XXVII Ca 3041/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2023-08-23
Sygn. akt XXVII Ca 3041/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 sierpnia 2023 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący:
Sędzia Renata Drozd-Sweklej
Protokolant:
st. sekr. sąd. Agnieszka Skrzeczkowska
po rozpoznaniu w dniu 23 sierpnia 2023r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa K. F. i P. F.
przeciwko (...) spółce z o.o. w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powodów
od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie
z dnia 13 maja 2022 r., sygn. akt I C 5155/18
oddala apelację;
nie obciąża powodów kosztami zastępstwa prawnego pozwanego w instancji odwoławczej.
Sygn. akt XXVII Ca 3041/22
UZASADNIENIE
Z uwagi na to, że niniejsza sprawa podlegała rozpoznaniu według przepisów o postępowaniu uproszczonym i Sąd odwoławczy nie przeprowadził postępowania dowodowego, stosownie do
art. 505
13
§ 2 k.p.c.
ograniczono uzasadnienie wyroku
do wyjaśnienia jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja powodów nie zasługiwała na uwzględnienie i jako bezzasadna podlegała oddaleniu w całości. Sąd odwoławczy wskazuje, że w jego ocenie Sąd Rejonowy nie dopuścił się zarzucanych mu uchybień w interpretacji norm prawnych oraz stanu sprawy, zaś wydane przez ten Sąd rozstrzygnięcie w pełni odpowiada przepisom prawa.
Sąd Okręgowy na początku wskazuje, że Sąd I instancji w sposób poprawny przeprowadził w sprawie postępowanie dowodowe i na jego podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd odwoławczy przyjmuje za własną podstawę rozstrzygnięcia.
W odniesieniu do rozważań prawnych Sądu Rejonowego, Sąd II instancji wskazuje, iż w całości podzielił on oceny prawne sformułowane przez Sąd I instancji. Sąd Okręgowy całościowo uznał refleksje prawne Sądu I instancji za prawidłowe i w pełni akceptuje wydane na ich podstawie rozstrzygnięcie.
Analizując zarzuty podniesione w środku zaskarżenia wywiedzionym przez stronę powodową zauważyć należy, że zasadniczą osią sporu w postępowaniu apelacyjnym było zagadnienie rozłącznego potraktowania przez Sąd Rejonowy dwóch niezależnych przyczyn, które skutkowały powstaniem całościowego opóźnienia przedmiotowego lotu pasażerskiego w wymiarze przekraczającym istotną cezurę 3 godzin opóźnienia. W niniejszej sprawie w sposób prawidłowy ustalono bowiem, że przyczynami spóźnionego lądowania samolotu na lotnisku docelowym były z jednej strony wymagająca usunięcia usterka techniczna samolotu, której naprawa trwała niecałe 3 godziny oraz trudne warunki atmosferyczne w postaci prądów strumieniowych, których oddziaływanie przełożyło się na wydłużenie czasu przelotu.
Odnosząc się do pierwszej z przywołanych okoliczności, w sprawie niniejszej nie zostało wykazane, by zdarzenie w postaci usterki technicznej samolotu było nadzwyczajną okolicznością, która zgodnie z art. 5 ust. 3 rozporządzeniem (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 r. ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów, uchylającego rozporządzenie (EWG) nr 295/91 (dalej: „Rozporządzenie”), wyłączałoby odpowiedzialność przewoźnika lotniczego za powstałe wskutek niej opóźnienie. Fakt ten nie był zasadniczo podnoszony przez pozwanego, a ponieważ to na nim ciążył obowiązek ewentualnego wykazywania nadzwyczajnego charakteru tej okoliczności, odpowiedzialnością za opóźnienie wywołane potrzebą naprawy samolotu, w wymiarze 2 godzin i 50 minut, obarczyć należało pozwanego przewoźnika.
Powyższe opóźnienie nie jest jednak wystarczające w swej długości dla uznania roszczenia pasażerów o wypłatę odszkodowania należnego na podstawie przepisów Rozporządzenia. Zgodnie z tezą orzeczniczą wynikającą z wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 19 listopada 2009 roku, sygn. akt C-402/07 i C-432/07 (sprawy połączone), uprawnienie do dochodzenia odszkodowania wynikającego z Rozporządzenia przysługuje pasażerom lotów opóźnionych, którzy przybędą do miejsca docelowego lotu co najmniej 3 godziny po czasie planowanym przez przewoźnika lotniczego. Z uwagi na to, że sumaryczny czas opóźnienia w niniejszej sprawie wyniósł ponad 3 godziny, zaś pierwsza z przeanalizowanych przyczyn jego wystąpienia, obciążająca pozwanego, nie wywołała sama w sobie opóźnienia 3-godzinnego, konieczne w sprawie stało się rozważenie nadzwyczajnego charakteru drugiej z przyczyn opóźnienia, w postaci trudnych warunków atmosferycznych, które wydłużyły czas opóźnienia o 44 minuty.
W zakresie oceny tej okoliczności Sąd Okręgowy w pełni podziela rozważania dokonane przez Sąd I instancji. Niewątpliwie trudne warunki przelotu, w postaci zjawisk atmosferycznych negatywnie oddziałujących na wydajność i stabilność lotu, muszą zostać uznane za okoliczności nadzwyczajne oraz wykraczające poza kontrolę przewoźnika w zakresie realizowanej przez niego działalności.
Stosownie do motywu 14 Rozporządzenia „podobnie jak w konwencji montrealskiej, zobowiązania przewoźników lotniczych powinny być ograniczone lub ich odpowiedzialność wyłączona w przypadku gdy zdarzenie jest spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków. Okoliczności te mogą, w szczególności, zaistnieć w przypadku destabilizacji politycznej, warunków meteorologicznych uniemożliwiających dany lot, zagrożenia bezpieczeństwa, nieoczekiwanych wad mogących wpłynąć na bezpieczeństwo lotu oraz strajków mających wpływ na działalność przewoźnika”. W myśl natomiast wytycznych interpretacyjnych dotyczących Rozporządzenia oraz rozporządzenia Rady (WE) nr 2027/97 w sprawie odpowiedzialności przewoźnika lotniczego z tytułu wypadków lotniczych zmienionego rozporządzeniem (WE) nr 889/2002 Parlamentu Europejskiego i Rady (2016/C 214/04) zgodnie z motywem 14 rozporządzenia, jeżeli obsługujący przewoźnik lotniczy jest zobowiązany do opóźnienia lub odwołania lotu w porcie lotniczym o dużym natężeniu ruchu, spowodowanym złymi warunkami pogodowymi, w tym jeżeli warunki te prowadzą do braku zdolności przepustowych, stanowi to nadzwyczajne okoliczności.
Nie ulega zatem wątpliwości, że w prawie europejskim trudne warunki atmosferyczne wpływające na możliwość kursowania lotów są uznawane za zdarzenia nadzwyczajne, którym przewoźnik, mając na względzie wszelkie dostępne osiągnięcia w dziedzinie komunikacji powietrznej, nie może przeciwdziałać ani na nie wpłynąć. Co istotne, stwierdzić należy, że postrzeganie jako zjawiska nadzwyczajnego negatywnego wpływu warunków atmosferycznych na terminowy przebieg lotu nie może zostać ograniczone do sytuacji gdy opóźniony zostaje sam wylot, na skutek paraliżu funkcjonowania całego systemu lotniczego, czy zwyczajnie oczekiwania na poprawę warunków atmosferycznych. Równie istotny wpływ na przebieg lotu zgodnie z założonym planem mają bowiem takie warunki atmosferyczne, które co prawda nie uniemożliwiają rozpoczęcia lotu w ogóle, ale przez oddziaływanie na maszynę w powietrzu skutkują wydłużeniem czasu przelotu. Przesłanką odpowiedzialności w sprawie jak niniejsza jest bowiem opóźnienie lotu, nie zaś jego odwołanie, wobec czego nie występują podstawy do różnicowania zjawisk odnotowanych już na lotnisku, od tych które oddziaływały na samolot w powietrzu, skoro obie te sytuacje prowadzą do tego samego rodzaju opóźnienia, choć często w innym wymiarze.
Powyższa teza o nadzwyczajnym charakterze warunków atmosferycznych jako czynnika nadzwyczajnie wpływającego na lot, potwierdzana jest przez okoliczności faktyczne spraw, w których występuje opóźnienie z tej przyczyny. Nie budzi bowiem wątpliwości, że przewoźnik lotniczy nie ma możliwości technicznych wpływu na stan pogody na trasie przelotu, jak również daleko idącego uchronienia samolotu od wpływu zjawisk pogodowych na lot, które umożliwiłoby niezakłócony przelot, bez względu na warunki panujące na trasie przelotu. Przeciwko uznaniu przedmiotowej okoliczności za nadzwyczajną nie przemawia również fakt możliwości przewidywania zjawisk pogodowych z wyprzedzeniem, przy pomocy osiągnięć nauk meteorologicznych. Należy bowiem zauważyć, że siatki połączeń wraz z wyznaczonymi godzinami odlotów i przylotów planowane są przez przewoźników lotniczych z dużym wyprzedzeniem względem samego terminu lotu. Podobnie odpowiednio wcześniej pasażerowie dokonują częstokroć nabycia biletów lotniczych na konkretny lot. Wynika to z faktu, że organizacja przelotu pasażerskiego jest zazwyczaj przedsięwzięciem wymagającym odpowiednio wczesnego planowania i organizacji, zarówno za strony przewoźnika, jak i pasażera. Wobec powyższego należy stwierdzić, że zmienność zjawisk pogodowych wyklucza przewidzenie warunków atmosferycznych na danym obszarze z wielotygodniowym wyprzedzeniem, z dużym stopniem pewności, zaś nawet zjawiska typowe dla danego czasu i regionu przewidywane są w zakresie ich prawdopodobieństwa, a nie pewności wystąpienia w ściśle określonym czasie. Wobec powyższego naturalne jest, że w momencie planowania lotu, przewoźnik lotniczy nie ma możliwości wzięcia pod uwagę pewnej wiedzy co do warunków atmosferycznych towarzyszących lotowi, w szczególności gdy trasa lotu obejmuje tak znaczny i zróżnicowany fragment kuli ziemskiej, jak miało to miejsce w przedmiotowej sprawie. Okoliczność ta nie może zaś rodzić po stronie przewoźnika konieczności planowania lotów z dużym zapasem czasowym, ponieważ byłby to środek niewspółmierny, zbytnio obciążający możliwości funkcjonalne linii lotniczych i negatywnie wpływający na jakość usług otrzymywanych przez pasażerów lotów.
W dalszej kolejności wskazać należy, że brak jest podstaw do uznania, że w okolicznościach niniejszej sprawy pozwany nie podjął wszelkich racjonalnych środków mających na celu uniknięcie opóźnienia. Zauważyć należy, że pomimo trudnych warunków lot został zrealizowany, zaś sam wylot z portu startowego nastąpił bez zbędnej zwłoki po dokonanej naprawie samolotu. Z akt sprawy wynika, że pilot przedmiotowej maszyny dokonywał korekty lotu która miała na celu nie tylko neutralizację negatywnego wpływu pogody na długość lotu, ale także na bezpieczeństwo i komfort pasażerów. Działania linii lotniczej i jej pracowników pozwoliły zmitygować wpływ wiatru na długość trwania lotu, co skutkowało wystąpieniem opóźnienia z tej przyczyny jedynie o długości 44 minut.
Reasumując powyższe uznać należało, że pozwany przewoźnik jest zwolniony z odpowiedzialności odszkodowawczej na opóźnienie w wymiarze wynikającym z negatywnego wpływu warunków atmosferycznych na lot.
Odnosząc się zaś do zagadnienia fragmentaryzacji wymiaru opóźnienia w niniejszej sprawie, Sąd Okręgowy wskazuje, że zarzuty i argumenty podnoszone przez apelujących nie zasługiwały na uwzględnienie. Zasadą w sprawach tego rodzaju jest właśnie osobne rozpatrywanie dwóch przyczyn opóźnienia, z których jedna obciąża przewoźnika lotniczego, zaś druga nie nosi takiej cechy. Rozwiązanie to wynika ze stanowiska Trybunału Sprawiedliwości wyrażonego w wyroku z dnia 4 maja 2017 r., sygn. akt C 315/15, w którym stwierdzono, że w sytuacji takiej jak ta rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której opóźnienie wynoszące w chwili lądowania na lotnisku docelowym co najmniej trzy godziny jest następstwem nie tylko nadzwyczajnej okoliczności, ale także innej, nienależącej do tej kategorii okoliczności, zadaniem sądu krajowego jest ustalenie, czy w odniesieniu do części opóźnienia, co do której przewoźnik lotniczy twierdzi, że jest ona następstwem nadzwyczajnej okoliczności, przewoźnik ten udowodnił, że owa cześć opóźnienia jest następstwem nadzwyczajnej okoliczności, której nie można było uniknąć, mimo że podjęte zostały wszelkie racjonalne środki, i w odniesieniu do której podjął on wszelkie racjonalne środki zmierzające do uniknięcia jej następstw. W wypadku udzielenia na powyższe pytanie odpowiedzi twierdzącej zadaniem tego sądu będzie odliczenie od łącznego czasu opóźnienia lotu w chwili lądowania na lotnisku docelowym opóźnienia będącego następstwem owej nadzwyczajnej okoliczności.
Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, uznać należy, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał pomniejszenia całkowitego czasu opóźnienia lotu o ten jego fragment, który wynikał z okoliczności nadzwyczajnej, niezależnej od pozwanego. To zaś skutkować musiało oddaleniem powództwa w całości, ponieważ w sprawie tego rodzaju konieczne jest wystąpienie opóźnienia w wymiarze co najmniej 3 godzin, za które to opóźnienie w zakresie całego tego wymiaru odpowiedzialność przypisać można przewoźnikowi. W wywiedzionym środku zaskarżenia powodowie nie wykazali w żaden sposób, dlaczego w tej konkretnej sprawie należałoby zastosować odstępstwo od przyjętej w orzecznictwie reguły. Z całą pewnością nie można przyjąć, że przyczyna opóźnienia nie będąca okolicznością nadzwyczajną przełożyła się w jakikolwiek sposób na wystąpienie lub wymiar opóźnienia wynikający z okoliczności nadzwyczajnej. Powyższe wynika z treści opinii biegłego sądowego z zakresu meteorologii, dopuszczonej w niniejszej sprawie, w której biegły wskazał, że „na mapach prognostycznych z WAFC L. na czas od 00z do 12z z6 marca 2018 na całej trasie lotu nie występowały prawie żadne zmiany w położeniu i maksymalnej prędkości oraz w wysokości warstwy prądu strumieniowego. Tym bardziej nie występowały one w czasie 3 godzinnego opóźnienia/oczekiwania na start.” Wobec powyższego uznać należy, że w sprawie niniejszej w żaden sposób nie wykazano, że konieczność oczekiwania na naprawę samolotu przełożyła się na wystąpienie dalszego opóźnienia spowodowanego warunkami atmosferycznymi, które nie miałoby miejsca lub byłoby mniejsze, gdyby lot rozpoczął się o planowanej godzinie.
Biorąc pod uwagę powyższe należało uznać, że występujące w niniejszej sprawie dwie przyczyny opóźnienie oraz jego dwa etapy, dają się oddzielić od siebie w sposób klarowny i nie budzący żadnych wątpliwości, wobec czego Sąd Rejonowy bez żadnych przeszkód, w sposób prawidłowy dokonał pomniejszenia czasu opóźnienia, o okres za który pozwany nie ponosił odpowiedzialności, co ostatecznie doprowadziło do zgodnego z prawem i stanem sprawy oddalenia powództwa w niniejszym postępowaniu.
Z uwagi na powyższe, Sąd Okręgowy orzekł o oddaleniu wywiedzionej apelacji, działając na podstawie art. 385 k.p.c.
W zakresie kosztów postępowania w II instancji, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 102 k.p.c., odstąpił od obciążania powodów jako strony przegrywającej koniecznością zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego. Sąd odwoławczy kierował się bowiem tym, że powodom, którym w stosunkach z pozwanym przysługiwał status konsumentów, mogło towarzyszyć subiektywne przekonanie o zasadności dochodzonego roszczenia. Wynikało to z tego, że czas opóźnienia przedmiotowego lotu już w momencie startu samolotu mogli oni postrzegać jako znaczący, zaś owo opóźnienie które jedynie o 10 minut było mniejsze od czasu uznawanego za aktualizujący roszczenie odszkodowawcze, wywołane zostało okolicznością, której nie uznano za okoliczność nadzwyczajną. Inicjując postępowanie powodowie mogli więc zakładać, że również w zakresie pozostałej części opóźnienia ich roszczenie zostanie rozpatrzone w sposób dla nich pozytywny, w szczególności biorąc pod uwagę, że z akt sprawy nie wynika by powodowie otrzymali odpowiedź od pozwanego na kierowane przez nich wezwanie do zapłaty, w której otrzymaliby oni klarowne wskazanie w zakresie przyczyn odmowy uznania roszczenia. Obok powyższego, Sąd Okręgowy wziął również pod uwagę to, że powodowie już w postępowaniu przed Sądem I instancji obciążeni zostali koniecznością zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu w znacznej wysokości, co wynikało z formalnego połączenia dochodzonych przez nich roszczeń w tej sprawie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Renata Drozd-Sweklej
Data wytworzenia informacji: