Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXVII Ca 2302/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2023-10-11



Sygn. akt XXVII Ca 2302/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2023 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Katarzyna Małysa

Protokolant:

sekr. sądowy Kamila Jankowska

po rozpoznaniu w dniu 11 października 2023 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa G. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie

z dnia 13 maja 2022 r., sygn. akt I C 459/18


oddala apelację;

zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz G. K. kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.













Sygn. akt XXVII Ca 2302/22



UZASADNIENIE

wyroku z 11 października 2023 roku


Pozwem z 7 lutego 2018 roku G. K. wniósł o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 68 641,79 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 15 grudnia 2017 roku do dnia zapłaty. Wniósł także o zasądzenie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 10 800 zł. Powód podniósł, że zawarł z bankiem umowę kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego (CHF). Zdaniem powoda umowa ta jest nieważna w całości, a świadczenia spełnione na rzecz banku podlegają zwrotowi jako świadczenia nienależne. Strona powodowa wskazała, iż postanowienia umowy dotyczące waloryzacji są niedozwolone, tj. stanowią klauzule abuzywne. Powód jako przyczyny abuzywności wskazał brak rzeczywistego wpływu konsumentów na treść postanowień umowy, posługiwanie się przez bank wzorcem umowy, sprzeczność postanowień z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta. Powyższe świadczy również o nieważności umowy, ponieważ bank miał możliwość jednostronnego kształtowania praw konsumentów, poprzez samodzielne i dowolne ustalanie kursów walut oraz przeniesienie na konsumentów ryzyka wzrostu kursu waluty. Zdaniem powoda jest to sprzeczne z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, z art. 358 1 § 2 i 5 k.c. oraz z właściwościami (naturą) stosunku prawnego, tj. sprzeczne z art. 353 1 k.c.

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Bank zaprzeczył, aby umowa kredytu była nieważna oraz aby postanowienia dotyczące mechanizmu waloryzacji stanowiły klauzule abuzywne. Pozwany wskazał, że powód był należycie poinformowany o ryzyku kursowym i dobrowolnie wyraził na nie zgodę. Podniósł również, iż ustalanie wysokości kredytu i rat na podstawie tabel kursowych banku jest zgodne z prawem i nie przesądza o nieważności umowy. Wskazał także, iż kursy walut nie były ustalane przez bank w sposób dowolny, lecz przy wykorzystaniu obiektywnych mierników. Pozwany podniósł także zarzut przedawnienia roszczeń powoda.

W piśmie z 12 marca 2020 roku powód podtrzymał dotychczasowe stanowisko i wyraził zgodę na stwierdzenie nieważności umowy kredytu (choćby przesłankowo na potrzeby rozstrzygnięcia o żądaniu powoda sformułowanym w pozwie) i jest świadomy skutków nieważności.

Wyrokiem z 13 maja 2022 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie zasądził od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz G. K. kwotę 68 641, 79 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 15 grudnia 2017 roku do dnia zapłaty i zasądził od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz G. K. kwotę 6417 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty; nakazał wypłacić Powodowi z rachunku Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie kwotę 1500 złotych tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki uiszczonej przez Powoda na poczet wynagrodzenia biegłego

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

W dniu 23 lutego 2007 roku w P., (...) Bank S.A. z siedzibą w W. (poprzednik prawny (...) S.A.) udzielił G. K. kredytu waloryzowanego kursem CHF na kwotę 105 050 zł na okres 360 miesięcy, tj. od 23 lutego 2007 roku do 30 marca 2037 roku. Kredyt miał być spłacany co miesiąc, w równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Oprocentowanie było zmienne, w dniu wydania decyzji kredytowej wynosiło 3,75%. Celem kredytu był zakup działki budowlanej oraz finansowanie kosztów związanych z udzieleniem kredytu. Zabezpieczenie kredytu stanowiła hipoteka kaucyjna do kwoty 157 575 zł na nieruchomości gruntowej, której zakup stanowił cel umowy kredytu. Zabezpieczeniem było również ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. G. K. złożył również oświadczenie o poddaniu się egzekucji do kwoty 210 100 zł.

Stosownie do § 7 bank udzielał kredytu waloryzowanego kursem kupna waluty CHF wg tabeli kursowej banku. Kwota kredytu wyrażona w CHF była określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej banku z i godziny uruchomienia kredytu. Zgodnie z § 11 ust. 4 umowy raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane były w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku, obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. Kredyt został uruchomiony dnia 7 marca 2007 roku, kwota kredytu wynosiła wówczas 105 050,01 zł; tj. 44 291,26 CHF.

W okresie od 7 marca 2007 roku do dnia 6 lipca 2017 roku kredytobiorca spłacił tytułem rat kredytu kwotę 125 424,70 zł. W całym okresie kredytowania G. K. spłacił tytułem rat kredytu kwotę 191 803,31 zł.

Pismem datowanym na 30 listopada 2017 roku kredytobiorca wezwał bank do zapłaty kwoty 70 000 zł w terminie 7 dni od doręczenia wezwania – tytułem różnicy pomiędzy sumą rat faktycznie zapłaconych a sumą rat rzeczywiście należnych bankowi. Wezwanie zastało doręczone bankowi dnia 7 grudnia 2017 roku. Bank nie uczynił zadość wezwaniu.

G. K. przed zawarciem umowy był zapewniany przez pracownika banku o bezpieczeństwie produktu jakim jest kredyt indeksowany kursem CHF. Nie przedstawiono mu symulacji zmian kursu CHF w przyszłości oraz nie przedstawiono jak kształtowały się te zmiany w przeszłości. Walutę CHF przedstawiono jako stabilną. Nie przedstawiono analizy ryzyka kursowego oraz możliwych ekonomicznych skutków umowy. Nie poinformowano kredytobiorcy również o tym, jaki kurs będzie wykorzystany przy obliczeniu raty i jak taki kurs jest ustalany. Przed podpisaniem umowy bank nie przesłał kredytobiorcy treści umowy. Kredytobiorca nie miał możliwości negocjowania umowy i modyfikacji jej postanowień. Przedstawiono mu wzorzec umowy, który mógł albo podpisać, albo zrezygnować z zawarcia umowy. Nie miał on możliwości negocjowania umowy i modyfikacji jej treści

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny na podstawie dowodów z dokumentów oraz zeznań powoda i świadka. Autentyczność i treść dokumentów nie budziły wątpliwości Sądu Rejonowego oraz nie były kwestionowane przez strony. Z kolei zeznania powoda i świadka były wiarygodne, spójne i korespondowały ze sobą oraz z pozostałym materiałem dowodowym. W spornym zakresie Sąd Rejonowy oparł się na dowodach z dokumentów oraz na powszechnej wiedzy na temat ogólnych procedur udzielania przez banki kredytów konsumentom, w tym na powszechnej praktyce stosowania w masowym obrocie wzorców umów.

Sąd Rejonowy na podstawie art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. pominął dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości, bankowości i finansów, zawnioskowany przez strony postępowania, uznając, iż dowód ten nie był przydatny dla rozstrzygnięcia sprawy. Wysokość wpłat dokonanych przez powoda wynika wprost z przedłożonych zaświadczeń i kalkulacji, a obliczenie nadpłaty sprowadza się do prostych operacji matematycznych i nie wymaga wiedzy specjalnej.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości .

W ocenie Sądu Rejonowego w pierwszej kolejności należało wskazać na założenie, które winno być poczynione w sprawach takich jak przedmiotowa, a które wynikało z charakteru i celu prawa konsumenckiego i opierającego się na nim orzecznictwa: TSUE powstałego na bazie Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r., w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jak również orzecznictwa sądów powszechnych RP, których podstawą była tak powołana dyrektywa – jako reguła interpretacyjna, jak i zawarte w niej regulacje, które implementowane zostały do Kodeksu Cywilnego w art. 385 i nast., ale też z korespondującym i powstały na jej bazie orzecznictwem sądów polskich. Zatem, przedmiotowa sprawa winna była być analizowana i rozstrzygana w duchu powołanej dyrektywy i mieć na uwadze realizację jej celów.

Powołane przepisy stanowiły implementowane regulacje powołanej dyrektywy i były bezpośrednio stosowaną podstawą prawną rozstrzygnięć. Dyrektywa natomiast miała zastosowanie poprzez orzecznictwo wydane na jej bazie, w szczególności w odniesieniu do analogicznych czy też tożsamych stanów faktycznych, dotyczących umów hipotecznych zawierających regulacje obejmujące waloryzację do czy też indeksację kwoty kredytu do waluty CHF lub EURO, a więc innej waluty niż waluta kraju, w którym taka umowa została zawarta. Dyrektywa, której regulacje zostały implementowane do kodeksu cywilnego, wprowadzała szczególny reżim prawny, którego celem była ochrona praw konsumenckich. Te szczególne regulacje znalazły podstawę w uzasadnionym założeniu, iż w przypadku umów, których stronami były konsument i podmiot gospodarczy, już u powstania i niejako nieodłączną ich cechą była nierówność pozycji stron tej umowy. Sąd Rejonowy wskazał, że u zarania stosunku prawnego, jaki nawiązuje się pomiędzy konsumentem a podmiotem gospodarczym, w wyniku zawarcia pomiędzy nimi umowy, istnieje znacząca nierównowaga, na niekorzyść konsumenta. Jest oczywistym, co stanowi przyczynę, czy też z czego ta nierównowaga wynika, mianowicie ze znaczącej przewagi narzędzi jakimi dysponuje podmiot gospodarczy, a więc: środki finansowe, wiedza merytoryczna, doświadczenie wynikające z wykonywania określonych czynności w sposób stały, powtarzający się czyli zawodowy, dostęp do różnych kategorii i zakresów informacji, będących z kolei podstawą do przeprowadzenia różnego rodzaju analiz i ocen, w tym ocen ryzyk łączących się z podejmowaniem określonych czynności. Tymi narzędziami, co również oczywiste konsument – osoba fizyczna, nie dysponuje, nie ma i nie może mieć dostępu.

Celem natomiast powołanej dyrektywy było skuteczne wyeliminowanie z obrotu gospodarczego – w obszarze prawa konsumenckiego, zapisów umów będących klauzulami abuzywnymi. W ten sposób realizowała się ochrona konsumenta, która była podstawowym zadaniem wskazanej dyrektywy i opartego na niej prawa konsumenckiego. Punktem wyjścia, dyrektywy było uznanie faktu słabszej pozycji konsumenta, jako strony stosunku prawnego istniejącego w umowach konsument – podmiot gospodarczy. Podmiot gospodarczy ma natomiast pozycję, z gruntu silniejszą, z racji dostępności do informacji – konkretnych danych oraz możliwości profesjonalnego ich przeanalizowania i w związku z tym skalkulowania ryzyka, który jest nieodłącznym elementem prowadzenia działalności gospodarczej.

Z uwagi na tę powstającą u podstawy, inicjowanego stosunku umownego – nierównowagę stron, dyrektywa i prawo konsumenckie (prawo ochrony konsumenta) ma za zadanie tę nierównowagę wyeliminować, zminimalizować bądź zapobiec jej zwiększeniu i tym samym zapobiec pokrzywdzeniu konsumenta. Tak wyjaśnia Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 21 grudnia 2016 r. w sprawach połączonych C – 154/15, C – 307/15 i C – 308/15, dotyczącym również umów o kredyt hipoteczny waloryzowany walutą CHF. „(…) 56 Z uwagi na charakter i znaczenie interesu publicznego, jakim jest ochrona konsumentów znajdujących się w słabszej pozycji względem przedsiębiorców, dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, co wynika z jej art. 7 ust. 1 w związku z jej motywem dwudziestym czwartym, do zapewnienia stosownych i skutecznych środków „mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami” (wyrok z 30 kwietnia 2014 r., K. i (...), C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 78).

57 W tym celu do sądu krajowego należy wyłącznie i jedynie wykluczenie stosowania nieuczciwego warunku umownego, tak aby nie mógł on wywoływać wiążącego skutku wobec konsumenta, przy czym sąd ów nie jest uprawniony do zmiany treści tego warunku (zob. podobnie wyrok z 14 czerwca 2012 r.,(...), C‑618/10, EU:C:2012:349, pkt 65).

58 W tym kontekście, po pierwsze, sąd krajowy ma obowiązek z urzędu ocenić nieuczciwy charakter danego warunku umownego objętego zakresem stosowania dyrektywy 93/13, a dokonując tej oceny, zniwelować nierówność istniejącą pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą w sytuacji, gdy sąd ten dysponuje elementami stanu faktycznego i prawnego, które są niezbędne w tym celu.”

Sąd Rejonowy rozstrzygając przedmiotową sprawę miał zatem na uwadze, poczynione na wstępie założenie i przez jego pryzmat dokonywał jej analizy i oceny. Poprzez uwzględnienie charakteru i celu konsumenckiego, poprzez dostrzeżenie istniejącej u zarania, co do zasady, nierównowagi stron – w stosunku umownym łączącym stronę – konsumenta ze stroną – podmiotem gospodarczym, została wprowadzona ochrona konsumencka.

Przechodząc do analizy przedmiotowej sprawy Sąd Rejonowy odniósł się w pierwszym rzędzie do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia, i przywołał, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, którego dochodził powód, przedawniało się po upływie terminu, który w czasie wniesienia powództwa był określony w art. 118 k.c. jako termin sześcioletni. Roszczenie to ma charakter bezterminowy. Bieg przedawnienia roszczenia wynikającego z zobowiązania bezterminowego rozpoczyna się w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 zd. 2 w zw. z art. 455 k.c.).

Oceniając zasadność zarzutu przedawnienia Sąd Rejonowy wskazał, że niniejsze postępowanie zostało zainicjowane przez konsumenta poszukującego przed Sądem ochrony w związku z umową zawartą z przedsiębiorcą. Konieczność zapewnienia konsumentom rzeczywistej ochrony przemawiała w ocenie Sądu Rejonowego za uznaniem, że dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczeń przysługujących konsumentom decydujące znaczenie ma, kiedy konsument dowiedział się o abuzywnym charakterze zapisów umowy łączącej go z przedsiębiorcą, bądź z łatwością mógł się tego dowiedzieć. Stosowanie bowiem terminu przedawnienia rozpoczynającego bieg w chwili zawarcia umowy, czy nawet w chwili dokonania przez konsumenta wpłat na rzecz przedsiębiorcy na podstawie postanowienia uznanego za niedozwolone niezależnie od tego, czy konsument miał lub mógł mieć, rozsądnie rzecz ujmując, świadomość nieuczciwego charakteru tego warunku – może czynić praktycznie niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym korzystanie z praw przyznanych mu przez dyrektywę 93/13, a w konsekwencji naruszać zasadę skuteczności w związku z zasadą pewności prawa (tak m.in: Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 16 lipca 2020 r., C-224/19). Podobnie wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości w stanowisku zawartym w wyroku z 9 lipca 2020 roku w sprawie C-698/18 wskazując, że termin przedawnienia roszczenia przysługującego konsumentowi wobec przedsiębiorcy, tytułem zwrotu kwot nienależnie zapłaconych na podstawie nieuczciwego warunku w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, rozpoczyna swój bieg dopiero z chwilą, w której konsument powziął wiedzę lub powinien był powziąć wiedzę o nieuczciwym charakterze warunku lub warunków tej umowy. Ocenił bowiem, że z uwagi na gorsze położenie konsumenta niż przedsiębiorcy, bieg terminu przedawnienia roszczenia konsumenta biegnący od wykonania przez niego umowy nie może zapewnić konsumentowi skutecznej ochrony, ponieważ termin ten może upłynąć, zanim konsument poweźmie wiedzę o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w tej umowie. Taki bieg terminu czyni zatem nadmiernie utrudnionym wykonywanie praw przyznanych konsumentowi przez dyrektywę 93/13. Również w podobnym duchu wypowiedział się Rzecznik Generalny w opinii przedstawionej w dniu 3 września 2020 r. do sprawy C-485/19.

Dokonując oceny, w jakiej dacie powód najwcześniej dowiedział się, że umowa z 23 lutego 2007 roku zawiera zapisy abuzywne/jest nieważna, Sąd Rejonowy oparł się na dokumentach znajdujących się w aktach sprawy. W dniu 1 grudnia 2017 r. strona powodowa wystosowała do pozwanego wezwanie do zapłaty w związku z zastosowaniem w umowie kredytu niedozwolonych postanowień umownych dotyczących indeksacji świadczeń oraz w związku z nieważnością tejże umowy. Pozwany w ocenie Sądu Rejonowego nie wykazał, że strona powodowa miała, lub mogła mieć już wcześniej świadomość nieuczciwego charakteru zakwestionowanych zapisów umowy, zatem należało przyjąć, że najpóźniej w tej dacie dowiedział się o istnieniu w umowie zapisów o takim charakterze. W konsekwencji należało uznać, że termin przedawnienia roszczenia strony powodowej rozpoczął swój bieg dopiero od 1 grudnia 2017 roku, tj. w dniu nadania wezwania do zapłaty. W tej dacie powód już wiedział o nieważności umowy.

Zgodnie z art. 123 § 1 pkt. 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. W ocenie Sądu pozew o zapłatę prowadzi do przerwania biegu przedawnienia roszczenia, o ile w treści pozwu w sposób jednoznaczny oznaczono przedmiot żądania i jego wysokość. Czynność ta bowiem zmierza bezpośrednio do dochodzenia oraz zaspokojenia roszczenia. Bieg terminu przedawnienia roszczeń strony powodowej rozpoczął się dopiero w dniu 1 grudnia 2017 roku, przy czym mając na uwadze przepisy przejściowe ustawy o zmianie ustawy- Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw z 13 kwietnia 2018 roku (Dz.U. z 2018 r. poz.1104), w niniejszej sprawie należało stosować 10- letni termin przedawnienia.

Jeszcze przed upływem terminu przedawnienia, powód wniósł pozew, który wywołał skutek w postaci przerwania biegu terminu przedawnienia. Natomiast zgodnie z art. 124 § 1 i 2 k.c. termin przedawnienia roszczeń powoda wobec (...) S.A. z siedzibą w W. rozpocznie swój bieg na nowo w chwili prawomocnego zakończenia postępowania zainicjowanego ww. pozwem. W świetle powyższego Sąd Rejonowy uznał zarzut pozwanego w zakresie przedawnienia roszczenia zgłoszonego w pozwie za nieuzasadniony.

W ocenie Sądu Rejonowego postanowienia umowy regulujące zasady określania kursów waluty były sprzeczne z ustawą, ponieważ zostały ukształtowane z naruszeniem właściwości (natury) stosunku prawnego, a więc z przekroczeniem określonych w art. 353 1 k.c. granic swobody umów – art. 58 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Sąd Rejonowy wskazał, że jako przekroczenie granic określonych powołaną normą należy ocenić, zawarte w umowie postanowienia powodujące narzucenie przez Pozwany bank sposobu ustalania wysokości świadczeń banku, spełnianych w wykonaniu dyspozycji kredytobiorcy składających się na wykorzystanie kredytu oraz ustalenie wysokości świadczeń, do których zobowiązany był kredytobiorca w ramach obowiązku zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu. Ustalenie wysokości świadczeń stron wobec tego, że są spełniane w złotych – wiązało się z odwołaniem się, ustaleniem ich na podstawie kursów walut ustalanych przez Pozwany bank w tabeli kursów. Jednocześnie zarówno w umowie jak i w regulaminie, czy innych wzorcach umownych mogących stanowić podstawę ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego, nie określono prawidłowo zasad ustalania tych kursów.

Dokładne określenie zasad ustalania wysokości świadczeń (kredytu oraz jego zwrotu) jest natomiast spełnieniem wymogu określoności świadczenia, co z kolei stanowi warunek powstania zobowiązania jako elementu stosunku prawnego. Powyższe zostało potwierdzone orzecznictwem, tak Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych.

Jednocześnie kwestionowane regulacje umowne wypełniają przesłanki abuzywności, przy tym w ocenie Sądu Rejonowego postanowienie zawarte w § 1 ust. 3A umowy kredytu, nie stanowi zapisu abuzywnego, gdyż ma charakter jedynie informacyjny i nie nakładał na powoda, jako konsumenta, jakichkolwiek praw czy obowiązków.

Odnosząc się zatem do zarzutu abuzywności postanowienia § 11 ust. 4 umowy kredytu, Sąd Rejonowy ocenił, iż w tym zakresie znajduje zastosowanie art. 479 ( 43 )k.p.c. (mający w niniejszym wypadku nadal zastosowanie na podstawie art. 9 ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw z 5 sierpnia 2015 r.), ponieważ w wyroku z 27 grudnia 2010 r. wydanym w sprawie o sygn. akt XVII AmC 1531/09 (od którego to wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 7 maja 2013 r. wydanym w sprawie o sygn. akt VI ACa 441/13 oddalił apelację) Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za niedozwolone i zakazał pozwanemu wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o nazwie "umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF" § 11 ust. 5 o treści: "Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50", w rezultacie czego powyższe postanowienia zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone pod pozycją 5743, zaś postanowienie to odpowiada treści § 11 ust. 4 umowy kredytu zawartej przez strony.

Sąd Rejonowy ocenił, iż wskazane postanowienie umowy łączącej strony jest tożsame w treści z postanowieniem uznanym za klauzule niedozwolone w powyższym wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zgodnie z art. 479 43 k.p.c., przytoczony wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania uznanych za niedozwolone postanowień wzorca umowy do rejestru. Sąd miał tutaj na uwadze stanowisko wyrażone w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 listopada 2015 r. (III CZP 17/15), że „Jednokierunkowe - na rzecz wszystkich - rozciągnięcie skutków prawomocności materialnej wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone wpisuje się w wymaganie wynikające z art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, aby przyjęte na poziomie krajowym środki były stosowne i skuteczne. Działanie omawianego wyroku na rzecz wszystkich, ale w stosunku do konkretnego pozwanego przedsiębiorcy, jest proporcjonalne, ponieważ pozwala na zachowanie równowagi pomiędzy potrzebą zapewnienia efektywności kontroli abstrakcyjnej a koniecznością respektowania prawa do wysłuchania jako podstawowego elementu prawa do rzetelnego postępowania, wynikającego z prawa do sądu. Udzielana w tych granicach w ramach tej kontroli ochrona prawna pozostaje skuteczna, ponieważ z jej dobrodziejstw w stosunku do pozwanego przedsiębiorcy korzystać może każdy, kto chce powołać się na niedozwolony charakter postanowienia wzorca umowy, stosowanego przez tego przedsiębiorcę, a zakwestionowanego przez sąd ochrony konkurencji i konsumentów.”

Tak rozumiany skutek tzw. rozszerzonej prawomocności wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest również zgodny z dyrektywą 93/13 i realizuje jej cele. Jak bowiem wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości, „artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z art. 7 ust. 1 i 2 tej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie temu, by stwierdzenie – w sprawie z powództwa o zaniechanie naruszeń, o którym mowa w art. 7 tej dyrektywy, wytoczonego na rzecz konsumentów przez działający w interesie publicznym podmiot wskazany przez prawo krajowe przeciwko przedsiębiorcy – nieważności nieuczciwego postanowienia umownego zawartego we wzorcu umowy konsumenckiej, wywierało, zgodnie z tymi przepisami, skutki wobec ogółu konsumentów, którzy zawarli z zainteresowanym przedsiębiorcą umowę, do której stosuje się ten sam wzorzec umowy, w tym wobec konsumentów, którzy nie byli stroną postępowania o zaniechanie naruszeń; w wypadku stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia wzorca umowy w ramach takiego postępowania sądy krajowe są zobowiązane, także na przyszłość, wyciągać z urzędu wszelkie konsekwencje wynikające z prawa krajowego, tak aby wspomniane postanowienie nie wiązało konsumentów, którzy zawarli z zainteresowanym przedsiębiorcą umowę, do której stosuje się ten sam wzorzec umowy.” (pkt 44 wyroku z 26 kwietnia 2012 r., C-472/10,(...)) Trybunał Sprawiedliwości wyraził również dalej idące przekonanie, że „art. 6 ust. 1 i art. 7 dyrektywy 93/13 w związku z art. 1 i 2 dyrektywy 2009/22 należy w świetle art. 47 karty praw podstawowych interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie temu, by stosowanie postanowień wzorców umów o treści tożsamej, z treścią postanowień uznanych za niedozwolone prawomocnym wyrokiem sądu i wpisanych do krajowego rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone, mogło zostać uznane w stosunku do innego przedsiębiorcy, który nie brał udziału w postępowaniu zakończonym wpisem owych postanowień do wspomnianego rejestru” (pkt 47 wyroku z 21 grudnia 2016 r., C-119/15, Biuro (...)).

W cytowanym wyroku (dotyczącym polskiej sprawy rozpoznawanej przez Sąd Apelacyjny w Warszawie) Trybunał Sprawiedliwości nie podzielił stanowiska Rzecznika Generalnego, który w opinii z 2 czerwca 2016 r. wyraził zdanie przeciwne, podnosząc, że taka interpretacja może naruszyć zasady proporcjonalności i prawa przedsiębiorcy do bycia wysłuchanym (pkt 68 i 69 opinii).

Sąd Rejonowy zważył, iż w orzecznictwie sądów powszechnych wskazuje się na wyżej wyjaśnione skutki rozszerzonej prawomocności wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, polegające w istocie na tym, że sąd rozpoznający sprawę jest obowiązany uznać, że postanowienia umowne o brzmieniu tożsamym z postanowieniami wpisanymi do rejestru za klauzule abuzywne, chyba że przedsiębiorca udowodni, że treść tych postanowień w konkretnym wypadku została indywidualnie uzgodniona z konsumentem.

Podsumowując – „w związku z rozszerzoną prawomocnością orzeczeń SOKiK, skutek materialny rzeczy osądzonej prawomocnych rozstrzygnięć sądu, odnośnie do wzorca umownego, rozciąga się na postępowania indywidualne pomiędzy danym przedsiębiorcą, a każdym konsumentem który zawarł z tym przedsiębiorcą umowę w oparciu o ten sam wzorzec. Wyrok wiąże zatem pozwanego w sporach z konsumentami, którzy zawarli umowę zawierającą daną klauzulę. (…) Ponieważ sporne między stronami postanowienie zostało uprzednio uznane za niedozwolone w ramach kontroli abstrakcyjnej, oznaczało to w istocie, iż oceny wymagała jedynie kwestia indywidualnego uzgodnienia tych postanowień w ramach stosunku między stronami.” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 grudnia 2018 r., I ACa 953/16, LEX nr 2636486).

Bez względu na powyższe, w realiach niniejszej sprawy Sąd Rejonowy dokonał indywidualnej kontroli zakwestionowanego przez stronę powodową postanowienia umowy kredytu, stwierdzając, że wskazane wcześniej postanowienie umowne spełnia wszystkie kryteria wskazane w art. 385 1 § 1 k.c.

Zgodnie bowiem z treścią art. 385 1 §1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie – poza postanowieniami określającymi główne świadczenia stron – nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Uznanie konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone wymagało stwierdzenia łącznego wystąpienia wszystkich wymienionych poniżej przesłanek, tj. stwierdzenia iż:

  • nie było postanowieniem uzgodnionym indywidualnie;

  • nie było postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron;

  • kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy.

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie miał w polu widzenia to, że przepis art. 22 1 k.c. definiuje konsumenta jako osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. W przedmiotowej sprawie celem zaciągnięcia zobowiązania kredytowego było finansowanie budowy i zakupu lokalu mieszkalnego. Należy stwierdzić, iż powód w relacjach z pozwanym bankiem bez wątpienia był konsumentem w rozumieniu wskazanego przepisu. Niewątpliwe też pozwany bank zawarł umowę kredytu jako przedsiębiorca, czyli w zakresie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, obejmującej dokonywanie czynności bankowych.

Odnośnie do przesłanek niezbędnych dla uznania postanowienia umowy za niedozwolone wskazanych w treści przepisu art. 385 1 k.c., w pierwszej kolejności odnieść się należało do kwestii, czy zakwestionowane postanowienie można było uznać za postanowienie określające główne świadczenia stron umowy i czy zostało ono sformułowane w sposób jednoznaczny.

W zawartej przez strony umowie kredytu świadczeniami głównymi w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. były świadczenia udzielenia kredytu przez pozwanego oraz spłaty tego kredytu przez powoda. Świadczenia główne były więc objęte § 1 umowy kredytu, natomiast charakteru takiego nie miały postanowienia umowne dotyczące sposobu przeliczenia kursu waluty wypłacanego kapitału kredytu i spłacanych rat kredytu (§ 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy kredytu), które dotyczyły kwestii ubocznych i bez każdego z tych postanowień umowa kredytu mogła funkcjonować, zachowując swój charakter. Należy również podzielić ugruntowaną już linię orzecznictwa Sądu Najwyższego dotyczącą tzw. spreadu, że „postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie KC ”. (por.: - wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, MoP 2017 nr 15, str. 779; - wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134).

Nadto, Sąd Rejonowy wskazał, iż postanowienia umowy zawarte w § 11 ust. 4 umowy nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.) i nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem (art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG), co kwalifikowałoby je do oceny pod kątem abuzywności także w przypadku uznania je za świadczenie główne umowy. W postanowieniach powyższych nie wskazano mianowicie, według jakich kryteriów pozwany ustala kurs wymiany waluty obcej. Należy mieć na względzie, iż postanowienia umowne powinny być skonstruowane w taki sposób, aby możliwe było zrozumienie ich rzeczywistej treści oraz konsekwencji ich stosowania, a nie jedynie zrozumienie ich od strony czysto językowej.

Jak słusznie wskazał Trybunał Sprawiedliwości , „Wprowadzony w dyrektywie 93/13 wymóg przejrzystości warunków umownych nie może zatem zostać zawężony do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym; „do celów przestrzegania wymogu przejrzystości zasadnicze znaczenie zyskuje kwestia, czy umowa wskazuje w sposób przejrzysty powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty obcej, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument mógł przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne” (por. pkt 73 z 30 kwietnia 2014 r. C-26/13, K.).

Myśl ta, została następnie rozwinięta w kolejnych orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości, w których wskazano, że "W sytuacji (...), w której określenie kwoty pożyczonej zależy od obowiązującego w dniu uruchomienia środków kursu wymiany określonego przez kredytodawcę po zawarciu umowy, wspomniany wymóg wprowadza obowiązek, aby mechanizm obliczania owej pożyczonej kwoty wyrażonej w walucie obcej oraz mający zastosowanie kurs wymiany był przedstawiony w sposób przejrzysty, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne, w szczególności całkowity koszt kredytu".(- pkt 34 wyroku z 5 czerwca 2019 r., C-38/17, GT,- pkt 73-74 wyroku z 26 lutego 2015 r., C-143/13, (...),- pkt 54-56 wyroku z 9 lipca 2015 r., C-348/14, (...), pkt 47 wyroku z 20 września 2017 r., C-186/16, (...),- pkt 32 postanowienia z 22 lutego 2018 r., C-126/17, (...)).

W realiach niniejszej sprawy, w ocenie Sądu Rejonowego, nie sposób stwierdzić, aby § 11 ust. 4 umowy kredytu, a także § 7 ust. 1 umowy oraz postanowień Regulaminu zostały sformułowana w taki sposób, że na ich podstawie było możliwe stwierdzenie, w jaki sposób pozwany bank ustalał kurs CHF dla celów wyliczenia salda kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych.

Tym samym Sąd Rejonowy podzielał wniosek Sądu Okręgowego wyrażony w sprawie, której przedmiotem była inna umowa kredytu zawarta z pozwanym bankiem, zawierająca postanowienia o tożsamej treści, że „klauzule indeksacyjne mające znaczenie dla określenia wysokości świadczenia zostały określone w tak niejednoznaczny sposób, że mogą zostać poddane kontroli pod kątem abuzywności”. (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 11 października 2019 r., V Ca 289/19).

Nie budziło wątpliwości Sądu Rejonowego, iż analizowane postanowienia umowne i postanowienia Regulaminu nie były indywidualnie uzgodnione z powodem, występującymi w niniejszej sprawie w roli konsumenta. Całokształt materiału dowodowego wykluczał, by strona powodowa miała jakikolwiek wpływ na treść zawieranej umowy. Niewątpliwym jest, że „przedmiotem zawartej pomiędzy stronami umowy był gotowy produkt oferowany przez pozwanego na rynku. Oznacza to, że pozwany opierał się na gotowym wzorcu umownym. Już powyższe ustalenie winno skutkować uznaniem spornych postanowień jako nieustalonych indywidualnie z powodami.” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 16 stycznia 2019 r., V ACa 814/17, Legalis nr 2122835).

Jak wynika wprost z art. 385 1 § 3 k.c. to na pozwanym spoczywał ciężar dowodu, który mógłby temu zaprzeczyć, co nie miało w realiach sprawy miejsca. Sąd Rejonowy uznał za oczywiste, że pewne warunki umowy, takie jak wysokość kredytu, czas trwania umowy, chwila rozpoczęcia umowy, terminy płatności rat, podlegają indywidualnemu uzgodnieniu, bowiem bez tego w praktyce zawarcie samej umowy kredytu nie byłoby w ogóle możliwe. Nie jest jednak uzasadnione rozumowanie, że jeżeli strony uzgodniły pewne postanowienia umowy kredytu, to indywidualne uzgodnienia dotyczyły również wszystkich pozostałych postanowień tej umowy. Należy bowiem zwrócić uwagę, że w art. 385 1 § 1 i 3 k.c. mowa jest o „postanowieniach umowy”, a nie o „umowie” w ogólności.

Brak jest jakiegokolwiek dowodu stwierdzającego, że doszło do indywidualnego uzgodnienia sposobu przeliczenia kursu CHF z kredytobiorcą. Pozwany nie udowodnił więc, aby w przedmiocie powyższych postanowień umownych pomiędzy stronami toczyły się jakiekolwiek negocjacje, a tym bardziej, aby były to negocjacje, które spowodowałyby, że strona powodowa miała na treść § 11 ust. 4 i § 17 ust. 1 umowy kredytu „rzeczywisty wpływ” w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostawało to, że powód wyraził zgodę na zaproponowane przez pozwanego warunki zawarcia umowy, skoro nie było możliwości ich modyfikacji, a ich akceptacja była warunkiem sine qua non uzyskania kredytu.

Zgodnie z treścią przepisu art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go wyłącznie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (tzw. niedozwolone postanowienia umowne).

Zakwestionowane postanowienia umowy kredytu kształtowały prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Abuzywność powyższych klauzul wynikała z ukształtowania praw i obowiązków stron umowy z zachwianiem równowagi kontraktowej przez przyznanie bankowi pozycji uprzywilejowanej i niejako władczej wobec kredytobiorcy. § 11 ust 4 i § 7 ust. 1 umowy kredytu, kształtują prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy.

Sąd Rejonowy wskazał, że "Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną." (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, Biul. SN 2016 nr 5) Abuzywność przedmiotowej klauzuli przejawiała się w tym, że dawała ona bankowi prawo kształtowania kursu waluty w sposób całkowicie dowolny, również w zupełnym oderwaniu od kursu średniego NBP i od kursów rynkowych. Bank mógł bowiem na podstawie powyższego postanowienia umownego ustalić kurs franka szwajcarskiego na poziomie wielokrotnie przekraczającym jakikolwiek poziom spotykany na rynku, czego konsekwencją było znaczące obciążenie finansowe kredytobiorcy, stanowiące oczywiste i rażące naruszenie jego interesów, mogące zagrozić jego wypłacalności. Jednocześnie powód nie miał możliwości w żaden sposób sprzeciwić się temu, w jaki sposób bank kształtuje kurs waluty i był zmuszony do skorzystania z tego kursu, ponieważ nie miał możliwości spłacania rat kredytu bezpośrednio w walucie CHF.

Wartość ekspozycji kredytowej nie została podana w umowie kredytu. Wysokość rat odsetkowych i kapitałowych w walucie obcej została podana w harmonogramie spłaty rat, ale nie w samej umowie, przy czym jednak harmonogram ten stanowił załącznik do umowy.

Sąd Rejonowy podniósł, że w umowie kredytu zabrakło sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczano wartość rat kapitałowo-odsetkowych. § 11 ust. 4 umowy kredytu wskazywał jedynie na terminy ustalania kursów walut istotne dla wyliczania wartości rat (godz. 14:50 w dniu spłaty w § 11 ust. 4), jednak brak było jakiegokolwiek wskazania sposobów ustalania kursu wymiany walut, zaś Regulamin, stanowiący integralną część umowy, w żaden sposób nie uzupełniał w tym zakresie zapisów umowy. Mianowicie odesłanie do tabeli kursowej pozwanego nie mogło zostać uznane za sposób ustalania kursu wymiany waluty, ponieważ nie wyjaśniało, jak wspomniana tabela była konstruowana. Sposób konstrukcji tej tabeli był opisany w wewnętrznych regulacjach banku, które jednak nie zostały załączone do umowy kredytu, bądź do Regulaminu stanowiącego jej integralną część, brak było również dowodu na okoliczność, aby pozwany udostępnił je kredytobiorcy. Odesłanie do tabeli kursowej banku miało więc charakter blankietowy.

Dla oceny abuzywności powyższych postanowień umownych nie miało znaczenia, że wybór kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej pozwalał kredytobiorcy na skorzystanie z niższego oprocentowania (LIBOR 3M) charakterystycznego dla kredytów udzielanych w walucie CHF lub powiązanych z tą walutą. Zgodnie bowiem z art. 385 ( 1) § 1 k.c., ocena abuzywności jest przez Sąd dokonywana w stosunku do konkretnych postanowień umownych. Okoliczność, że oprócz niedozwolonych postanowień umownych umowa zawiera również postanowienia korzystne dla konsumenta nie może uzasadniać akceptacji tych pierwszych. Brak jest podstawy prawnej pozwalającej na stwierdzenie, że abuzywność jednych postanowień umownych jest konwalidowana przez to, że inne postanowienia tej samej umowy są na tyle korzystne, że „rekompensują” abuzywność niedozwolonych postanowień umownych. Tym samym Sąd nie pomija znaczących korzyści wynikających z niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych kursem CHF, które odnosiła i odnosi strona powodowa, natomiast zdaniem Sądu Rejonowego korzyści te nie uchylają abuzywności postanowień zawartych w § 11 ust. 4 umowy. Niezależnie od powyższego, powiązanie niższego oprocentowania kredytu wynikało z postanowień przewidujących waloryzację kredytu kursem waluty obcej (§ 1 ust. 3), a nie z postanowieniami przewidującymi sposób ustalania kursu tej waluty (§ 11 ust. 4). Tym samym, gdyby postanowienia dotyczące ustalania kursu CHF przez pozwanego zostały uregulowane w sposób prawidłowy i precyzyjny, konsument nadal korzystałby z niższego oprocentowania w stosunku do umów kredytu niepowiązanych w żaden sposób z kursem waluty obcej.

Linię orzecznictwa traktującą tzw. klauzule przeliczeniowe o zbliżonej bądź tożsamej treści, które kształtują prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, należy uznać za ugruntowaną w orzecznictwie zarówno Sądów powszechnych. Co więcej, w wielu orzeczeniach za kształtujące prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, zostały uznane tzw. klauzule waloryzacyjne stosowane przez (...) S.A. w W. o treści identycznej lub niemal identycznej jak w § 11 ust. 4 umowy kredytu zawartej przez powoda z pozwanym. (por.: - wyrok Sądu Najwyższego z 8 września 2016 r., II CSK 750/15, LEX nr 2182659; - wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 14 maja 2015 r., I ACa 16/15, LEX nr 1733746).

Należy tutaj powtórzyć, że bez znaczenia dla powyższej oceny pozostają okoliczności, czy podczas dotychczasowego wykonywania umowy kredytu kurs ustalany przez bank faktycznie odbiegał od kursów rynkowych, a jeżeli tak, to w jakim stopniu. Jak bowiem wcześniej wskazano "​Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy". (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).

Tym samym należy podzielić stanowisko, że „bez znaczenia dla oceny rażącego naruszenia interesów konsumenta w zakresie badania abuzywności klauzul waloryzacyjnych pozostaje ustalenie czy stosowane przez bank w tabelach kursy były w istocie kursami nierynkowymi, a ich stosowanie narażało powoda na konkretne straty finansowe. Wysokość ewentualnej późniejszej straty powoda w wyniku zastosowania przez Bank w tabelach kursów CHF pozostaje irrelewantna dla oceny rażącego naruszenia praw konsumentów.” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 1 kwietnia 2019 r., VI ACa 813/18, niepubl.).

W ocenie Sądu Rejonowego dla uznania, że § 11 ust. 4 i § 7 ust. 1 umowy kredytu mają charakter niedozwolonych postanowień umownych, nie miały również znaczenia wszelkie inne zdarzenia lub zmiany prawne mające miejsce już po zawarciu umowy kredytu. Bez znaczenia w szczególności była okoliczność, że w czasie wykonywania umowy kredytu weszła w życie tzw. „ustawa antyspreadowa”, umożliwiająca kredytobiorcy zawieranie aneksów do umów kredytu pozwalających na spłatę rat kredytu bezpośrednio w walucie CHF. Podobnie, bez znaczenia były ewentualne zmiany wprowadzone przez pozwanego w „Regulaminie udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...)”.

W powyższym kontekście na szczególną uwagę zasługiwały uwagi Sądu Najwyższego poczynione we wskazanej już uchwale składu 7 sędziów z 20 czerwca 2018 r.: (III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2) „Odrębną kwestią jest natomiast możliwość sanowania niedozwolonego postanowienia, choćby z mocą ex tunc, wskutek późniejszego zdarzenia; ukierunkowanej na ten skutek konstytutywnej czynności prawnej – jednostronnej, np. potwierdzenia niedozwolonego postanowienia przez konsumenta, albo dwustronnej, tj. umowy, w której strony wyrażają następczo wolę takiego ukształtowania swego położenia prawnego, jakby postanowienie od początku było skuteczne - albo zmiany prawa, mającej oddziaływać w ten sposób na już zawarte umowy. Akty te zakładają, że postanowienie jest nieskuteczne, mają zatem charakter następczy względem stwierdzenia abuzywności, a ponadto muszą każdorazowo podlegać ocenie pod kątem dopuszczalności z zastosowaniem ogólnych instrumentów ochronnych, wynikających z ustawy (np. art. 353 1 i art. 58 KC), prawa unijnego (art. 6 i 7 dyrektywy 93/13) lub Konstytucji (np. art. 2).

Z dotychczasowego orzecznictwa wynikało np., że skuteczność wspomnianych czynności prawnych wchodzi w rachubę – niekonieczne jest to jednak jedyna przesłanka - tylko wtedy, gdy ich podstawą była „świadoma, wyraźna i wolna” zgoda konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej por. w szczególności wyrok z 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...)przeciwko (...), (...), pkt 31 i 35). Z pewnością takiego skutku nie mogła osiągnąć jednostronna czynność prawna przedsiębiorcy, np. dokonana na podstawie art. 384 ( 1) KC, albo umowa, na której istotną treść konsument nie wywarł rzeczywistego wpływu. Sąd Rejonowy wskazał, że zgoda konsumenta musiała być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie mogło być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc.” Stanowisko powyższe zostało następnie zaakceptowane przez Sąd Najwyższy również w późniejszym orzecznictwie. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, www.sn.pl)

Powyższy pogląd podzielił Sąd Rejonowy, ponieważ naturalną konsekwencją przepisów przewidujących, że niedozwolony charakter postanowień umownych jest badany na chwilę zawarcia umowy (art. 385 2 k.c.), zaś niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.) jest, że jakiekolwiek późniejsze czynności faktyczne, czynności prawne, a nawet zmiany ustawowe nie mogą konwalidować abuzywnego charakteru postanowień umownych uznanych za niedozwolone. Tym bardziej zaś nie jest możliwe przyjęcie, że niedozwolone postanowienia umowne straciły swój charakter poprzez określony sposób wykonywania umowy przez przedsiębiorcę, poprzez zmianę regulaminu banku lub poprzez wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej.

Tym samym Sąd Rejonowy nie podzielił przeciwnego stanowiska wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z 19 marca 2015 r. (IV CSK 362/14, Biul. SN 2015 nr 5). Pogląd ten został zresztą poddany krytyce w późniejszym orzecznictwie, zaś znaczenie przepisów ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe, w tym w szczególności art. 4 tej ustawy zostało wyjaśnione przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, który wskazał, że "Regulacja ta stanowiła narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, w odniesieniu do umów zawartych, jak w niniejszej sprawie, przed wejściem w życie noweli, w części dotychczas niespłaconej. Przepis sam w sobie nie usuwał abuzywności klauzul, a stanowił jedynie normę, na podstawie której strony kredytów zostały zobowiązane do precyzyjnego określania w przypadku m.in. umów indeksowanych do walut obcych, szczegółowych zasad określania sposób i terminów ustalania kursu wymiany walut." (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 grudnia 2018 r., I ACa 953/16, Legalis nr 1887200).

Ponadto w orzecznictwie wskazuje się, że treść powyższej ustawy nie mogła mieć znaczenia dla oceny, czy treść postanowień umownych w umowach zawartych przed dniem wejścia jej w życie spełniała przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c., skoro oceny tej dokonywało się według stanu na dzień zawarcia umowy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 17 stycznia 2018 r., I ACa 674/17, LEX nr 2446523).

W świetle powyższych rozważań stwierdzić należało, że zakwestionowane postanowienia umowy kredytu, dotyczące klauzuli waloryzacyjnej, tj. postanowienia zawarte w § 11 ust. 4 umowy kredytu, nie zostały uzgodnione indywidualnie z powodem, określały świadczenia główne strony powodowej w sposób niejednoznaczny, nadto kształtowały prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, przy tym uprzywilejowywały bank, co pozostaje w sprzeczności z zasadą swobody umów. Z tego też względu należało, w myśl art. 385 1 k.c., uznać je za postanowienia niedozwolone, które nie wiążą konsumenta i nie wywierają skutków ex tunc, tj. już od momentu zawarcia umowy. Wraz z uznaniem przedmiotowych postanowień umownych obejmujących klauzulę waloryzacyjną za niedozwolone, a co za tym idzie, za bezskuteczne wobec powoda jako konsumenta, uznać należało nieważność zawartej przez strony umowy kredytu z 23 lutego 2007 roku.

Zgodnie z art. 385 ( 1 )§ 2 k.c. w przypadku niezwiązania konsumenta postanowieniem niedozwolonym strony są związane umową w pozostałym zakresie jest konsekwencją implementowania art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG. Natomiast TSUE w swoim orzecznictwie wskazuje, że jej celem nie jest wyeliminowanie z obrotu umów zawierających klauzule niedozwolone, ale przywrócenie równowagi między stronami kontraktu. Sąd Rejonowy wskazał, że dokonanie oceny tego, czy dana umowa może rzeczywiście nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (a zatem w tym przypadku klauzuli waloryzacyjnej) należy do sądu krajowego i należy jej dokonywać przy uwzględnieniu kryteriów obiektywnych (tak: komentarz do art. art. 385 ( 1) KC T. II red. Gutowski 2019, wyd. 2/Ruchała/Sikorski, Legalis).

W ocenie Sądu Rejonowego jeżeli postanowienie uznane za niedozwolone nie określało głównego świadczenia, to zgodnie z art. 385 ( 1) § 2 KC strony pozostawały bezwzględnie związane umową w pozostałym zakresie. Dalsze trwanie umowy było wówczas obiektywnie możliwe po wyłączeniu z niej postanowienia niedozwolonego. W szczególności niedopuszczalne byłoby stosowanie w takiej sytuacji w drodze analogii art. 58 § 3 KC, który umożliwia przeprowadzenie analizy, czy z okoliczności wynika, że bez postanowień dotkniętych sankcją dana umowa nie zostałaby zawarta (wyr. SN z 21.2.2013 r., I CSK 408/12, OSNC 2013, Nr 11, poz. 127, s. 35). Odmienna sytuacja wystąpiłaby w przypadku gdy sankcja niezwiązania obejmowałaby postanowienie określające główne świadczenie w ramach danej umowy. Wówczas w miejsce wyłączonych postanowień nie wchodził przepis dyspozytywny ustawy (z powodu braku takiego przepisu, np. dotyczącego sposobu ustalenia wysokości wynagrodzenia). Ze względu na brak minimalnego konsensu, cały stosunek prawny musiałby wówczas zostać uznany za nieistniejący ( M. Lemkowski, Materialna ochrona konsumenta, s. 87–88). W takiej sytuacji utrzymanie umowy w mocy byłoby obiektywnie niemożliwe. W aktualnym stanie prawnym możliwe było więc osiągnięcie stanu zgodnego z dyrektywą 93/13/EWG, a więc takiego, w którym umowa nie wiąże stron, wówczas gdy jest to obiektywnie niemożliwe. Utrzymanie umowy w mocy, które niejako bezwzględnie zakłada art. 385 ( 1) § 2, było więc możliwe wyłącznie wówczas gdy można ustalić minimalną treść umowy ( J. Pisuliński , Sankcja zamieszczenia, § 3).

W myśl art. 69 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. nr 140 poz. 939 ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Elementami konstrukcyjnymi, tzw. essentialia negotii umowy kredytu były więc z jednej strony zobowiązanie się kredytodawcy do wydania określonej sumy pieniężnej, a z drugiej zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych.

Sąd Rejonowy ocenił, iż w niniejszej sprawie, po wyeliminowaniu klauzuli waloryzacyjnej z umowy kredytu z 23 lutego 2007 roku, nie można było ustalić minimalnej treści umowy, którą zawarły strony. Nie istniały bowiem przepisy dyspozytywne, którymi można byłoby się posłużyć, aby uzupełnić powstałą w ten sposób lukę, nie istnieje podstawa prawna, która pozwoliłaby np. na zastosowanie do oprocentowania kredytu wskaźnika LIBOR 3M i traktowania go jako kredytu czysto złotowego, gdyż taka ingerencja Sądu Rejonowego byłaby sprzeczna z pierwotną wolą stron. Umowa w takim kształcie, tj. bez odniesienia do waluty CHF, nie byłaby przez strony zawarta. W konsekwencji, skoro nie istniał kurs waluty obcej, który można by w niniejszej sprawie zastosować, to nie wiadomo, jaką kwotę powód miałby pozwanemu zwrócić.

W wyroku C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości dokonał negatywnej oceny możliwości podstawienia w miejsce niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązań opartych na ogólnych normach odzwierciedlonych w przepisach art. 56 k.c., 65 k.c., 3531 k.c., 354 k.c. (por. pkt. 8-11 oraz pkt. 59, 60, 61, 62 wyroku). W ocenie Sądu Rejonowego wyrok ten miał szczególne znaczenie dla oceny roszczeń powoda, ponieważ zapadł on w odniesieniu do porównywalnej umowy kredytu indeksowanego zawartej w Polsce pomiędzy konsumentem a innym bankiem, i w konsekwencji zawiera wprost ocenę (negatywną) możliwości wypełnienia luk w takiej umowie, będących wynikiem abuzywności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego, na podstawie powołanych w odesłaniu prejudycjalnym przepisów prawa polskiego, w analogicznym do niniejszej sprawy stanie faktycznym i prawnym. Wyrokiem tym TSUE wykluczył możliwość interpretowania art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sposób dopuszczający uzupełnianie tak powstałych luk w umowie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, w szczególności odwołujących się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów i to niezależnie od ewentualnej zgody stron umowy (pkt 3 sentencji wyroku C-260/18). Trybunał Sprawiedliwości wprawdzie potwierdził możliwość dopuszczenia w drodze wyjątku, a więc pod pewnymi szczególnymi warunkami, możliwości zastąpienia nieuczciwych postanowień umownych przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (pkt 59 wyroku C-260/18 i powołane tam orzecznictwo), tym niemniej wyjaśnił następnie, że nie jest możliwe uzupełnienie luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym (pkt. 61 i 62). (por. wyrok SO w Warszawie z 3.09.2020 r., I C 530/17, LEX nr 3127291).

Wobec powyższych względów, Sąd Rejonowy stwierdził, iż umowa była nieważna z uwagi na zaistnienie przesłanek z art. 58 k.c. Powód oświadczył, że godzi się na uznanie przez Sąd umowy kredytowej za nieważną (co zresztą bezpośrednio wynikało ze zgłoszonego w pozwie żądania i treści uzasadnienia pozwu), jest świadomy konsekwencji nieważności umowy i w jego ocenie jest to dla niego korzystne, zatem w ocenie Sądu Rejonowego brak było przeszkód do uznania, że umowa kredytowa zawarta przez strony jest nieważna, w postaci potencjalnie negatywnych skutków dla kredytobiorcy jako konsumenta.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 roku w sprawie III CZP 11/20, z art. 410 § 2 k.c. wynika, że świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnego zobowiązania jest - z zastrzeżeniem przypadków tzw. konwalidacji - świadczeniem nienależnym, a tym samym zgodnie z art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. podlega zwrotowi jako korzyść majątkowa uzyskana bezpodstawnie kosztem świadczącego, co do zasady bez potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione, ani czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie świadczącego, a uzyskanie tego świadczenia przez odbiorcę - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, niepubl., z 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, niepubl., z 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, niepubl., z 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, niepubl. i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl.).

W przypadku nieważnej umowy kredytu jako świadczenie nienależne należało kwalifikować przede wszystkim przekazanie przez bank środków pieniężnych niedoszłemu kredytobiorcy, który na podstawie art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. stawał się zobowiązanym do ich zwrotu, z tym że wymagalność tego zobowiązania zależało od wezwania bezpodstawnie wzbogaconego do zwrotu stosownie do art. 455 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76, niepubl., z 16 lipca 2003 r., V CK 24/02, OSNC 2004, Nr 10, poz. 157, z 28 kwietnia 2004 r., V CK 461/03, IC 2004, nr 11, s. 43, z 18 stycznia 2017 r., V CSK 198/16, niepubl. oraz uchwały Sądu Najwyższego z 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, Nr 7, poz. 93, z 26 listopada 2009 r., III CZP 102/09, OSNC 2010, Nr 5, poz. 75, z 2 czerwca 2010 r., III CZP 37/10, OSNC 2011, Nr 1, poz. 2).

Sąd Rejonowy podniósł, że wyjąwszy kwestię wymagalności i tryb zapłaty, zobowiązanie do zwrotu bezpodstawnie otrzymanej kwoty kredytu mogło być - i częstokroć było (jeżeli zgodnie z nieważną umową kredyt miał być spłacany w tej samej walucie) - jednorodzajowe z kontraktowym zobowiązaniem do zwrotu wykorzystanego kredytu. W obu przypadkach chodziło o zwrot określonej kwoty środków pieniężnych, a różnica dotyczyłs tytułu: zamiast zamierzonego przez strony umownego obowiązku zwrotu (por. art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w dacie zawarcia Umowy tekst jedn.: Dz. U. z 2002 r. Nr 72, poz. 665 z późn. zm.), źródłem zobowiązania był art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. Za Sądem Najwyższym należało wskazać, iż w razie nieważności umowy kredytu dokonywane przez niedoszłego kredytobiorcę płatności, mające stanowić spłatę wykorzystanego kredytu, są świadczeniami nienależnymi, podobnie jak świadczeniem nienależnym jest w takiej sytuacji wypłata środków pieniężnych przez bank. Zgodnie zaś z art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. świadczenia nienależne podlegają zwrotowi. Proste zastosowanie tej reguły prowadziło do wniosku, że między bankiem a niedoszłym kredytobiorcą powstają wówczas różne zobowiązania restytucyjne: zobowiązanie niedoszłego kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanych środków pieniężnych oraz zobowiązania banku do zwrotu uiszczonych płatności. Przepisy art. 410 i n.k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, w szczególności odwzorowującą zamierzony przez strony związek między obowiązkami mającymi wynikać z umowy kredytu (choćby na wzór art. 495 k.c.). Jedynie z art. 497 w związku z art. 496 k.c. wynika, że jeżeli wskutek nieważności umowy wzajemnej strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Zasadnicze milczenie ustawodawcy sugeruje, a art. 497 w związku z art. 496 k.c. sugestię tę wzmacnia, że nawet w przypadku nieważności umowy wzajemnej zobowiązania stron do zwrotu otrzymanych nienależnie świadczeń są co do zasady od siebie niezależne, co odpowiada aprobowanej w doktrynie i przez Sąd Najwyższy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Glosa 2020, nr 4, s. 67) teorii dwóch kondykcji, przeciwstawianej teorii salda, zgodnie z którą w przypadku nieważnej umowy wzajemnej przedmiotem roszczenia restytucyjnego nie jest osobno każde ze spełnionych świadczeń, lecz jedynie nadwyżka wartości jednego z nich nad wartością drugiego, w związku z czym poszczególne świadczenia wzajemne stanowią jedynie wartości rachunkowe (nie podlegają zasadzie aktualności wzbogacenia), powstaje tylko jedno roszczenie restytucyjne, a dłużnikiem jest ten, komu ta nadwyżka (dodatnie saldo) przypadła (i nie została następczo utracona). (por. uchwała SN z 16.02.2021 r., III CZP 11/20, LEX nr 3120579.).

Wobec stwierdzenia nieważności umowy z 23 lutego 2007 roku, strony powinny zwrócić to, co sobie nawzajem świadczyły. Przy czym mając na uwadze, iż do rozliczeń między stronami w niniejszym przypadku należało stosować wspomnianą wyżej teorię dwóch kondykcji i zważając, że przedmiotem niniejszego postępowania było jedynie świadczenie spełnione przez stronę powodową (w niniejszej sprawie pozwany nie zgłosił zarzutu potrącenia ani powództwa wzajemnego), Sąd uznał, iż wysokość kwoty wskazanej w pozwie, żądanej przez powoda w związku z nieważnością umowy kredytu (tj. 68 641,79 zł) była uzasadniona. Skoro bowiem, w okresie objętym żądaniem pozwu, powód uiścił na rzecz pozwanego, tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, łączną kwotę 191 803,81 zł i w konsekwencji uznania umowy za nieważną, pozwany miał obowiązek tę kwotę zwrócić, to żądanie zasądzenia kwoty 68 641,79 zł było w pełni zasadne. Powód miał bowiem prawo dochodzić kwoty niższej. Sąd natomiast nie może orzekać ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.).

Z tego względu, na podstawie art. 410 §1 i § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.,
Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie orzekł jak w punkcie I wyroku.

Rozstrzygnięcie o odsetkach ustawowych za opóźnienie, Sąd Rejonowy oparł na treści art. 481 k.c. oraz żądania pozwu, w którym jako początkową datę żądania odsetkowego wskazano datę 15 grudnia 2017 roku. Ustalając datę początkową naliczania odsetek żądanych przez powoda od zasądzonej kwoty, Sąd Rejonowy miał na względzie okoliczność, że roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego ma charakter świadczenia nieterminowego i w tym przypadku decyduje wezwanie do zapłaty. Wezwanie do zapłaty zostało doręczone dnia 7 grudnia 2017 roku i zakreślało termin 7 dni na spełnienie świadczenia. Sąd Rejonowy przyjął, że w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia pozwany pozostaje od 15 grudnia 2017 r. i od tego dnia Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powoda odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej na jego rzecz kwoty głównej.

Zgodnie z art. 108 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c. § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. W tym zakresie Sąd miał na uwadze, iż powód słusznie wskazywał na nieważność umowy. Powód wygrał sprawę w całości. W tym stanie rzeczy, wszelkimi kosztami procesu w niniejszej sprawie należało obciążyć pozwanego. Z tego względu w pkt. II wyroku, Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda łączną kwotę kosztów procesu w wysokości 6 417 zł, na którą złożyły się: 1000 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu, 5 400 zł tytułem wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika (obliczone na podstawie § 2 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804 z późn. zm.) oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W ocenie Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie brak było przesłanek do zasądzenia na rzecz powoda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej wynikającej z § 2 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, gdyż zarówno poziom skomplikowania sprawy, jak i czynności podejmowane w sprawie przez pełnomocnika powoda za tym nie przemawiały. Należy wskazać, iż swoje roszczenie powód wywodził z nieważności umowy, przy czym co do zasady okoliczność stosowania przez banki w umowach kredytowych wadliwych klauzul waloryzacyjnych jest powszechnie znana, a skutki tego, biorąc pod uwagę najnowsze orzecznictwo TSUE, jak i SN możliwe do przewidzenia. Mając powyższe na względzie, w ocenie Sądu Rejonowego przedmiotowa sprawa nie była skomplikowana zarówno pod względem faktycznym, jak i prawnym, dodatkowo w sprawie odbył się tylko jeden termin rozprawy, zatem nie zaistniały takie okoliczności, które uzasadniałyby zasądzenie na rzecz strony powodowej kosztów zastępstwa procesowego w wyższej stawce niż stawka minimalna.

Mając na uwadze, iż w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy pobrał od powoda kwotę 1 500 zł tytułem zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego, a następnie pominął dowód z zawnioskowanej przez stronę powodową opinii biegłego, w pkt. III wyroku Sąd Rejonowy nakazał zwrócić powodowi kwotę niewykorzystanej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego w wysokości 1 500 zł.

Od powyższego wyroku apelację złożył pozwany zaskarżając wyrok w części zasądzającej od Pozwanego na rzecz G. K. kwotę 68 641,79 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 grudnia 2017 roku do dnia zapłaty oraz w zakresie zasądzonych kosztów procesu tj. w części wskazanej w pkt. I i II wyroku.

Pozwany wyrokowi zarzucił:

naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.:

art. 235 1 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 243 2 k.p.c. w zw. z art. 240 § 1 k.p.c., poprzez ich niezastosowanie i faktyczne pominięcie wniosku Pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na tezy wskazane w pkt. III pisma procesowego pozwanego z dnia 28 października 2020 r. (wyliczenia z wykorzystaniem kursu średniego NBP), bez wydania postanowienia o pominięciu dowodu, zawierającego wskazanie podstawy prawnej tego rozstrzygnięcia co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ wskutek tego naruszenia, Sąd I instancji uniemożliwił Pozwanemu ustosunkowanie się do zebranego materiału dowodowego przed zamknięciem rozprawy przed Sądem I instancji, w szczególności Pozwany nie miał możliwości podniesienia argumentów przemawiających przeciwko pominięciu tego dowodu, co umożliwiłoby Sądowi I instancji zmianę wydanego postanowienia dowodowego na podstawie art. 240 § 1 k.p.c. Jako, że Sąd I instancji nie wskazał Pozwanemu podstawy prawnej pominięcia, Pozwany nie miał możliwości polemizowania z przyjętą interpretacją;

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadka podczas gdy, jak przekonująco wyjaśnił świadek, opisany przez niego proces zawierał obowiązkowe elementy (m.in. informacja o ryzyku, przedstawienie oferty kredytu Złotowego), których spełnianie Bank weryfikował, kontrolując swoich pracowników oraz przedstawicieli (pośredników), który to proces został szczegółowo opisany, a Powód nie wykazał w żaden sposób, że w jego przypadku miały miejsce jakiekolwiek odstępstwa od tej procedury, w szczególności nie może być uznany za wiarygodny w tym zakresie wyłącznie dowód z zeznań Powoda, który ma charakter akcesoryjny, a ponadto świadek został powołany również na szereg innych tez, nie dotyczących obsługi Klientów, ale mających znaczący wpływ na ich indywidualną sytuację (obliczanie kursów w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku, finansowanie kredytów i koszty ponoszone przez Bank z tego tytułu), co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy (jedna z podstaw) i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda, jak również doprowadziło Sąd do niezasadnego twierdzenia, że wysokość świadczeń Powoda nie została określona w Umowie, wskutek czego Sąd stwierdził nieważność Umowy jako sprzecznej z ustawą (druga z podstaw);

naruszenie z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach Powoda w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z zeznaniami świadka, oraz dokumentacją kredytową i innymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności, Sąd I instancji stwierdził bezpodstawne wzbogacenie po stronie Pozwanego i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;

art. 227 k.p.c. w zw. z 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 ( 1) § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę części dowodów z dokumentów i niepoczynienie na ich podstawie ustaleń faktycznych, co w szczególności dotyczy Pism Okólnych zmieniających Regulamin i zawierających projekty Aneksów do Umowy, Pisma Banku do Prezesa UOKiK, Ekspertyzy prof. A. R. „Tabela Kursowa (...) - metodyka oraz analiza porównawcza" (dowody załączone do odpowiedzi na pozew w formie papierowej) oraz pliku „Korelacje - tabela", a także Raportu UOKiK dotyczącego spreadów, Raportów Komisji Nadzoru Finansowego, (zapisane na załączonej do odpowiedzi na pozew płyty CD), mimo iż mają one znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodzą, że Bank nie mógł dowolnie kształtować publikowanych kursów CHF/PLN oraz w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami, a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, co z powołanych dokumentów wynika, a do czego Sąd I instancji się nie odniósł. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy (jedna z podstaw) i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda, jak również doprowadziło Sąd do niezasadnego twierdzenia, że wysokość świadczeń Powoda nie została określona w Umowie, wskutek czego Sąd stwierdził nieważność Umowy jako sprzecznej z ustawą (druga z podstaw);

art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyroku, w szczególności przez:

bezpodstawne przyjęcie, że Bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych podczas gdy Umowa zawiera odesłanie do Tabeli Kursów Walut Obcych, publikowanej przez bank, która z definicji musi zawierać kursy na poziomie rynkowym. Stosunek prawny pomiędzy stronami (którego treść wyznacza nie tylko literalna treść Umowy), na dzień zawarcia Umowy, przewidywał obowiązek ustalania kursów na poziomie rynkowym, a jego treść wykluczała dowolność ustalania kursów przez Pozwanego. Podkreślić należy przede wszystkim, że samo odesłanie do tabeli kursowej publikowanej przez bank, przedsiębiorcę działającego na rynku regulowanym, publikującego kursy w oparciu o normę ustawową (art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa Bankowego), podlegającego (również w zakresie publikowania kursów walut) nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego), eliminuje możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wykonania Umowy. Niezależnie od powyższego, § 2 Regulaminu obowiązującego od kwietnia 2009 r. przewidywał przesłanki ustalania kursów walut przez Bank. Pozwany podkreśla, że wykazana przez Pozwanego okoliczność braku dowolności Banku w zakresie publikowania kursów walut, stanowi dowód przemawiający za tezą, że Bank, w świetle kwestionowanych postanowień Umowy, odsyłających to publikowanej na podstawie określonych przepisów prawa, ustalonych zwyczajów oraz zasad kontrolowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, nie mógł ustalać świadczeń Powoda w sposób dowolny, a Umowa przewidywała mechanizm ustalenia wysokości świadczeń w przyszłości;

bezpodstawne przyjęcie, że Bank nie pouczył Powoda w należyty sposób o związanych z Umową ryzykach, podczas gdy dokumentacja kredytowa zawiera oświadczenia Powoda złożone po przedstawieniu stosownych materiałów i pouczeń, a sama treść tych oświadczeń wskazuje na ryzyka związane z Umową, w szczególności ryzyko kursowe, a udzielanie szczegółowych pouczeń było obowiązkiem pracowników i przedstawicieli (pośredników) Banku, co przekazywano im na szkoleniach. Potwierdzają to zeznania świadka oraz dokumentacja kredytowa;

bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie podlegały indywidualnym negocjacjom, podczas gdy:

  • Powód, wypełniając wniosek kredytowy i wskazując kwotę kredytu, jednocześnie zawnioskował o kwotę w PLN oraz zaznaczył jako walutę kredytu „CHF" co oznacza, po pierwsze, że negocjowano z pewnością co najmniej te parametry kredytu, jak również, że to z warunków zawnioskowanych przez Powoda (kwota w PLN - kredyt w CHF) wynikała konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji (waloryzacji) do Umowy;

  • możliwe było zawarcie Umowy bez spornych postanowień, Powód miał zdolność kredytową dla zaciągnięcia zobowiązania w PLN (tj. bez klauzul waloryzacyjnych) i zaproponowano mu taką umowę;

  • strony indywidualnie uzgodniły treść Harmonogramu spłat, stanowiącego załącznik do Umowy, w którym wskazana była wysokość kwoty kredytu oraz wartość rat wyrażona w walucie CHF - rzeczywisty wpływ Powoda wyrażał się w szczególności w wyborze dnia uruchomienia kredytu, co było równoznaczne z wyborem kursu zastosowanego do przeliczeń;

co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do bezpodstawnego wniosku, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione oraz sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes Powoda, w konsekwencji były abuzywne, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy (jedna z podstaw), względnie że Umowa jest nieważna jako sprzeczna z ustawą (druga z podstaw) i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;

art. 316 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji rozstrzyganie o skutkach abuzywności (względnie nieważności postanowień Umowy) wyłącznie na podstawie przepisów aktualnych na dzień zawarcia Umowy, podczas gdy przy rozstrzyganiu o zasadności zwrotu spłaconych przez Powoda rat, można zastosować art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, (tj. z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie 24 stycznia 2009 r., przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP), co miał wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd zastosował wskazany przepis postępowania, nie stwierdziłby nieważności Umowy i nie uwzględniłby roszczenia Powoda o zapłatę i o ustalenie;


Pozwany zarzucił także naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

W ZAKRESIE STWIERDZENIA NIEWAŻNOŚCI Z UWAGI NA SPRZECZNOŚĆ Z USTAWĄ:

art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego w zw. z art. 56 k.c., w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa"), poprzez ich niezastosowanie i ocenę, że Bank rzekomo mógł dowolnie ustalać kursy walut stosowane do przeliczeń, czego skutkiem miałaby być nieważność Umowy, podczas gdy samo odesłanie do konkretnych kursów publikowanych przez bank, skutkuje koniecznością stwierdzenia, że treść stosunku prawnego pomiędzy stronami eliminuje możliwość stosowania dowolnie ustalonych kursów, a ponadto, stosownie do ustawy antyspreadowej, nawet gdyby strony nie ustaliły mechanizmu wyznaczania wysokości świadczeń wystarczająco precyzyjnie, czemu Pozwany zaprzecza, skutkiem tego winno być uzupełnienie stosunku prawnego zgodnie z postanowieniami ustawy antyspreadowej, ale nie nieważność mechanizmu waloryzacji kredytu, a tym bardziej nie nieważność Umowy;

art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe t.j. Dz.U. 2016 poz. 1988, dalej jako „Prawo bankowe"), poprzez ich nieprawidłową wykładnię i w konsekwencji stwierdzenie sprzeczności postanowień Umowy regulujących waloryzację z powołanymi przepisami;

art. 358 1 § 2 k.c., poprzez jego błędną wykładnię i stwierdzenie, że celem klauzul waloryzacyjnych powinno być wyłącznie dostosowanie wartości świadczenia do zmian w sile nabywczej pieniądza i urealnieniu wartości świadczenia, podczas gdy cel zastosowania klauzul waloryzacyjnych (indeksacyjnych) może być dowolny, w granicach swobody umów, a niezależnie od tego, klauzule waloryzacyjne w Umowie służyły dostosowaniu wartości świadczenia do zmiany w sile nabywczej pieniądza - tj. waluty polskiej w stosunku do waluty szwajcarskiej;

art. 58 § 1 k.c. poprzez jego niezasadne zastosowanie i stwierdzenie, że Umowa stanowiła czynność prawną sprzeczną z ustawą, a w konsekwencji stwierdzenie jej nieważności;

z ostrożności procesowej, w razie nieuwzględnienia zarzutów jak powyżej, zarzucam naruszenie art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. in fine, poprzez ich błędne zastosowanie (względnie niezastosowanie, w zakresie wskazanych tam wyjątków) i niezasadne stwierdzenie, że nieważność części czynności prawnej (klauzul waloryzacyjnych w zakresie, w jakim odsyłają do Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku), skutkuje nieważnością całej Umowy, pomimo, że bez spornych postanowień Umowa i tak zostałaby zawarta, kwestia konkretnie wykorzystywanej Tabeli Kursowej miała znaczenie wtórne, drugorzędne, wobec zgodnego celu stron Umowy, jakim było zawarcie umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem CHF, a ponadto istnieje dyspozytywny przepis ustawy przewidujący skutek braku uregulowania pomiędzy stronami sposobu określania wartości waluty (kursu), tj. w szczególności art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy;

W ZAKRESIE STWIERDZENIA NIEWAŻNOŚCI Z UWAGI NA BEZSKUTECZNOŚĆ KLAUZUL WALORYZACYJNYCH:

art. 385 1 § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy Powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.;

art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są (1) niejednoznaczne (2) sprzeczne z dobrymi obyczajami i (3) rażąco naruszają interes konsumenta;

art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści Umowy klauzul waloryzacyjnych, Umowa ta jest nieważna, podczas gdy nawet, gdyby stwierdzić bezskuteczność spornych klauzul, Umowa powinna obowiązywać w pozostałym zakresie;

art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie upadku umowy bez poinformowania uprzednio Powoda o skutkach takiego rozstrzygnięcia oraz w sytuacji, gdy było to obiektywnie niekorzystne dla Powoda;

W ZAKRESIE CAŁOŚCI UZASADNIENIA WYROKU:

art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woli złożonych przez strony Umowy wyłącznie na podstawie literalnego brzmienia postanowień Umowy, bez wzięcia pod uwagę okoliczności, w których zostały złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów, jak również oparcie się na dosłownym brzmieniu Umowy, bez uwzględnienia zgodnego zamiaru stron i celu Umowy, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie, że Umowa przewidywała możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wyliczenia wysokości rat kredytowych przez Bank;

art. 69 ustawy - Prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego na dzień zamknięcia rozprawy) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez stwierdzenie nieważności Umowy, podczas gdy:

  • Sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć - tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez Sąd nieważności wykonywanej przez wiele lat Umowy, tylko dlatego, że pełnomocnik powoda wiele lat po jej zawarciu złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru stron na dzień zawarcia Umowy, ich woli, sensu Umowy, sytuacji majątkowej powoda na dzień zawarcia Umowy oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego;

  • Sąd stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;

  • Sąd zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie Umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności Umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty Złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów Banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym, a także w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Orzeczenie Sądu I instancji uwzględnia jedynie interes powoda bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;

art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy okoliczności, w których złożone zostały oświadczenia woli stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonanie Umowy również po usunięciu z niej odwołań do Tabeli Kursów Walut Obcych („TKWO") Banku - zobowiązania powinny zostać przeliczone po aktualnym na dzień danej operacji finansowej, rynkowym kursie CHF/PLN;

art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażony oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Zatem zobowiązanie powinno zostać przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, aktualnym na dzień przeliczenia, rynkowym kursie kupna CHF (takim jak konkretny kurs wskazany w TKWO na daną historyczną datę);

art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa") poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna;

z ostrożności procesowej, pozwany wskazał na naruszenie art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;

z ostrożności procesowej, pozwany wskazał na naruszenie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz.160), niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów Prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;

z ostrożności procesowej, pozwany wskazał na naruszenie art. 24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (obecny tekst jednolity Dz.U. z 2020 r. poz. 2027, dalej jako „ustawa o NBP") poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest na tej podstawie zastosowanie kursu średniego NBP do przeliczeń opisanych w Umowie, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;

art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich bezpodstawne zastosowanie, ewentualnie art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem powoda (co nie miało miejsca), jak również nie wzięcie pod uwagę, że Bank uzyskane kwoty zużył (w całości, a co najmniej w części, w jakiej służyły one pokryciu kosztów pozyskania kapitału przez Bank - tj. w zakresie rat kapitałowych oraz rat odsetkowych w części, w jakiej odpowiadały stawce bazowej LIBOR 3M dla CHF);

art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz przyjęcie, że raty kredytu płacone przez Powoda, którym odpowiada zasądzona kwota (Sąd I instancji uznał, że powód ma prawo do zwrócenia mu całości spłaconych przez niego rat kredytu) rzekomo nie stanowią świadczeń okresowych i nie podlegają 3- letniemu terminowi przedawnienia, jak to podnosił pozwany zgłaszając zarzut przedawnienia;

z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wyłącznie w razie nieuwzględnienia żadnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego, skutkującego zmianą wyroku w zakresie zasądzonej kwoty głównej, pozwany zarzucił naruszenie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 411 pkt. 2 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie przedstawionej wykładni, tj. zasądzenia dochodzonego roszczenia o zapłatę w całości, pomimo, że zasądzona suma powinna zostać pomniejszona o wartość wypłaconego kapitału. Okoliczność ta potwierdza, że nawet w przypadku przyjęcia najmniej korzystnej dla pozwanego interpretacji stanu faktycznego i interpretacji przepisów, przedstawionej w uzasadnieniu Wyroku, zupełnie niezasadne w świetle rozważań Sądu I instancji było zasądzenie na rzecz powoda świadczenia pieniężnego w żądanej wysokości. Sąd powinien ocenić ew. wysokość wzbogacenia po stronie pozwanego i na tej zasadzie ocenić wysokość roszczenia o zapłatę (tzw. „teoria salda");

z daleko posuniętej ostrożności procesowej, na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że wskutek rzekomej abuzywności spornych postanowień, roszczenie główne o zapłatę jest powodowi należne w jakimkolwiek zakresie pozwany zarzucił naruszenie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wydania prawomocnego wyroku, podczas gdy nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji tego aspektu należało przyjąć, że do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku Bank miał uzasadnione podstawy by przypuszczać, że nie jest w zwłoce wobec strony przeciwnej.

Mając powyższe na uwadze pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania w pierwszej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej, a także wniosła o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pismem z 25 października 2022 r. (data nadania) pozwany z ostrożności procesowej, w przypadku ewentualnego stwierdzenia przez Sąd Okręgowy nieważności umowy i zasądzenia kwoty dochodzonej przez powoda, na podstawie art. 496 w zw. z art. 497 k.p.c. podniósł przed Sądem Okręgowym zarzut zatrzymania kwoty 68 641,79 zł, do czasu zaofiarowania przez powoda zwrotu świadczenia wzajemnego Banku, na które składają się kwota 105 050,01 zł tytułem środków wypłaconych przez pozwanego powodowi na podstawie rzekomo nieważnej umowy, tytułem kapitału kredytu, i kwota 42 969,52 zł tytułem zwrotu świadczenia pozwanego polegającego na udostępnieniu powodowi kapitału wypłaconego na podstawie rzekomo nieważnej umowy, tj. kapitału o którym mowa powyżej, do korzystania i umożliwieniu powodowi korzystania z tych środków. Przy tym, pozwany zastrzegł, że podniesienie ww. zarzutu zatrzymania nie oznacza uznania roszczeń powoda w jakimkolwiek zakresie i wysokości.


Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały przez Sąd Rejonowy ustalone prawidłowo, w oparciu o zaoferowany materiał dowodowy i stosownie do jego treści. Sąd Okręgowy te ustalenia faktyczne podzielił i uczynił podstawą także własnego rozstrzygnięcia.

Sąd odwoławczy akceptuje ocenę Sądu Rejonowego, że postanowienia dotyczące Tabel Kursowych są niedozwolonymi postanowieniami umownymi w rozumieniu art. 385 1
§ 1 k.c.
Należy podkreślić, że badaniu klauzul indeksacyjnych pod kątem abuzywności nie stała na przeszkodzie okoliczność, że postanowienia te określały główne świadczenia stron, skoro nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c.).

Jednocześnie Sąd Okręgowy zauważa, że zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 17 listopada 2020 r., I UK 437/19). Odniesienie się do wszystkich zarzutów podniesionych przez apelującego wykraczałoby znacznie poza ustawowe wymogi uzasadnienia i sprowadziłoby się jedynie do cytowania przeciwnych do jego poglądów orzecznictwa. Sąd Okręgowy podziela również utrwalone orzecznictwo stanowiące, że sąd drugiej instancji nie ma obowiązku odrębnego odniesienia się do wszystkich argumentów strony apelującej (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 5 listopada 2015 r., V CSK 13/15, z 13 października 2017 r., I CSK 46/17, z 5 października 2018 r., I CSK 608/17, oraz postanowienia Sądu Najwyższego z 8 lutego 2018 r., II CSK 203/17 i z 12 kwietnia 2019 r., I CSK 368/18). Wystarczająca jest bowiem zbiorcza ocena zarzutów, jeśli z uzasadnienia orzeczenia wynika, że racje podniesione w apelacji zostały w całości rozważone przez sąd drugiej instancji (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 7 listopada 2019 r., I CSK 433/18). Z tego też względu Sąd Okręgowy rozpoznając apelację bezpośrednio odniósł się jedynie do najistotniejszych zarzutów stwierdzając, że pozostałe zarzuty zostały postawione bezzasadnie.

Sąd odwoławczy odniósł się do postawionego zarzutu naruszenia prawa procesowego i za nietrafny uznał podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., a także 299 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c.

Zauważyć należy, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej - niż przyjął sąd - wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie przez skarżącego. W judykaturze powszechnie przyjmuje się, że zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; z 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01; z 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03; z 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03). Jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r., II CKN 817/00).

W analizowanej sprawie Sąd odwoławczy nie dostrzegł w rozumowaniu Sądu pierwszej instancji naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów na gruncie art. 233 § 1 k.p.c., a zarzuty stawiane przez apelującego nie mogły odnieść postulowanego przezeń skutku. Materiał dowodowy został oceniony logicznie i zgodnie z doświadczeniami życiowego. Pozwany nie przedstawił Sądowi Okręgowemu w istocie żadnych argumentów wskazujących, że Sąd Rejonowy przekroczył granicę swobodnej oceny dowodów. Stanowisko pozwanego stanowi zaś w istocie odmienną, subiektywną ocenę faktów, nie zaś zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W przekonaniu bowiem Sądu Okręgowego ocena wyrażona przez Sąd Rejonowego została dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, przy uwzględnieniu wszystkich przeprowadzonych dowodów, i okoliczności mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Sąd Rejonowy odwołał się do merytorycznych i rzeczowych argumentów potwierdzających trafność dokonanej oceny. Poczynione ustalenia faktyczne nie wykazują błędów tak faktycznych, ani logicznych, a wyprowadzone przez Sąd Rejonowy wnioski mają należyte umocowanie w zebranym materiale dowodowym, układają się w logiczną całość, pozostającą w pełnej zgodzie z doświadczeniem życiowym, a przeciwko powyższemu pozwany nie przedstawił argumentów.

W konsekwencji chybiony okazał się także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. Ocena materiału dowodowego, w tym ocena zeznań powoda została dokonana, jak już wskazano, zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów. Przedstawiona dokumentacja nie dowodzi, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji zostały indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową, nie wykazano również ponadnormatywnego spełnienia obowiązku informacyjnego. W związku z tym nie ma żadnych podstaw do tego, aby materiał dowodowy pozyskany za pomocą dowodu z przesłuchania strony oceniać w sposób odmienny tylko dlatego, że źródłem jego pochodzenia jest strona.

Odnosząc się kolejno do podnoszonych zarzutów natury procesowej Sąd odwoławczy nie stwierdził jakoby Sąd Rejonowy dokonał błędnej oceny części dowodów dokumentów, czym naruszył art. 227 k.p.c. w zw. z 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. Wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji Sąd I instancji wyjaśnił podstawę prawną rozstrzygnięcia i przedstawił, w sposób zwięzły i syntetyczny, przeprowadzony tok rozumowania leżący u podstaw zaskarżonego rozstrzygnięcia – tj. stwierdzonej trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy wskutek wyeliminowania abuzywnych klauzul.

Chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 235(2) § 1 pkt 2 2 k.p.c. w zw. z art. 243 (2) k.p.c. w zw. z art. 240 § 1 k.p.c. Wobec stwierdzenia nieważności umowy, przeprowadzenie dowodu z opinii z biegłego, który zmierzał do wykazania wysokości nadpłaty kredytu przy eliminacji mechanizmu indeksacji należało uznać za zbędny. Przy tym wskazać należy, że strona nie traci prawa powoływania się w dalszym toku postępowania na uchybienie sądu polegające na pominięciu wniosku o przeprowadzenie dowodu, jeżeli sąd nie wydał postanowienia oddalającego ten wniosek (art. 162 – wyrok SN z dnia 24 września 2009 r., IV CSK 185/09, Biul. SN 2010, nr 1, s. 13). Sąd II instancji to stanowisko podzielając również nie uwzględnił tych wniosków zgłoszonych w trybie art. 380 k.p.c.

Na uwzględnienie nie zasługiwał także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 271 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadka. Zakres postępowania dowodowego, jakie przeprowadził Sąd I instancji, był wystarczający dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy z punktu widzenia materialnoprawnej podstawy powództwa. Zgłoszony przez stronę pozwaną wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka został przeprowadzony, jednakże nie miał on istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Istotą abuzywności zakwestionowanych postanowień jest sam sposób ich konstrukcji zawarty w umowie. Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, a istotne znaczenie miałyby tu okoliczności zawarcia konkretnej umowy z udziałem powoda, a nie abstrakcyjne procedury banku. Zeznania świadka konkretnej umowy nie dotyczyły.

Na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut naruszenia art. 316 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji niewzięcie pod rozwagę przy orzekaniu o skutkach abuzywności postanowień umowy art. 358 § 2 k.c. Po pierwsze, przepis ten wszedł w życie już po zawarciu przedmiotowej umowy, a po wtóre dotyczy zobowiązań wyrażonych w walucie obcej. Umowa kredytu zawarta przez powoda i pozwanego nigdy nie była umową kredytu walutowego.

Mając zatem na uwadze, że zarzuty naruszenia prawa procesowego, a w szczególności dotyczące błędnych ustaleń stanu faktycznego pokrywały się z zarzutami naruszenia przepisów prawa materialnego, głównie art. 385 1 § 1 k.c., Sąd Odwoławczy rozważy łącznie zasadność argumentów podniesionych w apelacji.

Chybiony jest zarzut wiążący naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 65 § 1 i 2 k.c. z ustaleniem przez Sąd pierwszej instancji, że pozwanemu została przyznana dowolność w zakresie kształtowania klauzul dotyczących kursów walut w tabeli kursowej Banku, podczas gdy – jak twierdzi pozwany – w rzeczywistości były one tworzone na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP. Podkreślić trzeba, że Sąd pierwszej instancji nie badał, w jaki sposób wykonywane było uprawnienie pozwanego Banku do ustalania kursów walut dla potrzeb rozliczenia świadczeń stron umowy kredytu, albowiem okoliczność ta nie była istotna dla oceny niedozwolonego charakteru postanowień umownych. Decydujące znaczenie w tym zakresie miała treść postanowień umowy i Regulaminu oceniana według chwili zawarcia umowy i w tym zakresie trafne są wnioski Sądu Rejonowego, że pozwanemu pozostawiono w umowie uprawnienie do ustalania kursów, bez określenia jasnych i zrozumiałych dla kredytobiorcy kryteriów realizacji tego uprawnienia. Postanowienia umowy i Regulaminu w tym zakresie nie były jasne i zrozumiałe dla powoda jako przeciętnego kredytobiorcy. Twierdzenie o dowolności Banku w zakresie kształtowania kursów waluty musi być odnoszone do postanowień umowy, a nie ogólnej działalności Banku w sektorze bankowym, konkurencji na rynku usług bankowych, która wymusza potrzebę uwzględnienia realiów rynkowych przy kształtowaniu kursów walut w tabelach banku. Podkreślenia przy tym wymaga, że nie chodzi tu o sposób wykonywania umowy ale o istniejąca po stronie banku samą możliwość dowolności.

Pozwany przy kontraktowaniu wykorzystywał schemat umowy opracowany przez siebie i mający zastosowanie do ogólnego stosowania, co uzasadnia brak indywidualnego charakteru uzgodnień (zob. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z 15 stycznia 2015 r., C-537/13 i z 9 lipca 2020 r., C- 452/18). Powodowi został przedstawiony gotowy produkt, za którego przygotowanie odpowiadał w całości Bank, a takie elementy jak wniosek kredytowy czy umowa zostały uzupełnione o dane szczegółowe - m.in. kwotę kredytu, okres kredytowania, przeznaczenie kredytu, czy też rodzaj zabezpieczenia. Pozwany, będąc przedsiębiorcą w relacji do powoda – konsumenta, nie przedstawił wniosków dowodowych świadczących o tym, że w procesie zawierania umowy kredytowej była możliwość negocjowania zasad waloryzacji oraz ich warunków. Podkreślić także trzeba, że sam fakt, że powód wybrał umowę kredytu waloryzowanego do CHF nie może być uznany za dowód na indywidualne uzgodnienie postanowień umowy kredytu. Możliwość wyboru między kilkoma wzorcami umownymi przygotowanymi przez przedsiębiorcę nie jest możliwością indywidualnego uzgadniania przez konsumenta postanowień któregokolwiek z takich gotowych wzorców umownych. Także ewentualna możliwość wyboru innego produktu - kredytu złotowego niepowiązanego w żaden sposób z kursem waluty obcej, nie jest dowodem na to, że konsument, wybierający kredyt waloryzowany, mógł indywidualnie negocjować postanowienia wzorca tego kredytu. Nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu to, że przedsiębiorca stworzył kilka wzorców umów, jeżeli konsument może jedynie dokonać wyboru pomiędzy takimi wzorcami, a nie doprowadzić w drodze negocjacji do modyfikacji postanowień danego wzorca. Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część umowy, a nie tylko bierną akceptację typowego, standardowego wzorca umowy kredytu indeksowanego, przygotowanego w całości przez pozwanego, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Z zeznań powoda wynika, że nie został on poinformowany o możliwości negocjacji i takowe nie były z nim prowadzone. Nie wynika też z materiału dowodowego, że możliwe było negocjowanie zakresu samego ryzyka walutowego, na przykład przez wprowadzenie rozwiązań, które by to ryzyko po stronie konsumenta ograniczyły do rozsądnego pułapu. Ryzyko to obciążało w pełni słabszą stronę kontraktu.

W orzecznictwie obecnie dominuje pogląd, że zastrzeżone w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W świetle brzmienia art. 69 ust. 1 Prawa bankowego nie budzi wątpliwości, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu stanowi główne świadczenie kredytobiorcy. Skoro tak, trudno podzielić stanowisko, że klauzula indeksacyjna nie odnosi się bezpośrednio do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu bankowego, a zatem do oddania i zwrotu sumy kredytu, skoro wysokość tej sumy wprost kształtuje. W ocenie Sądu Okręgowego wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (trwałą bezskutecznością). Z tych względów Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu naruszenia art. 385 1 § 1, 2 i 3 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz art. 69 ustawy prawa bankowego. Niemniej kwestia ta zostanie omówiona szerzej w dalszej części uzasadnienia.

Tak jak wskazano wyżej obecnie w orzecznictwie dominuje pogląd, że zastrzeżone w umowie kredytu waloryzowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z 21 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, z 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22). Także w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki TSUE: z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, z 26 lutego 2015 r., C-143/13, z 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, z 20 września 2017 r., C-186/16). Za takie uznawane są m.in. postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (zob. wyroki TSUE: z 20 września 2017 r., C-186/16, z 20 września 2018 r., C-51/17, z 14 marca 2019 r., C-118/17, z 3 października 2019 r., C-260/18). W świetle art. 385 ( 1) § 1 k.c. spod kontroli przewidzianej w tym przepisie wyłączone są postanowienia określające główne świadczenia stron, ale jedynie wówczas, gdy sformułowane zostały jednoznacznie. W orzecznictwie TSUE wyjaśniono, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Ustalenie, że postanowienia umowne dotyczące mechanizmu indeksacji określają główny przedmiot umowy kredytu, w niniejszej sprawie nie wpływa na ocenę ich abuzywnego charakteru, ponieważ zakwestionowane przez powoda postanowienia nie zostały sformułowane w jednoznaczny sposób. Odsyłały one do kursów kupna i sprzedaży CHF określonych w tabelach ustalanych jednostronnie przez Bank, lecz nie wskazywały obiektywnych kryteriów, którymi Bank miałby się kierować ustalając te kursy. Nie umożliwiono kredytobiorcy poznania zasad ustalania marż Banku wpływających na wysokość tych kursów, mimo że kursy te bezpośrednio decydowały o wysokości zobowiązania kredytobiorcy. W oparciu o zakwestionowane postanowienia umowne konsument nie był w stanie na etapie zawierania umowy oszacować kwoty, jaką będzie musiał w przyszłości zapłacić na rzecz Banku tytułem spłaty kredytu, nie miał więc rzeczywistej możliwości ustalenia wysokości swojego zobowiązania. Ponadto postanowienia, które tworzyły mechanizm indeksacji i określały sposób jego wykonania, nie zawierały jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych i że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone. Zatem chociaż zakwestionowane klauzule określały główne świadczenia stron, to jednak z uwagi na to, że zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, podlegały ocenie pod kątem abuzywności (art. 385 ( 1 )§ 1 zd. drugie k.c.). Zatem zarzut naruszenia art. 385 ( 1) § 1 k.c. oraz art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. okazał się nieuzasadniony.

Za stwierdzeniem nieważności umowy przemawia niedozwolony charakter postanowień przewidujących indeksację. Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, że będące przedmiotem badania w niniejszej sprawie postanowienia indeksacyjne, określające zasady przeliczania salda kredytu i spłacanych rat oraz pozwalające Bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Postanowienia analogiczne do ocenianych w tej sprawie były już wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19; z 2 czerwca 2021 r., z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21). Wyjaśniono, że postanowienia umowy, określające zasady przeliczenia na inną walutę zarówno kwoty udzielonego kredytu, jak i spłacanych rat, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter abuzywny, ponieważ kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalania kursów waluty, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron.

Jak wyjaśniono w orzecznictwie, jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, że strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21, z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21, z 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22). Wyeliminowanie z umowy łączącej strony niedozwolonych postanowień umownych rodzi zatem konieczność dokonania oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. W ocenie Sądu Okręgowego, wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu waloryzowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Wyeliminowanie abuzywnych klauzul przeliczeniowych nie prowadzi do utrzymania w mocy kredytu indeksowanego kursem CHF jako kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR. Brak także podstaw do zastąpienia stawki oprocentowania LIBOR stawką WIBOR (wyroki Sądu Najwyższego: z 10 maja 2022 r., II CSKP 285/22, z 13 maja 2022 r., II CSKP 293/22).

Również w świetle orzecznictwa TSUE, w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (zob. wyroki TSUE: z 14 marca 2019 r., C-118/17, z 5 czerwca 2019 r., C-38/17). Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. W konsekwencji art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (zob. wyrok TSUE z 3 października 2019 r., C-260/18, wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/19). Natomiast w wyroku z 18 listopada 2021 r., C-212/20, TSUE podkreślił, że art. 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. Na ten temat szeroko wypowiedziano się w orzecznictwie, również co do niemożności uzupełnienia postanowień umownych innymi normami prawnymi (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22, z 19 maja 2022 r., II CSKP 797/22).

W wyroku z 6 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, TSUE wykluczył, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Modyfikacja umowy poprzez uzupełnienie jej luk byłaby sprzeczna z celem zapobiegania kolejnym naruszeniom, co jest istotą dyrektywy 93/13. Zaakcentować należy, że zagwarantowana konsumentom przez przepisy tej dyrektywy ochrona ukierunkowana jest m.in. na osiągnięcie skutku prewencyjnego, o czym mowa w jej art. 7, tj. zniechęcenia przedsiębiorców
do wykorzystywania w zawieranych umowach nieuczciwych postanowień umownych. Przedsiębiorca, mając świadomość braku sankcji, mógłby w dalszym ciągu stosować nieuczciwe praktyki oraz abuzywne klauzule, wiedziałby bowiem, że jedyną karą (sankcją) byłoby zastąpienie niedozwolonych postanowień innymi, co pozostawałoby bez wpływu
na ważność wadliwego stosunku prawnego. Na ten temat szeroko wypowiedziano się
w orzecznictwie (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22; z 19 maja 2022 r., II CSKP 797/22).

W wyroku z 8 września 2022 r., wydanym w połączonych sprawach C-80/21,
C- 81/21 oraz C-82/21, TSUE stwierdził, że przepisy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (pkt 84). TSUE stwierdził również, że „z akt sprawy przedłożonych Trybunałowi nie wynika, by istniały przepisy prawa polskiego o charakterze dyspozytywnym, mające zastąpić uchylone nieuczciwe warunki umowne”. Sąd Okręgowy podziela powyższy pogląd, że w polskim prawie nie ma przepisu, który nadawałby się do uzupełnienia luki powstałej wskutek eliminacji abuzywnego postanowienia wprowadzającego do umowy ryzyko kursowe. Zatem niedopuszczalne byłoby zastąpienie przez Sąd wyeliminowanych abuzywnych postanowień umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty salda kredytu i rat kapitałowo-odsetkowych. Przyjmuje się, że postanowienie art. 358 § 2 k.c. jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym, co w świetle wyroku TSUE z 3 października 2019 r., C-260/18, wyklucza możliwość jego zastosowania. Jak zauważył Trybunał w tym wyroku, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, że nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych, do których należy art. 358 § 2 k.c. (tym bardziej, że przepis ten w obecnym kształcie wszedł w życie z 24 stycznia 2009 r. i tym samym nie może mieć zastosowania do analizowanej umowy, która została zawarta przed tą datą). Art. 358 k.c. w brzmieniu obowiązującym od 24 stycznia 2009 r., tj. po zniesieniu zasady walutowości, nie stanowi przepisu dyspozytywnego, a jedynie wprowadza upoważnienie przemienne dla dłużnika posiadającego zobowiązanie w walucie obcej do spełnienia świadczenia bądź w walucie obcej, bądź w walucie polskiej. Przepis ten ma zastosowanie w przypadku, gdy dłużnik podejmie decyzję o wykonaniu świadczenia w walucie polskiej. Należy podkreślić, że art. 358 k.c. stosuje się do czynności prawnych, w których kwota zobowiązania jest wyrażona w walucie obcej, a nie w walucie polskiej - tak jak kwota kredytu wyrażona w umowie łączącej strony w niniejszej sprawie. Natomiast § 2 tego artykułu, zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z wymagalności roszczenia, znajduje zastosowanie wyłącznie, gdy dłużnik skorzysta z uprawnienia przemiennego do wyboru waluty polskiej jako waluty świadczenia, a ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna nie wskazuje innego przelicznika waluty obcej. Ponownie należy podkreślić, że § 7 ust 1 , 11 ust 4 określa, w jaki sposób przeliczyć kwotę świadczenia z waluty obcej na walutę polską (a nie odwrotnie). Także z uwagi na fakt, że wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych (a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia spełnianego w walucie polskiej).

Nie zachodzi także możliwość uzupełnienia abuzywnych postanowień umownych
z odwołaniem się do zwyczaju czy zasad współżycia społecznego (art. 56 k.c., art. 65
§ 1 i 2 k.c.
i w zw. z art. 354 § 1 k.c., art. 41 prawa wekslowego, art. 24 ust 3 ustawy o NBP). W powołanym wyżej wyroku z 3 października2019 r., C-260/18, TSUE dokonał negatywnej oceny możliwości podstawienia w miejsce niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązań opartych na ogólnych normach zawartych w przepisach art. 56, art. 65 k.c. art. 353 ( 1), art. 354 k.c. (pkt. 8 - 11 oraz pkt 59, 60, 61 i 62 wyroku). Wyrok ten zapadł w odniesieniu do umowy kredytu indeksowanego, zawartej w Polsce pomiędzy konsumentem a bankiem, i zawiera negatywną ocenę możliwości wypełnienia luk w takiej umowie, będących wynikiem abuzywności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego, na podstawie powołanych w odesłaniu prejudycjalnym wyżej wymienionych przepisów prawa polskiego. TSUE wykluczył możliwość interpretowania art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sposób dopuszczający uzupełnianie tak powstałych luk w umowie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, w szczególności odwołujących się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, i to niezależnie od ewentualnej zgody stron umowy (pkt 3 sentencji wyroku C-260/18).

Wykluczone jest przyjęcie, że istnieje możliwość dokonania na podstawie art. 65 k.c. wykładni umowy stron w celu ustalenia zgodnego celu i zamiaru stron co do sposobu ustalania kursu CHF, w szczególności uznanie, że wolą stron było w rzeczywistości stosowanie innego kursu niż określony w abuzywnej klauzuli. W wyroku z 18 listopada 2021 r., C-212/20, TSUE wskazał, że art. 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. Nie można bowiem z jednej strony dokonać eliminacji niedozwolonej klauzuli umownej, a z drugiej - dokonywać jej wykładni. Poza tym taka wykładnia pomijałaby całkowicie rzeczywistą wolę wyrażoną w treści umowy; w niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że wolą pozwanego Banku nie było zastosowanie kursu stałego, ale zmiennych kursów z własnej tabeli, gdyż miało to zapewnić mu wyższy zysk związany z możliwością zastosowania tzw. spreadu walutowego. Skoro tak, w istocie doszłoby do niedopuszczalnej zmiany treści klauzuli indeksacyjnej nie byłaby to operacja zmierzająca do ustalenia rzeczywistej woli stron, ale woli hipotetycznej. Również w powołanym wyżej wyroku z 8 września 2022 r., wydanym w połączonych sprawach C-80/21, C- 81/21 i C-82/21, TSUE podkreślił niedopuszczalność sądowej modyfikacji treści postanowienia nieuczciwego w drodze wykładni sądowej (pkt 79-80). Z tego też względu za niezasadne Sąd drugiej instancji przyjął zarzuty pozwanego o naruszeniu przez Sąd Rejonowy art. 69 ust. 2 prawa bankowego oraz art. 385 (1) § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 3 k.c. i art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13.

W oparciu o przytoczone wyżej orzecznictwo rysuje się zatem zasada, zgodnie z którą
w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej, w sytuacji gdy nie istnieje możliwość dalszego wykonywania umowy, nieważność powinna zostać orzeczona co do zasady. Jedyny wyjątek zachodzi, gdy orzeczenie nieważności doprowadziłoby do pokrzywdzenia samego konsumenta (postanowienie Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2022 r., I CSK 3808/22).
Z takim wyjątkiem nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Powód w niniejszej sprawie już na etapie przedsądowego wezwania do zapłaty powoływał się na nieważność umowy, również pouczony przed sądem I instancji stanowisko to podtrzymał, godząc się ze wszystkimi jego konsekwencjami.

W uchwale z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, Sąd Najwyższy, po przytoczeniu adekwatnego orzecznictwa TSUE (zob. wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20), stwierdził, że sąd krajowy ma obowiązek - od chwili gdy dysponuje niezbędnymi informacjami dotyczącymi okoliczności prawnych i faktycznych danej sprawy - zbadania z urzędu, czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, bez oczekiwania na to, aby konsument poinformowany o swoich prawach domagał się stwierdzenia jej nieważności. Jeżeli zatem sąd krajowy stwierdzi w trakcie oceny dokonywanej z urzędu, że klauzula ma abuzywny charakter, ma - co do zasady - obowiązek „poinformować o tym strony sporu i wezwać je do kontradyktoryjnego przedyskutowania tej okoliczności w sposób przewidziany w tym celu przez krajowe prawo procesowe”, a przyznana konsumentowi możliwość wypowiedzenia się w tej kwestii „odpowiada również obowiązkowi ciążącemu na sądzie krajowym (...) uwzględnienia w odpowiednim przypadku woli wyrażonej przez konsumenta, jeżeli mając świadomość o niewiążącym charakterze danego nieuczciwego warunku, wskaże on jednak, że sprzeciwia się temu, aby warunek ten został wyłączony, udzielając w ten sposób wyraźnej i wolnej zgody na dany warunek”.

Tak jak wskazano wyżej Sąd Rejonowy dokonał pouczeń o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności umowy kredytu. Powód wskazał, że nieważność umowy nie narazi go na negatywne konsekwencje, których miał świadomość i wnosił o jej stwierdzenie już w pozwie.

Wbrew stanowisku skarżącego, wejście w życie art. 69 ust. 2 pkt 4a w zw. z art. 69 ust. 3 ustawy - Prawo bankowe w zw. z art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych inny ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984), zwanej dalej „ustawą antyspreadową”, w żaden sposób nie mogło wpłynąć na ocenę abuzywności przedmiotowych postanowień umowy i ocenę konsekwencji tej abuzywności dla bytu umowy (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Natomiast art. 4 ustawy antyspreadowej określa, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej ich części, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Powołane przepisy nie stwarzają jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że ich przedmiotem regulacji były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem – ich sanowanie, gdyż nie wspominają o tych wadliwościach ani nie regulują związanych z nimi rozliczeń wadliwości (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, por. też wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17). Wolą ustawodawcy było doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, co dotyczyło umów ważnych oraz klauzul dozwolonych, choć podlegających doprecyzowaniu. Przedmiotowa ustawa nie zawierała regulacji mogących zastąpić ewentualne klauzule abuzywne, a jedynie nakładała na banki ciężar dokonania ogólnie określonych, wymagających skonkretyzowania in casu zmian umowy. Samo zaś umożliwienie spłaty bezpośrednio w walucie obcej jest uzasadnione tylko w przypadku mechanizmu indeksacji skonstruowanego prawidłowo. Jeżeli zaś chodzi o wskazaną w art. 4 zd. 2 ustawy antyspreadowej zmianę umowy kredytu, to mogłaby wywoływać skutek sanujący tylko wtedy, gdyby stanowiła wyraz następczej „świadomej, wyraźnej i wolnej” rezygnacji kredytobiorcy-konsumenta z powoływania się na abuzywność postanowienia (ewentualnie także nieważność umowy) i zgody na jego zastąpienie postanowieniem dozwolonym (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, i tam powołane orzecznictwo, w szczególności uchwała Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17). Podobne stanowisko wyraził także - w kontekście aneksów do umów kredytowych - TSUE w powoływanym już wyroku z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C - 19/20, podkreślając, że „wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że sąd krajowy jest zobowiązany do stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, nawet jeśli warunek ten został zmieniony przez te strony w drodze umowy. Takie stwierdzenie pociąga za sobą przywrócenie sytuacji, w jakiej znajdowałby się konsument w braku warunku, którego nieuczciwy charakter zostałby stwierdzony, chyba że konsument poprzez zmianę nieuczciwego warunku zrezygnował z takiego przywrócenia w drodze wolnej i świadomej zgody”. Z tego też względu Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu naruszenia art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego w zw. z art. 56 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniającej ustawę Prawo bankowe.

Jeśli zaś chodzi o zarzuty naruszenia art. 481 k.c., 118 k.c., 405 k.c., 410 k.c., 411 k.c. to w tym zakresie wystarczające jest odwołanie się do stanowiska Sądu Rejonowego w tym zakresie. Dodatkowo jedynie przypomnieć należy, iż już w wezwaniu do zapłaty z 30 listopada 2017 roku powód powoływał się na nieważność umowy, z uwagi na zawarte tam niedozwolone postanowienia umowne. Tym samym zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. uznać należy za niezasadny.

Sąd Okręgowy miał także na uwadze, że pismem z 25 października 2022 r. (data nadania) pozwany podniósł procesowy zarzut zatrzymania świadczeń powoda na rzecz banku, do czasu zaoferowania przez powoda zwrotu świadczenia wzajemnego banku w postaci kwoty 105 050,01 zł, stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu oraz w postaci wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w wysokości 42 969,52 zł.

Zgodnie z art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaoferuje świadczenia wzajemnego albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. W myśl art. 497 k.c., przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej. Prawo zatrzymania w zamyśle ustawodawcy ma pełnić funkcję zabezpieczającą. Chodzi o sytuację, w której strona dokonująca zwrotu świadczenia, posiada równocześnie prawo do powstrzymania się z tą czynnością, o ile druga strona nie zaoferuje jej zwrotu świadczenia, jakie sama otrzymała.

Z niezaprzeczonych twierdzeń powoda wynika, że kredytobiorca wykonując umowę, spełnił świadczenie o zwrot kapitału w całości. Pozwany tym okolicznościom nie zaprzeczył. W tej sytuacji, gdy druga ze stron (powód), zaoferował na rzecz pozwanego zwrot otrzymanego świadczenia w ramach spłaty kredytu poprzez dokonanie spłaty na poczet tego kredytu, nie można uznać, że kredytobiorca nie zaoferował Bankowi zwrotu świadczenia, o czym świadczą również dokumenty dołączone do akt sprawy przez pozwanego, w tym tabela określająca saldo kredytu dołączona do pisma z 5 sierpnia 2022 r. stanowiącego oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania (k. 850-856). Dlatego zgłoszony przez pozwanego zarzut zatrzymania opiewający na kwotę 105 050,01 złotych, od której zaoferowania przez powoda uzależniona miałaby być możliwość egzekwowania przez niego należności zasądzonej zaskarżonym wyrokiem, należy uznać za nieuprawniony w świetle art. 496 k.c. w związku z art. 497 k.c., z uwagi na brak interesu podlegającego ochronie po stronie banku. Jeśli zaś chodzi o kwotę 42 969,52 zł tytułem wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, to w tym zakresie zarzut ten również nie mógł zostać uwzględniony, z uwagi na brak podstawy dochodzenia wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, o czym świadczy chociażby orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wyrok w sprawie C-520/21 z 15 czerwca 2023). Z tych przyczyn zarzut zatrzymania nie podlegał uwzględnieniu.

Z powyższych względów na mocy art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.

O kosztach procesu w instancji odwoławczej orzeczono, w punkcie 2 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.





1

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Spurek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Katarzyna Małysa
Data wytworzenia informacji: