Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XIV Pa 51/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2021-01-29

Sygn. akt XIV Pa 51/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XIV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Anna Rzepkowska-Żuk (spr.)

Sędziowie:

Beata Nowak, Radosław Rudnicki (del.)

Protokolant:

st. sekretarz sądowy Ewa Szymczak

po rozpoznaniu w dniu 29 stycznia 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa D. N.

przeciwko (...) Radiu S.A. w W.

z udziałem: Towarzystwa (...) w W., „ Fundacji (...)” w W.

o odszkodowanie za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu, wynagrodzenie

na skutek apelacji pozwanego (...) Radia S.A. w W.

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 8 listopada 2019 r., 1sygn. akt VII P 328/18

1.  zmienia zaskarżony wyrok w całości i oddala powództwo;

2.  orzeka o zwrocie spełnionego świadczenia nakazując powódce D. N. zwrot pozwanemu (...) Radiu S.A. z siedzibą w W. kwoty 3.351,55 zł. ( trzy tysiące trzysta pięćdziesiąt jeden złotych i pięćdziesiąt pięć groszy);

3.  zasądza od powódki D. N. na rzecz (...) Radia S.A. z siedzibą w W. kwotę 4.080,00 zł. ( cztery tysiące osiemdziesiąt złotych ) tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

Beata Nowak Anna Rzepkowska – Żuk Radosław Rudnicki

Sygn. akt XIV Pa 51/20

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 23 marca 2018 r. skierowanym przeciwko (...) Radiu S.A. w W., powódka D. N. wniosła o zasądzenie kwoty 10.000,00 zł z tytułu odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kwoty 1.150,00 zł z tytułu niewypłaconego wynagrodzenia za pracę za pięć miesięcy od listopada 2017 r. do marca 2018 r. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty. Odnośnie kwoty 1.150,00 zł powódka podniosła, że kwota ta jest orientacyjna, a na nią składają się: zmniejszone dodatki do wynagrodzenia (tzw. stawki honoracyjne), wynikające z jej przeniesienia powódki do działu (...)– z dotychczasowych (...) zł do (...) zł oraz zbyt niska podwyżka wynagrodzenia, bo tylko o (...) zł a nie 500,00 zł miesięcznie. Powódka wiązała roszczenia o odszkodowanie i wyrównanie wynagrodzenia, w zakresie stawki honoracyjnej, z przeniesieniem jej od 13 listopada 2017 r., ze stanowiska starszego (...)w redakcji (...) ( (...)) w pionie programowym (...) Radia S.A., do działu dokumentacji (...), zaś to przeniesienie wiązała z tym, że 2 września 2017 r. przygotowując jako dziennikarka (...) materiał przeznaczony do publikacji, w serwisie informacyjnym na temat zajścia w jednym z (...) we W., gdzie doszło do znieważenia i próby obrabowania (...), podjęła decyzję, żeby w materiale tym nie informować o narodowości osoby, która dopuściła się tego czynu (a był nią mężczyzna pochodzenia (...)), gdyż według reguł uznawanych przez nią podawanie narodowości sprawcy w publikacji dotyczącej zdarzeń, w których okoliczności nie mają żadnego związku z narodowością osób w nich uczestniczących, może prowadzić do ich stygmatyzacji. W pozwie powódka wskazywała również, że z powodu tych zdarzeń czuje się zastraszana, dyskryminowana i szykanowana w miejscu pracy i obawia się, że gdyby nie podlegała ochronie przed wypowiedzeniem ze względu na przynależność do związku zawodowego, zostałaby pozbawiona pracy ze względu na przestrzeganie najwyższych standardów dziennikarskich i etycznych i przeciwdziałanie dyskryminacji ze względu na narodowość. Według powódki cechę ze względu, na którą doznała nierównego traktowania była narodowość, bowiem ze względu na narodowość innej osoby była traktowana mniej korzystnie niż inni pracownicy (nie otrzymała podwyżki w takiej wysokości, jak pozostali – bez uzasadnienia, a pracodawca arbitralnie zmienił rodzaj wykonywanych przez nią obowiązków pracowniczych). Również zastraszająca atmosfera w pracy (m.in. ciągła i nieuzasadniona weryfikacja jej wyników pracy przez przełożonych) stanowi przejaw dyskryminacji - molestowania w miejscu pracy. Zdaniem powódki nierówne traktowanie zarówno w formie dyskryminacji bezpośredniej jak i molestowania związane było z narodowością ( w domyśle z wyznawaną religia – (...)), przy czym nie ma znaczenia, że nie chodziło o narodowość samej powódki, ale osoby, której dotyczyła przygotowana przez nią informacja. Według powódki doszło do dyskryminacji przez asocjację.

Pozwana (...) Radio S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od powódki kosztów procesu podnosząc, iż powódka nie uprawdopodobniła, aby była gorzej traktowana w stosunku do innych pracowników zatrudnionych w spółce w związku z czym bezzasadne są wywodzone z tego tytułu żądania sformułowane w pozwie. Zdaniem pozwanej, jeżeli pracownik zarzuca pracodawcy naruszenie przepisów o zakazie dyskryminacji w zatrudnieniu to powinien wskazać okoliczności, które uprawdopodobnią nie tylko jego gorsze traktowanie w stosunku do innych pracowników, ale także to, że zróżnicowanie było spowodowane zakazaną przez prawo przyczyną (art. 18 3b § 1 pkt 2 w związku z art. 18 3a § 1 k.p.), czego powódka nie wykazała. Pozwana zaprzeczyła, aby kiedykolwiek czy to w stosunku do powódki czy innych pracowników stosowała jakąkolwiek dyskryminację z uwagi na narodowość lub na jakąkolwiek inną przyczynę.

Zdaniem pozwanej powódka w depeszy z dnia 2 września 2017r. ocenzurowała korespondencję, usuwając z niej informację, że napastnikiem zdarzenia był mężczyzna pochodzenia (...), a określenie przez powódkę, że sprawcą napaści na (...) był mieszkaniec M. dla większości odbiorców oznacza, że zrobił to W. tam mieszkający. Pozwana podniosła, iż przełożony powódki P. P. w toku rozmów z powódką wskazywał na podanie pełnej i rzetelnej informacji i że zdaniem przełożonego zasadnym byłoby jedynie, aby w tekście znalazła się obiektywna informacja określająca podmiot, który dopuścił się jakiegoś czynu zabronionego. Pozwana podniosła, iż ci wydawcy, którzy podali informację na temat zdarzenia z września 2017r. dotyczącego napaści na (...), poinformowali o narodowości napastnika, nie uznając tego za niestosowne czy dyskryminujące.

Dalej pozwana podniosła, iż powierzenie powódce zadania (...) materiałów dźwiękowych wyprodukowanych przez dziennikarzy (...) nastąpiło w drodze polecenia służbowego jej przełożonego. Polecenie to stało się konieczne ze względu na dobro pracodawcy, który nie był w stanie wpłynąć na poprawę jakości świadczonej przez powódkę pracy i nie mógł pozwolić sobie na dalsze jej błędy. Podniósł także, że powierzenie jej zadań w dziale dokumentacji nie było degradacją, albowiem w sekcji (...)pracowało wielu dziennikarzy pełniących wcześniej inne funkcje w (...) np. O. K., która wcześniej była m.in. sekretarzem redakcji (...) oraz wydawcą czy B. F..

Odnośnie podniesionej przez powódkę kwestii wynagradzania pozwana wskazała, że otrzymała ona podwyżkę w październiku 2017r. opartą o uchwałę nr (...) zarządu (...) Radia S.A. z analizy, której wynika, iż możliwym było nie udzielanie wszystkim pracownikom podwyżek w wysokości 500 zł i tak na 73 pracowników (...) 10 z nich otrzymało mniejsze podwyżki niż 500 zł, a dwie osoby nie otrzymały żadnej podwyżki. Z osób takich wykonujących podobne zadania, jak powódka żadnej podwyżki nie otrzymała M. Z.. Natomiast odnośnie dodatku do wynagrodzenia powódki czyli tzw. stawki honoracyjnej będącej dodatkiem do wynagrodzenia zasadniczego, określonej w układzie zbiorowym pracy pracowników (...) Radia S.A. pozwana podniosła, iż w różnych okresach otrzymywała różne stawki honoracyjne w zależności od powierzonych jej zadań. W przypadku dyżurów związanych z wykonywaniem zadań dokumentacji otrzymywana stawka wynosiła 150 zł za jeden dyżur.

Do sprawy po stronie powódki w toczącym się postępowaniu przystąpiły Towarzystwo (...) w W. oraz „Fundacja (...)” w W..

Wyrokiem z dnia 8 listopada 2019 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie Wydział VII Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w pkt I zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 10.000,00 zł tytułem odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu (ppkt. 1) oraz kwotę 1.150,00 zł tytułem wyrównania wynagrodzenia za pracę za miesiące od listopada 2017 roku do marca 2018 roku (ppkt. 2) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od obu powyższych kwot od 27 czerwca 2018 r. do dat ich zapłaty (ppkt. 3), a także kwotę 2.700,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (ppkt. 4). Wyrokowi w pkt I. ppkt 1 i 2 Sąd nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 3.351,55 zł. W pkt III nakazał ściągnąć od (...) Radia Spółka Akcyjna w W. na rachunek Skarbu Państwa – Kasy Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie kwotę 558,00 zł tytułem nieuiszczonej opłaty stosunkowej od sumy zasądzonych kwot głównych.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

Powódka została zatrudniona przez stronę pozwaną od 15 marca 2010 r. na postawie umowy o pracę na czas nieokreślony, na cały etat w redakcji informacji (...) (...) w pionie programowym (...) Radia S.A. w W. na stanowisku starszego redaktora (grupa zawodowa dziennikarska). Składnikami wynagrodzenia powódki były wtedy wynagrodzenie zasadnicze – (...) zł i honoraria za autorskie prace dziennikarskie.

W spornym okresie odbiorcami serwisu informacyjnego (...) było około 50 podmiotów, głównie medialnych, ale tez instytucje państwowe. Największymi odbiorcami był portal (...). Jeżeli odbiorcami były osoby fizyczne, to tylko w pojedynczych przypadkach. Z tymi odbiorcami były zawierane umowy i był z nich określony dochód dla (...). Dopiero te podmioty kierowały (po ewidentnych własnych ingerencjach w serwis informacyjny) pozyskany od (...) serwis informacyjny do masowego odbiorcy. W tym okresie w (...) obowiązywała (w zakresie przygotowywania serwisu informacyjnego) zasada 5w: kto? (who), co? (what), gdzie ? (where), kiedy? (when), dlaczego ? (why?).

Dnia 2 września 2017 r. powódka, przygotowująca jako dziennikarka (...) materiał przeznaczony do publikacji w serwisie informacyjnym na temat zajścia w jednym z (...) we W., gdzie doszło do znieważenia i próby obrabowania (...), podjęła decyzję, żeby w materiale tym nie podawać informacji o narodowości osoby, która dopuściła się tego czynu, a był nią mężczyzna pochodzenia (...). Tymczasem wydawcy (wykorzystujący informację zgodnie z własny przekonaniem) tacy jak: (...), (...), (...), P. N., (...), (...)” i (...) podali narodowość tego mężczyzny.

Przed 2 września 2017 r. powódka przygotowując swoje depesze posługiwała się w nich informacjami dotyczącymi pochodzenia (narodowości) sprawców.

Po 2 września 2017 r. i ingerencji powódki w powyższy materiał do publikacji w zakresie narodowości sprawcy miała powódka rozmowy ze swoim przełożonym P. P., w tym rozmowę z 8 września 2017 r., która została nagrana, a stenogram tego nagrania (niekwestionowany przez strony i uczestników) został przedstawiony przez powódkę do sprawy przy pozwie. W rozmowach tych P. P. przekonywał powódkę do pracy według jego oczekiwań i standardów pracy w (...), w tym w zakresie przygotowywania depesz. Powódka wskazywała zaś, że ujawnienie narodowości sprawcy mogło doprowadzić do jego dyskryminacji i powoływała się na standardy dziennikarskie i zasady etyki, którymi się kierowała podejmując decyzję w zakresie treści publikacji. Według przytoczonych przez powódkę reguł podawanie narodowości sprawcy w publikacji dotyczącej zdarzeń, których okoliczności nie mają żadnego związku z narodowością osób w nich uczestniczących, może prowadzić do ich stygmatyzacji. W trakcie nagranego spotkania 8 września 2017 r. powódka wprost stwierdziła wobec przełożonego P. P., że nie będzie podawała narodowości w każdym przypadku, jakiegokolwiek przestępstwa, bo to nie zgadza się z jej zasadami etycznymi i że według prawa prasowego, jeżeli coś nie zgadza się z jej zasadami etycznymi, to ona może tego nie wykonywać. Tymczasem w tym czasie obowiązywał art. 10 § 2 i 3 ustawy z 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe. Przepisy te przewidywały, że dziennikarz w ramach stosunku pracy, ma obowiązek realizowania ustanowionej w statucie lub regulaminie redakcji, w której jest zatrudniony, ogólnej linii programowej tej redakcji i działalność dziennikarza sprzeczna z powyższym stanowi naruszenie obowiązku pracowniczego.

Powódka nie wycofała się ze swojego stanowiska, przekazanego przełożonemu na spotkaniu 8 września 2017 r. i w konsekwencji została na stałe przniesiona do pracy związanej z (...) wyprodukowanych w (...), co wiązało się z obniżeniem stawki honoracyjnej powódki z dotychczasowych (...) zł do (...) zł.

Uchwałą nr (...) zarządu (...) Radia S.A. z 11 września 2017 r. przyjęto założenia do programu „500 plus 2018 ” stanowiące podstawę do wdrożenia systemowego wzrostu wynagrodzeń zasadniczych pracowników w (...) Radiu S.A. Ustęp 7 założeń do programu „500 plus 2018 wskazywał, że w ramach kryteriów oceny pracownika do podwyżki należy uwzględnić: ewentualne rozbieżności płac w przypadkach równoległych stanowisk, ocenę zaangażowania pracownika w wykonywanie obowiązków służbowych, staż pracy, obszar i zakres obowiązków, datę i wysokość podwyżek wynagrodzeń zasadniczych zrealizowanych indywidualnie na przestrzeni ostatnich 2 lat. Ustęp 8 wskazywał, że podwyżki płac zasadniczych nie obejmują między innymi osób, które na dzień wdrożenia zmian wynagrodzeń zasadniczych będą w sporach sądowych z (...) Radiem S.A. lub będących w okresie wypowiedzenia umowy o pracę lub z którymi umowa o pracę rozwiąże się do 28 lutego 2018 r. Nie wszyscy pracownicy otrzymali podwyżki 500,00 zł. Część z nich ( w tym powódka) otrzymała mniejsze podwyżki.

Powódka ostatnio zarabiała średniomiesięcznie z poborów i honorariów (...) zł. Pozew został doręczony stronie pozwanej 27 czerwca 2018 r.

Powyższy stan faktyczny został ustalony przez Sąd Rejonowy na podstawie: akt osobowych powódki, załączników do pozwu (k. 23-97 i k. 126-218 ), załączników do odpowiedzi na pozew (k. 256-457), załączników do pisma powódki z 2 października 2018 r. (k. 497-522), załączników do pisma pozwanego z 12 listopada 2018 r. (k. 582-590), notatki (k. 627), załączników do pisma pozwanego z 30 kwietnia 2019 r. (k. 700-717), załączników do pisma powódki z 26 kwietnia 2019 r. (k. 726- 745), zeznań świadków P. K. ( na terminie rozprawy 29 listopada 2018 r. k. 595-599, nagranie k. 600), P. P. (na terminie rozprawy 15 lutego 2019 r. k. 631-636, nagranie k. 646 i na terminie rozprawy 25 października 2019 r. k. 856-857, nagranie k. 859), C. W. i E. R. (na terminie rozprawy 15 lutego 2019r. k. 631-645 nagranie k. 646), A. B., A. S., M. B., M. S., K. M., E. W., A. M. (na terminie rozprawy 22 lutego 2019 r. k. 650-663, nagranie k. 664) i przesłuchania powódki jako strony (na terminie rozprawy 27 czerwca 2019 r. k. 767-776 AS, nagranie k. 777).

W ocenie Sądu Rejonowego podstawą zaistniałego sporu było narzucenie przez pozwaną zmiany treści notatki prasowej zredagowanej i podpisanej przez powódkę jako redaktora wydania. Pozwana zażądała, aby w treści notatki pojawiła się informacja o narodowości sprawcy incydentu we W.. A na poparcie takiego podejścia do sprawy stwierdził, że w innej notatce prasowej powódka podała narodowości sprawców innego zdarzenia.

Zdaniem Sądu Rejonowego dziennikarz odpowiedzialny za treść notatki nie może czynić tego bezrefleksyjnie i za każdym razem ma obowiązek indywidualizować opisywane zdarzenia. Przykładem stosowania takiej metody postępowania powódki jest, podnoszony zresztą przez pozwanego, fakt zredagowania przez powódkę depeszy, w której posługiwała się informacjami dotyczącymi pochodzenia (narodowości) sprawców zdarzenia kryminalnego. W żadnym stopniu nie uchybia to zasadzie tzw. 5w (z jęz.ang.: kto?, co?, gdzie?, kiedy? i dlaczego?).

Sąd I instancji zwrócił uwagę na hierarchię wartości w działalności prasowej. Wedle tych wartości w razie kolizji linia programowa redakcji i interes wydawcy muszą ustąpić, gdy wymagają tego zasady staranności i rzetelności dziennikarskiej, służba społeczeństwu, a także interes państwa. Istota interesu społeczeństwa wyraża się w dużej mierze w tym, jakie wartości mogą stosunki społeczne ukształtować na korzystnym poziomie, inaczej mówiąc w tym, co społeczeństwo będzie rozwijać a nie degradować. Zdaniem Sądu w działalności dziennikarskiej na poczesnym miejscu powinny znajdować się takie wartości, jak: odpowiedzialność, sprawiedliwość, humanizm, dobra wiara, tolerancja i życzliwość. Z kolei prasa i inne środki masowego przekazu nie działają, a raczej nie powinny działać jedynie w swoim interesie. W kontekście powyższych wywodów powódka konsekwentnie przestrzegała norm wymaganych od dziennikarza. Kłóciło się to z oczekiwaniami i standardami pracy w (...), które w owym czasie w stopniu znacznym naruszały autonomiczne prawa dziennikarzy, wynikające m.in. z prawa prasowego oraz z misji społecznej mediów publicznych. Życie potwierdziło słuszność takiego podejścia powódki, gdyż w trakcie trwania niniejszego postępowania sądowego został znowelizowany art. 10 ustawy z 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe w duchu motywów prezentowanych przez Sąd, a więc powódka wyprzedzała swój czas.

Zdaniem Sądu I instancji efekty pracowników posiadających status dziennikarza, nie są produktami masowej produkcji i są chronione zarówno Prawem prasowym jak i prawami autorskimi. Nawet przedstawiciel pozwanego potwierdził, że każda publikacja powódki, w tym m.in. rzeczona depesza z 2 września 2017 r. była sygnowana jej nazwiskiem. Dlatego Sąd nie zgodził się z poglądem pozwanego, że sprzedając swoje „produkty" (publikacje) zewnętrznym kontrahentom, daje swobodę swoim klientom na przetwarzanie (wedle ich uznania) tekstów otrzymanych materiałów. Prawo stanowione zawiera pewien standard, który może być, i jak w przypadku dziennikarzy, jest podnoszony na wyższy poziom. Powódka w swoim codziennym postępowaniu tak właśnie postępuje. Sąd zwrócił także uwagę w jaki sposób powódka podchodzi do filozofii zawodu dziennikarskiego, do pozycji przedstawicieli prasy i mediów w społeczeństwie stosując na co dzień tzw. meta-normy. Należy do nich m.in. traktowanie informacji nie jako towaru, ale podstawowego prawa i dobra obywatela; stosowanie zasady uczciwości, pracy zgodnie z własnym sumieniem i nie ulegania wpływom zewnętrznym; okazywanie szacunku, tolerancji i poszanowania godności, praw, dóbr osobistych, prywatności oraz dobrego imienia innych ludzi, a także posiadanie świadomości odpowiedzialności za treść przekazu. Pozwany pracodawca zdawał sobie z tego sprawę, a jednocześnie w ramach roszad kadrowych odsunął od stanowiska redaktora wydania i przeniósł powódkę na inne stanowisko pracy, gdzie nie może w pełni wykorzystywać swoich umiejętności i doświadczenia. W taki sposób pozwana uniknęła kolizji z przepisami prawa pracy. A z przewodu sądowego wynikała nader istotna konkluzja. Powódka nie była zainteresowana wchodzeniem w spór sądowy z tytułu naruszania jej praw pracowniczych. Intencją jej postępowania było sygnalizowanie konieczności wprowadzenia zmian w kryteriach oceny zawodowych dziennikarzy (...) w duchu ich praw i powinności wobec społeczeństwa. Przeniesienie powódki na gorzej płatne stanowisko pracy należało zatem traktować jako nieuzasadnioną dolegliwość.

Sąd Rejonowy zwrócił również uwagę na kontrowersyjny zapis ustępu 8 do Założeń do programu „500 plus 2018" przyjętych Uchwałą nr (...) Zarządu(...) Radia w dniu 11 września 2017 roku, gdzie a priori wykluczano osoby będące w sporze sądowym z (...) Radiem S.A. Zapisy tej Uchwały to próba stosowania „efektu mrożącego", stosowania tzw. miękkiego mobbingu w celu uzyskania efektu przez silniejszego tj. pracodawcę. Powyższe zdaniem Sądu I instancji nie da się określić inaczej niż w potocznym języku „tu jest kij, a tu marchewka".

Dyskryminacją nie jest każde nierówne traktowanie pracownika. Jednak zdaniem Sądu I instancji w tym konkretnym przypadku zjawisko to występuje z uwagi na swoistą „inność” powódki, polegającą na konsekwentnym stosowaniu przez nią zasad rzetelnego dziennikarstwa i przestrzegania etosu służby i misji społecznej. A to kłóciło się linią programową pozwanej.

Wobec powyższego Sąd I instancji zasądził odszkodowanie z tytułu nierównego traktowania w zatrudnieniu na podstawie art. 18 3d k.p. O odsetkach ustawowych orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

O wyrównaniu dodatku honoracyjnego i wynagrodzenia Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 78 i 80 k.p. Rozstrzygnięcie zostało oparte na niewłaściwym przyjęciem przez stronę pozwaną, że podwyżki nie dotyczą osób będących w sporze sądowym i niewłaściwą oceną powódki jako pracownika, a dodatek honoracyjny wynika z podzielenia roszczenia powódki o odszkodowanie z tytułu nierównego traktowania w zatrudnieniu i niezasadnego przesunięcia powódki do pracy związanej z (...) wyprodukowanych w (...).

Na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 98 § 1 -3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz na podstawie § 1, § 2 pkt 5 i § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Sąd Rejonowy orzekł jak w pkt I.4 wyroku. Na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy orzekł jak w pkt II wyroku. Na podstawie art. 2, art. 3 ust 2 pkt 1, art. 13 ust. 1, art. 35 ust. 1, art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd Rejonowy orzekł jak w pkt III wyroku.

Zdanie odrębne do całości wyroku zgłosił Sędzia Sądu Rejonowego – Przewodniczący składu.

W uzasadnieniu zdania odrębnego Sędzia zważył, że celem i zadaniem (...)w spornym okresie było przygotowywanie w ramach serwisu informacyjnego, pełnych rzetelnych i obiektywnych informacji, które były dostarczane innym (około 50) podmiotom i dopiero te podmioty ponosiły konsekwencje, co kiedy i w jakim zakresie było przekazywane masowemu odbiorcy. Ta odpowiedzialność dotyczyła też kwestii ewentualnej dyskryminacji czy stygmatyzacji narodowościowej w oczach masowego odbiorcy. Rola (...), a zwłaszcza powódki, była tu ograniczona. Odbiorcy mieli prawo (skoro płacili) otrzymać z (...) pełny serwis i dopiero oni mieli prawo, w ramach swojej odpowiedzialności, ingerencji w ten serwis i jego treść, pod kątem też zasad etyki dziennikarskiej i swoich standardów dziennikarskich. Tymczasem powódka postanowiła te podmioty w tym zastąpić lub wyręczyć.

Z całego materiału dowodowego wynika, że przed problemem depeszy z 2 września 2017 r. powódka nie miała problemu z ujawnianiem narodowości sprawców różnych czynów. Depesza z 2 września 2017 r. była zwykłą depeszą i należało uznać (wobec braku przeciwnych dowodów), że jako jedna z wielu depesz opisywała przebieg zdarzenia i wszystkie okoliczności w myśl zasady „5w” i pewnie zostałaby podana i odebrana bez większego echa (bo zrobili to inni wydawcy), gdyby nie szczególne znaczenie jakie nadała tej depeszy powódka i to w sytuacji, gdy zdarzenie miało miejsce daleko poza Polską i dotyczyło osoby narodowości zapewne nielicznej wtedy w Polsce (brak przeciwnych dowodów). Podanie narodowości sprawcy tego zdarzenia ((...)) nie było związane z wywołaniem u odbiorcy (lub zamiarem wywołania) jakichkolwiek negatywnych skojarzeń, uprzedzeń lub wrażenia dyskryminacji tej nacji. Powódka w myśl art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p. nie udowodniła dostatecznie (poza swoim subiektywnym przekonaniem) aby było inaczej (brak na to dowodów).

Materiał dowodowy, zwłaszcza zeznania świadka P. P., przesłuchanie powódki, a zwłaszcza przebieg spotkania nagranego 8 września 2017 r. i jej stenogram dają dowód na to, że reakcja strony pozwanej i przełożonego powódki nie była natychmiastowa i dawała powódce szansę i czas na przemyślenie sprawy i ewentualne wycofanie się z przyjętego stanowiska w sprawie, co jednakże nie nastąpiło. Co więcej powódka na spotkaniu 8 września 2017 r. oświadczyła, że nie będzie w przyszłości podawała narodowości w każdym przypadku, jakiegokolwiek przestępstwa, bo to nie zgadza się z jej zasadami etycznymi, bo według prawa prasowego, jeżeli coś nie zgadza się z jej zasadami etycznymi, to może tego nie wykonywać. To stanowisko powódki jest błędne w świetle art. 10 ust. 2 i 3 ustawy z 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe o treści jak wyżej wówczas obowiązującej. Tym samym (...) i przełożony powódki mieli prawo uznać, że powódka nie daje gwarancji na przyszłość należytego wykonywania swoich obowiązków pracowniczych na powierzonym jej stanowisku i poszukiwać innego miejsca pracy dla powódki. Nie zachodziły więc podstawy do uznania, że doszło do naruszenia wobec powódki zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Należy też zauważyć, że powódka w swoich zeznaniach podkreślała, że podawanie narodowości należy ocenić odrębnie w każdym przypadku. Jednak postawa powódki wobec pracodawcy, że nie będzie powódka podawać w przyszłości jakichkolwiek informacji o narodowości dowodzi czegoś innego (dowodzi chęci narzucenia pracodawcy swojej woli i braku elastyczności w tym zakresie).

Skoro więc powódka została na stałe przeniesiona do innej pracy, która zdaniem powódki degraduje ją zawodowo i obniża jej wynagrodzenie, a to przeniesienie jest sprzeczne z art. 42 § 4 k.p., to powódka reprezentowana przez fachowych pełnomocników mogła w trybie art. 42 § 3 k.p. złożyć oświadczenie (najlepiej pisemnie dla celów dowodowych) o odmowie przyjęcia zaproponowanych warunków i w ramach art. 42 § 1 k.p. w zw. z art. 45 § 1 k.p. odwołać się do Sądu od takiego wypowiedzenia zmieniającego, ale powódka tego nie uczyniła i wniosła o wyrównanie wynagrodzenia (dodatku honoracyjnego) w warunkach, że niby się z tym wypowiedzeniem nie zgadza, ale w świetle art. 42 § 3 k.p., nie przyjmuje. Wobec tego nie było podstaw, do uwzględnienia roszczeń powódki o wyrównanie je wynagrodzenia w tym zakresie.

Odnośnie roszczenia o podwyżkę to należy uznać, że cały materiał dowodowy wskazuje, że operacja ta miała u pozwanego charakter uznaniowy, co do wysokości tej podwyżki, w okolicznościach otrzymania podwyżki przez powódkę ale w mniejszej niż oczekiwana kwocie i że nie tylko powódka nie otrzymała pełnej oczekiwanej podwyżki. Uznaniowość podwyżki wynika też z uznaniowych kryteriów do podwyżki takich jak ocena zaangażowania pracownika w wykonywanie obowiązków służbowych, staż pracy, obszar i zakres obowiązków (ust. 7 założeń do programu „500, plus 2018 k. 325).

Wobec tego w ocenie Sędziego Pawła Finkowskiego wszystkie roszczenia powódki nie znajdują podstaw do ich uwzględnienia i powinny zostać oddalone, a powódka obciążona kwotą 2.700,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. i § 1, §2 pkt 5 i § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana zarzucając mu naruszenie przepisów postępowania:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego, tj. dokumentów, zeznań świadków, zeznań powódki, wniosków z niego niewynikających a ponadto sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym, co przedkładało się również na błędne ustalenie i wskazanie, że:

1) powódka konsekwentnie przestrzegała norm wymaganych od dziennikarza podczas gdy okoliczność ta powinna być rozpatrywana także w odniesieniu do postawy powódki jako dziennikarki, ale i pracownika pozwanej spółki, na której ciąży konieczność prawidłowego wykonywania obowiązków pracowniczych, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca,

2) przestrzeganie norm wymaganych od dziennikarza kłóci się z oczekiwaniami i standardami pracy w (...), które w znacznym stopniu miały naruszać autonomiczne prawa dziennikarzy - podczas gdy pozwana spółka oraz jej poszczególne jednostki, w tym (...) przestrzegają wszystkich norm wynikających z obowiązujących przepisów prawa, w tym prawa prasowego, etyki dziennikarskiej oraz misji mediów publicznych,

3) sporządzenie przez powódkę materiału dot. znieważenia (...) we W. bez podania narodowości sprawcy oraz deklaracja powódki na przyszłość, że nigdy nie będzie podawała narodowości sprawców czynów zabronionych świadczy o stosowaniu przez powódkę wymaganych od dziennikarza zasad etycznych - podczas gdy ta sama powódka, w przeszłości w szeregu przygotowanych przez nią materiałów prasowych odnosiła się do narodowości sprawców, co oznacza, że stosuje ona podwójne standardy - w zakresie, w jakim sąd swoim błędnym orzeczeniem próbuje bronić zachowań powódki,

4) sporządzenie przez powódkę materiału dot. znieważenia (...) we W. bez podania narodowości sprawcy nie uchybia zasadzie 5W, podczas gdy materiał prasowy niezawierający tej informacji - w świetle charakteru działalności (...) jest materiałem niepełnym i wprowadzającym odbiorcę w błąd,

5) odbiorcy - klienci depesz (...) nie mają swobody w przetwarzaniu otrzymanych materiałów - podczas gdy zeznający na tę okoliczność świadek wskazywał jedynie na autorstwo depesz, a nie na zakres przekazywanych majątkowych praw autorskich do tych depesz czy warunków udzielanych licencji albo też zezwalania na wykonywanie w stosunku do nich praw zależnych,

6) powódka została przeniesiona na inne i gorzej płatne stanowisko podczas gdy pozwany pracodawca nie przeniósł nigdy powódki na inne stanowisko - co ma zresztą ścisły związek z faktem, że powódka nigdy nie odwołała się od jakiegokolwiek wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy czy płacy; gdyby powódka rzeczywiście została przeniesiona na inne gorzej płatne stanowisko - przy pomocy reprezentujących powódkę zawodowych pełnomocników - złożyłaby zapewne odwołanie od wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy czy płacy, czego powódka nie zrobiła,

7) pozwany pracodawca, w tym (...), działają jedynie w swoim interesie - podczas gdy Sąd oparł tego rodzaju stwierdzenie o jedną przedstawioną przez powódkę sytuację dot. sporządzenia przez nią i to w dodatku w sposób nieprawidłowy materiału prasowego dot. znieważenia (...) we W., co nie może świadczyć o prawdziwości tego stwierdzenia,

8) pozwany pracodawca próbuje stosować efekt mrożący lub miękki mobbing w związku z wprowadzeniem zapisów w Uchwale (...) - podczas gdy do tego rodzaju stwierdzeń Sąd nie doszedł w oparciu o żaden zgormadzony w sprawie materiał dowodowy i stwierdzenie to nie ma i nie miało żadnego wpływu na prawa czy obowiązki powódki - przyznanie powódce podwyżki odbywało się w sytuacji, kiedy powódka nie była w sporze sądowym z pracodawcą - okoliczność ta nie mogła więc mieć wpływu na wysokość uzyskanej przez powódkę podwyżki; Sąd nie zbadał więc w tym zakresie w sposób właściwy chronologii zdarzeń; oraz pominął fakt, że przyznanie powódce wynagrodzenie w oparciu o tę uchwałę miało charakter wyłącznie fakultatywny.

9) w stosunku do powódki występowała dyskryminacja z uwagi na „inność” powódki, polegająca na konsekwentnym stosowaniu zasad rzetelnego dziennikarstwa i przestrzegania etosu służby i misji społecznej — podczas gdy nawet sama powódka w toku procesu nie zarzuciła tego rodzaju dyskryminacji, powołując się na dyskryminację z uwagi na narodowość oraz że z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika okoliczność, aby jakakolwiek osoba związana z pracodawcą nie respektowała powyższych zasad i z tego powodu traktowała kogokolwiek, w tym powódkę odmiennie; uznanie Sądu, że zachowanie powódki polegające na konsekwentnym stosowaniu zasad rzetelnego dziennikarstwa i przestrzegania etosu służby i misji publicznej jest „innością” oznacza, że cała reszta dziennikarzy, których nie „spotykają” konsekwencje w postaci rzekomego „odsunięcia” do gorzej płatnej pracy - wymienionych zasad nie przestrzegają - jest nie niezgodne z prawdą i zgromadzonym materiałem dowodowym.

10) uznanie, że powódce należy się wyrównanie wynagrodzenia w oparciu o stawki honoracyjne - podczas gdy stawki honoracyjne nie są zasadniczym składnikiem wynagrodzenia i zależą od rodzaju wykonywanych czynności; przyznanie więc na ich podstawie wyrównania wynagrodzenia oznacza de facto ingerencję Sądu w prawo pracodawcy do ustalenia wynagrodzenia za dane czynności i zasądzenie powódce środków za pracę niewykonaną;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu z uzyskanego przez powódkę podstępnie, bez wiedzy i zgody osób nagrywanych - nagrania rozmów z pracodawcą; ponadto poprzez nieuwzględnienie okoliczności, że pozwany kwestionował prawdziwość nagrań m.in. w piśmie z 12 listopada 2018 r.;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważania materiału dowodowego i dokonanie jego oceny w sposób wybiórczy z pominięciem znacznej części materiału dowodowego, w tym stanowiska pozwanego wyrażonego w pismach procesowych, zeznań zeznających w sprawie wszystkich świadków oraz dokumentów (depesz, o których mowa w odpowiedzi na pozew - załączniki 1-14 oraz opinii z 21.04.2019 r. sporządzonej przez prof. M. R., co doprowadziło do pominięcia przez Sąd I Instancji istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności takich jak: charakteru działalności (...), który różni się od typowego medium i w związku z czym różne też są przygotowane na jej potrzeby materiały prasowe, które powinny opisywać możliwie szeroko prezentowane wydarzenia, nieprawidłowości materiału prasowego przygotowanego przez powódkę dot. znieważenia (...), które miało miejsce we W. mieście a niezawierającego informacji o (...) narodowości sprawcy czynu zabronionego - który niezgodny jest z zasadą 5 W - a ponadto wprowadzający przeciętnych odbiorców w błąd - jakoby czynu tego dokonał W.; a także pominięcia okoliczności - iż jak zeznała sama powódka - nie zweryfikowała informacji czy (...), który dokonał znieważenia (...) rzeczywiście był „mieszkańcem M.” jak zostało to wskazane w depeszy, nieprawidłowości w wypełnianiu przez powódkę obowiązków pracowniczych, w tym w zakresie poprawności sporządzania depesz w (...) na które to okoliczności wskazywał również podczas nagrywanych przez powódkę podstępnie rozmów - przełożony powódki P. P.; sformułowania przez powódkę jasnego stanowiska w stosunku do pracodawcy, że nigdy nie będzie podawała narodowości sprawcy czynów zabronionych co świadczy o chęci nieuprawnionego narzucania pracodawcy swojej woli w oderwaniu od potrzeb pracodawcy i sztuki dziennikarskiej oraz braku elastyczności w tym zakresie; tym samym Sąd nie ustalił, że zachowanie powódki nie dawało gwarancji na przyszłość należytego wykonywania swoich obowiązków pracowniczych i uzasadniało poszukiwanie dla powódki innych zajęć w ramach zajmowanego stanowiska, konieczność podawania przez publiczne media takie jak pozwane (...) Radio S.A. pełnych i rzetelnych informacji, obrazujących rzeczywisty przebieg opisywanych wydarzeń z wyłączeniem możliwości „cenzurowania” materiałów - czego de facto dopuściła się powódka przygotowując sporną depeszę,

Ponadto apelujący zarzucił orzeczeniu Sądu I instancji naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 18 3d, 18 3a k.p. poprzez jego zastosowanie w sprawie wynikające z błędnego uznania, że doszło do nierównego traktowania powódki i zasądzenia powódce na tej podstawie odszkodowania,

- art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych poprzez jego niezastosowanie w sprawie i błędne uznanie, że depesze (...) nie mogą być przetwarzane przez klientów (...) podczas gdy, zgodnie z tym przepisem, proste informacje prasowe nie podlegają ochronie prawno-autorskiej,

- art. 10 ustawy prawo prasowe poprzez jego niezastosowanie w sprawie w brzmieniu jakie obowiązywało w dacie wydarzeń dot. sporządzania spornej depeszy dot. znieważenia (...) we W.,

- art. 78 oraz 80 k.p. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w sprawie i uznanie, że powódce należy się wyrównanie wynagrodzenia, podczas gdy dodatki honoracyjne zależne były od rodzaju wykonywanych obowiązków, których powódka nie wykonywała, z kolei podwyżka wynagrodzenia miała charakter uznaniowy,

- art. 8 k.p. poprzez jego niezastosowanie w sprawie w sytuacji wykorzystywania przez powódkę instytucji prawa i powoływania się na pojęcie dyskryminacji w celu negowania sposobu działania pracodawcy i chęci przebicia się jego kosztem z własnym światopoglądem, odmiennym także od tego jaki powinien wynikać z charakteru pracy dziennikarza w mediach publicznych w zgodzie z ustawowo określoną misją mediów publicznych,

- art. 113 ust. 1 w zw. z art. 35 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez zasądzenie w wyroku od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwoty 558,00 zł tytułem nieuiszczonej opłaty stosunkowej od sum zasądzonych kwot głównych, podczas gdy od dochodzonego roszczenia nie pobiera się opłaty sądowej.

W oparciu o powyższe zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje, a także w oparciu o art. 388 § 1 k.p.c. o orzeczenie zwrotu spełnionego na rzecz powódki świadczenia w postaci dokonanej zapłaty w kwocie (...) zł, wynikającej z nadania wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności.

W obszernym uzasadnieniu apelacji apelująca omówiła szczegółowo podniesione wyżej zarzuty wobec wyroku Sądu I instancji podnosząc, iż zaskarżony wyrok nie odpowiada prawu oraz nie odzwierciedla rzeczywistego stanu faktycznego sprawy sprzeciwiając się prawdzie oraz, że wydźwięk wyroku jako całości jest krzywdzący dla całej rzeszy dziennikarzy pracującej w (...) Radiu S.A. i próbuje jedynie ochronić prywatne i subiektywne odczucia powódki (apelacja, k.888-902).

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie w całości, jako oczywiście bezzasadnej oraz zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania i kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu II instancji według norm przepisanych.

Powódka podniosła, iż wbrew twierdzeniom pozwanej, Sąd Rejonowy prawidłowo zinterpretował i zastosował przepisy prawa zarówno materialnego jak i procesowego oraz prawidłowo i kompleksowo ocenił dowody zgromadzone w sprawie i kwestionując wszystkie zarzuty apelacyjne podniosła m. in. że w piśmie z dnia 2 października 2018 r. szczegółowo opisała działania przełożonych, które oprócz sytuacji, która stanowi przedmiot sporu w niniejszej sprawie, stanowiły jednoznaczną formę nacisku na dziennikarzy, a także wprowadzały rodzaj cenzury prewencyjnej. Pozwana zarzuciła, że powódka nie stawiała w procesie zarzutu dyskryminacji z uwagi na jej „inność”, polegającą na konsekwentnym stosowaniu zasad rzetelnego dziennikarstwa i przestrzegania etosu służby i misji społecznej, podczas gdy zarzut ten był podnoszony we wszystkich pismach procesowych powódki: pozwie z dnia 23 marca 2018 r., piśmie z dnia: 2 października 2018 r, 26 kwietnia 2019 r., w których wprost podnosiła, że „padła ofiarą dyskryminacji przez asocjację ze względu na narodowość, a także dyskryminacji ze względu na kierowanie się standardami dziennikarskim wynikającymi z dziennikarskich kodeksów etycznych. A przeniesienie jej do pracy w Dziale (...) - do zadań zdecydowanie poniżej jej kompetencji, stanowiło przejaw dyskryminacji ze względu na powyższe kryteria. Powódka podniosła, że w dniu 5 września 2017 roku została wezwana na rozmowę z dyrektorem (...) P. P. i wicedyrektor (...) E. A., podczas której wyjaśniała, dlaczego w materiale z dnia 2 września 2017 roku nie zawarła informacji o narodowości osoby, która dokonała opisywanego w materiale czynu. Wyjaśniając motywy swojego postępowania, powołała się na standardy dziennikarskie i zasady etyczne, którymi się kierowała podejmując decyzję w zakresie treści publikacji Według powódki podawanie narodowości sprawcy w publikacji dotyczącej zdarzeń, których okoliczności nie mają żadnego związku z narodowością osób w nich uczestniczących, może prowadzić do ich stygmatyzacji. Powtórzyła to w trakcie kolejnej rozmowy w dniu 8 września 2017 z przełożonymi - dyrektorem (...) P. P. i wicedyrektor (...) C. W.. Zdaniem powódki, kontekst rozmowy był jasny, a (...) zależało na tym, aby poprzez podanie narodowości sprawcy zasugerować odbiorcy, że był on (...) i wydarzenie to mogło mieć związek z aktem terrorystycznym na tle religijnym. Powódka wskazała, że dziennikarz powinien rzetelnie informować, jednak to informowanie jest ograniczone dobrem innych i takimi zasadami kierowała się za każdym razem podejmując decyzje dotyczące swoich publikacji, co potwierdziły zeznania wielu świadków m.in. A. B., A. S., K. M.,. W ocenie powódki bezpodstawny jest również zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 10 ustawy Prawo prasowe poprzez jego niezastosowanie w sprawie w brzmieniu, jakie obowiązywało w dacie wydarzeń dot. sporządzania spornej depeszy dot. znieważenia (...) we W.. Przepis zgodnie, z którym dziennikarz zatrudniony w ramach stosunku pracy, dopuszcza się naruszenia obowiązku pracowniczego, w sytuacji, gdy działa w sprzeczności z ogólną linią programową redakcji, jest nieadekwatny do przedmiotowej sprawy. Działanie powódki stanowiło realizację zasad etyki dziennikarskiej, z którymi linia programowa publicznych mediów musi być zgodna.

W dniu 6 grudnia 2017 roku powódka otrzymała od pozwanej spółki pismo w sprawie powierzenia jej pracy w dziale (...) materiałów dźwiękowych. Miało ono zdaniem pozwanej spółki nastąpić na podstawie „polecenia służbowego” i nie stanowiło zmiany stanowiska, ale wyłącznie zmianę zadań wykonywanych przez powódkę. Jednocześnie jednak, wraz ze zmianą stanowiska uległ pomniejszeniu dodatek do wynagrodzenia powódki. Na pytanie powódki o zmniejszenie tych stawek, zawarte w jej piśmie z dnia 4 stycznia 2018 r., pozwana spółka wyjaśniła, że działanie to jest podyktowane postanowieniami Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (...)S.A. Stawka za dyżur związany z wykonywaniem dokumentacji wynosi bowiem 150 zł. Fakt, że powódka nie odwoływała się formalnie od wypowiedzenia warunków pracy czy płacy, nie ma żadnego znaczenia dla przedmiotowego postępowania. Powódka powołała się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2016 r. (111 PZP 3/16), zgodnie z którą wniesienie przez pracownika odwołania od wypowiedzenia nie jest warunkiem zasądzenia na jego rzecz odszkodowania z art. 18 ( 3d) k.p.

Odnośnie zarzutu naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu uzyskanego przez powódkę podstępnie, bez wiedzy i zgody osób nagrywanych - nagrania rozmów z pracodawcą, powódka powołując się na praktykę sądową, podkreśliła, że sądy pracy przyjmują tego typu dowody, zwłaszcza w sprawach dotyczących naruszeń uprawnień pracowniczych czy dyskryminacji lub mobbingu. Nagranie jako dowód sądowy zostało też zaakceptowane w nowelizacji przepisów kodeksu postępowania cywilnego, która weszła w życie 8 września 2016 r. Na podstawie art. 308 § 1 k.p.c., sąd może dopuścić dowód z filmu, telewizji, fotokopii, fotografii, planów, rysunków oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki. Dowody te, sąd przeprowadza, stosując odpowiednio przepisy o dowodzie z oględzin oraz o dowodzie z dokumentów. W ocenie powódki zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważania materiału dowodowego i dokonanie jego oceny w sposób wybiórczy z pominięciem znacznej części materiału dowodowego, w tym stanowiska pozwanego, zeznań zeznających w sprawie wszystkich świadków oraz dokumentów, co miało doprowadzić do pominięcia przez Sąd istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności oraz przywołana przez pozwaną argumentacja, to nic innego jak polemika z zasadą swobodnej oceny dowodów dokonaną przez Sąd I instancji w sposób niekorzystny dla pozwanej. Nie doszło także zdaniem powódki do naruszenia przepisów prawa materialnego, tj.: art. 78 oraz 80 k.p. biorąc pod uwagę zapisy zawarte w uchwale nr (...) zarządu (...) Radia S.A. z dnia 11 września 2017 r. w sprawie przyjęcia założeń do Programu „500, plus 2018”(odpowiedź na apelację, k. 915-921).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z przepisem art. 382 k.p.c. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Sąd ten jako sąd orzekający merytorycznie władny jest samodzielnie dokonać ustaleń faktycznych bez potrzeby uzupełniania materiału dowodowego zebranego przed sądem I instancji o ile taka potrzeba faktycznie nie zachodzi (por. wyr. SN 2010.11.04, II PK 110/10, Lex nr 678013) oraz dokonać odmiennej oceny dowodów bez ponowienia lub uzupełnienia postępowania dowodowego pod warunkiem ponownego i dokładnego rozważenia dowodów zebranych we wcześniejszych stadiach postępowania wskazania, dlaczego ich ocena przyjęta wcześniej przez sąd była błędna oraz przekonującego wyjaśnienia motywów zmiany oceny tych dowodów i dokonania na ich podstawie nowych ustaleń faktycznych (por.: wyr. SN 2010.10.27, III PK 21/10, wyr. SN 2010.09.24, IV CSK 72/10, Lex nr 622212, post. SN 2010.07.22 I CSK 313/09, Lex nr 686078, wyr. SN 2010.02.23 II UK 194/09, Lex nr590239).

Postępowanie apelacyjne jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że Sąd II instancji ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. W konsekwencji może, a jeżeli je dostrzeże powinien naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego niezależnie od tego czy zostały wytknięte w apelacji pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia (por. post. SN z dn. 4.10.2002 r., III CZP 62/02, OSNC 2004, nr 1, poz. 7).

Zgodnie z utrwaloną judykaturą Sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego. W granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie nie zachodzą okoliczności, które mogłyby wskazywać na nieważność postępowania.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I instancji dokonał wadliwej oceny materiału dowodowego oraz wykładni przepisów prawa materialnego, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy w pełni podziela zarzuty naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów postępowania tj. naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy nie dokonał wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Swobodna ocena dowodów polega na rozumowaniu w oparciu o wymogi wyznaczone przepisami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia. Według tych kategorii, Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98). Zaprzeczeniem swobodnej oceny dowodów jest ich ocena dowolna, to jest taka, która nie znajduje oparcia w materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy lub też jest nielogiczna albo sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego (por. wyroki Sądu Najwyższego z 5 sierpnia 1999 r., sygn. akt II UKN 76/99 oraz z dnia 19 czerwca 2001 r., sygn. akt II UKN 423/00). Dokonując analizy materiału dowodowego, Sąd powinien prowadzić taki tok rozumowania, na skutek którego dojdzie do sformułowania logicznie poprawnych wniosków składających się w jedną spójną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym. W przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. akt II CKN 817/00, Legalis).

Sąd Okręgowy nie podziela zaaprobowanego przez Sąd I instancji stanowiska powódki prezentowanego w pozwie, jak i w toku procesu, iż cechą ze względu, na którą doznała nierównego traktowania była narodowość, co związane było z przygotowywanym przez nią materiałem do publikacji w serwie informacyjnym na temat zajścia w jednym z (...) we W., w którym doszło do znieważenia i próby obrabowania (...), kiedy zadecydowała, aby nie podawać informacji o narodowości sprawcy, że jest to (...) uznając, że ujawnienie (podanie) tej informacji może doprowadzić do jego dyskryminacji, stygmatyzacji. Zdaniem Sądu Okręgowego przekazanie informacji o narodowości sprawcy mieści się w pojęciu informacji obiektywnej, rzetelnej i kompletnej i w żadnym razie nie może być oceniane jako stygmatyzacja sprawcy – zwłaszcza, że informacje (...) (dalej jako (...)) dostarczane były innym podmiotom, które przecież same decydowały o zakresie ich przekazywania masowemu odbiorcy. Wedle obowiązujących w (...) standardów pisania depesz, teks depeszy miał konkretnie i zwięźle informować o tym co się stało/ co się dzieje zgodnie z zasadą 5W (who, what, when, where, why) – (k. 270 – 272 standardy pisania depesz). Skoro powódka nie chciała ujawnić w depeszy informacji o narodowości sprawcy zdarzenia to oczywistym jest, iż naruszyła powyższą zasadę struktury depeszy opisaną w pkt 2 standardów pisania depesz. Przy czym w tym miejscu podnieść należy, iż przed sytuacją związaną z redagowaniem depeszy z dnia 2 września 2017r. w przygotowywanych depeszach podawała narodowość osób podejrzanych o czyny zabronione np.: „ (...)– zatrzymani w związku z podejrzeniem o przemyt broni na W.” (k. 276), czy też „ Jedna trzecia osadzonych w (...) więzieniach, to obcokrajowcy. Wśród nich jest najwięcej P.i trzecią największą grupą są L. i R.” (k. 278 i k.280, 282 – 283). Ponadto nie może umknąć uwadze także fakt, że zagraniczne media - (...) umieściły w swojej publikacji informację o narodowości sprawcy czynu opisanego w przedmiotowej depeszy (k. 299-300, k.301-302).

Przechodząc do dalszych kwestii, a więc wykonywanie przez powódkę w związku z wydanym poleceniem służbowym, które nie było w opozycji do zakresu jej obowiązków, zadań (...) wyprodukowanych przez dziennikarzy (...) było zdaniem Sądu Okręgowego obiektywnie usprawiedliwione, albowiem zdecydowany sprzeciw powódki co do przekazywania na przyszłość w przypadku przestępstw informacji o narodowości sprawcy mógł budzić i budził ze strony pracodawcy uzasadnione wątpliwości co do należytego wykonywania przez nią obowiązków w przyszłości, przy czym jak wynika z analizy stanu przedmiotowego sprawy inni redaktorzy także otrzymywali tego rodzaju polecenia w ramach zajmowanych stanowisk i w ramach (...). A mianowicie w dziale (...) pracowało wielu dziennikarzy pełniących wcześniej inne funkcje w (...) m.in. O. K., która wcześniej była sekretarzem redakcji (...) oraz wydawcą, B. F., która pracuje w dziale dokumentacji, wcześniej pełniła funkcje w tzw. (...) (k. 454). B. F. zajmuje tożsame stanowisko ze stanowiskiem powódki- starszy redaktor (k. 320), natomiast O. K. zajmuje stanowisko wyższe – publicysty (k. 321). Również M. S. z dnia na dzień została skierowana do pracy w (...), z uwagi na zapotrzebowanie pracowników w tym dziale (k. 657 – 658 , 664 zeznania świadka M. S.). Wobec powyższego należało uznać, że nie tylko powódka została skierowana do działu (...) dźwięku, a zatem nie była ona traktowana inaczej niż inni starsi redaktorzy (...). Ponadto jeśli powódka nie zgadzała się z wykonywaniem zadań w dziale dokumentacji to mogła te warunki kwestionować w trybie i terminie przewidzianym w kodeksie pracy, zgodnie z zasadami tam przewidzianymi, na co zasadnie zwrócono uwagę w votum separatum. Warto w tym miejscu przypomnieć, iż przy stosunku pracy opartym na umowie o pracę, jak to miało miejsce w przypadku powódki, pracownik zobowiązany jest wykonywać pracę w zorganizowanym zespole pracowniczym, podporządkowanym pracodawcy w granicach wynikających z charakteru pracy i potrzeb pracodawcy oraz zastrzeżonych ustawowo praw pracownika, a zasada podporządkowania jest jedną z podstawowych cech odróżniających stosunek pracy od stosunków opartych na innych umowach o świadczenie usług (art. 22 k.p.). Jednocześnie należy wskazać, iż sprzeciw powódki wyżej omówiony nie był, jak twierdzi powódka zgodny z obowiązującym wówczas prawem prasowym tj. art. 10 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe w myśl, którego dziennikarz w ramach stosunku pracy, ma obowiązek realizowania ustanowionej w statucie lub regulaminie redakcji, w której jest zatrudniony, ogólnej linii programowej tej redakcji (ust.2) i działalność dziennikarza sprzeczna z powyższym stanowi naruszenie obowiązku pracowniczego (ust. 3), ale i w brzmieniu obecnie obwiązującym.

Nie doszło także do naruszenia, w kontekście podnoszonej dyskryminacji, w zakresie wynagrodzenia. Otrzymywane przez powódkę wynagrodzenie w związku z wykonywaniem zadań (...) miało swoje odzwierciedlenie w składnikach wynagrodzenia wynikających z umowy o prace, jeśli się zważy, że w różnych okresach otrzymywała różne dodatki honoracyjne stanowiące dodatkowy składnik wynagrodzenia do podstawowego wynagrodzenia zasadniczego, a w ramach zadań w dziale dokumentacji otrzymywała stawki za dyżury. Sama zresztą strona powodowa żądane z tego tytułu kwoty określiła jako orientacyjne. Stawka honoracyjna wynosiła w dziale (...) (...) zł i dotyczyła każdego pracownika zatrudnionego w dziale (...), co wynika z tzw. kwitów honoracyjnych pracownika (k. 82), pisma dyrektora redaktora naczelnego P. P. (k. 84-85), a także wykazu osób pracujących w dziale (...), iż otrzymujących stawkę honoracyjną 150 zł brutto (k. 454).

W ocenie Sądu Okręgowego, nie stanowi dyskryminacji w rozumieniu art. 18 3a § 1 k.p. również okoliczność, że podwyżki wynagrodzenia przyznane wobec uchwały nr 119/ (...) zarządu (...) Radia S.A. z 11 września 2017 r. innym pracownikom zatrudnionym u pracodawcy były wyższe (ich maksymalna wysokość stanowiła 500,00 zł) niż w przypadku powódki. Stwierdzenie przez Sąd I instancji, że zapis ustępu 8 powołanej uchwały wskazujący, że podwyżki płac zasadniczych nie obejmują między innymi osób, które na dzień wdrożenia zmian wynagrodzeń zasadniczych będą w sporach sądowych z (...) Radiem S.A. lub będących w okresie wypowiedzenia umowy o pracę lub z którymi umowa o pracę rozwiąże się do 28 lutego 2018 r. jest kontrowersyjny i stanowi przejaw miękkiego mobbingu – jest zbyt daleko idącą interpretacją, nie przystającą do stanu faktycznego sprawy, gdyż w tym czasie powódka nie była w sporze sądowym z pracodawcą, pozew został złożony w dniu 23 marca 2018 r.

Przedmiotową uchwałą nr (...) zarządu (...) Radia S.A. z 11 września 2017 r. przyjęto założenia do programu „500 plus 2018 ” stanowiące podstawę do wdrożenia systemowego wzrostu wynagrodzeń zasadniczych pracowników w (...) Radiu S.A. Punkt 7 założeń do programu „500 plus 2018 stanowił, że w ramach kryteriów oceny pracownika do podwyżki należy uwzględnić: ewentualne rozbieżności płac w przypadkach równoległych stanowisk, ocenę zaangażowania pracownika w wykonywanie obowiązków służbowych, staż pracy, obszar i zakres obowiązków, datę i wysokość podwyżek wynagrodzeń zasadniczych zrealizowanych indywidualnie na przestrzeni ostatnich 2 lat. Program ten w pierwszym etapie przewidywał możliwość zwiększenia wynagrodzenia zasadniczego pracowników w przeliczeniu budżetowym o kwotę 500 zł (pkt 2). Była to wyłącznie możliwość zwiększenia wynagrodzenia. Nie oznaczało to tym samym obligatoryjności zwiększenia wynagrodzenia o tę kwotę. Była to maksymalna kwota zwiększenia, lecz oczywiście mogła być niższa (k. 324 – 325v.). Nie wszyscy pracownicy otrzymali podwyżki 500,00 zł. Część z nich, w tym powódka otrzymała mniejszą podwyżkę wynoszącą (...) zł. Jednakże wynagrodzenie powódki, wynoszące wówczas (...) zł nadal mieściło się w stawkach zaszeregowania wg 10 kategorii honoracyjnej formy płac, gdyż przedział stawek zaszeregowania pracowników na stanowisku starszego redaktora na dzień 4 września 2017 r. wynosił: (...) zł – (...) zł (k. 418-419 i k. 429). Ponadto decyzję w zakresie przydzielania podwyżek podejmowali kierownicy działów, w przypadku powódki decyzję w zakresie podwyżki na opisanych wyżej zasadach podjął jej przełożony P. P. po konsultacji z wicedyrektorami (...) E. A. oraz C. W. (k. 632-634). Nie można pomijać również faktu, że nie tylko powódka otrzymała niższą podwyżkę niż 500 zł, bowiem 10 innych pracowników (...) otrzymało niższe podwyżki, natomiast dwie osoby w tym inny starszy redaktor (...) M. Z. nie otrzymali podwyżki wcale. Okoliczność ta nie została zakwestionowana przez powódkę, a zatem należało uznać, że twierdzenia pozwanego pracodawcy w tym zakresie były prawdziwe i zgodne z rzeczywistością. Powyższe oznacza zatem, że powódka nie była traktowana inaczej niż inni pracownicy z jej działu jeżeli chodzi o przyznawanie podwyżki. Twierdzenie strony powodowej w oparciu o pkt 5 Programu „ 500, plus 2018” o możliwości obniżenia kwoty podwyżki tylko do 50 % i tylko odnośnie kwoty 500 zł nie jest prawidłowe. Z powołanego postanowienia zawartego w pkt 5 Programu wynika wprawdzie, iż obniżenie kwoty podwyżki płacy zasadniczej może nastąpić maksymalnie do 50% wartości wyjściowej, przy czym nie zawsze ta kwota wyjściowa będzie wynosiła 500 zł, gdyż jak już to zostało omówione wobec uregulowania przewidzianego w pkt 4 Programu mowa jest o możliwości zwiększenia wynagrodzenia, a nie o jego obligatoryjności. Kwota wyjściowa może być zatem niższa niż 500 zł, tak jak to miało miejsce w przypadku powódki i innych pracowników. W ocenie Sądu Okręgowego wobec uznaniowego charakteru podwyżki przewidzianej w Programie „500, plus 2018” brak jest po stronie powódki materialnoprawnej podstawy żądania, co czyni je bezzasadnym.

W świetle powyższego w ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw do uznania, iż doszło wobec powódki do naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu opisanej w rozdziale II a działu Pierwszego k.p. Zasada równego traktowania została wyrażona w art. 11 2 k.p. Zgodnie z treścią tego przepisu pracownicy mają równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków; dotyczy to w szczególności równego traktowania mężczyzn i kobiet w zatrudnieniu. Z kolei zasada niedyskryminacji została wyrażona w art. 11 3 k.p., w myśl którego jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy - jest niedopuszczalna.

W ugruntowanej judykaturze Sądu Najwyższego podkreśla się, że wyrażona w art. 11 3 k.p. i rozwinięta w art. 18 3a i nast. k.p. zasada niedyskryminacji (równego traktowania w zatrudnieniu) nie jest tożsama z określoną w art. 11 2 k.p. zasadą równych praw (równego traktowania) pracowników jednakowo wypełniających takie same obowiązki. Przepisy Kodeksu pracy odnoszące się do dyskryminacji nie mają zastosowania w przypadkach nierównego traktowania niespowodowanego przyczyną uznaną za podstawę dyskryminacji. Przyjmuje się, że te dwie zasady, aczkolwiek pozostają ze sobą w ścisłym związku, to niewątpliwie są odrębnymi zasadami, a ich naruszenie przez pracodawcę rodzi różne konsekwencje (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2017 r., II PK 90/16; z dnia 26 stycznia 2016 r., II PK 303/14). W wyroku z dnia 2 października 2012 r. (II PK 82/12) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że art. 11 2 k.p. wyraża zasadę równych praw pracowników z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków, w tym prawa do równej płacy za równą pracę, ze szczególnym podkreśleniem równych praw pracowników bez względu na płeć. Do kategorii podmiotów objętych tym przepisem należą więc pracownicy charakteryzujący się wspólną cechą istotną (relewantną), jaką jest jednakowe pełnienie takich samych obowiązków. Wynika z tego, po pierwsze - że dopuszczalne jest różnicowanie praw pracowników, którzy bądź pełnią inne obowiązki, bądź takie same, ale niejednakowo oraz po drugie - iż sytuacja prawna pracowników może być różnicowana ze względu na odmienności wynikające z ich cech osobistych (predyspozycji) i różnic w wykonywaniu pracy (dyferencjacja). Z zasadą tą, jak wskazano wyżej, nie jest tożsama zasada niedyskryminacji określona w art. 11 3 k.p. W rozumieniu tego przepisu dyskryminacją nie jest każde nierówne traktowanie danej osoby lub grupy w porównaniu z innymi, ale takie, które występuje ze względu na ich "inność" (odrębność, odmienność) i nie jest uzasadnione z punktu widzenia sprawiedliwości opartej na równym traktowaniu wszystkich, którzy znajdują się w takiej samej sytuacji faktycznej lub prawnej. Inaczej mówiąc, dyskryminacją w rozumieniu art. 11 3 k.p. nie jest nierówne traktowanie pracowników z jakiejkolwiek przyczyny, ale ich zróżnicowanie ze względu na odrębności, o których przepis ten stanowi. Zasada niedyskryminacji oznacza zatem zakaz gorszego traktowania pewnych osób lub grup z powodów uznanych za dyskryminujące. Znalazła ona rozwinięcie w przepisach rozdziału IIa działu I Kodeksu pracy, regulującego zagadnienie równego traktowania w zatrudnieniu. Ścisły związek pomiędzy zasadami wyrażonymi w art. 11 2 i art. 11 3 k.p. polega na tym, że jeśli pracownicy, mimo że wypełniają tak samo jednakowe obowiązki, traktowani są nierówno ze względu na przyczyny określone w art. 11 3 (art. 18 3a § 1) k.p., wówczas mamy do czynienia z dyskryminacją. Jeżeli jednak nierówność nie jest podyktowana zakazanymi przez ten przepis kryteriami, wówczas można mówić tylko o naruszeniu zasady równych praw (równego traktowania) pracowników, o której stanowi art. 11 2 k.p., a nie o naruszeniu zakazu dyskryminacji wyrażonym w art. 11 3 k.p. Rodzi to istotne konsekwencje, gdyż przepisy Kodeksu pracy odnoszące się do dyskryminacji nie mają zastosowania w przypadkach nierównego traktowania niespowodowanego przyczyną uznaną za podstawę dyskryminacji (por. również wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 sierpnia 2009 r., I PK 28/09; z dnia 18 kwietnia 2012 r., II PK 196/11; z dnia 10 maja 2012 r., II PK 227/11i przywołane w nich orzeczenia).

Zatem Sąd Rejonowy zasądzając na rzecz powódki odszkodowanie za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu dopuścił się naruszenia art. 18 3d k.p. w związku z art. 18 3a k.p., a także wobec zasądzonego wynagrodzenia art. 78 i 80 k.p. z przyczyn wyżej omówionych.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł, jak w pkt 1 wyroku.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie na podstawie art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. i na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 9 ust.1 pkt 2 i § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018r., poz. 265).

Natomiast podstawę rozstrzygnięcia zawartego w pkt 2 wyroku stanowi art. 338 § 1 k.p.c.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy orzekł, jak w wyroku.

Beata Nowak Anna Rzepkowska – Żuk Radosław Rudnicki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Anna Rzepkowska-Żuk,  Beata Nowak, Radosław Rudnicki ()
Data wytworzenia informacji: