Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXVIII C 2108/21 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2021-12-16

Sygn. akt XXVIII C 2108/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2021

Sąd Okręgowy w Warszawie, XXVIII Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

Protokolant: Ewa Leszczyńska

po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2021 w Warszawie na rozprawie
sprawy z powództwa N. C. i T. M.

przeciwko Bankowi (...) S. A. z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie

I.  ustala, że umowa kredytu mieszkaniowego nr (...) zawarta w dniu 13 lipca 2007 r. pomiędzy T. M. i N. C. a Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. jest nieważna;

II.  zasądza od Banku (...) S.A. z siedzibą w W.:

- na rzecz N. C. kwotę 38.673,33 zł (trzydzieści osiem tysięcy sześćset siedemdziesiąt trzy złote trzydzieści trzy grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty,

- na rzecz T. M. kwotę 38.673,32 zł (trzydzieści osiem tysięcy sześćset siedemdziesiąt trzy złote trzydzieści dwa grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty,

- łącznie na rzecz N. C. i T. M. kwoty: 22.148,62 zł (dwadzieścia dwa tysiące sto czterdzieści osiem złotych sześćdziesiąt dwa grosze) oraz 25.839,42 CHF (dwadzieścia pięć tysięcy osiemset trzydzieści dziewięć franków szwajcarskich czterdzieści dwa centymy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty;

III.  umarza postępowanie co do żądania zapłaty kwoty 91 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od tej kwoty oraz co do żądania zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 2.402,31 CHF (dwa tysiące czterysta dwa franki szwajcarskie trzydzieści jeden centymów) za okres od dnia 21 grudnia 2016 r. do dnia 28 września 2017 r.;

IV.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

V.  zasądza od Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz N. C. i T. M. kwotę 6.434 zł (sześć tysięcy czterysta trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

XXVIII C 2108/21

UZASADNIENIE

W dniu 19 lipca 2017 r. do tut. Sądu wpłynął pozew N. C. i T. M. przeciwko Bankowi (...) S.A. datowany na dzień 17 lipca 2017 r. W pozwie tym powodowie domagali się w ramach żądania głównego zasądzenia od pozwanego solidarnie na ich rzecz kwot:

1.  96.152,27 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty,

2.  25.839,42 CHF z odsetkami ustawowymi a opóźnienie od dnia 21 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty.

Powodowie sformułowali także żądanie ewentualnego - o zapłatę kwoty 61.407,47 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty.

Powodowie wnieśli również o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powodowie w dniu 12 lipca 2007 r., działając jako konsumenci, zawarli z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę o kredyt hipoteczny nr (...). Kredyt opiewał na kwotę 409.050 zł. Kredyt miał być indeksowany do waluty obcej - CHF. Powodowie podnieśli nieważność ww. umowy kredytu z uwagi na sprzeczność jej postanowień z normami prawa o charakterze bezwzględnie obowiązującym (art., 353 k.c., art. 353 ( 1) k.c., art. 358 ( 1) § 1 i 2 k.c., art. 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i art. 5 ust. 1 ustawy Prawo bankowe), sprzeczność umowy z naturą stosunku zobowiązaniowego oraz sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego. W dalszej kolejności powodowie zarzucili abuzywność postanowień umowy, konstruujących klauzulę indeksacyjną (przeliczeniową) w oparciu o art. 385 ( 1 )k.c. Powodowie wskazali tu na § 2 ust. 2 oraz § 7 ust. 1 umowy. Zdaniem powodów, po wyłączeniu z przedmiotowej umowy klauzul abuzywnych, umowa ta powinna być uznana za nieważną, bowiem staje się ona niewykonalna. W świetle powyższego, wszystkie należności uiszczone przez powodów na podstawie przedmiotowej w sprawie umowy stanowiłyby świadczenia nienależne. Natomiast w razie uznania, że kwestionowana umowa kredytu może być utrzymana w mocy po wyłączeniu z niej klauzul abuzywnych, powinna być ona traktowana jako umowa kredytu stricte złotowego, z pozostawieniem jednak stawki oprocentowania wskazanej w umowie, to jest opierającej się na wskaźniku LIBOR. Z powyższego powodowie wywiedli, że należne od nich raty kredytu powinny w takim wypadku opiewać na niższe kwoty niż to wyliczył bank, zaś różnica (nadpłata) podlegałaby zwrotowi na rzecz powodów jako nienależne świadczenie.

Niezależnie od powyższego, powodowie podnieśli, że abuzywnością dotknięte są postanowienia umowy odnoszące się do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W konsekwencji, jak wskazali powodowie, należności uiszczone przez powodów na tej podstawie stanowią świadczenie nienależne niezależnie od zarzutu nieważności całej umowy.

Uzasadniając kwotę roszczeń objętych żądaniem głównym, powodowie wskazali, że do dnia złożenia pozwu uiścili oni na rzecz pozwanego banku tytułem rat kredytu 93.287,27 zł i 25.839,42 CHF, a nadto uiścili 2.865 zł tytułem „składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego”. W odniesieniu zaś do żądania ewentualnego powodowie wskazali, że kwota 61.407,47 zł stanowi sumę nadpłaconych części rat uiszczonych przez powodów w zawyżonej wysokości.

(pozew - k. 2-61)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował wywiedzione przez powodów roszczenia tak co do zasady, jak i co do wysokości, w tym zakwestionował przedstawione przez powodów wyliczenia, argumentując, że powodowie nie wskazali przyjętej metodologii ich wykonania, a nadto wyliczenia nie znajdują oparcia w rzeczywistości.

Zdaniem pozwanego, przedmiotowa w sprawie umowa kredytu nie została zawarta z naruszeniem przepisów prawa, zasad współżycia społecznego i nie jest sprzeczna z natura stosunku zobowiązaniowego, ani też nie zawiera klauzul niedozwolonych. Pozwany wskazał, że postanowienia umowy dotyczące waluty kredytu, indeksacji oraz waluty spłaty rat były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron. To z inicjatywny powodów w umowie zamieszczono klauzulę indeksacyjną. Pozwany podniósł dalej, że powodowie zostali prawidłowo poinformowani o ryzykach związanych z indeksowaniem kredytu do CHF. W efekcie, jak wskazał pozwany, powodowie mieli pełną świadomość ryzyka kursowego. Pozwany zwrócił tu uwagę na to, że powódka w dacie zawarcia umowy była prawnikiem, a nadto powodowie korzystali z usług profesjonalnego doradcy (brokera) kredytowego. Pozwany zaznaczył także, że stosowany przez pozwanego kurs CHF nie był ustalany w sposób dowolny i miał charakter rynkowy. Nadto, w 2011 r. zmieniony został regulamin, znajdujący zastosowanie do kredytu powodów, w ten sposób, że doprecyzowano sposób ustalania kursów walut w Tabeli Kursów.

Dalej pozwany wywodził, że nawet gdyby uznać postanowienia umowy zawierające odesłanie do tabel kursowych banku za abuzywne, nie oznaczałoby to upadku całego mechanizmu indeksacji. Należałoby wtedy, z uwzględnieniem treści art. 65 § 2 k.c. oraz art. 56 k.c., odwołać się do obiektywnego miernika, jakim jest kurs rynkowy.

Pozwany powołał się nadto na art. 409 k.c., wskazując, że pobrane od powodów środki zostały zużyte, zatem bank nie jest wzbogacony. Dalej pozwany odwołał się również do treści art. 411 pkt. 1 k.c., argumentując, że powodowie nie mogą domagać się zwrotu świadczeń.

Nadto pozwany podniósł zarzut przedawnienia wszystkich roszczeń powodów, wskazując, że zgłoszone przez powodów roszczenia mają charakter okresowy i zgodnie z art. 118 k.c. przedawniają się z upływem trzech lat.

Pozwany przywołał również treść art. 5 k.c., choć nie podniósł wprost zarzutu naruszenia zasad współżycia społecznego i nadużycia prawa podmiotowego przez powodów.

(odpowiedź na pozew - k. 250-372)

Pismem z dnia 30 listopada 2018 r. (złożonym w dniu 4 grudnia 2018 r.) powodowie rozszerzyli powództwo w zakresie żądania głównego, co do roszczenia o zapłatę kwoty w złotych polskich, wnosząc o zasądzenie na ich rzecz kwoty 99.586,27 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty. Powodowie w uzasadnieniu wskazali, że domagają się dodatkowo zapłaty kwoty 3.343 zł z tytułu zwrotu części opłaty pobranej przez bank w dniu 29 lipca 2016 r. w łącznej wysokości 9.607 zł tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

(pismo z dnia 30.11.2018 r. - k. 863-866)

Pismem z dnia 27 sierpnia 2020 r. powodowie ponownie rozszerzyli powództwo, w ten sposób, że wnieśli dodatkowo:

o ustalenie, że umowa kredytu mieszkaniowego nr (...) z dnia 12 lipca 2007 r. zawarta pomiędzy T. M. i N. C. a Bankiem (...) S.A. jest nieważna, ewentualnie ustalenie, że klauzula indeksacyjna kredytu do waluty obcej CHF zawarta w umowie kredytu mieszkaniowego nr (...) z dnia 12 lipca 2007 r. zawartej pomiędzy T. M. i N. C. a Bankiem (...) S.A, w szczególności w § 2 ust. 2 oraz § 7 ust. 1 tej umowy oraz w Regulaminie kredytowania osób fizycznych w ramach usług Bankowości (...) w Banku (...) S.A., w szczególności § 10 ust. 4 i 5 tego regulaminu, jest bezskuteczna względem powodów, a po stronie powodów istnieje obowiązek zwrotu na rzecz pozwanego kredytu w kwocie 409.050 zł, bez indeksacji do waluty obcej CHF, wraz z odsetkami wyliczonymi zgodnie z oprocentowaniem określonym w umowie kredytu równym LIBOR 3M (CHF) i marżą banku.

Jednocześnie powodowie podtrzymali żądanie główne o zapłatę kwot 99.586,27 zł i 25 839,42 franków szwajcarskich, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty, z tą tylko zmianą, że domagali się zasądzenia tych kwot na ich rzecz do niepodzielnej ręki.

Z kolei w ramach żądania ewentualnego powodowie wnieśli o zasądzenie na ich rzecz, do niepodzielnej ręki, kwoty 92.961 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 71.066,45 zł od dnia 21 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty, zaś od kwoty 21.894,55 zł od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty.

Uzasadniając żądanie w zakresie roszczeń o ustalenie, powodowie wskazali, że posiadają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w uzyskaniu orzeczenia ustalającego nieważność w całości bądź w części przedmiotowej w sprawie umowy kredytu, bowiem wyeliminuje to stan niepewności co do istnienia lub kształtu stosunku prawnego na przyszłość i rozliczeń stron.

Powodowie sformułowali nadto ewentualną podstawę faktyczną żądania głównego – co do kwot 27.098,40 zł i 15.089,90 CHF. Powodowie wskazali tu, że w razie uznania przez Sąd, że umowa kredytu jest ważna i powinna obowiązywać jako umowa kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR CHF, kwoty 20.890,40 zł i 15.089,90 CHF odpowiadają „nadpłacie indeksacyjnej” za okres od sierpnia 2007 r. do grudnia 2019 r., zaś kwota 6.208 zł dochodzona jest tytułem zwrotu składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Z kolei precyzując podstawę faktyczną żądania ewentualnego, powodowie wskazali, że kwota 92.961 zł odpowiada sumie nadpłat w przeliczeniu wszystkich należności na PLN (także tych świadczonych w CHF) przy założeniu, że zawarta przez strony umowa stanowi umowę kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR CHF.

(pismo z dnia 27.08.2020r. - k. 1209-1211)

Natomiast w piśmie z dnia 24 listopada 2021 r. powodowie uściślili, że w ramach żądania głównego dochodzą oni zapłaty:

- kwoty 93.287,27 zł tytułem zwrotu rat odsetkowo – kapitałowych uiszczonych od sierpnia 2007 r. do czerwca 2012 r.,

- kwoty 25.839,42 CHF tytułem zwrotu rat odsetkowo – kapitałowych uiszczonych od lipca 2012 r. do czerwca 2017 r.,

- kwoty 2.865 zł tytułem zwrotu składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego uiszczonej 18 lipca 2007 r. oraz

- kwoty 3.343 zł tytułem zwrotu składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego uiszczonej 29 lipca 2016 r.

Powodowie zaznaczyli, że żądanie ewentualne zostało zgłoszone na wypadek oddalenia żądania głównego w całości.

Powodowie wskazali także, że od dnia 30 lipca 2011 r. pozostają oni w związku małżeńskim, w którym obowiązuje ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej. W okresie od lipca 2007 r. do 30 lipca 2011 r. powodowie uiścili na rzecz pozwanego łącznie kwotę 77.346,65 zł, w tym 74.481,65 zł z tytułu rat i 2.865 zł z tytułu składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Natomiast od sierpnia 2011 r. do czerwca 2017 r., czyli już w okresie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej, powodowie uiścili na rzecz pozwanego kwotę 22.148,62 zł i kwotę 25.839,42 CHF, przy czym 18.805,62 zł i 25.839,42 CHF z tytułu rat kredytu, a 3.343 zł z tytułu składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Powodowie zaznaczyli, że całość dochodzonych przez nich kwot powinna być zasądzona na ich rzecz łącznie, do majątku wspólnego, bowiem na datę orzekania pozostają oni w ustroju wspólności ustawowej małżeńskiej. Ewentualnie powodowie wnieśli zaś o zasądzenie na ich rzecz po połowie kwot dochodzonych tytułem zwrotu świadczeń spełnionych przed dniem 30 lipca 2011 r..

Powodowie skorygowali również datę początkową naliczania odsetek z tytułu opóźnienia co do kwoty 2.402,31 CHF dochodzonej tytułem zwrotu rat pobranych w okresie od 21 grudnia 2016 r. do 18 czerwca 2017 r., cofając pozew ze zrzeczeniem się roszczenia co do żądania zapłaty odsetek za okres sprzed daty wniesienia odpowiedzi na pozew.

(pismo powodów z dnia 24.11.2021 r. - k. 1329-1332)

Na rozprawie w dniu 8 grudnia 2021 r. powodowie wskazali, iż prawidłowa wysokość kwoty dochodzonej w złotych polskich w ramach roszczenia głównego to 99.495,27 zł. Co do różnicy pomiędzy kwotą 99.586,27 zł (wskazaną po raz pierwszy w piśmie z dnia 30 listopada 2018 r.) a kwotą 99.495,27 zł powodowie cofnęli powództwo z zrzeczeniem się roszczenia. Dodali także, że do czasu zawarcia małżeństwa należności na rzecz banku, których zwrotu dochodzą w tym postępowaniu, były przez nich świadczone po połowie.

W pozostałym zakresie obie strony do czasu zamknięcia rozprawy w pierwszej instancji podtrzymały swoje stanowiska procesowe. Pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości, także w zakresie, w jakim powództwo zostało rozszerzone. Pozwany podnosił, że po stronie powodów brak jest interesu prawnego w dochodzeniu ustalenia nieważności umowy, skoro przysługuje im (w ich ocenie) roszczenie o zapłatę. Pozwany konsekwentnie też wskazywał, że kwestionuje wywiedzione przez powodów roszczenia o zapłatę zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Pozwany wprost nie zakwestionował jednak twierdzeń powodów co do tego, że uiścili oni na rzecz pozwanego kwoty wskazane w ramach podstawy faktycznej powództwa. Nadto pozwany zaznaczył, że nie kwestionuje kwot wynikających z zaświadczeń wystawionych przez bank. Pozwany nie przedstawił własnego wyliczenia kwot uiszczonych przez powodów na podstawie kwestionowanej w sprawie umowy, mimo że został do tego zobowiązany zarządzeniem Przewodniczącego (zarządzenie z dnia 25 kwietnia 2020 r. – k. 1196).

(protokół skrócony rozprawy z dnia 8.12.2021 r. – k. 1346-1347, płyta CD – k. 1348)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 25 czerwca 2007 r. T. M. i N. C. złożyli w Banku (...) S.A. z siedzibą w W. wniosek kredytowy. Jako całkowitą kwotę kredytu we wniosku wskazano 409.050 zł. Na formularzu wniosku - w odpowiedniej rubryce – jako „walutę kredytu/pożyczki” zaznaczono opcję „CHF”. Jako cel kredytu podano zakup lokalu mieszkalnego na rynku wtórnym (395.000 zł) oraz refinansowanie wydatków poniesionych na cele mieszkaniowe (10.000 zł).

(wniosek kredytowy - k. 74-76, 411-413)

Pozytywna decyzja kredytowa została wydana w dniu 7 lipca 2007 r.; odnosiła się ona wyłącznie do kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego. Jako jeden z warunków udzielenia kredytu w decyzji uwzględniono ubezpieczenie niskiego wkładu własnego.

(decyzja kredytowa – k. 77-78, k. 427-428)

W dniu 13 lipca 2007 r. N. C. i T. M., działając jako osoby fizyczne, zawarli z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę o kredyt hipoteczny nr (...). Przy zawarciu umowy wykorzystano wzorzec umowny stworzony przez bank i w tym zakresie umowa nie podlegała negocjacjom. Umowa została podpisana w takim kształcie, w jakim przygotował ją bank.

(okoliczności częściowo bezsporne, w zakresie indywidualnego uzgodnienia postanowień - domniemanie prawne – art. 385 1 § 3 i 4 k.c., a także zeznania powodów - protokół skrócony rozprawy z dnia 04.04.2019r. - k.1088-1089, płyta CD- k. 1091)

Zgodnie § 2 ust. 1 ww. umowy o kredyt hipoteczny, bank udzielił powodom kredytu w kwocie 409.050 zł. Postanowienie § 2 ust. 2 stanowiło przy tym: Kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłacanego w transzach Bank wysyła do Kredytobiorcy pismo, informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu/transzy, przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej. Celem kredytu był zakup gotowego mieszkania na rynku wtórnym za cenę 395.000 zł oraz refinansowanie kosztów poniesionych na cele mieszkaniowe w wysokości 10.000 zł, a także koszty wliczone w kredyt w wysokości 4.050 zł (§ 2 ust. 3). Okres kredytowania określono na 540 miesięcy (§ 2 ust. 6). Wypłata kredytu miała nastąpić jednorazowo na rachunek bankowy kredytobiorcy oraz na rachunek bankowy zbywcy kredytowanej nieruchomości (§ 3 ust. 1 i 2).

W świetle postanowień umowy, oprocentowanie kredytu było zmienne, przy czym zaznaczono, że kredytobiorca ponosi ryzyko zmian stóp procentowych, co oznacza, że w przypadku wzrostu poziomu stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) wyższe będzie oprocentowanie kredytu i wzrośnie wówczas wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej (§ 6 ust. 1, 2 i 5). Dalej wskazano, że oprocentowanie kredytu wynosi 3,9500 % w stosunku rocznym, na które składała się stopa referencyjna LIBOR 3M (CHF) obowiązująca w dniu sporządzenia umowy i stała marża banku w wysokości 1.2500 p.p. (§ 6 ust. 3).

§ 7 umowy zatytułowany został (...). Postanowienie § 7 ust. 1 stanowiło: Kredytobiorca zobowiązuje się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z Tabelą Kursów Walut Obcych Banku (...)S.A. Spłata kredytu miała następować poprzez bezpośrednie potrącanie przez bank należnych mu kwot z rachunku kredytobiorcy o wskazanym numerze (§ 7 ust. 3).

W § 9 zatytułowanym „Zabezpieczenie” wskazano w ust. 7: Dodatkowe zabezpieczenie kredytu do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 332 000,00 PLN, stanowi ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy na podstawie umowy zawartej przez Bank (...) S.A. z (...) S.A.;

w ust. 8: Kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu Bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 2.865 PLN za pierwszy 36-miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej.;

w ust. 9: Jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu nie stałoby się równe lub niższe niż 332 000,00 PLN, kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-o miesięczny okres udzielonej Bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorca zostanie poinformowany przez Bank pisemnie.;

w ust. 10: Jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 332 000,00 PLN, Bank dokona zwrotu proporcjonalnej części składki na rachunek Kredytobiorcy, za pełne miesiące kalendarzowe pozostające do końca okresu ubezpieczenia , za który składka została uiszczona.

(umowa kredytu – k. 65-70)

Załącznikiem do umowy kredytu były „Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A.” (dalej „Regulamin”) oraz „Cennik (...)” (dalej „Cennik”), doręczone powodom przed zawarciem umowy, a także pełnomocnictwo dla Banku do wykonywania czynności w imieniu kredytobiorcy.

(okoliczność bezsporna, a nadto: § 1 i § 11 ust. 2 umowy kredytowej)

W umowie ani w załącznikach do umowy, w tym w Regulaminie, nie zawarto definicji pojęcia Tabele Kursów Walut Obcych Banku (...)S.A. Nie wskazano także, w jaki sposób Bank ustala kursy walut publikowane w tabelach.

(okoliczność bezsporna, nadto treść umowy i załączników: Regulamin – k. 383-392, Cennik – k. 402-405)

W świetle treści Załącznika nr 3 do umowy kredytu, zatytułowanego „PEŁNOMOCNICTWO”, powodowie udzielili Bankowi (...) pełnomocnictwa do wykonywania w ich imieniu w okresie obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu szeregu czynności, w tym do pobierania z rachunku powodów prowadzonego w Banku (...) środków pieniężnych z zaliczeniem ich na spłatę wymagalnych zobowiązań powodów z tytułu kredytu, odsetek, prowizji i innych opłat.

(załącznik nr 3 do umowy kredytu – k. 71-72, k. 406-407)

W dacie zawierania umowy powód był inżynierem, zaś powódka była aplikantką adwokacką. Oboje uzyskiwali dochody w złotówkach i potrzebowali funduszy także w złotówkach. W kilku bankach odmówiono powodom udzielenia kredytu z uwagi na negatywną ocenę ich zdolności kredytowej. Powodowie zdecydowali się wówczas na skorzystanie z pomocy profesjonalnego doradcy kredytowego. Ten zaoferował im kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego w Banku (...). W ramach wstępnej oceny zdolności kredytowej powodów pozwany bank ocenił zdolność kredytową powodów pozytywnie - zarówno w aspekcie kredytu w złotówkach, jak i kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, natomiast powodom przedstawiona została konkretna oferta jedynie kredytu indeksowanego do CHF. Doradca kredytowy zapewniał powodów, że frank szwajcarski jest bezpieczną walutą, a kredyt indeksowany do CHF oznacza niższą ratę w stosunku do kredytu stricte złotowego. Ewentualny wzrost kursu CHF i w efekcie wzrost raty kredytu miał wynosić maksymalnie 20% (w takim wypadku rata zrównałaby się z wysokością raty kredytu stricte złotowego). Doradca wskazywał dalej, że w razie wzrostu kursu CHF będzie możliwe przewalutowanie kredytu na złotówki bez dodatkowych kosztów. Nie wyjaśniono powodom, że wysokość kursu CHF wpływa nie tylko na wysokość raty w złotówkach, ale także na wysokość salda kredytu (kapitału) w przeliczeniu na złotówki. Nie omówiono z powodami, czym są tabele kursowe stosowane przez bank i w jaki sposób ustalane są przez bank kursy walut obcych publikowane w tabelach. Nie wyjaśniono powodom, że kurs CHF może wzrosnąć do 3 zł, 4 zł i więcej. Pracownik banku, przy którym pospisywana była przedmiotowa umowa kredytu, nie wyjaśniał powodom, na czym polega ryzyko kursowe przy tym kredycie i również zapewniał o stabilności kursu CHF. W dacie zawierania umowy powodowie nie znali kursu CHF, według którego została następnie wyliczona kwota salda kredytu w CHF.

( „Parametry wejściowe symulacji” – k. 418, zeznania powodów - protokół skrócony rozprawy z dnia 04.04.2019r. - k.1088-1089, płyta CD – k. 1091)

Najpóźniej w dacie zawarcia przedmiotowej w sprawie umowy kredytu powodom przedstawiono do podpisu dokument zatytułowany „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” datowany na 18 czerwca 2007 r. W treści dokumentu wskazano, że kredytobiorcy wybierając zadłużenie w walucie obcej korzystają aktualnie z oprocentowania niższego w porównaniu z kredytem złotowym i spłacają miesięcznie niższą ratę kredytu, co dotyczy przede wszystkim kredytów w euro i we frankach szwajcarskich, a co wynika ze znacznej różnicy w wysokości stawek referencyjnych, które są podstawą do ustalenia oprocentowania kredytu. Podano stawki referencyjne w okresie do 30 czerwca 2007 r. wynosiły: WIBOR 3M – 4,24 %, LIBOR 3M CHF – 2,295 %, EURIBOR 3M – 3,924 %, LIBOR 3M USD – 5,35 %. Podkreślono jednocześnie, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej, kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych, w efekcie czego zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu, przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. W konkluzji stwierdzono, że warto rozważyć zaciągnięcie długoterminowego kredytu w PLN jako korzystną alternatywę w stosunku do kredytów walutowych, które mimo atrakcyjnych aktualnie warunków cenowych w długim okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursów walutowych.

Jako przykład wpływu zmiany stopy procentowej oraz kursu waluty na raty kredytu wskazano wysokość raty kapitałowo-odsetkowej:

- przy aktualnym wówczas poziomie kursu CHF i stopy procentowej - jako 277,10 zł,

- przy założeniu, że stopa procentowa jest równa stopie procentowej dla kredytu w PLN, a kapitał jest większy o 20% - jako 429,39 zł,

- przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o wartość stanowiącą „różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem CHF z okresu ostatnich 12 miesięcy, to jest o 10,9 %” – jako 307,30 zł,

- przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o „400 pb.” - jako 490,91 zł,

- przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o wartość stanowiącą „różnicę między maksymalną i minimalną wartością stopy referencyjnej z okresu ostatnich 12 miesięcy, to jest o 1,1158 p.p.” – jako 332,70 zł.

Załącznikami do tego dokumentu były dwa wykresy obrazujące: pierwszy – historię zmian stawki referencyjnej LIBOR 3M CHF w 2005 i 2006 r., drugi – historię zmian kursu CHF do PLN od 2000 r. do 2006 r.

Treść opisanego dokumentu nie została z powodami omówiona przez doradcę kredytowego, ani też przez pracowników pozwanego banku.

(okoliczność niezaprzeczona; „Informacja dla Wnioskodawców […]” - k. 452-4555; zeznania powodów – protokół rozprawy z dnia 29.11.2019 r. – k. 321 /płyta CD/, k. 299-302 /protokół skrócony/, k. 304-304a)

Strony zawarły dwa aneksy do przedmiotowej umowy kredytu. Aneks nr 1 z dnia 5 lipca 2012 r., zawarty w dniu 6 lipca 2012 r., dotyczył sprecyzowania sposobu ustalania Bank (...) wysokości kursów walut publikowanych w tabelach kursowych banku oraz zmiany waluty spłaty kredytu na CHF. Natomiast Aneks z dnia 13 lipca 2017 r., zawarty dnia 17 lipca 2017 r., dotyczył przeniesienia hipoteki stanowiącej zabezpieczenie kredytu na inną nieruchomość.

(Aneks nr 1 – k. 379-379v, Aneks z 13.07.2017 r. – k. 379a-381)

Kredyt został powodom wypłacony zgodnie z postanowieniami umowy. Umowa nie została wypowiedziana przez żadną ze stron i nie została też przez strony rozwiązana.

(okoliczności bezsporne )

Powodowie od sierpnia 2007 r. do czerwca 2012 r. spłacali przedmiotowy w sprawie kredyt w złotych polskich, uiszczając na rzecz pozwanego banku z tytułu rat kredytu łącznie 93.287,27 zł. Natomiast od lipca 2012 r. powodowie rozpoczęli spłatę rat we frankach szwajcarskich i do czerwca 2017 r. uiścili na rzecz pozwanego banku z tego tytułu łącznie 25.839,42 CHF. Nadto powodowie uiścili na rzecz pozwanego tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego: 2.865 zł w dniu 18 lipca 2007 r. oraz 3.343 zł w dniu 29 lipca 2016 r. (w istocie powodowie uiścili tu wyższą kwotę, natomiast w części została już ona uprzednio zwrócona przez pozwanego).

Od dnia 30 lipca 2011 r. powodowie pozostają w związku małżeńskim, w którym obowiązuje ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej. W okresie od lipca 2007 r. do 30 lipca 2011 r. powodowie uiszczali należności na rzecz pozwanego z tytułu przedmiotowej w sprawie umowy kredytu po połowie, w tym z tytułu rat i z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego T. M. uiściła 38.673,32 zł, a N. C. 38.673,33 zł. Począwszy od sierpnia 2011 r. wszystkie należności uiszczane były z majątku wspólnego powodów, w tym 18.805,62 zł i 25.839,42 CHF z tytułu rat, a 3.343 zł z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

(okoliczności niezaprzeczone przez pozwanego, a nadto: potwierdzenia wykonania operacji bankowych i zaświadczenia banku – k. 85-125, k. 441-451, k. 867, k. 1049-1059v; wyciąg z odpisu skróconego aktu małżeństwa - k. 1333)

Powodowie w dniu 2 grudnia 2016 r. złożyli do pozwanego banku reklamacje, w treści których nie powoływali się jednak na nieważność przedmiotowej w sprawie kredytu. Nadto reklamacje nie obejmowały wezwania do zapłaty konkretnej kwoty. Pozwany odmówił uwzględnienia owych reklamacji, informując o tym powodów pismami z dnia 21 grudnia
2016 r.

(reklamacje z 02.12.2016 r. – k. 128-132; odpowiedzi na reklamacje z 21.12.2016 r. – k. 133-137)

Odpis pozwu został doręczony pozwanemu w dniu 31 sierpnia 2017 r., odpis pisma z dnia 30 listopada 2018 r. w dniu 4 kwietnia 2019 r., odpis pisma z dnia 27 sierpnia 2020 r. dostarczony w dniu 7 października 2020 r.

(potwierdzenia odbioru – k. 247; protokół skrócony rozprawy z dnia 04.04.2019 r. – k. 1087, płyta CD – k. 1091; potwierdzenie odbioru - k. 1216)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie twierdzeń stron, wymienionych powyżej dokumentów i kopii dokumentów nie kwestionowanych przez strony, jak również na podstawie zeznań powodów.

Zauważyć należy, że stan faktyczny sprawy był w przeważającej części bezsporny. Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił zgodne twierdzenia stron na podstawie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył, na podstawie art. 230 k.p.c.

Wysokość kwot uiszczonych przez powodów tytułem rat kredytu oraz tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w okresie objętym podstawą faktyczną żądania głównego ostatecznie nie była przedmiotem sporu. Pozwany wprawdzie oświadczył, że kwestionuje powództwo zarówno co do zasady, jak i co do wysokości i stanowisko to podtrzymał do czasu zamknięcia rozprawy. Zaznaczyć trzeba, że zarządzeniem Przewodniczącego z dnia 9 czerwca 2020 r. pozwany został zobowiązany do zajęcia stanowiska co do prawidłowości wyliczeń matematycznych przedstawionych przez powodów pod rygorem uznania ich za prawidłowe. Pozwany w odpowiedzi na powyższe wezwania wskazał jedynie ponownie, że kwestionuje wyliczenia powodów. Natomiast w istocie wszelkie zarzuty pozwanego w odniesieniu do przedstawionych przez powodów wyliczeń odnosiły się jedynie do kwot dochodzonych tytułem różnicy pomiędzy ratami uiszczonymi a ratami należnymi przy założeniu utrzymania umowy w mocy jako umowy kredytu złotowego oprocentowanego z uwzględnieniem stawki LIBOR CHF. Analiza prawidłowości tych wyliczeń okazała się w sprawie zbędna, bowiem odnosiły się one do ewentualnej podstawy faktycznej żądania głównego oraz do podstawy faktycznej żądania ewentualnego, a te nie były rozpatrywane przez Sąd wobec uwzględnienia żądania głównego w oparciu o podstawę faktyczną sformułowaną w pierwszej kolejności, oparta na zarzucie nieważności umowy. Co znamienne, same twierdzenia powodów co do tego, że uiścili oni na rzecz pozwanego raty i opłaty z tytułu zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w danej wysokości i w danych okresach objętych podstawą faktyczną powództwa, nie były przez stronę pozwaną kwestionowane. Pozwany wskazywał przy tym, że nie kwestionuje kwot wynikających z wystawionych przez siebie zaświadczeń. Podkreślenia wymaga, że powodowie na potwierdzenie wysokości uiszczonych rat i opłat z tytułu UNWW złożyli szereg dowodów z dokumentów, przede wszystkim w postaci potwierdzeń operacji bankowych. Co więcej, sam pozwany także złożył do akt sprawy dokumenty księgowe obrazujące historię płatności dokonywanych przez powodów. W zakresie, w jakim powodowie wskazali, że do czasu zawarcia małżeństwa uiszczali na rzecz banku należności po połowie, zaś od daty zawarcia małżeństwa uiszczali je łącznie z majątku wspólnego, pozwany nie przeczył twierdzeniom powodów, zatem uznać je należało za milcząco przyznane.

Sąd uznał natomiast, że pozwany nie zdołał wykazać swoich twierdzeń co do przekazania na rzecz towarzystw ubezpieczeniowych kwot uzyskanych od powodów z tytułu zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Dowody zaoferowane tu przez pozwanego na wykazanie jego twierdzeń pochodziły wyłącznie od pozwanego – były to dokumenty księgowe i inne, podpisane przez pracowników pozwanego (k. 1104-1105, k. 1110, k. 707-709). Nadto, dokumenty księgowe obrazowały kwoty zbiorcze przekazane na rzecz towarzystw ubezpieczeniowych (...), nie sposób było na tej podstawie stwierdzić, czy i jaka kwota została przekazana ze środków pobranych przez bank akurat od powodów.

Co się tyczy ustaleń odnoszących się do procesu zawierania przedmiotowej w sprawie umowy, Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach powodów. Powódka w większym zakresie niż powód była zaangażowana w proces zawarcia przedmiotowej umowy, zatem jej zeznania były zdecydowanie obszerniejsze i bardziej szczegółowe w porównaniu z zeznaniami powoda, który w istocie ograniczył się do potwierdzenia zeznań złożonych przez żonę. Powódka zeznawała w sposób spontaniczny, udzielała wyczerpujących odpowiedzi na pytania, nie usiłując zatajać okoliczności, które mogły być zinterpretowane na niekorzyść powodów. Sąd w szczególności dał wiarę powódce w zakresie okoliczności związanych z czynnościami poprzedzającymi samo zawarcie umowy kredytowej. Powódka zeznała, że przed zawarciem umowy nie przedstawiono powodom symulacji wysokości kosztów ich kredytu w zależności od zmiany kursu CHF lub zmiany oprocentowania, ani też danych historycznych wahań kursu CHF - wykraczających poza informacje zawarte w podpisanych przez powodów dokumentach, (przy czym nie została ostatecznie wykazana data podpisania przez powodów dokumentu zatytułowanego „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej”). Sąd ustalił także na podstawie zeznań powódki, że w pozwanym banku faktycznie nie przedstawiono powodom skonkretyzowanej oferty kredytu złotowego.

Sporną w sprawie okolicznością była kwestia indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy kredytu. Pozwany twierdził, że postanowienia dotyczące indeksacji do CHF zostały z powodami indywidualnie uzgodnione, wobec czego uchylają się one spod kontroli abuzywności. Twierdzenia te nie znalazły jednak oparcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Przypomnieć wypada, że ciężar dowodu, zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., spoczywał tu na pozwanym przedsiębiorcy. Zaoferowane w tym zakresie przez pozwanego dowody nie dawały podstaw do poczynienia ustaleń zgodnych z twierdzeniami strony pozwanej. Dowody z dokumentów zebrane w aktach sprawy nie wskazują, aby strony prowadziły negocjacje odnoszące się do warunków udzielanego kredytu, w tym zwłaszcza do zasad waloryzacji (indeksacji). Jednocześnie w świetle zeznań powodów, umowa kredytu zawarta została w takim kształcie, jaki został przygotowany przez Bank i nie podlegała negocjacjom. Znamienne zresztą, że pozwany – pomimo podnoszenia zarzutu indywidualnego uzgodnienia postanowień zawartej przez strony umowy kredytu – nie twierdził, aby jakiekolwiek zapisy tej umowy zostały zredagowane w drodze negocjacji z powodami, czy choćby że podjęto takie negocjacje.

Podkreślenia wymaga, że poza dowodem z przesłuchania stron nie został przeprowadzony żaden inny dowód – poza dowodami z dokumentów - na okoliczności związane z zawarciem spornej w sprawie umowy. Świadkowie zgłoszeni przez strony nie mieli wiedzy w tym zakresie – nie brali oni udziału w zawarciu owej umowy – z wyjątkiem jedynie J. P.. Ten świadek nie został jednak ostatecznie przesłuchany, bowiem pozwany nie zdołał ustalić jego adresu. Z kolei zeznania świadka J. P., jakkolwiek wiarygodne, okazały się nieprzydatne, bowiem osoba ta nie tylko nie uczestniczyła w procesie zawierania umowy kredytu przez powodów, ale nigdy nawet nie pracowała jako doradca kredytowy. W istocie Sąd omyłkowo dopuścił dowód z zeznań tego świadka, który okazał się być osobą zupełnie postronną. Również zeznania pracowników pozwanego banku: M. S. i M. R. należało uznać za wiarygodne, lecz ostatecznie zbędne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Świadkowie ci nie znali powodów i nie brali udziału w procesie zawierania przez nich przedmiotowej w sprawie umowy. Uwaga ta odnosi się także do świadka J. T. i z tej przyczyny Sąd oddalił tu wniosek dowodowy strony powodowej, uznając nadto, że był to dowód spóźniony.

Sąd oddalił również wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków K. M. i J. C., uznając, na podstawie tez dowodowych wskazanych przez pozwanego w odniesieniu do tych dowodów, że zeznania takie nie mogłyby być przydatne dla rozstrzygnięcia tej sprawy. Zeznania J. C. odnosiłyby się przede wszystkim do okoliczności dotyczących spreadu walutowego, sposobu finansowania akcji kredytowych w walucie obcej oraz kwestii związanych z księgowym aspektem udzielania i spłaty tego rodzaju kredytów, a także z występującymi po stronie banku ryzykami w związku z udzielaniem takich kredytów. Natomiast treść zeznań K. M. dotyczyłaby ustalania kursów walut obcych stosowanych przez ten Bank. Podkreślić w tym miejscu wypada, że wszystkie te zagadnienia zostały szeroko opisane przez pozwanego w odpowiedzi na pozew, a twierdzenia pozwanego w tym zakresie w znacznej części nie były kwestionowane przez stronę powodową (chociażby co do stosowanych przez pozwany bank zasad ustalania kursów walut obcych publikowanych w tabelach kursowych).

Co więcej, w ocenie Sądu, okoliczności, na które mieliby zeznawać J. C. i K. M., odnosiły się częściowo do wiadomości specjalnych, zatem nie mogłyby zostać wykazane za pomocą dowodu z zeznań świadków. Nie ulega wątpliwości, że zarówno J. C., jak i K. M. są wysokiej klasy specjalistami i posiadają szeroką wiedzę w swoich dziedzinach, zatem mogliby naświetlić skomplikowane zagadnienia ekonomiczno-księgowe związane z udzielaniem przez bank kredytu indeksowanego do waluty obcej. Natomiast nie taka jest rola dowodu z zeznań świadka. Jednocześnie zaś, okoliczności faktyczne związane ze sposobem finansowania akcji kredytowej przez pozwanego, ze stosowanymi przez pozwanego procedurami ustalania wysokości kursów walut obcych etc., jakkolwiek pomocne dla zrozumienia zasad działania produktu finansowego, jakim jest kredyt indeksowany do waluty obcej, to jednak nie mogły mieć wpływu na kierunek rozstrzygnięcia w tej sprawie. W szczególności nie mogło zmienić kierunku rozstrzygnięcia wyjaśnienie przez K. M., w jaki sposób tworzone były Tabele Kursów Walut Obcych, stanowiące podstawę wyliczenia salda początkowego kredytu powodów w CHF i wysokości należnych od nich rat w PLN. Ujawnienie tych okoliczności przez pozwany bank na etapie postępowania sądowego nie mogło konwalidować zaniechania udzielenia w tym zakresie informacji powodom na etapie zawierania umowy.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego sądowego zgłoszony przez powodów, jak również dowód z opinii biegłego sądowego zgłoszony przez pozwanego. W odniesieniu do obu tych wniosków dowodowych Sąd stanął na stanowisku, że okoliczności objęte tezą dowodową nie mogły mieć znaczenia dla kierunku rozstrzygnięcia. Taka ocena w stosunku do wniosku dowodowego powodów wynikała przede wszystkim z tego, że Sąd uznał zawartą przez strony umowę kredytu za nieważną, co przesądzało o uwzględnieniu w zasadniczej części żądania głównego w oparciu przy tym o pierwszą (a nie ewentualną) podstawę faktyczną. Kwestie odnoszące się do ewentualnej podstawy faktycznej żądania głównego oraz do wykazania zasadności żądania ewentualnego – a temu miał przede wszystkim służyć dowód z opinii biegłego wnioskowany przez stronę powodową - stały się zatem irrelewantne. Z kolei w odniesieniu do dowodu z opinii biegłego sądowego zgłoszonego w odpowiedzi na pozew, okoliczności objęte tezą dowodową w większości dotyczyły takich kwestii, które nie mogły mieć znaczenia dla oceny zasadności powództwa - tak w zakresie żądania głównego, jak i ewentualnego. Zagadnienia związane ze sposobem finansowania akcji kredytowej przez pozwany bank, jak też to, czy pozwany bank w relacji z powodami stosował kurs CHF, który był kursem rynkowym, i jaka była ewentualnie różnica w wysokości tego kursu w stosunku do kursu NBP, jak również zagadnienia ekonomiczne objęte tezą dowodową ujętą w odpowiedzi na pozew i późniejszych pismach pozwanego, to wszystko okoliczności, które nie mogły zaważyć o kierunku rozstrzygnięcia.

Z analogicznych przyczyn Sąd pominął także dowody z opinii prywatnych i dowody z opinii biegłych sądowych wydanych w innych sprawach. Nadto, wspominane opinie prywatne w części dotyczyły zagadnień związanych z oceną prawną, zatem mogły stanowić jedynie materiały dodatkowe służące wsparciu stanowiska procesowego strony.

Nadto, obie strony złożyły do akt sprawy jako dowody z dokumentów kopie dokumentów, wyciągi i wydruki komputerowe obejmujące analizy, opracowania, raporty, a także orzeczenia wydane w innych sprawach, które również zostały potraktowane przez Sąd jako materiały służące wsparciu stanowiska odpowiednio powodów i pozwanego, natomiast nie mogły one stanowić podstawy poczynienia w sprawie istotnych dla rozstrzygnięcia ustaleń faktycznych.

Wnioski powodów o zobowiązanie pozwanego do złożenia dokumentów podlegały oddaleniu. Po pierwsze, art. 248 k.p.c. pozwala sądowi na zobowiązanie danego podmiotu do złożenia tylko takiego dokumentu, który faktycznie istnieje i pozostaje w posiadaniu tego podmiotu. Wniosek w tym zakresie musi być przy tym dostatecznie sprecyzowany, aby nie było wątpliwości, o jaki dokument chodzi. Nie jest zatem wystarczające samo opisanie treści dokumentu, co do którego strona wnioskująca podejrzewa jedynie, że może on istnieć i znajdować się w dyspozycji strony przeciwnej.

Oddalić należało również wnioski powodów o zobowiązanie podmiotów trzecich do udzielenia informacji – przepisy procedury cywilnej nie dają podstawy do uwzględnienia tego rodzaju wniosku. Dotyczy to także wniosku pozwanego o zobowiązanie podmiotu trzeciego do podania adresu świadka J. P.. Wypada w tym miejscu wyjaśnić, że Sąd zobowiązywał wskazaną przez pozwanego firmę do podania adresu świadka, błędnie jednak oznaczając jego imię i nazwisko jako (...). Wniosek pozwanego w takim kształcie, jaki został ujęty w odpowiedzi na pozew, nie został nigdy przez Sąd uwzględniony. Wniosek ten ostatecznie oddalono postanowieniem z dnia 18 listopada 2021 r.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo w zakresie żądania głównego zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości (w zakresie, w jakim było ono ostatecznie podtrzymywane).

Powodowie, uzasadniając dochodzone w sprawie roszczenia, wskazywali w pierwszej kolejności na nieważność umowy kredytu z dnia 13 lipca 2007 r. Powodowie podnosili, że postanowienia owej umowy naruszają przepisy prawa o charakterze bezwzględnie obowiązującym, w tym że umowa ta jest sprzeczna z naturą stosunku zobowiązaniowego, a także zarzucali umowie sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. W dalszej kolejności powodowie wywodzili, że postanowienia kwestionowanej w sprawie umowy odnoszące się do waloryzacji (indeksacji) do waluty obcej – CHF, stanowią klauzule abuzywne i jako takie nie wiążą powodów. Skutkiem owej abuzywności, jak wskazali powodowie, powinno być stwierdzenie nieważności całej umowy, ewentualnie zaś ustalenie, że obowiązuje ona z pominięciem klauzul niedozwolonych.

Przystępując do rozważań w powyższym zakresie, przede wszystkim podkreślić należy, że w ocenie Sądu samo zawarcie umowy kredytu denominowanego, czy też indeksowanego do waluty obcej, także przed uregulowaniem tego rodzaju kredytu wprost w ustawie, mieściło się w granicach swobody umów (art. 353 1 k.c.). W istocie ustawodawca, wprowadzając z dniem 26 sierpnia 2011 r. do ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1896) przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a, dał wyraz temu, że dostrzega fakt wykształcenia się w obrocie nowego rodzaju umowy kredytu i aprobuje to. Nieuzasadnione jest przy tym reprezentowane niekiedy stanowisko, zgodnie z którym wprowadzenie wspomnianego wyżej przepisu art. 69 ust. 2 pkt 4a świadczyć ma o tym, że przed dniem 26 sierpnia 2011 r. zawarcie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej lub denominowanego do waluty obcej było w świetle ustawy Prawo bankowe niedopuszczalne. Przeciwko tej tezie przemawia chociażby to, że sam ustawodawca w ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984; tak zwana „ustawa antyspreadowa”) w przepisie przejściowym – art. 4 – wprost uregulował kwestię umów kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz denominowanego do waluty obcej zawartych przed datą wejścia w życie ww. ustawy nowelizującej. Ustawodawca wskazał mianowicie, że również do takich umów ma zastosowanie nowo wprowadzony art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy Prawo bankowe - w zakresie dotyczącym kwot pozostałych do spłaty. Gdyby było tak, że ustawodawca uznawał takie umowy za nieważne jako sprzeczne z przepisami prawa o charakterze bezwzględnie obowiązującym, wprowadzenie powyższej regulacji nie znajdowałoby żadnego racjonalnego uzasadnienia. Z powyższego wynika, że ustawodawca zaaprobował funkcjonowanie w obrocie umów kredytu indeksowanego i denominowanego do walut obcych nie tylko na przyszłość, ale także tych zawartych przed datą uregulowania tego rodzaju umowy wprost w ustawie Prawo bankowe.

Nie można też zgodzić się z twierdzeniem, że poprzez samo wprowadzenie do umowy zawartej przez strony walutowych klauzul waloryzacyjnych doszło do naruszenia zasady nominalizmu wyrażonej w art. 358 1 § 1 k.c. Ustawodawca w art. 358 1 § 2 k.c. wprost wskazał przecież, że strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Takim „innym miernikiem wartości” w okolicznościach tej sprawy był kurs waluty obcej – CHF.

Natomiast w ocenie Sądu, przedmiotowa w sprawie umowa jest wadliwa w zakresie odnoszącym się do uregulowania mechanizmu waloryzacji. Umowa ta została tak skonstruowana, że bankowi w istocie pozostawiono możliwość kształtowania pośrednio, w drodze jednostronnych czynności, wysokości zobowiązań kredytobiorcy, na którym spoczywało przy tym nieograniczone ryzyko walutowe.

W świetle postanowień przedmiotowej w sprawie umowy kredytu saldo początkowe kredytu wyrażone w CHF było wyliczane według kursu kupna CHF wynikającego z Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu bądź jego transzy (§ 2 ust. 2 umowy). Po drugie, wysokość świadczeń w złotówkach należnych od kredytobiorcy tytułem rat kredytu, była wyliczana według kursu sprzedaży CHF wynikającego z ww. Tabeli w dniu płatności raty (§ 7 ust. 1 umowy).

Podkreślenia wymaga, że kwestia sposobu tworzenia przez banki tabel kursowych nie została uregulowana przez ustawodawcę. Obowiązujący już w dacie zawarcia analizowanej tu umowy art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe ograniczał się do nałożenia na banki obowiązku ogłaszania w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny „stosowanych kursów walutowych”. Przepis ten nie wskazywał natomiast, jak owe kursy walutowe powinny być przez banki ustalane. Jednocześnie brak było zapisów odnoszących się do tworzenia Tabel kursów w (...) Bank S.A. w analizowanej w tej sprawie umowie kredytu bądź w załącznikach do tej umowy.

B ez znaczenia jest okoliczność, czy kwestie sposobu ustalania przez pozwanego ujętych w tabelach kursów walut obcych, w tym CHF, regulowały procedury wewnętrzne Banku, obowiązujące w dacie zawarcia przedmiotowej w sprawie umowy kredytu. Treść takich procedur nie została ujawniona kredytobiorcom na etapie zawierania umowy (zresztą na etapie wykonywania umowy także nie) i bez wątpienia nie stanowiły one części stosunku obligacyjnego łączącego strony. Ewentualne wyjaśnienie przez pozwanego dopiero na etapie sporu sądowego stosowanej metodologii wyliczania wartości kursów walut obcych nie mogło konwalidować braku objęcia tej materii treścią umowy łączącej strony.

Skoro w umowie kredytu nie uregulowano kwestii związanych z zasadami ustalania przez pozwanego wysokości kursu CHF, oznacza to, że analizowana umowa odwoływała się do wskaźnika, którego wysokość kształtować mogła bez żadnych ograniczeń jedna ze stron umowy. Okoliczność, że takie ograniczenia mogły potencjalnie wynikać z zasad działania wolnego rynku - które w praktyce uniemożliwiałyby pozwanemu ustalanie kursów walut obcych na poziomie nierynkowym - pozostaje bez znaczenia z punktu widzenia oceny ważności i skuteczności analizowanych postanowień umowy. Treść zawartej przez strony umowy nie przewidywała przecież, że bank powinien stosować kurs CHF nie odbiegający od poziomu rynkowego. Zatem w świetle treści umowy, bank był uprawniony do ustalenia kursu CHF na dowolnym wybranym przez siebie poziomie. Umowa zawarta z powodami została tak skonstruowana, że nawet gdyby kurs ustalony przez pozwany bank znacząco odbiegał od kursu rynkowego, i tak nie stanowiłoby to naruszenia warunków przedmiotowej umowy.

Kwestia skutków takiego jak wyżej opisany sposobu uregulowania mechanizmu waloryzacji w umowach kredytu indeksowanego bądź denominowanego do waluty obcej, zawieranych z konsumentami, jest oceniana różnorako - tak w orzecznictwie sądów powszechnych, jak i przez Sąd Najwyższy oraz przez przedstawicieli doktryny. Sąd w składzie niniejszym podziela stanowisko reprezentowane przez tę część doktryny i orzecznictwa, która uznaje, że umowa dotknięta omawianą tu wadliwością nie może się ostać w żadnej części.

W ramach stanowiska, zgodnie z którym wadliwa umowa kredytu indeksowanego bądź denominowanego do waluty obcej upada w całości, wykształciły się w orzecznictwie dwie główne koncepcje. Pierwsza z nich zakłada, że umowa kredytu jest w takiej sytuacji dotknięta nieważnością bezwzględną o charakterze pierwotnym. Nieważność ta ma wynikać z przekroczenia granic swobody umów w rozumieniu art. 353 1 k.c. poprzez ukształtowanie stosunku obligacyjnego niezgodnie z jego naturą, ewentualnie także ze sprzeczności umowy z normą art. 69 ustawy Prawo bankowe. Zgodnie z drugą koncepcją, nieważność takiej umowy ma charakter wtórny, w tym znaczeniu, że jest ona skutkiem wyeliminowania z umowy postanowień abuzywnych, bez których umowa ta pozbawiona jest essentialia negotii, zaś tak powstałych luk nie można uzupełnić ani w drodze wykładni oświadczeń woli stron, ani też poprzez odwołanie do przepisów prawa bądź przyjętych zwyczajów.

Obie przywołane wyżej koncepcje zostały szeroko zaprezentowane i omówione w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 października 2019 r. (sygn. akt V ACa 567/18, Legalis). W orzeczeniu tym Sąd Apelacyjny oceniał ważność i skuteczność umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF. Postanowienia tej umowy uzależniały wysokość rat kredytu uiszczanych w złotych polskich oraz wysokość salda kredytu pozostałego do spłaty wyliczoną w złotych polskich, od kursu sprzedaży CHF, który wynikał z tabeli kursowej pozwanego banku w sytuacji, gdy sama umowa nie wskazywała, w jaki sposób ów kurs ma być przez bank ustalany. Sąd Apelacyjny stwierdził między innymi: Zastosowanie walutowych klauzul indeksacyjnych powinno (…) opierać się na takim ich zapisaniu, by zmienność kursu waluty obcej została wyznaczona przez element zewnętrzny i możliwie obiektywny w stosunku do stron umowy tego rodzaju, określany przez instytucje finansowe spełniające kryteria bezstronnego działania w stosunku do banku udzielającego takiego kredytu. (…) Za sprzeczne zaś z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należy natomiast uznać zapisy umowy, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca, byłby upoważniony do jednostronnego określenia kursu tej waluty, która została określona jako właściwa dla oznaczenia wysokości rat obciążających kredytodawcę. Zamieszczenie w takiej umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 353 ( (1)) KC (…). Umowa zawierająca tego rodzaju klauzule a limine powinna zostać uznana za nieważną z powodu jej sprzeczności z normą zawartą w powołanym przepisie ze skutkiem ex tunc, czyli od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania przez stronę upoważnioną do tego, aby z tego uprawnienia skorzystać w okresie jej obowiązywania. Sąd Apelacyjny wskazał także, że: zastosowanie takiego sposobu obliczania (…) rat trudno jest na gruncie art. 69 ust. 1 Prawa bankowego uznać za zgodne z prawem oznaczenie kredytu podlegającego spłaceniu. Również z tego powodu można się więc dopatrzeć nieważności umowy, w której taka klauzula została zastosowana na potrzeby określenia głównego zobowiązania kredytobiorcy.

Sąd Apelacyjny stwierdził dalej, że nawet gdyby uznać tak skonstruowaną umowę za ważną, to jej postanowienia, uzależniające wysokość zobowiązania kredytobiorcy od wysokości kursu CHF ustalanego przez bank w sposób jednostronny i nie doznający w świetle treści umowy żadnych ograniczeń, należałoby traktować jako klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c. Te same względy, które przemawiają za nieważnością owych postanowień, świadczyłyby w tym wypadku o naruszeniu dobrych obyczajów i rażącym naruszeniu interesów konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Bez tych zapisów umowa nie mogłaby zaś zostać utrzymana, ponieważ dotyczą one głównych zobowiązań kredytobiorców. Jak wskazał Sąd Apelacyjny: Ewentualne wyeliminowanie wskazanych klauzul (...) nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia powodów, bez których charakter umowy (…) nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tej przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonywanie (…) w ogóle nie byłoby możliwe (…) bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania przez obie strony (…) Zachodzi więc konieczność stwierdzenia nieważności umowy. Jednocześnie Sąd Apelacyjny zaznaczył, że stwierdzenie abuzywności postanowienia określającego świadczenia główne możliwe jest tylko w wypadku, gdy postanowienie takie jest niejednoznaczne. Na tle umowy kredytu ocenianej w sprawie V ACa 567/18 Sąd Apelacyjny doszedł zaś do wniosku, że postanowienia potencjalnie abuzywne były sformułowane w sposób jednoznaczny, stąd w rozpatrywanym stanie faktycznym ostatecznie nie byłoby możliwe stwierdzenie ich abuzywności.

Wypada w tym miejscu wskazać również na wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 11 grudnia 2019 r. (sygn. akt V CSK 382/18, Legalis). W stanie faktycznym, na gruncie którego zapadło to orzeczenie, także została zawarta z konsumentem umowa kredytu hipotecznego obejmująca postanowienie określające wysokość należności obciążającej kredytobiorcę z odwołaniem do tabel kursowych ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów ich tworzenia. Sąd Najwyższy, powołując się na liczne wcześniejsze orzeczenia tego Sądu, stwierdził, że niedozwolony charakter tego rodzaju postanowień umownych nie powinien budzić wątpliwości z uwagi na:

- nietransparentność,

- pozostawienie pola do arbitralnego działania banku i obarczenie w ten sposób kredytobiorcy nieprzewidywalnym ryzykiem,

- naruszenie zasady równorzędności stron.

Dalej Sąd Najwyższy wskazał w ww. orzeczeniu, że: punktem wyjścia do oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną, dopuszczalną, jest ustalenie, czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć, a w razie odpowiedzi negatywnej - czy jej „unieważnienie” zagraża interesom konsumenta, z uwzględnieniem okoliczności istniejących w czasie sporu. (…) Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania „zastępczego”, chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody". Sąd Najwyższy, powołując się na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, doszedł do przekonania, że: wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (…). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).

Sąd w składzie niniejszym w pełni podziela powyższe stanowisko Sądu Najwyższego i przyjmuje je za własne. Koncepcja ta wydaje się w większym stopniu realizować założenia i cele ujęte w Dyrektywie Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w stosunku do koncepcji zakładającej bezwzględną nieważność postanowień umownych kształtujących mechanizm waloryzacji walutowej, za którą opowiedział się ostatecznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w opisanej wyżej sprawie V ACa 567/18.

W tym miejscu zauważyć wypada, że w doktrynie i w orzecznictwie w zasadzie jednolicie przyjmowano dotychczas, że dopiero w razie ustalenia, że dana umowa nie jest nieważna - zatem że nie narusza norm prawa o charakterze iuris cogentis, nie ma na celu obejścia prawa i nie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego - możliwe staje się badanie jej postanowień pod kątem abuzywności (vide w tym zakresie uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2011 r., sygn. akt III CZP 119/10, Legalis; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2011 r., sygn. akt I CSK 218/10, Legalis; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2014 r., sygn. akt VI ACa 832/14, Legalis; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 marca 2014 r., sygn. akt VI ACa 1086/13, Legalis). Jednocześnie odnotować trzeba, że na gruncie polskiego prawa cywilnego „nieważność czynności prawnej” w rozumieniu art. 58 k.c. jest skutkiem dalej idącym w stosunku do „braku związania” konsumenta, o którym mowa w art. 385 ( 1) § 2 k.c. W doktrynie prawa podkreśla się, że art. 385 ( 1) § 2 k.c. przewiduje szczególny rodzaj sankcji, który należy odróżnić od nieważności, wzruszalności oraz bezskuteczności względnej i zawieszonej. Zgodnie z dominującym poglądem doktryny, komentowany przepis przewiduje sankcję bezskuteczności częściowej ex lege, która znajduje zastosowanie z mocy ustawy i działa ex tunc (P. Mikłasiewicz, [w:] K. Osajda /red./, Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2020).

Przy dokonywaniu wykładni przepisów polskiego kodeksu cywilnego z uwzględnieniem prawa unijnego, należy brać pod uwagę szeroki kontekst. Po pierwsze, warto pamiętać, że nie wszystkie porządki wewnętrzne krajów Unii Europejskiej wprowadzają rozróżnienie pomiędzy pojęciem „nieważności” czynności prawnej a pojęciem „bezskuteczności” czy „braku związania”. Dyrektywa 93/13/EWG także nie różnicuje owych pojęć. Po drugie, trzeba mieć na uwadze to, że przepisy ww. Dyrektywy, jak również art. 385 1 i n. k.c. wprowadzone w ramach jej implementacji, stanowią regulację szczególną. Normy te nakierowane są na ochronę konsumentów przed nieuczciwymi warunkami umownymi, czyli takimi, które w szczególności powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta (art. 3 Dyrektywy 93/13/EWG). Wydaje się, że ustawodawca unijny przyjął założenie, że w przypadku, gdy umowa zawarta z konsumentem obejmuje postanowienia, które naruszają zasadę równorzędności stron na niekorzyść konsumenta, ocena skutków prawnych takiej umowy powinna zostać dokonana właśnie przy zastosowaniu zapisów Dyrektywy 93/13/EWG i przepisów krajowych wprowadzonych na skutek jej implementacji. W efekcie, w sytuacji, gdy analizowane w danym stanie faktycznym postanowienie umowne jawi się jako klauzula abuzywna, a jednocześnie te same względy, które świadczą o owej abuzywności, mogłyby na gruncie prawa krajowego przemawiać za bezwzględną nieważnością tego postanowienia na podstawie przepisów ogólnych (zatem mających zastosowanie do wszelkich stosunków cywilnoprawnych, a nie tylko do umów zawieranych z konsumentami), wydaje się, że wykładnia prawa krajowego zgodna z treścią Dyrektywy 93/13/EWG nakazuje zastosowanie przepisów o abuzywności przed przepisami ogólnymi.

Przypisanie wadliwym postanowieniom umownym w miejsce bezwzględnej nieważności „jedynie” abuzywności skutkuje tym, że do pewnego stopnia pozostawia się konsumentowi możliwość wyboru skutków owej wadliwości:

1.  konsument może poprzez wyrażenie świadomej zgody następczej sanować umowę;

2.  do konsumenta należy decyzja, czy wyrazi zgodę na „unieważnienie” umowy w sytuacji, gdy bez klauzul niedozwolonych umowy nie można utrzymać w mocy.

Jak podkreślił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 (Legalis): (…) dyrektywa 93/13 nie zmierza tak daleko, że ustanawia obowiązkowy system ochrony przed stosowaniem nieuczciwych warunków umowy przez przedsiębiorców, który wprowadziła na korzyść konsumentów. W konsekwencji w wypadku gdy konsument woli nie powoływać się na ten system ochrony, nie jest on stosowany. (pkt 54). W takim duchu wypowiedział się także Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 9 lipca 2020 r. w sprawie I. C.-452/18 (Legalis), gdzie wskazano: (…) prawo konsumenta do skutecznej ochrony zawiera w sobie także uprawnienie do niedochodzenia swoich praw, z tym skutkiem, że sąd krajowy musi uwzględnić, w odpowiednim przypadku, wolę wyrażoną przez konsumenta, jeżeli mając świadomość niewiążącego charakteru danego nieuczciwego warunku, konsument wskaże jednak, iż sprzeciwia się temu, aby warunek ten został wyłączony, udzielając w ten sposób dobrowolnej i świadomej zgody na dany warunek. Powyższe stanowisko zostało następnie potwierdzone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20 (Legalis).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt sprawy niniejszej, Sąd doszedł do przekonania, że skutek wadliwości postanowień umowy kredytu zawartej przez strony powinien być rozpatrywany z uwzględnieniem prounijnej wykładni przepisów prawa krajowego.

Sąd w składzie niniejszym, nie miał wątpliwości co do tego, ze kwestionowane przez powodów postanowienia umowy spełniają wszystkie przesłanki warunkujące zakwalifikowanie danego postanowienia jako klauzuli abuzywnej.

Powodowie w pozwie powoływali się na orzeczenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – wyrok z dnia 14 grudnia 2010 r., sygn. akt XVII AmC 426/09 (Legalis) i wpis do rejestru klauzul niedozwolonych pod nrem 3178 postanowienia stosowanego przez Bank (...) we wzorcu umowy kredytu, o treści tożsamej z § 2 ust. 2 zd. 1 przedmiotowej w sprawie umowy. Jakkolwiek Sąd w składzie niniejszym podziela zapatrywanie strony powodowej co do prejudycjalnego charakteru ww. orzeczenia, to dla porządku należało przeanalizować ziszczenie się przesłanek abuzywności – w odniesieniu do wszystkich postanowień umowy dotyczących indeksacji do CHF, zatem również co do ww. § 2 ust. 2 zd. 1 umowy.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c.: Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulegało wątpliwości, że przedmiotowa w sprawie umowa kredytowa zawarta została z konsumentami – powodami, którym kredyt został udzielony na sfinansowanie zakupu lokalu mieszkalnego na rynku wtórnym oraz refinansowanie kosztów poniesionych przez powodów na cele mieszkaniowe. Pozwany bank działał zaś jako przedsiębiorca, który w ramach prowadzonej działalności gospodarczej udzielał między innymi kredytów hipotecznych indeksowanych do waluty obcej.

Zapisy tej umowy, w tym w zakresie odnoszącym się do waloryzacji, nie były z powodami uzgodnione indywidualnie. W świetle art. 385 ( 1) § 3 k.c. nieuzgodnione są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, a więc w szczególności będą to postanowienia umowy przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Mimo że pozwany podnosił zarzut indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych w sprawie postanowień umownych, to w swojej argumentacji nie podnosił nawet, aby treść postanowień w zakresie waloryzacji walutowej na wniosek powodów w jakimkolwiek zakresie została zmieniona w stosunku do pierwotnie oferowanej bądź aby były choćby prowadzone negocjacje w tym kierunku. Poza sporem było, że przedmiotowa w sprawie umowa została podpisana przez strony w takim kształcie, jaki przygotował bank na podstawie wzorca umownego. Podkreślenia wymaga, że sam fakt, że powodom udzielono kredytu indeksowanego do CHF na ich wniosek jest z tego punktu widzenia irrelewantny. W tym miejscu wypada wskazać na stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyrażone w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 grudnia 2019 r. (sygn. akt VI ACa 312/19, Legalis): Wybór konsumenta jednej z kilku oferowanych przez bank wersji kredytu, nie może być uznany za równoznaczny z indywidualnym uzgodnieniem warunków takiego kredytu. Podkreślić trzeba, że Sąd Apelacyjny odnosił się w powołanym orzeczeniu właśnie do wyboru pomiędzy kredytem stricte złotówkowym a kredytem indeksowanym do waluty obcej.

W świetle art. 385 1 § 1 k.c. istotne znaczenie dla oceny postanowienia umownego pod kątem abuzywności ma to, czy dane postanowienie określa świadczenie główne umowy. Otóż, zdaniem Sądu, rozpatrywane tu postanowienia:

- § 2 ust. 2 umowy, odnoszący się do wyliczenia wysokości kapitału (salda) kredytu w CHF na podstawie ustalonego przez Bank kursu kupna tej waluty z dnia wypłaty środków,

- § 7 ust. 1 umowy, odnoszący się do wysokości rat kredytowych w złotych na podstawie ustalonego przez Bank kursu sprzedaży CHF z dnia spłaty raty,

na tle umowy kredytu zawartej przez strony określają świadczenia główne w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Tak też postanowienia umowne o analogicznej treści zostały ocenione przez Sąd Najwyższy w powołanym wyżej orzeczeniu zapadłym w sprawie V CSK 382/18 oraz w wyrokach z dnia 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17, Legalis) i z dnia 9 maja 2019 r. (I CSK 242/18, Legalis), jak również przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie V ACa 567/18 oraz w sprawie I ACa 386/21 (wyrok niepubl.). Wypada w tym miejscu wskazać za Sądem Najwyższym (I CSK 242/18): skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie w rozumieniu wskazanego przepisu [art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.]. Takie stanowisko wydaje się być zgodne także z treścią orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydanych w sprawach: C-118/17 (wyrok z dnia 14 marca 2019 r., D., zwłaszcza pkt 48) oraz C-260/18 (wyrok z dnia 3 października 2019 r., D.), gdzie Trybunał odnosi się do pojęcia „klauzuli ryzyka walutowego”.

Uznanie, że postanowienia odnoszące się do waloryzacji określają świadczenie główne nie oznacza, że uchylają się one spod oceny pod kątem abuzywności. Wypada w tym miejscu powołać się na stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-26/13 (wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., K.) zaprezentowane na gruncie wykładni art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13/EWG: wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

Przenosząc powyższe na grunt sprawy niniejszej, należy stwierdzić, że postanowienia § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy nie mogą być uznane za jednoznaczne w zakresie odsyłającym do kursu CHF wynikającego z tabeli kursowej, skoro nigdzie w umowie ani w załącznikach do niej nie zostało sprecyzowane, czym dokładnie jest owa tabela i jak jest tworzona.

Jednocześnie Sąd nie miał wątpliwości co do tego, że postanowienia umowy w zakresie regulującym mechanizm waloryzacji kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, co prowadzi jednocześnie do rażącego naruszenia interesów konsumenta. Jest to skutkiem przyznania bankowi prawa do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązań kredytobiorcy poprzez odesłanie do tabel kursowych banku bez uzgodnienia przez strony sposobu ustalania wysokości kursu CHF w owych tabelach. Dochodzi tu do zachwiania równowagi kontraktowej na korzyść przedsiębiorcy, który w sposób niczym nieograniczony (w świetle postanowień umowy) może wpływać na wysokość zobowiązania konsumenta – tak na wysokość salda kredytu, jak i na wysokość raty. Jak podkreślił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20 (Legalis): (…) warunek dotyczący indeksacji, który (…) nie pozwala konsumentowi na samodzielne określenie w każdej chwili kursu wymiany stosowanego przez przedsiębiorcę, ma nieuczciwy charakter (pkt 64).

Oceniając ziszczenie się przesłanek abuzywności badanych w sprawie postanowień, Sąd miał na uwadze także i to, że na ich mocy do treści stosunku zobowiązaniowego wprowadzona została klauzula ryzyka walutowego, które to ryzyko obciążało wyłącznie kredytobiorcę, a zatem konsumenta. Nie sposób bowiem uznać, że ryzyko walutowe w równym stopniu obciążało bank kredytujący co kredytobiorcę - konsumenta. Bank zaciągał zobowiązania na rynku międzybankowym w walucie CHF po to, aby zrównoważyć wartość aktywów i pasywów posiadanych w ww. walucie. Działania te, nakierowane na tzw. „domykanie pozycji walutowej”, służyły zniwelowaniu po stronie banku ryzyka walutowego. Kredytobiorca podobnych działań nie mógł podjąć, zatem ponosił ryzyko walutowe w pełnym zakresie.

W ocenie Sądu, bank kredytujący nie dopełnił przy tym obowiązku informacyjnego względem powodów, wskutek czego nie mieli oni realnej możliwości oszacowania konsekwencji ekonomicznych zaciąganego zobowiązania w zakresie wspomnianego ryzyka kursowego. Sąd uznał, że pozwany bank zaniechał poinformowania konsumentów, na czym w istocie polega ryzyko związane z zaciągnięciem zobowiązania indeksowanego do waluty obcej. Ani w dacie zawierania umowy kredytu, ani też na etapie wcześniejszym (chociażby przy okazji składania wniosku kredytowego) nie wyjaśniono powodom, jaki jest zakres ponoszonego przez nich ryzyka walutowego, które było nieograniczone i – co należy jeszcze raz zaakcentować – spoczywało w całości na kredytobiorcy. Sąd miał na względzie to, że nie zostało w sprawie wykazane, aby przed zawarciem umowy przedstawiono powodom zestawienia obrazujące dane historyczne kursu CHF bądź też symulacje wysokości rat kredytu i salda kredytu po przeliczeniu na złotówki w zależności od wysokości kursu CHF. Najprawdopodobniej dokument zatytułowany „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” został powodom przedstawiony do podpisu bezpośrednio po podpisaniu umowy. Niezależnie zaś nawet od tego, treść tego dokumentu nie została z powodami omówiona. Samo zaś przedstawienie dokumentu do podpisu przy zawarciu umowy należy ocenić jako niewystarczające. Co więcej, w dokumencie „Informacja dla Wnioskodawców (…)” zawarte są informacje szczątkowe, jedynie sygnalizujące problem ryzyka zmiany stopy procentowej i ryzyka zmiany kursu waluty. Akcent położono przy tym na kwestii ryzyka zmiany stopy procentowej. W celu zobrazowania ryzyka zmiany kursu waluty wskazano wysokość raty przy założeniu wzrostu kursu CHF jedynie o 10,9 %, co okazało się zupełnie nie przystawać do sytuacji na rynku walutowym, która wystąpiła w kolejnych latach.

Wypada w tym miejscu odnieść się do akcentowanej przez pozwanego okoliczności, że w okresie, gdy powodowie zawierali przedmiotową w sprawie umowę, kurs CHF do PLN był najniższy od lat. Pozwany wywodził, że powodowie musieli o tym wiedzieć, a zatem zdawali sobie oni sprawę z tego, że w przyszłości kurs ten najprawdopodobniej wzrośnie. Te ostatnie twierdzenia pozwanego nie zostały jednak wykazane. Przede wszystkim nie udowodniono, aby obsługujący powodów doradca kredytowy, a następnie pracownik pozwanego banku udzielili im informacji w ww. zakresie. Powodowie zeznali, że zapewniano ich o stabilności waluty szwajcarskiej oraz wskazywano, że wzrost kursu jest możliwy maksymalnie o 20%. Należy zauważyć, że o ile powodowie jako laicy w dziedzinie rynku walutowego mogli nie śledzić zmian kursu CHF, o tyle pozwany jako profesjonalista w tej dziedzinie z pewnością miał szeroką wiedzę co do wahań kursu CHF. Skoro zaś pozwany wiedział, że w dacie zawierania umowy przez powodów kurs CHF jest bardzo niski w porównaniu z danymi z ostatnich lat, należało upewnić się, że powodowie przed podjęciem decyzji o zaciągnięciu na okres 45 lat zobowiązania indeksowanego do CHF zdają sobie sprawę z owej prawidłowości i jednocześnie mają świadomość, że kurs CHF w przyszłości najprawdopodobniej wzrośnie i że wpłynie to znacząco na wysokość ich zobowiązań. Tymczasem powodom nie tylko nie przekazano rzetelnych informacji w tym zakresie, ale wręcz wprowadzono ich w błąd, wskazując, że kurs CHF może wzrosnąć maksymalnie o 20%, co nie było zgodne z prawdą. Co więcej, nie poinformowano powodów (i nie wynikało to także z symulacji, które zobrazowano w dokumencie „Informacja dla Wnioskodawców (…) „) o tym, że umowa kredytu indeksowanego do CHF charakteryzuje się tym, że wysokość zadłużenia w złotych uzależniona jest od aktualnego kursu CHF, co może skutkować tym, że pomimo regularnej spłaty rat przez szereg lat, saldo kredytu w złotych pozostanie na zbliżonym, a nawet na wyższym poziomie co w dacie zawarcia umowy (tak też zresztą było w okolicznościach tej sprawy).

Podsumowując, pozwany bank nie dopełnił przed zawarciem kwestionowanej umowy obowiązku informacyjnego względem powodów, wskutek czego nie zdawali oni sobie sprawy z tego, że kredyt indeksowany do CHF, mimo że oprocentowany korzystniej w stosunku do kredytu złotowego - co miało mieć przełożenie na niższą ratę kredytu, jest jednak produktem niezwykle ryzykownym i może finalnie okazać się znacznie droższy od kredytu złotowego, a kredytobiorca ponosi nieograniczone ryzyko wzrostu wyrażonych w PLN salda kredytu i raty kredytu. Nieświadomi powyższego powodowie zdecydowali się na zawarcie umowy z pozwanym (zatem na nabycie oferowanego przez pozwanego produktu finansowego), pozostając w błędnym przekonaniu, że jest to kredyt tani i bezpieczny. Także i te okoliczności - niezależnie od kwestii dowolności kształtowania przez bank kredytujący wysokości stosowanego kursu CHF - przemawiają za uznaniem, że badane w sprawie klauzule umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 30 września 2021 r., sygn. akt I ACa 386/21, niepubl., a także w wyroku z dnia 20 października 2021 r., sygn. akt I ACa 155/21, Lex).

Dalej, należało przeanalizować, jakie skutki wywołuje stwierdzona przez Sąd abuzywność omawianych postanowień umownych. Otóż, co do zasady abuzywność postanowienia oznacza, że nie wiąże ono konsumenta ze skutkiem ex tunc (art. 385 1 § 2 k.c.). Nie można przy tym zgodzić się z reprezentowanym niekiedy przez sektor bankowy poglądem co do tego, że ewentualna abuzywność postanowień umowy kredytu indeksowanego bądź denominowanego do waluty obcej w zakresie odesłania do tabel kursowych banku została usunięta na skutek wejścia w życie tak zwanej „ustawy antyspreadowej”. Podkreślenia wymaga, że zmiana ustawy Prawo bankowe w 2011 r. nie mogła mieć wpływu na ocenę abuzywności analizowanych postanowień umów kredytu. Brak jest podstaw, aby uznać, że treść „ustawy antyspreadowej” świadczy o tym, że zamiarem polskiego ustawodawcy było utrzymanie w mocy zawartych wcześniej umów kredytu indeksowanego bądź denominowanego do waluty obcej, które nie spełniały wprowadzonych w 2011 r. do ustawy Prawo bankowe standardów w zakresie wyjaśnienia kredytobiorcy sposobu ustalania przez bank kursu waluty obcej, choćby umowy te zawierały klauzule abuzywne. Należy podkreślić, że wspomniana ustawa z 2011 r. nie odwoływała się w swojej treści do pojęcia abuzywności i nie zawierała postanowień dotyczących ewentualnego sanowania umów kredytu obejmujących niedozwolone postanowienia umowne. Przypisywanie ustawodawcy takiego zamierzenia jest zbyt daleko idące i nie znajduje wystarczającego uzasadnienia w regułach stosowania wykładni celowościowej przepisów prawa.

W okolicznościach rozpatrywanej tu sprawy nie mogło także prowadzić do uchylenia abuzywności ww. postanowień umowy kredytu zawarcie przez strony aneksu w dniu 6 lipca 2012 r. Warto tu wskazać za Sądem Najwyższym (uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, Legalis), że: (…) brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa. Zastosowanie takiej sankcji zakłada, że już od chwili zawarcia umowy jest jasne, czy określone postanowienie jest dozwolone i ocena ta nie jest zmienna w czasie. (…) Odrębną kwestią jest natomiast możliwość sanowania niedozwolonego postanowienia, choćby z mocą ex tunc, wskutek późniejszego zdarzenia; ukierunkowanej na ten skutek konstytutywnej czynności prawnej – jednostronnej, np. potwierdzenia niedozwolonego postanowienia przez konsumenta, albo dwustronnej, tj. umowy, w której strony wyrażają następczo wolę takiego ukształtowania swego położenia prawnego, jakby postanowienie od początku było skuteczne - albo zmiany prawa, mającej oddziaływać w ten sposób na już zawarte umowy. (…) Z dotychczasowego orzecznictwa wynika np., że skuteczność wspomnianych czynności prawnych wchodzi w rachubę – niekonieczne jest to jednak jedyna przesłanka - tylko wtedy, gdy ich podstawą była „świadoma, wyraźna i wolna” zgoda konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej por. w szczególności wyrok z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C., V. C., pkt 31 i 35). Z pewnością takiego skutku nie może osiągnąć jednostronna czynność prawna przedsiębiorcy, np. dokonana na podstawie art. 384 1 KC, albo umowa, na której istotną treść konsument nie wywarł rzeczywistego wpływu. Ponadto zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc.

Wypada w tym miejscu wskazać także na przywołany już wyżej wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-19/20 (wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 r., Legalis), gdzie stwierdzono: Wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE L z 1993 r., Nr 95, s. 29) należy dokonywać w ten sposób, że sąd krajowy jest zobowiązany do stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, nawet jeśli warunek ten został zmieniony przez te strony w drodze umowy. (…) cele dyrektywy 93/13 (…) są w pełni spełnione, w wypadku gdy sytuacja prawna i faktyczna, w jakiej konsument znalazłby się w braku nieuczciwego warunku umownego, zostaje przywrócona, a wada, która obciążała umowę, zostaje usunięta przez strony w drodze zawarcia aneksu, o ile konsument ten przy zawieraniu aneksu był świadomy niewiążącego charakteru tego warunku i wynikających z niego konsekwencji.

Powyższe stanowisko Sąd w składzie niniejszym w pełni podziela i przyjmuje za własne. Przenosząc te rozważania na grunt sprawy niniejszej, należy zważyć, że pozwany nie wykazał, aby powodowie wyrazili wolę sanowania zawartej przez strony umowy kredytu w zakresie odnoszącym się do klauzuli ryzyka walutowego. W roku 2012 powodowie nie zdawali sobie nawet sprawy z tego, że zawarta przez nich w 2007 r. umowa kredytu może zawierać klauzule niedozwolone. W świetle powyższego, zawarcie ww. aneksu w 2012 r. nie mogło mieć wpływu na ocenę abuzywności kwestionowanych w sprawie postanowień umownych i na ocenę skutków owej abuzywności. Zbędne jest zatem dokonywanie analizy co do tego, czy treść aneksu byłaby potencjalnie wystarczająca dla uchylenia abuzywności pierwotnych postanowień umowy kredytu, to jest czy w wystarczającym stopniu unaoczniono kredytobiorcom skutki powiązania ich zobowiązań z kursem waluty obcej i czy podano jasne kryteria tworzenia tabel kursowych.

W następnej kolejności należało rozpatrzeć, czy analizowana w sprawie umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie, to jest po wyłączeniu z niej abuzywnych postanowień. Przypomnieć wypada, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG: Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków . Otóż, w ocenie Sądu, w rozpatrywanym tu stanie faktycznym nie jest możliwe, aby zawarta przez strony umowa została utrzymana w mocy (obowiązywała strony) po wyłączeniu z niej kwestionowanych przez powodów postanowień.

W świetle treści powołanych wyżej orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydanych w sprawach C-118/17 (D.) oraz C-260/18 (D.), wykluczone wydaje się sięganie do przepisów ogólnych bądź zwyczaju i zastąpienie wadliwego mechanizmu waloryzacji, odwołującego się do tabel kursowych banku, innym wskaźnikiem, na przykład w postaci średniego kursu waluty obcej w NBP. Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18: Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.

Nie jest także przekonywająca koncepcja, zgodnie z którą należałoby uznać, że analizowana umowa sama w sobie w istocie odsyła do „kursu rynkowego”, czy też do kursu średniego CHF w NBP. W ocenie Sądu, nie można na podstawie art. 56 k.c. w zw. z art. 354 k.c. wywodzić, że w ramach stosunku zobowiązaniowego powstałego na podstawie zawartej przez strony umowy, zastosowanie znajduje kurs waluty CHF ustalany inaczej niż to wprost wskazano w umowie, np. publikowany w Tabeli A Narodowego Banku Polskiego albo „kurs rynkowy”. Takie rozumowanie pozostaje w sprzeczności z regułami wykładni oświadczeń woli zawartymi w art. 65 § 1 i 2 k.c. Nie sposób przecież uznać, że zgodnym zamiarem stron w dacie zawarcia umowy było odwołanie się do kursu CHF w NBP czy do „kursu rynkowego”. W treści umowy wprost wskazano na kurs CHF wynikający z Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) . Okoliczność, że zapisy umowy okazały się w tym zakresie niewiążące dla powodów, nie oznacza, że należy dokonywać wykładni treści przedmiotowej umowy przy założeniu fikcji, że strony podpisały umowę, w której w ogóle brak było wskazań co do tego, jaki kurs CHF będzie stosowany przy jej wykonywaniu.

Niezależnie od powyższego, nie można pomijać tego, że analizowane w sprawie postanowienia umowne okazały się abuzywne nie tylko z uwagi na pozostawienie przedsiębiorcy dowolności w zakresie ustalania kursu waluty obcej, ale także z uwagi na to, że wprowadzają one nieograniczone dla kredytobiorcy ryzyko walutowe, o którym nie został on należycie poinformowany przed zawarciem umowy. Omawiane wyżej koncepcje nakierowane są zaś wyłącznie na uzupełnienie w umowie luki powstałej po wyłączeniu postanowień odsyłających do tabel kursowych banku.

W orzecznictwie sądów powszechnych, w odniesieniu do umów kredytu o podobnej treści co rozpatrywana w tej sprawie, reprezentowane jest niekiedy stanowisko, zgodnie z którym wszelkie rozliczenia stron umowy winny być dokonywane na podstawie kursu CHF zastosowanego przez bank kredytujący w dacie uruchomienia środków. Koncepcja ta pozwala na utrzymanie umowy w mocy z jednoczesną rezygnacją z zależności pomiędzy wysokością zobowiązań kredytobiorcy a wysokością kursu waluty obcej po dniu uruchomienia kredytu. Wypada jednak zauważyć, że zapis wskazujący skonkretyzowaną kwotowo wartość kursu CHF nigdy nie został włączony do analizowanej w sprawie umowy, a wartość kursu CHF zastosowanego przez pozwanego w dacie uruchomienia kredytu nie była przecież znana stronom umowy w dacie jej zawierania. Co więcej, omawiana koncepcja zakłada, że dochodzi do usunięcia z umowy klauzuli ryzyka walutowego, przez co zmienia się charakter umowy. Już z tej tylko przyczyny omawiane stanowisko, zdaniem Sądu, nie może być zaaprobowane, skoro prowadziłoby do zmiany natury łączącego strony stosunku prawnego w porównaniu do tego zamierzonego w dacie zawierania umowy. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swoim orzecznictwie wskazuje, że przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, żeby uznany za nieuczciwy warunek został częściowo utrzymany w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze, w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści (wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C‑70/17 i C‑179/17, EU:C:2019:250, pkt 64; za: wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, Legalis). Również na gruncie polskiego prawa cywilnego, jakkolwiek w odniesieniu do oceny skutków abuzywności postanowień umownych brak jest w kodeksie cywilnym analogicznej regulacji jak przewidziana w przypadku nieważności czynności prawnej w art. 58 § 3 k.c., to jednak wątpliwa wydaje się koncepcja zakładająca utrzymanie w mocy umowy tworzącej zupełnie inny stosunek zobowiązaniowy niż ten, który wynikał z jej pierwotnej treści.

Z analogicznych przyczyn, nie do zaakceptowania jest, w ocenie Sądu, także koncepcja przyjmowana przez część kredytobiorców (w tym przez powodów w ramach ewentualnej podstawy faktycznej żądania głównego oraz żądania ewentualnego), zakładająca, że umowa kredytu indeksowanego bądź denominowanego do waluty obcej, dotknięta omawianym tu rodzajem wadliwości, powinna funkcjonować jako umowa kredytu złotowego, oprocentowanego jednak poprzez odwołanie do wskaźnika LIBOR. Przyjęcie takiej konstrukcji także prowadziłoby do powstania zupełnie innego stosunku zobowiązaniowego niż wynikający z woli stron w dacie zawarcia umowy.

Podsumowując tę część rozważań, Sąd doszedł do przekonania, że postanowienia analizowanej w sprawie umowy kredytu w zakresie, odnoszącym się do indeksacji do kursu CHF, nie są nieważne z uwagi na sprzeczność z przepisami prawa o charakterze bezwzględnie obowiązującym bądź ze względu na sprzeczność z naturą stosunku zobowiązaniowego czy sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. W tym zakresie Sąd nie podzielił oceny powodów. Przede wszystkim, jak już to zostało zaakcentowane uprzednio, Sąd stanął na stanowisku, że przepisy kodeksu cywilnego odnoszące się do abuzywnych postanowień umownych, jako regulacja szczególna, powinny mieć pierwszeństwo zastosowania. Sąd podzielił natomiast zapatrywanie powodów w zakresie, w jakim zarzucili oni analizowanej w sprawie umowie abuzywność. Sąd doszedł do przekonania, że postanowienia tej umowy odnoszące się do indeksacji do CHF nie wiążą powodów. Skoro zaś umowa uzależniała od kursu CHF:

- wysokość salda początkowego kredytu w CHF oraz wysokość późniejszego salda kredytu w złotych, jak również

- wysokość rat kredytu w złotych,

a postanowienia w tym zakresie nie wiążą konsumenta i luka ta nie może być uzupełniona, oznacza to, że umowa nie może pozostać w mocy. Zostaje ona bowiem pozbawiona postanowień o charakterze essentialia negotii, bez których niemożliwe jest określenie kwotowo zobowiązań kredytobiorcy. Umowa po wyłączeniu z niej omawianych klauzul abuzywnych upada wskutek braku postanowień regulujących wysokość świadczeń głównych kredytobiorców. W efekcie, zachodzi nieważność całej umowy. (Sąd nie analizował zarzutów strony powodowej odnoszących się do postanowień umowy kredytu dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, uznając że umowa po wyłączeniu z niej klauzul waloryzacyjnych upada w całości, zatem bez znaczenia jest, czy zawierała także inne postanowienia abuzywne.)

Powodowie w ramach żądania głównego domagali się zarówno ustalenia nieważności przedmiotowej w sprawie umowy kredytu, jak i zapłaty kwot stanowiących równowartość rat i opłat z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego uiszczonych przez powodów na podstawie owej umowy w okresie wskazanym w pozwie i w kolejnych pismach procesowych, w których powodowie rozszerzyli powództwo. W pierwszej kolejności należało ocenić zasadność roszczenia o ustalenie.

Podkreślić wypada, że powodowie, reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika, powoływali się na nieważność przedmiotowej w sprawie umowy. Na rozprawie w dniu 4 kwietnia 2019 r. powódka wskazała, że zna konsekwencje unieważnienia umowy kredytu przez sąd i godzi się na nie. Powód wówczas wprost takiego oświadczenia nie złożył, jednak potwierdził w całości zeznania powódki i przyłączył się do jej stanowiska, co należało zinterpretować jako równoznaczne z wyrażeniem także i przez niego zgody na unieważnienie umowy. Swoje stanowisko w tym zakresie powodowie podtrzymali w dalszym toku postępowania, w tym na rozprawie w dniu 8 grudnia 2021 r., po pouczeniu ich przez Przewodniczącą o skutkach ustalenia nieważności umowy kredytu, czy też unieważnienia tej umowy (według nomenklatury występującej w orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości UE w polskiej wersji językowej), powodowie potwierdzili, że wyrażają na to zgodę. Powyższe pozwala przyjąć, że powodowie są świadomi konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy kredytu i uznają, że nie naruszy to ich słusznych interesów. Wypada w tym miejscu podkreślić, że w toku procesu powodowie wskazali, że są oni w stanie ponieść ciężar ekonomiczny ewentualnych rozliczeń z pozwanym w razie unieważnienia umowy kredytu, a wręcz, że byli oni gotowi spłacić kredyt w całości już kilka lat temu. Powstrzymało ich przez tym jedynie to, że w świetle zapisów Regulaminu przedterminowa spłata kredytu odbywałaby się na podstawie salda zadłużenia wyliczonego według aktualnego kursu sprzedaży CHF w pozwanym banku.

Dalej Sąd zważył, że powodowie posiadają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w dochodzeniu ustalenia nieważności umowy kredytu. Nie ulega wątpliwości, że uwzględnienie powództwa w zakresie roszczenia o zapłatę nie jest wystarczające dla uznania, że przesądzona zostaje w ten sposób nieważność umowy, skoro kwestia ważności vs. nieważności umowy nie jest objęta sentencją wyroku. W stanie faktycznym tej sprawy kredyt został powodom udzielony na okres 45 lat i z założenia umowa miała być wykonywana do 2052 r. Nadto, na zabezpieczenie roszczeń banku z tytułu umowy kredytu ustanowiona została hipoteka. Dlatego też z punktu widzenia ochrony interesów powodów, aby mieli oni pewność co do swojej sytuacji prawnej, konieczne jest uzyskanie rozstrzygnięcia ustalającego nieważność umowy. Sam fakt, że z tytułu rat wpłaconych przez powodów po okresie objętym podstawą faktyczną roszczenia o zapłatę, powodom przysługiwać będzie potencjalnie roszczenie o zapłatę – o zwrot nienależnych świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy – nie oznacza, że po stronie powodów brak jest interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy w ramach roszczenia procesowego (a nie tylko przesłankowo). Pomiędzy stronami istnieje bowiem spór co do ważności i skuteczności umowy, a jednocześnie do czasu zamknięcia rozprawy umowa nie została wykonana w całości, ani też umowa ta nie została rozwiązania (podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu przywołanego wyżej wyroku z dnia 30 września 2021 r., sygn. akt I ACa 386/21, niepubl.).

Z tych przyczyn roszczenie o ustalenie nieważności umowy zostało uznane przez Sąd za uzasadnione i w tej części powództwo podlegało uwzględnieniu.

Obok roszczenia o ustalenie nieważności umowy powodowie ostatecznie dochodzili w ramach żądania głównego zapłaty kwot 99.495,27 zł oraz 25.839,42 CHF tytułem zwrotu sumy świadczeń uiszczonych jako raty kredytu oraz opłaty z tytułu UNWW na rzecz pozwanego banku w okresie od dnia zawarcia umowy do czerwca 2017 r. Twierdzenia powodów w zakresie odnoszącym się do uiszczenia ww. kwot na podstawie spornej w sprawie umowy zostały wykazane. Dla oceny zasadności roszczeń powodów o zapłatę nie miało przy tym znaczenia to, że spłata kredytu, w świetle treści umowy, do czasu zawarcia aneksu w 2012 r., dokonywana była przez pobieranie przez bank kwot w złotych (stanowiących według wyliczeń banku równowartość poszczególnych rat wyrażonych w CHF) ze złotowego rachunku bankowego prowadzonego na rzecz powodów. Przede wszystkim, zdaniem Sądu, nie mamy tu do czynienia z potrąceniem w rozumieniu art. 498 i n. k.c. W istocie uiszczanie przez powodów rat z tytułu przedmiotowej w sprawie umowy kredytu polegało zatem na tym, że pozwany bank w imieniu powodów, na podstawie udzielonego przez powodów pełnomocnictwa, pobierał środki z tytułu danej raty kredytu ze wskazanego w umowie (§ 7 ust. 3) rachunku powodów prowadzonego w złotych polskich na rachunek techniczny służący do księgowania środków wpływających w ramach spłaty ich kredytu. Bank nie składał oświadczeń woli o dokonywaniu potrąceń w rozumieniu art. 499 k.c., a w każdym razie nie zostało to w sprawie wykazane ani nawet nie było podnoszone. Dokonywana była czynność o charakterze czysto księgowym, polegająca na przeksięgowaniu środków z jednego rachunku na inny. Nie można przy tym uznać, że z uwagi na taki sposób uregulowania i księgowania wpływu należności z tytułu rat kredytu, nie dochodziło do spełniania świadczeń przez powodów w rozumieniu art. 410 § 2 k.c.

W świetle powyższego, należało stwierdzić, że powodowie w wykonaniu umowy kredytu z dnia 13 lipca 2007 r. w okresie od dnia udzielenia kredytu do czerwca 2017 r. spełnili na rzecz pozwanego z tytułu rat kredytu świadczenia opiewające na łączną kwotę 93.287,27 zł oraz 25.839,42 CHF, a nadto z tytułu zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego: 2.865 zł w dniu 18 lipca 2007 r. oraz 3.343 zł w dniu 29 lipca 2016 r. Sąd nie miał wątpliwości co do tego, że ww. należności stanowią świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c., ponieważ czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zgłoszone przez powodów roszczenia o zwrot ww. świadczeń znajdują swoją podstawę prawną w normie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c.

Sąd uwzględnił przy tym fakt, że powodowie do dnia 30 lipca 2011 r. nie byli małżeństwem, zatem nie posiadali oni majątku objętego wspólnością ustawową małżeńską. Uszczuplony na skutek spełnienia w okresie od sierpnia 2007 r. do lipca 2011 r. świadczeń nienależnych został majątek powódki – w zakresie, w jakim należności były spełniane z jej majątku, oraz majątek powoda – w zakresie, w jakim należności były spełniane z jego majątku. W konsekwencji, należało zasądzić na rzecz każdego powodów kwotę, jaka odpowiadała sumie należności, które wypłynęły z danego majątku: 38.673,33 zł w przypadku N. C., a 38.673,32 zł w przypadku T. M.. Z kolei począwszy od dnia 30 lipca 2011 r. należności na podstawie spornej w sprawie umowy kredytu były przekazywane na rzecz pozwanego banku z majątku wspólnego powodów. Od sierpnia 2011 r. do czerwca 2017 r. powodowie uiścili 22.148,62 zł oraz 25.839,42 CHF i takie kwoty należało zasądzić na rzecz powodów łącznie, bowiem w tym zakresie zubożony został majątek wspólny powodów (vide cod o tego zagadnienia: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2004 r., sygn. akt IV CK 172/03, OSN 2005, Nr 3, poz. 56; za: E. Gniewek, Kodeks cywilny. Komentarz, 2017, Legalis; Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 kwietnia 2014 r., sygn. akt I ACa 1435/13; wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 6 sierpnia 2015 r., sygn. akt II Ca 912/15).

Dla porządku jedynie wypada wskazać, że nie byłoby podstaw, aby przyjąć, że po stronie powodów zachodzi solidarność czynna. Zgodnie z art. 369 k.c.: Zobowiązanie jest solidarne, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności prawnej. To, że powodowie są małżonkami pozostającymi w ustroju wspólności ustawowej małżeńskiej, samo w sobie nie skutkowało powstaniem między nimi więzi solidarności czynnej. Brak jest w obowiązującym stanie prawnym, w tym w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, przepisów, które ustanawiałyby solidarność po stronie wierzycieli (niektórzy autorzy wskazują w tym kontekście jedynie na art. 51a ustawy Prawo bankowe, który to przepis nie mógł znaleźć zastosowania w okolicznościach tej sprawy). Oznacza to, że ten rodzaj solidarności występuje tylko wówczas, gdy wynika z treści czynności prawnej (M. Pyziak – Szafnicka, [w:] System Prawa Prywatnego, t. 5, 2012, s. 402). Już sam fakt, że w rozpatrywanej sprawie powodowie dochodzą zapłaty tytułem zwrotu nienależnych świadczeń, przemawia za przyjęciem, że solidarność czynna nie mogła być ustanowiona mocą czynności prawnej.

Nie budziło w sprawie wątpliwości, że pozwany w wykonaniu przedmiotowej umowy kredytu wypłacił na rzecz powodów 409.050 zł, a z uwagi na nieważność umowy potencjalnie mogłoby pozwanemu przysługiwać roszczenie o zwrot tego świadczenia - również na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. Natomiast Sąd stanął na stanowisku, że odwołanie się do teorii salda w analizowanym stanie faktycznym nie byłoby prawidłowe. Sąd miałby bowiem w takiej sytuacji rozstrzygać o istnieniu bądź nieistnieniu roszczenia wzajemnego pozwanego, mimo że pozwany nie złożył pozwu wzajemnego, ani nie zdecydował się na podniesienie choćby tylko zarzutu potrącenia w formie ewentualnej – czyli na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że łącząca strony umowa jest nieważna.

Warto tu wskazać za Sądem Najwyższym: Stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, że co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (art. 410 § 1 KC). (…) w art. 410 § 1 KC ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego – przesłankę jego wzbogacenia (uzasadnienie wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18). Stanowisko to zostało potwierdzone w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r. (sygn. akt III CZP 11/20, Legalis), gdzie wskazano: stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Następnie Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21, Legalis) stwierdził wprost w odniesieniu do wzajemnych roszczeń stron umowy kredytu: Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 KC).

W świetle powyższego, dla oceny zasadności wywiedzionego przez powodów roszczenia o zapłatę nie miało znaczenia to, czy pozwanemu także przysługuje w stosunku do powodów roszczenie o zwrot świadczeń spełnionych na podstawie przedmiotowej w sprawie umowy kredytu.

W ramach obrony przed roszczeniem powodów o zapłatę pozwany podniósł zarzut przedawnienia. Zarzut ten, w ocenie Sądu, okazał się nieuzasadniony. Przede wszystkim pozwany błędnie wywodził, że do roszczeń powodów zastosowanie znajdować powinien 3-letni termin przedawnienia, właściwy dla świadczeń okresowych. Roszczenie z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia ze swej istoty nigdy nie może być świadczeniem okresowym. Skoro świadczenie zostało spełnione bez podstawy prawnej, nie ma znaczenia to, jaka miała być owa podstawa prawna w zamyśle zubożonego. Roszczenia powodów o zwrot nienależnych świadczeń podlegały zatem ogólnemu 10-letniemu terminowi przedawnienia zgodnie z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed 9 lipca 2018 r. (art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 2018 r. poz. 1104).

W ocenie Sądu, powyższe dotyczy także roszczeń o zwrot nienależnie uiszczonych odsetek. W tym miejscu wypada się odnieść do treści przywołanego przez pozwanego wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2005 r. (sygn. akt II CK 439/04, Legalis). Teza tego wyroku według Legalis brzmi: Roszczenie z tytułu nadpłaconych odsetek kapitałowych od udzielonego kredytu jako roszczenie okresowe bez względu na swoje inne cechy, a więc choćby jednocześnie było związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, przedawnia się z upływem terminu właściwego dla roszczeń o świadczenia okresowe. Należy natomiast zauważyć, że zacytowana teza nie znajduje odzwierciedlenia we właściwej treści uzasadnienia ww. wyroku. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu stwierdził bowiem jedynie: Na marginesie można też zauważyć, że roszczenie z tytułu nadpłaconych odsetek kapitałowych od udzielonego kredytu w judykaturze zostało także potraktowane jako roszczenie okresowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 769/00, OSNC 2001, nr 11, poz. 166). Roszczenie o świadczenie okresowe bez względu na swoje inne cechy, a więc choćby jednocześnie było związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, przedawnia się z upływem terminu właściwego dla roszczeń o świadczenia okresowe. Porównanie treści fragmentu uzasadnienia wyroku, odnoszącego się do kwestii terminu przedawnienia roszczeń „z tytułu nadpłaconych odsetek”, z treścią tezy, wskazuje, że teza została zredagowana w sposób nieścisły. Jest ona zdecydowanie bardziej kategoryczna w porównaniu do stanowiska faktycznie wyrażonego przez Sąd Najwyższy, a przy tym nie uwzględnia stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 22 marca 2001 r., mimo że w uzasadnieniu wyroku z dnia 25 lutego 2005 r. Sąd Najwyższy powołał się właśnie na to orzeczenie. Wypada zaś zauważyć, że w wyroku z dnia 22 marca 2001 r. (V CKN 769/00) stwierdzono tylko tyle, że roszczenie o zapłatę odsetek ustawowych od nienależnego świadczenia w postaci nadpłaconych odsetek od udzielonego kredytu przedawnia się, jako roszczenie okresowe, z upływem 3 lat. Jednocześnie zaś Sąd Najwyższy wskazał, że roszczenie o zwrot nadpłaconych odsetek w stanie faktycznym, na gruncie którego orzeczenie to zapadło, przedawniło się z upływem 3 lat, bowiem było ono związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. W wyroku z dnia 22 marca 2001 r. Sąd Najwyższy nie stwierdził natomiast, że roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego tytułem odsetek, które okazały się nienależne, przedawnia się z upływem 3 lat z uwagi na okresowy charakter takiego świadczenia. Sąd Najwyższy wskazał, że 3-letni termin przedawnienia znajduje zastosowanie do roszczenia o zapłatę odsetek od kwoty dochodzonej tytułem zwrotu nienależnego świadczenia, a zatem stanowiących roszczenie uboczne, a nadto w odniesieniu do samego roszczenia głównego o zwrot nienależnego świadczenia, o ile jest ono związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Tymczasem w okolicznościach rozpatrywanej tu sprawy roszczenie wywiedzione zostało przez konsumentów, a nie przez przedsiębiorcę, zatem nie może ono podlegać 3-letniemu terminowi przedawnienia w innym zakresie niż tylko w odniesieniu do odsetek dochodzonych w ramach roszczenia ubocznego.

Zgodnie z art. 120 § 1 k.c.: Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. W orzecznictwie tak Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych jednolicie przyjmuje się, że roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia, mającego taki charakter już w chwili spełnienia, staje się wymagalne od tej chwili. Termin przedawnienia roszczenia rozpoczyna się w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 zdanie drugie w związku z art. 455 k.c.), i to niezależnie od świadomości uprawnionego co do przysługiwania mu roszczenia (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach: z dnia 22 marca 2001 r., sygn. akt V CKN 769/00, OSNC 2001/11/166 i z dnia 18 lutego 2015 r., III PK 83/14, OSNP 2016/10/127). Jednocześnie nie można pominąć stanowiska wyrażonego przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. wydanym w sprawach połączonych od C‑776/19 do C‑782/19. Otóż Trybunał uznał, że początek terminu przedawnienia przysługującego konsumentowi roszczenia o zwrot świadczenia spełnionego na podstawie nieuczciwego warunku umownego powinien wyznaczać moment, gdy konsument powziął wiedzę o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w danej umowie.

W świetle powyższego, należy przyjąć, mając na względzie prounijną wykładnię przepisów krajowych, że powzięcie przez konsumenta wiedzy co do abuzywności postanowień umowy wyznacza moment, kiedy może on najwcześniej wystąpić z wezwaniem do zapłaty tytułem zwrotu należności spełnionych na podstawie tych postanowień i dopiero wówczas rozpocząć może bieg terminu przedawnienia jego roszczenia.

W okolicznościach rozpatrywanej sprawy oznaczałoby to, że termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnych świadczeń spełnionych przez powodów na podstawie kwestionowanej umowy kredytu rozpoczął bieg dopiero wówczas, kiedy powodowie dowiedzieli się o abuzywnym charakterze klauzul waloryzacyjnych objętych umową. Postępowanie dowodowe nie było jednak prowadzone na okoliczność daty powzięcia przez powodów wiedzy w ww. zakresie. Na zasadzie domniemania faktycznego można przyjąć, że powodowie dowiedzieli się o tym, że zawarta przez nich umowa kredytu zawiera potencjalnie abuzywne postanowienia umowne przed skierowaniem do pozwanego reklamacji, co miało miejsce w grudniu 2016 r. Oznaczałoby to, że nie tylko 10-letni termin przedawnienia, ale nawet 3-letni termin przedawnienia nie upłynąłby przed datą wytoczenia powództwa – co miało miejsce najpóźniej 18 lipca 2017 r. Poprzez złożenie pozwu termin przedawnienia został skutecznie przerwany w odniesieniu do najdawniej wymagalnego świadczenia uiszczonego w dniu 18 sierpnia 2007 r. oraz wszystkich kolejnych objętych podstawą faktyczną żądania procesowego ujętego w pozwie. Następnie powodowie rozszerzali powództwo, natomiast termin przedawnienia nie upłynął w stosunku do żadnego z roszczeń dochodzonych ostatecznie przez powodów w tej sprawie.

W ramach obrony przed roszczeniem powodów o zapłatę pozwany powoływał się także na to, że nie istnieje po jego stronie stan wzbogacenia. Otóż, zgodnie z art. 409 k.c. roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie może być skutecznie dochodzone w sytuacji, gdy ten, kto uzyskał korzyść bez podstawy prawnej, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Natomiast, w ocenie Sądu, przepis ten nie znajdzie zastosowania w okolicznościach tej sprawy. Pozwany nie wykazał bowiem, jakie były dalsze losy kwot pobranych od powodów z tytułu rat kredytowo-odsetkowych i z tytułu opłat za UNWW objętych podstawą faktyczną żądania procesowego. Należy też w tym miejscu zauważyć, że środki pieniężne są szczególnym rodzajem rzeczy oznaczonych co do gatunku i w sposób szczególny należy też traktować korzyść uzyskaną w ramach bezpodstawnego wzbogacenia, polegającą na otrzymaniu lub zatrzymaniu określonej sumy pieniędzy. Aby bezpodstawnie wzbogacony mógł powołać się na wyłączenie jego odpowiedzialności na podstawie art. 409 k.c., musi wykazać, że zużył on lub utracił konkretnie te środki pieniężne, które uzyskał bez podstawy prawnej. Co więcej, należy także wykazać, że w zamian za nie wzbogacony nie uzyskał innych korzyści, które mogłyby uzasadniać uznanie, że stan jego wzbogacenia trwa nadal. Jako korzyść należy przy tym rozpatrywać również spłatę wierzytelności przysługujących podmiotom trzecim w stosunku do wzbogaconego. Ewentualne twierdzenie pozwanego co do tego, że wydał konkretnie środki uzyskane od powodów musiałoby zostać poparte odpowiednimi dowodami, na przykład w postaci dokumentacji księgowej bądź opinii biegłego do spraw księgowości. Pozwany nie wykazał tu żadnej inicjatywy dowodowej (z wyjątkiem tylko przedstawienia szeregu dokumentów prywatnych odnoszących się do składek UNWW, których moc dowodowa została jednak przez Sąd oceniona jako wątpliwa). Jedynie na marginesie można dodać, że zważywszy na rozmiar prowadzonej przez pozwanego działalności gospodarczej, w praktyce wątpliwym wydaje się, czy w ogóle możliwe jest jednoznaczne ustalenie, w jaki sposób spożytkowane zostały konkretnie te środki pieniężne, które uzyskane zostały od powodów.

Pozwany w odpowiedzi na pozew powoływał się także na normę art. 411 pkt. 1 k.c. , argumentując, że stoi ona na przeszkodzie uwzględnieniu roszczeń powodów. W odniesieniu do roszczeń wywodzonych z nieważności umowy zarzut ten staje się bezprzedmiotowy. Jedynie dla porządku można wskazać, że brak podstaw, aby przyjąć, że powodowie wiedzieli, że nie byli zobowiązani do uiszczania na rzecz pozwanego rat kredytowych i opłat z tytułu UNWW w momencie spełniania świadczeń. Dopiero prawomocne stwierdzenie przez Sąd abuzywności klauzul indeksacyjnych zawartych w spornej umowie mogłoby stanowić uzasadnienie dla zastosowania art. 411 pkt. 1 k.c. w odniesieniu do świadczeń spełnionych po dacie uprawomocnienia się takiego wyroku.

Jakkolwiek pozwany nie podniósł w sposób jednoznaczny zarzutu naruszenia zasad współżycia społecznego przez powodów i nadużycia przez nich prawa podmiotowego, dla porządku wypada wskazać, że brak byłoby podstaw do uwzględnienia takiego zarzutu.

Przede wszystkim Sąd nie dopatrzył się podstaw do stwierdzenia naruszenia zasad współżycia społecznego przez powodów. Sąd miał na względzie to, że umowa kredytu zawarta przez strony została tak skonstruowana, że wyłącznie kredytobiorca ponosił ryzyko walutowe – ryzyko wzrostu kursu CHF. Jak już wskazano na to wyżej, Bank zabezpieczał się przed ryzykiem walutowym poprzez dążenie do wyrównania sumy aktywów i pasywów posiadanych w CHF - tak zwane domykanie pozycji walutowej. Kredytobiorca nie miał takiej możliwości i w istocie nie mógł podjąć żadnych działań celem uniknięcia czy zniwelowania skutków wzrostu kursu CHF dla swojej sytuacji ekonomicznej.

Jakkolwiek na podstawie zasad doświadczenia życiowego można przyjąć, że co do zasady wszyscy kredytobiorcy, decydujący się na zawarcie umowy kredytu indeksowanego bądź denominowanego do waluty obcej, musieli zdawać sobie do pewnego stopnia sprawę z tego, że kurs CHF może w przyszłości wzrosnąć, to niewątpliwie nie było w roku 2007 r. - kiedy swoją umowę zawierali powodowie - podstaw do prognozowania tak znacznego wzrostu kursu tej waluty, jaki nastąpił w kolejnych latach, zważywszy na fakt, że powodowie byli laikami, nie interesowali się rynkiem walutowym i nie mieli żadnej wiedzy w tym zakresie. Nadto, przed zawarciem spornej umowy nie wyjaśniono powodom, z czym wiąże się ryzyko walutowe wynikające z zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej. Doradca kredytowy, a następnie pracownik pozwanego banku zapewnili przy tym powodów, że CHF jest bezpieczną i stabilną walutą. Powodowie działali w zaufaniu do informacji przekazanych im przez profesjonalistów.

Wypada w tym miejscu podkreślić, że przy wyliczaniu kwoty kredytu do wypłaty na rzecz powodów zastosowano kurs waluty CHF wynoszący nieznacznie ponad 2,2 zł. W kolejnych latach nastąpił wzrost wysokości kursu CHF o ponad 100%. W efekcie, wysokość zobowiązań powodów z tytułu rat (w przeliczeniu na złotówki) znacznie wzrosła, a przy tym saldo kredytu w przeliczeniu na złotówki pozostaje wysokie (przekracza poziom z daty uruchomienia kredytu) pomimo regularnej spłaty rat od kilkunastu lat.

Jedynie w uzupełnieniu powyższej argumentacji wypada zauważyć, że nie można bezkrytycznie przyjąć za prawdziwe twierdzeń pozwanego co do tego, że wzrost kursu CHF nie miał wpływu na wysokość zysków po stronie pozwanego banku z tytułu łączącej strony umowy kredytu. Bank wyliczał bowiem powodom marżę wchodzącą w skład oprocentowania w oparciu o stale rosnący kurs CHF. Co więcej, pozwany naliczał powodom spread walutowy przy każdej pobieranej z ich rachunku racie. Z prostego działania matematycznego wynika, że nominalna kwota pobieranego przez pozwanego spreadu rosła wraz ze wzrostem kursu CHF na rynku (np. kwota spreadu pobieranego w wysokości 4% przy kursie rynkowym CHF wynoszącym 2,00 zł będzie dwukrotnie niższa niż w przy kursie 4,00 zł). Z materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania nie wynika, aby pozwany zmniejszył zakres spreadu po tym, jak na rynku nastąpił istotny wzrost kursu CHF (niewątpliwie byłoby to działaniem na korzyść kredytobiorców, dzięki któremu nie odczuwaliby tak drastycznie skutków umocnienia się CHF do PLN).

Mając to wszystko na względzie, Sąd doszedł do przekonania, że nie sposób uznać, iż wystąpienie przez powodów z niniejszym powództwem stanowi nadużycie prawa podmiotowego.

Niezależnie zaś nawet od powyższego, uwzględnieniu zarzutu nadużycia prawa podmiotowego sprzeciwiałaby się zasada „czystych rąk”, zgodnie z którą na klauzulę generalną ujętą w art. 5 k.c. powołać się może skutecznie jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie. Warunku tego pozwany nie spełnia. Stosowanie we wzorcach umów zawieranych z konsumentami niedozwolonych postanowień stanowi bowiem o naruszeniu zasad współżycia społecznego przez przedsiębiorcę.

Poza sporem było, że pozwany nie zadośćuczynił roszczeniu o zapłatę dochodzonemu przez powodów. W świetle powyższego, powództwo podlegało uwzględnieniu w całości (w zakresie, w jakim było ostatecznie podtrzymywane) w zakresie kwoty głównej roszczenia o zapłatę wywiedzionego w ramach żądania głównego - z tym tylko zastrzeżeniem, że łącznie na rzecz powodów zasądzono kwoty odpowiadające sumie należności spełnionych z ich majątku wspólnego, zaś kwoty spełnione przed zawarciem małżeństwa przez powodów zasądzono odpowiednio na rzecz powoda i na rzecz powódki.

O odsetkach od zasądzonej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. W orzecznictwie Sądu Najwyższego, co najmniej począwszy od powołanego wyżej wyroku z dnia 22 marca 2001 r. (sygn. akt V CKN 769/00, OSNC 2001/11/166), w sposób jednolity przyjmuje się, że jakkolwiek roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia, mającego taki charakter już w chwili spełnienia, staje się wymagalne od tej chwili, to jednak oznaczenie tej chwili ma znaczenie tylko dla określenia biegu terminu przedawnienia. Natomiast w odniesieniu do roszczenia odsetkowego, Sąd Najwyższy zaznaczył, że przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia. Nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika. W tym stanie rzeczy za uzasadniony uznać należy pogląd, wyrażany także we wcześniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. Stanowisko Sądu Najwyższego Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę w całości aprobuje.

Jednocześnie należało jednak mieć na względzie to, że konsument ma możliwość potwierdzenia abuzywnych postanowień umowy i w takim wypadku postanowienia te są wiążące dla obu stron. Do konsumenta należy też decyzja, czy wyrazi zgodę na unieważnienie przez sąd umowy, zawierającej klauzule abuzywne, bez których umowa ta nie może być utrzymana w mocy. W efekcie, nie można zdaniem Sądu uznać, że przedsiębiorca pozostaje w opóźnieniu w zakresie zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego przez konsumenta na podstawie postanowienia abuzywnego, dopóki konsument ów nie zawiadomi przedsiębiorcy o braku woli potwierdzenia abuzywnego postanowienia umownego. W sytuacji zaś, gdy roszczenie konsumenta wywodzone jest z nieważności umowy, należy powiązać stan opóźnienia po stronie przedsiębiorcy z powzięciem przez niego wiadomości o tym, że konsument godzi się na unieważnienie umowy.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt sprawy niniejszej, Sąd zważył, że powodowie na etapie przedsądowym, jakkolwiek złożyli do pozwanego banku szereg reklamacji, to nie powoływali się wówczas na nieważność przedmiotowej w sprawie umowy, ani też nie wzywali pozwanego do zapłaty określonej kwoty. Z kolei w pozwie z dnia 17 lipca 2017 r. powodowie z jednej strony zarzucali nieważność umowy i wnosili o zwrot wszystkich należności spełnionych na jej podstawie, z drugiej jednak strony w ramach uzasadnienia żądania ewentualnego wywodzili, że zawarta przez strony umowa może być uznana za ważną i skuteczną, z pominięciem jedynie mechanizmu waloryzacji (indeksacji) co CHF. Dopiero na rozprawie w dniu 4 kwietnia 2019 r. powódka w sposób kategoryczny wskazała, że zna konsekwencje unieważnienia umowy przez Sąd i godzi się na to, powód zaś przyłączył się do tego stanowiska. W ocenie Sądu stanowiło to dla pozwanego jednoznaczny sygnał, że powodowie nie wyrażają zgody na następcze sanowanie, zatwierdzenie niedozwolonych zapisów umownych i trwanie umowy, jednocześnie godzą się na jej unieważnienie przez sąd.

Po rozprawie z dnia 4 kwietnia 2019 r. w kolejnych pismach procesowych powodowie w dalszym ciągu podtrzymywali żądanie ewentualne, którego podstawa faktyczna zakładała obowiązywanie spornej umowy kredytu jako kredytu złotowego, natomiast zastrzegali, że opowiadają się za nieważnością umowy, za czym szła kolejność sformułowania roszczeń. Nie można zatem uznać, że doszło tu do zmiany stanowiska w stosunku do tego, zajętego przez powodów osobiście na rozprawie w dniu 4 kwietnia 2019 r. Co więcej, powodowie na rozprawie w dniu 8 grudnia 2021 r., po pouczeniu ich przez Przewodniczącą o skutkach unieważnienia umowy, oświadczyli, że treść pouczenia jest zgodna z ich wiedzą i po raz kolejny potwierdzili, że godzą się na unieważnienie umowy.

Powodowie początkowo domagali się zasądzenia na ich rzecz odsetek ustawowych za opóźnienie od wszystkich dochodzonych w ramach żądania głównego kwot od dnia 21 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty, powołując się na datę pisma pozwanego stanowiącego odpowiedź na reklamacje powodów z dnia 2 grudnia 2016 r. Powodowie skorygowali następnie datę początkową naliczania odsetek z tytułu opóźnienia, ale tylko co do kwoty 2.402,31 CHF dochodzonej tytułem zwrotu rat pobranych w okresie od 21 grudnia 2016 r. do 18 czerwca 2017 r., cofając pozew ze zrzeczeniem się roszczenia co do żądania zapłaty odsetek za okres sprzed daty wniesienia odpowiedzi na pozew. W ocenie Sądu, odsetki z tytułu opóźnienia od wszystkich żądanych przez powodów kwot należało natomiast zasądzić od daty późniejszej, to jest od dnia19 kwietnia 2019 r.

Rozważając, w jakim terminie pozwany powinien był dokonać zapłaty na rzecz powodów, aby spełniony był warunek niezwłoczności określony w art. 455 k.c., Sąd miał na względzie stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie: Terminu "niezwłocznie", o którym mowa w art. 455 k.c., nie można utożsamiać z terminem natychmiastowym. O zakresie pojęcia "niezwłocznego świadczenia" powinny decydować każdorazowo okoliczności konkretnego przypadku, analizowane zgodnie z ogólnymi regułami art. 354 i art. 355 k.c. Dopiero w ten sposób sprecyzowany termin stanowi podstawę formułowania zarzutu opóźnienia dłużnika i daje wierzycielowi roszczenie o zapłatę odsetek na podstawie art. 481 § 1 k.c. (wyrok z dnia 30 listopada 2020 r., sygn. akt I ACa 360/20, Lex). Sąd w składzie niniejszym w pełni podziela to stanowisko i przyjmuje za własne. Zdaniem Sądu, w okolicznościach rozpatrywanej sprawy niezwłoczne spełnienie świadczenia powinno było nastąpić w terminie 14 dni od daty rozprawy z dnia 4 kwietnia 2019 r. Dopiero w tej dacie pozwany otrzymał od powodów jednoznaczny sygnał co do braku woli potwierdzenia abuzywnych postanowień umownych i wyrażenia przez powodów zgody na unieważnienie umowy kredytu. Sąd wziął przy tym pod uwagę fakt, że pozwany Bank jest dużą korporacją, gdzie podejmowanie decyzji, takich jak spełnienie żądanego przez powodów świadczenia, nie odbywa się jednoosobowo i stanowi pewien proces. Okres 14 dni był zdaniem Sądu wystarczający, aby roszczenia powodów zostały rozpatrzone przez odpowiedni dział i podjęta została decyzja o wypłacie środków.

Podsumowując, powództwo podlegało uwzględnieniu w zakresie żądania głównego niemal w całości.

Postępowanie umorzono na podstawie art. 355 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 i 4 k.p.c. w zakresie, w jakim powodowie cofnęli powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia – to jest co do kwoty 91 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od tej kwoty, a także co do odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 2.402,31 CHF za okres od dnia 21 grudnia 2016 r. do dnia 28 września 2017 r.

Powództwo oddalono zaś jedynie w zakresie, w jakim powodowie domagali się zapłaty łącznie na ich rzecz kwot odpowiadającym świadczeniom spełnionym przez nich przed zawarciem związku małżeńskiego oraz w odniesieniu do części roszczenia odsetkowego – w zakresie, w jakim powodowie domagali się zasądzenia na ich rzecz odsetek od dat wcześniejszych niż uznana przez Sąd za początek stanu opóźnienia po stronie pozwanego, to jest 19 kwietnia 2019 r.

Z tych przyczyn Sąd orzekł jak w pkt. I. - IV. sentencji wyroku.

Podkreślić w tym miejscu wypada, że pomimo oddalenia w części powództwa w zakresie żądania głównego, Sąd nie przystępował do analizy zasadności żądania ewentualnego. Powodowie zastrzegli bowiem, że żądanie ewentualne zostało zgłoszone jedynie na wypadek oddalenia żądania głównego w całości.

W punkcie V. wyroku Sąd orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powodów całość poniesionych przez nich kosztów procesu, jako że ulegli w procesie jedynie w niewielkiej części. Na koszty procesu poniesione przez powodów w łącznej kwocie 6.434 zł złożyły się:

- opłata sądowa od pozwu w łącznej wysokości 1.000 zł,

- opłata za czynności pełnomocnika powodów, będących współuczestnikami materialnymi, w kwocie 5.400 zł, zgodnie z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.),

- opłata skarbowa od pełnomocnictw w kwocie 34 zł.

W konsekwencji na rzecz powodów należało zasądzić od pozwanego z tytułu zwrotu kosztów procesu kwotę 6.434 zł. Od kwoty tej nie zasądzono odsetek ustawowych za opóźnienie, bowiem przepis art. 98 § 1 1 k.p.c. nie znajdował w sprawie zastosowania - pozew wniesiono przed dniem 7 listopada 2019 r.

sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

ZARZĄDZENIE

(...)

sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Gąsińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska
Data wytworzenia informacji: