiędzy podmiotami będącymi stronami postępowania, w ramach którego to rozstrzygnięcie zapadło. Nie można tego utożsamiać z dochodzeniem roszczenia (zgłoszonego w niniejszym postępowaniu) przeciwko innemu podmiotowi (nie będącemu stroną postępowania prawomocnie zakończonego). Od dnia 29 października 2007 r. w ramach postępowania egzekucyjnego (...) sp. z o.o. w W. uiściła na rzecz komornika kwotę 4.500 zł. W ocenie Sądu Rejonowego w pozostałym zakresie roszczenie jest przedawnione, co dotyczy również należności z tytułu kosztów sądowych w kwocie 4.213,30 zł uiszczonych w całości przed tą datą. Odsetki na zasadzie art. 481 k.c. zasądzono od dnia wniesienia pozwu.

Ponieważ strona powodowa w przeważającej części przegrała proces, na zasadzie art. 100 k.p.c. koszty postępowania zasądzono na rzecz wygrywającej proces pozwanej.

Od powyższego orzeczenia obie strony wniosły apelacje.

Pozwana zaskarżyła wyrok w części - tj. w pkt I - zasądzającej kwotę 4.500 zł z odsetkami, zarzucając:

1.  Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegająca na przyjęciu, że:

- zakres czynności ograniczył się jedynie do ochrony budynku przy ul. (...), M. W. (1), obserwacji wydarzeń na miejscu przeprowadzania czynności, a także konwojowania wywożonych ruchomości - podczas gdy zarówno zakres umowy i aneksu był zupełnie inny (co sam Sąd I Instancji ustalił), a nadto, że firma (...) ustalała miejsce zamieszkania B. K., które to miejsce zgodnie z zeznaniami świadków i A. K. (1) złożonymi w sprawie karnej sygn. akt: II K 496/92 było zupełnie inne, a więc nie ustaliła prawidłowego miejsca, w którym rzeczy te miały być złożone, a więc firma (...) przyczyniła się do złożenia rzeczy w niewłaściwym miejscu,

- że pozwana nie powiadomiła Sądu Okręgowego w sprawie I C 149/93 o wypowiedzeniu pełnomocnictwa, jak i zmianie adresu powódki, podczas gdy pozwana zeznała i jednoznacznie od samego początku wskazywała, że pismo informujące o zaprzestaniu współpracy z powódką i ustaniu pełnomocnictwa przekazała Sądowi Okręgowemu w sprawie I C 149/93, a nadto okoliczność tę potwierdzało pismo powoda z dnia 07.07.2005 skierowane do Sądu Apelacyjnego przy skardze o wznowienie postępowania, od którego to oświadczenia zawartego w piśmie powódka nie uchyliła się, co czyni go dowodem potwierdzającym prawdziwość twierdzeń pozwanej o ustaniu współpracy przed 1 września 1996 r.,

- przyjęcie, że pozwana w dacie udzielania jej pełnomocnictwa - opierając się na wyroku Sądu Najwyższego z 2012 r. nie była uprawniona do reprezentowania powódki, podczas gdy stosunek pełnomocnictwa i jego ustanie winno być rozpatrywane w oparciu o przepisy, zwyczaje i realia funkcjonowania sądów istniejące w latach 1993-1995 - albowiem wówczas strony nawiązywała i kończyły współpracę;

2.  Naruszenie przepisów postępowania a mianowicie art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego a tym samym:

- odmowę wiarygodności zeznań pozwanego, co do okoliczności ustania współpracy pomiędzy stronami, podczas gdy zarówno treści pisma powoda z dnia 07.07.2005 r. skierowana do Sądu Apelacyjnego o tym, że nie współpracuje z pozwaną od 1995 r., jak też, że akta sprawy karnej sygn. akt: II K 496/92 wprost i jednoznacznie wskazują, że powodowie nie wypełnili swoich czynności zgodnie z umową z Panią G.,

- przyjęcie, że powodowie byli żywo zainteresowani przebiegiem procesu, nie interesując się nim, gdzie rzekomo pozwana „trzyma rękę na pulsie”, podczas gdy pozwana jednoznacznie oświadczyła, że takiego sformułowania nigdy nie używała, a nadto, akta sprawy i wszystkie czynności w ramach współpracy pozwana wykonywała w siedzibie (...) a akta sprawy znajdowały się w Spółce ( vide zeznania pozwanej, zeznania A. K. (1), zeznania G. W.),

- przyjęcie, że powodowie byli żywo zainteresowani sprawą, podczas gdy, jak wynika z bilansów spółki, w żadnej mierze, pomimo istniejącego obowiązku prawnego uwidaczniania w rocznym bilansie spółki spraw spornych i czynienia na ich zaspokojenie rezerw, żaden bilans spółki do roku 2006 r. takiej informacji nie zawierał, co potwierdza, że powodowie nie pamiętali i nie interesowali się sprawą I C 149/93,

- przyjęcie przez Sąd I Instancji, że powodowie nie czuli się odpowiedzialni za nieprawidłowości w czynności ochrony przy eksmisji i przewodu rzeczy i tym samym byli żywo zainteresowani sprawą I C 149/93, podczas gdy w żadnej mierze nie podjęli nawet najmniejszej czynności regresowej poniesionej przez siebie szkody wobec M. W. (1), a wręcz w toku zeznań wskazali, ze nie uzyskaliby zaspokojenia od M. W. (1), dlatego uznali, że skierują roszczenia wobec pozwanej - co potwierdza, że powodowie doskonale wiedzieli, że rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w sprawie I C 149/93 było prawidłowe,

- Bezzasadne danie wiary zeznaniom strony powodowej i odmowa wiarygodności pozwanej, podczas gdy, gdyby Sąd I instancji szczegółowo przeanalizował stanowisko powódki, oświadczenia składane przez A. K. (1) w troku procesu, jak i jego zeznania powinien dojść do przekonania, że zeznania i oświadczenia dostosowano do potrzeb sprawy, a nadto strona powodowa w osobie A. K. (1), jak i członka zarządu G. W. jedne okoliczności pamiętali i dokumenty im przydatne posiadali, a inne, o jakich przedłożenie domagała się pozwana - nie posiadali (pomimo, że powinni je zatrzymać). Nadto nie pamiętali np. nazwisk pracowników, którzy brali udział w czynnościach, podczas gdy przecież powinni mieć ich Akta osobowe, a nadto osoby te zeznawały w sprawie karnej sygn. akt: II K 496/92 i zeznania te znacznie różnią się od siebie i składanych przez stronę na początku procesu oświadczeń (zeznań składanych w sprawie karnej sygn. akt: II K 496/92) chociażby w kwestii posiadania dokumentów, kwestii kontaktowania się powódki z pozwaną, rzekomego spotkania się członków zarządu z pozwaną,

- Zeznania świadka W. F. nie mają potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym w sprawie II K 496/92 gdzie okoliczność spraw były ustalane w latach 90 a wiec bezpośrednio po czynności ochrony przy eksmisji;

3.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

- art. 471 k.c. poprzez przyjęcie, że pozwana nie podjęła żadnych czynności do obrony powodów, a mianowicie poprzez nieogłoszenie wniosków dowodowych, podczas gdy, pozwana reprezentowała powodów w oparciu o przepisy prawa zarówno materialnego jak i postępowania obwiązującego w roku 1993 do 1995 r. i wówczas w pierwszej kolejności dowody zgłaszała strona powodowa, a pozwany (w tym przypadku (...)) po przeprowadzeniu dowodów zgłoszonych przez powodów; Ponadto błędne przyjęcie, że pozwana nie zgłosiła dowodu z kasety video dokumentującej czynności przy eksmisji, podczas gdy kaseta ta była we władaniu M. W. (2) a nadto była dowodem przeprowadzonym w sprawie I C 149/93,

- przyjęcie, że pozwana nie zgłosiła dowodu z przesłuchania pracownika spółki (...), który wraz z W. F. udał się do K., mogłaby wykazać, że (...) nie ponosiła odpowiedzialności, podczas gdy nawet w tym procesie powódka nie przedłożyła dokumentacji, o jaką wnosiła pozwana celem wykazania ustania pomiędzy stronami współpracy, a nadto Sąd I Instancji pominął fakt, że rozstrzygniecie sądu w sprawie I C 149/93 oparte było również na zeznaniach pracowników (...) zeznających co do okoliczności sprawy, transportu ochrony w sprawie karej II K 496/92, której akta zostały włączone w poczet materiału dowodowego I C 149/93, jak i sprawy niniejszej.

Mając na uwadze powyższe pozwana wniosła o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów procesu za obie instancje.

Powód zaskarżył wyrok w całości, zarzucając mu na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c.:

- obrazę przepisów prawa materialnego, tj. naruszenia art. 120 § 1 k.c. i art. 123 § 1 pkt 1 art. kodeksu cywilnego, poprzez błędne przyjęcie, że w sprawie niniejszej bieg przedawnienia rozpoczął się od dokonania pierwszego zajęcia kwoty egzekwowanego roszczenia przez powódkę oraz że przedawnieniu uległa część roszczeń powoda powstałych do dnia 29 października 2010 r., podczas gdy przedmiotowe roszczenie było egzekwowane przez powołany organ (komornika sądowego) od dnia 04.04.2005 r. do dnia 17.09.2008 r.

W oparciu o tak sformułowany zarzut na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. apelant wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 54.210 zł, względnie na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Ponadto, skarżący wniósł również o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów sądowych za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Żadna z apelacji nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne. W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy jednakowo ocenił zasadność żądania pozwu.

Podstawę tego żądania stanowił przepis art. 471 k.c., zgodnie z którym dłużnik zobowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Sąd Okręgowy po przeanalizowaniu materiału dowodowego i stanowisk stron, doszedł do wniosku, iż reprezentacja spółki (...) sprawowana przez pozwaną E. L. w sprawie dotyczącej udziału w usunięciu mieszkańców z nieruchomości przy ul. (...), nie była prawidłowa, co miało bezpośrednie przełożenie na wynik tego procesu, negatywny dla spółki. Faktem jest, że zaniedbanie pozwanej sprawiło, iż od połowy 1994 r. interesy spółki w tejże sprawie nie były chronione. Pozwana poprzestała na powierzchownej obronie, wyrażonej w stanowisku procesowym, bez rzetelnego powołania dowodów na jego potwierdzenie i bez nadzorowania dalszego przebiegu procesu, w którym pozostałe strony podejmowały działania na własną obronę. Sąd Okręgowy jak najbardziej przychyla się do oceny Sądu Rejonowego, że istniały realne środki, którymi spółka (...) mogła walczyć o korzystny dla siebie wyrok. Postępowanie o sygn. I C 149/93 zostało ukształtowane przez inne podmioty, których interesy nie były zgodne z interesem spółki. Prognozowanie hipotetycznego rozstrzygnięcia, jakie mogłoby zapaść w przypadku właściwego sposobu wykonywania umowy o usługi prawne, oczywiście zawsze będzie dotknięte różnym stopniem niepewności, ale w tym przypadku zdaniem Sądu Okręgowego istniało wysokie prawdopodobieństwo wygranej spółki (...).

W razie sprawowania starannej kontroli nad przebiegiem postępowania dowodowego, spółka (pełnomocnik, członkowie zarządu) mogła żądać kompleksowych oględzin nagrania z dnia zdarzenia, kontrować argumenty zgłaszane przez innych uczestników procesu, zadawać pytania świadkom i stronom, starać się wykazywać ich wiarygodność lub jej brak oraz zgłaszać własnych świadków, a także przedstawić własną wersję zdarzeń w drodze przesłuchania zarządu w charakterze strony. Mogło to również obejmować wyjaśnienia w zakresie hipotetycznych rozbieżności w zeznaniach składanych w różnych postępowaniach (także karnym), których istnienie obecnie podnosi pozwana jako potwierdzenie braku szans spółki (...) na wygraną w sprawie I C 149/93. Sąd Okręgowy nie podziela natomiast subiektywnej oceny forsowanej aktualnie przez pozwaną, że przywoływany wybiórczo materiał dowodowy z innych postępowań nie pozostawiał spółce takich szans, po skonfrontowaniu go z dowodami przeprowadzonymi choćby w niniejszym procesie. W niniejszym postępowaniu potwierdzono istnienie środków dowodowych (przede wszystkim świadków) będących źródłem korzystnych informacji dla spółki (...) w przedmiocie udziału jej pracowników w usunięciu lokatorów z ul. (...), nawet pomimo tego, że upływ czasu w oczywisty sposób doprowadził do pogorszenia jasności i jednoznaczności tego typu materiału, zatem gdyby spółka powołała te dowody w postępowaniu zakończonym w 2005 r., to tym bardziej mogłaby liczyć na uzyskanie pożądanego rezultatu.

Uzasadnienie wyroku Sądu I instancji orzekającego w sprawie I C 149/93 w zakresie przypisania odpowiedzialności spółce (...) było wysoce lakoniczne, w zasadzie jednozdaniowe, a opierało się na samym istnieniu umowy o udzielenie ochrony w czasie „eksmisji” i konwojowanie mienia. Należy jednak podkreślić, iż umowa właścicielki ze spółką w żadnym punkcie nie stanowiła o obowiązku zabezpieczenia ruchomości w dobrym stanie do czasu odbioru przez lokatorów, a z uwagi na zachowanie pozwanej spółka została pozbawiona możliwości dowiedzenia w tamtym procesie, kto rzeczywiście wydawał polecenia na temat sposobu postąpienia z mieniem (pozostawienie na otwartym terenie bez przykrycia) i że żaden inny zakres usług nie został uzgodniony z wnuczką właścicielki, ani nie był praktycznie wykonywany przez pracowników obecnych na miejscu wydarzeń. Pamiętać należy, że spółka nie miała szansy złożyć apelacji, gdyż nie wiedziała o wydaniu wyroku. Sąd II instancji w ogóle nie czynił rozważań o odpowiedzialności spółki (...).

Należy zauważyć, że uzupełnienie umowy zlecenia zawartej przez spółkę (...) z R. G., spisane w dniu 25 marca 1992 r. (k. 293), wbrew tezie zawartej w apelacji dotyczyło potwierdzenia przez pracowników A. informacji o zameldowaniu B. K., a nie jej miejscu zamieszkania. Zostało to uczynione. Nikt nie kwestionował, że B. K. w 1992 r. pozostawała formalnie zameldowana w K. u H. G. (2). Natomiast zlecenie dla A. nie obejmowało wyboru właściwego miejsca złożenia ruchomości osób usuwanych z lokalu przy ul. (...), ani jego ochrony przed zniszczeniem lub kradzieżą do czasu odbioru przez właścicieli.

W piśmie spółki (...) z dnia 7 lipca 2005 r., które pozwana wielokrotnie przywołuje, rzeczywiście zawarte zostało stwierdzenie, że adwokat E. L. nie reprezentuje spółki, gdyż nie utrzymuje z nią kontaktów od 1995 r. Należy jednak, zdaniem Sądu Okręgowego, stanowczo podkreślić, że - po pierwsze - autorem pisma w oczywisty sposób kierowała chęć wykazania podstaw wznowienia postępowania sądowego, a po drugie - pismo to i tak nie może potwierdzać tezy pozwanej o zgodnym i jednoznacznym zakończeniu jej współpracy ze spółką w 1995 r., z dopełnieniem wszelkich czynności pozwalających mocodawcy samodzielnie podjąć ochronę swoich interesów. Pozwana nie wyjaśnia jak w tym kontekście należy traktować następne sformułowania tego samego pisma, tj. oświadczenie, iż adwokat nie wystąpiła z pismem o zrzeczeniu się pełnomocnictwa, a spółka nie wypowiedziała pełnomocnictwa adwokatowi, a także nie otrzymała informacji o zaprzestaniu wykonywania zawodu przez E. L.. Pozwana nie może oczekiwać potwierdzenia swego stanowiska poprzez wybiórcze podkreślenie pojedynczego zdania zawartego w ww. piśmie, z całkowitym pominięciem milczeniem pozostałej jego treści, niekorzystnej dla pozwanej.

Zwyczaje i realia funkcjonowania sądów w latach 1993-1995 nie miały żadnego znaczenia dla rozpoznania niniejszej sprawy, ani pozwana nie wskazała na czym ich wpływ miałby polegać, szczególnie, iż kwestia zmiany zawodu przez pozwaną i pozostawania przez nią w pewnych okresach adwokatem lub radcą niewykonującym zawodu nie była w ogóle w zainteresowaniu sądu w sprawie I C 149/93 i nie z tej przyczyny sąd wydał niekorzystny wyrok dla spółki, a Sąd Rejonowy w sprawie niniejszej sam zauważył, że akurat brak uprawnień pozwanej pozostaje bez związku z roszczeniem. Natomiast w ocenie Sądu Okręgowego sam fakt, że pozwana dopuściła się takiej nieprawidłowości w swojej działalności jak podjęcie się reprezentacji klienta w procesie w okresie „niewykonywania zawodu”, potwierdza nienależyte wykonywanie jej obowiązków jako pełnomocnika.

Linia obrony pozwanej nie jest konsekwentna, wbrew ocenie forsowanej w apelacji przez jej pełnomocnika, o czym świadczy m.in. okoliczność, iż pozwana raz twierdziła, że zakończyła pracę dla spółki przekazaniem akt sprawy I C 149/93 do rąk członka zarządu (k. 31, k. 36, k. 59, k. 511), a innym razem podkreślała, że żadnych dokumentów spółki mieć nie mogła, skoro nie opuszczały one siedziby spółki, gdzie pozwana w razie potrzeby sprawowała swoje obowiązki. W zależności od przebiegu jej przesłuchania, pozwana w jednym miejscu akcentowała, iż w 1993-1994 r. nie było potrzeby natychmiast zgłaszać wniosków dowodowych, uważała, że jeszcze zdąży to zrobić i nie żądała od spółki więcej materiałów (k. 509), a w innym miejscu twierdziła, że monitowała spółkę o dostarczenie jej nagrań i adresów świadków, ale nie doczekała się współpracy ze strony członków zarządu (k. 512-513).

Pozwana podnosiła m.in. że chciała zgłosić sądowi jednocześnie dwa fakty – nową siedzibę spółki i wypowiedzenie pełnomocnictwa, gdyż wiedziała już o bliskim końcu współpracy. Trudno jest jednak zaakceptować to wyjaśnienie w sytuacji, gdy 10 maja 1995 r. pozwana skierowała zawiadomienie o zmianie adresu mocodawcy na ul. (...) do sądu rejestrowego, a w październiku 1995 r. wydała jeszcze opinię prawną na temat wierzytelności spółki (k. 316, k. 302). Kilkumiesięczne czekanie z zawiadomieniem sądu cywilnego o zmianie siedziby jawi się jako nielogiczne i samo w sobie stanowi przejaw niewłaściwej reprezentacji mocodawcy.

Sąd Okręgowy uznał za słuszne zauważyć, że o ile hipotetycznie można by doszukać się prawdopodobieństwa zaistnienia faktu, iż pojedynczy dokument w pojedynczej sprawie (zawiadomienie sądu o wypowiedzeniu pełnomocnictwa w sprawie I C 149/93) zaginął, np. na poczcie, o tyle nie ma wielu podstaw do przyjęcia prawdopodobieństwa, że oficjalne rozwiązanie współpracy między pozwaną a spółką (na które powołuje się pozwana) nie znalazło żadnego odzwierciedlenia w żadnym materiale dowodowym, chociaż powinno było znajdować potwierdzenie w wypowiedzeniu umowy zlecenia zawartej na czas nieoznaczony, wypowiedzeniu pełnomocnictw, zawiadomieniu sądu cywilnego, sądu rejestrowego – bądź przez jedną stronę rozwiązanego stosunku prawnego, bądź przez obie. Nawet jeżeli pozwana w 2003 r. zlikwidowała swoje archiwa, to po prawidłowo przeprowadzonym zakończeniu współpracy powinien zostać ślad w dokumentacji (...) spółki (...), a przede wszystkim – w aktach organów publicznych.

Reasumując powyższe wywody, należało zdaniem Sądu Okręgowego stwierdzić, że stanowisko pozwanej o wiedzy zarządu spółki o rozwiązaniu współpracy z nią w 1995 r. można było ocenić jedynie jako niewiarygodne, pozbawione potwierdzenia tak w zgromadzonych dowodach, jak i zasadach logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego. Spółka ustanowiła reprezentanta w procesie, zatem nie dziwi, że nie zwracała się bezpośrednio do sądu z zapytaniami o stan sprawy. Sprawa ta zresztą między 1994 a 1998 r. zasadniczo nie posuwała się do przodu. Nie sposób jest wytłumaczyć jak spółka prowadząca czynną działalność i dochowująca innych dotyczących ją – a terminowych – prawnych obowiązków (jak składanie sprawozdań do sądu rejestrowego) miała zapomnieć o procesie sądowym. Niczego w tej mierze nie zmienia fakt, iż spółka nie wykazywała spornej należności w sprawozdaniach finansowych za 1995 r. i następne lata. Roszczenia małżonków K. nie uwzględniono przecież także w sprawozdaniach za lata 1993 i 1994, kiedy sprawy spółki bezsprzecznie prowadziła pozwana. Stwierdzenie, że niewykazanie spornego roszczenia w sprawozdaniu jest dowodem zapomnienia o jego istnieniu, stanowi o wiele zbyt daleko idącą hipotezę. Od początku sporu z byłymi lokatorami budynku przy ul. (...) spółka (...) po prostu uważała ich żądania za chybione wobec siebie. Bez wpływu na rozstrzygnięcie pozostaje też okoliczność, że spółka nie wystąpiła z roszczeniem regresowym do M. W. (1). Jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił świadczenie, treść istniejącego między współdłużnikami stosunku prawnego rozstrzyga o tym, czy i w jakich częściach może on żądać zwrotu od współdłużników. Jeżeli z treści tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik, który świadczenie spełnił, może żądać zwrotu w częściach równych (art. 376 § 1 k.c.). M. W. (1) spłaciła większą część zobowiązania niż spółka.

Zarzuty naruszenia norm procesowych – art. 233 k.p.c., poczynienia nieprawidłowych ustaleń faktycznych i ostatecznie naruszenia przepisu prawa materialnego – art. 471 k.c., okazały się nieuzasadnione. Sąd Rejonowy właściwe odniósł się do wniosków i twierdzeń stron, z uwzględnieniem znaczenia jakie mogły one mieć dla sprawy, potrzeb procesu i jego rozwoju. Pozwana zarzucała stronie powodowej chwiejność stanowisk, dostosowywanie twierdzeń do okoliczności, wybiorczość w dostarczaniu materiału dowodowego i wydłużanie procesu. Apelujący zdaje się być bezkrytyczny wobec faktu, że to raczej zachowanie pozwanej w toku postępowania wypełniało znamiona takiego działania, co szczególnie znalazło wyraz w złożeniu po dłuższym czasie wniosków o zgromadzenie dokumentów księgowych spółki (...) z okresu 20 lat oraz przesłuchanie jej pracowników z połowy lat dziewięćdziesiątych XX w., niezależnie od hipotetycznego zakresu ich wiedzy o faktach relewantnych dla sprawy.

Sąd Okręgowy zgadza się z argumentacją zaprezentowaną przez Sąd Rejonowy, iż w stanie faktycznym niniejszej sprawy szkoda powstawała sukcesywnie, w miarę pobierania kolejnych środków pieniężnych od powoda na poczet należności zasądzonej na rzecz państwa K., co stopniowo pomniejszało majątek spółki (...). Każdą z wpłat należało traktować jako nowy element szkody. Jest to jak najbardziej możliwa sytuacja z uwagi na podzielność roszczeń pieniężnych. W chwili przystąpienia przez wierzyciela do egzekwowania swoich uprawnień nie jest wiadome jaką cześć należności zechce on lub będzie w stanie uzyskać od dłużnika, szczególnie gdy po stronie zobowiązanej występuje kilku dłużników solidarnych. Nie jest również niczym niespotykanym sytuacja, w której moment wykrycia wadliwości w działaniu kontrahenta jest wcześniejszy niż wystąpienie samej szkody.

Sporne roszczenie skierowane przez spółkę (...) przeciwko byłemu pełnomocnikowi, oparte na przepisach o odpowiedzialności kontraktowej, u którego źródeł leżała sprawa wyrządzenia szkody przy wykonywaniu działalności gospodarczej, było po raz pierwszy przedmiotem skutecznych czynności przed uprawnionym organem w ramach zawezwania do próby ugodowej. Powództwo obejmujące szkodę w części powstałej dawniej niż trzy lata przed zainicjowaniem próby ugodowej musiało zostać oddalone na skutek zgłoszonego zarzutu przedawnienia.

Można zauważyć, iż apelacja powoda została nieprawidłowo sformułowana już w zakresie określenia granic zaskarżenia, jako że powód formalnie zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w całości, pomimo że jego powództwo zostało uwzględnione do kwoty 4.500 zł z odsetkami.

Odnosząc się ogółem do zarzutów apelacji strony powodowej, wskazać należy, iż apelant zdaje się nie rozumieć zasadniczych prawideł tego zagadnienia. Przywołane w apelacji tezy z orzecznictwa i doktryny co do zasad stosowania art. 120 i 123 k.c. nie są błędne, jednak zupełnie nie mogą stanowić potwierdzenia stanowiska skarżącego, a już prędzej jego zaprzeczenie.

Przede wszystkim należało zwrócić uwagę, że postępowanie egzekucyjne dotyczyło tylko wierzyciela i dłużników ze sprawy I C 1449/93. Wszczęcie tego postępowania, ani żadne czynności podejmowane przez jego uczestników, czy to w celu zwalczania, czy też obrony tamtego roszczenia, nie mogły wywołać żadnego bezpośredniego skutku w sferze praw i obowiązków E. L.. Jest wykluczone, aby przerwanie biegu przedawnienia mogło nastąpić wcześniej niż jego rozpoczęcie, a rozpoczęcie biegu przedawnienia nastąpiło wcześniej niż powstanie roszczenia (tu – szkody). Argumentacja powoda oparta jest natomiast na takim właśnie sprzecznym z logiką założeniu. Wszczęcie egzekucji między zupełnie innymi stronami nie mogło przerwać biegu przedawnienia roszczenia przeciwko pozwanej.

Nie ma też podstaw, aby za początek biegu przedawnienia całego roszczenia uznawać dopiero zakończenie egzekucji przeciwko spółce. Nie można przyjąć fikcji, że uszczerbek majątkowy powoda nie istniał do czasu pełnego zaspokojenia roszczeń państwa K.. Ponadto, w ten sposób mogłoby dojść do zaprzeczenia instytucji przedawnienia, gdyby w jakiejś konkretnej sytuacji faktycznej narastanie szkody bardzo rozciągnęło się w czasie. Nie było przeszkód prawnych, aby przed upływem pierwszych trzech lat trwania egzekucji od daty pobrania pierwszej wpłaty, wytoczyć skutecznie powództwo o kwoty nagromadzone w tym okresie, a następnie ewentualnie rozszerzać powództwo.

Skarga w sprawie wznowienia postępowania I C 149/93 nie mogła uczynić pozwanej stroną tamtego pierwotnego postępowania. Wobec odrzucenia tej skargi nie ma podstaw do dywagowania w kwestii czy zgłoszenie przypozwania w trybie art. 84 § 1-2 k.p.c. w procesie ponownym, mające miejsce po powstaniu szkody, można by uznać za czynność przerywającą bieg przedawnienia czy też nie.

Art. 130 § 2 k.p.c. nie pozostawia wątpliwości, że pismo zwrócone nie wywołuje żadnych skutków związanych z jego wniesieniem, więc pozew zwrócony nigdy nie skutkuje przerwaniem biegu przedawnienia i zagadnienie to nie wymaga pogłębionej analizy i szerszej argumentacji.

Z tych względów, wobec nieuwzględnienia żadnej z apelacji, orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art. 100 k.p.c. z uwagi na okoliczność, że obie strony wniosły apelacje i obie całkowicie uległy w swoich stanowiskach.

SSR (del.) Miłosz Konieczny SSO Małgorzata Sławińska SSO Joanna Staszewska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Krasuska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Sławińska
Data wytworzenia informacji: