XXVIII C 19464/21 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2023-01-20
Sygn. akt XXVIII C 19464/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 stycznia 2023 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie – Wydział XXVIII Cywilny
w następującym składzie:
Przewodniczący: SSO Marcin Czachura
Protokolant: Oliwia Kwaczyńska
po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2023 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa: A. C. (nr PESEL: (...)) i K. C. (nr PESEL: (...))
przeciwko: (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. (nr KRS: (...))
o ustalenie i zapłatę
1. ustala, że umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...), zawarta w dniu 1 sierpnia 2007 r. przez (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. (poprzednika prawnego pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.) oraz powodów A. C. i K. C., jest nieważna w całości,
2. zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów A. C. i K. C., do majątku objętego wspólnością majątkową małżeńską powodów, kwotę 346.277,60 (trzysta czterdzieści sześć tysięcy dwieście siedemdziesiąt siedem 60/100) złotych, oraz kwotę 57.712,83 (pięćdziesiąt siedem tysięcy siedemset dwanaście 83/100) franków szwajcarskich, każdą z tych kwot wraz z liczonymi od niej odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 28 grudnia 2022 r. do dnia zapłaty,
3. oddala powództwo w pozostałej części,
4. zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów A. C. i K. C. kwotę 11.834 (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery) złote tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt XXVIII C 19464/21
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 23 grudnia 2021 r., powodowie A. C. i K. C. zażądali:
1) ustalenia nieważności całej umowy kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) zawartej w dniu 1 sierpnia 2007 r.,
2) zasądzenia od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W., solidarnie ewentualnie łącznie na rzecz powodów, kwot 346.277,60 zł i 57.712,83 franków szwajcarskich, każdej z kwot wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty,
ewentualnie:
3) zasądzenia od pozwanego solidarnie ewentualnie łącznie na rzecz powodów, kwoty 205.676,87 zł, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty,
a w każdym razie:
4) zasądzenia od pozwanego solidarnie ewentualnie łącznie na rzecz powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
W odpowiedzi na pozew (k. 83-172) pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od strony powodowej solidarnie na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Przytoczone stanowiska stron nie uległy już zmianie (protokół rozprawy z dnia 20 stycznia 2023 r.).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 1 sierpnia 2007 r., powodowie, małżonkowie A. C. i K. C., występujący jako kredytobiorca, zawarli z (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.) umowę kredytu budowlano-hipotecznego nr(...). W umowie tej, strony umowy oświadczyły w szczególności, że:
- kwota kredytu to 282.701,37 franków szwajcarskich (ust. 1 umowy),
- okres kredytowania to 360 miesięcy licząc od daty pierwszego uruchomienia kredytu (ust. 2 umowy),
- kredytowana nieruchomość to działka nr (...) (dawniej (...)) wraz z rozpoczęta inwestycją – budową budynku mieszkalnego, położona w K. przy ul. (...), dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w Wołominie prowadzi księgę wieczystą nr (...) (ust. 3 umowy),
- przeznaczeniem kredytu jest sfinansowanie kosztów zakupu kredytowanej nieruchomości na rynku wtórnym, finansowanie kosztów dokończenia budowy kredytowanej nieruchomości oraz refinansowanie wniesionego wkładu własnego (ust. 4 pkt 1 umowy),
- uruchomienie kredytu nastąpi w transzach w wysokości nie większej niż 630.000 zł (ust. 5.2 umowy),
- oprocentowanie kredytu równe jest stopie bazowej oprocentowania, którą stanowi LIBOR dla 6-miesiecznych depozytów w CHF powiększonej o: 0,90 punktu procentowego stałej marzy; wysokość stopy bazowej oprocentowania ustalana jest po raz pierwszy w dniu uruchomienia kredytu a następnie jest aktualizowana co 6 miesięcy; ustalenie i aktualizacja stopy bazowej następuje z zastosowaniem stopy bazowej oprocentowania na piątego dnia miesiąca, która ogłaszana jest dwa dni robocze wcześniej; szczegółowe zasady ustalania i aktualizacji stopy bazowej oprocentowania określa Regulamin (ust. 6.1 umowy); w dniu sporządzenia umowy oprocentowanie kredytu wynosi 3,725%, a w okresie karencji w spłacie kredytu wynosi 3,975% (ust. 6.3 umowy),
- spłata należności z tytułu kredytu następuje z rachunku o bliżej wskazanym numerze, prowadzonym w CHF i zasilanym wyłącznie środkami w walucie, w której jest prowadzony; kredytobiorca zobowiązany jest zapewnić na rachunku wystarczającą kwotę środków do pokrycia wymagalnych należności banku z tytułu kredytu (ust. 8.8 umowy)
- bank zastrzega sobie możliwość zmiany waluty kredytu z waluty obcej na PLN lub wydłużenia okresu kredytowania w przypadku gdy na skutek wzrostu ryzyka zmiany kursu walut lub ryzyka zmiany oprocentowania może nastąpić zagrożenie zdolności kredytowej kredytobiorcy; zmiana waluty kredytu lub wydłużenie okresu kredytowania będą miały na celu poprawę zdolności kredytowej kredytobiorcy i nie będą wiązały się dla niego z obowiązkiem zapłaty prowizji lub opłat (ust. 11.1 umowy),
- kredytobiorca potwierdza, że jest świadomy ryzyka zaciągania kredytu w walutach obcych, które wynika z możliwości zmiany kursu waluty kredytu wobec PLN lub zmiany oprocentowania waluty obcej, których skutkiem może być zagrożenie zdolności kredytowej kredytobiorcy spowodowane istotnym podwyższeniem wartości kredytu i odsetek do spłaty (ust. 11.5 umowy)
- w sprawach nieuregulowanych w umowie zastosowanie mają postanowienia „Regulaminu produktów kredytowych dla klientów indywidualnych”, który stanowi integralną część umowy; do pojęć niezdefiniowanych w umowie zastosowanie mają definicje zawarte w Regulaminie; kredytobiorca oświadcza, iż otrzymał, zapoznał się i akceptuje warunki regulaminu, a także potwierdza dotyczącego go zobowiązania, oświadczenia i zapewnienia w nim zawarte (ust. 12.4 umowy; kopia umowy – k. 37-40; następstwo prawne – okoliczność bezsporna).
Załącznikiem i częścią umowy był „Regulamin produktów kredytowych dla klientów indywidualnych w (...) Bank (...) S.A., zgodnie z którego treścią, w szczególności:
- kurs krzyżowy to stosowany przez bank kurs wymiany jednej waluty obcej na inną walutę obcą; wymiana dokonywana jest w ten sposób, iż bank dokonuje wymiany po stosowanym przez siebie kursie kupna na złote bazowej waluty obcej, a uzyskane środki wymienia po stosowanym przez siebie kursie sprzedaży, na docelową walutę obcą (§ 2 pkt 12 Regulaminu),
- przewalutowanie to wymiana waluty dokonywana przez bank i za jego zgodą, po obowiązującym w banku w dniu dokonania wymiany kursie kupna/sprzedaży walut lub w przypadku wymiany waluty obcej na inną walutę obcą, po kursie krzyżowym; obowiązujące w banku kursy wymiany walut dostępne są w jednostkach banku, na stronie internetowej, w centrum telefonicznym lub udostępniane przez bank w inny sposób; przewalutowanie może być dokonane na wniosek kredytobiorcy albo z inicjatywy banku (§ 2 pkt 20 Regulaminu),
- jeżeli zgodnie z dyspozycją kredytobiorcy wypłata środków uruchomionego produktu kredytowego ma nastąpić w innej walucie niż waluta produktu kredytowego określona w umowie, to następuje to po przewalutowaniu; przewalutowanie następuje po kursie obowiązującym w momencie zaksięgowania dyspozycji uruchomienia produktu kredytowego (§ 4 ust. 5 Regulaminu),
- jeżeli kredytobiorca nie posiada na rachunku wystarczających na spłatę kwot wpływów zabezpieczających jego spłatę kwot produktu kredytowego oraz zapłaty odsetek i innych należności wynikających z umowy, bank może dokonać obciążenia innego prowadzonego przez siebie na rzecz kredytobiorcy rachunku; obciążenie rachunku następuje na podstawie pełnomocnictwa udzielonego w umowie i dotyczy jedynie zadłużenia przeterminowanego; w przypadku gdy obciążany rachunek prowadzony jest w innej walucie niż waluta produktu kredytowego, obciążenie następuje po przewalutowaniu (§ 9 ust. 4 Regulaminu; kopia Regulaminu – k. 41-46rew.).
Umowa zawarta została na wniosek kredytowy powodów z dnia 4 lipca 2007 r., w którym to wniosku powodowie wskazali, jako wnioskowaną kwotę kredytu, kwotę 630.000 zł (kopia wniosku – k. 192-196). Kwota kredytu została wypłacona transzami, w złotych (kopie dyspozycji uruchomienia kredytu – k. 219-224, okoliczności bezsporne).
Kredytowana nieruchomość przeznaczona była na własne potrzeby mieszkaniowe powodów. Powodowie nie prowadzili działalności gospodarczej. Pod adresem kredytowanej nieruchomości nie była nigdy prowadzona ani zarejestrowana działalność gospodarcza (zeznania powodów).
W trakcie spotkań poprzedzających zawarcie umowy, pracownik banku przedstawiał franka szwajcarskiego jako stabilną walutę, a oferowana powodom umowę jako bardzo dobrą i bardzo korzystną. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania postanowień umowy (zeznania powodów).
W ramach realizacji umowy kredytu, powodowie spłacali należności zarówno w złotych, jak i we franku szwajcarskim, a pozwany pobrał od powodów łącznie kwoty: 346.277,60 zł i 57.712,83 franków szwajcarskich (okoliczności bezsporne).
W dniu 27 grudnia 2022 r. wpłynęły do tut. Sądu oświadczenia powodów, którzy po pouczeniu ich o możliwych skutkach nieważności umowy oświadczyli, że chcą unieważnienia umowy pomimo konsekwencji, uznają stwierdzenie nieważności umowy za korzystne dla siebie i rezygnują z możliwości potwierdzenia niedozwolonych postanowień (oświadczenia wraz z prezentatami – k. 397, 398).
Sąd poczynił następującą ocenę materiału dowodowego:
Spór w niniejszej sprawie – w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia – sprowadza się głównie do kwestii prawnych, a decydujące znaczenie dla jego rozstrzygnięcia ma treść postanowień umownych, zaś ta jest bezsporna.
W związku jednak z zarzutem strony pozwanej, zaprzeczającej by umowa została zawarta według wzorca umownego i sugerującej indywidualne uzgodnienie spornych postanowień umowy, wskazać należy, że po pierwsze, już analiza samych dokumentów umowy i załączników nie pozostawia wątpliwości, że chodziło o standaryzowaną, szablonową umowę, złożoną z postanowień wzorca umownego sformułowanego przez bank, a po drugie, z żadnego dowodu nie wynika – a zeznania powodów kategorycznie przeczą – by postanowienia umowy, kwestionowane w pozwie, były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron umowy.
Nie ma przy tym przekonującej podstawy dowodowej do kwestionowania kluczowej części zeznań powodów w zakresie przebiegu kontaktów z bankiem przy zawarciu umowy (z tym zastrzeżeniem, że powodowie części okoliczności nie pamiętali, co jest naturalne w związku z upływem czasu). Przy tym pozwany nie zgłosił adekwatnego przeciwdowodu, odnoszącego się do przebiegu kontaktów powodów z pracownikami banku (dowodu takiego jak na przykład zeznania świadka – pracownika banku, biorącego udział w zawieraniu umowy).
W szczególności wydruk wiadomości z wewnętrznej poczty elektronicznej banku (k. 198-198rew.) nie jest należytym dowodem prowadzenia przez strony negocjacji, gdyż nie obejmuje w ogóle jakiegokolwiek oświadczenia, pochodzącego od (zwłaszcza podpisanego przez) któregokolwiek z powodów, lecz zawiera wyłącznie gołosłowne deklaracje pracowników banku (i w związku z tym nie ma realnie większej mocy dowodowej niż gołosłowne twierdzenia strony). Zresztą mowa jest tam wyłącznie o negocjowaniu marży, a nie któregokolwiek z postanowień umowy, mającego istotne znaczenie dla wyniku sprawy (o czym też dalej).
Z kolei powoływane przez pozwanego oświadczenie powodów o ryzyku (k. 201) zostało złożone przez podpisanie przez powodów szablonowego formularza według powtarzalnego wzoru narzuconego przez bank, a zawierającego ogólnikowe i lakoniczne informacje, nie przesadzającego żadną miarą o rzeczywistym udzieleniu powodom skonkretyzowanych pouczeń o treści wykraczającej poza literalną treść oświadczenia. Charakterystyczne przy tym, że oświadczenie odsyła konsumenta do samodzielnego poszukiwania, w niesprecyzowanych źródłach, prognoz co do przyszłych kursów waluty obcej oraz danych o jej kursach historycznych. Charakterystyczne również, że pozwany nie ujawnił wzmiankowanego w oświadczeniu załącznika w postaci historii zmian kursu franka szwajcarskiego. Zaznaczyć natomiast warto, że toku sprawy przed tut. Sądem pod sygn. akt XXVIII C 11641/21, dotyczącej podobnej umowy zawartej z tym samym bankiem, ujawnione zostało, że bank przedstawiał możliwy wzrost raty przy wzroście kursu franka szwajcarskiego o wartość różnicy między minimalnym a maksymalnym kursem z okresu tylko 12 miesięcy – gdy umowa, jak w okolicznościach niniejszej sprawy, zawarta została na okres 30 lat.
Pominąć należało wniosek powodów (k. 4) o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Tezy wniosku dotyczyły bowiem: częściowo (wbrew dyspozycji art. 227 k.p.c.) nie faktów, tylko ocen, a w pozostałym zakresie okoliczności, które nie mogły wywrzeć wpływu na wynik procesu w wytworzonym stanie sprawy. Notabene w zakresie, w jakim potrzebne byłoby w sprawie dokonanie arytmetycznych wyliczeń (czego częściowo dotyczą tezy wniosków), opinia biegłego nie jest w ogóle konieczna.
Niewymienione wyżej dowody z dokumentów nie dostarczyły natomiast danych co do nowych faktów, mogących mieć wpływ na wynik sprawy.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo co do zasady zasługuje na uwzględnienie.
Z punktu widzenia kwestionowanej przez stronę powodową umowy, strona powodowa ma status konsumenta (art. 22 1 k.c.), przy czym decydujący dla identyfikacji owego statusu jest stan z chwili zawarcia umowy.
W szczególności w treści umowy ani nie oznaczono strony powodowej jako przedsiębiorcy, ani nie wzmiankowano o jakimkolwiek związku umowy lub przedmiotu kredytowania z jakąkolwiek działalnością gospodarczą czy zawodową strony powodowej. Z poczynionych ustaleń wynika natomiast, że kredytowana nieruchomość została nabyta przez powodów na ich własne cele mieszkaniowe.
Sporna umowa stron to co do zasady zbiór postanowień przejętych z wzorców stosowanych przez bank. Nic natomiast – nie tylko zgromadzone dowody, lecz także zasady doświadczenia życiowego i fakty powszechnie znane co do praktyk, stosowanych przez banki – nie wskazuje, by przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron mogły być postanowienia, kwestionowane w ramach faktycznej podstawy powództwa w niniejszej sprawie (k. 4rew.-5), zwłaszcza objęte Regulaminem stanowiącym załącznik do umowy.
Dodatkowo, w kontekście danych, uzyskanych przez Sąd z urzędu w toku innych postępowań, uznać należy, że kwestionowane pozwem postanowienia umowy, wykreowane jednostronnie przez poprzednika pozwanego w stworzonych przez niego wzorcach umownych, były powielane bez zmiany w szeregu umów zawartych przez poprzednika pozwanego i praktycznie co do samej zasady były traktowane przez pozwanego jako nienegocjowalne. Omawiane postanowienia są zatem objęte regulacją art. 385 1 § 3 k.c.
Linia obrony pozwanego oparta jest na założeniu, że udzielony powodom kredyt był kredytem walutowym. Założenie to jest błędne.
Możliwy oczywiście byłby model, w którym strony zawierają umowę kredytu walutowego, lecz na mocy ich szczególnego porozumienia kwota kredytu wypłacana jest w złotych, po przeliczeniu z waluty obcej według jakiegoś kursu. W takim jednak schemacie, umowa powinna zawierać tylko: kwotę kredytu w walucie obcej i określenie kursu (albo podstaw ustalenia kursu) przeliczeniowego.
Ze schematem takim kategorycznie nie można natomiast pogodzić postanowienia ust. 5.2 umowy (k. 37), ustanawiającego górny pułap kwoty w złotych, jaka może zostać wypłacona tytułem kredytu – i to w dodatku pułap, odpowiadający kwocie kredytu w złotych, wskazanej we wniosku kredytowym (k. 193).
Gdyby strony rzeczywiście zawierały umowę kredytu walutowego, postanowienie to byłoby zupełnie niezrozumiałe. Bank przecież oddawałby kredytobiorcy kwotę w walucie obcej i oczekiwał spłaty tej samej kwoty w tej samej walucie (oraz oczywiście świadczeń ubocznych), natomiast okoliczność, jaką (maksymalnie) kwotę dostanie kredytobiorca w złotych po przeliczeniu kwoty kredyty z waluty obcej byłaby bankowi zupełnie obojętna (kwota uzyskana przez kredytobiorcę w złotych mogłaby co najwyżej mieć znaczenie dla banku wtedy, gdyby na skutek obniżenia kursu waluty obcej, kwota uzyskana przez kredytobiorcę w złotych nie wystarczała na zakup kredytowanej nieruchomości lub inne cele kredytu; wzrost kurs waluty obcej i wzrost kwoty przeliczonej na złote nie stwarzał tu jednak jakichkolwiek zagrożeń dla banku).
Określenie, czy nie zachodzi przewyższenie pułapu z ust. 5.2 umowy, wymagało natomiast oczywiście dokonania przeliczenia kwoty kredytu z franka szwajcarskiego na złote, według jakiegoś kursu i to na etapie ustalenia kwoty (transzy) wypłacanego kredytu.
W takim razie uznać trzeba, że postanowienie ust. 5.2 umowy, ustanawiające maksymalną kwotę do wypłaty w złotych, ujawnia rzeczywisty charakter umowy, wprost powiązując kwotę kredytu z walutą polską (kursem waluty obcej do waluty polskiej) i sprawiając, że nie jest to w rzeczywistości umowa kredytu walutowego, lecz tylko umowa kredytu złotowego denominowanego w walucie obcej.
Takiego obrazu umowy dopełniają konsekwentnie – w kontekście dyspozycji art. 65 § 2 k.c. – okoliczności, że we wniosku kredytowym powodowie wskazali kwotę wnioskowanego kredytu w złotych oraz że wszystkie transze kredytu zostały przez bank wypłacone w złotych.
Postanowienia umowne (w pierwszym rzędzie ust. 1 umowy) sprowadzają się przede wszystkim do tego, że wysokość zobowiązania konsumenta (z tytułu kredytu wypłaconego w całości w złotych, spłacanego przez konsumenta uzyskującego zarobki w złotych), mającego podlegać kształtowaniu i spłacie przez okres 30 lat, zostaje uzależniona od kursu franka szwajcarskiego, z tym, że nie przewidziano jakiegokolwiek zabezpieczenia konsumenta przed skutkami wzrostu kursu waluty obcej.
Konsument został tu zatem obciążony nieograniczonym ryzykiem kursowym, w taki sposób, że kredyt – przeznaczony na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych – nabiera wręcz cech produktu inwestycyjno-spekulacyjnego, obarczonego znacznym ryzykiem poniesienia znacznej (potencjalnie wręcz nieograniczonej) straty. Przy 30-letnim okresie, na jaki kredyt został udzielony, wobec oczywistej niemożliwości przewidzenia różnorodnych zmian ekonomicznych, politycznych i innych jakie mogą zajść w tak długim okresie i prowadzić do całkowitego przemodelowania nawet nie tylko kursów lecz wręcz rynkowych pozycji walut obcych (w szczególności postrzegania ich na rynku jako stabilne lub niestabilne), obciążenie konsumenta nieograniczonym ryzykiem kursowym rodzi skojarzenia już nie tylko z wysoce ryzykownym instrumentem inwestycyjnym, ale wręcz z grą hazardową.
Bank natomiast – niewątpliwie zdając sobie sprawę jak drastycznym wahaniom może ulegać kurs każdej waluty obcej w okresie kilkudziesięciu lat – nie ujawnił należycie konsumentowi wpływu, jaki owe wahania mogą mieć na wysokość zobowiązania konsumenta. Wobec nieujawnienia przez pozwanego treści „historii zmian kursu franka szwajcarskiego”, stanowiącej załącznik do oświadczenia o ryzykach (k. 201), można zasadnie podejrzewać, że tak jak w przypadku analogicznego oświadczenia z załącznikami, ujawnionego w sprawie (z udziałem tego samego pozwanego) pod sygn. akt XXVIII C 11641/21, bank prezentował konsumentom różnicę między najwyższym a najniższym kursem franka szwajcarskiego z okresu tylko roku – co należy traktować jak wprowadzanie konsumenta w błąd (w zakresie stabilności kursu waluty obcej), gdy umowa miała zostać zawarta na aż 30 lat. Przy tym zupełnie oczywistym jest (powinno być oczywistym dla banku), że konsument, finansujący długoterminowym kredytem swe potrzeby mieszkaniowe, zwykle zainteresowany jest stabilnością – a nie wikłaniem się w ryzyko drastycznych zmian – wysokości rat.
Jak natomiast słusznie oceniono w judykaturze, warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować – potencjalnie istotne – ekonomiczne konsekwencje takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Jeżeli zatem konsument nie został należycie poinformowany o ryzyku kursowym, czyli o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, tak aby mógł oszacować ekonomiczne konsekwencje takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych w razie wahań kursu (podkr. SO), to oznacza to, że w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 warunki umowy nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Umożliwia to kontrolę abuzywności takiego warunku nawet w przypadku uznania go za określający główne świadczenia stron, skoro nie został sformułowany w sposób jednoznaczny (art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c.). Notabene nawet zawarcie przez strony postępowania aneksu do umowy, umożliwiającego kredytobiorcom zmianę sposobu spłaty kredytu na spłatę w walucie kredytu (CHF) oraz dodanie do umowy informacji o sposobie ustalania przez bank kursów w tabeli kursów, nie sanuje niedozwolonego charakteru klauzuli ryzyka kursowego. Nadal bowiem umowa wiąże wysokość zobowiązania powodów z kursem walutowym (wyrok SN z dnia 3 lutego 2022 r., II CSKP 415/22).
Zaznaczyć przy tym trzeba, że obciążenie konsumenta ryzykiem kursowym istnieje niezależnie od tego, czy kurs walutowy, stanowiący podstawę wyliczenia zobowiązania, określa się według kryteriów zobiektywizowanych (na przykład według kursu z tabeli kursów NBP), czy też według uznania banku-kredytodawcy.
W okolicznościach niniejszej sprawy, nie doszło natomiast do należytego poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Powodowie otrzymali do podpisu szablonowe, ogólnikowe oświadczenie o rzekomym istnieniu po ich stronie świadomości ryzyk, natomiast treść przedstawionych powodom konkretniejszych danych dotyczyła okresu zbyt krótkiego, rażąco nieadekwatnego do warunków (terminu obowiązywania) umowy stron. To natomiast wprost wprowadzało powodów w błąd, że wzrost kursu franka szwajcarskiego wygeneruje co najwyżej umiarkowany wzrost wartości zobowiązania, wyrażonego w złotych.
Charakterystyczne też, że udzielając kredytu na okres 30 lat, bank nie przedstawił danych czy symulacji, uwzględniających poziom zmian kursu franka szwajcarskiego, charakterystycznych dla okresu drastycznego spadku wartości waluty polskiej z lat (zwłaszcza początku lat) 90. XX w. Oczywiście można podnosić, że realia początku lat 90. XX w. były znacząco odmienne od realiów momentu, gdy strony zawierały umowę. Właśnie jednak okoliczność, że istotne zmiany realiów nastąpiły – z punktu widzenia momentu zawarcia umowy – w ciągu tylko kilkunastu lat, powinna skłaniać bank do refleksji (i podzielenia się, w formie prezentacji konsumentowi stosownych pouczeń i skonkretyzowanych przykładów, refleksją), że tym bardziej nie sposób przewidzieć tego, co może się stać w okresie przyszłych 30 lat.
Wobec zatem nieprzedstawienia powodom skonkretyzowanych i adekwatnych danych liczbowych (takich jak na przykład symulacje wzrostu wysokości raty kredytu przy określonym wzroście kursu franka szwajcarskiego, szacowanym z odwołaniem się do historycznych tabel kursu owej waluty w okresie możliwie zbliżonym do okresu, na jaki umowa miała zostać zawarta, a obejmującym przynajmniej drastyczne zmiany początku lat 90 XX w.), a wręcz wobec wprowadzenia powodów w błąd przedstawieniem im nieadekwatnych danych, powodowie absolutnie nie mieli materiału do oszacowania potencjalnych ekonomicznych konsekwencji zawarcia umowy według modelu określonego wzorcem umownym banku.
Przy tym z mocy ust. 11.1 umowy, bank uzyskiwał uprawnienie do praktycznie dowolnego (uzależnionego od nieostrych, niezdefiniowanych i niewyjaśnionych bliżej kryteriów, że na skutek „wzrostu ryzyka” „może” nastąpić „zagrożenie zdolności kredytowej” kredytobiorcy) przewalutowania kredytu z franka szwajcarskiego na złotego i odwrotnie, a tym samym swobodnego dyskontowania na korzyść banku skutków ziszczenia się ryzyka kursowego. Przykładowo, w okresie gdy kurs franka szwajcarskiego uległyby wzrostowi, bank mógłby przewalutować kredyt na złote, a następnie przy spadku kursu franka szwajcarskiego, ponownie przewalutować na franki szwajcarskie, zyskując w sumie zwiększenie kwoty kredytu wyrażonej we frankach szwajcarskich. Jedyne co w reakcji mógł uczynić konsument, to wypowiedzenie umowy (ust. 11.2 umowy) – co oczywiście, jako bardzo dotkliwe dla konsumenta, było ostatecznością i pozornym tylko środkiem obrony. Skoro natomiast przy ocenie abuzywności klauzul umownych bierze się pod uwagę stan z chwili zawarcia umowy, to nie ma znaczenia, czy bank faktycznie skorzystałby lub chciał skorzystać z pełni możliwości, danych sobie w ust. 11.1 umowy, natomiast ma znaczenie, że umowa stwarzała bankowi takie możliwości.
Klauzule umowne, których elementem jest ryzyko kursowe, określają natomiast główne świadczenia stron. Wyeliminowanie tej klauzuli z łączącej strony umowy uniemożliwia określenie wysokości zobowiązania zarówno pozwanego banku (kwoty udzielonego kredytu), jak i kredytobiorców (rozmiaru zadłużenia i wysokości poszczególnych rat). W konsekwencji umowa w pozostałym zakresie nie jest możliwa do utrzymania i wykonywania (powołany wyżej wyrok SN w sprawie II CSKP 415/22).
Następnie, postanowienia umowne (zwłaszcza § 4 ust. 5 w zw. z § 2 pkt 20 Regulaminu, tym bardziej w kontekście ust. 11.1 umowy) wprowadzają zasadę, że na etapie wyliczenia wypłacanej kwoty kredytu w złotych, także przy przeliczeniu spłat dokonywanych przez powodów w złotych, w tym zwłaszcza w warunkach skorzystania przez bank z uprawnienia z ust. 11.1 umowy, wyliczenia zobowiązania powodów, wyliczenie to następować miało przez przeliczenie kwoty wyrażonej we frankach szwajcarskich na kwotę w złotych według kursu franka szwajcarskiego z tabeli kursowej pozwanego.
W tych okolicznościach, przytoczyć i zaaprobować należy słuszny pogląd judykatury, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Naruszenie natury stosunku zobowiązaniowego oznacza tu również naruszenie zasady słuszności kontraktowej, która w stosunkach z udziałem konsumentów jest wartością chronioną przez przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych. Postanowienie zapewniające przedsiębiorcy swobodę w ustalaniu wysokości świadczenia konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco narusza interes konsumenta (art. 385 1 KC) (uchwała SN z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, wraz z uzasadnieniem).
Jako że oceny analizowanych postanowień umowy dokonuje się według stanu z chwili jej zawarcia, nie ma znaczenia okoliczność, według jakich faktycznie kryteriów pozwany kształtował swą tabelę kursową (czy czynił to według kryteriów zobiektywizowanych i weryfikowalnych, czy nie). Istotne jest natomiast – w kontekście przytoczonego poglądu judykatury – że obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia kursu franka szwajcarskiego w tabeli kursowej pozwanego nie zostały sformułowane w samej umowie.
W takim razie, analizowane postanowienia umowne uznać należy za objęte sankcją z art. 385 1 § 1 zd. pierwsze k.c., co oznacza wyeliminowanie z umowy postanowienia kształtującego kurs waluty obcej w zakresie koniecznym do wyliczenia zobowiązania powoda w złotych.
Judykatura od dłuższego już czasu wskazuje, że mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną (np. wyrok SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17).
Ostatecznie wyjaśnione też zostało, że klauzule kształtujące mechanizm indeksacji zastrzeżone w umowie kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej określają główne świadczenie kredytobiorcy, przy czym odnosi się to tak do umowy kredytu indeksowanego jak i denominowanego. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Brak jednoznaczności klauzul waloryzacyjnych zastosowanych przez pozwanego w umowie kredytowej, nie poddających się obiektywnej weryfikacji, wypełnia zatem przesłankę abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron. To natomiast skutkuje niemożnością utrzymania umowy jako całości (wyrok SN z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 293/22).
Generalnie, w świetle nowszego orzecznictwa Sądu Najwyższego, dominuje zdecydowanie stanowisko, że w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie czy to kredytu denominowanego w walucie obcej czy też indeksowanego do tej waluty, umowa ta nie może wiązać stron w pozostałym zakresie ani jako kredyt złotówkowy ani jako kredyt czysto walutowy (wyrok SN z dnia 3 lutego 2022 r., II CSKP 459/22, postanowienie SN z dnia 30 września 2022 r., I CSK 1857/22, oraz orzecznictwo tam powołane, w tym podnoszące brak, z punktu widzenia omawianej kwestii, istotnej różnicy między kredytem indeksowanym i denominowanym w walucie obcej, jako różniących się wyłącznie sposobem wyrażenia waloryzacyjnej funkcji pełnionej przez walutę obcą). W szczególności, w świetle powołanych wypowiedzi judykatury, postanowienia określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego nie mogą w żaden sposób zostać zastąpione, zwłaszcza postanowieniami wykreowanymi przez Sąd z odwołaniem się do przepisów powszechnie obowiązujących, czy do kursów walutowych funkcjonujących w obrocie.
Nawet przy tym zawarcie aneksu do umowy kredytu, umożliwiającego kredytobiorcom zmianę sposobu spłaty kredytu na spłatę w walucie kredytu (CHF) jak również dodanie do umowy informacji o sposobie ustalania przez bank kursów w tabeli kursów, nie sanuje niedozwolonego charakteru klauzuli ryzyka kursowego. Nadal bowiem umowa wiąże wysokość zobowiązania kredytobiorcy z kursem walutowym. Nie możnaby takiego aneksu poczytywać również jako równoznacznego z wyrażeniem przez kredytobiorcę świadomej zgody na dalsze obowiązywanie w umowie niedozwolonych postanowień umownych (postanowienie SN z dnia 22 czerwca 2022 r., I CSK 2953/22).
Pozostałe zarzuty powodów względem postanowień umownych nie były dostatecznie przekonujące (z punktu widzenia głównych żądań pozwu), ale nie miało to już znaczenia dla wyniku sprawy.
W układzie, jaki wytworzył się w sprawie, należało wdrożyć mechanizm i sankcje, opisane (z powołaniem się na bliżej wskazany dorobek orzecznictwa wspólnotowego) w uzasadnieniach uchwał SN: z dnia 15 września 2020, III CZP 87/19 i z dnia 7 maja 2021 r. (skład 7 sędziów), III CZP 6/21, to jest poinformowania konsumenta o dostrzeżonej przez sąd z urzędu abuzywności klauzul umownych i przysługujących mu w związku z tym uprawieniach oraz pozyskania decyzji konsumenta, z tym że dopiero odmowa potwierdzenia przed konsumenta związania klauzulami ocenionymi jako abuzywne albo bezskuteczny upływ wyznaczonego mu w tym celu terminu, prowadziłoby ostatecznie na gruncie prawa materialnego do bezskuteczności abuzywnych postanowień umownych, natomiast potwierdzenie – do ich pełnej skuteczności ex tunc, z tym, że:
- niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 KC) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (jest to zatem konstrukcja bezskuteczności zawieszonej postanowienia umownego),
- jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.).
Chodzi tu o wszelkie świadczenia pieniężne, spełnione w wykonaniu umowy, a zatem nie tylko świadczenia z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych.
Przy tym stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Odrzucić również należy pogląd, że konsument spłacający kredyt udzielony mu na podstawie umowy dotkniętej nieważnością, czyni zadość zasadom współżycia społecznego w rozumieniu art. 411 pkt 2 k.c. (uchwała SN z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20 z uzasadnieniem).
Wobec złożenia przez powodów oświadczenia, przesądzającego o wyeliminowaniu z umowy kredytu klauzul abuzywnych, bez których umowa nie może zostać utrzymana, wystąpił skutek w postaci nieważności całej umowy, a pozwany obowiązany jest do zwrotu powodom, w granicach żądania pozwu, wszelkich świadczeń pieniężnych spełnionych przez powodów w wykonaniu umowy.
Szczegółowa wysokość owych spełnionych świadczeń, wskazana w pozwie, nie została zaprzeczona przez pozwanego. Co za tym idzie, nie budzi zastrzeżeń wysokość głównych należności pieniężnych, dochodzonych pozwem.
Brak podstawy prawnej, by dochodzone należności zostały zasądzone solidarnie na rzecz powodów. Skoro jednak powodowie w momencie zawarcia umowy i aż do chwili obecnej pozostawali i pozostają w związku małżeńskim i brak danych by zawarli umowę majątkową małżeńską, to założyć należy, że spłaty należności z umowy dokonywane były przez powodów z ich majątku wspólnego (obowiązuje reguła – swoiste domniemanie prawne z art. 31 § 1 zd. pierwszego k.r.o., a nic nie wskazuje, by zapłata na rzecz pozwanego choćby w części nastąpiła ze źródeł określonych wyczerpująco w art. 33 k.r.o.), wobec czego zwrot uiszczonych świadczeń na rzecz powodów nastąpić powinien również do ich majątku wspólnego.
Z poglądów, wyrażonych w przytoczonych uchwałach SN w sprawach III CZP 87/19 i III CZP 6/21, wynika również, że jeśli konsument złoży sądowi w terminie oświadczenie obejmujące niewyrażenie zgody na abuzywne postanowienie umowy, to dopiero moment złożenia oświadczenia (moment dojścia oświadczenia do wiadomości sądu – ze względu na materialnoprawny charakter i skutki oświadczenia stosować tu należy art. 61 § 1 k.c., natomiast nie należy stosować, w szczególności, art. 165 § 2 k.p.c. – przyp. SO) jest momentem postawienia należności każdej ze stron, związanych z nieważnością umowy, w stan wymagalności, a zatem i początkiem biegu przedawnienia owych należności. Stąd też wykluczyć oczywiście należy, by roszczenia pieniężne dochodzone w niniejszej sprawie przez powodów mogły choćby w części ulec przedawnieniu.
W okolicznościach niniejszej sprawy, stosowne i dostateczne oświadczenia powodów wpłynęły do Sądu w dniu 27 grudnia 2022 r. (k. 397, 398), zatem od tego dopiero momentu dochodzone należności główne (ale również i ewentualne roszczenia banku związane z unieważnieniem umowy) stają się wymagalne. Żądane przez powodów odsetki od dochodzonych głównych należności pieniężnych przysługują zatem powodom dopiero za okres od dnia 28 grudnia 2023 r. Co do dalej idących (żądanych za okres wcześniejszy) roszczeń odsetkowych, powództwo zostało więc oddalone.
Za skrajnie chybiony uznać należało zarzut pozwanego co do nadużycia prawa podmiotowego przez powodów (art. 5 k.c.).
Pozwany w swej argumentacji, zarzucającej powodom rzekome działania nieetyczne i nieuczciwe, pomija całkowicie okoliczność, że praźródłem sporu jest właśnie nieetyczne i nieuczciwe zachowanie poprzednika prawnego pozwanego, w postaci: a) zamieszczenia w umowie, zaczerpniętych z własnych wzorców umownych, postanowień abuzywnych, stawiających konsumenta w skrajnie trudnym położeniu przez obciążenie go w pełni nieograniczonym ryzykiem kursowym oraz zastrzeżenie dla banku możliwości praktycznie dowolnego dyskontowania ryzyka kursowego na swoją korzyść, b) wprowadzenia konsumenta w błąd brakiem stosownego pouczenia, a wręcz mylnym pouczeniem co do zakresu ryzyka kursowego.
Okoliczność, że w sytuacji ziszczenia się (i to w drastycznych wręcz rozmiarach) ryzyka kursowego konsument usiłuje bronić się przed długiem, którego w takiej wysokości nigdy nie akceptował i nie przewidywał (w czym był utwierdzany przemilczeniami i mylnymi, dezinformującymi danymi prezentowanymi przez bank), powinna zatem być postrzegana jako wyraz dążenia do przywrócenia stanu, odpowiadającego normom etycznym, a nie przeciwnie.
Pozwany nie może zatem skutecznie zasłonić się zarzutem nadużycia prawa podmiotowego przez powodów, bowiem zasady współżycia społecznego, a zwłaszcza normy etyczne, dostarczają wręcz dodatkowych argumentów na rzecz zasadności powództwa.
Choć oceny co do nieważności umowy, poczynione wyżej na potrzeby rozstrzygnięcia o roszczeniach pieniężnych, znajdują zastosowanie także w odniesieniu do żądania ustalenia, to mieć trzeba na uwadze jeszcze konieczność wykazania interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c., wymaganego do uzyskaniu ustalenia na podstawie tegoż przepisu.
Jak wyjaśniono w orzecznictwie, w określonych sytuacjach nawet możliwość wytoczenia powództwa o zapłatę nie wyczerpuje interesu prawnego po stronie osoby kwestionującej związanie częścią postanowień umowy lub istnienie zobowiązania mającego wynikać z umowy kredytu. W związku z tym ocena, że powodowie mogą skutecznie dochodzić ustalenia nieważności umowy, nie powinna być a limine wykluczona nawet w razie całkowitego wykonania umowy; tym bardziej dotyczy to sytuacji, w której nie upłynął jeszcze okres, na który zawarto sporną umowę (wyrok SN z dnia 26 maja 2022 r., II CSKP 19/22 wraz z orzecznictwem tam powołanym).
Co więcej, w uzasadnieniu powołanego wyroku w sprawie II CSKP 19/22, SN wprost zajął stanowisko, że w sytuacji gdy sporną umowę kredytu zawarto na 30 lat, a kredyt nie został jeszcze spłacony, to wobec kwestionowania ważności umowy oraz podnoszenia abuzywnego charakteru części jej postanowień, powodowie niewątpliwie mają interes prawny w dochodzeniu ustalenia, w szczególności, nieważności tejże umowy. Wszystkie wymienione elementy występują natomiast również w stanie faktycznym niniejszej sprawy. Aprobując zatem wywody SN, uznać należy, że powodowie spełnił wymogi z art. 189 k.p.c. i mogą skutecznie domagać się uzyskania ustalenia jak w żądaniu pozwu.
Zasadność żądań głównych pozwu czyni bezprzedmiotowym analizowanie żądań ewentualnych.
W sytuacji, gdy zakres oddalenia powództwa jest wręcz znikomy, przy czym powodowie są stroną jednoznacznie wygrywającą w zakresie kluczowego sporu prawnego, przesądzającego o kierunku rozstrzygnięcia, to uprawnionym jest obciążenie pozwanego całością kosztów procesu, poniesionych przez powodów, na podstawie art. 100 zd. drugiego k.p.c.
Koszty te wynoszą łącznie 11.834 zł i obejmują (art. 98 § 3 k.p.c.):
- opłatę od pozwu, w kwocie 1.000 zł (k. 64),
- wynagrodzenie jednego adwokata, będącego pełnomocnikiem powodów (k. 26), w kwocie 10.800 zł (§ 2 ust. 7 w zw. z § 15 ust. 3 a contrario rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, t. jedn.: Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.),
- wydatki jednego adwokata, w postaci opłat skarbowych od pełnomocnictw, na sumę 34 zł (k. 27).
Osobnych uwag wymaga kwestia – żądanych przez każdą ze stron – odsetek od należności z tytułu zwrotu kosztów procesu.
Pozornie wydawać by się mogło, że podstawę zasądzenia owych odsetek kreuje art. 98 § 1 1 k.p.c.
W zd. pierwszym analizowanego przepisu mowa jest jednak wyraźnie o odsetkach które „należą się” „od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu”. Literalna wykładnia prowadzi tu do wniosku, że odsetki nie są objęte zasądzeniem (nie zasądza się ich), tylko należą się z mocy prawa „od kwoty zasądzonej”. Gdyby wola ustawodawcy była odmienna, to ustawodawca użyłby tu sformułowania „kwotę tytułem zwrotu kosztów procesu zasądza się z odsetkami” lub podobnego.
W tym kontekście zwrócić warto uwagę na art. 98 § 1 2 k.p.c., w którym ustawodawca użył – istotnie odmiennego niż w § 1 1 zd. pierwszym – sformułowania „sąd może przyznać (…) odsetki”, odróżniając tym samym wyraźnie przypadek, gdy przyznanie odsetek od należności z tytułu kosztów wymaga rozstrzygnięcia sądu, od przypadku z § 1 1 zd. pierwszego, gdy takiego rozstrzygnięcia o odsetkach sąd nie wydaje.
Za prawidłowością zaprezentowanej wykładni przemawia ponadto treść zd. pierwszego in fine oraz zd. drugiego omawianego przepisu, w których moment, od którego odsetki się należą, określony został według zdarzeń, które nie mogą zaistnieć do momentu wydania orzeczenia, a wręcz przeciwnie, są zależne od uprzedniego uprawomocnienia się orzeczenia, a jeśli jest ono prawomocne w chwili wydania – to od albo jego ogłoszenia albo jego doręczenia.
W chwili zamknięcia rozprawy są to więc zdarzenia przyszłe i niepewne – a przecież Sąd wydaje wyrok biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący właśnie w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c.).
W chwili zamknięcia rozprawy nie wiadomo zwłaszcza, czy zobowiązany do zwrotu kosztów spełni świadczenie w okresie po wydaniu a przed uprawomocnieniem się wyroku – a w przecież w takim przypadku odsetki o których mowa w art. 98 § 1 1 zd. pierwszym k.p.c. (zd. drugie nie może w ogóle znaleźć zastosowania do wyroku Sądu pierwszej instancji) w ogóle nie przysługiwałyby podmiotowi na rzecz którego zasądzono zwrot kosztów. Na etapie zamknięcia rozprawy i wyrokowania nie można jeszcze w ogóle stwierdzić stanu opóźnienia, warunkującego powstanie roszczenia odsetkowego.
Opisane problemy teoretyczne nie zaistnieją, jeśli uzna się, że odsetki od należności z tytułu kosztów procesu nie podlegają zasądzeniu, tylko „należą się” z mocy samego prawa, co powinno być też uwzględnione w toku ewentualnej egzekucji należności.
Taki sam pogląd zaprezentował – choć bez szerszej argumentacji, tylko z ogólnikowym powołaniem się na doktrynę – SN w końcowej części uzasadnienia postanowienia z dnia 27 sierpnia 2020 r., IV CSK 218/20.
Wobec powyższego, Sąd orzekł jak w sentencji.
ZARZĄDZENIE
(...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Marcin Czachura
Data wytworzenia informacji: